Patent ze szczoteczką to coś co odkryłam jakiś czas temu i baaaardzo mi pomaga 😃 ale jakoś nigdy do tej pory nie zmywalam flizeliny na tamborku wodą z mydłem, tylko samą ciepłą 🙆♀️ muszę spróbować!
mam mala podpowiedz...czy moglabys w trakcie opowiadania jak to sie robi, pokazac jak to sie robi...latwiej jest zapamietac kiedy sie patrzy na cos niz sluchajac tylko opowiadania...nie wszyscy sa zdolni aby sobie wszystko wyobrazic...ja niestety lepiej zapamietuje patrzac.....ciekawy wyklad...pozdrawiam
Nie wszystko muszę i mam ochotę zawsze pokazywać :). Jeśli coś jest dla ciebie nie jasne, to mam małą podpowiedź… spróbuj sama, może okaże się że to nie takie trudne 🧡
@@HaftowaBaba tu nie chodzi o trudnosc, ja mam problem z zapamietywaniem szczegolow i w tym jest problem....jak widze to zapamietywanie idzie lepiej, ale jak slysze, to niestety klapa....czy wysylasz zagranice(Szwecja)?? chcialabym zamowic u ciebie kilka rzeczy...
Mam pytanie, ponieważ zaciekawiło mnie to, ale nie mam zupełnie o tym pojęcia. Rozumiem haftowanie na ubraniu lub może na materiale, który dopiero będzie zszywany - zamykamy materiał w tamborku i działamy. Ale co się robi z tymi pojedynczymi kawałkami materiałów, które są wkładane do tamborków, co się z nimi później dzieje i jak je wykorzystać? Widziałam na miniaturze jednego z filmów, że haft był wykorzystany na koszulce wraz z obrysem materiału, na którym powstał i był po prostu tak przyszyty. Ale nie zawsze tak jest, a więc co dalej? Czy takie pojedyncze kawałki z haftem służą do ozdoby i wręcz trzyma się je w tamborku? Czy to jest opłacalne, żeby każdy pojedynczy haft w nim zamykać? Nie rozumiem tego, co dalej się z tym robi.... Będę wdzięczna za informację.
Tak jak obrazy dajesz do ramy, tak my swoje haftowane obrazy wieszamy na ścianach :). Nie lubię określenia czy coś się opłaca w kontekście tworzenia. Tutaj chodzi o efekt! Nie o to czy się opłaca. Hafty możesz wykorzystać jako te użytkowe (czyli na ubraniach, torebkach, podszewkach itd) lub jako obraz na ścianę :).
po ktorej stronie przyklejasz flizeline do etykiety samoprzylepnej, te bardziej z wloskami czy gladsza? Czy ma to znaczenie? Czy przy odrywaniu flizeliny od etykiety, flizelina nie rozciaga sie?
Nie jestem pewna czy to dobry sposób, jednakże (dla osób, które nie lubią sztywnych haftów) zamiast wypłukiwania mydłem flizerliny z haftu, myje go najpierw zwykłą wodą, a później na chwilę wkładam do wody z płynem do zmiękczania tkanin (podejrzewam, że niektóre muliny mogą stracić kolor, a niektóre materiały różnie się zachować - u mnie nie było jeszcze z tym problemów). Z tego wychodził mi bardzo fajny haft, który nie był zbyt sztywny. Jeśli w jakiś sposób to szkodzi to proszę mnie poprawić.
Patent ze szczoteczką to coś co odkryłam jakiś czas temu i baaaardzo mi pomaga 😃 ale jakoś nigdy do tej pory nie zmywalam flizeliny na tamborku wodą z mydłem, tylko samą ciepłą 🙆♀️ muszę spróbować!
Sprobuj! Wgl pomaga wstępnie lekko zmyć długopis 😁
Okno do przenoszenia wzoru....no aż się złapałam za głowę, jakie to proste, a nigdy na to nie wpadłam 😀
Ja bardzie tej motedy nie lubię 😂😂😂, ale od obiady, niech będzie 😁
@@HaftowaBaba ja też, bo ręce odpadają😂ja najbardziej lubię odrysowywać na desce kreślarskiej
Witam,dziękuję za instrukcje
Proszę bardzo ☺️
mam mala podpowiedz...czy moglabys w trakcie opowiadania jak to sie robi, pokazac jak to sie robi...latwiej jest zapamietac kiedy sie patrzy na cos niz sluchajac tylko opowiadania...nie wszyscy sa zdolni aby sobie wszystko wyobrazic...ja niestety lepiej zapamietuje patrzac.....ciekawy wyklad...pozdrawiam
Nie wszystko muszę i mam ochotę zawsze pokazywać :). Jeśli coś jest dla ciebie nie jasne, to mam małą podpowiedź… spróbuj sama, może okaże się że to nie takie trudne 🧡
@@HaftowaBaba tu nie chodzi o trudnosc, ja mam problem z zapamietywaniem szczegolow i w tym jest problem....jak widze to zapamietywanie idzie lepiej, ale jak slysze, to niestety klapa....czy wysylasz zagranice(Szwecja)?? chcialabym zamowic u ciebie kilka rzeczy...
Musiałabym sprawdzić czy mój kurier obsługuje, najlepiej napisz w tej sprawie na sklep@haftowa-baba.pl
@@HaftowaBaba zajrze i zobacze....bylam ale strona jest w stanie pracy, nieotwarta....ale zapisalam sie na newsletera....
Nie jest 😅, działa i ma sie dobrze! Może zły adres wpisałaś 🤔? Moja strona to www.haftowababa.pl
Mam pytanie, ponieważ zaciekawiło mnie to, ale nie mam zupełnie o tym pojęcia. Rozumiem haftowanie na ubraniu lub może na materiale, który dopiero będzie zszywany - zamykamy materiał w tamborku i działamy. Ale co się robi z tymi pojedynczymi kawałkami materiałów, które są wkładane do tamborków, co się z nimi później dzieje i jak je wykorzystać? Widziałam na miniaturze jednego z filmów, że haft był wykorzystany na koszulce wraz z obrysem materiału, na którym powstał i był po prostu tak przyszyty. Ale nie zawsze tak jest, a więc co dalej? Czy takie pojedyncze kawałki z haftem służą do ozdoby i wręcz trzyma się je w tamborku? Czy to jest opłacalne, żeby każdy pojedynczy haft w nim zamykać? Nie rozumiem tego, co dalej się z tym robi.... Będę wdzięczna za informację.
Tak jak obrazy dajesz do ramy, tak my swoje haftowane obrazy wieszamy na ścianach :). Nie lubię określenia czy coś się opłaca w kontekście tworzenia. Tutaj chodzi o efekt! Nie o to czy się opłaca. Hafty możesz wykorzystać jako te użytkowe (czyli na ubraniach, torebkach, podszewkach itd) lub jako obraz na ścianę :).
po ktorej stronie przyklejasz flizeline do etykiety samoprzylepnej, te bardziej z wloskami czy gladsza? Czy ma to znaczenie? Czy przy odrywaniu flizeliny od etykiety, flizelina nie rozciaga sie?
Gładsza, żaby zminimalizować zostawianie włókien w drukarce. Trzeba ja odrywać delikatnie, w końcu to nie jest zwykły materiał 😁
A jakie rady na przenoszenie wzoru na ciemny materiał, zwłaszcza gruby np. jeans?
Użyj flizeliny :)
Hej! Mam pytanie. Skąd masz tą flizelinę? Szukałam po różnych sklepach, ale nie wiem jaka będzie dobra :(
Z mojego sklepu! Wróci w styczniu 😁
kupiłam folie rozpuszczona bo nie było flizeliny, czy ona tak samo działa
Też mnie to zastanawia. Da się na to nałożyć wzór?
Nie jestem pewna czy to dobry sposób, jednakże (dla osób, które nie lubią sztywnych haftów) zamiast wypłukiwania mydłem flizerliny z haftu, myje go najpierw zwykłą wodą, a później na chwilę wkładam do wody z płynem do zmiękczania tkanin (podejrzewam, że niektóre muliny mogą stracić kolor, a niektóre materiały różnie się zachować - u mnie nie było jeszcze z tym problemów). Z tego wychodził mi bardzo fajny haft, który nie był zbyt sztywny. Jeśli w jakiś sposób to szkodzi to proszę mnie poprawić.