Kamerka 😊 ja na totalnym chillu rozmawiam na sesjach, jedyne co mnie jeszcze stresuje to program- boję się, że odmówi posłuszeństwa. Jak na razie się nie zdarzyło, więc spoko 😆
Kamerka ❤️ Fajnie ze się wypowiedziałas na ten temat 💕 nwm czy to kwestia otoczenia w którym nagrywałaś ale poczułam się jakbyśmy sobie rozmawiały przez wideo czat
Ja na początku nie umiałam za bardzo się odnaleźć w tej rozmowie na skypie i miałam obawy, że ktoś usłyszy o czym mówię itd., ale jakoś z czasem się przyzwyczaiłam. Co ciekawe teraz mi nawet łatwiej się otworzyć na te trudniejsze tematy i płakać, chociaż nie wiem czy to kwestia miejsca, tej porąbanej sytuacji, która jakoś wpływa na emocje czy po prostu upływu czasu i większego zaufania do terapeuty :D
Ja właśnie zaczęłam terapie online przez kwarantannę. Nigdy wcześniej się nie widziałam z moją psychoterapeutką face to face. Ale bardzo dobrze mi w takiej relacji. Bardziej komfortowo się czuję mówiąc o swoich problemach będąc nadal w moim pokoju - daje mi to poczucie bezpieczeństwa. Nie czuję by "więź" moja z terapeutką była gorsza/słabsza dzielnie razem walczymy o mnie. Minus to niestabilność połączenia czasami ( złośliwość rzeczy martwych ) oraz fakt, że dostosowuję wizyty do innych domowników. Obawiam się jedynie trochę spotkania w gabinecie, ale nie sadzę by było to coś "nie do przejścia" i może być to odświeżające wydarzenie w mojej terapii i pozwoli mi poznać siebie bardziej, zobaczyć jak rozmawiam o trudnych rzeczach z fizyczną osobą obok. Kamerka
Odnośnie tej terapii online. Jestem ciekawa jak to wygląd. Bo w większości znam terapię w gabinecie face to face a online brzmi trochę nierealniem Ciężko jest się otworzyć? Czy są duże różnice ? Bo się zastanawiam i obawiam. @@alexandras6883
@@alexandras6883 Ja osobiście nigdy nie korzystałam z terapii online ale szczerze się zastanawiam. Boję się, że będzie dużo gorsza więź. Że nic mi to nie pomoże. Nie jest to jednak face to face tylko w grę wchodzi komputer :/
@@GABI-rc8ei Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione i warto się w nie wsłuchać i zadać sobie pytanie skąd się biorą i czego tak naprawdę potrzebujesz 🤲✨Jeśli mogę coś doradzić to wydaje mi się, że jeśli jest to wybór między terapią online albo żadną to warto dać terapii przez kamerkę szansę! Ja osobiście czułam się bardzo zaopiekowana i wysłuchana przez moją terapeutkę na naszej pierwszej wizycie na Skype (ale też trafiłam na naprawdę pasującą do mnie profesjonalistkę - pracujemy razem już trzy lata i teraz głównie face to face). Bardzo przykro mi słyszeć, że boisz się, że nic to nie pomoże, terapeuci to też ludzie i można trafić na kogoś kto ci nie podpasuje ale wierze, że Tobie też się uda znaleźć tę odpowiednią osobę. Jestem też przekonana, że każdy z kim się skontaktujesz będzie profesjonalny i Cię wysłucha i da Ci chociaż chwilowe ukojenie lub motywację do dalszej pracy
Powodzenia! Moja terapia schematów kończy się za 2 miesiące i bardzo polecam osobą, które były przeszły wcześniej behawioralną. Co do online to bardzo szybko przyszło się przyzwyczaić plusy takie, że jak masz możliwość to możesz sobie fajnie gabinet na sesje przygotować.
Przydatny odcinek!!! 😀 2,5 roku jestem w terapii już i od 2 miesiecy mam ją online. Chodzę na grupowa i indywidualna równolegle. Jeśli chodzi o indywidualna to nie czuję różnicy w stosunku do tego jak miałam stacjonarnie, normalnie płaczę, wyobrażam sobie, rozmawiam. Natomiast przy grupowej czuję brak grupy, tam się często mogłam do kogoś przytulić czy porozmawiać przed czy po terapii i to było super.
Hej, szukałam kiedyś info jak wygląda terapia grupowa tak "od kuchni' ale nie znalazłam konkretów. Czy mogłabyś krótko opisać jak takie spotkanie wygląda, przebiega, jak angażują się uczestnicy, czy są wprowadzane jakieś interakcje między nimi czy jest to bardziej jak wykład? Z góry dziękuję za odpowiedź
@@alexandras6883 Hej, pewnie :) Na początku w grupie mieliśmy poznawanie sie, czyli każdy coś o sobie powiedział i dlaczego przyszedł na terapię. Każdy mógł powiedzieć ile chciał, dużo albo mało, bez przymusu. Większość czasu terapie wyglądały tak, że ktoś mówil o jakims problemie, który miał i inne osoby w grupie mogły powiedzieć jak czują to co ta osoba powiedziała, terapeuci zadawali pytania dodatkowe, moderowali rozmowa. Wszystko było w takiej atmosferze dowolności, jeśli chcesz mówić o sobie, odzywać się to się odzywasz. A jesli nie to słuchasz innych. Z słuchania innych też się bardzo dużo można nauczyć i poczuć, że nie jesteś sama że swoim problemem, bo ktoś ma bardzo podobny. W moich grupach dostawałam dużo wsparcia od ludzi, dobrych słów. I od terapeutów też. I grupowa terapia też jest super, bo się można w niej nauczyć budowania relacji z ludźmi, z czym ja np miałam duży problem. :)
Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami, może dzięki Tobie osoby, które nie mogą lub nie chcą wybrać się do gabinetu sięgną po tą pomoc online 🧡
Kamerka. Ona stanowi dla mnie zawsze problem, nawet gdy romawiam z siostrą. Okropnie się rozpraszam i ciągle patrzę na siebie - nie, czy wyglądam dobrze, tylko jakoś tak hipnotyzująco mnie przyciąga to moja miniaturka.
Cześć Haniu. Dziękuję za to nagranie. Również rozpocząłem nową terapię online, tym razem z terapeutką. Ciekawe doświadczenie. Gdyż kontakt z poprzednim terapeutą się urwał. Przez co miałem ponad 1 miesiąc przerwy od spotkań. Tutaj przynajmniej mam częstsze wizyty. Również jak tylko będzie możliwe, wracam do spotkań stacjonarnych. Cieszę się, że terapeutke którą znalazłem mieszka niedaleko. Pozdrawiam serdecznie Ciebie. KAMERKA 😉
Super! Dziękuję za ten filmik i w ogóle lubię Cię oglądać! Ja w czasie kwarantanny kontynuuję terapię przez telefon i nie jest źle. Idę na spacer do lasu za domem - mam dzięki temu większą swobodę w dzieleniu się swoimi przeżyciami itp.
Cześć Hania, głównie dzięki tobie jestem od jakiegoś czas na terapii. Chcę Ci bardzo podziękować za każdy twój film 😀 Zaczęłam terapię w gabinecie, a od wybuchu epidemii przez kamerkę. I w sumie na początku się strasznie stresowałam taką rozmową. Czułam straszna presje widząc siebie w telefonie. Ale teraz jest normalnie. Nie czuje wielkiej różnicy między wizytą w gabinecie, a terapia przez telefon 😄
Dziękuję Ci, trafiłaś z tym filmikiem w idealnym dla mnie momencie. Jeśli od października spotkam Cię gdzieś na UW to chyba cię wyściskam i postawię takie najlepsze ciacho, jakie się da, bo w pełni na to zasługujesz, Twoje filmiki bardzo mocno motywują mnie, żeby zacząć pracę nad sobą.
Kamerka! ❤️ Zaczęłam po latach terapię na poważnie właśnie podczas kwarantanny. Trochę szaleństwo, ale kryzys mnie popchnął. Nowy psychiatra, nowy terapeuta. Pierwszy raz w terapii psychodynamicznej. Podchodziłam sceptycznie, ale zdecydowałam się spróbować, bo psychiatra polecał konkretnego terapeutę. Pierwsze dwie wizyty były dziwne, ale! Zaczynam się w niej rozkręcać i ze zdziwieniem zauważam, że chyba się w niej odnajduję. Gdyby nie podbramkowa sytuacja na świecie, pewnie ciągle bym odkładała to na później. Jak poznaje, że terapeuta jest dobry? Mimo, że z racji na specyfikę nurtu to ja dużo gadam, potrafi dać tak celne komentarze albo tak trafnie mnie za coś pochwalić, że aż serce rośnie. I jest w kontakcie z psychiatrą, więc czuję się na poważnie zaopiekowana. Czekam na możliwości poznania się i pracy face to face z niecierpliwością. A na terapię uciekam do samochodu. :D
Wow, kolejny super film. A dla mnie cudowne było to że powiedziałaś że troszkę stresujesz się przed terapią, bo ja też tak mam i czuję się głupio z tego powodu (no bo jak to tak - znamy się z terapeutką prawie 3 lata i nadal się stresuję?) A tu proszę. No zwłaszcza jak jest temat, ja mam zawsze przed oczami obraz dramy która się zaraz rozpęta 😂 na szczęście zwykle kończy się na wyobrażeniach. *kamerka* , chociaż w moim przypadku akurat telefon 😝
Kurcze, bardzo mi tym pomogłaś Haniu! 🌸🌞 Moja terapeutka (a chodzę do niej 2 lata) na początku kwarantanny napisala, że na ten czas zawiesza działalność. Trochę to dziwne, bo przecież teraz ludzie potrzebują pomocy tak samo, albo i bardziej, niż normalnie. No i nie wiemy czy nasza izolacja potrwa kilka miesięcy, rok czy dwa 🙄 sytuacja patowa, teraz dopiero widzę jak bardzo jestem do niej przyzwyczajona i przywiązana, tak chyba nie powinno być, eh. Próbowałam spotkań z innym terapeuta, ale czułam się bardzo źle i niekonfortowo, ktoś taka sytuację przerabiał? Tzn, zmianę terapeuty zupełnie wbrew sobie? 😣
Może spytaj swojej terapeutki, czy coś się zmieniło, czy spotkania online dalej nie wchodzą w grę? Może np. w domu nie ma do tego warunków, opiekuje się dzieckiem albo coś - niekoniecznie zawiesza dlatego, że jej się nie chce. A nawet jeśli, to ma do tego prawo. :)
A, płakać to też nie płaczę, ale to dlatego, że ja w ogóle, od 6 lat jeszcze ani razu się na terapii nie rozpłakałam. Zresztą w domu się sama dopiero uczę płakać, 2 razy mi się udało. Myślę, że przez kamerkę nawet łatwiej mi się będzie rozpłakać, bo jestem u siebie w domu, na swoim terenie. Ja mam problem i z przyzwoleniem na płacz i z pokazaniem komuś łez. Zatem swój teren jest sprzyjający, i do tego de facto w domu jestem sama, sprzed kamerki zawsze łatwiej uciec, więc mi ro akurta może sprzyiać.
Dziękuję Ci za ten odcinek. Poraz pierwszy w życiu będę miała swoją terapię on-line. W ogóle to będzie moja pierwsza terapia w życiu. Bardzo się boję, jednak po obejrzeniu tego filmiku jestem spokojniejsza. Chyba na pierwszej terapii wybiorę rozmowę przed telefon, nie jestem tak odważna żeby rozmawiać przez Skype'a...
Ja prowadziłam przez Messenger i nie polecam. Widziałam siebie i to było dziwne. Choć też wyszły inne problemy dzięki temu. Ale teraz używam Skype i jest okej. Nie czuję dużej różnicy, tyle, że można mieć terapię w piżamie 😅
Co do wyczyciucia terapeuty to jest bardzo osobiste. Mi zdecydowanie pracowała się lepiej z psychologami, którzy sprawiali wrażenie oschłych i bez emocji, nawet można byłoby odebrać wrazenia braku zaangażowania. Więc też cięzko jest obiektywnie polecić terapeutę. Mi zdażyło się kilka razy, ze zakończyłem terapię po kilku sesjach bo czułem, że mój terapeuta jest bardziej przęjęty moją sytuacją niż ja.
Ja przedwczoraj miałam swoją pierwszą terapię online, w zasadzie podwójną, bo 90 minut. Ogólnie spoko, nie mam problemu, żeby się otworzyć przez kamerkę, ale to dlatego, że od lat pracuję nad relacją, bo mi się ciężko do nowych osób otwiera. No i mieszkam sama. Z jednej strony nawet mi nieco bardziej komfortowo u siebie w domu, swój fotel, swoja herbata, nie muszę wychodzić po terapii do ludzi, tylko od razu w domu jestem. A z drugiej strony, jednak lepiej jest twarzą w twarz. I przez kamerę dużo można wyczuć, jest atmosfera itd, ale to jednak nie do końca to samo dla mnie. Ekran jest dodatkową barierą, która trochę wytłumia flow pomiędzy nami. Nie bardzo, ale trochę. Terapię online tak na 4, może nawet 4.5 bym oceniła w porównaniu ze zwykłą. No ale ja się z moją Panią Psycho znam już od lat. Mam wrażenie, że to mi bardzo ułatwia terapię onlina.
Haniu, wydaje mi się, że osobie, która pytała o to, czy można być na terapii online anonimowym, chodziło o to, że jest duże prawdopodobieństwo, że w czasie rozmowy(tych pierwszych, gdy się nawet jeszcze nie zna) są możliwości, że ktoś inny usłyszy o naszych problemach z poza terapii albo, że jak się pisze przez wiadomości to ktoś może shackować nasze konto albo zwyczajnie przeglądać nasz telefon i wejść w te wiadomości, czytając rzeczy, o których ktoś nie lubi mówić głośno. Nie wiem czy O to chodzi naprawdę, to moje domysły❤ Kamerka ♡
Hania, czy Ty nadal masz depresję? Piszę do Ciebie, bo sama jestem w bardzo złym jej momencie i zastanawiam się, czy kiedykolwiek będzie lepiej. Sama niedawno zaczęłam psychoterapię online. Depresja każe mi wierzyć, że "nigdy nie będzie lepiej". Jak to jest w Twoim przypadku? PS. Jeśli ktoś miał depresję i z niej "wyszedł", to także bardzo proszę o odpowiedź 💓
Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że już Twoja wcześniejsza terapia zawierała terapię schematów :D Może dlatego, że sporo wspominałaś o tym nurcie. Anyway spoko sprawa. Sama mam poznawczo - behawioralną łączoną ze schematów i nie wyobrażam sobie mieć czystego CBD. Niedawno zaczęłam terapię online, bo jak zaczęła się kwarantanna, nie mogłam przemóc się i na miesiąc zrobiłam w ogóle przerwę od terapii. Ale siła wyższa. Do możliwości spotkań w gabinecie jeszcze trochę minie. Dla mnie jest ok, ale jednak to nie to samo. Czuję się tak sztucznie. Ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;) Kamerka
Ja się ostatnio przełamałam, stresowałam kilka dni, zapłaciłam krocie i terapeuta nie zadzwonił... niestety skutecznie się zniechęciłam, bo samo przełamanie wymagało ode mnie bardzo dużo energii.
Ja zaczęłam terapię (przerwana przez pandemię), ale nie wiem, czy wrócę - mam wrażenie, że terapeutka się zafiksowała tylko na jeden temat, podczas gdy chciałabym przerobić wiele innych rzeczy też. Może sprawdzę terapię online dla innej perspektywy.
Oglądam Cię od dawna, wiem że film sprzed 5 miesięcy ale po raz kolejny jestem w takim etapie życia, że czuję że już nie mogę dłużej odkładać rozpoczęcia terapii. Coraz słabiej radzę sobie z emocjami, jestem cholernie przybita i tak rozchwiana ze nie panuje nad tym i coraz częściej zastanawiam się co jest ze mną nie tak Związek który świeżo zakończyłam (toksyczny związek...) niestety nie pomaga... Doradź proszę jak zacząć szukać terapii, na co zwrócić uwagę, od czego mam zacząć. Zdaje sobie sprawę że teraz w grę wchodzi tylko terapia online ale myślę że jestem w stanie to przełknąć, może będzie mi łatwiej się zmotywować bo mam bardzo pochłaniająca pracę i byłoby mi to łatwiej pogodzić. Chodziłam około pół roku do psychologa ale musiałam się przeprowadzić półtora roku temu i skończyłam moje wizyty, psycholog powiedziała mi że w moim przypadku psychoterapia indywidualna jest najbardziej wskazana. Żałuję że od tamtej pory nic z tym nie zrobiłam ale przyszedł ten moment, że chce się za siebie wziąć. Nie potrafię ułożyć sobie życia, pakuję się w nieodpowiednie związki, do tego mam porąbana relacje z ojcem alkoholikiem, który od dziecka daje mi do zrozumienia ze jestem nic nie warta a ja tylko walczę z poczuciem winy że nie pomagam mu na każdym kroku, bo nawet jak to robiłam nie był zadowolony i tylko wysłuchiwałam jak to on jest biedny i jaka jestem okropna córka. Mogłabym na rzęsach stanąć i nie dałoby to nic bo on jest wiecznie niezadowolony z życia. Ten człowiek za bardzo wpłynął na moje zycie😪 na moje postrzeganie mężczyzn. Zawsze wybieram źle, potem czuję się fatalnie, mecze się w relacji za długo choć wiem od dawna i czuję że mi nie służy to dopatruje się w tym człowieku dobrych rzeczy i go tłumaczę w głowie przed samą sobą dając wciąż kolejne szanse. Z drugiej strony widzę jak manipuluje moimi uczuciami i jaka huśtawkę mi tworzy.... Czy jest dla mnie jakiś ratunek żebym wyszła z tego stanu?....
Obejrzałam bo szukam motywacji, trochę chyba pomocy? W wyborze odpowiedniego terapeuty, byłam właśnie ciekawa, czy rozmowa online jest efektowna. Mieszkam w Gdańsku i jest tu wielu specjalistów, ale wciąż czuję się jak dziecko we mgle w momencie kiedy muszę wybrać, podjąć tak istotną decyzję. Wiadomo, że zawsze można szukać dalej jak nie wypali. Ale sama myśl mnie PRZERAŻA. Serio, ciężka sprawa :/ KAMERKAAAA
Czy jeśli jestem niepełnoletnia to mogę bez pozwolenia rodzica iść na taką darmową psychoterapię (nigdy na żadnej nie byłam) ? Może trochę głupie pytanie ale niestety nie mogę dostać otrzymać pozwolenia czy też pomocy od rodzica.
Ja nie raz byłam u psychologa i nic mi nie pomógł byłam kiedyś 1raz i byłam nieśmiała i to bardzo bałam się ludzi i wg z nim nie rozmawialam tylko kiwałam głową jak gadalam z tym pychologiem potem jak miałam 14 to trafilam do osierodka za szkołe wczesniej nie okaleczałam sie i mialam lekką depresje jak wyszłam zaczelam się okaleczac wpadłam w gorszą depresje i zaden psycholog nie moze mi pomoc bo nie rozumieją to co ja czuje i a za 7 miesięcy mam 16 i no nie polecam
Hej! Przykro mi, że masz negatywne doświadczenia, ale wyczytuję tu błąd poznawczy - uogólnianie jednego psychologa na wszystkich. I przekonanie „nikt mnie nie zrozumie”. Skąd wiesz? :)
@@HaniaEs bo byłam w wielu osierodkach i nikt mi nie pomógł tylko wypisywali bo nie mogli poradzić nic na moje problemy a u psychologów no miałam jakąś tam terapie i nic nadal to samo wszyscy wokoł mnie nie rozumieją tego poprostu to widać od kilku dni nie mam aż takich myśli samobójczych proboje pomóc jakąś sobie sama bo na nikogo nie można liczyć :// ale daje rade a w tym osierodku co mi się pogorszyło po wyjściu opiekunowie tam zamiast nw być mili to darli mor***dy za przeproszeniem i ogólnie tam patologia była:/
Wspaniale, że psychoterapia leczy ale dlaczego po 3 latach Cię nie wyleczyła? Dlaczego wraca depresja? Moim zdaniem to ściema, chyba że takie spotkania alkoholików np. lepiej to w grupie się męczyć i pomagać to może ma sens.
Zmiana terapeuty to nic dobrego. Oczywiście czasem inaczej się nie da. Jak trafisz na odpowiedniego terapeutę to nie będzie przychodzić myśl o zmianie. Wręcz jest na odwrót. Choć i czasem bywa tak, że osoby z zaburzeniami borderline mają tendencje do zmian terapeuty i zrywania terapii. Nie mówię, że Ty Haniu, ale tak bywa przy tej przypadłości. Życzę Ci odnalezienia odpowiedniego i trzymania się go.
Nie uważam tak (o ile nie mówimy o zmianie terapeuty co miesiąc, dwa czy pięć). Sądzę, że bardzo wartościowe jest nowe spojrzenie, tym bardziej, że minęło kilka lat naszej pracy - w nurcie CBT to długo. Mój poprzedni terapeuta był odpowiedni, to nie jest kwestia „zmiany na lepszego”, tylko świeżego spojrzenia i innego podejścia, gdy jestem po kilku latach psychoterapii i wykonanej gigantycznej pracy. Jak byłam tancerką to choć miałam bardzo dobrego trenera, mieliśmy szkolenia z innymi, wcale niekoniecznie „lepszymi” - ale często po to, żeby po prostu ktoś spojrzał na nasze błędy inaczej (niż nasz regularny trener, który na wylot nas zna), inaczej do nas powiedział, miało to inny impact.
Ślicznie wyglądasz w tych włosach
To prawda, prześlicznie 😊 dziękuję za to, że o tym mówisz Haniu ❤️ (kamerka)
Hania es 2020
"K***a słyszeliście?"
Kiedy widze powiadomienie od Hanii, to od razu klikam💓
Kamerka 😊 ja na totalnym chillu rozmawiam na sesjach, jedyne co mnie jeszcze stresuje to program- boję się, że odmówi posłuszeństwa. Jak na razie się nie zdarzyło, więc spoko 😆
Kamerka ❤️
Fajnie ze się wypowiedziałas na ten temat 💕 nwm czy to kwestia otoczenia w którym nagrywałaś ale poczułam się jakbyśmy sobie rozmawiały przez wideo czat
❤️
Jeju,pięknie wyglądasz w tych włosach😍😍❤️
Ja na początku nie umiałam za bardzo się odnaleźć w tej rozmowie na skypie i miałam obawy, że ktoś usłyszy o czym mówię itd., ale jakoś z czasem się przyzwyczaiłam. Co ciekawe teraz mi nawet łatwiej się otworzyć na te trudniejsze tematy i płakać, chociaż nie wiem czy to kwestia miejsca, tej porąbanej sytuacji, która jakoś wpływa na emocje czy po prostu upływu czasu i większego zaufania do terapeuty :D
Ja właśnie zaczęłam terapie online przez kwarantannę. Nigdy wcześniej się nie widziałam z moją psychoterapeutką face to face. Ale bardzo dobrze mi w takiej relacji. Bardziej komfortowo się czuję mówiąc o swoich problemach będąc nadal w moim pokoju - daje mi to poczucie bezpieczeństwa. Nie czuję by "więź" moja z terapeutką była gorsza/słabsza dzielnie razem walczymy o mnie. Minus to niestabilność połączenia czasami ( złośliwość rzeczy martwych ) oraz fakt, że dostosowuję wizyty do innych domowników. Obawiam się jedynie trochę spotkania w gabinecie, ale nie sadzę by było to coś "nie do przejścia" i może być to odświeżające wydarzenie w mojej terapii i pozwoli mi poznać siebie bardziej, zobaczyć jak rozmawiam o trudnych rzeczach z fizyczną osobą obok. Kamerka
Hej, mogę się z Tobą skontaktować jakoś i zadać parę pytań ?
@@GABI-rc8ei Możesz napisać tu w komentarzu
Odnośnie tej terapii online. Jestem ciekawa jak to wygląd. Bo w większości znam terapię w gabinecie face to face a online brzmi trochę nierealniem Ciężko jest się otworzyć? Czy są duże różnice ? Bo się zastanawiam i obawiam. @@alexandras6883
@@alexandras6883 Ja osobiście nigdy nie korzystałam z terapii online ale szczerze się zastanawiam. Boję się, że będzie dużo gorsza więź. Że nic mi to nie pomoże. Nie jest to jednak face to face tylko w grę wchodzi komputer :/
@@GABI-rc8ei Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione i warto się w nie wsłuchać i zadać sobie pytanie skąd się biorą i czego tak naprawdę potrzebujesz 🤲✨Jeśli mogę coś doradzić to wydaje mi się, że jeśli jest to wybór między terapią online albo żadną to warto dać terapii przez kamerkę szansę! Ja osobiście czułam się bardzo zaopiekowana i wysłuchana przez moją terapeutkę na naszej pierwszej wizycie na Skype (ale też trafiłam na naprawdę pasującą do mnie profesjonalistkę - pracujemy razem już trzy lata i teraz głównie face to face). Bardzo przykro mi słyszeć, że boisz się, że nic to nie pomoże, terapeuci to też ludzie i można trafić na kogoś kto ci nie podpasuje ale wierze, że Tobie też się uda znaleźć tę odpowiednią osobę. Jestem też przekonana, że każdy z kim się skontaktujesz będzie profesjonalny i Cię wysłucha i da Ci chociaż chwilowe ukojenie lub motywację do dalszej pracy
Super, mega Ci pasują ciemniejsze włosy! :) Wydaje mi się że w chłodniejszym brązie będzie jeszcze ładniej :)
Kocham cię słuchać, mega mądrze mówisz i wiele razy mi humorek poprawiłaś
kamerka ;) ❤️
Ja przeszłam terapię online i to na długo przed epidemią - bardzo polecam ;)
Haniu, a ja mam pytanie odnośnie zakończenia współpracy z poprzednim terapeutą - jak ono wyglądało? Długo się do tego przygotowywałaś?
Powodzenia! Moja terapia schematów kończy się za 2 miesiące i bardzo polecam osobą, które były przeszły wcześniej behawioralną. Co do online to bardzo szybko przyszło się przyzwyczaić plusy takie, że jak masz możliwość to możesz sobie fajnie gabinet na sesje przygotować.
omg jaki przepiękny kolor włosów
Przydatny odcinek!!! 😀 2,5 roku jestem w terapii już i od 2 miesiecy mam ją online. Chodzę na grupowa i indywidualna równolegle. Jeśli chodzi o indywidualna to nie czuję różnicy w stosunku do tego jak miałam stacjonarnie, normalnie płaczę, wyobrażam sobie, rozmawiam. Natomiast przy grupowej czuję brak grupy, tam się często mogłam do kogoś przytulić czy porozmawiać przed czy po terapii i to było super.
Hej, szukałam kiedyś info jak wygląda terapia grupowa tak "od kuchni' ale nie znalazłam konkretów. Czy mogłabyś krótko opisać jak takie spotkanie wygląda, przebiega, jak angażują się uczestnicy, czy są wprowadzane jakieś interakcje między nimi czy jest to bardziej jak wykład? Z góry dziękuję za odpowiedź
@@alexandras6883 Hej, pewnie :) Na początku w grupie mieliśmy poznawanie sie, czyli każdy coś o sobie powiedział i dlaczego przyszedł na terapię. Każdy mógł powiedzieć ile chciał, dużo albo mało, bez przymusu. Większość czasu terapie wyglądały tak, że ktoś mówil o jakims problemie, który miał i inne osoby w grupie mogły powiedzieć jak czują to co ta osoba powiedziała, terapeuci zadawali pytania dodatkowe, moderowali rozmowa. Wszystko było w takiej atmosferze dowolności, jeśli chcesz mówić o sobie, odzywać się to się odzywasz. A jesli nie to słuchasz innych. Z słuchania innych też się bardzo dużo można nauczyć i poczuć, że nie jesteś sama że swoim problemem, bo ktoś ma bardzo podobny. W moich grupach dostawałam dużo wsparcia od ludzi, dobrych słów. I od terapeutów też. I grupowa terapia też jest super, bo się można w niej nauczyć budowania relacji z ludźmi, z czym ja np miałam duży problem. :)
Za oknem leje, ja przysypiam z nudy, patrzę, a tu nowy filmik Hani! Będzie oglądane!
Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami, może dzięki Tobie osoby, które nie mogą lub nie chcą wybrać się do gabinetu sięgną po tą pomoc online 🧡
Kamerka. Ona stanowi dla mnie zawsze problem, nawet gdy romawiam z siostrą. Okropnie się rozpraszam i ciągle patrzę na siebie - nie, czy wyglądam dobrze, tylko jakoś tak hipnotyzująco mnie przyciąga to moja miniaturka.
Cześć Haniu. Dziękuję za to nagranie. Również rozpocząłem nową terapię online, tym razem z terapeutką. Ciekawe doświadczenie.
Gdyż kontakt z poprzednim terapeutą się urwał. Przez co miałem ponad 1 miesiąc przerwy od spotkań. Tutaj przynajmniej mam częstsze wizyty.
Również jak tylko będzie możliwe, wracam do spotkań stacjonarnych. Cieszę się, że terapeutke którą znalazłem mieszka niedaleko.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie.
KAMERKA 😉
Super! Dziękuję za ten filmik i w ogóle lubię Cię oglądać! Ja w czasie kwarantanny kontynuuję terapię przez telefon i nie jest źle. Idę na spacer do lasu za domem - mam dzięki temu większą swobodę w dzieleniu się swoimi przeżyciami itp.
ja z moją psycholog umawiam się na rozmowy telefoniczne. Nie jest to to samo co kontakt osobisty ale lepsze to niż nic
Cześć Hania, głównie dzięki tobie jestem od jakiegoś czas na terapii. Chcę Ci bardzo podziękować za każdy twój film 😀
Zaczęłam terapię w gabinecie, a od wybuchu epidemii przez kamerkę. I w sumie na początku się strasznie stresowałam taką rozmową. Czułam straszna presje widząc siebie w telefonie. Ale teraz jest normalnie. Nie czuje wielkiej różnicy między wizytą w gabinecie, a terapia przez telefon 😄
Cieszę się, że zadbałaś o swoją psychikę i jestem bardzo zadowolona, że mogłam mieć swój mały wkład w tym. :) Trzymam kciuki!
Dziękuję Ci, trafiłaś z tym filmikiem w idealnym dla mnie momencie. Jeśli od października spotkam Cię gdzieś na UW to chyba cię wyściskam i postawię takie najlepsze ciacho, jakie się da, bo w pełni na to zasługujesz, Twoje filmiki bardzo mocno motywują mnie, żeby zacząć pracę nad sobą.
Super film! Uwielbiam cię!
Kamerka ;)
Ja też zaczęłam psychoterapię z osobą, którą nie widziałam jeszcze na żywo 😁
Kamerka! ❤️ Zaczęłam po latach terapię na poważnie właśnie podczas kwarantanny. Trochę szaleństwo, ale kryzys mnie popchnął. Nowy psychiatra, nowy terapeuta. Pierwszy raz w terapii psychodynamicznej. Podchodziłam sceptycznie, ale zdecydowałam się spróbować, bo psychiatra polecał konkretnego terapeutę. Pierwsze dwie wizyty były dziwne, ale! Zaczynam się w niej rozkręcać i ze zdziwieniem zauważam, że chyba się w niej odnajduję. Gdyby nie podbramkowa sytuacja na świecie, pewnie ciągle bym odkładała to na później. Jak poznaje, że terapeuta jest dobry? Mimo, że z racji na specyfikę nurtu to ja dużo gadam, potrafi dać tak celne komentarze albo tak trafnie mnie za coś pochwalić, że aż serce rośnie. I jest w kontakcie z psychiatrą, więc czuję się na poważnie zaopiekowana.
Czekam na możliwości poznania się i pracy face to face z niecierpliwością. A na terapię uciekam do samochodu. :D
Natalia Mańka Napiszesz więcej dlaczego dwie pierwsze wizyty były dziwne?
Tak samo u mnie. Po 3 latach zmiana Terapeuty. Teraz zaczynam u Kogoś innego.
Pięknie wyglądasz! ❤
Ciekawy odcinek! Kamerka
Ja miałem większość mojej terapii online, bo mieszkałem za granicą, ale jak przyjeżdżałem do Polski to wpadałem do gabinetu i robiliśmy wizualizacje.
0:24 twoja dziewczyna to mistrz drógoplanowy xD
Wow, kolejny super film. A dla mnie cudowne było to że powiedziałaś że troszkę stresujesz się przed terapią, bo ja też tak mam i czuję się głupio z tego powodu (no bo jak to tak - znamy się z terapeutką prawie 3 lata i nadal się stresuję?) A tu proszę. No zwłaszcza jak jest temat, ja mam zawsze przed oczami obraz dramy która się zaraz rozpęta 😂 na szczęście zwykle kończy się na wyobrażeniach. *kamerka* , chociaż w moim przypadku akurat telefon 😝
Wyglądasz pięknie w tych włosach!!
Jaciekrece!😱 ja bardzo przepraszam,że nie na temat filmu,ale tak slicznie wyglądasz i masz tutaj jakoś tyle energii idk,że normalnie nie mogę!😍
Ojej, dziękuje :3
Super kolor wlosow ❤️
Super wyglądasz
Kurcze, bardzo mi tym pomogłaś Haniu! 🌸🌞
Moja terapeutka (a chodzę do niej 2 lata) na początku kwarantanny napisala, że na ten czas zawiesza działalność. Trochę to dziwne, bo przecież teraz ludzie potrzebują pomocy tak samo, albo i bardziej, niż normalnie. No i nie wiemy czy nasza izolacja potrwa kilka miesięcy, rok czy dwa 🙄 sytuacja patowa, teraz dopiero widzę jak bardzo jestem do niej przyzwyczajona i przywiązana, tak chyba nie powinno być, eh. Próbowałam spotkań z innym terapeuta, ale czułam się bardzo źle i niekonfortowo, ktoś taka sytuację przerabiał? Tzn, zmianę terapeuty zupełnie wbrew sobie? 😣
Może spytaj swojej terapeutki, czy coś się zmieniło, czy spotkania online dalej nie wchodzą w grę?
Może np. w domu nie ma do tego warunków, opiekuje się dzieckiem albo coś - niekoniecznie zawiesza dlatego, że jej się nie chce. A nawet jeśli, to ma do tego prawo. :)
A, płakać to też nie płaczę, ale to dlatego, że ja w ogóle, od 6 lat jeszcze ani razu się na terapii nie rozpłakałam. Zresztą w domu się sama dopiero uczę płakać, 2 razy mi się udało. Myślę, że przez kamerkę nawet łatwiej mi się będzie rozpłakać, bo jestem u siebie w domu, na swoim terenie. Ja mam problem i z przyzwoleniem na płacz i z pokazaniem komuś łez. Zatem swój teren jest sprzyjający, i do tego de facto w domu jestem sama, sprzed kamerki zawsze łatwiej uciec, więc mi ro akurta może sprzyiać.
Dziękuję Ci za ten odcinek. Poraz pierwszy w życiu będę miała swoją terapię on-line. W ogóle to będzie moja pierwsza terapia w życiu. Bardzo się boję, jednak po obejrzeniu tego filmiku jestem spokojniejsza. Chyba na pierwszej terapii wybiorę rozmowę przed telefon, nie jestem tak odważna żeby rozmawiać przez Skype'a...
💝pięknie ci w tym kolorze💝
Kamerka
Ja prowadziłam przez Messenger i nie polecam. Widziałam siebie i to było dziwne. Choć też wyszły inne problemy dzięki temu. Ale teraz używam Skype i jest okej. Nie czuję dużej różnicy, tyle, że można mieć terapię w piżamie 😅
Co do wyczyciucia terapeuty to jest bardzo osobiste. Mi zdecydowanie pracowała się lepiej z psychologami, którzy sprawiali wrażenie oschłych i bez emocji, nawet można byłoby odebrać wrazenia braku zaangażowania. Więc też cięzko jest obiektywnie polecić terapeutę. Mi zdażyło się kilka razy, ze zakończyłem terapię po kilku sesjach bo czułem, że mój terapeuta jest bardziej przęjęty moją sytuacją niż ja.
a no i KAMERKA
Cieszę się że znów cię widzę.
Kamerka
Bardzo ładny ten kolor włosów Ci wyszedł :)
Ja przedwczoraj miałam swoją pierwszą terapię online, w zasadzie podwójną, bo 90 minut. Ogólnie spoko, nie mam problemu, żeby się otworzyć przez kamerkę, ale to dlatego, że od lat pracuję nad relacją, bo mi się ciężko do nowych osób otwiera. No i mieszkam sama. Z jednej strony nawet mi nieco bardziej komfortowo u siebie w domu, swój fotel, swoja herbata, nie muszę wychodzić po terapii do ludzi, tylko od razu w domu jestem. A z drugiej strony, jednak lepiej jest twarzą w twarz. I przez kamerę dużo można wyczuć, jest atmosfera itd, ale to jednak nie do końca to samo dla mnie. Ekran jest dodatkową barierą, która trochę wytłumia flow pomiędzy nami. Nie bardzo, ale trochę. Terapię online tak na 4, może nawet 4.5 bym oceniła w porównaniu ze zwykłą. No ale ja się z moją Panią Psycho znam już od lat. Mam wrażenie, że to mi bardzo ułatwia terapię onlina.
Oo, a ja właśnie chciałabym taki kolor włosów! Poszukam tej farby :)
Kamerka ❤️
Piękne masz włosy. Są przezdrowe. Zazdroszczę ;))
Kamerka
Haniu, wydaje mi się, że osobie, która pytała o to, czy można być na terapii online anonimowym, chodziło o to, że jest duże prawdopodobieństwo, że w czasie rozmowy(tych pierwszych, gdy się nawet jeszcze nie zna) są możliwości, że ktoś inny usłyszy o naszych problemach z poza terapii albo, że jak się pisze przez wiadomości to ktoś może shackować nasze konto albo zwyczajnie przeglądać nasz telefon i wejść w te wiadomości, czytając rzeczy, o których ktoś nie lubi mówić głośno. Nie wiem czy O to chodzi naprawdę, to moje domysły❤ Kamerka ♡
Kamerka ♥️♥️
Kamerka. Nie wiedziałam, że nosisz okulary. Ja wolę soczewki, są dużo wygodniejsze. Pozdrawiam. :)
Noszę zazwyczaj do komputera/nauki, na co dzień nie :)
Jak ty uroczo wyglądasz z tymi okularami I do tego ten kolor włosów
Hania, czy Ty nadal masz depresję? Piszę do Ciebie, bo sama jestem w bardzo złym jej momencie i zastanawiam się, czy kiedykolwiek będzie lepiej. Sama niedawno zaczęłam psychoterapię online. Depresja każe mi wierzyć, że "nigdy nie będzie lepiej". Jak to jest w Twoim przypadku?
PS. Jeśli ktoś miał depresję i z niej "wyszedł", to także bardzo proszę o odpowiedź 💓
Jest lepiej :)
Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że już Twoja wcześniejsza terapia zawierała terapię schematów :D Może dlatego, że sporo wspominałaś o tym nurcie. Anyway spoko sprawa. Sama mam poznawczo - behawioralną łączoną ze schematów i nie wyobrażam sobie mieć czystego CBD. Niedawno zaczęłam terapię online, bo jak zaczęła się kwarantanna, nie mogłam przemóc się i na miesiąc zrobiłam w ogóle przerwę od terapii. Ale siła wyższa. Do możliwości spotkań w gabinecie jeszcze trochę minie. Dla mnie jest ok, ale jednak to nie to samo. Czuję się tak sztucznie. Ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;)
Kamerka
kamerka ❤
ale ci slicznie w tych wlosach jejku
Ja się ostatnio przełamałam, stresowałam kilka dni, zapłaciłam krocie i terapeuta nie zadzwonił... niestety skutecznie się zniechęciłam, bo samo przełamanie wymagało ode mnie bardzo dużo energii.
I co? Kontaktowałaś się z terapeuta w tej sprawie? Oddał pieniądze?
Będą napisy do tego filmu?
NFZ czy prywatnie?
Jestem na NFZ i nie wiem czy to jest dobre na terapie
Dlaczego nie dodajesz napisów?
Ja zaczęłam terapię (przerwana przez pandemię), ale nie wiem, czy wrócę - mam wrażenie, że terapeutka się zafiksowała tylko na jeden temat, podczas gdy chciałabym przerobić wiele innych rzeczy też. Może sprawdzę terapię online dla innej perspektywy.
Trzymam kciuki :)
Oglądam Cię od dawna, wiem że film sprzed 5 miesięcy ale po raz kolejny jestem w takim etapie życia, że czuję że już nie mogę dłużej odkładać rozpoczęcia terapii. Coraz słabiej radzę sobie z emocjami, jestem cholernie przybita i tak rozchwiana ze nie panuje nad tym i coraz częściej zastanawiam się co jest ze mną nie tak
Związek który świeżo zakończyłam (toksyczny związek...) niestety nie pomaga... Doradź proszę jak zacząć szukać terapii, na co zwrócić uwagę, od czego mam zacząć. Zdaje sobie sprawę że teraz w grę wchodzi tylko terapia online ale myślę że jestem w stanie to przełknąć, może będzie mi łatwiej się zmotywować bo mam bardzo pochłaniająca pracę i byłoby mi to łatwiej pogodzić. Chodziłam około pół roku do psychologa ale musiałam się przeprowadzić półtora roku temu i skończyłam moje wizyty, psycholog powiedziała mi że w moim przypadku psychoterapia indywidualna jest najbardziej wskazana. Żałuję że od tamtej pory nic z tym nie zrobiłam ale przyszedł ten moment, że chce się za siebie wziąć. Nie potrafię ułożyć sobie życia, pakuję się w nieodpowiednie związki, do tego mam porąbana relacje z ojcem alkoholikiem, który od dziecka daje mi do zrozumienia ze jestem nic nie warta a ja tylko walczę z poczuciem winy że nie pomagam mu na każdym kroku, bo nawet jak to robiłam nie był zadowolony i tylko wysłuchiwałam jak to on jest biedny i jaka jestem okropna córka. Mogłabym na rzęsach stanąć i nie dałoby to nic bo on jest wiecznie niezadowolony z życia. Ten człowiek za bardzo wpłynął na moje zycie😪 na moje postrzeganie mężczyzn. Zawsze wybieram źle, potem czuję się fatalnie, mecze się w relacji za długo choć wiem od dawna i czuję że mi nie służy to dopatruje się w tym człowieku dobrych rzeczy i go tłumaczę w głowie przed samą sobą dając wciąż kolejne szanse. Z drugiej strony widzę jak manipuluje moimi uczuciami i jaka huśtawkę mi tworzy.... Czy jest dla mnie jakiś ratunek żebym wyszła z tego stanu?....
super włosy !!
jejku tak bardzo boje sie terapii przez internet.. ominęło mnie już kilka sesji a nie mam psychy by do niej zadzwonić
filmik idealny do moich ostatnich przemyśleń
Masz ptaszka z piórami?
Czy tylko moją uwagę zwróciły ręce na klawiaturze laptopa?
Kamerka :-)❤️❤️❤️
Zrobisz jeszcze pare materiałów dot.depresji???
Proszę.
Promieniejesz!
Kamerka
Dokładnie ja tez w samochodzie 🤣
Nie było ci przykro jak odeszłaś od pierwszego terapeuty? Nie przywiazalas się?
Kamerka 🥰
Obejrzałam bo szukam motywacji, trochę chyba pomocy? W wyborze odpowiedniego terapeuty, byłam właśnie ciekawa, czy rozmowa online jest efektowna. Mieszkam w Gdańsku i jest tu wielu specjalistów, ale wciąż czuję się jak dziecko we mgle w momencie kiedy muszę wybrać, podjąć tak istotną decyzję. Wiadomo, że zawsze można szukać dalej jak nie wypali. Ale sama myśl mnie PRZERAŻA. Serio, ciężka sprawa :/
KAMERKAAAA
Kamerkaaaa 😘
Kamerka ♥️🙈
Za czym tęsknisz ?
Czy jeśli jestem niepełnoletnia to mogę bez pozwolenia rodzica iść na taką darmową psychoterapię (nigdy na żadnej nie byłam) ? Może trochę głupie pytanie ale niestety nie mogę dostać otrzymać pozwolenia czy też pomocy od rodzica.
Nie, psychoterapeuta musi otrzymać zgodę opiekuna. Ale oczywiście możesz zadzwonić na linię wsparcia, numery w opisie. :)
Śliczne włosy🥰
kamerka🌸
Ja nie raz byłam u psychologa i nic mi nie pomógł byłam kiedyś 1raz i byłam nieśmiała i to bardzo bałam się ludzi i wg z nim nie rozmawialam tylko kiwałam głową jak gadalam z tym pychologiem potem jak miałam 14 to trafilam do osierodka za szkołe wczesniej nie okaleczałam sie i mialam lekką depresje jak wyszłam zaczelam się okaleczac wpadłam w gorszą depresje i zaden psycholog nie moze mi pomoc bo nie rozumieją to co ja czuje i a za 7 miesięcy mam 16 i no nie polecam
Hej! Przykro mi, że masz negatywne doświadczenia, ale wyczytuję tu błąd poznawczy - uogólnianie jednego psychologa na wszystkich. I przekonanie „nikt mnie nie zrozumie”. Skąd wiesz? :)
@@HaniaEs bo byłam w wielu osierodkach i nikt mi nie pomógł tylko wypisywali bo nie mogli poradzić nic na moje problemy a u psychologów no miałam jakąś tam terapie i nic nadal to samo wszyscy wokoł mnie nie rozumieją tego poprostu to widać od kilku dni nie mam aż takich myśli samobójczych proboje pomóc jakąś sobie sama bo na nikogo nie można liczyć :// ale daje rade a w tym osierodku co mi się pogorszyło po wyjściu opiekunowie tam zamiast nw być mili to darli mor***dy za przeproszeniem i ogólnie tam patologia była:/
Czy piszesz dziennik o uczuciach ?
🤯
Wspaniale, że psychoterapia leczy ale dlaczego po 3 latach Cię nie wyleczyła? Dlaczego wraca depresja? Moim zdaniem to ściema, chyba że takie spotkania alkoholików np. lepiej to w grupie się męczyć i pomagać to może ma sens.
kamerka! :D
Ja nie mam tego komfortu.
Proszę zadzwoń bo mam to samo co Ty ...
O co chodzi
Błagam zadzwoń
Kamerka :p
Kamerka :D
Kamerka 😁
Zmiana terapeuty to nic dobrego. Oczywiście czasem inaczej się nie da. Jak trafisz na odpowiedniego terapeutę to nie będzie przychodzić myśl o zmianie. Wręcz jest na odwrót. Choć i czasem bywa tak, że osoby z zaburzeniami borderline mają tendencje do zmian terapeuty i zrywania terapii. Nie mówię, że Ty Haniu, ale tak bywa przy tej przypadłości. Życzę Ci odnalezienia odpowiedniego i trzymania się go.
Nie uważam tak (o ile nie mówimy o zmianie terapeuty co miesiąc, dwa czy pięć). Sądzę, że bardzo wartościowe jest nowe spojrzenie, tym bardziej, że minęło kilka lat naszej pracy - w nurcie CBT to długo. Mój poprzedni terapeuta był odpowiedni, to nie jest kwestia „zmiany na lepszego”, tylko świeżego spojrzenia i innego podejścia, gdy jestem po kilku latach psychoterapii i wykonanej gigantycznej pracy.
Jak byłam tancerką to choć miałam bardzo dobrego trenera, mieliśmy szkolenia z innymi, wcale niekoniecznie „lepszymi” - ale często po to, żeby po prostu ktoś spojrzał na nasze błędy inaczej (niż nasz regularny trener, który na wylot nas zna), inaczej do nas powiedział, miało to inny impact.
hej :) kamerka
Ja mam swoją terapię face to face
OMG...
🐈🐈❤❤
A co to za lokowanie produktu
Ziemniorów? :D
@@HaniaEs uuu, a teraz zmieniasz temat
kamerka...:)
Nigdy bym nie wybrał terapii online wolę normalne
KAMERKA
Kamerka 🤓
Kamerka