Wydaje mi się, że tak jak zostało powiedziane w filmie, numer seryjny znajduje się w APU z racji na dłuższą żywotność i mniejszą awaryjność. Natomiast firmware jest zapisany na dysku, który może się skończyć, tak jak to bywa z dyskami. Idąc za ciosem polityki firm i moimi podejrzeniami, które nie chcą, żeby zbyt łatwo naprawiało się ich sprzęty, (EEPROM w przetwornicy) możliwe jest, że wgranie firmware'u będzie dostępne tylko w autoryzowanych serwisach, które będą miały dostęp do pobrania firmware'u z chmury po podaniu numery seryjnego z APU. Nie wiem czy to co napisałem, jest totalną głupotą, ale to mi przyszło do głowy więc warto spróbować. Pozdrawiam i dziękuje za kolejny super materiał!
Ja się przez lata w serwisie jednego nauczyłem, nigdy ale to NIGDY nie spotkałem się z tym żeby faktycznie ktoś sprzedawał zepsuty sprzęt bez próby naprawy, zawsze ktoś tam swoje łapska pchał i zepsuł mniej lub więcej. Do tego zawsze wiedzą co jest zepsute tylko udają, że nie sprawdzali itp a naprawa jest po prostu nieopłacalna dla klienta.
Witaj, sam kupuje od wielu lat tzw. reture na licytacjach i widzę po cenach że coraz więcej ludzi zorientowało się że mój hurtownik " nie wsadza tam ryja" . On sam zdał sobie sprawę z tego że bardziej opłaca mu się handlować na zasadzie tanio kupić, drożej sprzedać, niż podejmować próby naprawy. A usterki są typu urwany przewod w słuchawkach Marshalla czy tam jbl, nie umiejętność zparowania rc, padnięta do zera bateria w nowych tabletach itp. A najlepsze jest że to towar od Niemców, nikt tam nic nie grzebie i nie rozkręca.
a ja z innej beczki , jestem starszy i nie biedny , ale z wielka przyjemnoscia latałbym po piwo lub jakies przekąski , bo dzieki Tobie zaczynam rozumiec skad sie biora ludzie rozszerzajacy umysły min. o kosmos , czy tez mikrokosmos na stole serwisowym , dzieki za uczte ...
Kurla nic nie umiem a lubię oglądać, każdy kolejny filmik coraz lepiej zmontowany, szkoda że nie spotkałem nikogo kto tak fajnie tłumaczy w szkołach/uczelniach
Uważam, że numer seryjny konsoli będzie na dysku twardym, ponieważ przemawia za tym kilka kwestii: 1. Dużo łatwiej jest wydzielić programowo przestrzeń na dysku i umieścić tam zaszyfrowane dane, niż wykonać to działanie na procesorze. 2. Każda firma produkująca masowo jakiś produkt dąży do minimalizacji kosztów a więc i stopnia skomplikowania procesu produkcyjnego, dlatego z logicznego punktu widzenia łatwiej jest umieszczać wszelkie dane na dysku. 3. Budowa najnowszej konsoli jednoznacznie wygląda na jednorazową, więc nie przewiduje się wymiany ani procesora ani też dysku. Jakakolwiek ingerencja w te podzespoły ma się zakończyć unieruchomieniem konsoli i wyłączeniem jej z użytku, co może przełożyć się na zysk w postaci sprzedaży kolejnych egzemplarzy ( użytkownik który ma zarejestrowane konto, zgromadził pewną ilość gier i osiągnięć nie będzie chciał z tego zrezygnować i zakupi nową konsolę, mimo zrażenia się awarią) i dlatego firma utrudniła by sobie tylko "życie" rezygnując z możliwości prostego umieszczania danych na zapisywalnym nośniku jakim jest dysk twardy. 4. Zabezpieczyli się w ten sposób przed przenoszeniem danych , save-ów i postępów w grach z konsoli na konsolę - użytkownik ma być "przywiązany" wyłącznie do swojego egzemplarza konsoli co podświadomie podnosi wartość urządzenia dla użytkownika - mówią w ten sposób - "jak rozwalisz swoją konsolę to możesz sporo stracić - szanuj ją!" Nie jestem jakimś wielkim znawcą i przedstawiłem wyłącznie swoje przemyślenia odnośnie konstrukcji sprzętu jaki oferują nam coraz powszechniej różne firmy. Sprzęt nienaprawialny, praktycznie bez możliwości serwisowania. Obliczony na jakiś okres użytkowania by potem musiał zostać wymieniony na nowy - ekonomia ważniejsza niż trwałość - traci na tym marka, ale interes się kręci bo klienci nie mają wyjścia. Często stosuje się drogę "na skróty" i "na łatwiznę" bo szybciej i taniej - dlatego dysk twardy raczej jest miejscem umieszczenia zaszyfrowanych danych. Pozdrawiam.
rozumiem z 60% tego co mówisz chociaż jestem infromatykiem, ale zajawkę mam niesamowitą, tyle ciekawych rzeczy się dowiedziałem z filmiku, w którym naprawiasz x21, że z miejsca masz suba, mega robota Danielu
22 Czerwca 2020 roku godzina 19:23 *Wydział projektowania konsol w Microsoft: -Dobra, jak mamy ogarnięte APU, to teraz przejdźmy do zabezpieczeń. -Zróbmy po staremu, firmware przenieśmy z poprzedniej generacji i nie będziemy tracić pieniędzy i czasu na cuda. -,,Dobry plan!" Miesiąc później godzina 21:14 -Ok, przejdźmy teraz to zasilan... -Mam POMYSŁ! -No dawaj -Zamiast trzymać klucze w firmware to usuńmy ten układ a klucze przenieśmy na dysk! -Nie mogłeś tak odrazu!? Przecierz dzięki temu jak zdechnie dysk to klijent bedzie musiał kupić nową konsole!! -Zarobimy krocie!!! Pracownik który na to wpadł dostał podwyżkę i bon na konsole xDD Oczywiście że klucz jest na dysku ;)
@@cefalloid a czy wiesz że gdyby nagrał film o zakupie sprawnego xboxa to nie miałby wyświetleń a co za tym idzie pieniędzy za nie. On tym filmem może zarobić na kilka nowych xboxów - czyli jednak inteligentny. Pozdrawiam 😎
@@szadyszary5865 kilka czyli np 3 lub 4? Chcesz mi powiedzieć, że youtube płaci 9-12 tys zł za 160tys wyświetleń czyli złotówkę za wyświetlenie??? Serio? To z takimi stawkami też muszę zacząć pokazywać byle co na youtube.... ;)
@@cefalloid oprócz wyświetleń są współprace. W firmie trzeba włożyć żeby wyjąć. Tak się rozwija firmę, samego siebie. Polecam założyć kanał zdobyć taką ilość subskrypcji, to takie proste 😎
@@szadyszary5865 acha i te 'współprace' oferują 10 tys zł za film o zjaranym PlayStation (nic z tego nie mając)? Które to firmy są takie hojne, wymienisz? Rozumiem też że również zarabiasz po 10tys za film i masz już za to ze 20 mieszkań na wynajem. A na serio gość robi sobie tu reklamę aby mieć klientów do serwisu i tyle. Pewnie z samych wyświetleń coś kasy ma ale i tak głównie musi zapierd..lać w serwisie by mieć na życie.
jeżeli tak bardzo zależy producentom na trudnym dostępie do numeru seryjnego konsoli na pewno nie będzie na dysku tylko w APU, więc można by się spodziewać, że numer seryjny płyty głównej będzie na dysku i zapewne dałoby się go sklonować, ale moim zdaniem mimo, że numer seryjny płyty głównej nie jest szyfrowany to również znajduje się w APU, ponieważ taka zwykła osoba nie będzie w stanie zmanipulować jakkolwiek jego działania, więc po prostu schowali to jak numer seryjny konsoli. Wszyscy dziękujemy za wyśmienite umilacze czasu :D
Odpowiedź będzie trochę pokrętna, ponieważ logika podpowiadałaby, że numer seryjny mógłby być zapisany na dysku. Według mnie będzie jednak inaczej. Dawno temu, gdy kupowaliśmy sprzęt elektroniczny, był on dużo bardziej długowieczny niż obecnie. Wszelkiego typu telewizory, AGD i inne sprzęty o ile już się zepsuły, to starano się je naprawić. Do dziś mam kilka sprzętów, które działają. Wiadomo, że kwestie gospodarcze również miały duże znaczenie, jak i wartość pieniądza, ale jest jednak jeszcze jedna rzecz. Dawniej każdy chciał produkować jak najlepszy i najbardziej długowieczny sprzęt. Mało kto myślał o tym, że jeśli coś się zepsuje, to można na tym dobrze zarobić. Od 2006 roku gdy wszedł obowiązek stosowania cyny bezołowiowej, drastycznie spadła długowieczność elektroniki. Oddając sprzęt elektroniczny do naprawy nierzadko zaczęliśmy słyszeć, że naprawa jest po prostu nieopłacalna. Nieopłacalna oczywiście z punktu widzenia producenta, ponieważ jak coś się zepsuje, klient kupi drugie. Obecnie doszliśmy do etapu, gdzie kupując smartfon, bateria w nim działa sprawnie przez okres ok. 2-3 lata. Rok temu wysłałem smartfon do autoryzowanego serwisu na wymianę baterii. Po roku czasu bateria działa gorzej niż oryginalna, pomimo że obie są teoretycznie z tego samego źródła. Wszystko to zapewne jest jeszcze bardziej skomplikowane, ale patrząc jak wyglądają naprawy poprzedniej generacji konsol, myślę że Microsoft mógł pójść o krok w przód. Wiadomo, ze każda konsola, której nie da się naprawić, to kolejna kupiona konsola. I biznes się kręci. Myślę, że po prostu numery seryjne „osprzętu” mogą być zapisane w APU. Możliwe nawet że będą zaszyfrowane, żeby jeszcze bardziej ukrócić ewentualne naprawy konsol. Dzięki wielkie za dzielenie się wiedzą! Pozdrawiam z mniejszego Olsztyna
Witam panie Danielu. Według mnie prawidłowa odpowiedź to A. Konsola posiada zaszyfrowane numery seryjne w układzie APU oraz na dysku twardym. Po uruchomieniu konsoli układ APU według mnie rozszyfrowuje i sprawdza znajdujący się na super szybkim dysku twardym numer seryjny konsoli i jeśli ten jest prawidłowy konsola uruchamia się bez problemu. Po wymianie układu APU będzie trzeba również wymienić dysk twardy z identycznym numerem seryjnym ponieważ po przelutowaniu innego układu APU dysk SSD wklei numer seryjny znajdujący się na dysku i gdy układ APU stwierdzi że ten jest nieprawidłowy wyświetli błąd lub też nie uruchomi się.
Tak na chłopski rozum gdyby w dysku twardym był zaszyfrowany nr seryjny i firmware to po wymienia tego dysku na dysk z innej konsoli, konsola powinna odpalić. M$ zaszył numer seryjny w APU by utrudnić życie nieautoryzowanym serwisantom. Wszyscy producenci elektroniki zmierzają w kierunku utrudnienia napraw by czerpać zyski ze sprzedaży nowych sprzętów. Naprawy w serwisach autoryzowanych będą ograniczały się do wymiany całych modułów bez użycia lutownicy.
Numer seryjny płyty głównej raczej będzie na dysku twardym. Jak dysk twardy jest na stałe wbudowany w płytę główną to z pamięci eMMC można raczej zrezygnować i umieścić te numery na specjalnie przydzielonym miejscu na dysku. Bo jak wiadomo dysk można dzielić na partycje i takie partycje ukrywać, to zamiast dawać dodatkowy układ pamięci który jednocześnie podnosi koszt produkcji konsoli, to tą funkcję przejmuję główny dysk który ma przydzielone miejsce tylko do tych celów, a jest niedostępny dla użytkownika.
Moja teza:) String z FW którym jest numer konsoli, jest przeforsowany na długość znaków i poszufladkowany jak w tablicy. Praca APU to porównanie do swoich wpisanych numerów długości oraz znak po znaku względem tego co w FW:) jeśli się nie zgadza zostaje zgłoszona flaga i blokada:) String wpisywany w FW musi być porównany więc na moją logike APU posiada swój wzór (oryginał - niepowtarzalny unikatowy numer :)) Co prawda w elektronice spotykałem się ze Stringami, które również były zaszyte, bądź było zastosowane "dzikie" kodowanie w którym już odszyfrowanie zajmowało bardzo długo:) ale konsolami się tak nie zajmowałem i nie wiem czy aż tak mogli poszaleć:) Takie bardzo głębokie zabezpieczenia stosuje się, w aparaturach wojskowych, szpitalnych, a ostatnio pojawiło się w elektronice samochodowej mclarena :) elektronika ciągle się rozwija i innowacja podbija rynek :)
Wydaje mi się, że numer seryjny może być zapisany na dysku twardym, jest on już tak "sprytnie ukryty" na płycie głównej, że nikt nie powinien już kombinować w wymianę dysku. Jeszcze przy poprzednich konsolach ktoś mógł się pokusić o wymianę dysku hdd na ssd aby przyspieszyć konsolę. W tym wypadku takiej potrzeby nie ma. Może się udać myk, że jak sklonujesz dysk twardy to konsola może się uruchomić bo cały jej soft jest zapisany na dysku, więc i numery seryjne. Chyba, że soft jest tak sprytny i potrafi odczytać numer seryjny dysku i porównać z tym co ma zapisane, wtedy podmiana dysku też nie będzie możliwa. Oczywiście zakładam, że napęd optyczny jest z tej konsoli bo wątpię, aby zrezygnowali z zaczytywania numerów seryjnych napędu, to działało i po co zmieniać. Wszystko idzie w stronę urządzeń, które tylko serwis producenta będzie mógł naprawić, a nie "przeciętny Kowalski" w zaciszu swojego domowego serwisu.
Jako elektronik oraz początkujący programista wydaje mi się, że numer seryjny płyty głównej(w formie stringu) jest zapisany na dysku twardym, natomiast zaszyfrowany numer seryjny płyty głównej jest na APU. Wydaje mi się, że jest to zrobione (albo raczej powinno być) to rozwiązane w ten sposób aby wykorzystując publiczny numer płyty głównej, kontroler dysku twardego mógł szyfrować dane oraz wszystkie informacje na nim. Natomiast aby dane odszyfrować należy wykorzystać szyfrowany numer konsoli. W ten sposób zmieniając dysk nie możemy odszyfrować danych, natomiast możemy wymienić dysk w konsoli nadpisując publiczny numer płyty głównej.
Hej, odczyt konfiguracji ze sprawnej przetwornicy nie jest jakiś mega trudny. Komunikuje się za pomocą PMBus, który jest tak naprawdę I2C. Programator może kosztować grosze. Jeżeli przetwornica Twoja działa to każdy elektronik co zna się na mikrokontrolerach powinien spokojnie odczytać konfigurację jaka jest w przetwornicy. :)
Oo.. Ktoś mi podpierniczył odpowiedź. No cóż... 😁. Coraz ciekawiej robi się ze sprzętem. Było to zapowiadane od lat. Wiadomo do czego to dąży. Kupujesz, kończy się gwarancja, sprzęt martwy na śmietnik. Nie opłaca się naprawiać bo koszty pracy, Ale niedługo nie da się naprawić bo nie będzie jak. Tak już robi się powoli ze wszystkim. agd, rtv, smartfonki i inne smart gówna, komputerki itd... To jest eko.. Gdy już wejdzie to na dobre to producenci nawet gwarancji nie będą musieli dawać na sprzęt. I tak kupią, za rok zmienią na nowe. Góry śmieci, o które obarczać będą nas, konsumentów jak to dzieje się ze sztucznymi opakowaniami np.
Skoro to produkt Microsoft'u to upartywałbym zabezpieczeń na poziomie TPM (sprawdź, czy nie ma tego modułu lub czy któryś z układów nie ma go w swojej strukturze) oraz Bitlocker'a. Brak wpisania klucza odzyskiwania (jeśli z jakiegoś powodu podanie go będzie wymagane podczas uruchamiania) w przypadku komputerów PC skutkuje wyłączeniem jednostki (po braku aktywności użytkownika, ale co za problem czas ten skrócić) co mogłoby się zgadzać w tym przypadku. A skoro na przytoczonym przez ciebie wideo zadziałało klonowanie SSD, to jest bardzo prawdopodobne ujednolicenie zabezpieczeń oprogramowania MS. Najlepiej będzie podejrzeć zawartość tego dysku, bo tego akurat w poleconym filmie zabrakło. Podejrzewam też, że w przypadku awarii oprgramowania / dysku klucz ten zostaje na nowo wygenerowany podczas ponownej instalacji z nośnika zewnętrznego (o ile takowe będzie dostępne).
Z jednej strony numer seryjny zapisany w APU może być zapisany na jakiś sektorach na dysku. Tylko z racji tego, że dysk można wyjąć i łatwiej od APU odczytać, to znalezienie sposobu na jego odczytanie będzie łatwiejsze (jak już odczytamy numer seryjny to mogą wycieć algorytmy szyfrujące a to już prosta droga do wgrania nowych firmware na podstawie numeru seryjnego. Numer seryjny zapisany w APU to konieczność wylutowania całego układu i znalezienia sposobu na dobranie się do niego i odczytanie jego zawartości. Logiczniejsze według mnie jest to drugie rozwiązanie - czyli numer seryjny w APU a zaszyfrowany Firmware na jakimś sektorze w dysku.
Matko to już 136k subów? Nawet nie zauważyłem, ależ ten czas leci, byłem tu jak było z 10k i pierwsze wzmianki o Danielu na wykopie. Powodzenia i dalszego rozwoju
Według mnie i ogólnego reserchu, wygląda na to że wszystko jest zapisane w dysku i w APU jednocześnie, dlaczego? APU Posiada TPM który odpowiada za ochronę danych konsoli, takich jak Główny klucz i N/S, a dysk jest odpowiedzialny za cały firmware jaki i hardware który sprawdza kompatybilność rzeczy umieszczony na płycie i wysyła sygnał do APU że wszystko jest zgodne. Można dojść do tego teraz że przy wymianie dysku dochodzi do braku danych na temat N/S i konsola nie może przejść weryfikacji, dzięki czemu się nie uruchomi ani nie dojdzie sygnał do APU dzięki któremu startuje konsola. Czyli przyjmując teorie Elementy na płycie -> Dysk -> APU, Dysk odpowiada za weryfikacje a APU odpowiada za odblokowanie kluczy.
Myślę, że numer seryjny będzie się znajdował na dysku i przy użyciu odpowiedniego programu przez odpowiednią osobę (taką jak Pan Daniel) będzie go można odczytać. Powiem więcej. Uważam że można by sklonować zawartość dysku na inny taki sam i konsola zadziała. Jest to sprytna zagrywka ze strony Microsoft w kierunku tego, aby nie było można serwisować ich konsol i żeby ludzie byli zmuszeni kupować nowe, co oznacza więcej pieniążków dla Microsoft.
Z mojego doświadczenia i postępowania w zawodowym życiu powinno być tak, że płyta główna i CPU powinny mieć osobne klucze i jednoznacznym identyfikatorem urządzenia jest to co znajduje się na płycie głównej, a nie na procesorze. Procesor jest bardziej awaryjną częścią i powinna być wymienialna. Ale w wypadku M$ nie jestem pewien jak to rozegrali, gdyż wiadomo, że projektują sprzęt tak aby jak najbardziej ograniczyć możliwości serwisowe tylko do punktów autoryzowanych.
Moim zdaniem numer seryjny płyty głównej znajdzie się na dysku M.2 i mam przeczucie, że po odpowiednim sklonowaniu zawartości inny dysk działałby bez problemu. Oczywiście jak zawsze super filmik i czekam na kolejne :).
Ja obstawiam, że wszystkie numery są zapisane w dysku twardym. APU nie jest tykane moim zdaniem przez Microsofta, to byłoby zbyt skomplikowane. Prostszym sposobem jest "spięcie" ze sobą płyty głównej i dysku twardego. Na TH-cam są filmiki, gdzie można zauważyć jak ludzie klonują z sukcesem sprawne dyski SSD i wymieniają. Można też znaleźć dowody na to, że numery są zapisane na SSD, ponieważ jest duża ilość typowych partycji dla Microsoftu jak "System Support", "System update" etc. Po wymianie dysku bez klonowania te konsole w ogóle nie wstają też, więc to jest kolejny argument, który by to potwierdzał.
Nie znam się na naprawach, ani Xbox'ach. Oglądam twoje filmy głównie rozumiejąc raz mniej, raz więcej ale są ciekawe. Sam jestem programistą więc powiedzmy że siedzimy na tym samym drzewie ale na innej gałęzi :D A co do numeru seryjnego, jeśli miałbym strzelać to wydaje mi się że nie będzie on zapisany na tak awaryjnym komponencie jak dysk twardy, chyba że czegoś nie wiem, a dyski twarde w tych xboxach są jakoś mocno zabezpieczone przed uszkodzeniem. Inaczej jakiekolwiek uszkodzenie HDDka spowodowałoby że konsola idzie w śmieci, bo zwykle nie ma sposobu by się wygrzebać z takiej sytuacji. Chociaż z drugiej strony w ktorejś z konsol był podobny case z napędem, który był przypisany do konsoli, więc moja teoria może być totalnie błędna. Świetne materiały, nawet jak się nic nie rozumie to praca którą wykonujesz jest fascynująca
Numer seryjny płyty głównej będzie zarówno w APU jak i na dysku. Nie bez powodu Microsoft umieścił te elementy na jednym PCB - są traktowane jako jedność i uszkodzenie któregoś elementu spowoduje konieczność wymiany całej tej płyty - przynajmniej wg. Microsoftu. Druga płyta z mostkiem jest jak sam Daniel wspomniał zamienna. Dla serwisu Microsoftu będzie to ułatwienie. Jeżeli chodzi o firmware zapisanym na dysku, to pewnie przy odpowiednim kopiowaniu RAW będzie można stworzyć nową kopię dysku która powinna zadziałać.
Proste, numer seryjny będzie na dysku, dużo bardziej prawdopodobne jest, że pierwszy po gwarancji padnie dysk (może w sposób kontrolowany :D) co spowoduje zakup nowej konsoli
Ciągle się mówi o ekologii, o tonach śmieci, z którymi nie ma co zrobić. A o ile mniej było by śmieci gdyby zabronić takie praktyki. Dzieje się to już w większości branż. Drenuje się cenne surowce, i niektóre z nich bezpowrotnie przepadają.
@@goracyarbuz946 polecam obejrzeć spisek żarówkowy historia zaplanowana. Mogliby robić urządzenia trwałe z możliwością łatwej wymiany elementów ale niestety jest na odwrót. Ludzie są zjebani kiedyś była instrukcja serwisowa a teraz dąży się do wygody a ludzie czasu i tak nie mają
@@adrianhejmej7053 co chcesz mi powiedzieć że masz na myśli że zaklejanie elementów jakimiś glutami po to żeby nie można było się do nich dobrać czy ewentualnie i wymienić że zabezpieczają się z każdej strony jak mogą umieszczanie kondensatorów W takich miejscach które się grzeją specjalnie po to aby skracać ich żywotność produkcja części zamiennych tylko przez określony okres od końca produkcji sprzętu dalej mam wymieniać nas sztucznie się nakręca po to żebyśmy tylko kupowali więcej mieli większe pragnienia i tak dalej
Konstrukcje te są tak wykonane, zaprojektowane aby wytrzymało okres gwarancji. Specjalnie tak robią aby utrudnić naprawę w serwisie niezależnym. Pozostaje oficjalny serwis albo zakup nowego. Gdzie tu ekologia ? Czysta hipokryzja. Drugi powód to zabezpieczenie antypirackie. Na rynku konsol brak piractwa, jedynie pozostaje sprzedaż dostępu do kont.
Numer seryjny płyty będzie pewnie na dysku twardym i nie zakodowany, bo po co to szyfrować. pozwala to na łatwą identyfikację i odczyt jak i być może wprowadzenie jej na czarną listę w przypadku prób łamania zabezpieczeń . Pozwala to w prosty sposób odrzucić hackowany sprzęt a zarazem nie zdradzać algorytmu kodującego konsolę. Co do klonowania dysku i tego co mówiłeś, że nie ma nigdzie eepromu , to sądzę że nie da się dysku sklonować a przynajmniej nie jego Service Area, która będzie miała zaszyte klucze kodujące dlatego wymiana go kończy się tylko mrugnięciem diodki. Znając Microsoft klucze powstają na bazie podzespołów płyty głównej więc wcale mnie nie zdziwi jeżeli wymiana uszkodzonej przetwornicy nie pomoże ci naprawić konsoli ( bo skoro jest programowalna to może mieć też nr seryjny przypisany do konsoli)
Strzelam odpowiedź B. Skoro już napisałem komentarz to może podpytam. Pacjent: dosyć nowy laptop. GPU ewidentnie uszkodzone. Można spróbować zrobić na UMA. Brak schematu, brak board, brak płyt na wymianę i uszkodzonych również. Odpuszczasz takie tematy? Czy może robisz? Jeśli tak to jaką masz metodę?
Numer seryjny konsoli powinien być na naklejce z tyłu konsoli i na dysku. Można go sprawdzić w ustawieniach. Profil i system > Ustawienia > System > Informacje dotyczące konsoli. Numer seryjny = pierwsza wartość na wyświetlonej liście.
Po obejrzeniu kilku filmików z Twojego kanału zafascynowała mnie elektronika. Wcześniej zawsze mnie to interesowało ale zawsze była wymówka w postaci braku czasu XD Super filmy, bardzo dobrze się je ogląda i super tłumaczysz co robisz. Można bardzo wiele się nauczyć!
Moim zdaniem, numer seryjny płyty głównej zapisany jest w dysku twardym konsoli jak i w APU więc z dysku nie będzie większego problemu go znaleźć, natomiast numer całej konsoli zapisany jest również na dysku oraz napędzie i tu może pojawić się problem z odnalezieniem ze względu na za szyfrowanie. Jeśli uszkodzi się dysk twardy lub w sposób niekontrolowany całkowicie go sformatujemy, całkiem możliwe wydaje się, że będziemy zmuszeni zmienić cały komplet.
Według mnie numer seryjny płyty głównej będzie do znalezienia. Zwykle jest on nieszyfrowany (w przeciwieństwie do numeru seryjnego konsoli (chyba)) więc jedyne co trzeba zrobić to dowiedzieć się gdzie ta informacja się znajduje ;P. Mi się wydaje że informacja ta będzie na dysku twardym. Dlaczego? A no dlatego że Microsoft nie chce żeby ktoś mógł sobie ot tak naprawić swoją konsolę. Dyski ogólnie szybciej się mogą zepsuć same z siebie (do gwarancji raczej dotrwają ale co potem to niewiadomo). Na tą odpowiedź wskazuje również ten film o którym wspomniałeś pod koniec. Podsumowując: odpowiedzią poprawną jest odpowiedź b (dysk twardy). Microsoft (oraz inne firmy produkujące sprzęt elektroniczny) są sprytne i na pewno nie będą ułatwiać pracy takim ludziom jak ty, a będą tą pracę utrudniać. Pozdrawiam :D
Zacznę może od porównania konsol MS obecnej i zeszłej generacji. Analizując zdjęcia płytek z XSX podejrzewam że ich projekt oparty jest o płytę główną poprzedniej generacji, prawdopodobnie Xbox One X. Obie te konsole mają podobne dwa elementy. W Xboxie One X jest standardowo dysk eMMC na którym siedzi firmware bez którego konsola się nie uruchomi, oraz na samej płycie jest miejsce pod dysk M.2 NVME, co wskazuje że Microsoft prowadził już pewne eksperymenty z dyskami PCIe. W XSX sytuacja jest jak widać odwrotna, mamy SSD ale nie mamy eMMC chociaż na niego miejsce jest. Zauważmy też że mostek w XSX ma napis XBOX ONE i na oko jest identyczny z poprzednią generacją. Pokazuje nam to że konstrukcja pomiędzy generacjami jest bardzo zbliżona. W mojej opinii jedyne co faktycznie rożni generacje tych konsol to architektura APU, oraz kilka układów scalonych, ale ogólny zarys schematu powinien być podobny. Teraz wezmę się za główny temat czyli nasze brakujące eMMC oraz numerki seryjne. Dysk XSX składa się z wielu partycji pełniących różne role dokładnie tak jak HDD w XONE. Partycje są te same (trochę inne rozmiary) z tą różnicą że na dysku XSX mamy dodatkową partycję z firmwarem oraz z numerami seryjnymi. Właśnie ta partycja pełni rolę eMMC ze starych konsol. Dysk SSD można bez problemu sklonować przy użyciu odpowiednich narzędzi i podmienić (inną sprawą jest niecodzienny fizyczny rozmiar dysku😅) W XSS nie ma ramki dysku wiec łatwiej wpasować coś większego). Więc teraz przechodząc do meritum. Wszystkie miejsca w jakich przesiadują numery seryjne się nie zmieniły w porównaniu z poprzednią generacją, biorąc pod uwagę jedynie to że eMMC został zastąpiony przez SSD. Procesy sprawdzania oryginalności podzespołów według mnie też się nie zmieniły bo po co zmieniać coś co działa :b. Kończąc moją wypowiedź, nie uruchomimy konsoli bez oryginalnej zawartości dysku SSD(zwłaszcza partycji z firmware) jak i sparowanych z daną konsolą części, czyli APU i Napędu optycznego. Ps. Inna sprawa z XSS bo tam nie mamy napędu więc najpewniej proces sprawdzania oryginalności występuje jedynie pomiędzy SSD i APU.
Numer seryjny płyty głównej zapisany jest na dysku. Na dysk i tak wgrywa się firmware. Kto chciałby umieszczać stringa w jednostce służącej do obliczeń i do tego jeszcze przypisać ją do płyty głównej w której zostanie umieszczona. Wymagało by to też dodatkowego procesu przed wlutowaniem procka bo fabryka procka nie będzie pisać do jakiej płyty głównej ma go wlutować następna fabryka.
Tutaj można by trochę na ten temat ględzić, ponieważ równie dobrze klucz czy numer seryjny może być sprawdzany internetowo przez bazę danych Microsoftu, ale klucz seryjny raczej będzie zakodowany w APU. Czemu w APU?... APU nie sformatujemy więc numeru seryjnego nie stracimy do konsoli, wszelka utrata systemu na dysku może być naprawiona z poziomu pendrive lub innego systemu diagnozującego znajdującego się w konsoli. Możliwe że przy samym dysku znajduje się układ który takie informacje posiada, obie części maja coś ze sobą wspólnego, tak jak wspomniałeś na filmie. Ogólnie moje twierdzenie jest takie iż wszystko znajduje się w APU. Możliwe całkiem że gdzieś w jakimś układzie też znajdują się kody odpowiedzialne za włączenie konsoli, tak na kształt przetwornicy programowalnej. Ogólnie bardzo bym stawiał jednak na kontrole z bazy Microsoftu gdy klucze i inne kody zabezpieczające konsole zostaną spełnione. Mam jeszcze inne twierdzenie, gdzie sam dysk posiada taki klucz zaszyfrowany, wysyła go do APU o rozszyfrowanie i potwierdzenie zgodności klucza, APU sprawdza zgodność z swoim oryginalnym kluczem i pozwala włączyć konsole. Ogólnie można by się zastanawiać i rozmyślać ten temat dużo ale koniec końców jak nikt przy tym pnie przesiedzi parę dobrych tygodni to tylko Microsoft będzie wiedział jak to działa. Można by się jeszcze pokusić o klonowanie dysku, ciekawe czy by zadziałało, mieć taki dysk w razie usterki fabrycznego co by nie skutkowało utrata konsoli. Pozdrawiam, dzięki za odcinek :P
Wydaje mi się że w nowych konsolach z racji na wlutowanie bezpośrednio w laminat dysku. firmware będzie się znajdował na zablokowanych sektorach dysku. Dostępne jedynie poprzez podanie klucza przez apu. Autoryzowany serwis który będzie posiadał odpowiedni sprzęt i oprogramowanie które dostarczy microsoft będzie mógł odczytać ten dysk. A tym samym wymienić go w razie awarii.
Zrobiłbyś to samo, gdybys miał firmę. Ja bym to tego dołożył kompatybilność każdego elementu i nara. Zalałeś flaszką, cierp. Rozumiem oczywiście, że rynek wtórny by płakał, ale jak dbasz, tak masz. Poza tym to jest pierwsza wersja.. lepiej poczekać chwilę, niech się użytkownicy wypowiedzą. czy to jest padka czy nie, i tak. Póki co wszystko chodzi na tym, że xbx... wcześniejszym... W sensie na tym leżącym. Parę lat i będzie nieśmiertelny jak ps4. 1216b
Klucz seryjny jest umęczony na płycie głównej podobnie jak w laptopach, zwłaszcza ze dyski twarde nie są dokładane do sprzętu od hurtownika. :) Dziękuje za film no i czekamy na następne.
Tak jak sam mówisz, czasy się zmieniają. Kiedyś musieliśmy przyzwyczaić się do programowania KBC. Teraz za to narzucają nam programowane układy zasilania. Za niedługo będzie to na tyle połączone ze sobą że najmniejsza naprawa będzie problematyczna. Kiedyś szedłeś do sklepu, kupowałeś pralkę i miałeś pralkę na kolejne 10 lat. Teraz idziesz kupić pralkę i po upływie gwarancji tak około 2-3 lata idziesz wymienić pralkę bo się popsuła a naprawiać się nie opłaca. Także myślę że numer seryjny jest na dysku wymiennym by podbić sprzedaż sprzętu i może jakoś ograniczyć tym samym części zamienne od konkurencji, bo w tym momencie nie kupimy sobie większego dysku lub szybszego, ponieważ nie włączymy konsoli.
Skoro konsola nie wstaje po podmianie dysku z innego egzemplarza, to numer seryjny, albo raczej klucz (de)szyfrujący musi być zapisany na płycie, czyli w APU. APU z niewłaściwym kluczem deszyfrującym, nie jest w stanie odczytać/odszyfrować firmware z nieswojego dysku.
Zeby taki przeszczep mogl zadzialac, to trzeba wymontowac obecny dysk i go podpiac pod kompa . Skopiować wszystko i go wyczyscic po czym na nowo wszystko wgrac . Do tego dochodzi sterownik o ile jest , ktory trzeba zamontowac w raz z dyskiem z innej konsoli . Kazda czesc jest sparowana z plyta glowna . Chcesz przykladowo naped wymienic , to musisz tez wymienic sterownik i to tez nie zawsze sie udaje .
Odpowiedź A? Według mnie najbardziej trafna, na APU działają większe napięcia niż na dysk twardy, skąd to wiem? Bredzę, nie znam się na elektronice, ale czuje, że dla Microsoftu, łatwiej byłoby przyjąć dysk twardy, wgrać na nowo klucz? I heja, 200zł, a z fakturą jeszcze drożej. Wiadomo o co chodzi, ja bym tam walił klucz, dysk łatwiej podmienić niż APU, a jak jest klucz na dysku, to traci to sens podmianek, bo i tak się nie uruchomi konsola, a wartość ten element zwiększa. Widać, że ostatnio wszystko idzie w tempo produkcji i aby jak najwięcej kasy z tego było.
Producenci sprzętu mają chyba inne mózgi niż konsumenci, myślą inaczej i czynią inaczej. Chcą by sprzęt był nienapraawialny bądź zmusić do kupna nowego, gdy stary się zepsuje. IMO jest to myślenie na rynek japoński czy amerykański, gdzie ludzie mają to gdzieś. Apple ma gdzieś rynek europejski, z czego konsument chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. Dlatego samsung i android na tym korzystają, widząc, że konsument europejski jest inny. No ale co z powiększającym się gronem ludzi, którzy kolekcjonują gry i konsole? Będą trzymać na półkach nienaprawialny bubel? Przydałby się mały bojkot
Już spieszę z odpowiedzią - jest przypisany w sektorze dysku twardego, ponieważ apu w tej generacji posiada numery kluczy dla firmwareu grafiki (RDNA), która jest osobnym ukladem czipletu.Mamy to samo w ryzenach apu już od drugiej generacji (mowa tu o procesie TSMC nie o samej generacji cpu/apu) czyli tej w procesie 12nm.
Myślę że firmware jest na dysku konsoli w wydzielonym miejscu. Trochę dziwne rozwiązanie, a czenu? z założenia jak dysk się uszkodzi, to tracimy wszystko co było włącznie z firmware. Microsoft zależy na tym by tych konsol się nie dało naprawiać i były kupowane nowe. Tak samo jak z tym DrMos wylutowany usunięty, a konsola dalej nie działa. Na kartach graficznych jeszcze takie odjecie fazy zasilania nie wyklucza karty z dalszego użytku.
Odpowiedź konkursowa: numer seryjny konsoli jest zaszyty zarówno na dysku twardym jak i APU. W przypadku normalnego uruchomienia jest wykonywany prosty test, sprawdzający sumę kontrolną lub inny test logiczny. Jeżeli jest ok. to konsola uruchomi się normalnie, w innym przypadku, nastąpi sprawdzenie sektora rozruchowego konsoli, sprawdzenie dysku i test APU. Jeżeli MS przewidział problem z dyskiem to pokaże się monit na ekranie z kodem błędu i potencjalnym sposobem odbudowy danych, inaczej konsola problem zakomunikuje w sposób ogólnie znany ROD, YOD, BOD etc. Możliwe jeszcze jest to że w całej zabawie bierze udział jeszcze napęd optyczny/moduł sieciowy.
23:29 - Już któryś raz zauważam że przerywasz swoje bardzo logiczne i przede wszystkim zrozumiałe dla nas tłumaczenie tylko dlatego że uważasz je za niezrozumiałe :P Więcej wiary w siebie!
Klucz będzie zapisany w dysku. Biorąc pod uwagę ostatnie premiery konsol, zarówno Xbox, jak i PS mocno wymuszają na użytkowniku zakup dodatkowych akcesoriów, w tym właśnie dodatkowych pamięci (no sorry, 1000zł za dodatkową pamięć do konsoli to grube przegięcie, ale hajs musi się zgadzać). Myślę że przewidzieli fakt, że znajdą się kombinatorzy, którzy będą chcieli wymieniać dyski w konsolach na dużo pojemniejsze, a to będzie skutkowało mniejszymi wpływami ze sprzedaży zewnętrznych, dedykowanych dysków. Takie rozwiązanie wydaje mi się ze strony Microsoftu i Sony, najbardziej sensowne.
Wydaje mi się iż numer seryjny płyty głównej (skoro jest zapisany w formie string - jest widoczny jak Sam Pan Daniel powiedział) będzie na dysku m.2, nie bez powodu dysk nie został wlutowany jak w PS5, tak że pewnie po sklonowaniu 1:1 dobrym duplicator'em inny dysk odpowiadający no Pcie 4 zadziałał bym moim zdaniem. Dziękuje za kolejny świetny materiał !
Moim zdaniem to będzie umieszczone w apu bo apu jest dużo mniej awaryjny od takiego dysku i jest je trudniej podmienić niż dysk A jedynie co może znajdować się na takim dysku to jakiś malutki element "klucza weryfikacyjnego" żeby apu mogło sprawdzić czy taki dysk pochodzi z tej konsoli i nie był podmieniany z innej i nie pochodzi z innej konsoli i dopiero jak apu sprawdzi czy wszystko się zgadza konsola dopiero zacznie się uruchamiać a tak to całkiem interesujący i dobrze wytłumaczony filmik
Odnoszę wrażenie, że zapisane dane numerów seryjnych będą zapisane na dysku twardym tejże konsoli. Może się okazać nawet, że rezygnacja z z dodatkowego modułu eMMC była wynikiem dodatkowych kosztów modułu względem taniejącej technologii SSD. Kolejnym przemyśleniem jest to, że odczytane dane mogą pokazać więcej informacji którymi Nas zaskoczysz. Ciekawą konkluzją może okazać się, że dostałeś konsole z podmienionym dyskiem. To już w ogóle byłby najlepiej wydane 300EUR. Często zastanawiam się dlaczego jest taka polityka szyfrowania tych wszystkich danych które umożliwią uruchomienia sprzętu po naprawie. W dobie Ekobojkotu i polityki, że elektronika ma być znów na lata co daje utrudnianie życia serwisom i ludziom którzy są w stanie naprawić coś samemu. Pozdrowionka
Dobra skoro Tronics przy próbie klonowania miał widoczne problemy to można śmiało obstawiać o niestandardowym podziale dysku na partycje lub o ukrytej partycji która posiada te informacje na temat konsoli. Dysk m2 = możliwość upgrade'u - jest to nieopłacalne dla Micro$oft'u więc musieli się jakoś zabezpieczyć. Dlatego dyski 1tb Seagate Expansion Card kosztują tak dużo (z chęcią bym zobaczył jakiś materiał gdzie byłby reverse enginnering tego owego cuda). Reasumując, klucze znajdują się na dysku. Obstawiam, iż są na ukrytej partycji którą będzie trudno odczytać.
Według mnie numer będzie zapisany w APU - fundamentalna część konsoli jednoznacznie ją identyfikująca , wiec całkiem możliwe że producent idzie w kierunku prostego modelu postępowania : uszkodzone APU - > nowa konsola
najbardziej logiczna odpowiedź na tak zadane pytanie to oczywiście "to zależy". Zależy kto szuka, gdzie szuka i jak szuka. Gość który zaprojektował mechanizm przechowywania numerów seryjnych w tym urządzeniu znajdzie natychmiast. Gość który bierze się do tego pierwszy raz nie znajdzie nigdy. A czy Daniel znajdzie? Tak, pod warunkiem że mu Monika pomoże swoją intuicją. Ale nawet jak już znajdzie to okaże się że numer ten jest przechowywany jeszcze w kilku innych miejscach po odpowiednim ukryciu i i tak nie da się go zmienić. Bo przecież nie może być tak, że jakiś-tam elektronik z Bolandii zacznie podmieniać dyski i psuć model biznesowy Microsoftu...
Wydaje mi się że klucz i numer seryjny konsoli będzie i w apu i w dysku twardym w apu żeby trudno go było wydobyć a na dysku do weryfikacji żeby sprawdzić czy zgadza się z tym zapisanym w apu
Chore jest dla mnie to, że trzeba bawić się w klucze, klonowanie i inne pierdoły przy częściach zamiennych.. Takie sprzęty powinny być na zasadzie PC. Padnie dysk, to wymiana, padnie proc, to wymiana. Widać, że konsole są ukierunkowane na serwis by za wszystko im płacić..
Nawet Mercedes w latach 70-tych miał spore problemy finansowe przez zbyt dobre samochody własnej produkcji. Stare sie nie psuły to ludzie nie kupowali nowych.
Myślałem, że chodzi o moduł TPM (Trusted Platform Module , ale czytam właśnie o Microsoft Pluton i wynika z tego, że te dane będa w CPU. => The Pluton design was introduced as part of the integrated hardware and OS security capabilities in the Xbox One console released in 2013 by Microsoft in partnership with AMD and also within Azure Sphere. The introduction of Microsoft’s IP technology directly into the CPU silicon helped guard against physical attacks, prevent the discovery of keys, and provide the ability to recover from software bugs.
Witam, Odpowiedź, Jak dla mnie informacje są zapisane na dysku twardym w momencie używania już konsoli. Ale podejrzewam tak jak w komputerach w przypadku uszkodzenia dysku można go wymienić. W momencie instalacji systemu. Dysk dostaje informacje od APU o jego parametrach NS urządzenia itp. Szyfruje je zapisuje i trzyma. Dlatego nie da się zamienić dysków miedzy konsolami. Ale da się je wymieni a wszystkie potrzebne dane dostaje dysk z APU
Producenci idą prostą drogą do osiągniecia zerowej możliwości naprawy sprzętu. Teraz w kongresie USA dyskutują o "prawie do naprawy" i duże firmy tylko się śmieją. Tak skomplikują serwis (każda poważna część z zaszytym szyfrowaniem), że nawet jeżeli ustawodawca zmusi ich do sprzedaży części i publikowania schematów, to będzie to nieopłacalne. Serwisom elektroniki zostaną usługi typu wymiana pasty termoprzewodzącej.
@Daniel Rakowiecki Całe życie na krawędzi ;) Zakup PS5/XSX/XSS po niespełna roku od premiery jako uszkodzony oznacza: a) Zalanie b) Upadek c) podjęte próby przerobienia konsoli ;) Nie zdziwił bym się jak by ogłoszenie na "jebaju" było bajką sprzedawcy, że kupił i nic nie robił.
Obstawiam dysk twardy. Swoją drogą jest to już coś strasznego jak zabezpieczają sprzęt żeby nawet serwisant nie mógł tam zajrzeć. Proste działanie, popsuło się? Kupuj nową konsolę. Niestety już wszystko robią na krótki okres używania :) To ma przynosić zyski dla producenta, a nie radość dla użytkownika. Piona!
Wydaje mi się, że logicznie było by był zapisany czystym stringiem na dysku. Ale widząc co się obecnie dzieje na rynku i inicjatywą Right to repair, to może się okazać, że wszystko będzie zaszyfrowane aby utrudnić życie serwisantom. Tak jak z aferą maszyn do lodów z MCdonald. Moim zdaniem pozostawienie niezaszyfrowanego kodu na dysku mogło by doprowadzić kogoś kreatywnego do wymyślenia jakiegoś exploitu wpuszczając w ten string kawałek kodu, który mógłby się wykonać przy wyświetleniu numeru seryjnego. Druga sprawa to dla czego nie trzymać tam firmware, przecież m.2 mają wyliczony czas pracy i wiedzą kiedy się uszkodzi. Dwa lata i będzie konieczny zakup nowej konsoli bo uszkodzi się dysk m.2, piękna zagrywka z ich strony.
Mi w starym lapku kondziorek mlcc dostał zwarcia i tak zwęglił płytkę, że zrobiło się zwarcie przez wszystkie warstwy. Dłubałem ile mogłem, podłączyłem 20A, żeby przepaliły się mostki, w efekcie jest na wylot płyty 3mm dziura na wylot. Elementy okoliczne podłaczyłem na przewodach i działa 😆
Zasilanie będzie stabilne lub róznica będzie nie wielka, ale zakładając 2000MHz na układzie graficznym to z braku jednej fazy może to być już 1900MHz-1950MHz co lekko ograniczy wydajność. Podane wartości są to wartości przykładowe nie realne z XboX series X.
Ja bym się raczej zastanowił gdzie nie może być zapisany, przy tak małej ilości informacji ciężko stwierdzić, idąc ideą appla to robiłbym tak żeby był tam gdzie nie da się lub nie opłaca się go odczytać dla serwisu zewnętrznego, serwis ma zarabiać, ale ten producenta, w dysku twardym byłby zbyt łatwy do odczytania a w wypadku uszkodzeniu całkiem możliwe że odczytanie byłoby niemożliwe , biorąc pod uwagę to że dysk jest częścią. która ma prawo się zużyć dysk odpada . Producent może wszystko, sam produkuje sprzęt może mieć jeden programator na całą produkcje i dziękuję , ale na bank robi tak, by inne serwisy go nie odczytały lub potrzebowały sprzętu za kupę kasy by to zrobić. APU to dobry trop. Pozdrawiam!
Witajcie. Odniosę się do odłączenia jednej fazy w zespole przetwornic, pracujących równolegle. Jednym z możliwych rozwiązań jest niewielkie zwiększenie pojemności na wspólnym wyjściu [+1/5] . Albo poprzez wymianę istniejącej albo dołożenie dodatkowej. dodatkowo warto zwiększyć pojemność jednego z kondensatorów na szynie "VIN" w podobnej proporcji do sumy wszystkich pojemności na tej szynie. Oczywiście zwiększy to obciążenie i stromość narastania prądu w pozostałych kluczach jednak znacząco poprawi stabilność "rolki papieru"
Oglądam Pana filmy od paru tygodni i... nic prawie nie rozumiem😄, gdyż nie to moja dziedzina, ale bardzo przyjemnie się słucha jak to Pan opowiada. Duże brawa dla prowadzącego👏, pozdrawiam.
schematów nie ma i nie będzie ,tak samo jeśli chodzi o płyty główne czy karty graficzne , osoby co mają jakieś nowe płyty główne powinni robić dokumentację , czyli inżynieria odwrotna i robienie samemu schematów ,to trochę trwa ale warto zwłaszcza jeśli chodzi o nowe urządzenie do których nie ma schematów . do inżynierii odwrotnej najlepiej jest mieć drukarkę mg8250 ze względu na wysokiej jakości skany , papier ścierny dużo ziarno 200 minimum ,znajomość obsługi autodesk inventor oraz eagle
Nie mam zielonego pojecia o czym mówisz ale tak zajebiscie sie to ogląda że szok :D Może sie czagos naucze.
SAME
+1
no jak nie masz zielonego pojęcia to raczej nie ;)
Tak
mam to samo
Pierwszy raz widzę człowieka który wydał 300 euro za poważnie zepsuty sprzęt i do tego tak się cieszy na jego widok i na myśl o jego naprawie hehe xD
Z jutuba zarobi wielokrotność tego co zainwestował. Naprawienie tej konsoli nie ma znaczenia.
To się nazywa zboczenie zawodowe- jak fantastycznie popsuta płyta ,już ja ją naprawię 😂 uwiebiam podejście Daniela
@@nnnnnn3647 głupoty gadasz... zarobki z yt to nie dziesiątki tysięcy
@@nnnnnn3647 za ten odcinek zarobi jakieś 2 zł to naprawdę wielokrotność
@@sotyson3833 tiaaa... bo wiesz ile dostaje z 1k wyświetleń.
Wydaje mi się, że tak jak zostało powiedziane w filmie, numer seryjny znajduje się w APU z racji na dłuższą żywotność i mniejszą awaryjność. Natomiast firmware jest zapisany na dysku, który może się skończyć, tak jak to bywa z dyskami. Idąc za ciosem polityki firm i moimi podejrzeniami, które nie chcą, żeby zbyt łatwo naprawiało się ich sprzęty, (EEPROM w przetwornicy) możliwe jest, że wgranie firmware'u będzie dostępne tylko w autoryzowanych serwisach, które będą miały dostęp do pobrania firmware'u z chmury po podaniu numery seryjnego z APU.
Nie wiem czy to co napisałem, jest totalną głupotą, ale to mi przyszło do głowy więc warto spróbować.
Pozdrawiam i dziękuje za kolejny super materiał!
Brzmi sensownie, ale też się nie znam XDD powodzenia!
@@brunom7520 dzięki XD
Ja się przez lata w serwisie jednego nauczyłem, nigdy ale to NIGDY nie spotkałem się z tym żeby faktycznie ktoś sprzedawał zepsuty sprzęt bez próby naprawy, zawsze ktoś tam swoje łapska pchał i zepsuł mniej lub więcej. Do tego zawsze wiedzą co jest zepsute tylko udają, że nie sprawdzali itp a naprawa jest po prostu nieopłacalna dla klienta.
Zazdrosze wiedzy i inteligencji. Miło się Pana słucha. Pozdrawiam
Witaj, sam kupuje od wielu lat tzw. reture na licytacjach i widzę po cenach że coraz więcej ludzi zorientowało się że mój hurtownik " nie wsadza tam ryja" . On sam zdał sobie sprawę z tego że bardziej opłaca mu się handlować na zasadzie tanio kupić, drożej sprzedać, niż podejmować próby naprawy. A usterki są typu urwany przewod w słuchawkach Marshalla czy tam jbl, nie umiejętność zparowania rc, padnięta do zera bateria w nowych tabletach itp. A najlepsze jest że to towar od Niemców, nikt tam nic nie grzebie i nie rozkręca.
23:29
Najlepsze wyjaśnienie wielofazowego zasilania na jakie udało mi się trafić w internetach. Chapeau bas panie Daniel - bawiąc uczy, ucząc bawi.
Potwierdzam .Czy ktoś nie zrozumiał?😄
@@inwigilator1 kropka mi zniknęła
Gdyby nie srajtaśma to bym nie zrozumiał.
Daniel jest mondry
Jak wziął papier do ręki, to zastanawiałem się jak z tego wybrnie :D
a ja z innej beczki , jestem starszy i nie biedny , ale z wielka przyjemnoscia latałbym po piwo lub jakies przekąski , bo dzieki Tobie zaczynam rozumiec skad sie biora ludzie rozszerzajacy umysły min. o kosmos , czy tez mikrokosmos na stole serwisowym , dzieki za uczte ...
jak Daniel przyczynił się do rozwoju kosmosu?
@@damianrecinski7329 ............ jest tak wielka jak bezmiar świata , japier:-)ole , tak bywa
Kurla nic nie umiem a lubię oglądać, każdy kolejny filmik coraz lepiej zmontowany, szkoda że nie spotkałem nikogo kto tak fajnie tłumaczy w szkołach/uczelniach
Uważam, że numer seryjny konsoli będzie na dysku twardym, ponieważ przemawia za tym kilka kwestii:
1. Dużo łatwiej jest wydzielić programowo przestrzeń na dysku i umieścić tam zaszyfrowane dane, niż wykonać to działanie na procesorze.
2. Każda firma produkująca masowo jakiś produkt dąży do minimalizacji kosztów a więc i stopnia skomplikowania procesu produkcyjnego, dlatego z logicznego punktu widzenia łatwiej jest umieszczać wszelkie dane na dysku.
3. Budowa najnowszej konsoli jednoznacznie wygląda na jednorazową, więc nie przewiduje się wymiany ani procesora ani też dysku. Jakakolwiek ingerencja w te podzespoły ma się zakończyć unieruchomieniem konsoli i wyłączeniem jej z użytku, co może przełożyć się na zysk w postaci sprzedaży kolejnych egzemplarzy ( użytkownik który ma zarejestrowane konto, zgromadził pewną ilość gier i osiągnięć nie będzie chciał z tego zrezygnować i zakupi nową konsolę, mimo zrażenia się awarią) i dlatego firma utrudniła by sobie tylko "życie" rezygnując z możliwości prostego umieszczania danych na zapisywalnym nośniku jakim jest dysk twardy.
4. Zabezpieczyli się w ten sposób przed przenoszeniem danych , save-ów i postępów w grach z konsoli na konsolę - użytkownik ma być "przywiązany" wyłącznie do swojego egzemplarza konsoli co podświadomie podnosi wartość urządzenia dla użytkownika - mówią w ten sposób - "jak rozwalisz swoją konsolę to możesz sporo stracić - szanuj ją!"
Nie jestem jakimś wielkim znawcą i przedstawiłem wyłącznie swoje przemyślenia odnośnie konstrukcji sprzętu jaki oferują nam coraz powszechniej różne firmy. Sprzęt nienaprawialny, praktycznie bez możliwości serwisowania. Obliczony na jakiś okres użytkowania by potem musiał zostać wymieniony na nowy - ekonomia ważniejsza niż trwałość - traci na tym marka, ale interes się kręci bo klienci nie mają wyjścia. Często stosuje się drogę "na skróty" i "na łatwiznę" bo szybciej i taniej - dlatego dysk twardy raczej jest miejscem umieszczenia zaszyfrowanych danych. Pozdrawiam.
rozumiem z 60% tego co mówisz chociaż jestem infromatykiem, ale zajawkę mam niesamowitą, tyle ciekawych rzeczy się dowiedziałem z filmiku, w którym naprawiasz x21, że z miejsca masz suba, mega robota Danielu
22 Czerwca 2020 roku
godzina 19:23
*Wydział projektowania konsol w Microsoft:
-Dobra, jak mamy ogarnięte APU, to teraz przejdźmy do zabezpieczeń.
-Zróbmy po staremu, firmware przenieśmy z poprzedniej generacji i nie będziemy tracić pieniędzy i czasu na cuda.
-,,Dobry plan!"
Miesiąc później
godzina 21:14
-Ok, przejdźmy teraz to zasilan...
-Mam POMYSŁ!
-No dawaj
-Zamiast trzymać klucze w firmware to usuńmy ten układ a klucze przenieśmy na dysk!
-Nie mogłeś tak odrazu!? Przecierz dzięki temu jak zdechnie dysk to klijent bedzie musiał kupić nową konsole!!
-Zarobimy krocie!!!
Pracownik który na to wpadł dostał podwyżkę i bon na konsole xDD
Oczywiście że klucz jest na dysku ;)
Zdolny inteligentny facet .Podziwiam i jestem pelen szacunku dla jego wiedzy i umiejetnosci .Pozdrawiam
Tylko pozornie. Czy inteligentny kupuje szmelc za kilkaset euro? Ciekawe ile takich kupił i nie dało się naprawić...
@@cefalloid a czy wiesz że gdyby nagrał film o zakupie sprawnego xboxa to nie miałby wyświetleń a co za tym idzie pieniędzy za nie. On tym filmem może zarobić na kilka nowych xboxów - czyli jednak inteligentny. Pozdrawiam 😎
@@szadyszary5865 kilka czyli np 3 lub 4?
Chcesz mi powiedzieć, że youtube płaci 9-12 tys zł za 160tys wyświetleń czyli złotówkę za wyświetlenie???
Serio?
To z takimi stawkami też muszę zacząć pokazywać byle co na youtube.... ;)
@@cefalloid oprócz wyświetleń są współprace. W firmie trzeba włożyć żeby wyjąć. Tak się rozwija firmę, samego siebie. Polecam założyć kanał zdobyć taką ilość subskrypcji, to takie proste 😎
@@szadyszary5865 acha i te 'współprace' oferują 10 tys zł za film o zjaranym PlayStation (nic z tego nie mając)? Które to firmy są takie hojne, wymienisz?
Rozumiem też że również zarabiasz po 10tys za film i masz już za to ze 20 mieszkań na wynajem.
A na serio gość robi sobie tu reklamę aby mieć klientów do serwisu i tyle. Pewnie z samych wyświetleń coś kasy ma ale i tak głównie musi zapierd..lać w serwisie by mieć na życie.
jeżeli tak bardzo zależy producentom na trudnym dostępie do numeru seryjnego konsoli na pewno nie będzie na dysku tylko w APU, więc można by się spodziewać, że numer seryjny płyty głównej będzie na dysku i zapewne dałoby się go sklonować, ale moim zdaniem mimo, że numer seryjny płyty głównej nie jest szyfrowany to również znajduje się w APU, ponieważ taka zwykła osoba nie będzie w stanie zmanipulować jakkolwiek jego działania, więc po prostu schowali to jak numer seryjny konsoli.
Wszyscy dziękujemy za wyśmienite umilacze czasu :D
Odpowiedź będzie trochę pokrętna, ponieważ logika podpowiadałaby, że numer seryjny mógłby być zapisany na dysku. Według mnie będzie jednak inaczej. Dawno temu, gdy kupowaliśmy sprzęt elektroniczny, był on dużo bardziej długowieczny niż obecnie. Wszelkiego typu telewizory, AGD i inne sprzęty o ile już się zepsuły, to starano się je naprawić. Do dziś mam kilka sprzętów, które działają. Wiadomo, że kwestie gospodarcze również miały duże znaczenie, jak i wartość pieniądza, ale jest jednak jeszcze jedna rzecz. Dawniej każdy chciał produkować jak najlepszy i najbardziej długowieczny sprzęt. Mało kto myślał o tym, że jeśli coś się zepsuje, to można na tym dobrze zarobić. Od 2006 roku gdy wszedł obowiązek stosowania cyny bezołowiowej, drastycznie spadła długowieczność elektroniki. Oddając sprzęt elektroniczny do naprawy nierzadko zaczęliśmy słyszeć, że naprawa jest po prostu nieopłacalna. Nieopłacalna oczywiście z punktu widzenia producenta, ponieważ jak coś się zepsuje, klient kupi drugie. Obecnie doszliśmy do etapu, gdzie kupując smartfon, bateria w nim działa sprawnie przez okres ok. 2-3 lata. Rok temu wysłałem smartfon do autoryzowanego serwisu na wymianę baterii. Po roku czasu bateria działa gorzej niż oryginalna, pomimo że obie są teoretycznie z tego samego źródła. Wszystko to zapewne jest jeszcze bardziej skomplikowane, ale patrząc jak wyglądają naprawy poprzedniej generacji konsol, myślę że Microsoft mógł pójść o krok w przód. Wiadomo, ze każda konsola, której nie da się naprawić, to kolejna kupiona konsola. I biznes się kręci. Myślę, że po prostu numery seryjne „osprzętu” mogą być zapisane w APU. Możliwe nawet że będą zaszyfrowane, żeby jeszcze bardziej ukrócić ewentualne naprawy konsol.
Dzięki wielkie za dzielenie się wiedzą!
Pozdrawiam z mniejszego Olsztyna
Witam panie Danielu. Według mnie prawidłowa odpowiedź to A. Konsola posiada zaszyfrowane numery seryjne w układzie APU oraz na dysku twardym. Po uruchomieniu konsoli układ APU według mnie rozszyfrowuje i sprawdza znajdujący się na super szybkim dysku twardym numer seryjny konsoli i jeśli ten jest prawidłowy konsola uruchamia się bez problemu. Po wymianie układu APU będzie trzeba również wymienić dysk twardy z identycznym numerem seryjnym ponieważ po przelutowaniu innego układu APU dysk SSD wklei numer seryjny znajdujący się na dysku i gdy układ APU stwierdzi że ten jest nieprawidłowy wyświetli błąd lub też nie uruchomi się.
Tak na chłopski rozum gdyby w dysku twardym był zaszyfrowany nr seryjny i firmware to po wymienia tego dysku na dysk z innej konsoli, konsola powinna odpalić. M$ zaszył numer seryjny w APU by utrudnić życie nieautoryzowanym serwisantom. Wszyscy producenci elektroniki zmierzają w kierunku utrudnienia napraw by czerpać zyski ze sprzedaży nowych sprzętów. Naprawy w serwisach autoryzowanych będą ograniczały się do wymiany całych modułów bez użycia lutownicy.
Numer seryjny płyty głównej raczej będzie na dysku twardym. Jak dysk twardy jest na stałe wbudowany w płytę główną to z pamięci eMMC można raczej zrezygnować i umieścić te numery na specjalnie przydzielonym miejscu na dysku. Bo jak wiadomo dysk można dzielić na partycje i takie partycje ukrywać, to zamiast dawać dodatkowy układ pamięci który jednocześnie podnosi koszt produkcji konsoli, to tą funkcję przejmuję główny dysk który ma przydzielone miejsce tylko do tych celów, a jest niedostępny dla użytkownika.
Moja teza:)
String z FW którym jest numer konsoli, jest przeforsowany na długość znaków i poszufladkowany jak w tablicy. Praca APU to porównanie do swoich wpisanych numerów długości oraz znak po znaku względem tego co w FW:) jeśli się nie zgadza zostaje zgłoszona flaga i blokada:) String wpisywany w FW musi być porównany więc na moją logike APU posiada swój wzór (oryginał - niepowtarzalny unikatowy numer :))
Co prawda w elektronice spotykałem się ze Stringami, które również były zaszyte, bądź było zastosowane "dzikie" kodowanie w którym już odszyfrowanie zajmowało bardzo długo:) ale konsolami się tak nie zajmowałem i nie wiem czy aż tak mogli poszaleć:)
Takie bardzo głębokie zabezpieczenia stosuje się, w aparaturach wojskowych, szpitalnych, a ostatnio pojawiło się w elektronice samochodowej mclarena :) elektronika ciągle się rozwija i innowacja podbija rynek :)
Wydaje mi się, że numer seryjny może być zapisany na dysku twardym, jest on już tak "sprytnie ukryty" na płycie głównej, że nikt nie powinien już kombinować w wymianę dysku. Jeszcze przy poprzednich konsolach ktoś mógł się pokusić o wymianę dysku hdd na ssd aby przyspieszyć konsolę. W tym wypadku takiej potrzeby nie ma.
Może się udać myk, że jak sklonujesz dysk twardy to konsola może się uruchomić bo cały jej soft jest zapisany na dysku, więc i numery seryjne. Chyba, że soft jest tak sprytny i potrafi odczytać numer seryjny dysku i porównać z tym co ma zapisane, wtedy podmiana dysku też nie będzie możliwa. Oczywiście zakładam, że napęd optyczny jest z tej konsoli bo wątpię, aby zrezygnowali z zaczytywania numerów seryjnych napędu, to działało i po co zmieniać. Wszystko idzie w stronę urządzeń, które tylko serwis producenta będzie mógł naprawić, a nie "przeciętny Kowalski" w zaciszu swojego domowego serwisu.
Miło jest subskrybować wiedzę i kompetencje 👍🏼
Jako elektronik oraz początkujący programista wydaje mi się, że numer seryjny płyty głównej(w formie stringu) jest zapisany na dysku twardym, natomiast zaszyfrowany numer seryjny płyty głównej jest na APU. Wydaje mi się, że jest to zrobione (albo raczej powinno być) to rozwiązane w ten sposób aby wykorzystując publiczny numer płyty głównej, kontroler dysku twardego mógł szyfrować dane oraz wszystkie informacje na nim. Natomiast aby dane odszyfrować należy wykorzystać szyfrowany numer konsoli. W ten sposób zmieniając dysk nie możemy odszyfrować danych, natomiast możemy wymienić dysk w konsoli nadpisując publiczny numer płyty głównej.
Hej, odczyt konfiguracji ze sprawnej przetwornicy nie jest jakiś mega trudny. Komunikuje się za pomocą PMBus, który jest tak naprawdę I2C. Programator może kosztować grosze. Jeżeli przetwornica Twoja działa to każdy elektronik co zna się na mikrokontrolerach powinien spokojnie odczytać konfigurację jaka jest w przetwornicy. :)
Oo.. Ktoś mi podpierniczył odpowiedź. No cóż... 😁. Coraz ciekawiej robi się ze sprzętem. Było to zapowiadane od lat. Wiadomo do czego to dąży. Kupujesz, kończy się gwarancja, sprzęt martwy na śmietnik. Nie opłaca się naprawiać bo koszty pracy, Ale niedługo nie da się naprawić bo nie będzie jak. Tak już robi się powoli ze wszystkim. agd, rtv, smartfonki i inne smart gówna, komputerki itd... To jest eko.. Gdy już wejdzie to na dobre to producenci nawet gwarancji nie będą musieli dawać na sprzęt. I tak kupią, za rok zmienią na nowe. Góry śmieci, o które obarczać będą nas, konsumentów jak to dzieje się ze sztucznymi opakowaniami np.
Skoro to produkt Microsoft'u to upartywałbym zabezpieczeń na poziomie TPM (sprawdź, czy nie ma tego modułu lub czy któryś z układów nie ma go w swojej strukturze) oraz Bitlocker'a.
Brak wpisania klucza odzyskiwania (jeśli z jakiegoś powodu podanie go będzie wymagane podczas uruchamiania) w przypadku komputerów PC skutkuje wyłączeniem jednostki (po braku aktywności użytkownika, ale co za problem czas ten skrócić) co mogłoby się zgadzać w tym przypadku.
A skoro na przytoczonym przez ciebie wideo zadziałało klonowanie SSD, to jest bardzo prawdopodobne ujednolicenie zabezpieczeń oprogramowania MS.
Najlepiej będzie podejrzeć zawartość tego dysku, bo tego akurat w poleconym filmie zabrakło.
Podejrzewam też, że w przypadku awarii oprgramowania / dysku klucz ten zostaje na nowo wygenerowany podczas ponownej instalacji z nośnika zewnętrznego (o ile takowe będzie dostępne).
Z jednej strony numer seryjny zapisany w APU może być zapisany na jakiś sektorach na dysku. Tylko z racji tego, że dysk można wyjąć i łatwiej od APU odczytać, to znalezienie sposobu na jego odczytanie będzie łatwiejsze (jak już odczytamy numer seryjny to mogą wycieć algorytmy szyfrujące a to już prosta droga do wgrania nowych firmware na podstawie numeru seryjnego. Numer seryjny zapisany w APU to konieczność wylutowania całego układu i znalezienia sposobu na dobranie się do niego i odczytanie jego zawartości.
Logiczniejsze według mnie jest to drugie rozwiązanie - czyli numer seryjny w APU a zaszyfrowany Firmware na jakimś sektorze w dysku.
Matko to już 136k subów? Nawet nie zauważyłem, ależ ten czas leci, byłem tu jak było z 10k i pierwsze wzmianki o Danielu na wykopie. Powodzenia i dalszego rozwoju
Ja byłem przy 40000
A ja jestem na bieżąco:)
Bardzo dobry kanał, za chwilę będzie drugie tyle :)
Już 137
Suby doszły szybko po tematyce konsol. Gimby grajo i ogladajo. Daniel wie co robić żeby subiki były, to stary lis 😉
Według mnie i ogólnego reserchu, wygląda na to że wszystko jest zapisane w dysku i w APU jednocześnie, dlaczego? APU Posiada TPM który odpowiada za ochronę danych konsoli, takich jak Główny klucz i N/S, a dysk jest odpowiedzialny za cały firmware jaki i hardware który sprawdza kompatybilność rzeczy umieszczony na płycie i wysyła sygnał do APU że wszystko jest zgodne. Można dojść do tego teraz że przy wymianie dysku dochodzi do braku danych na temat N/S i konsola nie może przejść weryfikacji, dzięki czemu się nie uruchomi ani nie dojdzie sygnał do APU dzięki któremu startuje konsola. Czyli przyjmując teorie Elementy na płycie -> Dysk -> APU, Dysk odpowiada za weryfikacje a APU odpowiada za odblokowanie kluczy.
Myślę, że numer seryjny będzie się znajdował na dysku i przy użyciu odpowiedniego programu przez odpowiednią osobę (taką jak Pan Daniel) będzie go można odczytać. Powiem więcej. Uważam że można by sklonować zawartość dysku na inny taki sam i konsola zadziała. Jest to sprytna zagrywka ze strony Microsoft w kierunku tego, aby nie było można serwisować ich konsol i żeby ludzie byli zmuszeni kupować nowe, co oznacza więcej pieniążków dla Microsoft.
bez lipy on ma racje
Też tak myślę. Najsensowniejsza odpowiedź!
Z mojego doświadczenia i postępowania w zawodowym życiu powinno być tak, że płyta główna i CPU powinny mieć osobne klucze i jednoznacznym identyfikatorem urządzenia jest to co znajduje się na płycie głównej, a nie na procesorze. Procesor jest bardziej awaryjną częścią i powinna być wymienialna. Ale w wypadku M$ nie jestem pewien jak to rozegrali, gdyż wiadomo, że projektują sprzęt tak aby jak najbardziej ograniczyć możliwości serwisowe tylko do punktów autoryzowanych.
Moim zdaniem numer seryjny płyty głównej znajdzie się na dysku M.2 i mam przeczucie, że po odpowiednim sklonowaniu zawartości inny dysk działałby bez problemu. Oczywiście jak zawsze super filmik i czekam na kolejne :).
Ja obstawiam, że wszystkie numery są zapisane w dysku twardym. APU nie jest tykane moim zdaniem przez Microsofta, to byłoby zbyt skomplikowane. Prostszym sposobem jest "spięcie" ze sobą płyty głównej i dysku twardego. Na TH-cam są filmiki, gdzie można zauważyć jak ludzie klonują z sukcesem sprawne dyski SSD i wymieniają. Można też znaleźć dowody na to, że numery są zapisane na SSD, ponieważ jest duża ilość typowych partycji dla Microsoftu jak "System Support", "System update" etc. Po wymianie dysku bez klonowania te konsole w ogóle nie wstają też, więc to jest kolejny argument, który by to potwierdzał.
Nie znam się na naprawach, ani Xbox'ach. Oglądam twoje filmy głównie rozumiejąc raz mniej, raz więcej ale są ciekawe. Sam jestem programistą więc powiedzmy że siedzimy na tym samym drzewie ale na innej gałęzi :D A co do numeru seryjnego, jeśli miałbym strzelać to wydaje mi się że nie będzie on zapisany na tak awaryjnym komponencie jak dysk twardy, chyba że czegoś nie wiem, a dyski twarde w tych xboxach są jakoś mocno zabezpieczone przed uszkodzeniem. Inaczej jakiekolwiek uszkodzenie HDDka spowodowałoby że konsola idzie w śmieci, bo zwykle nie ma sposobu by się wygrzebać z takiej sytuacji. Chociaż z drugiej strony w ktorejś z konsol był podobny case z napędem, który był przypisany do konsoli, więc moja teoria może być totalnie błędna.
Świetne materiały, nawet jak się nic nie rozumie to praca którą wykonujesz jest fascynująca
Numer seryjny płyty głównej będzie zarówno w APU jak i na dysku. Nie bez powodu Microsoft umieścił te elementy na jednym PCB - są traktowane jako jedność i uszkodzenie któregoś elementu spowoduje konieczność wymiany całej tej płyty - przynajmniej wg. Microsoftu. Druga płyta z mostkiem jest jak sam Daniel wspomniał zamienna. Dla serwisu Microsoftu będzie to ułatwienie. Jeżeli chodzi o firmware zapisanym na dysku, to pewnie przy odpowiednim kopiowaniu RAW będzie można stworzyć nową kopię dysku która powinna zadziałać.
Proste, numer seryjny będzie na dysku, dużo bardziej prawdopodobne jest, że pierwszy po gwarancji padnie dysk (może w sposób kontrolowany :D) co spowoduje zakup nowej konsoli
Ciągle się mówi o ekologii, o tonach śmieci, z którymi nie ma co zrobić. A o ile mniej było by śmieci gdyby zabronić takie praktyki. Dzieje się to już w większości branż. Drenuje się cenne surowce, i niektóre z nich bezpowrotnie przepadają.
@@goracyarbuz946 polecam obejrzeć spisek żarówkowy historia zaplanowana. Mogliby robić urządzenia trwałe z możliwością łatwej wymiany elementów ale niestety jest na odwrót. Ludzie są zjebani kiedyś była instrukcja serwisowa a teraz dąży się do wygody a ludzie czasu i tak nie mają
@@chybanie3712 Ale rozumiesz, ze to działa w obie strony? Można to robić, ale mało kogo byłoby stać na taki sprzęt..
@@adrianhejmej7053 co chcesz mi powiedzieć że masz na myśli że zaklejanie elementów jakimiś glutami po to żeby nie można było się do nich dobrać czy ewentualnie i wymienić że zabezpieczają się z każdej strony jak mogą umieszczanie kondensatorów W takich miejscach które się grzeją specjalnie po to aby skracać ich żywotność produkcja części zamiennych tylko przez określony okres od końca produkcji sprzętu dalej mam wymieniać nas sztucznie się nakręca po to żebyśmy tylko kupowali więcej mieli większe pragnienia i tak dalej
Konstrukcje te są tak wykonane, zaprojektowane aby wytrzymało okres gwarancji. Specjalnie tak robią aby utrudnić naprawę w serwisie niezależnym. Pozostaje oficjalny serwis albo zakup nowego. Gdzie tu ekologia ? Czysta hipokryzja. Drugi powód to zabezpieczenie antypirackie. Na rynku konsol brak piractwa, jedynie pozostaje sprzedaż dostępu do kont.
Numer seryjny płyty będzie pewnie na dysku twardym i nie zakodowany, bo po co to szyfrować. pozwala to na łatwą identyfikację i odczyt jak i być może wprowadzenie jej na czarną listę w przypadku prób łamania zabezpieczeń .
Pozwala to w prosty sposób odrzucić hackowany sprzęt a zarazem nie zdradzać algorytmu kodującego konsolę.
Co do klonowania dysku i tego co mówiłeś, że nie ma nigdzie eepromu , to sądzę że nie da się dysku sklonować a przynajmniej nie jego Service Area, która będzie miała zaszyte klucze kodujące dlatego wymiana go kończy się tylko mrugnięciem diodki. Znając Microsoft klucze powstają na bazie podzespołów płyty głównej więc wcale mnie nie zdziwi jeżeli wymiana uszkodzonej przetwornicy nie pomoże ci naprawić konsoli ( bo skoro jest programowalna to może mieć też nr seryjny przypisany do konsoli)
Strzelam odpowiedź B.
Skoro już napisałem komentarz to może podpytam. Pacjent: dosyć nowy laptop. GPU ewidentnie uszkodzone. Można spróbować zrobić na UMA. Brak schematu, brak board, brak płyt na wymianę i uszkodzonych również. Odpuszczasz takie tematy? Czy może robisz? Jeśli tak to jaką masz metodę?
Numer seryjny konsoli powinien być na naklejce z tyłu konsoli i na dysku.
Można go sprawdzić w ustawieniach.
Profil i system > Ustawienia > System > Informacje dotyczące konsoli.
Numer seryjny = pierwsza wartość na wyświetlonej liście.
"Ale po co nam sprawna konsola?"
Po obejrzeniu kilku filmików z Twojego kanału zafascynowała mnie elektronika. Wcześniej zawsze mnie to interesowało ale zawsze była wymówka w postaci braku czasu XD Super filmy, bardzo dobrze się je ogląda i super tłumaczysz co robisz. Można bardzo wiele się nauczyć!
Moim zdaniem, numer seryjny płyty głównej zapisany jest w dysku twardym konsoli jak i w APU więc z dysku nie będzie większego problemu go znaleźć, natomiast numer całej konsoli zapisany jest również na dysku oraz napędzie i tu może pojawić się problem z odnalezieniem ze względu na za szyfrowanie.
Jeśli uszkodzi się dysk twardy lub w sposób niekontrolowany całkowicie go sformatujemy, całkiem możliwe wydaje się, że będziemy zmuszeni zmienić cały komplet.
Według mnie numer seryjny płyty głównej będzie do znalezienia. Zwykle jest on nieszyfrowany (w przeciwieństwie do numeru seryjnego konsoli (chyba)) więc jedyne co trzeba zrobić to dowiedzieć się gdzie ta informacja się znajduje ;P. Mi się wydaje że informacja ta będzie na dysku twardym. Dlaczego? A no dlatego że Microsoft nie chce żeby ktoś mógł sobie ot tak naprawić swoją konsolę. Dyski ogólnie szybciej się mogą zepsuć same z siebie (do gwarancji raczej dotrwają ale co potem to niewiadomo). Na tą odpowiedź wskazuje również ten film o którym wspomniałeś pod koniec. Podsumowując: odpowiedzią poprawną jest odpowiedź b (dysk twardy). Microsoft (oraz inne firmy produkujące sprzęt elektroniczny) są sprytne i na pewno nie będą ułatwiać pracy takim ludziom jak ty, a będą tą pracę utrudniać. Pozdrawiam :D
Zacznę może od porównania konsol MS obecnej i zeszłej generacji.
Analizując zdjęcia płytek z XSX podejrzewam że ich projekt oparty jest o płytę główną poprzedniej generacji, prawdopodobnie Xbox One X. Obie te konsole mają podobne dwa elementy. W Xboxie One X jest standardowo dysk eMMC na którym siedzi firmware bez którego konsola się nie uruchomi, oraz na samej płycie jest miejsce pod dysk M.2 NVME, co wskazuje że Microsoft prowadził już pewne eksperymenty z dyskami PCIe. W XSX sytuacja jest jak widać odwrotna, mamy SSD ale nie mamy eMMC chociaż na niego miejsce jest.
Zauważmy też że mostek w XSX ma napis XBOX ONE i na oko jest identyczny z poprzednią generacją. Pokazuje nam to że konstrukcja pomiędzy generacjami jest bardzo zbliżona.
W mojej opinii jedyne co faktycznie rożni generacje tych konsol to architektura APU, oraz kilka układów scalonych, ale ogólny zarys schematu powinien być podobny.
Teraz wezmę się za główny temat czyli nasze brakujące eMMC oraz numerki seryjne.
Dysk XSX składa się z wielu partycji pełniących różne role dokładnie tak jak HDD w XONE. Partycje są te same (trochę inne rozmiary) z tą różnicą że na dysku XSX mamy dodatkową partycję z firmwarem oraz z numerami seryjnymi. Właśnie ta partycja pełni rolę eMMC ze starych konsol. Dysk SSD można bez problemu sklonować przy użyciu odpowiednich narzędzi i podmienić (inną sprawą jest niecodzienny fizyczny rozmiar dysku😅) W XSS nie ma ramki dysku wiec łatwiej wpasować coś większego). Więc teraz przechodząc do meritum.
Wszystkie miejsca w jakich przesiadują numery seryjne się nie zmieniły w porównaniu z poprzednią generacją, biorąc pod uwagę jedynie to że eMMC został zastąpiony przez SSD.
Procesy sprawdzania oryginalności podzespołów według mnie też się nie zmieniły bo po co zmieniać coś co działa :b. Kończąc moją wypowiedź, nie uruchomimy konsoli bez oryginalnej zawartości dysku SSD(zwłaszcza partycji z firmware) jak i sparowanych z daną konsolą części, czyli APU i Napędu optycznego.
Ps. Inna sprawa z XSS bo tam nie mamy napędu więc najpewniej proces sprawdzania oryginalności występuje jedynie pomiędzy SSD i APU.
Te zabezpieczenia są tak zrobione tylko by kupić nową konsolę....
Numer seryjny płyty głównej zapisany jest na dysku. Na dysk i tak wgrywa się firmware. Kto chciałby umieszczać stringa w jednostce służącej do obliczeń i do tego jeszcze przypisać ją do płyty głównej w której zostanie umieszczona. Wymagało by to też dodatkowego procesu przed wlutowaniem procka bo fabryka procka nie będzie pisać do jakiej płyty głównej ma go wlutować następna fabryka.
23:30 Szkoda, że wykładowcy na studiach tak nie tłumaczą :)
co nie
Tutaj można by trochę na ten temat ględzić, ponieważ równie dobrze klucz czy numer seryjny może być sprawdzany internetowo przez bazę danych Microsoftu, ale klucz seryjny raczej będzie zakodowany w APU. Czemu w APU?... APU nie sformatujemy więc numeru seryjnego nie stracimy do konsoli, wszelka utrata systemu na dysku może być naprawiona z poziomu pendrive lub innego systemu diagnozującego znajdującego się w konsoli. Możliwe że przy samym dysku znajduje się układ który takie informacje posiada, obie części maja coś ze sobą wspólnego, tak jak wspomniałeś na filmie. Ogólnie moje twierdzenie jest takie iż wszystko znajduje się w APU.
Możliwe całkiem że gdzieś w jakimś układzie też znajdują się kody odpowiedzialne za włączenie konsoli, tak na kształt przetwornicy programowalnej. Ogólnie bardzo bym stawiał jednak na kontrole z bazy Microsoftu gdy klucze i inne kody zabezpieczające konsole zostaną spełnione.
Mam jeszcze inne twierdzenie, gdzie sam dysk posiada taki klucz zaszyfrowany, wysyła go do APU o rozszyfrowanie i potwierdzenie zgodności klucza, APU sprawdza zgodność z swoim oryginalnym kluczem i pozwala włączyć konsole.
Ogólnie można by się zastanawiać i rozmyślać ten temat dużo ale koniec końców jak nikt przy tym pnie przesiedzi parę dobrych tygodni to tylko Microsoft będzie wiedział jak to działa.
Można by się jeszcze pokusić o klonowanie dysku, ciekawe czy by zadziałało, mieć taki dysk w razie usterki fabrycznego co by nie skutkowało utrata konsoli.
Pozdrawiam, dzięki za odcinek :P
Wydaje mi się że w nowych konsolach z racji na wlutowanie bezpośrednio w laminat dysku. firmware będzie się znajdował na zablokowanych sektorach dysku. Dostępne jedynie poprzez podanie klucza przez apu. Autoryzowany serwis który będzie posiadał odpowiedni sprzęt i oprogramowanie które dostarczy microsoft będzie mógł odczytać ten dysk. A tym samym wymienić go w razie awarii.
Zrobiłbyś to samo, gdybys miał firmę. Ja bym to tego dołożył kompatybilność każdego elementu i nara. Zalałeś flaszką, cierp. Rozumiem oczywiście, że rynek wtórny by płakał, ale jak dbasz, tak masz. Poza tym to jest pierwsza wersja.. lepiej poczekać chwilę, niech się użytkownicy wypowiedzą. czy to jest padka czy nie, i tak. Póki co wszystko chodzi na tym, że xbx... wcześniejszym... W sensie na tym leżącym. Parę lat i będzie nieśmiertelny jak ps4. 1216b
@@luźnyskręt Oczywiście trzeba walczyć z piractwem. Przez to umarły konsole psp.
Klucz seryjny jest umęczony na płycie głównej podobnie jak w laptopach, zwłaszcza ze dyski twarde nie są dokładane do sprzętu od hurtownika. :) Dziękuje za film no i czekamy na następne.
Imponujesz mi swoim podejściem do pracy! Pozdrawiam
Tak jak sam mówisz, czasy się zmieniają. Kiedyś musieliśmy przyzwyczaić się do programowania KBC. Teraz za to narzucają nam programowane układy zasilania. Za niedługo będzie to na tyle połączone ze sobą że najmniejsza naprawa będzie problematyczna. Kiedyś szedłeś do sklepu, kupowałeś pralkę i miałeś pralkę na kolejne 10 lat. Teraz idziesz kupić pralkę i po upływie gwarancji tak około 2-3 lata idziesz wymienić pralkę bo się popsuła a naprawiać się nie opłaca. Także myślę że numer seryjny jest na dysku wymiennym by podbić sprzedaż sprzętu i może jakoś ograniczyć tym samym części zamienne od konkurencji, bo w tym momencie nie kupimy sobie większego dysku lub szybszego, ponieważ nie włączymy konsoli.
Skoro konsola nie wstaje po podmianie dysku z innego egzemplarza, to numer seryjny, albo raczej klucz (de)szyfrujący musi być zapisany na płycie, czyli w APU. APU z niewłaściwym kluczem deszyfrującym, nie jest w stanie odczytać/odszyfrować firmware z nieswojego dysku.
Zeby taki przeszczep mogl zadzialac, to trzeba wymontowac obecny dysk i go podpiac pod kompa . Skopiować wszystko i go wyczyscic po czym na nowo wszystko wgrac . Do tego dochodzi sterownik o ile jest , ktory trzeba zamontowac w raz z dyskiem z innej konsoli . Kazda czesc jest sparowana z plyta glowna . Chcesz przykladowo naped wymienic , to musisz tez wymienic sterownik i to tez nie zawsze sie udaje .
Odpowiedź A? Według mnie najbardziej trafna, na APU działają większe napięcia niż na dysk twardy, skąd to wiem? Bredzę, nie znam się na elektronice, ale czuje, że dla Microsoftu, łatwiej byłoby przyjąć dysk twardy, wgrać na nowo klucz? I heja, 200zł, a z fakturą jeszcze drożej.
Wiadomo o co chodzi, ja bym tam walił klucz, dysk łatwiej podmienić niż APU, a jak jest klucz na dysku, to traci to sens podmianek, bo i tak się nie uruchomi konsola, a wartość ten element zwiększa. Widać, że ostatnio wszystko idzie w tempo produkcji i aby jak najwięcej kasy z tego było.
Super się Ciebie ogląda, widać fach w rynku :) Pozdrawiam.
P.s. będzie PS5?
Producenci sprzętu mają chyba inne mózgi niż konsumenci, myślą inaczej i czynią inaczej. Chcą by sprzęt był nienapraawialny bądź zmusić do kupna nowego, gdy stary się zepsuje. IMO jest to myślenie na rynek japoński czy amerykański, gdzie ludzie mają to gdzieś. Apple ma gdzieś rynek europejski, z czego konsument chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. Dlatego samsung i android na tym korzystają, widząc, że konsument europejski jest inny. No ale co z powiększającym się gronem ludzi, którzy kolekcjonują gry i konsole? Będą trzymać na półkach nienaprawialny bubel? Przydałby się mały bojkot
Już spieszę z odpowiedzią - jest przypisany w sektorze dysku twardego, ponieważ apu w tej generacji posiada numery kluczy dla firmwareu grafiki (RDNA), która jest osobnym ukladem czipletu.Mamy to samo w ryzenach apu już od drugiej generacji (mowa tu o procesie TSMC nie o samej generacji cpu/apu) czyli tej w procesie 12nm.
Bym się zgodził gdyby nie to, że APU jest częścią zamienną i nikt tego specjalnie nie programuje. Przetwornica zasilania to podstawowy element.
Myślę że firmware jest na dysku konsoli w wydzielonym miejscu. Trochę dziwne rozwiązanie, a czenu? z założenia jak dysk się uszkodzi, to tracimy wszystko co było włącznie z firmware. Microsoft zależy na tym by tych konsol się nie dało naprawiać i były kupowane nowe. Tak samo jak z tym DrMos wylutowany usunięty, a konsola dalej nie działa. Na kartach graficznych jeszcze takie odjecie fazy zasilania nie wyklucza karty z dalszego użytku.
Jeden odcinek na cały tydzień to zdecydowanie za mało :(
Ktoś najprościej sprzedał składaka z uszkodzonych części.
Szacun za edukacyjny kontent...
Czekałem cały dzień na ten odcinek :)
A ja tydzień
Odpowiedź konkursowa: numer seryjny konsoli jest zaszyty zarówno na dysku twardym jak i APU. W przypadku normalnego uruchomienia jest wykonywany prosty test, sprawdzający sumę kontrolną lub inny test logiczny. Jeżeli jest ok. to konsola uruchomi się normalnie, w innym przypadku, nastąpi sprawdzenie sektora rozruchowego konsoli, sprawdzenie dysku i test APU. Jeżeli MS przewidział problem z dyskiem to pokaże się monit na ekranie z kodem błędu i potencjalnym sposobem odbudowy danych, inaczej konsola problem zakomunikuje w sposób ogólnie znany ROD, YOD, BOD etc. Możliwe jeszcze jest to że w całej zabawie bierze udział jeszcze napęd optyczny/moduł sieciowy.
23:29 - Już któryś raz zauważam że przerywasz swoje bardzo logiczne i przede wszystkim zrozumiałe dla nas tłumaczenie tylko dlatego że uważasz je za niezrozumiałe :P Więcej wiary w siebie!
Klucz będzie zapisany w dysku. Biorąc pod uwagę ostatnie premiery konsol, zarówno Xbox, jak i PS mocno wymuszają na użytkowniku zakup dodatkowych akcesoriów, w tym właśnie dodatkowych pamięci (no sorry, 1000zł za dodatkową pamięć do konsoli to grube przegięcie, ale hajs musi się zgadzać).
Myślę że przewidzieli fakt, że znajdą się kombinatorzy, którzy będą chcieli wymieniać dyski w konsolach na dużo pojemniejsze, a to będzie skutkowało mniejszymi wpływami ze sprzedaży zewnętrznych, dedykowanych dysków.
Takie rozwiązanie wydaje mi się ze strony Microsoftu i Sony, najbardziej sensowne.
Wydaje mi się iż numer seryjny płyty głównej (skoro jest zapisany w formie string - jest widoczny jak Sam Pan Daniel powiedział) będzie na dysku m.2, nie bez powodu dysk nie został wlutowany jak w PS5, tak że pewnie po sklonowaniu 1:1 dobrym duplicator'em inny dysk odpowiadający no Pcie 4 zadziałał bym moim zdaniem.
Dziękuje za kolejny świetny materiał !
o ile to nie jest to dysk z konsoli dawcy = nie zadziała. Nawet jest na YT filmik, gdzie ktoś już to próbował i działa tylko na dysku z konsoli dawcy.
dla mnie jestes mega prze magiem, z niesamowita umijetnoscia lutowania. szczacunek, podziw, brawo.
Nie wiem czy zauważyłeś, ale masz płytę na części. Trzymasz ja wielokrotnie w ręku w tym odcinku ;P
Weź przestań, trzeba mieć niezły niefart żeby w ten sposób uwalić jakąś płytkę drukowaną
Tzn? Proszę wyjaśnić.
Moim zdaniem to będzie umieszczone w apu bo apu jest dużo mniej awaryjny od takiego dysku i jest je trudniej podmienić niż dysk A jedynie co może znajdować się na takim dysku to jakiś malutki element "klucza weryfikacyjnego" żeby apu mogło sprawdzić czy taki dysk pochodzi z tej konsoli i nie był podmieniany z innej i nie pochodzi z innej konsoli i dopiero jak apu sprawdzi czy wszystko się zgadza konsola dopiero zacznie się uruchamiać a tak to całkiem interesujący i dobrze wytłumaczony filmik
Odnoszę wrażenie, że zapisane dane numerów seryjnych będą zapisane na dysku twardym tejże konsoli. Może się okazać nawet, że rezygnacja z z dodatkowego modułu eMMC była wynikiem dodatkowych kosztów modułu względem taniejącej technologii SSD. Kolejnym przemyśleniem jest to, że odczytane dane mogą pokazać więcej informacji którymi Nas zaskoczysz. Ciekawą konkluzją może okazać się, że dostałeś konsole z podmienionym dyskiem. To już w ogóle byłby najlepiej wydane 300EUR. Często zastanawiam się dlaczego jest taka polityka szyfrowania tych wszystkich danych które umożliwią uruchomienia sprzętu po naprawie. W dobie Ekobojkotu i polityki, że elektronika ma być znów na lata co daje utrudnianie życia serwisom i ludziom którzy są w stanie naprawić coś samemu. Pozdrowionka
Dobra skoro Tronics przy próbie klonowania miał widoczne problemy to można śmiało obstawiać o niestandardowym podziale dysku na partycje lub o ukrytej partycji która posiada te informacje na temat konsoli. Dysk m2 = możliwość upgrade'u - jest to nieopłacalne dla Micro$oft'u więc musieli się jakoś zabezpieczyć. Dlatego dyski 1tb Seagate Expansion Card kosztują tak dużo (z chęcią bym zobaczył jakiś materiał gdzie byłby reverse enginnering tego owego cuda).
Reasumując, klucze znajdują się na dysku. Obstawiam, iż są na ukrytej partycji którą będzie trudno odczytać.
Moim zdaniem odpowiedź A, ponieważ obecnie "unia" nakazuje utrzymania części zamiennych i bezproblemowej naprawy sprzętów na rzecz ochrony środowiska.
To eko widać szczególnie w samochodach ,małym i dużym agd i komputerach ( same jednorazówki bez możliwości naprawy) a folii się czepiają
Niestety ale 99,9% aukcji w której sprzedający twierdzi że nie zna stanu przedmiotu, nie ma jak sprawdzić to jest wał i szukanie frajera.
Uwielbiam Twoje wstawki dźwiękowe XD
Według mnie numer będzie zapisany w APU - fundamentalna część konsoli jednoznacznie ją identyfikująca , wiec całkiem możliwe że producent idzie w kierunku prostego modelu postępowania : uszkodzone APU - > nowa konsola
Mam w oracy Beeprog jakbyś coś potrzebował :~
najbardziej logiczna odpowiedź na tak zadane pytanie to oczywiście "to zależy". Zależy kto szuka, gdzie szuka i jak szuka. Gość który zaprojektował mechanizm przechowywania numerów seryjnych w tym urządzeniu znajdzie natychmiast. Gość który bierze się do tego pierwszy raz nie znajdzie nigdy. A czy Daniel znajdzie? Tak, pod warunkiem że mu Monika pomoże swoją intuicją. Ale nawet jak już znajdzie to okaże się że numer ten jest przechowywany jeszcze w kilku innych miejscach po odpowiednim ukryciu i i tak nie da się go zmienić. Bo przecież nie może być tak, że jakiś-tam elektronik z Bolandii zacznie podmieniać dyski i psuć model biznesowy Microsoftu...
Wydaje mi się że klucz i numer seryjny konsoli będzie i w apu i w dysku twardym w apu żeby trudno go było wydobyć a na dysku do weryfikacji żeby sprawdzić czy zgadza się z tym zapisanym w apu
Chore jest dla mnie to, że trzeba bawić się w klucze, klonowanie i inne pierdoły przy częściach zamiennych.. Takie sprzęty powinny być na zasadzie PC. Padnie dysk, to wymiana, padnie proc, to wymiana. Widać, że konsole są ukierunkowane na serwis by za wszystko im płacić..
Mówili, nie kupuj komputerów tylko Xboxy. No i masz babo placek 🤭
Oj tak dokładnie 😁 Zgadzam się z Panem
Dlatego kupiłem komputer 🤣
Odezwał się mądry... xD 😆😂😂
Nawet Mercedes w latach 70-tych miał spore problemy finansowe przez zbyt dobre samochody własnej produkcji. Stare sie nie psuły to ludzie nie kupowali nowych.
Bo kupuje się.nowego.a nie używkę
Dziękuję za docenienie zaangażowania w temat.
Myślałem, że chodzi o moduł TPM (Trusted Platform Module , ale czytam właśnie o Microsoft Pluton i wynika z tego, że te dane będa w CPU. => The Pluton design was introduced as part of the integrated hardware and OS security capabilities in the Xbox One console released in 2013 by Microsoft in partnership with AMD and also within Azure Sphere. The introduction of Microsoft’s IP technology directly into the CPU silicon helped guard against physical attacks, prevent the discovery of keys, and provide the ability to recover from software bugs.
Witam,
Odpowiedź, Jak dla mnie informacje są zapisane na dysku twardym w momencie używania już konsoli. Ale podejrzewam tak jak w komputerach w przypadku uszkodzenia dysku można go wymienić. W momencie instalacji systemu. Dysk dostaje informacje od APU o jego parametrach NS urządzenia itp. Szyfruje je zapisuje i trzyma. Dlatego nie da się zamienić dysków miedzy konsolami. Ale da się je wymieni a wszystkie potrzebne dane dostaje dysk z APU
6:25 dymy
Ty: Dymy
TH-cam:
Numer seryjny będzie na dysku. Zakładam, że jest zapisany na APU i przy pierwszym uruchomieniu (fabryka) jest zaciągany na dysk i zapisywany.
Kolejny dobry odcinek 😁 według mnie będzie ukryty w APU , dyski są bardziej awaryjne niż APU. Bez sensu byłoby umieszczać na dysku 😀
Producenci idą prostą drogą do osiągniecia zerowej możliwości naprawy sprzętu. Teraz w kongresie USA dyskutują o "prawie do naprawy" i duże firmy tylko się śmieją. Tak skomplikują serwis (każda poważna część z zaszytym szyfrowaniem), że nawet jeżeli ustawodawca zmusi ich do sprzedaży części i publikowania schematów, to będzie to nieopłacalne. Serwisom elektroniki zostaną usługi typu wymiana pasty termoprzewodzącej.
@Daniel Rakowiecki Całe życie na krawędzi ;) Zakup PS5/XSX/XSS po niespełna roku od premiery jako uszkodzony oznacza: a) Zalanie b) Upadek c) podjęte próby przerobienia konsoli ;) Nie zdziwił bym się jak by ogłoszenie na "jebaju" było bajką sprzedawcy, że kupił i nic nie robił.
Ale przynajmniej taki filmik ma szansę przyciągnąć więcej widzów :)
Obstawiam dysk twardy.
Swoją drogą jest to już coś strasznego jak zabezpieczają sprzęt żeby nawet serwisant nie mógł tam zajrzeć.
Proste działanie, popsuło się? Kupuj nową konsolę.
Niestety już wszystko robią na krótki okres używania :)
To ma przynosić zyski dla producenta, a nie radość dla użytkownika.
Piona!
"jak się zwęgli, to jest węglem" - DR2021!
Sama prawda👍😄
Wpadłem przez przypadek na ten film, na elektronice też nie bardzo się nie znam, ale z zaciekawieniem się Ciebie ogląda.
8:46 szanuje za wstawkę z cyganem ^^
Wydaje mi się, że logicznie było by był zapisany czystym stringiem na dysku. Ale widząc co się obecnie dzieje na rynku i inicjatywą Right to repair, to może się okazać, że wszystko będzie zaszyfrowane aby utrudnić życie serwisantom. Tak jak z aferą maszyn do lodów z MCdonald. Moim zdaniem pozostawienie niezaszyfrowanego kodu na dysku mogło by doprowadzić kogoś kreatywnego do wymyślenia jakiegoś exploitu wpuszczając w ten string kawałek kodu, który mógłby się wykonać przy wyświetleniu numeru seryjnego. Druga sprawa to dla czego nie trzymać tam firmware, przecież m.2 mają wyliczony czas pracy i wiedzą kiedy się uszkodzi. Dwa lata i będzie konieczny zakup nowej konsoli bo uszkodzi się dysk m.2, piękna zagrywka z ich strony.
Znów te złomy 🤢🤢🤬🤬🤬 ja kce laptopyyyy😫😫😫😫😫
Jak zawsze ogromny przekaz wiedzy.Przedewszystkim cieszę się że przekazujwsz ją innym pełny szcun
Mi w starym lapku kondziorek mlcc dostał zwarcia i tak zwęglił płytkę, że zrobiło się zwarcie przez wszystkie warstwy. Dłubałem ile mogłem, podłączyłem 20A, żeby przepaliły się mostki, w efekcie jest na wylot płyty 3mm dziura na wylot. Elementy okoliczne podłaczyłem na przewodach i działa 😆
Zasilanie będzie stabilne lub róznica będzie nie wielka, ale zakładając 2000MHz na układzie graficznym to z braku jednej fazy może to być już 1900MHz-1950MHz co lekko ograniczy wydajność. Podane wartości są to wartości przykładowe nie realne z XboX series X.
Panie Danielu, ogromna wiedza i wspaniałe jej przekazywanie, jakże zazdroszczę
Merytoryka tego kału wylatuje w kosmos, jeszcze tak na yt nie widziałem! Cudo tłumaczysz to tak idealnie że szok
Ja bym się raczej zastanowił gdzie nie może być zapisany, przy tak małej ilości informacji ciężko stwierdzić, idąc ideą appla to robiłbym tak żeby był tam gdzie nie da się lub nie opłaca się go odczytać dla serwisu zewnętrznego, serwis ma zarabiać, ale ten producenta, w dysku twardym byłby zbyt łatwy do odczytania a w wypadku uszkodzeniu całkiem możliwe że odczytanie byłoby niemożliwe , biorąc pod uwagę to że dysk jest częścią. która ma prawo się zużyć dysk odpada . Producent może wszystko, sam produkuje sprzęt może mieć jeden programator na całą produkcje i dziękuję , ale na bank robi tak, by inne serwisy go nie odczytały lub potrzebowały sprzętu za kupę kasy by to zrobić. APU to dobry trop. Pozdrawiam!
Witajcie. Odniosę się do odłączenia jednej fazy w zespole przetwornic, pracujących równolegle. Jednym z możliwych rozwiązań jest niewielkie zwiększenie pojemności na wspólnym wyjściu [+1/5] . Albo poprzez wymianę istniejącej albo dołożenie dodatkowej. dodatkowo warto zwiększyć pojemność jednego z kondensatorów na szynie "VIN" w podobnej proporcji do sumy wszystkich pojemności na tej szynie. Oczywiście zwiększy to obciążenie i stromość narastania prądu w pozostałych kluczach jednak znacząco poprawi stabilność "rolki papieru"
Oglądam Pana filmy od paru tygodni i... nic prawie nie rozumiem😄, gdyż nie to moja dziedzina, ale bardzo przyjemnie się słucha jak to Pan opowiada. Duże brawa dla prowadzącego👏, pozdrawiam.
schematów nie ma i nie będzie ,tak samo jeśli chodzi o płyty główne czy karty graficzne , osoby co mają jakieś nowe płyty główne powinni robić dokumentację , czyli inżynieria odwrotna i robienie samemu schematów ,to trochę trwa ale warto zwłaszcza jeśli chodzi o nowe urządzenie do których nie ma schematów . do inżynierii odwrotnej najlepiej jest mieć drukarkę mg8250 ze względu na wysokiej jakości skany , papier ścierny dużo ziarno 200 minimum ,znajomość obsługi autodesk inventor oraz eagle