Dziękuję Ojcu! Proszę o modlitwę! Jesteśmy we wspólnocie w Niemczech. Tutaj wytrwać można tylko dzięki Bożej Łasce,bo brak nam stałej opieki kapłana(rzadko bywa z nami z powodu wielu obowiązków w zakonie)na adorację trzeba jechać 50km. Bogu niech będą dzięki za Was kapłanów.
Dzięki 0.Remi tak jak powiedziałeś kierownictwo osób świeckich jest dobrym i sprawdzonym rozwiązaniem czego i ja doświadczam w moim życiu dajmy kapłanom oddychac
“Kierownictwo duchowe szkoła słuchania” - polecam te konferencje zaginionego w zeszłym roku ks. Krzysztofa Grzywocza . Kapłana, który wspaniale mówił i genialnie słuchał...
Witam serdecznie.... Trudny temat , kiedyś chciałem mieć kierownika, dzisiaj nie mam. Zacząłem od siebie (czasowo jestem w Londynie) , oddzieliłem poranienia ( zawinione i niezawinione) , to jedna grupa mnie, następna emocje.... Ufff , trzecia wady charakteru z ego .... Atrament się skończył. Długi czasookres proces , który będzie trwał do końca ,ale warto było , chociaż czasami ciężko. To ludzie potwierdzą kim jesteś, a ja ( nie lubię tego "ja" ) tylko pytam się jak mogę pomóc. Niezdecydowanym polecam warsztaty 5 kroków , znajdą wiele odpowiedzi... pozdrawiam serdecznie
Pytanie do o.Remigiusza.Skoro Bóg odpuszcza nam nasze przewinienia(Izajasza 38.17,Ezechiela 18.19 i jeszcze w innych miejscach) i zapomina je,rzuca w niepamięć ,to dlaczego czeka ludzi czyściec?Jeżeli przez Jezusa staliśmy się współdziedzicami Królestwa,to Bóg ,który jest Miłością,będzie patrzył,jak cierpimy w czyścu za winy,które nam wybaczył?
Nie dam odpwiedzi stricte teologicznej - po tą proszę pójść do kapłana. Dam odpowiedź wynikającą z doświadczenia: 1) jeżeli nie wiemy czy coś jest grzechem, to uniwersalna zasada jest taka: odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie jaka była/jest nasza intencja - więc jeżeli przed spowiedzią św była tą intencją chęć skorzystania z Bożego ,,zapominania", to już jest poważny problem, prawda ?; 2) tylko że Bóg niczego nie ,,zapomina", ba: my też nie mamy zapomnieć naszych grzechów, tylko mamy wciąż na nowo wstawać, otrzepywać się i iść dalej; tak - Bóg odpuszcza nasze grzechy ALE tylko te, które szczerze wyznaliśmy, za które prawdziwie żałowaliśmy i zadośćuczyniliśmy ; a przecież odchodząc od konfesjonału (nawet po spowiedzi św spełniającej ww warunki) nie łudzi się Pani, że do końca życia nie zgrzeszy ?; 3) stąd wniosek: człowiek rzeczywiście wyląduje w czyśćcu bo albo spowiedzi św były w najlepszym razie niepełne, albo zwyczajnie w momencie śmierci zabraknie mu czasu na dobrą spowiedź św - a taka ,,przybrudzona" dusza potrzebuje trochę czasu na oczyszczenie. Z Panem Bogiem,
@@piotrpazucha407 Proszę Pana, to jakaś dziwna interpretacja czyśćca - czyściec to nie jest pokuta za grzechy niewyznane. To jest oczyszczenie się z braku miłości. Nawet jak wyspowiada się w godzinie śmierci. Czyściec można przeżyć częściowo na ziemii, godząc się z cierpieniami, które siłą rzeczy na nas przychodzą i dziękując Bogu z nie ale też i dziękując Bogu za dobro i piękno. Czyli czyściec to oczyszczenie z braku czeoś pozytywnego. A spowiedź - to usuwanie czegoś negatywnego. Można być bez grzechu, spowiadać się dobrze, a nie kochać - żyć tak neutralnie. CHociaż to już samo w sobie będzie grzechem ;)
PYTANIE - PYTANIE - PYTANIE - PYTANIE ....... X4 Czy dobrem jest uczęszczanie na Mszę Św z małymi dziećmi (przeszkadzając niekiedy innym)? PS.: brak możliwości chodzenia na Msze Św w różnych godzinach To samo pytanie odnośnie uczęszczania na spotkania modlitewne ? Jak Bóg patrzy na takie uczestnictwo (jest trudne a co za tym idzie często nie jest się skupionym)? Jak rozeznać czy powinniśmy mieć czwarte dziecko (pragnienie gdzieś tam w sercach jest, ale pieniędzy już nie za bardzo)?
Super, że Pan / Pani pyta. Podstawowe dwa pytania: 1) jaka jest Pani/Pana intencja ? Czy przychodzi Pani z wiary czy z przyzwyczajenia ? Bo jeżeli z wiary to dobrze, a jeżeli z przyzwyczajenia, to może lepiej je zmienić by nie przeszkadzać innym ? 2) czy Pan/Pani reaguje gdy dziecko zaczyna przeszkadzać, czy nie reagując patrzy na to, co robi ? Bo jeżeli Pan/Pani idzie po dziecko biegające przed ołtarzem (a najlepiej w ogóle go tam nie dopuszczać) czy biegające pomiędzy ludźmi (a najlepiej w ogóle nie pozwalać mu biegać), to dobrze. Ale jeżeli nie... Kościół to nie plac zabaw dla dzieci.
A co ze studentami? Czy student (studenci) może (mogą) mieć jedno mieszkanie ze studentką (studentkami), z osobnymi pokojami a np. wspólną kuchnią czy łazienką? Zdarzyć się też może że podczas takich studiów ów lokatorzy mogą stać się parą, ale dalej żyć w czystości. Albo że nie my, ale nasi współlokatorzy żyją w danym mieszkaniu i współżyją. Nie bierzemy chyba za nich odpowiedzialności, a "upomnienie braterskie" może pogorszyć wzajemne relacje.
...nie wiem :) bo nawet nie otrzymalam odpowiedzi..:) ..nie bedę tu pisala na forum ogólnym bo nie chcę mu robić wstydu..... ale jak Go spotkam w realu...to oberwie mu się po uszach... :) ...
Kierownikiem duchowym jest Duch Święty, który zawsze działa nawet przez najgorszego spowiednika. Moim zdaniem, to jest cel sakramentu pokuty, albo samej pokuty, czyli zmiany sposobu myślenia, gdy Duch jest w nas nowonarodzony z Bożego Ducha, nasza dusza jeszcze ciągle wymaga przemiany, którą daje cud pokuty.
@@ewaplewinska7999 Słowo Boże mówi że mamy wyznawac grzechy jedni drugim, czyli tym przeciwko którym zgrzeszylismy, zawinilismy. Jest to sprawa miedzy nami, osobą skrzywdzoną a Bogiem. Ewangelia Jana (1,9) mowi ze jesli wyznamy grzechy swoje wierny jest Bóg i sprawiedliwy.
O. Szustak OP niedawno się wypowiadał na ten temat. Ja dodam od siebie, na moim przykladzie - nie mam walk z grzechem ciezkim aktualnie, nie mam stalego spowiednika (mialem kiedys), ale mam kierownika, z ktorym widuje sie raz na miesiac, dwa, czasami raz na trzy miesiace. W tej kwestii moim zdaniem wszystko jest naprawde indywidualne. Odsylam do filmu o. Szustaka, on tam mowi fajnie jak znalezc dobrego spowiednika i kierownika.
Rozumiem, że dowolność interpretacji dotyczy w Kościele spraw duszpasterskich "mniej ważnych", a jeśli pojawia się zbyt dużo odmiennych poglądów na jakiś temat ważny, Kościół ogłasza magisterium i wiadomo czego się trzymać. Wtedy unika się relatywizacji. Są pewnie wśród księży tacy, którzy na podane pytania odpowiedzieli by zupełnie inaczej... Pozdrawiam, Agata
Przepraszam..Jestem córka księdza.Mam ogromną ranę w sercu.Jest dużo niewinnych tam ludzi i idą zła drogą.Jako córka księdza prawie 50 lat walczyłam z przekleństwem które ciazylo.Walczylam z okropnym złem w tym okultyzm w czym nie miałam żadnej winy Stało się tak że z obrzydzeniem obserwuje źle zachowanie niektórych księży.Kobiety które są katoliczkami pobierają pieniądze za nierzad(oczywiscie niektóre)z księżmi codziennie przyjmują komunie św.i stwarzają wszyscy tacy pozór pobożności.Pieniadze z tacy z sakramentów itd...Moja matka nie otrzymała alimentów na co skazał nas na biedę.W tamtych czasach ludzie rzucali przekleństwa na takie kobiety i dzieci a ksiedzom lizaki dupy.Znajac i obserwując kler proszę nigdy nie namawiać mnie czy moich dzieci aby poszły do kościoła katolickiego.Mamy żywa wiarę wBoga Ducha Św. I P. Jezusa i jest nam radośnie i bezpiecznie.Brzydze się złem a pragnę lgnac do tego co dobre.Kazdemu życzę Żywej Wiary W Boga.
Właśnie rozeznaje u siebie charyzmaty i wychodzi, że mam do kierownictwa duchowego kobiet. Jak mam rozwijać tę posługę? Czy jako osoba świecka muszę mieć pozwolenia od biskupa lub proboszcza, żeby dawać kierownictwo duchowe? Czy można niewłaściwym kierownictwem duchowym komuś zaszkodzić zamiast pomóc? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
ja mam pytanie dlaczego my katolicy mamy podział grzechów na lekkie i ciężkie i dlaczego przyjmowanie komunii w grzechu ciężkim jest świętokradztwem?... bardzo przydałby mi się jakiś mocny argument, bo często już nie widzę jakoś w tym sensu, w niektórych sytuacjach wydaje mi się to niesprawiedliwe i strasznie utrudniające już i tak trudne życie wierzącego
Bardzo potrzebny kanał.Dziękuję.Szczęść Boże :-)
Dziękuję Ojcu! Proszę o modlitwę!
Jesteśmy we wspólnocie w Niemczech. Tutaj wytrwać można tylko dzięki Bożej Łasce,bo brak nam stałej opieki kapłana(rzadko bywa z nami z powodu wielu obowiązków w zakonie)na adorację trzeba jechać 50km.
Bogu niech będą dzięki za Was kapłanów.
A gdzie dokładnie w Niemczech jesteście bo ja Leipzig
Dziękuję o. Remi!😊
Dziękuję za te odpowiedzi są pomocne Bog zapłać z Panem Bogiem Amen Błogosławionego dnia👍
Dziękuję bardzo pomocne❤
Bardzo pomocne. Dziekuje.
Co za precyzyjne słowa !!! Niech Księdzu Bóg ciągle błogosławi !!!!
Dziękuję Ojcu za tą serię.
Bóg zapłać Ojcu. Bardzo pomocne.
Bóg zapłać ojcu bardzo pomocna odpowiedź.
Dzięki 0.Remi tak jak powiedziałeś kierownictwo osób świeckich jest dobrym i sprawdzonym rozwiązaniem czego i ja doświadczam w moim życiu dajmy kapłanom oddychac
Dziekuje to bylo bardzo pomocne zaczne wiec od spowiedzi Dalo mi kierunek dziekuje
“Kierownictwo duchowe szkoła słuchania” - polecam te konferencje zaginionego w zeszłym roku ks. Krzysztofa Grzywocza . Kapłana, który wspaniale mówił i genialnie słuchał...
Dziękuję:)
Bardzo mądra I dojrzała wypowiedź. Myślę, że kiedyś była po prostu "moda" na to by mieć kierownika duchowego.
Dziękuję
Jak zawsze pieknie I madrze
Dziekuje O Remi 🙏
Bardzo ciekawe. ☺
No pewnie ze warto to robić 😊. Dziekuje. Znalazłam dziś i dla siebie odpowiedź. Pozdrawiam czekajac na więcej 😊
Ojcze Remi proszę o spowiedź księdza świeckiego czy to jest możliwe ❤️
Warto to robic😊👌
Warto, dziękuję 💒😃🌸😇🌷. Z Bogiem.
Witam serdecznie.... Trudny temat , kiedyś chciałem mieć kierownika, dzisiaj nie mam. Zacząłem od siebie (czasowo jestem w Londynie) , oddzieliłem poranienia ( zawinione i niezawinione) , to jedna grupa mnie, następna emocje.... Ufff , trzecia wady charakteru z ego .... Atrament się skończył. Długi czasookres proces , który będzie trwał do końca ,ale warto było , chociaż czasami ciężko. To ludzie potwierdzą kim jesteś, a ja ( nie lubię tego "ja" ) tylko pytam się jak mogę pomóc. Niezdecydowanym polecam warsztaty 5 kroków , znajdą wiele odpowiedzi... pozdrawiam serdecznie
Mam pytanie, czy można mieć kierownika duchowego świeckiego on-line.
podyskutowałabym na ten temat...ale nikt nie chce podjąć wyzwania :)
Pytanie do o.Remigiusza.Skoro Bóg odpuszcza nam nasze przewinienia(Izajasza 38.17,Ezechiela 18.19 i jeszcze w innych miejscach) i zapomina je,rzuca w niepamięć ,to dlaczego czeka ludzi czyściec?Jeżeli przez Jezusa staliśmy się współdziedzicami Królestwa,to Bóg ,który jest Miłością,będzie patrzył,jak cierpimy w czyścu za winy,które nam wybaczył?
Nie dam odpwiedzi stricte teologicznej - po tą proszę pójść do kapłana. Dam odpowiedź wynikającą z doświadczenia: 1) jeżeli nie wiemy czy coś jest grzechem, to uniwersalna zasada jest taka: odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie jaka była/jest nasza intencja - więc jeżeli przed spowiedzią św była tą intencją chęć skorzystania z Bożego ,,zapominania", to już jest poważny problem, prawda ?; 2) tylko że Bóg niczego nie ,,zapomina", ba: my też nie mamy zapomnieć naszych grzechów, tylko mamy wciąż na nowo wstawać, otrzepywać się i iść dalej; tak - Bóg odpuszcza nasze grzechy ALE tylko te, które szczerze wyznaliśmy, za które prawdziwie żałowaliśmy i zadośćuczyniliśmy ; a przecież odchodząc od konfesjonału (nawet po spowiedzi św spełniającej ww warunki) nie łudzi się Pani, że do końca życia nie zgrzeszy ?; 3) stąd wniosek: człowiek rzeczywiście wyląduje w czyśćcu bo albo spowiedzi św były w najlepszym razie niepełne, albo zwyczajnie w momencie śmierci zabraknie mu czasu na dobrą spowiedź św - a taka ,,przybrudzona" dusza potrzebuje trochę czasu na oczyszczenie.
Z Panem Bogiem,
@@piotrpazucha407 Proszę Pana, to jakaś dziwna interpretacja czyśćca - czyściec to nie jest pokuta za grzechy niewyznane. To jest oczyszczenie się z braku miłości. Nawet jak wyspowiada się w godzinie śmierci. Czyściec można przeżyć częściowo na ziemii, godząc się z cierpieniami, które siłą rzeczy na nas przychodzą i dziękując Bogu z nie ale też i dziękując Bogu za dobro i piękno. Czyli czyściec to oczyszczenie z braku czeoś pozytywnego. A spowiedź - to usuwanie czegoś negatywnego. Można być bez grzechu, spowiadać się dobrze, a nie kochać - żyć tak neutralnie. CHociaż to już samo w sobie będzie grzechem ;)
PYTANIE - PYTANIE - PYTANIE - PYTANIE ....... X4
Czy dobrem jest uczęszczanie na Mszę Św z małymi dziećmi (przeszkadzając niekiedy innym)?
PS.: brak możliwości chodzenia na Msze Św w różnych godzinach
To samo pytanie odnośnie uczęszczania na spotkania modlitewne ?
Jak Bóg patrzy na takie uczestnictwo (jest trudne a co za tym idzie często nie jest się skupionym)?
Jak rozeznać czy powinniśmy mieć czwarte dziecko (pragnienie gdzieś tam w sercach jest, ale pieniędzy już nie za bardzo)?
Super, że Pan / Pani pyta. Podstawowe dwa pytania: 1) jaka jest Pani/Pana intencja ? Czy przychodzi Pani z wiary czy z przyzwyczajenia ? Bo jeżeli z wiary to dobrze, a jeżeli z przyzwyczajenia, to może lepiej je zmienić by nie przeszkadzać innym ? 2) czy Pan/Pani reaguje gdy dziecko zaczyna przeszkadzać, czy nie reagując patrzy na to, co robi ? Bo jeżeli Pan/Pani idzie po dziecko biegające przed ołtarzem (a najlepiej w ogóle go tam nie dopuszczać) czy biegające pomiędzy ludźmi (a najlepiej w ogóle nie pozwalać mu biegać), to dobrze. Ale jeżeli nie... Kościół to nie plac zabaw dla dzieci.
Udzieliłem odpowiedzi na te pytania. Tutaj jest lista pytań: th-cam.com/play/PLNCZDi-RY4iHRR3SmkaBUOIPoiTs0cQ9p.html
A co ze studentami? Czy student (studenci) może (mogą) mieć jedno mieszkanie ze studentką (studentkami), z osobnymi pokojami a np. wspólną kuchnią czy łazienką?
Zdarzyć się też może że podczas takich studiów ów lokatorzy mogą stać się parą, ale dalej żyć w czystości.
Albo że nie my, ale nasi współlokatorzy żyją w danym mieszkaniu i współżyją. Nie bierzemy chyba za nich odpowiedzialności, a "upomnienie braterskie" może pogorszyć wzajemne relacje.
...nie wiem :) bo nawet nie otrzymalam odpowiedzi..:) ..nie bedę tu pisala na forum ogólnym bo nie chcę mu robić wstydu..... ale jak Go spotkam w realu...to oberwie mu się po uszach... :) ...
Kierownikiem duchowym jest Duch Święty, który zawsze działa nawet przez najgorszego spowiednika. Moim zdaniem, to jest cel sakramentu pokuty, albo samej pokuty, czyli zmiany sposobu myślenia, gdy Duch jest w nas nowonarodzony z Bożego Ducha, nasza dusza jeszcze ciągle wymaga przemiany, którą daje cud pokuty.
Zbawieni ludzie nie potrzebuja spowiednika .
@@ewaplewinska7999 Słowo Boże mówi że mamy wyznawac grzechy jedni drugim, czyli tym przeciwko którym zgrzeszylismy, zawinilismy. Jest to sprawa miedzy nami, osobą skrzywdzoną a Bogiem. Ewangelia Jana (1,9) mowi ze jesli wyznamy grzechy swoje wierny jest Bóg i sprawiedliwy.
O. Szustak OP niedawno się wypowiadał na ten temat. Ja dodam od siebie, na moim przykladzie - nie mam walk z grzechem ciezkim aktualnie, nie mam stalego spowiednika (mialem kiedys), ale mam kierownika, z ktorym widuje sie raz na miesiac, dwa, czasami raz na trzy miesiace. W tej kwestii moim zdaniem wszystko jest naprawde indywidualne. Odsylam do filmu o. Szustaka, on tam mowi fajnie jak znalezc dobrego spowiednika i kierownika.
Rozumiem, że dowolność interpretacji dotyczy w Kościele spraw duszpasterskich "mniej ważnych", a jeśli pojawia się zbyt dużo odmiennych poglądów na jakiś temat ważny, Kościół ogłasza magisterium i wiadomo czego się trzymać. Wtedy unika się relatywizacji. Są pewnie wśród księży tacy, którzy na podane pytania odpowiedzieli by zupełnie inaczej... Pozdrawiam, Agata
Przepraszam..Jestem córka księdza.Mam ogromną ranę w sercu.Jest dużo niewinnych tam ludzi i idą zła drogą.Jako córka księdza prawie 50 lat walczyłam z przekleństwem które ciazylo.Walczylam z okropnym złem w tym okultyzm w czym nie miałam żadnej winy
Stało się tak że z obrzydzeniem obserwuje źle zachowanie niektórych księży.Kobiety które są katoliczkami pobierają pieniądze za nierzad(oczywiscie niektóre)z księżmi codziennie przyjmują komunie św.i stwarzają wszyscy tacy pozór pobożności.Pieniadze z tacy z sakramentów itd...Moja matka nie otrzymała alimentów na co skazał nas na biedę.W tamtych czasach ludzie rzucali przekleństwa na takie kobiety i dzieci a ksiedzom lizaki dupy.Znajac i obserwując kler proszę nigdy nie namawiać mnie czy moich dzieci aby poszły do kościoła katolickiego.Mamy żywa wiarę wBoga Ducha Św. I P. Jezusa i jest nam radośnie i bezpiecznie.Brzydze się złem a pragnę lgnac do tego co dobre.Kazdemu życzę Żywej Wiary W Boga.
Właśnie dlatego Pan Jezus oddał życie za Kościół. Pomodlę się za Panią😊wszystkiego dobrego
Właśnie rozeznaje u siebie charyzmaty i wychodzi, że mam do kierownictwa duchowego kobiet. Jak mam rozwijać tę posługę? Czy jako osoba świecka muszę mieć pozwolenia od biskupa lub proboszcza, żeby dawać kierownictwo duchowe? Czy można niewłaściwym kierownictwem duchowym komuś zaszkodzić zamiast pomóc? Będę wdzięczna za odpowiedzi.
ja mam pytanie dlaczego my katolicy mamy podział grzechów na lekkie i ciężkie i dlaczego przyjmowanie komunii w grzechu ciężkim jest świętokradztwem?... bardzo przydałby mi się jakiś mocny argument, bo często już nie widzę jakoś w tym sensu, w niektórych sytuacjach wydaje mi się to niesprawiedliwe i strasznie utrudniające już i tak trudne życie wierzącego
Czy kierownikiem duchowym może być siostra zakonna klauzurowa ? 💕
Jak się zgodzi to nie ma żadnych przeszkód, ale ich powołaniem jest ukrycie, więc nie zawsze chcą się godzić. To też trzeba uszanować.
Czy będę miała grzech jeżeli w niedziele nie pujde do kościoła na msze św? Ponieważ jestem chora
Pytanie :Jak nie marnować dane łaski przez Pana Boga ?