Oto co o planowaniu obrony przed Niemcami pisze szef wydziału III operacyjnego w sztabie Armii „Kraków” płk. Jan Rzepecki (wcześniej wykładowca taktyki ogólnej w Wyższej Szkole Wojennej): "Pamiętam, jak z wielką powagą zapowiedział mi szef sztabu armii (Armii Kraków płk. Wiloch) przywiezienie z Warszawy akt, zawierających dotychczasowe prace dotyczące naszego odcinka obrony. I cóż się okazało? Najświeższe z tych akt nosiły datę 1932r., to jest pochodziły z czasu, kiedy Niemcy posiadali jeszcze tylko stutysięczną Reichswehrę. Od daty dojścia do władzy Hitlera zaniechano na naszym odcinku studiów i przygotowań do obrony. Pieczęcie tajemnicy otaczającej prace GISZ osłaniały, jak widać pustkę. Jak na urągowisko wzmacniano je uroczystą przysięgą przed krucyfiksem i w obecności księdza składaną. I nam w Krakowie nie oszczędzono tej ceremonii; odbyliśmy ją już 27 marca (1939r.). Nawet w okresie sporządzania owych planów (1932r.) wyglądały one naiwnie..." Przypomnę, że dokonania bojowe Armii Kraków były chyba największe ze wszystkich armii w trakcie kampanii wrześniowej. Moim skromnym zdaniem była to jedyna armia która osiągnęła wszystko co było możliwe w ówczesnej sytuacji.
Czy dalo by radę przybliżyć temat systemów łączności, planów komunikacji wojskowej na czas wojny, procedur łączności na różnych poziomach, szyfrowania łączności, urządzeń telekomunikacyjnych, oceny w jak te elementy zadziałały w czasie kampanii 39?
To już któryś z kolejnych odcinków poświęcony kampanii wrześniowej. Przy całym szacunku do żołnierza polskiego, przebija z nich obraz przeraźliwej głupoty głównych decydentów RP, w tym wodza naczelnego. Szkoda... Dzięki za program!
Cóż. Z ciężkim sercem musze stwierdzić ze jestem troche rozczarowany tym nagraniem bo generalnie bardzo ceniłem ten kanał. Panowie pomijają zarzadzanie armia w latach 1918-1939 i jakby "budzicie" sie w 1935 roku pomijajac odpowiedzialnosc J.Pilsudskiego w zrujnowaniu struktury armii. Armii nie buduje sie kilka lat. To jest rdzen problemu. 7:43 ..coraz bardziej fikcyjne? Wogóle ich nie bylo! Troche Panowie uciekli od tematu faktycznego zniszczenia planowania wojennego w latach 1926-1935. Liczylem na ciut wiecej odwagi bo to jest zasadnicze podłoze. Armii nie buduje sie 4 lata. Mowienie ze przejęto od Marszalka bledy to troche malo, on byl twórcą piramidy błędów którą narzucil swoim malo samodzielnym "orlom" ,jacy przetrwali czystke i selekcje narcyza. 2:16 Rozmówca sugeruje ze przed 1935 istnial "plan zachód" i "plan wachód". Generalnie krytykuje Smiglego czesto słusznie,pomijajac jednak skale destrukcji daleko wiekszej za Piłsudskiego. To nie jest uczciwe.. Dramatem jest fakt ze planowanie zrujnowano po zamachu majowym z winy Pilsudskiego, zlikwidowano sztab generalny i rozmontowano wojsko torami wojny. Pierwociny to skrajnie nieodpowiedzialny dekret Piłsudskiego z 7.01.1921. Mowi Pan ze d-ca nie wiedzial czym bedzie dowodził..i tak "nie zarzadza sie wojskiem". Przeciez ren system stworzył Pilsudski! Boicie sie prawdy? Pozniejsze desperackie i robione "na kolanie" planowanie po jego smierci i tak bylo lepsze niż nieróbstwo i chaos za Piłsudskiego. Bo czego sie spodziewać od jego orłów. Zycze Panom wiecej odwagi w prezentowaniu prawdy o okresie sanacji.
Nic się nie zmieniło od dwudziestolecia. O Józefie P. albo dobrze albo wcale. I to jest tragedia naszego społeczeństwa. Życie mitami (siabelka oraz kunicek) zamiast uznaniem potrzeby/prymatu ciężkiej, niewdzięcznej pracy.
@@Sattivasa jeśli jest Pan ekspertem od dwudziestolecia międzywojennego to polecam merytorycznie wypunktować błędy prof. Wyszczelskiego, a nie obrażać jego osoby co jest oznaką ignorancji
Panowie może do października podejmiecie tematy wojny obronnej 1939 roku? Wizna, Bzura, Hel....zaczęliście 1 września planami wojny obronnej...czas iść za ciosem 🙂
@@veers2883 A który historyk nie koloryzuje? Takich ze świecą szukać. Każdy z nich wyraża jakieś swoje teorie, a czy one są zawsze prawdziwe? Niekoniecznie. Roszkowski z tytułem profesora i co zrobił ostatnio? Podręcznikiem HIT skompromitował cały dotychczasowy swój dorobek naukowy. Zostanie zapamiętany nie jako naukowiec ale jako partyjny propagandysta . Ta jego ostatnia książka nie ma walorów naukowych. Jest raczej zbiorem jego poglądów i przemyśleń.
To tak jak dzisiaj. Wiem jaki Amerykanie mają plan wojny na Pacyfiku i dlaczego reformują swoje wojska w taki, a nie inny sposób. W Polsce wszystko jest tajne. Ewentualna dyskusja to szpiegostwo.
Prawdziwa dyskusja publiczna rozwiała by wszystkie patriotycznie ozdobione zasłony odkrywając pełną bólu rzeczywistość jesteśmy bezbronni, a nierząd oddał ostatnie jeżdżące na własnych kołach pojazdy pancerne na ukrainę. Teraz żaden zakład zbrojeniowy w polsce nie ma zdolności aby wyprodukować choć jeden czołg, a produkcja podwozia do kraba skończyła się przeciekającym stropem i kupieniem gotowych podwozi z koreii od samsunga AH K9. Wyszłoby że jednostki posiadają ukompletowanie w 30% obsadzonych stanowisk w skrócie mamy jednego generała, 3 oficerów i 5 szeregowców. Nie ma żadnych planów ani obronnych, ani mobilizacyjnych, ani projektów budowli ziemnych wałów, zapór przeciw czołgowych i rowów przeciw czołgowych, a przede wszystkim nie ma schronów w miastach!
Jestem laikiem w tych sprawach. Prowadzicie ten program histori perfekt uczę się. NA NOWO. A jak myślisz jak to będzie teraz 2024?wszystkiego dobrego w Nowym roku
Czyli Niemcy zdążyli zmienić plany ataku po zajęciu Czechosłowacji, a nasze orły potrzebowały na to kilku miesięcy. Od marca do września jest 5 miesięcy i nic nie zrobiono.
Jak już obrona linearna to-A.Modlin (8,9,18,28DP,2BK,1BPM).A.Białystok (SGO Narew)(1,19,29DP,2BK).A.Pomorze(4,15,16DP,1BK)OCZYWIŚCIE BEZ PCHANIA SIĘ W KORYTARZ.A.Poznań(14,17 24DP,1BK).A.Łódz(7,10,25,26DP,2BK,1BPM).A.Kraków(2,6,21,23DP,1BG,2BK).A.Karpaty(5,22DP,2BG 1BK)Obwód NR1 Łowicz-Skierniewice.(12,13,30DP)Obwód NR2 Tarnów-Pilzno(3,11DP) Obwód NR3 Wyszków-Małkinia (20,27DP).Na przedpolach BON,a wszystkie dywizje rezerwowe i rezerwową kawalerii na tyłach poszczególnych związków taktycznych.Oczywiście musiały być wszystkie liniowe wielkie jednostki trochę szybciej zmobilizowane,(choć kilka dni).Rezerwowe mogły poczekać.Pewnie wiele by to nie zmieniło,ale mogliśmy Szwabom trochę więcej krwi upuścić,a tak goniliśmy po nocach Naszą piechotę, która często nie znała terenu na którym miała walczyć.Pomijam względy łączności,uzbrojenia,logistyki,polityki na to mieliśmym mały wpływ,ale rozmieszczenie wojsk, taktyka,personalia,ogólny i dostepny plan działania,to już inna para kaloszy.Taka historia alternatywna.POZDRAWIAM.
Tak, ktoś złośliwy móglby napisać, że zdaje się, iż niczego się nie nauczyliśmy, a decydenci nadal opowiadają jakieś bajki i zagrzewaja do boju, snując fantasmagorie o naszej wielkości, sile i wiekopomnej misji. I zapewne w razie ataku, tak jak w 39 szybciutko przekroczyliby granicę... Oczywiście, aby zachować ciągłość państwa...Ja jednak złośliwy nie jestem. Napiszę zatem tylko, iż jestem pełen obaw, ogromnych obaw patrząc kto i co mówi...
Polski plan Wojny - Wielkopolskę i Śląsk wydać na pastę Niemcą bez obrony, z Bolszewikami nie walczyć tylko uciekać kto może za granice - genialny plan Panie Marszałku, doprawdy genialny haraszo wunderabau !
Szkoda, że obecne działania MON to też takie szarpanie ze wszytskim, tworzenie nierealnych planów i tworzenie pustych struktur, które być może zadziałają w przypadku wojny. Uczmy się na błędach mówi przecież płęta tego odcinka
Śmigły-Rydz nie dzielił się swoimi koncepcjami, bo ich poprostu nie miał. Zresztą czego się innego spodziewać po malarzu, którego uczyniono Marszałkiem...
@@brunonrozycki215 Dokładnie paradoksalnie nieudacznik Śmigły i tak sporo rzeczy naprawił po śmierci Piłsudskiego. Jakby Piłsudski żył nadal to katastrofa we wrześniu byłaby jeszcze szybsza i większa.
Sam Plan Obronny istniał, ale przed 1938-39 zakładał uderzenie główne z rejonu Pomorza i pomocnicze z Prus Wschodnich. Do czasu istnienia Czechosłowacji zakładano, że atak z południa będzie dla Niemców zbyt ryzykowny. Ale w 1938-39 ten plan można było wyrzucić do kosza, bo Czechosłowacja przestała istnieć i de facto główne uderzenie poszło ze Śląska.
@@szymon3409 Racja, ale SG powinien szykować się na każdą ewentualność, a jeśli nie to chociażby na kilka. Ale faktycznie taka zmiana położenia, mogła całkiem pokrzyżować plany operacyjne.
@@jakubsiedlecki3324 Wydaje mi się, że trochę się nie rozumiemy. Zarys planu, zakładający uderzenie główne z Pomorza Zachodniego i pomocnicze z Prus był racjonalny do jesieni 1938. On się wywrócił do góry nogami na przestrzeni kilku miesięcy. I to zawalił się z hukiem. Wydaje się, że w sytuacji toczenia samotnej wojny z Niemcami nie było dobrego planu obronnego. A alianci nieważne, czy byłaby agresja ze strony ZSRR, czy nie nie uderzyliby, bo jesienią w 1939 nie mieli takiego potencjału. Również dostawy przez Rumunię należy wsadzić między bajki i to z co najmniej trzech względów: 1) Francja i Wielka Brytania nie miały zbyt wielkich zasobów broni i amunicji, które mogły przekazać, 2) zdolności transportu takiej broni przez ww też były ograniczone, 3) Rumunia 6 września ogłosiła neutralność.
Jak myślicie lepiej wstawiać fotki na insta i kupować sprawdzony drogi sprzęt z Ameryki? Czy stawiać na swoje konstrukcje (częściowo na licencji ) jak w przypadku II RP i mieć wszystkiego w aptecznej ilości i rozwijać aurę tajemniczego planu obrony?
Powiem tak. To czego nie mamy i w najbliższym dziesięcioleciu mieć nie będziemy, można sprowadzać. Część zakupów jest interwencyjnych, więc też ciężko jest się przyczepić. Część robimy na licencjach z wieloma autorskimi modyfikacjami (jak Kraby czy Rosomaki), mamy też fajne własne konstrukcje, jak Borsuk. Czasami też MON ma słabe podejście do naszej zbrojeniówki. I np moglibyśmy inwestować w rozwój Kraba, zamiast budować licencyjne K9. Nie wiem jak się skończył przetarg z Koreańczykami i jak będzie wyglądała przyszłość K2 (K2PL) wraz z późniejszym planem rozwoju konstrukcji.
Lepiej kupować sprawdzone konstrukcje i produkować/rozwijać/ewoluować je u siebie. W dzisiejszych czasach nikogo (może poza USA) nie stać na własne konstrukcje od zera. Wymyślenie ich koncepcyjnie to nie jest większy problem, testy, wdrożenie do produkcji i znalezienie rynku zbytu to jest problem.
Mit II RP jest wręcz gigantyczny i nadal silny w narodzie, bo II RP nie wymyślała swoich konstrukcji tylko kupowała gotowe rozwiązania z zachodu i wdrażała do armii albo montowała je z gotowych komponentów i te konstrukcje były przestarzałe, bo wywodziły się z doświadczeń I WŚ nikt nam nowoczesnych jak na tamte czasy konstrukcji nie sprzedawał. Dopiero rok przed wybuchem wojny ocknięto się i zaczęto kupować cokolwiek co nie było przymocowane na stałe do podłoża byle tylko wzmocnić wartość bojową armii, ale żadna z tych konstrukcji nie dotarła do kraju przed wybuchem wojny. To jest dokładnie ten sam scenariusz III albo jak kto woli IV RP mieliśmy modernizacje T72 pod nazwą PT91 nieperspektywiczną, budowa armatohaubicy Krab na zachodnim projekcie jest nieudana, Bwp borsuk miał The bill-ne wymogi i jest wybitnie spartolonym potworkiem, a teraz na ostatnią chwilę kupujemy cokolwiek 1000 czołgów każdy z innej parafii, jeżeli za rok wybuchnie wojna to historia powtórzy się 1 do jednego i żaden z tych zamówionych czołgów nie zostanie wpięty do systemu dowodzenia.
Teraz to jest wybór między dżumą a cholerą. A wystarczyło po prostu nie rozwalać po 89 przemysłu zbrojeniowego... Obecnie każdy zakup zagraniczny powinien być w pierwszej kolejności nastawiony na budowę przy okazji jakichkolwiek własnych zdolności produkcyjno-obsługowych, przez co USA jest kierunkiem z góry najgorszym bo czego by nie sprzedali to i tak będzie pod ich wyłączną kontrolą - Ameryka fabryk nie buduje, licencji nie udziela...
@@gallanonim1379 Ten przemysł potrafił tylko pod jedno kopyto klepać ruskie gabloty. Nie mieliśmy żadnego zakładu produkującego silnika do maszyn pancernych, więc co najwyżej moglibyśmy produkować wozy stojące na cegłach jak pomniki.
Co państwo sądzą o książce J. Piekałkiewicz "Polski wrzesień"? Mój znajomy chce mi ją dać ale nie wiem na ile jest ona rzetelna, bo za darmo to warto ale później głupoty ciężko wyplenić.
@@tadeuszjedrkowiak3161 Nikt nie jest idealny. Pytanie było zarówno do panów prowadzących podcast jak i komentujących (wśród których mogą być kobiety).
Tak słucham i słucham wszystko ładnie,pięknie ale dolnego Śląska Polska nie miała, dopiero po 1945 roku został włączony do „ Macierzy”. W 1939 roku to były ziemie niemieckie.
Ciekawostką prawie 20 lat po wojnie Niemcy zachodni uważali Śląsk pomorze wschodnia Brandenburgiie jakoś tereny pod zarządem Polski.. nie mogli się pogodzić się ze strata i nawet pogoda z 1960 pokazuje starą mapę Niemiec hehe
Tylko czy jakikolwiek plan pomóglby nam przy stanie okrazenia z trzech stron uwzgledniajac przewage III Rzeszy pod kazdym wzgledem jesli chodzi o sily zbrojne ? Nikt tak naprawde nie byl przygotowany do wojny jakie "zaproponowali" Niemcy (niby Francuzi i Brytole byli ?). Stare przyslowie mowi, ze : generalicja jest najlepiej przygotowana do wojny ktora ostatnio sie odbyla. Bledy w roku 39 popelnione olbrzymie, ale my mielismy naprawde jakiekolwiek szanse obojetnie z planem czy bez ?
@@felicjankowalski1503 Wlasciwie moje pytanie bylo raczej retoryczne. Nie wierze w jakakolwiek skuteczna obrone po zajeciu Czechoslowacji, a po podpisaniu paktu Ribebntrop- Molotow.... (jesli panski komentarz odnosi sie do tego co napisalem, a nie pytania postawionego w tytule programu). Chyba niezbyt jasno to ujalem w moim komentarzu, mea culpa.
To nie chodzi o szanse, tu chodzi o styl przegranej. Wbrew mitologii Wojsko Polskie się w 1939 od początku do końca skompromitowano, niezależnie od aktów osobistego bohaterstwa poszczególnych żołnierzy czy całych oddziałów. Przy wszystkich brakach można było dłużej utrzymać kontrolę nad wojskiem, zadać Niemcom większe straty, cofać się w większym porządku, władze mogły nieco później zwiać do Rumunii...
@@gallanonim1379 Bardzo nowatorskie spojrzenie. Mi nigdy do glowy by nie przyszlo oceniac kleski Wrzesnia 39 jak jazdy figurowej na lodzie, czy skokow narciarskich gdzie oceny wystawia sie za styl. Przegralismy grubo przed 1 wrzesnia, a czy walczylibysmy tydzien dluzej, no ok, ale co to zmieniloby ?
@@arango9655 Zmieniłoby tyle, że chociażby morale społeczeństwa nie upadłoby na dno. Zmieniłoby to że uzupełnienie strat w sprzęcie i ludziach przez Niemców kosztowałoby ich więcej. Zmieniłoby też to że Francja i Wielka Brytania nie baliby się Niemców aż tak...
@@Camel-from-Arabia więc Trzeba było bić się z nimi naraz bo tak chcieli zdradzieccy Angole i Francuzki 😂 pchali nas na minę poklepując po plecach 😉Moim skromnym zdaniem trzeba było prowadzić politykę odwrócenia sojuszy jak Rumunia, Bułgaria, Finlandia czy Węgry, oni nie stracili 1/4 obywateli....
Prosze zobaczyc jak ten "plan" wygladal. 2.09 go juz nie bylo bo padl zawias planu pod Pszczyną. Zaczelo sie improwinowanie i ganianie z Niemcami po mapie, tylko oni mieli samochody w kluczowych jednostkach wiec ganiali nas jak i gdzie chcieli
Śmigły nigdy nie należał do PPS. Te obsesje odnośnie tajemnicy i brak zrozumienia roli naczelnego wodza raczej wynikały z braku wykształcenia wojskowego. Trudno zresztą wymagać aby absolwent ASP miał kompetencje by zostać naczelnym wodzem.
Myślę że odcinek mija się z prawdą historyczną. Nie mieliśmy planów obrony, nie budowaliśmy fortyfikacji a to dlatego że jak mówił sam Piłsudski defensywa Polakom nie wychodzi. Mieliśmy przygotowany plan bardzo podobny do planu W: wciągnięcie wroga w zasadzkę w rejonie Częstochowy, zatrzymanie go a potem ofensywa na Niemcy. Mieliśmy dokładne mapy Niemiec a nie Polski, było wiele wypowiedzi wojskowych zapewniających że sami bez pomocy sojuszników wejdą do Berlina. Nasze magazyny wojskowe były bardzo blisko granic z Niemcami.
To teraz nasze możliwości obronne są jeszcze gorsze. Sprzęt oddany za darmo na Ukrainę, a rząd wierzy, że hamerykańce nas obronią. Sprzęt zakupiony od nich jest bezobjawowy, jak pandemia świrusa. Jak widać historia niczego rządzących nie nauczyła.... Pozdrawiam!
Wiem dużo o wojnie obronnej '39 roku ale i tak mam w sercu jakiś sentyment. Chce to wszystko widzieć w lepszych barwach, nie może mnie opuścić poczucie że naprawdę nie wiele brakowało wytrzymać trochę dłużej. Ciągle szukam pojedynczych winnych.
@@karolwandzioch8430 Tak ale na wygraną szans nie było, tutaj nie ma dyskusji. Jednak oczyma wyobraźni widzę że może jakbyśmy wytrzymali 3-4 tygodnie dłużej to ktoś by ruszył dupę i nam pomógł.
@@MsKowalll kto miałby pomóc? Zgodnie z francuską maksymą, winny wojny nie jest napastnik ale napadnięty z tego powodu że był słaby. Życie marzeniami/zludami jest może łatwe ale krótkie i bolesne oraz skazane na porażkę.
@@MsKowalll niby kto? Alianci Zachodni, czyli nasi sojusznicy, byli jako tako gotowi do ofensywy dopiero w 40, a faktycznie wykonali plan dopiero w 44. Wczesniej zwyczajnie nie byli gotowi do czegokolwiek poza radosnym rzuceniem się na fortyfikacje Bramy Sary, a to nic by nie zmieniło.
@@Sattivasa Wystarczy patrzeć na ówczesną Czechosłowację. Ja wiem Bóg, Honor, Włoszczyzna, teraz porównaj sobie obecną sytuację w Polsce i Węgrzech. Węgrzy PKB w górę, inflacja spada, wskaźnik PMI w górę, a u nas martwią się tylko o zbawienie duszy i kolejne moralne zwycięstwo...
@@Sattivasa O braku perspektywicznego myślenia i szerszego patrzenia na rzeczywistość. O dbaniu o swój interes a nie o mickiewiczowski mesjanizm. Ale nie oczekuję że to zrozumiesz...
@@Sattivasa Można było uniknąć napaści i zgodzić się na żądania Hitlera, które w gruncie rzeczy miały charakter prestiżowy. Wiem, że brzmi to strasznie ale jedyną realną alternatywą był "sojusz" że Stalinem. Hitler liczył na to, że Polska jako jego sojusznik weźmie udział w ataku na ZSRR. Wydaje się, że z perspektywy czasu byłoby to wyjście najbardziej racjonalne. Pozdrawiam.
@@Sattivasa Ok, nie wiemy na pewno, czy nie byłoby dalszych roszczeń. Wiemy natomiast, że w latach 1933-38 Niemcy wiele zainwestowali w poprawę relacji z Polską. To nasz MSZ pisał, że rządy narodowych socjalistów są dla nas najkorzystniejsze, bo alternatywą byli albo junkrzy albo komuniści. Od razu podpisali z nami pakt o nieagresji, czego nigdy nie zrobiła Republika Weimarska. Hitler nakazał wygaszenie wzajemnych konfliktów. Mniejszość niemiecka w Polsce skarżyła się, że Berlin ich zostawił. Hitler chciał nas sobie zjednać ale chciał dać też coś swoim. A Gdańsk wtedy był niestety niemiecki. Korytarz do Prus to był polski pomysł jeszcze z lat 20tych. Tu chodziło o prestiż. Niemcy liczyli, że 50 polskich dywizji pójdzie z nimi na wschód, więc mnożenie żądań wobec nas, przynajmniej wtedy, byłoby nieracjonalne. Czechy to zupełnie inny przypadek i nie da się tego porównać. Pozdrawiam.
@@Sattivasa Zgadza się ale mówimy o sytuacji przed agresją, kiedy Hitler jeszcze na coś z polskiej strony liczył. Kiedy tego nie dostał, wszystko się zmieniło. Zachował się jak chłopak, który dostał kosza od panny i za to brutalnie ją zamordował. Znana jest relacja adm. Canarisa jak to Hitler na wieść o przyjęciu przez Polskę gwarancji brytyjskich, miotał się po gabinecie, szalał i krzyczał: "Zdradzili mnie! Oszukali mnie!". Niestety po wspólnym rozbiorze Czechosłowacji (Zaolzie wzięliśmy konsultując to z Hitlerem i z jego błogosławieństwem), Hitler uznał, że już jesteśmy jego sojusznikiem i pozostało tylko przyklepać to formalnym traktatem. A tu taka niespodzianka. No i się paranoik wściekł. Pozdrawiam .
Zgaduję, że Rydz się nie dzielił planem, bo widział, że nie mamy szans i nie chciał, żeby wiedza o tym nie doprowadziła z góry do tego, że wszyscy od pierwszego dnia nie widzieli sensu dalszej walki
Jeśli chodzi o "obalanie mitów" a "najkrwawszy" (oba terminy użyte w waszej wejściówce tego klipu): - może warto porównać liczbowo eksterminację tybylczych Amerykanów lub masową eksterminację mieszkańców Filipin w XIXym wieku przez USA.. by i obalać mity (i odsłaniać ukryte i ocenzurowane karty historii)
Tak samo same wewnętrzne mordobójstwa Związku Radzieckiego (sam głód na Ukrainie zabił 8-10 milionów, a przecież tego jest znacznie więcej) może konkurować swą krwawością. Więc jak już obalacie te "mity", to może rzetelnie.
Po pierwsze mowa tutaj o konfliktach, przez które autorzy rozumieją konflikty zbrojne, a po drugie Pan Norbert jako historyk zajmuje się IIWŚ. Więc nie, nie warto.
@@Michu93p Ahaaa.... Więc wojny z Amerykanami, czy masakra na Filipinach, to nie były konflikty zbrojne, tylko dlatego że druga strona nie posiadała państwowości w modernistycznej Anglo-Saxońskiej formie?... (czy "Zachodniej" jak wolisz). Może po prostu zmieńcie w zwiastunie na "największy konflikt zbrojny XX wieku" jeśli to ma być historyczne, a nie sensacyjna czołówka, zakłamująca fakty i nakładająca tylko jeszcze jedną warstwę cenzury na fakty (by je zakryć w zapomnieniu). Więc może "tak". W [samej] czołówce dodajecie propagandy, a nie obalacie mity. A to nie jest Historia.
@@piotrpoleski2650 Druga "strona" nie posiadała nie tylko państwowości, również sił zbrojnych, a przede wszystkim nie angażowała przeciwnika do tego stopnia, żeby ten przeciwnik uważał sam siebie za toczącego wojnę. Bo przecież nie powiesz mi chyba, że Imperium Brytyjskie było kiedykolwiek w stanie wojny z indianami?
@@piotrpoleski2650Nie wiem czy na pewno się dobrze czujesz, ale te Twoje wypowiedzi wyglądają niestety dość komicznie. Wybacz, ale jakoś skojarzyło mi się to z dzieciakiem, który w odmętach sieci obejrzał dwa/trzy filmiki na inny temat, zapałał oburzeniem, wbiegł na mecz koszykówki i zaczął skakać w rogu, krzycząc że to oburzające bo przecież futbol jest ważniejszy... Naprawdę słabo to wygląda, dziecinnie, niepoważnie.
Gdzie są moje komentaże ??? widzę że nieznosicie polemiki - jak komentarze nie ociekają wazeliną to włączacie ukryj komentarz i są one nie widoczne pod filmem dla innych urzytkowników - brawo po co dyskusja
@@cytrynowy_melon6604 100% decyzja twórcy - jest takie narzędzie do ukrywania niechcianych komentażach - pod cenzurę YT to nie podpadało bo ja piszę kulturalnie grzecznie i temat nie był kontrowersyjnyu
Odcinek jak zawsze fajny, ale sugeruję Wam, Panowie, więcej pokory, bo jak się słucha dwóch kolesi chłopięcymi głosikami wyśmiewającymi na podstawie późniejszej wiedzy brak profesjonalizmu dowódców, którzy odparli Armię Czerwoną w 1920 to trochę się odechciewa.
@@Sattivasa Jeśli nieprofesjonalnym jest oficer, który wygrał wojnę i 20 lat był zawodowym wojskowym, to kto kuźwa jest profesjonalny? Ale to drobną prośba do prowadzących jeden z moich ulubionych podcastów.
@@ThomasPercy Tak, zna się lepiej niż znała się banda ex-legionowych sierot po Piłsudskim. Zresztą w 1939 większość realnych autorów zwycięstwa nad również będącą zbieraniną amatorów Armią Czerwoną od wojska była już dawno odsunięta, a niektórzy(jak np. gen. Rozwadowski, jedyny Polak który sprawował wcześniej znaczące stanowiska dowódcze w prawdziwej, regularnej armii) leżeli w drewnianych garniturach...
Oto co o planowaniu obrony przed Niemcami pisze szef wydziału III operacyjnego w sztabie Armii „Kraków” płk. Jan Rzepecki (wcześniej wykładowca taktyki ogólnej w Wyższej Szkole Wojennej):
"Pamiętam, jak z wielką powagą zapowiedział mi szef sztabu armii (Armii Kraków płk. Wiloch) przywiezienie z Warszawy akt, zawierających dotychczasowe prace dotyczące naszego odcinka obrony. I cóż się okazało? Najświeższe z tych akt nosiły datę 1932r., to jest pochodziły z czasu, kiedy Niemcy posiadali jeszcze tylko stutysięczną Reichswehrę. Od daty dojścia do władzy Hitlera zaniechano na naszym odcinku studiów i przygotowań do obrony. Pieczęcie tajemnicy otaczającej prace GISZ osłaniały, jak widać pustkę. Jak na urągowisko wzmacniano je uroczystą przysięgą przed krucyfiksem i w obecności księdza składaną. I nam w Krakowie nie oszczędzono tej ceremonii; odbyliśmy ją już 27 marca (1939r.). Nawet w okresie sporządzania owych planów (1932r.) wyglądały one naiwnie..."
Przypomnę, że dokonania bojowe Armii Kraków były chyba największe ze wszystkich armii w trakcie kampanii wrześniowej. Moim skromnym zdaniem była to jedyna armia która osiągnęła wszystko co było możliwe w ówczesnej sytuacji.
Jak dowódca armii nie wie czy będzie się bronił batalionem czy dywizjom to wcalę się nie dziwię że planowanie leżało.
Słuchanie Was Panowie to miód na moje uczy i umysł. Dziękuję za pracę. Wierny Fan.
Nie ma to jak wojenne historie do porannej kawki 😀. Naprawdę świetne podcasty,oby tak dalej. Taktyczny komentarz dla zasięgu i mega pozdrowienia
jak dla mnie panowie stworzyliscie najlepszy podcast historyczny, poziom nie do pobicia pozdrawiam serdecznie 🫡
Bardzo ciekawe spojrzenie.
Dziękuję za ten materiał.
Morał jest taki: jeżeli dookoła siebie dostrzegasz
(zgodnie ze swoimi wytycznymi) samych idiotów
to wiedz, że znajdujesz się w pokoju luster.
Czy dalo by radę przybliżyć temat systemów łączności, planów komunikacji wojskowej na czas wojny, procedur łączności na różnych poziomach, szyfrowania łączności, urządzeń telekomunikacyjnych, oceny w jak te elementy zadziałały w czasie kampanii 39?
Bardzo dobre pytanie, Kamilu
Zacny materiał 🔥 Chapeu bas waćpanom ! Co za prędkość zamieszczania materiałów 😍😍😍😍😍😍😍😍🔥
Uwielbiam wasze podcasty, robicie kawał dobrej roboty.
Kolejna swietna audycja. Pozdrawiam 👍
To już któryś z kolejnych odcinków poświęcony kampanii wrześniowej. Przy całym szacunku do żołnierza polskiego, przebija z nich obraz przeraźliwej głupoty głównych decydentów RP, w tym wodza naczelnego. Szkoda... Dzięki za program!
Bardzo smutny obraz się nam tutaj rysuje.
Mit IIRP kwitł dzięki PRL, teraz widać jak był dęty.
Cóż. Z ciężkim sercem musze stwierdzić ze jestem troche rozczarowany tym nagraniem bo generalnie bardzo ceniłem ten kanał. Panowie pomijają zarzadzanie armia w latach 1918-1939 i jakby "budzicie" sie w 1935 roku pomijajac odpowiedzialnosc J.Pilsudskiego w zrujnowaniu struktury armii. Armii nie buduje sie kilka lat. To jest rdzen problemu. 7:43 ..coraz bardziej fikcyjne? Wogóle ich nie bylo! Troche Panowie uciekli od tematu faktycznego zniszczenia planowania wojennego w latach 1926-1935. Liczylem na ciut wiecej odwagi bo to jest zasadnicze podłoze. Armii nie buduje sie 4 lata. Mowienie ze przejęto od Marszalka bledy to troche malo, on byl twórcą piramidy błędów którą narzucil swoim malo samodzielnym "orlom" ,jacy przetrwali czystke i selekcje narcyza. 2:16 Rozmówca sugeruje ze przed 1935 istnial "plan zachód" i "plan wachód". Generalnie krytykuje Smiglego czesto słusznie,pomijajac jednak skale destrukcji daleko wiekszej za Piłsudskiego. To nie jest uczciwe.. Dramatem jest fakt ze planowanie zrujnowano po zamachu majowym z winy Pilsudskiego, zlikwidowano sztab generalny i rozmontowano wojsko torami wojny. Pierwociny to skrajnie nieodpowiedzialny dekret Piłsudskiego z 7.01.1921. Mowi Pan ze d-ca nie wiedzial czym bedzie dowodził..i tak "nie zarzadza sie wojskiem". Przeciez ren system stworzył Pilsudski! Boicie sie prawdy? Pozniejsze desperackie i robione "na kolanie" planowanie po jego smierci i tak bylo lepsze niż nieróbstwo i chaos za Piłsudskiego. Bo czego sie spodziewać od jego orłów. Zycze Panom wiecej odwagi w prezentowaniu prawdy o okresie sanacji.
Miejmy nadzieję że kiedyś panowie rozwiną ten temat
Nic się nie zmieniło od dwudziestolecia. O Józefie P. albo dobrze albo wcale.
I to jest tragedia naszego społeczeństwa.
Życie mitami (siabelka oraz kunicek) zamiast uznaniem potrzeby/prymatu ciężkiej, niewdzięcznej pracy.
No i promowanie kolegów z Legionów, którzy będąc generałami, jak Dąb-Biernacki, umieli dowodzić batalionem. Dowodzenie armią ich przerosło
@@Sattivasa jeśli jest Pan ekspertem od dwudziestolecia międzywojennego to polecam merytorycznie wypunktować błędy prof. Wyszczelskiego, a nie obrażać jego osoby co jest oznaką ignorancji
@@kanabeznazwy6497 szury tak mają...
Jak zawszę świetny materiał
Panowie może do października podejmiecie tematy wojny obronnej 1939 roku? Wizna, Bzura, Hel....zaczęliście 1 września planami wojny obronnej...czas iść za ciosem 🙂
@@veers2883 aż się tego boje bo już cała kampania zaorana... Może materiał o czymś co się faktycznie udało ?
@@veers2883 Co? Jak to obalić mit 40:1 ? Jakieś konkrety?
Piński dziś przygotował materiał o obronie Wizny.
@@veers2883 A który historyk nie koloryzuje? Takich ze świecą szukać. Każdy z nich wyraża jakieś swoje teorie, a czy one są zawsze prawdziwe? Niekoniecznie. Roszkowski z tytułem profesora i co zrobił ostatnio? Podręcznikiem HIT skompromitował cały dotychczasowy swój dorobek naukowy. Zostanie zapamiętany nie jako naukowiec ale jako partyjny propagandysta . Ta jego ostatnia książka nie ma walorów naukowych. Jest raczej zbiorem jego poglądów i przemyśleń.
Bardzo bym prosił żebyście powiedzieli coś o Helu jako potomek jednego z obrońców
Super, jak zwykle, od dzisiaj zacznę wasze programy udostępniać na fb…. Na razie tyle
11:21 Prosze o dowody planowania 'na realnym poziomie" w latach 1926-1935?
To tak jak dzisiaj. Wiem jaki Amerykanie mają plan wojny na Pacyfiku i dlaczego reformują swoje wojska w taki, a nie inny sposób. W Polsce wszystko jest tajne. Ewentualna dyskusja to szpiegostwo.
Prawdziwa dyskusja publiczna rozwiała by wszystkie patriotycznie ozdobione zasłony odkrywając pełną bólu rzeczywistość jesteśmy bezbronni, a nierząd oddał ostatnie jeżdżące na własnych kołach pojazdy pancerne na ukrainę. Teraz żaden zakład zbrojeniowy w polsce nie ma zdolności aby wyprodukować choć jeden czołg, a produkcja podwozia do kraba skończyła się przeciekającym stropem i kupieniem gotowych podwozi z koreii od samsunga AH K9.
Wyszłoby że jednostki posiadają ukompletowanie w 30% obsadzonych stanowisk w skrócie mamy jednego generała, 3 oficerów i 5 szeregowców. Nie ma żadnych planów ani obronnych, ani mobilizacyjnych, ani projektów budowli ziemnych wałów, zapór przeciw czołgowych i rowów przeciw czołgowych, a przede wszystkim nie ma schronów w miastach!
Nie prosiłem, a zostało mi dane... Dzięki :)
Jestem laikiem w tych sprawach. Prowadzicie ten program histori perfekt uczę się. NA NOWO. A jak myślisz jak to będzie teraz 2024?wszystkiego dobrego w Nowym roku
Czyli Niemcy zdążyli zmienić plany ataku po zajęciu Czechosłowacji, a nasze orły potrzebowały na to kilku miesięcy. Od marca do września jest 5 miesięcy i nic nie zrobiono.
Szylling dostal Maczka 10 brygade!
niemieccy generałowie nie brali kasy za nic
Ile w tym analogi do obecnych dni?
+A ja bym prosił o pogłębienie tematu odzyskania Zaolzia i reperkusji tego ruchu.
Jak już obrona linearna to-A.Modlin (8,9,18,28DP,2BK,1BPM).A.Białystok (SGO Narew)(1,19,29DP,2BK).A.Pomorze(4,15,16DP,1BK)OCZYWIŚCIE BEZ PCHANIA SIĘ W KORYTARZ.A.Poznań(14,17 24DP,1BK).A.Łódz(7,10,25,26DP,2BK,1BPM).A.Kraków(2,6,21,23DP,1BG,2BK).A.Karpaty(5,22DP,2BG 1BK)Obwód NR1 Łowicz-Skierniewice.(12,13,30DP)Obwód NR2 Tarnów-Pilzno(3,11DP) Obwód NR3 Wyszków-Małkinia (20,27DP).Na przedpolach BON,a wszystkie dywizje rezerwowe i rezerwową kawalerii na tyłach poszczególnych związków taktycznych.Oczywiście musiały być wszystkie liniowe wielkie jednostki trochę szybciej zmobilizowane,(choć kilka dni).Rezerwowe mogły poczekać.Pewnie wiele by to nie zmieniło,ale mogliśmy Szwabom trochę więcej krwi upuścić,a tak goniliśmy po nocach Naszą piechotę, która często nie znała terenu na którym miała walczyć.Pomijam względy łączności,uzbrojenia,logistyki,polityki na to mieliśmym mały wpływ,ale rozmieszczenie wojsk, taktyka,personalia,ogólny i dostepny plan działania,to już inna para kaloszy.Taka historia alternatywna.POZDRAWIAM.
Polacy zawsze mają jeden uniwersalny plan wojenny: szlachta na koń wsiedzie i jakoś to będzie xd
szlachta spierdoli do londynu
zdradek sikorski juz ma manele spakowane
Komentarz taktyczny celem promocji ciekawych i pożytecznych treści.
Materiał jak zwykle doskonały. Jednak może jakiś podcast na temat końca wojny w Azji i o tym jak Japonia 'dekolonizowała' Azję.
Jak tak często poruszacie motyw września 39 to może konferencja w Abbeville?
Świetny odcinek
Jak zawsze w czas!
No i od razu dzień lepszy :D
No to chyba trzymamy się tradycji😊
Tak, ktoś złośliwy móglby napisać, że zdaje się, iż niczego się nie nauczyliśmy, a decydenci nadal opowiadają jakieś bajki i zagrzewaja do boju, snując fantasmagorie o naszej wielkości, sile i wiekopomnej misji. I zapewne w razie ataku, tak jak w 39 szybciutko przekroczyliby granicę... Oczywiście, aby zachować ciągłość państwa...Ja jednak złośliwy nie jestem. Napiszę zatem tylko, iż jestem pełen obaw, ogromnych obaw patrząc kto i co mówi...
Polski plan Wojny - Wielkopolskę i Śląsk wydać na pastę Niemcą bez obrony, z Bolszewikami nie walczyć tylko uciekać kto może za granice - genialny plan Panie Marszałku, doprawdy genialny haraszo wunderabau !
Wielkopolskę powinny bronić tylko bataliony obrony narodowej, natomiast Armia Poznań powinna natychmiast uderzyć na niemiecką 8. Armię
@@Sattivasa to sprostuj, jak było?
@@Sattivasa nie pierdol
pierdolisz tak samo
naucz sie debilu innego zwrotu
@@wanschemik4756 to jakas przeplacona swinia
uzywa ten sam zwrot pod roznymi nikami
Szkoda, że obecne działania MON to też takie szarpanie ze wszytskim, tworzenie nierealnych planów i tworzenie pustych struktur, które być może zadziałają w przypadku wojny.
Uczmy się na błędach mówi przecież płęta tego odcinka
29:36 Chorzele moje miasto
Więc według Rydza wojsko polskie to miała być taka jedna wielka grupa armii walczaca na jednym wielkim froncie na łuku od Prus Wschodnich do Słowacji?
sanatorzy i ,,legioniści" mieli nieograniczoną fantazję
Śmigły-Rydz nie dzielił się swoimi koncepcjami, bo ich poprostu nie miał. Zresztą czego się innego spodziewać po malarzu, którego uczyniono Marszałkiem...
Smigly i tak zrobil wiecej niz Pilsudski i to jest przerażające
@@brunonrozycki215 Dokładnie paradoksalnie nieudacznik Śmigły i tak sporo rzeczy naprawił po śmierci Piłsudskiego. Jakby Piłsudski żył nadal to katastrofa we wrześniu byłaby jeszcze szybsza i większa.
@@Saint0076 najprawdopodobniej wojny z Niemcami by nie było
@@jarkogonzo7432 w ten stan nie weszły wówczas ; Czechy Słowacja Austria Rumunia Węgry Italia
Dlatego bitwa pod Mława była dość udana
To oni przecież szykowali się na atak na zupełnie innym kierunku niż na takim jaki ten atak rzeczywiście nastąpił
Sam Plan Obronny istniał, ale przed 1938-39 zakładał uderzenie główne z rejonu Pomorza i pomocnicze z Prus Wschodnich. Do czasu istnienia Czechosłowacji zakładano, że atak z południa będzie dla Niemców zbyt ryzykowny. Ale w 1938-39 ten plan można było wyrzucić do kosza, bo Czechosłowacja przestała istnieć i de facto główne uderzenie poszło ze Śląska.
@@szymon3409 Racja, ale SG powinien szykować się na każdą ewentualność, a jeśli nie to chociażby na kilka. Ale faktycznie taka zmiana położenia, mogła całkiem pokrzyżować plany operacyjne.
@@jakubsiedlecki3324 Wydaje mi się, że trochę się nie rozumiemy. Zarys planu, zakładający uderzenie główne z Pomorza Zachodniego i pomocnicze z Prus był racjonalny do jesieni 1938. On się wywrócił do góry nogami na przestrzeni kilku miesięcy. I to zawalił się z hukiem. Wydaje się, że w sytuacji toczenia samotnej wojny z Niemcami nie było dobrego planu obronnego. A alianci nieważne, czy byłaby agresja ze strony ZSRR, czy nie nie uderzyliby, bo jesienią w 1939 nie mieli takiego potencjału. Również dostawy przez Rumunię należy wsadzić między bajki i to z co najmniej trzech względów:
1) Francja i Wielka Brytania nie miały zbyt wielkich zasobów broni i amunicji, które mogły przekazać,
2) zdolności transportu takiej broni przez ww też były ograniczone,
3) Rumunia 6 września ogłosiła neutralność.
Jak myślicie lepiej wstawiać fotki na insta i kupować sprawdzony drogi sprzęt z Ameryki? Czy stawiać na swoje konstrukcje (częściowo na licencji ) jak w przypadku II RP i mieć wszystkiego w aptecznej ilości i rozwijać aurę tajemniczego planu obrony?
Powiem tak. To czego nie mamy i w najbliższym dziesięcioleciu mieć nie będziemy, można sprowadzać. Część zakupów jest interwencyjnych, więc też ciężko jest się przyczepić. Część robimy na licencjach z wieloma autorskimi modyfikacjami (jak Kraby czy Rosomaki), mamy też fajne własne konstrukcje, jak Borsuk.
Czasami też MON ma słabe podejście do naszej zbrojeniówki. I np moglibyśmy inwestować w rozwój Kraba, zamiast budować licencyjne K9. Nie wiem jak się skończył przetarg z Koreańczykami i jak będzie wyglądała przyszłość K2 (K2PL) wraz z późniejszym planem rozwoju konstrukcji.
Lepiej kupować sprawdzone konstrukcje i produkować/rozwijać/ewoluować je u siebie. W dzisiejszych czasach nikogo (może poza USA) nie stać na własne konstrukcje od zera. Wymyślenie ich koncepcyjnie to nie jest większy problem, testy, wdrożenie do produkcji i znalezienie rynku zbytu to jest problem.
Mit II RP jest wręcz gigantyczny i nadal silny w narodzie, bo II RP nie wymyślała swoich konstrukcji tylko kupowała gotowe rozwiązania z zachodu i wdrażała do armii albo montowała je z gotowych komponentów i te konstrukcje były przestarzałe, bo wywodziły się z doświadczeń I WŚ nikt nam nowoczesnych jak na tamte czasy konstrukcji nie sprzedawał. Dopiero rok przed wybuchem wojny ocknięto się i zaczęto kupować cokolwiek co nie było przymocowane na stałe do podłoża byle tylko wzmocnić wartość bojową armii, ale żadna z tych konstrukcji nie dotarła do kraju przed wybuchem wojny.
To jest dokładnie ten sam scenariusz III albo jak kto woli IV RP mieliśmy modernizacje T72 pod nazwą PT91 nieperspektywiczną, budowa armatohaubicy Krab na zachodnim projekcie jest nieudana, Bwp borsuk miał The bill-ne wymogi i jest wybitnie spartolonym potworkiem, a teraz na ostatnią chwilę kupujemy cokolwiek 1000 czołgów każdy z innej parafii, jeżeli za rok wybuchnie wojna to historia powtórzy się 1 do jednego i żaden z tych zamówionych czołgów nie zostanie wpięty do systemu dowodzenia.
Teraz to jest wybór między dżumą a cholerą. A wystarczyło po prostu nie rozwalać po 89 przemysłu zbrojeniowego... Obecnie każdy zakup zagraniczny powinien być w pierwszej kolejności nastawiony na budowę przy okazji jakichkolwiek własnych zdolności produkcyjno-obsługowych, przez co USA jest kierunkiem z góry najgorszym bo czego by nie sprzedali to i tak będzie pod ich wyłączną kontrolą - Ameryka fabryk nie buduje, licencji nie udziela...
@@gallanonim1379 Ten przemysł potrafił tylko pod jedno kopyto klepać ruskie gabloty. Nie mieliśmy żadnego zakładu produkującego silnika do maszyn pancernych, więc co najwyżej moglibyśmy produkować wozy stojące na cegłach jak pomniki.
Co państwo sądzą o książce J. Piekałkiewicz "Polski wrzesień"?
Mój znajomy chce mi ją dać ale nie wiem na ile jest ona rzetelna, bo za darmo to warto ale później głupoty ciężko wyplenić.
To jest rozmowa dwóch panów czyli pytanie powinno się zaczynać od *Co panowie sądzą...* Może masz większą wiedzę niż ja Jesli tak to przepraszam
@@tadeuszjedrkowiak3161 Nikt nie jest idealny. Pytanie było zarówno do panów prowadzących podcast jak i komentujących (wśród których mogą być kobiety).
@@GlitchBattalion W tym kontekście jest ok
Bardzo dobra kronika września. Ciekawie wydana i napisana. Ja polecam.
Piekałkiewicz-"Polski wrzesień" to dokumenty, korespondencja i prasa z1939roku.Polecam!
Rydz-Śmigly żył rzeczywistością lat 20-tych, a potem pierwszy uciekał z kraju 😢
No, ale dzięki wyciągnięciu wniosków z obrony w 39 wywołaliśmy Powstanie Warszawskie...
@Sebastian Jędrasiak Puenta podcastu, dosłuchałeś do końca?
Tak słucham i słucham wszystko ładnie,pięknie ale dolnego Śląska Polska nie miała, dopiero po 1945 roku został włączony do „ Macierzy”. W 1939 roku to były ziemie niemieckie.
Chodziło o górny. Ale uderzenie Niemców było z dolnego Śląska
Ciekawostką prawie 20 lat po wojnie Niemcy zachodni uważali Śląsk pomorze wschodnia Brandenburgiie jakoś tereny pod zarządem Polski.. nie mogli się pogodzić się ze strata i nawet pogoda z 1960 pokazuje starą mapę Niemiec hehe
A po co nam plan wojny obronnej. Ważne że mieliśmy nie oddać ani guzika.
CZY W ROZBIEGÓWCE MOLIBYŚCIE MÓWIĆ "PATRONAJT" ZAMIAST "PATRONEJT" ? TEN CYKLICZNY ZGRZYT NIE POMAGA ! SERDECZNIE POZDRAWIAM I Z GÓRY DZIĘKUJĘ
?
"Baj kafi" ;)
Tylko czy jakikolwiek plan pomóglby nam przy stanie okrazenia z trzech stron uwzgledniajac przewage III Rzeszy pod kazdym wzgledem jesli chodzi o sily zbrojne ?
Nikt tak naprawde nie byl przygotowany do wojny jakie "zaproponowali" Niemcy (niby Francuzi i Brytole byli ?).
Stare przyslowie mowi, ze : generalicja jest najlepiej przygotowana do wojny ktora ostatnio sie odbyla.
Bledy w roku 39 popelnione olbrzymie, ale my mielismy naprawde jakiekolwiek szanse obojetnie z planem czy bez ?
@@felicjankowalski1503 Wlasciwie moje pytanie bylo raczej retoryczne. Nie wierze w jakakolwiek skuteczna obrone po zajeciu Czechoslowacji, a po podpisaniu paktu Ribebntrop- Molotow.... (jesli panski komentarz odnosi sie do tego co napisalem, a nie pytania postawionego w tytule programu). Chyba niezbyt jasno to ujalem w moim komentarzu, mea culpa.
To nie chodzi o szanse, tu chodzi o styl przegranej. Wbrew mitologii Wojsko Polskie się w 1939 od początku do końca skompromitowano, niezależnie od aktów osobistego bohaterstwa poszczególnych żołnierzy czy całych oddziałów. Przy wszystkich brakach można było dłużej utrzymać kontrolę nad wojskiem, zadać Niemcom większe straty, cofać się w większym porządku, władze mogły nieco później zwiać do Rumunii...
@@gallanonim1379 Bardzo nowatorskie spojrzenie.
Mi nigdy do glowy by nie przyszlo oceniac kleski Wrzesnia 39 jak jazdy figurowej na lodzie, czy skokow narciarskich gdzie oceny wystawia sie za styl.
Przegralismy grubo przed 1 wrzesnia, a czy walczylibysmy tydzien dluzej, no ok, ale co to zmieniloby ?
@@arango9655 Zmieniłoby tyle, że chociażby morale społeczeństwa nie upadłoby na dno. Zmieniłoby to że uzupełnienie strat w sprzęcie i ludziach przez Niemców kosztowałoby ich więcej. Zmieniłoby też to że Francja i Wielka Brytania nie baliby się Niemców aż tak...
Planowanie operacyjne w oderwaniu od realiów. Identycznie jest obecnie.
Cieszę się że mam urodziny 1 września
Mieliśmy bardzo zły plan.
@@Camel-from-Arabia więc Trzeba było bić się z nimi naraz bo tak chcieli zdradzieccy Angole i Francuzki 😂 pchali nas na minę poklepując po plecach 😉Moim skromnym zdaniem trzeba było prowadzić politykę odwrócenia sojuszy jak Rumunia, Bułgaria, Finlandia czy Węgry, oni nie stracili 1/4 obywateli....
Że tak powiem największym błędem tego planu było to że go mieliśmy i działaliśmy według niego, a przynajmniej ci którzy go znali.
@@Camel-from-Arabia jak szans nie było, to po co ta walka była?
Największą głupotą jest chcieć konfliktu z silniejszym i w dodatku z mocarstwem atomowym.
Wytłumacz to Dudzie :/
Amatorszczyzna! Nieudacznictwo! Akwarelista marszałkiem. Karierowicz i szpaner. Smigly, ale do ucieczki. 🙂
👍
Dziwne pytanie w temacie filmu. Był plan obronny pod kryptonimem Z (jak Zachód) cztli już odpowiedziałem zbytnio się nie wysilając
Prosze zobaczyc jak ten "plan" wygladal. 2.09 go juz nie bylo bo padl zawias planu pod Pszczyną. Zaczelo sie improwinowanie i ganianie z Niemcami po mapie, tylko oni mieli samochody w kluczowych jednostkach wiec ganiali nas jak i gdzie chcieli
@@brunonrozycki215 Ale pytanie nie dotyczyło realizacji założeń tylko faktu czy w ogóle istniał. No istniał . Zresztą podobnie jak plan W czyli wschód
@@michapluta1657 jesli o tym mowa to prawda, cos bylo. Planow natomiast nie bylo w latach 1926-1935.
Naczelny wódz chce, głupi Pan generał robi. Naczelny wódz szczęśliwy.
Te obsesyjne zachowanie tajemnicy Śmigły przejął będąc w PPS
Śmigły nigdy nie należał do PPS. Te obsesje odnośnie tajemnicy i brak zrozumienia roli naczelnego wodza raczej wynikały z braku wykształcenia wojskowego. Trudno zresztą wymagać aby absolwent ASP miał kompetencje by zostać naczelnym wodzem.
No właśnie prawda, a ty znów piszesz nieprawdę.
Myślę że odcinek mija się z prawdą historyczną. Nie mieliśmy planów obrony, nie budowaliśmy fortyfikacji a to dlatego że jak mówił sam Piłsudski defensywa Polakom nie wychodzi. Mieliśmy przygotowany plan bardzo podobny do planu W: wciągnięcie wroga w zasadzkę w rejonie Częstochowy, zatrzymanie go a potem ofensywa na Niemcy. Mieliśmy dokładne mapy Niemiec a nie Polski, było wiele wypowiedzi wojskowych zapewniających że sami bez pomocy sojuszników wejdą do Berlina. Nasze magazyny wojskowe były bardzo blisko granic z Niemcami.
@@Sattivasa Jakieś kontrargumenty czy tylko moralny płacz?
@@Sattivasa a Ty spróbuj wyładnieć :)
To teraz nasze możliwości obronne są jeszcze gorsze. Sprzęt oddany za darmo na Ukrainę, a rząd wierzy, że hamerykańce nas obronią. Sprzęt zakupiony od nich jest bezobjawowy, jak pandemia świrusa. Jak widać historia niczego rządzących nie nauczyła.... Pozdrawiam!
Słuchaj no kacapie (i foliarzu), nie zaśmiecaj tutaj forum swoją tępą propagandą.@@jarekkowalski5869
Wiem dużo o wojnie obronnej '39 roku ale i tak mam w sercu jakiś sentyment. Chce to wszystko widzieć w lepszych barwach, nie może mnie opuścić poczucie że naprawdę nie wiele brakowało wytrzymać trochę dłużej. Ciągle szukam pojedynczych winnych.
Wytrzymanie trochę dłużej i tak nic by nie dało bo nie chodzi w kampanii by wytrzymać tylko by wygrać, a wygrać nie mieliśmy jak.
@@karolwandzioch8430 Tak ale na wygraną szans nie było, tutaj nie ma dyskusji. Jednak oczyma wyobraźni widzę że może jakbyśmy wytrzymali 3-4 tygodnie dłużej to ktoś by ruszył dupę i nam pomógł.
@@MsKowalll kto miałby pomóc? Zgodnie z francuską maksymą, winny wojny nie jest napastnik ale napadnięty z tego powodu że był słaby.
Życie marzeniami/zludami jest może łatwe ale krótkie i bolesne oraz skazane na porażkę.
Żaden plan teraz część poszła by z ruskim a reszta z Niemcem
@@MsKowalll niby kto? Alianci Zachodni, czyli nasi sojusznicy, byli jako tako gotowi do ofensywy dopiero w 40, a faktycznie wykonali plan dopiero w 44. Wczesniej zwyczajnie nie byli gotowi do czegokolwiek poza radosnym rzuceniem się na fortyfikacje Bramy Sary, a to nic by nie zmieniło.
Puenta wydaje się jedna: w ówczesnych realiach nie należało przystępować do wojny z Niemcami. Pozdrawiam serdecznie 🙂
@@Sattivasa Wystarczy patrzeć na ówczesną Czechosłowację. Ja wiem Bóg, Honor, Włoszczyzna, teraz porównaj sobie obecną sytuację w Polsce i Węgrzech. Węgrzy PKB w górę, inflacja spada, wskaźnik PMI w górę, a u nas martwią się tylko o zbawienie duszy i kolejne moralne zwycięstwo...
@@Sattivasa O braku perspektywicznego myślenia i szerszego patrzenia na rzeczywistość. O dbaniu o swój interes a nie o mickiewiczowski mesjanizm. Ale nie oczekuję że to zrozumiesz...
@@Sattivasa Można było uniknąć napaści i zgodzić się na żądania Hitlera, które w gruncie rzeczy miały charakter prestiżowy. Wiem, że brzmi to strasznie ale jedyną realną alternatywą był "sojusz" że Stalinem. Hitler liczył na to, że Polska jako jego sojusznik weźmie udział w ataku na ZSRR. Wydaje się, że z perspektywy czasu byłoby to wyjście najbardziej racjonalne. Pozdrawiam.
@@Sattivasa Ok, nie wiemy na pewno, czy nie byłoby dalszych roszczeń. Wiemy natomiast, że w latach 1933-38 Niemcy wiele zainwestowali w poprawę relacji z Polską. To nasz MSZ pisał, że rządy narodowych socjalistów są dla nas najkorzystniejsze, bo alternatywą byli albo junkrzy albo komuniści. Od razu podpisali z nami pakt o nieagresji, czego nigdy nie zrobiła Republika Weimarska. Hitler nakazał wygaszenie wzajemnych konfliktów. Mniejszość niemiecka w Polsce skarżyła się, że Berlin ich zostawił. Hitler chciał nas sobie zjednać ale chciał dać też coś swoim. A Gdańsk wtedy był niestety niemiecki. Korytarz do Prus to był polski pomysł jeszcze z lat 20tych. Tu chodziło o prestiż. Niemcy liczyli, że 50 polskich dywizji pójdzie z nimi na wschód, więc mnożenie żądań wobec nas, przynajmniej wtedy, byłoby nieracjonalne. Czechy to zupełnie inny przypadek i nie da się tego porównać. Pozdrawiam.
@@Sattivasa Zgadza się ale mówimy o sytuacji przed agresją, kiedy Hitler jeszcze na coś z polskiej strony liczył. Kiedy tego nie dostał, wszystko się zmieniło. Zachował się jak chłopak, który dostał kosza od panny i za to brutalnie ją zamordował. Znana jest relacja adm. Canarisa jak to Hitler na wieść o przyjęciu przez Polskę gwarancji brytyjskich, miotał się po gabinecie, szalał i krzyczał: "Zdradzili mnie! Oszukali mnie!". Niestety po wspólnym rozbiorze Czechosłowacji (Zaolzie wzięliśmy konsultując to z Hitlerem i z jego błogosławieństwem), Hitler uznał, że już jesteśmy jego sojusznikiem i pozostało tylko przyklepać to formalnym traktatem. A tu taka niespodzianka. No i się paranoik wściekł. Pozdrawiam .
plan może i był, ale taki ujowy
Zgaduję, że Rydz się nie dzielił planem, bo widział, że nie mamy szans i nie chciał, żeby wiedza o tym nie doprowadziła z góry do tego, że wszyscy od pierwszego dnia nie widzieli sensu dalszej walki
Jeśli chodzi o "obalanie mitów" a "najkrwawszy" (oba terminy użyte w waszej wejściówce tego klipu):
- może warto porównać liczbowo eksterminację tybylczych Amerykanów lub masową eksterminację mieszkańców Filipin w XIXym wieku przez USA.. by i obalać mity (i odsłaniać ukryte i ocenzurowane karty historii)
Tak samo same wewnętrzne mordobójstwa Związku Radzieckiego (sam głód na Ukrainie zabił 8-10 milionów, a przecież tego jest znacznie więcej) może konkurować swą krwawością.
Więc jak już obalacie te "mity", to może rzetelnie.
Po pierwsze mowa tutaj o konfliktach, przez które autorzy rozumieją konflikty zbrojne, a po drugie Pan Norbert jako historyk zajmuje się IIWŚ. Więc nie, nie warto.
@@Michu93p Ahaaa....
Więc wojny z Amerykanami, czy masakra na Filipinach, to nie były konflikty zbrojne, tylko dlatego że druga strona nie posiadała państwowości w modernistycznej Anglo-Saxońskiej formie?... (czy "Zachodniej" jak wolisz).
Może po prostu zmieńcie w zwiastunie na "największy konflikt zbrojny XX wieku" jeśli to ma być historyczne, a nie sensacyjna czołówka, zakłamująca fakty i nakładająca tylko jeszcze jedną warstwę cenzury na fakty (by je zakryć w zapomnieniu).
Więc może "tak".
W [samej] czołówce dodajecie propagandy, a nie obalacie mity. A to nie jest Historia.
@@piotrpoleski2650 Druga "strona" nie posiadała nie tylko państwowości, również sił zbrojnych, a przede wszystkim nie angażowała przeciwnika do tego stopnia, żeby ten przeciwnik uważał sam siebie za toczącego wojnę. Bo przecież nie powiesz mi chyba, że Imperium Brytyjskie było kiedykolwiek w stanie wojny z indianami?
@@piotrpoleski2650Nie wiem czy na pewno się dobrze czujesz, ale te Twoje wypowiedzi wyglądają niestety dość komicznie. Wybacz, ale jakoś skojarzyło mi się to z dzieciakiem, który w odmętach sieci obejrzał dwa/trzy filmiki na inny temat, zapałał oburzeniem, wbiegł na mecz koszykówki i zaczął skakać w rogu, krzycząc że to oburzające bo przecież futbol jest ważniejszy... Naprawdę słabo to wygląda, dziecinnie, niepoważnie.
Gdzie są moje komentaże ??? widzę że nieznosicie polemiki - jak komentarze nie ociekają wazeliną to włączacie ukryj komentarz i są one nie widoczne pod filmem dla innych urzytkowników - brawo po co dyskusja
Jeżeli TH-cam uzna twoje komentarze za spam, to może ci zrobić shadowbana bez ingerencji twórcy kanału
@@cytrynowy_melon6604 100% decyzja twórcy - jest takie narzędzie do ukrywania niechcianych komentażach - pod cenzurę YT to nie podpadało bo ja piszę kulturalnie grzecznie i temat nie był kontrowersyjnyu
Odcinek jak zawsze fajny, ale sugeruję Wam, Panowie, więcej pokory, bo jak się słucha dwóch kolesi chłopięcymi głosikami wyśmiewającymi na podstawie późniejszej wiedzy brak profesjonalizmu dowódców, którzy odparli Armię Czerwoną w 1920 to trochę się odechciewa.
@@Sattivasa Jeśli nieprofesjonalnym jest oficer, który wygrał wojnę i 20 lat był zawodowym wojskowym, to kto kuźwa jest profesjonalny? Ale to drobną prośba do prowadzących jeden z moich ulubionych podcastów.
@@Sattivasa Spoko, dwóch trzydziestoletnich historyków bez żadnego doświadczenia wojskowego zna się na wojsku lepiej.
@@ThomasPercy peofesjonalistami wtedy byli np. Guderian, czy Manstein.
@@adrianziemlewicz5325 Też.
@@ThomasPercy Tak, zna się lepiej niż znała się banda ex-legionowych sierot po Piłsudskim. Zresztą w 1939 większość realnych autorów zwycięstwa nad również będącą zbieraniną amatorów Armią Czerwoną od wojska była już dawno odsunięta, a niektórzy(jak np. gen. Rozwadowski, jedyny Polak który sprawował wcześniej znaczące stanowiska dowódcze w prawdziwej, regularnej armii) leżeli w drewnianych garniturach...
Panowie, fajne macie te tematy i historie ale proszę Was... przestańcie z tym "baj kafi" bo aż uszy bolą. "Kofi" przynajmniej jeśli już 🤦♂️🤦♂️
Jaka qoorwa wojna obronna kto uknuł to sformułowanie DRUGA WOJNA SWIATOWA
Thx!