Druga część: Harry w Slytherinie - Komnata Tajemnic th-cam.com/video/zxGOQg14yCI/w-d-xo.html Hej. Poniżej wrzucam Wam linki do wszystkich najnowszych filmów na kanale. WŁĄCZCIE POWIADOMIENIA, żeby nie przegapić kolejnych 😊 Znaczenie imion 34 postaci z HP: th-cam.com/video/44ML6_nH9rw/w-d-xo.html 80 PRZYPADKÓW KIEDY KTOŚ URATOWAŁ HARREMU ŻYCIE th-cam.com/video/wz_eVbI6H3o/w-d-xo.html Ranking 118 usuniętych scen z HP:th-cam.com/video/vUEH8CMYxME/w-d-xo.html RANKING 11 FILMÓW ZE ŚWIATA HP: th-cam.com/video/sP2rnzCzE1Q/w-d-xo.html Sceny z książek KTÓRYCH NIE BYŁO W FILMACH: th-cam.com/video/mK3wxG10UVU/w-d-xo.html NAJGORSZE zmiany w adaptacji Harrego Pottera: th-cam.com/video/TEPlFpaHAu4/w-d-xo.html Jak zmienił się Hogwart przez 8 filmów: th-cam.com/video/m1joXuvfcTY/w-d-xo.html SZCZERY SKRÓT WSZYSTKICH FILMÓW HP: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html Mam wielkie plany do tego kanału i pomysły na setki kolejnych filmów. Jednak nie uda mi się bez Waszego wsparcia. Z jakiegoś powodu TH-cam nie lubi polecać moich filmów. Dlatego proszę o wsparcie w postaci ŁAPKI W GÓRĘ I UDOSTĘPNIENIA. To mi naprawdę bardzo pomoże. RAZEM STWÓRZMY NAJLEPSZY KANAŁ O HARRYM POTTERZE NA POLSKIM YOUTUBIE 😍
W sumie do J.K. Rowling sama mogla by napisac cala sage w wersji "What if" ze scenariuszem że Harry zostaje Ślizgonem i myślę że zgarnela by na tym kolejna fortunę xD
9:00 Malfoy trafił do drużyny, bo tatuś kupił miotły dla całej drużyny 20:40 Kamień w kieszeni Henryka Garncarza, to najgłupsza możliwa opcja. Gdyby Garncarz, rudzielec i córka dentystów, która powinna pójść w ślady rodziców, nie ruszyli się z dormitorium, to Czarny Pan kwitłby tam do dnia dzisiejszego.
To z pewnością ciekawe bo faktycznie Harry posiadał sporo cech tego domu, dlatego spojrzenie na historię z perspektywy Harrego jako ślizgona jest bardzo ciekawe, kiedy już skończysz z Harrym to może spróbujesz z Hermioną jako uczennicą Ravenclaw bo tutaj też mogłoby to wyjść ciekawie.
Albo Rona jako ucznia Hufflepuffu . Aczkolwiek jestem ciekawy jakby odnalazł się gdyby Tiarze cosik odpierdoliło i Do Slitherinu by go wysłała . A Harry zgodnie z tym co prosił Tiarę by znalazł się w Gryffindorze. Czy by ich przyjaźn nawiązana w pociągu miałaby racje bytu????? . Czy Ron będący pod wpływem Malfoya nie wyśmiewałby Harrego ????? . I jakby jego rodzina zareagowała z tego faktu że Ron jako jedyny członek rodziny że zamiast trafić do Gryffindoru jak wszyscy Weasleyowie trafia do wrogiego dla nich Slitherinu ?????
Szanuję, że wziąłeś się za tak ambitny pomysł. Harry z całą pewnością byłby inny, bo to co nas kszałtuje to małe decyzje i przeżycia. Na pewno nie zakumplowałby się tak z Gryfonami. Ba! Stawiam tezę, że widząc dystans, z jakim go traktuje Gryffindor, Ron, a pewnie i Hagrid, zraziłby się do nich. Znalazłby się w podobnej sytuacji co Snape. Nie wiadomo tylko, czy poszedłby w ślady mistrza eliksirów i wszedłby w tę wojnę domów czy stałby z boku. Wydaje mi się, że raczej by się w tę wojenkę wciągnął z prostego powodu. Harry zawsze był samotny i nie miał żadnej grupy, z którą mógłby poczuć więź, więc gdyby został mile przywitany przez Ślizgonów i byłby urażony chłodem płynącym z innych środowisk, to raczej przekonałby się do domu Slitherina. Dyskusja brzmi jak bardzo, bo wątpię, aby po jego wychowaniu chciał wejść w rolę Dudleya, a raczej stałby się bardziej chłodny i egoistyczny zamiast roli brutala. Ale kto wie, jak by się zmienił w przyszłych latach. Trzymam kciuki za ciekawe i trzymające sensu spostrzeżenia!
Ciekawe jakby potoczyła się historia gdyby to Draco Malfoy trafiłby do Gryffindoru . Wiadomo żeby nie mógł ze względu na cechy nie wyróżniające Godryka Gryffindora a jeżeli by do tego doszło . Ciekawe jakby wtedy się ułożyła jego droga życiowa i jakby go jego własna rodzina postrzegała bo z tego co wiemy oni byli zaaferowani na punkcie Slitherinu mieli fioła bzika na punkcie czystości krwi
Ojciec by wpadł do szkoły w chwila moment a po burzliwej rozmowie z Dumbledorem pewnie odszedł by z kwitkiem znając życie prosto do Ministerstwa Magii gdzie by zmuszono dyrektora Hogwartu do przeniesienia Draco. W międzyczasie byśmy mieli istny festiwal dram w wykonaniu Malfoya a potem do końca roku gdyby się on przewijał na korytarzach to by mówił jak było źle i jak on jest skrzywdzony xD Pewnego razu Hermiona by nie wytrzymała i potraktowała go drętwotą co najmniej raz przez co nabawiła by się problemów z zachowaniem co by ją kompletnie załamało. Myślę, że wtedy Dumbledore by ją pocieszał i było by kilka ciepłych motywujących scen^^
@@Channel1Pzn W sumie masz rację mogłoby tak być . Żeby zrozumiał że każdy przydział poza Slitherinem jest dla niego korzyśćią to by musiał by pobyć dłużej w Gryffindorze poznać go od podszewki by zrozumieć że wartośći które wyniósł z domu byłyby gówno warte nadające się do spuszczenia w kiblu wraz z wodą ☺️. Do tego by potrzebował co najmniej kilku lat bo zepsucie go przez rodziców oraz cechy przekazane genetycznie wywarły na tyle kolosalny wpływ że jak z fabuły wiemy dopiero misja zabójstwa Dumbledora i brak sukcesów z nią związany dopiero wtedy można czuć do niego współczucie i widać że już przestaje mu przeszkadzać nawet ,, Szlamowe pochodzenie " co przez lata go odrzucało od tego typu ludzi . Ale Draco raczej nie ułatwiał by sobIe drogi poznania tego domu przez swoje zachowanie już od samego początku i zapewne nie wytrzymałby tygodnia w tym domu a co dopiero mówić o latach
@@JozinBazin-zp9lf być może tak ale poza aspektami ideowymi to magia której uczono w Gryffindorze to dla Ślizgów z ich charakterami i potrzebami trochę strata czasu bo to ludzie którzy raczej chcą wiedzy dość mrocznej i bardziej liczy się ambicja oraz potęga ^^
@@Channel1Pzn Wszystko się zgadza co mówisz absolutnie by tak było. Przecież Młody Dumbledore dyrektor Hogwartu najznakomitszy uczeń Gryffindoru w swojej młodości chciał mieć wszystkie Insygnia Śmierci . Po to by się posłużyć do ujawnienia czarodziejów przed mugolami . Insygnia to nie jest mroczna magia ale ona popycha w szpony zła nawet z natury człowieka dobrego jakim był Dumbledore . Peter Pettigrew uczeń Gryffindoru może kiepski ale był na tyle szalony i tchórzliwy by zdradzić własnych przyjaciół najgorszemu wrogowi Harrego oraz Dumbledora czyli słynnym Lordzie Voldemorcie czyli pociągnął samego siebie na dno . Bo gdy upozorował własną śmierć po zniknięciu Voldemorta nie mógł się ujawnić Zakonowi Feniksa bo by wyszło że oszukał wszystkich i to on tak naprawdę stoi za śmierćią Potterów . Śmierciożercy też by go chętnie rozszarpali no bo po informacji od niego Voldemort zginął więc podejrzewaliby go o jego śmierć . Owszem jak wrócił Voldemort swojej wartości dowiódł ale używał bardzo czarnej magii która prawdziwemu z krwi i kości Gryfonowi by nie przeszła przez gardło . Używał zakleć typu Avada Kedavra uśmiercającego , Zaklęcia Confringo co wywołał eksplozje . Zaklęcia Cruciatus torturującego oraz Imperius narzucająć swoją wolę na inną istotę. Czyli każdego zaklęcia uśmiercającego oraz zakleć ognistych . A był Gryfonem. To tylko 2 wyjątki potwierdzające to co mówisz . Ślizgoni z natury są bardzo ambitni i pragną potęgi ale zaklęcia zwykłe tylko im gwarantują chwilową przewagę nad przeciwnikiem a oni chcą zdobyć prawdziwą potęgę . A żeby potęga była to muszą uciekać się do najgorszych środków czyli zaklęć niewybaczalnych. Wystarczy się popatrzyć na samego Czarnego Pana . Zbudował swoją potęgę na przemocy w czasach świeltności ludzie bali się wymówić jego przydomek poprzestająć na zwrocie Sam Wiesz Kto . Może skończył marnie ale udało mu się oszukać śmierć chociaż na te parędziesiąt lat . Dlatego Młodzi Ślizgoni mający śmierciożerców w rodzinie jak Draco byli pod wrażeniem Voldemorta i chcieli podażać jego drogą . Drogą potęgi nie wykluczająć przemocy . Są egocentrykami dlatego przemoc nie robi im większej różnicy chodzi o zdobycie celu czyli w tym wypadku potęgi. Dlatego masz absolutną rację i wiesz o czym mówisz
@@JozinBazin-zp9lf Z całym szacunkiem, ale nie. Po pierwsze mylicie ambicję z żądzą władzy. Ambicja każe być najlepszym w jakiejś konkretnej dziedzinie, więc zapewne większość dzieciaków ze Slytheriunu ciężko pracowała, zakuwając po nocach, żeby mieć jak najlepsze oceny, lub trenując na potęgę, żeby ich drużyna wygrywała z pozostałymi domami w quidicha, a nie szukała sposobu na najskuteczniejsze mordowanie innych ludzi. Nie każda ambitna osoba to od razu złol. Po drugie - w tym domu była cała masa dzieciaków. Statystycznie psychopaci stanowią ok 2% społeczeństwa, to co? Wszyscy trafiają do Slytherinu? Mordowanie ludzi z zimną krwią czy torturowanie zaklęciami niewybaczalnymi to nie jest coś, co każdy ślizgon robi przed kolacją, jeden Voldemort nie może być postrzegany jako uosobienie całego domu. Poza tym trafiały tam dzieciaki z magicznych rodzin, a nie wyłącznie z rodzin uznających wyższość czarodziejów. Większość ślizgonów mogła wcale nie mieć uprzedzeń wobec mugolaków. Drakon miał, bo pochodził z arystokratycznej rodziny, stulecia poczucia wyższości swoje robią, ale nawet on z tego wyrósł (vide "Przeklęte dziecko"). A jeśli chodzi o gryfonów z mroczną historią, to nie tylko Peter, ale i James Potter, który znęcał się nad innym uczniem, poniżał go i ośmieszał, bo tamten lubił dziewczynę, na którą ten miał ochotę. No czysta gryfońska cnota, bez dwóch zdań. Trudno się też dziwić, że ślizgoni czuli niechęć do gryfonów, którzy byli stanowczo faworyzowani przez dyrekcję szkoły. Nie sposób ich także winić, że do tego czuli się wyalienowani, skoro każdy spodziewał się po nich najgorszego. Wojnę gryfońsko-ślizgońską napędzały głowy obu domów, zamiast starać się mimo różnic budować między uczniami więzi i uczyć braku uprzedzeń. Nie wiem też, skąd przekonanie, że młodzi ślizgoni podziwiali śmierciożerców czy Voldemorta. Nawet Lucjusz Malfoy wydawał się pracować dla niego raczej z tchórzostwa, żeby związać się z mocniejszym i chronić rodzinę oraz majątek, niż z jakiegoś wielkiego przekonania, był raczej konformistą niż fanatykiem. Fanatykiem była Bellatrix, fanatykiem był młody Crouch. Chyba nawet Peter służył mu bardziej ze strachu o własną osobę niż z jakiegokolwiek innego powodu. Więc trudno zakładać, że każdy czy nawet że większość ślizgonów byli przyszłymi śmierciożercami z zamiłowania. Choć w ten sposób byli postrzegani i co gorsza - traktowani.
Snape mógłby widzieć więcej Lilly w Harry'm i odkryć jak bardzo był gnębiony w domu, a w zależności jak bardzo faktycznie był maltretowany Snape mógłby otworzyć nad nim pewien parasol ochronny. W końcu ich dzieciństwo było paradoksalnie całkiem podobne.
niekoniecznie bo Harry sam w sobie miał też sporo cech tego domu jak właśnie ambicja, zaradność, pewność siebie i duma, dlatego nie przypisywałbym tutaj tych zasług horkruksowi gdyż jest sporo dowodów w książkach że Harry jednak te cechy ślizgona posiadał i dlatego tiara się wahała.
Nie , Tiara nie patrzyła na takie rzeczy ,a na twoje zdolności i cechy charakteru , Harry zwyczajnie pasował do domu węża , jednak ponieważ sam podjął decyzję , że nie chce do tego domu to Tiara umieściła go w domu przeciwnym , w tomie II powiedziała mu również wprost ,że dalej uważa ,że pasowałby bardziej tam.
@@kocipanwielkopolski6677 w tej samej części wyciągnął też miecz Gryfindora który podobno tylko prawdziwy gryfon mógł wyciągnąć dlatego z tymi jego cechami to mogło być takie 50/50 więc tiara ostatecznie zdała się na samego Harrego przy wyborze, trzeba też brać pod uwagę że Harry przy wyborze ani słowem nie wspomniał o Gryfindorze i w myślach miał tylko żeby nie trafić do Slytherinu, wątpię by tiara przydziału tak ochoczo posłuchałaby Harrego gdyby jego cechy gryfona były słabsze albo by sobie życzył trafić np do Ravenclaw, więc można powiedzieć że miał farta że jego cechy gryfona były mniej więcej równe cechom ślizgona, które też były bardzo widoczne na przestrzeni książek.
1. W sumie to w drugim tomie by wyleciał że szkoły. 2. Wydaje mi się że i tak by gadał z Ronem i się z nim zakumplował. 3. 7:22 Mh.. Nie zgadzam się znając jego myśli nie podobało by mu się to i powiedział by coś Malfojowi. 4. A lekcja z fitwik iem nie była łączona że slizgonami. Dalej mógł by się na trola napatoczyć w końcu był w lochach i mógł by zauważyć Rona który rószył wyrzutami sumienia za nią, bo w końcu i on by ich dostał jak by liczył ludzi czy coś. 5. Jeśli zabrał by Rona do Hagrida to tak ich przyjaźń mogła by przetrwać.
Właściwie to w 2 tomie by nie wyleciał. Bo musiałby pojechać do Weaslayów na wakacje i polecieć z Ronem fordem Anglią. Oczywiście, Zgredek mógłby zamknąć przejście na peron, ale może w tej linii czasowej Harry, by użył szczątków swojego mózgu i poszukał jakiś dorosłych czarodziejów (np. Rodziców Rona, bo przecież spotkał ich w 1 części). A nawet jeżeli nie znalazł by żadnych dorosłych to nadal miał ze sobą Hedwigę, więc mógłby poinformować Dumbledora "Ej, pociąg mi uciekł, pomóż mi". Ale to tylko zakładając że miałby jakiś mózg XD
Jeśli chodzi o 4- Hermiona załamała się nie o lekcje tylko o komentarz który usłyszała od Rona, a mówił to do Harrego, więc teraz Harrego nie ma na lekcji, jest w innej części zamku, i nie wiadomo czy Ron wtedy powiedziałaby to komuś innemu, zakładając że nie, Hermiona by się nie załamała i nie płakała w łazience, więc przy akcji z trollem siedziałaby przy stole gryfonów
w sumie gdyby Harry trafil so Slytherinu to tak naprawde zapewne by nie wyleciał ze szkoły w drugim tomie bo zamiast trafic w wakacje do Rona moglby zostac zabrany od Dursleyów do Malfoyow. Draco moglby wyslac Zgredka do Harrego zeby sprawdzil czemu ten mu nie odpisuje na listy, a gdy dowiedzial by sie ze Harry jest "wieziony" przez wujostwo moglby zaplanowac z ojcem wyciagniecie go z tej sytuacji. A znajac niechec Malfoyow do mugoli, moglo by nie byc to przyjemne spotkanie dla Dursleyow :D W tej sytuacji moglo by nawet nie miec miejsca to ze Zgredek zabieral listy wysylane do Harrego. Ewentualnie moglby na rozkaz Malfoyow nawet zabrac Harrego z domu wujostwa za pomoca teleportacji. Jedno jest raczej pewne, Zgredek na koniec ksiazki raczej nie zostal by uwolniony przez Harrego.
To cząstka voldemorta by o tym zadecydowała, harry przed dotarciem do szkoły był wręcz kims kto nienawidził przemocy. Jasne buntował się, sprzeciwiał. Ale nie był aż tak rozpieszczony, nie miał na tyle dużej arogancji jak Dudley. Był jego przeciwieństwem na wielu płaszczyznach, więc nawet nie był by Sidekickiem. Nie rozumiał dlaczego go tak traktują, ale nie przeszkadzał innym żyć tylko dlatego że Dudley się nad nim znęcał. Wręcz sam Dudleya pouczał, mówił mu co ma sens a co jest tylko tym że jest złośliwy bez powodu nawet gdy Dudley go nie słuchał. Wręcz stwierdzę że w sytuacji do tego jak był traktowany, było to nie tylko nie sprawiedliwe bo to oczywiste że nie było sprawiedliwie, ale i też sensu nie miało. Harry bywał wręcz brave, czasami ryzykując głupio zamiast wykazac się inteligencją
Tak naprawdę tu mało brakowało do innego potoczenia się tej historii. Ron musiałby się dosiąść do innego przedziału. Harry nie poznaje Rona, a więc późniejsze obśmianie Rona przez Malfoya byłoby dla Harrego neutralne. Nie czułby więc potrzeby proszenia.
Tak wiele wątków by się zmieniło i poplątało iż trudno nawet to sobie wyobrazić. Rowling od początku bowiem przyjęła założenie iż Gryfoni "to ci dobrzy", zaś Ślizgoni źli.
@@kasiakowalczyk5113 Zgadzam się. Jeżeli są cztery domy, powinny być wplecione nieco większe wątki z pozostałych domów. W ,,Dziedzictwie Hogwartu" (wiem, że gra jest niekanoniczna, ale jednak) niezależnie od tego, w jakim domu jest czarodziej, którego kreujesz, koledzy z pozostałych domów mają dla ciebie kilka zadań - czyli, można by rzec, określone wątki. Jednak trochę razi fakt, że wszyscy uczniowie Hogwartu, łącznie z twoją postacią, mają po piętnaście lat, a NPC dzieciaki w wioskach są sporo młodsze.
I nagle! W następnym odcinku z komnaty tajemnic, kiedy Harry i Ron lecą do Hogwartu Fordem Anglią, Snape mówi że gdyby Harry był w jego domu to od razu by go wyrzucił........więc no.......... Na tym widzowie seria się kończy, bo Harry został wyrzucony z Hogwartu a życie z Dursleyami jest zbyt nudne do opowiadania.
@@wosp5137 Nie wydaje mi się , Ron się zaczął zadawać z Harrym i rodzina Rona też przed przydziałem , on nie miałby wielkiego znaczenia w zasadzie jedyne co by się zmieniło to raczej podejście Snape do Pottera , byłby przecież jego wychowawcą , podejście uczniów domu węża do Pottera ,a Snape nawet po takim numerze nie usunąłby Pottera ze szkoły bo by dyrektor się nie zgodził.
Hermiona i bez tego była Dark. Na pierwszym roku podpaliła nauczyciela i z zimną krwią spetryfikowała kolegę. Nawet Malfoy nie może się poszczycić takimi osiągnięciami w jej wieku.
Zapominasz o jednej rzeczy: przeciez Harry byl takim przesladowca, szczegolnie to bylo widac w VI czesci: a to sobie rzuci zaklecie na pomagierow Malfoya, a to cos tam na Filcza - robil to nie znajac skutkow zaklec ktore rzuci! Harry byl znecajacym sie nad innymi, ale ze jest to przedstawione z jego perspektywy to nie rzuca nam sie to tak w oczy. Zaczynajac od zachowan Harry'ego wzgledem olewania regulaminu(jak ma peleryne-niewidke to mu juz wszystko wolno jak w reklamie "ograniczenia i limity nie interesuja mnie" ), poprzez nielegalne opuszczanie zamku(wierzac ze jest celem mordercy) konczac na wrecz atakowaniu pomiedzy zajeciami uczniow innego domu gdy tylko wiedzial, ze nikt go na tym nie przylapie
Potter chwilę po przydzieleniu do Slytherinu: "Dobra, małe ścierwojady, teraz mnie słuchajcie. Ja jestem wybraniec i to ja pokonałem Voldemorta. Teraz ja tu będę dowodził, więc zamknąć dzioby bo mam plan na przejęcie wladzy nad światem"
Snape mógłby wywalić Harrego ze szkoły jak to za każdym razem sugerował. Niestety nie był jego opiekunem…. Więc seria by się szybko skończyła. A to że Gryfino nie mieli szukającego to nic dziwnego. Jakim niby cudem Ron znalazł się w drużynie? Ginny? Dean Thomas? Ludzie kończą szkołę więc są wolne miejsca w drużynie
Ja sie zastanawiam co Quirrel powiedzial dumbledorowi na t3mat swojego turbanu i dlaczego nie zdejmuje go nigdy. Yo co mysleli uczniowie to jedno ale prawde zna tylko J. K. 😄👍
Nie lubię się czepiać, ale najlepiej by było jakbyś się skupił na tworzeniu szczerego skrótu Tajemnic Dumbledore'a oraz Dziedzictwa Hogwartu. Na szczery skrót tego drugiego cholernie czekam bo jestem ciekaw co ci się w t3ej grze nie podoba (mi też wiele rzeczy się tam nie podobało)
Jakie wyczucie reklamy X"D "Po czym tiara piskliwym głosem wykrzykuje - Pascal, pomóż" - jeszcze nigdy TH-cam nie rozbawił mnie tak reklamą z dupy X"D Fajna seria, będzie z pewnością oglądane :) A czy czasem Voldemort nie był połączony z Quirellem nieco później? Na pewno był z nim połączony już w Zakazanym Lesie, ale wydaje mi się, że nie od początku. Quirell nosił turban jeszcze zanim miał z tyłu japę beznosego, to było powiedziane w książce. Nadal też nawet jakby Harry był w drużynie i został zaatakowany przez Quirella, jeśli nie przyjaźniłby się z Hermioną (a jako ze szlamą - raczej by się z nią nie przyjaźnił, bo nie chciałby się narażać Slytherinowi, tym bardziej, że Hermiona nie była łatwa do polubienia i nadal dziwię się, że chłopaki się z nią zaprzyjaźnili i to z takiego durnego powodu, jak skłamanie w ich obronie, zupełnie niepotrzebne zresztą) - to Hermiona nie miałaby powodu podpalać szat Snape'a, nawet, gdyby widziała, że coś się dzieje z miotłą jednego z zawodników Slytherina, a Snape nie odrywa od niej oczu. No, ale to taka dygresja. "Harry zaczął się interesować fabułą książki" - fajne łamanie 4 ściany X"D To jest w sumie dosyć przerażające, jak wielki wpływ na rozwój i moralność dziecka mają jego rówieśnicy w szkole. Wiem, bo obserwuję to na mojej własnej 8-latce. "Ron nadal chciałby pomóc Hagridowi ze smokiem" - nie zgodzę się. Bez Harry'ego Ron by się raczej nie zaprzyjaźnił z Hagridem, a możliwe, że w wersji, w której Harry jest Ślizgonem, nie przyjaźniłby się tak mocno z Hagfridem. Raczej Norbert wydałby się sam rosnąc i Dumbledore zarządziłby usunięcie smoka = nie byłoby szlabanu. Ale, jeśli wydarzenia miałyby być analogiczne do kanonu, możliwe, że Draco i Harry dostaliby szlaban za coś innego. Możliwe, że za pojedynek o północy, ale uwaga, uwaga... Harry'ego lub Draco (drugi jako sekundant) z Ronem lub Nevillem (drugi jako sekundant). Nadal ta sama ekipa w lesie, ale nieco inny powód X"D Ale trzeba przyznać, masz dosyć ciekawe przemyślenia. Niekiedy nieco niekonsekwentne (nie wynikające jedne z drugich), ale ciekawe. Szanuję za pomysł :)
Ja bym obstawił, że relacja Harrego i Draco oparła by się bardziej na rywalizacji. Trochę relacji rudego protagonisty i jego antagonisty z którym ten idiota usilnie stara się zaprzyjaźnić, pomimo, że każdy widzi, że ten drugi to co najmniej palant. Patrz pierwsza lepsza Chińska bajka. 😝
Druga część: Harry w Slytherinie - Komnata Tajemnic th-cam.com/video/zxGOQg14yCI/w-d-xo.html
Hej. Poniżej wrzucam Wam linki do wszystkich najnowszych filmów na kanale. WŁĄCZCIE POWIADOMIENIA, żeby nie przegapić kolejnych 😊
Znaczenie imion 34 postaci z HP: th-cam.com/video/44ML6_nH9rw/w-d-xo.html
80 PRZYPADKÓW KIEDY KTOŚ URATOWAŁ HARREMU ŻYCIE th-cam.com/video/wz_eVbI6H3o/w-d-xo.html
Ranking 118 usuniętych scen z HP:th-cam.com/video/vUEH8CMYxME/w-d-xo.html
RANKING 11 FILMÓW ZE ŚWIATA HP: th-cam.com/video/sP2rnzCzE1Q/w-d-xo.html
Sceny z książek KTÓRYCH NIE BYŁO W FILMACH: th-cam.com/video/mK3wxG10UVU/w-d-xo.html
NAJGORSZE zmiany w adaptacji Harrego Pottera: th-cam.com/video/TEPlFpaHAu4/w-d-xo.html
Jak zmienił się Hogwart przez 8 filmów: th-cam.com/video/m1joXuvfcTY/w-d-xo.html
SZCZERY SKRÓT WSZYSTKICH FILMÓW HP: th-cam.com/video/CopZcHssMKI/w-d-xo.html
Mam wielkie plany do tego kanału i pomysły na setki kolejnych filmów. Jednak nie uda mi się bez Waszego wsparcia. Z jakiegoś powodu TH-cam nie lubi polecać moich filmów. Dlatego proszę o wsparcie w postaci ŁAPKI W GÓRĘ I UDOSTĘPNIENIA. To mi naprawdę bardzo pomoże. RAZEM STWÓRZMY NAJLEPSZY KANAŁ O HARRYM POTTERZE NA POLSKIM YOUTUBIE 😍
W sumie do J.K. Rowling sama mogla by napisac cala sage w wersji "What if" ze scenariuszem że Harry zostaje Ślizgonem i myślę że zgarnela by na tym kolejna fortunę xD
Noooo zapewne 😊
Ale super to jest :o chętnie zobaczę inne części w takiej odsłonie ^^
A ja chętnie je zrobię. Dobrze się to pisze ☺️
@@zotyznicz6903 czekam ! ^^ uwielbiam kanały o Harrym i pierwszy raz od dawna coś tak świeżego znalazłem w tym temacie. ^^ ekstra
9:00 Malfoy trafił do drużyny, bo tatuś kupił miotły dla całej drużyny
20:40 Kamień w kieszeni Henryka Garncarza, to najgłupsza możliwa opcja. Gdyby Garncarz, rudzielec i córka dentystów, która powinna pójść w ślady rodziców, nie ruszyli się z dormitorium, to Czarny Pan kwitłby tam do dnia dzisiejszego.
Pełna zgoda
To z pewnością ciekawe bo faktycznie Harry posiadał sporo cech tego domu, dlatego spojrzenie na historię z perspektywy Harrego jako ślizgona jest bardzo ciekawe, kiedy już skończysz z Harrym to może spróbujesz z Hermioną jako uczennicą Ravenclaw bo tutaj też mogłoby to wyjść ciekawie.
Albo Rona jako ucznia Hufflepuffu . Aczkolwiek jestem ciekawy jakby odnalazł się gdyby Tiarze cosik odpierdoliło i Do Slitherinu by go wysłała . A Harry zgodnie z tym co prosił Tiarę by znalazł się w Gryffindorze. Czy by ich przyjaźn nawiązana w pociągu miałaby racje bytu????? . Czy Ron będący pod wpływem Malfoya nie wyśmiewałby Harrego ????? . I jakby jego rodzina zareagowała z tego faktu że Ron jako jedyny członek rodziny że zamiast trafić do Gryffindoru jak wszyscy Weasleyowie trafia do wrogiego dla nich Slitherinu ?????
Szanuję, że wziąłeś się za tak ambitny pomysł. Harry z całą pewnością byłby inny, bo to co nas kszałtuje to małe decyzje i przeżycia.
Na pewno nie zakumplowałby się tak z Gryfonami. Ba! Stawiam tezę, że widząc dystans, z jakim go traktuje Gryffindor, Ron, a pewnie i Hagrid, zraziłby się do nich. Znalazłby się w podobnej sytuacji co Snape. Nie wiadomo tylko, czy poszedłby w ślady mistrza eliksirów i wszedłby w tę wojnę domów czy stałby z boku. Wydaje mi się, że raczej by się w tę wojenkę wciągnął z prostego powodu. Harry zawsze był samotny i nie miał żadnej grupy, z którą mógłby poczuć więź, więc gdyby został mile przywitany przez Ślizgonów i byłby urażony chłodem płynącym z innych środowisk, to raczej przekonałby się do domu Slitherina. Dyskusja brzmi jak bardzo, bo wątpię, aby po jego wychowaniu chciał wejść w rolę Dudleya, a raczej stałby się bardziej chłodny i egoistyczny zamiast roli brutala. Ale kto wie, jak by się zmienił w przyszłych latach.
Trzymam kciuki za ciekawe i trzymające sensu spostrzeżenia!
Harry nie pasowal do Slytherinu, to czastka duszy Voldemorta sprawila, ze tiara chciala go tam umiescic.
Dokładnie tak samo odkad przeczytałem siódma część uważam 👍
@@Proedl931 i pomyśleć że to idealnie pasuje dopiero po przeczytaniu 7 częsci a Rowling miała to w głowie od samego początku
Super się ogląda i słucha takich filmów z teoriami u Ciebie 😃
Cieszę się, że filmy się podobają. Oczywiście, planuję kontynuację 😉
Kurcze samo ,,nie postawienie się Malfoyowi na lekcji latania” dosłownie psuje całą fabule wow kurcze
Wow super poproszę o więcej o takie firmy co by było gdyby .
❤❤❤
Nagraj drugą część plis❤
Zrub drugą część❤
Zrobię 😉
Ciekawe jakby potoczyła się historia gdyby to Draco Malfoy trafiłby do Gryffindoru . Wiadomo żeby nie mógł ze względu na cechy nie wyróżniające Godryka Gryffindora a jeżeli by do tego doszło . Ciekawe jakby wtedy się ułożyła jego droga życiowa i jakby go jego własna rodzina postrzegała bo z tego co wiemy oni byli zaaferowani na punkcie Slitherinu mieli fioła bzika na punkcie czystości krwi
Ojciec by wpadł do szkoły w chwila moment a po burzliwej rozmowie z Dumbledorem pewnie odszedł by z kwitkiem znając życie prosto do Ministerstwa Magii gdzie by zmuszono dyrektora Hogwartu do przeniesienia Draco. W międzyczasie byśmy mieli istny festiwal dram w wykonaniu Malfoya a potem do końca roku gdyby się on przewijał na korytarzach to by mówił jak było źle i jak on jest skrzywdzony xD Pewnego razu Hermiona by nie wytrzymała i potraktowała go drętwotą co najmniej raz przez co nabawiła by się problemów z zachowaniem co by ją kompletnie załamało. Myślę, że wtedy Dumbledore by ją pocieszał i było by kilka ciepłych motywujących scen^^
@@Channel1Pzn W sumie masz rację mogłoby tak być . Żeby zrozumiał że każdy przydział poza Slitherinem jest dla niego korzyśćią to by musiał by pobyć dłużej w Gryffindorze poznać go od podszewki by zrozumieć że wartośći które wyniósł z domu byłyby gówno warte nadające się do spuszczenia w kiblu wraz z wodą ☺️. Do tego by potrzebował co najmniej kilku lat bo zepsucie go przez rodziców oraz cechy przekazane genetycznie wywarły na tyle kolosalny wpływ że jak z fabuły wiemy dopiero misja zabójstwa Dumbledora i brak sukcesów z nią związany dopiero wtedy można czuć do niego współczucie i widać że już przestaje mu przeszkadzać nawet ,, Szlamowe pochodzenie " co przez lata go odrzucało od tego typu ludzi . Ale Draco raczej nie ułatwiał by sobIe drogi poznania tego domu przez swoje zachowanie już od samego początku i zapewne nie wytrzymałby tygodnia w tym domu a co dopiero mówić o latach
@@JozinBazin-zp9lf być może tak ale poza aspektami ideowymi to magia której uczono w Gryffindorze to dla Ślizgów z ich charakterami i potrzebami trochę strata czasu bo to ludzie którzy raczej chcą wiedzy dość mrocznej i bardziej liczy się ambicja oraz potęga ^^
@@Channel1Pzn Wszystko się zgadza co mówisz absolutnie by tak było. Przecież Młody Dumbledore dyrektor Hogwartu najznakomitszy uczeń Gryffindoru w swojej młodości chciał mieć wszystkie Insygnia Śmierci . Po to by się posłużyć do ujawnienia czarodziejów przed mugolami . Insygnia to nie jest mroczna magia ale ona popycha w szpony zła nawet z natury człowieka dobrego jakim był Dumbledore . Peter Pettigrew uczeń Gryffindoru może kiepski ale był na tyle szalony i tchórzliwy by zdradzić własnych przyjaciół najgorszemu wrogowi Harrego oraz Dumbledora czyli słynnym Lordzie Voldemorcie czyli pociągnął samego siebie na dno . Bo gdy upozorował własną śmierć po zniknięciu Voldemorta nie mógł się ujawnić Zakonowi Feniksa bo by wyszło że oszukał wszystkich i to on tak naprawdę stoi za śmierćią Potterów . Śmierciożercy też by go chętnie rozszarpali no bo po informacji od niego Voldemort zginął więc podejrzewaliby go o jego śmierć . Owszem jak wrócił Voldemort swojej wartości dowiódł ale używał bardzo czarnej magii która prawdziwemu z krwi i kości Gryfonowi by nie przeszła przez gardło . Używał zakleć typu Avada Kedavra uśmiercającego , Zaklęcia Confringo co wywołał eksplozje . Zaklęcia Cruciatus torturującego oraz Imperius narzucająć swoją wolę na inną istotę. Czyli każdego zaklęcia uśmiercającego oraz zakleć ognistych . A był Gryfonem. To tylko 2 wyjątki potwierdzające to co mówisz . Ślizgoni z natury są bardzo ambitni i pragną potęgi ale zaklęcia zwykłe tylko im gwarantują chwilową przewagę nad przeciwnikiem a oni chcą zdobyć prawdziwą potęgę . A żeby potęga była to muszą uciekać się do najgorszych środków czyli zaklęć niewybaczalnych. Wystarczy się popatrzyć na samego Czarnego Pana . Zbudował swoją potęgę na przemocy w czasach świeltności ludzie bali się wymówić jego przydomek poprzestająć na zwrocie Sam Wiesz Kto . Może skończył marnie ale udało mu się oszukać śmierć chociaż na te parędziesiąt lat . Dlatego Młodzi Ślizgoni mający śmierciożerców w rodzinie jak Draco byli pod wrażeniem Voldemorta i chcieli podażać jego drogą . Drogą potęgi nie wykluczająć przemocy . Są egocentrykami dlatego przemoc nie robi im większej różnicy chodzi o zdobycie celu czyli w tym wypadku potęgi. Dlatego masz absolutną rację i wiesz o czym mówisz
@@JozinBazin-zp9lf Z całym szacunkiem, ale nie. Po pierwsze mylicie ambicję z żądzą władzy. Ambicja każe być najlepszym w jakiejś konkretnej dziedzinie, więc zapewne większość dzieciaków ze Slytheriunu ciężko pracowała, zakuwając po nocach, żeby mieć jak najlepsze oceny, lub trenując na potęgę, żeby ich drużyna wygrywała z pozostałymi domami w quidicha, a nie szukała sposobu na najskuteczniejsze mordowanie innych ludzi. Nie każda ambitna osoba to od razu złol. Po drugie - w tym domu była cała masa dzieciaków. Statystycznie psychopaci stanowią ok 2% społeczeństwa, to co? Wszyscy trafiają do Slytherinu? Mordowanie ludzi z zimną krwią czy torturowanie zaklęciami niewybaczalnymi to nie jest coś, co każdy ślizgon robi przed kolacją, jeden Voldemort nie może być postrzegany jako uosobienie całego domu. Poza tym trafiały tam dzieciaki z magicznych rodzin, a nie wyłącznie z rodzin uznających wyższość czarodziejów. Większość ślizgonów mogła wcale nie mieć uprzedzeń wobec mugolaków. Drakon miał, bo pochodził z arystokratycznej rodziny, stulecia poczucia wyższości swoje robią, ale nawet on z tego wyrósł (vide "Przeklęte dziecko"). A jeśli chodzi o gryfonów z mroczną historią, to nie tylko Peter, ale i James Potter, który znęcał się nad innym uczniem, poniżał go i ośmieszał, bo tamten lubił dziewczynę, na którą ten miał ochotę. No czysta gryfońska cnota, bez dwóch zdań. Trudno się też dziwić, że ślizgoni czuli niechęć do gryfonów, którzy byli stanowczo faworyzowani przez dyrekcję szkoły. Nie sposób ich także winić, że do tego czuli się wyalienowani, skoro każdy spodziewał się po nich najgorszego. Wojnę gryfońsko-ślizgońską napędzały głowy obu domów, zamiast starać się mimo różnic budować między uczniami więzi i uczyć braku uprzedzeń. Nie wiem też, skąd przekonanie, że młodzi ślizgoni podziwiali śmierciożerców czy Voldemorta. Nawet Lucjusz Malfoy wydawał się pracować dla niego raczej z tchórzostwa, żeby związać się z mocniejszym i chronić rodzinę oraz majątek, niż z jakiegoś wielkiego przekonania, był raczej konformistą niż fanatykiem. Fanatykiem była Bellatrix, fanatykiem był młody Crouch. Chyba nawet Peter służył mu bardziej ze strachu o własną osobę niż z jakiegokolwiek innego powodu. Więc trudno zakładać, że każdy czy nawet że większość ślizgonów byli przyszłymi śmierciożercami z zamiłowania. Choć w ten sposób byli postrzegani i co gorsza - traktowani.
Ekstra teoria czekam na następne teorie o tym jak Harry trafił do ślizgonów ❤
Dzięki. Mam nadzieję, że odbiór będzie pozytywny i będę mógł zrobić kolejne części 😉
@@iorweth2669 według mnie Harry spał by tylko w innym pokoju i miał by inny mundurek a tak to wszystko działo by się tak samo.
@@zotyznicz6903 Ciekawa sprawa jakby to wyglądało w kolejnych częśćiach .Bardzo intrygujący i interesujący materiał do oglądania to był 😊
Leci lajk i sub. Dobry materiał.
Dzięki 😉
Uwielbiam takie materiały. Pytanie "Co gdyby ?".
Też zaczynam je lubić.
Snape mógłby widzieć więcej Lilly w Harry'm i odkryć jak bardzo był gnębiony w domu, a w zależności jak bardzo faktycznie był maltretowany Snape mógłby otworzyć nad nim pewien parasol ochronny. W końcu ich dzieciństwo było paradoksalnie całkiem podobne.
Jest to całkiem możliwe.
Snape by wydalił Harrego ze szkoły. Sugerował to wiele razy ale nie byl jego opieknuem. No chyba że dumbledor by interweniował …
zrób film "Co by się stało gdyby Harry by nie spotkał Rona"
Pomyślę nad tym.
Myślę że Tiara rozważała coś takiego głównie dlatego, ponieważ Harry był wtedy horkruksen
Jest taka teoria. Nawet zrobiłem o niej shorta 😉
Tak znam tę teorie
niekoniecznie bo Harry sam w sobie miał też sporo cech tego domu jak właśnie ambicja, zaradność, pewność siebie i duma, dlatego nie przypisywałbym tutaj tych zasług horkruksowi gdyż jest sporo dowodów w książkach że Harry jednak te cechy ślizgona posiadał i dlatego tiara się wahała.
Nie , Tiara nie patrzyła na takie rzeczy ,a na twoje zdolności i cechy charakteru , Harry zwyczajnie pasował do domu węża , jednak ponieważ sam podjął decyzję , że nie chce do tego domu to Tiara umieściła go w domu przeciwnym , w tomie II powiedziała mu również wprost ,że dalej uważa ,że pasowałby bardziej tam.
@@kocipanwielkopolski6677 w tej samej części wyciągnął też miecz Gryfindora który podobno tylko prawdziwy gryfon mógł wyciągnąć dlatego z tymi jego cechami to mogło być takie 50/50 więc tiara ostatecznie zdała się na samego Harrego przy wyborze, trzeba też brać pod uwagę że Harry przy wyborze ani słowem nie wspomniał o Gryfindorze i w myślach miał tylko żeby nie trafić do Slytherinu, wątpię by tiara przydziału tak ochoczo posłuchałaby Harrego gdyby jego cechy gryfona były słabsze albo by sobie życzył trafić np do Ravenclaw, więc można powiedzieć że miał farta że jego cechy gryfona były mniej więcej równe cechom ślizgona, które też były bardzo widoczne na przestrzeni książek.
czekam na kolejną część!
subik też wleciał, super robotę robisz!
Super 😉
Ale super film!
Dzięki 😌
potrzebuje tego więcej
1. W sumie to w drugim tomie by wyleciał że szkoły.
2. Wydaje mi się że i tak by gadał z Ronem i się z nim zakumplował.
3. 7:22 Mh.. Nie zgadzam się znając jego myśli nie podobało by mu się to i powiedział by coś Malfojowi.
4. A lekcja z fitwik iem nie była łączona że slizgonami. Dalej mógł by się na trola napatoczyć w końcu był w lochach i mógł by zauważyć Rona który rószył wyrzutami sumienia za nią, bo w końcu i on by ich dostał jak by liczył ludzi czy coś.
5. Jeśli zabrał by Rona do Hagrida to tak ich przyjaźń mogła by przetrwać.
Właściwie to w 2 tomie by nie wyleciał. Bo musiałby pojechać do Weaslayów na wakacje i polecieć z Ronem fordem Anglią. Oczywiście, Zgredek mógłby zamknąć przejście na peron, ale może w tej linii czasowej Harry, by użył szczątków swojego mózgu i poszukał jakiś dorosłych czarodziejów (np. Rodziców Rona, bo przecież spotkał ich w 1 części). A nawet jeżeli nie znalazł by żadnych dorosłych to nadal miał ze sobą Hedwigę, więc mógłby poinformować Dumbledora "Ej, pociąg mi uciekł, pomóż mi". Ale to tylko zakładając że miałby jakiś mózg XD
Jeśli chodzi o 4- Hermiona załamała się nie o lekcje tylko o komentarz który usłyszała od Rona, a mówił to do Harrego, więc teraz Harrego nie ma na lekcji, jest w innej części zamku, i nie wiadomo czy Ron wtedy powiedziałaby to komuś innemu, zakładając że nie, Hermiona by się nie załamała i nie płakała w łazience, więc przy akcji z trollem siedziałaby przy stole gryfonów
w sumie gdyby Harry trafil so Slytherinu to tak naprawde zapewne by nie wyleciał ze szkoły w drugim tomie bo zamiast trafic w wakacje do Rona moglby zostac zabrany od Dursleyów do Malfoyow. Draco moglby wyslac Zgredka do Harrego zeby sprawdzil czemu ten mu nie odpisuje na listy, a gdy dowiedzial by sie ze Harry jest "wieziony" przez wujostwo moglby zaplanowac z ojcem wyciagniecie go z tej sytuacji. A znajac niechec Malfoyow do mugoli, moglo by nie byc to przyjemne spotkanie dla Dursleyow :D W tej sytuacji moglo by nawet nie miec miejsca to ze Zgredek zabieral listy wysylane do Harrego. Ewentualnie moglby na rozkaz Malfoyow nawet zabrac Harrego z domu wujostwa za pomoca teleportacji. Jedno jest raczej pewne, Zgredek na koniec ksiazki raczej nie zostal by uwolniony przez Harrego.
To cząstka voldemorta by o tym zadecydowała, harry przed dotarciem do szkoły był wręcz kims kto nienawidził przemocy. Jasne buntował się, sprzeciwiał. Ale nie był aż tak rozpieszczony, nie miał na tyle dużej arogancji jak Dudley. Był jego przeciwieństwem na wielu płaszczyznach, więc nawet nie był by Sidekickiem. Nie rozumiał dlaczego go tak traktują, ale nie przeszkadzał innym żyć tylko dlatego że Dudley się nad nim znęcał. Wręcz sam Dudleya pouczał, mówił mu co ma sens a co jest tylko tym że jest złośliwy bez powodu nawet gdy Dudley go nie słuchał. Wręcz stwierdzę że w sytuacji do tego jak był traktowany, było to nie tylko nie sprawiedliwe bo to oczywiste że nie było sprawiedliwie, ale i też sensu nie miało. Harry bywał wręcz brave, czasami ryzykując głupio zamiast wykazac się inteligencją
Tak naprawdę tu mało brakowało do innego potoczenia się tej historii. Ron musiałby się dosiąść do innego przedziału. Harry nie poznaje Rona, a więc późniejsze obśmianie Rona przez Malfoya byłoby dla Harrego neutralne. Nie czułby więc potrzeby proszenia.
Tak wiele wątków by się zmieniło i poplątało iż trudno nawet to sobie wyobrazić. Rowling od początku bowiem przyjęła założenie iż Gryfoni "to ci dobrzy", zaś Ślizgoni źli.
Zgadza się. Niestety, Rowling kreuje swoje postacie w sposób czarno-biały, przez co wielu bohaterów jest przesadnie przerysowanych...
@@zotyznicz6903
własciwy podział
Gryfoni - ci dobrzy i cool
Ślizgoni- ci źli
Krukoni- tło
Puchoni - o wy tu też jestescie
@@kasiakowalczyk5113 Zgadzam się. Jeżeli są cztery domy, powinny być wplecione nieco większe wątki z pozostałych domów. W ,,Dziedzictwie Hogwartu" (wiem, że gra jest niekanoniczna, ale jednak) niezależnie od tego, w jakim domu jest czarodziej, którego kreujesz, koledzy z pozostałych domów mają dla ciebie kilka zadań - czyli, można by rzec, określone wątki. Jednak trochę razi fakt, że wszyscy uczniowie Hogwartu, łącznie z twoją postacią, mają po piętnaście lat, a NPC dzieciaki w wioskach są sporo młodsze.
I nagle! W następnym odcinku z komnaty tajemnic, kiedy Harry i Ron lecą do Hogwartu Fordem Anglią, Snape mówi że gdyby Harry był w jego domu to od razu by go wyrzucił........więc no.......... Na tym widzowie seria się kończy, bo Harry został wyrzucony z Hogwartu a życie z Dursleyami jest zbyt nudne do opowiadania.
Gdyby Harry byl w Slytherinie to Ron by przestał się z nim przyjaźnić. Przynajmniej tak jak czytałam o nim to tak by wyglądało.
@@wosp5137 Nie wydaje mi się , Ron się zaczął zadawać z Harrym i rodzina Rona też przed przydziałem , on nie miałby wielkiego znaczenia w zasadzie jedyne co by się zmieniło to raczej podejście Snape do Pottera , byłby przecież jego wychowawcą , podejście uczniów domu węża do Pottera ,a Snape nawet po takim numerze nie usunąłby Pottera ze szkoły bo by dyrektor się nie zgodził.
Mam nadzieję że rozwiązania, które zaoferuje w drugiej części tej serii Wam się spodobają 😉
Lec z drugim odcinkiem bo to bardzo ciekawe jest
Drugi odcinek w przygotowaniu 😉
Jak się tak słucha tego odcinka to mi sie troche przykro zeobiło że Harry Potter nie przyjaźnił by sie z hermioną ronem i hagridem
Hej tak chce kolejne części
Już zacząłem pisać Komnatę tajemnic 😌
bardzo dobry film
Dzięki 😉
Moze cos w stylu co by było gdyby harry nie zaprzyjaźnił się z golden trio
W tym materiale do pewnego stopnia poruszyłem ten wątek. Pewnie zaprzyjaźniłby się bardziej z innymi gryfonami.
A mnie bardzo zastanawia co by się stało gdyby Hermiona granger trafiła by jakimś cudem do slytherin. Co by się stało "Motyw dark Hemiona :P"
Hermiona i bez tego była Dark. Na pierwszym roku podpaliła nauczyciela i z zimną krwią spetryfikowała kolegę. Nawet Malfoy nie może się poszczycić takimi osiągnięciami w jej wieku.
A tym bardziej gdyby była w Slyterinie...
Takkkkk❤😊
Zapominasz o jednej rzeczy: przeciez Harry byl takim przesladowca, szczegolnie to bylo widac w VI czesci: a to sobie rzuci zaklecie na pomagierow Malfoya, a to cos tam na Filcza - robil to nie znajac skutkow zaklec ktore rzuci! Harry byl znecajacym sie nad innymi, ale ze jest to przedstawione z jego perspektywy to nie rzuca nam sie to tak w oczy. Zaczynajac od zachowan Harry'ego wzgledem olewania regulaminu(jak ma peleryne-niewidke to mu juz wszystko wolno jak w reklamie "ograniczenia i limity nie interesuja mnie" ), poprzez nielegalne opuszczanie zamku(wierzac ze jest celem mordercy) konczac na wrecz atakowaniu pomiedzy zajeciami uczniow innego domu gdy tylko wiedzial, ze nikt go na tym nie przylapie
Drugi rok byłby ciekawszy bo to faktycznie Harry mógłby otworzyć komnatę tajemnic
Potter chwilę po przydzieleniu do Slytherinu:
"Dobra, małe ścierwojady, teraz mnie słuchajcie. Ja jestem wybraniec i to ja pokonałem Voldemorta. Teraz ja tu będę dowodził, więc zamknąć dzioby bo mam plan na przejęcie wladzy nad światem"
Jednym słowem, gdyby Harry trafił do Slytherinu, zaoszczędziłoby mu to wiele siniaków, zdobywanych z własnej głupoty.
To na pewno
Snape mógłby wywalić Harrego ze szkoły jak to za każdym razem sugerował. Niestety nie był jego opiekunem…. Więc seria by się szybko skończyła.
A to że Gryfino nie mieli szukającego to nic dziwnego. Jakim niby cudem Ron znalazł się w drużynie? Ginny? Dean Thomas? Ludzie kończą szkołę więc są wolne miejsca w drużynie
Ja sie zastanawiam co Quirrel powiedzial dumbledorowi na t3mat swojego turbanu i dlaczego nie zdejmuje go nigdy. Yo co mysleli uczniowie to jedno ale prawde zna tylko J. K. 😄👍
Dawaj kolejny odcinek z tego
Już powstaje
A jak by wyglądało jak by Harry Potter trafił do innego domu niż Grfindor lub Sliterin i jak by to wypłynęło na fabułę książek ?
Kiedy dodasz filmik z szczerym skótem gry?
Myślę, że niedługo. Skrypt jest już prawie gotowy. Z uwagi na to, że już dawno obiecałem ten film postaram się potraktować go priorytetowo 😉
Nie lubię się czepiać, ale najlepiej by było jakbyś się skupił na tworzeniu szczerego skrótu Tajemnic Dumbledore'a oraz Dziedzictwa Hogwartu. Na szczery skrót tego drugiego cholernie czekam bo jestem ciekaw co ci się w t3ej grze nie podoba (mi też wiele rzeczy się tam nie podobało)
Wiem, wiem 😉 dobra zainspirowałeś mnie, biorę się za pisanie szczerego skrótu Tajemnic Dumbledora :p
@@zotyznicz6903 No spoko. Sam teraz prowadzę jeden kanał i też mi trochę zajmuje zrobienie jednego filmu.
3:44 wątpie raczej malfoy nie zgasił by swojej dumy a poza tym powątpiewam żeby harry chciał się z nim zaptzyjaźnić
Ej chyba rzeczywiście lepiej będzie jak Harry by trafił do Sliterinu
Według mnie napewno szybciej rospracował by komnatę tajemnic
Ron uważał slizgonów za czyste zło
Jakie wyczucie reklamy X"D "Po czym tiara piskliwym głosem wykrzykuje - Pascal, pomóż" - jeszcze nigdy TH-cam nie rozbawił mnie tak reklamą z dupy X"D
Fajna seria, będzie z pewnością oglądane :)
A czy czasem Voldemort nie był połączony z Quirellem nieco później? Na pewno był z nim połączony już w Zakazanym Lesie, ale wydaje mi się, że nie od początku. Quirell nosił turban jeszcze zanim miał z tyłu japę beznosego, to było powiedziane w książce.
Nadal też nawet jakby Harry był w drużynie i został zaatakowany przez Quirella, jeśli nie przyjaźniłby się z Hermioną (a jako ze szlamą - raczej by się z nią nie przyjaźnił, bo nie chciałby się narażać Slytherinowi, tym bardziej, że Hermiona nie była łatwa do polubienia i nadal dziwię się, że chłopaki się z nią zaprzyjaźnili i to z takiego durnego powodu, jak skłamanie w ich obronie, zupełnie niepotrzebne zresztą) - to Hermiona nie miałaby powodu podpalać szat Snape'a, nawet, gdyby widziała, że coś się dzieje z miotłą jednego z zawodników Slytherina, a Snape nie odrywa od niej oczu. No, ale to taka dygresja.
"Harry zaczął się interesować fabułą książki" - fajne łamanie 4 ściany X"D
To jest w sumie dosyć przerażające, jak wielki wpływ na rozwój i moralność dziecka mają jego rówieśnicy w szkole. Wiem, bo obserwuję to na mojej własnej 8-latce.
"Ron nadal chciałby pomóc Hagridowi ze smokiem" - nie zgodzę się. Bez Harry'ego Ron by się raczej nie zaprzyjaźnił z Hagridem, a możliwe, że w wersji, w której Harry jest Ślizgonem, nie przyjaźniłby się tak mocno z Hagfridem. Raczej Norbert wydałby się sam rosnąc i Dumbledore zarządziłby usunięcie smoka = nie byłoby szlabanu. Ale, jeśli wydarzenia miałyby być analogiczne do kanonu, możliwe, że Draco i Harry dostaliby szlaban za coś innego. Możliwe, że za pojedynek o północy, ale uwaga, uwaga... Harry'ego lub Draco (drugi jako sekundant) z Ronem lub Nevillem (drugi jako sekundant). Nadal ta sama ekipa w lesie, ale nieco inny powód X"D
Ale trzeba przyznać, masz dosyć ciekawe przemyślenia. Niekiedy nieco niekonsekwentne (nie wynikające jedne z drugich), ale ciekawe. Szanuję za pomysł :)
Dzięki za obszerne spostrzeżenia i zapraszam do obejrzenia kolejnych części. Jestem ciekaw Twojej opinii 😉
Harry trafiłby do Slytherinu gdyby Voldemort zrezygnował z próby zabicia go i wychował go na złą osobę.
kiedy będzie druga cześć co gdyby Harry trafił do Slytherinu
W następnym tygodniu
Proooszę 2 częsć
Dawaj KOMNATĘ TAJEMNIC!!!
Już zacząłem pisać 😌
Ja bym obstawił, że relacja Harrego i Draco oparła by się bardziej na rywalizacji. Trochę relacji rudego protagonisty i jego antagonisty z którym ten idiota usilnie stara się zaprzyjaźnić, pomimo, że każdy widzi, że ten drugi to co najmniej palant.
Patrz pierwsza lepsza Chińska bajka. 😝
Lepiej by było gdyby on by był w slytherinie
Hejooooo🎉 kocham HP jestem wieeeelkim fanem i cóż by tu jeszcze powiedzieć niech zabłyśnie tu lajkami i subskrybentami jak przy FIENDFIRE
Dzięki 😉
@@zotyznicz6903 dzięki że odpisałeś jestem twoim wielkim fanem serio
Cieszę się 😉
Pewnie sprzedawałby dropsy na dworcu nauczycielki przed takimi ostrzegały
Hehe
Wróce jutro i zobaczę ile będe miała like( raczej max 3😢)
Jeden masz ode mnie 😉
@@zotyznicz6903 dzięki❤
Ode mnie 4 😀
musisz mieć smutną codzienność, skoro parę lajków Cię zadowoli, ale masz jeden ode mnie😊
Masz, trzymaj Wiktoria 🎉
Tylko czy harry wiedziałby o wlamaniu do Gringota, gdyby nie siedzial kolo Rona ktory dostal gazete?
Jak najbardziej. Myślę że to był news, o którym trąbiła cała szkoła. No i nie tylko gryfoni czytali proroka codziennego.
To prawie jak pisanie fanficka.
Tak. I bardzo mi się podoba
A dziewczyna draco ? 20:18
Tytuł filmu brzmi jak zagraniczna tragedia jakaś
Wrócę tu jutro i zobaczę ile będę miała like pewnie zero😢
Już jeden to zrobił przed Tobą :p
Gdyby Harry trafił do slitherinu to film by nie miał sensu...
Czemu :p
@@zotyznicz6903 (*czemó) wyjaśniłeś w filmie.....