To jest książka z serii "nie wiem o co chodzi, ale buja" XD UWAGA SPOJLERY Przewidziałam dosłownie wszystko co się tu wydarzało, jeśli chodzi o te "ważne" momenty. Umierający Liam, jednak nie taki martwy Brennan, że zakończona rebelia nie jest wcale zakończona, że te veniny istnieją - no logiczne. Ale bawiłam się świetnie! Cieszyłam się z małych rzeczy, które mnie zaskoczyły - np. Violet, która w jednej z prób zdecydowała z ekipą, że okradniecie jej matki to najlepszy plan na jaki może wpaść. I czy ta scena też była przewidywalna? No pewnie, ale BUJAŁO, a to najważniejsze. Ta książka to bujanie i vibowanie no i fajnie. Czasami trzeba wyłączyć mózg i ponieść się fazie hahaha
Cieszę się, że w końcu ktoś mówi dobrze o tej książce na polskim yt, mimo oczywistych głupot. Historia buja jak 150 i można było się na niej bawić jak dziecko (może nie we wszystkich momentach, ale you know)
Ta książka to jest największy książkowy zawód, jaki miałam w ciągu ostatniego roku. Zamysł na świat ciekawy, ale bohaterowie to kalki tych samych schematów co w większości „fantasy” (tak, to celowo), romans jak dla mnie mega średni (zwłaszcza, że nienawidzę archetypu postaci a la Rhysand, mam go już po prostu po dziurki w nosie, jest praktycznie w każdym romansidle udającym fantastykę), osobiście wolałabym, aby go w ogóle nie było i żeby książka skupiała się bardziej właśnie na smokach. Ogólnie mega przewidywalna, a szkoda, bo z motywem smoczej akademii i szkolenia do wojska to mogło wypaść naprawdę dobrze. Do odmóżdżenia, nic więcej. Kolejnych tomów na pewno nie kupię, szkoda mi na to kasy wolę zainwestować w Sandersona, ale recenzje pewnie oglądać będę, najwyżej się pośmieję.
Może i schematyczna, ale świetnie się przy niej bawiłam. Akcja była mega dynamiczna, ciągle coś się działo, nie dało się nudzić. Mi też się podobało że jednak nie wszystkie laski leciały tylko na Xadena (widziały że jest atrakcyjny, ale np. Imogen leciała na Garrica) - a to coś przeciwnego niż u Maas. A ten mały smok był mega słodki :D Dawno się tak nie wciągnęłam :)
Przede wszystkim kudosy dla Anny za zwrócenie uwagi na poglądy polityczne autorki! Ja się dowiedziałam dopiero przy czytaniu drugiego tomu (na szczęści nie kupiłam swoich i na pewno nie kupię kolejnych) i niestety czytając chyba bardziej się czepiałam szczegółów i generalnie cały odbiór mi siadł. Drugi tom jest gorszy. Romans jest prowadzony jakoś tak od czapy, Violet ma fochy żeby mieć fochy, przewidziałam wszystkie plot twisty, opisy walki ogólnie moim zdaniem nie wychodzą autorce a było tego więcej. Bardzo się cieszę, że czytałam angielskie wersje, bo nie mam nic przeciwko feminatywom, ale generała....to brzmi prześmiewczo. Też miałam podejrzenia, że pisać mogła AI, potem zredagowali ludzie. Jakoś czasem brakowało mi emocji w tym wszystkim. Niby jest dramatycznie, są zwroty akcji, wszystkie możliwe klisze, czytało się to błyskiem, ale kurde.... coś mi nie pasowało. Jakby się oglądało film fantasy a nie czytało książkę, w którą mogę się zagłębić. Na pierwszym tomie bawiłam się świetnie, drugi przypominał mi trochę taki "fast fashion" read - piękna, śliczna, muślinowa ale materiał sztuczny i nitki się prują. Spoiler (kind of). No i tak mnie strasznie denerwuje ten trend, że ona się zakochała, bo on jest piękny, przystojny, tajemniczy, piękny i ma się trzymać od niego z daleka i jest piękny. I ma mięśnie. No kuźwa. W drugim tomie dużo się wyjaśnia zarówno to czemu tak pozwalają ginąć żołnierzom, czemu dzieci rebeliantów są w Basghiacie oraz czemu Xaden nie zabił od razu Violet. Bo są Powody. Polubicie jeszcze Daina. Brennan nie potrafi wskrzeszać. I tak, też przewidziałam że żyje, ale obstawiam, że nie dociągnie do końca serii.
Muszę się aż wygadać bo tak się dobrze bawiłam na tym jak opowiadacie o tej książce że przeczytałam całą w dwa dni.I szczerze to bawiłam się jak wydra w rzece nawet jak znałam spojlery.Super było czekam na następną część w Polsce i na waszą recenzję jak już przeczytacie ;3
Harry Potter, Niezgodna, Zmierzch, Igrzyska Śmierci, Dwory i Gra o tron w jednym, ale bawiłam się przednio:D Jasne, książka nie jest bez wad, ma ich nawet całkiem sporo, ale dawno na żadnej książce nie smuciłam się, że coraz mniej stron do końca.
“Ma ciemne włosy, onyksowi oczy z plamkami, wielkiego, doraąbanego” i serio, nie spodziewałam się w tym ciągu akurat smoka 😂 ale to dlatego, że te romantasy mi spaczyło mózg 😅
Małe sprostowanie tego co było w filmie. Spojler Brennan nie ma mocy wskrzeszenia zmarłych tylko naprawiania rzeczy. On nie umie wskrzeszać. Liam nie żyje i jest dead dead.
Osobiście zakochałam się w Fourth Wing ❤ tak bardzo, że Iron Flame (drugi tom) zaczęłam czytać w dzień premiery 😅 drugi tom daje bardzo dużo odpowiedzi które pojawiają się po przeczytaniu FW. Jeśli chodzi o special edition Fourth to niestety Amazon PL jak również w innych krajach w EU anulował zamówienia. Ja na szczęście zdobyłam swoją kopie w UK ❤ Do jednej rzeczy się przyczepię - sygnet Brennana (brata Violet) to nie wskrzeszanie zmarłych tylko tzw. mending (nie pamiętam jak to przetłumaczyli), czyli umiejętność naprawy lub przywrócenia czegokolwiek do pierwotnego stanu - na przykład podartych ubrań czy złamanych kości 😉
uważam, że wyjątkowo ta historia po polsku brzmi o wiele lepiej niż w oryginale i jestem w połowie audiobooka drugiego tomu już po ang ofc i odczuwam ogromny spadek momentami nie jestem w stanie się dobrze bawić przez ilość zażenowania jakie odczuwam i jak zmarnowany potencjał to jest
Czy tylko ja miałam vibe z Gry Endera? Ogólnie fajnie napisana. Ja mam problem z takim gościem jak Xaden Riorson, że od skrytego gościa nagle robi się zrobię wszystko dla Ciebie. Jak byłem cichym gburem to myślałem tylko o tym jak ją przelecieć. Jakby dwóch innych gości. Mógłby dalej być trochę mroczny.
Mnie ta książka w ogóle nie obeszła, więc jestem chyba w jakimś osobnym, osamotnionym obozie... ale z chęcią obejrzałam recenzję, bo po prostu lubię Was słuchać...
Wersję audio dobrze mi się słuchało, ale jak po raz tysięczny wjechało jaka Violet jest "krucha", deinowe "nie dasz rady,bo jesteś KRUCHA ,mimo że skopałaś im dupska i masz dwa smoki" i "Jak ja go nienawidzę, ale jest taki BOSKI i PRZYSTOJNY" to myślałam ,że moje biedne gałki oczne nie wytrzymają takiej częstotliwości wywracania 😂 Niech będzie czekam na kolejną część,tylko nie zdzierżę jak znowu będzie "krucho" co drugie zdanie 😂
co do argumentu o tym jak bezsensowne w worldbuildingu jest to że nikogo nie obchodzi to jak dużo uczniów ginie w czasie studiów to po pierwsze było powiedziane że co rok jest coraz więcej uczniów a zarazem coraz mniej smoków więc szkoła może sobie na to pozwolić a co ważniejsze to że wojsko / szkoła wojskową nie dba o życie tylko mają przetrwać najsilniejsi to tak to wyglądało historycznie np Sparta, ogólnie większość armi w średniowieczu czy nawet w wojnach w xvii wieku tak wyglądała. to jest trochę jak czepianie się że dowództwo wysłało żołnierzy na pewna śmierć no tak, generalnie tak działają te organizacje
Nie no ale w czasach nowożytnych i w średniowieczu jednak szanowano życie żołnierza. Bo szkolenie swoje kosztuje. Większość żołnierzy do połowy XX w umierało z chorób i ran. Obecnie umiera z powodu ran i w dłuższej perspektywnie o ile w ogóle można to liczyć, z powodu chorób psychicznych jak PTSD.
@@paulinagabrys8874 to zależy. XVIII i XIX różnie określało się kim jest wartościowy żołnierz i dosc czesto dzieliło się na wartościowych i mięso . warto też wspomnieć że nie każdy żołnierz miał miano człowieka. Jednak w kontekście książki to przyznaje że trochę jest to bezsensowne, a autorka nie robiła researchu jak wygląda i działa wojsko, nie ma pojęcia też jak działają powstania ale to idealnie pokazuje II tom. generalnie fourth wing nie skupią się na logice a raczej na romansie
Poprawka Związek Radziecki rzucał do walki w 2 wojnie światowej często ludzi bez żadnego przeszkolenia wojskowego i kierownictwo nie zastanawiało się ile będzie zabitych. Może w Czwartym Skrzydle również mają takie same podejście do ludzi W Polskiej historii dwudziestego wieku również są częste epizody rzucania ludzi na rzeź bez żadnego troszczenia się o ich życie, smutne to ale historia niestety
Jak ja się cieszę, że nie czytałam dworów 😂 ta książka mnie chwyciła tak mocno, że kocham ją nad życie, a Wasza recenzja jest jak moja rozmowa z Zuz, ja jestem Martą w tym wszystkim 😂🩷 Spoiler: Scena z Liamem… nie widziałam literek 🥺
Bawi mnie, że ja przez audiobooka nie przebrnęłam, dotarłam do momentu przejścia przez most powtórzenia kilka razy jaki zajebisty jest Xaden i jaka ona jest malutka i stwierdziłam nie przebrne XD
Jeśli chodzi o sam tytuł to sie w nim dosłownie zakochałam, i przeczytałam go bez większefo problemu w 3 dni, lecz przez pierwsze rozdziały miałam wrażenie, że nie wiem o co chodzi ale buja. Było czuć że byla to pierwsza książka fantastyczna autorki bo w scenach romantycznych poradzila sobie swietnie to tak jak juz mowilam przez pierwsze rozdzialy trudno bylo mi sie połapać z wszystkim 😅 (Czy tylko ja na Xadena mówie "Ksaden"?) Edit. Pieprzyć Daina
Pytanie całkiem poważne, czy w Polsce na Amazon ludzie mówią ‚emajzon’ i czy to na serio czy w formie żartu? Bo ja dla amazona nawet pracowałam chwilę w UK i pierwszy raz słyszę emejzon, nawet cute 😁
Dla mnie w porównaniu do dworów, skrzydlo wypadlo niesamowicie zle. Watek romantyfzny w skrzydle- imo znikad i wynika tylko z tego ze on jest przystojny. Dwory jakos to bronia
Fun fact : Zarówno autorka książki jak i główna bohaterka mają Zespół Ehlersa Danlosa - zwiększona rozciągliwość skóry, kruchość tkanek i nadmierna ruchomość w stawach. Książki wciągnęły mnie mocno, mimo momentów cringu i przewidywalności. No buja i czekam na 3 cześć 🐉🐉🐉
Mnie pierwsza połowa nawet wciągneła ale po zdobyciu smoków tak przychamowało i przebijając się z trudem dalej zaczeło mnie męczyć niemiłosiernie po kolei wszystko co już było czyli "o jaka ona jest słaba i musi ciągle ćwiczyć", "on jest taki pociągający ale go nie lubię", "umarło dziś x osób", "Jack czycha na moje dupsko"... oraz żadnych zaskoczeń tylko same pewniaki typu " violet będzie mieć super unikalną moc", "dobry będzie złym, zły będzie dobrym", "violet wpada na najlepsze wypalające pomysły","Xander jest edgy boyem kochający najbardziej" i nie rozumiem że on zakochał się w niej od razu jak się spotkali tak to zrozumiałam? to to jest mega odrealnione i takie wtf, czemu on ją pokochał. i tekst "prosze nie zakochuj się we mnie" to kurde czy czegoś takiego nie było w 50 twarzach greya czy czymś podobnym? dla mnie byłoby chyba ciekawsze gdyby nie miała tego tła rodzinnego "córka generały, siostra świetnej jeźdczyni" tylko taka laska z ulicy. troche jak Sonea z trylogii czarnego maga które jest 10 razy lepsze. chyba romantasy nie jest dla mnie...
Jeny no mega ciekawe, to co jest w pierwszych minutach wspomniane o teoriach, że książka napisana przez AI. Dużo widziałam opinii, że dziwnie się to czyta po Polsku. Sama tak uważam. Widziałam też pojedyncze komentarzy od angielskich czytelników, że czegoś tam nie zrozumieli albo coś tam jakos sobie nie potrafili wyobrazić ale dopiero teraz mnie one zastanawiają. Dużo jest opinii polskich o tym dziwnym języku, no ale pomyslałam, że to może wina tłumaczenia. Na książke jest popyt, to może trochę na kolanie robione byle szybciej. Mnie momentami naprawdę męczyło to czytanie. Słuchałam też czasem audiobooka, ale mnie drażniło, jak ta pani zniekształca imiona smoków. Planuję te kolejną część po angielsku jednak czytać, bo widziałam fragmenty i czytało mi się troszke płynniej. Zobaczymy.
SPOILER 50:43 Jeśli chodzi o Liama, to chyba przypadkowo zrobiłyście miksa dwóch scen. Najpierw przy jakichś igrzyskach czy innym czymś była ta akcja z zatrzymaniem czasu i ratowaniem Liama, a w końcowej scenie umiera jego smok a on wraz z nim
Honestly, ja nie wiem jakich wy znacie 20latków, że uważacie, że Ci są szczeniaccy, ale z mojego doświadczenia - 20latcy są DOKŁADNIE TACY jak w tej książce. Dziękuję bardzo xD
Ja przeczytałam książkę dlatego żeby zobaczyć o co tyle hałasu, z nastawieniem hmm pewnie mi się nie spodoba. I w sumie zaskoczyłam się ponieważ pomimo wielu wad które dostrzegam w książce, jednego jej nie można odmówić - wciąga i to bardzo. Płynie się przez nią bardzo szybko. Nie będzie to moje ulubione romantazy, nie mam obsesji, ale pewnie drugi tom też przesłucham jak się pojawi, bo podobnie jak dziewczyny słuchałam w audio. Ale domyślam się skąd popularność tej książki, otóż głównym targetem są tutaj miłośnicy romantazy, ale książka daje nam pewne poczucie, że to coś więcej niż zwykłe romantazy, że smoki, akademia, świat dają poczuć się bardziej w klimacie high fantasy czy epic fantasy zwłaszcza dla ludzi nieczytających na co dzień takich książek. Tak jak mówiła Anna ciężko ją sklasyfikować i chyba taka ma być. A to że klisza na kliszy bohaterowie jakich już znamy, z pewnością dla fanów gatunku - dla tych którzy sięgają po takie książki od czasu do czasu mogą wydawać się "nowi". Długo zastanawiałam się nad tym umieraniem ale chyba już wiem dlaczego tak jest (chociaż nie jestem pewna czy to zamysł autorki) Otóż władze, król generałowie nie przejmują się "mięsem armatnim" ani innymi jednostkami wojskowymi bo tak naprawdę nie prowadzą wojny, w każdym razie nie taką w jakiej będą im potrzebni "zwykli" żołnierze. SPOJLER Całą moc jaką czerpią czerpią ze smoków i z tego co te smoki dają jeźdźcom - magia i nowe skile. "Wojna" to utrzymanie murów i barier na granicy, a nie są w stanie zrobić tego zwykli żołnierze, zwłaszcza jeśli władza wie, że nie walczymy z Gryfami i ludźmi z zza granicy tylko z Wiwernami i Weninami. A, że wiemy już że władza jest zła i nie przejmuje się losem ludzi to pozwala umierać tym który nie przejdą wszystkich testów, nie przejmują się bo do niczego innego ci ludzie nie są im potrzebni - widocznie państwo nie cierpi na niż demograficzny. Ja miałam inne ale, które były dla mnie nielogiczne może ktoś mi wyjaśni: 1. Zastanawia jak to jest możliwe że od 400 lat walczą z tymi potworami i ludzie o tym nie wiedzą. Wiem że są za barierami i nie mogą się przedostać ale jeźdźcy smoków na pewno mieli z nimi styczność coś widzieli, powiedzieli dalej. Czy tylko dzieci rebeliantów są świadome i Brat? 2. Więź łącząca smoki. Skoro jest tak silna i nie mogą bez siebie wytrzymać to jak jeźdźcy funkcjonują w tym społeczeństwie, smoki są zawsze wysyłane razem? A co jeśli dany smok nie ma jeźdźcy wtedy samotnie podąża za swoją drugą połówką? Czy Tairn przez te lata latał za Sgaeyl? Bo jak na razie wychodzi że to jedyna takie wieź bo niby wiemy czego się spodziewać a nikt do końca nie wie.
Też się nad tym zastanawiałam i też doszłam do wniosku, że chodzi o to mięso armatnie. Ich najważniejsze miasto - państwo jest chronione przez bariery a reszta to niech sobie radzi. A jeźdźcami smoków mogli być tylko najbardziej nieustraszeni ludzie z najsilniejszą wolą, którzy będą w stanie utrzymać moc w ryzach, stąd taka brutalna selekcja. Ad 1 Wydaje mi się, że mieszkańcy Navarry nigdy jej nie opuszczali, dlatego byli w stanie zmienić całą historię, nikt z zewnątrz nie miał wstępu a przez barierę wiwerny nie mogły się przedostać. Ad 2 Chyba taka więź jest rzadka, było napisane, że były inne pary smocze i raczej zostawały razem a ich jeźdźcy razem stacjonowali w outpostach. Jak Xaden był w szkole to Sgaeyl chyba latała do Tairna do tego ich "smoczego gniazda", tam gdzie ludzie nie mieli wstępu.
Absolutnie nie rozumiem fenomenu tej książki, przeczytałam z ciekawości, ale nie ukrywam że szykowalam się na dramat. I choć nie była to najgorsza kskazna w moim życiu, to jedna z gorszych fantastyk tego roku. Na początku nie mogłam zdzierżyć jak pretencjonal były opisy doslowbie każdej postaci, jacy oni wszyscy zajebisci, jacy seksowni, niebezpieczni i piękni 🙃. Potem się przyzwyczaiłam i jakoś przesłuchalam. Wątek romantyczny faktycznie nie był najgorszą częścią tej książki, ale też ani przez chwilę nie wywołał u mnie szybszego bicia serca czy jakichkolwiek emocji. Sama końcówka bardzo sztampowa, ale zaraz po uznałam że jak wyjdzie 2 część to może sięgnę po nią na Legimi z braku laku. NATOMIAST, kiedy autorka wyraziła poparcie dla ludobójstwa popelnianejo przez Izrael - nigdy w życiu nie tknę już zadnej z jej książek. Potem ten całkowity brak szacunku i ignorancja co do języka, który wykorzystuje tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie jest to autorka z którą chcę mieć cokolwiek wspólnego. Myślę, że to ważne żebyście wspominały o takich kwestiach, jak autorzy, którzy popierają Izrael, bo nie widuje tego niestety często na polskich bookmediach ( o czym świadczy np. wznawianie Sary J. Mass) więc wiele osób może nawet nie być świadomych kogo wspiera, także takie informacje mogą być bardzo cenne 💙
Teraz nie wiem jak dotrwać do recenzji 2 części. Przeczytałam po angielsku i 2 część TO TAKIE DNO. Naprawdę pomiędzy 1 a 2 częścią nastąpił taki spadek poziomu tej serii, że nawet nie wiadomo jak to skomentować No i 2 część po angielsku - te błędy, ta fabuła, język jest tak useless, no tak zły. Czytajcie, bo to inny experience XD
Według mnie to, że akademia pozwala ginąć tylu uczniom na sens o tyle, że jak wiemy, niektórzy i tak nie zawiązują więzi ze smokiem po przejściu prób. Smoków jest mniej niż ludzi, więc siłą rzeczy większość nie może zostać jeźdźcami. 🤷🏻♀️ A czy śmierć kilkudziesięciu osób rocznie ma tak duże znaczenie w kontekście regularnej armii? Wydaje mi się, że ważniejsze jest stworzenie armii jeźdźców najlepszych z najlepszych. Może jest to trochę bzdurne, ale da się poniekąd obronić. Bardziej bez sensu jest dla mnie zmuszanie dzieciaków, których rodzice byli rebeliantami do wstąpienia do akademii. Literalnie dają dziedzicom rebelii ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNĄ BROŃ do ręki, to dopiero absurd. 😅
Xaden mówił Violet, że dowództwo myślało iż żaden smok nie będzie chciał się związać z dzieckiem rebelianta i mieli nadzieję, że po prostu poumierają jako kadeci 😅 Ale mam te same przemyślenia dotyczące ginięcia kadetów - jeźdźcy są elitarną jednostką, a po za nimi istniała regularna armia piechoty, znacznie liczniejsza. No i można też pójść o krok dalej - poniekąd to smoki rządzą w tej akademii, a jak łatwo można zauważyć, nie zawsze ludzkie życie ma dla nich znaczenie 😂
SPOILER Iron Flame . . . . . . .. Rebecca Yarros powiedziała, że rozwiąże pasek od spodni Daina w IF więc ona go chyba faktycznie nie widzi, że jest jaki jest...
Ależ oczywiście, że się da! Ale nie w tej książce ;))) Zastanawiam się, czy to było celowe działanie, żeby tak dawkować świat z punktu widzenia nieświadomej bohaterki, czy autorka zorientowała się, że ma dziury w historii i łatała jak mogła. @@lagadema16
O kurde, nie wiedizałam, że Yarros popiera Izrael... W ŻYCIU bym tego nie kupiła... PS: Marta, youre my sister from another mother ;p Kocham FW, pomimo wad
Dain do wora a wór do jeziora. Wkurzał mnie typ, a swoim zachowaniem przypominał mi Liweja z ,,Córki Bogini ksiezyca". Oboje traktują dziewczyny jak swoje własności. Pozdrawiam dziewczyny 🙂
Iron flame SPOILER Jestem w połowie iron flame fakt ,ze nie ożywili Liama a on później,, pojawia,, sie podczas tortur Violet w celu i siedzi tam z nią ,pociesza i pomaga by sie nie złamała było tak wspaniałe i smutne , że płakałam i to było tak poruszające jakby autorka juz na początku wiedziała że kazdy bedzie za nim płakać i zdecydowała sie nas dobić- uwielbiam ten pomysł ♥️🗡️😢😍
Ksiazka wciaga, ma fajne momenty, ale jednoczesnie jest tak bez sesnu i tak bardzo niedopracowana... Anna juz powiedziala o dwoch absurdalych rzeczach, ale ja powiem jeszcze o fatalnym swiatotworstwie. Przez cala ksiazke nie wiadomo w ogole o co chodzi w tym całym konflikcie. Czemu niby ci na gryfach atakuja kraj bohaterow. Albo czemu doszlo kiedys do rebeli, o co w ogole chodzilo buntownikom. Dopiero przy koncowce, jak juz mamy plot twist to dowiadujemy sie tego, ale jednoczesnie to jest wlasnie naszym plot twiestem... Zastanawiam sie czy sily tego kraju w ogole wiedza o co chodzi. Nie podobał mi sie tez poczatek romansu. Syndrom Sztokholmski jak nic. Nie wiem czy w momencie zagrozenia zycia mysli sie o cudnej aparycji
W tej książce z opisu fabuly już sens istnienia tej akademii w takiej formie jest bez sensu - czemu państwo pozwala na to, że ci ludzie umierają, chociaż mogliby być potrzebni w wojsku? Samo istnienie akademii jest ok. Ciekawe, na ile to jest powód napięcia, czy pani autorka nie wpadła że to bez sensu. Co do motywu romantycznego, z niektórych recenzji wynika, że to nie jest enemies to lovers, bo główna bohaterka była już na początku na love interesta napalona, a nie że go nie nienawidziła... Co to Xadena... To też zauważyłem że wiele nazw się tak czyta.
SPOJLER: Xeiden nie zabija od razu violet bo obiecał to jej matce za coś tam to się wszystko wyjaśnia w 2 tomie tak samo dlaczego jej matka kazała iść do sekcji smoka
Moim zdaniem sranie się o tę sprawę z językiem nie ma sensu, w momencie, gdy nie robisz tego samego też przy normalnych językach, a nie tylko tych wymierających. Jak mamy się czepiać wszystkich o wszystko to już bądźmy konsekwentni i czepiajmy się wszystkich.
Druga najgorsza książka w tym roku dla mnie. Tu wszystko bylo tak złe, nudne i nijakie że po przeczytaniu tych 500 stron czułam się tym wszystkim zmęczona. Nie znalazłam żadnych plusów, bo tu nic nie gra (naciąganym plusem byłaby głupota i absurd pewnych rozwiązań, przy ktorych udało mi sie parsknąć śmiechem). To już o czymś świadczy, bo nawet jak jakaś książka mi się nie podoba to jestem w stanie znaleźć chociaż jeden-dwa plusy. Jeżeli tak ma wyglądać trend na książki fantasy to nie będę zaglądać na nowości, bo co widzę w zapowiedziach to w dużej części właśnie takie potworki jak "Czwarte skrzydło" są promowane.
Jeszcze nawiązując do włosów głównej bohaterki ( chodzi mi o jej końcówki przestarzałego mohera) sądzę, że będą miały duże znaczenie. Nie mówię o tym, że pochodzi z dobrego narodu tylko, że mogłaby mieć dobrego skilla SPOJLER 🎉🎉🎉🎉 Oprócz tych dwóch mocy. No chyba, że w książkę były inne postacie z dość nietypowymi włosami. Ewentualne bohaterka musi wyglądać słodko dla milczącego cieniowatego drania xd
Czwarte Skrzydło to jest najgorsza książka, jaką czytałem w tym roku. Dawno nic mnie tak nie zmierziło. Niby fantastyka, ale niemal całkowicie pozbawiona akcji, nudna, przegadana, bezsensowna, głupia, jeszcze raz nudna, do bólu przewidywalna (nie przewidziałem tylko cliff hangera na końcu), rojąca się od klisz, sztamp i schematów. Do tego fatalne tłumaczenie i to paskudne, raniące oczy łamanie. Tylko okładka jest ładna. Ja nie wiem o czym autorka ma zamiar pisać przez 5 tomów.
Idk co ona chce zawrzeć w tych pięciu tomach xd ale to jest największy zawód w mojej 10letniej "karierze" czytelniczej Prawdopodobnie dlatego że hype był ogromny ale też dlatego że oczekiwałam smoków, a dostałam ich tyle co nic -,- A to jak przewidziałam zakończenie (ten niby "cliff hanger") dosłownie na początku książki kiedy napomknięto o tej postaci jest śmiechu warte xd Już nie wspominając o zrzynaniu scen z innych książek kropka w kropkę 😂
Ja odkąd to przeczytałam to wiedziałam, że Marcie się spodoba XD Ta książka jest generalnie słaba i przewidywalna do bólu, ale bawiłam się na niej TAK ARCYŚWIETNIE, że kisnę już w oczekiwaniu na kolejny tom hehehe PS Dain spłoń w smoczym ogniu pajacu
46:49 SPOJLER!!! *** Wy dziewczyny mowicie o innych momentach. Violet faktycznie raz uratowala Liama zatrzymując czas i łapiąc go w powietrzu, ale to bylo jakoś w 3/4 książki, a w finale Liam ponownie jest w niebezpieczeństwie i tym razem umiera na śmierć 😢
To jest książka z serii "nie wiem o co chodzi, ale buja" XD
UWAGA SPOJLERY
Przewidziałam dosłownie wszystko co się tu wydarzało, jeśli chodzi o te "ważne" momenty. Umierający Liam, jednak nie taki martwy Brennan, że zakończona rebelia nie jest wcale zakończona, że te veniny istnieją - no logiczne.
Ale bawiłam się świetnie! Cieszyłam się z małych rzeczy, które mnie zaskoczyły - np. Violet, która w jednej z prób zdecydowała z ekipą, że okradniecie jej matki to najlepszy plan na jaki może wpaść. I czy ta scena też była przewidywalna? No pewnie, ale BUJAŁO, a to najważniejsze.
Ta książka to bujanie i vibowanie no i fajnie. Czasami trzeba wyłączyć mózg i ponieść się fazie hahaha
Cieszę się, że w końcu ktoś mówi dobrze o tej książce na polskim yt, mimo oczywistych głupot. Historia buja jak 150 i można było się na niej bawić jak dziecko (może nie we wszystkich momentach, ale you know)
Ta książka to jest największy książkowy zawód, jaki miałam w ciągu ostatniego roku. Zamysł na świat ciekawy, ale bohaterowie to kalki tych samych schematów co w większości „fantasy” (tak, to celowo), romans jak dla mnie mega średni (zwłaszcza, że nienawidzę archetypu postaci a la Rhysand, mam go już po prostu po dziurki w nosie, jest praktycznie w każdym romansidle udającym fantastykę), osobiście wolałabym, aby go w ogóle nie było i żeby książka skupiała się bardziej właśnie na smokach. Ogólnie mega przewidywalna, a szkoda, bo z motywem smoczej akademii i szkolenia do wojska to mogło wypaść naprawdę dobrze. Do odmóżdżenia, nic więcej. Kolejnych tomów na pewno nie kupię, szkoda mi na to kasy wolę zainwestować w Sandersona, ale recenzje pewnie oglądać będę, najwyżej się pośmieję.
Może i schematyczna, ale świetnie się przy niej bawiłam. Akcja była mega dynamiczna, ciągle coś się działo, nie dało się nudzić. Mi też się podobało że jednak nie wszystkie laski leciały tylko na Xadena (widziały że jest atrakcyjny, ale np. Imogen leciała na Garrica) - a to coś przeciwnego niż u Maas. A ten mały smok był mega słodki :D Dawno się tak nie wciągnęłam :)
zgadzam sie! super sie bawilłam, mimo że książka była przewidywalna i taka, jak wiele innych. fantastyczna rozrywa.
Przede wszystkim kudosy dla Anny za zwrócenie uwagi na poglądy polityczne autorki! Ja się dowiedziałam dopiero przy czytaniu drugiego tomu (na szczęści nie kupiłam swoich i na pewno nie kupię kolejnych) i niestety czytając chyba bardziej się czepiałam szczegółów i generalnie cały odbiór mi siadł.
Drugi tom jest gorszy. Romans jest prowadzony jakoś tak od czapy, Violet ma fochy żeby mieć fochy, przewidziałam wszystkie plot twisty, opisy walki ogólnie moim zdaniem nie wychodzą autorce a było tego więcej. Bardzo się cieszę, że czytałam angielskie wersje, bo nie mam nic przeciwko feminatywom, ale generała....to brzmi prześmiewczo.
Też miałam podejrzenia, że pisać mogła AI, potem zredagowali ludzie. Jakoś czasem brakowało mi emocji w tym wszystkim. Niby jest dramatycznie, są zwroty akcji, wszystkie możliwe klisze, czytało się to błyskiem, ale kurde.... coś mi nie pasowało. Jakby się oglądało film fantasy a nie czytało książkę, w którą mogę się zagłębić.
Na pierwszym tomie bawiłam się świetnie, drugi przypominał mi trochę taki "fast fashion" read - piękna, śliczna, muślinowa ale materiał sztuczny i nitki się prują.
Spoiler (kind of).
No i tak mnie strasznie denerwuje ten trend, że ona się zakochała, bo on jest piękny, przystojny, tajemniczy, piękny i ma się trzymać od niego z daleka i jest piękny. I ma mięśnie. No kuźwa.
W drugim tomie dużo się wyjaśnia zarówno to czemu tak pozwalają ginąć żołnierzom, czemu dzieci rebeliantów są w Basghiacie oraz czemu Xaden nie zabił od razu Violet. Bo są Powody.
Polubicie jeszcze Daina.
Brennan nie potrafi wskrzeszać. I tak, też przewidziałam że żyje, ale obstawiam, że nie dociągnie do końca serii.
Muszę się aż wygadać bo tak się dobrze bawiłam na tym jak opowiadacie o tej książce że przeczytałam całą w dwa dni.I szczerze to bawiłam się jak wydra w rzece nawet jak znałam spojlery.Super było czekam na następną część w Polsce i na waszą recenzję jak już przeczytacie ;3
Za każdym razem jak słyszałam "Zayden" to widziałam tylko tego od Negrońskiej, a nie Xadena. Nigdy bym nie wpadła żeby tak to wymówić.
Tak się po angielsku wymawia słowa na X
No dokładnie,dlatego ja dla odróżnienia ich czytam Xadena tak jak się pisze❤🎉😊
1:01:22 ale się ułożyło serduszko z włosów Anny!
Plz laski następna część Zmierzchu 🖤 Nie dajcie się prosić no ej plis 😘
Anna w tym filmie jest moim patronusem
Harry Potter, Niezgodna, Zmierzch, Igrzyska Śmierci, Dwory i Gra o tron w jednym, ale bawiłam się przednio:D Jasne, książka nie jest bez wad, ma ich nawet całkiem sporo, ale dawno na żadnej książce nie smuciłam się, że coraz mniej stron do końca.
godzinny film - DZIĘKUJĘ!!!🙏
Marta, rozumiem twój ból z powodu Liama. Też po nim ryczałam
Lyam zszedł jak Zed!
Momenty, w których Anna klnie to moje ulubione momenty
“Ma ciemne włosy, onyksowi oczy z plamkami, wielkiego, doraąbanego” i serio, nie spodziewałam się w tym ciągu akurat smoka 😂 ale to dlatego, że te romantasy mi spaczyło mózg 😅
Też się wystraszyłam i myślałam, że to będzie inne słowo.
Małe sprostowanie tego co było w filmie.
Spojler
Brennan nie ma mocy wskrzeszenia zmarłych tylko naprawiania rzeczy. On nie umie wskrzeszać.
Liam nie żyje i jest dead dead.
Nowy "Harry Potter" może to nie jest, prędzej powiedziałabym że "Fourth wing" może stać się nowymi "dworami" tej dekady 😂
Tak dłuuuugo czekałam na tę recenzję😍😍 doczekałam się hahah
Ja też 😂
1:01:59 totalnie tak myślałam, a tu zaskoczenie
Osobiście zakochałam się w Fourth Wing ❤ tak bardzo, że Iron Flame (drugi tom) zaczęłam czytać w dzień premiery 😅 drugi tom daje bardzo dużo odpowiedzi które pojawiają się po przeczytaniu FW.
Jeśli chodzi o special edition Fourth to niestety Amazon PL jak również w innych krajach w EU anulował zamówienia. Ja na szczęście zdobyłam swoją kopie w UK ❤
Do jednej rzeczy się przyczepię - sygnet Brennana (brata Violet) to nie wskrzeszanie zmarłych tylko tzw. mending (nie pamiętam jak to przetłumaczyli), czyli umiejętność naprawy lub przywrócenia czegokolwiek do pierwotnego stanu - na przykład podartych ubrań czy złamanych kości 😉
uważam, że wyjątkowo ta historia po polsku brzmi o wiele lepiej niż w oryginale i jestem w połowie audiobooka drugiego tomu już po ang ofc i odczuwam ogromny spadek momentami nie jestem w stanie się dobrze bawić przez ilość zażenowania jakie odczuwam i jak zmarnowany potencjał to jest
Anna ma serduszko z włosów pod koniec haha
Ogólnie nie lubię fantasty ale ta książka mnie wciągnęła na maksa 😊... można się pośmiać i wzruszyc 😢 czekam na kolejną część ❤
Będziecie może czytać "Królestwo Mostu"?
"Oni siedzą i robią pracę domową i mnie to cieszy". To już wiem Anno, dlaczego wątek Antoinette to przede wszystkim nauka :) (I. tom)
Czy tylko ja miałam vibe z Gry Endera? Ogólnie fajnie napisana. Ja mam problem z takim gościem jak Xaden Riorson, że od skrytego gościa nagle robi się zrobię wszystko dla Ciebie. Jak byłem cichym gburem to myślałem tylko o tym jak ją przelecieć. Jakby dwóch innych gości. Mógłby dalej być trochę mroczny.
Mnie ta książka w ogóle nie obeszła, więc jestem chyba w jakimś osobnym, osamotnionym obozie... ale z chęcią obejrzałam recenzję, bo po prostu lubię Was słuchać...
Same xD Więc nie, nie jesteś sama xD
@@kiranlilith9086 super, już myślałam, że tylko ja nie wskoczyłam do tego pociągu i tylko mnie ta książka nie obchodzi
Mimo że mam w planach ją to obejrzałam całość. Uwielbiam was w takim wydaniu. Genialnie się to ogląda a wasze filmy czym dłuższe tym lepsze.
SPOILER
Liam nie żyje. Brennan nie wskrzesza, tylko "naprawia". Skoro ktoś juz nie żyje, to się tego naprawić nie da.
Off topic ale Anna jest przepiekna
Wersję audio dobrze mi się słuchało, ale jak po raz tysięczny wjechało jaka Violet jest "krucha", deinowe "nie dasz rady,bo jesteś KRUCHA ,mimo że skopałaś im dupska i masz dwa smoki" i "Jak ja go nienawidzę, ale jest taki BOSKI i PRZYSTOJNY" to myślałam ,że moje biedne gałki oczne nie wytrzymają takiej częstotliwości wywracania 😂 Niech będzie czekam na kolejną część,tylko nie zdzierżę jak znowu będzie "krucho" co drugie zdanie 😂
O maj, o maj... Czekałam na ten film!!!
co do argumentu o tym jak bezsensowne w worldbuildingu jest to że nikogo nie obchodzi to jak dużo uczniów ginie w czasie studiów to po pierwsze było powiedziane że co rok jest coraz więcej uczniów a zarazem coraz mniej smoków więc szkoła może sobie na to pozwolić a co ważniejsze to że wojsko / szkoła wojskową nie dba o życie tylko mają przetrwać najsilniejsi to tak to wyglądało historycznie np Sparta, ogólnie większość armi w średniowieczu czy nawet w wojnach w xvii wieku tak wyglądała. to jest trochę jak czepianie się że dowództwo wysłało żołnierzy na pewna śmierć no tak, generalnie tak działają te organizacje
Nie no ale w czasach nowożytnych i w średniowieczu jednak szanowano życie żołnierza. Bo szkolenie swoje kosztuje. Większość żołnierzy do połowy XX w umierało z chorób i ran. Obecnie umiera z powodu ran i w dłuższej perspektywnie o ile w ogóle można to liczyć, z powodu chorób psychicznych jak PTSD.
@@paulinagabrys8874 to zależy. XVIII i XIX różnie określało się kim jest wartościowy żołnierz i dosc czesto dzieliło się na wartościowych i mięso . warto też wspomnieć że nie każdy żołnierz miał miano człowieka. Jednak w kontekście książki to przyznaje że trochę jest to bezsensowne, a autorka nie robiła researchu jak wygląda i działa wojsko, nie ma pojęcia też jak działają powstania ale to idealnie pokazuje II tom. generalnie fourth wing nie skupią się na logice a raczej na romansie
Nie spodziewałam się, że ta książka mi się spodoba i że będę czekała na kolejne tomy 🤪
Kiedy bookshelf tour Anny?Nie mogę się doczekać.
Ale się uśmiałam na tej recenzji XD
Tylko po to przeczytałam tą książkę XDDD
Pochłonęła mnie ta historia, jak wytrzymać do wydania kolejnych części
ja też nie spodziewałam się Brennana
Na to to ja czekałam :D
Też odsłuchałem tej książki, ale wasza recenzja wymiata. Świetnie się ubawiłem. Dzięki! ;-)
Poprawka Związek Radziecki rzucał do walki w 2 wojnie światowej często ludzi bez żadnego przeszkolenia wojskowego i kierownictwo nie zastanawiało się ile będzie zabitych.
Może w Czwartym Skrzydle również mają takie same podejście do ludzi
W Polskiej historii dwudziestego wieku również są częste epizody rzucania ludzi na rzeź bez żadnego troszczenia się o ich życie, smutne to ale historia niestety
Jak ja się cieszę, że nie czytałam dworów 😂 ta książka mnie chwyciła tak mocno, że kocham ją nad życie, a Wasza recenzja jest jak moja rozmowa z Zuz, ja jestem Martą w tym wszystkim 😂🩷
Spoiler:
Scena z Liamem… nie widziałam literek 🥺
Uwielbiam Was za ten film xD zgadzam się z każdym słowem! Marta pięknie ujęła wszystkie moje odczucia
Bawi mnie, że ja przez audiobooka nie przebrnęłam, dotarłam do momentu przejścia przez most powtórzenia kilka razy jaki zajebisty jest Xaden i jaka ona jest malutka i stwierdziłam nie przebrne XD
Nowy Harry Potter to śmiała teoria😂 Opisałyście również moją ulubioną fantastykę - worldbulding, intrygi i wyznania w deszczu, tak tak tak.
Jeśli chodzi o sam tytuł to sie w nim dosłownie zakochałam, i przeczytałam go bez większefo problemu w 3 dni, lecz przez pierwsze rozdziały miałam wrażenie, że nie wiem o co chodzi ale buja. Było czuć że byla to pierwsza książka fantastyczna autorki bo w scenach romantycznych poradzila sobie swietnie to tak jak juz mowilam przez pierwsze rozdzialy trudno bylo mi sie połapać z wszystkim 😅
(Czy tylko ja na Xadena mówie "Ksaden"?)
Edit. Pieprzyć Daina
Ja na początku też tak na niego mówiłam, a potem wpisałam w tłumacza jak się to czyta Xd
14:56 jedyne co mi się nasuwa po tym opisie to Sanderson ,,Z mgły zrodzony''
Pytanie całkiem poważne, czy w Polsce na Amazon ludzie mówią ‚emajzon’ i czy to na serio czy w formie żartu? Bo ja dla amazona nawet pracowałam chwilę w UK i pierwszy raz słyszę emejzon, nawet cute 😁
Dla mnie w porównaniu do dworów, skrzydlo wypadlo niesamowicie zle. Watek romantyfzny w skrzydle- imo znikad i wynika tylko z tego ze on jest przystojny. Dwory jakos to bronia
Tak, Amazon poodwoływał ja mam zamówione Iron Flame i czekam już dwa miesiące
PPS: Sorry za spam
Anna rzucająca mięsem sprawiła że poczułam się kompletna. Nie spodziewałam się tego! :D
Uwielniam tę książke chociaż sama nie wiem czemu ❤
…
Brennan niestety nie wskrzesza bo tylko naprawia rzeczy. Coś co już nie żyje to nie da się naprawić
Taki co poświęci świat żeby ratować ciebie...Taa był już taki jeden, jakiś anakin skywalker (i wszyscy wiemy jak to się skończyła xdd)
Fun fact : Zarówno autorka książki jak i główna bohaterka mają Zespół Ehlersa Danlosa - zwiększona rozciągliwość skóry, kruchość tkanek i nadmierna ruchomość w stawach. Książki wciągnęły mnie mocno, mimo momentów cringu i przewidywalności. No buja i czekam na 3 cześć 🐉🐉🐉
W 2 cz jest to bardziej wyjaśnione czemu matka ją wysłała jako jeźdźca
I tak jest czemu on jej od razu nie zabija w iron flame
Mnie pierwsza połowa nawet wciągneła ale po zdobyciu smoków tak przychamowało i przebijając się z trudem dalej zaczeło mnie męczyć niemiłosiernie po kolei wszystko co już było czyli "o jaka ona jest słaba i musi ciągle ćwiczyć", "on jest taki pociągający ale go nie lubię", "umarło dziś x osób", "Jack czycha na moje dupsko"... oraz żadnych zaskoczeń tylko same pewniaki typu " violet będzie mieć super unikalną moc", "dobry będzie złym, zły będzie dobrym", "violet wpada na najlepsze wypalające pomysły","Xander jest edgy boyem kochający najbardziej" i nie rozumiem że on zakochał się w niej od razu jak się spotkali tak to zrozumiałam? to to jest mega odrealnione i takie wtf, czemu on ją pokochał. i tekst "prosze nie zakochuj się we mnie" to kurde czy czegoś takiego nie było w 50 twarzach greya czy czymś podobnym? dla mnie byłoby chyba ciekawsze gdyby nie miała tego tła rodzinnego "córka generały, siostra świetnej jeźdczyni" tylko taka laska z ulicy. troche jak Sonea z trylogii czarnego maga które jest 10 razy lepsze. chyba romantasy nie jest dla mnie...
Jeny no mega ciekawe, to co jest w pierwszych minutach wspomniane o teoriach, że książka napisana przez AI. Dużo widziałam opinii, że dziwnie się to czyta po Polsku. Sama tak uważam. Widziałam też pojedyncze komentarzy od angielskich czytelników, że czegoś tam nie zrozumieli albo coś tam jakos sobie nie potrafili wyobrazić ale dopiero teraz mnie one zastanawiają. Dużo jest opinii polskich o tym dziwnym języku, no ale pomyslałam, że to może wina tłumaczenia. Na książke jest popyt, to może trochę na kolanie robione byle szybciej. Mnie momentami naprawdę męczyło to czytanie. Słuchałam też czasem audiobooka, ale mnie drażniło, jak ta pani zniekształca imiona smoków. Planuję te kolejną część po angielsku jednak czytać, bo widziałam fragmenty i czytało mi się troszke płynniej. Zobaczymy.
Może teraz bzdurę totalną powiem bo nie czytałam, ale czy Violet nie jest taką trochę nowszą wersją Adele Mundy, tylko, że ze smokami?
SPOILER 50:43
Jeśli chodzi o Liama, to chyba przypadkowo zrobiłyście miksa dwóch scen. Najpierw przy jakichś igrzyskach czy innym czymś była ta akcja z zatrzymaniem czasu i ratowaniem Liama, a w końcowej scenie umiera jego smok a on wraz z nim
A kurde chyba tak!
Wydaje mi się ze pomyliłyście moc wskrzeszania zmarłych z mocą leczenia.
Honestly, ja nie wiem jakich wy znacie 20latków, że uważacie, że Ci są szczeniaccy, ale z mojego doświadczenia - 20latcy są DOKŁADNIE TACY jak w tej książce. Dziękuję bardzo xD
Ja przeczytałam książkę dlatego żeby zobaczyć o co tyle hałasu, z nastawieniem hmm pewnie mi się nie spodoba. I w sumie zaskoczyłam się ponieważ pomimo wielu wad które dostrzegam w książce, jednego jej nie można odmówić - wciąga i to bardzo. Płynie się przez nią bardzo szybko. Nie będzie to moje ulubione romantazy, nie mam obsesji, ale pewnie drugi tom też przesłucham jak się pojawi, bo podobnie jak dziewczyny słuchałam w audio. Ale domyślam się skąd popularność tej książki, otóż głównym targetem są tutaj miłośnicy romantazy, ale książka daje nam pewne poczucie, że to coś więcej niż zwykłe romantazy, że smoki, akademia, świat dają poczuć się bardziej w klimacie high fantasy czy epic fantasy zwłaszcza dla ludzi nieczytających na co dzień takich książek. Tak jak mówiła Anna ciężko ją sklasyfikować i chyba taka ma być. A to że klisza na kliszy bohaterowie jakich już znamy, z pewnością dla fanów gatunku - dla tych którzy sięgają po takie książki od czasu do czasu mogą wydawać się "nowi".
Długo zastanawiałam się nad tym umieraniem ale chyba już wiem dlaczego tak jest (chociaż nie jestem pewna czy to zamysł autorki) Otóż władze, król generałowie nie przejmują się "mięsem armatnim" ani innymi jednostkami wojskowymi bo tak naprawdę nie prowadzą wojny, w każdym razie nie taką w jakiej będą im potrzebni "zwykli" żołnierze.
SPOJLER
Całą moc jaką czerpią czerpią ze smoków i z tego co te smoki dają jeźdźcom - magia i nowe skile. "Wojna" to utrzymanie murów i barier na granicy, a nie są w stanie zrobić tego zwykli żołnierze, zwłaszcza jeśli władza wie, że nie walczymy z Gryfami i ludźmi z zza granicy tylko z Wiwernami i Weninami. A, że wiemy już że władza jest zła i nie przejmuje się losem ludzi to pozwala umierać tym który nie przejdą wszystkich testów, nie przejmują się bo do niczego innego ci ludzie nie są im potrzebni - widocznie państwo nie cierpi na niż demograficzny.
Ja miałam inne ale, które były dla mnie nielogiczne może ktoś mi wyjaśni:
1. Zastanawia jak to jest możliwe że od 400 lat walczą z tymi potworami i ludzie o tym nie wiedzą. Wiem że są za barierami i nie mogą się przedostać ale jeźdźcy smoków na pewno mieli z nimi styczność coś widzieli, powiedzieli dalej. Czy tylko dzieci rebeliantów są świadome i Brat?
2. Więź łącząca smoki. Skoro jest tak silna i nie mogą bez siebie wytrzymać to jak jeźdźcy funkcjonują w tym społeczeństwie, smoki są zawsze wysyłane razem? A co jeśli dany smok nie ma jeźdźcy wtedy samotnie podąża za swoją drugą połówką? Czy Tairn przez te lata latał za Sgaeyl? Bo jak na razie wychodzi że to jedyna takie wieź bo niby wiemy czego się spodziewać a nikt do końca nie wie.
Też się nad tym zastanawiałam i też doszłam do wniosku, że chodzi o to mięso armatnie. Ich najważniejsze miasto - państwo jest chronione przez bariery a reszta to niech sobie radzi. A jeźdźcami smoków mogli być tylko najbardziej nieustraszeni ludzie z najsilniejszą wolą, którzy będą w stanie utrzymać moc w ryzach, stąd taka brutalna selekcja.
Ad 1 Wydaje mi się, że mieszkańcy Navarry nigdy jej nie opuszczali, dlatego byli w stanie zmienić całą historię, nikt z zewnątrz nie miał wstępu a przez barierę wiwerny nie mogły się przedostać.
Ad 2 Chyba taka więź jest rzadka, było napisane, że były inne pary smocze i raczej zostawały razem a ich jeźdźcy razem stacjonowali w outpostach. Jak Xaden był w szkole to Sgaeyl chyba latała do Tairna do tego ich "smoczego gniazda", tam gdzie ludzie nie mieli wstępu.
Absolutnie nie rozumiem fenomenu tej książki, przeczytałam z ciekawości, ale nie ukrywam że szykowalam się na dramat. I choć nie była to najgorsza kskazna w moim życiu, to jedna z gorszych fantastyk tego roku.
Na początku nie mogłam zdzierżyć jak pretencjonal były opisy doslowbie każdej postaci, jacy oni wszyscy zajebisci, jacy seksowni, niebezpieczni i piękni 🙃. Potem się przyzwyczaiłam i jakoś przesłuchalam. Wątek romantyczny faktycznie nie był najgorszą częścią tej książki, ale też ani przez chwilę nie wywołał u mnie szybszego bicia serca czy jakichkolwiek emocji. Sama końcówka bardzo sztampowa, ale zaraz po uznałam że jak wyjdzie 2 część to może sięgnę po nią na Legimi z braku laku.
NATOMIAST, kiedy autorka wyraziła poparcie dla ludobójstwa popelnianejo przez Izrael - nigdy w życiu nie tknę już zadnej z jej książek. Potem ten całkowity brak szacunku i ignorancja co do języka, który wykorzystuje tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie jest to autorka z którą chcę mieć cokolwiek wspólnego.
Myślę, że to ważne żebyście wspominały o takich kwestiach, jak autorzy, którzy popierają Izrael, bo nie widuje tego niestety często na polskich bookmediach ( o czym świadczy np. wznawianie Sary J. Mass) więc wiele osób może nawet nie być świadomych kogo wspiera, także takie informacje mogą być bardzo cenne 💙
Aż mam ochotę usłyszeć jakie książki Anna lubi pod względem szkoły, bo ja też uwielbiam segmenty uczenia się
Jeśli ktoś szuka dalej tego wydania - jest w Auchan za 75 zł :D
Teraz nie wiem jak dotrwać do recenzji 2 części. Przeczytałam po angielsku i 2 część TO TAKIE DNO. Naprawdę pomiędzy 1 a 2 częścią nastąpił taki spadek poziomu tej serii, że nawet nie wiadomo jak to skomentować
No i 2 część po angielsku - te błędy, ta fabuła, język jest tak useless, no tak zły. Czytajcie, bo to inny experience XD
Według mnie to, że akademia pozwala ginąć tylu uczniom na sens o tyle, że jak wiemy, niektórzy i tak nie zawiązują więzi ze smokiem po przejściu prób. Smoków jest mniej niż ludzi, więc siłą rzeczy większość nie może zostać jeźdźcami. 🤷🏻♀️ A czy śmierć kilkudziesięciu osób rocznie ma tak duże znaczenie w kontekście regularnej armii? Wydaje mi się, że ważniejsze jest stworzenie armii jeźdźców najlepszych z najlepszych. Może jest to trochę bzdurne, ale da się poniekąd obronić.
Bardziej bez sensu jest dla mnie zmuszanie dzieciaków, których rodzice byli rebeliantami do wstąpienia do akademii. Literalnie dają dziedzicom rebelii ŚMIERTELNIE NIEBEZPIECZNĄ BROŃ do ręki, to dopiero absurd. 😅
Xaden mówił Violet, że dowództwo myślało iż żaden smok nie będzie chciał się związać z dzieckiem rebelianta i mieli nadzieję, że po prostu poumierają jako kadeci 😅 Ale mam te same przemyślenia dotyczące ginięcia kadetów - jeźdźcy są elitarną jednostką, a po za nimi istniała regularna armia piechoty, znacznie liczniejsza. No i można też pójść o krok dalej - poniekąd to smoki rządzą w tej akademii, a jak łatwo można zauważyć, nie zawsze ludzkie życie ma dla nich znaczenie 😂
Kocham tą książkę
Wiceprezydent feminizmu - MADE MY DAY HAHAHAHA😂
SPOILER
Iron Flame
.
.
.
.
.
.
..
Rebecca Yarros powiedziała, że rozwiąże pasek od spodni Daina w IF więc ona go chyba faktycznie nie widzi, że jest jaki jest...
Miteż nie siedziało że nie ma sensu, że zabijają studentów, którch potrzebują, ale ok...
I jeszcze: po co smokom w ogóle ludzie, skoro na ich więzi zyskują tylko i wyłącznie ludzie? Ten świat nie ma zupełnie sensu.
Nie tylko ludzie. Smokom też jest łatwiej walczyć jak mają jeźdźca z mocą. Ale z kim walczyć... to wszystko w drugim tomie.@@lagadema16
@@vespe205 Ale czytelnik nie może czekać do drugiego tomu, żeby znaleźć sens w historii. Da się to zrobić bez spoilerów z drugiego tomu:)
Ależ oczywiście, że się da! Ale nie w tej książce ;))) Zastanawiam się, czy to było celowe działanie, żeby tak dawkować świat z punktu widzenia nieświadomej bohaterki, czy autorka zorientowała się, że ma dziury w historii i łatała jak mogła. @@lagadema16
So basically it’s a worse version of Nihal of the Land of the Wind by Licia Troisi 😅
O kurde, nie wiedizałam, że Yarros popiera Izrael... W ŻYCIU bym tego nie kupiła... PS: Marta, youre my sister from another mother ;p Kocham FW, pomimo wad
Pierwsza reakcja: godzina? Ile można?
Ale obejrzę, za bardzo was lubię 🥰
Dain do wora a wór do jeziora. Wkurzał mnie typ, a swoim zachowaniem przypominał mi Liweja z ,,Córki Bogini ksiezyca". Oboje traktują dziewczyny jak swoje własności.
Pozdrawiam dziewczyny 🙂
Kiedy masz urodziny Marto ?
Od ilu lat jest książka??
18+ według mnie
Jeśli typ poświęca świat, żeby ratować łaskę, to gdzie potem żyją? W kosmosie? 😅
Tak
@@Bestselerki Arcysensowne ;)
Iron flame SPOILER
Jestem w połowie iron flame fakt ,ze nie ożywili Liama a on później,, pojawia,, sie podczas tortur Violet w celu i siedzi tam z nią ,pociesza i pomaga by sie nie złamała było tak wspaniałe i smutne , że płakałam i to było tak poruszające jakby autorka juz na początku wiedziała że kazdy bedzie za nim płakać i zdecydowała sie nas dobić- uwielbiam ten pomysł ♥️🗡️😢😍
Ksiazka wciaga, ma fajne momenty, ale jednoczesnie jest tak bez sesnu i tak bardzo niedopracowana... Anna juz powiedziala o dwoch absurdalych rzeczach, ale ja powiem jeszcze o fatalnym swiatotworstwie. Przez cala ksiazke nie wiadomo w ogole o co chodzi w tym całym konflikcie. Czemu niby ci na gryfach atakuja kraj bohaterow. Albo czemu doszlo kiedys do rebeli, o co w ogole chodzilo buntownikom. Dopiero przy koncowce, jak juz mamy plot twist to dowiadujemy sie tego, ale jednoczesnie to jest wlasnie naszym plot twiestem... Zastanawiam sie czy sily tego kraju w ogole wiedza o co chodzi. Nie podobał mi sie tez poczatek romansu. Syndrom Sztokholmski jak nic. Nie wiem czy w momencie zagrozenia zycia mysli sie o cudnej aparycji
Czekałam na tą recenzje, bo jestem na etapie chęci przeczytanie tej książki. Patrząc na minę Anny, az się boje słuchać 😅
W tej książce z opisu fabuly już sens istnienia tej akademii w takiej formie jest bez sensu - czemu państwo pozwala na to, że ci ludzie umierają, chociaż mogliby być potrzebni w wojsku? Samo istnienie akademii jest ok. Ciekawe, na ile to jest powód napięcia, czy pani autorka nie wpadła że to bez sensu.
Co do motywu romantycznego, z niektórych recenzji wynika, że to nie jest enemies to lovers, bo główna bohaterka była już na początku na love interesta napalona, a nie że go nie nienawidziła... Co to Xadena... To też zauważyłem że wiele nazw się tak czyta.
SPOJLER: Xeiden nie zabija od razu violet bo obiecał to jej matce za coś tam to się wszystko wyjaśnia w 2 tomie tak samo dlaczego jej matka kazała iść do sekcji smoka
Fourth Wing…
Moim zdaniem sranie się o tę sprawę z językiem nie ma sensu, w momencie, gdy nie robisz tego samego też przy normalnych językach, a nie tylko tych wymierających. Jak mamy się czepiać wszystkich o wszystko to już bądźmy konsekwentni i czepiajmy się wszystkich.
Druga najgorsza książka w tym roku dla mnie. Tu wszystko bylo tak złe, nudne i nijakie że po przeczytaniu tych 500 stron czułam się tym wszystkim zmęczona. Nie znalazłam żadnych plusów, bo tu nic nie gra (naciąganym plusem byłaby głupota i absurd pewnych rozwiązań, przy ktorych udało mi sie parsknąć śmiechem). To już o czymś świadczy, bo nawet jak jakaś książka mi się nie podoba to jestem w stanie znaleźć chociaż jeden-dwa plusy. Jeżeli tak ma wyglądać trend na książki fantasy to nie będę zaglądać na nowości, bo co widzę w zapowiedziach to w dużej części właśnie takie potworki jak "Czwarte skrzydło" są promowane.
SPOILER!
.
.
.
.
.
.
.
Liam umarł wkrótce po swoim smoku :-P Widzę, że jest tutaj spór o to? ;-)
54:01
Ludzie na tik toku mówili że Xaden to będzie drugi Tamlin w najnowszym tomie XD
Jeszcze nawiązując do włosów głównej bohaterki ( chodzi mi o jej końcówki przestarzałego mohera) sądzę, że będą miały duże znaczenie. Nie mówię o tym, że pochodzi z dobrego narodu tylko, że mogłaby mieć dobrego skilla
SPOJLER 🎉🎉🎉🎉
Oprócz tych dwóch mocy.
No chyba, że w książkę były inne postacie z dość nietypowymi włosami. Ewentualne bohaterka musi wyglądać słodko dla milczącego cieniowatego drania xd
Ale w czym problem z umieraniem ? Mniej gęb do wykarmienia 😅
Oboze
Czwarte Skrzydło to jest najgorsza książka, jaką czytałem w tym roku. Dawno nic mnie tak nie zmierziło. Niby fantastyka, ale niemal całkowicie pozbawiona akcji, nudna, przegadana, bezsensowna, głupia, jeszcze raz nudna, do bólu przewidywalna (nie przewidziałem tylko cliff hangera na końcu), rojąca się od klisz, sztamp i schematów. Do tego fatalne tłumaczenie i to paskudne, raniące oczy łamanie. Tylko okładka jest ładna. Ja nie wiem o czym autorka ma zamiar pisać przez 5 tomów.
Idk co ona chce zawrzeć w tych pięciu tomach xd ale to jest największy zawód w mojej 10letniej "karierze" czytelniczej Prawdopodobnie dlatego że hype był ogromny ale też dlatego że oczekiwałam smoków, a dostałam ich tyle co nic -,-
A to jak przewidziałam zakończenie (ten niby "cliff hanger") dosłownie na początku książki kiedy napomknięto o tej postaci jest śmiechu warte xd
Już nie wspominając o zrzynaniu scen z innych książek kropka w kropkę 😂
Nie oklujmy się... to książka dla "julek" xD
Autorka od romansów napisała fantasy 😅
Zapomniałam, że mówisz o Fourth Wing, bo miałam wrażenie, że mowa o Fadze.
SPOJLER Z IRON FLAME Liam nie żyje a Soleane nienawidzi Violet
Ja odkąd to przeczytałam to wiedziałam, że Marcie się spodoba XD
Ta książka jest generalnie słaba i przewidywalna do bólu, ale bawiłam się na niej TAK ARCYŚWIETNIE, że kisnę już w oczekiwaniu na kolejny tom hehehe PS Dain spłoń w smoczym ogniu pajacu
46:49
SPOJLER!!!
***
Wy dziewczyny mowicie o innych momentach. Violet faktycznie raz uratowala Liama zatrzymując czas i łapiąc go w powietrzu, ale to bylo jakoś w 3/4 książki, a w finale Liam ponownie jest w niebezpieczeństwie i tym razem umiera na śmierć 😢
❤❤❤