Dziękuje panie Jarku 😉 W Polsce niestety zauważam wysyp osobowości narcystycznych i psychopatycznych. Szczególnie to widać w pracy. Ludzie w ten sposób nazywają (mylą pojęcia) „zaradnych” ludzi. Odnoszę wrażenie, że ciężko jest żyć ludziom, którzy mają wartości takie jak szacunek do innych, przeźroczystość w swoich działaniach, czynienie dobra, bezinteresowność itd.
Wszędzie jest ich wysyp. Napewno w krajach rozwiniętych a do takich również zalicza się Polska. Oni już od dawna byli ale współczesny świat coraz bardziej ich eksponuje i promuje, i być może dochodzimy wkońcu do punktu kiedy oni są już tak totalnie wyeksponowani że reszta jest w tle. Stąd akurat teraz tak wielkie zainteresowanie nimi. O tym już chyba nawet sam pan Jarosław opowiadał w którymś z jego filmów...
Świetna metafora z kurą i jastrzebiem. Sama mialam do czynienia z narcyzką w pracy i dlugi czas nie moglam zrozumieć dlaczego mówi o mnie tak jakbym była ubezwłasnowolniona. Wiecznie tonem z góry, z pozycji niemalże właściciela albo dysponenta danym zasobem, za jaki mnie uważała, wiecznie za plecami, angażując do tego wspólników i masę pożytecznych idiotów. Zaznaczę, że nigdy nie miałam i nie mam z tą narcyzką nic wspólnego poza koniecznością widywania jej w pracy. Ona jednak zupełnie inaczej rozgrywała ten fakt wspólnego przebywania w tym samym budynku choc, mimo że na odległych korytarzach. Wypowiadala się o mnie właśnie w taki jak pan mowi sposób. Co ciekawe scenariusz i reżyseria tych rozmów nigdy nie były mi znane, ani uzasadnione, taka zakulisowa twórczość dla zaszkodzenia mi, wywołania moich emocji, zwykle tych bolesnych. I wlasnie w takim jak pan mówi tonie: ja jastrząb a tu jakaś kura która coś tam mruczy, ktoś tam chcę ją poprzeć, trzeba coś z tym zrobić, zwykle coś żeby ją ukarać I faktycznie narcyzica tak kręciła, tak manipulowała szefostwem że zawsze swój cel osiągała. A cel miaka jeden, żeby mi dokuczyć, wywołać złe emocje ii jeszcze żeby to zrobić tak, że jak ktoś to wychwyci i zakwestionuje to żeby natychmiast zrobić z siebie moją...uwaga! przyjaciółkę. Która w dodatku mnie wspiera, rozumie a tak w ogóle to przed tą karą przyszła mnie bronić. Takie kwiatki. No wierzyć się nie chce, że takie coś można przez lata robić, w dodatku bez konsekwencji. Zaczęłam się temu zjawisku bliżej przyglądać i doszlam do odkryć, od których psychologia raczej stroni choć wiele oficjalnych wniosków o tym mówi. Taki dziwny paradoks sprzeczności. Chodzi o ten" "pułap" z którego wychodzi ta narcystyczna.narracja, ta insiracja, ta odklejona mowa i niedorzeczne, wysoko krzywdzące działanie narcyzów. Tu nawet nie chodzi o same wzorce. Chodzi o to czym jest ten "pułap", z jakiej przestrzeni idą niewidoczne wpływy - to jest sprawa klucz. Można się mocno zdziwić. Uważam, że chcąc bardziej poznać zjawisko nazwane narcyzmem, należałoby zmienić paradygmat na temat narcyza by tę kluczową prawdę można było przyjąć do zakresu nauki jako źródło potrzebnej i kluczowej wiedzy na temat tak zwanego narcyzmu. Oby już niedługo. Dziękuję za udostępnianie swojej wiedzy i sposób w jaki pan to robi.
Dziękuję za podkast, jak pan Jarek to lajkuję od razu😊 Szkoda, że musialam doświadczyć Toksyka osobiście, a zakończyło się to dla mnie terapią, nie potrafilam tego "związku -rozwiązku" przerwać 😢 bo związek z Narcyzem to żaden związek 😮 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
Świetny wywiad. Panie Jarosławie, jest Pan światełkiem w tunelu dla wielu poszukujących wyjścia ludzi. Dziękuję w ich i swoim imieniu. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dzień dobry Wam dla Pana Jarka i Pani prowadzącej. Świetne prowadzenie wywiadu, z wielkim zainteresowaniem i wyczucuem 🥰. Panie Jarku słucham Pana bardzo często i stare i nowe odcinki. Wszystkie na czasie i ważne, dziekuje za to co Pan robi. 😍🤗🌹 Jestem echoistką😢, ale po psychoterapii i ststematycznej pracy nad sobą. Chciałam napisac o życiu już teraz 9 lat byłym mężem. Do niedawna jeszcze płaciłam za życie z nim. "Jastrząb wśród kur" idealne określenie 😊. Czułam sie taką kurą ze wzgledu na mój echoizm. Łapałam wszystko co on robił, myslal wypowiadał i nawet mentalnie zachowywał. Teraz jest daleko i fizyznie i emocjonalnie. Jestem fenixem 😊 i kobietą z godnością. Pozdrowienia dla Was🤗🌹 dużo dobrego i owocnej pracy you tubowej i nie tylko😊🤗🌹🌹🌹
przedwczoraj pomyślałam sobie, że chciałabym przeczytać książkę P. Gibasa o manipulatorach, bo On potrafi przedstawić temat niejednostronnie, biorąc pod uwagę wiele aspektów i powstaje w związku z tym swoistego rodzaju kompendium, a dziś widzę, że wczoraj opublikowano ten wywiad, a w nim, że w przygotowaniu jest właśnie książka o manipulatorze... i jak tu nie myśleć, że wszystkie informacje czerpiemy z Matrycy, że są wykreowane... jedyne co powstaje pytanie przez kogo: przez nas do Matrycy, czy odwrotnie 😉 Dziękuję za wszystkie książki i działania Autora i inne publikacje budzące Świadomość, a także za audycję 😊 Wszystkiego dobrego dla Nas wszystkich 🍀💜🌝
serdecznie witam i potwierdzam wypowiedz z 13:25-35. dziecko uczy sie i bierze wzorce od swoich wychowawcow (rodzicow) jesli nie otrzymuje pochwal, wlasciwego, zdrowego pelnego milosci zainteresowania i wsparcia (tylko wymagania i narzucania woli), wtedy czuje sie niechciane, zbendne i staje sie wyobcowane. to wewnetrzne przekonanie powtarza sie w przedszkolu i szkole podstawowej sprawiajac ze dziecko staje sie ofiara losu. dopiero w szkole sredniej i dalej uczy sie jak zwracac na siebie uwage poprzez rozna aktywnosc spoleczna; sport, nauke, zdobywanie wiedzy w roznych dziedzinach, pomoc innym "slabszym" a w zawodach szuka stanowisk wyrozniajacych jego pozycje i umiejetnosci (ktore sam z trudem zdobywal). tak ten "narcyz" czuje sie inny, nie pasujacy do spoleczenstwa gdyz malo kto wie ile bolu osamotnienia i emocjonalnego zranienia w nim tkwi. tak ten "narcyz" jest podejrzyliwy i nieufny gdyz wie co to znaczy manipulacja uczuciami, obgadywanie za plecami i odrzucenie. takie "narcyzy" szkaja i pragna uczciwosci, prawdy, szczerej akceptacji i milosci. "Jestem Takim Narcyzem" i 2 lata bylam w zwiazku z Narcyzem ktory oprocz siebie (przystojniak) i innych niczego wiecej nie widzial i tylko wokol niego swiat powinien sie krecic. Dlaczego taki byl? wychowany bez ojca przez sama Mame ktora skakala przy nim jak przed jakims "böstwem" spelniajac wszystkie jego potrzeby i zachcianki. W taki oto roznorodny sposob "chodujmy narcyzow", smutne to ale prawdziwe. czy to sie kiedykolwiek zmieni? mam nadzieje ze tak. powodzenia wszystkim zycze.
Ludzie "impregnują" zachowania narcystyczne . Zauważmy , że przebywając z narcyzem kumplem lub przyjaciółką przejmujemy słówka, odzywki , sposób reakcji taki jaki mają narcyzi. Czesto czujemy ,że sami się zmieniamy. Gdy to jest negatywne i wplywa źle na nasze samopoczucie, co mówi nam intuicja, należy koniecznie się zdystansować. To jest zaraźliwe destruktywne ,moralnie niszczące naszą psychikę, działanie narcyzmu.
U mnie chyba live bombing trwał do ślubu czyli półtora roku , trochę było załatwiania, bo ślub był w Niemczech. Teraz jest z nowym źródłem i sądził, że po roku separacji i szybkim rozwodzie, znowu weźmie ślub z nową, bogatszą partnerką też Polką.Ale ja mu zniszczyłam jego scenariusz. Założyłam rozwód w Polsce z jego winy i czekam już prawie dwa lata ,nie mając terminu pierwszej rozprawy. To chyba tam jeszcze trwa live bombing (2lata) do zrealizowania jego celów, czyli do ślubu z nią.
@@katarzynape8813 chyba mocno🙂przy zasądzeniu alimentów dla mnie na czas rozprawy miał epizod depresyjny pół roku.Ale to udawany epizod, by zmniejszyć swoje dochody. Ja natomiast leczyłam depresję dwa lata☹️ będzie się mścił i tego się obawiam.On nie odpuści.
@@krystynazielinski nie znamy sprawy, co jak było...itp, itd jedno widać gołym okiem, Ty też masz swoje za uszami. Nie darujesz mu w imię, no właśnie czego? A przecież jak Osiecka pisała i Rodowicz śpiewała ...mam to co jest w świecie najświetsze, święty spokój. Poza tym generujesz w sobie złe emocje, które na koniec obrócą się przeciw Tobie. Nie oceniam, wyrażam swoje zdanie.
@@andrzejk.8168 nie znasz jak i co było a się wypowiadasz broniąc N .Założyłam rozwód bo mnie okradł i zostawił bez środków do życia.Uważasz,że co powinnam zrobić? zbierać puszki?
@@krystynazielinski a co napisałem? że nie znamy sprawy i że nie oceniam. Dobrze Ci życzę, pilnuj swoich dobrych emocji, bo złe Co zaszkodzą. Mnie niedawno zostawiła żona po 30 latach, jak już stanęła na własne nogi, to stwierdziła, że już nie jestem potrzebny. Na szczęście miałem do niej tylko wielki żal, z którym też już się uporałem. Ale ok, ja teraz finansowo dopiero wiem, że żyje, więc być może było mi łatwiej. Pozdrawiam
Kupiłam Pana książkę ,, NARCYZ ,, 👌 szukalam pomocy w zrozumieniu tego zjawiska po 14 latach mojego życia z najgorszym typem jakim jest NARCYZ UKRYTY 🤔. Ja bym dodała jeszcze ze oprócz określenia jastrząb 😏 użyłabym określenia - pasożyt. Polecam również książki Katarzyny Loreckiej ,, Kolekcjoner krzywd,, i Izabela Kopaniszyn,, Antyczlowiek,, .
Witam. Nke umniejszajac Pani krzywd i przyjsc, chcialem zapytac, czy znane sa pani konstelqcje rodzinne, ustawienia systemowe, teoria lustra, prawo przyciagania i generalnie spojrzenie na swoja sytuacje, wejscie w toksyczna relacje z nieodpowiednim czlowiekem jako wynik roznych zdarzen z dzieciństwa czy wlasnie odziedziczenie traumy od przodkow. Czy widzi pani po swojej steonie i np zaciekawia sie powtarzalnoscia roznych schematow i korzysta z lustra, ktorym jest narcyz? Czy ma pani chec wykorzystania tych doswiadczen w pracy z soba, czy jedynie jako nauke by testowac przyszlych partnerow, napotkanych ludzi itd? Jestem ciekaw poprostu czy ludzie potrafia - mimo cierpienia-wyciagac pozytywna nauke o swoich roznych bardziej czy mniej uswiadomionych schematach. Obserwujac przesttzen internetowa odnosze wrazenie, ze wiekszosc ludzi potrafi byc nkestety tylko pasywnymi ofiarami takich sytuacji, nie dostrzegajac podobnych mechanizmow w sobie, niskiej samooceny, skad ona pochodzi, czy jest mozliwosc zdemontowac taki schemat po swojej stronie, co objawi sie przyciaganiem innych osob-z dobrymi zamiarami i magicznego odpychania tych niskowibrujacych. Bez swiadomego skupiania sie na tym. Pozdrawiam ✋
@@marcinmaksylewicz4150 Samo-świadomość tego skąd (potencjalnie) powód "przyciągnięcia" narcyza - nie spowoduje wyleczenia takiej osoby z tego, żeby takich osób nie przyciągała. Oczywiście, można na siłę doszukiwać się źródła w przodkach, w dysfunkcji w rodzinie, ale co to da? ja to przerabiałam na kilku terapiach i NIC mi to nie przyniosło w sensie odpowiedzi "co z tą wiedzą zrobić, żeby tego uniknąć" - jak to pan nazywa "zdemontować" schemat. Terapeuci nie mają narzędzi na demontaż i nie wskażą drogi. Ja na pytanie "co mam z tym zrobić" słyszałam, że gotowej recepty nie dostanę. Zatem uważam, że dla osoby w miarę świadomej siebie - terapia nic nie pomoże - to tylko wyciąganie pieniędzy.
Rollercoaster w narcyzmie tyczy sie raczej jego bombardowania "miloscia" i dewaluacja pozniej swojej partnerki czy partnera. Zwiazek z kims takim jest rollercoasterem, bo zbliza sie i oddala, zeby dozowac bliskosc i wywolywac uzaleznienie, bo gdy cos sie daje i zaraz potem zabiera to w mozgu dziala to jak system nagrody, ktorego pragniemy bardziej. Dla przykladu seks z narcyzem nie musi byc czyms super hiper i w ogole, ale gdy narcyz w poczatkowej fazie zwlaszcza gdy zaczyna sie z nim relacje, najpierw daje i potem zabiera to i tak wyzwala w swojej ofierze/partnerze pragnienie dazenia do tego seksu, ktory jest mu odbierany zaraz po tym gdy go troche dostanie.
Cztery miesiace temu odeszlam od narcyza, z ktorym bylam niecale dwa lata. Pracowalam z nim wiec wzbudzil moje zaufanie, ale od poczatku wiedzialam, ze mam do czynienia z narcyzem ukrytym. Chcialam zbadac to zjawisko no i podobal mi sie fizycznie, co zawsze jest dla mnie zgubne - lapanie sie na fizycznosc. Dokladnie 7 lat wczesniej bylam w relacji z psychopata. Pisze o tym tak ogolnikowo, bo 12 lat temu wyemigrowalam i zyjac w spokoju, majac jasne wglady we wlasne zycie, latwiej mi wszystko widziec wyrazniej. A podstawa wszystkiego co mnie dotychczas spotykalo jest to, ze pochodze z toksycznej rodziny, moja matka jest narcyzem, ale uswiadomilam sobie to w 100% dopiero po tej ostatniej relacji. Wczesniej wiedzialam, ze rodzice moich znajomych roznia sie od mojej mamy, ale za wszystko winilam siebie, bo ona zrobila ze mnie kozla ofiarnego, jestem najmlodsza w rodzenstwie. Tak wiec schemat moich zwiazkow byl zawsze taki sam - przyciagalam zawsze oprawcow, zeby przejrzec na oczy. Ale musialam przezyc 48 lat, zeby to sobie uswiadomic. Zmierzam do tego, ze ten ostatni w pracy byl powazany i szanowany, doskonale sie kamuflowal, ale nie przede mna. Jestem uwaznym obserwatorem. Jednej kobiecie zrobil dziecko, zeby ja zatrzymac w zyciu i czerpac z niej, bo byla wielkosciowa i mu imponowala osiagnieciami. Ostatecznie wolala wyjsc za maz za jeszcze mlodszego (on byl od niej mlodszy o 5 lat) i na dodatek facet zmienil plec po slubie... Kosmiczna sytuacja jakas... Ten moj eks te corke dzis 20 letnia wykorzystuje do swoich celow. Ona mu nakreca swieze mieso. On ma nature malego chlopca, nie dojrzewa mimo swoich 51 lat. Na wakacje ona zaprasza jakies kolezanki, zeby tatus mogl gwiazdorzyc przed mlodymi dziewczynami i mogl popatrzec sobie na mlode cialo... Po zwiazku z matka swojej corki wszedl w zwiazek z kolejna kobieta tylko po to, zeby umozliwila mu wziecie kredytu hipotecznego, bo byl juz po 40-tce i w pojedynke nie mial zdolnosci kredytowej. Teraz jest wielce dumny i blady, ze ma dom, tak naprawde stara nore, ktorej nie wyremontowal od 9 lat i kredyt jak petle na szyi do konca zycia... Ale udaje bogacza, bo ma dom jak wiekszosc Norwegow. Dodam, ze on jest w polowie Amerykaninem, ojciec mial rodzicow z Irlandii, ale urodzil sie juz w USA - i w polowie Norwegiem. Majac dwadziescia kilka lat przyjechal do Norwegii gdzie ma rodzine, siostry matki. Nie byl wiec emigrantem takim jak ja, na przyklad. A jednak nie zajmuje zadnego wartosciowego stanowiska, mimo norweskiego obywatelstwa, ani bez wykorzystywania kobiet - nie mialby nawet tego, co podstepnie wyciaga od innych. Generalnie jest uzalezniony od alko, telefon przyklejony do reki niemal na stale. Nie ma pojecia o istnieniu glebi wnetrza czlowieka. Bedac z nim calkowicie zamrozilam swoje uczucia, zeby nie dac mu sie skrzywdzic. Nie okazywalam emocji, nie reagowalam na jego dramy, choc trigerowal mnie i wiele razy sprowadzal mnie, czy raczej ja dawalam mu sie sprowadzic do roli malej dziewczynki, ktora rozgrywa cos ze swoja matka. Dzieki niemu wiele zrozumialam, wiecej, niz z tym psychopata gdzie bardzo przezylam duzo krotszy zwiazek, ale tak intensywny, ze bylam zszokowana calym tym schematem postepowania psychopaty. Teraz bylam bardziej uwazna, swiadoma, ale i tak nie okazalam sobie dosc milosci i pozwolilam mu na wiele naduzyc. To my robimy sobie krzywde tymi ludzmi. Oni sa uposledzeni tak naprawde na wczesnym etapie dziecinstwa doznali traum, z ktorymi nie mogli sobie poradzic, a poziom krzywd doprowadzil do tego, ze nie wyksztalcili zdrowego "ja". To czlowiek, ktory nie istnieje tak naprawde - to iluzja, tylko cialo i to tez dziwne, bo moj byl tak blady, pamietam jego piety... jakby nie plynela w nim w ogole krew. Przywdziewaja maski na kazda okazje. Gleboko nieszczesliwi ludzie, czerpia energie z krzywdzenia innych.
Panie Jarosławie, znowu trafiona metafora - militarna. Bo to faktycznie jest wojna. Wojna duchowa o życie, o zdrowie, o przetrwanie. Z tą jednak zasadniczą różnicą, że żołnierz wie, że jest na froncie, że należy spodziewać się ataku, że jest wróg i że musi się przed nim bronić. Do tego ma broń i może jej w tym celu użyć. Inaczej niestety jest w przypadku zwykłego człowieka, gdzie zagrożeniem dla niego jest narcyz a sceny wojenne odbywają się w znieczulonej nieświadomością, tak zwanej codzienności. W dodatku nierzadko okraszonej zgubnym złudzeniem pozytywnego uczucia do swojego oprawcy. Przy czym na obydwu frontach tych jakże nierównych walk, tak samo równo można zginąć. Dlaczego nikt o tym w ten sposób głośno nie mówi, mimo że wszyscy są zgodni co do slusznosci tej smutnej konkluzji.
Narcyz,pasożyt, kogut a on na to „No i co mi zrobisz!!! A pani psycholog stwierdza że to neurotyzm podczas terapii mojego męża. Tak pieknie oczarował panią psycholog ze przysłała mu swoje zdjecie w futrze z jenota
Moj "n" jest zawodowcem w manipulowaniu psychologami i terapeutami od co najmniej 20 lat, śmierdzący leń i krętacz, bez skrupułów wymyśla sobie choroby aby pasożytować na dobrych ludziach, fajne nie😅
@@sandragrand1572 To świadczy tylko o tych psychologach. Nie mam dobrego zdania o terapii i skuteczności pracy terapeutów. Nic więcej nie powiedzą niż to co wysłuchasz na YT jeśli interesujesz się psychologią.
dochodzac juz do konca programu moge stwierdzic ze np. wiekszosc dentystow/stomatologow i protetykow to narcyzi i psychopaci; zawsze maja racje a winne za wszelkie "uniedogodnienia w jamie ustnej" ponosi pacjent jako Zywy Czlowiek ktory jak milczacy "trup" powinien sie zachowac na ktorym bezkarnie mozna doswiadczenia robic. serdecznie pozdrawiam wszystkich sumiennych ludzi na ich odpowiedzialnych stanowiskach pracy.
Zgadze sie P.Jarkiem Mieszkalem z kobietą narcyzem psychooatą i po 8 miesiacach poznawania tych zachowan co dla mnie bylo paradoksem zycia wyrzucilem z domu Bo gdyz bylem wkrecony w patologie gier i powiedzialem dosc Po tym zdarzerzeniu szukalem odpowiedzi na you tube dlaczego tak wyszlo i po 8 miesiącach zacząlem poznawac temat nie znany mi ktory połączyl mi rownież osoby w więzieniach socjopatów psychopatów i narcyzów Dzis sam jestem w tej dziedzinie ekspertem i sam korzystam z tych mechanizmow Czy to sila umyslu czy edukacja Bo jak sami uwarzaja psychopaci cxlowiek jest silniejszy... nie wiem Wolę byc STOIKIEM
Dziekuje Panstwu za to nagranie, poszerzylo moja wiedze i spojrzenie na temat narcyzmu i narcyzow. Mam pytanie, bardzo zapadlo.mi to ze poczucie wartosci trzeba budowac od srodka a nie od zewnatrz ( czy jakos tak to lecialo), ZATEM, W JAKI SPOSOB BUDOWAC TO POCZUCIE WARTOSCI U DZIECKA, SKORO NIE MOZNA GO CHWALIC I NAGRADZAC ZA DROBNE, MALE RZECZY ? Wedlug panstwa chwalenie dziecka za to ze zjadlo pieknie zupe albo posprzatalo pokoj czy cokolwiek innego prowadzi do wyksztalcenia narcyzmu. Uwaza tez tak wielu innych psychologow, ja nie zgadzam sie z ta teza, mam dwie coreczki, ktore kocham ponad zycie i moim nadrzednym celem jest wychowac je na pewnych siebie i szczesliwych ludzi. Chwale je dziesiatki razy dziennie, za wiele roznych rzeczy, malych i duzych ( zupelnie inaczej niz jest to zalecane w ksiazce " Wychowanie bez nagrod i kar" , tam zalecaja jesli juz wogole chwalic to za duze rzeczy a nie male), mowie im ze je kocham wiele razy dziennie, bez powodu albo kiedy zrobia cos wspanialego np pomoga kokezance, zaopiekuja sie zwierzatkiem. Okazuje im milosc na kazdym kroku, slowami, czynem, gestem, spojrzeniem. Z boku moze to wygladac ze je ubustwiam i wychowam na narcyzki. Spotkalam sie nawet z taka opinia kolezanki ktora swoje corki wychowuje tzw zimnym chowem, bym nazwala. Wspolczuje tym dzieciom. Do sedna, nie uwazam ze chwalac dzieci i pokazujac im uwielbienie wychowa sie je na narcyzow ale chetnie wyslucham uzasadnienia dlaczego Panstwo akurat uwazacie ze takie ,zachowanie moze do doprowadzic do negatywnych skutkow. To ktore uslyszalam w nagraniu, mnie nie przekonuje ( to ze dziecko bedzie tego samevo oczekiwac od innych), ja uwazam ze dzieci maja bardzo dobry kompas dostosowywania sie do otocenia i sytuacji, naturalnie beda rozumiec i odruzniac dwie rozne sytuacje, dwa rozne srodowiska, otoczenie. Czy maja panstowo jakies pomysly na budowanie poczucia wartosci u dzieci od srodka ? Dziekuje
Panie Jarku wszystko racja sie zgadza ,ale na zachodzie NARCYZM jest znany i popularny od dziesięcioleci i raczej związany jest rozpieszczaniem , brakiem norm, samowolą i sporymi majatkami.
Nie zgadzam sie,jest dziecko W mojej rodzinie wychowane W zdrowej kochajacej rodzinie a odziedziczylo narcyzm po babci mieszkajacej daleko,W czystej postaci narcyzce ktora rozbila Cala rodzine z premedytacja .
Co zrobić w sytuacji,kiedy okazuje się, że moja synowa jest narcyzem, a jest dziecko ( mój wnuk)i na Niego ma negatywny wpływ Jej zachowanie. Syn jest w trakcie rozwodu z moją synową i chce wziąć odpowiedzialność za wychowanie dziecka na siebie. Jak zminimalizować skutki zachowań Mamy - NARCYZA?
Proszę poszukać prawnika który ma odpowiednią wiedzę na temat narcyzmu . Jest tu kilka na TH-cam. Pomagają w takich sytuacjach. Pozdrawiam i życzę powodzenia .
np. zebrali informacje ze pracowałam na ikonach i potem mi sugerowała kolezanka ze - skoro malowała w cisnej chauturę to w tej pracy nie powinnam się starać i nigdy nic nie robiłam wyjątkowego. Zawsze pytała czy obraz mi wyszedł i klijent przyjał jak raz nie wyszedł- to nagłos przy szefie wspominała tą sytuacje z uśmiechem na twarzy i przekąsem - widoczna była radość...potem mówiła mi ze nie mogę po pracy malować bo to nią - na nich źle wpływa, nie wiem, wszystko co było powiedziane raz było wykorzystywane żeby potem dokuczyć , obniżyć wartość tak cały czas było, chore to było....ale wszystko co robiłam było komentowane, cały czas mi mówili ze ciągle ze mną cos nie tak...czy gadałam czy nie gadałam, czy wychodziłam czy siedziałam w domu , wszystko było krytykowane ..kazde słowo wyciagniete z moich ust ktore zostało tak powiedziane bo nic sie nie działo zostało rozdmuchane , plotki , narobione 5 wersji plotki i wrogosc i nienawisc i teorie spiskowe szefa i pani katarzyny ciagle... Jak powiedziałam, że nic się nie dzieje nic ciekawego to puszczała mi w pracy te podcasty z panem albo inne psychologiczne i zatrzymywała na jakimś miejscu - śmiała się szyderczo i zadawała pytania, druga koleżanka mnie broniła żeby przestała, a tamta nie poprzestawała, darła się na całą sale dopóki nie odpowiem i robiła ze mnie wariatkę i potrafiłam cos wyciągnąć co jej kiedyś opowiedziałam np o byłym chłopaku i zacząć pracy płakać i po pracy- teraz bardzo złe się czuje psychicznie... - potem ona zapraszała na integracje - na które nikt tak naprawdę nie chciał iść ale szedł bo musiał mieć prace taka prawda ani Daria nie chciała ani ta druga średnio, ale musiały bo szef by powiedział, że nie jesteśmy koleżeńskie, ale w trakcie pracy- ale na integracji znowu była miła dobra ciocia i tak cały czas było.. było by okej jakby relacje były normalne ,a tu były stany przemienne- love bombing potem gnębienie, miłość - nienawiść raz się śmiała 2 godziny non stop jak składałam kawałek- bałam się ze pójdzie do kuchni i weźmie cos i mi cos zrobi,.. w zakładzie było dręczenie młodych dziewczyn mówili ze są psychiczne ze śmierdzą - z jednej zrobili złodziejkę chociaż nie była teorie spiskowe snuli całe 3 miesiące., że po odejściu przychodzi i coś kradnie z pracowni, pieniądze rzeczy...jak pracowała wołali że ma prostate jak siedziała w toalecie. Tyle czasu tam siedziałam bo nic nie było w zawodzie akurat ale w tym mieście- trzymałam się tego , nie chciałam wyjeżdżać ,ani znowu się przebranżawiać, bo pieniądze nie były złe, a w żadnej pracy nie jest kolorowo- ale dziś mam koszmary w nocy i potrafiłam posiać wracając do domu i płakać w tramwaju chce powiedz ze szef który pokazywał mi język i koleżance środkowy palec a tamta pani wcześniej była zazdrosna o inna koleżankę cały czas ja atakowała -że wyrabia kawałki i że meczy organizm przychodzą w sobotę- jak dziewczyna odeszła to grała zmartwioną a potem jak szef wyszedł powiedziała, że cieszy się że ta dziewucha poszła-. wymyślała ze jej pomogą a tak naprawdę gnębiła ją razem z szefem robili sobie z niej żarty i mówili ze jest psychiczna, nie miała umowy o prace. ale chce powiedzieć ze ta pani robiła na przemian razem szefem raz mnie- ją przytulała a za pól dnia mówiła ze będzie mnie tępić, ni z gruchy ni z pietruchy ...to samo było z szefem, nie rozumiem do dziś tego zachowania... Chce zaznaczyć ze szef narcystyczny nie daje umów o prace i nie dba o pracowników, jest miły kiedy chce być podziwiany i miec publikę do słuchania, ale dobro i stabilizacja nie obchodzi.. Jedynie co można zrobić to od razu spierniczac jak sie dowiesz o co chodzi i wiesz już co narcyz- bo ja nie wiedziałam o co chodzi. nie da sie miejscu pracowac ani w zwiaku być, poniewaz nie mozesz wykonywac swoich obowiazków bo musisz patrzec i podziwiac narcyza, cały czas gadac, dopasowywac do niego i chwalić, nie mozesz pokazywac swoich umiejtnosci, nie mozesz miec znajomych ani zainteresowan, pracowałam wcześniej w 3 zakładach, a mam 33 lata i nie było czegoś takiego żałuje ze zwolniłam się z pracy na wsi zeby wrocic do miasta.. człowiek nie wie o chodzi raz przytula a raz gnebi, w normalnie w innych pracach ludzie albo tratowali cie neutralnie, albo darzyli sympatia, albo pokazywali ze cie nie lubia i mowili spadaj, ale zachowanie było cały czas takie same...ani w szkole nie było takich ludzi ani na studiach nie rozumiem tego co się wogóle tam działo do dziś nie umiem się pozbierac do kupy jestem w nowym zakładzie, może nie jest kolorowo ale wszyscy sa normalni, nie wiem czy nadaje się do zajęcia.. ale dziwnie się czuje nikt mnie nie gnębi..
Narcyz ma problem z mówieniem po imieniu osobie bliskiej.Dla niego inny człowiek jest przedmiotem użytkowym.Narcyzi są politykami,aktorami,celebrytami ale też przestępcami bez skrupułów.Nienawiść do siebie i nienawiść do innych ludzi jest motorem jego działania.
Bardzo dobry wywiad. Niestety można odnieść wrażenie, że Pani prowadząca nie dostrzega otaczającej nas rzeczywistości, w której zostało wyhodowane całe pokolenie narcystycznych kobiet. Instagram jest pełny zdjęć w bikini, selfie, czy zwyczajnie samych tylnych części kobiecego ciała. Wystarczy tam zerknąć, aby zauważyć jaka jest rzeczywistość.
Przykład z tymi zegarkami jest fajny ale skoro są identyczne to można by się było pomylić które są moje te przekonania, a skoro ofiara tak się przejmuje że to chodzi o nią to też ma wybujałe ego 😊
Dziękuje panie Jarku 😉 W Polsce niestety zauważam wysyp osobowości narcystycznych i psychopatycznych. Szczególnie to widać w pracy. Ludzie w ten sposób nazywają (mylą pojęcia) „zaradnych” ludzi. Odnoszę wrażenie, że ciężko jest żyć ludziom, którzy mają wartości takie jak szacunek do innych, przeźroczystość w swoich działaniach, czynienie dobra, bezinteresowność itd.
Tzw amerykanski styl zycia. Gra o sumie zero.
Na szczęście ta fikcja upada i nalezy tylko mieć nadzieje, ze nie pojdziemy zas w druga skrajnosc.
Dziekuje rowniez ,to pozwoli Mi bardziej zrozumiec ta osobowosc , uwielbiam sluchac pana wykladow. Pozdrawiam.
Wszędzie jest ich wysyp. Napewno w krajach rozwiniętych a do takich również zalicza się Polska. Oni już od dawna byli ale współczesny świat coraz bardziej ich eksponuje i promuje, i być może dochodzimy wkońcu do punktu kiedy oni są już tak totalnie wyeksponowani że reszta jest w tle. Stąd akurat teraz tak wielkie zainteresowanie nimi. O tym już chyba nawet sam pan Jarosław opowiadał w którymś z jego filmów...
Spotka ich karma! Spokoj dla wszystkich skrzywdzonych.
Wspaniały temat , zacny duet , nadzwyczajny wywiad. Wiedzy nigdy za wiele. Dziękuję bardzo.
Dziękuję za informacje o narcyzmie.
Lubię głos Pana Jarosława .
Świetna rozmowa, bardzo dziękuję. ❤
Jaka normalna rozmowa ❤ Dziękuję! 💐
Bardzo dziękuję panie Jarosławie za przekazywanie ważnej wiedzy, bardz dziękuję pani za tę interesującą rozmowę
Dziękuję bardzo za wspaniały materiał i przekaz wiedzy .
Pozdrawiam serdecznie Ania.
Świetna metafora z kurą i jastrzebiem. Sama mialam do czynienia z narcyzką w pracy i dlugi czas nie moglam zrozumieć dlaczego mówi o mnie tak jakbym była ubezwłasnowolniona. Wiecznie tonem z góry, z pozycji niemalże właściciela albo dysponenta danym zasobem, za jaki mnie uważała, wiecznie za plecami, angażując do tego wspólników i masę pożytecznych idiotów. Zaznaczę, że nigdy nie miałam i nie mam z tą narcyzką nic wspólnego poza koniecznością widywania jej w pracy. Ona jednak zupełnie inaczej rozgrywała ten fakt wspólnego przebywania w tym samym budynku choc, mimo że na odległych korytarzach. Wypowiadala się o mnie właśnie w taki jak pan mowi sposób. Co ciekawe scenariusz i reżyseria tych rozmów nigdy nie były mi znane, ani uzasadnione, taka zakulisowa twórczość dla zaszkodzenia mi, wywołania moich emocji, zwykle tych bolesnych. I wlasnie w takim jak pan mówi tonie: ja jastrząb a tu jakaś kura która coś tam mruczy, ktoś tam chcę ją poprzeć, trzeba coś z tym zrobić, zwykle coś żeby ją ukarać I faktycznie narcyzica tak kręciła, tak manipulowała szefostwem że zawsze swój cel osiągała. A cel miaka jeden, żeby mi dokuczyć, wywołać złe emocje ii jeszcze żeby to zrobić tak, że jak ktoś to wychwyci i zakwestionuje to żeby natychmiast zrobić z siebie moją...uwaga! przyjaciółkę. Która w dodatku mnie wspiera, rozumie a tak w ogóle to przed tą karą przyszła mnie bronić. Takie kwiatki. No wierzyć się nie chce, że takie coś można przez lata robić, w dodatku bez konsekwencji. Zaczęłam się temu zjawisku bliżej przyglądać i doszlam do odkryć, od których psychologia raczej stroni choć wiele oficjalnych wniosków o tym mówi. Taki dziwny paradoks sprzeczności. Chodzi o ten" "pułap" z którego wychodzi ta narcystyczna.narracja, ta insiracja, ta odklejona mowa i niedorzeczne, wysoko krzywdzące działanie narcyzów. Tu nawet nie chodzi o same wzorce. Chodzi o to czym jest ten "pułap", z jakiej przestrzeni idą niewidoczne wpływy - to jest sprawa klucz. Można się mocno zdziwić. Uważam, że chcąc bardziej poznać zjawisko nazwane narcyzmem, należałoby zmienić paradygmat na temat narcyza by tę kluczową prawdę można było przyjąć do zakresu nauki jako źródło potrzebnej i kluczowej wiedzy na temat tak zwanego narcyzmu. Oby już niedługo. Dziękuję za udostępnianie swojej wiedzy i sposób w jaki pan to robi.
Dawno nie słyszałam tak rewelacyjnego przekazu wielkie dzięki
Dziękuję za podkast, jak pan Jarek to lajkuję od razu😊
Szkoda, że musialam doświadczyć Toksyka osobiście, a zakończyło się to dla mnie terapią, nie potrafilam tego "związku -rozwiązku" przerwać 😢 bo związek z Narcyzem to żaden związek 😮
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊
Dziękuję za wartościowy przekaz ,dobra lekcja życia pozdrawiam panią i pana ❤
Jak zwykle wspaniały wykład ❤
Świetny wywiad. Panie Jarosławie, jest Pan światełkiem w tunelu dla wielu poszukujących wyjścia ludzi. Dziękuję w ich i swoim imieniu. Pozdrawiam serdecznie ❤️
Bardzo cenna wiedza. Serdecznie dziękuję ❤❤❤
Rewelacyjny wykład, przystępny,prosty,czytelny przekaz👍👍👍brawo dla Pana❤
Dzień dobry Wam dla Pana Jarka i Pani prowadzącej. Świetne prowadzenie wywiadu, z wielkim zainteresowaniem i wyczucuem 🥰. Panie Jarku słucham Pana bardzo często i stare i nowe odcinki. Wszystkie na czasie i ważne, dziekuje za to co Pan robi. 😍🤗🌹
Jestem echoistką😢, ale po psychoterapii i ststematycznej pracy nad sobą. Chciałam napisac o życiu już teraz 9 lat byłym mężem. Do niedawna jeszcze płaciłam za życie z nim. "Jastrząb wśród kur" idealne określenie 😊. Czułam sie taką kurą ze wzgledu na mój echoizm. Łapałam wszystko co on robił, myslal wypowiadał i nawet mentalnie zachowywał.
Teraz jest daleko i fizyznie i emocjonalnie. Jestem fenixem 😊 i kobietą z godnością.
Pozdrowienia dla Was🤗🌹 dużo dobrego i owocnej pracy you tubowej i nie tylko😊🤗🌹🌹🌹
Dziękuję za spotkanie. Jestem ofiarą narcyza ale idę do przodu i walcze o siebie i ta wiedza jest darem i wsparciem ❤
Bardzo dobra rozmowa 😊
przedwczoraj pomyślałam sobie, że chciałabym przeczytać książkę P. Gibasa o manipulatorach, bo On potrafi przedstawić temat niejednostronnie, biorąc pod uwagę wiele aspektów i powstaje w związku z tym swoistego rodzaju kompendium, a dziś widzę, że wczoraj opublikowano ten wywiad, a w nim, że w przygotowaniu jest właśnie książka o manipulatorze... i jak tu nie myśleć, że wszystkie informacje czerpiemy z Matrycy, że są wykreowane... jedyne co powstaje pytanie przez kogo: przez nas do Matrycy, czy odwrotnie 😉
Dziękuję za wszystkie książki i działania Autora i inne publikacje budzące Świadomość, a także za audycję 😊
Wszystkiego dobrego dla Nas wszystkich 🍀💜🌝
Ten wywiad mnie przekonał do nabycia książki.
Polecam również książkę Narcyzm - zaklęte "ja".
serdecznie witam i potwierdzam wypowiedz z 13:25-35. dziecko uczy sie i bierze wzorce od swoich wychowawcow (rodzicow) jesli nie otrzymuje pochwal, wlasciwego, zdrowego pelnego milosci zainteresowania i wsparcia (tylko wymagania i narzucania woli), wtedy czuje sie niechciane, zbendne i staje sie wyobcowane. to wewnetrzne przekonanie powtarza sie w przedszkolu i szkole podstawowej sprawiajac ze dziecko staje sie ofiara losu. dopiero w szkole sredniej i dalej uczy sie jak zwracac na siebie uwage poprzez rozna aktywnosc spoleczna; sport, nauke, zdobywanie wiedzy w roznych dziedzinach, pomoc innym "slabszym" a w zawodach szuka stanowisk wyrozniajacych jego pozycje i umiejetnosci (ktore sam z trudem zdobywal).
tak ten "narcyz" czuje sie inny, nie pasujacy do spoleczenstwa gdyz malo kto wie ile bolu osamotnienia i emocjonalnego zranienia w nim tkwi. tak ten "narcyz" jest podejrzyliwy i nieufny gdyz wie co to znaczy manipulacja uczuciami, obgadywanie za plecami i odrzucenie. takie "narcyzy" szkaja i pragna uczciwosci, prawdy, szczerej akceptacji i milosci.
"Jestem Takim Narcyzem" i 2 lata bylam w zwiazku z Narcyzem ktory oprocz siebie (przystojniak) i innych niczego wiecej nie widzial i tylko wokol niego swiat powinien sie krecic. Dlaczego taki byl? wychowany bez ojca przez sama Mame ktora skakala przy nim jak przed jakims "böstwem" spelniajac wszystkie jego potrzeby i zachcianki. W taki oto roznorodny sposob "chodujmy narcyzow", smutne to ale prawdziwe. czy to sie kiedykolwiek zmieni? mam nadzieje ze tak. powodzenia wszystkim zycze.
Bardzo dobre spotkanie
Dziekuje 😊😊👍
BARDZO MILO SIE PANA SLUCHA I PROSZE O WIECEJ TEMATOW Z PANA UDZIALEM, DZIEKUJE ⚘🌹🌷/kupie Pana ksiazki - koniecznie/
Bardzo ciekawy wyklad. Dziękuję.
Miło Pana usłyszeć w luźnej rozmowie.
Ludzie "impregnują" zachowania narcystyczne . Zauważmy , że przebywając z narcyzem kumplem lub przyjaciółką przejmujemy słówka, odzywki , sposób reakcji taki jaki mają narcyzi. Czesto czujemy ,że sami się zmieniamy. Gdy to jest negatywne i wplywa źle na nasze samopoczucie, co mówi nam intuicja, należy koniecznie się zdystansować. To jest zaraźliwe destruktywne ,moralnie niszczące naszą psychikę, działanie narcyzmu.
Świetny i pomocny wykład . Niestety borykam się z tym problemem . Wiedza bezcenna .
U mnie chyba live bombing trwał do ślubu czyli półtora roku , trochę było załatwiania, bo ślub był w Niemczech. Teraz jest z nowym źródłem i sądził, że po roku separacji i szybkim rozwodzie, znowu weźmie ślub z nową, bogatszą partnerką też Polką.Ale ja mu zniszczyłam jego scenariusz. Założyłam rozwód w Polsce z jego winy i czekam już prawie dwa lata ,nie mając terminu pierwszej rozprawy. To chyba tam jeszcze trwa live bombing (2lata) do zrealizowania jego celów, czyli do ślubu z nią.
Ale go urządziłaś. 😂
@@katarzynape8813 chyba mocno🙂przy zasądzeniu alimentów dla mnie na czas rozprawy miał epizod depresyjny pół roku.Ale to udawany epizod, by zmniejszyć swoje dochody. Ja natomiast leczyłam depresję dwa lata☹️ będzie się mścił i tego się obawiam.On nie odpuści.
@@krystynazielinski nie znamy sprawy, co jak było...itp, itd jedno widać gołym okiem, Ty też masz swoje za uszami. Nie darujesz mu w imię, no właśnie czego? A przecież jak Osiecka pisała i Rodowicz śpiewała ...mam to co jest w świecie najświetsze, święty spokój. Poza tym generujesz w sobie złe emocje, które na koniec obrócą się przeciw Tobie. Nie oceniam, wyrażam swoje zdanie.
@@andrzejk.8168 nie znasz jak i co było a się wypowiadasz broniąc N .Założyłam rozwód bo mnie okradł i zostawił bez środków do życia.Uważasz,że co powinnam zrobić? zbierać puszki?
@@krystynazielinski a co napisałem? że nie znamy sprawy i że nie oceniam. Dobrze Ci życzę, pilnuj swoich dobrych emocji, bo złe Co zaszkodzą. Mnie niedawno zostawiła żona po 30 latach, jak już stanęła na własne nogi, to stwierdziła, że już nie jestem potrzebny. Na szczęście miałem do niej tylko wielki żal, z którym też już się uporałem. Ale ok, ja teraz finansowo dopiero wiem, że żyje, więc być może było mi łatwiej. Pozdrawiam
Kupiłam Pana książkę ,, NARCYZ ,, 👌 szukalam pomocy w zrozumieniu tego zjawiska po 14 latach mojego życia z najgorszym typem jakim jest NARCYZ UKRYTY 🤔. Ja bym dodała jeszcze ze oprócz określenia jastrząb 😏 użyłabym określenia - pasożyt. Polecam również książki Katarzyny Loreckiej ,, Kolekcjoner krzywd,, i Izabela Kopaniszyn,, Antyczlowiek,, .
Witam. Nke umniejszajac Pani krzywd i przyjsc, chcialem zapytac, czy znane sa pani konstelqcje rodzinne, ustawienia systemowe, teoria lustra, prawo przyciagania i generalnie spojrzenie na swoja sytuacje, wejscie w toksyczna relacje z nieodpowiednim czlowiekem jako wynik roznych zdarzen z dzieciństwa czy wlasnie odziedziczenie traumy od przodkow.
Czy widzi pani po swojej steonie i np zaciekawia sie powtarzalnoscia roznych schematow i korzysta z lustra, ktorym jest narcyz?
Czy ma pani chec wykorzystania tych doswiadczen w pracy z soba, czy jedynie jako nauke by testowac przyszlych partnerow, napotkanych ludzi itd?
Jestem ciekaw poprostu czy ludzie potrafia - mimo cierpienia-wyciagac pozytywna nauke o swoich roznych bardziej czy mniej uswiadomionych schematach.
Obserwujac przesttzen internetowa odnosze wrazenie, ze wiekszosc ludzi potrafi byc nkestety tylko pasywnymi ofiarami takich sytuacji, nie dostrzegajac podobnych mechanizmow w sobie, niskiej samooceny, skad ona pochodzi, czy jest mozliwosc zdemontowac taki schemat po swojej stronie, co objawi sie przyciaganiem innych osob-z dobrymi zamiarami i magicznego odpychania tych niskowibrujacych. Bez swiadomego skupiania sie na tym.
Pozdrawiam ✋
@@marcinmaksylewicz4150 Samo-świadomość tego skąd (potencjalnie) powód "przyciągnięcia" narcyza - nie spowoduje wyleczenia takiej osoby z tego, żeby takich osób nie przyciągała. Oczywiście, można na siłę doszukiwać się źródła w przodkach, w dysfunkcji w rodzinie, ale co to da? ja to przerabiałam na kilku terapiach i NIC mi to nie przyniosło w sensie odpowiedzi "co z tą wiedzą zrobić, żeby tego uniknąć" - jak to pan nazywa "zdemontować" schemat. Terapeuci nie mają narzędzi na demontaż i nie wskażą drogi. Ja na pytanie "co mam z tym zrobić" słyszałam, że gotowej recepty nie dostanę. Zatem uważam, że dla osoby w miarę świadomej siebie - terapia nic nie pomoże - to tylko wyciąganie pieniędzy.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam ☀️🍀
Świetna rozmowa, pozdrawiam!
Rollercoaster w narcyzmie tyczy sie raczej jego bombardowania "miloscia" i dewaluacja pozniej swojej partnerki czy partnera. Zwiazek z kims takim jest rollercoasterem, bo zbliza sie i oddala, zeby dozowac bliskosc i wywolywac uzaleznienie, bo gdy cos sie daje i zaraz potem zabiera to w mozgu dziala to jak system nagrody, ktorego pragniemy bardziej. Dla przykladu seks z narcyzem nie musi byc czyms super hiper i w ogole, ale gdy narcyz w poczatkowej fazie zwlaszcza gdy zaczyna sie z nim relacje, najpierw daje i potem zabiera to i tak wyzwala w swojej ofierze/partnerze pragnienie dazenia do tego seksu, ktory jest mu odbierany zaraz po tym gdy go troche dostanie.
Swietna rozmowa! ❤
Czekam teraz na Manipulatora. Gratuluję Narcyza i rozmowy, która pięknie zazębia się z książką.
Ciekawie przekazane.
Jest mi bardzo przykro, że wielu ludzi reprezentuje sobą taki system wartości:(
Cztery miesiace temu odeszlam od narcyza, z ktorym bylam niecale dwa lata. Pracowalam z nim wiec wzbudzil moje zaufanie, ale od poczatku wiedzialam, ze mam do czynienia z narcyzem ukrytym. Chcialam zbadac to zjawisko no i podobal mi sie fizycznie, co zawsze jest dla mnie zgubne - lapanie sie na fizycznosc. Dokladnie 7 lat wczesniej bylam w relacji z psychopata. Pisze o tym tak ogolnikowo, bo 12 lat temu wyemigrowalam i zyjac w spokoju, majac jasne wglady we wlasne zycie, latwiej mi wszystko widziec wyrazniej. A podstawa wszystkiego co mnie dotychczas spotykalo jest to, ze pochodze z toksycznej rodziny, moja matka jest narcyzem, ale uswiadomilam sobie to w 100% dopiero po tej ostatniej relacji. Wczesniej wiedzialam, ze rodzice moich znajomych roznia sie od mojej mamy, ale za wszystko winilam siebie, bo ona zrobila ze mnie kozla ofiarnego, jestem najmlodsza w rodzenstwie. Tak wiec schemat moich zwiazkow byl zawsze taki sam - przyciagalam zawsze oprawcow, zeby przejrzec na oczy. Ale musialam przezyc 48 lat, zeby to sobie uswiadomic. Zmierzam do tego, ze ten ostatni w pracy byl powazany i szanowany, doskonale sie kamuflowal, ale nie przede mna. Jestem uwaznym obserwatorem. Jednej kobiecie zrobil dziecko, zeby ja zatrzymac w zyciu i czerpac z niej, bo byla wielkosciowa i mu imponowala osiagnieciami. Ostatecznie wolala wyjsc za maz za jeszcze mlodszego (on byl od niej mlodszy o 5 lat) i na dodatek facet zmienil plec po slubie... Kosmiczna sytuacja jakas... Ten moj eks te corke dzis 20 letnia wykorzystuje do swoich celow. Ona mu nakreca swieze mieso. On ma nature malego chlopca, nie dojrzewa mimo swoich 51 lat. Na wakacje ona zaprasza jakies kolezanki, zeby tatus mogl gwiazdorzyc przed mlodymi dziewczynami i mogl popatrzec sobie na mlode cialo... Po zwiazku z matka swojej corki wszedl w zwiazek z kolejna kobieta tylko po to, zeby umozliwila mu wziecie kredytu hipotecznego, bo byl juz po 40-tce i w pojedynke nie mial zdolnosci kredytowej. Teraz jest wielce dumny i blady, ze ma dom, tak naprawde stara nore, ktorej nie wyremontowal od 9 lat i kredyt jak petle na szyi do konca zycia... Ale udaje bogacza, bo ma dom jak wiekszosc Norwegow. Dodam, ze on jest w polowie Amerykaninem, ojciec mial rodzicow z Irlandii, ale urodzil sie juz w USA - i w polowie Norwegiem. Majac dwadziescia kilka lat przyjechal do Norwegii gdzie ma rodzine, siostry matki. Nie byl wiec emigrantem takim jak ja, na przyklad. A jednak nie zajmuje zadnego wartosciowego stanowiska, mimo norweskiego obywatelstwa, ani bez wykorzystywania kobiet - nie mialby nawet tego, co podstepnie wyciaga od innych. Generalnie jest uzalezniony od alko, telefon przyklejony do reki niemal na stale. Nie ma pojecia o istnieniu glebi wnetrza czlowieka. Bedac z nim calkowicie zamrozilam swoje uczucia, zeby nie dac mu sie skrzywdzic. Nie okazywalam emocji, nie reagowalam na jego dramy, choc trigerowal mnie i wiele razy sprowadzal mnie, czy raczej ja dawalam mu sie sprowadzic do roli malej dziewczynki, ktora rozgrywa cos ze swoja matka. Dzieki niemu wiele zrozumialam, wiecej, niz z tym psychopata gdzie bardzo przezylam duzo krotszy zwiazek, ale tak intensywny, ze bylam zszokowana calym tym schematem postepowania psychopaty. Teraz bylam bardziej uwazna, swiadoma, ale i tak nie okazalam sobie dosc milosci i pozwolilam mu na wiele naduzyc. To my robimy sobie krzywde tymi ludzmi. Oni sa uposledzeni tak naprawde na wczesnym etapie dziecinstwa doznali traum, z ktorymi nie mogli sobie poradzic, a poziom krzywd doprowadzil do tego, ze nie wyksztalcili zdrowego "ja". To czlowiek, ktory nie istnieje tak naprawde - to iluzja, tylko cialo i to tez dziwne, bo moj byl tak blady, pamietam jego piety... jakby nie plynela w nim w ogole krew. Przywdziewaja maski na kazda okazje. Gleboko nieszczesliwi ludzie, czerpia energie z krzywdzenia innych.
Panie Jarosławie, znowu trafiona metafora - militarna. Bo to faktycznie jest wojna. Wojna duchowa o życie, o zdrowie, o przetrwanie. Z tą jednak zasadniczą różnicą, że żołnierz wie, że jest na froncie, że należy spodziewać się ataku, że jest wróg i że musi się przed nim bronić. Do tego ma broń i może jej w tym celu użyć. Inaczej niestety jest w przypadku zwykłego człowieka, gdzie zagrożeniem dla niego jest narcyz a sceny wojenne odbywają się w znieczulonej nieświadomością, tak zwanej codzienności. W dodatku nierzadko okraszonej zgubnym złudzeniem pozytywnego uczucia do swojego oprawcy. Przy czym na obydwu frontach tych jakże nierównych walk, tak samo równo można zginąć. Dlaczego nikt o tym w ten sposób głośno nie mówi, mimo że wszyscy są zgodni co do slusznosci tej smutnej konkluzji.
Narcyz,pasożyt, kogut a on na to „No i co mi zrobisz!!! A pani psycholog stwierdza że to neurotyzm podczas terapii mojego męża. Tak pieknie oczarował panią psycholog ze przysłała mu swoje zdjecie w futrze z jenota
Moj "n" jest zawodowcem w manipulowaniu psychologami i terapeutami od co najmniej 20 lat, śmierdzący leń i krętacz, bez skrupułów wymyśla sobie choroby aby pasożytować na dobrych ludziach, fajne nie😅
@@sandragrand1572 To świadczy tylko o tych psychologach. Nie mam dobrego zdania o terapii i skuteczności pracy terapeutów. Nic więcej nie powiedzą niż to co wysłuchasz na YT jeśli interesujesz się psychologią.
dochodzac juz do konca programu moge stwierdzic ze np. wiekszosc dentystow/stomatologow i protetykow to narcyzi i psychopaci; zawsze maja racje a winne za wszelkie "uniedogodnienia w jamie ustnej" ponosi pacjent jako Zywy Czlowiek ktory jak milczacy "trup" powinien sie zachowac na ktorym bezkarnie mozna doswiadczenia robic. serdecznie pozdrawiam wszystkich sumiennych ludzi na ich odpowiedzialnych stanowiskach pracy.
Temat narcyza nie jest dla mnie śmiesznym. To jest bardzo ciężko schemat ,który mocno krzywdzi.
Zgadze sie P.Jarkiem
Mieszkalem z kobietą narcyzem psychooatą i po 8 miesiacach poznawania tych zachowan co dla mnie bylo paradoksem zycia wyrzucilem z domu
Bo gdyz bylem wkrecony w patologie gier i powiedzialem dosc
Po tym zdarzerzeniu szukalem odpowiedzi na you tube dlaczego tak wyszlo i po 8 miesiącach zacząlem poznawac temat nie znany mi ktory połączyl mi rownież osoby w więzieniach socjopatów psychopatów i narcyzów
Dzis sam jestem w tej dziedzinie ekspertem i sam korzystam z tych mechanizmow
Czy to sila umyslu czy edukacja
Bo jak sami uwarzaja psychopaci cxlowiek jest silniejszy... nie wiem
Wolę byc STOIKIEM
Dzień dobry 🙂
Dziekuje Panstwu za to nagranie, poszerzylo moja wiedze i spojrzenie na temat narcyzmu i narcyzow.
Mam pytanie, bardzo zapadlo.mi to ze poczucie wartosci trzeba budowac od srodka a nie od zewnatrz ( czy jakos tak to lecialo), ZATEM, W JAKI SPOSOB BUDOWAC TO POCZUCIE WARTOSCI U DZIECKA, SKORO NIE MOZNA GO CHWALIC I NAGRADZAC ZA DROBNE, MALE RZECZY ? Wedlug panstwa chwalenie dziecka za to ze zjadlo pieknie zupe albo posprzatalo pokoj czy cokolwiek innego prowadzi do wyksztalcenia narcyzmu. Uwaza tez tak wielu innych psychologow, ja nie zgadzam sie z ta teza, mam dwie coreczki, ktore kocham ponad zycie i moim nadrzednym celem jest wychowac je na pewnych siebie i szczesliwych ludzi. Chwale je dziesiatki razy dziennie, za wiele roznych rzeczy, malych i duzych ( zupelnie inaczej niz jest to zalecane w ksiazce " Wychowanie bez nagrod i kar" , tam zalecaja jesli juz wogole chwalic to za duze rzeczy a nie male), mowie im ze je kocham wiele razy dziennie, bez powodu albo kiedy zrobia cos wspanialego np pomoga kokezance, zaopiekuja sie zwierzatkiem. Okazuje im milosc na kazdym kroku, slowami, czynem, gestem, spojrzeniem. Z boku moze to wygladac ze je ubustwiam i wychowam na narcyzki. Spotkalam sie nawet z taka opinia kolezanki ktora swoje corki wychowuje tzw zimnym chowem, bym nazwala. Wspolczuje tym dzieciom.
Do sedna, nie uwazam ze chwalac dzieci i pokazujac im uwielbienie wychowa sie je na narcyzow ale chetnie wyslucham uzasadnienia dlaczego Panstwo akurat uwazacie ze takie ,zachowanie moze do doprowadzic do negatywnych skutkow. To ktore uslyszalam w nagraniu, mnie nie przekonuje ( to ze dziecko bedzie tego samevo oczekiwac od innych), ja uwazam ze dzieci maja bardzo dobry kompas dostosowywania sie do otocenia i sytuacji, naturalnie beda rozumiec i odruzniac dwie rozne sytuacje, dwa rozne srodowiska, otoczenie.
Czy maja panstowo jakies pomysly na budowanie poczucia wartosci u dzieci od srodka ?
Dziekuje
Panie Jarku wszystko racja sie zgadza ,ale na zachodzie NARCYZM jest znany i popularny od dziesięcioleci i raczej związany jest rozpieszczaniem , brakiem norm, samowolą i sporymi majatkami.
👍
..prosze o wyjasnienie pogardy narcyza,"przelewanej "na partnera-z pozdrowieniami za super projekt dark triad
Jak kura się trzeba otrzepać i schować się do kurnika przed jastrzębiem, niech upoluje inną kurę a wtedy ty będziesz znosić złote jajka.
Nie zgadzam sie,jest dziecko W mojej rodzinie wychowane W zdrowej kochajacej rodzinie a odziedziczylo narcyzm po babci mieszkajacej daleko,W czystej postaci narcyzce ktora rozbila Cala rodzine z premedytacja .
Co zrobić w sytuacji,kiedy okazuje się, że moja synowa jest narcyzem, a jest dziecko ( mój wnuk)i na Niego ma negatywny wpływ Jej zachowanie. Syn jest w trakcie rozwodu z moją synową i chce wziąć odpowiedzialność za wychowanie dziecka na siebie. Jak zminimalizować skutki zachowań Mamy - NARCYZA?
Proszę poszukać prawnika który ma odpowiednią wiedzę na temat narcyzmu . Jest tu kilka na TH-cam. Pomagają w takich sytuacjach. Pozdrawiam i życzę powodzenia .
np. zebrali informacje ze pracowałam na ikonach i potem mi sugerowała kolezanka ze - skoro malowała w cisnej chauturę to w tej pracy nie powinnam się starać i nigdy nic nie robiłam wyjątkowego.
Zawsze pytała czy obraz mi wyszedł i klijent przyjał jak raz nie wyszedł- to nagłos przy szefie wspominała tą sytuacje z uśmiechem na twarzy i przekąsem - widoczna była radość...potem mówiła mi ze nie mogę po pracy malować bo to nią - na nich źle wpływa,
nie wiem, wszystko co było powiedziane raz było wykorzystywane żeby potem dokuczyć , obniżyć wartość
tak cały czas było, chore to było....ale wszystko co robiłam było komentowane, cały czas mi mówili ze ciągle ze mną cos nie tak...czy gadałam czy nie gadałam, czy wychodziłam czy siedziałam w domu , wszystko było krytykowane ..kazde słowo wyciagniete z moich ust ktore zostało tak powiedziane bo nic sie nie działo zostało rozdmuchane , plotki , narobione 5 wersji plotki i wrogosc i nienawisc i teorie spiskowe szefa i pani katarzyny ciagle...
Jak powiedziałam, że nic się nie dzieje nic ciekawego to puszczała mi w pracy te podcasty z panem albo inne psychologiczne i zatrzymywała na jakimś miejscu - śmiała się szyderczo i zadawała pytania, druga koleżanka mnie broniła żeby przestała, a tamta nie poprzestawała, darła się na całą sale dopóki nie odpowiem i robiła ze mnie wariatkę i potrafiłam cos wyciągnąć co jej kiedyś opowiedziałam np o byłym chłopaku i zacząć pracy płakać i po pracy- teraz bardzo złe się czuje psychicznie...
- potem ona zapraszała na integracje - na które nikt tak naprawdę nie chciał iść ale szedł bo musiał mieć prace taka prawda ani Daria nie chciała ani ta druga średnio, ale musiały bo szef by powiedział, że nie jesteśmy koleżeńskie, ale w trakcie pracy- ale na integracji znowu była miła dobra ciocia i tak cały czas było..
było by okej jakby relacje były normalne ,a tu były stany przemienne- love bombing potem gnębienie, miłość - nienawiść
raz się śmiała 2 godziny non stop jak składałam kawałek- bałam się ze pójdzie do kuchni i weźmie cos i mi cos zrobi,..
w zakładzie było dręczenie młodych dziewczyn mówili ze są psychiczne ze śmierdzą - z jednej zrobili złodziejkę chociaż nie była teorie spiskowe snuli całe 3 miesiące., że po odejściu przychodzi i coś kradnie z pracowni, pieniądze rzeczy...jak pracowała wołali że ma prostate jak siedziała w toalecie. Tyle czasu tam siedziałam bo nic nie było w zawodzie akurat ale w tym mieście- trzymałam się tego , nie chciałam wyjeżdżać ,ani znowu się przebranżawiać, bo pieniądze nie były złe, a w żadnej pracy nie jest kolorowo- ale dziś mam koszmary w nocy i potrafiłam posiać wracając do domu i płakać w tramwaju
chce powiedz ze szef który pokazywał mi język i koleżance środkowy palec
a tamta pani wcześniej była zazdrosna o inna koleżankę cały czas ja atakowała -że wyrabia kawałki i że meczy organizm przychodzą w sobotę- jak dziewczyna odeszła to grała zmartwioną a potem jak szef wyszedł powiedziała, że cieszy się że ta dziewucha poszła-.
wymyślała ze jej pomogą a tak naprawdę gnębiła ją razem z szefem robili sobie z niej żarty i mówili ze jest psychiczna, nie miała umowy o prace.
ale chce powiedzieć ze ta pani robiła na przemian razem szefem raz mnie- ją przytulała a za pól dnia mówiła ze będzie mnie tępić, ni z gruchy ni z pietruchy ...to samo było z szefem, nie rozumiem do dziś tego zachowania...
Chce zaznaczyć ze szef narcystyczny nie daje umów o prace i nie dba o pracowników, jest miły kiedy chce być podziwiany i miec publikę do słuchania, ale dobro i stabilizacja nie obchodzi..
Jedynie co można zrobić to od razu spierniczac jak sie dowiesz o co chodzi i wiesz już co narcyz- bo ja nie wiedziałam o co chodzi.
nie da sie miejscu pracowac ani w zwiaku być, poniewaz nie mozesz wykonywac swoich obowiazków bo musisz patrzec i podziwiac narcyza, cały czas gadac, dopasowywac do niego i chwalić, nie mozesz pokazywac swoich umiejtnosci, nie mozesz miec znajomych ani zainteresowan,
pracowałam wcześniej w 3 zakładach, a mam 33 lata i nie było czegoś takiego żałuje ze zwolniłam się z pracy na wsi zeby wrocic do miasta.. człowiek nie wie o chodzi raz przytula a raz gnebi, w normalnie w innych pracach ludzie albo tratowali cie neutralnie, albo darzyli sympatia, albo pokazywali ze cie nie lubia i mowili spadaj, ale zachowanie było cały czas takie same...ani w szkole nie było takich ludzi ani na studiach nie rozumiem tego co się wogóle tam działo do dziś nie umiem się pozbierac do kupy
jestem w nowym zakładzie, może nie jest kolorowo ale wszyscy sa normalni, nie wiem czy nadaje się do zajęcia.. ale dziwnie się czuje
nikt mnie nie gnębi..
Ten zdrowy narcyzm tzw to nic innego jak zadbanie o siebie. Ja bym to raczej takim zdrowym egoizmem nazwała
🌼. 🐔🐓🐔🐓
Gdzie mozna kupic ksiazke ?
Tutaj: sensus.pl/view/14859A/ksinar.htm
Pozdrawiam
@@jaroslawgibas dziekuje 💖💝💖
Zgadza się wszystko oprócz komplementowania, bo "przecież nie będzie kłamał". Czy to w takim razie nie narcyzm?
Narcyz ma problem z mówieniem po imieniu osobie bliskiej.Dla niego inny człowiek jest przedmiotem użytkowym.Narcyzi są politykami,aktorami,celebrytami ale też przestępcami bez skrupułów.Nienawiść do siebie i nienawiść do innych ludzi jest motorem jego działania.
Bardzo dobry wywiad. Niestety można odnieść wrażenie, że Pani prowadząca nie dostrzega otaczającej nas rzeczywistości, w której zostało wyhodowane całe pokolenie narcystycznych kobiet. Instagram jest pełny zdjęć w bikini, selfie, czy zwyczajnie samych tylnych części kobiecego ciała. Wystarczy tam zerknąć, aby zauważyć jaka jest rzeczywistość.
Przykład z tymi zegarkami jest fajny ale skoro są identyczne to można by się było pomylić które są moje te przekonania, a skoro ofiara tak się przejmuje że to chodzi o nią to też ma wybujałe ego 😊
3-4 narcyzów mogę wam dostarczyć...
mniet to uz ie ijteresuje