Ja bym jednak jakiś zwykły nóż też zabrał. A zamiast scyzoryka multitool. I jeszcze piłę strunową - kilka gramów więcej, a sporo roboty może zrobić. Gwizdek i jeszcze jedną małą latarkę jako sygnalizator. No i jakąś bieliznę na zmianę: skarpety termoaktywne, są też wersje wodoodporne, koszulka. I może małe radyjko żeby słuchać wiadomości gdyby internet/zasięg nie działał. Plecak spakowany, ale po wyruszeniu możemy przełożyć do kieszeni parę rzeczy i już jest lżejszy i mniej wypchany. Z pożywienia też lekko można sporo kalorii zaprać, paczka orzechów/bakalii, czekolada, cukierki z kofeiną, itp.
haczyki na ryby , karta przetrwania. soczewka , gaz na psy. , notatnik i dugopis. Jesli masz internet to aplikacja morsea. Dalbym jeszcze ladowarke solarna do telefonu czy laptopa.
Super film 👍👍👍 Ja bym dobrał jeszcze żyłkę i parę haczyków (karta metalowa z haczykami i błyskotkami) - zawsze opcja na jakąś pułapkę lub po prostu łowienie ryb. No i jednak jakiś jeden nóż jednoczęściowy (solidniejsze). Ponczo można dorwac z opcją tarpu również (sam mam takie). Patrząc na otoczenie górskie, poleciłbym zapasowe skarpety i jakieś termoaktywne góra i dół (jak dobrze złożysz/skompresujesz dużo nie zajmie). W okół bidonu od dołu można dopasować jakiś kubek metalowy (ja używam wojskowego bidonu, nie dość że jest jak doczepić gdziekolwiek na zewnątrz to ma właśnie michę tego samego kształtu), żeby zagrzać jakąś kawke z mlecza czy herbatkę z iglaka. To tyle co mi przyszło narazie do głowy 🤠 Pozdrawiam i życzę miłego dnia 👍👍👍 BushTrav 🤠
Woda tak, ale fabrycznie butelkowana, żeby mogła długo leżeć w tym plecaku. Dodatkowo pustą butelkę z filtrem. No i zapasowy filtr np. Sawyer mini. A z krzesiwem i zapalarką to odwrotnie - używamy krzesiwa kiedy mamy więcej czasu i energii, znajdujemy rozpałkę, a zapalarkę i gotowe rozpałki używamy w sytuacjach extremalnie kryzysowych, np jak jesteśmy wyziębieni, głodni, niewyspani, ranni. Gaz w zapalarce kiedyś się skończy, więc jest awaryjny nawet w awaryjnej sytuacji. A tak na prawdę nie przewidzisz ile dni przyjdzie spędzić w terenie, może jeden a może dwadzieścia.
plecak świetny, dobrze przemyślany a producent daje gwarancje jakości jednak mimo to 500pln na plecak jednozadaniowy- pamiętajmy ze taki plecak leży w domu w m-cu łatwo dostępnym tak aby podczas ewakuacji go nie szukać- to masa szmalu. jeszcze jak jestem sam...ok odpękam ale jak mam 4os rodzinę to jest ponad 2k na same plecaki.
Plecak super na szybkie wakacje w hotelu, do samolotu albo pociągu. Jako plecak ucieczkowy to chyba do ucieczki ze szkoły na wagary, żeby sobie w parku na czymś usiąść i obalić piwko. Konstrukcja tak zrobiona,że w pierwszych nerwach o coś zaczepisz, albo coś się wetnie w suwak, szarpniesz i plecak psu na budę się nada bo wszystko będzie na wierzchu.
@@MilworldPl nie tego konkretnego, mialem na myśli konstrukche. Mam otwierany bardzo podobnie. Bardzo wygodna sprawa w podróży, ale w teren bal bym sie go wziąć właśnie że względu na suwaki. Nie raz coś mi sie wcielo przy zamykaniu w pośpiechu
@@MilworldPl grill ma rację. Też jestem za tym,że suwaków powinno być jak najmniej, jakoś nie darzę ich nadmiernym zaufaniem. Ale pomysł na plecakomate fajny.
Ja z powodów braku pieniędzy na taki plecak musze radzić sobie z pakowaniem B.O.B'a w Sowiecki mieszok 😅 bo nie mam zadnego innego plecaka oprócz tego i szkolnego👍 Ale braki w sprzęcie postaram się nadrobić wiedzą
Szanuję chęci i starania, ale zastanawiam się co musiało by się stać aby zaszła konieczność użycia takiego plecaka.... przychodzi mi do głowy tylko jedno: żona dowiaduje się ile te wszystkiego gadżety trzymane w szafie na czarną godzinę naprawdę kosztują...
@@pawel_tips911 i co? idę do lasu spać? czy w śmietniku? Jeśli nie mieszkam na totalnym odudziu, to z reguły są inne rozwiązania. Zdecydowanie ważniejsze jest mieć zabezpieczone różnego rodzaju dokumenty niż zapas czekolady albo ponczo, w momencie kiedy pali się nam dom...
@@MaritaSkierniewicka Oczywiście Pani Ekspert. Powiem więcej, jestem jeszcze mądrzejszy, to znaczy powiedziałem żonie o tych wszystkich gadżetach trzymanych w szafie do czego służą i pokazałem jak ich używać. Gdy mnie wezmą jako zakładnika- pracownika obiektu strategicznego (ptrzElektrownia Zaporoże), przynajmniej ona będzie widziała jak się posłużyć kuchenką gazową, lub jak zrobić szybkie schronienie z tarpa. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli nie umiemy się nim posłużyć. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli nie mamy planu i wyznaczonych miejsc do ucieczki. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli jesteśmy słabego zdrowia i nie mamy siły z nim uciekać, lub po prostu jesteśmy ranni. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli ewakuuje cię straż bo sąsiad przypalił mleko... Za to skany polis, dokumentów, dyplomów, aktów własności, dane bankowe zapisane i dobrze ukryte (najlepiej zaszyfrowane) to już jak najbardziej przydatne.
A ja mam inne pytanie; o śpiwór. Taki plecak winien byc spakowany i byc pod ręką, ale śpiwór nie moze byc przechowywany skompresowany bo traci właściwości. Czy sa śpiwory które stale moga byc przechowywane skompresowane ???? Ja swego boba mam w aucie i nie bede wozil śpiwora luzem. Teraz mam w bobie stary letni śpiwór ktory zepsulem zlym przechowywaniem ( z niewiedzy) temu juz nic nie bedzie ale kupilbym jakus nowy do boba. Ma ktos jakieś pomysły ???
Z tym naładowanym telefonem to może być kiepsko. Baterie litowo-jonowe bardzo źle wytrzymują pełne naładowanie przez długi okres czasu. W większości instrukcji jest napisane, że jak chcesz przechowywać swoje urządzenie przez dłuższy czas nieużywane, to powinienneś naładować baterię do 50% - to jest stan tzw "spoczynku" dla bateri Li-Ion. Przechowując parę miesięcy (tym bardziej lat) naładowane na full ryzykujemy utratę pojemności, czy nawet uszkodzenie baterii. Lepiej pomyśleć o jakiejś ładowarce solarnej, na dynamo lub bateryjnej. Ewentualnie sprawić sobie telefon z akumulatorami starego typu - niklowo-kadmowymi, dla nich naładowanie 100% jest stanem spoczynku.
Zgadzam się z wami bracia i siostry wilki ale wieliście pod uwagę że mogą zamknąć miasta do okoła nikt nie wyjdzie i nie wejdzie tak było w dośni aby to tego nie doszło zamknięcie miast bo szkoda stracić takich braci i sioszczyczek Bojowo nastawionych do udobujcuw słowian 😁😁😁😁😁
Plecak ucieczkowy to pomysł bardzo fajny, ale raczej na biwak czy wypad na weekend tak w ramach przygody. Realnie jest to mało przydatny gadżet podyktowany raczej modą na miejski prepering czy jakąś wymyśloną wizją postapo. Uważam,że jeśli nie ma konkretnego jasno sprecyzowanego celu tej ucieczki, czyli gdzie i dla czego uciekamy, to chyba lepiej jednak nie uciekać. Myślisz,że tornado przetrwał byś lepiej w lesie niż w domu? Nie sądzę. Dodatkowo każdy kto nie mieszka w bloku ma w domu wystarczająco materiałów do przetrwania dużo więcej niż 72h. Nawet po jakichś kataklizmach. A jeżeli mieszka w jakimś miejscu dłużej niż tydzień to ma też znajomych i całą sieć kontaktów do koła czyli ludzi którzy potencjalnie mogą w czymś być pomocni, dochodzi znajomość obszaru gdzie się mieszka, to też wazne. Sama ucieczka to błąkanie się tylko z tym co się spakowało do plecaka i liczenie na szczęście wśród obcych ludzi którzy prawdopodobnie także doświadczyli tego co Ty, tylko nigdzie nie uciekli. Tak więc czy ten artefakt jest potrzebny czy nie to sprawa do przeanalizowania dla każdego indywidualnie.
Wszystko fajnie, poprzednie komentarze o ubraniu czy pieniądzach - też bym to dorzuciła. Ale jeszcze jeden ważny temat którego chyba nikt (albo mało kto porusza). Zakładając że jest to pożar w bloku np co jest chyba najczęstsze (ew wybuch gazu) co ze zwierzakami? Bo mamy plecak pod siebie nabity po brzegi ale zostawisz kota czy psa w płonącym budynku? Wiadomo że jakieś egzotyczne to chyba idą na straty bo nie wyniesiesz, ale pies na smycz, kot w transporter i jazda. No a dla nich dodatkową wodę i trochę żarcia trzeba dołożyć.
@@MichalWWilk dla niektórych pies/kot/chomik czy inny pupil to po prostu członek rodziny. Podążając tym tokiem myślenia, to jak ktoś ma dziecko, to też powiesz takiej osobie "Martw się o siebie. Dziecko zawsze możesz zrobić sobie drugie"?!
Ja się zastanawiam na jaki przykładowy scenariusz jest taki BOB? dla mnie BOB to start z domu. przyjmując ze mieszkasz w mieście w bloku to najprawdopodobniejszym scenariuszem jest pożar, zalanie, wybuch gazu. Najbardziej będą potrzebne pieniądze - kupisz wodę i jedzenie w najbliższym sklepie. zakładając, że nie możesz wyjechać autem bo garaż podziemny też płonie to jeszcze telefon, żeby zadzwonić do rodziny, która cię weźmie do siebie ( a u nich masz zapasowe ubrania)
rzeczywiście w warunkach europejskich sensowność takiego plecaka wydaje się mała- gęstość zaludnienia jest na tyle duża a odległości na tyle małe ze raczej 24/48/72 godziny pod chmurka nam nie grożą. przy katastrofach nat. tez lepiej nie oddalać się z m-ca zamieszkania bo to właśnie tam w pierwszej kolejności pojawia się służby z pomocą. jednak lepiej mieć i nie użyć jak żałować ze sie nie ma. ja zamiast śpiwora (właśnie ze względu na małe prawdopodobieństwo nocy w lesie) włożyłbym czyste suche ubranie. tego typu plecaki to chyba tylko na wypadek scenariuszy preeperskich- nagle i całkowite załamanie sie struktur państwa połączone z ogólnokrajowymi zamieszkami bądź wojna.
@@kammosPL uważam ,że w tym ostatnim przypadku czyli załamaniu się struktur państwa i ogólnymi zamieszkami tym bardziej nie ma co za wcześnie wychylać nosa z domu. Chyba,że masz jakieś 100% pewne spokojne miejsce do ucieczki. Na przykład Babcie w Chrzanowie czyli gdzieś z dala od wszystkiego a możesz tam dojść tylko pieszo dajmy na to w te 48h. W przeciwnym razie ponczo i sucha racja żywnościowa będzie niewiele warta jak podczas ucieczki trafisz w sam środek frontu tych zamieszek.. Myślę,że masz słuszne przemyślenia co do małej zasadności tworzenia takiego plecaka. Ale jak kto tam sobie chce to niech ma i się z tym lepiej czuje.
z mojego doswiadczenia proponuje dwa plecaki - jeden medyczny jeden ewakuacyjny. Wiem ,ze to jest ciezar by niesc dwa , ale nie powinno sie wypelniac plecaka medykamentami razem. A juz najlepiej miec trzy osobno z jedzeniem.
jaki plecak medyczny? jak jesteś ratownikiem to może tak ale dla przeciętnego kowalskiego mała apteczka to wszystko czego potrzeba, plastry, środek do odkażania ran, piguły p.bol, bandaż, małe nożyczki, pęseta. w bardziej zaawansowanej apteczce dodał bym pęsetę do kleszczy, środek na biegunkę, prezerwatywę (ta ma więcej zastosowań zboczki niż to o czym myślicie:) ),super klej. odseparowując wszystko od siebie zaraz dojdziesz do punktu gdzie bez busa nie jesteś w stanie się ruszyć.
Ok, tylko nie zapomnij napisać o tym do Domowego Survivalu, Survivaltechu, Helikona, Militariów i generalnie wszędzie. Cała Polska jest w błędzie 😱 [Kajetan]
O JPRDL.podczas ewakuacji / ucieczki, wyrzucić wszystko z plecaka, aby uzyskać matę??? Już widzę, jak w razie konieczności się pakujemy ponownie...znaczy jesteśmy zmuszeni pozostawić wszystko i cały misterny plan plecaka ucieczkowego wzięło w piz.u - został tylko pusty plecak. Matą nie dublujemy...a poncho oraz tarp? To przecież dubel :) A gdzie higiena, gdzie bielizna, lub chociaż skarpetki zapasowe???? Jak dla mnie porażka. Już widzę rodziców, albo sąsiadów jak przeżywają z takim czymś
Nie wiem czy to dobry pomysł - woda w bidonie - zepsuje się. W swoim bob'ie mam wodę seven oceans - z 5 letnim terminem przydatności. Drogo, mało ale awaryjnie - jest.
Ja bym jednak jakiś zwykły nóż też zabrał. A zamiast scyzoryka multitool. I jeszcze piłę strunową - kilka gramów więcej, a sporo roboty może zrobić. Gwizdek i jeszcze jedną małą latarkę jako sygnalizator. No i jakąś bieliznę na zmianę: skarpety termoaktywne, są też wersje wodoodporne, koszulka. I może małe radyjko żeby słuchać wiadomości gdyby internet/zasięg nie działał. Plecak spakowany, ale po wyruszeniu możemy przełożyć do kieszeni parę rzeczy i już jest lżejszy i mniej wypchany. Z pożywienia też lekko można sporo kalorii zaprać, paczka orzechów/bakalii, czekolada, cukierki z kofeiną, itp.
haczyki na ryby , karta przetrwania. soczewka , gaz na psy. , notatnik i dugopis. Jesli masz internet to aplikacja morsea. Dalbym jeszcze ladowarke solarna do telefonu czy laptopa.
Super film 👍👍👍
Ja bym dobrał jeszcze żyłkę i parę haczyków (karta metalowa z haczykami i błyskotkami) - zawsze opcja na jakąś pułapkę lub po prostu łowienie ryb. No i jednak jakiś jeden nóż jednoczęściowy (solidniejsze).
Ponczo można dorwac z opcją tarpu również (sam mam takie).
Patrząc na otoczenie górskie, poleciłbym zapasowe skarpety i jakieś termoaktywne góra i dół (jak dobrze złożysz/skompresujesz dużo nie zajmie).
W okół bidonu od dołu można dopasować jakiś kubek metalowy (ja używam wojskowego bidonu, nie dość że jest jak doczepić gdziekolwiek na zewnątrz to ma właśnie michę tego samego kształtu), żeby zagrzać jakąś kawke z mlecza czy herbatkę z iglaka.
To tyle co mi przyszło narazie do głowy 🤠
Pozdrawiam i życzę miłego dnia 👍👍👍
BushTrav 🤠
Woda tak, ale fabrycznie butelkowana, żeby mogła długo leżeć w tym plecaku. Dodatkowo pustą butelkę z filtrem. No i zapasowy filtr np. Sawyer mini. A z krzesiwem i zapalarką to odwrotnie - używamy krzesiwa kiedy mamy więcej czasu i energii, znajdujemy rozpałkę, a zapalarkę i gotowe rozpałki używamy w sytuacjach extremalnie kryzysowych, np jak jesteśmy wyziębieni, głodni, niewyspani, ranni. Gaz w zapalarce kiedyś się skończy, więc jest awaryjny nawet w awaryjnej sytuacji. A tak na prawdę nie przewidzisz ile dni przyjdzie spędzić w terenie, może jeden a może dwadzieścia.
Do plecaka - krótkofalówki.
Odcinek super, zresztą kolejny 3 z rzędu. 👍
plecak świetny, dobrze przemyślany a producent daje gwarancje jakości jednak mimo to 500pln na plecak jednozadaniowy- pamiętajmy ze taki plecak leży w domu w m-cu łatwo dostępnym tak aby podczas ewakuacji go nie szukać- to masa szmalu. jeszcze jak jestem sam...ok odpękam ale jak mam 4os rodzinę to jest ponad 2k na same plecaki.
Ja za sam plecak dałem 700 zł a wyposażenie to koło 3000 zł :D
@@timke6806 albo się chwalisz albo nie wiesz o czym był materiał filmowy.
Praktyczne, tylko szkoda mi ten śpiwór w plecaku cały czas gnieść...
Chętnie też posłucham o ponczach
Ja bym poncha na nexta dał
W plecaku brakuje pistoletu na flary i na ołów :D
Plecak super na szybkie wakacje w hotelu, do samolotu albo pociągu. Jako plecak ucieczkowy to chyba do ucieczki ze szkoły na wagary, żeby sobie w parku na czymś usiąść i obalić piwko. Konstrukcja tak zrobiona,że w pierwszych nerwach o coś zaczepisz, albo coś się wetnie w suwak, szarpniesz i plecak psu na budę się nada bo wszystko będzie na wierzchu.
Rozumiem, że używałeś i stąd te spostrzeżenia. Bo chyba nie jesteś jednym z tych co recenzują sprzęt w oparciu o filmiki w necie, prawda? ;) [Kajetan]
@@MilworldPl nie tego konkretnego, mialem na myśli konstrukche. Mam otwierany bardzo podobnie. Bardzo wygodna sprawa w podróży, ale w teren bal bym sie go wziąć właśnie że względu na suwaki. Nie raz coś mi sie wcielo przy zamykaniu w pośpiechu
@@MilworldPl grill ma rację. Też jestem za tym,że suwaków powinno być jak najmniej, jakoś nie darzę ich nadmiernym zaufaniem. Ale pomysł na plecakomate fajny.
Ja z powodów braku pieniędzy na taki plecak musze radzić sobie z pakowaniem B.O.B'a w Sowiecki mieszok 😅 bo nie mam zadnego innego plecaka oprócz tego i szkolnego👍
Ale braki w sprzęcie postaram się nadrobić wiedzą
Świetny odcinek leci łapka w górę. Pozdrawiam.
Nie żaden scyzoryk, tylko MORA musi być :) Pozdrawiam i dziękuję za materiał.
Mora spoko ale nie kazde krzesiwo rozpali
Szanuję chęci i starania, ale zastanawiam się co musiało by się stać aby zaszła konieczność użycia takiego plecaka.... przychodzi mi do głowy tylko jedno: żona dowiaduje się ile te wszystkiego gadżety trzymane w szafie na czarną godzinę naprawdę kosztują...
Pożar mieszkania/domu, na ogół masz 60sec na decyzje co zabrać.
@@pawel_tips911 i co? idę do lasu spać? czy w śmietniku? Jeśli nie mieszkam na totalnym odudziu, to z reguły są inne rozwiązania. Zdecydowanie ważniejsze jest mieć zabezpieczone różnego rodzaju dokumenty niż zapas czekolady albo ponczo, w momencie kiedy pali się nam dom...
Teraz też jesteś taki mądry ?
@@MaritaSkierniewicka Oczywiście Pani Ekspert. Powiem więcej, jestem jeszcze mądrzejszy, to znaczy powiedziałem żonie o tych wszystkich gadżetach trzymanych w szafie do czego służą i pokazałem jak ich używać. Gdy mnie wezmą jako zakładnika- pracownika obiektu strategicznego (ptrzElektrownia Zaporoże), przynajmniej ona będzie widziała jak się posłużyć kuchenką gazową, lub jak zrobić szybkie schronienie z tarpa. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli nie umiemy się nim posłużyć. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli nie mamy planu i wyznaczonych miejsc do ucieczki. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli jesteśmy słabego zdrowia i nie mamy siły z nim uciekać, lub po prostu jesteśmy ranni. Plecak pełen gratów jest nic nie wart jeśli ewakuuje cię straż bo sąsiad przypalił mleko... Za to skany polis, dokumentów, dyplomów, aktów własności, dane bankowe zapisane i dobrze ukryte (najlepiej zaszyfrowane) to już jak najbardziej przydatne.
dobry materiał
papier toaletowy (chusteczki nawilżone) i mały ręcznik szybkoschnący
Termos zamiast bidona.
Dziękuję za materiał i Pozdrawiam.
komentarz dla zasięgu.
super materiał prosto i na temat
Maly ten plecak 25 l proponuje 60 l , trzeba zabrac jeszcze siekiere , pile , saperke itd.
Ok. A jaki polecacie do 200 złotych max?
Może Texar Urban 35L? Na filmiku pokazaliśmy wszystkie kieszenie: th-cam.com/video/3kmoOEJULDk/w-d-xo.html
A ja mam inne pytanie; o śpiwór. Taki plecak winien byc spakowany i byc pod ręką, ale śpiwór nie moze byc przechowywany skompresowany bo traci właściwości. Czy sa śpiwory które stale moga byc przechowywane skompresowane ???? Ja swego boba mam w aucie i nie bede wozil śpiwora luzem. Teraz mam w bobie stary letni śpiwór ktory zepsulem zlym przechowywaniem ( z niewiedzy) temu juz nic nie bedzie ale kupilbym jakus nowy do boba. Ma ktos jakieś pomysły ???
Z tym naładowanym telefonem to może być kiepsko. Baterie litowo-jonowe bardzo źle wytrzymują pełne naładowanie przez długi okres czasu. W większości instrukcji jest napisane, że jak chcesz przechowywać swoje urządzenie przez dłuższy czas nieużywane, to powinienneś naładować baterię do 50% - to jest stan tzw "spoczynku" dla bateri Li-Ion. Przechowując parę miesięcy (tym bardziej lat) naładowane na full ryzykujemy utratę pojemności, czy nawet uszkodzenie baterii. Lepiej pomyśleć o jakiejś ładowarce solarnej, na dynamo lub bateryjnej. Ewentualnie sprawić sobie telefon z akumulatorami starego typu - niklowo-kadmowymi, dla nich naładowanie 100% jest stanem spoczynku.
Zgadzam się z wami bracia i siostry wilki ale wieliście pod uwagę że mogą zamknąć miasta do okoła nikt nie wyjdzie i nie wejdzie tak było w dośni aby to tego nie doszło zamknięcie miast bo szkoda stracić takich braci i sioszczyczek
Bojowo nastawionych do udobujcuw słowian 😁😁😁😁😁
Fajny kanał
Plecak ucieczkowy to pomysł bardzo fajny, ale raczej na biwak czy wypad na weekend tak w ramach przygody. Realnie jest to mało przydatny gadżet podyktowany raczej modą na miejski prepering czy jakąś wymyśloną wizją postapo. Uważam,że jeśli nie ma konkretnego jasno sprecyzowanego celu tej ucieczki, czyli gdzie i dla czego uciekamy, to chyba lepiej jednak nie uciekać. Myślisz,że tornado przetrwał byś lepiej w lesie niż w domu? Nie sądzę. Dodatkowo każdy kto nie mieszka w bloku ma w domu wystarczająco materiałów do przetrwania dużo więcej niż 72h. Nawet po jakichś kataklizmach. A jeżeli mieszka w jakimś miejscu dłużej niż tydzień to ma też znajomych i całą sieć kontaktów do koła czyli ludzi którzy potencjalnie mogą w czymś być pomocni, dochodzi znajomość obszaru gdzie się mieszka, to też wazne. Sama ucieczka to błąkanie się tylko z tym co się spakowało do plecaka i liczenie na szczęście wśród obcych ludzi którzy prawdopodobnie także doświadczyli tego co Ty, tylko nigdzie nie uciekli. Tak więc czy ten artefakt jest potrzebny czy nie to sprawa do przeanalizowania dla każdego indywidualnie.
Wszystko fajnie, poprzednie komentarze o ubraniu czy pieniądzach - też bym to dorzuciła. Ale jeszcze jeden ważny temat którego chyba nikt (albo mało kto porusza). Zakładając że jest to pożar w bloku np co jest chyba najczęstsze (ew wybuch gazu) co ze zwierzakami? Bo mamy plecak pod siebie nabity po brzegi ale zostawisz kota czy psa w płonącym budynku? Wiadomo że jakieś egzotyczne to chyba idą na straty bo nie wyniesiesz, ale pies na smycz, kot w transporter i jazda. No a dla nich dodatkową wodę i trochę żarcia trzeba dołożyć.
Martw się o siebie...
@@MichalWWilk dla niektórych pies/kot/chomik czy inny pupil to po prostu członek rodziny. Podążając tym tokiem myślenia, to jak ktoś ma dziecko, to też powiesz takiej osobie "Martw się o siebie. Dziecko zawsze możesz zrobić sobie drugie"?!
Pakowanie na 48h czy 72h - niewielka różnica. Nie do końca jest to wymysł amerykańskich preppersów, raczej agend rządowych.
Ja się zastanawiam na jaki przykładowy scenariusz jest taki BOB?
dla mnie BOB to start z domu. przyjmując ze mieszkasz w mieście w bloku to najprawdopodobniejszym scenariuszem jest pożar, zalanie, wybuch gazu.
Najbardziej będą potrzebne pieniądze - kupisz wodę i jedzenie w najbliższym sklepie.
zakładając, że nie możesz wyjechać autem bo garaż podziemny też płonie to jeszcze telefon, żeby zadzwonić do rodziny, która cię weźmie do siebie ( a u nich masz zapasowe ubrania)
rzeczywiście w warunkach europejskich sensowność takiego plecaka wydaje się mała- gęstość zaludnienia jest na tyle duża a odległości na tyle małe ze raczej 24/48/72 godziny pod chmurka nam nie grożą. przy katastrofach nat. tez lepiej nie oddalać się z m-ca zamieszkania bo to właśnie tam w pierwszej kolejności pojawia się służby z pomocą.
jednak lepiej mieć i nie użyć jak żałować ze sie nie ma. ja zamiast śpiwora (właśnie ze względu na małe prawdopodobieństwo nocy w lesie) włożyłbym czyste suche ubranie.
tego typu plecaki to chyba tylko na wypadek scenariuszy preeperskich- nagle i całkowite załamanie sie struktur państwa połączone z ogólnokrajowymi zamieszkami bądź wojna.
@@kammosPL uważam ,że w tym ostatnim przypadku czyli załamaniu się struktur państwa i ogólnymi zamieszkami tym bardziej nie ma co za wcześnie wychylać nosa z domu. Chyba,że masz jakieś 100% pewne spokojne miejsce do ucieczki. Na przykład Babcie w Chrzanowie czyli gdzieś z dala od wszystkiego a możesz tam dojść tylko pieszo dajmy na to w te 48h. W przeciwnym razie ponczo i sucha racja żywnościowa będzie niewiele warta jak podczas ucieczki trafisz w sam środek frontu tych zamieszek.. Myślę,że masz słuszne przemyślenia co do małej zasadności tworzenia takiego plecaka. Ale jak kto tam sobie chce to niech ma i się z tym lepiej czuje.
No fajnie ale po co to. W jakiej sytuacji musiałbyś uciekać z domu.
Fajna miejscuwka ,można wiedzieć gdzie to?
z mojego doswiadczenia proponuje dwa plecaki - jeden medyczny jeden ewakuacyjny. Wiem ,ze to jest ciezar by niesc dwa , ale nie powinno sie wypelniac plecaka medykamentami razem. A juz najlepiej miec trzy osobno z jedzeniem.
jaki plecak medyczny? jak jesteś ratownikiem to może tak ale dla przeciętnego kowalskiego mała apteczka to wszystko czego potrzeba, plastry, środek do odkażania ran, piguły p.bol, bandaż, małe nożyczki, pęseta.
w bardziej zaawansowanej apteczce dodał bym pęsetę do kleszczy, środek na biegunkę, prezerwatywę (ta ma więcej zastosowań zboczki niż to o czym myślicie:) ),super klej.
odseparowując wszystko od siebie zaraz dojdziesz do punktu gdzie bez busa nie jesteś w stanie się ruszyć.
@@kammosPL ucieczka wycieczka buhahah
Filtry: catadyn, grayl
można przetrwać tydzień mając kilogram mąki 😀
Zrób listę wszystkich przedmiotów by ludzie mogli zrobić screena
Zajrzyj do opisu filmu [Kajetan]
@@MilworldPl ok dzieki.
Water, please. ;)
Nie widze tam alkoholu, wiec jak ktos ma przetrwac??? na 48 h to conajmniej dwie kraty browarow, kawalek kartonu, zaplaniczka i 2 kg karkowki.
Chce zobaczyć jak zapierdalasz z tym w jakiej kolwiek sytuacji czy to zoombi czy wojna
Za długi film na poradnik, esencja max 8 minut
Ucieczka =/= ewakuacja. Także prawidłowa nazwa do plecak/torba ewakuacyjna.
Ok, tylko nie zapomnij napisać o tym do Domowego Survivalu, Survivaltechu, Helikona, Militariów i generalnie wszędzie. Cała Polska jest w błędzie 😱 [Kajetan]
A wojna?
O JPRDL.podczas ewakuacji / ucieczki, wyrzucić wszystko z plecaka, aby uzyskać matę??? Już widzę, jak w razie konieczności się pakujemy ponownie...znaczy jesteśmy zmuszeni pozostawić wszystko i cały misterny plan plecaka ucieczkowego wzięło w piz.u - został tylko pusty plecak. Matą nie dublujemy...a poncho oraz tarp? To przecież dubel :)
A gdzie higiena, gdzie bielizna, lub chociaż skarpetki zapasowe????
Jak dla mnie porażka. Już widzę rodziców, albo sąsiadów jak przeżywają z takim czymś
Dlaczego ucieczkowy? Nie możemy żyć w strachu. Wolę nazwę ewakuacja do celu... Pozdrawiam
"Plecak ewakuacyjny" - nam by pasowało, ale jednak "ucieczkowy" jest częściej wyszukiwany. Pozdrawiamy! 🙂
Nie wiem czy to dobry pomysł - woda w bidonie - zepsuje się. W swoim bob'ie mam wodę seven oceans - z 5 letnim terminem przydatności. Drogo, mało ale awaryjnie - jest.
a do kąd chcecie uciekać i przed kim !!!!!!??????
Mówił na początku filmu że przed katastrofami awariami przymusową ewakuacją itp.