Przyszłość chrześcijaństwa w nowym świecie. Reportaż z wycinków świata

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 25 ต.ค. 2024

ความคิดเห็น • 40

  • @dorotabush6160
    @dorotabush6160 6 หลายเดือนก่อน +11

    Po wysłuchaniu:)
    1. Wielodzietność wynikała z natury a nie z kalkulacji ekonomicznych
    2. Liczebność dzieci przekładała się na status ekonomiczny. Im więcej dzieci tym trudniej.
    3. Bieda w międzywojniu wynikała z pokłosia wojny, kryzysu światowego, młodej polskiej państwowości, oraz faktu, że duże rodziny gospodarowaly na małych uwłaszczonych poletkach
    4. Patriarchat umacniany nauką kościoła i tradycją
    5. Ekonomiczna zależność kobiet
    6. Brak ubezpieczenia społecznego, rodziny zagrożone przedwczesną śmiercią dzieci, albo co gorsza głowy rodziny
    7. Brak dostępu do edukacji, mimo wprowadzenia edukacji po wojnie
    Wniosek:
    Model rodziny wymuszony przez warunki społeczne, socjalne, tradycję. Relacje międzyludzkie trwałe, bo zależne, ale nieidealne.
    To model życia mojej babci, to nie był jej wybór. Dla swoich dzieci pragnęła innego życia...

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน +3

    Rocznik 76. Nie pochodze z rodziny rolniczej, przynajmniej trzy pokolenia wstecz. I ciekawi mnie religijnosc rodzin nie-rolniczych, wyksztalciuchow tamtych czasow. Moj dziadek-przedwojenny inzynier, prowadzil bardzo ciekawa korespondencje, ze swoim kuzynem - filozofem. Tydzien temu odkrylam i przeczytalam te listy. Duzo tam wymiany mysli na tematy chrzescijanskie (kuzyn-filozof byl jednym z zalozycieli czasopisma Znak). Calkowicie sie w tych myslach odnajduje. Genralnie dylematy takie same, jakie mamy dzis.

    • @noligray5828
      @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

      Musze jeszcze dodac, ze czesc wymiany mysli tych panow dotyczyla tego, ze koniecznosc samodzielnego utrzymania rodziny (niepracujace zony i dzieci - troje maksymalnie) to zbyt duzy ciezar na barki jednego czlowieka. A nie byli to ludzie, ktorzy sobie nie radzili.

  • @KrystynaR67
    @KrystynaR67 6 หลายเดือนก่อน +3

    ❤ za odwagę !

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    O, jak fajnie widziec Pana Marcina, z ktorym czasem prowadze mini-dyskusje, na zywo. :)

  • @jarosawdziardziel7817
    @jarosawdziardziel7817 6 หลายเดือนก่อน +3

    Oglądam od dawna ale po 16 minutach nie wytrzymałem. „ coś tam wiem i jestem z tego dumny” uff masakra

  • @MuminPL
    @MuminPL 6 หลายเดือนก่อน +2

    A propos tej dykteryjki ok. 34:00, że facet ma 35 lat i "nie lubi dzwonić", to brzmi może śmiesznie, ale naprawdę są ludzie, dla których to jest kolosalny problem. Jest to powszechne wśród osób neuroatypowych, prawdopodobnie dlatego, że do sprawnej komunikacji potrzebują znacznie więcej wskazówek odnośnie do reakcji rozmówcy, a rozmowa telefoniczna pozbawia ich całej sfery wizualnej. Stres związany z dzwonieniem jest u nich ogromny. Znam z autopsji, bo w rodzinie wszelkie telefoniczne sprawy załatwiam ja, żona bardzo sporadycznie.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน +1

    Bardzo fajnie wychowuje mi sie pierwsze i jedyne dziecko. Nie mialam malych dzieci w rodzinie, nie mialam wzorca, nie brakuje mi go wcale. Nigdy nie lubilam dzieci. A wlasne to zupelnie co innego niz cudze, o czym sie przekonalam. (Nie twierdze, ze kazdy czlowiek, ktory nie lubi dzieci albo nie chce ich miec, tez sie przekona skoro ja sie przekonalam. Absolutnie tak nie twierdze. To indywidualna sprawa kazdego czlowieka i nikomu nic do cudzej dzietnosci lub jej braku.) I naprawde nie potrzebowalam wzorcow. Mam swoje serce, ktorym sie kieruje i juz.

  • @PS-bn6sh
    @PS-bn6sh 6 หลายเดือนก่อน +1

    Bardzo fajna opcja w programie:) 👍

  • @martalizak7840
    @martalizak7840 6 หลายเดือนก่อน +2

    I tak wszystkiemu winna jest rewolucja informacyjna i internet 🙂 myślę że dotykamy w tym odcinku tylko wycinka rzeczywistości, zresztą jak w tytule. Dziękuję Panu za odwagę i pozdrawiam 🙂

  • @krystynastepak4792
    @krystynastepak4792 6 หลายเดือนก่อน +3

    Nigdy więcej dawnych czasów gdzie dzieci chodzili do szkoły boso😭😭 i kościoła tez bo nie stać ich było na buty A chodziły do szkoły dopuki nie spadł.snieg A było wówczas tylko 3 klasy Czesto w biednych rodzinach w tamtych czasach była 1 para butów w rodzinie bo były bardzo drogie😭😭

  • @Marta_czy_Maria
    @Marta_czy_Maria 6 หลายเดือนก่อน +6

    Pan tłumaczy oczywiste sprawy. Właściwie trzeba chyba zmienić tytuł tego spotkania…🤔 wyważanie otwartych drzwi.

  • @monikabarea3021
    @monikabarea3021 6 หลายเดือนก่อน +1

    jestem po 40-tce i pamiętam ręczne żniwa. Jako uczestnik, pracujące dziecko.Więc nie tylko XIX wiek. Mogą być różne świadectwa, dziękuję za sam temat

  • @kcholewa55
    @kcholewa55 6 หลายเดือนก่อน

    Dziękuję, ciekawy temat. Takie interesujące spojrzenie na niedawne czasy.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Msza w niedziele zupelnie mnie nie laczyla z nikim, kiedy bylam dzieckiem. Nudzilam sie glownie. Teraz czuje lacznosc z ludzmi, ktorzy chodza do tego samego kosciola co ja, bo wiem, ze wybrali ten kosciol i tego ksiedza, z bardzo konkretnych powodow. Tych samych, albo podobnych co ja.

  • @magdalenabak9466
    @magdalenabak9466 6 หลายเดือนก่อน +1

    Ja bardzo dziękuje za ten program , zastanawiam się z mężem dlaczego tak nam trudno i cieżko z naszą 4 ( najstarsze 25) , co robimy nie tak . Czuje dużą ulgę.

    • @Marta_czy_Maria
      @Marta_czy_Maria 6 หลายเดือนก่อน +2

      I po tym programie - dlaczego Wam tak trudno?

    • @magdalenabak9466
      @magdalenabak9466 6 หลายเดือนก่อน

      @@Marta_czy_Maria Po programie jest łatwiej ponieważ widzę , że coraz częściej zauważa się kwestie zmian jakie nastąpiły w naszym pokoleniu i jaki to ma wpływ na sposób wychowania dzieci. Żeby nauczyły się odpowiedzialnie podejmować decyzje ( moralnie, społecznie i politycznie) muszą rozumieć mechanizmy działające w świecie ponieważ to ich wybory będą kształtowały rzeczywistość a im większa świadomość tym bardziej te wybory będą etyczne. Nie wspomnę już o przekazaniu wiary, najpierw sami musimy wyjsć z patolgicznej duchowości opartej na lęku aby przekazać dzieciom zdrową wiarę co wiąże się często z uprawianiem teologii przy garach lub przy rosole:))). Temat rzeka ......

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Z tego, co wyczytalam, w dawnych czasach, na wsiach, dzieci byly po prostu sila robocza.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Chyba bym zwiariowala, gdybym mial z kimkolwiek spedzac dwadziescia cztery godziny na dobe. To cudowne, ze kazdy robi cos swojego, ze spedzamy czas osobno. A potem sie spotykami i budujemy relacje, opowiadajac sobie co robilismy. Nie zgadzam sie, ze tworzenie relacji jest teraz duzo trudniejsze. Ja mysle, ze jest duzo latwiejsze. Bo relacje maja szanse byc prawdziwe, a nie wymuszone za pomoca kultury i sytuacji zyciowej.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Kiedys ludzi, nawet na poziomie rodziny, spajala koniecznosc przezycia. Nie przezyliby osobno, wiec musieli byc razem. Teraz relacje tworza ludzie wolni, niezalezni, wobec tego, to co ich laczy jest glebsze. Jest wybor a nie koniecznosc. Dlatego relacje maja szanse byc szczere a nie wymuszone.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Temat posluszenstwa zony mezowi moglby byc swietnym tematem na osobny program. Jak moze jedna dorosla, zdrowa, odpowiedzialna osoba byc posluszna drugiej? Zastanawiam sie, jak dzisiaj Kosciol podchodzi do takiej przeszlosci. Czy uznaje takie podejscie za blad? Czy mowi, ze po prostu byly takie czasy (a przeciez sam sie przyczynil do takiego stanu rzeczy).

  • @shelook1976
    @shelook1976 6 หลายเดือนก่อน

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Niecierpie slowa "dzietnosc". A na bilboardy: gdzie te dzieci, mialam alergie.

  • @mariagajowniczek5066
    @mariagajowniczek5066 6 หลายเดือนก่อน

    Z opinią o pracy dzieci kompletnie się nie zgadzam, proszę spojrzeć ile dzieci haruje na mediach społecznościowych. To, że nie pracują w polu, to nie znaczy że nie świadczą pracy. Kiedyś też nikt nie słuchał, czego dzieci chcą- nie wierzę, bo wiem że wspomnień rodzinnych, że wszystkie dzieci chciały zostawać na wsi. Świetna książka „Chłopki”.

  • @noligray5828
    @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

    Czy w ogole istnieje cos takiego jak Tradycyjna Rodzina? Rodzina po prostu jest. Rodziny sa rozne. Kazda inna. Jesli ludzie sie kochaja i chca byc razem i chca tworzyc rodzine, to ja tworza. I juz. Czy musi byc jakis Jedyniesluszny Model? I co to znaczy Kryzys Rodziny? Jakiej rodziny? Ogladam rodziny wokol mnie i wszystkie sa takie same, jakie byly zawsze. Bardzo skomplikowane. Ale tam gdzie jest milosc, jest dobrze, niezaleznie od komplikacji. Moim zdaniem JedynieSlusznyModel w milosci nie pomaga.

    • @dorotabush6160
      @dorotabush6160 6 หลายเดือนก่อน +1

      Z Pani komentarzy wyłania się spójny pogląd na życie, szanuję i rozumiem, bo poniekąd go podzielam. Dodam od siebie, że pewne refleksje, które wpływają na korekty poglądów przychodzą później, w miarę upływu lat i zbieranych doświadczeń. Kiedyś, to co Pani pisze stanowiłoby pewność, dziś już nie...

    • @noligray5828
      @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

      @@dorotabush6160 Ciekawa jestem bardzo, co juz dzis nie stanowi dla Pani pewnosci. (Dla mnie, rzeczy pewnych jest bardzo malo, dodam na marginesie). Ja wlasnie im jestem starsza i im wiecej obserwuje (np. rodziny, rowniez i te, ktore glosily wszem i wobec jedynie sluszny model i twierdzily, ze pokazuja go wlasnym przykladem) tym bardziej sie przekonuje, ze jedynie sluszny model nie istnieje. I to nie tylko jedynie sluszny model rodziny. W ogole jedynie sluszny model zycia.

    • @dorotabush6160
      @dorotabush6160 6 หลายเดือนก่อน

      @@noligray5828 Tak, ma Pani rację, w życiu nie nic pewnego, dlatego nic tej pewności nie gwarantuje. Nawet nauki chrześcijańskie są oparte na wierze, a nie na pewności. To wiara, w założeniu, powinna dawać poczucie, "że tak jest". Moje przekonania nie wynikają z pewności, ale raczej z refleksji, własnym studnium nad tematem, pytań, na które nie ma odpowiedzi. Pyta Pani, co moim zdaniem, uległo korekcie, o której wspominałam. Otóż, nie postawiłbym dziś tezy, że wolność w relacjach (np. W związkach), swoboda decyzji, wyborów przekłada się na trwałość. Choć wolność jest dla mnie wielką wartością, to np. w wymiarze indywidualnego dążenia do szczęścia niszczy trwałość relacji i związku. Kiedyś chciałam czuć się wolną, bezwzględnie, dziś z refleksją. Dziękuję za możliwość wymiany poglądów 😀

    • @noligray5828
      @noligray5828 6 หลายเดือนก่อน

      @@dorotabush6160 Bardzo lubie wymiane pogladow. :) I tez dziekuje, za ta mozliwosc. :) Jesli chodzi o wiare, to jasne, ze nie mamy pewnosci. I chyba wlasnie o to chodzi, zeby jej nie miec a uwierzyc. Jednak mysle, ze promowany przez czesc kosciola, Jedynie Sluszny Model rodziny z wiary nie wynika z wiary tylko z pewnych, czyichs przekonan (zakorzenionych w patriarchacie i feudalizmie na przyklad). A przekonania mozna latwo uargumentowac wlasna interpretacja Biblii. Jesli chodzi o kwestie trwalosci i wolnosci, zastanawiam sie, co jest wazniejsze. Istnieje bardzo wiele zwiazkow, w ktorych ludzie zrezygnowali z wolnosci, na rzecz trwalosci, ale czy to dobrze? Nie wiem. To pewnie zalezy od wielu czynnikow. Wiem natomiast, ze w poprzednich pokoleniach (a i dzisiaj to sie trafia) wiele malzenstw zawdziecza swoja trwalosc np. temu, ze kobiety rezygnowaly z siebie, albo ze nie mialy innego wyjscia, jak trwac w ukladzie, ktory nie byl dla nich dobry. Gdzie jest granica? Jaka cene nalezy placic za trwalosc zwiazku, a jaka cena jest zbyt wysoka? Nie wiem czy zwiazek musi stac w sprzecznosci z dazeniem do indywidualnego szczescia. Jakos, mimo, ze jestem silnie dorosla, wciaz mam nadzieje, ze dobry zwiazek to taki, ktory do indywidualnego szczescia sie przyczynia a nie je ogranicza. A te wszystkie rozwazania sa troche na marginesie, bo glownym watkiem byla chyba Tradycyjna Rodzina. Smiem twierdzic, ze KAZDA rodzina, niezaleznie od tego czy zostanie uznana za Tradycyjna czy Nietradycyjna moze stanac przed dylematem: wolnosc czy trwalosc. Nie jest tak, ze jakis model rodziny sprawdza sie lepiej niz jakis inny. Przynajmniej z moich obserwacji tak wynika. Jestesmy rozni, mamy rozne potrzeby, rozne oczekiwania i mimo, ze wszyscy potrzebujemy kochac i byc kochani, roznie to sobie wobrazamy i roznie to rozumiemy. Mysle, ze w tej kwestii nie da sie nie byc wolnym, bo wtloczenie nas w jakies ramy jakiejs Jedynie Slusznej opcji sprawi, ze wiekszosc bedzie nieszczesliwa.

    • @dorotabush6160
      @dorotabush6160 6 หลายเดือนก่อน

      @@noligray5828 Jak stanowią badania nad "ekonomią szczęścia" (Jest taka dyscyplina naukowa), źródłem szczęścia jest poczucie sprawczości i moc działania. Potrzebujemy zmian, żeby poczuć, że żyjemy. Niestety nie rozumieją tego starzy mężczyźni trzymający ster kościoła. Mizogini stawiają mężczyzn wyżej w hierarchii, a maminsynkowie tęsknią za "tradycyjnym" modelem życia, w którym czują się komfortowo. Cieszę się, że nadchodzacych zmian, również w obszarze w tej pokracznej "logiki" nauki kościoła nie da się zatrzymać i mam nadzieję, że doczekamy czasów, w których różnorodność będzie trwałym i ważnym elementem Wspólnoty ...:) Poczekajmy, pozdrawiam 😀

  • @rybakrybak4020
    @rybakrybak4020 6 หลายเดือนก่อน

    Dupa