Niesamowite uczucie, gdy się wczuwasz w historię a tu nagle ...ju ju ju z muzyczką reklama wskakuje :) aż podskoczyłam :):) pozdrawiam wszystkich słuchaczy i naszą hulającą duszyczkę
Najpierw, to: lalka! Teraz komentarz właściwy - mam dziś dość kiepski dzień, wróciłam z pracy i wzięłam się za jakieś jedzonko na poprawę humoru i cyk, powiadomienie, Hulaj Dusza ♥️ ja generalnie racjonalizuję wszystko, ale uwielbiam słuchać Twoich historii (i tych historii widzów także!), bardzo lubię Twoją ekspresję i sposób prowadzenia odcinków, no miodzio. A odnośnie jeszcze Deja Vu, co jest ciekawe neurologicznie, jest jednym z tak zwanych brain fartów* - najprościej tłumacząc: nasz mózg po prostu chwilowo zgłupiał i zarejestrował rzeczywistość z niewielkim poślizgiem, no i boom, mamy nasze "ale to już było". To tak, jak czkawka, gdy naszej przeponie wydaje się, że toniemy 😁 pozdrawiam Cię mega ciepło i czekam na następny odcinek! *brain fart to prawdziwe określenie, poszperaj sobie, bo to ciekawe sprawy są! :D
Ja pochodzę z bardzo sceptycznej rodziny, chociaż wśród naszych dawnych przodków mozna odnaleźć tzw. akuszeki i odczyniaczki oraz osoby obdarzone wielką intuicją. Mój wuj (brat taty) ateista a chrzestny mojego brata, inżynier budownictwa, fizyko-matematyk - nie znałam nigdy bardziej racjonalnej osoby Po tym jak mój brat uległ bardzo ciężkiemu wypadkowi będąc w śpiączce i jak to mówi przebywał w trzecim wymiarze, działy się takie historie, że nasza rodzina myślała że wariuje....otóż ten wuj , zagorzały niewierzący, a wierzący tylko w naukę, pewnego dnia na uroczystym obiedzie rodzinnym rzekł takie zdanie " ja niewierze w Boga, ja wiem, ze on istnieje"....Być może zdobędę się kiedyś na opisanie tego co się wtedy u nas działo, jednak ta historia jest na cały odcinek!
Lalka ;) Świetni Ci kumple, co zostawili go w katakumbach. Jakby nikt go nie znalazł, to potem mieliby zdziwko, że jakiś duch ich prześladuje. Tak zwykle zaczynają się horrory (których nie oglądam, bo za bardzo się boję xD).
Bardzo lubię Cię słuchać i bardzo lubię niewyjaśnione zjawiska, sama przymierzam się do wysłania maila. ALE dla przykładu deja vu jest zaburzeniem pracy mózgu, pamiętam to nawet z wykładów na studiach, istnieje również odwrotne zjawisko chyba jamais vu czy jakoś tak. Ja sama mam deja vu tylko kiedy jestem zmęczona, i zgodnie z teorią naukowa coraz rzadziej, bo zjawisko to dotyczy głównie osób młodych. Fajnie porozmawiać o rzeczach których nie potrafimy wyjaśnić, ale nie róbmy ciemnogrodu. Tak samo lunatykowanie. Takie historie mnie wkurzają 😂 bo ludzie szukają mózgu w dupie. Znajdą zdechła wrone na zagonku i widza tam nie wiadomo co. A ja kiedyś znalazłam po burzy rybke na ulicy. Jeszcze żywą 😂 i co spadła z nieba, cud, wiatr ją przywiał ? Nie, to po prostu jakiś ptak miał ją w dziobie i przy silnym wietrze mu wypadła. Nie róbmy z siebie ciemniaków 😂
A jak wytłumaczyć deja vu z udziałem tych samych osób? Miałam tak kilka razy że wydawało mi się że dana sytuacja z tymi samymi osobami już się kiedyś wydarzyła...
Szósty zmysł Wychodzisz z domu, wiesz, że za chwilę będziesz przechodzić przez ulicę. Głowę masz zajętą swoim dzisiejszym rozkładem jazdy - wizytą w biurze rachunkowym, małych zakupach i odebraniu dzieci ze szkoły. Nagle nie wiesz czemu stajesz jak słup, bo coś w twojej głowie wrzeszczy „STÓJ”. Ułamek sekundy później nadjeżdża samochód, po czym wpada w poślizg i z hukiem przysuwa w sygnalizator, na którego miejscu byłbyś ty, a raczej to co by z ciebie zostało. Po krótkim szoku uświadamiasz sobie, że to twój szósty zmysł właśnie ocalił ci skórę. Szósty zmysł, czy jak kto woli przeczucie albo intuicja, o której wcześniej już pisaliśmy. Tak przyzwyczailiśmy się to uczucie nazywać. W końcu zawsze dodaje nam to parę punktów do ilorazu atrakcyjności. Niestety, nawet ten bastion wysokiej samooceny musi paść. To w rzeczywistości nic innego niż rezultat funkcjonowania świadomości i podświadomości na różnych poziomach czasowych.To, co tak naprawdę wydarzyło się na ulicy to kwestia podświadomości, która działa zdecydowanie szybciej i dlatego usłyszała dźwięk zbliżającego się samochodu. Zarejestrowała też przejście dla pieszych i wiedziała, że planujesz przez nie przejść. Jak na swoje możliwości, podświadomość miała aż nadto czasu, żeby przeanalizować te informacje i wywnioskować, że jesteś na prostej drodze do ostrej kolizji. Ponieważ w świetle tak dynamicznych okoliczności przekazanie tej informacji do świadomości zabrałoby zbyt wiele czasu, najprostszym sposobem było rzucenie prostej żołnierskiej komendy, STÓJ! Zanim zdążysz w ogóle zastanowić się nad tym, jakim cudem katastrofa cię ominęła, twoja podświadomość będzie już dawno zajęta podsuwaniem ci setek kolejnych sugestii. Statystyka skłania do myślenia, że zbiegi okoliczności można wytłumaczyć Prawem wielkich liczb, zgodnie z którym w dużych populacjach każde, nawet najdziwniejsze wydarzenie staje się prawdopodobne. Innymi słowy to podstawa do stwierdzenia, że zbiegi okoliczności to zdarzenia czysto przypadkowe. Dziwne, ale nie niewyobrażalne. Zapadają nam w pamięć tak mocno, bo są dla nas niespodziewaną odskocznią od rutyny. Jednak w znaki nie ma sensu wierzyć, bo nie można na nich polegać. W odróżnieniu od siebie samego.
4 Deja vu Wiele osób przyznaje, że nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego w miejscu odwiedzanym po raz pierwszy poczuły się tak, jakby dobrze je znały. Albo spotykają kogoś po raz pierwszy, a gada im się, jakby wcześniej beczkę soli popiły morzem wódki - oczywiście magia, zwana także deja vu. "Już widziane" najczęściej przekłada się na popularny mit o tajemniczym, poprzednim życiu i rodzi fantazje, co takiego się w nim porabiało. Zwłaszcza, gdy aktualne zostawia wiele do życzenia. I mądrze brzmi, i sugeruje, że nasze życie jest na jakimś tajemniczym poziomie ciekawsze niż w realiach. Tu niestety też kłania się rozczarowanie. Badania, które przeprowadził Alan S. Brown, naukowiec z Uniwersytetu Columbia, dowiodły że 67% z nas doświadcza, lub choć raz doświadczyło deja vu. Statystyka to jedno, ale co mówi o tym zjawisku psychologia? Badania udowodniły, że wystarczy nawet jeden nieświadomie zaobserwowany element żeby wywołać deja vu. Zwykły zbieg okoliczności w postaci podobieństwa jakiegoś przedmiotu do tego, który pamiętamy z mieszkania babci. Nawet nie musimy go zauważyć. Wystarczy, że oczy zarejestrują ten obraz podświadomie. Tyle wystarczy, żeby na całą resztę dookoła przeniosło się podobne uczucie. Nagle znajome zaczynają się wydawać inne elementy i pojawia się deja vu. Istnieją trzy elementy deja vu. Pierwszy to poczucie, że coś jest nam znane. Drugim elementem jest niemożność uświadomienia sobie, skąd to poczucie się wzięło. Trzecim jest konflikt między tymi dwoma elementami. Właśnie wtedy w ruch idzie nasza fantazja i przypisywanie temu zdarzeniu irracjonalnych właściwości oraz drugiego dna.
Wcale się nie dziwie, bo ja sama przeżyłam takie wydarzenia, że po pewnym czasie sama sobie nie wierzyłam i gdyby nie to, że miałam świadków to pewnie uznałabym, że do mojego organizmu wkrada się jakaś jednostka chorobowa.🙂
Ja sie ciesze ,ze jeszcze Cie slysze ,ze masz tak rozbudowana rodzine ,,to tylko byl kiepski zart nie bede rozwijac tematu wiadomo o co chodzi " pa do uslyszenia dziekuje za leraz ,ze jestes .
Apropos dejavu. Będąc w liceum przeżywałam to zjawisko bardzo często, minimum raz w tygodniu. Niestety nie przechodziłam tego normalnie, jak większość. W momencie dejavu dostawałam ogromnego bólu głowy i czułam dziwny zapach, nawet nie jestem w stanie go opisać. Strasznie mnie to wykańczało, po takim incydencie długo dochodziłam do siebie. Trwało to jakieś 2-3 lata. Po tym czasie nadal przeżywałam dejavu ale już "normalnie". Do tej pory zastanawiam się dlaczego tak się działo i jestem ciekawa czy ktoś miał podobnie?
Lalka. Co do tych "ogrzewaczy" stóp to też by mi się takie przydały bo ciągle mam zimne, nawet latem (wiem, że to może być problem z krążeniem ale mam tak całe życie i nie jest to mocno uciążliwe). Plus na ręce ;).
Babeczka mieszkająca na naszym osiedlu zmarła nagle właśnie przez te laleczki, które robiła. A jak to jest z tarotem? Mówi się, że są różne karty (niby anielskie są najbardziej przyjazne i bezpieczne)- jaka jest to magia?
Odnośnie wielu wymiarów .Gdy umieramy to w każdym wymiarze jednocześnie ?Nasza wiara mówi o niebie ale to mam rozumieć ze trafia tam dusza jedna będąca w wielu wymiarach jednocześnie czy jest pare dusz jednej tej osoby ?
![[LIVE] MCHOICE & MINT AWARDS 2024 at TRUE ICON HALL, ICONSIAM](http://i.ytimg.com/vi/wMewUeT5nbY/mqdefault.jpg)
![[TH] 2024 PMSL SEA Finals D1 | Fall | ยิงต้องโหด ให้เหมือนโกรธกันมาก่อน](http://i.ytimg.com/vi/OnTdfGySmds/mqdefault.jpg)
hulaj_dusza@onet.pl
KIedy włączy się autoodtwarzanie i nie wiesz, że to ktoś inny niż Jaśmin.
Genialny głos i tematy zostaje tu na stałe
Niesamowite uczucie, gdy się wczuwasz w historię a tu nagle ...ju ju ju z muzyczką reklama wskakuje :) aż podskoczyłam :):) pozdrawiam wszystkich słuchaczy i naszą hulającą duszyczkę
Najpierw, to: lalka! Teraz komentarz właściwy - mam dziś dość kiepski dzień, wróciłam z pracy i wzięłam się za jakieś jedzonko na poprawę humoru i cyk, powiadomienie, Hulaj Dusza ♥️ ja generalnie racjonalizuję wszystko, ale uwielbiam słuchać Twoich historii (i tych historii widzów także!), bardzo lubię Twoją ekspresję i sposób prowadzenia odcinków, no miodzio. A odnośnie jeszcze Deja Vu, co jest ciekawe neurologicznie, jest jednym z tak zwanych brain fartów* - najprościej tłumacząc: nasz mózg po prostu chwilowo zgłupiał i zarejestrował rzeczywistość z niewielkim poślizgiem, no i boom, mamy nasze "ale to już było". To tak, jak czkawka, gdy naszej przeponie wydaje się, że toniemy 😁 pozdrawiam Cię mega ciepło i czekam na następny odcinek!
*brain fart to prawdziwe określenie, poszperaj sobie, bo to ciekawe sprawy są! :D
Dokładnie, jest to czysto neurologiczne zjawisko :)
Jeny, chyba najlepszejsza seria, to niesamowite jak wiele osob ma z tym stycznosc
O jak cudownie, w koncu moja ulubiona seria!!!!! 🥰😍
Ja pochodzę z bardzo sceptycznej rodziny, chociaż wśród naszych dawnych przodków mozna odnaleźć tzw. akuszeki i odczyniaczki oraz osoby obdarzone wielką intuicją. Mój wuj (brat taty) ateista a chrzestny mojego brata, inżynier budownictwa, fizyko-matematyk - nie znałam nigdy bardziej racjonalnej osoby Po tym jak mój brat uległ bardzo ciężkiemu wypadkowi będąc w śpiączce i jak to mówi przebywał w trzecim wymiarze, działy się takie historie, że nasza rodzina myślała że wariuje....otóż ten wuj , zagorzały niewierzący, a wierzący tylko w naukę, pewnego dnia na uroczystym obiedzie rodzinnym rzekł takie zdanie " ja niewierze w Boga, ja wiem, ze on istnieje"....Być może zdobędę się kiedyś na opisanie tego co się wtedy u nas działo, jednak ta historia jest na cały odcinek!
Intrygujący wpis. Nie mogę się doczekać aż twoja historia pojawi się na kanale. I niechby zajęła cały odcinek . Pozdrawiam
@@icynamonowata4559 dzięki za wsparcie, może faktycznie w sobotę napiszę do hulaj duszki. Pozdrawiam😉
@@maggaj39 czekam niecierpliwie😊
Chrzestny ateista? #CHORE
co do teorii o wielu wymiarach to gorąco polecam film "Mr Nobody" ;) Rozrył mi beret kilka lat temu
To serial Dark na netflixie powinien Cię zainteresować 😊
Dark był super aczkolwiek trzeci sezon strasznie poplątany za dużo światów i wymiarów jak dla mnie :-)
Witam wszystkich, słuchamy 👂😉😘
Lalka ;)
Świetni Ci kumple, co zostawili go w katakumbach. Jakby nikt go nie znalazł, to potem mieliby zdziwko, że jakiś duch ich prześladuje. Tak zwykle zaczynają się horrory (których nie oglądam, bo za bardzo się boję xD).
Bardzo lubię Cię słuchać i bardzo lubię niewyjaśnione zjawiska, sama przymierzam się do wysłania maila. ALE dla przykładu deja vu jest zaburzeniem pracy mózgu, pamiętam to nawet z wykładów na studiach, istnieje również odwrotne zjawisko chyba jamais vu czy jakoś tak. Ja sama mam deja vu tylko kiedy jestem zmęczona, i zgodnie z teorią naukowa coraz rzadziej, bo zjawisko to dotyczy głównie osób młodych. Fajnie porozmawiać o rzeczach których nie potrafimy wyjaśnić, ale nie róbmy ciemnogrodu. Tak samo lunatykowanie. Takie historie mnie wkurzają 😂 bo ludzie szukają mózgu w dupie. Znajdą zdechła wrone na zagonku i widza tam nie wiadomo co. A ja kiedyś znalazłam po burzy rybke na ulicy. Jeszcze żywą 😂 i co spadła z nieba, cud, wiatr ją przywiał ? Nie, to po prostu jakiś ptak miał ją w dziobie i przy silnym wietrze mu wypadła. Nie róbmy z siebie ciemniaków 😂
A jak wytłumaczyć deja vu z udziałem tych samych osób? Miałam tak kilka razy że wydawało mi się że dana sytuacja z tymi samymi osobami już się kiedyś wydarzyła...
Oj, uczta dla ucha - dziękuję i pozdrawiam 😊
Nie lubię historii widzów,lubię jak sama opowiadasz,ale dziś chwilę posłucham😁
Lalka - super historie. Pozdrawiam
Szósty zmysł
Wychodzisz z domu, wiesz, że za chwilę będziesz przechodzić przez ulicę. Głowę masz zajętą swoim dzisiejszym rozkładem jazdy - wizytą w biurze rachunkowym, małych zakupach i odebraniu dzieci ze szkoły. Nagle nie wiesz czemu stajesz jak słup, bo coś w twojej głowie wrzeszczy „STÓJ”. Ułamek sekundy później nadjeżdża samochód, po czym wpada w poślizg i z hukiem przysuwa w sygnalizator, na którego miejscu byłbyś ty, a raczej to co by z ciebie zostało. Po krótkim szoku uświadamiasz sobie, że to twój szósty zmysł właśnie ocalił ci skórę. Szósty zmysł, czy jak kto woli przeczucie albo intuicja, o której wcześniej już pisaliśmy. Tak przyzwyczailiśmy się to uczucie nazywać. W końcu zawsze dodaje nam to parę punktów do ilorazu atrakcyjności. Niestety, nawet ten bastion wysokiej samooceny musi paść. To w rzeczywistości nic innego niż rezultat funkcjonowania świadomości i podświadomości na różnych poziomach czasowych.To, co tak naprawdę wydarzyło się na ulicy to kwestia podświadomości, która działa zdecydowanie szybciej i dlatego usłyszała dźwięk zbliżającego się samochodu. Zarejestrowała też przejście dla pieszych i wiedziała, że planujesz przez nie przejść. Jak na swoje możliwości, podświadomość miała aż nadto czasu, żeby przeanalizować te informacje i wywnioskować, że jesteś na prostej drodze do ostrej kolizji. Ponieważ w świetle tak dynamicznych okoliczności przekazanie tej informacji do świadomości zabrałoby zbyt wiele czasu, najprostszym sposobem było rzucenie prostej żołnierskiej komendy, STÓJ! Zanim zdążysz w ogóle zastanowić się nad tym, jakim cudem katastrofa cię ominęła, twoja podświadomość będzie już dawno zajęta podsuwaniem ci setek kolejnych sugestii.
Statystyka skłania do myślenia, że zbiegi okoliczności można wytłumaczyć Prawem wielkich liczb, zgodnie z którym w dużych populacjach każde, nawet najdziwniejsze wydarzenie staje się prawdopodobne. Innymi słowy to podstawa do stwierdzenia, że zbiegi okoliczności to zdarzenia czysto przypadkowe. Dziwne, ale nie niewyobrażalne. Zapadają nam w pamięć tak mocno, bo są dla nas niespodziewaną odskocznią od rutyny. Jednak w znaki nie ma sensu wierzyć, bo nie można na nich polegać. W odróżnieniu od siebie samego.
Podoba mi się.
Super ciekawa seria.
👍👍👍Dziękuję i pozdrawiam🙂
Ulubiona seria w sam raz do kąpieli 😄🥰
Powodzenia na sesji..😉
A może oprócz historii paranormalnych moze niech widzowie opowiadaja o lokalnych sprawach kryminalnych. Każda miejscowość posiada takie historie.
Kiedy słyszę to pukanie na początku to intuicyjnie mówię "proszę" 🤣
4 Deja vu
Wiele osób przyznaje, że nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego w miejscu odwiedzanym po raz pierwszy poczuły się tak, jakby dobrze je znały. Albo spotykają kogoś po raz pierwszy, a gada im się, jakby wcześniej beczkę soli popiły morzem wódki - oczywiście magia, zwana także deja vu. "Już widziane" najczęściej przekłada się na popularny mit o tajemniczym, poprzednim życiu i rodzi fantazje, co takiego się w nim porabiało. Zwłaszcza, gdy aktualne zostawia wiele do życzenia. I mądrze brzmi, i sugeruje, że nasze życie jest na jakimś tajemniczym poziomie ciekawsze niż w realiach. Tu niestety też kłania się rozczarowanie.
Badania, które przeprowadził Alan S. Brown, naukowiec z Uniwersytetu Columbia, dowiodły że 67% z nas doświadcza, lub choć raz doświadczyło deja vu. Statystyka to jedno, ale co mówi o tym zjawisku psychologia? Badania udowodniły, że wystarczy nawet jeden nieświadomie zaobserwowany element żeby wywołać deja vu. Zwykły zbieg okoliczności w postaci podobieństwa jakiegoś przedmiotu do tego, który pamiętamy z mieszkania babci. Nawet nie musimy go zauważyć. Wystarczy, że oczy zarejestrują ten obraz podświadomie. Tyle wystarczy, żeby na całą resztę dookoła przeniosło się podobne uczucie. Nagle znajome zaczynają się wydawać inne elementy i pojawia się deja vu.
Istnieją trzy elementy deja vu. Pierwszy to poczucie, że coś jest nam znane. Drugim elementem jest niemożność uświadomienia sobie, skąd to poczucie się wzięło. Trzecim jest konflikt między tymi dwoma elementami. Właśnie wtedy w ruch idzie nasza fantazja i przypisywanie temu zdarzeniu irracjonalnych właściwości oraz drugiego dna.
Lalka.
Uwielbiam tą serię 🥰🥰🥰
Mam propozycję, dzisiejsze hasło to KAPUCYN 🤣🤣🤣
Nie wierzę w te historie, myślę, że to wymysły, ale fajnie się słucha tych opowiadań, szczególnie jak je czytasz 🙂🌼
Wcale się nie dziwie, bo ja sama przeżyłam takie wydarzenia, że po pewnym czasie sama sobie nie wierzyłam i gdyby nie to, że miałam świadków to pewnie uznałabym, że do mojego organizmu wkrada się jakaś jednostka chorobowa.🙂
Słuchamy😁😁😁😁😍😍😍😍First😍😁💕💕💕💕💕💕
Jak ja na to czekałam 🤤
Jak uspilam psa.ja I moja corka mialysmy wrazenie ze widzialysmy kazda z osobna jakby pies przebiegal z jednego do drugiego pokoju
To z przyzyczajenia czy coś takiego. Mam tak z kotami, ze widze kątem oka a one sa zupełnie gdzie indziej. Wydaje się.
Ja sie ciesze ,ze jeszcze Cie slysze ,ze masz tak rozbudowana rodzine ,,to tylko byl kiepski zart nie bede rozwijac tematu wiadomo o co chodzi " pa do uslyszenia dziekuje za leraz ,ze jestes .
Apropos dejavu. Będąc w liceum przeżywałam to zjawisko bardzo często, minimum raz w tygodniu. Niestety nie przechodziłam tego normalnie, jak większość. W momencie dejavu dostawałam ogromnego bólu głowy i czułam dziwny zapach, nawet nie jestem w stanie go opisać. Strasznie mnie to wykańczało, po takim incydencie długo dochodziłam do siebie. Trwało to jakieś 2-3 lata. Po tym czasie nadal przeżywałam dejavu ale już "normalnie". Do tej pory zastanawiam się dlaczego tak się działo i jestem ciekawa czy ktoś miał podobnie?
Ciekawa jestem czy wybrałam najlepszy wariant w temacie męża😀😀😀☺️
czesc naukowcow uwaza ,ze dejavu to blad w mozgu kiedy jakies zdarzenie jest identyfikowane jako wspomnienie
Lalka😉 pozdowionka 😊🥰
Lalka. Co do tych "ogrzewaczy" stóp to też by mi się takie przydały bo ciągle mam zimne, nawet latem (wiem, że to może być problem z krążeniem ale mam tak całe życie i nie jest to mocno uciążliwe). Plus na ręce ;).
Cholera, ja poszłam na architekturę. A mogłam być businesswoman...
💚💚💚
LALKA
Po haśle ok 23 minuty nabrałam podejrzeń, że wszystkich członków grupy Kryminalne kapucynki właśnie zrobiłaś w kapucyna! 😂
Babeczka mieszkająca na naszym osiedlu zmarła nagle właśnie przez te laleczki, które robiła.
A jak to jest z tarotem? Mówi się, że są różne karty (niby anielskie są najbardziej przyjazne i bezpieczne)- jaka jest to magia?
Jak lunatykowanie to radzilabym jednak wybrać się do hipnotyzera. Może być ciekawie 😅
Lalka. Pozdrawiam serdecznie. Ewa z Reutlingen. Niemcy.
Lalka.. Laleczka😉
Naprawdę wszechświat jest tak bardzo zainteresowany czy pójdę w prawo czy w lewo?
Lalka ❤
Ahahahhaha kapucyn w windzie :) ahahahahahhahshs
Pierwsza historia na plusik ;)
Lalka pozdrawiam Cię
Déjà vu, czytamy deża wju, a nie wi...
Odnośnie wielu wymiarów .Gdy umieramy to w każdym wymiarze jednocześnie ?Nasza wiara mówi o niebie ale to mam rozumieć ze trafia tam dusza jedna będąca w wielu wymiarach jednocześnie czy jest pare dusz jednej tej osoby ?
Pamiętaj, że tam nie ma czasu. Możesz być wszędzie.
Lalka 🙃
Lalka 😘
Lalka:))
dobra LALKA nie jest zla... nawet voodoo
lalka... moje hobby :)
😀😀😁👍👍👍🌷🌷🌷🌷🌷😘
Lalka 🖤
th-cam.com/video/GdXoSaVrHDU/w-d-xo.html&feature=share bramy do innych wymiarów
Lalka😃
Lalka ;)
Przeczucia się sprawdzają
By Cię upewnić że jest
Bóg siła wyższa
Początek podpięcia .
Nic nie zyskasz .
Lalka😉
Lalka 💀
Lalka
Laleczka
efekt Mandeli???? Raczej ..efekt mandali
Dusza żyje zawsze
Ale może być w niewoli .
To mogła być Monika
Która nie odeszła
Lub udawali ją obcy
Drugi wariant gorszy .
Nie no, numer dwa to już zupełny fejk. :D
❤
"LALECZKA"
lalka
Kochana strasznie dużo monologu sory nie chce Ci dokuczy
Lalka.l
28:16 Mam nadzieję, że wkręcę się na krzywy ryj na Twój ślub 2 września 2022 w ymiarze nr 666 ;)
Niby nieproszeni a jednak pukaja😜
W końcu goście, a nie włamywacze 😁
@@alicjaadamczyk7252 haha racja😁
Dziewczyno - duchowść!!! - a nie duchowieństwo... W ogóle tak strasznie dużo błędów językowych, że więcej namieszasz, niż wyjaśnisz. Ogarnij to!
Lalka
Lalka😉
lalka
Lalka :)
Lalka :)
Lalka:)
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
Lalka
lalka
lalka
lalka