1. Wątek Daemona jest strasznie zły, szkoda potencjału takiego dobrego aktora, jak po 1 sezonie był moją ulubioną postacią, to teraz jestem nim totalnie rozczarowany.
Sto razy wolę Wasze filmiki od "prawdziwego" serialu. Halucynacje Daemona w odcinku 4 były bardzo interesujące, zaś w piątym juz nieco nużą. Scena , w ktorej Daemon "spotyka" swoją nieżyjącą matkę była zupełnie niepotrzebna z pktu widzenia fabuły i wątpię, żeby miała na celu coś innego, niż zaszokowanie widza. Scena z Aemondem i Helaeną w sali tronowej była intrygująca, szkoda tylko, że rodzeństwo oststecznie ze sobą nawet nie porozmawiało. Czy można ją uznać za paralelę sceny z trzeciego odcinka, w której Alys pojawia się znikąd, informuje Daemona, że "tutaj umrze" i znika? Jeśli tak, to mam nadzieję, że dostaniemy więcej Helaeny i przyjrzymy się nieco "właściwościom" dragon dreamerów.
Scenarzyści są po prostu fatalni, nie wnoszą nic dobrego do materiału źródłowego. Ja wiem że on jest ubogi ale nawet Głupi i Głupszy potrafili wymyślić super sceny jak słowne pojedynki Varysa i Littlefingera czy walkę Brienne i Ogara. Szkoda.
Chwała Zielonym. Aegon królem
1. Wątek Daemona jest strasznie zły, szkoda potencjału takiego dobrego aktora, jak po 1 sezonie był moją ulubioną postacią, to teraz jestem nim totalnie rozczarowany.
@@grindogrindo8933 Cały ten wątek możnaby zamknąć w zdaniu "Łeee to ja powinienem być klulem"
Sto razy wolę Wasze filmiki od "prawdziwego" serialu. Halucynacje Daemona w odcinku 4 były bardzo interesujące, zaś w piątym juz nieco nużą. Scena , w ktorej Daemon "spotyka" swoją nieżyjącą matkę była zupełnie niepotrzebna z pktu widzenia fabuły i wątpię, żeby miała na celu coś innego, niż zaszokowanie widza. Scena z Aemondem i Helaeną w sali tronowej była intrygująca, szkoda tylko, że rodzeństwo oststecznie ze sobą nawet nie porozmawiało. Czy można ją uznać za paralelę sceny z trzeciego odcinka, w której Alys pojawia się znikąd, informuje Daemona, że "tutaj umrze" i znika? Jeśli tak, to mam nadzieję, że dostaniemy więcej Helaeny i przyjrzymy się nieco "właściwościom" dragon dreamerów.
Scenarzyści są po prostu fatalni, nie wnoszą nic dobrego do materiału źródłowego. Ja wiem że on jest ubogi ale nawet Głupi i Głupszy potrafili wymyślić super sceny jak słowne pojedynki Varysa i Littlefingera czy walkę Brienne i Ogara. Szkoda.
Jeszcze tylko usunięcie Nettles i zrobienie z Daerona tchórzliwego dzieciaka i można składać ten serial do trumny.