Nastawiłem dwójniak 25 lipca i trójniak 26 lipca, trójniak ruszył dosyć szybko i intensywnie bąbelki lecą co 5 sekund:). Dwójniak wygląda jakby też ruszył ale zdecydowanie wolniej niż trójniak i dlatego chciałem Was zapytać czy tak powinno być? Czy coś powinienem zrobić? To moje pierwsze miody. Dodam że nie były sycone.
Jeden z miodosytników nadmienił o T. Ciesielskim i miodzie wykonanym na recepturze zamieszczonej w jego książce.
Zawiera ona sporo cennych opisów dotyczących miodów owocowych między innymi miód agrestniak o którym autor wypowiada się z entuzjazmem.
Od dwóch sezonów wykonuję taki miód i powiem,że jest rewelacyjny.
Jest jednak pewna pułapka.
Przez część fermentacji nastaw po prostu śmierdzi.
Po kilku miesiącach zapach zanika przeobrażając się w ambrozję.
Nie dziwię się,że autor ten miód ceni bardziej niż najlepsze wina włoskie czy węgierskie wytwarzane za jego czasów..Tu przyznam ma rację.
Z agrestem jest o tyle dobrze, że dojrzewa tak od połowy lipca w związku z tym można trafić na już letnie miody oraz malinę,czarną porzeczkę, wiśnię,które dodaję stopniowo w niewielkich ilościach.
Tworzy się swoista"ratafia" z przewagą nut agrestowych.
Jak pojawi się miód gryczany,dodaję go na dosłodzenie;celuję w trójniaka+,bo taki równoważy dość wysoką kwasowość agrestu,maliny,wiśni .
Miód gryczane jest cennym dodatkiem,pozwala zachować miodowość nastawu,a agrestowi nie pozwala się zbytnio panoszyć.
Panowie. Mam trójniak nastawiony w kwietniu 2023. Jest ładnie już wyklarowany. Ma obecnie 5,5 blg i stoi. Nastawiałem go z dodatkiem miodu gryczanego i czuć gorzką gorycz. Czy warto go dosłodzić na tym etapie?
Czy mógłbym go teraz zaprawić go np. Sokiem malinowym?
PS. swietny film, zostawiam subskrybcje ;)
Tak jak najbardziej możesz go dosłodzić lub dodać soku, ale wtedy należało by dodać sorbinian-potasu inaczej miód najpewniej "ruszy" ponownie.