Siemnko koledzy, ja jestem team łapa, dlatego w taką pogodę i o tej porze roku zabrałbym was po prostu na brzeg ( ten wiatr z falą nie na mój żołądek na pontonie)🙂 starorzecza Warty, które są co nieco zapomniane pozwalają wciąż złowić piękne ryby. Fakt, że kiedyś to tylko z obrotówką, a teraz grubsza wędka i łamańce prezentowane na filmie pozwalają dobrać sie do najgrubszych szczupaków. Piona!
Jesienią szczupaków szukam przeważnie w rybnym - tam gromadzi się ich najwięcej w tym czasie. Przynęta jaką trzeba podać jest zależna od wielkości ryby - jeśli mały szczupak to takie 20zł wystarczy, no ale jak duży to i czasem 100zł mało - także tu sprawdza się idealnie przesąd, że duże ryby trzeba łowić na duże przynęty! 💪😎
Ja w takich warunkach, na takim dużym łowisku jak wybraliście ryb szukał bym na płytkich podwodnych łąkach ponieważ z moich obserwacji duże szczupaki potrafią przy chłodnej wodzie oraz porze roku jaką jest jesień przychodzić na płytkie wody, wiadomo że wybierze najchętniej miejsce gdzie jest dużo białorybu żeby miał łatwą stołówkę a jak wiadomo białoryb lubi chować się w podwodnych zaroślach dlatego mój wybór padł na podwodne łąki a przynęty Shimano typu jakiś jerk czy płytko schodzący wobler był by idealną opcją do złowienia fajnego osobnika. Czapka Shimano daje też przewagę nad innymi pozdro !
Ja przy takich warunkach oraz porze roku szukał bym klasycznie na podwodnych łąkach a w szczególności na skraju łąki i pierwszego głębszego kantu. Lubią się tam ustawiać ryby które wpływają coś zjeść i dalej płyną odpoczywać. Taki sposób daje mi najwięcej ryb chodź wiadomo każde łowisko inne. 🙂
Super odcinek do kawki w sam raz👍 Co do samego wyboru jesiennej miejscówki opiszę łowienie z brzegu gdyż tylko w taki sposób szukam drapieżników. W moim przypadku sprawdzają się płycizny gdzie można znaleźć jakieś dołki i spadki. Najczęściej wybieram miejsca gdzie nikt nie lubi włazić lub te w których nikt nie spodziewa się ryb np bagienka lub kanały melioracyjne. Często są to miejsca gdzie uderza fala przy dużych wiatrach i nikt nie chce tam marznąć. Takie płycizny oczyszczają się z zielska jesienią i wtedy wchodzi do akcji przynęta petarda, SoulSwim SS 16 cm. Czekam aż w sklepach pojawią się nowe hybrydy i Javelin 11 cm. Pozdrawiam.
Co zrobić ,wszyscy wiemy jakie są szczupaki 😉nawet najnowsze technologie nie pomogą jak nie chcą. Musi być to miejsce i ten czas 👌.Co do miejsca wiem że napływacie dobrze i podajecie przynęte jak trzeba 👍.Ja chyba w tym czasie obławiał bym kanty schodzące na dużą głębokość bo wydaje mi się że tam będą się kręcić🙂.Pozdrowienia dla was i do następnego👊
Witam! Początek jesieni ale u Was na sonarze woda pokazywała 20°C, wiatr silny niekoniecznie ochłodzi wodę w tak szybkim czasie. Rozum mówi płytkie partie wody ale serce pelagiczne szczupaki. Nie mając systemu live szukam jedynie sielawy głęboko oraz pojedynczych dużych szczupaków. Dziobówka na "pełne obroty", determinacja, burza mózgów jaka przynętę użyć, jak poprowadzić, wyobraźnia mieli podwodny świat. Radość ze złowionego metra cieszy podwójnie! Tak u mnie wygląda jesienne łowienie które do najłatwiejszych nie należy. Pozdrawiam!
Siemanko, wybrał bym łąki ponieważ dotychczasowe szczupaki jakie udało mi się o tej porze roku złowić były właśnie tam, plus wiaterek marszczył wodę a te rybki zdecydowanie lepiej czują się w takich warunkach i podchodzą wyżej w toni mogliśmy to też zauważyć na filmie. Kończąc temat wędkarstwo to dla mnie nie tylko ryby i osiągnięcia ale przede wszystkim czerpanie z pięknej polskiej przyrody a łowienie z rzutu takie doznania dostarcza dużo bardziej. Jestem też fanem prania wody w jak największej możliwej ilości . Pozdrawiam was chłopaki i dzięki za film
Przy takich warunkach jak na tym filmie zrobiłbym dokładnie tak samo jak Wy mianowicie szukałbym i na głębokiej wodzie przy ławicach drobnicy ale i oczywiście na łąkach gdzie cały czas te szczupaki jeszcze przesiadują.Jeśli chodzi o Jez.Żarnowieckie to mega trudne łowisko ale przy odrobinie szczęścia potrafi wypłacić piękną życiówką🫵 Pozdro 🫡
Cześć. Raczej nie będę oryginalny, klasyla westernu z pływadła wg mnie to miejsce, gdzie od strony brzegu mamy rozległy blat od 1m schodzący do ok 2-3m, najlepiej z łąką. Głębsza strona kończy się gwałtownym kantem nawet do 10m. Do tego idealnie gdy wiat wieje w kierunku płytkiej wody. Ustawiam sie na 2 sposoby, blisko kantu by móc obławiać w zdłuż niego lub dalej na głębszej wodzie i rzuty w kierunku brzegu. Zakładam, że szczupaki stoją w zdluż ściany od czasu do czasu wyskakując na płytsze partie wody z roślinnością. Jeśli tu nie ma efektów, to w akacie desperacji szukam ok 4m blatów z roślinami i oddaję setki rzutów. Taka strategia na mało aktywne dni. Pozdrawiam!
Łowienie w toni, z live’em było w tym czasie, na tym zbiorniku jak najbardziej dobrą taktyką (dużo lepszą niż łowienie na tzw łąkach z łapy). Zabrakło doświadczenia, następnym razem uzycie większych przynęt, wręcz absurdalnie dużych. Powodzenia!
Siemka Siemka, bardzo fajny Materiał. Dużo można wyciągnąć przydatnej wiedzy 😎. Co do Pytania konkursowego to ehhh ciężko powiedzieć w zasadzie każde łowisko różni się swoimi prawami jak i drapieżniki które się w Nim znajdują. Teoria tj kalendarze brania, ciśnienie itd nie zawsze się sprawdzają wiadomo. Byłem ostatnio na dość dużej wodzie i ryby zaprzeczyły całkiem tym co miało się dziać 🤣 Próbowałbym bliżej brzegu mimo wszystko jest człowiek chce się pobawić no i głównie z denka przy obecnych temperaturach. Ciężko to powiedzieć w kilku zdaniach tak jak opis wędek 😂 Dzięki za materiał spokojnego wieczorku Pany
W tej toni mamuśki były do wzięcia. : ) Jak chodzą tak jak było widać na live, to ewidentnie chciały się pobujać na kiju, ale coś im nie zagrało. Rozmiar ma znaczenie, ale jeśli już namierzą i idą za przynętą, to raczej to jest praca albo kolor, może coś z UV, jakiś papug by zrobił robotę (domyślnie unikam - 90% to u mnie naturale: srebro, złoto, motoroil, real pike i czarny, 9% to biały, żółty-pomarańczowy, firetiger i policjant, a ten 1% to jakiś róż rozpaczy lub fiolet). Czasem decydującym czynnikiem jest zbędny, płoszący dźwięk biżuterii i warto dać jiga na jednym haku big game. Niektórzy stosują jakieś boostery zapachowe, pewnie bywa to czasem cegiełką do sukcesu, ale ja odpuszczam. Wody znane z dużych ryb mają presję, ja w takich warunkach nie używam popularnych przynęt - taka nowość typu hybrid mogła by być strzałem w 10. Przy klarownej wodzie, a one widziały kąski z daleka, szedłbym w realistyczne wzory, wielkość +20 cm. Przy silnym wietrze, o tej porze roku zacząłbym od jak najgłębszej łąki i bym energicznie czesał w dryfie. To jeszcze nie ten okres, że ryba ledwo ziewa raz na dwa tygodnie. Jeśli bez kontaktu, to kontrolny dryf przy głębokiej trzcinie. Jak nic, to jeśli mamy rozpoznane łowisko ciężki vert - nawet "na ślepo" w dryfie, jeśli widzieliśmy wcześniej ryby w konkretnym przedziale głębokości i wiemy czego się spodziewać. Oczywiście jak echo coś pokaże, to się skupić bardziej. :) Zazwyczaj skuteczny i najmniej męczący byłby troll w trudnych warunkach - można szybko oblecieć ploso i spady, powtórzyć z innymi wabikami, ale jak kto lubi. Ja lubię z łapy, a video naprawdę spoko jak na tak srogi warunek na wodzie. Pozdro!
Ja zawsze łowie na łąkach podwodnych głębokość zależy od przejzystosci wody . Szukam miejsc na pograniczu głębi i roślinność . Dobrze żeby wiatr był w stronę górki. Jeśli jest inaczej I warunki są ciężkie ( mocno wieje ) dryfuje nad łąkami i szukam miejs gdzie zaczną wychodzić.
To tak Panowie proponuje trzcinowo ale zeby to była ściana tak minimum 2,5 bardzo sprawdzone miejsca ,rzucamy cięższą przyneta chwilka na opad ale nie do dna 3 do 5 obrotow młynkiem i czesto coś uderza Mega sprawdzone o tej porze ,biore udział ale wiem ze sie wysprzegliłem 😂 trudno próbujcie bo to daje !!!!
Gratulacje panowie. Ja był spróbował połowić w zatoce w którą biję ten silny wiatr gdzie za pokarmem mógł spłynąć białoryb a co za tym być może pajki. Cieplejsza woda może aktywować ryby do żerowania Roślinność zawsze mile widziana łąka, wychodzące na wodę trzciny i machanie kotletami tylko pozostało i czekać na strzał 1+. Pozdrawiam
Witam serdecznie Jesienią wszystko zależy od zbiornika warunkow i pogody ale raczej szukał bym rybek tam gdzie zbiera sie drobnica płytsze zatoki najlepiej osłonięte drzewami aby schować się przed wiatrem pozdrawiam serdecznie
Hejka, w takich warunkach to tylko głębsze rejony jeziora. Oczywiście, nie jest to wygodne łowienie kiedy fala jest duża, ale nigdy od kiedy łowię, przy takiej pogodzie nie połowiłem na łąkach. Ja preferuje wtedy trolling, przynęta duża około 23 cm z obciążeniem pozwalającym prowadzić ją na około 5 metrach głębokości. Właśnie tydzień temu tak połowiłem, w 40 minut miałem trzy ryby na kiju, z czego dwa szczupaki 82 i 78 cm wyciągnąłem, ten metrowy spadł haha. Pozdrawiam serdecznie.
Witam W takich warunkach dobrze by było pogadać z miejscowym wędkarzem, czasem można się ogromnie zaskoczyć ile wiedzy uzyskamy i może poznamy kogoś pozytywnego i to za darmoszkę i chwilkę odwagi. Można również poszukać zatoki w którą wieje wiatr bo woda będzie troszkę cieplejsza, czyli ustawia się tam drobniejsza ryba czyli pokarm zębatych 😊 Poszukać można przy trzcinach , na wypłaceniach i spadkach dna. Przede wszystkim trzeba się dobrze ubrać, nie poddawać się , dobrze się bawić i cieszyć się samym byciem na rybach, ryby to tylko dodatek a wspomnienia zostają z nami na zawsze. Pozdrawiam serdecznie 😊
Jeśli chodzi o mnie to szukał bym tych ryb na podwodnych łąkach. Lub w ich okolicy na pierwszych spadach. Ważne żeby było w miarę zarośnięte dno. Doświadczenie mi podpowiada, że to by było dobre miejsce na złowienie wielu szczupaków oraz okoni. Nawet tych największych. szczupaki w tym okresie szukają łatwych kąsków. Takich jak ławice drobnicy trzymające się nad zielskiem. Przynęty to myślę głownie jakiś Jerki lub gumowe przynęty lekko uzbrojone. Wielkości myślę, że na szczupaki od 15cm w górę a na okonie to od 7cm do 10cm. W tym okresie trafiają się naprawdę fajne ryby okonie 40+ które często ganiaj drobnice w takich miejscach. Mój przepis na sukces już znacie, wiec do dzielą :P
Okres jesienny to chyba najtrudniejszy okres na wytypowanie miejsca, w których żerują lub przebywają szczupaki. Łowiąc w tym okresie,na dużych zbiornikach, staram się maksymalnie minimalizować ryzyko powrotu o kiju. Dlatego wybieram duże podwodne łąki, których zboczą są porośnięte rdestem lub moczarką i które otacza kilkumetrowa woda . Łowienie rozpoczynam od poszukiwania aktywnych ryb, stojących na płytszej wodzie zaczynając od jerków. W przypadku braku efektów przesuwam się na płytszą wodę i obławiam jej głębszy obszar przynętami prezentującymi nieco leniwszą pracę, a do takich przynęt w mojej ocenie może zaliczać się Hyper Hybrid. Wybór takiego miejsca ma jeszcze jeden plus.W przypadku zmiany warunków pogodowych lub większej aktywności ryb jestem w stanie szybko zmienić głębokość obławianego miejsca, co ma szczególne znaczenie przy krótkich jesiennych dniach 😉
Płycizny przy brzegu - wiat = fala = uderzanie o brzeg = wymywanie robaczków = pojawienie się ryb żerujących na robakach = pojawienie się za nimi drapieżników. Nie wiem czemu mam wrażenie ,że na jesieni a zwłaszcza na początku drapieżnik przez cały dzień stoi blisko brzegu . Latem tylko przypływa rano i wieczorem ew. sandacz nocą. Najlepsze sa miejsca gdzie z jednej strony brzeg łatwo się urabia np. jest gliniasty a z drugiej strony w wodzie sporo jest zielska gdzie ryba może się schować.
Nie znam kompletnie tej wody ale u mnie o tej porze roku ryby przeważnie łowi się na granicy płytszej wody z głębsza czyli kancie. Ryby przeważnie idą za drobnicą na głębsza wodę. Moje jeziorka to przede wszystkim wody do 10 m więc nie jest ciężko je namierzyć choć czasem można zaliczyć kompletne zero. Pozdrawiam serdecznie ekipę 😉
Osobiście wybrałbym rejony zawietrzne z nagromadzonymi liściami gałęziami itd osobiście mam tam najlepsze efekty Dlaczego? Silny wiatr często spycha liście, gałęzie i inne szczątki na zawietrzną stronę jeziora. To dobre miejsce dla drobnicy, a tym samym dla szczupaka, który ma tam dużo pożywienia i naturalne miejsce do ukrycia się. A z live wydajemi się po obserwacji na yt że zbocza podwodnych górek i spady dna Dlaczego? Szczupaki często patrolują te miejsca, gdyż to naturalne szlaki biało rybu Podsumowując, w takich warunkach kluczowe jest lokalizowanie miejsc, gdzie drobnica szuka schronienia, a szczupak może ją łatwo zaatakować. Dobry wybór lokalizacji i techniki zwiększa szanse na sukces. Ale i tak moim zdaniem ryby to jest 80% farta a 20% pa tera 😂🖐️🎣
W rzekach zaporowych szczupaki często przebywają w pobliżu zatopionych drzew, krzaków i innych przeszkód. To miejsca, które oferują cień, schronienie i idealną pozycję do zasadzki. Ryby te lubią czaić się w cieniu gałęzi, czekając na przepływające stada drobnicy. Warunki: Głębokość: zależna od lokalizacji, od 2 do 6 m. Obecność przeszkód w wodzie (zatopione drzewa, korzenie). Często spokojniejszy nurt w przypadku rzek, bliskość brzegu. Do połowu warto użyć przynęt odpornych na zaczepy, np. gum uzbrojonych w haki offsetowe lub spinnerbaitów, które dobrze omijają przeszkody.
W opisanych przez was warunkach kiedy w toni stoją małe ryby, te duże mamuśki leżą na dnie i są nieaktywne. Mój sposób na nieaktywne szczupaki to: łowienie bardzo delikatne, wędka schimano poison adrena bsf do 10gr. czeburaszka 12gr. przypon wolframowy 20cm. i woblerek biały 6cm.plecionka 0,10mm. Prowadzę wobler przy dnie podszarpując delikatnie iagresywnie na przemian. Oczywiście przyłowem są też inne ryby. Moim największym szczupakiem złowionych tą metodę była mamuśka 112cm. Łowię tak regularnie szczupaki kiedy ryby są nieaktywne . Dobrze wiesz że wędka seri poison adrena ma tyle zapasu mocy że spokojnie daje rade z metrowym szczupakiem . Pozdrawiam Krzysiek
Takie warunki taka pogoda... w tym wypadku moje ulubione mety na szczupaka to zatoka w którą delikatnie bije końcówka fali ...ustawiam się wtedy tak żeby obławiać skraj zielska które wychodzi w głąb jeziora woda od 2-4m najlepiej jak co jakiś czas wyciągamy 2m rdestowego węgorza...tam one są i trzeba tylko trafić aż wyjdą na stołówkę...długo i dokładnie przeczesuje takie miejsce czasami przesuwając się tylko o kilka metrów... Czapka shimano zdecydowanie doda mi kilka lvl do każdego rzutu . Pozdro
Witam. Nie ukrywam ciekawy materiał. Ja ŵ takich warunkach pogodowych szukał bym miejsc na załamaniach czyli próbowałem bym w zależności od wiatru z głębokiej wody na płytka i odwrotnie z płytkiej na głęboka. Wiadomo to tylko ryby 😅 i czasami jesteśmy mioe zaskoczeni bo udaje się fajnie połowić ale też czasami staramy się mocno i niestety nic się nie udaje złowić mimo wielu wariatów i zmian technik jak i przynęt . Pozdrawiam KOKO.
w takich warunkach wybrałbym podwodne górki typu blat lecz na głębokości 3-6 metrów pod powierzchnią wody również to zależy od zbiornika ryby misją swoje miejsca do żerowania co akwen inne predyspozycje również za pomocą technologii szukałbym ławic białorybu gdzie pod nią często występuje drapieżnik lecz warto poszukać w obrębie tej ławicy bo nie jest powiedziane że będzie koczował pod nimi zdąża się że widac ryby podążające za ławicą z np. 10 metrów a co najważniejsze szukać kombinować i nie poddawać się
Moją pierwszą rzeczą jest dobre nastawienie.Zazwyczaj chodzę na jeziora lub na starorzecza gdy wieje mocny wiatr używam zazwyczaj cięższych gramatów ciężarków zanim zaczne łowić obserwuje wodę,ponieważ u mnie zazwyczaj jest tak że gdzie jest biała ryba tam jest i drapieżnik ryb szukam także na łączkach gdzie jest dużo światła ponieważ tam najczęściej wygrzewa się ryba Pozdrawiam 🐟🐟
Ja jednak bliżej brzegu tam, gdzie wiatr spycha drobnicę. Juz kilka razy, przekonałem się że duże szczupaki przebywają o tej porze roku w takich miejscach. Wtedy bez o ciążenia i wolno prowadzić, delikatnie podszarpujac przynętę.
Świetnym miejscem są strefy spadków dna ,granice między płytkimi płyciznami a głębszymi partiami jeziora czy rzeki. Szczupaki patrolują te miejsca, bo drobnica migruje tam w poszukiwaniu bezpieczniejszych warstw wody. Na spadkach szczupaki mogą z łatwością atakować ofiary. Głębokość: od 3 do nawet 10 metrów. Brak gęstej roślinności, ale dno może być usiane pojedynczymi kamieniami czy pniami. Woda chłodniejsza, często bardziej przejrzysta. W takich miejscach dobrze sprawdzają się cięższe gumy lub obrotówki pozwalające na precyzyjne prowadzenie na różnych głębokościach.
Moim zdaniem trzeba po prostu być nad wodą jak najczęściej ale miejsca jakie ja bym wybrał to spadek z płytszej na glębsza wodę ponieważ na moim łowisku właśnie w takich miejscach szczupaki chodzą za drobnica. Co prawda ryba o tej porze roku się nie chce więc powolne prowadzenie przynęty na spadkach moim zdaniem jest dobrym sposobem ale najważniejsze jest to aby być nad wodą:))
W takich warunkach wybrał bym jakieś blaty do około 3m porosnięte rdestami przy których bardzo lubią stać szczupaki. Wybrał bym akurat takie miejsce, ponieważ z moich doświadczeń i obsewacji wynika to, że przy silnym wietrze drobnica wychodzi na żerowanie, co powoduje wzrost aktywności zębatych, a roślinność pomaga im ukryć się aby zostać niezauważonym. Co do przynęty wybrał bym jakiś wobler do twitchingu niedużego jerka lub kopytko w okolicy 12cm
Jesienią szczupaki często gromadzą się w płytkich zatokach, gdzie znajdują się podwodne łąki. To idealne miejsca dla drapieżników, ponieważ gromadzi się tam drobnica, która szuka schronienia w roślinności. Głębsze miejsca w zatokach mogą stanowić idealne kryjówki dla większych osobników, które wypatrują zdobyczy w pobliżu roślin. Głębokość: 1-3 m. Obecność gęstej roślinności podwodnej (np. moczarka, wywłócznik).Woda spokojna, często cieplejsza niż w głównym nurcie. Warto używać przynęt naśladujących małe rybki, takich jak woblery czy gumy w naturalnych barwach.
To proste - kiedy nie chcą brać w toni,zwłaszcza o tej porze roku, atakowałbym pod trzciny.Tam zawsze coś się trafi a w dobrym miejscu z pewnością jest szansa na konkretny okaz.Można się doprawdy zdziwić jak wielkie knagi potrafią siać spustoszenie w pobliżu trzcinowisk gdzie mało kto je niepokoi...Aha,powiedzcie mi jeszcze proszę przy okazji jakie jest przeznaczenie drugiego oczka do zaczepienia linki w przynęcie Soul Swim?Jakiś "tajny trigger" zmieniający pracę i "mamuśkoodpalacz"?😁Pozdrawiam
ja w takich warunkach na początku jesieni łowił bym na płyciznach bo tam o tej porze roku u mnie na jeziorach da się złowić jakieś szczupaki. pozdrawiam
Kluczowymi slowami sa duzy wiatr i duza fala. W takich warunkach, szczegolnie na plytkich lowiskach, czesto szczupaki staja sie aktywne. Drobnica jest spychana na trzciny, na strone nawietrzna i oszolomiona metna woda. Ustawilbym sie w zasiegu rzutu przynetami Salt Swim i Hyper Hybrid od trzcin na nawetrznej i rzucal bym pod same trzcimy. W takich warunkach osiagalem swietne rezultaty na dobrze znanym Lukaszowi jeziorze Takern.
Wybrałbym miejsca przy trzcinach, bo według mnie najczęściej siedzą tam duże ryby. Z łódki nie ma ograniczeń co do możliwości. Można pływać po całym zbiorniku. Często szczupaki siedzą też w toni, a tam to łódką można popłynąć. Według mnie są to najlepsze miejsca, ponieważ myślę, że to są moje najbardziej sprawdzone miejscówki, od których ja zaczynam łowić, Pozdrawiam❤
Witam. Mój wybór padł by na dołki, ponieważ przy takim dużym wietrze, spadku temperatury to pewnie ryba znajdowała by się bliżej dna. A jeżeli to nie przyniosło by rezultatów, to chyba bym się poddał, by więcej nie marznąć i być zdrowym na kolejny dzień wędkowania. Pozdrawiam :).
Co woda to różne techniki, koncepcje, sposoby prowadzenia przynęt, kolory przynet, zwyczaje ryb, miejsca ich bytowania i żerowania itp. Co ja tu dużo bede pisał skoro Wy panowie zęby zjedliście na połowach szczupaków i nie tylko. Powiem natomiast że często porzucam jakieś ideologię i kręce sie koło skupisk białorybu licząc że gdzies w pobliżu kręci się jakaś mamuśka, ale to raczej jak temperatura wody ma 2-4 stopnie. Jak jest cieplej to raczej blaty z resztką roślinności. Pozdro. Następnym razem dacie po pajkach💪
W takich warunkach i na tak duzym zbiorniku szukam bym na kantach i dosc plytkich łąkach (do 3 - 4m). Tak gdzie jest ich stołówka, czy po wytypowaniu miejsc szukal by drobnicy lub troche wiekszego bialorybu. Pozdrawiam Artur
W takich warunkach szukał bym szczupaków po nawietrznej stronie jeziora. Idealną miejscówką byłby odcinek brzegu gdzie dno schodzi z 3-4m na 15-20m. Skoncentrował bym się przede wszystkim na znalezieniu ławic drobnicy za pomocą sidescanu i w takich miejscach pokładał nadzieje na złowienie życiówki. Oczywiście ze względu na wiatr byłoby to nie koniecznie komfortowe łowienie, ale duże szczupaki przecież nie są dla leszczy 😁 Pozdro! 👍
Na początku jesieni, gdy temperatura zaczyna spadać, a wiatr szaleje, idealnym miejscem na łowienie szczupaków byłaby zatoka otoczona trzcinami, w której woda wciąż utrzymuje nieco wyższą temperaturę. W takie dni szczupaki szukają schronienia w zacisznych zakamarkach, dlatego miejsca z gęstą roślinnością wodną i osłoniętymi brzegami stają się ich kryjówkami. Silny wiatr powoduje, że ryby w poszukiwaniu pożywienia zbliżają się do brzegów, aby korzystać z fal, które przynoszą im drobne rybki. Warto eksplorować te obszary z przynętą, zwłaszcza przy zmianach ciśnienia związanych z nadchodzącą burzą - to właśnie wtedy szczupaki są najbardziej aktywne, gotowe do rostropnego polowania wśród poruszających się zarośli. No i oczywiście na końcu dnia, przy zachodzie słońca, gdy woda lśni w złotych odcieniach, zdobycze tego wyjątkowego łowiska nagradzają nasze wysiłki. :) Pozdro.
Na pewno stanąłbym na kancie blatu i na nawietrznej, tam na pewno gromadziłaby się drobnica z racji większej ilości pokarmu i dobrze natlenionej wody. Ale to czy coś by się złowiło to oczywiście szczęście czy trafi się w okres zerowania. To taka teoria. A praktyka jak każdy wie i doświadczenie ludzi że nie raz można i tak spłynąć na zero przy idealnych warunkach 🙃 Pozdro dla wszystkich wędkarskich wariantów 🫡
Żarnowiec ciężkie miejsce na liva. 99% ryb na ekranie to nie szczupaki. Trzeba mieć sporo godzin wypływane, aby oko potrafiło odfiltrować gatunki niebędące naszym celem. Są tam potężne ryby, ale potrzebna masa doświadczenia + trochę szczęścia, aby wstrzelić się w okno brań + znajomość miejscówek (bo teoretycznie są wszędzie) ale jest kilka miejsce gdzie jest ich więcej. Duży plus za świetne rozwiązanie z tym automatem do zezwoleń. Coś takiego powinno stać przy każdym popularniejszym slipie nie tylko tam. Żółty, widać go 2:42 po prawej stronie.
Mowisz ze ryby sa na dobrej glebokosci i ze nie chcecie lowic na glebokiej. Czyli mamy rozumiec ze z premedytacja jak ryba jest ponizej 12m lowisz je tak czy siak? To malo etyczne podejscie. Ja na live nie lowie ponizej 12m wogole. Na jesieni szczupaki raczej znajduja sie w glebszej partii wody tam gdzie sie gromadzi drobnica na zime. Zdarzaja sie wyjatki ze sa na plytszych wodach. Chyba ze zbiornik jest caly plytki. Ale tam gdzie sa doly to przy lawicach na glebszej sie gromadza. Takie sa moje obserwacje
Nie ma jednego sposobu, wszystko od czegoś zalezy, słońce mgła deszcz wiatr dzień noc,. Jeżeli mialbym szukać aktywnych ryb szukalbym ich na otwartej wodzie na kantach i innych miejscach w których dno widocznie zmienia swoją strukture, za tym czesto potrafi chować się migrująca o tej porze roku drobnica a za nimi wiadomo kto. W sloneczne dni próbowalbym czesać wodę plytko schodzącymi przynetami nawet na 20 metrach glebokosci, duze szczupaki potrafią wtedy plywac pół metra pod powierzchnią nawet teraz gdy woda ma 4 stopnie, gdyby to nie przynioslo rezultatów zaczal szukac bym szukac jakiejś ląki i mega leniwie próbowac sprowokowac nieaktywną chowającą sie w roslinnosci rybe.
Od południa jest plaża wzdłuż parkingu. Fala cały czas bije w brzeg. Od tego kąta bliżej dawnej elektrowni atomowej bym wypływał w stronę rowu na środku. Wg mnie tu będzie białoryb miał naturalny pokarm niesiony z prądem. Z brzegu z żutu raczej nie osiągalne. Ja testowałem w zeszłym roku z belly botata. Nie polecam. Męczarnia. Ale wedkarsko zaspokojony. 3 dni spędziłem
Bardzo ważną rzeczą jest chociażby powierzchowna znajomość wody. Nie można w 100% polegać na latarce, co udowodnił Wasz film. Na bocznym sonarze też można wytypować potencjalne stanowisko ryby, bez elektroniki śmiało można założyć iż drapieżnik jeszcze żeruje w strefie roślinności, którą da się dostrzec gołym okiem. Jeżeli przepisy na danym łowisku pozwalają, nie od rzeczy jest spróbowanie trollingu, no ale nie każdy wędkarz go lubi. No i ważna rzecz. Warto wiedzieć, jaką przynętę wrzucamy do wody. Znać jej walory, pracę, głębokość schodzenia i to, jak operować wędziskiem, aby zapewnić jej jak najlepszą animację w danych warunkach jakie spotkamy na wodzie. Pozdrowienia!
Siemnko koledzy, ja jestem team łapa, dlatego w taką pogodę i o tej porze roku zabrałbym was po prostu na brzeg ( ten wiatr z falą nie na mój żołądek na pontonie)🙂 starorzecza Warty, które są co nieco zapomniane pozwalają wciąż złowić piękne ryby. Fakt, że kiedyś to tylko z obrotówką, a teraz grubsza wędka i łamańce prezentowane na filmie pozwalają dobrać sie do najgrubszych szczupaków. Piona!
Jesienią szczupaków szukam przeważnie w rybnym - tam gromadzi się ich najwięcej w tym czasie.
Przynęta jaką trzeba podać jest zależna od wielkości ryby - jeśli mały szczupak to takie 20zł wystarczy, no ale jak duży to i czasem 100zł mało - także tu sprawdza się idealnie przesąd, że duże ryby trzeba łowić na duże przynęty! 💪😎
Ja w takich warunkach, na takim dużym łowisku jak wybraliście ryb szukał bym na płytkich podwodnych łąkach ponieważ z moich obserwacji duże szczupaki potrafią przy chłodnej wodzie oraz porze roku jaką jest jesień przychodzić na płytkie wody, wiadomo że wybierze najchętniej miejsce gdzie jest dużo białorybu żeby miał łatwą stołówkę a jak wiadomo białoryb lubi chować się w podwodnych zaroślach dlatego mój wybór padł na podwodne łąki a przynęty Shimano typu jakiś jerk czy płytko schodzący wobler był by idealną opcją do złowienia fajnego osobnika. Czapka Shimano daje też przewagę nad innymi pozdro !
Ja przy takich warunkach oraz porze roku szukał bym klasycznie na podwodnych łąkach a w szczególności na skraju łąki i pierwszego głębszego kantu. Lubią się tam ustawiać ryby które wpływają coś zjeść i dalej płyną odpoczywać. Taki sposób daje mi najwięcej ryb chodź wiadomo każde łowisko inne. 🙂
Super odcinek do kawki w sam raz👍
Co do samego wyboru jesiennej miejscówki opiszę łowienie z brzegu gdyż tylko w taki sposób szukam drapieżników. W moim przypadku sprawdzają się płycizny gdzie można znaleźć jakieś dołki i spadki. Najczęściej wybieram miejsca gdzie nikt nie lubi włazić lub te w których nikt nie spodziewa się ryb np bagienka lub kanały melioracyjne.
Często są to miejsca gdzie uderza fala przy dużych wiatrach i nikt nie chce tam marznąć.
Takie płycizny oczyszczają się z zielska jesienią i wtedy wchodzi do akcji przynęta petarda, SoulSwim SS 16 cm. Czekam aż w sklepach pojawią się nowe hybrydy i Javelin 11 cm.
Pozdrawiam.
Co zrobić ,wszyscy wiemy jakie są szczupaki 😉nawet najnowsze technologie nie pomogą jak nie chcą. Musi być to miejsce i ten czas 👌.Co do miejsca wiem że napływacie dobrze i podajecie przynęte jak trzeba 👍.Ja chyba w tym czasie obławiał bym kanty schodzące na dużą głębokość bo wydaje mi się że tam będą się kręcić🙂.Pozdrowienia dla was i do następnego👊
Witam! Początek jesieni ale u Was na sonarze woda pokazywała 20°C, wiatr silny niekoniecznie ochłodzi wodę w tak szybkim czasie. Rozum mówi płytkie partie wody ale serce pelagiczne szczupaki. Nie mając systemu live szukam jedynie sielawy głęboko oraz pojedynczych dużych szczupaków. Dziobówka na "pełne obroty", determinacja, burza mózgów jaka przynętę użyć, jak poprowadzić, wyobraźnia mieli podwodny świat. Radość ze złowionego metra cieszy podwójnie! Tak u mnie wygląda jesienne łowienie które do najłatwiejszych nie należy. Pozdrawiam!
Siemanko, wybrał bym łąki ponieważ dotychczasowe szczupaki jakie udało mi się o tej porze roku złowić były właśnie tam, plus wiaterek marszczył wodę a te rybki zdecydowanie lepiej czują się w takich warunkach i podchodzą wyżej w toni mogliśmy to też zauważyć na filmie. Kończąc temat wędkarstwo to dla mnie nie tylko ryby i osiągnięcia ale przede wszystkim czerpanie z pięknej polskiej przyrody a łowienie z rzutu takie doznania dostarcza dużo bardziej. Jestem też fanem prania wody w jak największej możliwej ilości . Pozdrawiam was chłopaki i dzięki za film
Przy takich warunkach jak na tym filmie zrobiłbym dokładnie tak samo jak Wy mianowicie szukałbym i na głębokiej wodzie przy ławicach drobnicy ale i oczywiście na łąkach gdzie cały czas te szczupaki jeszcze przesiadują.Jeśli chodzi o Jez.Żarnowieckie to mega trudne łowisko ale przy odrobinie szczęścia potrafi wypłacić piękną życiówką🫵 Pozdro 🫡
Cześć.
Raczej nie będę oryginalny, klasyla westernu z pływadła wg mnie to miejsce, gdzie od strony brzegu mamy rozległy blat od 1m schodzący do ok 2-3m, najlepiej z łąką. Głębsza strona kończy się gwałtownym kantem nawet do 10m. Do tego idealnie gdy wiat wieje w kierunku płytkiej wody. Ustawiam sie na 2 sposoby, blisko kantu by móc obławiać w zdłuż niego lub dalej na głębszej wodzie i rzuty w kierunku brzegu. Zakładam, że szczupaki stoją w zdluż ściany od czasu do czasu wyskakując na płytsze partie wody z roślinnością. Jeśli tu nie ma efektów, to w akacie desperacji szukam ok 4m blatów z roślinami i oddaję setki rzutów. Taka strategia na mało aktywne dni. Pozdrawiam!
Łowienie w toni, z live’em było w tym czasie, na tym zbiorniku jak najbardziej dobrą taktyką (dużo lepszą niż łowienie na tzw łąkach z łapy). Zabrakło doświadczenia, następnym razem uzycie większych przynęt, wręcz absurdalnie dużych. Powodzenia!
Myślałem że swimbait po dociążeniu oliwką traci na pracy i zaczepia się ale widzę, że tak łowicie i wszystko działa. Spróbuję w nowym sezonie :) pozdr
Siemka Siemka, bardzo fajny Materiał. Dużo można wyciągnąć przydatnej wiedzy 😎.
Co do Pytania konkursowego to ehhh ciężko powiedzieć w zasadzie każde łowisko różni się swoimi prawami jak i drapieżniki które się w Nim znajdują. Teoria tj kalendarze brania, ciśnienie itd nie zawsze się sprawdzają wiadomo. Byłem ostatnio na dość dużej wodzie i ryby zaprzeczyły całkiem tym co miało się dziać 🤣
Próbowałbym bliżej brzegu mimo wszystko jest człowiek chce się pobawić no i głównie z denka przy obecnych temperaturach. Ciężko to powiedzieć w kilku zdaniach tak jak opis wędek 😂
Dzięki za materiał spokojnego wieczorku Pany
W tej toni mamuśki były do wzięcia. : ) Jak chodzą tak jak było widać na live, to ewidentnie chciały się pobujać na kiju, ale coś im nie zagrało. Rozmiar ma znaczenie, ale jeśli już namierzą i idą za przynętą, to raczej to jest praca albo kolor, może coś z UV, jakiś papug by zrobił robotę (domyślnie unikam - 90% to u mnie naturale: srebro, złoto, motoroil, real pike i czarny, 9% to biały, żółty-pomarańczowy, firetiger i policjant, a ten 1% to jakiś róż rozpaczy lub fiolet). Czasem decydującym czynnikiem jest zbędny, płoszący dźwięk biżuterii i warto dać jiga na jednym haku big game. Niektórzy stosują jakieś boostery zapachowe, pewnie bywa to czasem cegiełką do sukcesu, ale ja odpuszczam. Wody znane z dużych ryb mają presję, ja w takich warunkach nie używam popularnych przynęt - taka nowość typu hybrid mogła by być strzałem w 10. Przy klarownej wodzie, a one widziały kąski z daleka, szedłbym w realistyczne wzory, wielkość +20 cm. Przy silnym wietrze, o tej porze roku zacząłbym od jak najgłębszej łąki i bym energicznie czesał w dryfie. To jeszcze nie ten okres, że ryba ledwo ziewa raz na dwa tygodnie. Jeśli bez kontaktu, to kontrolny dryf przy głębokiej trzcinie. Jak nic, to jeśli mamy rozpoznane łowisko ciężki vert - nawet "na ślepo" w dryfie, jeśli widzieliśmy wcześniej ryby w konkretnym przedziale głębokości i wiemy czego się spodziewać. Oczywiście jak echo coś pokaże, to się skupić bardziej. :) Zazwyczaj skuteczny i najmniej męczący byłby troll w trudnych warunkach - można szybko oblecieć ploso i spady, powtórzyć z innymi wabikami, ale jak kto lubi. Ja lubię z łapy, a video naprawdę spoko jak na tak srogi warunek na wodzie. Pozdro!
Panowie ryby rybami, ale atmosfera na łodzi 10/10. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów.
Ja zawsze łowie na łąkach podwodnych głębokość zależy od przejzystosci wody . Szukam miejsc na pograniczu głębi i roślinność . Dobrze żeby wiatr był w stronę górki. Jeśli jest inaczej I warunki są ciężkie ( mocno wieje ) dryfuje nad łąkami i szukam miejs gdzie zaczną wychodzić.
To tak Panowie proponuje trzcinowo ale zeby to była ściana tak minimum 2,5 bardzo sprawdzone miejsca ,rzucamy cięższą przyneta chwilka na opad ale nie do dna 3 do 5 obrotow młynkiem i czesto coś uderza Mega sprawdzone o tej porze ,biore udział ale wiem ze sie wysprzegliłem 😂 trudno próbujcie bo to daje !!!!
Gratulacje panowie. Ja był spróbował połowić w zatoce w którą biję ten silny wiatr gdzie za pokarmem mógł spłynąć białoryb a co za tym być może pajki. Cieplejsza woda może aktywować ryby do żerowania Roślinność zawsze mile widziana łąka, wychodzące na wodę trzciny i machanie kotletami tylko pozostało i czekać na strzał 1+. Pozdrawiam
Witam serdecznie
Jesienią wszystko zależy od zbiornika warunkow i pogody ale raczej szukał bym rybek tam gdzie zbiera sie drobnica płytsze zatoki najlepiej osłonięte drzewami aby schować się przed wiatrem pozdrawiam serdecznie
Hejka, w takich warunkach to tylko głębsze rejony jeziora. Oczywiście, nie jest to wygodne łowienie kiedy fala jest duża, ale nigdy od kiedy łowię, przy takiej pogodzie nie połowiłem na łąkach. Ja preferuje wtedy trolling, przynęta duża około 23 cm z obciążeniem pozwalającym prowadzić ją na około 5 metrach głębokości. Właśnie tydzień temu tak połowiłem, w 40 minut miałem trzy ryby na kiju, z czego dwa szczupaki 82 i 78 cm wyciągnąłem, ten metrowy spadł haha. Pozdrawiam serdecznie.
Witam
W takich warunkach dobrze by było pogadać z miejscowym wędkarzem, czasem można się ogromnie zaskoczyć ile wiedzy uzyskamy i może poznamy kogoś pozytywnego i to za darmoszkę i chwilkę odwagi.
Można również poszukać zatoki w którą wieje wiatr bo woda będzie troszkę cieplejsza, czyli ustawia się tam drobniejsza ryba czyli pokarm zębatych 😊
Poszukać można przy trzcinach , na wypłaceniach i spadkach dna.
Przede wszystkim trzeba się dobrze ubrać, nie poddawać się , dobrze się bawić i cieszyć się samym byciem na rybach, ryby to tylko dodatek a wspomnienia zostają z nami na zawsze.
Pozdrawiam serdecznie 😊
Jeśli chodzi o mnie to szukał bym tych ryb na podwodnych łąkach. Lub w ich okolicy na pierwszych spadach. Ważne żeby było w miarę zarośnięte dno. Doświadczenie mi podpowiada, że to by było dobre miejsce na złowienie wielu szczupaków oraz okoni. Nawet tych największych. szczupaki w tym okresie szukają łatwych kąsków. Takich jak ławice drobnicy trzymające się nad zielskiem. Przynęty to myślę głownie jakiś Jerki lub gumowe przynęty lekko uzbrojone. Wielkości myślę, że na szczupaki od 15cm w górę a na okonie to od 7cm do 10cm. W tym okresie trafiają się naprawdę fajne ryby okonie 40+ które często ganiaj drobnice w takich miejscach. Mój przepis na sukces już znacie, wiec do dzielą :P
Okres jesienny to chyba najtrudniejszy okres na wytypowanie miejsca, w których żerują lub przebywają szczupaki. Łowiąc w tym okresie,na dużych zbiornikach, staram się maksymalnie minimalizować ryzyko powrotu o kiju. Dlatego wybieram duże podwodne łąki, których zboczą są porośnięte rdestem lub moczarką i które otacza kilkumetrowa woda . Łowienie rozpoczynam od poszukiwania aktywnych ryb, stojących na płytszej wodzie zaczynając od jerków. W przypadku braku efektów przesuwam się na płytszą wodę i obławiam jej głębszy obszar przynętami prezentującymi nieco leniwszą pracę, a do takich przynęt w mojej ocenie może zaliczać się Hyper Hybrid. Wybór takiego miejsca ma jeszcze jeden plus.W przypadku zmiany warunków pogodowych lub większej aktywności ryb jestem w stanie szybko zmienić głębokość obławianego miejsca, co ma szczególne znaczenie przy krótkich jesiennych dniach 😉
Płycizny przy brzegu - wiat = fala = uderzanie o brzeg = wymywanie robaczków = pojawienie się ryb żerujących na robakach = pojawienie się za nimi drapieżników. Nie wiem czemu mam wrażenie ,że na jesieni a zwłaszcza na początku drapieżnik przez cały dzień stoi blisko brzegu . Latem tylko przypływa rano i wieczorem ew. sandacz nocą. Najlepsze sa miejsca gdzie z jednej strony brzeg łatwo się urabia np. jest gliniasty a z drugiej strony w wodzie sporo jest zielska gdzie ryba może się schować.
Nie znam kompletnie tej wody ale u mnie o tej porze roku ryby przeważnie łowi się na granicy płytszej wody z głębsza czyli kancie. Ryby przeważnie idą za drobnicą na głębsza wodę. Moje jeziorka to przede wszystkim wody do 10 m więc nie jest ciężko je namierzyć choć czasem można zaliczyć kompletne zero. Pozdrawiam serdecznie ekipę 😉
Osobiście wybrałbym rejony zawietrzne z nagromadzonymi liściami gałęziami itd osobiście mam tam najlepsze efekty Dlaczego? Silny wiatr często spycha liście, gałęzie i inne szczątki na zawietrzną stronę jeziora. To dobre miejsce dla drobnicy, a tym samym dla szczupaka, który ma tam dużo pożywienia i naturalne miejsce do ukrycia się. A z live wydajemi się po obserwacji na yt że zbocza podwodnych górek i spady dna
Dlaczego? Szczupaki często patrolują te miejsca, gdyż to naturalne szlaki biało rybu
Podsumowując, w takich warunkach kluczowe jest lokalizowanie miejsc, gdzie drobnica szuka schronienia, a szczupak może ją łatwo zaatakować. Dobry wybór lokalizacji i techniki zwiększa szanse na sukces. Ale i tak moim zdaniem ryby to jest 80% farta a 20% pa tera 😂🖐️🎣
W rzekach zaporowych szczupaki często przebywają w pobliżu zatopionych drzew, krzaków i innych przeszkód. To miejsca, które oferują cień, schronienie i idealną pozycję do zasadzki. Ryby te lubią czaić się w cieniu gałęzi, czekając na przepływające stada drobnicy.
Warunki:
Głębokość: zależna od lokalizacji, od 2 do 6 m.
Obecność przeszkód w wodzie (zatopione drzewa, korzenie).
Często spokojniejszy nurt w przypadku rzek, bliskość brzegu.
Do połowu warto użyć przynęt odpornych na zaczepy, np. gum uzbrojonych w haki offsetowe lub spinnerbaitów, które dobrze omijają przeszkody.
W opisanych przez was warunkach kiedy w toni stoją małe ryby, te duże mamuśki leżą na dnie i są nieaktywne. Mój sposób na nieaktywne szczupaki to: łowienie bardzo delikatne, wędka schimano poison adrena bsf do 10gr. czeburaszka 12gr. przypon wolframowy 20cm. i woblerek biały 6cm.plecionka 0,10mm. Prowadzę wobler przy dnie podszarpując delikatnie iagresywnie na przemian. Oczywiście przyłowem są też inne ryby. Moim największym szczupakiem złowionych tą metodę była mamuśka 112cm. Łowię tak regularnie szczupaki kiedy ryby są nieaktywne . Dobrze wiesz że wędka seri poison adrena ma tyle zapasu mocy że spokojnie daje rade z metrowym szczupakiem .
Pozdrawiam
Krzysiek
Takie warunki taka pogoda... w tym wypadku moje ulubione mety na szczupaka to zatoka w którą delikatnie bije końcówka fali ...ustawiam się wtedy tak żeby obławiać skraj zielska które wychodzi w głąb jeziora woda od 2-4m najlepiej jak co jakiś czas wyciągamy 2m rdestowego węgorza...tam one są i trzeba tylko trafić aż wyjdą na stołówkę...długo i dokładnie przeczesuje takie miejsce czasami przesuwając się tylko o kilka metrów...
Czapka shimano zdecydowanie doda mi kilka lvl do każdego rzutu .
Pozdro
Witam.
Nie ukrywam ciekawy materiał.
Ja ŵ takich warunkach pogodowych szukał bym miejsc na załamaniach czyli próbowałem bym w zależności od wiatru z głębokiej wody na płytka i odwrotnie z płytkiej na głęboka.
Wiadomo to tylko ryby 😅 i czasami jesteśmy mioe zaskoczeni bo udaje się fajnie połowić ale też czasami staramy się mocno i niestety nic się nie udaje złowić mimo wielu wariatów i zmian technik jak i przynęt .
Pozdrawiam KOKO.
w takich warunkach wybrałbym podwodne górki typu blat lecz na głębokości 3-6 metrów pod powierzchnią wody również to zależy od zbiornika ryby misją swoje miejsca do żerowania co akwen inne predyspozycje również za pomocą technologii szukałbym ławic białorybu gdzie pod nią często występuje drapieżnik lecz warto poszukać w obrębie tej ławicy bo nie jest powiedziane że będzie koczował pod nimi zdąża się że widac ryby podążające za ławicą z np. 10 metrów a co najważniejsze szukać kombinować i nie poddawać się
Moją pierwszą rzeczą jest dobre nastawienie.Zazwyczaj chodzę na jeziora lub na starorzecza gdy wieje mocny wiatr używam zazwyczaj cięższych gramatów ciężarków zanim zaczne łowić obserwuje wodę,ponieważ u mnie zazwyczaj jest tak że gdzie jest biała ryba tam jest i drapieżnik ryb szukam także na łączkach gdzie jest dużo światła ponieważ tam najczęściej wygrzewa się ryba
Pozdrawiam 🐟🐟
Ja jednak bliżej brzegu tam, gdzie wiatr spycha drobnicę. Juz kilka razy, przekonałem się że duże szczupaki przebywają o tej porze roku w takich miejscach. Wtedy bez o ciążenia i wolno prowadzić, delikatnie podszarpujac przynętę.
Świetnym miejscem są strefy spadków dna ,granice między płytkimi płyciznami a głębszymi partiami jeziora czy rzeki. Szczupaki patrolują te miejsca, bo drobnica migruje tam w poszukiwaniu bezpieczniejszych warstw wody. Na spadkach szczupaki mogą z łatwością atakować ofiary. Głębokość: od 3 do nawet 10 metrów.
Brak gęstej roślinności, ale dno może być usiane pojedynczymi kamieniami czy pniami.
Woda chłodniejsza, często bardziej przejrzysta.
W takich miejscach dobrze sprawdzają się cięższe gumy lub obrotówki pozwalające na precyzyjne prowadzenie na różnych głębokościach.
Moim zdaniem trzeba po prostu być nad wodą jak najczęściej ale miejsca jakie ja bym wybrał to spadek z płytszej na glębsza wodę ponieważ na moim łowisku właśnie w takich miejscach szczupaki chodzą za drobnica. Co prawda ryba o tej porze roku się nie chce więc powolne prowadzenie przynęty na spadkach moim zdaniem jest dobrym sposobem ale najważniejsze jest to aby być nad wodą:))
W takich warunkach wybrał bym jakieś blaty do około 3m porosnięte rdestami przy których bardzo lubią stać szczupaki. Wybrał bym akurat takie miejsce, ponieważ z moich doświadczeń i obsewacji wynika to, że przy silnym wietrze drobnica wychodzi na żerowanie, co powoduje wzrost aktywności zębatych, a roślinność pomaga im ukryć się aby zostać niezauważonym. Co do przynęty wybrał bym jakiś wobler do twitchingu niedużego jerka lub kopytko w okolicy 12cm
Jesienią szczupaki często gromadzą się w płytkich zatokach, gdzie znajdują się podwodne łąki. To idealne miejsca dla drapieżników, ponieważ gromadzi się tam drobnica, która szuka schronienia w roślinności. Głębsze miejsca w zatokach mogą stanowić idealne kryjówki dla większych osobników, które wypatrują zdobyczy w pobliżu roślin. Głębokość: 1-3 m. Obecność gęstej roślinności podwodnej (np. moczarka, wywłócznik).Woda spokojna, często cieplejsza niż w głównym nurcie.
Warto używać przynęt naśladujących małe rybki, takich jak woblery czy gumy w naturalnych barwach.
To proste - kiedy nie chcą brać w toni,zwłaszcza o tej porze roku, atakowałbym pod trzciny.Tam zawsze coś się trafi a w dobrym miejscu z pewnością jest szansa na konkretny okaz.Można się doprawdy zdziwić jak wielkie knagi potrafią siać spustoszenie w pobliżu trzcinowisk gdzie mało kto je niepokoi...Aha,powiedzcie mi jeszcze proszę przy okazji jakie jest przeznaczenie drugiego oczka do zaczepienia linki w przynęcie Soul Swim?Jakiś "tajny trigger" zmieniający pracę i "mamuśkoodpalacz"?😁Pozdrawiam
ja w takich warunkach na początku jesieni łowił bym na płyciznach bo tam o tej porze roku u mnie na jeziorach da się złowić jakieś szczupaki.
pozdrawiam
Ja na dużej wodzie szukam ryb na płytkich blatach łąkach zawsze to daje najlepszy efekt w postaci ryb. Pozdrawiam
Kluczowymi slowami sa duzy wiatr i duza fala. W takich warunkach, szczegolnie na plytkich lowiskach, czesto szczupaki staja sie aktywne. Drobnica jest spychana na trzciny, na strone nawietrzna i oszolomiona metna woda. Ustawilbym sie w zasiegu rzutu przynetami Salt Swim i Hyper Hybrid od trzcin na nawetrznej i rzucal bym pod same trzcimy. W takich warunkach osiagalem swietne rezultaty na dobrze znanym Lukaszowi jeziorze Takern.
Wybrałbym miejsca przy trzcinach, bo według mnie najczęściej siedzą tam duże ryby. Z łódki nie ma ograniczeń co do możliwości. Można pływać po całym zbiorniku. Często szczupaki siedzą też w toni, a tam to łódką można popłynąć. Według mnie są to najlepsze miejsca, ponieważ myślę, że to są moje najbardziej sprawdzone miejscówki, od których ja zaczynam łowić, Pozdrawiam❤
czyli ogólnie popłynąłbyś na całe jezioro ;D
Witam. Mój wybór padł by na dołki, ponieważ przy takim dużym wietrze, spadku temperatury to pewnie ryba znajdowała by się bliżej dna. A jeżeli to nie przyniosło by rezultatów, to chyba bym się poddał, by więcej nie marznąć i być zdrowym na kolejny dzień wędkowania. Pozdrawiam :).
Co woda to różne techniki, koncepcje, sposoby prowadzenia przynęt, kolory przynet, zwyczaje ryb, miejsca ich bytowania i żerowania itp.
Co ja tu dużo bede pisał skoro Wy panowie zęby zjedliście na połowach szczupaków i nie tylko. Powiem natomiast że często porzucam jakieś ideologię i kręce sie koło skupisk białorybu licząc że gdzies w pobliżu kręci się jakaś mamuśka, ale to raczej jak temperatura wody ma 2-4 stopnie. Jak jest cieplej to raczej blaty z resztką roślinności.
Pozdro.
Następnym razem dacie po pajkach💪
W takich warunkach i na tak duzym zbiorniku szukam bym na kantach i dosc plytkich łąkach (do 3 - 4m). Tak gdzie jest ich stołówka, czy po wytypowaniu miejsc szukal by drobnicy lub troche wiekszego bialorybu.
Pozdrawiam
Artur
W takich warunkach szukał bym szczupaków po nawietrznej stronie jeziora. Idealną miejscówką byłby odcinek brzegu gdzie dno schodzi z 3-4m na 15-20m. Skoncentrował bym się przede wszystkim na znalezieniu ławic drobnicy za pomocą sidescanu i w takich miejscach pokładał nadzieje na złowienie życiówki. Oczywiście ze względu na wiatr byłoby to nie koniecznie komfortowe łowienie, ale duże szczupaki przecież nie są dla leszczy 😁 Pozdro! 👍
Na początku jesieni, gdy temperatura zaczyna spadać, a wiatr szaleje, idealnym miejscem na łowienie szczupaków byłaby zatoka otoczona trzcinami, w której woda wciąż utrzymuje nieco wyższą temperaturę. W takie dni szczupaki szukają schronienia w zacisznych zakamarkach, dlatego miejsca z gęstą roślinnością wodną i osłoniętymi brzegami stają się ich kryjówkami. Silny wiatr powoduje, że ryby w poszukiwaniu pożywienia zbliżają się do brzegów, aby korzystać z fal, które przynoszą im drobne rybki. Warto eksplorować te obszary z przynętą, zwłaszcza przy zmianach ciśnienia związanych z nadchodzącą burzą - to właśnie wtedy szczupaki są najbardziej aktywne, gotowe do rostropnego polowania wśród poruszających się zarośli. No i oczywiście na końcu dnia, przy zachodzie słońca, gdy woda lśni w złotych odcieniach, zdobycze tego wyjątkowego łowiska nagradzają nasze wysiłki. :) Pozdro.
Witajcie czy Naysy twin tail wjadą na sklep w tym lub przyszłym roku ? Pozdrawiam 🎉
Pierwsze modele wjadą jeszcze w tym :)
Na pewno stanąłbym na kancie blatu i na nawietrznej, tam na pewno gromadziłaby się drobnica z racji większej ilości pokarmu i dobrze natlenionej wody.
Ale to czy coś by się złowiło to oczywiście szczęście czy trafi się w okres zerowania.
To taka teoria. A praktyka jak każdy wie i doświadczenie ludzi że nie raz można i tak spłynąć na zero przy idealnych warunkach 🙃
Pozdro dla wszystkich wędkarskich wariantów 🫡
Żarnowiec ciężkie miejsce na liva. 99% ryb na ekranie to nie szczupaki. Trzeba mieć sporo godzin wypływane, aby oko potrafiło odfiltrować gatunki niebędące naszym celem. Są tam potężne ryby, ale potrzebna masa doświadczenia + trochę szczęścia, aby wstrzelić się w okno brań + znajomość miejscówek (bo teoretycznie są wszędzie) ale jest kilka miejsce gdzie jest ich więcej. Duży plus za świetne rozwiązanie z tym automatem do zezwoleń. Coś takiego powinno stać przy każdym popularniejszym slipie nie tylko tam. Żółty, widać go 2:42 po prawej stronie.
Z czym na sandacze proszę przygotować 💪💪💪💪pozdrawiam
Mowisz ze ryby sa na dobrej glebokosci i ze nie chcecie lowic na glebokiej. Czyli mamy rozumiec ze z premedytacja jak ryba jest ponizej 12m lowisz je tak czy siak? To malo etyczne podejscie. Ja na live nie lowie ponizej 12m wogole. Na jesieni szczupaki raczej znajduja sie w glebszej partii wody tam gdzie sie gromadzi drobnica na zime. Zdarzaja sie wyjatki ze sa na plytszych wodach. Chyba ze zbiornik jest caly plytki. Ale tam gdzie sa doly to przy lawicach na glebszej sie gromadza. Takie sa moje obserwacje
Nie ma jednego sposobu, wszystko od czegoś zalezy, słońce mgła deszcz wiatr dzień noc,. Jeżeli mialbym szukać aktywnych ryb szukalbym ich na otwartej wodzie na kantach i innych miejscach w których dno widocznie zmienia swoją strukture, za tym czesto potrafi chować się migrująca o tej porze roku drobnica a za nimi wiadomo kto. W sloneczne dni próbowalbym czesać wodę plytko schodzącymi przynetami nawet na 20 metrach glebokosci, duze szczupaki potrafią wtedy plywac pół metra pod powierzchnią nawet teraz gdy woda ma 4 stopnie, gdyby to nie przynioslo rezultatów zaczal szukac bym szukac jakiejś ląki i mega leniwie próbowac sprowokowac nieaktywną chowającą sie w roslinnosci rybe.
Od południa jest plaża wzdłuż parkingu. Fala cały czas bije w brzeg. Od tego kąta bliżej dawnej elektrowni atomowej bym wypływał w stronę rowu na środku. Wg mnie tu będzie białoryb miał naturalny pokarm niesiony z prądem. Z brzegu z żutu raczej nie osiągalne. Ja testowałem w zeszłym roku z belly botata. Nie polecam. Męczarnia. Ale wedkarsko zaspokojony. 3 dni spędziłem
Lolalalilolalali! Pozdrawiam :)
👍
Trzeba było na żyłkę, bez echosondy i z brzegu.
Pozdrawiam
Live to nie wędkarstwo, musi być zakazane w zawodach
Konkurs do kawy, eklereczek I rybki, to jak środa z orange #fishingstore
To ja chce czapkę thor 😉🫡 używaną. 👋
Mi tam nie trzeba tej metrówki wystarczy mi tak z 15cie osiemdziesiątek 😂
Bardzo ważną rzeczą jest chociażby powierzchowna znajomość wody. Nie można w 100% polegać na latarce, co udowodnił Wasz film. Na bocznym sonarze też można wytypować potencjalne stanowisko ryby, bez elektroniki śmiało można założyć iż drapieżnik jeszcze żeruje w strefie roślinności, którą da się dostrzec gołym okiem. Jeżeli przepisy na danym łowisku pozwalają, nie od rzeczy jest spróbowanie trollingu, no ale nie każdy wędkarz go lubi. No i ważna rzecz. Warto wiedzieć, jaką przynętę wrzucamy do wody. Znać jej walory, pracę, głębokość schodzenia i to, jak operować wędziskiem, aby zapewnić jej jak najlepszą animację w danych warunkach jakie spotkamy na wodzie. Pozdrowienia!