Bonjour Fabien 🥰Quelle bonne idée que ce Karaoké du grand Jacques. Merci pour ton travail. J’aime bien quand on arrive à Frida🦋 . Belle fin de semaine. MJ
A więc, więc, najpierw Idzie ten co ma jak balon brzuch Zapomniał imię swe Zna tylko własny chuch ! Kapral, mętny typ, co pił lub będzie pił Co mruży krwawy ślip I dawno opadł z sił a przecież mimo to mamrocze Jestem król! I podłe winko - gruch I rano głowy ból Znajdziecie go, gdy na kaplicy schodach śpi Skostniałe ręce ma i twarz bez kropli krwi Do schodów przywarł jak przygrywka do melodii. I niech pan dowie się, że u tych ludzi tam, tam się nie myśli, nie, tam się nie myśli. Tam się modli. A potem idzie ten ponury smutny gość, złośliwy niczym wesz Filantrop kiepski dość, lubiący biednym coś niepotrzebnego dać, za żonę ma Denise. Powiada, że go stać. Ma żonę z miasta. Codziennie skoro świt za forsą gna jak w dym w kapelusiku swym wszak w paltociku swym w samochodziku swym, chce dobrą minę mieć i nie ma jej za grosz. Nie czas bogacza grać, gdy kieszeń pusta. I niech pan dowie się, że u tych ludzi tam, tam się nie myśli, nie tam się nie myśli. Tam się kłamie. I jeszcze inni są: Mamunia co śpi źle dotąd za głupstwa lub milcząca całe dnie. Z portretu czarny wąs roztacza męski czar wąs tatuńcia, co poślizgnął się i zmarł i teraz patrzy jak rodzinka zupkę ćpa i słychać wielkie *siorb* i słychać wielkie *siorb*. I jeszcze, i jeszcze babcia jest i starcza dłoń jej drga, czekają na jej śmierć, bo ona forsę ma. Ale nie słucha nikt, jak starcze dłonie krzyczą. I niech pan dowie się, że u tych ludzi tam, tam się nie gada, nie, tam się nie gada. Tam się liczy. I jeszcze, i jeszcze, I jeszcze Frida jest. Ma w oczach światło gwiazd Zazdrośnie ją i mnie miłości objął blask. I chcę daleko stąd zbudować dla niej dom, co mnóstwo okien ma i wcale nie ma ścian i tam zamieszkam z nią i dobrze będzie nam. To nie jest pewne lecz tak może zdarzyć się. Choć inni mówią "nie" i choć nam życzą źle choć inni śledzą w krąg, mój każdy śledzą ruch, czy ja nadaję się do zabijania much, do zabijania much. I wrednie pali się szyderstwo w oczach złych i naszą miłość chcą utopić w plotkach złych. Lecz gdy na chwilę choć, udaje nam się skryć jej oczy szepczą mi, że pragnie ze mną być, że ze mną stąd pójść chce I choć przez parę mgnień, wilgotnych oczu mgnień ja pani wierzę. Przez parę krótkich chwil, przez parę krótkich chwil, przez parę chwil. I niech pan dowie się, że od tych ludzi tam nie można uciec, nie, nie można uciec, nie, bo wzrok ich cię dogoni. Późno już, ja wrócę do siebie. Do nich.
Salut Pascal. Non, ça a été. Lorsque la bande son correspond, j'utilise l'original pour caler les paroles. Et elle correspondait pour ce titre, mis à part un léger décalage pour le dernier couplet, que j'ai rectifié.
@@bdfabkaraoke9959 Perso en tant que chanteur amateur, sur cette chanson je trouve que c'est la musique qui doit suivre la voix et non l'inverse. C'est pour ça que quand je la chante, j'improvise beaucoup. Je te chercherai ma reprise et te l'enverrai. Bonne fin de soirée Amitiés
Bonjour Fabien 🥰Quelle bonne idée que ce Karaoké du grand Jacques. Merci pour ton travail. J’aime bien quand on arrive à Frida🦋 . Belle fin de semaine. MJ
Hey, je sais que cette video date mais j'ai été agréablement surpris de trouver une version instru. Merci pour le boulot ! ❤
Avec plaisir
Bravo. C'est cool quand on entend pas du tout la voix derrière ❤
Oui, c'est mieux. C'est pour ça que j'ai séparé ma chaine de chansons dévocalisées, de moins bonne qualité.
Bon chant !
Fabien
A więc, więc, najpierw
Idzie ten co ma jak balon brzuch
Zapomniał imię swe
Zna tylko własny chuch !
Kapral, mętny typ, co pił lub będzie pił
Co mruży krwawy ślip
I dawno opadł z sił
a przecież mimo to mamrocze
Jestem król!
I podłe winko - gruch
I rano głowy ból
Znajdziecie go, gdy na
kaplicy schodach śpi
Skostniałe ręce ma
i twarz bez kropli krwi
Do schodów przywarł jak
przygrywka do melodii.
I niech pan dowie się,
że u tych ludzi tam,
tam się nie myśli, nie,
tam się nie myśli.
Tam się modli.
A potem idzie ten
ponury smutny gość,
złośliwy niczym wesz
Filantrop kiepski dość,
lubiący biednym coś niepotrzebnego dać,
za żonę ma Denise.
Powiada, że go stać.
Ma żonę z miasta.
Codziennie skoro świt
za forsą gna jak w dym
w kapelusiku swym
wszak w paltociku swym
w samochodziku swym,
chce dobrą minę mieć
i nie ma jej za grosz.
Nie czas bogacza grać,
gdy kieszeń pusta.
I niech pan dowie się,
że u tych ludzi tam,
tam się nie myśli, nie
tam się nie myśli.
Tam się kłamie.
I jeszcze inni są:
Mamunia co śpi źle
dotąd za głupstwa lub
milcząca całe dnie.
Z portretu czarny wąs
roztacza męski czar
wąs tatuńcia, co
poślizgnął się i zmarł
i teraz patrzy jak rodzinka zupkę ćpa
i słychać wielkie *siorb*
i słychać wielkie *siorb*.
I jeszcze, i jeszcze babcia jest
i starcza dłoń jej drga,
czekają na jej śmierć,
bo ona forsę ma.
Ale nie słucha nikt,
jak starcze dłonie krzyczą.
I niech pan dowie się,
że u tych ludzi tam,
tam się nie gada, nie,
tam się nie gada.
Tam się liczy.
I jeszcze, i jeszcze,
I jeszcze Frida jest.
Ma w oczach światło gwiazd
Zazdrośnie ją i mnie
miłości objął blask.
I chcę daleko stąd
zbudować dla niej dom,
co mnóstwo okien ma
i wcale nie ma ścian
i tam zamieszkam z nią
i dobrze będzie nam.
To nie jest pewne lecz tak może zdarzyć się.
Choć inni mówią "nie"
i choć nam życzą źle
choć inni śledzą w krąg,
mój każdy śledzą ruch,
czy ja nadaję się
do zabijania much,
do zabijania much.
I wrednie pali się
szyderstwo w oczach złych
i naszą miłość chcą
utopić w plotkach złych.
Lecz gdy na chwilę choć,
udaje nam się skryć
jej oczy szepczą mi,
że pragnie ze mną być,
że ze mną stąd pójść chce
I choć przez parę mgnień,
wilgotnych oczu mgnień
ja pani wierzę.
Przez parę krótkich chwil,
przez parę krótkich chwil,
przez parę chwil.
I niech pan dowie się,
że od tych ludzi tam
nie można uciec, nie,
nie można uciec, nie,
bo wzrok ich cię dogoni.
Późno już,
ja wrócę do siebie.
Do nich.
Coucou Fabien
Un grand créateur de karaokés m'a dit il y a longtemps que ce titre était difficile à karafuniser.
Ça l'a été pour toi ? Lol
Salut Pascal.
Non, ça a été. Lorsque la bande son correspond, j'utilise l'original pour caler les paroles. Et elle correspondait pour ce titre, mis à part un léger décalage pour le dernier couplet, que j'ai rectifié.
@@bdfabkaraoke9959 Perso en tant que chanteur amateur, sur cette chanson je trouve que c'est la musique qui doit suivre la voix et non l'inverse.
C'est pour ça que quand je la chante, j'improvise beaucoup.
Je te chercherai ma reprise et te l'enverrai.
Bonne fin de soirée
Amitiés