Jeśli mogę zapytać to jak ma tle FS120 oceniasz swoje konstrukcje na silniku GX (konkretnie GX50) ? Pod względem mocy ? Przyjazności użytkowania ? Ogólnym odczuciom ? Jako że sam mam chińskiego NAC-a po ergonomicznym "tuningu", który nadal trochę mnie irytuje poważnie rozpatruje zmianę (a może budowę ?) na inną. Z racji że teren który kosze jest już trochę wymagający to fajnie jakby sprzęt miał coś pod 2KM żeby z kwadratem 2,7mm nie wymiekał na robocie 😉 Pozdrawiam.
Mahle robiło na pierwszy montaż zarówno dla Stihla jak i Husqvarny cylindry i tłoki i to była jakość a teraz robią sobie sami. Więc jak jest cylinder Mahle to jest oryginał.
Dokładnie w pilarkach i kosach stihla jak i husqvarny do 2013 r jeszcze bo w swojej pile jonsered 2145 też z 2001 r produkcji była i też machle tłok i cylinder miała.
Panie Marku, stoję przed wyborem kosy fs 120 lub 250 z olx ,zza wschodniej granicy. Mówił pan, że nie widzi różnicy pomiędzy 120 a 250 , pytam więc czy jest sens dokładać parę stówek do 250 czy wystarczy kupić 120 ? Pozdrawiam
120 i 250 to bliźniaki. trudna decyzja. wszystko zależy od rodzaju roślinności do koszenia i czy nie sprawia różnicy sytuacja że np. mając FS 120 i chcąc kosić komfortowo nie męcząc kosy to zamiast chodzić na dany obszar co miesiąc ,idziesz co 3tygodnie. Możesz iść i za półtora miesiąca ale z nożem. Przy jednakowej wadze tych kos i mając dużo koszenia brałbym 250. Ja jednak mam dużo czasu (emeryturka ) i lubię kosić więc mnie zupełnie wystarcza FS120 czy FS 131 na te moje zalesione mocno 1,4ha bo staram się nie dopuścić do powstania splątanego buszu
mam fs 55 zawsze żyłka kwadrat 2,4mm i daje radę myślę że trawę tną obroty a nie moc jedyna wada tej kosy - aby przesmarować przekładnię muszę ją zdemontować kupiłem ze względu na wagę 4,9 kg czy kupił bym mocniejszą - nie widzę potrzeby
2:56 - zaraz, zaraz .. kolega z Dobczyc ?? Tych Dobczyc z małopolskiego? Ja tam kupiłem właśnie od takiego kosę FS 400 kilka lat temu. Sprzęt okazał się taką "miną" że miałem wrócić i tą kosę mu wsadzić w du... i odpalić, tyle że po kilku razach nie dało się jej już odpalić, tłok zakleszczył się w cylindrze. Okazało się że kosa była złożona tylko ot tak sobie żeby zapaliła do momentu sprzedania potem wszystko się zatarło. Cylinder, tłok, wał korbowy do wymiany, kilka śrub poprzekręcanych i brak osłony baku paliwa... Sprzedawał ten ch.... tego typu sprzęty właśnie przez olx-a
Kosa na olx wystawiona była 1100 zł do negocjacji to jak zszedł do 1000 to transport / wysyłka + 100 zł, twoje przeróbki też 100 zł to razem 1200. I jeszcze do tego miała defekt w postaci tej za długiej śruby wkręconej i muliło ją, ale handlarzyk oczywiście stan bardzo dobry, igła. Nieprawda że to najtańsza na olx, bo na ten moment są oferty za 700-800 zł (za FS120) Żadne to dobre pieniądze wg mnie jak za taki stan co sprzedawał, ale że jesteś kumaty to sobie poradziłeś z tym bo nie jeden miałby problem dojść do przyczyny tego dławienia.
Nie będę ukrywał że po pierwszym odpaleniu byłem mocno zniesmaczony ,a to co myślałem i mówiłem to się nie nadaje do opublikowania :) Ale potem w czasie weryfikacji podzespołów humor wrócił. Ale poczekaj do emerytury jakie będziesz miał hobby. Czy siedzenie przed telewizorem z browarem czy nocki w warsztacie . Ja zresztą od 12 lat nie mam telewizora. Wszystko przez net. Życie spędziłem w motoryzacji i dopiero tam Janusze dają ciała. Ja się kosami bawię. W ogóle lubię naprawiać ,przywracać do życia starocie. Osobiście jeżdżę 21letnim autem w stanie idealnym. Szukałem 8miesięcy Lupo diesla . Użytkowanie rozpocząłem od wyrwania zawieszeń i rozebrania przodu. Błotniki zderzak wzmocnienie lampy itd.Mógłbym kupić nówkę FS120 za 1879 zł z darmową wysyłką z Częstochowy ale gdzie zabawa? . Faktycznie teraz są 2 sztuki na OLX za 700 i 800zł ale ta moja fajnie wyglądała na zdjęciach. Co prawda zapomniałem że moja stara też fajnie wyglądała na zdjęciach ze szkoły średniej ale to był wczesny Gierek......
@@ginandlizol Tak się akurat składa, że moim hobby też jest naprawa dwusuwów, kosy, pilarki :) I też nabyłem 1,5 roku temu FS120 z 2001 r. za 500 zł, w zestawie był praktycznie nowy trójząb oraz szelki więc defakto kosa wyszła 400 ;) Kosa odpalała lecz facet mówił, że brakuje jej mocy. Pierwszy właściciel (Warszawiak), kupiona w polskim salonie. Po przywiezieniu jej zaraz zacząłem ją rozkręcać i co się okazało. Zarośnięte nagarem okno w cylindrze i tłumiku, wyczyściłem na błysk. Popuszczona regulacja linki gazu, na manetce gaz do końca, a przepustnica w gaźniku otwarta tylko do około połowy. Podregulowałem. Zajrzałem do gaźnika, membrany już sztywne. Wymieniłem. I po tych zabiegach kosa zaczęła pracować jak nowa. Oczywiście silnik w oryginale, żadnych zamienników. Wizualnie też bardzo ładny stan. I na pewno będzie służyć dłużej jak te nowe :) PS. Też nie oglądam telewizji już z kilka lat :)
@@matares1295 Wiesz ,dla mnie dwusuwy to nowość . Chociaż miałem kiedyś komarka. Ten fs120 to pierwszy rozebrany stihl ale wcześniej grzebałem w chinkach więc idea nie obca. W końcu tylko silnik ,sprzęgło ,rura i reduktor. Aa i te sławne membrany ewentualnie sitko. W chince wymieniałem całe gaźniki. Kupiłem kiedyś kilka po 15zł więc można było szaleć. Zostały mi jeszcze 3sztuki. Kiedyś ,zanim przeprowadziłem się z Krakowa na wieś to moja firma była 100metrów od serwisu sprzętu koszącego. Ciągle tam łaziłem na kawę a wzajemne usługi rozliczaliśmy w barterze bo przecież chłopaki mieli samochody. A co do zakupów w sieci to najlepsze rzeczy zawsze kupowałem od Warszawiaków. Nawet teraz piszę z laptopa kupionego w Warszawie za 400zł. HP cały metal ,niewiele grubszy niż zeszyt. Wygląd nówka ale pęknięta szybka od dotyku (matryca dotykowa IPS 1920 na 1080) Dzieciak sobie rozbił to mu kupiłem nowy..... odpowiedż pana na pytanie . Szyba z wymianą 200zet ale że na włączonym w ogóle nie widać to nie zmieniałem
@@matares1295 no nie całkiem tak. kupiłem w odstępie 10dni nowe FS450 i FS250. Miała być mocna i taka słabsza. Jak się okazało to kupiłem sobie 2 mocne kosy z których przewaga 450tki ujawnia się tylko w ciężkiej trawie. A w sumie 250tką ze względu na wagę lepiej mi się robiło. Wiec miała być zmiana. Jedna miała iść iść do sprzedania a miałem dokupić coś słabszego FS70 czy 94. Przy okazji dyskusji pod filmem znalazł się kupiec na 250 i zostałem z 450 i kombinowałem co dokupić aby było tańsze i leżało sobie gdzieś pod wiatą zawsze gotowe jak trzeba będzie gdzieś dmuchnąć lekką trawę. O takie byle co żeby nawet nie trzeba było za często myć z trawy. Te byle co okazało się też sporo kosztują i trafiła się ta 120tka. Po testach w trudnej trawie okazuje się że zupełnie wystarcza. I tak dumam czy dokupić teraz jeszcze nową FS120 (i na strych na zapas) a szukać kupca na wiosnę na 450tkę . Sam nie wiem co jeszcze we mnie wlezie głupiego :) i gdzie szukać strat . Bo wiesz ,trzeba drogo kupić i tanio sprzedać aby tylko był ruch w interesie...
zawsze istnieje ryzyko. Był przez kilka godzin na moim kanale film o czterosuwowej kosie kupionej na allegro. nówka po wypadku. w sumie doprowadziłem do stanu użyteczności i posłałem link gościowi co mi sprzedał.Cisza ,cisza i nagle w nocy mam wiadomość z przeprosinami z sensownym wytłumaczeniem (pracownik) rano miałem kasę na koncie z powrotem i informację że z kosą mogę zrobić co zechcę . dać komuś lub wyrzucić plus prośba o zdjęcie filmu
tak na szybko nie znalazłem. w ofercie widziałem na rurę 26 i 28 ale na kierownicę 19mm . musisz przeszukać cały dział kos i akcesoriów bo czasami to dziwnie nazywają. najczęściej te wsporniki były w kosach angielskich i faceci sprzedawali jako używane. możesz kupić ten na 28mm ale rozwiercić dziurę pod kierownicę 22 mm allegro.pl/oferta/mocowanie-do-kierownicy-kosy-spalinowej-28-mm-13629974148
@@kudubudu5551 ustawiasz bez obrotomierza na czuja. wkręcasz tę śrubkę po troszku (wykręcanie bardziej zamula) aż poczujesz że ładnie reaguje na gaz . Nie przesadzamy za bardzo i tyle.
@@kudubudu5551 allegro.pl/oferta/gaznik-do-90-kosy-spalinowej-podkaszarka-nac-15mm-9250522414 no chyba że masz kopię Walbro to droższy ale Walbro to dawali tylko do drogich chinek . Będą nowe membrany i tylko sobie doprecyzujesz tą śrubką do smaku.
Kupowac pelnoletni sprzet za niewiele taniej niz nowy w sklepie? No nie kupilbym. Sam 2 lata temu sprzedalem oleomaca sparta 37 za 280zl sprawna i sie cieszylem ze ktos wzial a kosa bajka. Palila od strzala.
Głowica żyłkowa jeszcze starego typu . Już są dostępne nowsze Autocut 25-2 . Pozdrawiam Mateusz
Jeśli mogę zapytać to jak ma tle FS120 oceniasz swoje konstrukcje na silniku GX (konkretnie GX50) ? Pod względem mocy ? Przyjazności użytkowania ? Ogólnym odczuciom ? Jako że sam mam chińskiego NAC-a po ergonomicznym "tuningu", który nadal trochę mnie irytuje poważnie rozpatruje zmianę (a może budowę ?) na inną. Z racji że teren który kosze jest już trochę wymagający to fajnie jakby sprzęt miał coś pod 2KM żeby z kwadratem 2,7mm nie wymiekał na robocie 😉 Pozdrawiam.
Warto kupić 120?
Mahle robiło na pierwszy montaż zarówno dla Stihla jak i Husqvarny cylindry i tłoki i to była jakość a teraz robią sobie sami. Więc jak jest cylinder Mahle to jest oryginał.
Dokładnie w pilarkach i kosach stihla jak i husqvarny do 2013 r jeszcze bo w swojej pile jonsered 2145 też z 2001 r produkcji była i też machle tłok i cylinder miała.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego kosa?
ogólnie to kompresja silnika ,łatwe palenie na zimnym i ciepłym , luzy na przekładni kątowej
Panie Marku, stoję przed wyborem kosy fs 120 lub 250 z olx ,zza wschodniej granicy.
Mówił pan, że nie widzi różnicy pomiędzy 120 a 250 , pytam więc czy jest sens dokładać parę stówek do 250 czy wystarczy kupić 120 ?
Pozdrawiam
120 i 250 to bliźniaki. trudna decyzja. wszystko zależy od rodzaju roślinności do koszenia i czy nie sprawia różnicy sytuacja że np. mając FS 120 i chcąc kosić komfortowo nie męcząc kosy to zamiast chodzić na dany obszar co miesiąc ,idziesz co 3tygodnie. Możesz iść i za półtora miesiąca ale z nożem. Przy jednakowej wadze tych kos i mając dużo koszenia brałbym 250. Ja jednak mam dużo czasu (emeryturka ) i lubię kosić więc mnie zupełnie wystarcza FS120 czy FS 131 na te moje zalesione mocno 1,4ha bo staram się nie dopuścić do powstania splątanego buszu
mam fs 55 zawsze żyłka kwadrat 2,4mm i daje radę myślę że trawę tną obroty a nie moc jedyna wada tej kosy - aby przesmarować przekładnię muszę ją zdemontować kupiłem ze względu na wagę 4,9 kg czy kupił bym mocniejszą - nie widzę potrzeby
teraz mam też FS94 1.2KM ale nawet z mniejszym silnikiem niż fs55 bo 24,1cm3 i świetnie sobie radzi
@@ginandlizol porównanie tych kos to bardzo ciekawy przypadek fs55 pojemność
27,2 moc 1km cena 1000 fs94 pojemność 24,1 moc 1,2km cena 2000
@@alabama4659 firanki za 2000bym nie kupił ale zabawkę czemu nie😎😂
2:56 - zaraz, zaraz .. kolega z Dobczyc ?? Tych Dobczyc z małopolskiego? Ja tam kupiłem właśnie od takiego kosę FS 400 kilka lat temu. Sprzęt okazał się taką "miną" że miałem wrócić i tą kosę mu wsadzić w du... i odpalić, tyle że po kilku razach nie dało się jej już odpalić, tłok zakleszczył się w cylindrze. Okazało się że kosa była złożona tylko ot tak sobie żeby zapaliła do momentu sprzedania potem wszystko się zatarło. Cylinder, tłok, wał korbowy do wymiany, kilka śrub poprzekręcanych i brak osłony baku paliwa... Sprzedawał ten ch.... tego typu sprzęty właśnie przez olx-a
z Podkarpacia, kupiec był z Dobczyc
❤❤❤❤❤❤❤❤
Jak mahle tłok i cylinder ma to jeszcze nie do zdarcia sprzęt ja w pile swojej jonsered 2145 z 2001 r produkcji też mahle tłok i cylinder miała.
Kosa na olx wystawiona była 1100 zł do negocjacji to jak zszedł do 1000 to transport / wysyłka + 100 zł, twoje przeróbki też 100 zł to razem 1200. I jeszcze do tego miała defekt w postaci tej za długiej śruby wkręconej i muliło ją, ale handlarzyk oczywiście stan bardzo dobry, igła. Nieprawda że to najtańsza na olx, bo na ten moment są oferty za 700-800 zł (za FS120) Żadne to dobre pieniądze wg mnie jak za taki stan co sprzedawał, ale że jesteś kumaty to sobie poradziłeś z tym bo nie jeden miałby problem dojść do przyczyny tego dławienia.
Nie będę ukrywał że po pierwszym odpaleniu byłem mocno zniesmaczony ,a to co myślałem i mówiłem to się nie nadaje do opublikowania :) Ale potem w czasie weryfikacji podzespołów humor wrócił. Ale poczekaj do emerytury jakie będziesz miał hobby. Czy siedzenie przed telewizorem z browarem czy nocki w warsztacie . Ja zresztą od 12 lat nie mam telewizora. Wszystko przez net. Życie spędziłem w motoryzacji i dopiero tam Janusze dają ciała. Ja się kosami bawię. W ogóle lubię naprawiać ,przywracać do życia starocie. Osobiście jeżdżę 21letnim autem w stanie idealnym. Szukałem 8miesięcy Lupo diesla . Użytkowanie rozpocząłem od wyrwania zawieszeń i rozebrania przodu. Błotniki zderzak wzmocnienie lampy itd.Mógłbym kupić nówkę FS120 za 1879 zł z darmową wysyłką z Częstochowy ale gdzie zabawa? . Faktycznie teraz są 2 sztuki na OLX za 700 i 800zł ale ta moja fajnie wyglądała na zdjęciach. Co prawda zapomniałem że moja stara też fajnie wyglądała na zdjęciach ze szkoły średniej ale to był wczesny Gierek......
@@ginandlizol Tak się akurat składa, że moim hobby też jest naprawa dwusuwów, kosy, pilarki :) I też nabyłem 1,5 roku temu FS120 z 2001 r. za 500 zł, w zestawie był praktycznie nowy trójząb oraz szelki więc defakto kosa wyszła 400 ;) Kosa odpalała lecz facet mówił, że brakuje jej mocy. Pierwszy właściciel (Warszawiak), kupiona w polskim salonie. Po przywiezieniu jej zaraz zacząłem ją rozkręcać i co się okazało. Zarośnięte nagarem okno w cylindrze i tłumiku, wyczyściłem na błysk. Popuszczona regulacja linki gazu, na manetce gaz do końca, a przepustnica w gaźniku otwarta tylko do około połowy. Podregulowałem. Zajrzałem do gaźnika, membrany już sztywne. Wymieniłem. I po tych zabiegach kosa zaczęła pracować jak nowa. Oczywiście silnik w oryginale, żadnych zamienników. Wizualnie też bardzo ładny stan. I na pewno będzie służyć dłużej jak te nowe :)
PS. Też nie oglądam telewizji już z kilka lat :)
@@matares1295 Wiesz ,dla mnie dwusuwy to nowość . Chociaż miałem kiedyś komarka. Ten fs120 to pierwszy rozebrany stihl ale wcześniej grzebałem w chinkach więc idea nie obca. W końcu tylko silnik ,sprzęgło ,rura i reduktor. Aa i te sławne membrany ewentualnie sitko. W chince wymieniałem całe gaźniki. Kupiłem kiedyś kilka po 15zł więc można było szaleć. Zostały mi jeszcze 3sztuki. Kiedyś ,zanim przeprowadziłem się z Krakowa na wieś to moja firma była 100metrów od serwisu sprzętu koszącego. Ciągle tam łaziłem na kawę a wzajemne usługi rozliczaliśmy w barterze bo przecież chłopaki mieli samochody. A co do zakupów w sieci to najlepsze rzeczy zawsze kupowałem od Warszawiaków. Nawet teraz piszę z laptopa kupionego w Warszawie za 400zł. HP cały metal ,niewiele grubszy niż zeszyt. Wygląd nówka ale pęknięta szybka od dotyku (matryca dotykowa IPS 1920 na 1080) Dzieciak sobie rozbił to mu kupiłem nowy..... odpowiedż pana na pytanie . Szyba z wymianą 200zet ale że na włączonym w ogóle nie widać to nie zmieniałem
A jak można wiedzieć to czemu zmieniłeś nową mocniejszą kosę na słabszą używaną?
@@matares1295 no nie całkiem tak. kupiłem w odstępie 10dni nowe FS450 i FS250. Miała być mocna i taka słabsza. Jak się okazało to kupiłem sobie 2 mocne kosy z których przewaga 450tki ujawnia się tylko w ciężkiej trawie. A w sumie 250tką ze względu na wagę lepiej mi się robiło. Wiec miała być zmiana. Jedna miała iść iść do sprzedania a miałem dokupić coś słabszego FS70 czy 94. Przy okazji dyskusji pod filmem znalazł się kupiec na 250 i zostałem z 450 i kombinowałem co dokupić aby było tańsze i leżało sobie gdzieś pod wiatą zawsze gotowe jak trzeba będzie gdzieś dmuchnąć lekką trawę. O takie byle co żeby nawet nie trzeba było za często myć z trawy. Te byle co okazało się też sporo kosztują i trafiła się ta 120tka. Po testach w trudnej trawie okazuje się że zupełnie wystarcza. I tak dumam czy dokupić teraz jeszcze nową FS120 (i na strych na zapas) a szukać kupca na wiosnę na 450tkę . Sam nie wiem co jeszcze we mnie wlezie głupiego :) i gdzie szukać strat . Bo wiesz ,trzeba drogo kupić i tanio sprzedać aby tylko był ruch w interesie...
Nie bałeś się że różnie może być z taką używką... ?
zawsze istnieje ryzyko. Był przez kilka godzin na moim kanale film o czterosuwowej kosie kupionej na allegro. nówka po wypadku. w sumie doprowadziłem do stanu użyteczności i posłałem link gościowi co mi sprzedał.Cisza ,cisza i nagle w nocy mam wiadomość z przeprosinami z sensownym wytłumaczeniem (pracownik) rano miałem kasę na koncie z powrotem i informację że z kosą mogę zrobić co zechcę . dać komuś lub wyrzucić plus prośba o zdjęcie filmu
1:20 można link do yen uchwyt
tak na szybko nie znalazłem. w ofercie widziałem na rurę 26 i 28 ale na kierownicę 19mm . musisz przeszukać cały dział kos i akcesoriów bo czasami to dziwnie nazywają. najczęściej te wsporniki były w kosach angielskich i faceci sprzedawali jako używane. możesz kupić ten na 28mm ale rozwiercić dziurę pod kierownicę 22 mm allegro.pl/oferta/mocowanie-do-kierownicy-kosy-spalinowej-28-mm-13629974148
@@ginandlizol na Jake obroty ustawić te chińskie 0:43
@@kudubudu5551 ustawiasz bez obrotomierza na czuja. wkręcasz tę śrubkę po troszku (wykręcanie bardziej zamula) aż poczujesz że ładnie reaguje na gaz . Nie przesadzamy za bardzo i tyle.
@@ginandlizol a co to może być że na całym gazie muli słabnie a na pół działa?
@@kudubudu5551 allegro.pl/oferta/gaznik-do-90-kosy-spalinowej-podkaszarka-nac-15mm-9250522414 no chyba że masz kopię Walbro to droższy ale Walbro to dawali tylko do drogich chinek . Będą nowe membrany i tylko sobie doprecyzujesz tą śrubką do smaku.
Kupowac pelnoletni sprzet za niewiele taniej niz nowy w sklepie? No nie kupilbym. Sam 2 lata temu sprzedalem oleomaca sparta 37 za 280zl sprawna i sie cieszylem ze ktos wzial a kosa bajka. Palila od strzala.