Słysząc tę muzykę z intro zawsze przechodzą mnie ciarki. To była najlepsza przygoda jakiej doświadczyłem, poprzeczka zawieszona tak wysoko, że żaden tytuł tego nie przebił.
I po tych słowach moja ocena do mafii z bardzo dobrej przeszła na ARCYDZIEŁO PS. Właśnie jestem w misji "Śmietanka na Kawie" a jest rok 2018 Pozdrawiam....
Ta muzyka powoduje ciary na całym ciele wpasowue się idealnie w genialną opowieść, jej klimat i charakterystykę postaci. Dla mnie jedna z najlepszych tworów wirtualnej rozrywki.
Drogi Hedzie, wielka szkoda że nie zwiększyłeś zasięgu rysowania by wyżej wspomniana gra prezentowała się w pełnej okazałości, dostępnej na dzisiejszych komputerach. +1 za materiał, uwielbiam ten tytuł.
a ja proponuje alternatywe,nie remaster a kontynuacje idaca w slady jedynki,w ten sposob nie bedizemy mieli odnowienia jedynki a driga gre tak dobra jak jedynka
MAFIA to chyba pierwsza gra, która pokazała mi, że gry potrafią być czymś więcej niż bezmyślną rozrywką. To arcydzieło wśród gier, w zasadzie pozbawione wad, za to zawierające mechaniki wyprzedzające swoje czasy i ówczesne gry o podobnej strukturze. To niedościgniony ideał, któremu nie dorównuje ani 2. ani tym bardziej 3. odsłona. Gorąco polecam wszystkim, którzy jeszcze jej nie znają!!! P.S. całkiem dobry materiał
Rafał W gta potrącisz policjanta to chcą cie zastrzelić. Nawet jeśli spokojnie wyjdziesz ze samochodu i będziesz stał w miejscu to nie wezmą cie do więzienia czy coś tylko cie zastrzelą
Mr Salieri sends his regards... Piękne wspomnienia. Najlepsza gra komputerowa z jaką miałem do czynienia przez 30 lat mojego życia. Nigdy nie zapomnę chyba najfajniejszej misji w grze czyli Visiting rich people. Genialny klimat. I ta muzyka. Łezka w oku się kręci.
Ja pierwszy raz w Mafię zagrałam zaledwie w wakacje 2016, a zrobiła na mnie tak duże wrażenie jakbym gała w nią wtedy kiedy wyszła. Nie miałam do niej żadnego sentymentu ani nie patrzyłam na nią przez pryzmat dobrych wspomnień ale rozgrywkę ukończyłam w mniej niż tydzień, grając po kilka h dziennie bo tak mnie wciągnęło, że po ujrzeniu napisów końcowych nagle poczułam taką pustkę i jednocześnie sentyment oraz nostalgię jakbym przeszła co najmniej jakąś ukochaną grę sprzed lat. Zaczęło się od tego, że najpierw zagrałam w Mafię 2. Pokochałam ją od razu, niestety nie udało mi się dokończyć gry przez bug, który po misji zespawnował mi postać "w podłodze" i jeden ruch powodował jej bezkresne spadanie pod mapę. Nie umiałam uratować save z gry i już nie chciało mi się przechodzić gry od nowa do tego momentu (a byłam praktycznie przy końcówce). Może kiedyś ją przejdę. Jakiś czas później pomyślałam czy by nie warto było przejść w takim razie pierwszej części gry skoro dwójka mi sie tak podobała. Wyhaczyłam tanio egzemplarz w stanie idealnym na Allegro i jakiś czas później już mogłam wcielić się w rolę Tommyego Angelo. Już samo intro prezentujące miasto, napisy twórców gry i z głównym motywem muzycznym w tle zrobiło na mnie duże wrażenie. Zadziwił mnie system ulepszania się samochodów wraz z czasem akcji w grze. Na początku jazda tymi drewnianymi skrzynkami na kołach była siermięgą i przejście pierwszej misji gdzie trzeba było uciec wraz z pasażerami na gapę zajęła mi dobre kilkadziesiąt minut ale wraz z mijającym czasem samochody stawały się coraz lepsze i jakoś to dawało radę chociaż i tak uważam, że jazda samochodami w pierwszej Mafii to chyba niestety najgorszy jej aspekt. Nie przeszkadzała mi grafika, drewniane animacje czy jakiekolwiek inne cechy gry nadgryzione zębem czasu bo klimat był tak silny, że się w nim wręcz topiłam. Granie w ten tytuł nawet po tylu latach jego istnienia i wychowywaniu się na trochę lepszych graficznie grach nie przeszkodziło mi w przejściu gry od początku do końca i czerpania z niej wszystkiego co miała do przekazania, a wręcz nawet jestem w stanie stwierdzić, że te już przestarzałe cechy tylko pomogły poczuć ten starodawny klimat. Odpalając grę przenosiłam się do tamtych czasów. Cieszę się, że udało mi się zdobyć fizyczny egzemplarz gry bo nie tylko będzie może dumnie zdobić moją kolekcję gier ale i zachowały się w niej wszystkie elementy np. ścieżka dźwiękowa, które niestety w wersji cyfrowej zostały okrojone. Niemniej jednak niezależnie od tych braków polecam zagrać każdemu. Growa lektura obowiązkowa :) !
W pełni się zgadzam, gra świetna nawet po latach, przeszedłem już ją z dobre 10 razy, co rok-dwa lubię ją sobie odświeżyć. Najsłabszą stroną pierwszej części była jazda pojazdami, w drugiej części jeździło się znaczenie lepiej szczególnie zimą z załączonym trybem realistycznym, fajnie autem zarzucało na zakrętach.
Dokładnie. Jazda w pierwszej Mafii była znośna dopiero kiedy samochody były rozwinięte na najwyższym poziomie ale i tak daleko jej było do jazdy w np. GTA 3. Być może taki był zamiar twórców aby jazda samochodami była adekwatna do czasów w jakich się rozgrywa akcja ale średnio to wyszło. Niemniej jednak warto zignorować fakt złego prowadzenia samochodów dla genialnej fabuły, klimatu i chwili przemyśleń jakie nieraz podaje nam gra. Chyba największe zaskoczenie miałam wtedy kiedy zobaczyłam scenkę jak Vito i Joe przyjechali zabić Tommyego po latach, a ja najpierw miałam wrażenie, że gdzieś już to widziałam i dopiero po chwili zorientowałam się, że dokładnie taki sam motyw musiałam odegrać w Mafii 2 (w którą zagrałam najpierw) i to ja w misji musiałam zabić Tommyego jeszcze wtedy nie wiedząc, że będę nim grać w Jedynce. Miałam niezłego mind fucka kiedy połączyłam fakty :)
Mafia 1 to jedyna gra która dosłownie wydusiła ze mnie łzy. Pamiętam jak grając rozpłakałam się przy końcówce gry. Klasyk! Polecam zagrać każdemu.Niesamowita fabuła i super mechanika.
Miałem może z 11lat i pamiętam jak kryłem logowanie misji pt. "Dziwka" tak żeby nikt z domowników nie widział przekleństwa. Mam dziś na półce premierowe wydanie, samą grę przeszedłem kilka razy, szukałem ester eggow, słuchałem muzyki.. teraz czas na remaster i nie mogę się doczekać. Pozdrawiam fanów mafii (:.
Pamiętam jak piętnaście lat temu ukończyłem mafię i nagle do mnie dotarło że to już koniec, poczułem straszną pustkę, nigdy żadna potem gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Słysząc muzykę z intro przypominają mi się od razu stare dobre czasy. Pamiętam nawet jak jedną z misji (chyba tą z nieudaną sprzedażą alkoholu gdzieś poza miastem) ogrywałem w przerywnikach premiery polsatu "Szósty zmysł"
Szkoda tylko ze w wersji na goga nie ma tego klimatycznego soundtracku. Ten soundtrack miażdzył system. Po za tym pierwsza Mafia to idealny przykład na to że można zrobić coś bardzo klimatycznego. Począwszy od fabuły, która to przyciągała gracza z każdym rozdziałem, wspomniany wczesniej soundtrack, grafika też jak na tamte czasy byla bardzo dobra. Nawet jestem skłonny stwierdzić ze nie widać tego aż bardzo że ona sie zestarzała. Mafia była grą niesamowitą, choć denerwowało mnie strzelanie z broni ( może twórcy postawili wtedy na realistyke ) to cały czas ona przyciagała. To jedna z tych gier którą można było zaliczyć ją do kategorii " jeszcze jednego rodziału ". Polecam tym, którzy jeszcze nie grali :)
Hed uwielbiam twoje produkcje zazwyczaj humorystyczne, ale ten filmik wyparl na mnie wrazenie jak też mądrze potrafisz gadac :) Dobrze że to wlasnie Ty wziąłeś ten material z mafii na siebie bo idealnie go skręciłeś w całość. Mafia to gra dla mnie numer #1 i to z jakimi łzami z żalu grałem w trójke to nie da sie opisać. Szkoda jedynie że nie wspomniałeś nic o dwójce która moim zdaniem trzymała bardzo wysoki poziom
"Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga - to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać"
No no..... Profesjonalny materiał o profesjonalnej grze..... Nie sądziłem że mógłby pan z taką powagą nagrać materiał. I nie. Nie chodzi o to że inne filmy nie są profesjonalne. Po prostu sądziłem że to zbyt inny klimat :) Zachęcił mnie ten materiał do zagrania :D
Nieraz wypowiadałem się zbyt pozytywnie o Mafii i nie żałuję tego. Wyrażę to dwoma zdaniami: Jedyna gra, która zmieniła moje nastawienie do gier, pokazując coś innego niż same ścigałki, strzelanki, nawalanki. Pierwsza gra, która doprowadziła mnie do łez i pokazała czym jest fabuła :)
Bardzo dobry materiał Szymonie. Mimo że dla mnie absolutem jest GTA: Vice City, to Mafię stawiam w top5 mojego rankingu. Fantastyczna historia, podana w elegancki sposób, w stylu dobrych filmów gangsterskich. W tej grze wszystko zagrało. Od głównego bohatera, po pozostałe postaci i resztę lokalnego świata. Urzekła mnie swoim perfekcyjnym klimatem oraz wysublinowaną historią. Pierwsza Mafia to już teraz klasyk pełną gębą. Wiadomo że graficznie nie umywa się do dzisiejszych tytułów, ale to nie ma znaczenia. Ta historia jest tak skonstruowana, że chce się ją czerpać pełnymi garściami. Gra wybitna, bez dwóch zdań.
"Mafia" dobra gierka. Cieszę się, że jestem w posiadaniu premierowej edycji jeszcze w kartonowym pudełku. Pamiętam jak sobie wyobrażałem czemu nikt nie wpadł na pomysł aby w polskiej wersji nie zrobić lektora aby dodać lepszego klimatu jak w filmie (dopiero w "Stalker" na to się odważono). Pamiętam jak zobaczyłem pierwszą zapowiedź drugiej części. Byłem w szoku jak to będzie wyglądać. Po premierze byłem zadowolony, ale czułem żal jak dowiedziałem się ile rzeczy zostało wyciętych, bo z "góry" grę chcieli na wczoraj. Choć dobrze, że chociaż realność świata jako tako zachowano. Trójka, wpierw zaskoczenie, bo już działała mi wyobraźnia, że z taką technologią to grę mogą wręcz stworzyć wspaniałą. A tu okazało się, że trzecia część to tylko nazwa pozostała wspólna, bo wykastrowano ją jak "Fallouta" ze wszystkich charakterystycznych cech.
Gdy oglądam, słucham Mafię (muzyka), przypominam sobie fabułę, dialogi, smaczki, przywiązanie autorów do szczegółów...bardzo chce mi się grać w gry. Jednak gdy wracam na ziemie, szukam nowej gry do ogrania, okazuje się że nie mam już w co grać. Kiedyś gry były niesamowite. Zgadzam się w pełni z Hedem, Mafia to Ojciec Chrzestny gier wideo.
Spędziłem tysiące godzin grając w Mafię 1. Klimat tej gry jest niepowtarzalny. Mafia 2 była bardzo udaną kontynuacją, choć nieco za krótką w mojej opinii. Trójka jest totalną porażką.
Ta gra ma tysiące fanów dlatego ze jest bardzo realistyczna i miała bardzo przemyślaną fabułę! Oczywiście 3D w tamtych czasach tez zrobiło dobrą robotę!
Od 4:49 wspaniale przedstawiłeś różnice, pomiędzy dwiema odsłonami Mafii. Można by powiedzieć, że pierwsza część chociaż mniej rozbudowana, potrafiła zapewnić mocne wrażenia i wciągnąć w historie. Trójka przyniosła jedynie rozczarowanie.
Zanim obejrzę. Dlaczego Mafia była i jest wyjątkowa? Nie miała wielkiego miasta z milionem znajdziek, nie była taka rozciągnięta między kolejnym milionem nic nie znaczących i nudnych zadań czy czynności pobocznych. Była po prostu dobrze stworzona, nie była taka rozwlekła. Wolę skondensowaną, konkretną grę niż sztucznie nadmuchane do ogromnych rozmiarów gry, które nic nie wnoszą i nic nie znaczą. W dzisiejszych czasach deweloperzy tylko prześcigają się w tym która gra ma więszky świat, która ma więcej zadań, znajdziek i innych pierdół, nie zwracając uwagi na ważniejsze rzeczy, jak historia czy gameplay. Mafia była solidna, spójna, wyjątkowa. Po przejściu Mafii czułeś się jak po przeczytaniu świetnej książki, czy po obejrzeniu genialnego filmu. Jedna z najlepszych gier w jakie grałem i wątpie żeby coś ją kiedykolwiek przebiło. Zwłaszcza że przez ostatnie 15 lat żadna gra nawet nie zbliżyła się do poziomu pierwszej Mafii. Wiadomo, ktoś powie: miała błędy. Miała, nie ma gier idealnych, ale przy tak świetnej grze nie zwracało się uwagi na błędy. Ja osobiście nie jestem już w stanie wymienić żadnych błędów, a grałem w nią w zeszłe wakacje i nic, dosłownie nic, mi nie wadziło. Cały czas, od 15 lat, podtrzymuję swoje 10/10 dla Mafii. Oglądam, zobaczymy jak nasze opinie się pokryją ;)
Dodałbym jeszcze wyśrubowany poziom trudności gdzie jeden błąd kosztował nas sporym uszczerbkiem na zdrowiu lub zgonem, patrz przeładowujesz broń nie będąc schowanym za osłoną i w porę nie wyciągasz innej broni, wybiega na ciebie gościu z shotgunem i giniesz.
Ta gra to jest mistrzostwo, kanciaste jak kanciaste, ale klimat jest niesamowity, bardzo często do niej wracam. Młodsi gracze na pewno zrugają Mafie 1, jednakże nie ze względu na grafikę, lecz na fakt, żeta gra jest po prostu trudna. Nie ma auto aim, quick save, chowania za przeszkodami, ani check pointów. W to się po prostu GRAŁO!
Nie ma co się oszukiwać młodsi gracze wychowani na GTA5 to skończeni debile i nie doceniają magii takich gier jak mafia 1 albo ojciec chrzestny w których fabuła odgrywa rolę a nie to że masz nieskończoność amunicji i nawalasz z miniguna do czołgów. Młodsze pokolenie uzna mafię 1 za gówno ponieważ grafika brzydka gówno też opryskam złotą farbą będzie ładnie wyglądać ale wciąż będzie gównem i będzie śmierdzieć. Takim gównem jest właśnie GTA5 i mafia 3 bo obie te gry to zakały całej serii a popularność zyskały tylko dzięki tym 10 letnim amebom umysłowym które mają w dupie fabułę i tylko patrzą na trevora który ma nieskończoność hp i 2x obrażenia a jak masz cheaty to cała gra na godmodzie. Mafia 3 to jak upośledzony syn mafii 1 a GTA 5 zostało wydymane przez GTA4 fabułą i fizyką oraz szczegółami a GTA San Andreas dosłownie niszczy tą grę fabułą tak samo GTA online to odgrzewany kotlet MTA mało tego w MTA jestem w stanie znaleźć lepsze mapki niż w gta online. Starsze produkcje ukazywały świat takim jakim jest GTA trochę mniej ale też jakoś ukazywało jakiś morał.... kiedyś. Niestety te stare gry to ginący gatunek obecnie szczeniaki są wpatrzeni w miniguny nieskończoność amunicji i nieskończoność hp i to ma być w każdej grze. W takim przypadku bardzo mi się też podoba podejście twórców Saints Row którzy dosłownie cisną bekę z tych nowszych generacji sandboxów bo ta seria nie ma fabuły tylko akcja a w dialogach można znaleźć wiele rzeczy które wskazują na to że twórcy zrobili grę która pluje w mordę rockstarowi za to jak bardzo był w stanie spierdolić GTA. Pomijam też fakt że w becie GTA San Andreas można znaleźć wiele rzeczy głównie pliki które wskazywały na to że GTA SA miało mieć 2 bohaterów o wiele bardziej rozbudowaną fabułę i bardzo szczegółową fizykę jak na tamte czasy niestety technologia nie pozwalała na taki skok.
prawda, ostatnio przechodziłem misję, gdzie trzeba się dostać na wieżę opuszczonego więzienia, aby odstrzelić z karabinu snajperskiego jakiegoś polityka. Miałem nie lada problem. Męczyłem się z tymi zbirami z 5 dni. Zapewne te 13 lat temu było dużo gorzej. Pozdrawiam fanów Mafii.
Mafia to do dziś jedna z moich 3 ulubionych gier wszech czasów (obok GTA: VC i Splinter Cell: Chaos Theory). Przechodzę ją raz do roku w wakacje, jako swego rodzaju rytuał. Kocham tę grę, ona się nigdy nie znudzi
jak pierwszy raz gralem w te gre mialem 13 lat i dalem rade tylko do polowy. Fabula byla tak powazna ze kazda misja oznaczala pelne gacie, nerwy, ekscytacje i kurwa odpowiedzialnosc, czulem to w tej grze ;)
W mafię grałem pod koniec podstawówki i całe gimnazjum, całe 5 lat a to przechodzenia gry, a to jazdy ekstremalnej, kończąc na ciągłych modach aut, scenerii, misji itd. Nieskończoność możliwości i gra wręcz stworzona to modowania :)
Dodam do tego parkowanie. Cytuję siebie z 2011 r. :"Jak fajnie jest zaparkować Ktoś się uśmiechnie, ale moim zdaniem jedna z głównych wad Mafii 2 to zjawisko garaży wchłaniających samochody zamiast dostępnego w jedynce kawałka przestrzeni do parkowania zdobywanych aut. Subtelna różnica odbierająca grze podobieństwo do życia i osłabiająca jeden z głównych jej atutów. W jedynce czystą przyjemnością było odnajdywanie drogi do restauracji Salieriego, przeciskanie się wąską uliczką na tyły i manewrowanie na małym placyku. Angelo wychodził z auta, które stało tam gdzie je zostawił, a kiedy ruszał na akcję po prostu spacerował podchodząc i wsiadając do wybranego pojazdu. Rety, jak w życiu. To, że potem znajdowało się je w innym miejscu, zaparkowane bardziej racjonalnie dawało się łatwo wyjaśnić obecnością Ralpha, mechanika - jąkały, który mógł dbać o sensowne rozstawienie aut na placu. Dwójka poszła w stronę umowności, od której cierpną zęby. Garaż jakimś cudem mieści wszystkie auta, a wybiera się je nie podchodząc akurat do tego, którym mamy chęć się przejechać, ale wybierając je z menu. Koszmar z dzielnicy Little Italy."
Muzyka, klimat, fabuła, cholerny wyścig przy którym chyba każdy miał dość haha no i otoczka czasów w których akcja gry miała miejsce. To było coś wspaniałego na tamte lata :'))
Ja za bardzo z nim też problemu nie maiłem, ale bardziej mnie frustrowała mechanika prowadzenia, która była mega drewniana, + że kilka razy na ostatnim okrążeniu musiałem się o coś rozwalić przez co wyścig trzeba było zrobić jeszcze raz xd
Od lat raz na jakiś czas wracam do pierwszej części, wspaniały klimat. Niedawno zakupiłem Mafię 2 z dodatkami za 35 zł i zdecydowanie jestem zadowolony. Czego brakuje mi w dwójce? Możliwości jeżdżenia transportem publicznym, który w jedynce uwielbiałem. Poza tym wciągająca fabuła i czuć klimat lat 50-tych. Gdy podczas misji usłyszałem muzykę z jedynki już wiedziałem że coś się święci, zabicie Angelo było bardzo smutne dla gracza. Koniec gry wprawia w złość i smutek jednocześnie. Może jakiś materiał o dwójce?
Mafia 2 robiła te rzeczy nieźle, choć jak dla mnie za dużo tam strzelania a za mało mafii tcolh. Mafia I jest niesamowita. Moja pierwsza strzelanka o ile dobrze pamiętam. Co jakiś czas sobie ją odświeżam i za każdym razem jest równie świetna :D Jednak zdaję sobie sprawę, że słaba grafika może w dzisiejszych czasach odstraszyć. Rozumiem to, bo sam nie grałem w wiele klasyków, które ominąłem kiedy były jeszcze nowe - właśnie przez słabą grafikę, dźwięk itp. Ile ja bym dał, żeby jakiś deweloper pomyślał żeby zrobić grę podobną do Mafii. Miałem nadzieję, że taką grą będzie Kingdom Come: Deliverance, ale coraz bardziej w to wątpię... Dysonans ludonarracyjny nie musi być zły, ale gdy się pojawia, skutecznie wybija z gry. Mam wrażenie, że jest on drogą na skróty, bo o wiele łatwiej jest zrobić przyjemne strzelanie czy walkę mieczem, niż bawić się w układanie nowych mechanik, które pozwolą uniknąć strzelania i walki.
Przeszedłem tę grę od 50 do 100 razy i mógłbym grać kolejne 100 razy. Najlepsza gra w moim osobistym rankingu. Fajnie jakby zrobili wersję z odświeżoną grafiką. Kupił bym na pewno.
No ja nie mogę xD co mi się przypomni jakaś gra, co obejrzę jakiś filmik na jej temat to Wy akurat wyskakujecie z materiałem dotyczącym tej gry! haha nie wierzę :D
Ahh Mafia... Setki godzin spędzonych przy tej grze tylko podkreśla jakim rewelacyjnym tworem jest Mafia: The City of Lost Heaven. Aż trudno uwierzyć, że to już 15 lat... Mimo to wciąż ta gra jest arcydziełem. Fabuła, która błaga o film i remaster gry okryty niesamowitym klimatem i soundtrackiem. Będąc szczerym to nawet Ojciec Chrzestny (gra), Mafia II i Mafia III czy GTA III i GTA: Vice City nie zrobiły na mnie takiego wrażenia co Mafia. No i ta mechanika gry... Pojazdy w odczuciu bardzo realistycznie się prowadziły (nie tak arcade'owo jak w wielu grach), ten system zniszczeń, poziom trudności walk nawet sprawiał, że nie jesteśmy bogami, no i rzecz jasna postacie robiły swoje (jak jąkający się Ralph)... Ahh wiele wspomnień...Dzisiaj naprawdę brakuje tak wspaniałych i autentycznych fabularnie gier. Mafia: TCoLH, GTA: San Andreas czy seria Max Payne są takimi grami, które mają "to coś", czego wielu grom brakuje. Urzekający klimat, przyjemna mechanika, odpowiednie napięcie i przede wszystkim wciągająca fabuła, którą aż chce się dalej śledzić. Chyba z nowszych tytułów tylko seria The Evil Within przypadła mi do gustu. Nie oznacza to, że takie tytuły jak Mafia II, Ojciec Chrzestny czy GTA V są złe, ale nie mają "tego czegoś" i często bywają zbytnio przerysowane, przepełnione Hollywoodem, słabe lub toporne mechanicznie sterowanie, co potrafi zabić klimat czy napięcie w trakcie gry.
Mafia 1 10/10 - Mój osobisty ideał i gdyby ta gra była kobietą, to bym ją poślubił i spędził całe życie właśnie z nią Mafia 2 9,5/10 - Gra prawie idealna dla mnie. Drobne błędy i elementy trochę niepasujące sprawiają, że nie mogę dać jej pełnej 10. Mafia 3 6/10 - Mafia 3 to nie gra tragiczna, ale nie jest też niczym szczególnym. Jest przeciętna. Historia może i jest ciekawa, ale co z tego skoro żeby dostać ochłap prawdziwej opowieści muszę wykonać 1500 identycznych zadań: Udaj się na miejsce, zabij wszystkich wrogów, znajdź cel, przesłuchaj, zabij cel, powtórz. Mafia 1 i 2 zawsze oferowały coś nowego i ciekawego. Nigdy nie robiliśmy dokładnie tego samego zadania w kółko i w kółki i o mój boże już nie chce mi się robić tych zadań. Mafia 3 to jedyna odsłona Mafi od której musiałem robić sobie przerwy bo już mi się nie chciało grać. Mafię 1 i 2 potrafię przejść w jeden dzień, żeby następnego dnia zrobić to ponownie. Mafię 2 przeszedłem chyba 15 razy a pierwszą Mafię nawet nie pamiętam ile razy. Wielka szkoda, że moja kopia Mafi 1 nie działa na Windows 10 bo przeszedł bym jeszcze raz... albo 20. Mafii 3 nie wyszło na dobre przejście do sandboxa. Elementy typowe dla Mafii są jak zawsze świetne, ale jest ich zbyt mało i są przygniatane masą powtarzalności i nudy. Mafia 3 jest najgorszym możliwym typem gry. Nie jest ani wybitna ani tragiczna. Jest przeciętna i za rok nikt nie będzie pamiętał, że taka gra istnieje... O Mafii 1 i 2 ludzie będą pamiętać, bo są to gry świetne, wybitne wręcz. Jedne z najlepszych w jakie sam grałem, a grałem w wiele świetnych gier. Mafię 1 i 2 umieścił bym ex aequo na drugim miejscu podium najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem, tuż za serią Wiedźmin i turz nad serią The Legend of Zelda (z Ocarina of Time, Majoras Mask i Twilight Princess na czele trzeciego miejsca podium). GTA lubię bardzo i gdyby nie Zelda to seria GTA była by na trzecim miejscu, ale GTA nie ma tego elementu filmowości i powagi który ma Mafia i który sprawia, że to właśnie Mafia zdobyła moje serce. Ten element powagi i pewnej filmowości mają również gry z serii Wiedźmin, a w szczególności Wiedźmin 3. Te gry traktują siebie i swoje światy ze śmiertelną powagą. Wiedzą kiedy mogą być zabawne, kiedy mają być poważne, ale zwsze stoją w absolutnej powadze wobec samych siebie. GTA jest parodią wielu aspektów życia i wielu klisz i to czuć. Czuć że GTA nie traktuje się z taką powagą jak Mafia i Wiedźmin, co wcale nie znaczy, że jest gorszą grą. Jest inną grą niż Wiedźmin a szczególnie Mafia. W skrócie: W mojej opinii Mafia 3 próbując być GTA, straciło to, za co kochałem Mafię, ale nie uwzględniła elementów za które kocham GTA. Tkwi w dziwnym limbo gdzie próbuje być dwoma sprzecznymi typami gier jednocześnie. Próbuje być równie poważna co Mafia, ale jednocześnie chce być równie rozrywkowa i przerysowana co GTA, w konsekwencji czego nie wychodzi jej ani jedno ani drugie.
Przypomnialo mi sie jak pierwszy raz odpalilem ta gre i ta muzyka w intrze wejsciowym - przelot kamery przez cale miasto. Wtedy to robilo wrazenie. I ta historia...Gralem w ta gre caly czas
Gra wybitna, która zapisała się w historii gier już na zawsze. Fenomenalny klimat ameryki lat 30 i gangsterskiego świata, którego nie udało się odtworzyć żadnej innej grze, może poza Mafią 2.
Kingdom Come Deliverance ma szansę być tak surowo realistycznym sandboxem. Do tego mechanika gry RPG! Przypuszczalne podobieństwo w realizmie tych dwóch gier wskazuje, jak ważna dla KCD może okazać się fabuła. Mam nadzieję, że nadchodząca produkcja naszych zachodnich sąsiadów spełni moje wysokie oczekiwania:)
Ahhh ta muzyka z mafii przypomniałeś mi jak spędzałem wolny czas kilka lat temu.
Teraz niestety gry są pocięte na dlc i sprzedawane oddzielnie i często typu znajdź, zniszcz i wróć...
Motyw przewodni kultowy i niezwykle klimatyczny.
Mafia 2 w jednym zdaniu
Waliłeś kapucyna w ubikacji?
Mafia 1 genialny klasyk *.*
Max Payne,Mafia,Half life We wszystkie gry świetnie się gra do dzisiaj
Na moim kanale jest przeróbka mafii, jeżeli chciałbyś obejrzeć to zapraszam C:
Staś, niestety każdy ma twoją reklamę w głęboko w dup*e
no niestety to trudne czasy dla jakichkolwiek twórców, mi też ciężko pisać takie reklamy, ale co zrobić
W rzeczy samej Welernie :)
Słysząc tę muzykę z intro zawsze przechodzą mnie ciarki. To była najlepsza przygoda jakiej doświadczyłem, poprzeczka zawieszona tak wysoko, że żaden tytuł tego nie przebił.
Soundtrack w pierwszej Mafii to było mistrzostwo
Mateusz Sadowski Do dzisiaj mam soundtrack na dysku i lubię sobie posłuchać :) Najlepsza gra w jaka grałem, a dużo grałem. To był interaktywny film!
większość utworow była zapożyczona od Django Reinhardt'a :)
Vladimir Simunek to ponadczasowy geniusz. Tą ścieżkę dźwiękową mogliby odgrywać w filharmonii.
Przede wszystkim Mills Brothers. Tiger Rag z baru Morello, China Town itd.
Mafia1 to jedna z najlepszych gier w jakie grałem
Na moim kanale jest przeróbka mafii, jeżeli chciałbyś obejrzeć to zapraszam C:
Jak byłem mały czasami czekałem z przechodzeniem misji w deszczu na deszczową pogodę w prawdziwym życiu, żeby jeszcze bardziej zwiększyć klimat.
😮
,,Pan Salieri przesyła pozdrowienia" ^^
i ten monolog na koncu , fajna historia z naprawde no happy endem z efektm wow
Nic nie wysyłałem!
*Spojrzenie Tommy'ego*
Ja jak przechodziłem Mafię 2 to specjalnie instalowałem 1 że by obejrzeć scenę jak zabijają bohatera jedynki i porównać.
.
I po tych słowach moja ocena do mafii z bardzo dobrej przeszła na ARCYDZIEŁO PS. Właśnie jestem w misji "Śmietanka na Kawie" a jest rok 2018 Pozdrawiam....
Ej te twarze dalej nie wyglądają tragicznie.
Pecetowiec Jak dla mnie wyglądają tragicznie. Jak dmuchane lale
Bierzmy pod uwagę ile lat ma ta produkcja. :>
Pecetowiec Wiem ale dlatego grafika mocno się zestarzała i twarze wyglądają jak manekiny
Pecetowiec jak na swój wiek to wyglądają wręcz niesamowicie
zdecydowanie lepiej niż w San Andreas z 2004 roku a Mafia jest z 2002
Boże, ten klimat, ta muzyka, to miasto, ta fabuła i te detale, co na tamte czasy robiły niesamowite wrażenie (np. ten samobójca na moście ).
Ta muzyka powoduje ciary na całym ciele wpasowue się idealnie w genialną opowieść, jej klimat i charakterystykę postaci. Dla mnie jedna z najlepszych tworów wirtualnej rozrywki.
Czyżby nowy mikrofon? Na początku głos brzmiał znajomo, ale dochodziły do mnie myśli, że to nie Hed :D
Drogi Hedzie, wielka szkoda że nie zwiększyłeś zasięgu rysowania by wyżej wspomniana gra prezentowała się w pełnej okazałości, dostępnej na dzisiejszych komputerach.
+1 za materiał, uwielbiam ten tytuł.
Pierwsza Mafia
Remaster Mafii
a ja proponuje alternatywe,nie remaster a kontynuacje idaca w slady jedynki,w ten sposob nie bedizemy mieli odnowienia jedynki a driga gre tak dobra jak jedynka
Na moim kanale jest przeróbka mafii, jeżeli chciałbyś obejrzeć to zapraszam C:
ale powstał remaster tumbraidera 2
Jakiś dobry prequel mógłby powstać, może historia Sama albo Pauliego.
MAFIA to chyba pierwsza gra, która pokazała mi, że gry potrafią być czymś więcej niż bezmyślną rozrywką. To arcydzieło wśród gier, w zasadzie pozbawione wad, za to zawierające mechaniki wyprzedzające swoje czasy i ówczesne gry o podobnej strukturze. To niedościgniony ideał, któremu nie dorównuje ani 2. ani tym bardziej 3. odsłona. Gorąco polecam wszystkim, którzy jeszcze jej nie znają!!! P.S. całkiem dobry materiał
15 lat temu: przekroczymy prędkość - policja wlepia nam mandat
Teraz: przekroczymy prędkość - policja do nas strzela
Rafał W gta potrącisz policjanta to chcą cie zastrzelić. Nawet jeśli spokojnie wyjdziesz ze samochodu i będziesz stał w miejscu to nie wezmą cie do więzienia czy coś tylko cie zastrzelą
W badziewnym GTA 5 tak jest, czwórka jest znacznie lepsza
Mr Salieri sends his regards... Piękne wspomnienia. Najlepsza gra komputerowa z jaką miałem do czynienia przez 30 lat mojego życia. Nigdy nie zapomnę chyba najfajniejszej misji w grze czyli Visiting rich people. Genialny klimat. I ta muzyka. Łezka w oku się kręci.
Grałem w tym roku w starą 1, wszystkie misję jeszcze raz, coś pięknego
Takich gier juz nie robia 😭
Dziś jest Mafia Edycja Ostateczna lepsza grafika Ale gameplay ten sam
@@ViwiPL +1
Gry Illusion Softworks (Mafia, Hidden and dangerous i Vietcong) były moimi ulubionymi grami jak byłem mały :D
Ja pierwszy raz w Mafię zagrałam zaledwie w wakacje 2016, a zrobiła na mnie tak duże wrażenie jakbym gała w nią wtedy kiedy wyszła. Nie miałam do niej żadnego sentymentu ani nie patrzyłam na nią przez pryzmat dobrych wspomnień ale rozgrywkę ukończyłam w mniej niż tydzień, grając po kilka h dziennie bo tak mnie wciągnęło, że po ujrzeniu napisów końcowych nagle poczułam taką pustkę i jednocześnie sentyment oraz nostalgię jakbym przeszła co najmniej jakąś ukochaną grę sprzed lat. Zaczęło się od tego, że najpierw zagrałam w Mafię 2. Pokochałam ją od razu, niestety nie udało mi się dokończyć gry przez bug, który po misji zespawnował mi postać "w podłodze" i jeden ruch powodował jej bezkresne spadanie pod mapę. Nie umiałam uratować save z gry i już nie chciało mi się przechodzić gry od nowa do tego momentu (a byłam praktycznie przy końcówce). Może kiedyś ją przejdę. Jakiś czas później pomyślałam czy by nie warto było przejść w takim razie pierwszej części gry skoro dwójka mi sie tak podobała. Wyhaczyłam tanio egzemplarz w stanie idealnym na Allegro i jakiś czas później już mogłam wcielić się w rolę Tommyego Angelo. Już samo intro prezentujące miasto, napisy twórców gry i z głównym motywem muzycznym w tle zrobiło na mnie duże wrażenie. Zadziwił mnie system ulepszania się samochodów wraz z czasem akcji w grze. Na początku jazda tymi drewnianymi skrzynkami na kołach była siermięgą i przejście pierwszej misji gdzie trzeba było uciec wraz z pasażerami na gapę zajęła mi dobre kilkadziesiąt minut ale wraz z mijającym czasem samochody stawały się coraz lepsze i jakoś to dawało radę chociaż i tak uważam, że jazda samochodami w pierwszej Mafii to chyba niestety najgorszy jej aspekt. Nie przeszkadzała mi grafika, drewniane animacje czy jakiekolwiek inne cechy gry nadgryzione zębem czasu bo klimat był tak silny, że się w nim wręcz topiłam. Granie w ten tytuł nawet po tylu latach jego istnienia i wychowywaniu się na trochę lepszych graficznie grach nie przeszkodziło mi w przejściu gry od początku do końca i czerpania z niej wszystkiego co miała do przekazania, a wręcz nawet jestem w stanie stwierdzić, że te już przestarzałe cechy tylko pomogły poczuć ten starodawny klimat. Odpalając grę przenosiłam się do tamtych czasów. Cieszę się, że udało mi się zdobyć fizyczny egzemplarz gry bo nie tylko będzie może dumnie zdobić moją kolekcję gier ale i zachowały się w niej wszystkie elementy np. ścieżka dźwiękowa, które niestety w wersji cyfrowej zostały okrojone. Niemniej jednak niezależnie od tych braków polecam zagrać każdemu. Growa lektura obowiązkowa :) !
W pełni się zgadzam, gra świetna nawet po latach, przeszedłem już ją z dobre 10 razy, co rok-dwa lubię ją sobie odświeżyć. Najsłabszą stroną pierwszej części była jazda pojazdami, w drugiej części jeździło się znaczenie lepiej szczególnie zimą z załączonym trybem realistycznym, fajnie autem zarzucało na zakrętach.
Dokładnie. Jazda w pierwszej Mafii była znośna dopiero kiedy samochody były rozwinięte na najwyższym poziomie ale i tak daleko jej było do jazdy w np. GTA 3. Być może taki był zamiar twórców aby jazda samochodami była adekwatna do czasów w jakich się rozgrywa akcja ale średnio to wyszło. Niemniej jednak warto zignorować fakt złego prowadzenia samochodów dla genialnej fabuły, klimatu i chwili przemyśleń jakie nieraz podaje nam gra. Chyba największe zaskoczenie miałam wtedy kiedy zobaczyłam scenkę jak Vito i Joe przyjechali zabić Tommyego po latach, a ja najpierw miałam wrażenie, że gdzieś już to widziałam i dopiero po chwili zorientowałam się, że dokładnie taki sam motyw musiałam odegrać w Mafii 2 (w którą zagrałam najpierw) i to ja w misji musiałam zabić Tommyego jeszcze wtedy nie wiedząc, że będę nim grać w Jedynce. Miałam niezłego mind fucka kiedy połączyłam fakty :)
@@nixa2321 To chyba normalne, że w tamtych czasach auta prowadziły się kiepsko ;-) Dla mnie ten element dodawał realizmu.
model jazdy i model zniszczeń były realistyczne, dla mnie przyjemne nawet
Jedna z mechanik w Mafii 1 która biła wtedy serie GTA to ... KIERUNKOWSKAZY ! Jarałem się jak nie wiem tym że mogę ich używać ;D
10 lat grania w oryginalną Mafię i na modach. Mogę pokazać każdy glitch, bug czy easter egg. Świetna gra z dzieciństwa
Mafia 1 to jedyna gra która dosłownie wydusiła ze mnie łzy. Pamiętam jak grając rozpłakałam się przy końcówce gry. Klasyk! Polecam zagrać każdemu.Niesamowita fabuła i super mechanika.
Miałem może z 11lat i pamiętam jak kryłem logowanie misji pt. "Dziwka" tak żeby nikt z domowników nie widział przekleństwa. Mam dziś na półce premierowe wydanie, samą grę przeszedłem kilka razy, szukałem ester eggow, słuchałem muzyki.. teraz czas na remaster i nie mogę się doczekać. Pozdrawiam fanów mafii (:.
Co tu mówić MAFIA to gra idealne pod względem Historii jak i Rozgrywki.
Pamiętam jak piętnaście lat temu ukończyłem mafię i nagle do mnie dotarło że to już koniec, poczułem straszną pustkę, nigdy żadna potem gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia.
Mam to gdzieś
@@Wojtek_Ch naprawdę???, qrwa jak teraz będę żyć!!!
Słysząc muzykę z intro przypominają mi się od razu stare dobre czasy. Pamiętam nawet jak jedną z misji (chyba tą z nieudaną sprzedażą alkoholu gdzieś poza miastem) ogrywałem w przerywnikach premiery polsatu "Szósty zmysł"
Gdyby za gry dawano Nobla, Illusion Softworks miałoby ją za Mafię. Ta gra zmieniła moje gówniarskie życie, bo na Ojca Chrzestnego byłem za głupi.
Łezka się w oku kręci, dzięki za ten film!! Muzyka w tej grze to majstersztyk. Często wracam do tych klasycznych kawałków.
Zakochałem się wtedy, kocham do dziś. Jedna z najlepszych gier jakie kiedykolwiek widział świat.
Szkoda tylko ze w wersji na goga nie ma tego klimatycznego soundtracku. Ten soundtrack miażdzył system. Po za tym pierwsza Mafia to idealny przykład na to że można zrobić coś bardzo klimatycznego. Począwszy od fabuły, która to przyciągała gracza z każdym rozdziałem, wspomniany wczesniej soundtrack, grafika też jak na tamte czasy byla bardzo dobra. Nawet jestem skłonny stwierdzić ze nie widać tego aż bardzo że ona sie zestarzała. Mafia była grą niesamowitą, choć denerwowało mnie strzelanie z broni ( może twórcy postawili wtedy na realistyke ) to cały czas ona przyciagała. To jedna z tych gier którą można było zaliczyć ją do kategorii " jeszcze jednego rodziału ". Polecam tym, którzy jeszcze nie grali :)
Mafia.. Istne arcydzieło
Przez wiele wiele lat była to najlepsza gra w jaką grałem a kiedy ją kończyłem lata temu w oczach miałem łzy, wciągała bez reszty!
Aż się łezka w oku zakręciła...
Świetnie się ciebie słuchało! Ten powrót do najlepszej gry w historii zawsze będzie miły.
Hed uwielbiam twoje produkcje zazwyczaj humorystyczne, ale ten filmik wyparl na mnie wrazenie jak też mądrze potrafisz gadac :) Dobrze że to wlasnie Ty wziąłeś ten material z mafii na siebie bo idealnie go skręciłeś w całość. Mafia to gra dla mnie numer #1 i to z jakimi łzami z żalu grałem w trójke to nie da sie opisać. Szkoda jedynie że nie wspomniałeś nic o dwójce która moim zdaniem trzymała bardzo wysoki poziom
Pierwsza część Mafii to jedyna gra do której lubie wracać. Ma swój klimat.
1:00 wlacza sie ta muzyka i od razu zapala sie nostalgia, ahhh....
"Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga - to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać"
Gra która do dzisiaj potrafi wzbudzić we mnie emocje, niezapomniana i wspaniała przygoda.
Mafia to najlepsza gra w jaką grałem i gram po dziś dzień jako oddany fan.
No no..... Profesjonalny materiał o profesjonalnej grze..... Nie sądziłem że mógłby pan z taką powagą nagrać materiał. I nie. Nie chodzi o to że inne filmy nie są profesjonalne. Po prostu sądziłem że to zbyt inny klimat :) Zachęcił mnie ten materiał do zagrania :D
Nieraz wypowiadałem się zbyt pozytywnie o Mafii i nie żałuję tego. Wyrażę to dwoma
zdaniami: Jedyna gra, która zmieniła moje nastawienie do gier, pokazując coś innego
niż same ścigałki, strzelanki, nawalanki. Pierwsza gra, która doprowadziła mnie do łez
i pokazała czym jest fabuła :)
Bardzo dobry materiał Szymonie. Mimo że dla mnie absolutem jest GTA: Vice City, to Mafię stawiam w top5 mojego rankingu. Fantastyczna historia, podana w elegancki sposób, w stylu dobrych filmów gangsterskich. W tej grze wszystko zagrało. Od głównego bohatera, po pozostałe postaci i resztę lokalnego świata. Urzekła mnie swoim perfekcyjnym klimatem oraz wysublinowaną historią. Pierwsza Mafia to już teraz klasyk pełną gębą. Wiadomo że graficznie nie umywa się do dzisiejszych tytułów, ale to nie ma znaczenia. Ta historia jest tak skonstruowana, że chce się ją czerpać pełnymi garściami. Gra wybitna, bez dwóch zdań.
"Mafia" dobra gierka. Cieszę się, że jestem w posiadaniu premierowej edycji jeszcze w kartonowym pudełku. Pamiętam jak sobie wyobrażałem czemu nikt nie wpadł na pomysł aby w polskiej wersji nie zrobić lektora aby dodać lepszego klimatu jak w filmie (dopiero w "Stalker" na to się odważono).
Pamiętam jak zobaczyłem pierwszą zapowiedź drugiej części. Byłem w szoku jak to będzie wyglądać. Po premierze byłem zadowolony, ale czułem żal jak dowiedziałem się ile rzeczy zostało wyciętych, bo z "góry" grę chcieli na wczoraj. Choć dobrze, że chociaż realność świata jako tako zachowano.
Trójka, wpierw zaskoczenie, bo już działała mi wyobraźnia, że z taką technologią to grę mogą wręcz stworzyć wspaniałą. A tu okazało się, że trzecia część to tylko nazwa pozostała wspólna, bo wykastrowano ją jak "Fallouta" ze wszystkich charakterystycznych cech.
Gdy oglądam, słucham Mafię (muzyka), przypominam sobie fabułę, dialogi, smaczki, przywiązanie autorów do szczegółów...bardzo chce mi się grać w gry. Jednak gdy wracam na ziemie, szukam nowej gry do ogrania, okazuje się że nie mam już w co grać. Kiedyś gry były niesamowite. Zgadzam się w pełni z Hedem, Mafia to Ojciec Chrzestny gier wideo.
Spędziłem tysiące godzin grając w Mafię 1. Klimat tej gry jest niepowtarzalny. Mafia 2 była bardzo udaną kontynuacją, choć nieco za krótką w mojej opinii. Trójka jest totalną porażką.
Ta gra ma tysiące fanów dlatego ze jest bardzo realistyczna i miała bardzo przemyślaną fabułę!
Oczywiście 3D w tamtych czasach tez zrobiło dobrą robotę!
Od 4:49 wspaniale przedstawiłeś różnice, pomiędzy dwiema odsłonami Mafii. Można by powiedzieć, że pierwsza część chociaż mniej rozbudowana, potrafiła zapewnić mocne wrażenia i wciągnąć w historie. Trójka przyniosła jedynie rozczarowanie.
A ja nadal żałuję jak tak można spieprzyć mafie 3
Ja też, czekałem na Mafie 3 od momentu gdy skończyłem "dwójkę" w 2011 i dostałem jakąś chujową podróbe GTA z fabułą na poziomie Niezniszczalnych :/
@@Rzeznik6534 dla mnie mafia 3 powinna opowiadac o mafii na sycylii a nie o CJ ktory te mafie rozpierdala
Grałem w mafię jak miałem 3 lata a teraz mam 13 i grałem od nowa
Świetny materiał.W dobie absurdalnych gier o mafii , mafia 1 to arcydzieło.Mafia 2 był sporym zawodem.Nie ma nawet porównania do jedynki.
Zanim obejrzę. Dlaczego Mafia była i jest wyjątkowa?
Nie miała wielkiego miasta z milionem znajdziek, nie była taka rozciągnięta między kolejnym milionem nic nie znaczących i nudnych zadań czy czynności pobocznych.
Była po prostu dobrze stworzona, nie była taka rozwlekła. Wolę skondensowaną, konkretną grę niż sztucznie nadmuchane do ogromnych rozmiarów gry, które nic nie wnoszą i nic nie znaczą. W dzisiejszych czasach deweloperzy tylko prześcigają się w tym która gra ma więszky świat, która ma więcej zadań, znajdziek i innych pierdół, nie zwracając uwagi na ważniejsze rzeczy, jak historia czy gameplay.
Mafia była solidna, spójna, wyjątkowa. Po przejściu Mafii czułeś się jak po przeczytaniu świetnej książki, czy po obejrzeniu genialnego filmu.
Jedna z najlepszych gier w jakie grałem i wątpie żeby coś ją kiedykolwiek przebiło. Zwłaszcza że przez ostatnie 15 lat żadna gra nawet nie zbliżyła się do poziomu pierwszej Mafii. Wiadomo, ktoś powie: miała błędy. Miała, nie ma gier idealnych, ale przy tak świetnej grze nie zwracało się uwagi na błędy. Ja osobiście nie jestem już w stanie wymienić żadnych błędów, a grałem w nią w zeszłe wakacje i nic, dosłownie nic, mi nie wadziło.
Cały czas, od 15 lat, podtrzymuję swoje 10/10 dla Mafii.
Oglądam, zobaczymy jak nasze opinie się pokryją ;)
Dodałbym jeszcze wyśrubowany poziom trudności gdzie jeden błąd kosztował nas sporym uszczerbkiem na zdrowiu lub zgonem, patrz przeładowujesz broń nie będąc schowanym za osłoną i w porę nie wyciągasz innej broni, wybiega na ciebie gościu z shotgunem i giniesz.
Popieram przedmówcę 💪
Ta gra to jest mistrzostwo, kanciaste jak kanciaste, ale klimat jest niesamowity, bardzo często do niej wracam. Młodsi gracze na pewno zrugają Mafie 1, jednakże nie ze względu na grafikę, lecz na fakt, żeta gra jest po prostu trudna. Nie ma auto aim, quick save, chowania za przeszkodami, ani check pointów. W to się po prostu GRAŁO!
Ło paaanie, auto aim? Spróbuj przeładować - zobaczysz jaki by był płacz, że amunicja się marnuje.
Nie ma co się oszukiwać młodsi gracze wychowani na GTA5 to skończeni debile i nie doceniają magii takich gier jak mafia 1 albo ojciec chrzestny w których fabuła odgrywa rolę a nie to że masz nieskończoność amunicji i nawalasz z miniguna do czołgów. Młodsze pokolenie uzna mafię 1 za gówno ponieważ grafika brzydka gówno też opryskam złotą farbą będzie ładnie wyglądać ale wciąż będzie gównem i będzie śmierdzieć. Takim gównem jest właśnie GTA5 i mafia 3 bo obie te gry to zakały całej serii a popularność zyskały tylko dzięki tym 10 letnim amebom umysłowym które mają w dupie fabułę i tylko patrzą na trevora który ma nieskończoność hp i 2x obrażenia a jak masz cheaty to cała gra na godmodzie. Mafia 3 to jak upośledzony syn mafii 1 a GTA 5 zostało wydymane przez GTA4 fabułą i fizyką oraz szczegółami a GTA San Andreas dosłownie niszczy tą grę fabułą tak samo GTA online to odgrzewany kotlet MTA mało tego w MTA jestem w stanie znaleźć lepsze mapki niż w gta online. Starsze produkcje ukazywały świat takim jakim jest GTA trochę mniej ale też jakoś ukazywało jakiś morał.... kiedyś. Niestety te stare gry to ginący gatunek obecnie szczeniaki są wpatrzeni w miniguny nieskończoność amunicji i nieskończoność hp i to ma być w każdej grze. W takim przypadku bardzo mi się też podoba podejście twórców Saints Row którzy dosłownie cisną bekę z tych nowszych generacji sandboxów bo ta seria nie ma fabuły tylko akcja a w dialogach można znaleźć wiele rzeczy które wskazują na to że twórcy zrobili grę która pluje w mordę rockstarowi za to jak bardzo był w stanie spierdolić GTA. Pomijam też fakt że w becie GTA San Andreas można znaleźć wiele rzeczy głównie pliki które wskazywały na to że GTA SA miało mieć 2 bohaterów o wiele bardziej rozbudowaną fabułę i bardzo szczegółową fizykę jak na tamte czasy niestety technologia nie pozwalała na taki skok.
prawda, ostatnio przechodziłem misję, gdzie trzeba się dostać na wieżę opuszczonego więzienia, aby odstrzelić z karabinu snajperskiego jakiegoś polityka. Miałem nie lada problem. Męczyłem się z tymi zbirami z 5 dni. Zapewne te 13 lat temu było dużo gorzej. Pozdrawiam fanów Mafii.
jak byłem młodszy i grałem w mafię to nie umiałem celownika w snajperce włączyć. To był dopiero wyczyn żeby kolesiowi z 3 osoby łeb odstrzelić
Adrian z dwa lata temu sobie przeszedłem po raz kolejny Mafie i też miałem z tym miejscem problem XD
Jeden z lepiej opowiedzianych waszych filmów.
Jak do tej pory do najlepsza gra w którą grałem polecam każdemu.
Mafia to pierwsza gra jaką przeszedłem na poważne :) Fabuła naprawdę była cudna tylko ten wyścig :P
Mafia to do dziś jedna z moich 3 ulubionych gier wszech czasów (obok GTA: VC i Splinter Cell: Chaos Theory). Przechodzę ją raz do roku w wakacje, jako swego rodzaju rytuał. Kocham tę grę, ona się nigdy nie znudzi
Na koncu gry płakałem... To były czasy...
Wspominam wspaniale - muzyka, klimat... gdyby tylko nie ten wyścig :D
właśnie nie był taki trudny xd
@@stachuxd1361 co? XD co najmniej kilkadziesiąt razy podchodziłem do niego 😅
jak pierwszy raz gralem w te gre mialem 13 lat i dalem rade tylko do polowy. Fabula byla tak powazna ze kazda misja oznaczala pelne gacie, nerwy, ekscytacje i kurwa odpowiedzialnosc, czulem to w tej grze ;)
ja mafie przeszedlem jak mialem jakies 11 lat jedna z najlepszych o ile nie najlepsza gra w jaką grałem
To ja wygrywam bo ja przeszedłem jak miałem 8 lub 7 lat
Ja mając 15 lat byłem w prawdziwej mafii leszcze
W mafię grałem pod koniec podstawówki i całe gimnazjum, całe 5 lat a to przechodzenia gry, a to jazdy ekstremalnej, kończąc na ciągłych modach aut, scenerii, misji itd. Nieskończoność możliwości i gra wręcz stworzona to modowania :)
Ta muzyka to czyste pasmo nostalgii.. oj wróciłbym do miasta Lost Heaven w dowolnym momencie ;D
Pozdrawiam osoby które odpaliły ten film po premierze remastera xD
Piękna gra, po kilku przejściach całości odpalałem swobodną jazdę tylko po to by posłuchać muzyki i po jeździć po mieście.
Pierwszy i ostatni raz było mi tak smutno... Tommy Angelo zawsze w mej pamięci...
Klasyk ....i ta muzyka wszystko ponad wszystko 🎮👍👍👍👍👍👍👍
Ta gra jest piękna :). Mafię 2 przeszedłem z 5 razy i dalej bym mógł ją przechodzić od początku ma tak genialną fabułę że się nie nudzi w ogóle.
8:15 wyszło całkiem nieźle ? wyszło ZAJEBIŚCIE !
Jak ja chciałbym zobaczyć remake 1. mafii. Niestety pewnie nigdy tego nie doczekamy :(
No i się doczekaliśmy :D
I doczekaliśmy
Mafia miała być jak film gangsterski i jak na klon GTA 3 to wypadła genialnie.
O ja... Ile lat temu ja się tak męczyłem z tą misją z wyścigami?
Ta gra jest absolutnie genialna, chcę remake tej gry i to w takiej wersji extended albo chociaż wersję mobilną...
Dodam do tego parkowanie. Cytuję siebie z 2011 r. :"Jak fajnie jest zaparkować
Ktoś się uśmiechnie, ale moim zdaniem jedna z głównych wad Mafii 2 to zjawisko garaży wchłaniających samochody zamiast dostępnego w jedynce kawałka przestrzeni do parkowania zdobywanych aut. Subtelna różnica odbierająca grze podobieństwo do życia i osłabiająca jeden z głównych jej atutów. W jedynce czystą przyjemnością było odnajdywanie drogi do restauracji Salieriego, przeciskanie się wąską uliczką na tyły i manewrowanie na małym placyku. Angelo wychodził z auta, które stało tam gdzie je zostawił, a kiedy ruszał na akcję po prostu spacerował podchodząc i wsiadając do wybranego pojazdu. Rety, jak w życiu. To, że potem znajdowało się je w innym miejscu, zaparkowane bardziej racjonalnie dawało się łatwo wyjaśnić obecnością Ralpha, mechanika - jąkały, który mógł dbać o sensowne rozstawienie aut na placu. Dwójka poszła w stronę umowności, od której cierpną zęby. Garaż jakimś cudem mieści wszystkie auta, a wybiera się je nie podchodząc akurat do tego, którym mamy chęć się przejechać, ale wybierając je z menu. Koszmar z dzielnicy Little Italy."
Miasto "Lost Heaven" było wręcz zrobione przepięknie :) można było przechadzać się po nim godzinami
"Złota kolekcja gier, plecam - Piotr Fronczewski".
Nie zapomnę.
"Kolekcja klasyki.. Zapraszam i Polecam.. Piotr Fronczewski" cudo
Muzyka, klimat, fabuła, cholerny wyścig przy którym chyba każdy miał dość haha no i otoczka czasów w których akcja gry miała miejsce. To było coś wspaniałego na tamte lata :'))
Radek Ski A z tym wyścigiem to nikogo nie rozumiem, dla mnie był zawsze w miarę prosty, nawet raz czy dwa go powtórzyłem. xD
Ja za bardzo z nim też problemu nie maiłem, ale bardziej mnie frustrowała mechanika prowadzenia, która była mega drewniana, + że kilka razy na ostatnim okrążeniu musiałem się o coś rozwalić przez co wyścig trzeba było zrobić jeszcze raz xd
Jedyna gra do której wrócę na pewno jeszcze nie raz. Jako jedyna wyruszyła swoim zakończeniem. Piękny klasyk!
Mafia jedynka była JAJE-KURWA-BISTA. Pamiętam jak w to grałem w 2002 roku, przez kolejnych kilka lat używaliśmy z kumplem niektórych powiedzeń ;)
film wyświetlił mi się jeden dzień po przejściu mafii
Od lat raz na jakiś czas wracam do pierwszej części, wspaniały klimat. Niedawno zakupiłem Mafię 2 z dodatkami za 35 zł i zdecydowanie jestem zadowolony. Czego brakuje mi w dwójce? Możliwości jeżdżenia transportem publicznym, który w jedynce uwielbiałem. Poza tym wciągająca fabuła i czuć klimat lat 50-tych. Gdy podczas misji usłyszałem muzykę z jedynki już wiedziałem że coś się święci, zabicie Angelo było bardzo smutne dla gracza. Koniec gry wprawia w złość i smutek jednocześnie. Może jakiś materiał o dwójce?
Mafia 2 robiła te rzeczy nieźle, choć jak dla mnie za dużo tam strzelania a za mało mafii tcolh. Mafia I jest niesamowita. Moja pierwsza strzelanka o ile dobrze pamiętam. Co jakiś czas sobie ją odświeżam i za każdym razem jest równie świetna :D Jednak zdaję sobie sprawę, że słaba grafika może w dzisiejszych czasach odstraszyć. Rozumiem to, bo sam nie grałem w wiele klasyków, które ominąłem kiedy były jeszcze nowe - właśnie przez słabą grafikę, dźwięk itp.
Ile ja bym dał, żeby jakiś deweloper pomyślał żeby zrobić grę podobną do Mafii. Miałem nadzieję, że taką grą będzie Kingdom Come: Deliverance, ale coraz bardziej w to wątpię...
Dysonans ludonarracyjny nie musi być zły, ale gdy się pojawia, skutecznie wybija z gry. Mam wrażenie, że jest on drogą na skróty, bo o wiele łatwiej jest zrobić przyjemne strzelanie czy walkę mieczem, niż bawić się w układanie nowych mechanik, które pozwolą uniknąć strzelania i walki.
Nie grałem w mafie 1 i 2, ale mafia3 stała się moją ulubioną grą głównie dzięki fabule
Koniecznie zagraj w jedynkę (tylko zmień sterowanie w opcjach)
Zgadzam się w 100% :)
Przeszedłem tę grę od 50 do 100 razy i mógłbym grać kolejne 100 razy. Najlepsza gra w moim osobistym rankingu. Fajnie jakby zrobili wersję z odświeżoną grafiką. Kupił bym na pewno.
No ja nie mogę xD co mi się przypomni jakaś gra, co obejrzę jakiś filmik na jej temat to Wy akurat wyskakujecie z materiałem dotyczącym tej gry! haha nie wierzę :D
Doskonały materiał!
Żadna gra nie budzi tak skrajnych emocji w graczu jak właśnie pierwsza Mafia. Genialna gra
Zajebista gra dzieciństwa. Jedynie co należało by poprawić to system walki, prowadzenie pojazdów(jeździ się jak kartonami) no i podrasować grafikę
Szanuje za ten odcinek , idealnie ują problem współczesnych gier
Ahh Mafia... Setki godzin spędzonych przy tej grze tylko podkreśla jakim rewelacyjnym tworem jest Mafia: The City of Lost Heaven. Aż trudno uwierzyć, że to już 15 lat... Mimo to wciąż ta gra jest arcydziełem. Fabuła, która błaga o film i remaster gry okryty niesamowitym klimatem i soundtrackiem. Będąc szczerym to nawet Ojciec Chrzestny (gra), Mafia II i Mafia III czy GTA III i GTA: Vice City nie zrobiły na mnie takiego wrażenia co Mafia. No i ta mechanika gry... Pojazdy w odczuciu bardzo realistycznie się prowadziły (nie tak arcade'owo jak w wielu grach), ten system zniszczeń, poziom trudności walk nawet sprawiał, że nie jesteśmy bogami, no i rzecz jasna postacie robiły swoje (jak jąkający się Ralph)... Ahh wiele wspomnień...Dzisiaj naprawdę brakuje tak wspaniałych i autentycznych fabularnie gier. Mafia: TCoLH, GTA: San Andreas czy seria Max Payne są takimi grami, które mają "to coś", czego wielu grom brakuje. Urzekający klimat, przyjemna mechanika, odpowiednie napięcie i przede wszystkim wciągająca fabuła, którą aż chce się dalej śledzić. Chyba z nowszych tytułów tylko seria The Evil Within przypadła mi do gustu. Nie oznacza to, że takie tytuły jak Mafia II, Ojciec Chrzestny czy GTA V są złe, ale nie mają "tego czegoś" i często bywają zbytnio przerysowane, przepełnione Hollywoodem, słabe lub toporne mechanicznie sterowanie, co potrafi zabić klimat czy napięcie w trakcie gry.
Wybitna giera. Zamęczałem ją! :) Marzy mi się, żeby zagrać w Mafię 1 ale na nowoczesnym silniku- jakaś konwersja czy co.
Mafia I ;-; Piękne wspomnienie. Pamiętam ile się nawkurwiałem przy manualnej skrzyni biegów jako dzieciak :D
Mafia 1 10/10 - Mój osobisty ideał i gdyby ta gra była kobietą, to bym ją poślubił i spędził całe życie właśnie z nią
Mafia 2 9,5/10 - Gra prawie idealna dla mnie. Drobne błędy i elementy trochę niepasujące sprawiają, że nie mogę dać jej pełnej 10.
Mafia 3 6/10 - Mafia 3 to nie gra tragiczna, ale nie jest też niczym szczególnym. Jest przeciętna. Historia może i jest ciekawa, ale co z tego skoro żeby dostać ochłap prawdziwej opowieści muszę wykonać 1500 identycznych zadań: Udaj się na miejsce, zabij wszystkich wrogów, znajdź cel, przesłuchaj, zabij cel, powtórz. Mafia 1 i 2 zawsze oferowały coś nowego i ciekawego. Nigdy nie robiliśmy dokładnie tego samego zadania w kółko i w kółki i o mój boże już nie chce mi się robić tych zadań. Mafia 3 to jedyna odsłona Mafi od której musiałem robić sobie przerwy bo już mi się nie chciało grać. Mafię 1 i 2 potrafię przejść w jeden dzień, żeby następnego dnia zrobić to ponownie. Mafię 2 przeszedłem chyba 15 razy a pierwszą Mafię nawet nie pamiętam ile razy. Wielka szkoda, że moja kopia Mafi 1 nie działa na Windows 10 bo przeszedł bym jeszcze raz... albo 20.
Mafii 3 nie wyszło na dobre przejście do sandboxa. Elementy typowe dla Mafii są jak zawsze świetne, ale jest ich zbyt mało i są przygniatane masą powtarzalności i nudy. Mafia 3 jest najgorszym możliwym typem gry. Nie jest ani wybitna ani tragiczna. Jest przeciętna i za rok nikt nie będzie pamiętał, że taka gra istnieje... O Mafii 1 i 2 ludzie będą pamiętać, bo są to gry świetne, wybitne wręcz. Jedne z najlepszych w jakie sam grałem, a grałem w wiele świetnych gier. Mafię 1 i 2 umieścił bym ex aequo na drugim miejscu podium najlepszych gier w jakie kiedykolwiek grałem, tuż za serią Wiedźmin i turz nad serią The Legend of Zelda (z Ocarina of Time, Majoras Mask i Twilight Princess na czele trzeciego miejsca podium). GTA lubię bardzo i gdyby nie Zelda to seria GTA była by na trzecim miejscu, ale GTA nie ma tego elementu filmowości i powagi który ma Mafia i który sprawia, że to właśnie Mafia zdobyła moje serce. Ten element powagi i pewnej filmowości mają również gry z serii Wiedźmin, a w szczególności Wiedźmin 3. Te gry traktują siebie i swoje światy ze śmiertelną powagą. Wiedzą kiedy mogą być zabawne, kiedy mają być poważne, ale zwsze stoją w absolutnej powadze wobec samych siebie. GTA jest parodią wielu aspektów życia i wielu klisz i to czuć. Czuć że GTA nie traktuje się z taką powagą jak Mafia i Wiedźmin, co wcale nie znaczy, że jest gorszą grą. Jest inną grą niż Wiedźmin a szczególnie Mafia.
W skrócie: W mojej opinii Mafia 3 próbując być GTA, straciło to, za co kochałem Mafię, ale nie uwzględniła elementów za które kocham GTA. Tkwi w dziwnym limbo gdzie próbuje być dwoma sprzecznymi typami gier jednocześnie. Próbuje być równie poważna co Mafia, ale jednocześnie chce być równie rozrywkowa i przerysowana co GTA, w konsekwencji czego nie wychodzi jej ani jedno ani drugie.
Przypomnialo mi sie jak pierwszy raz odpalilem ta gre i ta muzyka w intrze wejsciowym - przelot kamery przez cale miasto. Wtedy to robilo wrazenie. I ta historia...Gralem w ta gre caly czas
oglądałem ten materiał po pijaku i
stwierdzam HEDZIE ŻEjesteś mistrzem słuchami mi się ciebie mega pozytywnie :) : :)
Jedną z najlepszych gier 🔥 i ta misja z wyścigiem przez którą nienawidziłem całego świata 😂
Mafia pierwsza jest genialna. Uwielbiałem (i nadal jest genialna) tą grę :-)
Gra wybitna, która zapisała się w historii gier już na zawsze. Fenomenalny klimat ameryki lat 30 i gangsterskiego świata, którego nie udało się odtworzyć żadnej innej grze, może poza Mafią 2.
Kingdom Come Deliverance ma szansę być tak surowo realistycznym sandboxem. Do tego mechanika gry RPG! Przypuszczalne podobieństwo w realizmie tych dwóch gier wskazuje, jak ważna dla KCD może okazać się fabuła. Mam nadzieję, że nadchodząca produkcja naszych zachodnich sąsiadów spełni moje wysokie oczekiwania:)