Właśnie Darwin nie bazował na tych ziębach, one dopiero później dostały takie miano bo na wyspach Galapagos one występowały i były później kolejnym dowodem na jego teorię ewolucji. Ale sam nie zauważył w nich takich powiązań. To co napisałem bazuję na filmiku Krzyśka Poznańskiego z kanału NaukowoTV gdzie zrobił bardzo obszerny materiał o Karolu Darwinie.
Hm, czyli co właściwie się nie zgadza? Ja kojarzę taką mniej więcej wersję zdarzeń, że Darwin z ekipą obserwowali na Galapagos m.in. różne ptaki, nazywane dzisiaj ziębami Darwina, i one stały się po powrocie z wyprawy Beagle'a jednym z pierwszych przykładów, jakie cytował, opisując swoją rewolucyjną ideę, że jeden gatunek może się zmienić w drugi. Co tu jest nie tak?
@@LukaszLamza Opisał je w swoim dzienniku z podróży ale nie użył ich jako przykładu ewolucji w swoim dziele "O powstawaniu gatunków" a one zostały nazwane na jego cześć wiele lat później ze względu na to że je odkrył. I dopiero później one posłużyły jako dodatkowy przykład potwierdzający teorię ewolucji, ale nie wykorzystał ich sam Karol Darwin.
@@Quinterro tyle że Naukowotvu tvu to bzdziny dla przedszkolaków, lub zupełnych 🐏🐑🐏 dla których koleś jest idolem, niczym jacyś inni niefachowi TH-camrzy 🐧
Blisko spokrewnione ptaki, o przeciwstawnych charakterach to jak ja i moj brat. Ja spokojny jak Dodo, może troche leniwy, on rozrabiaka i chachar ale już wymarły. Ja tez kiedyś bedę wymarły, ale jestem spokojny, może troche leniwy i mnie się nie spieszy.
Część i czołem panie Łukaszu✋ Kawka zrobiona więc kontynuuje słuchania... Początek oglądałem więc już mogę życzyć, przyjemnego starcia dwóch nauk i dwóch zacnych propagatorów... oczywiście z panem Tomkiem💪💪👍👍
Cześć i czołem! Tu Łukasz Lamża. Chcecie się spotkać w weekend? :) Jeżeli tak, to zapraszam w sobotę i niedzielę (7-8 grudnia) do Katowic (MCK) na Śląski Festiwal Nauki. Całą sobotę działa Scena "Czytamy Naturę", m.in. o godz. 15:00 nagrywamy następny odcinek "Czytamy" na żywo, z udziałem publiczności. W niedzielę też mnie można spotkać, będę tu i tam. Między innymi o 11:40 przedstawiam na Scenie Głównej "Wielką mapę nauki", którą już widzieliśmy tu na kanale w wersji roboczej. Do zobaczenia! (Próbuję bezskutecznie dodawać to zaproszenie i link do programu sceny, ale idzie to opornie... Jeżeli się Wam wyświetli dwukrotnie, wybaczcie. To tylko klasyczna opowieść o walce człowieka z technologią.)
Pewnie właściciel kanału zablokował/nie odblokował URLi - i dobrze! bo zaraz by się pojawiły ogłoszenia biologiczne :) A link można podać słowami albo portalem skrótów bez kropek np. slaskifestiwalnauki PL albo mckkatowice PL ;)
3:25 co do oszustwa to się zgadza, że to powinno być wykrywane i niedopuszczane w świecie nauki, natomiast co do zwykłego upraszczania sobie pracy to też jest racja, bo to bezsensu, tak jak przysłowiowe d*pogodziny w pracy, gdzie mimo że nie ma akurat nic do roboty, to i tak musisz tam siedzieć i marnować czas. Tylko zastanawia mnie jak ten algorytm do wykrywania tego miałby działać, bo jak to jest coś na zasadzie antyplagiatu to zazwyczaj wystarczy zamienić "i" na "oraz", lub albo, że iż, użyć kilku synonimów lub nieco zmienić szyk zdania i zazwyczaj to przechodzi, więc jeśli miałoby to wyłapywać oszustów to musiałoby być dość dobrze skonstruowane.
Już tu kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat - w przypadku zwykłego tekstu, skuteczność "znaku wodnego" jest pomijalnie mała, bo zwykle wystarczy przeredagowanie tekstu, które normalny człowiek i tak zwykle robi. Trochę trudniej go usunąć z plików o bardziej skomplikowanej strukturze kodowania, choćby takich audio/video, ale jeśli znamy algorytmy "oznaczania" i wykrywania tych oznaczeń, to też da się to zrobić, choć raczej nie do końca, a jeśli już, to nieporównanie wyższym kosztem.
No i właśnie materiał o robotach w chemii fajnie pokazuje role ludzi w automatyzującym się świecie: będzie potrzebna garstka "wymyślaczy", a reszta będzie sprzątała, nosiła, podawała. Bo ich zastąpić jest za drogo niż sypnąć parę groszy dla biedaków.
5:00 - ciekawe pytanie ale zaraz powstanie kontrprzykład aby pokazać że to jest zła metoda - powstanie plugin który wszelkie nasze wypowiedzi zamieni na taką która będzie podpadać pod watermark ale wypowiedź wcale nie będzie pochodziła od bota (dopóki openAI nie sprawdzi w logach że tamta Pani naukowiec rzeczywiście dostała odpoweidź od bota LLM i jakie zadała pytanie :) - o! można publikować prompt który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit który wygenerował. Oto przykład -------------------- Prompt: Przepisz proszę te zdania w cudzysłowie, co do znaczenia, ale tak żeby brzmiało jak wypowiedziane przez ejaj: "Ciekawe pytanie ale zaraz powstanie kontrprzykład aby pokazać że to jest zła metoda - powstanie plugin który wszelkie nasze wypowiedzi zamieni na taką która będzie podpadać pod watermark ale wypowiedź wcale nie będzie pochodziła od bota (dopóki openAI nie sprawdzi w logach że tamta Pani naukowiec rzeczywiście dostała odpoweidź od bota LLM i jakie zadała pytanie :) - o! można publikować prompt który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit który wygenerował." LLM: To przekształcone zdania w stylu wypowiedzi ejaj: "Ciekawe pytanie, ale zaraz pojawi się kontrprzykład, który udowodni, że to nie jest właściwa metoda. Pojawi się plugin, który zamieni wszystkie nasze wypowiedzi na takie, które będą podlegały pod watermark, mimo że nie będą pochodziły od bota. Oczywiście, dopóki OpenAI nie sprawdzi logów i nie stwierdzi, że ta pani naukowiec rzeczywiście otrzymała odpowiedź od bota LLM i jakie pytanie zadała. Można publikować prompt, który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit, który został wygenerowany." że o pluginach do usuwania watermark nie wspomnę :D
Też mi się to wytłumaczenie nie składało. W artykule jest to jakoś tak na okrętkę napisane, że trzeba się domyślać, o co chodzi. Przypuszczam, że było tak: 1) Robią jedno badanie SEM, bakterie nie zostają uśmiercone. 2) Mija N czasu. 3) Robią drugie badanie SEM, bakterie zostają uśmiercone. 4) Orientują się, że to były bakterie, ale jest za późno. // Ale wciąż mi się to nie podoba. Bo przecież do SEM-u to się próbkę pokrywa cieniutką powłoką, a nie zakopuje pod cementem. Cała idea zresztą polega na tym, że nie chcemy zaburzyć próbki. Dlaczego właściwie nie dałoby się zeskrobać tych bakterii, nawet razem z powłoką, i je na spokojne przeanalizować?
Jakiś czas temu było na kanale o meteorytach które przyleciały do nas z Marsa. Skoro do nas mogą przylatywać z Marsa to z Ziemi na Marsa też. Także zastanawiam się czy nasze bakterie nie trafiły tam już miliony lat temu.
Jakby trafiły to ja obstawiam że było to 66 milionów lat temu - ale sprawdziłem że te marsjańskie meteoryty SNC pochodzą z około 160-1300 milionów lat temu - wtedy tam była duża aktywność wulkaniczna. Ale za to u nas 66 mln lat temu nie było dużych wulkanów z łatwą do wyrwania magmą a do tego w płynnej magmie pewnie przeżywa mniej niż 1/10000 pacjentów bakteryjnych. Do tego jak nasze polecialy tam 66 mln lat temu to trzebaby teraz czekać na meteoryty powrotne z bakteriami młodsze niż 66 mln lat - albo sobie tam polecieć i wrócić!
Z tym znakiem wodnym to chyba przegrana walka juz na starcie, nie uda sie kiedy narzedziem jest sam komputer, juz czegos takiego probowano, szczegolnie ze crackerzy potrafia oprogramowanie oszukac i na dodatek jeszcze poprawic bledy po producencie.
Ale jaja no nie wierze, Profesorek akurat w tym samym momencie dygresje o darwinie zapodal jak i ja o tym myslalem. Fajne to bylo, bo poczulem ze moja makowka jeszcze pracuje. A poza tym juz cos bylo w “czytamy nature” zwiazanego z tymi przyplywami i linia brzegowa polaczone ze zwierzaczkami. Chyba. Pozdrawiam
Nawet człowiek potrafi rozpoznać kiedy coś pisał chatGPT, on ma charakterystyczny sznyt. ALE! Z drugiej strony uważam, że to wcale nie jest złe. Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy taki naukowiec publikuje coś, ale tego nawet nie przeczytał. Jeśli przeczyta, poprawi, skróci trochę (bo GPT ma tendencje do używaniu zbyt wielu słów). To czemu nie. Podpisuje się pod tym, czyli bierze odpowiedzialność za każdą literę.
Wstrzymywałem się dość długo ale niestety, cofam suba. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Same tematy może niekoniecznie nudne ale sposób przekazywania Po 20 minutach słuchania wiem tyle co na początku a czas to pieniądz. Ten kanał nadaje się dla ośrodków resocjalizacji. Dziękuję.
Oddanie Kugi chinczykom to poprostu głupota. Chociaż firma znajduje się wciąż w Niemczech a niewolnicy xi mają oficjalnie dostęp "tylko" do marketingu i produkcji.
KUKA ;) - w Polsce są produkowane roboty przemysłowe 6-DOF i projektowane systemy pod takie roboty np. w firmie Astor w Krakowie - ale produkują to na licencji Kawasaki. Dokładność praktyczna dużego robota z fabryki samochodów to 0,5 mm - na pewno nie 0,12 jak tutaj ale możliwe że ten laboratoryjny też nie jest aż taki dokładny. Takie mniejsze wolniejsze roboty z obłymi ramionami to tzw. COBOTY - współpracujące z człowiekiem - jak zderzy się z Tobą to się zatrzyma zamiast połamać. " Improvement of absolute accuracy While industrial robots have a precision of 0.1 mm for repeatability (precision in the reproduction of teaching positions), their absolute accuracy (precision in moving to positions specified with coordinate values) is not as high. This is due to robot machining and assembly errors, zeropoint errors of the joint angle sensors, or arm deflection. To ensure accurate positioning, we developed a technology that takes these error factors into consideration to correct the command position and hold the robot’s average absolute accuracy to 0.5 mm or less. We also perform measurements before shipment to identify the robot part dimensions, the joint angle sensor zero point, and the rigidity of each part, and input the data to the robot controller, to achieve high-precision position correction." źródło: Kawasaki
@TymexComputing Tak, oczywiście KUKA. Roboty w sensie ramienia mają różną dokładność. Automaty do bondingu mają zwykle 5 mikrometrów. Jeżeli wyposażyć ramię w kamerę do analizowania obrazu to może się zbliżyć o tej wartości. Dlaczego nie?
@@jezuschrystus.onlycash A no tak - może samo nanosić poprawki, grunt to dobre przyłożenie dźwigni. Tylko że taka dokładność jest w wielu zastosowaniach (oprócz np. drukarki molekularnej) zbędna. Ja probówki podnoszę z 5 milimetrową dokładnością i jak dotąd żadnej nie zbiłem :) grunt to metoda jak mawiał Twój znajomy Święty Augustyn ;D
Maciej Gadula napisał: "Jednym z kluczowych zadań @MNiSW_GOV__PL jest obecnie inwestowanie w popularyzacje wiedzy". Jeśli taki twórca otrzyma dofinansowanie, to prawdopodobnie dostanie też umowę... Czy zauważacie różnicę między Łukaszem, a takim D. Myśliwcem albi T. Rożkiem?
Właśnie Darwin nie bazował na tych ziębach, one dopiero później dostały takie miano bo na wyspach Galapagos one występowały i były później kolejnym dowodem na jego teorię ewolucji. Ale sam nie zauważył w nich takich powiązań. To co napisałem bazuję na filmiku Krzyśka Poznańskiego z kanału NaukowoTV gdzie zrobił bardzo obszerny materiał o Karolu Darwinie.
NaukowoTV *
@@Klasyczny_Introwertyk Ups, już poprawione, nie zauważyłem literówki
Hm, czyli co właściwie się nie zgadza? Ja kojarzę taką mniej więcej wersję zdarzeń, że Darwin z ekipą obserwowali na Galapagos m.in. różne ptaki, nazywane dzisiaj ziębami Darwina, i one stały się po powrocie z wyprawy Beagle'a jednym z pierwszych przykładów, jakie cytował, opisując swoją rewolucyjną ideę, że jeden gatunek może się zmienić w drugi. Co tu jest nie tak?
@@LukaszLamza Opisał je w swoim dzienniku z podróży ale nie użył ich jako przykładu ewolucji w swoim dziele "O powstawaniu gatunków" a one zostały nazwane na jego cześć wiele lat później ze względu na to że je odkrył. I dopiero później one posłużyły jako dodatkowy przykład potwierdzający teorię ewolucji, ale nie wykorzystał ich sam Karol Darwin.
@@Quinterro tyle że Naukowotvu tvu to bzdziny dla przedszkolaków, lub zupełnych 🐏🐑🐏 dla których koleś jest idolem, niczym jacyś inni niefachowi TH-camrzy 🐧
Dziękuję
Blisko spokrewnione ptaki, o przeciwstawnych charakterach to jak ja i moj brat. Ja spokojny jak Dodo, może troche leniwy, on rozrabiaka i chachar ale już wymarły. Ja tez kiedyś bedę wymarły, ale jestem spokojny, może troche leniwy i mnie się nie spieszy.
Część i czołem panie Łukaszu✋
Kawka zrobiona więc kontynuuje słuchania...
Początek oglądałem więc już mogę życzyć, przyjemnego starcia dwóch nauk i dwóch zacnych propagatorów... oczywiście z panem Tomkiem💪💪👍👍
Temat 1. To już wiemy😊, Tematy 2, 3. Siadamy i słuchamy ❤
Co się wydarzyło, co się wydarzyło...wiadomo, ktoś kichnął.
Cześć i czołem! Tu Łukasz Lamża. Chcecie się spotkać w weekend? :)
Jeżeli tak, to zapraszam w sobotę i niedzielę (7-8 grudnia) do Katowic (MCK) na Śląski Festiwal Nauki. Całą sobotę działa Scena "Czytamy Naturę", m.in. o godz. 15:00 nagrywamy następny odcinek "Czytamy" na żywo, z udziałem publiczności.
W niedzielę też mnie można spotkać, będę tu i tam. Między innymi o 11:40 przedstawiam na Scenie Głównej "Wielką mapę nauki", którą już widzieliśmy tu na kanale w wersji roboczej.
Do zobaczenia!
(Próbuję bezskutecznie dodawać to zaproszenie i link do programu sceny, ale idzie to opornie... Jeżeli się Wam wyświetli dwukrotnie, wybaczcie. To tylko klasyczna opowieść o walce człowieka z technologią.)
Pewnie właściciel kanału zablokował/nie odblokował URLi - i dobrze! bo zaraz by się pojawiły ogłoszenia biologiczne :)
A link można podać słowami albo portalem skrótów bez kropek np. slaskifestiwalnauki PL albo mckkatowice PL ;)
Wszystko bardzo ciekawe, a najbardziej bakterie w kosmosie. Ciekawe, czy kiedyś coś takiego odkryjemy. Dopuszczam myśl, że ... nie.
3:25 co do oszustwa to się zgadza, że to powinno być wykrywane i niedopuszczane w świecie nauki, natomiast co do zwykłego upraszczania sobie pracy to też jest racja, bo to bezsensu, tak jak przysłowiowe d*pogodziny w pracy, gdzie mimo że nie ma akurat nic do roboty, to i tak musisz tam siedzieć i marnować czas. Tylko zastanawia mnie jak ten algorytm do wykrywania tego miałby działać, bo jak to jest coś na zasadzie antyplagiatu to zazwyczaj wystarczy zamienić "i" na "oraz", lub albo, że iż, użyć kilku synonimów lub nieco zmienić szyk zdania i zazwyczaj to przechodzi, więc jeśli miałoby to wyłapywać oszustów to musiałoby być dość dobrze skonstruowane.
Już tu kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat - w przypadku zwykłego tekstu, skuteczność "znaku wodnego" jest pomijalnie mała, bo zwykle wystarczy przeredagowanie tekstu, które normalny człowiek i tak zwykle robi. Trochę trudniej go usunąć z plików o bardziej skomplikowanej strukturze kodowania, choćby takich audio/video, ale jeśli znamy algorytmy "oznaczania" i wykrywania tych oznaczeń, to też da się to zrobić, choć raczej nie do końca, a jeśli już, to nieporównanie wyższym kosztem.
No i właśnie materiał o robotach w chemii fajnie pokazuje role ludzi w automatyzującym się świecie: będzie potrzebna garstka "wymyślaczy", a reszta będzie sprzątała, nosiła, podawała. Bo ich zastąpić jest za drogo niż sypnąć parę groszy dla biedaków.
Chicken game można przetłumaczyć jako gra w cykora
Jest życie w kosmosie, jest. Zaobserwowano je w jednej dużej galaktyce, na planecie Ziemia.
Człowiek ograniczony do "interface białkowy" dla maszyny 😅
Odcinek live będzie zapisany do odtworzenia później? Będzie dostępny tutaj na kanale czy na stronie?
5:00 - ciekawe pytanie ale zaraz powstanie kontrprzykład aby pokazać że to jest zła metoda - powstanie plugin który wszelkie nasze wypowiedzi zamieni na taką która będzie podpadać pod watermark ale wypowiedź wcale nie będzie pochodziła od bota (dopóki openAI nie sprawdzi w logach że tamta Pani naukowiec rzeczywiście dostała odpoweidź od bota LLM i jakie zadała pytanie :) - o! można publikować prompt który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit który wygenerował.
Oto przykład
--------------------
Prompt: Przepisz proszę te zdania w cudzysłowie, co do znaczenia, ale tak żeby brzmiało jak wypowiedziane przez ejaj:
"Ciekawe pytanie ale zaraz powstanie kontrprzykład aby pokazać że to jest zła metoda - powstanie plugin który wszelkie nasze wypowiedzi zamieni na taką która będzie podpadać pod watermark ale wypowiedź wcale nie będzie pochodziła od bota (dopóki openAI nie sprawdzi w logach że tamta Pani naukowiec rzeczywiście dostała odpoweidź od bota LLM i jakie zadała pytanie :) - o! można publikować prompt który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit który wygenerował."
LLM: To przekształcone zdania w stylu wypowiedzi ejaj:
"Ciekawe pytanie, ale zaraz pojawi się kontrprzykład, który udowodni, że to nie jest właściwa metoda. Pojawi się plugin, który zamieni wszystkie nasze wypowiedzi na takie, które będą podlegały pod watermark, mimo że nie będą pochodziły od bota. Oczywiście, dopóki OpenAI nie sprawdzi logów i nie stwierdzi, że ta pani naukowiec rzeczywiście otrzymała odpowiedź od bota LLM i jakie pytanie zadała. Można publikować prompt, który zadała LLM - drobnym druczkiem - a dużymi literami ten akapit, który został wygenerowany."
że o pluginach do usuwania watermark nie wspomnę :D
11:38 jeżeli tę próbkę zamrażano przed zrobieniem zdjęć, co prowadzi do zabicia bakterii, to jak mogła się ta kolonia rozwinąć?
Też mi się to wytłumaczenie nie składało. W artykule jest to jakoś tak na okrętkę napisane, że trzeba się domyślać, o co chodzi. Przypuszczam, że było tak: 1) Robią jedno badanie SEM, bakterie nie zostają uśmiercone. 2) Mija N czasu. 3) Robią drugie badanie SEM, bakterie zostają uśmiercone. 4) Orientują się, że to były bakterie, ale jest za późno. // Ale wciąż mi się to nie podoba. Bo przecież do SEM-u to się próbkę pokrywa cieniutką powłoką, a nie zakopuje pod cementem. Cała idea zresztą polega na tym, że nie chcemy zaburzyć próbki. Dlaczego właściwie nie dałoby się zeskrobać tych bakterii, nawet razem z powłoką, i je na spokojne przeanalizować?
Jakiś czas temu było na kanale o meteorytach które przyleciały do nas z Marsa. Skoro do nas mogą przylatywać z Marsa to z Ziemi na Marsa też. Także zastanawiam się czy nasze bakterie nie trafiły tam już miliony lat temu.
Jakby trafiły to ja obstawiam że było to 66 milionów lat temu - ale sprawdziłem że te marsjańskie meteoryty SNC pochodzą z około 160-1300 milionów lat temu - wtedy tam była duża aktywność wulkaniczna. Ale za to u nas 66 mln lat temu nie było dużych wulkanów z łatwą do wyrwania magmą a do tego w płynnej magmie pewnie przeżywa mniej niż 1/10000 pacjentów bakteryjnych. Do tego jak nasze polecialy tam 66 mln lat temu to trzebaby teraz czekać na meteoryty powrotne z bakteriami młodsze niż 66 mln lat - albo sobie tam polecieć i wrócić!
czekam na starcie tytanów😀
W temacie trzecim - jeszcze trzeba powiązać gołębie z kurami, choć to chyba jednak inna rodzina... Dove Chicken game
bardzo droga kurtka
Od początku mechanizacji człowiek powinni rolę projektanta i obsługi, no słabe spostrzeżenie
Z tym znakiem wodnym to chyba przegrana walka juz na starcie, nie uda sie kiedy narzedziem jest sam komputer, juz czegos takiego probowano, szczegolnie ze crackerzy potrafia oprogramowanie oszukac i na dodatek jeszcze poprawic bledy po producencie.
No nie wiem. Mam pomysl jak to w miare niezauwazalny sposob mozna by zaimplementowac
@@chlodnia bede trzymal za niego kciuki, zeby nie skonczyl tak jak walka z piractwem ze do dzis trwa :D
Probka byla czysta, ale Karen wrocila z urlopu z paczkami i bum, mamy zycie pozaziemskie 😂
Jak usłyszałem ze"mamy dwa ptaszki "odrazu pomyślałam że ja mam jednego 😅
Ciekawe
Ale jaja no nie wierze, Profesorek akurat w tym samym momencie dygresje o darwinie zapodal jak i ja o tym myslalem. Fajne to bylo, bo poczulem ze moja makowka jeszcze pracuje. A poza tym juz cos bylo w “czytamy nature” zwiazanego z tymi przyplywami i linia brzegowa polaczone ze zwierzaczkami. Chyba. Pozdrawiam
👍
Ten Chicken Game to w Polsce chyba nazywa się Gra w Cykora
oho, widzę, że nie tylko ja mam problem z dodawaniem komentarzy na jutubiu z przeglądarki pod Łindołzz
Awaria? Całe szczeście apka YT na telefonach, nie mylcie z Iphonami - działa.
@@Klasyczny_Introwertyk na iPhonach też działa. Pozdrawiam z krainy konwertytów :-)
możesz mieć taki problem wcześniej po dodaniu filmu albo jak masz niezaktualizowanego adblocka/ublocka itp.
Nawet człowiek potrafi rozpoznać kiedy coś pisał chatGPT, on ma charakterystyczny sznyt. ALE! Z drugiej strony uważam, że to wcale nie jest złe. Problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy taki naukowiec publikuje coś, ale tego nawet nie przeczytał. Jeśli przeczyta, poprawi, skróci trochę (bo GPT ma tendencje do używaniu zbyt wielu słów). To czemu nie. Podpisuje się pod tym, czyli bierze odpowiedzialność za każdą literę.
Zmiany klimatyczne bez działalności człowieka!? To wiedzą zakazana a tu zmieniają się poziomy oceanów. 😂 Pozdrawiam i dziękuję. ❤
Nic nie skumałeś. To nie jest taka sama skala i nikt z naukowców nie zaprzecza, że zmiany klimatu były też wcześniej
Wstrzymywałem się dość długo ale niestety, cofam suba. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Same tematy może niekoniecznie nudne ale sposób przekazywania Po 20 minutach słuchania wiem tyle co na początku a czas to pieniądz. Ten kanał nadaje się dla ośrodków resocjalizacji. Dziękuję.
Oddanie Kugi chinczykom to poprostu głupota.
Chociaż firma znajduje się wciąż w Niemczech a niewolnicy xi mają oficjalnie dostęp "tylko" do marketingu i produkcji.
KUKA ;) - w Polsce są produkowane roboty przemysłowe 6-DOF i projektowane systemy pod takie roboty np. w firmie Astor w Krakowie - ale produkują to na licencji Kawasaki. Dokładność praktyczna dużego robota z fabryki samochodów to 0,5 mm - na pewno nie 0,12 jak tutaj ale możliwe że ten laboratoryjny też nie jest aż taki dokładny. Takie mniejsze wolniejsze roboty z obłymi ramionami to tzw. COBOTY - współpracujące z człowiekiem - jak zderzy się z Tobą to się zatrzyma zamiast połamać.
" Improvement of absolute accuracy
While industrial robots have a precision of 0.1 mm for
repeatability (precision in the reproduction of teaching
positions), their absolute accuracy (precision in moving to
positions specified with coordinate values) is not as high.
This is due to robot machining and assembly errors, zeropoint errors of the joint angle sensors, or arm deflection. To
ensure accurate positioning, we developed a technology
that takes these error factors into consideration to correct
the command position and hold the robot’s average
absolute accuracy to 0.5 mm or less. We also perform
measurements before shipment to identify the robot part
dimensions, the joint angle sensor zero point, and the
rigidity of each part, and input the data to the robot
controller, to achieve high-precision position correction." źródło: Kawasaki
@TymexComputing Tak, oczywiście KUKA.
Roboty w sensie ramienia mają różną dokładność. Automaty do bondingu mają zwykle 5 mikrometrów.
Jeżeli wyposażyć ramię w kamerę do analizowania obrazu to może się zbliżyć o tej wartości. Dlaczego nie?
@@jezuschrystus.onlycash A no tak - może samo nanosić poprawki, grunt to dobre przyłożenie dźwigni. Tylko że taka dokładność jest w wielu zastosowaniach (oprócz np. drukarki molekularnej) zbędna. Ja probówki podnoszę z 5 milimetrową dokładnością i jak dotąd żadnej nie zbiłem :) grunt to metoda jak mawiał Twój znajomy Święty Augustyn ;D
"starcie Tytanów" bauahahahahah jakie EGO faktycznie tytaniczne
Niektórzy wyczuli ironię... Ty jak na ironię, nie
Maciej Gadula napisał: "Jednym z kluczowych zadań @MNiSW_GOV__PL jest obecnie inwestowanie w popularyzacje wiedzy".
Jeśli taki twórca otrzyma dofinansowanie, to prawdopodobnie dostanie też umowę... Czy zauważacie różnicę między Łukaszem, a takim D. Myśliwcem albi T. Rożkiem?
Dziękuję