22:10 Mieliśmy w dzieciństwie z młodszym bratem dwa te gagatki. Zawsze rano podłączalismy je do Commodorka bo były ciche i żeby nie budzić domowników. Oprócz nich mieliśmy jeszcze dwa Quick Shoty II Turbo albo Plus (te z czarną podstawką), ale zaś te były na mikrostykach. 😂
Powinien całkowicie poważnie jak jest taka totalna cisza w domu o wczesnych godzinach, to te na mikrostyki naprawdę potrafią zbudzić ludzi na dole śpiących :) gumy wówczas nieocenione ;) bez skojarzeń :)
Bardzo mi się podobał dzisiejszy odcinek dlatego, że sam muszę uzupełnić swój mały zbiór joyów. Mam 7 retro-komputerów a tylko 3 joye, a chce mieć do każdego jeden. Z tych co pokazałeś to mam ten QuickShot na gumkach i QuickJoy III Supercharger. Największym rozczarowaniem tego odcinka był TopStar bo zjechałeś go niemiłosiernie, a Ja go miałem w dzieciństwie około dwóch lat przy Amidze 600 i nie zepsuł się ani raz. Teraz też bym go chciał mieć ale jest drogi na aukcjach. Ciekawy jestem co ty z nim robiłeś w dzieciństwie, że tak marnie skończył 😁.
Już chyba z 10 osób napisało że Top Star był super i u nich działał... Musiałem trafić na jakiś felerny egzemplarz... Joye z epoki są dostępne na aukcjach ale nie zawsze stan jest zadowalający... Ale z tego co wiem też sporo firm produkuje w obecnych czasach joysticki na DB9 ... Może coś te klimaty ... Albo jak ja sobie strzel arcage sticka :)
Super sprzeciki. Ja wspominam bardzo dobrze takiego joya quickshot 2 turbo - mial takie charakterystyczne czarne po bokach z kropkowypustkami. A kuzyn mial tego jet fightera :) trzymaj się Forest!
No właśnie jeden z widzów wysłał mi na Whatsapp zdjęcie czterech takich które ma :) Ja to jeszcze doskonale pamiętam bo mieli je koledzy :) mają opinie naprawdę świetnych :)
Kurde, ale żeś mi teraz przypomniał te nalepki z żółwiami ninja... jestem prawie pewien, że miałem takie same! W ogóle to też miałem tego QuickJoya z 19:40 - masa wspomnień! Pamiętam, że pierwsza gra jakąogrywałem tym joyem to był Saper :D
Ja już miałem 11-12 lat a powiem Ci, ze dalej kolorowanki hehe i zabawy z kumplami w Ninja :-) Ale wtedy być fajnie ... młodzi nie wiedzą jak się teraz bawić i cieszyć :-)
Czesc, bardzo interesujący odcinek, ja zbieram joysticki z tamtych lat. Mam ich sporo i tez w pudełkach. U mnie Top star sv-127 był najlepszy i wytrzymał najwiecej. Jestem dosyć wysoki , to tez idealnie pasował mi na wysokość. Pamietam jak go kupowałem w Opolu w domu handlowym Opolanin na 1 pietrze w sklepie ze sprzętem komputerowym. Najgorszym jednak był Scorpion z Matt-a. Firma Polska i do tej pory produkują , produkują jeszcze inne modele i tamte są ok, ale ten Scorpion to nie był wygodny, chociaż bardzo fajnie wyglądał. Nie przeżył u mnie. Może kiedyś wpadnie do kolekcji jeszcze. Z joysticków na gumki to Python był bardzo dobry. Ale obecnie gram tylko na Joykarcie od Profesora Larka, i to jest klasa i super się na nim gra. Nie wyobrażam sobie grać na czymś innym , joycart jest najlepszy. Mój joycart ma tak samo gałkę po prawej stronie jak twój arcadestick i jest to najlepsze rozwiązanie. Dzisiaj tylko pady an konsole i dzieci sie dziwią jak można grać na joysticku, mój syn bardzo sie dziwi ze ja gram i lubię joysticki 😂 pozdrawiam Tomku 😊
Mnie mega ale to mega interesuje jak faktycznie było z tym Scorpionem, bo swego czasu jego reklama była w każdym czasopiśmie :) Nikt ze znajomych nie miał i nie wiem tak naprawdę jak się z niego korzystało przy tym dziwnym kształcie :) Ale zdecydowana większość opinii w necie jest negatywnych ... Ale w kolekcji mimi wszystko by się przydał jako pamiątka :)
Miałem tego QuickJoya 2 Turbo, jako pierwszy joystick, kupowany razem z Atari, więc pewnie był wtedy najtańszym joyem w Pewexie :) Może chwyt nie był najwygodniejszy, ale wspominam go pozytywnie, ponieważ był długowieczny. Potem miałem QuickShota Python 1, był dużo wygodniejszy ale za to się psuł częściej. A tak naprawdę to najlepiej mi się grało na padzie, bo tak to chyba trzeba nazwać. Ja to wtedy nazywałem kierownicą, Quickshot Flightgrip 1. Trzymało się to dwoma rękami i naciskało kciukami i wskazującymi, dla dzieciaka to było mega wygodne, zwłaszcza że nie był duży. Pamiętam że mi tej kierownicy wszyscy zazdrościli, pytali gdzie kupić, ale nie była zbyt dostępna.. więc jakbyś dorwał gdzieś na aukcji to warto kupić dla samego wyglądu i zróżnicowania kolekcji.
Ja o istnieniu padów dowiedziałem się dopiero w któreś wakacje w pierwszej połowie lat 90-tych jak zobaczyłem Pegasusa :) Początkowo było się ciężko ogarnąć, bo jednak joy był cały czas w łapie, ale finalnie w Mario czy Contre grało się extra :)
Mam trochę tych joysticków i bardzo dużo przetestowałem przez ostatni rok. Według mnie nie ma lepszego jak Quickshot II Turbo 1985. Najbardziej precyzyjny, wygodny jaki miałem w ręku. Naprawdę polecam.
@@atariretrofan to mi się trafiły 4 sztuki które świetnie działają do dzisiaj 😁 Udało mi się kiedyś zdobyć 20szt sprężynek do nich. Przez 2 lata użytkowania jeszcze nie zamieniłem ani jednej.
Nie tak dużo znowu ;) naprawdę koledzy mają dwa lub trzy razy więcej :) ja się cieszę, że część z nich to moje z dawnych lat a nie kupione obecnie :) wiadomo ... Sentyment :)
Twoja opinia o top star quickjoy jest zupełnie odmienna od mojej. To najlepszy joystick ze wszystkich, jakie przeszły przez moje łapska. Głownie ze względu na małą awaryjność. Dopiero po 2 latach połamał się przycisk fire, ten pod palcem wskazującym ;) Największym zawodem za to był joystick Scorpion firmy Matt. To był szajz, który rozpadał się w rękach.
Może były jakieś partie produkcyjne późniejsze, które już były po włączeniu przez fabrykę redukcji kosztów... Albo ja po prostu trafiłem na gówniany egzemplarz :/ Nie zmienia to jednak faktu że nawet gdyby wytrzymywał dwa lata no to za wysoka podstawa :/
No ten malutki joy jest w mega stanie i tak samo w mega stanie pudełko :-) Sam jest gówniany strasznie ale cieszę się, że jest w kolekcji właśnie w tak idealnym stanie :D
Zaskoczyłeś mnie. Miałem Top Stara. Używałem wiele lat razem z Amigą 500. Praktycznie, przez cały okres posiadania Amigi. Nie twierdzę że był to najlepszy joy jaki posiadałem, mimo to wspominam go bardzo dobrze. Nigdy nie naprawiałem. Joy sprzedałem razem z Amigą i służył następnemu właścicielowi do czasu aż zrzucił Amigę na podłogę i załatwił ją na amen. Takiego samego joya miał również kumpel z klasy. Kupiliśmy zresztą te Top Stary w Katowicach w tym samym dniu. Również służył mu do momentu sprzedaży Amigi.
Kolejna opinia totalnie odmienna od mojej :) A to oznacza jedno ... że ja po prostu trafiłem na jakiś gówniany egzemplarz :/ jednak abstrahując od tego jak krótko u mnie wytrzymał to jednak ta podstawa jest za wysoka i mi utrudniała granie :/
@@atariretrofanMoże przyczyną jest fakt, że kupując Top Stara, nie byłem już dzieciakiem. Miałem jakieś 15-16 lat. Inna sprawa - powtarzalność. Mogłeś źle trafić. Kupiliśmy z kumplem dwie sztuki w jednym sklepie w tym samym dniu i jego egzemplarz zachowywał się minimalnie inaczej. Inaczej również działa przycisk autofire. U mnie załapywał w tryb auto tylko jak naciskałem przy krawędzi (inaczej działał jak zwykły fire), u kumpla działa "normalnie". Sam drążek miał również minimalnie inny feeling przy używaniu.
Normalnie ludzie mają "Macka w ryju" a Eliop ma "ryj na Macku"... A ten pierwszy no-name fajny jest - serio i to od razu na mikrostykach - przypomina mi konstrukcyjnie szacowne późniejsze joye no i (przynajmniej) wygląda na solidny a nie że padnie od pierwszego "Decathlonu". Ja miałem pierwsze 2 joye na blaszkach i o dziwo wytrzymały bez reparacji do samego końca a mój kolejny właśnie na mikro miał 2 styki (sprężynki) wymieniane i jeszcze dodatkowo ten fire od palca wskazującego się wyłamał i razem z tatą kombinowaliśmy jak dorobić zawias na oś - i po takim remoncie też dokonał u mnie swojego pobytu (z poprzednikami) przechodząc jeszcze czasy Amigi :D
Przykra sprawa ale swoje joysticki to pamiętam jak przez mgłę. Na pewno miałem (do Amigi już chyba) takiego śmiesznego co, wbrew ogólnie panującej modzie, spust. przyciski i inne takie miał zielone :D Ten był na sprężynkach, to akurat dobrze pamiętam bo na drugim końcu miasta był sklep z "elektroniką", w sensie tranzystory, kondensatory, rezystory i inne takie dla lutownikowania ;) No i tam kupowałem części zamienne. Po pewnym czasie doszedłem do eksperckości w wymianie tego badziewia :) Miałem też takiego w typie Quickjoya II. Czy to był ten, czy podobny, nie ma opcji, nie pamietam. Wydaje mi się też że miałem i coś typu Superchargera, bo mocno mi się to kojarzy. Ale jest też spore prawdopodobieństwo że kojarzę go właśnie z tych pełnostronicowych reklam w pismach. Tak jak mówisz, człowiek je wtedy bardzo dokładnie studiował :) PS. BTW reklam, MATT Skorpion! :-D
A mnie ten Scorpion mega ciekawi :) To jaki był nawał reklam tego dziwnego joya w gazecie to szok ! Ma bardzo słabe oponie w większości, ale i tak bym chciał :) Kojarzę też, że był bardzo rozłożysty i trzeba było mieć sporo miejsca na biurku na niego :)
Supercharger - mój pierwszy joy zakupiony do C64. Potem w pudełku po tym joyu pochowałem mojego szczura Filipa, który był ze mną kilka razy w LO na moim ramieniu.
"Kiedyś to było" pierwsze peryferium do home computera. Często ostatnie :=) Ja zużyłem 2. Ale nie były na microswitchach JYNY (pisownia oryginalna) na blaszce, która jak się złamała, to za pomocą drutu i lutownicy zostawała REGENEROWANA. To był praprzodek "druciarstwa". I tak w kóło aż się joy rozleciał w pi... ten FIGHTER to Quickshot II- właśnie tego drutowałem.
No każdy ma swoje ulubione rzeczy i ulubione rozwiązania :) ja właśnie u Marcina obejrzałem film ze Starlinkiem... Jestem zszokowany ceną ale zaskoczony szybkością :)
Ostatnio właśnie myślę czy nie zrobić sobie takiego keypada - na joyu człowiek się już trochę oduczył grać, arcade stick co sobie zrobiłem sprawdza się świetnie w grach typu strzelanki, ale do precyzyjnego grania "na pixele" nie bardzo. Fajna kolekcja, pozdro
Zacna kolekcja. Masz co męczyć :). Ale zdziwiłem się że nie masz CX40. Jakże to że taki fan nie ma najbardziej kultowego joya Atari??? I nie był on wbrew pozorom taki zły. Osobiście miałem Sv-124 - bardzo fajny joystick - u mnie wytrzymał C64 i Amige czyli dobre kilka lat bez ani jednej naprawy. Co do QuickShota, to był wcześniej od QuickJoya i były to chyba dwa brandy tej samej firmy. Niby QuickShoty wyróżniały się mocno designem w tamtych latach, ale dla mnie były niegrywalne i wolałem CXa.
Tomku wiem co Ci kupię na urodziny i na pewno Ci się przyda. Uwierz mi, co film będziesz go używał. A mam na myśli waserwagę 🤭. Jak coś to udaj zaskoczonego, nawet możesz powiedzieć coś w stylu "skąd wiedziałaś, że zawsze o takim prezencie marzyłem" 😎. Ten telefon Ci zjeżdża jak nie w jedną to w drugą stronę. Mam wrażenie, że oglądając Twój film gram przy okazji w Loco Roco 🤭.
Ale super 👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻 ja też chciałbym mieć tyle joysticków ale nie mam jak kupić. Przydałby mi się do gry w dooma i innych strzelanek bo myszka grać to nie to . Średnio się gra.
Tylko wiesz Doom to PC, a joysticki do blaszaka mają zupełnie inną zasadę działania :/ tam już nie ma kierunków tak jak na 8 bit ... On lata jak głupi dookoła... Mi się bardzo źle takim gra ... Ale dałeś mi bardzo fajny pomysł na odcinek żeby zagrać w Doom'a właśnie przy użyciu joysticka :))))
@@atariretrofan to Cię zaskoczę. Nie biorę telefonu do ubikacji. Chociaż zdarzyło mi się obejrzeć parę Twoich filmów podczas kąpieli... spokojnie piana przykrywała to co trzeba 😎
U mnie Hatari lubi Speedlink Competition Pro Extra, ale on jest głośny i trzeba użyć troszkę siły by go używać, ale jak się przestawisz to jest ok. Ja miałam mały problem bo używałam wcześniej Quickshot'a Apache a ten działa zupełnie inaczej, nie trzeba używać specjalnej siły by go wychylić ;)
@asianiebieska Próbowałem niedawno 8bitdo NeoGeo (pad). Też wymagał dużo siły, a przez to trudno było o precyzję. Może rozejrzę się za jakimś arcade stick'iem.
Tak siedział Forest, oczywiście. Nigdy nie wiadomo co ci się przytrafi w pudełku czekoladek. Chyba, że nie jesteś półgłówkiem i przeczytasz opis z tyłu pudełka ;-)
Miałem QuickShot || SVI-102 potem QS-111 i nieszczęsnego SV-125 wymieniłem na SuperChargera . Jak mogłeś pominąć o najlepszy sprzęciku do pixel perfekt 🤪 V2 będzie miał turbo i przełącznik CPC najprawdopodobniej 🤔i inna obudowa 🫢🫢🫢
Joysticków nigdy za mało... człowiek reanimował blaszkami wyciętymi z puszki po czymkolwiek xD Dopiero te na mikrostykach z autofire hahhhh, quickjoy supercharger rocks!
No ja kupiłem czerwony mówię no co może byc uszkodzone a tam brak nie tylko sprężynek ale i blaszek masz pomysł? Nabrałem się na sprzedaż laski. Jeden styck jest tylko w komplecie a w środku były myszy bo kable ogryzły. podejdę z nim do elektronicznego sklepu 😅 dam znać
Nawet nie wiedziałem ze mam taką ksywkę.....On jest na wszystkie kompy do gier wieloprzycikowych ( atari, commodore amiga , ST itd ) Ten mały to autofire., pod spodem zwykły fire. dwa nastepne okrągłe to dodatkowe fire dla gier wieloprzyciskowych. trójkąty to zdublowane up i down. Up wiadomo - można wykorzystać zamiast gałką skoki. A down tak wyszedł bo jest na Atari STE metal slug gdzie wciśnięcie jednocześnie up i down coś tam robi. Coś tam :)
Niestety już tych starych Joysticków nie mam, jedynie te współczesne koszmarki pokroju Competition Pro i tych dodawanych do TheC64 mini i maxi i innych. Jestem w posiadaniu Turtle Beach VelocityOne FLightstick - joystick zajebiaszczy. Jest duży i w mojej drobnej rączce wygląda... tu nie rozwinę myśli 🤣. To jak się nim gra - sztos. Zakres ruchu jest nieco większy niż standardowego joya. Osobiście mi to nie przeszkadza. Wygląda bajerancko. Inne joysticki przy nim wyglądają biednie. Jak ktoś ma taką masywną męską dłoń to będzie z niego zadowolony, że ma w rękach porządny sprzęt a nie sprzęcik tak jak w przypadku joy'a z My Arcade Atari GameStation Pro, przy mojej małej dłoni to on nawet jest za mały i posługiwanie się nim jest straszne i niewygodne. Joystick QuickJoy II Turbo SV-124 mój ukochany joystick. I się nie zgodzę, że to przeciętniak. Od czasu do czasu ma aukcjach się pojawia. Jest sprzedawany jako uszkodzony. Kupiłabym. Jeśli to jest faktycznie wymiana mikrostyków to ogarnę to sama (z tatą naprawiałam dużo rzeczy i jakąś tam wiedzę posiadam) bo jeśli wtyczka jest uszkodzona to już ciężej bo chyba nie da się jej rozebrać nawet gdybym zagrała z nią w pokerka. Użyłam specjalnie słowa "chyba" bo dokładnie już nie pamiętam jak ona wyglądała. ALE! Jeśli dałoby się to też sobie z tym poradzę. Miałabym okazję w końcu odkurzyć lutownicę 😎. Sexowny głosik nie tylko jest moją tajną bronią 😉 Nie ukrywam, że jak widzę u Ciebie Joystick QuickJoy II Turbo SV-124 to mam łzy w oczach. Aż zatrzymałam film aby móc się na niego napatrzeć. Dla mnie on jest piękny, cudowny, fantastyczny, wspaniały, boski, moim zachwytom to nie ma końca. A ten przyssyw jest obłędny. Cóż ja bym dała aby był mój, tylko mój, należał tylko do mnie. Więc chłopcy, jakby tak któryś wpadł na pomysł aby mi się oświadczyć to niech nie kupuje jakiegoś tam odpustowego pierścioneczka z Aparta z diamentem za jakieś 20 000 tysi tylko niech wyskoczy z tym joystickiem. Bez zastanowienia i wahania powiem TAK. Turbo 6 miałam. Bardzo fajny i przyjemny joy, fantastycznie leżał w dłoni. Nie chodził jakoś ciężko i nie był toporny. Aż tak się nie psuł.
Wtyczki były zalewane czyli, raczej nie do naprawy. Ale nadal można zamówić przewody z wyczkami np. z Aliexpress 5-10 zł. Pozostaje kwestia dopasowania odgiętki i dolutowania końcówek przewodu do laminatu. Gorzej jak trafisz na Joy połamany w środku.
@Robert_Ops o właśnie. Dlatego mam obawy przed zamówieniem takiego gagatka 😔. Jedynie pozostają wspomnienia jak mi z nim było dobrze 🤭 i ile dawał radochy z grania w gry. Też nie ukrywam, że mnie dziwi fenomen padów. Nie znoszę tego ustrojstwa. Mam kilka. Ale to już nie to samo 😔. Jeśli jest opcja w grze użycia klawiatury i myszy to zawsze wybieram to. Wyjątek stanowi PSP i Nintendo Switch. W przypadku tych konsolek to nie przeszkadzam mi granie w taki a nie inny sposób.
@@hetsumimiei Kiedyś nie było nic innego, tylko klawiatura lub joy. Myszki to Amiga i pc spopularyzowały, a pady to wiadomo, konsole i wygoda którą teraz preferuje. Mam nawet dwa pady typu Snes przerobione do komputerów Atari I Commodore.
@Robert_Ops pady to tak zostały wymyślone dla kanapowych graczy, rozsiadasz się wygodnie i grasz. Granie przy biurku dla niektórych może być niewygodne... Ale coś się nie robi dla ukochanej gry, że nawet w ciut niedogodnych warunkach można spędzić przy niej prawie 16h 🫣🤭
Ja bym chciał kiedyś spróbować jak grało się na Scorpionie od Matt... Reklam tego było od cholery a podobno niezła kupa jeżeli chodzi o komfort i jakość wykonania :/
Jak widzę uroda joy'a nie idzie z funkcjonalnością :P Uwielbiam sprzęty z przezroczystymi obudowami, tak patrzeć co jest wewnątrz urządzenia, na te płytki i części składowe :> Pokazujesz brudne sprzęty? Nie ładnie :P Co do arcade sticków to raczej nie dla mnie, za duże to i mańkutowi jest niewygodnie :P QuickShot'y najlepsze, ale to trzeba też umiesz go używać. Atari ST, bez scrolla jest tragiczne do granie, no i zamiast dźwięków piszczy jak stare zawiasy :P Co do grania na klawiaturze, nie przepadam, ale czasami trzeba jak emulator nie widzi joy'a (np Dosbox-X). Czemu te joy'e od Turbo przypominają w większości dildo? 🤔🤨🤣
te noname to mogły być też jakieś quickshoty czyli firma spectravideo niektóre się nazywały sv i jakaś tam cyfrowa nazwa modelu ogólnie to ja tylko jeden joystick pamiętam naprawdę zły niestety nie pamiętam modelu ani nazwy to było trochę coś w stylu tego cx40 jeżeli dobrze pamiętam no ścierwo niesamowite twarde trzeba było się siłować żeby kierunki weszły a jak jeszcze z firerem coś zrobić o matko tam przejście pierwszej planszy robbo sprawiało wyzwanie tak to jest jak się chciało przyoszczędzić
i tak trzeba robić a nie kupować jakieś unithory unijoye od cwaniaczków ja miałem w epoce z dobrych to quickshota 2 plus quickshota pythona ogólnie lubiłem quickshoty
22:10 Mieliśmy w dzieciństwie z młodszym bratem dwa te gagatki. Zawsze rano podłączalismy je do Commodorka bo były ciche i żeby nie budzić domowników.
Oprócz nich mieliśmy jeszcze dwa Quick Shoty II Turbo albo Plus (te z czarną podstawką), ale zaś te były na mikrostykach. 😂
Powinien całkowicie poważnie jak jest taka totalna cisza w domu o wczesnych godzinach, to te na mikrostyki naprawdę potrafią zbudzić ludzi na dole śpiących :) gumy wówczas nieocenione ;) bez skojarzeń :)
Bardzo mi się podobał dzisiejszy odcinek dlatego, że sam muszę uzupełnić swój mały zbiór joyów. Mam 7 retro-komputerów a tylko 3 joye, a chce mieć do każdego jeden. Z tych co pokazałeś to mam ten QuickShot na gumkach i QuickJoy III Supercharger. Największym rozczarowaniem tego odcinka był TopStar bo zjechałeś go niemiłosiernie, a Ja go miałem w dzieciństwie około dwóch lat przy Amidze 600 i nie zepsuł się ani raz. Teraz też bym go chciał mieć ale jest drogi na aukcjach. Ciekawy jestem co ty z nim robiłeś w dzieciństwie, że tak marnie skończył 😁.
Już chyba z 10 osób napisało że Top Star był super i u nich działał... Musiałem trafić na jakiś felerny egzemplarz...
Joye z epoki są dostępne na aukcjach ale nie zawsze stan jest zadowalający... Ale z tego co wiem też sporo firm produkuje w obecnych czasach joysticki na DB9 ... Może coś te klimaty ... Albo jak ja sobie strzel arcage sticka :)
Super sprzeciki. Ja wspominam bardzo dobrze takiego joya quickshot 2 turbo - mial takie charakterystyczne czarne po bokach z kropkowypustkami. A kuzyn mial tego jet fightera :) trzymaj się Forest!
No właśnie jeden z widzów wysłał mi na Whatsapp zdjęcie czterech takich które ma :) Ja to jeszcze doskonale pamiętam bo mieli je koledzy :) mają opinie naprawdę świetnych :)
Kurde, ale żeś mi teraz przypomniał te nalepki z żółwiami ninja... jestem prawie pewien, że miałem takie same! W ogóle to też miałem tego QuickJoya z 19:40 - masa wspomnień! Pamiętam, że pierwsza gra jakąogrywałem tym joyem to był Saper :D
Ja już miałem 11-12 lat a powiem Ci, ze dalej kolorowanki hehe i zabawy z kumplami w Ninja :-)
Ale wtedy być fajnie ... młodzi nie wiedzą jak się teraz bawić i cieszyć :-)
Czesc, bardzo interesujący odcinek, ja zbieram joysticki z tamtych lat. Mam ich sporo i tez w pudełkach. U mnie Top star sv-127 był najlepszy i wytrzymał najwiecej. Jestem dosyć wysoki , to tez idealnie pasował mi na wysokość. Pamietam jak go kupowałem w Opolu w domu handlowym Opolanin na 1 pietrze w sklepie ze sprzętem komputerowym. Najgorszym jednak był Scorpion z Matt-a. Firma Polska i do tej pory produkują , produkują jeszcze inne modele i tamte są ok, ale ten Scorpion to nie był wygodny, chociaż bardzo fajnie wyglądał. Nie przeżył u mnie. Może kiedyś wpadnie do kolekcji jeszcze. Z joysticków na gumki to Python był bardzo dobry. Ale obecnie gram tylko na Joykarcie od Profesora Larka, i to jest klasa i super się na nim gra. Nie wyobrażam sobie grać na czymś innym , joycart jest najlepszy. Mój joycart ma tak samo gałkę po prawej stronie jak twój arcadestick i jest to najlepsze rozwiązanie. Dzisiaj tylko pady an konsole i dzieci sie dziwią jak można grać na joysticku, mój syn bardzo sie dziwi ze ja gram i lubię joysticki 😂 pozdrawiam Tomku 😊
Mnie mega ale to mega interesuje jak faktycznie było z tym Scorpionem, bo swego czasu jego reklama była w każdym czasopiśmie :) Nikt ze znajomych nie miał i nie wiem tak naprawdę jak się z niego korzystało przy tym dziwnym kształcie :) Ale zdecydowana większość opinii w necie jest negatywnych ... Ale w kolekcji mimi wszystko by się przydał jako pamiątka :)
Miałem tego QuickJoya 2 Turbo, jako pierwszy joystick, kupowany razem z Atari, więc pewnie był wtedy najtańszym joyem w Pewexie :) Może chwyt nie był najwygodniejszy, ale wspominam go pozytywnie, ponieważ był długowieczny. Potem miałem QuickShota Python 1, był dużo wygodniejszy ale za to się psuł częściej. A tak naprawdę to najlepiej mi się grało na padzie, bo tak to chyba trzeba nazwać. Ja to wtedy nazywałem kierownicą, Quickshot Flightgrip 1. Trzymało się to dwoma rękami i naciskało kciukami i wskazującymi, dla dzieciaka to było mega wygodne, zwłaszcza że nie był duży. Pamiętam że mi tej kierownicy wszyscy zazdrościli, pytali gdzie kupić, ale nie była zbyt dostępna.. więc jakbyś dorwał gdzieś na aukcji to warto kupić dla samego wyglądu i zróżnicowania kolekcji.
Ja o istnieniu padów dowiedziałem się dopiero w któreś wakacje w pierwszej połowie lat 90-tych jak zobaczyłem Pegasusa :) Początkowo było się ciężko ogarnąć, bo jednak joy był cały czas w łapie, ale finalnie w Mario czy Contre grało się extra :)
Mam trochę tych joysticków i bardzo dużo przetestowałem przez ostatni rok. Według mnie nie ma lepszego jak Quickshot II Turbo 1985. Najbardziej precyzyjny, wygodny jaki miałem w ręku. Naprawdę polecam.
Ktoś niżej pisał, że padały jak muchy - to chyba zależy jak się trafiło ...
@@atariretrofan to mi się trafiły 4 sztuki które świetnie działają do dzisiaj 😁 Udało mi się kiedyś zdobyć 20szt sprężynek do nich. Przez 2 lata użytkowania jeszcze nie zamieniłem ani jednej.
nie wierzę .... ile tego..... ojej ..... pięknie... :):):):):):)
Nie tak dużo znowu ;) naprawdę koledzy mają dwa lub trzy razy więcej :) ja się cieszę, że część z nich to moje z dawnych lat a nie kupione obecnie :) wiadomo ... Sentyment :)
Twoja opinia o top star quickjoy jest zupełnie odmienna od mojej. To najlepszy joystick ze wszystkich, jakie przeszły przez moje łapska. Głownie ze względu na małą awaryjność. Dopiero po 2 latach połamał się przycisk fire, ten pod palcem wskazującym ;) Największym zawodem za to był joystick Scorpion firmy Matt. To był szajz, który rozpadał się w rękach.
Może były jakieś partie produkcyjne późniejsze, które już były po włączeniu przez fabrykę redukcji kosztów... Albo ja po prostu trafiłem na gówniany egzemplarz :/ Nie zmienia to jednak faktu że nawet gdyby wytrzymywał dwa lata no to za wysoka podstawa :/
Super ze tyle masz w pudelku sprzyntu. Szacuken
No ten malutki joy jest w mega stanie i tak samo w mega stanie pudełko :-) Sam jest gówniany strasznie ale cieszę się, że jest w kolekcji właśnie w tak idealnym stanie :D
Zaskoczyłeś mnie. Miałem Top Stara. Używałem wiele lat razem z Amigą 500. Praktycznie, przez cały okres posiadania Amigi. Nie twierdzę że był to najlepszy joy jaki posiadałem, mimo to wspominam go bardzo dobrze. Nigdy nie naprawiałem.
Joy sprzedałem razem z Amigą i służył następnemu właścicielowi do czasu aż zrzucił Amigę na podłogę i załatwił ją na amen. Takiego samego joya miał również kumpel z klasy. Kupiliśmy zresztą te Top Stary w Katowicach w tym samym dniu. Również służył mu do momentu sprzedaży Amigi.
Kolejna opinia totalnie odmienna od mojej :) A to oznacza jedno ... że ja po prostu trafiłem na jakiś gówniany egzemplarz :/ jednak abstrahując od tego jak krótko u mnie wytrzymał to jednak ta podstawa jest za wysoka i mi utrudniała granie :/
@@atariretrofanMoże przyczyną jest fakt, że kupując Top Stara, nie byłem już dzieciakiem. Miałem jakieś 15-16 lat. Inna sprawa - powtarzalność. Mogłeś źle trafić. Kupiliśmy z kumplem dwie sztuki w jednym sklepie w tym samym dniu i jego egzemplarz zachowywał się minimalnie inaczej. Inaczej również działa przycisk autofire. U mnie załapywał w tryb auto tylko jak naciskałem przy krawędzi (inaczej działał jak zwykły fire), u kumpla działa "normalnie". Sam drążek miał również minimalnie inny feeling przy używaniu.
Normalnie ludzie mają "Macka w ryju" a Eliop ma "ryj na Macku"...
A ten pierwszy no-name fajny jest - serio i to od razu na mikrostykach - przypomina mi konstrukcyjnie szacowne późniejsze joye no i (przynajmniej) wygląda na solidny a nie że padnie od pierwszego "Decathlonu".
Ja miałem pierwsze 2 joye na blaszkach i o dziwo wytrzymały bez reparacji do samego końca a mój kolejny właśnie na mikro miał 2 styki (sprężynki) wymieniane i jeszcze dodatkowo ten fire od palca wskazującego się wyłamał i razem z tatą kombinowaliśmy jak dorobić zawias na oś - i po takim remoncie też dokonał u mnie swojego pobytu (z poprzednikami) przechodząc jeszcze czasy Amigi :D
Konstrukcje na blaszkach były dość wytrzymałe o ile blacha była dobra. A jak się złamała to wystarczyło wyciąć i zamontować nową. Piękno prostoty :).
Przykra sprawa ale swoje joysticki to pamiętam jak przez mgłę. Na pewno miałem (do Amigi już chyba) takiego śmiesznego co, wbrew ogólnie panującej modzie, spust. przyciski i inne takie miał zielone :D Ten był na sprężynkach, to akurat dobrze pamiętam bo na drugim końcu miasta był sklep z "elektroniką", w sensie tranzystory, kondensatory, rezystory i inne takie dla lutownikowania ;) No i tam kupowałem części zamienne. Po pewnym czasie doszedłem do eksperckości w wymianie tego badziewia :) Miałem też takiego w typie Quickjoya II. Czy to był ten, czy podobny, nie ma opcji, nie pamietam. Wydaje mi się też że miałem i coś typu Superchargera, bo mocno mi się to kojarzy. Ale jest też spore prawdopodobieństwo że kojarzę go właśnie z tych pełnostronicowych reklam w pismach. Tak jak mówisz, człowiek je wtedy bardzo dokładnie studiował :)
PS. BTW reklam, MATT Skorpion! :-D
A mnie ten Scorpion mega ciekawi :) To jaki był nawał reklam tego dziwnego joya w gazecie to szok ! Ma bardzo słabe oponie w większości, ale i tak bym chciał :) Kojarzę też, że był bardzo rozłożysty i trzeba było mieć sporo miejsca na biurku na niego :)
Supercharger - mój pierwszy joy zakupiony do C64. Potem w pudełku po tym joyu pochowałem mojego szczura Filipa, który był ze mną kilka razy w LO na moim ramieniu.
Musisz przyznać że wyprofilowany pod rękę jest idealnie :) Dla mnie The Best :)
Fajny zestaw
Nazbierało się troszkę heheh ... Dobrze że są w miarę małe i można schować :)
Ło Panie, w taki sposób na ławeczce to tylko Forrest Gump 👍
Dokładnie tak ;) W oczekiwaniu na autobus :)
Producentem Quick Shot i Quick Joy / Top Star była jedna firma SpectraVideo.
No i znowu czegoś nowego się dowiedziałem :) Dzięki bardzo :)
"Kiedyś to było" pierwsze peryferium do home computera. Często ostatnie :=) Ja zużyłem 2. Ale nie były na microswitchach JYNY (pisownia oryginalna) na blaszce, która jak się złamała, to za pomocą drutu i lutownicy zostawała REGENEROWANA. To był praprzodek "druciarstwa". I tak w kóło aż się joy rozleciał w pi... ten FIGHTER to Quickshot II- właśnie tego drutowałem.
Peryferium które dodawało trochę na biurku koloru :))) No chyba że się miało Amstrada z kolorowymi klawiszami ha ha :)))
retro.exe powiedziałby co innego na temat joya na gumkach
No każdy ma swoje ulubione rzeczy i ulubione rozwiązania :) ja właśnie u Marcina obejrzałem film ze Starlinkiem... Jestem zszokowany ceną ale zaskoczony szybkością :)
21:03 a czyja to szczoteczka do zębów dostąpi zaszczytu czyszczenia joya?
To zależy czy Renia będzie grzeczna czy nie :)
Ostatnio właśnie myślę czy nie zrobić sobie takiego keypada - na joyu człowiek się już trochę oduczył grać, arcade stick co sobie zrobiłem sprawdza się świetnie w grach typu strzelanki, ale do precyzyjnego grania "na pixele" nie bardzo. Fajna kolekcja, pozdro
A ja jutro sobie pogram w gierki DOSowe na gównianych joyach do PC :) Hehe już nie pamiętam dokładnie jakie to było fatalne rozwiązanie :)
😮 przecież to elegancki dźojstick jest
TopStar ? No może i elegancki, ale mi szybko padł :/
Zacna kolekcja. Masz co męczyć :). Ale zdziwiłem się że nie masz CX40. Jakże to że taki fan nie ma najbardziej kultowego joya Atari??? I nie był on wbrew pozorom taki zły. Osobiście miałem Sv-124 - bardzo fajny joystick - u mnie wytrzymał C64 i Amige czyli dobre kilka lat bez ani jednej naprawy. Co do QuickShota, to był wcześniej od QuickJoya i były to chyba dwa brandy tej samej firmy. Niby QuickShoty wyróżniały się mocno designem w tamtych latach, ale dla mnie były niegrywalne i wolałem CXa.
Nie mam bo nie miał szans w epoce z QuickJoy'ami :) Ale jak się trafi gdzieś obecnie w rozsądnych pieniądzach to kupię na półeczkę :)
Tomku wiem co Ci kupię na urodziny i na pewno Ci się przyda. Uwierz mi, co film będziesz go używał. A mam na myśli waserwagę 🤭. Jak coś to udaj zaskoczonego, nawet możesz powiedzieć coś w stylu "skąd wiedziałaś, że zawsze o takim prezencie marzyłem" 😎.
Ten telefon Ci zjeżdża jak nie w jedną to w drugą stronę. Mam wrażenie, że oglądając Twój film gram przy okazji w Loco Roco 🤭.
Jestem chłopak ze Śląska i wiem co to wasserwaga :) hehehe
Witam, Mam jet fightera i quick shot 2.. ale jeden micro przycina
Jet Fightera bym chciał :) Mega mi się podoba z wyglądu :) Może się kiedyś trafi :)
@atariretrofan fajny wygląd ale quick shot miałem wrażenie że lepiej dziala . Film mnie zmotywował do porownań😆 po latach
Ale super 👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻 ja też chciałbym mieć tyle joysticków ale nie mam jak kupić. Przydałby mi się do gry w dooma i innych strzelanek bo myszka grać to nie to . Średnio się gra.
Tylko wiesz Doom to PC, a joysticki do blaszaka mają zupełnie inną zasadę działania :/ tam już nie ma kierunków tak jak na 8 bit ... On lata jak głupi dookoła... Mi się bardzo źle takim gra ... Ale dałeś mi bardzo fajny pomysł na odcinek żeby zagrać w Doom'a właśnie przy użyciu joysticka :))))
@atariretrofan no to super 👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻😉
He! Pierwsza!
Robiłas dwujeczkę z telefonem w reku to swię udało :D
@@atariretrofan to Cię zaskoczę. Nie biorę telefonu do ubikacji.
Chociaż zdarzyło mi się obejrzeć parę Twoich filmów podczas kąpieli... spokojnie piana przykrywała to co trzeba 😎
Poleci ktoś jakiś super precyzyjny joystick do emulatora Atari?
U mnie Hatari lubi Speedlink Competition Pro Extra, ale on jest głośny i trzeba użyć troszkę siły by go używać, ale jak się przestawisz to jest ok. Ja miałam mały problem bo używałam wcześniej Quickshot'a Apache a ten działa zupełnie inaczej, nie trzeba używać specjalnej siły by go wychylić ;)
@asianiebieska Próbowałem niedawno 8bitdo NeoGeo (pad). Też wymagał dużo siły, a przez to trudno było o precyzję. Może rozejrzę się za jakimś arcade stick'iem.
Mój pierwszy joy, który mam do chwili obecnej to Elite-Sigma-1001.
U mnie też SV-124 jest, ale z Atarynką.
Łooo jaki dziwaczny - wygląda jak samorób :-)
@@atariretrofan Nie ma microswitchy, gumek tylko wyłączniki krańcowe :D
Nie ma bitniejszych nad Polaków.
A już gierki obecnie czy to na Atari czy na Commodore piszemy najlepsze !!!
Tak siedział Forest, oczywiście. Nigdy nie wiadomo co ci się przytrafi w pudełku czekoladek. Chyba, że nie jesteś półgłówkiem i przeczytasz opis z tyłu pudełka ;-)
Hahaha dokładnie :) jeden z moich ulubionych filmów :) ławeczka na przystanku autobusowym :)
marzyłem wtedy o topstar ale chyba okazał się nie taki dobry jak się wydawało
Po komentarzach widzę że spora część ludzi sobie chwali... Może ja trafiłem na gówniany egzemplarz ;)
Miałem QuickShot || SVI-102 potem QS-111 i nieszczęsnego SV-125 wymieniłem na SuperChargera .
Jak mogłeś pominąć o najlepszy sprzęciku do pixel perfekt 🤪
V2 będzie miał turbo i przełącznik CPC najprawdopodobniej 🤔i inna obudowa 🫢🫢🫢
A ja się muszę się kolego pochwalić że zakupiłem sobie na raty na Allegro DDI5 :))) teraz będę mógł zagrać wszystko na Amstradzie tfu Schneiderze :)
@ No pięknie ja narazie czytam z wave ale też spoko miło posłuchać jak się wgrywa 😁
Mam działający proto Kipada z auto fire 🤪
Ja miałem 3 joye te co dostałeś do c64... Ile razy go z ojcem naprawialiśmy. Strzelał jak głupi. Ale to były czasy...
Albo za bardzo go męczyłes :-) Decathlony dawały po dupie takim tanim konstrukcjom :D
@atariretrofan wszyscy te joye męczyli...
Joysticków nigdy za mało... człowiek reanimował blaszkami wyciętymi z puszki po czymkolwiek xD Dopiero te na mikrostykach z autofire hahhhh, quickjoy supercharger rocks!
No ja byłem za głupi i zbyt wystraszony, żeby samemu grzebać :-) Ale w serwisie narpawiali szybko i za grosze :D
No ja kupiłem czerwony mówię no co może byc uszkodzone a tam brak nie tylko sprężynek ale i blaszek masz pomysł? Nabrałem się na sprzedaż laski. Jeden styck jest tylko w komplecie a w środku były myszy bo kable ogryzły. podejdę z nim do elektronicznego sklepu 😅 dam znać
Sprężynki da się ogarnąć
A śliną do biurka gumki?
No )anie kolego już nie raz na filmach pokazywałem jaki język lata po gumach ha ha ha :)))
Fighter ma na pudelku kolory jak 2600 jr. Ale dziadoski jest faktycznie
Hehe no fakt :-) Ale teraz po 34 latach to perełka w kolekcji :D
Ja bym uważał z ujawnianiem kolekcji dildosów ;)
No nie chce chba wiedzieć do czego Ty urzywaleś joysticków :D
@atariretrofan "ż"
@@charonunderground8596 🤣
Nawet nie wiedziałem ze mam taką ksywkę.....On jest na wszystkie kompy do gier wieloprzycikowych ( atari, commodore amiga , ST itd ) Ten mały to autofire., pod spodem zwykły fire. dwa nastepne okrągłe to dodatkowe fire dla gier wieloprzyciskowych. trójkąty to zdublowane up i down. Up wiadomo - można wykorzystać zamiast gałką skoki. A down tak wyszedł bo jest na Atari STE metal slug gdzie wciśnięcie jednocześnie up i down coś tam robi. Coś tam :)
No z jakiegoś powodu cię tak w telefonie zapisałem :) he he sam tego nie wymyśliłem :) Dzięki za przypomnienie wszystkiego :)
Niestety już tych starych Joysticków nie mam, jedynie te współczesne koszmarki pokroju Competition Pro i tych dodawanych do TheC64 mini i maxi i innych.
Jestem w posiadaniu Turtle Beach VelocityOne FLightstick - joystick zajebiaszczy. Jest duży i w mojej drobnej rączce wygląda... tu nie rozwinę myśli 🤣.
To jak się nim gra - sztos. Zakres ruchu jest nieco większy niż standardowego joya. Osobiście mi to nie przeszkadza. Wygląda bajerancko. Inne joysticki przy nim wyglądają biednie.
Jak ktoś ma taką masywną męską dłoń to będzie z niego zadowolony, że ma w rękach porządny sprzęt a nie sprzęcik tak jak w przypadku joy'a z My Arcade Atari GameStation Pro, przy mojej małej dłoni to on nawet jest za mały i posługiwanie się nim jest straszne i niewygodne.
Joystick QuickJoy II Turbo SV-124 mój ukochany joystick. I się nie zgodzę, że to przeciętniak. Od czasu do czasu ma aukcjach się pojawia. Jest sprzedawany jako uszkodzony. Kupiłabym. Jeśli to jest faktycznie wymiana mikrostyków to ogarnę to sama (z tatą naprawiałam dużo rzeczy i jakąś tam wiedzę posiadam) bo jeśli wtyczka jest uszkodzona to już ciężej bo chyba nie da się jej rozebrać nawet gdybym zagrała z nią w pokerka. Użyłam specjalnie słowa "chyba" bo dokładnie już nie pamiętam jak ona wyglądała. ALE! Jeśli dałoby się to też sobie z tym poradzę. Miałabym okazję w końcu odkurzyć lutownicę 😎.
Sexowny głosik nie tylko jest moją tajną bronią 😉
Nie ukrywam, że jak widzę u Ciebie Joystick QuickJoy II Turbo SV-124 to mam łzy w oczach. Aż zatrzymałam film aby móc się na niego napatrzeć. Dla mnie on jest piękny, cudowny, fantastyczny, wspaniały, boski, moim zachwytom to nie ma końca. A ten przyssyw jest obłędny. Cóż ja bym dała aby był mój, tylko mój, należał tylko do mnie.
Więc chłopcy, jakby tak któryś wpadł na pomysł aby mi się oświadczyć to niech nie kupuje jakiegoś tam odpustowego pierścioneczka z Aparta z diamentem za jakieś 20 000 tysi tylko niech wyskoczy z tym joystickiem. Bez zastanowienia i wahania powiem TAK.
Turbo 6 miałam. Bardzo fajny i przyjemny joy, fantastycznie leżał w dłoni. Nie chodził jakoś ciężko i nie był toporny. Aż tak się nie psuł.
Wtyczki były zalewane czyli, raczej nie do naprawy. Ale nadal można zamówić przewody z wyczkami np. z Aliexpress 5-10 zł. Pozostaje kwestia dopasowania odgiętki i dolutowania końcówek przewodu do laminatu. Gorzej jak trafisz na Joy połamany w środku.
@Robert_Ops o właśnie. Dlatego mam obawy przed zamówieniem takiego gagatka 😔. Jedynie pozostają wspomnienia jak mi z nim było dobrze 🤭 i ile dawał radochy z grania w gry.
Też nie ukrywam, że mnie dziwi fenomen padów. Nie znoszę tego ustrojstwa. Mam kilka. Ale to już nie to samo 😔. Jeśli jest opcja w grze użycia klawiatury i myszy to zawsze wybieram to.
Wyjątek stanowi PSP i Nintendo Switch. W przypadku tych konsolek to nie przeszkadzam mi granie w taki a nie inny sposób.
@@hetsumimiei
Kiedyś nie było nic innego, tylko klawiatura lub joy. Myszki to Amiga i pc spopularyzowały, a pady to wiadomo, konsole i wygoda którą teraz preferuje. Mam nawet dwa pady typu Snes przerobione do komputerów Atari I Commodore.
@Robert_Ops pady to tak zostały wymyślone dla kanapowych graczy, rozsiadasz się wygodnie i grasz. Granie przy biurku dla niektórych może być niewygodne... Ale coś się nie robi dla ukochanej gry, że nawet w ciut niedogodnych warunkach można spędzić przy niej prawie 16h 🫣🤭
Kobieta wielu talentów :))) jak się zastanawiam to może mnie nauczysz tego lutownikowania :)))
Uch, pamiętam że łamały się co parę miesięcy.
To zależy w co się grało i czy był w domu prodiż :-))))))
Muszę kiedyś sprawdzić jak się gra arcadestick i jak mi przypasuje to może sobie kupię bo ja to joystickowy jestem
Naprawdę rewelacja w szczelanki, całkiem nieźle w jakieś piłki nożne... Ale już odpada do gier "dokładnych" jak Robbo, Boulder Dash itp
@@atariretrofanja to lubię grać w te ostatnie więc średnio widzę ten kontroler. Może do River Raid 😊
To jest Pixel Perfect na późniejszych levelach więc się nie sprawdzi :/
@@atariretrofan więc zostaje zrobienie własnego joystick na współczesnych stykach
Wiadomo - Forrest Gump
Brawo :-) Jesteś jedyny narazie :D Reszta nie wie albo przewija :D
@@atariretrofan teraz już wiedzą więc odp się posypią
Z tych starszych to mam tylko superchargera i chittah annihilator.
Ja bym chciał kiedyś spróbować jak grało się na Scorpionie od Matt... Reklam tego było od cholery a podobno niezła kupa jeżeli chodzi o komfort i jakość wykonania :/
Hola, hola! Przecież to nie Twoja kolekcja, tylko Reni! ;-P ;-P ;-P ;-P ;-P No chyba, że sięmylę i jednak Twoja :-D :-D :-D :-D
Zboczeniec ;))))
@@atariretrofan wyobraź sobie, że ja też ;-P
Jak widzę uroda joy'a nie idzie z funkcjonalnością :P Uwielbiam sprzęty z przezroczystymi obudowami, tak patrzeć co jest wewnątrz urządzenia, na te płytki i części składowe :>
Pokazujesz brudne sprzęty? Nie ładnie :P
Co do arcade sticków to raczej nie dla mnie, za duże to i mańkutowi jest niewygodnie :P
QuickShot'y najlepsze, ale to trzeba też umiesz go używać. Atari ST, bez scrolla jest tragiczne do granie, no i zamiast dźwięków piszczy jak stare zawiasy :P
Co do grania na klawiaturze, nie przepadam, ale czasami trzeba jak emulator nie widzi joy'a (np Dosbox-X).
Czemu te joy'e od Turbo przypominają w większości dildo? 🤔🤨🤣
Kurde i nikt nie zauważył, że pierwszy joy jest jak się okazuje z tego pierwszego pokazanego Bajtka :) zajarzyłem dopiero po materiale :) TURBO :)
@atariretrofan No fakt, to jest ten sam joy :>
Moje joy'e to QuickShot Apache razy 2 plus do emulatorów Speedlink Competition Pro Extra. Dalszy komentarz jak obejrzę na spokój film już w domu ;)
Do Competition pro mnie kiedys namawiali, ale jak mam Arcade Sticka to już nie chce :D
@atariretrofan Jak dla mnie arcade sticki są za duże a mam małe dłonie ;)
Calamus i Atari ST! miała być gazetka i filmy o niej i lipa, weź coś nagraj o tym.
Spraw, żeby doba miała 48h to się zrobi szybciej :)
@@atariretrofan 🤣będę przypominał
Ty to jednak masz joya 😅
I FUNa też mam :D
te noname to mogły być też jakieś quickshoty czyli firma spectravideo niektóre się nazywały sv i jakaś tam cyfrowa nazwa modelu
ogólnie to ja tylko jeden joystick pamiętam naprawdę zły niestety nie pamiętam modelu ani nazwy to było trochę coś w stylu tego cx40 jeżeli dobrze pamiętam no ścierwo niesamowite twarde trzeba było się siłować żeby kierunki weszły a jak jeszcze z firerem coś zrobić o matko tam przejście pierwszej planszy robbo sprawiało wyzwanie
tak to jest jak się chciało przyoszczędzić
Nikt nie zauważył że ten pierwszy joy jest w tej reklamie na końcu :))) też się skumałem po publikacji :)))
@atariretrofan ja jestem w trakcie oglądania dopiero
i tak trzeba robić a nie kupować jakieś unithory unijoye od cwaniaczków
ja miałem w epoce z dobrych to quickshota 2 plus quickshota pythona ogólnie lubiłem quickshoty
Mi teraz ich szkoda używać, bo już lata swoje mają ... Ale od czasu do czasu :))) Teraz bezdyskusyjnie keypad :)