Julio, podałaś chyba wszystkie powody dla których zawsze jak widzę sprzątaczki, nie tylko w hotelach, to z uśmiechem mówię im dzień dobry albo witam skinieniem głowy. I to nie z litości, ale z szacunku, bo zdaję sobie sprawę jak ciężką pracę wykonują i jak są traktowane przez niektórych (mam nadzieję, że nie większość) ludzi. I powtórzę to, co pewnie słyszysz od wszystkich i co sama wiesz: dobrze zrobiłaś, że stamtąd odeszłaś.
Ja pracowałam w hotelu w Polsce. Hotel dwie gwiazdki jako praktykant ze szkoły hotelarskiej. Nie raz zamiast na recepcję musialam myc podłogi toalety itd okna 4 metrowe. Gorsze bylo to ze tam byli praktycznie sami tirowcy oblesne stare dziady. Kiedyś sprzataczka złapała zboczenca ktory robil to na jej widok sprzatania w łazience. Co na to szefostwo? Nic sie nie stalo a dziewczynki 16letnie nadal niech pracują co on moze im zrobić. Pomijając fakt ze posciele byly od krwi a my bez rękawic bo nie było, obsikane lozka podłogi łazienka w fekaliach czy też tv który byl uwaga.... W spermie... Mylysmy golymi rekoma dopóki same nie przynosilysmy rekawic. Później zdążył sie wypadek jak kolezanke zaatakowal zboczeniec w toalecie, ona uciekla do nas mowi nam my z nia do szefostwa a oni ze ma sie zamknąć i nic nie mówić bo zniszczy renome.. Ha ha ha renome! Czego smrodu i brudu.... Powiedziała rodzinie o wszystkim dowiedzjala sie tez policja ale sprawa sie dalej toczyla az nic nie zrobili z tym. A wyplata? nawet zapłaty nie dostaliśmy bo do szkoły wplynal swistek od hotelu ze zagrażamy renomie i rozprowadzane sa kłamstwa.
Moim zdaniem ludzie specjalnie tak wyją piszczą a kobiety to już wgl drą tego ryja jak małpa na wybiegu, takie popisywanie się. Ja jak pracowałam w pralni a mieliśmy stałe zamówienia z hoteli to prawie codzienne znajdywalam w pościeli pełne prezerwatywy fuu a przecież tego nie można wrzucić do pralki i trzeba było zawsze sprawdzać więc ja strzepywalam po prostu tą pościel i pod pralkę haha bo ja tego nie dotkne. Ludzie nie mają szacunku do pracy innych dla mnie to jest brak kultury.
Zrobiło mi się przykro, że są aż takie straszne warunki w nie których miejscach. A imigranci powinni dziękować za pomoc a nie traktować ludzi jak szmaty.
Też pracowałam w hotelu w Paryżu półtorej roku i wspominam ją dobrze. Jestem w szoku po tym co usłyszałam o warunkach jakie tam panowały. Wierzę natomiast w to co goście potrafią po sobie zostawić. Nigdy nie zapomnę pokoju dziewczyn które przyjechały na wieczór panieński. Nie brakowało też dziwnych gości... Obecnie właśnie korzystam z kursów żeby znaleźć inna prace. Pozdrawiam :)
Normalnie nie piszę komentarzy, ale oglądając ten film coś mnie poruszyło, żeby się podzielić swoim doświadczeniem. Problem pracy Polaków za granicą jest moim zdaniem ogromny, pewnie dlatego, że może nie być jakiś regulacji prawnych i kontroli. Mówię tutaj głównie o pośrednictwach pracy i firmach wysyłających ludzi do pracy np do Niemiec. Ja taką sytuację przeżyłam jadąc do pracy do Holandii na wakacje po maturze. Nie wymienię tutaj firmy z nazwy, ale to nie jedyna taka na rynku, która wykorzystuje ludzi. Od samego początku- przyjechaliśmy pod biuro o 6 rano (transport został nam narzucony z góry, oczywiście- na nasz koszt) i mieliśmy czekać z walizkami, wszystkimi torbami do godziny 9 rano, aż to biuro otworzą. Po otwarciu- około 3 godziny czekania aż ktokolwiek się nami zainteresuje, dostaliśmy jakieś papiery do podpisania i pierwsza niespodzianka- to co deklarowali w Polsce okazało się bzdurą. Uświadomili nam, że nie wiadomo gdzie będziemy pracować i czy będziemy w ogóle. Następnie ktoś z 'koordynatorów' zabrał parę osób do jakiegoś 'mieszkania'. Dotarliśmy na miejsce koło 13, zostawili nas z walizkami pod pseudohotelem i do widzenia. Byłam tam ja- przerażona, zmęczona, głodna i kilka kobiet ze mną, w tym -na szczęście- dwie dziewczyny które poznałam po drodze. W hotelu - same kobiety. Brak właściciela czy osoby zarządzającej. Nikt nam nie zostawił namiaru, nikt nawet nie zadzwonił do kogokolwiek, że tam przyjedziemy. Pewna Ukrainka pomogła nam i zadzwoniła do pani zarządzającej budynkiem, która miała się pojawić o -uwaga- 17 najwczesniej. Co oznaczalo czekanie do tej pory na przydzielenie miejsca. Dalej było tylko gorzej. pokoje 4-osobowe, dwa pietrowe lozka, w ktorych nie otwierały się okna (lato- po 30 stopni w dzień). Łazienki- oczywiście wspólne. Jakieś 4 prysznice na 40 kobiet. Panie mieszkające tam- tragedia. Często po 50-tce które nie życzyły sobie np trzymania butów w pokoju i kazały je trzymać u siebie w szafkach (takich metalowych jak szkolne), które włączały np telewizor o 5 rano w niedzielę 'bo tak' . Jeśli chodzi o życie- to był kolejny absurd. Mieszkaliśmy na totalnym zadupiu, do najbliższego sklepu jakies 8 km. Na terenie hotelu były jakieś 2 rowery, których oczywiście nie można było tak o dostać. Zakupy? Raz w tygodniu wyjazd z kierowcą do miasta obok do lidla. I tyle. Praca? Raz tu raz tam, często po 10godzin dziennie, na kolanach w polu. Za najniższe pieniądze- bo Holandii obowiązuje tzw. wiekówka. Czyli mając 18 lat zarabiacie około połowę mniej niż osoba w wieku lat 24 robiąca dokładnie to samo co Wy. Mogłabym rozwodzić się i opisywać masę wydarzeń, sytuacji i ludzi których tam poznałam, od totalnej patologii, po np koordynatorów-polaków, którzy mieli nas za totalne śmieci, nie odbierali telefonów, potrafili nas wysyłać o 5 rano do pracy, a na miejscu informować nas- że jednak jej nie mamy dzisiaj i wracacmy do domu itd itd Także praca za granicą to temat rzeka i sama doświadczyłam strasznych warunków i traktowania, także doskonale wiem o czym mówisz. Każdemu kto rozważa wyjazdy z biur pośrednictwa- zastanówcie się 5 razy i zawsze szukajcie kogoś kto już był. Pozdrawiam :)
W zyciu bym tak nie pojechala. Dobrze, ze do burdelu nie trafilas! Tyle jest historii o takich paeudobiurach/pracach... Dobrze, ze masz juz ten etap za soba! 😉
Masz rację- ale z drugiej strony, teoretycznie było to całkowicie legalne biuro z siedzibą w centrum miasta, nie jakaś dziwna oferta z internetu, w którym podpisałam normalną umowę itd Opinie w internecie mieli nie najgorszą, więc się skusiłam. W wieku tych 18/19 lat nie ma zbyt wielu opcji- albo zasuwasz jako sprzedawczyni lodów za jakieś 5zl na reke w Polsce albo- szukasz czegoś za granicą, jeśli nie masz znajomości. Ale i tu trzeba bardzo uważać, bo może do burdelu nie trafisz, ale wykorzystać- i tak Cię wykorzystają.
Patrycja dokladnie!!! Dlatego podziwiam, ze wyjechalas. Ja mialam o tyle dobrze, ze wyjechalam do meza, ale i tak prace musialam szukac na wlasna reke...a z tym bywalo roznie ;))) wszedzie trzeba uwazac! Pozdrawiam 😊
Ja odbywałam praktyki w 4* hotelu (najlepszym w mojej miejscowości) i miałam tydzień na sprzątaniu. Byłyśmy od razu wrzucone na głęboką wodę. Pierwszego dnia praktyk dostałyśmy (pracowałam w parze z koleżanką) 20 pokoi na 6 godzin kolejnego dnia było więcej o 5 i tak ciągle. Skończyło się na 50 pokojach w 6 godzin. Niby nie dużo, ale trzeba było sprzątać dosłownie wszystko. Nawet odsuwać łóżko żeby pod nim odkurzyć. Oczywiście pracownice nie musiały tego robić tylko praktykanci. Podłogę w toalecie myłyśmy najmniejszym ręcznikiem. Trzeba było nalać cif na podłogę, zwilżyć ręcznik, myć a później wrzucić ten ręcznik do prania i po wypraniu był ten ręcznik dawany nowym gościom do wycierania twarzy. Musiałyśmy również na najwyższym piętrze gdzie miały powstać kadry hotelu myć ściany gąbeczką chociaż i tak później te ściany były malowane. Moje koleżanki z klasy w tym czasie odbywały praktyki w 3* hotelu i tak jak ty musiały myć schody szczoteczką do zębów. Całe szczęście w 3 klasie technikum na praktyki dostałam się na statek gdzie było cudownie. Na sprzątaniu musiałyśmy tylko odkurzać pokoje i korytarze :). Ale dzięki tym praktyką wiem jak wygląda to wszystko od wewnątrz i kiedy wyjeżdżam gdzieś i nocuję w hotelu zawsze używam swoich ręczników :)
kochana wiem co czulas .. z doswiadczenia wiem bo rowniez mieszkam za granica ze najgorzej na kogo mozesz trafic i kto cie potraktuje zle to wlasnie polak polaka..smutne ale prawdziwe. pozdrawiam Cie
W zyciu juz tak jest ze jesli ktos nie posiada wyksztalcenia to musisprzatac albo robic na kasie. Mimo ze nie zwiazal bym sie abi z kasjerka, abni ze sprzataczka to rozumie fakt ze od czegos trzeba zaczac.
Bardzo dobrze zrobiłaś zostawiając tą pracę. Każdemu należy się szacunek bez względu na to kim jest, co robi. Znajdziesz coś, na pewno, jakąś pracę na którą zasługujesz. Pozdrawiam! :)
Jeju Julka ale Ci współczuję tych warunków... Pamiętam jak we vlogach mówiłaś ze było tragicznie itd. o ludzieee. Ja na razie pracowałam tylko na wsi u cioci 10zł/h sadziłam warzywa, zbierałam owoce, pieliłam i było spoko, udało się troszkę zarobić :) chociaż mnie nie sprawdzała na tym polu bo był oddalony do domu to pracowałam uczciwie. A co Co hoteli czy jakichkolwiek miejsc publicznych to staram się zawsze zostawić tak jak zostałam dane miejsce :)
Aż ciężko uwierzyć, że istnieją takie hotele na świecie i ludzie tym zarządzający. Tragedia.. nie dziwie Ci się, że uciekłaś stamtąd i tak Cię podziwiam, że tyle czasu wytrzymałaś w tym okropnym miejscu. Na szczęście masz wspaniałego faceta, który nie pozwoli na coś takiego, super że tak się wspieracie i radzicie sobie. Serdecznie pozdrawiam :*
Naprawde podziwiam cie ze tyle tam wytrzymalas ciesze sie ze juz tam nie pracujesz widzalam tez na niektórych starych vlogach jak ta praca cie męczyła zycze ci zebys znalazla zajebista prace ktora bd sprawiała ci radość bo na to zasługujesz ❤️
Julia, współczuje Ci... Nie da się rozgłosić tej sprawy gdzies do osób którym się tym zajmą? (Sanepid itp?) Przeciez nie powinno tak byc. Masz tam znajome, widzą co się dzieje, wiec dlaczego nie rozgłośnisz sprawy? Zawsze masz osoby które bedą twoim świadkiem itp...
Jak byłam na wakacjach i przechodziliśmy sobie korytarzem jak przechodziliśmy korytarzem to Panie sprzątaczki nam pokazały pewien pokój wszystko leżało tam na podłodze jakieś skarpetki a nawet majtki w niektórych miejscach nie było podłogi widać MASAKRA ci ludzie myśleli że te sprzątaczki mają za nich wszystko sprątać
Julka moze sprobuj w prywatnych mieszkaniach, ja pracowałam tez jako sprzataczka rowniez za granica w domach i ludzie akurat byli w przadku przede wszystkim spokój, higiena i kultura. Pozdrawiam:*
Bardzo szanuję osoby, które pracują z ludźmi. Większość z nich ma za nic drugiego człowieka i stawia tylko wymagania. Te sytuacje są strasznie przykre i wow, że odważyłaś się odejść
opowiesci z krypty . ja pracowalam na barze kiedyś a potem kazano mi myc kible a bylo ich okolo 15 nastu w ktorych wody nie bylo bo zamarzla a nachlani ludzie zygali tam itp itd wiec niby woda z butelki trzeba bylo to zalewac. . odmowilam. a inna sytuacja ze panna rozwalila stope i wszedzie byla krew i zygi i kazano mi to posprzatac bez rekawiczek . odmowilam . dostalam od szefa propozycjr na seks . odmowilam a potem zostalam zwolniona dyscyplinarnie za nie wykonywanie swoich obowiazkow za te pieniadze. heh
Daria Okurowska kochana dziekuje ale dzieki Bogu ze mne zwolnili bo nie zamierzalam tego robic na wiecej mnie bylo stac teraz pracuje w szpitalu w irl jako hmm kelnerka . catering jakby za podwojna stawke 😉😉😘
Dobrze że na youtube jest osoba, która nie boi się mówić prawdy.Brawo Julka za podjęcie takiej decyzji , podziwiam Cię że przez tyle czasu wytrzymałaś w takich warunkach!
hej,dzis trafilam na Twoj kanal,fajnie sie Ciebie slucha z prawdziwa przyjemnoscia,osobiscie podziwiam ja wytrzymalam dwa dni w hotelu i podziekowalam za prace,pozdrawiam
Zaczęłam Cię oglądać niedawno i podziwiam Cię za to, że jesteś tak wytrwała mimo tylu przeciwności losu. Na prawdę mega Cię podziwiam i szanuję. Uwielbiam również twoje Vlogmas
Ja pracowałam w hotelu na recepcji.. Co prawda aż tak źle nie było jak u Ciebie ale też kolorowo nie było.. Siedziałam sama z pracowników na nockach przy otwartym nie raz hotelu przez całą noc czekając na jakichś gości wracających z imprezy.. Różni ludzie się pojawiali w nocy a na miejscu nie było ochrony ani nikogo innego poza mną. Musiałam prasować, prać... Musiałam nieraz sprzątać po bankietach/imprezach całą salę restauracyjną a kelnerzy szli sobie wcześniej do domu. Nawet kazali mi zmywać po kilkudziesięciu osobach ręcznie po mimo tego iż były zmywarki.. Ale Ciebie to naprawdę podziwiam bo Ja bym chyba nie wytrzymała tyle co Ty.
Jesli jest sie na czarno watpie ze wlasciciel wynajmie mieszkanie ( bez zadnych kwitkow itd ) we francji zawsze o wszystko prosza bardzo duzo papierkow. nie mowie ze nie da sie pracować na czarno. Ale nie jest sie wtedy wiarygodnym dla kogokolwiek. tym bardziej w tak mlodym wieku.
Pracowałam w hotelu 3* i bardzo często nie było tam rękawiczek i akurat w te dni musiałam myć prysznice, łazienki na basenie.... pod prysznicem był grzyb, którego kazano mi doczyścić, ale oczywiście rękawiczek nie było.. to straszne.. Nawet w lepszych hotelach zdarzają się takie sytuacje. Bardzo dobrze, że się zwolniłaś, nie ma co niszczyć sobie zdrowia i nerwów w takim syfie.
szukałam jak się nazywa ta piosenka co Julia dodaje na koniec filmów świątecznych i jeśli ktoś jest ciekawy to proszę ;-) Jingle Bells (steviie Wonder &keanu Trap Remix)
Julka kurde popłakałam się... Dobrze że rzuciłaś to w cholerę! Trzymaj się! Życzę Ci żebyś znalazła zarąbistą prace , w której będziesz się spełniać i z której będziesz czerpać radość.
Julia , oglądając ten filmik ciągle sie zastanawiam, co tak wspaniala kobieta jak ty robiła wogole w takim miejscu, słuchając tego wszystkiego co mowisz tak mi sie ciebie szkoda zrobilo, podziwiam cie za to jaka jestes i naprawdę uwielbiam ogladac twoje filmy, zawsze widząc cie na filmach (mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie cie spotkac i porozmawiac, mimo to ze mieszkam w Polsce) i slyszac twoj glos robi mi sie miło. Trzymaj sie ciepło, pozdrawiam i życzę sporo sukcesow na kanale 😉
Wow - wlasnie mialam zapytac z jakiego afrykanskiego kraju sa wlasciciele tej nieruchomosci a tu taka rewelacja na koniec. Mieszkalam ponad 2 lata w Londynie i od 25 lat w Kanadzie, ale czegos takiego nigdy nie slyszalam. Ty naprawde dzielna jestes, ze tyle tam czasu wytrzymalas, ale kochana za te EUR 300 to powinnas sobie nawet glowy nie zawracac. Ja tez kiedys w Londynie wybralam prace jako sprzataczka, bo inne opcje byly duzo gorsze, ale nie mialam zadnego bossa nad soba, bo sprzatalam ludziom mieszkania na moich warukach. Zaczelam od tego, ze kiedy wykonywalam poprzednia prace, czyli roznosilam ulotki na pizzy, to zrobilam swoja wlasna ulotke (jestem po liceum plastycznym :) i wrzucalam ja razem z ulotkam od pizzy. Najgorzej bylo zdobyc dwoch pierwszych klientow a potem juz poszlo bo klienci rekomendowali mnie do znajomych. Wyszlo z tego wiecej niz full time, bo pracowalam 5 dni w tygodniu po 9 godzin i tez w sobote 6 godzin za zupelnie przyzwoita stawke - to byla normalna pensja. Najlepsze w tym bylo, ze nikt mi nie stal nad glowa, bo wszyscy byli w pracy. Ja mialam klucze, pieniadze (cash) lezaly na stole zaplacone za 3 godziny (przeznaczalam 3 godziny na kazde mieszkanie a sprztalam 3 dziennie). Jesli chcialo mi sie bardzo szybko pracowac, to robilam wszystko w 1.5 godziny i wychodzilam. Wybralam tez sobie klientow mieszkajacych bisko, tak ze nie musialam jezdzic metrem czy nawet auobusem. Byla to ciezka praca, ale robila to co miala zrobic na ten czas. W Kanadzie mam zupelnie inna prace, jestem agentem podrozy, juz od 24 lat w tej samej firmie. Praca tez ciezka, ale umyslowo. Bardzo duza odpowiedzialnosc i duzo szczegolow. Nie wiem co lepsze a co gorsze. Nie pytam sie o nazwe tego hotelu, bo do takich hoteli klientow nie wysylam. Gustuje w hotelach 5 gwiazdkowych - przynajmnie nie ma narzekan po powrotach. Jesli chcesz dalej sprzatac pomysl o tym co powyzej napisalam. Pozdrawiam Cie i zycze Bonne Noel.
Nie zdziwiło mnie zbytnio, jak na koniec dodałaś, że twoja była szefowa jest Polką... W Niemczech też znam wiele historii o szefach Polakach, którzy okłamują swoich klientów, żeby jak najwięcej na nich zarobić i najbardziej wykorzystują... właśnie pracowników Polaków. W tutejszym sądzie toczy się mnóstwo spraw pomiędzy polskimi pracownikami i polskimi pracodawcami, dotyczących łamania praw pracowników.
Podziwiam bo ja bym po pierwszym dniu to pierdzielnela i poszukala czegos innego :) Nie rozumiem troche czemu tak dlugo w tym tkwilas, bo na pewno znalazlabys cos o wiele lepszego :O Biednaaa ! Wytrwala jestes i musisz miec ogromna cierpliwosc...szokujace ze takie rzeczy sie dzieja w hotelach i ze ludzie godzą sie tak pracowac :O
O matko, współczuję Ci bardzo... Dobrze zrobiłaś, że rzuciłaś tę pracę. A tak na marginesie, niedawno odkryłam Twój kanał i chyba zostanę na dłużej! :) Pozdrawiam :)
Ja pracowałam w Irlandii Północnej w hotelu i było super i nic nigdy takiego mi się nie zdarzyło... U mojej szefowej by takie coś nie przeszło. Nie do pomyślenia, współczuję.
Julcia wielki szacunek dla Ciebie bo ja bym tą ' szefową ' zbeształa... i sprawę bym skierowała do odpowiednich służb. Też sprzątam, ale akurat nie w hotelu tylko na uczelni, ale aż tak nie mam... Powodzenia Kochana !
Pracuje w hotelu za granicą i zastanawia mnie jak to możliwe zrobić 3 pokoje w ciągu 10 min ?? My na jeden pokój mamy 20 minut i w tym czasie musimy : zmienić prześcieradło, poszewki w 2 kołdrach, 4 poduszkach. pościerać wszystkie kurze w pokoju, w zależności od dni idealnie czyścimy kosze na śmieci, nóżki od krzeseł, panele w pokojach, rury pod zlewem... do tego codziennie musimy poodkurzać, umyć łazienke ( wyczyścić na błysk szybe od wanny, umyć wanne, jeśli sa to wyciagnąć włosy z korka, umyc wszystkie sciany w łazience, wyczyscic lustro, wyczyscic suszarke ( w srodku ) z kurzu, wiadomo kibel.. i nieraz to jest za mało czasu na yto wszystko. ( Oczywscie mowa tu o ludziach którzy się wyprowadzili z pokoju i przygotowuje sie pokoj pod kolejnych gosci ) no zetrzec podloge i poodkurzac ja. wiec jak w 10 min mozna zrobic 3 pokoje ? chyba, że mieliście tylko pokój w którym bylo łozko i przebrac posciel a lazienka byla wspólna.. Niestety, u mnie w pracy są tzw supervaiser które sprawdzają jak sprzątamy ( murzynki - i nie nigdy nic nie miałam do murzynów, ale tu to ma znaczenie ) One po prostu nienawidzą Polek.. potrafią się przyczepić do dosłownie kropki na ścianie, ale jeśli pokoje robią inne murzynki lub nepalki / filipinki ( ogólne nie białe kobiety ) to nie ma problemu.. jednak my, wiecznie jestesmy przez nie krytykowane.. na szczescie osoba ktora zatrudnia to polka. i jesli ona sprawdza pokoje to nie ma problemu ani uwag, jesli natomiast murzynki sprawdzają zawsze jest jakieś ale. wiecznie cie przetrzymują w pokojach zebys byla spózniona a potem drą się na Ciebie że się nie wyrabiasz.. Nietstey, ja pracuje ok 7 godz dziennie w hotelu ( ale nie jest to praca codziennie - 4-5 dni w tyg w zaleznosci od zapotrzebowania ) ale doskonale rozumiem co odczuwasz a raczej odczuwałaś pracując.. z tą różnicą, że jeśli goście nasz o coś proszą, a my na papierze nie mamy ich pokoju to i tak musimy go zrobic czy wumieniac reczniki przyniesc to czy tanmto, bo oni po prostu nie rozumieją, że każda z nas ma inną kartke i inne pokoje. Myślą, że jak jestesmy na piętrze to mamy obowiązek ich obsłużyc. Tyllko my musimy byc miłe, uśmiechnięte i nie wolno nam broń Boże odmuwić pomocy... Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda Ci się znaleść w końcu jakąś godną pracę :)
Pracuję w takim hotelu bez kategoryzacji .Co prawda na recepcji ,ale przez cztery lata widziałam i słyszałam już wszytko 😂😂😂Mamy dwie sprzątaczki ,które maja osiem godzin dziennie na zmiany.Ale mają odkurzacz i wszystkie potrzebne produkty ,więc nie rozumiem.U mnie jest wielki nacisk na czystość.Dobrze że odeszlas ,to jakiś cyrk.Gdzie sanepid ,kontrolę.Ktos to powinien zgłosić,w sumie dziwię się ,że żaden z gości jeszcze tego nie zrobił.POZDRAWIAM
Hmm współczuję Ci, jednak znam dosyć sporo ludzi którzy pracują podobnie. I ja i 70% innych ludzi przychodzą styrani z pracy. Samo życie nic nadzwyczajnego
Julka podziwiam Cie, że wytrzymałaś tam tak długo . Żaden czlowiek nie zasługuje na takie traktowanie . Jesteś " prawdziwa" co teraz zdarza się to bardzo żadko i to się szanuje , że jesteś po prostu sobą. Zasługujesz na to co masz i bardzo dobrze , że masz swoich chłopaków , któży się o Ciebie martwią . I dobrze , że z tamtąd odeszłaś
Ja mieszkalam na szczęście tylko przez krótki czas we Francji i muszę przyznać, że to co dawniej słyszałam o Francji i ludziach wogole nie pokrywa się z rzeczywistością. To syf i patologia. Mieszkałam 20 lat w Polsce, 8 lat w Niemczech i nigdy w tych oby dwu wyżej wymienionych krajach nie spotkało mnie tyle negatywnych sytuacji co właśnie we francji. Np dzieliłam garaż podziemny z franzuzami i jako jedyna nie jeździłam na francuskich blacach to zaczęło się od podkładania belek z gwoździami na moje miejsce parkingowe, potem jak to zgłosiłam to już tylko jakies śmieci. Chociaż i tak uważam to za przesadę, bo z nikim nigdy nie miałam żadnego problemu ba! Ja nie znałam tam nikogo, nikt nie znał mnie a sytuacje miały miejsce świeżo po przeprowadzce. Mało byłam w domu, dużo pracowałam, a im nie pasowały moje zagraniczne blachy 💥💥💥 szok! To były ciagle jakies niespodzianki! Bardzo negatywne sytuacje, do tego syf, arogancja, brak kultury - nie zamierzam wracać tam więcej i na szczęście był to tylko krótki epizod w moim życiu❣️
Mam praktyki w hotelu, jako pokojówka albo kelnerka. Wolę kelnerstwo, gdy jestem na pokojach nie mam siły potem na nic idzie się narobić. Do sprzątania mamy okolo 50 pokoi a jest nas trzy to jest masakra.
Oglądałam Twój filmik i czułam się jakbym to ja opowiadała tę historię.. Miałam podobną sytuację i pracowałam w nie jednym hotelu, bo mam skończonego technika hotelarstwa, więc wiem co się wyprawia w takich miejscach. Szczerze Ci współczuje i dobrze, że ten horror masz za sobą. Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Wiem cos o różnych pracach.. pracowałam np na kuchni sali weselnej a musiałam pkoje hotelowe myc albo w sklepie ogrodniczym i musialam tone kamienia wrzucic na przyczepke Panu/ Pani bo płaci i wymaga, badz nauczyc sie układać kostke brukowa ( bo równiez w tym sklepie robili realizacje ogrodów z układaniem kostki) gdzie zaznacze ze jestem kobieta a nie mogłam nic zrobic bo byłam na stazu.. wiec doskonale Cie rozumiem Julcia nie ta to nastepna nie ma co sie zafiksowywac na jednej skoro nawet gówn* nie jest warta ;) Pozdrawiam serdecznie i całuje!:*
Współczuję ale wierzę że zajdziesz nową pracę w której będą cię dobrze traktować jesteś silną, piękna niezależną kobietą moją odskocznią od życia codziennego. Gratuluję odwagi i oby tak dalej. Kocham cb i to jaką jesteś osobą trzymaj się cieplutko. Pozdrawiam💜💜💜
Dzieki Julka za ten film! Sluchalam i nie wierzylam ze tak moze byc... sredniowieczne poprostu. Podziwiam ze tyle wytrzymałas i super ze juz sie zwolnilas.
Tragedia.. Niestety tak ludzie traktują ludzi. To przykre. Szacunek, że w końcu zdecydowałaś się odejść, bo to było po prostu poniżające. Ja pracowałam na wakacje w restauracji i miałam bardzo fajną ekipę, dzięki czemu chciało się iść do roboty. Kiedy byłam młodsza to ze znajomym pracowaliśmy na wsi u rolników, którzy mieli pole z czosnkiem, no i trzeba było potem ten czosnek obrobić... Od godziny 5-6 (bo dojazd) byliśmy tam na ok 7 godzinę, do 16-17 zapierdzielaliśmy jak woły, żeby zapłacili nam śmieszne 5 złotych. Poszliśmy z 5 - 6 razy, bo było to nieopłacalne. Nawet za bilety się kasa nie zwracała. -.-
Jula ten film jest świtny uwielbiam tego typu filmy wybacz że tyle musiałaś tam przejść żeby teraz usłyszeć że przez te opowieści filmik Ci się udał ale takie życiowe tematy są najlepsze i zdecydowanie wprowadź jakąś serię story time na swój kanał :)
a co do takich miejsc raz przez czysty przypadek trafiłam do takiego hotelu zdj w internecie widziałam było ładnie czysto a na miejscu tragedia brzydziłam się tam czegokolwiek dotknąć na korytarzu widziałam pół nagich mężczyzn a w nocy z każdej strony słyszałam jęki i krzyki jeden wielki burdel czułam się tam okropnie nigdy tego nie zapomnę
Dobrze że odeszłaś z pracy! Jesteś bardzo dzielna. Ja też miałem beznadziejną pracę, zmieniałem kilka razy, aż znalazłem fajną. Kochamy Cię. Trzymaj się!
Pracowałam w hotelu za granicą podobnym do Twojego, też jako sprzątaczka i kiedy słuchałam Twoich wypowiedzi tak bardzo się utożsamiłam haha Dobrze, że odeszłaś, też tak zrobiłam. Takie epizody w życiu jak ten po prostu hartują haha
Skąd ja to znam. Pracowałam w Niemczech w hotelu i jeśli chodzi o środki czystości to były i wszystko musiało być czyste ale traktowanie ludzi takie samo. Słuchałam ciebie i wydawało mi się że mówisz o mojej historii. Szczoteczka do zębów też u mnie była ale do wanny hehe. A wypłaty takie jak oni sobie policzyli. A ja myślałam że tylko u mnie takie cyrki. Pozdrawiam :)
ja pracowałam jako sprzataczka i pomoc kuchenna Polsce w wieku 16-17 lat... dorabialam sobie przez wakacje. niestety też trafilam na obrzydzajacych ludzi. jeśli miałabym córkę to nie pozwoliła bym jej nigdy iść pracować w podejrzanym "hotelu"
okej, z tym odkurzaczem rozwaliłaś system - masakra. Przypomniało mi się, jak moi poprzedni współlokatorzy w Rzeszowie myśleli, że wystarczy mopem przejechać podłogę bez wcześniejszego odkurzania.. bleh! haha :D Kochana! To Ty się tam nieźle napatrzyłaś na "pewne, hałaśliwe" rzeczy :D ależ jesteś zawstydzona :P Myślę też, że ta sytuacja była bardzo krępująca dla Ciebie. Niby nie znałaś tych ludzi no ale.. fuuuuuj! odwracanie kołder na drugą stronę - nigdy nie pójdę już do hotelu. Ewentualnie ze swoją pościelą i owszem :D Julka, to mycie szczoteczką do zębów przypomina mi się z jakimiś karami dla dzieci, które szorują to, co zabrudziły w jakiś filmach, masakra! Że to wszystko się dzieje naprawdę.. :o
ja tylko kiedyś trafiłam do takiego hotelu w Szwajcarii, gdzie właśnie zostały jakieś osoby przeniesione z powodu pożaru czy coś i pamiętam że była to dla mnie strasznie stresująca noc, dziwni ludzie chodZili po korytarzach i nie wiadomo czego chcieli. zasługujesz na lepszą pracę, trzymam kciuki za Ciebie 😉
doskonale Cię rozumiem, też pracowalam w słabych warunkach... Ale myślę, ze dzięki temu wyciągamy wnioski, uczymy się życia... ;) Jesteś świetna kobieta i jedną z najbardziej naturalnych i "normalnych" youtuberek. Uzaleznilam się od Twoich filmów... Pozdrawiam! Buziaki dla Alexika ;)
Julio, podałaś chyba wszystkie powody dla których zawsze jak widzę sprzątaczki, nie tylko w hotelach, to z uśmiechem mówię im dzień dobry albo witam skinieniem głowy. I to nie z litości, ale z szacunku, bo zdaję sobie sprawę jak ciężką pracę wykonują i jak są traktowane przez niektórych (mam nadzieję, że nie większość) ludzi. I powtórzę to, co pewnie słyszysz od wszystkich i co sama wiesz: dobrze zrobiłaś, że stamtąd odeszłaś.
W Hotelu jest pokojówka :(
@@19Ala64 A dokładniej pokojowa
lamanie praw pracowniczych, dla mnie to powinno zostac zgloszone
Bleeeeee, ale syfiarski hotel, jak sobie pomyślę, że mogłabym być klientem w takim hotelu to aż mi słabo...
Nie dziwie się że Laurent cię namawiał żebyś się zwolniła :)
Dobrze, że się udało i Julka się zwolniła :D
To udowadnia jak Laurent bardzo ją kocha!
Ja pracowałam w hotelu w Polsce. Hotel dwie gwiazdki jako praktykant ze szkoły hotelarskiej. Nie raz zamiast na recepcję musialam myc podłogi toalety itd okna 4 metrowe. Gorsze bylo to ze tam byli praktycznie sami tirowcy oblesne stare dziady. Kiedyś sprzataczka złapała zboczenca ktory robil to na jej widok sprzatania w łazience. Co na to szefostwo? Nic sie nie stalo a dziewczynki 16letnie nadal niech pracują co on moze im zrobić. Pomijając fakt ze posciele byly od krwi a my bez rękawic bo nie było, obsikane lozka podłogi łazienka w fekaliach czy też tv który byl uwaga.... W spermie...
Mylysmy golymi rekoma dopóki same nie przynosilysmy rekawic. Później zdążył sie wypadek jak kolezanke zaatakowal zboczeniec w toalecie, ona uciekla do nas mowi nam my z nia do szefostwa a oni ze ma sie zamknąć i nic nie mówić bo zniszczy renome.. Ha ha ha renome! Czego smrodu i brudu.... Powiedziała rodzinie o wszystkim dowiedzjala sie tez policja ale sprawa sie dalej toczyla az nic nie zrobili z tym. A wyplata? nawet zapłaty nie dostaliśmy bo do szkoły wplynal swistek od hotelu ze zagrażamy renomie i rozprowadzane sa kłamstwa.
Moim zdaniem ludzie specjalnie tak wyją piszczą a kobiety to już wgl drą tego ryja jak małpa na wybiegu, takie popisywanie się. Ja jak pracowałam w pralni a mieliśmy stałe zamówienia z hoteli to prawie codzienne znajdywalam w pościeli pełne prezerwatywy fuu a przecież tego nie można wrzucić do pralki i trzeba było zawsze sprawdzać więc ja strzepywalam po prostu tą pościel i pod pralkę haha bo ja tego nie dotkne. Ludzie nie mają szacunku do pracy innych dla mnie to jest brak kultury.
Paula Nowak dokładnie masz rację wiem o czym mówisz..
Rękawiczki wystarczą na ręce co za filozofia
Zrobiło mi się przykro, że są aż takie straszne warunki w nie których miejscach. A imigranci powinni dziękować za pomoc a nie traktować ludzi jak szmaty.
Ja w trzy godziny to sprzątam mój jeden pokój 😂😂😂😂😂
haha :D
Też pracowałam w hotelu w Paryżu półtorej roku i wspominam ją dobrze. Jestem w szoku po tym co usłyszałam o warunkach jakie tam panowały. Wierzę natomiast w to co goście potrafią po sobie zostawić. Nigdy nie zapomnę pokoju dziewczyn które przyjechały na wieczór panieński. Nie brakowało też dziwnych gości... Obecnie właśnie korzystam z kursów żeby znaleźć inna prace. Pozdrawiam :)
Oprócz vlogmasów jeszcze to :D Podziwiam, jesteś mega zorganizowana :D
Normalnie nie piszę komentarzy, ale oglądając ten film coś mnie poruszyło, żeby się podzielić swoim doświadczeniem.
Problem pracy Polaków za granicą jest moim zdaniem ogromny, pewnie dlatego, że może nie być jakiś regulacji prawnych i kontroli. Mówię tutaj głównie o pośrednictwach pracy i firmach wysyłających ludzi do pracy np do Niemiec. Ja taką sytuację przeżyłam jadąc do pracy do Holandii na wakacje po maturze. Nie wymienię tutaj firmy z nazwy, ale to nie jedyna taka na rynku, która wykorzystuje ludzi. Od samego początku- przyjechaliśmy pod biuro o 6 rano (transport został nam narzucony z góry, oczywiście- na nasz koszt) i mieliśmy czekać z walizkami, wszystkimi torbami do godziny 9 rano, aż to biuro otworzą. Po otwarciu- około 3 godziny czekania aż ktokolwiek się nami zainteresuje, dostaliśmy jakieś papiery do podpisania i pierwsza niespodzianka- to co deklarowali w Polsce okazało się bzdurą. Uświadomili nam, że nie wiadomo gdzie będziemy pracować i czy będziemy w ogóle. Następnie ktoś z 'koordynatorów' zabrał parę osób do jakiegoś 'mieszkania'. Dotarliśmy na miejsce koło 13, zostawili nas z walizkami pod pseudohotelem i do widzenia. Byłam tam ja- przerażona, zmęczona, głodna i kilka kobiet ze mną, w tym -na szczęście- dwie dziewczyny które poznałam po drodze. W hotelu - same kobiety. Brak właściciela czy osoby zarządzającej. Nikt nam nie zostawił namiaru, nikt nawet nie zadzwonił do kogokolwiek, że tam przyjedziemy. Pewna Ukrainka pomogła nam i zadzwoniła do pani zarządzającej budynkiem, która miała się pojawić o -uwaga- 17 najwczesniej. Co oznaczalo czekanie do tej pory na przydzielenie miejsca. Dalej było tylko gorzej. pokoje 4-osobowe, dwa pietrowe lozka, w ktorych nie otwierały się okna (lato- po 30 stopni w dzień). Łazienki- oczywiście wspólne. Jakieś 4 prysznice na 40 kobiet. Panie mieszkające tam- tragedia. Często po 50-tce które nie życzyły sobie np trzymania butów w pokoju i kazały je trzymać u siebie w szafkach (takich metalowych jak szkolne), które włączały np telewizor o 5 rano w niedzielę 'bo tak' .
Jeśli chodzi o życie- to był kolejny absurd. Mieszkaliśmy na totalnym zadupiu, do najbliższego sklepu jakies 8 km. Na terenie hotelu były jakieś 2 rowery, których oczywiście nie można było tak o dostać. Zakupy? Raz w tygodniu wyjazd z kierowcą do miasta obok do lidla. I tyle. Praca? Raz tu raz tam, często po 10godzin dziennie, na kolanach w polu. Za najniższe pieniądze- bo Holandii obowiązuje tzw. wiekówka. Czyli mając 18 lat zarabiacie około połowę mniej niż osoba w wieku lat 24 robiąca dokładnie to samo co Wy.
Mogłabym rozwodzić się i opisywać masę wydarzeń, sytuacji i ludzi których tam poznałam, od totalnej patologii, po np koordynatorów-polaków, którzy mieli nas za totalne śmieci, nie odbierali telefonów, potrafili nas wysyłać o 5 rano do pracy, a na miejscu informować nas- że jednak jej nie mamy dzisiaj i wracacmy do domu itd itd Także praca za granicą to temat rzeka i sama doświadczyłam strasznych warunków i traktowania, także doskonale wiem o czym mówisz. Każdemu kto rozważa wyjazdy z biur pośrednictwa- zastanówcie się 5 razy i zawsze szukajcie kogoś kto już był. Pozdrawiam :)
W zyciu bym tak nie pojechala. Dobrze, ze do burdelu nie trafilas! Tyle jest historii o takich paeudobiurach/pracach... Dobrze, ze masz juz ten etap za soba! 😉
Masz rację- ale z drugiej strony, teoretycznie było to całkowicie legalne biuro z siedzibą w centrum miasta, nie jakaś dziwna oferta z internetu, w którym podpisałam normalną umowę itd Opinie w internecie mieli nie najgorszą, więc się skusiłam. W wieku tych 18/19 lat nie ma zbyt wielu opcji- albo zasuwasz jako sprzedawczyni lodów za jakieś 5zl na reke w Polsce albo- szukasz czegoś za granicą, jeśli nie masz znajomości. Ale i tu trzeba bardzo uważać, bo może do burdelu nie trafisz, ale wykorzystać- i tak Cię wykorzystają.
Patrycja dokladnie!!! Dlatego podziwiam, ze wyjechalas. Ja mialam o tyle dobrze, ze wyjechalam do meza, ale i tak prace musialam szukac na wlasna reke...a z tym bywalo roznie ;))) wszedzie trzeba uwazac! Pozdrawiam 😊
Patrycja
"co ja mam tam wejść i ich uciszyć " rozwalilo mnie to XDDD
Nie wyobrażam sobie brak odkurzacza w hotelu 😱
Ja odbywałam praktyki w 4* hotelu (najlepszym w mojej miejscowości) i miałam tydzień na sprzątaniu. Byłyśmy od razu wrzucone na głęboką wodę. Pierwszego dnia praktyk dostałyśmy (pracowałam w parze z koleżanką) 20 pokoi na 6 godzin kolejnego dnia było więcej o 5 i tak ciągle. Skończyło się na 50 pokojach w 6 godzin. Niby nie dużo, ale trzeba było sprzątać dosłownie wszystko. Nawet odsuwać łóżko żeby pod nim odkurzyć. Oczywiście pracownice nie musiały tego robić tylko praktykanci. Podłogę w toalecie myłyśmy najmniejszym ręcznikiem. Trzeba było nalać cif na podłogę, zwilżyć ręcznik, myć a później wrzucić ten ręcznik do prania i po wypraniu był ten ręcznik dawany nowym gościom do wycierania twarzy. Musiałyśmy również na najwyższym piętrze gdzie miały powstać kadry hotelu myć ściany gąbeczką chociaż i tak później te ściany były malowane. Moje koleżanki z klasy w tym czasie odbywały praktyki w 3* hotelu i tak jak ty musiały myć schody szczoteczką do zębów. Całe szczęście w 3 klasie technikum na praktyki dostałam się na statek gdzie było cudownie. Na sprzątaniu musiałyśmy tylko odkurzać pokoje i korytarze :). Ale dzięki tym praktyką wiem jak wygląda to wszystko od wewnątrz i kiedy wyjeżdżam gdzieś i nocuję w hotelu zawsze używam swoich ręczników :)
Ewelina M przecież cif wyżera ubrania
kochana wiem co czulas .. z doswiadczenia wiem bo rowniez mieszkam za granica ze najgorzej na kogo mozesz trafic i kto cie potraktuje zle to wlasnie polak polaka..smutne ale prawdziwe. pozdrawiam Cie
To musiało być okropne...
Julka podziwiam Cię ja bym nie wytrzymała i rzuciła w tą kobietę tym ręcznikiem 😄 Jesteś mega kochana 😘
Z szacunku do drugiego czlowieka nie moglam tego zrobic :)
Julia Kobus
Wiem 😃 Ja raczej też bym tak nie zrobiła 😂 To był taki żarcik 😂 Ale widze, że lampki z vlogmasa są 😘
W zyciu juz tak jest ze jesli ktos nie posiada wyksztalcenia to musisprzatac albo robic na kasie. Mimo ze nie zwiazal bym sie abi z kasjerka, abni ze sprzataczka to rozumie fakt ze od czegos trzeba zaczac.
Iwona Pieron Masz racje 😀
Iwona Pieron
Tak, ale zycie jest odpowiednio drozsze.
Współczuję Ci bardzo
Dobrze, że się zwolniłaś!
Julka dlaczego na vlogmasie nie otwierasz tego twojego kalendarza którego robiłaś na diy
Wlaśnie?
Edyta Sitko no tak !
Bo w środku nic niema?
booo pokazala jak mozna zrobic taki kalendarz tumoki, sama ma sobie prezeny poukrywac
nie po prostu jakiegos lizaka kupić alexowi na każdy dzień
Masakra....Ty i tak długo wytrzymałas. Życzę powodzenia w szukaniu nowej pracy.
Bardzo dobrze zrobiłaś zostawiając tą pracę. Każdemu należy się szacunek bez względu na to kim jest, co robi. Znajdziesz coś, na pewno, jakąś pracę na którą zasługujesz. Pozdrawiam! :)
Jeju Julka ale Ci współczuję tych warunków... Pamiętam jak we vlogach mówiłaś ze było tragicznie itd. o ludzieee. Ja na razie pracowałam tylko na wsi u cioci 10zł/h sadziłam warzywa, zbierałam owoce, pieliłam i było spoko, udało się troszkę zarobić :) chociaż mnie nie sprawdzała na tym polu bo był oddalony do domu to pracowałam uczciwie. A co Co hoteli czy jakichkolwiek miejsc publicznych to staram się zawsze zostawić tak jak zostałam dane miejsce :)
Aż ciężko uwierzyć, że istnieją takie hotele na świecie i ludzie tym zarządzający. Tragedia.. nie dziwie Ci się, że uciekłaś stamtąd i tak Cię podziwiam, że tyle czasu wytrzymałaś w tym okropnym miejscu. Na szczęście masz wspaniałego faceta, który nie pozwoli na coś takiego, super że tak się wspieracie i radzicie sobie. Serdecznie pozdrawiam :*
Naprawde podziwiam cie ze tyle tam wytrzymalas ciesze sie ze juz tam nie pracujesz widzalam tez na niektórych starych vlogach jak ta praca cie męczyła zycze ci zebys znalazla zajebista prace ktora bd sprawiała ci radość bo na to zasługujesz ❤️
Nawet nie wiem jak mam to wszystko skomentować..
Julia, współczuje Ci... Nie da się rozgłosić tej sprawy gdzies do osób którym się tym zajmą? (Sanepid itp?) Przeciez nie powinno tak byc. Masz tam znajome, widzą co się dzieje, wiec dlaczego nie rozgłośnisz sprawy? Zawsze masz osoby które bedą twoim świadkiem itp...
Jeżeli dyrektorka hotelu nie chce mieć czystych pokoi to sie nie dziwie dlaczego nie mają gwiazdki. Przecież ona z takiego miejsca to burdel zrobi 😂
Jak byłam na wakacjach i przechodziliśmy sobie korytarzem jak przechodziliśmy korytarzem to Panie sprzątaczki nam pokazały pewien pokój wszystko leżało tam na podłodze jakieś skarpetki a nawet majtki w niektórych miejscach nie było podłogi widać MASAKRA ci ludzie myśleli że te sprzątaczki mają za nich wszystko sprątać
O nie :((( biedna, dobrze że odeszłaś!!!
NIKOLETTA P Przed "że" stawia się przecinek
Piekło TH-cam, jezuu ale czy to takie ważne ..
to ciekwe co byś powiedziała na zarobki w Polsce... podjełaś dobrą decyzję odchodząc i nie dziwie się, że Twoi bliscy sie o Ciebie martwili...
Jak dobrze że mamy tak cudowną TH-camrkę jak ty! Oglądając ciebie mam wrażenie że rozmawiasz ze swoimi przyjaciółmi, znajomymi
Julka moze sprobuj w prywatnych mieszkaniach, ja pracowałam tez jako sprzataczka rowniez za granica w domach i ludzie akurat byli w przadku przede wszystkim spokój, higiena i kultura. Pozdrawiam:*
Bardzo szanuję osoby, które pracują z ludźmi. Większość z nich ma za nic drugiego człowieka i stawia tylko wymagania. Te sytuacje są strasznie przykre i wow, że odważyłaś się odejść
opowiesci z krypty . ja pracowalam na barze kiedyś a potem kazano mi myc kible a bylo ich okolo 15 nastu w ktorych wody nie bylo bo zamarzla a nachlani ludzie zygali tam itp itd wiec niby woda z butelki trzeba bylo to zalewac. . odmowilam. a inna sytuacja ze panna rozwalila stope i wszedzie byla krew i zygi i kazano mi to posprzatac bez rekawiczek . odmowilam . dostalam od szefa propozycjr na seks . odmowilam a potem zostalam zwolniona dyscyplinarnie za nie wykonywanie swoich obowiazkow za te pieniadze. heh
tak ci współczuje 😐😐
Daria Okurowska kochana dziekuje ale dzieki Bogu ze mne zwolnili bo nie zamierzalam tego robic na wiecej mnie bylo stac teraz pracuje w szpitalu w irl jako hmm kelnerka . catering jakby za podwojna stawke 😉😉😘
ja sama przeżywałam podobną historię.
Daria Okurowska przykro mi ale co nas nie zabije to nas wzmocni 🤔😊
masz rację. pozdrawiam 💟
Brawo Dziewczyno ! Jesteś dzielna i trzymam kciuki, żebyś była spełniona nie tylko zawodowo ;)
Dobrze że na youtube jest osoba, która nie boi się mówić prawdy.Brawo Julka za podjęcie takiej decyzji , podziwiam Cię że przez tyle czasu wytrzymałaś w takich warunkach!
Matko.... syfiarnia życia .Julka brawo ty. 😉
hej,dzis trafilam na Twoj kanal,fajnie sie Ciebie slucha z prawdziwa przyjemnoscia,osobiscie podziwiam ja wytrzymalam dwa dni w hotelu i podziekowalam za prace,pozdrawiam
Trafiłam do takiego miejsca z moim facetem w Holandii. Wytrzymałam 2 tyg, po 2 tygodniach wycienczenie i załamanie nerwowe. Więc wiem o czym mówisz.
Zaczęłam Cię oglądać niedawno i podziwiam Cię za to, że jesteś tak wytrwała mimo tylu przeciwności losu. Na prawdę mega Cię podziwiam i szanuję. Uwielbiam również twoje Vlogmas
Ja pracowałam w hotelu na recepcji.. Co prawda aż tak źle nie było jak u Ciebie ale też kolorowo nie było..
Siedziałam sama z pracowników na nockach przy otwartym nie raz hotelu przez całą noc czekając na jakichś gości wracających z imprezy.. Różni ludzie się pojawiali w nocy a na miejscu nie było ochrony ani nikogo innego poza mną. Musiałam prasować, prać... Musiałam nieraz sprzątać po bankietach/imprezach całą salę restauracyjną a kelnerzy szli sobie wcześniej do domu. Nawet kazali mi zmywać po kilkudziesięciu osobach ręcznie po mimo tego iż były zmywarki..
Ale Ciebie to naprawdę podziwiam bo Ja bym chyba nie wytrzymała tyle co Ty.
Julka to była jedna z najlepszych decyzji w Twoim życiu! Podziwiam Cie, ze tyle tam wytrzymałas 😱
Ja pracuje po 12h 5 dni pod rząd ciagle stojąc, jako kelnerka.. jest ciężko znaleźć prace Wiec Cię rozumiem
Pracowalaś tam na czarno, że sie na to godziłas? Burdel nic innego. Nie wierzę, że w całej Francji nie było nic innego, nawet jako sprzątaczka...
Bystra Mystra gdyby mogła to by od razu wzięła jakoś inna pracę (teraz wszystko po znajomości)
Jesli jest sie na czarno watpie ze wlasciciel wynajmie mieszkanie ( bez zadnych kwitkow itd ) we francji zawsze o wszystko prosza bardzo duzo papierkow. nie mowie ze nie da sie pracować na czarno. Ale nie jest sie wtedy wiarygodnym dla kogokolwiek. tym bardziej w tak mlodym wieku.
Klaudia Waliszewska Myślę, że sama mieszkania samotna matka sobie nie płaci, tylko dostaje zapomoge na to...😊
Bystra Mystra Przecież mówiła, że dostała kontrakt.
Pracowałam w hotelu 3* i bardzo często nie było tam rękawiczek i akurat w te dni musiałam myć prysznice, łazienki na basenie.... pod prysznicem był grzyb, którego kazano mi doczyścić, ale oczywiście rękawiczek nie było.. to straszne.. Nawet w lepszych hotelach zdarzają się takie sytuacje. Bardzo dobrze, że się zwolniłaś, nie ma co niszczyć sobie zdrowia i nerwów w takim syfie.
już teraz będzie dobrze... ludzie patrzą na Ciebie i zazdroszczą.. ale już o tych gorszych rzeczach w zyciu nie wiedzą... tak to jest.
szukałam jak się nazywa ta piosenka co Julia dodaje na koniec filmów świątecznych i jeśli ktoś jest ciekawy to proszę ;-)
Jingle Bells (steviie Wonder &keanu Trap Remix)
Julka kurde popłakałam się... Dobrze że rzuciłaś to w cholerę! Trzymaj się! Życzę Ci żebyś znalazła zarąbistą prace , w której będziesz się spełniać i z której będziesz czerpać radość.
Julia , oglądając ten filmik ciągle sie zastanawiam, co tak wspaniala kobieta jak ty robiła wogole w takim miejscu, słuchając tego wszystkiego co mowisz tak mi sie ciebie szkoda zrobilo, podziwiam cie za to jaka jestes i naprawdę uwielbiam ogladac twoje filmy, zawsze widząc cie na filmach (mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie cie spotkac i porozmawiac, mimo to ze mieszkam w Polsce) i slyszac twoj glos robi mi sie miło. Trzymaj sie ciepło, pozdrawiam i życzę sporo sukcesow na kanale 😉
Wow - wlasnie mialam zapytac z jakiego afrykanskiego kraju sa wlasciciele tej nieruchomosci a tu taka rewelacja na koniec. Mieszkalam ponad 2 lata w Londynie i od 25 lat w Kanadzie, ale czegos takiego nigdy nie slyszalam. Ty naprawde dzielna jestes, ze tyle tam czasu wytrzymalas, ale kochana za te EUR 300 to powinnas sobie nawet glowy nie zawracac. Ja tez kiedys w Londynie wybralam prace jako sprzataczka, bo inne opcje byly duzo gorsze, ale nie mialam zadnego bossa nad soba, bo sprzatalam ludziom mieszkania na moich warukach. Zaczelam od tego, ze kiedy wykonywalam poprzednia prace, czyli roznosilam ulotki na pizzy, to zrobilam swoja wlasna ulotke
(jestem po liceum plastycznym :) i wrzucalam ja razem z ulotkam od pizzy. Najgorzej bylo zdobyc dwoch pierwszych klientow a potem juz poszlo bo klienci rekomendowali mnie do znajomych. Wyszlo z tego wiecej niz full time, bo pracowalam 5 dni w tygodniu po 9 godzin i tez w sobote 6 godzin za zupelnie przyzwoita stawke - to byla normalna pensja. Najlepsze w tym bylo, ze nikt mi nie stal nad glowa, bo wszyscy byli w pracy. Ja mialam klucze, pieniadze (cash) lezaly na stole zaplacone za 3 godziny (przeznaczalam 3 godziny na kazde mieszkanie a sprztalam 3 dziennie). Jesli chcialo mi sie bardzo szybko pracowac, to robilam wszystko w 1.5 godziny i wychodzilam. Wybralam tez sobie klientow mieszkajacych bisko, tak ze nie musialam jezdzic metrem czy nawet auobusem. Byla to ciezka praca, ale robila to co miala zrobic na ten czas. W Kanadzie mam zupelnie inna prace, jestem agentem podrozy, juz od 24 lat w tej samej firmie. Praca tez ciezka, ale umyslowo. Bardzo duza odpowiedzialnosc i duzo szczegolow. Nie wiem co lepsze a co gorsze. Nie pytam sie o nazwe tego hotelu, bo do takich hoteli klientow nie wysylam. Gustuje w hotelach 5 gwiazdkowych - przynajmnie nie ma narzekan po powrotach. Jesli chcesz dalej sprzatac pomysl o tym co powyzej napisalam. Pozdrawiam Cie i zycze Bonne Noel.
Jestem z ciebie dumna serio podziwiam cię za wytrzymałość!
Nie zdziwiło mnie zbytnio, jak na koniec dodałaś, że twoja była szefowa jest Polką... W Niemczech też znam wiele historii o szefach Polakach, którzy okłamują swoich klientów, żeby jak najwięcej na nich zarobić i najbardziej wykorzystują... właśnie pracowników Polaków. W tutejszym sądzie toczy się mnóstwo spraw pomiędzy polskimi pracownikami i polskimi pracodawcami, dotyczących łamania praw pracowników.
Podziwiam bo ja bym po pierwszym dniu to pierdzielnela i poszukala czegos innego :) Nie rozumiem troche czemu tak dlugo w tym tkwilas, bo na pewno znalazlabys cos o wiele lepszego :O Biednaaa ! Wytrwala jestes i musisz miec ogromna cierpliwosc...szokujace ze takie rzeczy sie dzieja w hotelach i ze ludzie godzą sie tak pracowac :O
Annsolita Miała mieszkanie i dziecko na utrzymaniu, nie była wtedy w stałym związku+ teraz na yt też coś tam zarabia, więc mogła sobie na to pozwolić.
O matko, współczuję Ci bardzo... Dobrze zrobiłaś, że rzuciłaś tę pracę. A tak na marginesie, niedawno odkryłam Twój kanał i chyba zostanę na dłużej! :) Pozdrawiam :)
Ja pracowałam w Irlandii Północnej w hotelu i było super i nic nigdy takiego mi się nie zdarzyło... U mojej szefowej by takie coś nie przeszło. Nie do pomyślenia, współczuję.
uważam, że dobrze że o tym opowiedziałaś ... to było złe przeżycie ale zawsze doświadczenie ale nie mniej współczuję
dobrze że odeszłaś
Dobrze, ze to wszystko juz za tobą 😉
jak tak to slucham to naprawde Cie Julka podziwiam. Naprawde.
więcej storyyyy!!!!!😉😉😉😉😉❤❤❤❤❤
Jesteś mega pozytywną i jak sądzę mądrą kobietą. Pozdrawiam Ciebie ciepło.
Julcia wielki szacunek dla Ciebie bo ja bym tą ' szefową ' zbeształa... i sprawę bym skierowała do odpowiednich służb.
Też sprzątam, ale akurat nie w hotelu tylko na uczelni, ale aż tak nie mam...
Powodzenia Kochana !
Dziwne że nikt nie skontaktował się z sanepidem by sprawdzić hotel
Nie dziwne, w uk jest to samo
jestem w ogromnym szoku. narzekałaś na tę pracę, ale nie wiedziałam, że było aż tak źle..
Pracuje w hotelu za granicą i zastanawia mnie jak to możliwe zrobić 3 pokoje w ciągu 10 min ?? My na jeden pokój mamy 20 minut i w tym czasie musimy : zmienić prześcieradło, poszewki w 2 kołdrach, 4 poduszkach. pościerać wszystkie kurze w pokoju, w zależności od dni idealnie czyścimy kosze na śmieci, nóżki od krzeseł, panele w pokojach, rury pod zlewem... do tego codziennie musimy poodkurzać, umyć łazienke ( wyczyścić na błysk szybe od wanny, umyć wanne, jeśli sa to wyciagnąć włosy z korka, umyc wszystkie sciany w łazience, wyczyscic lustro, wyczyscic suszarke ( w srodku ) z kurzu, wiadomo kibel.. i nieraz to jest za mało czasu na yto wszystko. ( Oczywscie mowa tu o ludziach którzy się wyprowadzili z pokoju i przygotowuje sie pokoj pod kolejnych gosci ) no zetrzec podloge i poodkurzac ja. wiec jak w 10 min mozna zrobic 3 pokoje ? chyba, że mieliście tylko pokój w którym bylo łozko i przebrac posciel a lazienka byla wspólna.. Niestety, u mnie w pracy są tzw supervaiser które sprawdzają jak sprzątamy ( murzynki - i nie nigdy nic nie miałam do murzynów, ale tu to ma znaczenie ) One po prostu nienawidzą Polek.. potrafią się przyczepić do dosłownie kropki na ścianie, ale jeśli pokoje robią inne murzynki lub nepalki / filipinki ( ogólne nie białe kobiety ) to nie ma problemu.. jednak my, wiecznie jestesmy przez nie krytykowane.. na szczescie osoba ktora zatrudnia to polka. i jesli ona sprawdza pokoje to nie ma problemu ani uwag, jesli natomiast murzynki sprawdzają zawsze jest jakieś ale. wiecznie cie przetrzymują w pokojach zebys byla spózniona a potem drą się na Ciebie że się nie wyrabiasz.. Nietstey, ja pracuje ok 7 godz dziennie w hotelu ( ale nie jest to praca codziennie - 4-5 dni w tyg w zaleznosci od zapotrzebowania ) ale doskonale rozumiem co odczuwasz a raczej odczuwałaś pracując.. z tą różnicą, że jeśli goście nasz o coś proszą, a my na papierze nie mamy ich pokoju to i tak musimy go zrobic czy wumieniac reczniki przyniesc to czy tanmto, bo oni po prostu nie rozumieją, że każda z nas ma inną kartke i inne pokoje. Myślą, że jak jestesmy na piętrze to mamy obowiązek ich obsłużyc. Tyllko my musimy byc miłe, uśmiechnięte i nie wolno nam broń Boże odmuwić pomocy... Pozdrawiam i mam nadzieję, że uda Ci się znaleść w końcu jakąś godną pracę :)
jak ogólnie oceniasz tą pracę na start? Da się przeżyć rok, dwa?
Pracuję w takim hotelu bez kategoryzacji .Co prawda na recepcji ,ale przez cztery lata widziałam i słyszałam już wszytko 😂😂😂Mamy dwie sprzątaczki ,które maja osiem godzin dziennie na zmiany.Ale mają odkurzacz i wszystkie potrzebne produkty ,więc nie rozumiem.U mnie jest wielki nacisk na czystość.Dobrze że odeszlas ,to jakiś cyrk.Gdzie sanepid ,kontrolę.Ktos to powinien zgłosić,w sumie dziwię się ,że żaden z gości jeszcze tego nie zrobił.POZDRAWIAM
Hmm współczuję Ci, jednak znam dosyć sporo ludzi którzy pracują podobnie. I ja i 70% innych ludzi przychodzą styrani z pracy. Samo życie nic nadzwyczajnego
ależ cynik się znalazł
człowiek pismo Chyba że robisz to co lubisz
1,5 roku podziwiam :) niezla patologia ale w Polsce tez się tak zdarza
Kocham twoje vlogmasy i myślałam że nie będzie za bardzo filmików a tu proszę. Wow💎👌
Julka podziwiam Cie, że wytrzymałaś tam tak długo . Żaden czlowiek nie zasługuje na takie traktowanie . Jesteś " prawdziwa" co teraz zdarza się to bardzo żadko i to się szanuje , że jesteś po prostu sobą. Zasługujesz na to co masz i bardzo dobrze , że masz swoich chłopaków , któży się o Ciebie martwią . I dobrze , że z tamtąd odeszłaś
Ja mieszkalam na szczęście tylko przez krótki czas we Francji i muszę przyznać, że to co dawniej słyszałam o Francji i ludziach wogole nie pokrywa się z rzeczywistością. To syf i patologia. Mieszkałam 20 lat w Polsce, 8 lat w Niemczech i nigdy w tych oby dwu wyżej wymienionych krajach nie spotkało mnie tyle negatywnych sytuacji co właśnie we francji.
Np dzieliłam garaż podziemny z franzuzami i jako jedyna nie jeździłam na francuskich blacach to zaczęło się od podkładania belek z gwoździami na moje miejsce parkingowe, potem jak to zgłosiłam to już tylko jakies śmieci. Chociaż i tak uważam to za przesadę, bo z nikim nigdy nie miałam żadnego problemu ba! Ja nie znałam tam nikogo, nikt nie znał mnie a sytuacje miały miejsce świeżo po przeprowadzce. Mało byłam w domu, dużo pracowałam, a im nie pasowały moje zagraniczne blachy 💥💥💥 szok! To były ciagle jakies niespodzianki! Bardzo negatywne sytuacje, do tego syf, arogancja, brak kultury - nie zamierzam wracać tam więcej i na szczęście był to tylko krótki epizod w moim życiu❣️
podziwiam że tyle wytrzymałas... straszne
ale podziwiam Cie, ja myślę, że bym nie wytrzymała takich warunkach
widać Julka ze jesteś po tej przeprowadzce szczęśliwa. Ty kochasz Laurent a on kocha Ciebie
pozdrawiam Cię gorąco 😍😍😍
Mam praktyki w hotelu, jako pokojówka albo kelnerka. Wolę kelnerstwo, gdy jestem na pokojach nie mam siły potem na nic idzie się narobić. Do sprzątania mamy okolo 50 pokoi a jest nas trzy to jest masakra.
brawo !
Oglądałam Twój filmik i czułam się jakbym to ja opowiadała tę historię.. Miałam podobną sytuację i pracowałam w nie jednym hotelu, bo mam skończonego technika hotelarstwa, więc wiem co się wyprawia w takich miejscach. Szczerze Ci współczuje i dobrze, że ten horror masz za sobą. Cieplutko Cię pozdrawiam :)
Współczucia dla Ciebie . ;* Dobrze , ze skończyłaś z takim miejscem . Straszne to co mówisz .
Pozderki 💜
Powodzenia Julcia, zasługujesz na super prace
Wiem cos o różnych pracach.. pracowałam np na kuchni sali weselnej a musiałam pkoje hotelowe myc albo w sklepie ogrodniczym i musialam tone kamienia wrzucic na przyczepke Panu/ Pani bo płaci i wymaga, badz nauczyc sie układać kostke brukowa ( bo równiez w tym sklepie robili realizacje ogrodów z układaniem kostki) gdzie zaznacze ze jestem kobieta a nie mogłam nic zrobic bo byłam na stazu.. wiec doskonale Cie rozumiem Julcia nie ta to nastepna nie ma co sie zafiksowywac na jednej skoro nawet gówn* nie jest warta ;) Pozdrawiam serdecznie i całuje!:*
Współczuję ale wierzę że zajdziesz nową pracę w której będą cię dobrze traktować jesteś silną, piękna niezależną kobietą moją odskocznią od życia codziennego. Gratuluję odwagi i oby tak dalej. Kocham cb i to jaką jesteś osobą trzymaj się cieplutko.
Pozdrawiam💜💜💜
Dzieki Julka za ten film! Sluchalam i nie wierzylam ze tak moze byc... sredniowieczne poprostu. Podziwiam ze tyle wytrzymałas i super ze juz sie zwolnilas.
Tragedia.. Niestety tak ludzie traktują ludzi. To przykre. Szacunek, że w końcu zdecydowałaś się odejść, bo to było po prostu poniżające.
Ja pracowałam na wakacje w restauracji i miałam bardzo fajną ekipę, dzięki czemu chciało się iść do roboty.
Kiedy byłam młodsza to ze znajomym pracowaliśmy na wsi u rolników, którzy mieli pole z czosnkiem, no i trzeba było potem ten czosnek obrobić... Od godziny 5-6 (bo dojazd) byliśmy tam na ok 7 godzinę, do 16-17 zapierdzielaliśmy jak woły, żeby zapłacili nam śmieszne 5 złotych. Poszliśmy z 5 - 6 razy, bo było to nieopłacalne. Nawet za bilety się kasa nie zwracała. -.-
Nareszcie ♥♥♥ Dwa super filmy jednego dnia od Julki lepiej byc nie moze♥♥♥
Jula ten film jest świtny uwielbiam tego typu filmy wybacz że tyle musiałaś tam przejść żeby teraz usłyszeć że przez te opowieści filmik Ci się udał ale takie życiowe tematy są najlepsze i zdecydowanie wprowadź jakąś serię story time na swój kanał :)
a co do takich miejsc raz przez czysty przypadek trafiłam do takiego hotelu zdj w internecie widziałam było ładnie czysto a na miejscu tragedia brzydziłam się tam czegokolwiek dotknąć na korytarzu widziałam pół nagich mężczyzn a w nocy z każdej strony słyszałam jęki i krzyki jeden wielki burdel czułam się tam okropnie nigdy tego nie zapomnę
Z takiej pracy powinnas zrezygnowac juz po pierwszym incydencie, ze wzgledu na szacunek do samej siebie dlatego dziwie sie ze az tyle wytrzymalas.
Dobrze że odeszłaś z pracy! Jesteś bardzo dzielna. Ja też miałem beznadziejną pracę, zmieniałem kilka razy, aż znalazłem fajną. Kochamy Cię. Trzymaj się!
a gdzie jest hotel bo wybieram sie do paryza i nie chciala bym tam trafic
Pracowałam w hotelu za granicą podobnym do Twojego, też jako sprzątaczka i kiedy słuchałam Twoich wypowiedzi tak bardzo się utożsamiłam haha Dobrze, że odeszłaś, też tak zrobiłam. Takie epizody w życiu jak ten po prostu hartują haha
Moja siostra rownież pracowała w hotelu i tez sama sie zwolniła, bo działy sie baaardzo podobne rzeczy takie jakie opisujesz, ma-sa-kra!
Wspolczuje,dobrze ze zostawilas ta prace...zaslugujesz na cos o wiele lepszego
Szacun ze tam tyle wytrzymałas ! :O
Brawo! Dobrze zrobiłaś. Aż ciarki przechodzą jak tego wszystkiego słuchałam..
cześć Julia zrobisz może druga część tego albo film z twoimi historiami z hotelu?
taka moja propozycja ☺😉
Taaak czekałam na ten filmik ❤
To jest nie do pomyślenia! To się nadaje do telewizji... Moim zdaniem mogłabyś się sądzić. Dobrze, że odeszłaś i dziwię się, że tak późno.
Też pracowałam w hotelu, tyle, że w Holandii ;) i mogłabym dużo opowiadać i dużo sytuacji o których mówisz sama przeżyłam ;)
Podziwiam Cie, ze tyle wytrzymalas. Silna z Ciebie kobietka!;)
Skąd ja to znam. Pracowałam w Niemczech w hotelu i jeśli chodzi o środki czystości to były i wszystko musiało być czyste ale traktowanie ludzi takie samo. Słuchałam ciebie i wydawało mi się że mówisz o mojej historii. Szczoteczka do zębów też u mnie była ale do wanny hehe. A wypłaty takie jak oni sobie policzyli. A ja myślałam że tylko u mnie takie cyrki. Pozdrawiam :)
ja pracowałam jako sprzataczka i pomoc kuchenna Polsce w wieku 16-17 lat... dorabialam sobie przez wakacje. niestety też trafilam na obrzydzajacych ludzi. jeśli miałabym córkę to nie pozwoliła bym jej nigdy iść pracować w podejrzanym "hotelu"
okej, z tym odkurzaczem rozwaliłaś system - masakra. Przypomniało mi się, jak moi poprzedni współlokatorzy w Rzeszowie myśleli, że wystarczy mopem przejechać podłogę bez wcześniejszego odkurzania.. bleh! haha :D Kochana! To Ty się tam nieźle napatrzyłaś na "pewne, hałaśliwe" rzeczy :D ależ jesteś zawstydzona :P Myślę też, że ta sytuacja była bardzo krępująca dla Ciebie. Niby nie znałaś tych ludzi no ale.. fuuuuuj! odwracanie kołder na drugą stronę - nigdy nie pójdę już do hotelu. Ewentualnie ze swoją pościelą i owszem :D Julka, to mycie szczoteczką do zębów przypomina mi się z jakimiś karami dla dzieci, które szorują to, co zabrudziły w jakiś filmach, masakra! Że to wszystko się dzieje naprawdę.. :o
ja tylko kiedyś trafiłam do takiego hotelu w Szwajcarii, gdzie właśnie zostały jakieś osoby przeniesione z powodu pożaru czy coś i pamiętam że była to dla mnie strasznie stresująca noc, dziwni ludzie chodZili po korytarzach i nie wiadomo czego chcieli. zasługujesz na lepszą pracę, trzymam kciuki za Ciebie 😉
doskonale Cię rozumiem, też pracowalam w słabych warunkach... Ale myślę, ze dzięki temu wyciągamy wnioski, uczymy się życia... ;) Jesteś świetna kobieta i jedną z najbardziej naturalnych i "normalnych" youtuberek. Uzaleznilam się od Twoich filmów... Pozdrawiam! Buziaki dla Alexika ;)