W tej wspaniałej improwizacji słychać Drogę Krzyżową Pana Jezusa i ukazuje ona Mękę Pańską z perspektywy uczuć Chrystusa. Jak muzyka bardzo może pomóc w rozważaniach, to jest niesłychane...
Panie Arkadiuszu słucham wszystkich PANA utworów, przepięknych improwizacji. To Duch Boży działa przez te dźwięki i Pańskie mistrzowskie ręce. Szkoda, że wierni tak bardzo się śpieszą. Na Podkarpaciu, koncert organowy to rzadkość, a w katedrze fromborskiej, codzienność. Pozdrawiam!!!
Piekne!!! Panie Arkadiuszu wspaniala gra, szkoda tylko, ze dla takiej malej liczby wiernych.Ale my w internecie sluchamy pana z wielka uwaga i przyjemnoscia. Serdeczne pozdrowienia.
Już od pewnego czasu słucham Pana wykonań, i szczerze podziwiam. A najbardziej chyba umiejętność przelania myśli muzycznej na instrument. Zaczynam grać w kościele i często w głowie mam Pana pomysły. Jak tylko będzie okazja pojadę posłuchać na żywo. Nawet jak światła zgaszą.
Utwór wcale nie jest łatwy do harmonizacji, ale Mistrz i Wirtuoz organów robi to niemal bezwiednie, Pan Arek NIE GRA, On Maluje dźwiękami rozległe i fantastyczne przestrzenie muzyczne, sięgające Nieba i nas do Nieba prowadzące - za to Panu BARDZO DZIĘKUJĘ !!!
Smutek, zaduma, nadzieja, radość, modlitwa, niepewność, strach- wszystko pan tu zawarł, jakbym obserwował Chrystusa w Ogrodzie i był tam 2000 lat temu. Uwielbiam grać tę pieśń w Wielkim Poście, niestety nie na takim poziomie jak Pan :( Przyłączam się do prośby o wydanie płyty z takimi wykonaniami. Po raz setny słucham tych dzwonów w końcówce uffff.... mocny towar
W ogromie materiałów audio i wideo, jakie dostarczali i dostarczają na TH-cam zarówno Pan, Panie Arku, jak i inni wykonawcy, tacy jak już Ś.P. Jacek Rządkowski, którego miałem przyjemność poznać, niezwykle fenomenalne wydają się okoliczności tworzenia tejże sztuki. Obraz fromborskiej katedry, z której ludzie, po prostu wychodzą, bo być może nie rozumieją, co się tu tak naprawdę dzieje, czy filmiki Jacka w traperach górskich, niezwykle zręcznie grającego po klawiaturze pedałowej, w towarzystwie ujemnej temperatury objawiającej się parą z ust, tworzą taki obraz polskiej sztuki sakralnej. Odbywającej się mimo wszystko, niezależnie od kilkutysięcznej frekwencji, czy mszy z dnia powszedniego o godz. 6.30 zderzającej się z kilkudziesięcioma odbiorcami. I za tenże realny obraz, ukryty gdzieś pośród samotności Ogrodu Oliwnego, tak jak i wykonawcy filmiku, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Piękna muzyka, delikatna bo i temat subtelny i piękny. Jest Pan chyba jednym z niewielu organistów, niestety, który śpiewa poprawnym, normalnym głosem - jak najbardziej in plus.
Ludzie wychodzą , a ja mogłabym siedzieć godzinami i słuchać.Czy Pan Panie Arkadiuszu mógłby nagrać płytę, to wtedy tacy jak ja mogli by sobie posłuchać.............
+MA K (michalin3um) Szczerze nie wyobrażam sobie by zagrać utwó filmowy na ogranach po mszy....Ja się wprawdzie dopiero uczę tworzyć improwizacje tematyczne ale powoli do przodu XD ale filmowa muzyka?
@@Arcuariatur Wręcz nie wolno, bo w kościele nie gra się koncertów muzyki rozrywkowej, organy mają wspomagać uwielbienie i kult Boga w Trójcy Jedynego, na to są odpowiednie przepisy. Miło mi jednak, gdy we fragmentach muzyki organowej Pana Arka odnajduję choć okruchy motywów np Gershwina i innych
Szkoda, że prawdziwa sztuka nie góruje ,,na salonach". Przykro patrzeć jak ludzie wychodzą sekundę po pieśni kończącej. Nas w internecie jest dużo i doceniamy poświęcenie wkładane w liturgię jak i utwory klasyczne.
Chyba w odroznieniu od innych komentujacych ja z kolei zachwycilem sie bez reszty wykonaniem samej piesnia, w szczegolnosci zupelnie zaskakujacymi krokami harmonicznymi w pierwszej zwrotce. Przezylem prawdziwa, smutna wielkopostna egzaltacje. Ucieszylbym sie na mozliwosc korespondencji Organista z katedry w Dreznie
Bardzo dziękuję za te myśli i odczucia zawarte w słowie. Jest mi bardzo miło i cieszę się ogromnie, że mój zamysł w muzyce jest odczytywany w taki sposób. O to chyba chodzi właśnie, by muzyka coś powodowała...wtedy ona ma sens, kiedy jest nośnikiem treści, uczuć, myśli, modlitwy. Zapraszam do korespondencji. Mam swój profil na Facebooku. Pozdrawiam serdecznie!
Dziw człowieka ogarnia - w innym państwie normalnie trzeba by było wejściówkę zapłacić a i tak były by pełne sale, filharmonie czy nawet katedry - co ta komuna z polaków zrobiła... ;/
nie komuna tylko preister. Jak za długo się w ławce zwlekało(zostało parę osób w kościele) to najpierw gasili światła, jak na filmie a podczas gaszenia podchodził ksiądz z zapytaniem, "a wy co pozasypiali?, kościół to nie świetlica", tak było w mojej parafi za małego kindera gdy się w polsce miszgało. To się ludzie nauczyli, że dzwonek to jak w szkole
Co do zdolności Pana organisty nie mam nic do zarzucenia. Pragnę przypomnieć jedynie, że w okresie Wielkiego Postu (podobnie zresztą jak w 2 części adwentu, tzw. mocnej) organów używać należy tylko w celu podtrzymania śpiewu, anie do gry indywidualnej podczas Mszy Świętej.
Improwizacja została wykonana po Mszy, więc jest dobrze. Proszę posłuchać tego, tu jest jedno z wykonań podczas Mszy: th-cam.com/video/YL8F0_4nNLU/w-d-xo.html. Tu jest prosty wstęp i brak solowych, rozbudowanych improwizacji. Podczas Mszy w Wielkim Poście nie można tego robić. Po Mszy - tak
Co roku słucham tego wykonania, świetne!
Po prostu majstersztyk ! Czy tym ludziom się gdzieś śpieszy , na szczęście frekwencja słuchaczy internetowych jest o wiele większa.
Przepiękna improwizacja. Z każdym odtworzeniem znajduję w niej coś nowego.
To tworzy historię. Niesamowite!!! To juz nie jest tylko dobra harmonia ale styl.
W tej wspaniałej improwizacji słychać Drogę Krzyżową Pana Jezusa i ukazuje ona Mękę Pańską z perspektywy uczuć Chrystusa. Jak muzyka bardzo może pomóc w rozważaniach, to jest niesłychane...
Panie Arkadiuszu słucham wszystkich PANA utworów, przepięknych improwizacji. To Duch Boży działa przez te dźwięki i Pańskie mistrzowskie ręce. Szkoda, że wierni tak bardzo się śpieszą. Na Podkarpaciu, koncert organowy to rzadkość, a w katedrze fromborskiej, codzienność. Pozdrawiam!!!
Przepiękne wykonanie, Boże jaka harmonia, Pan Arek Mistrz ❤
Piekne!!! Panie Arkadiuszu wspaniala gra, szkoda tylko, ze dla takiej malej liczby wiernych.Ale my w internecie sluchamy pana z wielka uwaga i przyjemnoscia. Serdeczne pozdrowienia.
Już od pewnego czasu słucham Pana wykonań, i szczerze podziwiam. A najbardziej chyba umiejętność przelania myśli muzycznej na instrument. Zaczynam grać w kościele i często w głowie mam Pana pomysły. Jak tylko będzie okazja pojadę posłuchać na żywo. Nawet jak światła zgaszą.
Utwór wcale nie jest łatwy do harmonizacji, ale Mistrz i Wirtuoz organów robi to niemal bezwiednie, Pan Arek NIE GRA, On Maluje dźwiękami rozległe i fantastyczne przestrzenie muzyczne, sięgające Nieba i nas do Nieba prowadzące - za to Panu BARDZO DZIĘKUJĘ !!!
Jestem pod wielkim wrażeniem... gratuluję. Wspaniały instrument no i świetny organista z głową i głosem. Pozdrawiam...
Jest Pan najlepszym Polskim kompozytorem jakiego znam. Tak może improwizować tylko świetny kompozytor-gratuluję wyobraźni- nieziemska.
Smutek, zaduma, nadzieja, radość, modlitwa, niepewność, strach- wszystko pan tu zawarł, jakbym obserwował Chrystusa w Ogrodzie i był tam 2000 lat temu. Uwielbiam grać tę pieśń w Wielkim Poście, niestety nie na takim poziomie jak Pan :( Przyłączam się do prośby o wydanie płyty z takimi wykonaniami. Po raz setny słucham tych dzwonów w końcówce uffff.... mocny towar
W ogromie materiałów audio i wideo, jakie dostarczali i dostarczają na TH-cam zarówno Pan, Panie Arku, jak i inni wykonawcy, tacy jak już Ś.P. Jacek Rządkowski, którego miałem przyjemność poznać, niezwykle fenomenalne wydają się okoliczności tworzenia tejże sztuki.
Obraz fromborskiej katedry, z której ludzie, po prostu wychodzą, bo być może nie rozumieją, co się tu tak naprawdę dzieje, czy filmiki Jacka w traperach górskich, niezwykle zręcznie grającego po klawiaturze pedałowej, w towarzystwie ujemnej temperatury objawiającej się parą z ust, tworzą taki obraz polskiej sztuki sakralnej.
Odbywającej się mimo wszystko, niezależnie od kilkutysięcznej frekwencji, czy mszy z dnia powszedniego o godz. 6.30 zderzającej się z kilkudziesięcioma odbiorcami.
I za tenże realny obraz, ukryty gdzieś pośród samotności Ogrodu Oliwnego, tak jak i wykonawcy filmiku, dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Ta improwizacja ukazuję męke Pana naszego Jezusa Chrystusa, jednym słowem; Maestoso ,Religioso i Con Dolore
coś przepięknego ...
Piękna muzyka, delikatna bo i temat subtelny i piękny. Jest Pan chyba jednym z niewielu organistów, niestety, który śpiewa poprawnym, normalnym głosem - jak najbardziej in plus.
Ludzie wychodzą , a ja mogłabym siedzieć godzinami i słuchać.Czy Pan Panie Arkadiuszu mógłby nagrać płytę, to wtedy tacy jak ja mogli by sobie posłuchać.............
W pełni się zgadzam. W porównaniu z naszym organistą grającym na postludium piosenki z filmów. Tego się nawet nie da porównać. Naprawdę genialne.
+MA K (michalin3um) Szczerze nie wyobrażam sobie by zagrać utwó filmowy na ogranach po mszy....Ja się wprawdzie dopiero uczę tworzyć improwizacje tematyczne ale powoli do przodu XD ale filmowa muzyka?
@@Arcuariatur Wręcz nie wolno, bo w kościele nie gra się koncertów muzyki rozrywkowej, organy mają wspomagać uwielbienie i kult Boga w Trójcy Jedynego, na to są odpowiednie przepisy. Miło mi jednak, gdy we fragmentach muzyki organowej Pana Arka odnajduję choć okruchy motywów np Gershwina i innych
genialne!!!
Szkoda, że prawdziwa sztuka nie góruje ,,na salonach".
Przykro patrzeć jak ludzie wychodzą sekundę po pieśni kończącej.
Nas w internecie jest dużo i doceniamy poświęcenie wkładane w liturgię jak i utwory klasyczne.
Wracam tu i wracam......
K***, jak ja bym chciał tam być i na żywo tego słuchać!
Piękna pieśń -bardzo smutna:(
W.O.W!!!!!! :o
Odleciałam
Sehr schön
Takie perły powinny być promowane na stronie głównej! Panie Arkadiuszu jaki jest przepis na takie umiejętności? Jakaś specjalna dieta? ;)
Chyba w odroznieniu od innych komentujacych ja z kolei zachwycilem sie bez reszty wykonaniem samej piesnia, w szczegolnosci zupelnie zaskakujacymi krokami harmonicznymi w pierwszej zwrotce. Przezylem prawdziwa, smutna wielkopostna egzaltacje.
Ucieszylbym sie na mozliwosc korespondencji
Organista z katedry w Dreznie
Bardzo dziękuję za te myśli i odczucia zawarte w słowie. Jest mi bardzo miło i cieszę się ogromnie, że mój zamysł w muzyce jest odczytywany w taki sposób. O to chyba chodzi właśnie, by muzyka coś powodowała...wtedy ona ma sens, kiedy jest nośnikiem treści, uczuć, myśli, modlitwy. Zapraszam do korespondencji. Mam swój profil na Facebooku. Pozdrawiam serdecznie!
@@arkpop75 TAK TAK TAK Panie Arku, po stokroć TAK :-)
Dziw człowieka ogarnia - w innym państwie normalnie trzeba by było wejściówkę zapłacić a i tak były by pełne sale, filharmonie czy nawet katedry - co ta komuna z polaków zrobiła... ;/
nie komuna tylko preister. Jak za długo się w ławce zwlekało(zostało parę osób w kościele) to najpierw gasili światła, jak na filmie a podczas gaszenia podchodził ksiądz z zapytaniem, "a wy co pozasypiali?, kościół to nie świetlica", tak było w mojej parafi za małego kindera gdy się w polsce miszgało. To się ludzie nauczyli, że dzwonek to jak w szkole
Co do zdolności Pana organisty nie mam nic do zarzucenia. Pragnę przypomnieć jedynie, że w okresie Wielkiego Postu (podobnie zresztą jak w 2 części adwentu, tzw. mocnej) organów używać należy tylko w celu podtrzymania śpiewu, anie do gry indywidualnej podczas Mszy Świętej.
Improwizacja została wykonana po Mszy, więc jest dobrze. Proszę posłuchać tego, tu jest jedno z wykonań podczas Mszy: th-cam.com/video/YL8F0_4nNLU/w-d-xo.html. Tu jest prosty wstęp i brak solowych, rozbudowanych improwizacji. Podczas Mszy w Wielkim Poście nie można tego robić. Po Mszy - tak
Typowy Polski komentarz 😂