Mój przykład: maly dom jedno rodzinny, dwie osoby, 2 telewizory, lodowka, pralka, swiatlo wiadomo wtedy kiedy trzeba. Dobowe zapotrzebowanie na energie wynosi 2.5kwh. Zakupilem dwa panele 500W bifacial oraz bank energii 2,500Wh. W dzien zapotrzebowanie pokrywam ze slonca, a jak zbliza sie wieczor to pobor energii automatycznie przelacza sie na bank energii (18:00-07:00). Rano zostaje jeszcze polowa energii w banku i zaczyna sie ladowac az do pelna. Mozna? Mozna!
@@airdramat akumulator LiFePO4 6000+ cykli czyli jakies 20 lat mozna go ladowac i rozladowac codziennie.Producent daje 10 lat gwarancji. Bank energii: MARSTEK Jupiter C 2.500Wh
Myślę że aż tak dobrze nie będzie.....To dane producenta. ale dobrej myśli, tym bardzie że jak pan pisze dziennie nie jest zużywana całą zawartość, więc nie ma cyklu. Dodatkowo w zimie zapewne magazyn stoi jak foto nie działa i czaka na jakiś brak prądu.
@ nie chodzi o liczbę cykli a pojemność. A ona z czasem spada. Każdego akumulatora spada. Więc jeśli po 4 latach będziesz mógł doładować go tylko do połowy jak się to zamortyzuje?
Fotowoltaika bardzo się opłaca dla zakładu energetycznego, instalatorów, producentów paneli i osprzętu oraz banków. Energię z tych paneli sprzedaje się do zakładu za 20 gr a odkupuje za 1,20 zł, a jak się trochę za dużo naprodukuje to nadwyżkę zabierają sobie za darmo. Do tego dochodzi ryzyko wysokiego napięcia a w przyszłości także ujemne ceny prądu (tego co się sprzedaje rzecz jasna). Odmienianie słowa autokonsumpcja przez przypadki tego nie zmieni. Jak zwykle zrobili ludzi w ch...
@@V1RUS-nx4tc Wszystko jest kwestią tego, czego oczekujemy od instalacji PV. Nikt nikogo nie robi w konia czy innego członka... Klient sam powinien wiedzieć jakie są jego oczekiwania, a nie dać sobie wmówić co mu potrzeba. By to wiedzieć, trzeba przynajmniej mieć dostęp do rachunków by zweryfikować potrzeby bez żadnych prognoz co klient sobie zamontuje jak już uruchomi PV. Nie ma co liczyć na sprzedaż kWh... kupujcie tyle ile jest potrzebne! A tak na serio, najtaniej bez dotacji czy ulg kupić sobie mikroinwerter wpinany w gniazdgo na 6 paneli (1300zł) + panele (1800) + kable (300zł) - za 3200zł masz instalację, którą możesz nawet rzucić na trawnik i wyprodukuje minimum 2000kWh czyli zwróci się w 2 lata. Jak masz smykałkę i zamontujesz w lepszych warunkach to sam policz ile doinwestujesz. Firmy żerują na marży i zarabiaja krocie.
Do zwykłego normalnego konsumowania to się jeszcze opłaca. Rachunki za prąd na nowych zasadach wynoszą gdzieś 30%. Oczywiście bez pompy ciepła czyli zwykłe konsumowanie
@@innowacyjnydom ja zawarłem umowę 50 lat wcześniej wtedy mimo że przy władzy byli kacykowie pzpr to płaciło się zużycie a nie za politykę przecież dotacja to nasze pieniądze zabrane w podatkach dotacja nie jest wskaźnikiem opłacalności danej inwestycji albo coś się opłaca albo ludzi wpuszcza się w kanał
Oczywiście, że nie jest. Ale skoro już jakaś dotacja istnieje to trzeba ją brać pod uwagę żeby wyliczyć opłacalność. Przecież to nie jest obowiązek, można po prostu nie brać dotacji, tylko po co tak robić?
Nowoczesne akumulatory są bardziej trwałe niż w samochodach,to jest inna technologia, poza tym są przetrzymywane w innych warunkach, ciepłe i bez wilgoci, więc nie za bardzo można napisać ,że tak jak w aucie.
Znowu medialny bełkot.Jestem w off-grid od kwietnia 2018 roku.PV+magazyn energii+kogenerator gazowy na okres 15 listopada do 15 lutego.Mnie się opłaca.Pazernym setkom tzw Prosumentów rojących sobie jakoby mafia Monopolu energetycznego Dystrybucji miała im właśnie (a nie sobie) dać zarobić życzę rozumnoości
Bardzo "po łebkach" liczone, ale bez konkretnego wskazania z licznika inaczej się nie da. Fotowoltaika nie opłaca się gdy: 1. Zakładasz ją dużą, aby zasilić zimą pompę ciepła. 2. Robisz to przez firmę. 3. Robisz to na kredyt. 4. Wierzysz sprzedawcy fotowoltaiki. Przeważnie, po dokładniejszemu przyjrzeniu się profilowi zużycia (polecam strony typu "mój licznik" od operatora, którego mamy), profil zużycia wyjdzie tak, że żadna PV się nie będzie opłacać, nawet mała. Dopiero dołożenie magazynu energii znacząco podniosło by opłacalność. Ale tutaj znów, jeżeli powyższe 4 punkty wziąć pod uwagę, to się to nie opłaci. Wbrew pozorom ilość zużywanego prądu ma drugorzędne znaczenie przy opłacalności.
1. Na nowych zasadach nie można liczyć na to, że fotowoltaika zasili pompę zimą, kiedyś można było prąd z lata "zmagazynować", ale jeśli ktoś ma małą instalację na starych zasadach i ją rozbuduje to już co innego. Na nowych zasadach można liczyć co najwyżej na obniżenie rachunków wiosną/jesienią kiedy jest już chłodno i grzejemy ale świeci słońce 2. Wszystko zależy od ceny 3. Zgadzam się, chyba że planuje się go szybko spłacić np. po zwrocie dotacji za pół roku 4. To zależy od przedstawiciela, niektórzy są uczciwi :) Do tematu magazynu energii wrócimy w kolejnych odcinkach. Pozdrawiam
@@innowacyjnydom Owszem, dlatego o pompach napisałem w kategorii "nie opłaca się". Masa ludzi dalej promuje pompy ciepła jako najtańsze ogrzewanie. A po kilku pytaniach pada odpowiedź "mam PV na starych zasadach". Pompa jest najwygodniejsza, ale daleko jej do najtańszej. Drewno jest najtańsze, ale daleko mu do wygody. Złoty środek to pellet
Tak się składa że używamy pompę ciepła w swych domach. Dużym 240 m2 i w małym zbudowanym wg. nowych standardów, ocieplenie 15 cm styropian, strop piana PUR, ciepłe okna itd , zużycie prądu to w pierwszym roku 2300 kWh czyli bez forowoltaiki koszt ogrzewania do 23 st.C wyniósł 2300 zł na rok. Opłacalność to nie tylko pieniądze,ale i komfort i bezobsługowość. Są też tacy co tylko przeliczają wszystko na polskie złote... Jak pan uważa jaka była by oszczędność gdybym w tym domu ogrzewał kotłem na pellet albo na Eco groszek, albo na gaz ? ( Gaz odpada bo nie ma tam taniej możliwości technicznej)
@@innowacyjnydom 2300kWh to odpowiednik 1,3 tony pelletu po uwzględnieniu sprawności kotła i COP pompy =3. Więc koszt prądu to 2300zł, koszt pelletu 1170zł. Więc oszczędność to 1130zł. Zawsze, ale to zawsze rozmowa o pompach ciepła zaczyna się od "najtańsze źródło ciepła", a po przedstawieniu kalkulacji kończy się na "pompa to najwygodniejsze źródło ciepła" i "za wygodę się płaci".
Nie da się wyzerować rachunku i nigdy się nie dało, chyba że rozwiążesz umowę z zakładem energetycznym ale to się nie opłaca. Do obliczeń zwrotu z inwestycji nie liczysz wartości pieniądza w czasie, nie bierzesz pod uwagę że należy robić przeglądy, ubezpieczenie kosztuje więcej i myślisz że falownik wytrzyma 7 lat???
Mamy już pierwsza instalacje fotwoltaiki na naszym domu 4 lata i już się wróciła. W tej chwili to wygląda inaczej, ale fotowoltaika jest tania, prąd poszedł 100%w górę, a wartość pieniądza spadła o około 40% w ciągu 4lat , więc czy na prawdę się nie opłaca ?
@innowacyjnydom nigdzie nie napisałem że się nie zwróci. Pieniądz w czasie przez 7 lat jestem już sporo kosztuje. Nie chcę się powtarzać ale trzeba wszystko brać pod uwagę przy takich przeliczeniach.
Mamy inflację, po 7 latach pieniądze trzymane w skarbonce a nie wydane na instalację byłyby warte mniej a prąd byłby dużo, dużo droższy. Przeglądów instalacji fotowoltaicznej nie trzeba robić i nikt tego nie wymaga. Rachunek wyzerować się dało, na starych zasadach montując instalację 25-30% większą niż wynikało z zapotrzebowania. Czyli do zużycia 7500 kWh/rok montowało się 9,5-10kWp, ponieważ z sieci można było pobrać bezpłatnie 80% nadprodukcji. Ubezpieczenie jest kwestią opcjonalną i kosztuje kilkadziesiąt złotych rocznie więc nie wliczałem
@@innowacyjnydom ale co Ty mówisz o wyzerowaniu rachunku ? ja mam na starych zasadach, od 4 lat nie zapłaciłem nic za kWh ale dochodzą opłaty stałe które są niezależne. I myślisz że falownik wytrzyma 7 lat bez awarii ?
I ile te opłaty stałe wynoszą i jak to się ma do rachunków, które płaciłeś wcześniej i do tych, które byś zapłacił po obecnych cenach? Przecież nie chodzi dosłownie o 0zł tylko o niepłacenie za energię, które było możliwe na starych zasadach a na nowych nie jest. Jeśli falownik jest wadliwy albo po prostu kiepski to nie wytrzyma. Średnia rynkowa gwarancja na falowniki to 10-15 lat, więc nawet jak padnie to się go wymienia w ramach gwarancji. A nawet jeśli masz już instalację od 4 lat i za 3 lata padnie ci falownik bez gwarancji to instalacja do tego czasu już się dawno zwróci. No chyba, że srogo przepłaciłeś
NIE WARTO !!! koniec -kropka - zbyt wielu jeleni już się złapało na "darmowy prąd" itp hasełka eko oszołomów. FV, PC i banki energii to zabawa dla zamożnych ludzi chcących udawać eco - nie mylić tego z jakąkolwiek opłacalnością...
@@innowacyjnydom echhh najprostrzy przykład z brzegu ...instalacja LPG w aucie kosztuje np 4tys PLN zwrot przy cenach LPG do benzyny jest po 15tys km max - nikt na to dotacji nie dawał a ludzie sami zakładają do dziś bo umieją liczyć ze po max 2 latach jeżdżą ponad połowę taniej . W fotowoltaice gdyby nie dotacje mało kto by się na to zdecydował - nałapali jeleni i dowalili nowe zasady, albo chcą panele pod nieruchomość podczepić -żeby dowalić podatek , prosument nagle staje się wg nich bogolem który musi się podziałkować z państwem, teraz nagle banki energii promowane na maxa za grubą kasę . Nie robiąc nic po 10-15 latach jesteś w tym samym miejscu jeśli chodzi o koszta albo nawet w lepszej sytuacji bo nie interesuje cię koszt serwisu i potencjalnych napraw oraz ewentualnych utylizacji paneli a co najważniejsze nie masz zniszczonego dachu panelami albo krajobrazu na działce rodem z gwiezdnych wojen... Ekonomicznie to się nie spina w żaden sposób. A już po trzecie primo ultimo jak elektrownia nie wyprodukuje prądu lub go wyłączy to pod tymi panelami będziesz mógł jedynie auto przed deszczem parkować.
@@innowacyjnydom napisałem się tyle i komentarz usunięty a nikogo nie obraziłem...jak ty chcesz dyskutować jak usuwasz niewygodne komentarze... echhh dno i wodorosty
Ale czym Pan uzasadnia to, że się ekonomicznie nie spina? Bo oprócz pustych słów to konkretów brak. Przecież to bardzo łatwo policzyć, więc poproszę o jakieś wyliczenia
Ci co pobrali kredyty nie wszyscy źle na tym wyszli, ja na przykład skorzystałem z kredytu 4% raty stale więc dzisiaj kredyt mi się roluje, to znaczy większa jest inflacja niż odsetki kredytu, prąd jest prawie dwa razy droższy. Większość instalacji nie przepłaconych z przed 4 lat już się wróciła 🙂, wtedy też większość mówiła że się nie opłaca.... a ci co skorzystali to się cieszą.
Blokujesz kolego niewygodne komentarze i jak z Tobą dyskutować... ktoś już celnie zauważył że blokujesz także szkoda czasu na dyskusje z kolejnym naganiaczem...
Może jeśli pan często pisze komentarze pod innymi filmami na youtubie, to od youtuba ma pan jakieś ograniczenie. Dla nas im więcej komentarzy tym lepiej. A już najlepiej jest jak zawrzeje jakaś dyskusja bo wtedy film jest podbijany przez algoorytm
@innowacyjnydom nigdzie nie miałem żadnych ograniczeń i rzadko piszę komentarze - przeważnie wtedy kiedy ktoś chce prać mózgi nieświadomym ludziom i namawiać do pozbycia się oszczędności życia pod hasłem - darmowy prąd czy pompa ciepła jako tanie ogrzewanie
Mój przykład: maly dom jedno rodzinny, dwie osoby, 2 telewizory, lodowka, pralka, swiatlo wiadomo wtedy kiedy trzeba. Dobowe zapotrzebowanie na energie wynosi 2.5kwh. Zakupilem dwa panele 500W bifacial oraz bank energii 2,500Wh. W dzien zapotrzebowanie pokrywam ze slonca, a jak zbliza sie wieczor to pobor energii automatycznie przelacza sie na bank energii (18:00-07:00). Rano zostaje jeszcze polowa energii w banku i zaczyna sie ladowac az do pelna. Mozna? Mozna!
Dziękuję za komentarz. Muszę przyznać, że ma Pan bardzo, bardzo niskie zużycie. Oczywiście, że można! Pozdrawiam
Za 3-4 lata jak spadnie pojemność akumulatora poproszę o aktualizację 😂
@@airdramat akumulator LiFePO4 6000+ cykli czyli jakies 20 lat mozna go ladowac i rozladowac codziennie.Producent daje 10 lat gwarancji. Bank energii: MARSTEK Jupiter C 2.500Wh
Myślę że aż tak dobrze nie będzie.....To dane producenta.
ale dobrej myśli, tym bardzie że jak pan pisze dziennie nie jest zużywana całą zawartość, więc nie ma cyklu. Dodatkowo w zimie zapewne magazyn stoi jak foto nie działa i czaka na jakiś brak prądu.
@ nie chodzi o liczbę cykli a pojemność. A ona z czasem spada. Każdego akumulatora spada. Więc jeśli po 4 latach będziesz mógł doładować go tylko do połowy jak się to zamortyzuje?
Fotowoltaika bardzo się opłaca dla zakładu energetycznego, instalatorów, producentów paneli i osprzętu oraz banków. Energię z tych paneli sprzedaje się do zakładu za 20 gr a odkupuje za 1,20 zł, a jak się trochę za dużo naprodukuje to nadwyżkę zabierają sobie za darmo. Do tego dochodzi ryzyko wysokiego napięcia a w przyszłości także ujemne ceny prądu (tego co się sprzedaje rzecz jasna). Odmienianie słowa autokonsumpcja przez przypadki tego nie zmieni. Jak zwykle zrobili ludzi w ch...
Wystarczy wszystko policzyć i nie instalować ogromnych instalacji tylko takie, które odpowiadają potrzebom
@@innowacyjnydom Wystarczy pomyśleć i nie dać się robić w konia.
Tak, zgadzam się ,ale zastosował bym inne słownictwo.
@@innowacyjnydom Niestety takie się tylko ciśnie na usta. To wszystko jest jedna wielka lipa.
@@V1RUS-nx4tc Wszystko jest kwestią tego, czego oczekujemy od instalacji PV. Nikt nikogo nie robi w konia czy innego członka... Klient sam powinien wiedzieć jakie są jego oczekiwania, a nie dać sobie wmówić co mu potrzeba. By to wiedzieć, trzeba przynajmniej mieć dostęp do rachunków by zweryfikować potrzeby bez żadnych prognoz co klient sobie zamontuje jak już uruchomi PV. Nie ma co liczyć na sprzedaż kWh... kupujcie tyle ile jest potrzebne!
A tak na serio, najtaniej bez dotacji czy ulg kupić sobie mikroinwerter wpinany w gniazdgo na 6 paneli (1300zł) + panele (1800) + kable (300zł) - za 3200zł masz instalację, którą możesz nawet rzucić na trawnik i wyprodukuje minimum 2000kWh czyli zwróci się w 2 lata. Jak masz smykałkę i zamontujesz w lepszych warunkach to sam policz ile doinwestujesz. Firmy żerują na marży i zarabiaja krocie.
ja twierdze ze tak.jestem co prawda na starych zasadach ale np:dziś piękne słońce grzeje podłogę z mocą 2,6 kw
Świetnie, też tak uważam. Dziękuję za komentarz
Do zwykłego normalnego konsumowania to się jeszcze opłaca. Rachunki za prąd na nowych zasadach wynoszą gdzieś 30%. Oczywiście bez pompy ciepła czyli zwykłe konsumowanie
Dziękujemy za komentarz
Czy się orietujecie kiedy Strajk Prosumętów
Nie orientujemy się
proponował bym dołączyć się do wyrąbanych przez Brukselę i strajkować z rolnikami
Właśnie mnie przekonałeś że nie warto dziękuję
Dziękujemy za komentarz. Proszę obserwować co się będzie dziać, może zmieni pan zdanie.
nigdy nie kupuj czegoś co jest dotowane przykładem są rolnicy dostawali dotacje
Rozumiem, że prądu ani gazu pan nie kupuje? Przecież ceny też są mrożone
@@innowacyjnydom ja zawarłem umowę 50 lat wcześniej wtedy mimo że przy władzy byli kacykowie pzpr to płaciło się zużycie a nie za politykę przecież dotacja to nasze pieniądze zabrane w podatkach
dotacja nie jest wskaźnikiem opłacalności
danej inwestycji albo coś się opłaca albo ludzi wpuszcza się w kanał
Oczywiście, że nie jest. Ale skoro już jakaś dotacja istnieje to trzeba ją brać pod uwagę żeby wyliczyć opłacalność. Przecież to nie jest obowiązek, można po prostu nie brać dotacji, tylko po co tak robić?
Sprawność magazynu energii z każdym rokiem słabnie jak akumulator w aucie
Nowoczesne akumulatory są bardziej trwałe niż w samochodach,to jest inna technologia, poza tym są przetrzymywane w innych warunkach, ciepłe i bez wilgoci, więc nie za bardzo można napisać ,że tak jak w aucie.
Ciekawe jaki akumulator masz zainstalowany i na podstawie jakich danych to piszesz? Pewnie kolejny teoretyk kanapowy?
a czemu nie brał Pan pod uwagę dotacji z mojego prądu ?
Bo trzeba mieć magazyn energii a film był nie o tym
Znowu medialny bełkot.Jestem w off-grid od kwietnia 2018 roku.PV+magazyn energii+kogenerator gazowy na okres 15 listopada do 15 lutego.Mnie się opłaca.Pazernym setkom tzw
Prosumentów rojących sobie jakoby mafia Monopolu energetycznego Dystrybucji miała im właśnie (a nie sobie) dać zarobić życzę rozumnoości
Czy może pan napisać koszty jakiego rozwiązania zadania, zapewne ludzi to zainteresuje
Bardzo "po łebkach" liczone, ale bez konkretnego wskazania z licznika inaczej się nie da.
Fotowoltaika nie opłaca się gdy:
1. Zakładasz ją dużą, aby zasilić zimą pompę ciepła.
2. Robisz to przez firmę.
3. Robisz to na kredyt.
4. Wierzysz sprzedawcy fotowoltaiki.
Przeważnie, po dokładniejszemu przyjrzeniu się profilowi zużycia (polecam strony typu "mój licznik" od operatora, którego mamy), profil zużycia wyjdzie tak, że żadna PV się nie będzie opłacać, nawet mała. Dopiero dołożenie magazynu energii znacząco podniosło by opłacalność. Ale tutaj znów, jeżeli powyższe 4 punkty wziąć pod uwagę, to się to nie opłaci.
Wbrew pozorom ilość zużywanego prądu ma drugorzędne znaczenie przy opłacalności.
1. Na nowych zasadach nie można liczyć na to, że fotowoltaika zasili pompę zimą, kiedyś można było prąd z lata "zmagazynować", ale jeśli ktoś ma małą instalację na starych zasadach i ją rozbuduje to już co innego. Na nowych zasadach można liczyć co najwyżej na obniżenie rachunków wiosną/jesienią kiedy jest już chłodno i grzejemy ale świeci słońce
2. Wszystko zależy od ceny
3. Zgadzam się, chyba że planuje się go szybko spłacić np. po zwrocie dotacji za pół roku
4. To zależy od przedstawiciela, niektórzy są uczciwi :)
Do tematu magazynu energii wrócimy w kolejnych odcinkach. Pozdrawiam
@@innowacyjnydom Owszem, dlatego o pompach napisałem w kategorii "nie opłaca się".
Masa ludzi dalej promuje pompy ciepła jako najtańsze ogrzewanie. A po kilku pytaniach pada odpowiedź "mam PV na starych zasadach".
Pompa jest najwygodniejsza, ale daleko jej do najtańszej. Drewno jest najtańsze, ale daleko mu do wygody. Złoty środek to pellet
Tak się składa że używamy pompę ciepła w swych domach. Dużym 240 m2 i w małym zbudowanym wg. nowych standardów, ocieplenie 15 cm styropian, strop piana PUR, ciepłe okna itd , zużycie prądu to w pierwszym roku 2300 kWh czyli bez forowoltaiki koszt ogrzewania do 23 st.C wyniósł 2300 zł na rok.
Opłacalność to nie tylko pieniądze,ale i komfort i bezobsługowość. Są też tacy co tylko przeliczają wszystko na polskie złote...
Jak pan uważa jaka była by oszczędność gdybym w tym domu ogrzewał kotłem na pellet albo na Eco groszek, albo na gaz ? ( Gaz odpada bo nie ma tam taniej możliwości technicznej)
@@innowacyjnydom 2300kWh to odpowiednik 1,3 tony pelletu po uwzględnieniu sprawności kotła i COP pompy =3. Więc koszt prądu to 2300zł, koszt pelletu 1170zł. Więc oszczędność to 1130zł.
Zawsze, ale to zawsze rozmowa o pompach ciepła zaczyna się od "najtańsze źródło ciepła", a po przedstawieniu kalkulacji kończy się na "pompa to najwygodniejsze źródło ciepła" i "za wygodę się płaci".
Gdzie Pan znalazł pellet po 900 zł?
Nie da się wyzerować rachunku i nigdy się nie dało, chyba że rozwiążesz umowę z zakładem energetycznym ale to się nie opłaca. Do obliczeń zwrotu z inwestycji nie liczysz wartości pieniądza w czasie, nie bierzesz pod uwagę że należy robić przeglądy, ubezpieczenie kosztuje więcej i myślisz że falownik wytrzyma 7 lat???
Mamy już pierwsza instalacje fotwoltaiki na naszym domu 4 lata i już się wróciła. W tej chwili to wygląda inaczej, ale fotowoltaika jest tania, prąd poszedł 100%w górę, a wartość pieniądza spadła o około 40% w ciągu 4lat , więc czy na prawdę się nie opłaca ?
@innowacyjnydom nigdzie nie napisałem że się nie zwróci. Pieniądz w czasie przez 7 lat jestem już sporo kosztuje. Nie chcę się powtarzać ale trzeba wszystko brać pod uwagę przy takich przeliczeniach.
Mamy inflację, po 7 latach pieniądze trzymane w skarbonce a nie wydane na instalację byłyby warte mniej a prąd byłby dużo, dużo droższy. Przeglądów instalacji fotowoltaicznej nie trzeba robić i nikt tego nie wymaga. Rachunek wyzerować się dało, na starych zasadach montując instalację 25-30% większą niż wynikało z zapotrzebowania. Czyli do zużycia 7500 kWh/rok montowało się 9,5-10kWp, ponieważ z sieci można było pobrać bezpłatnie 80% nadprodukcji. Ubezpieczenie jest kwestią opcjonalną i kosztuje kilkadziesiąt złotych rocznie więc nie wliczałem
@@innowacyjnydom ale co Ty mówisz o wyzerowaniu rachunku ? ja mam na starych zasadach, od 4 lat nie zapłaciłem nic za kWh ale dochodzą opłaty stałe które są niezależne. I myślisz że falownik wytrzyma 7 lat bez awarii ?
I ile te opłaty stałe wynoszą i jak to się ma do rachunków, które płaciłeś wcześniej i do tych, które byś zapłacił po obecnych cenach? Przecież nie chodzi dosłownie o 0zł tylko o niepłacenie za energię, które było możliwe na starych zasadach a na nowych nie jest. Jeśli falownik jest wadliwy albo po prostu kiepski to nie wytrzyma. Średnia rynkowa gwarancja na falowniki to 10-15 lat, więc nawet jak padnie to się go wymienia w ramach gwarancji. A nawet jeśli masz już instalację od 4 lat i za 3 lata padnie ci falownik bez gwarancji to instalacja do tego czasu już się dawno zwróci. No chyba, że srogo przepłaciłeś
Od kwietnia 2020 się nie opłaca, tyle w temacie.
Dlaczego ?
@@innowacyjnydom Od kwietnia 2022 :)
Jak by nie robił to zakład energetyczny nas oszuka i tak to wygląda
Niczego na pewno nie można się spodziewać.....
NIE WARTO !!! koniec -kropka - zbyt wielu jeleni już się złapało na "darmowy prąd" itp hasełka eko oszołomów. FV, PC i banki energii to zabawa dla zamożnych ludzi chcących udawać eco - nie mylić tego z jakąkolwiek opłacalnością...
Kiedyś było prawie za darmo, teraz nie jest, dlatego o tym mówimy. Pytanie czy liczył pan w jakiś sposób opłacalność?
@@innowacyjnydom echhh najprostrzy przykład z brzegu ...instalacja LPG w aucie kosztuje np 4tys PLN zwrot przy cenach LPG do benzyny jest po 15tys km max - nikt na to dotacji nie dawał a ludzie sami zakładają do dziś bo umieją liczyć ze po max 2 latach jeżdżą ponad połowę taniej . W fotowoltaice gdyby nie dotacje mało kto by się na to zdecydował - nałapali jeleni i dowalili nowe zasady, albo chcą panele pod nieruchomość podczepić -żeby dowalić podatek , prosument nagle staje się wg nich bogolem który musi się podziałkować z państwem, teraz nagle banki energii promowane na maxa za grubą kasę . Nie robiąc nic po 10-15 latach jesteś w tym samym miejscu jeśli chodzi o koszta albo nawet w lepszej sytuacji bo nie interesuje cię koszt serwisu i potencjalnych napraw oraz ewentualnych utylizacji paneli a co najważniejsze nie masz zniszczonego dachu panelami albo krajobrazu na działce rodem z gwiezdnych wojen... Ekonomicznie to się nie spina w żaden sposób. A już po trzecie primo ultimo jak elektrownia nie wyprodukuje prądu lub go wyłączy to pod tymi panelami będziesz mógł jedynie auto przed deszczem parkować.
@@innowacyjnydom napisałem się tyle i komentarz usunięty a nikogo nie obraziłem...jak ty chcesz dyskutować jak usuwasz niewygodne komentarze... echhh dno i wodorosty
Ale czym Pan uzasadnia to, że się ekonomicznie nie spina? Bo oprócz pustych słów to konkretów brak. Przecież to bardzo łatwo policzyć, więc poproszę o jakieś wyliczenia
Żaden komentarz nie został usunięty, przynajmniej u nas z poziomu TH-cam Studio jest widoczny
Kiedy STRAJK Ludzie pobrali kredyty na fotovoltaike i magazyny energii,pompy ciepła
Ci co pobrali kredyty nie wszyscy źle na tym wyszli, ja na przykład skorzystałem z kredytu 4% raty stale więc dzisiaj kredyt mi się roluje, to znaczy większa jest inflacja niż odsetki kredytu, prąd jest prawie dwa razy droższy.
Większość instalacji nie przepłaconych z przed 4 lat już się wróciła 🙂, wtedy też większość mówiła że się nie opłaca.... a ci co skorzystali to się cieszą.
U mnie NIC Nie Produkuje Pod Śniegiem
Tak , jeśli pan Mieszk gdzieś w górach to może być mniejsza produkcja niż reszta kraju, gdzie śnieg leży średnio około 14dni.
Falownik teraz potrzebuje prąd na podtrzymanie w Zimie wtedy kiedy fotovoltaiki nic nie produkuje
W zimie fotowoltaika produkuje,tylko że bardzo mało, naj mniej w grudniu i styczniu ,gdzieś około 10 % tego co w miesiącach szczytowych.
W Zimie Pobiera Prąd z sieci Magazyn gneri na podczymanie
My właśnie tak mamy ustawiony falownik hybrydowy. Zimą magazyn jako backup
TOOSK nam dał KPO wiec sie cieszmy ! tanie wietraki, expresy do kawy, kredyty powodziowe !......Für Deutschland !!!
Dziękujemy za komentarz na temat filmu :)
Nieprawidłowa informacja z ust tego Pana chyba nie zna się i nie wie co mówi
Co ma pan na myśli ?
Blokujesz kolego niewygodne komentarze i jak z Tobą dyskutować... ktoś już celnie zauważył że blokujesz także szkoda czasu na dyskusje z kolejnym naganiaczem...
Które komentarze? Automoderację mamy wyłączoną tak jak pisałem
@innowacyjnydom tjaaa...
@innowacyjnydom 3 razy na poniższy pisałem i żaden się nie ukazał a tu nagłe pytanie.. które komentarze .... baśnie z mchu i paproci
Może jeśli pan często pisze komentarze pod innymi filmami na youtubie, to od youtuba ma pan jakieś ograniczenie. Dla nas im więcej komentarzy tym lepiej. A już najlepiej jest jak zawrzeje jakaś dyskusja bo wtedy film jest podbijany przez algoorytm
@innowacyjnydom nigdzie nie miałem żadnych ograniczeń i rzadko piszę komentarze - przeważnie wtedy kiedy ktoś chce prać mózgi nieświadomym ludziom i namawiać do pozbycia się oszczędności życia pod hasłem - darmowy prąd czy pompa ciepła jako tanie ogrzewanie