A dla mnie najlepszym "sposobem" na pokusy jest totalne zanurzenie się w Panu Jezusie :) Bo wtedy wszystko inne wydaje się miałkie, nudne, podrobione i nieciekawe. Dzięki za odcinek, pozdrowienia ❤
17:11 w obecnej sytuacji tylko bycie z Jezusem 100% mi pomaga - nie mam jak się zdzwonić przez różnice czasową 😅 Ale rozmawiam w „wolnym czasie”, czasami po fakcie i godzinach rozmów z Jezusem „znów, zrobiłem to, i tak Cię kocham i walczę” (z Nim coraz skuteczniej, bo na Nim się opieram) 💜 Rozmowy z osobą zaufaną mam często już „po” co czasami 😢 ale za to z Jezusem 💜💙🩵
W ten sposób rzuciłam palenie. Podjęłam decyzję, że nie zapalę tylko pierwszego papierosa. Tylko jednego. Siłą rzeczy nie mogłam zapalić następnego. Ale zdecydowanie łatwiej powstrzymać się od niepalenia jednego papierosa niż rzucić wszystkie.
A propos pierwszej chyba myśli o. Tomasza na temat dwóch gryzów czy łyka coli, dotyka ona również ważnego wątku - umiaru, umiarkowania. Rozumiem, że w wielu sytuacjach nie może być mowy o jakiejkolwiek „porcji” tego, do czego kusi zły, np. nieczystości, ale czasami pokusa złego polega właśnie na kuszeniu do czegoś neutralnego i grzech wynika z braku umiaru, a nie z przysłowiowych dwóch gryzów czy łyków. W niektórych życiowych okolicznościach nie ma możliwości nie stykać się z jakąś pokusą, cnotą w takich wypadkach jest umiar, pokazanie, że można wypić jednego drinka, szklankę coli, zjeść jednego pączka czy hamburgera, czasami zachowanie umiaru jest znacznie trudniejsze od niesięgania po coś w ogóle. Oczywiście to temat do indywidualnego rozeznania i dotyczy tylko tych sfer, w których zły właśnie zachęca nas do folgowania sobie w zakresie spraw neutralnych. Poza tym często pokusa rodzi się w nas z poczucia, że coś jest nam zakazane: nie możemy zjeść pączka / napić się coli - zły wyolbrzymia w naszej głowie ten „zakaz”, jak sobie powiemy mogę napić się trochę czy zjeść kawałek, pokusa znika, nie ma racji bytu, cytując o. Tomasza : „kto ma pojąć, niech pojmuje”.
Bardzo fajny odcinek !!! Dzięki!!❤❤ Ale ja myślę, że tu jeszcze trzeba podkreślić to co o. Tomasz mówi: pokusy zwalczać z panem Bogiem, jak mamy Jego pomoc i czujemy się przez Niego kochani, jest nam o wiele łatwiej. Ja mam takie doświadczenie że jak chcę popełnić grzech nieczystości i walczę ale widzę że przegrywam to często mówię Boże ratuj, ja tego nie chcę! Wtedy często zawiesza się internet, albo ktoś dzwoni albo przychodzi jeszcze inne rozproszenie które mnie wybija z tego stanu. Bardzo często tak mam❤
A może warto zadać sobie pytanie, czy brak takich bliskich ludzi, wspierających i zaufanych, to nie Twój wybór. Często słyszę o samotności i braku zrozumienia, ale gdy pytam jakie osoby ma delikwent wokół, to okazuje się, że albo nie wie,bo się sam izoluje, albo słyszę o samych "złych" osobach, bo sam jest głęboko nieszczęśliwy i nie dostrzega pozytywnych stron świata i ludzi,tylko negatywy . Zawsze powtarzam, że mur i pancerz zbudowany wokół serca może faktycznie nas uchronić przed nieoczekiwanym ciosem, ale też nie pozwoli,by ktoś nas po tym sercu pogłaskał i je ogrzał.
@@annateodorska3542 niestety po śmierci męża i po moim nawróceniu starzy znajomi zaczęli wycofywać się z mojego życia. Uważają mnie troszkę za nawiedzoną bo ja o Bogu chcę rozmawiać, o książkach, - moja życiowa pasją) teraz też o Bibli, no cóż życie. Kiedyś lubiłam się bawić, wychodzić wieczorami do klubów potańczyć, nawet tego nie mogę bo naprawę nie ma z kim. Nowych osób. 40+ teraz trudno spotkać, we wspólnotach ludzie mają swoje życia i też nie chcą się angażować w cudze. Ksiądz też mi powiedział jeżeli nic nie wychodzi, to zdaj się na Boga. Pozdrawiam i miłego dnia 💥
To czy jesteś sama z przeciwnościami, zależy tylko od Ciebie. Naprawdę masz sprawczość w swoim życiu. Oczywiście zawsze jest z Tobą Jezus, ale i wśród ludzi wielu jest życzliwych ludzi, których może niepotrzebnie oceniasz jako niezdolnych do empatii. Przyjaźń jest w sercu, ale musisz je najpierw otworzyć. I nie bój się prosić o pomoc, to nic złego.🤗🤗
Rozumiem ojca Tomasza, że plączemy się między lotniskiem a jakimś punktem tam i z powrotem i przez to nie rozwijamy się, nie odkrywamy nowych miejsc, nie doświadczamy nowych niezwykłych "przygod" w sensie duchowym
Bog zaplac 🙏🙏🙏. Zgadzam sie, lenistwo i nuda stwarzaja przestrzen do zadzialania zlemu 👍. Modlitwa, nawet krociutka, ale pelna wiary daje sile do walki z pokusami.
Pokusy które mogą pochodzić od złego. Zrobisz to później. Robota nie zając, Modlitwa nie zając, pomodlisz się później, Ktoś Ci nabujał Nie musisz chodzić do kościoła żeby się modlić . To są tylko myśli. Jedna mówi, nie wstydź się, druga mówi, nie bądź staromodny, zostaniesz starą panna ,kawalerem ,nikt nie będzie cię , chciał kolejna mówi, nikt się nie dowie, To nic takiego, nie musisz nikomu o tym mówić, we wszystkim radź sobie sam, bądź twardy ,nie pękaj nikomu nie mów i się nikomu nie zwierzaj, wszyscy tak robią, nie dasz chłopakom dasz robakom, pierwsze koty za płoty, nikt od tego nie umarł, przecież już jesteś dorosły, To cię ubogaci. To będzie ciekawe doswiadczenie. Nie musisz wyznawać, grzechów bliźniemu Swemu, Nie musisz wyznawać grzechów swoich Bogu bo On zna je wszystkie i jest Miłosierny. Nie musisz się przyznać do grzechów przed samym sobą ,zapomnij je szybko ,nie idź do spowiedzi, bo księża są grzesznikami i grzechow odpuścić Nie mogą.itd i tp. Boże daj mądrość rozpoznać pokusy. Daj siłę bym nie ulegał pokusom, a rozwijał się i rósł w prawdzie miłości i dobroci ,przed Tobą.
Podpisuję się rękami i nogami pod codziennymi pogłębiarkowymi medytacjami. Niby wiedziałam o prawie wszystkich zasadach, o których mówi o. Adam, ale dla mnie brakowało tego co na co dzień
Bardzo ważne rozważania. Dla mnie, człowieka który jest trzeżwiejącym alkoholikiem, zmaganie się z pokusami jest ważnym tematem. W terapi alkoholowej nazywa się to wyzwalaczami. Wszytsko co bracia mówiliście bardzo mocno pasuje do tego co robi zły. Te pokusy duchowe, karmienie trupa, to są tzw. wyzwalacze wewnętrzne, kiedy zapominam jaki syf w życiu spowodował alkohol, a zaczynam wmawiać sobie, że czułem się po nim dobrze, wyluzowany, odstersowany itp. bzdury. (tzw. iluzja zaprzeczeń), no i są wyzwalacze zewnętrzne, czyli co brat Tomasz mówił o właściwym miejscu, okolicznościach. Dla mnie to są miejsca, w krórych piłem, spoktania z ludźmi z którymi piłem, miejsca w których inni spożywają alkohol. W sumie to widzę teraz że szatan w moim zyciu przybrał przede wszystkim postać alkoholu, choć oczywiście inne też przybierał. Nie piję już od lat, ale ważne dla mnie są takie podcasty, które przypominają mi, że diabeł zawwze moż epowrócić. I tak, najlepszym sposobem jest całkowite omijanie zła, czy to będzie jak u mnie alkohol, czy jak u innych pączek. Chociaż nie wiem czy u innych, w sumie u mnie pączek też potafi wywołać nipohamowaną chęć zeżarcia następnego.
Bardzo dobry odcinek. Dzięki. Jakoś zostaję głównie z tym pytaniem o to do czego i jak pociąga Bóg. Myślę, że bez tego trudno jest walczyć z pokusami i myślę, że ulegamy im tak często bo nie dostrzegamy i nie doceniamy tego, co w sytuacji grzechowej tracimy. Zwykle wychodzi to po czasie i wtedy słodycz grzechu zamienia się w gorycz. Jak pociąga Bóg? Pan Jezus mówił "Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz. Moje jarzmo bowiem jest przyjemne, a moje brzemię lekkie." Ciekawe czy w czasie męki na krzyżu myślał tak samo, czy jak podawali mu do picia ocet, to czy czuł tę gorycz? Czasem mam złość do Boga, że choć stworzył nas wolnymi, to koniec końców nasza wolność sprowadza się do tego, że możemy sobie wybrać rodzaj cierpienia. W jaką drogę nie wyruszymy na tym łez padole - czeka nas cierpienie. Może w tym wszystkim chodzi o to, że cierpienie z grzechu jest bezsensowne a takie niezawinione ma moc zbawienia i to jest ta słodycz i lekkość, o której mówił Pan Jezus. Bardzo podobała mi się metafora Ojca Tomasza z palącym się silnikiem. Myślę, że wielu z nas wpada w pułapkę beznadziejności dając się zaszczuć własnemu grzechowi, bo za bardzo się angażuje w walkę z nim. Być może lepszą postawą jest uznanie swojej grzeszności i jednoczesne wpatrywanie się w Miłość Boga, bo koniec końców tylko ona ma moc nas z grzechu uwolnić. Uściski Ojczulkowie :)
I znowu było super👍 Rady skrojone na moją miarę. Uświadomiły mi sedno moich grzechów. Co Bóg chce mi powiedzieć i pokazać w tym Poście🤔😇 Oby był Wielki 💪🔥☀️📈 Dziękuję❤
Dla mnie tym,co mnie najbardziej "kusi😉" do Boga jest Boża miłość. Jest niesamowitym drogowskazem w moim życiu, bo człowieczeństwo, w moim mniemaniu, jest jednym wielkim głodem dawania i brania miłości. Ludzie kochani i kochający są szczęśliwi nawet, gdy przechodzą przez trudy życiowych doświadczeń.
Nadajecie dobry kierunek na ten Wielki Post. Skupić się na Panu Bogu, czym pociąga, poprawić z Nim relacje, a nie na złym - jak unikać grzechu, dopatrywać się, gdzie na nas czyha. Ks Teodor kiedyś ładnie wyjaśnił - zacznij napełniać się Bogiem jak brudną butelkę wodą, a grzech się z Ciebie wypłucze, nie będzie na niego miejsca w twoim sercu. Życzę Wam wszystkim i sobie owocnego Wielkiego Postu :)
Dominiku, jak zdajesz sobie sprawę z tej pokusy, to już jesteś na dobrej drodze do jej zwalczenia. Pomodlę się w Twojej intencji i mojego męża, który również takiego wsparcia potrzebuje 🙏🙏
Witam serdecznie ojców, bardzo się cieszę że słyszę Was ,co do pokus ,to zadać sobie pytanie czy chcę zmian ,włączyć rozum i zmienić myslenie ,nie jest to łatwe ,zacząć od malych ,potem podnosić poprzeczkę, pomaga ofiarowanie za coś, oddać to wszystko bogu ,prosząc o cierpliwość, sile, wiem że upadam ,ale chcę bardzo ,razem damy radę, gdy fikne na nowo ,tak będę dalej błagać opomoc ,wiem ze to wymaga pracy ,oddaje moje lenistwo ❤❤
Pokusy. Hmm... Ćwiczenia z terapii uzależnień byłyby bardzo pomocne. Uświadomienie sobie dlaczego chcę spożyć pączka, jaki brak chcę tym pączkiem uzupełnić. O, wyzwalacze, ojciec Adam o tym mówi... a nie, mówi o czym innym. Święty Augustyn kradł jabłka nie dlatego, że potrzebował jabłek, ale potrzebował ekscytacji. Zasada 24 godzin- "dziś nie piję". Jutro? Nie wiadomo. Ale dzisiaj nie. Ja to zredukowałam do kilku godzin, bo doba to dla mnie za dużo 🙂. Symbolem wspólnoty AA jest wielbłąd - on potrafi wytrzymać 24 bez wody to ja też. No, ojciec mi to potwierdza. Warto korzystać z dobytku myśli nałogowców w terapii lub po🙂 Ojcze Adamie - z tymi konkretami to bym się zastanowiła. Słyszymy: konkret, konkret. Ale większość wypowiedzi ojca to też metapoziom. Metafora goni metaforę. Jestem w kryzysie wszystkiego - Ojciec Adam działa na mnie alergicznie drażniąco. Przepraszam za złośliwości i kąśliwości. Pozdrawiam serdecznie i z Panem Bogiem 🙂
Czaderski odcinek 💪kocham wasz duet! To, czego Bog mnie uczy odnosnie pokus w ostatnim czasie: 1. Praktykowanie UMIARU - to jest taka prewencja pokusowa, daje mi ogromna radość to, ze cos jest w punkt, ani za dużo, ani za mało i majac tego swiadomość latwiej mi odmówić tego kolejnego pączka ;) Myśle, ze do tego Bóg mnie wzywa w tym czasie, bo zauwazam u siebie ogromne umilowanie umiaru, jako cos pieknego i madrego. 2. Przerwanie na chwile kuszenia - zauważyłam, ze gdy bardzo mnie kusi i czuje duza presje, zrobienie przerwy np wyjscie do innego pokoju, wyniesienie śmieci zmienia perspektywę i pozwala odzyskac trzeźwość umysłu i lepsza ocene sytuacji 3. Natychmiastowe POSŁUSZEŃSTWO - gdy tylko zauważę ze coś jest złego lub uslysze wezwanie do zrobienia czegoś to robie to natychmiast w imie cwiczenia posluszenstwa w malych rzeczach, nie odwlekam bo wtedy zwykle trudniej dana rzecz zrobić. 4. Jezeli już naprawdę chcę ulec pokusie, to staje w prawdzie z Bogiem i mowię mu, że zamierzam to zrobić i nie dam rady sie oprzeć, ale zapraszam go do tego, a nie odwracam się od niego i czesto jest tak, że Pan Bóg wtedy i tak wyciaga dobro lub przemienia tą sytuację lub przez bliskość z Bogiem jestem zaspokojona i trace chec na grzech. Dodam, że do tej pory działałam dokładnie przeciwnie i wszystko to sie zmienia jedynie łaską Bożą ❤
Dziękuję, Ojcowie, za Waszą kolejną, cotygodniową debatę konkret vs. metapoziom :) Abba zażartował z pokusy i w ten sposób ją pokonał. Może to też jest sposób? Pozdrawiam! 💙
Kochani ojczulkowie, zawsze tyle radości mi dajecie, nauczacie w atmosferze radości i to jest piękne 😊 dziękuję o. Tomaszu za wspomnienie Pogłębiarki - polecam każdemu 😇
Pokusy? - mądrze ulegam. Do czego zaprasza mnie teraz Bóg? - do tańca, do noszenia kobiecych sukienek i butów na obcasie. 🙂💃🏼 A w ogóle to przyszedł mi do głowy wiersz „Jeżeli” Juliana Tuwima. A jeżeli nic? A jeżeli nie? Trułem ja się myślą złudną, Tobą jasną, tobą cudną, I zatruty śnię: A jeżeli nie? No to ... trudno. A jeżeli coś? A jeżeli tak? Rozgołębią mi się zorze, Ogniem cały świat zagorze Jak czerwony mak, Bo jeżeli tak, No to... - Boże!!!
Żeby nie ulec pokusom warto mieć świadomość mechnizmów prowadzących do grzechu takich jak; 1. Silna wola słabnie w ciągu dnia wraz ze zmęczeniem. 2. Minimalizowanie grzechu-to nic takiego. 3. Wszyscy tak robią. 4. Przebywanie w towarzystwie grzeszących. Po grzechu szybka spowiedź żeby nie pogrążać się bardziej. A mechanizm wyzwalający: 1. Pokusa to okazja do dochowania wierności Jezusowi😀 2. Świadomość że dla Jezusa mój los był ważniejszy niż jego własny los🙂 3. Zawsze próbować dalej Poza tym chyba nie da się sobie poradzić z pokusami😢 można tylko ze wszystkich sił starać się żeby tych upadków było jak najmniej i żyć z Bogiem🙂 I jeszcze jedno, w Biblii jest mnóstwo spektakularnych upadków tych największych jak Dawida, Salomona, Samsona, Piotra, Judasza i wiele innych, więc my zwykli ludzie co ny możemy? WIĘC takie historie mogą usprawiedliwiać grzech albo pokazywać wartość walk o zbawieniei pomimo upadków? I wiara w miłosierdzie Boże może pomniejszać wagę grzechów choć wynikać może to z niezrozumienia że BÓG jest też sprawiedliwy🙂
Dziękuję, bardzo pomocne🙂. To ostatnie -o. Tomasza jest dla mnie fundamentem. Jest jeszcze taka postawa, chyba małej św. Teresy, kiedy prosisz Ojca, bo jesteś bezradny jak dzieciak - i On pomaga. Co nie znaczy, że nie trzeba potem wziąć się za wszystkie wymienione przez Was punkty.
"Ulegać"😁😁😎 KS Kardynał też tak mówił o Dawidzie - z lenistwa 😊🥰 (Chyba) nie potrafiłabym (chcieć), żeby ktoś mógł mi w takiej sytuacji (pokusy) pomóc 🌸🌸 Ta sytuacja o nakłanianiu do "grzechu" mistrza / świętego była kiedyś w "Dobranocce" 😊😎 Ucinanie "patrzenia" - nie zaczynanie (at all) - warto stosować 😁🥰 Pociąga "strasznie" mocno 😁🥰🥰😎
Ojcowie jest tak świetna riposta na 2:55 - głodny głodnemu wypomni :) błogosławie i Wesołego Wielkigo Postu z pozdrowieniami od Biskupa K. Włodarczyka z Bydgoszcz ;)
Ojcowie nie powinnam jeść słodkiego z( bo mam grzyba Candida) wiele innych ,nie ważne, chcę się odnieść do tego z sklepem ,tak wchodzilam rozgladalam się po sklepie ,uwaznie ,gdy sprzedawca zadał pytanie ,proszę co dla pani ,mowilam zawsze o to czego nie było, dlaczego o tym mówię patrzenie na ciasta ,pomagalo mi w tym ,ze nie mogę, będąc w tym sklepie powtarzalam sobie w myślach nie nie nie ,wychodzilam ,bylam dumna z siebie ,to byla ogromna orka każdego dnia ,z biegiem czasu ,przechodzilam ,nie wchodzilam do środka, każdy sposób jest dobry ,jem w święta imieniny ,ale naprawdę troszkę, włączam zaraz myslenie nie ,może mi łatwiej bo wiem z jakim bolem to się łączy ,tak napisalam odnosząc się do wejścia i popatrzenia tylko
Mnie trochę pomaga Modlitwa Jezusowa w momencie pokusy, gdy umysł zanurza się w bagnie dziwnych myśli. Powtarzam "Jezu Chryste, Synu Boga, zmiłuj się nade mną" i często to pomaga się "otrzeźwić", chociaż na chwilę. Jak to Matt Fradd ładnie określił, Modlitwa Jezusowa może być jak taki gwizd przywołujący do nogi psa biegającego po łące - gdzie pies jest moim rozbieganym umysłem. Fajnie, taki konkretny odcinek, może też nie krótki, ale tym razem w dużej części na temat :) To, co Ojciec Tomasz na końcu powiedział o tym mnichu na rynku, to chyba nie do końca to samo, co wcześniej - bo nie chodziło o jakąś powtarzalną sytuację, tylko coś wyjątkowego, jednorazowego. Czyli nie tylko unikaj okoliczności, które sprzyjają grzechowi (jak przy sytuacjach, które znamy), ale dodatkowo - gdy zaskoczy cię jakaś nietypowa sytuacja, zapala się czerwona lampka i w myślach wszystko się kotłuje, spróbuj szybko coś zmienić "zewnętrznie", nawet bezmyślnie - np. wyjdź na zewnątrz. To może być bardzo przydatna rada, bo nie musisz wiedzieć, że jakaś sytuacja np. zostanie z kimś sam na sam tak mocno na ciebie zadziała.
Jeśli chodzi o pokusy jedzeniowe- zgadzam się z o. Tomaszem- tak ograniczyłam słodycze😂 powoli, stopniowo- gdybym odstawiła je od razu prawdopodobnie bym umarła z tęsknoty😂😂
Jedna pokusa mówi, zrób to bonikt nie widzi. Nie zawsze pokusa ujawniona ,traci siłę I nas opuści. Zapytaj po co ujawniasz pokusę.? Może ja ujawniasz bo liczysz, że ktoś powie ci ,uspokajajac ,to jjakies twoje skrupuły, to nic takiego, to tylko dwa gryzy ,dwa łyki,tylko posłuchaj poptarz sobie,dotknij.Choć napijemy się razem ,tylko po jednym,zaciągniemy się razem ,sztachnijmy tylko jednego macha a później się pomodlimy ,wyspowiadamy. Możemy się karmić mierzwa przeszłości i możemy ugrzeznać w slodycz wyobraze przyszłości. Jezus mówi, nie martwcie się co będziecie, jeść, pić, w co się ubrać macie I gdzie mieszkać będziecie bo Dobry stworca wie czego wam treba. Bądźcie wolni ja ptaki ,bo wolni jesteście, bo Dobry ojciec wolne serca,rozum I duszę wam dał. Bądźcie wdzieczni za wszystko co was spotyka.Bóg wszystko widzi,nie bójcie się ludzi. Pytajcie siebie,dlaczego jedne grzechy ukrywacie a inne ujawniacie.
Dzisiaj wszyscy mówią o ewangelii na temat kuszenia Jezusa, ale wszyscy znają ją na pamięć. Bardzo ciekawe było dzisiejsze czytanie z księgi rodzaju o Arce Noego, ale niestety przeszło bez echa.
Z mojego doświadczenia : jeżeli uda mi się wygrać z pokusą, to mój udział w tym zwycięstwie to jest jakieś 0,0000000000000001% , reszta Pan Bóg ,jestem tak słaby ,a On tak mocny !
Ojciec Tomasz tak mówił o pączkach, bo pewnie miał na nie ochotę, z którą walczył. Po prostu powiedz ile zjadłeś! 😅 A tak naprawdę, to dobry odcinek. Pozdrawiam skuszony. 😄
"Rób coś, aby cię zawsze diabeł zastał zajętym" św. Hieronim
Cudne 😁😊🥰😇
A dla mnie najlepszym "sposobem" na pokusy jest totalne zanurzenie się w Panu Jezusie :) Bo wtedy wszystko inne wydaje się miałkie, nudne, podrobione i nieciekawe. Dzięki za odcinek, pozdrowienia ❤
💓💓
Proszę o modlitwę w intencji Mirosława o łaskę uzdrowienia z choroby nowotworowej. Bóg zapłać.
17:11 w obecnej sytuacji tylko bycie z Jezusem 100% mi pomaga - nie mam jak się zdzwonić przez różnice czasową 😅
Ale rozmawiam w „wolnym czasie”, czasami po fakcie i godzinach rozmów z Jezusem „znów, zrobiłem to, i tak Cię kocham i walczę” (z Nim coraz skuteczniej, bo na Nim się opieram) 💜
Rozmowy z osobą zaufaną mam często już „po” co czasami 😢 ale za to z Jezusem 💜💙🩵
👍 o. Adasiu dziękuję za szczerość - uwielbiam Cię za to😊o. Tomku dzięki za metapoziom - bardzo lubię 😉. Trafne i cenne wskazówki 👍👍👍
W ten sposób rzuciłam palenie. Podjęłam decyzję, że nie zapalę tylko pierwszego papierosa. Tylko jednego. Siłą rzeczy nie mogłam zapalić następnego. Ale zdecydowanie łatwiej powstrzymać się od niepalenia jednego papierosa niż rzucić wszystkie.
💓💓
A propos pierwszej chyba myśli o. Tomasza na temat dwóch gryzów czy łyka coli, dotyka ona również ważnego wątku - umiaru, umiarkowania. Rozumiem, że w wielu sytuacjach nie może być mowy o jakiejkolwiek „porcji” tego, do czego kusi zły, np. nieczystości, ale czasami pokusa złego polega właśnie na kuszeniu do czegoś neutralnego i grzech wynika z braku umiaru, a nie z przysłowiowych dwóch gryzów czy łyków. W niektórych życiowych okolicznościach nie ma możliwości nie stykać się z jakąś pokusą, cnotą w takich wypadkach jest umiar, pokazanie, że można wypić jednego drinka, szklankę coli, zjeść jednego pączka czy hamburgera, czasami zachowanie umiaru jest znacznie trudniejsze od niesięgania po coś w ogóle. Oczywiście to temat do indywidualnego rozeznania i dotyczy tylko tych sfer, w których zły właśnie zachęca nas do folgowania sobie w zakresie spraw neutralnych.
Poza tym często pokusa rodzi się w nas z poczucia, że coś jest nam zakazane: nie możemy zjeść pączka / napić się coli - zły wyolbrzymia w naszej głowie ten „zakaz”, jak sobie powiemy mogę napić się trochę czy zjeść kawałek, pokusa znika, nie ma racji bytu, cytując o. Tomasza : „kto ma pojąć, niech pojmuje”.
💖💖
Świetny obraz z samolotem. 🫶
Poziom meta totalnie rozbrojony. 🫶
Witam
Dziękuję za przekaz, walczmy więc
"Jedną z najbardziej skutecznych pokus zła, jest wezwanie do walki."/Franz Kafka/
Bardzo fajny odcinek !!! Dzięki!!❤❤ Ale ja myślę, że tu jeszcze trzeba podkreślić to co o. Tomasz mówi: pokusy zwalczać z panem Bogiem, jak mamy Jego pomoc i czujemy się przez Niego kochani, jest nam o wiele łatwiej. Ja mam takie doświadczenie że jak chcę popełnić grzech nieczystości i walczę ale widzę że przegrywam to często mówię Boże ratuj, ja tego nie chcę! Wtedy często zawiesza się internet, albo ktoś dzwoni albo przychodzi jeszcze inne rozproszenie które mnie wybija z tego stanu. Bardzo często tak mam❤
Super teksty, super rady, nie mam takich przyjaciół, nawet znajomych, muszę radzić sobie sama z przeciwnościami, cóż życie...
A może warto zadać sobie pytanie, czy brak takich bliskich ludzi, wspierających i zaufanych, to nie Twój wybór. Często słyszę o samotności i braku zrozumienia, ale gdy pytam jakie osoby ma delikwent wokół, to okazuje się, że albo nie wie,bo się sam izoluje, albo słyszę o samych "złych" osobach, bo sam jest głęboko nieszczęśliwy i nie dostrzega pozytywnych stron świata i ludzi,tylko negatywy . Zawsze powtarzam, że mur i pancerz zbudowany wokół serca może faktycznie nas uchronić przed nieoczekiwanym ciosem, ale też nie pozwoli,by ktoś nas po tym sercu pogłaskał i je ogrzał.
@@annateodorska3542 niestety po śmierci męża i po moim nawróceniu starzy znajomi zaczęli wycofywać się z mojego życia. Uważają mnie troszkę za nawiedzoną bo ja o Bogu chcę rozmawiać, o książkach, - moja życiowa pasją) teraz też o Bibli, no cóż życie. Kiedyś lubiłam się bawić, wychodzić wieczorami do klubów potańczyć, nawet tego nie mogę bo naprawę nie ma z kim. Nowych osób. 40+ teraz trudno spotkać, we wspólnotach ludzie mają swoje życia i też nie chcą się angażować w cudze. Ksiądz też mi powiedział jeżeli nic nie wychodzi, to zdaj się na Boga. Pozdrawiam i miłego dnia 💥
❤
Damy radę 🤗
To czy jesteś sama z przeciwnościami, zależy tylko od Ciebie. Naprawdę masz sprawczość w swoim życiu. Oczywiście zawsze jest z Tobą Jezus, ale i wśród ludzi wielu jest życzliwych ludzi, których może niepotrzebnie oceniasz jako niezdolnych do empatii. Przyjaźń jest w sercu, ale musisz je najpierw otworzyć. I nie bój się prosić o pomoc, to nic złego.🤗🤗
Rozumiem ojca Tomasza, że plączemy się między lotniskiem a jakimś punktem tam i z powrotem i przez to nie rozwijamy się, nie odkrywamy nowych miejsc, nie doświadczamy nowych niezwykłych "przygod" w sensie duchowym
Bog zaplac 🙏🙏🙏. Zgadzam sie, lenistwo i nuda stwarzaja przestrzen do zadzialania zlemu 👍. Modlitwa, nawet krociutka, ale pelna wiary daje sile do walki z pokusami.
Jeśli chodzi o jedzenie to ojciec Tomasz ma rację,tylko to trudniejsze,ale nie odbiera radości życia i jest długoterminowym dbaniem.o siebie.❤
Pokusy które mogą pochodzić od złego.
Zrobisz to później.
Robota nie zając,
Modlitwa nie zając, pomodlisz się później,
Ktoś Ci nabujał
Nie musisz chodzić do kościoła żeby się modlić .
To są tylko myśli.
Jedna mówi, nie wstydź się,
druga mówi, nie bądź staromodny,
zostaniesz starą panna ,kawalerem ,nikt nie będzie cię , chciał
kolejna mówi, nikt się nie dowie,
To nic takiego, nie musisz nikomu o tym mówić,
we wszystkim radź sobie sam, bądź twardy ,nie pękaj
nikomu nie mów i się nikomu nie zwierzaj,
wszyscy tak robią,
nie dasz chłopakom dasz robakom,
pierwsze koty za płoty,
nikt od tego nie umarł,
przecież już jesteś dorosły,
To cię ubogaci.
To będzie ciekawe doswiadczenie.
Nie musisz wyznawać, grzechów bliźniemu Swemu,
Nie musisz wyznawać grzechów swoich Bogu bo On zna je wszystkie i jest Miłosierny.
Nie musisz się przyznać do grzechów przed samym sobą ,zapomnij je szybko ,nie idź do spowiedzi, bo księża są grzesznikami i grzechow odpuścić
Nie mogą.itd i tp.
Boże daj mądrość rozpoznać
pokusy.
Daj siłę bym nie ulegał pokusom, a rozwijał się i rósł w prawdzie miłości i dobroci ,przed Tobą.
Podpisuję się rękami i nogami pod codziennymi pogłębiarkowymi medytacjami. Niby wiedziałam o prawie wszystkich zasadach, o których mówi o. Adam, ale dla mnie brakowało tego co na co dzień
💖💖
Bardzo ważne rozważania. Dla mnie, człowieka który jest trzeżwiejącym alkoholikiem, zmaganie się z pokusami jest ważnym tematem. W terapi alkoholowej nazywa się to wyzwalaczami. Wszytsko co bracia mówiliście bardzo mocno pasuje do tego co robi zły. Te pokusy duchowe, karmienie trupa, to są tzw. wyzwalacze wewnętrzne, kiedy zapominam jaki syf w życiu spowodował alkohol, a zaczynam wmawiać sobie, że czułem się po nim dobrze, wyluzowany, odstersowany itp. bzdury. (tzw. iluzja zaprzeczeń), no i są wyzwalacze zewnętrzne, czyli co brat Tomasz mówił o właściwym miejscu, okolicznościach. Dla mnie to są miejsca, w krórych piłem, spoktania z ludźmi z którymi piłem, miejsca w których inni spożywają alkohol. W sumie to widzę teraz że szatan w moim zyciu przybrał przede wszystkim postać alkoholu, choć oczywiście inne też przybierał. Nie piję już od lat, ale ważne dla mnie są takie podcasty, które przypominają mi, że diabeł zawwze moż epowrócić. I tak, najlepszym sposobem jest całkowite omijanie zła, czy to będzie jak u mnie alkohol, czy jak u innych pączek. Chociaż nie wiem czy u innych, w sumie u mnie pączek też potafi wywołać nipohamowaną chęć zeżarcia następnego.
Bardzo dobry odcinek. Dzięki. Jakoś zostaję głównie z tym pytaniem o to do czego i jak pociąga Bóg. Myślę, że bez tego trudno jest walczyć z pokusami i myślę, że ulegamy im tak często bo nie dostrzegamy i nie doceniamy tego, co w sytuacji grzechowej tracimy. Zwykle wychodzi to po czasie i wtedy słodycz grzechu zamienia się w gorycz. Jak pociąga Bóg? Pan Jezus mówił "Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz. Moje jarzmo bowiem jest przyjemne, a moje brzemię lekkie." Ciekawe czy w czasie męki na krzyżu myślał tak samo, czy jak podawali mu do picia ocet, to czy czuł tę gorycz? Czasem mam złość do Boga, że choć stworzył nas wolnymi, to koniec końców nasza wolność sprowadza się do tego, że możemy sobie wybrać rodzaj cierpienia. W jaką drogę nie wyruszymy na tym łez padole - czeka nas cierpienie. Może w tym wszystkim chodzi o to, że cierpienie z grzechu jest bezsensowne a takie niezawinione ma moc zbawienia i to jest ta słodycz i lekkość, o której mówił Pan Jezus. Bardzo podobała mi się metafora Ojca Tomasza z palącym się silnikiem. Myślę, że wielu z nas wpada w pułapkę beznadziejności dając się zaszczuć własnemu grzechowi, bo za bardzo się angażuje w walkę z nim. Być może lepszą postawą jest uznanie swojej grzeszności i jednoczesne wpatrywanie się w Miłość Boga, bo koniec końców tylko ona ma moc nas z grzechu uwolnić. Uściski Ojczulkowie :)
Super Wodzu 2 konkrety które rozjaśniły mi pewne rzeczy samolot i pokusy zewnętrzne i wewnętrzne.
Mocny odcinek 😀 Nie zauważałam kiedyś, jak pięknie śmieje się O. Tomasz ❤
:)
Wyjątkowo sensowny odcinek 😘. Bożego błogosławieństwa wszystkim
😁🥰😎
Wyjątkowo, zaiste :)
I znowu było super👍 Rady skrojone na moją miarę. Uświadomiły mi sedno moich grzechów. Co Bóg chce mi powiedzieć i pokazać w tym Poście🤔😇 Oby był Wielki 💪🔥☀️📈
Dziękuję❤
😊😇
Dla mnie tym,co mnie najbardziej "kusi😉" do Boga jest Boża miłość. Jest niesamowitym drogowskazem w moim życiu, bo człowieczeństwo, w moim mniemaniu, jest jednym wielkim głodem dawania i brania miłości. Ludzie kochani i kochający są szczęśliwi nawet, gdy przechodzą przez trudy życiowych doświadczeń.
💓💓
Szczęść Boże
Grubaski zawsze oszukują🙂dobre. Ale jest post i może na koniec usłyszymy, że Chłudziaczki nigdy nie oszukują😉 Dziękuję za dziś🌹
porady super pod warunkiem szczerości wobec siebie:)
💖💖
Nadajecie dobry kierunek na ten Wielki Post. Skupić się na Panu Bogu, czym pociąga, poprawić z Nim relacje, a nie na złym - jak unikać grzechu, dopatrywać się, gdzie na nas czyha.
Ks Teodor kiedyś ładnie wyjaśnił - zacznij napełniać się Bogiem jak brudną butelkę wodą, a grzech się z Ciebie wypłucze, nie będzie na niego miejsca w twoim sercu. Życzę Wam wszystkim i sobie owocnego Wielkiego Postu :)
💖💖
Wielce Czcigodni Ojcowie (🤣) DZIĘKI ZA TEN ODCINEK!
Bóg Wam zapłać ojcowie! Mówicie niby o prostych rzeczach, a ja jak zwykle dowiaduję się czegoś nowego😅
😊🥰
Dużo pokus jest do okoła ale z Bożą pomocą uniknąć można, starać się 🤗❤️ miłego wieczoru życzę
😊🤗
Miałam pisać ze szkoda że odcinki krótsze no ale całe szczęście wyszło jak zwykle 🧡🧡
i bardzo dobrze:)
😁😊🥰😎
Proszę o modlitwę za częste pokusy lenistwa i złego w mojej osobie 🙏
Dominiku, jak zdajesz sobie sprawę z tej pokusy, to już jesteś na dobrej drodze do jej zwalczenia. Pomodlę się w Twojej intencji i mojego męża, który również takiego wsparcia potrzebuje 🙏🙏
Bóg pociąga mnie swoją Miłością i życiem w wieczności.
Dzięki za to.🙂
Witam serdecznie ojców, bardzo się cieszę że słyszę Was ,co do pokus ,to zadać sobie pytanie czy chcę zmian ,włączyć rozum i zmienić myslenie ,nie jest to łatwe ,zacząć od malych ,potem podnosić poprzeczkę, pomaga ofiarowanie za coś, oddać to wszystko bogu ,prosząc o cierpliwość, sile, wiem że upadam ,ale chcę bardzo ,razem damy radę, gdy fikne na nowo ,tak będę dalej błagać opomoc ,wiem ze to wymaga pracy ,oddaje moje lenistwo ❤❤
Witam i pozdrawiam ❤️💙❣️
Pokusy. Hmm...
Ćwiczenia z terapii uzależnień byłyby bardzo pomocne. Uświadomienie sobie dlaczego chcę spożyć pączka, jaki brak chcę tym pączkiem uzupełnić. O, wyzwalacze, ojciec Adam o tym mówi... a nie, mówi o czym innym.
Święty Augustyn kradł jabłka nie dlatego, że potrzebował jabłek, ale potrzebował ekscytacji.
Zasada 24 godzin- "dziś nie piję". Jutro? Nie wiadomo. Ale dzisiaj nie. Ja to zredukowałam do kilku godzin, bo doba to dla mnie za dużo 🙂. Symbolem wspólnoty AA jest wielbłąd - on potrafi wytrzymać 24 bez wody to ja też.
No, ojciec mi to potwierdza. Warto korzystać z dobytku myśli nałogowców w terapii lub po🙂
Ojcze Adamie - z tymi konkretami to bym się zastanowiła. Słyszymy: konkret, konkret. Ale większość wypowiedzi ojca to też metapoziom. Metafora goni metaforę.
Jestem w kryzysie wszystkiego - Ojciec Adam działa na mnie alergicznie drażniąco. Przepraszam za złośliwości i kąśliwości.
Pozdrawiam serdecznie i z Panem Bogiem 🙂
💖💖
Czaderski odcinek 💪kocham wasz duet!
To, czego Bog mnie uczy odnosnie pokus w ostatnim czasie:
1. Praktykowanie UMIARU - to jest taka prewencja pokusowa, daje mi ogromna radość to, ze cos jest w punkt, ani za dużo, ani za mało i majac tego swiadomość latwiej mi odmówić tego kolejnego pączka ;) Myśle, ze do tego Bóg mnie wzywa w tym czasie, bo zauwazam u siebie ogromne umilowanie umiaru, jako cos pieknego i madrego.
2. Przerwanie na chwile kuszenia - zauważyłam, ze gdy bardzo mnie kusi i czuje duza presje, zrobienie przerwy np wyjscie do innego pokoju, wyniesienie śmieci zmienia perspektywę i pozwala odzyskac trzeźwość umysłu i lepsza ocene sytuacji
3. Natychmiastowe POSŁUSZEŃSTWO - gdy tylko zauważę ze coś jest złego lub uslysze wezwanie do zrobienia czegoś to robie to natychmiast w imie cwiczenia posluszenstwa w malych rzeczach, nie odwlekam bo wtedy zwykle trudniej dana rzecz zrobić.
4. Jezeli już naprawdę chcę ulec pokusie, to staje w prawdzie z Bogiem i mowię mu, że zamierzam to zrobić i nie dam rady sie oprzeć, ale zapraszam go do tego, a nie odwracam się od niego i czesto jest tak, że Pan Bóg wtedy i tak wyciaga dobro lub przemienia tą sytuację lub przez bliskość z Bogiem jestem zaspokojona i trace chec na grzech.
Dodam, że do tej pory działałam dokładnie przeciwnie i wszystko to sie zmienia jedynie łaską Bożą ❤
💓💓
Jestem w Was zakochana 😅😂😊
😁😊😎
Jezu kocham Ojca Tomasza ❤❤❤😂😂😂
I Ojca Adama 😁😊🥰
Super odcinek👍😎Wszystko o pokusach pasuje idealnie w codziennym życiu. Trzeba walczyć każdego dnia 💪😀
😊😎
W samo sedno! JESTEŚCIE NIESAMOWICI 👍❤
Team Pogłębiarka!🤗 19:24
Podpisuję sie pod tym co powiedzieliście,tak to działa🙂❤❤❤❤❤❤❤
Kochani Ojcowie; tak wireless slow dotyczylo mnie. ❤ Dziekuje za kolejne Piekne Slowa.
Dziękuję, Ojcowie, za Waszą kolejną, cotygodniową debatę konkret vs. metapoziom :) Abba zażartował z pokusy i w ten sposób ją pokonał. Może to też jest sposób? Pozdrawiam! 💙
Warto💖💖
Świetny program!!! Oby następne były równie kapitalne. Pozdr.
Witam serdecznie ✝️❤ woooooow, Ojcze Tomaszu wielki szacunek 👍 głębia myśli i mądrość pytań rozszerza myślowe horyzonty 🙏😇 dziękuję ❤️
Wodzu jak coś powie, to potem przez miesiąc trzeba się zastanawiać🙉
Kurde Szustak znów mówiłeś o mnie ;) Ale dzięki za to. Pozdro :)
💖💖
Dziękuję i pozdrawiam ❤😊
Braciszku Adasiu dziękuję Ci za tą rzemieślniczą pracę która nie jest łatwa ale piękna, po,drawiam, błogosławię nara paa❤❤❤
Szczęść Boże❤
Kochani ojczulkowie, zawsze tyle radości mi dajecie, nauczacie w atmosferze radości i to jest piękne 😊 dziękuję o. Tomaszu za wspomnienie Pogłębiarki - polecam każdemu 😇
Tak, to super aplikacja😊😎
Wow jaka czolowka
Bardzo konkretny odcinek. Gratuluję.
Pokusy? - mądrze ulegam. Do czego zaprasza mnie teraz Bóg? - do tańca, do noszenia kobiecych sukienek i butów na obcasie. 🙂💃🏼 A w ogóle to przyszedł mi do głowy wiersz „Jeżeli” Juliana Tuwima.
A jeżeli nic? A jeżeli nie?
Trułem ja się myślą złudną,
Tobą jasną, tobą cudną,
I zatruty śnię:
A jeżeli nie?
No to ... trudno.
A jeżeli coś? A jeżeli tak?
Rozgołębią mi się zorze,
Ogniem cały świat zagorze
Jak czerwony mak,
Bo jeżeli tak,
No to... - Boże!!!
👜👛
💃🏼🕺
Jak dobrze spotkać się z Wami
Hmm...dziękuję Ojcowie 😊 dobrze ugryziony temat 😊 dziwnie tego mi dziś było trzeba....poszerzenia pola świadomości ❤
Żeby nie ulec pokusom warto mieć świadomość mechnizmów prowadzących do grzechu takich jak;
1. Silna wola słabnie w ciągu dnia wraz ze zmęczeniem.
2. Minimalizowanie grzechu-to nic takiego.
3. Wszyscy tak robią.
4. Przebywanie w towarzystwie grzeszących.
Po grzechu szybka spowiedź żeby nie pogrążać się bardziej.
A mechanizm wyzwalający:
1. Pokusa to okazja do dochowania wierności Jezusowi😀 2. Świadomość że dla Jezusa mój los był ważniejszy niż jego własny los🙂
3. Zawsze próbować dalej
Poza tym chyba nie da się sobie poradzić z pokusami😢 można tylko ze wszystkich sił starać się żeby tych upadków było jak najmniej i żyć z Bogiem🙂
I jeszcze jedno, w Biblii jest mnóstwo spektakularnych upadków tych największych jak Dawida, Salomona, Samsona, Piotra, Judasza i wiele innych, więc my zwykli ludzie co ny możemy? WIĘC takie historie mogą usprawiedliwiać grzech albo pokazywać wartość walk o zbawieniei pomimo upadków?
I wiara w miłosierdzie Boże może pomniejszać wagę grzechów choć wynikać może to z niezrozumienia że BÓG jest też sprawiedliwy🙂
Montaż - Mistrzostwo 😁
😁🥰
Super odcinek,dziękuję
W końcu konkret 😂😂😂👌
😁🥰😎
Dziękuję, bardzo pomocne🙂. To ostatnie -o. Tomasza jest dla mnie fundamentem. Jest jeszcze taka postawa, chyba małej św. Teresy, kiedy prosisz Ojca, bo jesteś bezradny jak dzieciak - i On pomaga. Co nie znaczy, że nie trzeba potem wziąć się za wszystkie wymienione przez Was punkty.
"Ulegać"😁😁😎 KS Kardynał też tak mówił o Dawidzie - z lenistwa 😊🥰 (Chyba) nie potrafiłabym (chcieć), żeby ktoś mógł mi w takiej sytuacji (pokusy) pomóc 🌸🌸 Ta sytuacja o nakłanianiu do "grzechu" mistrza / świętego była kiedyś w "Dobranocce" 😊😎 Ucinanie "patrzenia" - nie zaczynanie (at all) - warto stosować 😁🥰 Pociąga "strasznie" mocno 😁🥰🥰😎
Szczesc Boze, dziekuje 🤗 🖐
Dzięki,bardzo cenne wskazówki 😊 Pozdrawiam serdecznie ❤
Ojcowie jest tak świetna riposta na 2:55 - głodny głodnemu wypomni :) błogosławie i Wesołego Wielkigo Postu z pozdrowieniami od Biskupa K. Włodarczyka z Bydgoszcz ;)
Ojcowie nie powinnam jeść słodkiego z( bo mam grzyba Candida) wiele innych ,nie ważne, chcę się odnieść do tego z sklepem ,tak wchodzilam rozgladalam się po sklepie ,uwaznie ,gdy sprzedawca zadał pytanie ,proszę co dla pani ,mowilam zawsze o to czego nie było, dlaczego o tym mówię patrzenie na ciasta ,pomagalo mi w tym ,ze nie mogę, będąc w tym sklepie powtarzalam sobie w myślach nie nie nie ,wychodzilam ,bylam dumna z siebie ,to byla ogromna orka każdego dnia ,z biegiem czasu ,przechodzilam ,nie wchodzilam do środka, każdy sposób jest dobry ,jem w święta imieniny ,ale naprawdę troszkę, włączam zaraz myslenie nie ,może mi łatwiej bo wiem z jakim bolem to się łączy ,tak napisalam odnosząc się do wejścia i popatrzenia tylko
Temat idealny dla mnie ❤ dziękuję 😊
❤❤❤Dziękuję
Rany jak mi ten odcinek był potrzebny. Potrzebne przypomnienie ❤ Dzięki Panowie!😊🎉
Uśmiałam się 😂😂😂 fantastyczne! ❤
Heeeej bracia ulubieni! ❤ Ale fajne są te odcinki 😅 czekam na kolejne ❤
Ale piękny wstęp - oczekiwanie❤
Mnie trochę pomaga Modlitwa Jezusowa w momencie pokusy, gdy umysł zanurza się w bagnie dziwnych myśli. Powtarzam "Jezu Chryste, Synu Boga, zmiłuj się nade mną" i często to pomaga się "otrzeźwić", chociaż na chwilę. Jak to Matt Fradd ładnie określił, Modlitwa Jezusowa może być jak taki gwizd przywołujący do nogi psa biegającego po łące - gdzie pies jest moim rozbieganym umysłem.
Fajnie, taki konkretny odcinek, może też nie krótki, ale tym razem w dużej części na temat :)
To, co Ojciec Tomasz na końcu powiedział o tym mnichu na rynku, to chyba nie do końca to samo, co wcześniej - bo nie chodziło o jakąś powtarzalną sytuację, tylko coś wyjątkowego, jednorazowego. Czyli nie tylko unikaj okoliczności, które sprzyjają grzechowi (jak przy sytuacjach, które znamy), ale dodatkowo - gdy zaskoczy cię jakaś nietypowa sytuacja, zapala się czerwona lampka i w myślach wszystko się kotłuje, spróbuj szybko coś zmienić "zewnętrznie", nawet bezmyślnie - np. wyjdź na zewnątrz. To może być bardzo przydatna rada, bo nie musisz wiedzieć, że jakaś sytuacja np. zostanie z kimś sam na sam tak mocno na ciebie zadziała.
Wau,ale początek!!!❤❤❤
Bóg zapłać za dzisiejsze rozważania.Żły czyha w każdym ciasteczku. Szczęść Boże.❤❤❤
❤❤❤ Bogu niech będą Dzięki i O Tomaszkowi i O Adasiowi. Amen Pozdrawiam serdecznie
Dobre to było 🙂👍
Jeśli chodzi o pokusy jedzeniowe- zgadzam się z o. Tomaszem- tak ograniczyłam słodycze😂 powoli, stopniowo- gdybym odstawiła je od razu prawdopodobnie bym umarła z tęsknoty😂😂
👍👍
Montaż jak zawsze top, pozdrawiam ❤
Jesteście NAJLEPSI idę i mam rogala na twarzy😂😂😂
Super temat. Dziękuję.
Bóg zaplać!❤
Mega gadanko❤❤❤
💓💓
Super odcinek😀, dziękuję 👍🏻
😊🥰
Świetny odcinek,dziękuję i serdecznie Braci pozdrawiam ❤
🥰🥰
Ta popijana colka przez Ojca Adama przypomina, że nie taki post straszny, jak go malują... :).
😁😊🥰
Jedna pokusa mówi, zrób to bonikt nie widzi.
Nie zawsze pokusa ujawniona ,traci siłę I nas opuści.
Zapytaj po co ujawniasz pokusę.?
Może ja ujawniasz bo liczysz, że ktoś powie ci ,uspokajajac ,to jjakies twoje skrupuły, to nic takiego, to tylko dwa gryzy ,dwa łyki,tylko posłuchaj poptarz sobie,dotknij.Choć napijemy się razem ,tylko po jednym,zaciągniemy się razem ,sztachnijmy tylko jednego macha a później się pomodlimy ,wyspowiadamy.
Możemy się karmić mierzwa przeszłości i możemy ugrzeznać w slodycz wyobraze przyszłości. Jezus mówi, nie martwcie się co będziecie, jeść, pić, w co się ubrać macie I gdzie mieszkać będziecie bo Dobry stworca wie czego wam treba. Bądźcie wolni ja ptaki ,bo wolni jesteście, bo Dobry ojciec wolne serca,rozum I duszę wam dał. Bądźcie wdzieczni za wszystko co was spotyka.Bóg wszystko widzi,nie bójcie się ludzi.
Pytajcie siebie,dlaczego jedne grzechy ukrywacie a inne ujawniacie.
Dziękuję 🤗
Piekne:Do czego Bog nas zaprasza ❤
Myślę że warto zaznaczyć iż grzech lekki może być odpuszczony/zgładzony poprzez uczestnictwo we mszy św, nie trzeba czekac do spowiedzi 😊
A jak za długo lecisz na jednym silniku, to drugi wysiada i buuum. Też mam wyobraźnię o. Tomaszu😁
Ojcze Tomaszu, biskup miał rację- Ty jesteś tylko do❤😂
Dzisiaj wszyscy mówią o ewangelii na temat kuszenia Jezusa, ale wszyscy znają ją na pamięć. Bardzo ciekawe było dzisiejsze czytanie z księgi rodzaju o Arce Noego, ale niestety przeszło bez echa.
Świetny odcinek. Dziękuję ❤
To był bardzo inspirujący odcinek, dziękuję 🙏🥰
pochwalony i szczęść Boże ;))😇😛💟❤🔥🤍💙💚💛💓💖💝💪
Z mojego doświadczenia : jeżeli uda mi się wygrać z pokusą, to mój udział w tym zwycięstwie to jest jakieś 0,0000000000000001% , reszta Pan Bóg ,jestem tak słaby ,a On tak mocny !
Kapitalny odcinek❤
Ojciec Tomasz tak mówił o pączkach, bo pewnie miał na nie ochotę, z którą walczył. Po prostu powiedz ile zjadłeś! 😅
A tak naprawdę, to dobry odcinek.
Pozdrawiam skuszony. 😄