Tekst pasty, jakby ktoś chciał: >Jesteś Gomez, kopacz w Górniczej Dolinie. >Harujesz w kopalni rudy dla tego skurwiela Króla Czarnego Rhobara II, czy jak mu tam było. >Twoją jedyną sztuką walki jest wymachiwanie kilofem. >Wracasz z kopalni z rudą, aż tu nagle wielkie JEB i zamiast nieba jest jakaś dziwna kopuła w kolorze serafisu. >Szybko ze swoimi ziomkami wbijacie do obozu i chcecie zobaczyć co się odkurwiło. >W tym momencie widzisz, jak strażnik został trafiony przez magicznego pioruna, więc wykorzystujesz sytuację, aby rozkurwić resztę. >Ciężkie lata nauki sztuki wymachiwania kijem z metalowym trzonkiem sprawiły, że jednym ciosem zmieniłeś królewskiego gwardzistę w paszę dla ścierwojadów. >Korzystając z chwili anarchii, mianujesz się dowódcą i nazywasz zamek razem z przylegającymi do niego terenami starym obozem. >Jesteś Gomez, Magnat w Starym obozie. >W zamian za te świecące kamyki Rhobar drugi daje ci wszystko, czego tylko chcesz razem z dziwkami z pierdla. >Po kilku latach dobrobytu dowiadujesz się, że jakiś Diego zwerbował kogoś z taką kitą i że to podobno jego dobry ziomek. >Ten skurwysyn Thorus od razu go wpuścił, jakby ten żółtodziób nie wiadomo kim był. >Oczywiście odkąd murzyn przy bramie dał dupy, to ten szczyl nie przestawał męczyć cię głupimi pytaniami, więc koniec końców przyjmujesz go do ekipy. Gość zostaje Cieniem. >Od niechcenia prosisz Kruka, żeby wysłał go szpiegować tych ćpunów, co się nazywają jakimiś siostrzeńcami Śniącego. >Prawa ręka wypełnia twoje polecenie i daje młodemu zadanie penetracji bagien, o których ten kurwiec pewnie tak naprawdę nic nie wie xDD. >Jeszcze tego samego dnia dowiadujesz się, Że ten sam kurwiec został mianowany strażnikiem przez tego czarnego skurwiela Thorusa. >Po chwili przychodzi w nowym pancerzu i pierdoli o tym co tam jest na tych bagnach. >Każesz mu stąd wypierdalać do Nowego obozu, żeby to tam opowiadał jakieś bajeczki o jakiś wielkich stonkach czy tam polnych bestiach z Wymiaru Beliara. >Dwa dni później dowiadujesz się, że on został jakimś kurwa podwójnym agentem i że dał im pięć kamieni podpalających, czy innych chujestw. >Każesz swoim ziomkom nie wpuszczać go na wasz kwadrat aż tu nagle jakiś kurwa staruch ci pierdoli o tym, że stara kopalnia się zapadła, bo wodne stonki ziemniaczane podgryzły podpory. >Zdesperowany nakazujesz Strażnikom najechać Wolną Kopalnię, ale ta jedna wielka zmarszczka kurwisto zaczyna pierdolić Ci o jakiejś wojnie. >Ze złości rozkazujesz zamordować tego chuja i jego wszystkich zapalonych do obrony magów-konarów, a Kocioł i Wolną Kopalnie i tak każesz zaatakować. >Po udanej napaści dowiadujesz się nagle, że wszyscy twoi ludzie w tym rówsku i wewnątrz kopalnianej pizdy Lee zostali zabici przez skurwysyna z kucykiem. >Po paru dobach otrzymujesz wieści, że ktoś użył kamienia teleportacyjnego do pentagramu i po kilku sekundach widzisz tego chłystka w zbroi jakiejś starożytnej. >Pierdoli do ciebie przez chwile o jakichś rzeczach, ale ty go nie słuchasz i zamierzasz go zamienić w cel dla kalafiorna. >Dopiero po chwili zrozumiałeś, że płonie Ci dupa, bo typ odkurwił ci z pół obrotu swoim dojebanym ostrzem. >Leżysz nieprzytomny przez jakiś czas, po czym wstajesz. O kurwa. Bariera zniknęła. >Zastanawiasz się co się właśnie odjebało. >Nagle widzisz, że jacyś paladyni wkraczają do zamku. >Kitrasz się w pokoju przejściowym do zamkowej wieży i czekasz na dogodny moment, aby zwiać. >I tak sobie stoisz i czekasz. >Aż tu nagle przylatują jakieś kurewsko wielkie gady i na twoich oczach palą Górniczą Dolinę swoim beliarowskim ogniem. >Ale gówno cię to obchodzi, bo właśnie dzięki temu teraz w zamku panuje niezła inba, więc masz szansę uciec. >Swój miecz porzucasz, bo cię obciąża. >I na pełnej kurwie wybiegasz z tego popapranego miejsca i kierujesz się w stronę przełęczy. A tam kurwa pierdyliard orków. >Spierdalasz do jaskini i przed oczyma widzisz jakiś kurwa pasek i dziwny napis "Wczytywanie". >Po chwili widzisz, że jesteś po drugiej stronie przełęczy. >Szybko uciekasz w losową stronę i zatrzaskujesz za sobą drzwi. >O KURWA. Czujesz wolność, ale widzisz, że za tobą pędzą paladyni. >Zawijasz się do miasta, by zostać biznesmenem. >Zdejmujesz magnatowy armor i mówisz wszystkim, że nazywasz się Matteo. >Posiadając już jakiś czas sklep, budujesz swe story i respekt wśród miejscowych, a mimo tego Lord Hulken chyba coś podejrzewa, bo prawie wszystko ci skonfiskował. >Byli tak zachłanni, że postawili, co za niespodzianka, czarnucha, na warcie przed twoim magazynem... >Jesteś Matteo. Szanowany obywatel Khorinis. >Przypałętał się do Ciebie niejaki Rupert, niedorajda, ale stawiasz go za straganem - czasem coś zamiecie lub wyszcza się pod mur naprzeciwko cwela ze straży. >Pewnego razu bujasz się po mieście i dostrzegasz loszkę, niejaką Grittę - wdówka, która leci na hajs. Mimo że nie jest ruchable jak Velaya to podbijasz ze stówką przy sobie. >Pod barierą miałbyś takie ze trzy i to w dodatku za darmo, ale teraz nie ma co wybrzydzać. >Ponownie chcesz zdobyć kopalnię, pozdro dla kumatych xd. >Ale historia ma to do siebie, że suka lubi się powtarzać... >Wbrew pozorom kto by się spodziewał tam takiego ogromnego kopca rudy. Teraz już wiadomo, czemu jest sama. >Po kilku tygodniach przychodzi do ciebie jakiś brudas z kucykiem. >Proponujesz mu układ na wyrównanie rachunku z byłą kochanką i sprzedaż przyzwoitego pancerza. >Kojarzysz go, ale nie możesz go sobie przypomnieć. >Po stwierdzeniu, że jesteś pijawką, przypominasz go sobie. >To ten skurwesyn szpieg z nowego obozu. >Nawet do teraz nosisz na sobie ślady jego wielkiego miecza. >Nie zamierzasz tego jednak po sobie poznać, bo ogarnął temat Gritty. >Po kilku kolejnych tygodniach knucia, jak podpierdolić statek palkom, widzisz jak na ich oczach ten frajer, robi to za ciebie. >KURWA. Bilet do Vengardu, który dostałeś w paczce od Rhobara, kiedy byłeś jeszcze w Górniczej Dolinie, wygasa za tydzień. >Już wiesz, że nie zdążysz. >Jesteś Matteo. Szanowany obywatel Khorinis. >A po najeździe orków na Khorinis umierasz w męczarniach rozsiekany na cebulkę przez jebanego orka.. >DI END.
Wszyscy wiemy, że Xardas zaaranżował to wszystko, łącznie z barierą, tylko po to, żeby Bezi sprawił, aby ta wielka stonka w świątyni zawyła w konwulsjach i aby później podjebać mu wszystkie serafisy zebrane w Górniczej Dolinie.
"Jakiś kurwa dziwny pasek i napis wszytywanie" hahaha, rozmontował mnie tym, jeszcze z jakim zdziwieniem to powiedział 🤣🤣 wyobraźcie sobie znokautowanego kopacza trzymającego się za brzuch. Tak właśnie po tym wyglądam xd
Gomez - pasta mojej produkcji :P Autorem głównego tekstu i pomysłodawcą jest @FN Ziemson no a jak - onie pzeredagowali, nie dziwie sie, niektore miejsca trzeba bylo popraiwc
miałem już dać like ale po pomówieniach o możliwość, że Gomez mógłby mieć cień wiedzy o tym co niby się stało z magami ognia leci unsub, łapka w dół i piach w oczy
Tekst pasty, jakby ktoś chciał:
>Jesteś Gomez, kopacz w Górniczej Dolinie.
>Harujesz w kopalni rudy dla tego skurwiela Króla Czarnego Rhobara II, czy jak mu tam było.
>Twoją jedyną sztuką walki jest wymachiwanie kilofem.
>Wracasz z kopalni z rudą, aż tu nagle wielkie JEB i zamiast nieba jest jakaś dziwna kopuła w kolorze serafisu.
>Szybko ze swoimi ziomkami wbijacie do obozu i chcecie zobaczyć co się odkurwiło.
>W tym momencie widzisz, jak strażnik został trafiony przez magicznego pioruna, więc wykorzystujesz sytuację, aby rozkurwić resztę.
>Ciężkie lata nauki sztuki wymachiwania kijem z metalowym trzonkiem sprawiły, że jednym ciosem zmieniłeś królewskiego gwardzistę w paszę dla ścierwojadów.
>Korzystając z chwili anarchii, mianujesz się dowódcą i nazywasz zamek razem z przylegającymi do niego terenami starym obozem.
>Jesteś Gomez, Magnat w Starym obozie.
>W zamian za te świecące kamyki Rhobar drugi daje ci wszystko, czego tylko chcesz razem z dziwkami z pierdla.
>Po kilku latach dobrobytu dowiadujesz się, że jakiś Diego zwerbował kogoś z taką kitą i że to podobno jego dobry ziomek.
>Ten skurwysyn Thorus od razu go wpuścił, jakby ten żółtodziób nie wiadomo kim był.
>Oczywiście odkąd murzyn przy bramie dał dupy, to ten szczyl nie przestawał męczyć cię głupimi pytaniami, więc koniec końców przyjmujesz go do ekipy. Gość zostaje Cieniem.
>Od niechcenia prosisz Kruka, żeby wysłał go szpiegować tych ćpunów, co się nazywają jakimiś siostrzeńcami Śniącego.
>Prawa ręka wypełnia twoje polecenie i daje młodemu zadanie penetracji bagien, o których ten kurwiec pewnie tak naprawdę nic nie wie xDD.
>Jeszcze tego samego dnia dowiadujesz się, Że ten sam kurwiec został mianowany strażnikiem przez tego czarnego skurwiela Thorusa.
>Po chwili przychodzi w nowym pancerzu i pierdoli o tym co tam jest na tych bagnach.
>Każesz mu stąd wypierdalać do Nowego obozu, żeby to tam opowiadał jakieś bajeczki o jakiś wielkich stonkach czy tam polnych bestiach z Wymiaru Beliara.
>Dwa dni później dowiadujesz się, że on został jakimś kurwa podwójnym agentem i że dał im pięć kamieni podpalających, czy innych chujestw.
>Każesz swoim ziomkom nie wpuszczać go na wasz kwadrat aż tu nagle jakiś kurwa staruch ci pierdoli o tym, że stara kopalnia się zapadła, bo wodne stonki ziemniaczane podgryzły podpory.
>Zdesperowany nakazujesz Strażnikom najechać Wolną Kopalnię, ale ta jedna wielka zmarszczka kurwisto zaczyna pierdolić Ci o jakiejś wojnie.
>Ze złości rozkazujesz zamordować tego chuja i jego wszystkich zapalonych do obrony magów-konarów, a Kocioł i Wolną Kopalnie i tak każesz zaatakować.
>Po udanej napaści dowiadujesz się nagle, że wszyscy twoi ludzie w tym rówsku i wewnątrz kopalnianej pizdy Lee zostali zabici przez skurwysyna z kucykiem.
>Po paru dobach otrzymujesz wieści, że ktoś użył kamienia teleportacyjnego do pentagramu i po kilku sekundach widzisz tego chłystka w zbroi jakiejś starożytnej.
>Pierdoli do ciebie przez chwile o jakichś rzeczach, ale ty go nie słuchasz i zamierzasz go zamienić w cel dla kalafiorna.
>Dopiero po chwili zrozumiałeś, że płonie Ci dupa, bo typ odkurwił ci z pół obrotu swoim dojebanym ostrzem.
>Leżysz nieprzytomny przez jakiś czas, po czym wstajesz. O kurwa. Bariera zniknęła.
>Zastanawiasz się co się właśnie odjebało.
>Nagle widzisz, że jacyś paladyni wkraczają do zamku.
>Kitrasz się w pokoju przejściowym do zamkowej wieży i czekasz na dogodny moment, aby zwiać.
>I tak sobie stoisz i czekasz.
>Aż tu nagle przylatują jakieś kurewsko wielkie gady i na twoich oczach palą Górniczą Dolinę swoim beliarowskim ogniem.
>Ale gówno cię to obchodzi, bo właśnie dzięki temu teraz w zamku panuje niezła inba, więc masz szansę uciec.
>Swój miecz porzucasz, bo cię obciąża.
>I na pełnej kurwie wybiegasz z tego popapranego miejsca i kierujesz się w stronę przełęczy. A tam kurwa pierdyliard orków.
>Spierdalasz do jaskini i przed oczyma widzisz jakiś kurwa pasek i dziwny napis "Wczytywanie".
>Po chwili widzisz, że jesteś po drugiej stronie przełęczy.
>Szybko uciekasz w losową stronę i zatrzaskujesz za sobą drzwi.
>O KURWA. Czujesz wolność, ale widzisz, że za tobą pędzą paladyni.
>Zawijasz się do miasta, by zostać biznesmenem.
>Zdejmujesz magnatowy armor i mówisz wszystkim, że nazywasz się Matteo.
>Posiadając już jakiś czas sklep, budujesz swe story i respekt wśród miejscowych, a mimo tego Lord Hulken chyba coś podejrzewa, bo prawie wszystko ci skonfiskował.
>Byli tak zachłanni, że postawili, co za niespodzianka, czarnucha, na warcie przed twoim magazynem...
>Jesteś Matteo. Szanowany obywatel Khorinis.
>Przypałętał się do Ciebie niejaki Rupert, niedorajda, ale stawiasz go za straganem - czasem coś zamiecie lub wyszcza się pod mur naprzeciwko cwela ze straży.
>Pewnego razu bujasz się po mieście i dostrzegasz loszkę, niejaką Grittę - wdówka, która leci na hajs. Mimo że nie jest ruchable jak Velaya to podbijasz ze stówką przy sobie.
>Pod barierą miałbyś takie ze trzy i to w dodatku za darmo, ale teraz nie ma co wybrzydzać.
>Ponownie chcesz zdobyć kopalnię, pozdro dla kumatych xd.
>Ale historia ma to do siebie, że suka lubi się powtarzać...
>Wbrew pozorom kto by się spodziewał tam takiego ogromnego kopca rudy. Teraz już wiadomo, czemu jest sama.
>Po kilku tygodniach przychodzi do ciebie jakiś brudas z kucykiem.
>Proponujesz mu układ na wyrównanie rachunku z byłą kochanką i sprzedaż przyzwoitego pancerza.
>Kojarzysz go, ale nie możesz go sobie przypomnieć.
>Po stwierdzeniu, że jesteś pijawką, przypominasz go sobie.
>To ten skurwesyn szpieg z nowego obozu.
>Nawet do teraz nosisz na sobie ślady jego wielkiego miecza.
>Nie zamierzasz tego jednak po sobie poznać, bo ogarnął temat Gritty.
>Po kilku kolejnych tygodniach knucia, jak podpierdolić statek palkom, widzisz jak na ich oczach ten frajer, robi to za ciebie.
>KURWA. Bilet do Vengardu, który dostałeś w paczce od Rhobara, kiedy byłeś jeszcze w Górniczej Dolinie, wygasa za tydzień.
>Już wiesz, że nie zdążysz.
>Jesteś Matteo. Szanowany obywatel Khorinis.
>A po najeździe orków na Khorinis umierasz w męczarniach rozsiekany na cebulkę przez jebanego orka..
>DI END.
Pasta o Gomezie: Thorus czarny skurwiel
Pasta o Thorusie:Gomez najlepszy ziomek
XDDDDD
Tak naprawdę to Gomez spierdolił na farmę Onara i został najemnikiem. Cały czas żuli u Ciphera o skręta.
Jak to? Tam też ktoś ma jego twarz? :P
@@Pankerro
Tak
@@Pankerro spójrz z kim gada z Cipherem najlepszym dilerem.
Faktycznie xD
W trakcie towrzenia pasty myślałem nad tym, ale stwierdziłem że ciekawiej będzie w korhinis, wkońcu Gomez nienawidził nowego obozu
Wszyscy wiemy, że Xardas zaaranżował to wszystko, łącznie z barierą, tylko po to, żeby Bezi sprawił, aby ta wielka stonka w świątyni zawyła w konwulsjach i aby później podjebać mu wszystkie serafisy zebrane w Górniczej Dolinie.
Tak było xD
@@Pankerro A tak poza tym to nie ma dowodów na to, że Gomez wiedział o wymordowaniu Magów Ognia.
I zardzewiałe miecze
Kamienie podpalające, stonki ziemniaczane, siostrzeńcy XD
XDD
Ten film to dowód że Gomez widział o zabójstwie magów ognia
Właśnie xD
To UBecka podróbka! 😉
Film jest zmanipulowany 🤣🤣🤣
Gomez nic nie wiedział o Magocauscie
Być może widział ich śmierć, ale to jeszcze nie dowód na to, że to on kazał ich wymordować.
Dobra robota uśmiałem się XD warto było czekać
To świetnie :D
2:44 Oo czyli Gomez przyznaje sie że kazał zabić magów ognia :)
Pasek wczytywanie rozjebał xD
Haha no XD
No tak myslalem nad tym 5h jak to wpisac
Lapka w ciemno i oglądamy
Dziękówa😁😁
Uśmiałem się, daje zasłużoną łapkę
To super :D Dzięki 😁
*Jesteś Panker: szanowany twórca past czytanych przez SI. Dostajesz kciuki w górę, subskrypcje - 1.3 polskiego Gothic YT twoja. Życie jest dobre.*
Oho, jaka piękna pasta 😁😁
@@Pankerro Bo krótka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wielkie stonki, wodne stonki ziemniaczane,jedna wielka zmarszczka nie wytrzymałam
Haha i dobrze :D
Świetna robota, jak zawsze 😁
Dziękówa😁
Uwielbiam takie zwroty akcji XD
😁😁
"Jakiś kurwa dziwny pasek i napis wszytywanie" hahaha, rozmontował mnie tym, jeszcze z jakim zdziwieniem to powiedział 🤣🤣 wyobraźcie sobie znokautowanego kopacza trzymającego się za brzuch. Tak właśnie po tym wyglądam xd
Hahah wyobraziłem sobie xDD
Uwielbiam te pasty potrzeba ich więcej
Jasna sprawa, że potrzeba :D
To napisz do mnie FN.Ziemson@gmail.com i podsuń jakis pomysl
Gomez - pasta mojej produkcji :P Autorem głównego tekstu i pomysłodawcą jest @FN Ziemson no a jak - onie pzeredagowali, nie dziwie sie, niektore miejsca trzeba bylo popraiwc
Gomez nie wiedział o wymordowaniu magów ognia!
Jaki niespodziewany zwrot akcji
Ta xD
Podejrzewam, że Gomez nie był jednak takim prostym kopaczem.
Musiał znać się na wojaczce.
Tak, znał się, na wojowaniu kilofem :P
Genialnie nam to wyszło! ;3
Tak jest, epicko
Zajebiscie, ale czuję że tamte pasty były bardziej śmieszne ale historia wymyślona
dobrze i propsy
Dziękuję :D No przykładowo strażnika południowej bramy to chyba nic nie przebije XDD
@@Pankerro tak xdd
Świetne :D
A dziekuję
Zajebiste haha
Dzięki ;)
Zaaajebiste xD
Dziękuję xD
Gomez nie wiedział o wymordowaniu magów ognia tak jak pewien czarujący Austriak, który nie dostał się na ASP, nie wiedzial o wiadomo czym.
Pozdrawiam 3
4:16 xDDD
XDD
"widzisz kurwa jakiś pasek " :D :D :D
Chyba najlepsze z tej pastury xD
Pasta słaba bo nie ma dowodów, że wiedział o wymordowaniu magów ognia
Dokładnie tak xD
o faktycznie kurde
Tak xD
Nie ma dowodów na to, że Gomez wiedział o mordzie na magach ognia
Za Matteo!
Tak jest!
Trochę się nie zgadza z fabułą ale dużą łapa w górę
Pasta nie musi się zgadzać z fabułą, pasty to też wymyślne historie :D Dzięki 😁
@@Pankerro wiem i mi to nie przeszkadza tylko daje taki komentarz żeby inni byli świadomi :ppp
@@niewiem2665 Takie buty, spoko :D
Zajebiste słuchowisko
Dziękuję
Jak stonka ziemniaczana mogła podgryźć podpory w starej kopalni?
Magią umysłu ;)
Pierwszy :D (w sekcji komentarzy)
:D
Weź coś zrób o Geroldzie to będzie coś XD
Oo to ten Co żarcie lubi xD
Wielkie jeb ach dobre to .
Złoto xD
:D
2:43 czegoś takiego na pewno nie było
Jasne
Złoto XDDD
Dzięki😁😁
i oto jest dowód że gomez nie tylko wiedział o zamordowaniu magów ognia ale i sam rozkazał zabić magów
W końcu doczekałem się tego komentarza, dzięki XD
5 kamieni podpalających 🤣🤣
Zbroi jakieś starożytnej,😆😆
O moje nowe konto bo tamto bylo slabe
Ale Gomez nie wiedział
Oj tam
Ej ale ja nie wiedzialem o wymordowaniu magow ognia serio niema na to dowodów
Noo jasne
Dziwny napis "wczytywanie" xDDD
:D
XD
XD
Gomez taki trochę rasssista 🙈
Nawet trochę bardziej xD
Kogo to obchodzi, za Gomeza hehe
Za Gomeza!
miałem już dać like ale po pomówieniach o możliwość, że Gomez mógłby mieć cień wiedzy o tym co niby się stało z magami ognia leci unsub, łapka w dół i piach w oczy
Ale Gomez nie wiedział noi leci unsub
XD