0:29 Wspominki z Venoma 1 i porównanie z Venomem 2 9:15 Eddie i Venom 27:24 Cletus i Carnage 37:07 Oprawa i realizacja 41:34 Film a komiksy 46:33 Postacie drugoplanowe 52:39 Scena po napisach 1:11:43 Zabrakło kategorii R? 1:14:50 Zakończenie
Mam nadzieję, że jeżeli Venom serio wejdzie do MCU to zrobią mu redesign, bo stylistyka tego Venoma jakoś kompletnie mi nie pasuje do mcu i przede wszystkim do Spider Mana Hollanda
Taka ciekawostka. Te helikoptery co latały po San Francisko, szukając Venoma i Carnage, tak naprawdę nie były z tego filmu, tylko z Matrixa 4, a Serkins zdecydował że zamiast czekać nie wiadomo ile na dobre ujęcię, zrobią tak jak jest, a później w edycji dodadzą dialog o nich.
Poprawka, ludzie których Venom kontrolował w trakcie rozłąki z Eddiem umierali - w pierwszej części było powiedziane, że poza małymi wyjątkami wszyscy nosiciele symbiontów umierają, poza tym w tym filmie widzimy wyraźnie że każdy porzucony nosiciel pada cały trupio blady, z martwymi, otwartymi oczami, z żyłami na wierzchu, raz Venom zresztą mówi wprost "Kolejny gryzie piach". Więc Venom zabijał tych wszystkich ludzi, po prostu miał świadomość że odgryzanie kolejnych głów w Los Angeles przyciągnęłoby większą uwagę ze strony FBI, dlatego z tym się powstrzymywał.
To jest Co robimy w ukryciu kina superbohaterskiego. Drama ze współlokatorami w roli głównej. Brakowało tylko ekipy filmowej chodzącej za Brockiem i Venomem, którzy mówią do kamery Btw, znalazłem dzisiaj kadry z komiksu, gdzie Venom nauczył się jeść czekoladę zamiast mózgów i są tak absurdalne XDDDD Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem i jak bardzo brzmi jak ten film
W sumie to pojawienie się symbiota Carnage było tak... z dupy, że szkoda gadać. Na początku byłem pewny, że gdzieś pojawi się motyw, że Venom dokazywał na początku mocniej niż zazwyczaj bo był "w ciąży" i potem dopiero by było "Ej, Eddie zapomniałem Ci powiedzieć jednej ważnej rzeczy". Potem po tym całym spotkaniu w katedrze gdzie Venom się schował na widok Carnage myślałem, że w tym ich wewnętrznym dialogu znów, Venom coś rzuci że nie wiedział że to już i że się podzielił bo tak się symbionty rozmnażają. Ale nie, zero wyjaśnień skąd i jak się pojawił drugi symbiont. Znaczy, koniec końców ani trochę mi to nie przeszkadzało w odbiorze, ale no... Chcę wiedzieć.
Mnie z głupotek filmu najbardziej zbił z tropu sam początek, w którym widzimy młodego Cletusa, którego gra jakiś nastolatek z nałożonym głosem Woody'ego Harelsona, to że Woody Harelson w tym filmie gra 40-latka (bo mimo wszystko widać i słychać że to 60-latek pod charakteryzacją), a Stephen Graham gra kogoś dużo starszego od niego i Frances podczas gdy aktor jest o 13 lat młodszy od Harelsona i tylko 3 lata starszy od Naomie Harris.
Cholera naprawdę mało oczekiwałem i jedyne co mi się podobało to relacja między Venomem a Brokiem oraz gra aktorska Toma. Chociaż dla mnie nie pasuje tutaj, może dlatego że kojarzę go z innych filmowych ról. Był tam nie zrównoważony, brutalny, twardy no cóż co kto lubi. Sceny akcji ehhh nawet nie potrafiłem się przy nich dobrze bawić. JEŻELI dojdzie do spotkania z Peterem mam nadzieję że się zmieni parę rzeczy. Może te jedzenie mózgów, nie wiem sam. Zobaczymy, życzę mu jak najlepiej 👊 A i jeszcze historia naszych antagonistów, nawet Oki gdyby to inaczej przedstawili.
Kurcze szkoda, że ten film nie przypadł mi do gustu tak jak wam bo moim zdaniem jest on absolutnie fatalny film kryje tą formułkową fabułę za maską samoświadomości czego zupełnie nie jestem w stanie kupić gdy fabuła jest tak sztampowa, brakuje tu absurdów czy jakiejś zabawy tematem, czego w komiksach była masa. Jasne Hardy jako Brock ma super relacje z Venomem, i ogólnie to fajne postaci ale nie mogę się z wami zgodzić w kontekście tego że ich kłótnia wynika z jakiejś zawiłości emocjonalnej bo film czysto nam mówi że Venom chce jeść a Brock mówi nie, i to jest całe ogniwo ich kłótni, kupił bym motyw w którym musza się dogadać jak stare małżeństwo gdyby co chwile nie było by mówione że- "MÓZGI DAJ JEŚĆ, - NIEE nie dam ci jeść! idziemy po czekoladę!!! AAA Nie ma czekolady w jedynym sklepie w mieście! -aaa to odchodzę!!! " do tego ta otoczka anty bohatera bardzo gryzie mi się z tym jak bierze się ten film, to odrygzanie łbów to rzecz której nie cierpię i nie rozumiem dlaczego dalej ją tu zostawili szczególnie jako główny wątek zapalny konfilktu. i de facto go kończący, gdy zabijają w taki sposób Cletusa Harrelson faktycznie fajny w roli szczególnie na początku gdy robi ten swój uśmiech z plakatu i prawi jakiś głupi monolog ale to tylko początek, bo w momencie w którym pojawia się Carnage dla mnie totalnie to znika, a oczekiwałem że wtedy będzie to zdwojone do potęgi jak w komiksach, dodanie byle jakiej osobowości po prostu złego Venoma, Carnageowi jest totalnie zbędne i nudne. To chyba mój największy problem z tym filmem, jest on po prostu nudny, tak samo jak 1 część, formułkowy, schematyczny, źle napisany, akcja jest byle jaka, kamera nie nadąża za tym co się dzieję na ekranie, najlepszy przykład to ta ucieczka Carnage z więzienia która wygląda jak nagranie sceny z gry video telefonem na ekranie. Zupełnie tego nie kupuję i nie jestem w stanie cieszyć się tą zabawą Hardyego razem z glutem z kosmosu Jeszcze a propos Shriek o któej mało powiedzieliście, jej wątek jest okropny. Jej Vendetta jest tak głupia i bez celowa - próbuje zabić typa którego próbowała zabić by wydostać się z konwoju, no kurza melodia, o wiele bardziej żal mi w tej kwesti Muligana, też nie kupuję tej przemiany Shriek która po prostu jest zła, nie wiemy w sumie dlaczego, czy to Cletus miał na nią taki wpływ? zero wyjaśnieni. Na końcu jej postać całkowicie znika i staję się dosłownie pacynką do bicia, tą beczką prochu w którą musisz strzelić w grze komputerowej by zadać obszarowe obrażenia, fatalnie traktowanie bohatera. I moim zdaniem jej śmierć jest też przesadzona bo de facto co ona takiego złego robiła? czy naprawdę należała jej się tak podła i okrutna śmierć? nie kupuje tego niestety... Warto zaznaczyć że jestem sporym fanem filmów z Ghost Riderem, i tam totalnie kupuję te wszystkie głupoty, tyle że tam (szczególnie w 2 (król kina śmieciowego)) absurd faktycznie czuć, jest jakaś kreatywność, czy nawet brak pewnej formułki fabularnej, tutaj tego zupełnie nie ma, jest ta nie szczerza samoświadomość Ale nie zmienia to faktu że czekam na pojawienie się Venoma w MCU bo sama postać może naprawdę fajnie i odświeżająco zadziałać w ramach MCU. 15:38 Oskar mówi że Venom zostawia tych ludzi nieprzytomnymi. Nie jest to nigdzie powiedziane, a jeżeli mamy iść logiką poprzedniego filmu, Symbiont nie potafiąc znaleźć "matcha" z daną osobą. ją po prostu zabiał przez jakiegoś typu wycieńczenie, zabrakło mi jakiegoś dopowiedzenia tego co faktycznie robił z tymi ludźmi.
Też mi się wcale nie podobał. Natomiast jedynka mi się podobała. Dwójka to eksploatowanie rzeczy z jedynki w gorszy sposób. Wątpię, by Venom był w MCU, raczej Pająk będzie w uniwersum Sony, i jest mi z tego powodu niezwykle smutno. Patrząc na poziom tych filmów, to będzie przepaść między filmami z Pajączkiem w MCU a w Sony.
Co nie ukrywam to to, że podoba mi się "Napisy Końcowe", styl w którym prowadzicie swoje rozmowy, komentarze i wyrażacie swoje opinie na całe multum popkulturowych tematów! Bo jest luźno, ale i profesjonalnie, bez żadnego mydlenia oczów i pitu pitu... I racja, a'propos "Venom 2", gdzie nasz ukochany glutowaty Venom, tam czekolada, kurczaki Sonny i Cher, no i... genialny Eddie. Film z perspektywy czysto rozrywkowej, moim skromnym zdaniem okazał się hitem, wręcz sukcesem dużego kalibru, który dostrzeże się jeśli spojrzymy na sequel filmu z 2018 roku, jak na obraz który ma opowiedzieć superbohaterską/komiksową historię w prosty, zawadiacki, bez zbędnej dramy i przelewania uczuć landrynkowego superheroes, sposób. Fabuła, rozwinięcie, zakończenie, z przerwami na superaśny wątek kurek! Wszystko to w tym filmie wypaliło: humor, może i irytujący, ale naturalny - perła w koronie! Panie, tak powinny wyglądać, i tyle trwać filmy superbohaterskie - jeśli, rzecz jasna, mają być czystą zabawą, z licznymi nawiązaniami do świata komiksów. Jak myślicie, czy Carnage powstał w wyniku kontaktu materiału biologicznego symbionta, Venoma, z krwią Cletusa, lub może było tak, że po zetknięciu się krwi Cletusa z fizjologią symbionta, trucizna wstrzykiwana Cletusowi podczas egzekwowania kary śmierci wymusiła spontaniczną mutację Venoma i krwi Cletusa do formy znanej później jako Carnage?
Czy Shriek przypadkiem nie mówi tam czegoś o mutacji? Czy to tylko w polskich napisach było? Tv Tropes twierdzi że jednak jest to w filmie - czyli Shriek może być mutantką albo jako dziecko miała jakiś incydent i stąd to :D W scenie napisach w Mobiusie - Mobius spotyka Blade'a :D A z tej sceny po napisach nie wynika aby że Venom jednak faktycznie kojarzy Spider-Mana? I może to właśnie ta pamięć "międzywymiarowa", że gdzieś tam faktycznie Venom miał beef ze Spider-Manem. A jako że Venom lubi rodzinę, to niech go rzuci do Szybkich i Wściekłych 10...
Co do motywacji samego Carnage'a, to tuż po ucieczce z zakładu mówił, że Venom jest jedyną rzeczą, która może go powstrzymać przed zabiciem wszystkich.
@@ukasz2550 Ale dlaczego? Film zdaje sobie trud (chociaż nie musi), żeby powiedzieć skąd wzięły się tendencje Cletusa. Tymczasem Carnage "rodzi się" i od razu chce zabijać. Bo tak.
@@ukasz2550 No nie miałbym nic przeciwko gdyby był zły bo zły, ale jeśli film chce wytłumaczyć nam motywacje jednych złoczyńców, a olewa innych (kiedy jest ich tylko 3) to widzę tu rażącą niekonsekwencje. Bo z jednej strony film mówi "ej zrozum tego typa" ale z drugiej "a tego symbionta to nie - jest zły bo zły".
Ja totalnie mam teraz wizję na serial toxin... Przecież to jest samograj Oboje wrażliwi na dźwięki bodycop comedy zwłaszcza że venom i eddie wygląda że są w innym universum
Na ten film poszedł każdy... moja dziewczyna, która niecierpi filmów superbohaterskich poszła na to do kina z koleżankami. Ja w szoku, a jej się podobało 😶
Fajnie jakby z Carnage zrobili coś jeszcze,bo chciałbym zobaczyć jak sieje zniszczenie w mieście bo tego mi tu brakowało. Scena jak się kręcił i Carnage razem z Clethusem powiedzieli ''any last words'' była fajna,szkoda ,że nie było więcej takiego szaleństwa.
Przepraszam co xD? Scena jak carnage zamienia się w tornado jest największym popisem debilizmu jaki ostatnio widziałem. Twórcy traktują symbionty jak jakieś rozwiązanie na wszystko: mmmm tak pasożyt z kosmosu totalnie potrafi hackować pc to totalnie jego moc.
Ten moment gdy Oskar zaczynają mówić w czasie przyszłym o odcinku Mgieł który już wyszedł oraz o tym czego jeszcze nie było w Mgłach w video które zostało wypuszczone po tym odcinku. Po prostu 5 gęstość
0:29 Wspominki z Venoma 1 i porównanie z Venomem 2
9:15 Eddie i Venom
27:24 Cletus i Carnage
37:07 Oprawa i realizacja
41:34 Film a komiksy
46:33 Postacie drugoplanowe
52:39 Scena po napisach
1:11:43 Zabrakło kategorii R?
1:14:50 Zakończenie
Trzymam kciuki że w Spider Manie 4 zrobią wersję tańczącego emo Bully Hollanda z Venomem parodiując Spider Mana 3 z Maguirem.
59:34 Miałem flashbacki z Amazing Spider Mana 2 i modliłem się żeby nie skończyło się tak samo.
Też miałem lekkie flashbacki TASM 2 - myślałem, że owa love interest umrze
Mam nadzieję, że jeżeli Venom serio wejdzie do MCU to zrobią mu redesign, bo stylistyka tego Venoma jakoś kompletnie mi nie pasuje do mcu i przede wszystkim do Spider Mana Hollanda
Ja uważam że jedyne co powinni zrobić to usunąć motyw, że musi jeść mózgi.
Venoma chyba nie będzie w MCU, spider-man będzie działał zarówno w MCU jak i w osobnym Sony-verse z Venomem, Morbiusem itd
Ja nie rozumiem po cholere on jest taki duży
Taka ciekawostka. Te helikoptery co latały po San Francisko, szukając Venoma i Carnage, tak naprawdę nie były z tego filmu, tylko z Matrixa 4, a Serkins zdecydował że zamiast czekać nie wiadomo ile na dobre ujęcię, zrobią tak jak jest, a później w edycji dodadzą dialog o nich.
Poprawka, ludzie których Venom kontrolował w trakcie rozłąki z Eddiem umierali - w pierwszej części było powiedziane, że poza małymi wyjątkami wszyscy nosiciele symbiontów umierają, poza tym w tym filmie widzimy wyraźnie że każdy porzucony nosiciel pada cały trupio blady, z martwymi, otwartymi oczami, z żyłami na wierzchu, raz Venom zresztą mówi wprost "Kolejny gryzie piach". Więc Venom zabijał tych wszystkich ludzi, po prostu miał świadomość że odgryzanie kolejnych głów w Los Angeles przyciągnęłoby większą uwagę ze strony FBI, dlatego z tym się powstrzymywał.
Marta, dobrze Cię widzieć! 🙂
Zgadzam się :D Ciebie też dobrze tu widzieć, chociaż się nie spodziewałem :D
To jest Co robimy w ukryciu kina superbohaterskiego. Drama ze współlokatorami w roli głównej. Brakowało tylko ekipy filmowej chodzącej za Brockiem i Venomem, którzy mówią do kamery
Btw, znalazłem dzisiaj kadry z komiksu, gdzie Venom nauczył się jeść czekoladę zamiast mózgów i są tak absurdalne XDDDD Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem i jak bardzo brzmi jak ten film
W sumie to pojawienie się symbiota Carnage było tak... z dupy, że szkoda gadać.
Na początku byłem pewny, że gdzieś pojawi się motyw, że Venom dokazywał na początku mocniej niż zazwyczaj bo był "w ciąży" i potem dopiero by było "Ej, Eddie zapomniałem Ci powiedzieć jednej ważnej rzeczy".
Potem po tym całym spotkaniu w katedrze gdzie Venom się schował na widok Carnage myślałem, że w tym ich wewnętrznym dialogu znów, Venom coś rzuci że nie wiedział że to już i że się podzielił bo tak się symbionty rozmnażają.
Ale nie, zero wyjaśnień skąd i jak się pojawił drugi symbiont.
Znaczy, koniec końców ani trochę mi to nie przeszkadzało w odbiorze, ale no... Chcę wiedzieć.
Mnie z głupotek filmu najbardziej zbił z tropu sam początek, w którym widzimy młodego Cletusa, którego gra jakiś nastolatek z nałożonym głosem Woody'ego Harelsona, to że Woody Harelson w tym filmie gra 40-latka (bo mimo wszystko widać i słychać że to 60-latek pod charakteryzacją), a Stephen Graham gra kogoś dużo starszego od niego i Frances podczas gdy aktor jest o 13 lat młodszy od Harelsona i tylko 3 lata starszy od Naomie Harris.
Cholera naprawdę mało oczekiwałem i jedyne co mi się podobało to relacja między Venomem a Brokiem oraz gra aktorska Toma. Chociaż dla mnie nie pasuje tutaj, może dlatego że kojarzę go z innych filmowych ról. Był tam nie zrównoważony, brutalny, twardy no cóż co kto lubi. Sceny akcji ehhh nawet nie potrafiłem się przy nich dobrze bawić. JEŻELI dojdzie do spotkania z Peterem mam nadzieję że się zmieni parę rzeczy. Może te jedzenie mózgów, nie wiem sam. Zobaczymy, życzę mu jak najlepiej 👊
A i jeszcze historia naszych antagonistów, nawet Oki gdyby to inaczej przedstawili.
Dla mnie film jest jak Ghost Rider 2. Śmieć ale taki przy którym mam świetną zabawę, do której będę wracać co jakiś czas
Venom 2 to jeden nudniejszych filmów ostatnich kilku lat na jakim byłem w kinie. Kompletny paździerz...
Napisy Końcowe - moi ulubieni romantycy
Kurcze szkoda, że ten film nie przypadł mi do gustu tak jak wam bo moim zdaniem jest on absolutnie fatalny
film kryje tą formułkową fabułę za maską samoświadomości czego zupełnie nie jestem w stanie kupić gdy fabuła jest tak sztampowa, brakuje tu absurdów czy jakiejś zabawy tematem, czego w komiksach była masa.
Jasne Hardy jako Brock ma super relacje z Venomem, i ogólnie to fajne postaci ale nie mogę się z wami zgodzić w kontekście tego że ich kłótnia wynika z jakiejś zawiłości emocjonalnej bo film czysto nam mówi że Venom chce jeść a Brock mówi nie, i to jest całe ogniwo ich kłótni, kupił bym motyw w którym musza się dogadać jak stare małżeństwo gdyby co chwile nie było by mówione że- "MÓZGI DAJ JEŚĆ, - NIEE nie dam ci jeść! idziemy po czekoladę!!! AAA Nie ma czekolady w jedynym sklepie w mieście! -aaa to odchodzę!!! "
do tego ta otoczka anty bohatera bardzo gryzie mi się z tym jak bierze się ten film, to odrygzanie łbów to rzecz której nie cierpię i nie rozumiem dlaczego dalej ją tu zostawili szczególnie jako główny wątek zapalny konfilktu. i de facto go kończący, gdy zabijają w taki sposób Cletusa
Harrelson faktycznie fajny w roli szczególnie na początku gdy robi ten swój uśmiech z plakatu i prawi jakiś głupi monolog ale to tylko początek, bo w momencie w którym pojawia się Carnage dla mnie totalnie to znika, a oczekiwałem że wtedy będzie to zdwojone do potęgi jak w komiksach, dodanie byle jakiej osobowości po prostu złego Venoma, Carnageowi jest totalnie zbędne i nudne. To chyba mój największy problem z tym filmem, jest on po prostu nudny, tak samo jak 1 część, formułkowy, schematyczny, źle napisany, akcja jest byle jaka, kamera nie nadąża za tym co się dzieję na ekranie, najlepszy przykład to ta ucieczka Carnage z więzienia która wygląda jak nagranie sceny z gry video telefonem na ekranie. Zupełnie tego nie kupuję i nie jestem w stanie cieszyć się tą zabawą Hardyego razem z glutem z kosmosu
Jeszcze a propos Shriek o któej mało powiedzieliście, jej wątek jest okropny. Jej Vendetta jest tak głupia i bez celowa - próbuje zabić typa którego próbowała zabić by wydostać się z konwoju, no kurza melodia, o wiele bardziej żal mi w tej kwesti Muligana, też nie kupuję tej przemiany Shriek która po prostu jest zła, nie wiemy w sumie dlaczego, czy to Cletus miał na nią taki wpływ? zero wyjaśnieni. Na końcu jej postać całkowicie znika i staję się dosłownie pacynką do bicia, tą beczką prochu w którą musisz strzelić w grze komputerowej by zadać obszarowe obrażenia, fatalnie traktowanie bohatera. I moim zdaniem jej śmierć jest też przesadzona bo de facto co ona takiego złego robiła? czy naprawdę należała jej się tak podła i okrutna śmierć? nie kupuje tego niestety...
Warto zaznaczyć że jestem sporym fanem filmów z Ghost Riderem, i tam totalnie kupuję te wszystkie głupoty, tyle że tam (szczególnie w 2 (król kina śmieciowego)) absurd faktycznie czuć, jest jakaś kreatywność, czy nawet brak pewnej formułki fabularnej, tutaj tego zupełnie nie ma, jest ta nie szczerza samoświadomość
Ale nie zmienia to faktu że czekam na pojawienie się Venoma w MCU bo sama postać może naprawdę fajnie i odświeżająco zadziałać w ramach MCU.
15:38 Oskar mówi że Venom zostawia tych ludzi nieprzytomnymi. Nie jest to nigdzie powiedziane, a jeżeli mamy iść logiką poprzedniego filmu, Symbiont nie potafiąc znaleźć "matcha" z daną osobą. ją po prostu zabiał przez jakiegoś typu wycieńczenie, zabrakło mi jakiegoś dopowiedzenia tego co faktycznie robił z tymi ludźmi.
Też mi się wcale nie podobał. Natomiast jedynka mi się podobała. Dwójka to eksploatowanie rzeczy z jedynki w gorszy sposób.
Wątpię, by Venom był w MCU, raczej Pająk będzie w uniwersum Sony, i jest mi z tego powodu niezwykle smutno. Patrząc na poziom tych filmów, to będzie przepaść między filmami z Pajączkiem w MCU a w Sony.
Co nie ukrywam to to, że podoba mi się "Napisy Końcowe", styl w którym prowadzicie swoje rozmowy, komentarze i wyrażacie swoje opinie na całe multum popkulturowych tematów! Bo jest luźno, ale i profesjonalnie, bez żadnego mydlenia oczów i pitu pitu... I racja, a'propos "Venom 2", gdzie nasz ukochany glutowaty Venom, tam czekolada, kurczaki Sonny i Cher, no i... genialny Eddie. Film z perspektywy czysto rozrywkowej, moim skromnym zdaniem okazał się hitem, wręcz sukcesem dużego kalibru, który dostrzeże się jeśli spojrzymy na sequel filmu z 2018 roku, jak na obraz który ma opowiedzieć superbohaterską/komiksową historię w prosty, zawadiacki, bez zbędnej dramy i przelewania uczuć landrynkowego superheroes, sposób. Fabuła, rozwinięcie, zakończenie, z przerwami na superaśny wątek kurek! Wszystko to w tym filmie wypaliło: humor, może i irytujący, ale naturalny - perła w koronie! Panie, tak powinny wyglądać, i tyle trwać filmy superbohaterskie - jeśli, rzecz jasna, mają być czystą zabawą, z licznymi nawiązaniami do świata komiksów.
Jak myślicie, czy Carnage powstał w wyniku kontaktu materiału biologicznego symbionta, Venoma, z krwią Cletusa, lub może było tak, że po zetknięciu się krwi Cletusa z fizjologią symbionta, trucizna wstrzykiwana Cletusowi podczas egzekwowania kary śmierci wymusiła spontaniczną mutację Venoma i krwi Cletusa do formy znanej później jako Carnage?
podwójny comeback! Marta i koszulka z Bubo! ❤
Czy Shriek przypadkiem nie mówi tam czegoś o mutacji? Czy to tylko w polskich napisach było?
Tv Tropes twierdzi że jednak jest to w filmie - czyli Shriek może być mutantką albo jako dziecko miała jakiś incydent i stąd to :D
W scenie napisach w Mobiusie - Mobius spotyka Blade'a :D
A z tej sceny po napisach nie wynika aby że Venom jednak faktycznie kojarzy Spider-Mana? I może to właśnie ta pamięć "międzywymiarowa", że gdzieś tam faktycznie Venom miał beef ze Spider-Manem.
A jako że Venom lubi rodzinę, to niech go rzuci do Szybkich i Wściekłych 10...
Ja mam nadzieję że MCU nie będzie mocno ingerowało w Venoma tym niech zajmie się Sony. Mi się podoba venom taki jaki teraz jest
Jeśli maja czymś przebić multiwersum po No Way Home to właśnie Venom w Spider man 4. Nie zdziwiłbym się jeśli już nad tym pracują wstępnie
Co do motywacji samego Carnage'a, to tuż po ucieczce z zakładu mówił, że Venom jest jedyną rzeczą, która może go powstrzymać przed zabiciem wszystkich.
Ale dlaczego chce zabić wszystkich?
@@OskarRogowski Bo jest psychopatycznym mordercą i lubi :)
@@ukasz2550 Ale dlaczego? Film zdaje sobie trud (chociaż nie musi), żeby powiedzieć skąd wzięły się tendencje Cletusa. Tymczasem Carnage "rodzi się" i od razu chce zabijać. Bo tak.
@@OskarRogowski z gustami się nie dyskutuje. Czy wszystko musi być wytłumaczone. Jest zły bo jest zły. Ludzie nie potrzebują skomplikowanej motywacji.
@@ukasz2550 No nie miałbym nic przeciwko gdyby był zły bo zły, ale jeśli film chce wytłumaczyć nam motywacje jednych złoczyńców, a olewa innych (kiedy jest ich tylko 3) to widzę tu rażącą niekonsekwencje. Bo z jednej strony film mówi "ej zrozum tego typa" ale z drugiej "a tego symbionta to nie - jest zły bo zły".
"Poczciwe gówno po dobrym obiedzie xD" jak podsumował venoma 😂😂😂
Ja totalnie mam teraz wizję na serial toxin...
Przecież to jest samograj
Oboje wrażliwi na dźwięki bodycop comedy
zwłaszcza że venom i eddie wygląda że są w innym universum
Jakoś tak mało dziś Radka ;)
Ale ewidentnie widać że film wzbudził burzliwe emocje zawsze fajnie posłuchać dzięki:)))
Ja 1 nigdy nawet całej nie obejrzałam, połowę przewinelam
Na ten film poszedł każdy... moja dziewczyna, która niecierpi filmów superbohaterskich poszła na to do kina z koleżankami. Ja w szoku, a jej się podobało 😶
Fajnie jakby z Carnage zrobili coś jeszcze,bo chciałbym zobaczyć jak sieje zniszczenie w mieście bo tego mi tu brakowało.
Scena jak się kręcił i Carnage razem z Clethusem powiedzieli ''any last words'' była fajna,szkoda ,że nie było więcej takiego szaleństwa.
Przepraszam co xD? Scena jak carnage zamienia się w tornado jest największym popisem debilizmu jaki ostatnio widziałem. Twórcy traktują symbionty jak jakieś rozwiązanie na wszystko: mmmm tak pasożyt z kosmosu totalnie potrafi hackować pc to totalnie jego moc.
+20
@@mordoziomal851 gościu nie mówię o scenie tornado, chodzi mi o to jak się rozdzielił clethusa i razem wypowiedzieli to co napisałem
czekam na koszulke z cytatem Radka
Ten moment gdy Oskar zaczynają mówić w czasie przyszłym o odcinku Mgieł który już wyszedł oraz o tym czego jeszcze nie było w Mgłach w video które zostało wypuszczone po tym odcinku. Po prostu 5 gęstość
Ja jestem najgorszy bo cały film czekałem aż Carnage odgryzie głowę Danowi XD
Trzeba nie mieć serca by chcieć takiego losu dla Dana
mam nadzieję, że dr strange cofnie w czasie Venoma&Eddiego i dostaniemy ich w roli rodziców Carnage XD
I Edi znalazł sobie nową miłość w mcu i będzie miał dziecko
@@michaltylka3314 jaką nową miłość jak ma Venoma
Chodziło mi o kobietę bo wiadomo że venom to jak brat
@@michaltylka3314 czyli komiksy nie czytane i get it
@@sheronimakaroni3426 co z tego czy czytałem czy nie ?
Shriek ginie czy nie bo się pogubiłem :D
Ostatni raz ją widzimy kiedy spada na nią dzwon
film totalne dno