Wojtku twoje spostrzeżenia na temat "minimaliztmu" są bardzo trafne. Osoby które nadwyżki środków pieniężnych z awansu zawodowego lub innych premii a przy tym są bardzo młode pożytkuje je na coraz nowsze dobra materialne, tak naprawdę większość z nich zostaje "nowobogackimi" lub pozerami. Osoby te nie znają życiowej wartości pinedzy. P.S. Minimalizm jest opłacalny do momentu założenia rodziny potem wszytko podporządkowuje się na nowe priorytety. Dobrze się Ciebie słucha Pozdro
Im więcej zarabiamy, tym więcej kupujemy. Więcej mamy na utrzymaniu, co też obciąża psychicznie. Człowiek tak naprawdę wiele nie potrzebuje, dlaczego więc tak łakniemy luksusów, wygody, ciągle nam wszystkiego mało?
Na Sarego to była jakość. Pozdro. Przemo😉
Wojtku twoje spostrzeżenia na temat "minimaliztmu" są bardzo trafne. Osoby które nadwyżki środków pieniężnych z awansu zawodowego lub innych premii a przy tym są bardzo młode pożytkuje je na coraz nowsze dobra materialne, tak naprawdę większość z nich zostaje "nowobogackimi" lub pozerami. Osoby te nie znają życiowej wartości pinedzy.
P.S.
Minimalizm jest opłacalny do momentu założenia rodziny potem wszytko podporządkowuje się na nowe priorytety.
Dobrze się Ciebie słucha
Pozdro
Dzięki za odpowiedź!
Co do rodziny - na pewno masz rację!! 😃
Im więcej zarabiamy, tym więcej kupujemy. Więcej mamy na utrzymaniu, co też obciąża psychicznie. Człowiek tak naprawdę wiele nie potrzebuje, dlaczego więc tak łakniemy luksusów, wygody, ciągle nam wszystkiego mało?
Dobre pytanie. Myślę, że to jest właśnie ta inflacja życia. Dobrze jest zatrzymać się i zastanowić, czy rzeczywiście zakupy dają nam szczęście.
Dobrze mówisz 😀👍
👍 wszystko to prawda
Wow... trafiło to we mnie.
Cieszę się!! :)