abstrahując od całego zamieszania związanego z tym filmem, to czy może mi ktoś wytłumaczyć co w konkursie głównym robi "Zielona granica" - film z 2023 roku? i czy naprawdę w 2024 nie było lepszych rzeczy godnych nagrodzenia?
Hmm, serio to są krytycy filmowi? Dla mnie to luźna pogawędka w stylu śniadaniówek. W zasadzie niczego więcej nie dowiedziałem o tych filmach, niż to co sam wiem. Oczywiście wątek feministyczny musi być. Dla mnie żaden film nie jest wart festiwalu. Gdyby zabrać tym filmom nośna tematykę, Ukraina, uchodźcy, feminizm, to co by zostało drodzy krytycy? Czy te filmy będą miały jakąś prawdę za kilka lat? Zero uniwersalizmu, ot puplicystyka i polityka opakowana w dobre zdjęcia.
abstrahując od całego zamieszania związanego z tym filmem, to czy może mi ktoś wytłumaczyć co w konkursie głównym robi "Zielona granica" - film z 2023 roku? i czy naprawdę w 2024 nie było lepszych rzeczy godnych nagrodzenia?
Nein, es gab nichts! Und halt die Klappe! Belehre die Künstler nicht über Kultur!
Hmm, serio to są krytycy filmowi? Dla mnie to luźna pogawędka w stylu śniadaniówek. W zasadzie niczego więcej nie dowiedziałem o tych filmach, niż to co sam wiem. Oczywiście wątek feministyczny musi być. Dla mnie żaden film nie jest wart festiwalu. Gdyby zabrać tym filmom nośna tematykę, Ukraina, uchodźcy, feminizm, to co by zostało drodzy krytycy? Czy te filmy będą miały jakąś prawdę za kilka lat? Zero uniwersalizmu, ot puplicystyka i polityka opakowana w dobre zdjęcia.
Wygląda na to, że "krytycy" tęsknią za jakimś filmem typu "Och, Karol 3".
Hanba dla was