Cześć:) Markę znam i mam Arbortecha kilka narzędzi, ten frez jest bardziej do cieższej roboty raczej , myślę że w Twoim przypadku bardziej sprawdzi się proxxon lhw i do tego tarcza 50mm z węglika wolframu. Jestem rzeźbiarzem, to z mojego doświadczenia :) Pozdrawiam kolegę.
Panie majster - Ty potrzebujesz szlifierki prostej i pilników obrotowych do niej, a nie takich cudów. Tym TurboShaftem, to sobie łożyska w przekładni zabijesz. ;)
Wszystko ładnie pieknie tylko koszt tego cuda to 500zł. Lepiej chyba pomyśleć nad dokrecanym uchwytem wiertarskim a wtedy można użyć każdy frez palcowy jaki jest potrzebny a dodatkowo wiertła i wszystko inne do dremela.
ปีที่แล้ว
Nie zgodzę się. Zwykłymi frezami sobie można krzywdę zrobić. Tu mamy ograniczone zagłębianie w materiale, więc nie szarpie i nie wyrywa szlifierki z rąk. Fakt tanie to nie jest, sam długo się zastanawiałem czy w to zainwestować. I powiem tak...nie żałuję ani trochę.
@ frezami można sobie krzywde zrobić??? Qtasem też można sobie krzywde zrobić. Trzeba się nauczyć korzystać z narzedzi właściwie a problem krzywdzenia zniknie. Co do Twojego frezu za 500zł to nadal uważam że się nie opłaca za takie pieniądze. Gdyby kosztowal z 50zł to bym się skusił, bo tyle to jest warte patrząc na zaawansowanie konstrukcji tego narzędzia. Ale skoro Ty uważasz, że jest OK i jesteś zadowolony no to spoko. Każdy ma swoje zdanie. Oczywiście pokojowo. Pozdrawiam
Cześć:) Markę znam i mam Arbortecha kilka narzędzi, ten frez jest bardziej do cieższej roboty raczej , myślę że w Twoim przypadku bardziej sprawdzi się proxxon lhw i do tego tarcza 50mm z węglika wolframu. Jestem rzeźbiarzem, to z mojego doświadczenia :) Pozdrawiam kolegę.
Panie majster - Ty potrzebujesz szlifierki prostej i pilników obrotowych do niej, a nie takich cudów. Tym TurboShaftem, to sobie łożyska w przekładni zabijesz. ;)
Wszystko ładnie pieknie tylko koszt tego cuda to 500zł. Lepiej chyba pomyśleć nad dokrecanym uchwytem wiertarskim a wtedy można użyć każdy frez palcowy jaki jest potrzebny a dodatkowo wiertła i wszystko inne do dremela.
Nie zgodzę się. Zwykłymi frezami sobie można krzywdę zrobić. Tu mamy ograniczone zagłębianie w materiale, więc nie szarpie i nie wyrywa szlifierki z rąk. Fakt tanie to nie jest, sam długo się zastanawiałem czy w to zainwestować. I powiem tak...nie żałuję ani trochę.
@ frezami można sobie krzywde zrobić??? Qtasem też można sobie krzywde zrobić. Trzeba się nauczyć korzystać z narzedzi właściwie a problem krzywdzenia zniknie. Co do Twojego frezu za 500zł to nadal uważam że się nie opłaca za takie pieniądze. Gdyby kosztowal z 50zł to bym się skusił, bo tyle to jest warte patrząc na zaawansowanie konstrukcji tego narzędzia. Ale skoro Ty uważasz, że jest OK i jesteś zadowolony no to spoko. Każdy ma swoje zdanie. Oczywiście pokojowo. Pozdrawiam