Zanim odkryłem twój kanał, zacny i bardzo pomocny, przerobiłem już wcześniej mnóstwo Harley Bentonow, jesli nie miałeś okazji spróbuj Harley Benton Rock Series BS20, gitara mnie zaszokowała stosunkiem ceny do możliwości
Dużo klientów narzeka na Bentony ponieważ oczekują wszystkiego za kilka stówek. Jest dużo zwrotów z błahych powodów które mogli by sobie sami poprawić. Rynek tanich gitar jest szalony. Najwięcej oczekują Ci którzy płacą najmniej…
I koniec końców cena ich logiki idzie w patrze z takim sprzętem od którego oczekują niemożliwego bez ingerencji i odrobiny kreatywności w usprawnieniu.
Taka Ci przysłali? No to dramat. Rozstrzal jakosciowy jest spory, ale z taka polittka zwrotu warto troche pożonglować. Jak widac po moim przykladzie - da sie wyrwac dobre wioslo za 800-900 ziko
8 lat temu kupiłem na Thomannie Squiera, to był totalnie rozregulowany, nie wiem jak to wygląda teraz, ale podobno marki zaczynają inwestować w wykończenie, podstawowy setup i kontrolę jakości budżetowych instrumentów. SQ jest ze mną do dziś, obok Ibaneza i razem czekają na paczuszkę z Niemiec, nie mogąc doczekać się kompresora.
Bardzo fajny test, jestem pod wrażeniem. Brzmieniowo - nie widze amatora, dla którego byłoby to niewystarczające. Moje trzy grosze w kwestii regulacji - uważam, że każdy, nawet początkujący gitarzysta powinien się z tym tematem zapoznać i NIE BAĆ się tej czynności. Ustawienie krzywizny gryfu i wysokości mostka jest po pierwsze odwracalne, a po drugie (szczególnie w tanich gitarach) często konieczne do skorygowania na początku i końcu każdego sezonu grzewczego. Gitarzysta, który tego nie robi przypomina mi rowerzystę, który nie potrafi sobie ustawić wysokości siodełka i kierowniczy... 🙂 Do spółki z bratem kupiliśmy już 7 różnych gitar tego producenta i tylko w jednym przypadku okazało się, że po maksymalnym obniżeniu mostka typu wrap-around gitara jest co prawda grywalna, ale na granicy komfortu. na szczęście w GP dostałem w pełni regulowany mostek o znacznie niższym profilu za niecałe 60 zł, więc proble się rozwiązał. Pozdrawiam serdecznie.
Mieszkam w DE i niedawno zamówiłem na Thomann, Bass od HB, coś koło 300e kosztował, potrzebowałem cokolwiek do nagrywek domowych. I totalnie nic nie było ustawione, w dotyku był poobijany, a co najciekawsze ani karton transportowy, ani producenta w którym była gitara,nie był uszkodzony, interesujaca sprawa.
Fajna recenzja i zbieżna z moimi odczuciami - mam od roku JA-60 Vintage series w pięknym wykończeniu Olympic White i po wymianie potencjometrów na 1M Fendera zyskał sporo na brzmieniu. Rozważam też wymianę mostka na tremolo. Mój egzemplarz wykonany doskonale. Ktoś na dole pisał o krzywo przykręconym mostku, ale podobne wtopy zdarzają się i bardziej markowym wiosłom produkowanym w Chinach, Indonezji, Meksyku.., sam mogę dać kilka udokumentowanych przykładów - nie świadczy to absolutnie o niczym poza istnieniem luk w kontroli jakości i tak jak można zrozumieć wtopy kontroli jakości przy wiosłach za 749zł , bo tyle kosztuje nowy JA-60, tak już przy bardziej "firmowych" za 4-5 i więcej kilopln, to boli.. Odradzam też kupowanie trochę tańszych wioseł ze zwrotów, bo radość z tańszego zakupu kończy się często dość szybko po rozpakowaniu..
Posiadam HB 35 green i praktycznie po wymianie strun na świeże plus lekkiej regulacji jest swietnie. Trafiłem na solidny egzemplarz i nie mam sie do czego przyczepić jesli chodzi o wykonanie.
Mam 3 gitary z Thomanna, jedynie basową musiałem się bawić w grubsze ustawianie, pozostałe tylko lekkie korekty. Poza tym zawsze można odesłać z powrotem za free, odsyłałem ostatnio loadbox i nie było z tym najmniejszych problemów. Ja polecam, szkoda że u nas nie ma sklepu z takim szerokim asortymentem.... :) Pzdr!
Duże pozytywne zaskoczenie, że dali faktycznie pickupy jazzmasterowe, bo spodziewałem się P90 udających jazzmasterowe. Ale tak jak podsumowałeś, jest sporo kompromisów, więc jeżeli się chce mieć gitarę o bardzo specyficznym brzmieniu, jak Jazzmaster, czy Rickenbacker albo bas Music Mana to Harleye będą tylko luźnym przybliżeniem marzenia - lub platformą do wymiany elektroniki.
Tutaj za dużo do grzebania, żeby to była platforma. Jeżeli chcesz JM to pewnie trzeba kupić conajmniej Squiera, który trzyma wymiary. Niedługo się o tym przekonam :D
Mam 2 instrumenty od HB i... 1 stratocaster przyszedł całkiem nieźle ustawiony. Lekka korekcja prętu napinajacego. Leciutko podpiłowałem siodełko pod struną E (najgrubszą) dobre struny i wiosło gra jak profeska. 2 bas kopia MM i setup tragedia. Struny luźno zawieszonej jak sznurki do suszenia bielizny. pręt napinajacy... też więc po nastrojeniu był banan taki że zmieściłby się w normie krzywizny banana ustalonej przez UE.. Nic czego nie da się ustawić dołączonym do zestawu kluczem. Następnie siodełko. Tak płytko nacięte że do poprawnego setupu musiałem piłować prawie milimetr pod każdą ze strun, ale przed tym trzeba było je przykleić bo nie było luzem. Na koniec ustawienie mostu oddech ulgi - progi równe, a akcja bardzo niska bez brzęczenia.
Brzmienie to nie tylko to co wychodzi z pickupów, ale też to co możesz zrobić z gitarą (artykulacja) - dla mnie kwintesencją grania i brzmienia JM jest używanie mostka (również szarpiąc struny za ich punktem podparcia)
Raz kupiłem ale nie bentona i miałem pecha podstrunnica była wyschnięta na wiór na tyle ze struny haczyły w pory cały proces zwrotu i wymiany trwał miesiąc 😅ale kolejny model już igła
Ja miałem, używanego, pomarańczowego HB Manhattan Wizard (GRETSCHo - podobny) z hardcasem za 1000. Żałuje, że go sprzedałem, bo do grania na imprezach u znajomych był, aż za dobry, w porównaniu do innych z retro brzmieniem.
Akurat na takie potencjometry złapali okazję to wsadzili. Ten mostek trochę nie pasuje do Jazzmastera - już lepiej by zastosowali taki jak w hardtail stratach. Co do progów i playerów to zależy od egzemplarza ale generalnie z tych co miałem w rękach były co najwyżej lekko wyczuwalne brzegi przy grze konkretnie niewyczuwalne. Co zabawne mam Epiphone SG za chyba 1300 zł gdzieś w 2007 roku i tam progi są idealnie wykończone i podszpachlowane od boku, potem lakier i wiadomo - jest idealnie. Lepiej niż w Fenderze. Ale ciężko jest podrobić brzmienie oryginalnego Fendera i tak to już jest z tymi gitarami. Coś lepiej tutaj, coś gorzej tam. Idealne są tylko PRS'y. Z tych co widziałem ciężko było się do czegoś przyczepić
PRSy są genialne pod względem jakości, dbałości o szczegóły. Ale niestety (albo dla kogoś stety) nie brzmią jak Gibsony czy Fendery. Brzmią inaczej, jak dla mnie nie tak samo dobrze.
@@gitarowydominik a jak dla mnie lepiej niż Gibson. Gdybym miał kupować Les Paula to ewentualnie z P90 bo faktycznie fajnie brzmią. Z Hubuckerami jednak wolę właśnie PRS albo Telecaster Deluxe (taki trochę na modłę Gibsona). Po prostu brzmienie Gibsona to trochę nie moja bajka
@Bartosz Bazok Zelek Taki pytanie (a może temat na odcinek), jaka gitara jako druga(w sensie kolejna po pierwsze, a nie dodatek). Jak to było w Twoim przypadku czym się kierowałeś bo to jest ten moment gdzie już wiemy co nas kręci muzycznie, gdzieś w głowie zaczyna się klarować brzmienie - single czy może takie singlo-bucker, aktywy czy pasywy, a jaki gryf, hmmm..?. Innymi słowy preferencje muzyczne (style) są mocno zależne od tego co chcemy grać możliwości multum. I pod to co nam w duszy piszczy nawet stockowo 'szyjemy' kolejne wiosła. Taka sytuacja. :)
Drugi instrument to już raczej powinno kupować się świadomie i mieć pomysł na siebie. Ja na długo przed zakupem drugiej gitary wiedziałem co to będzie.
Cześć mam do ciebie pytanie bardzo ważne czy valeton gp200 ma interfejs chodzi o to czy np jak gadam na ome to czy to dobrze słychać bo jeżeli tak to kupię konsultację u ciebie bo nie wiem jak tego użyć bo podłączyłem do laptopa i niby jest ale zero dźwięku
Ja kupiłem Ibaneza JEMJR i niestety muszę zwrócić. Krzywo przykręcony gryf, tremolo rozstrajaja gitarę. Problem z ustawieniem i akcji strun i krzywizny gryfu. Struny dzwonią raz basowe, raz wiolinowe. Mam nadzieję, że Thoman uzna gwarancję, ale zraziłem się do Ibaneza. Co polecacie do 500-550 euro? Bardziej zależy mi na brzmieniu (Rock, Pop) niż na wyglądzie. I boję się tremolo bo znowu będzie się rostrajała. Plus w Jemie za blokadę na główce i mikro regulację na mostku. Ogólnie wygląda kozacko, ale odkąd ją dostałem to z nią walczę, a lutnika w pobliżu nie mam.
Mam od nich bas Harley Benton i bardzo sobie chwalę. Wirtuozem nie jestem ale nie jest to również moja pierwsza gitara. Bardzo nie odstaje od droższych instrumentów które posiadam 😉
Zamówiłem w zeszłym tygodniu na thomanie squier 40th telecaster podpytałem i okazało się że Thomann oferuje serwis lutniczy w cenie 210 zł wydłuża dostawę o jakieś 5 dni. Jestem początkujący z małej miejscowości bez żadnego sklepu muzycznego czy lutnika w okolicy więc dla mnie opcja spoko. Już nie mogę się doczekac😅
@@Raff1795 bo zbliżasz się do ceny o wiele lepszego instrumentu jakim jest Larry Carlton Sire telecaster. To gitara o wiele lepiej wykonana i po prostu będzie o wiele lepsza. Miałem takie w rękach i to super sztos w tej cenie. Benton to najniższy budżet gitar. Nie mówię, że są złe ale Sire to inna połka.
Ta Próbka 2 jest z jakimiś efektami dodatkowymi, że jest ten twang? Ja mam dylemat pomiędzy hb te62 vs hb ja60 vs coś innego. Chcę bazowo bez wtyczek i efektów vintage twanga ale też coś na vintageowe klasyki. Generalnie zamierzałem pojść w rezofoniczne na Thomannie i już miałem w koszyku ale rozczarowałem się po recenzjach hb classic line resoking z lipnym piezo i brakiem przełącznika. Może coś poradzisz na takie vintage amerykańskie brzmienie? :(
Trochę brzmi jak kibel, ostatnio spełniłem swoje marzenie i kupiłem sobie meksykańskiego Fendera Jaguara Player Series i jednak jak słyszę jest różnica.
Jakią gitare elektryczną warto kupić dla leworęcznych? Gram na pianinie ok 6 lat więc wiem trochę co i jak ale problemem jest to, że jestem leworęczna. Było by mi miło, gdybyś coś polecił :)❤
Niestety,daleko jej do konstrukcji zbliżonej do Jazzmaster-a,myślałem że chociaż(poza główką)zrobią kopię w miarę przypominającą nie tylko wyglądem JM.
@@baz0k Zawsze można by było podrasować gdy by most był jak JM,tak to trochę zachodu.Nie wiem jak te gryfy pieczone się dalej spisują,ja zakupiłem tele firmy HB właśnie pod przeróbki jakieś 2 lata wcześnie,pozostawiłem tylko gryf i dechęj.Przy nawiercanah główki pod klucze blokowane okazało się że lecą drzazgi z tego pieczenia a klucze były makabryczne i typu vintage więc cienki otwór,należy przy tym uważać bo pieczenie było kiepskie,nie wiem jak teraz.
Ja bym postawił pytanie inaczej. Co chcesz osiagnąc jako gitarzysta? Jeżeli masz nascie lat i możesz spokojnie dziennie poświęcić 3-4h na granie to rewela, po tak 2 pracowicie spędzonych latach wiesz: czy to jest moje hobby lub chce coś wiecej! Jako hobby mozna grać na HB dla sympatycznej blondyny i jej kuzynki ale na scene czy do studia z czymś takim wejść "to tak średnio bym powiedział".
@@RadoslawO nie no oczywiście, że masz racje :) sam bym chciał coś lepszego ale wiem, że np gitary za 3-5k nie wykorzystam :p mam nadzieje, że kiedyś to się stanie. Ale jak na początek Benton ok
Śmiało możesz wyjść z taką gitara na scenę czy wejść do studia. Kwestia wyleczenia się z kompleksów loga na główce. Swojego tele używam regularnie do nagran, bo brzmi równie dobrze jak "markowe" wiosla.
@@baz0k nigdy nie patrzyłem na logo na główce :p na początku finanse zaważyły. Ale jak narazie jest wystarczająca :) za te pieniądze to i tak dobre wiosła
@@baz0kNie mogę się zgodzić bo nie to miałem na myśli, uzupełniam i uszczegóławiam wypowiedź! Taka gitara to loteria i dobrze o tym wiesz. Logo nie ma z tym nic wspólnego bo wielkie marki też robią wiosła sygnowane znanym logo i lecą seryjnie z jakością "przetworników na kiju od miotły". To co ja mam na myśli to to, że od czasu kiedy spłonęły największe składy drewna sezonowanego do gitar bodajże Gibsona, na rynku jest kruchu nawet z bardzo popularnym drewnem gitarowym. Problem ten rozwiązano tak by niskiej jakości instrumenty robić z drewna sezonowanego metodami ciśnieniowymi (osuszania - jest też kilka innych ale bez wchodzenia w szczegóły) w przyspieszony sposób, efekt końcowy jest taki, że 100% krystalizacja włókiem żywicznych jest zrobiona pośpiesznie w stosunku do metod leżakowania co przekłada się na niestabilność brzmienia w przyszłości, brak głębi, mulistość brzmienia, zgaszona dynamiki. Ale czasem to gitara z marszu brzmi dobrze ale po roku zamiast brzmieć lepiej brzmi coraz gorzej. Co się dzieje? Proste, gitara się 'rozegrała' i wszystko powinno pięknie rezonować ale tak nie jest drewna przez proces pospiesznego suszenia zostało 'zabite'. Taka gitara nienadane się do studia. Z czasem grając, zauważa się, że jest 'coś nie tak' - ta gitara tak nie brzmiała? To co z tym zrobić? Ano nic. Temat trzeba potraktować na spokojnie. Grać na czym się może grać i uczyć ile się da. I skoro to jest to co tygryski itd. kupić wiosło w przedziale od 1500$-2500$ jako kolejne, przeskok będzie czuć. Tu też warto pomyśleć o gitarze używanej ale na odpowiedniej półce. A ten HB to gitara tylko na start, do ćwiczenia i sprawdzania czy takie hobby "nam" pasuje. Tyle mego.
Mnie się marzy Vka od Bentona, nie wiem, którą wybiorę bo jedna ładniejsza od drugiej ;) ale podobno z Bentonem bywa różnie, coś im wychodzi lub nie - tak słyszałem u Adama Dudka
@@baz0k zawsze jest prawo do reklamacji. Mogą naprawić, wymienić lub oddać kasę, ewentualnie coś innego z dopłatą lub mniejszym zwrotem. Ale na punkcie V mam jobla ;)
Przez internet 14 dni na zwrot (a w zasadzie zgłoszenie chęci zwrotu, potem jeszcze 14 dni na odesłanie). Thomann zdaje się wydłuża 14 dni do 30 z własnej woli.
yyy nie usunąłem żadnego filmu z recenzją gitary (tylko wymieniam przestarzałe lekcje i chowam vlogi) i nie jechałem po bentonach tylko mówiłem zawsze, że to loteria i wciąż to podtrzymuję :)
Nie ma sensu. To jest 'dobre' wiosło na start i tylko na start. Jakakolwiek inwestycja w to, to 'strata prądu i parówek'. wnioski: uczyć się grać się i zbierać kasę na coś z sensownej półki ale też stock.
Przecież jedynym producentem gitar, z jakim Bazok ma jakąś współpracę jest PRS. Bentony to po prostu popularny temat i zadziwiająco dobre gitary jak na swoją cenę (o ile się trafi dobrą sztukę).
Też miałem epizod z zielonym Ja-60, u mnie akurat krzywo wkręcili mostek i nie dało rady ustawić menzury. Oczywiście udokumentowałem to ;) th-cam.com/video/wOi-l-vy5KM/w-d-xo.html
Nie ma czegoś takiego, jak klucze które nie trzymają stroju. To jest mit. Jest fizycznie niemożliwe, żeby najgorsze nawet klucze puszczały strój, jeśli są na nich prawidłowo założone struny. To wynika wprost z fizyki i mechaniki, bo tak działa przekładnia ślimakowa. Nie ma siły, by ślimaka jakkolwiek poruszyć od drugiej strony. Klucze musiałyby być chyba z plasteliny, żeby puszczać strój. Co najwyżej może się struna luzować, jeśli nie jest dość dobrze zaciśnięta.
Nie do końca się z tym zgodzę. Wiele modeli kluczy jest niestabilnych. Trzpień jest cały czas luźny. Drgania struny plus niestabilność trzpienia może imo powodować luzowanie się struny. Zazwyczaj jednak przyczyny tkwią gdzieś indziej, najczęściej w siodełku, wózkach mostkach lub konstrukcji samej gitary. Ale w wiekszosci przypadków jest to wiedza skrzętnie ukrywana przez serwisantow lub lutników :P
@@CTG-TV No to jako serwisant po ~10 latach powiem tak, wg moich doświadczeń nie ma takiej możliwości, by mechanizm typowego klucza luzował się sam z siebie, z powodów tych co wyżej - nie pozwala na to zasada działania przekładni ślimakowej, nawet, jeśli trzpień będzie luźny, a tym bardziej pod wpływem drgań - wręcz odwrotnie, jakiś niedokładnie spasowany rozlatany klucz czy ciężko chodzący, pod wpływem naprężenia struny zaciska się jeszcze bardziej i nie ma siły, by on sam z siebie obracał się. Jeśli struna puszcza strój, to powodów może być wiele, np. źle zaprojektowana krzywizna trzpienia, która nie pozwoli strunie prawidłowo zacisnąć się sama o siebie przy typowym sposobie zakładania (wtedy metoda z zaginaniem końcówek pomaga), albo jakieś najgorsze azjatyckie klucze mogą być źle zaprojektowane i mieć zbyt małe przełożenie ślimaka (zbyt duży skos), ale to mało prawdopodobne, bo taki klucz byłby praktycznie nieużywalny i zjeżdżał cały czas. Nigdy takiego nie spotkałem, nawet w gitarze z marketu za 300 złotych. Innym powodem może być tak jak mówisz siodełko, które ma zbyt ciasne nacięcia i struna się w nich blokuje, a po pograniu i paru bendach "przeciąga się" co można błędnie zinterpretować jako "klucz popuszcza", wreszcie może to być kwestia w przypadku klucza z luzami ale ciężko chodzącego, że strojona struna prawidłowo "od dołu" w rzeczywistości nie została zluzowana przez co struna zachowa się tak jak przy strojeniu "od góry", czyli trochę opadnie. (Zresztą w przypadku siodełka jak wyżej też może wystąpić podobny efekt) Co jeszcze przychodzi mi do głowy, to klucze niedokładnie dokręcone, czyli obracające się w jakimś stopniu po swojej osi - to wystąpi tylko do jakiegoś momentu oczywiście, ale może wystąpić kilkakrotnie, nim się zaprze na przekrzywionym wkręcie. Jeszcze kilka mniej typowych sytuacji może wystąpić, zwłaszcza na nietypowych kluczach, ale zazwyczaj jest to coś z powyższych. Sam typowy klucz jako taki, z typową przekładnią - powiem jeszcze raz - nie ma prawa się poruszyć pod wpływem naciągu struny, drgań ani żadnych innych, bo jest to fizycznie niemożliwe - ewentualnie może się cały klucz np. wygiąć a zęby wyrobić, jeśli jest zrobiony z jakiegoś gównostopu jak niektóre Defile.
@@wolo absolutnie racja, siła potrzebna żeby obrócić klucz struną, wielokrotnie przekracza wytrzymałośc najtwardszych drutów ma świecie o takiej średnicy, a gdybyśmy użyli struny o teoretycznie odpowiedniej wytrzymałości, klucz został by wyrwany z główki zanim by sie obrócił o milimetr.
@@wolo no właśnie dlatego napisałem o luzowaniu struny, nie trzpienia ;) Z ciekawostek kupiłem kiedyś klucze blokowane guyker i trzpień blokujący strunę nie był w stanie jej zablokować. Co powodowało luzowanie się struny już przy strojeniu. Dramat.
Wspieram małych, starających się sprzedawców. Jak widać Ty zacząłeś wspierać dużych. Ok, rozumiem bo to większa kasa, ale sam do tego nie przyłożę ręki. Osobiście wolę kupić u Sławka lub innego małego dilera, który sam utrzymuje małą firmę, sam utrzymuje rodzinę. Z mojej strony gratuluję współpracy, jednak wolę wesprzeć #małego niż kolosa. Idąc dalej... to właśnie dlatego wolałem wesprzeć ciebie, #małego, #nauczyciela, #mentora, na Patronnite. A Tomman? Nie dla mnie ;) Pozdrawiam
Hmmm. Po pierwsze to nie nawiązałem żadnej szczególnej współpracy z Thomannem. Każdy może sobie założyć konto partnerskie i stworzyć własne reflinki - Ty też. Po drugie nie namawiam koniecznie do zakupu tam - po prostu zrecenzowałem gitarę i sklep, w którym kilka razy coś kupiłem. Uważam, że jest bardzo w porządku, wygodnie i jeżeli chcesz tam coś kupić - możesz przy okazji za free wesprzeć moją pracę korzystając z reflinka. Polecam też Gitaresko, to się przecież nie zmieniło.
Kupuj z mojego reflinka: www.thomann.de/pl/index.html?offid=1&affid=2120
Neural DSP: ndsp.co/bazok
Moja pierwsza i jedyna gitara Benton TE 52 vintage ma się nieźle i przyszła w dobrym stanie, chociaż ja się tam ch*ja znam, a u lutnika nie byłem.
Zanim odkryłem twój kanał, zacny i bardzo pomocny, przerobiłem już wcześniej mnóstwo Harley Bentonow, jesli nie miałeś okazji spróbuj Harley Benton Rock Series BS20, gitara mnie zaszokowała stosunkiem ceny do możliwości
Dużo klientów narzeka na Bentony ponieważ oczekują wszystkiego za kilka stówek. Jest dużo zwrotów z błahych powodów które mogli by sobie sami poprawić. Rynek tanich gitar jest szalony. Najwięcej oczekują Ci którzy płacą najmniej…
To akurat jest prawda w kazdej branży 😄
I koniec końców cena ich logiki idzie w patrze z takim sprzętem od którego oczekują niemożliwego bez ingerencji i odrobiny kreatywności w usprawnieniu.
Taka Ci przysłali? No to dramat. Rozstrzal jakosciowy jest spory, ale z taka polittka zwrotu warto troche pożonglować. Jak widac po moim przykladzie - da sie wyrwac dobre wioslo za 800-900 ziko
@@jankowalski6338 Grali na czas? Dlaczego mieli by to robić? Kurier robił inspekcje paczki?
@@jankowalski6338 Na cle z niemieckiego Thomanna? Ty sobie coś z Kitaja ściągałeś?
8 lat temu kupiłem na Thomannie Squiera, to był totalnie rozregulowany, nie wiem jak to wygląda teraz, ale podobno marki zaczynają inwestować w wykończenie, podstawowy setup i kontrolę jakości budżetowych instrumentów. SQ jest ze mną do dziś, obok Ibaneza i razem czekają na paczuszkę z Niemiec, nie mogąc doczekać się kompresora.
8:14
Bardzo fajny test, jestem pod wrażeniem. Brzmieniowo - nie widze amatora, dla którego byłoby to niewystarczające.
Moje trzy grosze w kwestii regulacji - uważam, że każdy, nawet początkujący gitarzysta powinien się z tym tematem zapoznać i NIE BAĆ się tej czynności. Ustawienie krzywizny gryfu i wysokości mostka jest po pierwsze odwracalne, a po drugie (szczególnie w tanich gitarach) często konieczne do skorygowania na początku i końcu każdego sezonu grzewczego. Gitarzysta, który tego nie robi przypomina mi rowerzystę, który nie potrafi sobie ustawić wysokości siodełka i kierowniczy... 🙂
Do spółki z bratem kupiliśmy już 7 różnych gitar tego producenta i tylko w jednym przypadku okazało się, że po maksymalnym obniżeniu mostka typu wrap-around gitara jest co prawda grywalna, ale na granicy komfortu. na szczęście w GP dostałem w pełni regulowany mostek o znacznie niższym profilu za niecałe 60 zł, więc proble się rozwiązał.
Pozdrawiam serdecznie.
Mieszkam w DE i niedawno zamówiłem na Thomann, Bass od HB, coś koło 300e kosztował, potrzebowałem cokolwiek do nagrywek domowych. I totalnie nic nie było ustawione, w dotyku był poobijany, a co najciekawsze ani karton transportowy, ani producenta w którym była gitara,nie był uszkodzony, interesujaca sprawa.
Czysta loteria
Fajna recenzja i zbieżna z moimi odczuciami - mam od roku JA-60 Vintage series w pięknym wykończeniu Olympic White i po wymianie potencjometrów na 1M Fendera zyskał sporo na brzmieniu. Rozważam też wymianę mostka na tremolo. Mój egzemplarz wykonany doskonale. Ktoś na dole pisał o krzywo przykręconym mostku, ale podobne wtopy zdarzają się i bardziej markowym wiosłom produkowanym w Chinach, Indonezji, Meksyku.., sam mogę dać kilka udokumentowanych przykładów - nie świadczy to absolutnie o niczym poza istnieniem luk w kontroli jakości i tak jak można zrozumieć wtopy kontroli jakości przy wiosłach za 749zł , bo tyle kosztuje nowy JA-60, tak już przy bardziej "firmowych" za 4-5 i więcej kilopln, to boli.. Odradzam też kupowanie trochę tańszych wioseł ze zwrotów, bo radość z tańszego zakupu kończy się często dość szybko po rozpakowaniu..
Posiadam HB 35 green i praktycznie po wymianie strun na świeże plus lekkiej regulacji jest swietnie. Trafiłem na solidny egzemplarz i nie mam sie do czego przyczepić jesli chodzi o wykonanie.
Mam JA60 SB prosto z Thomanna i jest petarda.
Mam 3 gitary z Thomanna, jedynie basową musiałem się bawić w grubsze ustawianie, pozostałe tylko lekkie korekty. Poza tym zawsze można odesłać z powrotem za free, odsyłałem ostatnio loadbox i nie było z tym najmniejszych problemów. Ja polecam, szkoda że u nas nie ma sklepu z takim szerokim asortymentem.... :) Pzdr!
Duże pozytywne zaskoczenie, że dali faktycznie pickupy jazzmasterowe, bo spodziewałem się P90 udających jazzmasterowe. Ale tak jak podsumowałeś, jest sporo kompromisów, więc jeżeli się chce mieć gitarę o bardzo specyficznym brzmieniu, jak Jazzmaster, czy Rickenbacker albo bas Music Mana to Harleye będą tylko luźnym przybliżeniem marzenia - lub platformą do wymiany elektroniki.
Tutaj za dużo do grzebania, żeby to była platforma. Jeżeli chcesz JM to pewnie trzeba kupić conajmniej Squiera, który trzyma wymiary. Niedługo się o tym przekonam :D
@@baz0k W tym przypadku to faktycznie, tym bardziej że jeszcze robota z tremolo. Ale ich stratocastery już podobno trzymają wymiary.
Mam 2 instrumenty od HB i... 1 stratocaster przyszedł całkiem nieźle ustawiony. Lekka korekcja prętu napinajacego. Leciutko podpiłowałem siodełko pod struną E (najgrubszą) dobre struny i wiosło gra jak profeska. 2 bas kopia MM i setup tragedia. Struny luźno zawieszonej jak sznurki do suszenia bielizny. pręt napinajacy... też więc po nastrojeniu był banan taki że zmieściłby się w normie krzywizny banana ustalonej przez UE.. Nic czego nie da się ustawić dołączonym do zestawu kluczem. Następnie siodełko. Tak płytko nacięte że do poprawnego setupu musiałem piłować prawie milimetr pod każdą ze strun, ale przed tym trzeba było je przykleić bo nie było luzem. Na koniec ustawienie mostu oddech ulgi - progi równe, a akcja bardzo niska bez brzęczenia.
2:39 W jakim sensie użyte tu zostało słowo "brzmienie"? Bo przecież inny mostek nie wpłynie na zmianę brzmienia gitary.
Brzmienie to nie tylko to co wychodzi z pickupów, ale też to co możesz zrobić z gitarą (artykulacja) - dla mnie kwintesencją grania i brzmienia JM jest używanie mostka (również szarpiąc struny za ich punktem podparcia)
Raz kupiłem ale nie bentona i miałem pecha podstrunnica była wyschnięta na wiór na tyle ze struny haczyły w pory cały proces zwrotu i wymiany trwał miesiąc 😅ale kolejny model już igła
Miesiąc temu zakupiony R 446, żadnych zastrzeżeń. Nikt o zdrowych zmysłach nie oczekuje od gitary za parę stówek ideału.
po naciągnięciu strun bardziej to chyba łódka ;) a nie banan ;)
Ja mowie na to banan ;)
Ja miałem, używanego, pomarańczowego HB Manhattan Wizard (GRETSCHo - podobny) z hardcasem za 1000. Żałuje, że go sprzedałem, bo do grania na imprezach u znajomych był, aż za dobry, w porównaniu do innych z retro brzmieniem.
Zakupiłem HB te 20hh i przyszła z uszkodzonym przełącznikiem, nie działa w jednej pozycji. Trzeba będzie odsyłać na gwarancję
Kupiłem nie dawno sc1000 , jestem bardzo zadowolony. Już zaliczył pierwszy koncert. 😂 Dobry instrument,troche musi być.... Ale polecam
Akurat na takie potencjometry złapali okazję to wsadzili.
Ten mostek trochę nie pasuje do Jazzmastera - już lepiej by zastosowali taki jak w hardtail stratach.
Co do progów i playerów to zależy od egzemplarza ale generalnie z tych co miałem w rękach były co najwyżej lekko wyczuwalne brzegi przy grze konkretnie niewyczuwalne. Co zabawne mam Epiphone SG za chyba 1300 zł gdzieś w 2007 roku i tam progi są idealnie wykończone i podszpachlowane od boku, potem lakier i wiadomo - jest idealnie. Lepiej niż w Fenderze. Ale ciężko jest podrobić brzmienie oryginalnego Fendera i tak to już jest z tymi gitarami. Coś lepiej tutaj, coś gorzej tam. Idealne są tylko PRS'y. Z tych co widziałem ciężko było się do czegoś przyczepić
PRSy są genialne pod względem jakości, dbałości o szczegóły. Ale niestety (albo dla kogoś stety) nie brzmią jak Gibsony czy Fendery. Brzmią inaczej, jak dla mnie nie tak samo dobrze.
@@gitarowydominik a jak dla mnie lepiej niż Gibson. Gdybym miał kupować Les Paula to ewentualnie z P90 bo faktycznie fajnie brzmią. Z Hubuckerami jednak wolę właśnie PRS albo Telecaster Deluxe (taki trochę na modłę Gibsona). Po prostu brzmienie Gibsona to trochę nie moja bajka
@Bartosz Bazok Zelek Taki pytanie (a może temat na odcinek), jaka gitara jako druga(w sensie kolejna po pierwsze, a nie dodatek). Jak to było w Twoim przypadku czym się kierowałeś bo to jest ten moment gdzie już wiemy co nas kręci muzycznie, gdzieś w głowie zaczyna się klarować brzmienie - single czy może takie singlo-bucker, aktywy czy pasywy, a jaki gryf, hmmm..?. Innymi słowy preferencje muzyczne (style) są mocno zależne od tego co chcemy grać możliwości multum. I pod to co nam w duszy piszczy nawet stockowo 'szyjemy' kolejne wiosła. Taka sytuacja. :)
Drugi instrument to już raczej powinno kupować się świadomie i mieć pomysł na siebie. Ja na długo przed zakupem drugiej gitary wiedziałem co to będzie.
Cześć mam do ciebie pytanie bardzo ważne czy valeton gp200 ma interfejs chodzi o to czy np jak gadam na ome to czy to dobrze słychać bo jeżeli tak to kupię konsultację u ciebie bo nie wiem jak tego użyć bo podłączyłem do laptopa i niby jest ale zero dźwięku
Jeżeli używasz gp200 jako if to musisz używać wyjść i wejść z niego. Nie mam pomysłu jak tego użyć do rozmowy
Pytanie takie bo w elektrycznych świeżak jestem.
Czy ta gitara służy do grania gatunków typu rock, metal itp.
Czy wyłącznie do typu jazzu?
Zupełnie nie do jazzu, po prostu tak się śmiesznie nazywa. Wszystko na niej zagrasz :)
co to za riff w 3:04
Aerosmith Walk this way
Ja kupiłem Ibaneza JEMJR i niestety muszę zwrócić. Krzywo przykręcony gryf, tremolo rozstrajaja gitarę. Problem z ustawieniem i akcji strun i krzywizny gryfu. Struny dzwonią raz basowe, raz wiolinowe. Mam nadzieję, że Thoman uzna gwarancję, ale zraziłem się do Ibaneza. Co polecacie do 500-550 euro? Bardziej zależy mi na brzmieniu (Rock, Pop) niż na wyglądzie. I boję się tremolo bo znowu będzie się rostrajała. Plus w Jemie za blokadę na główce i mikro regulację na mostku. Ogólnie wygląda kozacko, ale odkąd ją dostałem to z nią walczę, a lutnika w pobliżu nie mam.
Mam od nich bas Harley Benton i bardzo sobie chwalę. Wirtuozem nie jestem ale nie jest to również moja pierwsza gitara. Bardzo nie odstaje od droższych instrumentów które posiadam 😉
Zamówiłem w zeszłym tygodniu na thomanie squier 40th telecaster podpytałem i okazało się że Thomann oferuje serwis lutniczy w cenie 210 zł wydłuża dostawę o jakieś 5 dni. Jestem początkujący z małej miejscowości bez żadnego sklepu muzycznego czy lutnika w okolicy więc dla mnie opcja spoko. Już nie mogę się doczekac😅
Ja też zamówiłem tego sq. Wziąłem b-stock żeby i o tym zrobić odcinek. Zobaczymy
Jak dla mnie wygląda jakby luksusowo złoty a skromny to czekamy✌️
no taka troche gitara dla króla cyganów, ale na pewno złoto sie szybko zetrze xD
Gipsy King będzie grany😅
A może za niedługo jakiś test Harleya Bentona MR-Classic albo MR-Modern?
pomyślę
Fajnie brzmi, a doradziłbyś jakie pickupy wsadzić w harley benton Te-52 , bo chciałbym sobie trochę pomodyfikować ??????
Dobre pick up'y będą droższe od tej gitary. Raczej sensu nie ma.
Pokombinuj, ja za 8 stow zrobilem z tego tele swietny instrument do studia. Siedzi w miksie jak złoto.
@@michalinkowski2521 czemu, kosztowała 800 zł więc, co szkodzi drugie tyle dołożyć, aby zrobić z tego spoko gitarę.
Ja do swojego strato bentona mam zamiar wstawić przetworniki tone rider komplet ok 450 zł moim zdaniem całkiem fajne przetworniki w dobrej cenie
@@Raff1795 bo zbliżasz się do ceny o wiele lepszego instrumentu jakim jest Larry Carlton Sire telecaster. To gitara o wiele lepiej wykonana i po prostu będzie o wiele lepsza. Miałem takie w rękach i to super sztos w tej cenie. Benton to najniższy budżet gitar. Nie mówię, że są złe ale Sire to inna połka.
Ta Próbka 2 jest z jakimiś efektami dodatkowymi, że jest ten twang? Ja mam dylemat pomiędzy hb te62 vs hb ja60 vs coś innego. Chcę bazowo bez wtyczek i efektów vintage twanga ale też coś na vintageowe klasyki. Generalnie zamierzałem pojść w rezofoniczne na Thomannie i już miałem w koszyku ale rozczarowałem się po recenzjach hb classic line resoking z lipnym piezo i brakiem przełącznika. Może coś poradzisz na takie vintage amerykańskie brzmienie? :(
nope, nic nie było dokręcane specjanlnie :)
Trochę brzmi jak kibel, ostatnio spełniłem swoje marzenie i kupiłem sobie meksykańskiego Fendera Jaguara Player Series i jednak jak słyszę jest różnica.
FOG też nie polecał bentonòw, dopóki go nie zasponsorowali:)
Benton, (ani thomann) nie sponsoruje i nie współpracuje z polskimi twórcami, więc nie rozsiewaj bajek.
Owszem, ale w Polsce mamy Gitaresco:)
Lubię lata 60 \70 klimat,....a ty świetnie improwizujesz te kawałki.👍👍👍
Jakią gitare elektryczną warto kupić dla leworęcznych? Gram na pianinie ok 6 lat więc wiem trochę co i jak ale problemem jest to, że jestem leworęczna. Było by mi miło, gdybyś coś polecił :)❤
a grasz na leworęcznym pianinie? :D
Wiesz że na gitarze łapiesz akordy lewą ręką i będzie Ci łatwiej? Do boju!
Niestety,daleko jej do konstrukcji zbliżonej do Jazzmaster-a,myślałem że chociaż(poza główką)zrobią kopię w miarę przypominającą nie tylko wyglądem JM.
A no niestety. Ale gitara ogólnie bardzo fajna i warta kasy
@@baz0k
Zawsze można by było podrasować gdy by most był jak JM,tak to trochę zachodu.Nie wiem jak te gryfy pieczone się dalej spisują,ja zakupiłem tele firmy HB właśnie pod przeróbki jakieś 2 lata wcześnie,pozostawiłem tylko gryf i dechęj.Przy nawiercanah główki pod klucze blokowane okazało się że lecą drzazgi z tego pieczenia a klucze były makabryczne i typu vintage więc cienki otwór,należy przy tym uważać bo pieczenie było kiepskie,nie wiem jak teraz.
Ja mam 3 Bentony i po regulacji u lutnika śmiga jak nie wiem. Wszystko zależy co chcemy od gitary
Ja bym postawił pytanie inaczej. Co chcesz osiagnąc jako gitarzysta? Jeżeli masz nascie lat i możesz spokojnie dziennie poświęcić 3-4h na granie to rewela, po tak 2 pracowicie spędzonych latach wiesz: czy to jest moje hobby lub chce coś wiecej! Jako hobby mozna grać na HB dla sympatycznej blondyny i jej kuzynki ale na scene czy do studia z czymś takim wejść "to tak średnio bym powiedział".
@@RadoslawO nie no oczywiście, że masz racje :) sam bym chciał coś lepszego ale wiem, że np gitary za 3-5k nie wykorzystam :p mam nadzieje, że kiedyś to się stanie. Ale jak na początek Benton ok
Śmiało możesz wyjść z taką gitara na scenę czy wejść do studia. Kwestia wyleczenia się z kompleksów loga na główce. Swojego tele używam regularnie do nagran, bo brzmi równie dobrze jak "markowe" wiosla.
@@baz0k nigdy nie patrzyłem na logo na główce :p na początku finanse zaważyły. Ale jak narazie jest wystarczająca :) za te pieniądze to i tak dobre wiosła
@@baz0kNie mogę się zgodzić bo nie to miałem na myśli, uzupełniam i uszczegóławiam wypowiedź! Taka gitara to loteria i dobrze o tym wiesz. Logo nie ma z tym nic wspólnego bo wielkie marki też robią wiosła sygnowane znanym logo i lecą seryjnie z jakością "przetworników na kiju od miotły". To co ja mam na myśli to to, że od czasu kiedy spłonęły największe składy drewna sezonowanego do gitar bodajże Gibsona, na rynku jest kruchu nawet z bardzo popularnym drewnem gitarowym. Problem ten rozwiązano tak by niskiej jakości instrumenty robić z drewna sezonowanego metodami ciśnieniowymi (osuszania - jest też kilka innych ale bez wchodzenia w szczegóły) w przyspieszony sposób, efekt końcowy jest taki, że 100% krystalizacja włókiem żywicznych jest zrobiona pośpiesznie w stosunku do metod leżakowania co przekłada się na niestabilność brzmienia w przyszłości, brak głębi, mulistość brzmienia, zgaszona dynamiki. Ale czasem to gitara z marszu brzmi dobrze ale po roku zamiast brzmieć lepiej brzmi coraz gorzej. Co się dzieje? Proste, gitara się 'rozegrała' i wszystko powinno pięknie rezonować ale tak nie jest drewna przez proces pospiesznego suszenia zostało 'zabite'. Taka gitara nienadane się do studia. Z czasem grając, zauważa się, że jest 'coś nie tak' - ta gitara tak nie brzmiała? To co z tym zrobić? Ano nic. Temat trzeba potraktować na spokojnie. Grać na czym się może grać i uczyć ile się da. I skoro to jest to co tygryski itd. kupić wiosło w przedziale od 1500$-2500$ jako kolejne, przeskok będzie czuć. Tu też warto pomyśleć o gitarze używanej ale na odpowiedniej półce. A ten HB to gitara tylko na start, do ćwiczenia i sprawdzania czy takie hobby "nam" pasuje. Tyle mego.
Mnie się marzy Vka od Bentona, nie wiem, którą wybiorę bo jedna ładniejsza od drugiej ;) ale podobno z Bentonem bywa różnie, coś im wychodzi lub nie - tak słyszałem u Adama Dudka
bentony to loteria bez ryzyka - nie pasi to odsylasz i kupujesz następnego :)
@@baz0k zawsze jest prawo do reklamacji. Mogą naprawić, wymienić lub oddać kasę, ewentualnie coś innego z dopłatą lub mniejszym zwrotem. Ale na punkcie V mam jobla ;)
Przez internet 14 dni na zwrot (a w zasadzie zgłoszenie chęci zwrotu, potem jeszcze 14 dni na odesłanie). Thomann zdaje się wydłuża 14 dni do 30 z własnej woli.
To już wiem po co naprawdę usuwałeś wcześniejsze filmy 😝 bo jechałeś po thomanie i bentonach aż miło 😝
yyy nie usunąłem żadnego filmu z recenzją gitary (tylko wymieniam przestarzałe lekcje i chowam vlogi) i nie jechałem po bentonach tylko mówiłem zawsze, że to loteria i wciąż to podtrzymuję :)
kupiłem zanim film wrzuciłeś
I jak?
Szczęść Boże. Można do tej gitary dokupić ruchomy mostek a'la Bigsby i mamy tremolo jak się patrzy. Pozdr.
Nie ma sensu. To jest 'dobre' wiosło na start i tylko na start. Jakakolwiek inwestycja w to, to 'strata prądu i parówek'. wnioski: uczyć się grać się i zbierać kasę na coś z sensownej półki ale też stock.
Misirlou 🥰
Bazok, dorzuć tam mańkuty jak możesz ;)
Bazok gratuluję bycia endorserem Harley Benton
Zdecydujcie się bo już nie wiem dla kogo pracuje :V
@@baz0k dla tego kto więcej płaci Kappa
Przecież jedynym producentem gitar, z jakim Bazok ma jakąś współpracę jest PRS. Bentony to po prostu popularny temat i zadziwiająco dobre gitary jak na swoją cenę (o ile się trafi dobrą sztukę).
@@gitarowydominik Miałem Harleja SC-LTD i faktycznie, był naprawdę dobry. Ale i tak sprzedałem bo leciał na główkę - tak jak na SG przystało :D
Też miałem epizod z zielonym Ja-60, u mnie akurat krzywo wkręcili mostek i nie dało rady ustawić menzury. Oczywiście udokumentowałem to ;) th-cam.com/video/wOi-l-vy5KM/w-d-xo.html
Rzeczywiście z Twoim egzemplarzem zaliczyli wtopę.
dotykał go niemiec i takie są fakty
Nie ma czegoś takiego, jak klucze które nie trzymają stroju. To jest mit. Jest fizycznie niemożliwe, żeby najgorsze nawet klucze puszczały strój, jeśli są na nich prawidłowo założone struny. To wynika wprost z fizyki i mechaniki, bo tak działa przekładnia ślimakowa. Nie ma siły, by ślimaka jakkolwiek poruszyć od drugiej strony. Klucze musiałyby być chyba z plasteliny, żeby puszczać strój. Co najwyżej może się struna luzować, jeśli nie jest dość dobrze zaciśnięta.
Nie do końca się z tym zgodzę. Wiele modeli kluczy jest niestabilnych. Trzpień jest cały czas luźny. Drgania struny plus niestabilność trzpienia może imo powodować luzowanie się struny. Zazwyczaj jednak przyczyny tkwią gdzieś indziej, najczęściej w siodełku, wózkach mostkach lub konstrukcji samej gitary. Ale w wiekszosci przypadków jest to wiedza skrzętnie ukrywana przez serwisantow lub lutników :P
@@CTG-TV No to jako serwisant po ~10 latach powiem tak, wg moich doświadczeń nie ma takiej możliwości, by mechanizm typowego klucza luzował się sam z siebie, z powodów tych co wyżej - nie pozwala na to zasada działania przekładni ślimakowej, nawet, jeśli trzpień będzie luźny, a tym bardziej pod wpływem drgań - wręcz odwrotnie, jakiś niedokładnie spasowany rozlatany klucz czy ciężko chodzący, pod wpływem naprężenia struny zaciska się jeszcze bardziej i nie ma siły, by on sam z siebie obracał się. Jeśli struna puszcza strój, to powodów może być wiele, np. źle zaprojektowana krzywizna trzpienia, która nie pozwoli strunie prawidłowo zacisnąć się sama o siebie przy typowym sposobie zakładania (wtedy metoda z zaginaniem końcówek pomaga), albo jakieś najgorsze azjatyckie klucze mogą być źle zaprojektowane i mieć zbyt małe przełożenie ślimaka (zbyt duży skos), ale to mało prawdopodobne, bo taki klucz byłby praktycznie nieużywalny i zjeżdżał cały czas. Nigdy takiego nie spotkałem, nawet w gitarze z marketu za 300 złotych. Innym powodem może być tak jak mówisz siodełko, które ma zbyt ciasne nacięcia i struna się w nich blokuje, a po pograniu i paru bendach "przeciąga się" co można błędnie zinterpretować jako "klucz popuszcza", wreszcie może to być kwestia w przypadku klucza z luzami ale ciężko chodzącego, że strojona struna prawidłowo "od dołu" w rzeczywistości nie została zluzowana przez co struna zachowa się tak jak przy strojeniu "od góry", czyli trochę opadnie. (Zresztą w przypadku siodełka jak wyżej też może wystąpić podobny efekt) Co jeszcze przychodzi mi do głowy, to klucze niedokładnie dokręcone, czyli obracające się w jakimś stopniu po swojej osi - to wystąpi tylko do jakiegoś momentu oczywiście, ale może wystąpić kilkakrotnie, nim się zaprze na przekrzywionym wkręcie. Jeszcze kilka mniej typowych sytuacji może wystąpić, zwłaszcza na nietypowych kluczach, ale zazwyczaj jest to coś z powyższych. Sam typowy klucz jako taki, z typową przekładnią - powiem jeszcze raz - nie ma prawa się poruszyć pod wpływem naciągu struny, drgań ani żadnych innych, bo jest to fizycznie niemożliwe - ewentualnie może się cały klucz np. wygiąć a zęby wyrobić, jeśli jest zrobiony z jakiegoś gównostopu jak niektóre Defile.
@@wolo absolutnie racja, siła potrzebna żeby obrócić klucz struną, wielokrotnie przekracza wytrzymałośc najtwardszych drutów ma świecie o takiej średnicy, a gdybyśmy użyli struny o teoretycznie odpowiedniej wytrzymałości, klucz został by wyrwany z główki zanim by sie obrócił o milimetr.
@@wolo no właśnie dlatego napisałem o luzowaniu struny, nie trzpienia ;)
Z ciekawostek kupiłem kiedyś klucze blokowane guyker i trzpień blokujący strunę nie był w stanie jej zablokować. Co powodowało luzowanie się struny już przy strojeniu. Dramat.
to ciekawe, dzięki za komentarze!
Wspieram małych, starających się sprzedawców. Jak widać Ty zacząłeś wspierać dużych. Ok, rozumiem bo to większa kasa, ale sam do tego nie przyłożę ręki. Osobiście wolę kupić u Sławka lub innego małego dilera, który sam utrzymuje małą firmę, sam utrzymuje rodzinę. Z mojej strony gratuluję współpracy, jednak wolę wesprzeć #małego niż kolosa.
Idąc dalej... to właśnie dlatego wolałem wesprzeć ciebie, #małego, #nauczyciela, #mentora, na Patronnite. A Tomman? Nie dla mnie ;) Pozdrawiam
Hmmm. Po pierwsze to nie nawiązałem żadnej szczególnej współpracy z Thomannem. Każdy może sobie założyć konto partnerskie i stworzyć własne reflinki - Ty też. Po drugie nie namawiam koniecznie do zakupu tam - po prostu zrecenzowałem gitarę i sklep, w którym kilka razy coś kupiłem. Uważam, że jest bardzo w porządku, wygodnie i jeżeli chcesz tam coś kupić - możesz przy okazji za free wesprzeć moją pracę korzystając z reflinka. Polecam też Gitaresko, to się przecież nie zmieniło.