Wczoraj ciąłem moją Husqvarną 340 ( rocznik 2003) grubego, cholernie suchego dęba. Ostry łańcuch i te 2,7KM daje radę. Ogromny plus dla tej piły to bardzo dobra amortyzacja. Bardzo ją lubię
W jaki sposób sprawdzasz szczelności silnika? Tłok w górę i wtedy można pompować od strony gaźnika? A gdy pompowałeś na innym filmie od strony tłumika? Co wtedy można sprawdzić? też uszczelniacze?
10 หลายเดือนก่อน +1
Szczelność sprawdzamy dowolnie jak wygodniej jeśli masz adapter w miejsce gaźnika to sprawdzasz w ten sposób. Kiedyś miałem adapter w miejsce tłumika bo było mi prościej. Można też zrobić adapter ze starej świecy zapłonowej i w ten sposób nadmuchać powietrza. Lub wytworzyć podciśnienie. Ważne aby zaślepić szczelnie inne otwory. I w takiej sytuacji możesz sprawdzić uszczelniacze, łącznik, przewód impulsowy, uszczelkę cylindra.
Mam pytanie czy 55 warto ratowa" kompletną przy tarta potrzeba tłok cylinder i uszczelniacze może gaźnik robił będę sam dla siebie jaki cylinder zastosować orginał czy można zamiennik je#li jakiś godny polecenia występuje.. Pozdro
jak cylinder ruszony to moim zdaniem nie warto. Łożyska i uszczelniacze to niewielki koszt .Ale rozpołowienie i złożenie karterów to delikatna robota . Cylinder z zamiennika to meteor mogę polecić ale cena powyżej 500zł . Gaźnik orginalny zama ponad 300zł .Walbro chyba już się nie kupi nowego. Orginalnych częsci jest już mało . Jak są to ceny zaporowe . Jest masa zamienników ale jakośc to porażka . Kupiłem szarpak to nawet nie pasował. Mam dwie 51 z 95 i 96 r obie po remoncie . Nowe łożyska ,uszczelniacze, tłoki. Gaźniki orginalne też zdechły po pewnym czasie . Cylindry nadal orginalne.
Witam mam problem z pilarka Husqvarna 340 był wymieniony wał łożyska uszczelniacze tłok i cilinder robił to mechanik co pracował w serwisie Stihl. Piła nie zaciąga sama paliwa aby odpalić na zimnym silniku trzeba do cilindra nadać mieszanki to odpali pojniej nie równo pracuje obroty jej falują i wogole gaśnie. Gaźnik nawet nie reaguje na żadne regulacje. Piła po rozgrzaniu odpala normalnie. Jaka może być przyczyną dodam że gaźnik jest oryginał jeszcze
Jak była odbierana pilarka od niego to mówił że nie można jej wyregulować na starym gaźniku
10 หลายเดือนก่อน +1
Na kanale jest kilka materiałów poświęconych tym modelom od 340/345/350. Pokazuje miejsca w którym najczęściej dochodzi do awarii. Na jakich częściach pilarka była składana na oryginalnych, czy zamiennikach. Czy mechanik sprawdził po remoncie parametry pracy czy chociażby szczelność misy korbowej przed remontem. Zweryfikował stan gniazd łożysk w misie korbowej i stan tulejek w misie. Podobnie po remoncie.
Pytanie do RP- garażowo - gdybyś miał doradzić niezbyt majętnemu dziadkowi, który chce kupić używaną pilarkę ok 2,5 KM - zalecał byś stihla, husqe czy cos innego? W sensie gdzie mniejsza szansa ma mine w kwestii wad konstrukcyjnych.
10 หลายเดือนก่อน +3
Witam. Używany sprzęt nigdy nie da nam gwarancji, bezawaryjnej pracy. Każdy używa inaczej pilarkę i nawet te lepszej konstrukcji , mogą być zajechanie. Co innego nowe urządzenia. Tu można się zastanowić nad urządzeniami tych obu firm. Ja jednak zastanowił bym się nad firmami echo, shindaiwa czy maruyama. Japońskie pilarki może nie do końca popularne u nas. Natomiast chociażby gwarancja 5 lat. Niektóre modele oparte na aluminiowym karterze. 2,5 km to niewiele więc większość urządzeń o tej mocy jest urządzeniami amatorskimi. Próżno szukać w nich dobrych przemyślanych konstrukcji. W przypadku maruyamy są modele mniejszej mocy z aluminiowym karterze. Co do ceny temat dyskusyjny. Bo kupujemy używana pilarkę za 1000zł i czasem to nie wystarczy. Robimy serwis około 100-250zl w zależności od potrzeby, bo tu membrany, tu przewód, filtr, świeca , zębatka pływająca, a to sprzęgło. Nie licząc prowadnicy i łańcucha. Więc może się nazbierać nawet i 500 zł. No więc wydajemy 1500 zł. Przy używanym urządzeniu trzeba pamiętać że zawsze coś może się stać. Nawet jeśli pracowaliśmy niewiele. Sporo elementów może być wyeksploatowanych. Więc to uszczelniacze to łożyska a może tłok czy pierścienie. I zaczynają się wydatki które mogą sięgnąć kolejnych 200-300 a nawet 1000 zł. I mamy nasza pilarkę używana za 1000 zł. A po roku czy dwóch on już nas kosztuje 1500 a czasem 2500. Ja osobiście wolał bym nowa za 2500 zł i mieć spokój nawet i 5 lat gwarancji. A mając sprzęt nowy samo o niego dbamy i serwisujemy. Taki sprzęt posłuży wiele lat. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam 🖐️
Bardzo rzadko zdarza się żeby w serwisie pracował jakiś ogarnięty człowiek. Większość serwisów jest nastawiona na kasę i to żeby kupić nową piłę, a nie naprawiać porządny sprzęt...
Aj czepiasz się i czepiasz a tobie nigdy nie zdarzyło się naprawiać sprzętu na bani :D ? po prostu o jedne piwko za dużo majster wypił i nie dopatrzył się dokładnie na membrany wsadził to wsadził po co wnikać ;D żart jak by co :)
10 หลายเดือนก่อน +1
Aj no dobrze przyznaje się, raz na bani próbowałem nawinąć sprężynę szarpaka. Na drugi dzień szukałem sprężyny i szarpaka po sąsiadach. Tak mnie z irytował, że chciałem go wystrzelić na orbitę ale nie doleciał 😁🤣🤣👍. Pozdrawiam 🖐️
Wczoraj ciąłem moją Husqvarną 340 ( rocznik 2003) grubego, cholernie suchego dęba. Ostry łańcuch i te 2,7KM daje radę. Ogromny plus dla tej piły to bardzo dobra amortyzacja. Bardzo ją lubię
Pilarka po serwisie i taki bubel w gazniku....ale nic ważne że usterki naprawione i maszyna śmiga 👍🙂
Po ciężkim dniu dotarłem i ja ❤
Lepiej późno niż wcale🖐️
Witam witam. I o zdrowie pytam 😁
@ wieje i pada dziś bieganie odpada 🤣
Łapka leci 👍
Serwisant musiał pchać łapki do gaźnika w ,,godzinie duchów", to pora gdy ciało jest jeszcze w pracy a dusza już w domu :)
Witam ciekawe i fachowe porady fajny piecyk jak ma sie T25 tez taki posiadam ja go nazywam bocianie gniazdo dzieki za wszystkie filmy pozdrawiam
Fakty są takie że to dobre i lekkie piły ( dopóki są szczelne )
Ehhh te 340..345...itd
Mysle, ze rekreacyjnie to ona jeszxze popracuje. Ciekawe wlasnie, jak sie zachowa jak dostanie wciry🤔. Pozdrawiam🖐️
mam taki karter od 340 na sprzedasz w bardzo dobrym stanie
hej kupilem husqvarne 240 i mam pytanie czy lozyska wału do niej wchodzą lekko bo nie wiem czy tak ma byc
W jaki sposób sprawdzasz szczelności silnika? Tłok w górę i wtedy można pompować od strony gaźnika? A gdy pompowałeś na innym filmie od strony tłumika? Co wtedy można sprawdzić? też uszczelniacze?
Szczelność sprawdzamy dowolnie jak wygodniej jeśli masz adapter w miejsce gaźnika to sprawdzasz w ten sposób. Kiedyś miałem adapter w miejsce tłumika bo było mi prościej. Można też zrobić adapter ze starej świecy zapłonowej i w ten sposób nadmuchać powietrza. Lub wytworzyć podciśnienie. Ważne aby zaślepić szczelnie inne otwory. I w takiej sytuacji możesz sprawdzić uszczelniacze, łącznik, przewód impulsowy, uszczelkę cylindra.
Mam pytanie czy 55 warto ratowa" kompletną przy tarta potrzeba tłok cylinder i uszczelniacze może gaźnik robił będę sam dla siebie jaki cylinder zastosować orginał czy można zamiennik je#li jakiś godny polecenia występuje.. Pozdro
jak cylinder ruszony to moim zdaniem nie warto. Łożyska i uszczelniacze to niewielki koszt .Ale rozpołowienie i złożenie karterów to delikatna robota . Cylinder z zamiennika to meteor mogę polecić ale cena powyżej 500zł . Gaźnik orginalny zama ponad 300zł .Walbro chyba już się nie kupi nowego. Orginalnych częsci jest już mało . Jak są to ceny zaporowe . Jest masa zamienników ale jakośc to porażka . Kupiłem szarpak to nawet nie pasował. Mam dwie 51 z 95 i 96 r obie po remoncie . Nowe łożyska ,uszczelniacze, tłoki. Gaźniki orginalne też zdechły po pewnym czasie . Cylindry nadal orginalne.
Witam mam problem z pilarka Husqvarna 340 był wymieniony wał łożyska uszczelniacze tłok i cilinder robił to mechanik co pracował w serwisie Stihl. Piła nie zaciąga sama paliwa aby odpalić na zimnym silniku trzeba do cilindra nadać mieszanki to odpali pojniej nie równo pracuje obroty jej falują i wogole gaśnie. Gaźnik nawet nie reaguje na żadne regulacje. Piła po rozgrzaniu odpala normalnie. Jaka może być przyczyną dodam że gaźnik jest oryginał jeszcze
Może lepiej zacząć od reklamacji u tego pana co robil remont
Jak była odbierana pilarka od niego to mówił że nie można jej wyregulować na starym gaźniku
Na kanale jest kilka materiałów poświęconych tym modelom od 340/345/350. Pokazuje miejsca w którym najczęściej dochodzi do awarii. Na jakich częściach pilarka była składana na oryginalnych, czy zamiennikach. Czy mechanik sprawdził po remoncie parametry pracy czy chociażby szczelność misy korbowej przed remontem. Zweryfikował stan gniazd łożysk w misie korbowej i stan tulejek w misie. Podobnie po remoncie.
@ części były zamienniki założone. A z tą szczelnością to panu nie powiem czy sprawdzał.
Mył gaźnik? Membrany i zawór iglicowy, filtr paliwa i odpowietrznik wymieniony? Nie szukałabym przyczyny dalej.
Jestem
Pytanie do RP- garażowo - gdybyś miał doradzić niezbyt majętnemu dziadkowi, który chce kupić używaną pilarkę ok 2,5 KM - zalecał byś stihla, husqe czy cos innego? W sensie gdzie mniejsza szansa ma mine w kwestii wad konstrukcyjnych.
Witam. Używany sprzęt nigdy nie da nam gwarancji, bezawaryjnej pracy. Każdy używa inaczej pilarkę i nawet te lepszej konstrukcji , mogą być zajechanie. Co innego nowe urządzenia. Tu można się zastanowić nad urządzeniami tych obu firm. Ja jednak zastanowił bym się nad firmami echo, shindaiwa czy maruyama. Japońskie pilarki może nie do końca popularne u nas. Natomiast chociażby gwarancja 5 lat. Niektóre modele oparte na aluminiowym karterze. 2,5 km to niewiele więc większość urządzeń o tej mocy jest urządzeniami amatorskimi. Próżno szukać w nich dobrych przemyślanych konstrukcji. W przypadku maruyamy są modele mniejszej mocy z aluminiowym karterze. Co do ceny temat dyskusyjny. Bo kupujemy używana pilarkę za 1000zł i czasem to nie wystarczy. Robimy serwis około 100-250zl w zależności od potrzeby, bo tu membrany, tu przewód, filtr, świeca , zębatka pływająca, a to sprzęgło. Nie licząc prowadnicy i łańcucha. Więc może się nazbierać nawet i 500 zł. No więc wydajemy 1500 zł. Przy używanym urządzeniu trzeba pamiętać że zawsze coś może się stać. Nawet jeśli pracowaliśmy niewiele. Sporo elementów może być wyeksploatowanych. Więc to uszczelniacze to łożyska a może tłok czy pierścienie. I zaczynają się wydatki które mogą sięgnąć kolejnych 200-300 a nawet 1000 zł. I mamy nasza pilarkę używana za 1000 zł. A po roku czy dwóch on już nas kosztuje 1500 a czasem 2500. Ja osobiście wolał bym nowa za 2500 zł i mieć spokój nawet i 5 lat gwarancji. A mając sprzęt nowy samo o niego dbamy i serwisujemy. Taki sprzęt posłuży wiele lat. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam 🖐️
Plastikowy karter :😂
Bardzo rzadko zdarza się żeby w serwisie pracował jakiś ogarnięty człowiek. Większość serwisów jest nastawiona na kasę i to żeby kupić nową piłę, a nie naprawiać porządny sprzęt...
Aj czepiasz się i czepiasz a tobie nigdy nie zdarzyło się naprawiać sprzętu na bani :D ? po prostu o jedne piwko za dużo majster wypił i nie dopatrzył się dokładnie na membrany wsadził to wsadził po co wnikać ;D żart jak by co :)
Aj no dobrze przyznaje się, raz na bani próbowałem nawinąć sprężynę szarpaka. Na drugi dzień szukałem sprężyny i szarpaka po sąsiadach. Tak mnie z irytował, że chciałem go wystrzelić na orbitę ale nie doleciał 😁🤣🤣👍. Pozdrawiam 🖐️
Znowu problem z husgvarna ze czegos nie mozna dostac 👎