Minęły 3 lata, a Twoje nagranie jest aktualne. I raczej za szybko się to nie zmieni. Dziękuję!! Wczoraj słuchałam tego nagrania 4 razy..... Dziś zrobiłam w pracy o 300% więcej niż w ostatnim czasie .....Dziękuję.
Jeden taki film, a tak duży wpływ i zmiana przekonań. Cieszę się, że jest w Polsce taki kanał. Życzę ogromnego sukcesu również tutaj - na TH-cam. Pozdrawiam
Najlepszy Twój film!!! Powinieneś się nim promować na FB i sprzedawać swoje szkolenia :D Od szarego człowieka, który pracował na słuchawce, stałeś się autorytetem w sprzedaży. Wielki szacunek!
Mądre słowa, tylko ciężka praca pozwala nam osiągnąć sukces, działanie działanie oraz uczenie się na błędach. Jeden z Prezesów największej Firmy w kraju powiedział mi jedną rzecz: ,, nie ważne Andrzej ile odniosłeś sukcesów, ważne ile poniosłeś porażek bo wiem, że już ich nie powtórzysz"
Nie problem tak wytknąć i zsumować rzeczy, z któymi zmierza się większość ludzi... ale żeby tak podpowiedzieć jak walczyć ze swoimi przywarami. Wyjść z wieloletnich przyzwyczajeń, z nawyków, z wychowania jest bardzo trudne. To jest ogrom pracy, porównywalna do długiej rehabilitacji. Dziękuję za mądre słowa, ale do niczego mnie nie zachęciły.
Jednak zachęciły - do podjęcia akcji i napisania komentarza, a to znak, że coś drgnęło. Czas pójść za ciosem. Sprawdź książkę "Sales Hunter", ona wskaże Ci kolejne kroki. saleshunter.pl
Wg tego co on mówi, pieniądze są jedynym celem w życiu. Wyścig szczurów, korpopajacowanie i w przypadku kobiet dawaniu ciała. Byle do góry po tej drabinie i byle wyżej. Za wszelką cenę. Szczęśliwy człowiek dąży do miłości i szczęścia, a nie do pieniędzy. Moim celem w życiu były dwie kobiety i zabawy łóżkowe z nimi. Zarabiam jakieś 15 tysięcy i nie chcę więcej. Ba. Żyję za 3 000 miesięcznie. Wpuściłem do domu 2 młode dziewczyny, które u mnie normalnie mieszkają. Kąpią się, śpią, pracują, trzymają tutaj swoje rzeczy, gotują obiad i normalnie żyją. Nie dość że nic nie płacą za rachunki mieszkanie i wyżywienie, to jeszcze ja im oddaje po 5000zł/mc. Warunek jest jeden. Mają brać pigułki antykoncepcyjne i być na każde moje zawołanie. Obie. I są. Jeżdżę do pracy samochodem za 3500zł. Nosze najtansze buty, najtańsze ciuchy i mieszkam w bloku. Ale jestem szczęśliwy. Nie mam kredytów, na wakacje jeżdzimy we trójkę raz na dwa lata. I jak jedna odchodzi, to znajduję sobie kolejną. Studentki się zgadzają. W wo;nych chwilach czytam książki i oglądam seriale. NIe uważam żebym coś tracił przez to, że zamiast gonić za pieniędzmi oglądam serial. Czasem leżymy sobie wieczorem w łóżku i oglądamy coś razem. Gram też w gry komputerowe, piję piwo i spotykam się ze znajomymi. Oficjalnie tym dziewczynom wynajmuje pokój.
@@froniu Powiem to samo, co osoba pracująca w fabryce za 1800zł. On też nie ma. Jeśli już podajesz takie przykłady z nieszczęściami losowymi, to ja mogę użyć identycznego argumentu. Co powiesz, jak będziesz całe życie gonił za pieniędzmi i nie zdążysz sie nimi nacieszyć, bo kiedy odlożysz 500 000 wpadniesz pod samochód? Argument tak samo idiotyczny jak i twój, prawda? Rób w życiu to, z czego masz przyjemność i zrob to póki jeszcze możesz. Każdy odkłada na emeryturę, bo ZUS zbankrutuje. Załóżmy że w wieku 70 lat uzbierasz 2 mln zł. Co wtedy? Wtedy będziesz sie bawił? Wtedy pójdziesz na przejażdżkę sportowym wózkiem, skoczysz z samolotu, zabawisz się z dwiema studentkami, spróbujesz jak to jest pilotować szybowiec i skoczysz na bungee, oraz zapłacisz za nurkowanie z rekinami i poszalejesz na rollercosaterach? Wątpię.
@@CyprianKozlowicz Zgadzam się że nie ma sensu się mocno żyłować jeśli nie ustawisz się dzięki temu tak do 40-tki albo nawet trochę wcześniej. Ale jak dla mnie grubo przesadzasz, ciebie nie stać na takie rozrywki jakie sobie fundujesz i jest na nie za wcześnie bo za mało masz i za mało zarabiasz. Takie cuda to dla ludzi już dorobionych, ty teraz powinieneś inwestować i ustawiać się, a nie rozpierdalać prawie wszystko co masz. Jeszcze bym rozumiał jakbyś zarabiał od 30k w górę a nie tylko 13k i aż 10 wydawał na jakieś utrzymanki nie mając przy tym nic. Za 10 lat wypierdolą z roboty bo będziesz "za stary" w "młodym dynamicznym zespole" i co zrobisz? W Biedronce będziesz towar kasował do 70-tki, mieszkał u rodziców czy wynajętym pokoiku i przez 30 lat żył tymi kilkoma lat obecnych wspomnień? To nie jest takie proste mieć dobrą pracę w wieku średnim tak jak to jest kiedy się ma 25-35 lat i jest się na zawodowym szczycie.
@@Andree7 . A co robią po 70tce inni ludzie. Ci, którzy w fabrykach i na budowach pracują fizycznie i nic nie odkładają. Jakoś nie słychać żeby masowo popełniali samobójstwa. Żyli skromnie i będą na emeryturze dalej żyli skromnie. Może właśnie dlatego nie przyzwyczajam się do luksusów. Funduję sobie rozrywki, ale takie które dostarczają mi emocji i nie przyzwyczajam sie do drogich rzeczy. Kupisz samochód za 200 000, a ja za 12 000 i tak samo dojedziemy na miejsce, w tym samym czasie i ta samą prędkością. Z tą różnicą, że na wycieczce w górach ciebie zatrzymają krzaki, a ja docisnę gaz i nie będę sie martwił o podrapanay lakier. Kiedy ja jadę z dzieczynami na wycieczkę, to nie muszę się martwić że mi alkoholem fotele pobrudzą, albo szpilkami zrobią dziury w podsufitce. Wszystko mam najtańsze z możliwych i niczego mi nie żal. Rower stawiam przed sklepem i jak zabiorą, to sobie kupię drugi taki sam za 300zł. Życie jest piękne bez zmartwień. I nigdy nie martwiłem się pieniędzmi.
Minęły 3 lata ale ciężko nie odpowiedzieć, wychodzę z założenia że lepiej "stracić" 10 lat życia na zarabianie kasy i przez resztę żywota pracować po kilka kilkanaście godzin w miesiącu niż orać całe życie miesięcznie 160-200h, twój wybór.
ale to chyba logiczne że niektóre treści się powtarzają, ale to jest dobre, bo jak chociaz jedna osoba to obejży która nie zna Krzyśka i odmieni swoje zycie, to bedzie to duży sukces
pierdolenie, dorobienie się, to albo urodzić się bogatej lub bogatszej rodzinie, albo jest to loteria jak szóstka w totka. Ja skończyłem studia, inżynieria oprogramowania, i uważam że to była moja najgłupsza decyzja, żałuje jej każdego dnia. Bo jak się okazuje to do pracy w tym zawodzie na dzień dobry trzeba mieć 2-3 lata doświadczenia, którego nigdzie niemożna zdobyć. A potem się okazało że jestem już za stary, tyle lat i wciąż niema doświadczenia poza byciem robolem, lepiej wziąć młodszego albo lepiej studenta za darmo, bo ma dzianych rodziców i może jebać za darmo. Tym co mają pieniądze zawsze się wydaje że wszystko jest zajebiste. Teraz zarabiam 2500 brutto do pracy jadę 2h w jedną stronę, czyli w domu praktycznie tylko jestem spać. I nie stać mnie żeby sobie coś odłożyć, kupować dobre żarcie, na dentystę i inne tego typu pierdoły. Laski mają mnie gdzieś bo za mało zarabiam. Jak sie rodzisz w hujni to masz małe szanse że ci sie uda. Poza tym dzisiejszy świat działa tak że żeby jeden mógł mieć inny musi stracić. Bardzo bym chciał zobaczyć jak ludzie odchodzą o taśm produkcyjnych, bo poco robić całe życie za najniższą krajową, jak mogą być kimś.
@@froniu tak każdy może spróbować, ale dlaczego nikt nigdy nie powie że nie każdemu się uda. Powiedz mi jak by to było jak by nikt nie chciał pracować w fabryce, sklepie, warsztacie, i innych gównianych miejscach no bo przecież możemy być aktorami, piosenkarzami, pracować w it, lub robić z siebie debila na YT, lub cokolwiek innego z czego jest dobra kasa. No niestety tak się nie da. Wielu wystartuje w to samo miejsce ale niewielu otrzyma szanse, ktoś musi wykonywać gównianą robotę żeby tacy jak ty nie musieli .
@@froniu napisałem "urodzić się bogatej lub bogatszej rodzinie, albo jest to loteria", co znaczy ze biedny jest na gorszej pozycji, a nie że niema szans. Ja zapierdalałem, skończyłem studia i to nie jakieś humanistyczne żeby mieć tego mgr, tylko takie gdzie niby jest robota i brakuje specjalistów. Nie mam do tego talentu było to dla mnie niemałe wyzwanie ale się udało, nie wszystko przyswajam tak szybko jak inni. Ale dzisiaj na dzień dobry trzeba mieć doświadczenie, umieć pracować pod presją czasu, więc początkujący bez obycia w zawodzie jest nie do zaakceptowania bo potrzebny jest pracownik co już pierwszego dnia będzie zasuwał jakby drugi rok tu już był. Nikt mi nie dał szansy się tego nauczyć, więc skończyłem w gównianej robocie, żeby sprostać wymaganiom pracodawców musiałbym juz w podstawówce zacząć praktyki.
100% czystej PRAWDY! Dla mnie odkrycie Pana Karola na you tube to przełom.
Minęły 3 lata, a Twoje nagranie jest aktualne. I raczej za szybko się to nie zmieni. Dziękuję!! Wczoraj słuchałam tego nagrania 4 razy..... Dziś zrobiłam w pracy o 300% więcej niż w ostatnim czasie .....Dziękuję.
Dzięki Wielkie ❤❤
Konkretnie i na temat!
Dzięki Karol
Jeden taki film, a tak duży wpływ i zmiana przekonań. Cieszę się, że jest w Polsce taki kanał. Życzę ogromnego sukcesu również tutaj - na TH-cam. Pozdrawiam
Ja nie jestem biedny , Bogaty jest ten kto czuje sie bogaty) Panie Karolu pan jest moja inspiracja))) pozdrawiam Adrian
Najlepszy Twój film!!! Powinieneś się nim promować na FB i sprzedawać swoje szkolenia :D Od szarego człowieka, który pracował na słuchawce, stałeś się autorytetem w sprzedaży. Wielki szacunek!
Dzięki że jesteś i za potwierdzenie moich realizowanych decyzji. Gratuluję osobowości oraz że cię poznałem.Pozdrawiam!
Trafiłem dzis na twoj film.
Był mi bardzo potrzebny-dziękuje:)
Super! Zgadzam się ze wszystkim w 100%!
Konkretny film !!👌👏
Świetne przesłanie, czas ruszyć DUPĘ! Dziękuje Karol
Witam. Polecam książkę Jacka Wiśniowskiego właśnie o takim tytule RUSZ DUPĘ .
Karol dlaczego nie trafiłam na Ciebie kilka lat wstecz...Mega przesłanie i cała prawda 😃
Mądre słowa, tylko ciężka praca pozwala nam osiągnąć sukces, działanie działanie oraz uczenie się na błędach. Jeden z Prezesów największej Firmy w kraju powiedział mi jedną rzecz: ,, nie ważne Andrzej ile odniosłeś sukcesów, ważne ile poniosłeś porażek bo wiem, że już ich nie powtórzysz"
Nie problem tak wytknąć i zsumować rzeczy, z któymi zmierza się większość ludzi... ale żeby tak podpowiedzieć jak walczyć ze swoimi przywarami. Wyjść z wieloletnich przyzwyczajeń, z nawyków, z wychowania jest bardzo trudne. To jest ogrom pracy, porównywalna do długiej rehabilitacji. Dziękuję za mądre słowa, ale do niczego mnie nie zachęciły.
Jednak zachęciły - do podjęcia akcji i napisania komentarza, a to znak, że coś drgnęło. Czas pójść za ciosem. Sprawdź książkę "Sales Hunter", ona wskaże Ci kolejne kroki. saleshunter.pl
Dobry materiał Panie Karolu.
Super
Świetny filmik! Pozdrawiam:)
Super live
Mega materiał Karol 🔥 Napędza do działania 💪
Koty są fantastyczne pod warunkiem, ze są krótkim przerywnikiem, ale nie całością naszego życia :-)
Mega Inspiracja :)
Punkt 4 trafione w sedno :)
Podziwiam
Bardzo dobre
Super film;)
Co sądzisz o eCommerce biznes.
Wg tego co on mówi, pieniądze są jedynym celem w życiu.
Wyścig szczurów, korpopajacowanie i w przypadku kobiet dawaniu ciała. Byle do góry po tej drabinie i byle wyżej. Za wszelką cenę.
Szczęśliwy człowiek dąży do miłości i szczęścia, a nie do pieniędzy.
Moim celem w życiu były dwie kobiety i zabawy łóżkowe z nimi. Zarabiam jakieś 15 tysięcy i nie chcę więcej. Ba. Żyję za 3 000 miesięcznie. Wpuściłem do domu 2 młode dziewczyny, które u mnie normalnie mieszkają. Kąpią się, śpią, pracują, trzymają tutaj swoje rzeczy, gotują obiad i normalnie żyją. Nie dość że nic nie płacą za rachunki mieszkanie i wyżywienie, to jeszcze ja im oddaje po 5000zł/mc. Warunek jest jeden. Mają brać pigułki antykoncepcyjne i być na każde moje zawołanie. Obie. I są.
Jeżdżę do pracy samochodem za 3500zł. Nosze najtansze buty, najtańsze ciuchy i mieszkam w bloku. Ale jestem szczęśliwy. Nie mam kredytów, na wakacje jeżdzimy we trójkę raz na dwa lata. I jak jedna odchodzi, to znajduję sobie kolejną. Studentki się zgadzają.
W wo;nych chwilach czytam książki i oglądam seriale. NIe uważam żebym coś tracił przez to, że zamiast gonić za pieniędzmi oglądam serial. Czasem leżymy sobie wieczorem w łóżku i oglądamy coś razem.
Gram też w gry komputerowe, piję piwo i spotykam się ze znajomymi. Oficjalnie tym dziewczynom wynajmuje pokój.
@@froniu Powiem to samo, co osoba pracująca w fabryce za 1800zł. On też nie ma.
Jeśli już podajesz takie przykłady z nieszczęściami losowymi, to ja mogę użyć identycznego argumentu. Co powiesz, jak będziesz całe życie gonił za pieniędzmi i nie zdążysz sie nimi nacieszyć, bo kiedy odlożysz 500 000 wpadniesz pod samochód? Argument tak samo idiotyczny jak i twój, prawda?
Rób w życiu to, z czego masz przyjemność i zrob to póki jeszcze możesz. Każdy odkłada na emeryturę, bo ZUS zbankrutuje. Załóżmy że w wieku 70 lat uzbierasz 2 mln zł. Co wtedy? Wtedy będziesz sie bawił? Wtedy pójdziesz na przejażdżkę sportowym wózkiem, skoczysz z samolotu, zabawisz się z dwiema studentkami, spróbujesz jak to jest pilotować szybowiec i skoczysz na bungee, oraz zapłacisz za nurkowanie z rekinami i poszalejesz na rollercosaterach? Wątpię.
@@CyprianKozlowicz Zgadzam się że nie ma sensu się mocno żyłować jeśli nie ustawisz się dzięki temu tak do 40-tki albo nawet trochę wcześniej. Ale jak dla mnie grubo przesadzasz, ciebie nie stać na takie rozrywki jakie sobie fundujesz i jest na nie za wcześnie bo za mało masz i za mało zarabiasz. Takie cuda to dla ludzi już dorobionych, ty teraz powinieneś inwestować i ustawiać się, a nie rozpierdalać prawie wszystko co masz. Jeszcze bym rozumiał jakbyś zarabiał od 30k w górę a nie tylko 13k i aż 10 wydawał na jakieś utrzymanki nie mając przy tym nic. Za 10 lat wypierdolą z roboty bo będziesz "za stary" w "młodym dynamicznym zespole" i co zrobisz? W Biedronce będziesz towar kasował do 70-tki, mieszkał u rodziców czy wynajętym pokoiku i przez 30 lat żył tymi kilkoma lat obecnych wspomnień? To nie jest takie proste mieć dobrą pracę w wieku średnim tak jak to jest kiedy się ma 25-35 lat i jest się na zawodowym szczycie.
@@Andree7 . A co robią po 70tce inni ludzie. Ci, którzy w fabrykach i na budowach pracują fizycznie i nic nie odkładają. Jakoś nie słychać żeby masowo popełniali samobójstwa. Żyli skromnie i będą na emeryturze dalej żyli skromnie. Może właśnie dlatego nie przyzwyczajam się do luksusów.
Funduję sobie rozrywki, ale takie które dostarczają mi emocji i nie przyzwyczajam sie do drogich rzeczy.
Kupisz samochód za 200 000, a ja za 12 000 i tak samo dojedziemy na miejsce, w tym samym czasie i ta samą prędkością. Z tą różnicą, że na wycieczce w górach ciebie zatrzymają krzaki, a ja docisnę gaz i nie będę sie martwił o podrapanay lakier.
Kiedy ja jadę z dzieczynami na wycieczkę, to nie muszę się martwić że mi alkoholem fotele pobrudzą, albo szpilkami zrobią dziury w podsufitce. Wszystko mam najtańsze z możliwych i niczego mi nie żal.
Rower stawiam przed sklepem i jak zabiorą, to sobie kupię drugi taki sam za 300zł. Życie jest piękne bez zmartwień. I nigdy nie martwiłem się pieniędzmi.
Minęły 3 lata ale ciężko nie odpowiedzieć, wychodzę z założenia że lepiej "stracić" 10 lat życia na zarabianie kasy i przez resztę żywota pracować po kilka kilkanaście godzin w miesiącu niż orać całe życie miesięcznie 160-200h, twój wybór.
Lame people,blame people.Well done!!!
Coś dla poszukiwaczy prawdy .Ludzie to pacynki obcej technologi-filmik-52-PL Luiza, Ulubiona laleczka humanoida - Hipnoza Regresyjna Milena Karpińska
Według mnie powtarzasz to co już dawno Krzysztof Król powiedział, hmmm.
ale to chyba logiczne że niektóre treści się powtarzają, ale to jest dobre, bo jak chociaz jedna osoba to obejży która nie zna Krzyśka i odmieni swoje zycie, to bedzie to duży sukces
@@pawelos03219 Kto nie zna Krzysia? :) Pozdro
@@pawelos03219 Nie zaczyna się zdania od "ale" i to z małej litery. Ogarnij się chłopaku i "Miej wspaniały dzień" :)
pierdolenie, dorobienie się, to albo urodzić się bogatej lub bogatszej rodzinie, albo jest to loteria jak szóstka w totka. Ja skończyłem studia, inżynieria oprogramowania, i uważam że to była moja najgłupsza decyzja, żałuje jej każdego dnia. Bo jak się okazuje to do pracy w tym zawodzie na dzień dobry trzeba mieć 2-3 lata doświadczenia, którego nigdzie niemożna zdobyć. A potem się okazało że jestem już za stary, tyle lat i wciąż niema doświadczenia poza byciem robolem, lepiej wziąć młodszego albo lepiej studenta za darmo, bo ma dzianych rodziców i może jebać za darmo. Tym co mają pieniądze zawsze się wydaje że wszystko jest zajebiste. Teraz zarabiam 2500 brutto do pracy jadę 2h w jedną stronę, czyli w domu praktycznie tylko jestem spać. I nie stać mnie żeby sobie coś odłożyć, kupować dobre żarcie, na dentystę i inne tego typu pierdoły. Laski mają mnie gdzieś bo za mało zarabiam. Jak sie rodzisz w hujni to masz małe szanse że ci sie uda. Poza tym dzisiejszy świat działa tak że żeby jeden mógł mieć inny musi stracić. Bardzo bym chciał zobaczyć jak ludzie odchodzą o taśm produkcyjnych, bo poco robić całe życie za najniższą krajową, jak mogą być kimś.
@@froniu tak każdy może spróbować, ale dlaczego nikt nigdy nie powie że nie każdemu się uda. Powiedz mi jak by to było jak by nikt nie chciał pracować w fabryce, sklepie, warsztacie, i innych gównianych miejscach no bo przecież możemy być aktorami, piosenkarzami, pracować w it, lub robić z siebie debila na YT, lub cokolwiek innego z czego jest dobra kasa. No niestety tak się nie da. Wielu wystartuje w to samo miejsce ale niewielu otrzyma szanse, ktoś musi wykonywać gównianą robotę żeby tacy jak ty nie musieli .
@@froniu napisałem "urodzić się bogatej lub bogatszej rodzinie, albo jest to loteria", co znaczy ze biedny jest na gorszej pozycji, a nie że niema szans. Ja zapierdalałem, skończyłem studia i to nie jakieś humanistyczne żeby mieć tego mgr, tylko takie gdzie niby jest robota i brakuje specjalistów. Nie mam do tego talentu było to dla mnie niemałe wyzwanie ale się udało, nie wszystko przyswajam tak szybko jak inni. Ale dzisiaj na dzień dobry trzeba mieć doświadczenie, umieć pracować pod presją czasu, więc początkujący bez obycia w zawodzie jest nie do zaakceptowania bo potrzebny jest pracownik co już pierwszego dnia będzie zasuwał jakby drugi rok tu już był. Nikt mi nie dał szansy się tego nauczyć, więc skończyłem w gównianej robocie, żeby sprostać wymaganiom pracodawców musiałbym juz w podstawówce zacząć praktyki.