To ja inaczej dowaliłem parę miesięcy temu. Przy podmianie wody 50% w moim akwariu wlałem dosyć dużo wody utlenionej walcząc z glonami. Kilka minut po serwisie stadko 8 sztuk Razbor Plamistych zaczęło mi wyskakiwać z akwarium. Odratowalem je dając na jakiś czas do innego zbiornika. Nie wiedząc co się stało zacząłem szukać informacji co mogłem zrobić źle. Okazało się że przy dużej podmianie wody, i wlaniu znacznej ilości wody utlenionej, w dużym skrócie myślowym, tego tlenu było w wodzie za dużo, stąd takie a nie inne było zachowanie ryb. Cóż,człowiek całe życie się uczy. Pozdrawiam
Rok temu wyjechałam razem z rodzicami na wakacje na 2 tygodnie. Zostawiliśmy nasze akwaria (80 litrów moje i 240 litrów mojego taty) pod opieką ludzi w ogóle nie znających się na akwarystyce. Niestety napisałam im za dużą dawkę jedzenia na kartce z instrukcjami. Ryby nie zjadały wszystkiego co dostawały, a i tak rano czekała na nie nowa porcja. W większym akwarium to niedopatrzenie nie narobiło wielu szkód, trzeba było tylko zmienić większość wody. Niestety moje 80 litrów nie przetrwało tego błędu. Ryby dosłownie ukisiły się w jedzeniu oraz zwłokach ryb które padły kilka dni wcześniej przed moim przyjazdem. Z obsady 4 bystrzyki kolumbijskie, 8 brzanek różowych i (o zgrozo w tym litrażu) 2 bocji wspaniałych, przeżyła jedna brzanka, która była największa ze wszystkich i prawdopodobnie tylko to ją uratowało. To że było to lato, a akwarium mam obok okna i woda prawdopodobnie urosła do 35 stopni jak nie lepiej pewnie też nie pomagało. Pamiętam że bardzo płakałam czyszcząc to akwarium z ochłapów roślin i co jakiś czas wyjmując z tej czarnej wody rybę. Miałam chwilę zwątpienia, myślałam czy nie rzucić tego, ale się nie poddałam. Miałam 14 lat i postanowiłam że zacznę wszystko od początku, tak aby było wszystko doskonale i aby ryby w moim akwarium były szczęśliwe. To był pewien przełom. Wtedy odkryłam akwarystycznego youtube, zaczęłam czytać różne strony o rybach, oraz przeczytałam wszystkie książki akwarystyczne jakie znalazłam w domu. Od czterech miesięcy mam akwarium 450 litrów które stało się całym moim światem i chodź z paroma potknięciami, prężnie działa. Żałuje że te ryby musiały umrzeć, abym zrozumiała że ryba nie chce spędzić całego życia w schowku na szczotki, ale chcę im zadość uczynić sprawiając aby już żadna ryba w moim akwarium nie cierpiała. Wiedza to do zdrowych i szczęśliwych ryb klucz, ale jesteśmy tylko ludźmi i nawet najlepszy może mieć w akwarium rybią ospę
Piękna i wzruszająca historia. Każdy popełnia błędy, a najważniejsze to umieć się do nich przyznać, bo to jest najważniejszy warunek, by móc z nich potem wyciągnąć wnioski. Zapewne Twoje 450l pięknie się prezentuje. Pozdrawiam.
Zostawiając komuś pod opieke akwarium warto karmienie ograniczyć o polowe, ryb ą nic się nie stanie, a osoba która się opiekuje może nieraz wrzucić więcej bo rożnie to bywa, ale jak to się mówi mądry Polak po szkodzie.
Ja polecam automatyczny karmnik, tylko trzeba go zainstalować wcześniej, zaobserwować, jak działa, dobrać dawkę, upewnić się, że się nie uruchomi w nocy itd. Ja dokupiłem jeszcze taki pływające kółko, przez co pokarm nie pływa po całej powierzchni. Karmnik jest blisko wlotu filtra, więc nawet jak coś spadnie na dno, to nie zostaje. Przy dobraniu dawki i miejsca można mieć nakarmione rybki, bez resztek na dnie. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję Ci za ten film i za szczerą wypowiedź. Masz rację, prowadzenie takiego kanału ma dopiero wtedy prawdziwy sens, Jeżeli prowadzący mówi zarówno o sukcesach, jak i o swoich porażkach. Wtedy dopiero naprawdę pomaga to innym akwarystom, którzy mogą mieć podobne problemy. Jeszcze raz dzięki. Pozdrawiam. J.
Najlepszy akwarysta, człowiek który pomaga mi właśnie założyć swój pierwszy w życiu akwen, jak i przekazuje mądrości ma codzień czyli umiejętność bycia szczerym i przyznania się do błędu, bycia prawdziwym człowiekiem nie tylko w akwarystyce To właśnie Ty A skalar niech odpoczywa i nie przejmuj się już tym!
Moje błędy w moim pierwszym akwarium (jakies 20 lat temu to było): 1. Po zalaniu akwarium kranówą woda odstała 2 godziny i już wpuszczałem ryby. 2. Jak wymieniałem wodę to wymieniałem całą wodę z akwarium i powtarzałem punkt 1. 3. To było akwarium 60l - trzymałem w nim skalary. 4. Sypałem za dużo pokarmu i woda szybko sie zamulała. Ogólnie nie mialem pojęcia o akwarystyce, wtedy mało kto miał komputer w domu a co dopiero internet. Książek o akwarystyce niestety nie miałem. Pozdrawiam :)
Standard...najwięcej błędów popełniamy w akwarystyce na początku. Potem o dziwo doświadczenie bierze górę i nawet poważniejsze choroby czy problemy rozwiązujemy w sposób prawidłowy
Nie ma, co się samo biczować, ale wyciągać wnioski i nie popełniać tych samych błędów. Filmik fajny, bo porusza problem leczenia ryb i tego jak łatwo przedawkować lekarstwa. Niekiedy myśląc, że podanie większego stężenia leku załatwi sprawę a tak naprawdę to droga na skróty, która kończy się przeważnie wiadomo jak.
Dokładnie, dawka leku jest bardzo istotna, mam nauczkę i zawsze będę ją teraz dokładnie sprawdzał. A co ciekawe niektóre leki działają np. całkiem odwrotnie gdy ich dawka jest niewłaściwa. Tak jest także w przypadku niektórych leków u ludzi. Dzięki. Pozdr.
Błędy są rzeczą ludzką... Chcąc coś zmienić, poprawić czy próbując pomóc zawsze może pójść coś nie tak. Grunt to obserwować i wyłapywać pomyłki oraz dzielić się nimi z innymi.
Mój bojownik miał białe oko przeniosłam go do pojemnika, z wodą i łyżeczką wody utlenionej robiłam z nim tak 3 dni na 30 min a potem wlewałam go z powrotem do akwarium z tą wodą w końcu oczko mu się wyleczyło i teraz pływa zdrowiutki przykro mi z powodu skalara ale niestety takie żeczy czasem się zdażają
Takie stężenie nadmanganianu nie mogło zabić ryby. Zazwyczaj stosuje się 2 mg/na 1 litr przy kąpieli do 1 godziny. Przypuszczam że przyczyna było zbyt wysokie pH wody. Przy wysokim odczynie (powyżej 7,5 pH) nadmanganian krystalizuje się w skrzelach niszcząc je i ryba po prostu się dusi.
Fioletowy roztwór nadmanganianu potasu stosuje się do przyżegania chemicznego otwartych ran. Nadmanganian krystaliczny powoduje dymienie racic/kopyt i gotowanie krwi... Do kąpieli akwarystycznych powinien być roztwór ledwo dostrzegalnie różowy, a kąpiele należy wykonywać codziennie. Szacunek za omówienie błędu! I tak jak Pan mówi, najcenniejsze dla innych jest dzielenie się błędami, a nie niekończąca się propaganda sukcesu.
szkoda skalara, bo to żywe, czujące stworzenie, ale Twoja postawa jest godna szacunku, bo nie każdy ma odwagę i potrafi przyznać się do błędu. Pewnie nawet tego nie przeczytasz, ale pozdrawiam i życzę sukcesów
Jak to mówią każdy uczy się na błędach, sam miałem podobny przypadek , kiedyś zrobiłem kąpiel krótko trwałą solą glonojadowi. Spokojnie, człowiek uczy się na błędach, można mieć przez całe życie akwaria i czasami popełnia się podstawowe błędy, uczymy się przez całe życie, a i tak dochodziły do wniosku że mało wiemy. Kiedyś jeden pan że zaprzyjaźnionego zoologicznego powiedział mi, CHŁOPIE NIE CZYTAJ INTERNETU! CHCESZ COŚ SIĘ DOWIEDZIEĆ O AKWARYSTYSCE KUP SOBIE KSIĄŻKĘ Z LAT OSIEMDZIESIĄTYCH, W INTERNECIE SĄ SAMI SPECJALIŚCI, DO SZKOŁY NIE CHODZILI, KUPUJĄ PIERWSZE AKWARIUM I JUŻ CHEMICY. A co do nadmañganu potasu, to o wiele za duża dawka. Pamiętam, jak kupę lat temu, jak jeszcze nie było takich lekarstw dla ryb, często stosowalem ten specyfik i z bardzo dobrymi skutkami, zawsze w akwarium ogólnym, ale jeden krysztalek na akwarium około 120 litrów to był max. Woda wtedy lekko zmieniała kolor i było dobrze. Nie uważam kąpieli krótko trwałych, moim zdaniem za duży szok dla ryby, to tak jakby człowiek był chory i zjadł na raz paczkę antybiotyku. Tak że spokojnie, sam czasami popełniam błędy i łapie się na tym, tego już nie zmienimy, super fim 👌
Nie martw się jesteś najlepszym akwarysta jakiego znam a jak coś mi się nie uda to wchodzę na Twój kanał i od razu wiem co zrobić współczuję ci troszkę z tym skalarem i pozdrawiam
pomimo ze nigdy mnie akwarystyka nie interesowala jako taka i watpie zebym kiedy kolwiek mial akwarium z rybami w domu to naprawde z przyjemnoscia ogladam twoje filmy gdy po obejrzeniu pierwszego przesiedzialem 2 kolejne wieczory tylko przy twoich filmach . opowiadasz o tym z pasja i przede wszystkim starasz sie spojrzec z zupelnie innnej strony na caly ten swiat . podoba mi sie to ze w twoich filmach nie tylko dowiaduje sie suchych faktow lecz jeszcze ciekawe informacje na tematy okolo zwiazane z samymi rybam,i ale jak i rowniez z calym swiatem przyrody . przykre gdy widzi sie smutem i poczucie finy w tym filmie wiedzac ze przez kolej blad stala sie podobna sytuacja chcialbym zeby moi nauczyciele w szkole tacy byli albo kierownicy w pracy wtedy bylo by o wiele milej i latwiej . zycze samych sukcesow i powiekszania wiedzy oraz doswiadczenia
Dopiero zaczynam i już obejrzałem wszystkie filmy na kanale, dzięki za porady np. w przypadku podmianki. Dla niektórych to bzdura ale temu kto zaczyna każda porada/sugestia się przyda żeby lepiej zacząć :). Pozdrawiam RRR
Jesteś bardzo mądrym i dobrym człowiekiem. Wielki szacun, słuchałam Cię wcześniej, ale odtąd będę znacznie częściej zaglądać na Twój kanał. Mało jest takich głosów, obserwuję raczej przeciwny trend, napinki i pokazywania na siłę że wszystko jest ok, podczas gdy nie jest. Ja ubiłam w podobny sposób jak Ty 2 swoje welony. Był to wynik braku wiedzy i lekkomyślności, podejścia na zasadzie " jakoś to będzie, spróbujmy może taki lek, może taki, coś zadziała na pewno" efekt - 2 martwe ryby, które miały zaledwie 2 lata, mogły żyć jeszcze wiele, wiele lat. Pozdrawiam serdecznie i miejmy nadzieję, że tych błędów będzie jak najmniej.
Sam ostatnio walczyłem z krasnorostami woda utlenioną i niestety przedawkowałem i zachwiałem mikrobiologię zbiornika na drugi dzień rano dziwne zachowanie dużych ryb w tym kirysa czarnego ktory zawsze był okazem zdrowia, wił się leżąc na boku. Szybka podmiana 50% wody i dodanie bakterii nitryfikacyjnych ograniczyły straty do 3 gupików. Kirys się wylizał :) Nie zdążyłem zrobić testów, ale prawdopodobnie gwałtowny wzrost amoniaku i no2 w skutek wybicia kolonii bakterii. Krasnorosty padły, ale kolejnym razem zawsze przy korzystaniu z wody utlenionej dodaje sporo bakterii dobrej jakości.
Ja też niestety miałem awarię grzałki w krewetkarium, lecz niestety nie polegało to na tym że grzałka po prostu się wyłączyła, wręcz przeciwnie grzałka nie miała limitu grzania i grzała kilka godzin gdzie ja niestety nie byłem w domu. Po przyjściu zauważyłem pogorzelisko. Wszystkie krewetki był ugotowane żywcem... Po spojrzeniu na termometr okazało się że woda osiągnęła ok 68 stopni Celsjusza.
O żeż w mordę... niezły armagedon. Pewnie padł termostat. To już lepiej żeby po prostu grzałka przestała działać, wtedy pewnie nie byłoby tragedii. Nawet bym nie pomyślał, że grzałka akwariowa tak bardzo potrafi podgrzać wodę.
A ja pamietam jak dobre 20 lat temu w wieku lat około dziesięciu znalazłem na podłodze mieczyka, który wyskoczył z akwarium. Nie ruszał się, wiec złapałem go i wrzuciłem do kibelka. Dosłownie w momencie kiedy zacząłem wciskać spłuczkę mieczyk się ruszył, ale było za późno by powstrzymać impuls.
Coś tak czułem że to odławianie skalara się dobrze nieskończy - mogłeś wlewać do wody Nadmanganian Potasu i tak próbować ale też mi się zdarzyło z 2 miesiące temu wykończyć rybe i było to moja wina
duża wrażliwość, szkoda że tak jej mało w społeczeństwie..., takie osoby jak Ty powinny zajmować się zwierzętami, na Świecie byłoby wtedy trochę lepiej 🖖
Myślę że siła człowieka jest widoczna gdy umiemy się przyznać do błędów , chylę czoła za postawę . Ja również popełniłem ogromny błąd i straciłem prawe 250sztuk małych ziemiojadów . Mogę się bronić tym że jestem początkujący ,nie jestem handlarzem a hobbystom który cieszy się pięknem ryb ,ale moja wina bo podczas karmienia nie włączyłem napowietrzania . Pozdrawiam
Przedobrzyłeś kolego jeśli zastosowałeś większe stężenie mogłeś zastosować góra 3 minuty i nic by mu się nie stało.MI osobiście też o mały włos się to zdarzyło pozdrawiam.
Bardzo możliwe, niestety był tam jakieś 10-12 minut, teraz, jeżeli już, to będę stosował na prawdę słabe stężenia. Zabarwienie lekko różowe, nigdy ciemno fioletowe.
Ogólnie ja też popełniłem błąd miałem kiedyś bocje wspaniałą miała około 5 cm żyła sobie razem z 3 małymi gupikami, 2 skalarami diamentowymi i jednym glonojadem w akwarium 30 l i pewnego dnia zauważyłem że bocja leży na zamku(ozdoba) i nie rusza się ani nie oddycha popatrzyłem na nią przez dłuższą chwilę i postanowiłem wziąć ja nie rusza się ani reagowała więc wyrzuciłem ją. Przedtem zachowywała się chyba normalnie tylko trochę szybko pływała. I do tej pory nie wiem czy udawała czy była martwa.
Pierwsze akwarium wpuściłam samice bojownika danio i neonki jednak filtr był zbyt mocny nie miał deszczowni a to było tylko 10 litrów dla bojownicy to było za mocno .Prąd wody był zbyt silny i rybka chowała się za oczywiście sztuczną rośliną dosłownie leżała w niej . Co zrobiłam WYŁĄCZYŁAM FILTR żeby sobie odpoczęła w nocy . Rankiem wszystkie neonki i danio były martwe.
No powiem ci że z tak niepozornego tematu ukręciłeś całkiem niezłe dzieło filozoficzne 😊 ja miałem kilkukrotnie taka rozkminę czy w ogóle hodowla zwierząt w zamknięciu jest etyczna.
Oczywiście, że nie jest. Trzebaby tą energię (a i nie małych pieniędzy), która wkładamy w pielęgnację zbiorników włożyć w ochronę naturalnych siedlisk ryb czy innych zwierząt i po prostu obserwować je w naturze. Jednak wiadomo, każdemu wygodniej na łatwiznę pójść a i chęć tworzenia własnego podwodnego świata i wręcz zabawa w boga jest ogromna.
Dodał bym jeszcze o odpowiedzialności sprzedawców w sklepach zoologicznych. Większość jest nastawiona na zysk za wszelką cenę nie informując że dana ryba potrzebuje zbiornik kilkukrotnie większy niż deklaruje kupujący jeśli już o tym oczywiście wspomni. Pozdrawiam
racja ja na przykład popełniłam wiele błędów na początku przygody z akwarystyką do czego się przyznaje nawet 2 razy dopuściłam do tego że ryby miały ospę choć próbowałam im pomóc to prawie wszystkie ryby pozdychały ale za to teraz jestem bardziej ostrożna i mam większe doświadczenie pozdrawiam
Ciekawe co byś powiedział o tym: mam w akwarium filtr o dość dużej gąbce i male krewetki Neocaridina były przerabiane na mielonkę. Chcąc zwiększyć przeżywalność maluszków postanowiłem naciągnąć na gąbkę filtra pończochę. Po ok 3 dniach zaczęły masowo padać ryby i z 40 osobnikowej obsady zostaly 3 szt. Coś toksycznego dla ryb (krewetki maja sie w najlepsze) musialo przedostać sie z pończochy (pewno resztki barwnika do farbowania). Nie pomogła podmiana całości wody. Wyrzuty sumienia potworne. :(
Bardzo mi przykro z powodu skalara, ja też wiele popełniłam błędów, raz grzałka mi oszalala i podgrzała wodę do 30°, raz filtr nie dal rady ja wody nie wymieniłam i zatruly sie amoniakiem jak podejrzewam, od tamtej pory jest lepiej rybki są żywotne i żyją u mnie długo, nawet przezylam inwazje glonow z którą sobie poradziłam
@@magiaakwarystyki pozdro fajnie pokazujesz swoje porazki😁👍 masz u mnie pełne wsparcie.. Ja to nagrywam tak że dziś bym się o stoik wywrócił . Wlasnie ładuje film
Siemanko o co chodzi z tym ogrzewaniem? Ja grzałki nigdy nie miałem a w 250l trzymam różne ryby od kirysnika przez skalary po ducha amazoni czy suma nic nie pada
Wszystko zależy jakie kto ma ogrzewanie i temperaturę w domu oraz gatunków. Grzałka zawsze gwarantuje, że temperatura nie spadnie poniżej zadanej i ryby nie będą niepotrzebnie narażane na stres. Pewnie mocno grzejesz z zimie ;)
Przezemnie zdechły 4 neonki. W sumie bardziej przez sorzedawcę. Chciałem kupić bojownika i spytalem sie czy jakies rybki moga z nim plywac. Pani w sklepie powiedziala ze neonki. Wydawali mi sie ze to zly wybor ake posluchalem sie sprzedawcy i tak rybki zdechly :(
Weź mi wytłumacz jedna rzecz. Mam w pracy kolegów którzy prowadzą akwaria od lat 90 jak nie 80. Nikt podmianek regularnych nigdy nie robi. Jedynie dolewanie odparowanej wody. Jeśli chodzi o wymianę wody to raz w roku częściowa podmiana. Woda jest czyściutka, ryby mają się świetne, rośliny wyglądają zdrowo i pięknie rosną.nigdy nie widziałem glona czy czegoś podejrzanego. Nikt nie robi żadnych testów wody. Cały czas się zastanawiam jak to możliwe.
Nie do końca wiem jak to działa . Ja mam akwarium przez 3 lata i nie podmieniam wody często. A wszystko jest dobrze .Utrzymanie takiego stanu wody czasami jest łatwe. Ja osobiście mam dużo gęstych roślin w akwarium, brak dostępu do światła słonecznego , mam parę kosiarek i wiele glonojadów. A jedzenia daje tyle, że ryby je zjadają bardzo prędko. A do tego mam dno z zwykłych przemytych kamyków bez jakich kolwiek nawozów . Te wszystkie czynniki składają się na czystość wody .
Witam Co zrobić przykra sprawa ☹️ Co się stało to się nie odstanie Nie ma sensu się zadręczać.Chcemy jak najlepiej ale mimo wszystko nawet wymienione przez Ciebie sprzęty akwariowe potrafią zawieść.Pozdrawiam 👍
Zapraszam cię do mnie na obiad , przy okazji coś mnie nauczysz :) ja mam 6 narybek molinezji złotych . Zauważyłam dziś ze dwie mają białe plamki . Akwarium 50 l . Temp 24C . Karmie dwa razy dziennie . Światło 6 h . Co mogę zrobić żeby je uratować ? Czy one są już na smierć skazane ?
To potas, u ludzi wskazany przy niedoborach, a w akwarium dla roślin jako nawóz, zwłaszcza pomocny na początku :) Kiedyś stosowałem, aktualnie nie używam, teraz stawiam raczej na łatwe rośliny.
Ja od zawsze stosuje nadmanganian i niepatrze się jaki jest rostwur tylko jak długo ryba w nim jest ja trzymałem ryby w rostwoże nie więcej nisz 1 gura 2 minuty nawet co dziennie i żadna ryba mi z tego powodu nie zdechła większości chorub tum leczyłem a nawet rostworem z soli kuchennej też dosłownie na chwilę a pierwsze akwarium dostałem od wujka który podkreślał że kompiel ryb w nadmanganianie żawsz krudka bo zabiera tlen Pozdrawiam
Ja kupiłem 3 dni temu 2 welonki i jedna właśnie walczy o życie bo nie przeczytałem, że inne ryby podgryzają im płetwy i ta druga welonka też jest poobgryzana i do tego gryzie tą drugą co prawie umarła :(
Niestety ja też miałem jeszcze wczoraj pleśniawkę dziś przechodzi pleśniawka trwała prawie 2 tygodnie i niestety padło mi 6 ryb 2 które były ze mną dość długo za dużo leków zastosowałem i kilka ryb niestety padło wczoraj możliwe że był to fantom za dużo dałem leku i padł ale reszta ryb żyje
Mam pytanie. W akwa Malawi masz piasek kwarcowy z LM. Czy jakoś sprawdzałeś ten piasek przed wrzuceniem do akwa, czy tylko płukanie w wodzie i do szkła?
Niestety takie rzeczy mają miejsce u każdego akwarysty. Nawet u najlepszego. Każdy z nas spotkał się z podobnym problemem, więc rozumiemy twój smutek. Mój mąż od wielu lat interesuje się akwarystyką i twierdzi, że życie i umieranie to naturalny proces w akwarium. Rybki giną w różny sposób- są zjadane, chorują, czy mają jakiś wypadek. Ich miejsce zajmują inne-dlatego, mój mąż długo nie chodzi w żałobie, chociaż też mu przykro, gdy ginie rybka. W naturze miejsce zmarłej rybki zajmuje druga. Oczywiście, w hodowli musimy wyciągnąć wnioski, aby kolejne rybki nie spotkał podobny los. Pamiętam, że u nas pierwsze paletki nie trzymały się dobrze - my wówczas uczyliśmy się ich hodowli. Oglądałam dużo filmików o dyskowcach i jestem wdzięczna ludziom, że dzielą się swoimi doświadczeniami. Dzięki takim wymianom, możemy cieszyć się naszymi rybkami, a miejce zmarłych paletek zajęły inne. Teraz mamy więcej wiedzy i rybki się dobrze trzymają. Kiedyś było podobnie z ludźmi - gdy zmarło dziecko- był smutek i rozpacz- ale potem na świat przychodziło kolejne. Tak mi opowiadała babcia. Jej siostra miała prześlicznego malca. Ten zachorował a następnie zmarł. Wina była ojca- pieniądze dane przez matkę na lekarza przehulał w karczmie. Takie były przedwojenne realia. Matka zamiast wpadać w depresje czy jakieś inne rozpacze postarała się z mężem o drugie dziecko. Urodziła się córeczka - moja ciotka Ewa. Zdobyła serca całej rodziny babci. Gdyby nie śmierć jej brata, ... Podobnie było z moją matką. Jej brat w dzieciństwie bardzo chorował i babcia myślała, że umrze, dlatego moja matka pojawiła się na świecie. Tak właśnie jest w życiu - pokolenie przedwojenne inaczej podchodzi do tych spraw. Dopiero nasze wszystko przeżywa, wpada w depresje, rozbija związki, włosy rwie z głowy. Śmierć jest częścią życia i pogódźmy się z tym. Na pewno twój skalar przebaczył ci twój błąd, możliwe, że wkrótce pojawi się w rzece Amazonii i będzie żył w naturze ☺ jako dziki skalar. Na pewno dużo nauczył się u ciebie i będzie z tego korzystał. Żyjemy, by uczyć się...I tak wszystko kręci się w tym kole Samsary czy kole przeznaczenia. Serdecznie Pozdrawiam! ☺
Wielki krąg natury😊 pięknie to wszystko ujelas, nic dodać, nic ująć 👌 mam nauczkę i na przyszłość będę na pewno bardzo ostrożny z podobnymi specyfikami. Bardzo dziękuję za piękny, jak zwykle komentarz, i serdecznie pozdrawiam.
@@magiaakwarystyki Ja jescze dodam, że mi pomaga, po śmierci rybki, wyobrażanie sobie pięknej świetlistej rzeki, coś jak Amazonia, do której wpada moja rybka po śmierci. Kiedy umrę, to przyjdę nad brzeg tej Amazonii i spotkam tam moje rybki☺ Moc wyobraźni - to jest to, co ponoć funkcjonuje po przejściu na tamtą stronę. Poza tym - nie obwiniaj się, że to przez ciebie rybka padła. Liczą się przede wszystkim intencje - ty chciałeś ją uratować i to jest najważniejsze - dlatego na pewno skalar wszystko ci już wybaczył. Zresztą w akwarystyce zawsze jest ryzyko - lekarstwo może pomóc albo zabić. U nas jakiś czas temu podobny przypadek - po zażytym lekarstwie padła rybka- nie ta chora ale inna. Chorej nie pomogło-druga padła. Dlatego mój mąż woli teraz zostawiać wszystko naturze a nie chemikaliom, które spotrafią być bardzo niebezpieczne. Np.zamiast chemikaliom przeciwko glonom woli kupić specjalne ślimaki czy glonojady. Bardzo rzadko używamy lekarstwa dla rybek - tylko te przez nas sprawdzone i w mniejszej dawce aniżeli to na ulotce. Zresztą każde działanie jest ryzykowne i z tym należy się liczyć. Obwinianie siebie jest bezsensowne - tylko tzw.perfecjoniści namawiają chętnie do tego innych. Nie korzystaj z ich natrętnych rad i połajań ☺ Badź realistą - życie i śmierć to dwie strony tego samego medalu.
@@aquariumminiatures3139 rozumiem, dziękuję :) to bardzo ciekawe podejście i zapewne skuteczne. Ciekaw jestem skąd ono się pojawiło. Czy jest to tylko Twoje prywatne, osobiste wyobrażenie i podejście do śmierci ryb oraz śmierci swojej własnej? Czy łączy się z jakimś systemem religijnym czy filozoficznym? Czy sama je wypracowałaś? Ta "Amazonka" to trochę taki jakby akwarystyczny raj :)
10:10 ja zawsze w węża wkładałem np groszowa monetę dzięki czemu nie tylko nie wciągałem ryb ale nawet wciągałem muł ze żwiru nie naruszając samego żwiru:) działa
O tym wirusie jak mówiłeś się uśmiałem.hehehe dobre.gdyby idioci nie rozdmuchali tego,nie zrobili z ludzi królików doświadczalnych nie byłoby tej sytuacji co mówił autor.
8:55 taka awaria grzałki to dla większości ryb pół biedy. Gorzej kiedy coś pierdolnie i grzałka usmaży akwarium.... Biedny skalar, ale przecież każdy z nas popełnia błędy, a sam on u Ciebie miał z pewnością lepsze życie niż u większości ludzi ze skalarami.
Poczułem się jak na dramacie wojennym, mistrzostwo
Stary z tym zdjecie żeś zaorał system 🤣😂⚡
człowiek jest tylko człowiekiem,a wyrzuty sumienia są jego miarą.dobry z ciebie człowiek...szacun.
To ja inaczej dowaliłem parę miesięcy temu. Przy podmianie wody 50% w moim akwariu wlałem dosyć dużo wody utlenionej walcząc z glonami. Kilka minut po serwisie stadko 8 sztuk Razbor Plamistych zaczęło mi wyskakiwać z akwarium. Odratowalem je dając na jakiś czas do innego zbiornika. Nie wiedząc co się stało zacząłem szukać informacji co mogłem zrobić źle. Okazało się że przy dużej podmianie wody, i wlaniu znacznej ilości wody utlenionej, w dużym skrócie myślowym, tego tlenu było w wodzie za dużo, stąd takie a nie inne było zachowanie ryb. Cóż,człowiek całe życie się uczy. Pozdrawiam
Dokładnie, błędów nie popełnia tylko ten co nic nie robi.
Dobrze, że udało się odratowac.
Pozdr.
Rok temu wyjechałam razem z rodzicami na wakacje na 2 tygodnie. Zostawiliśmy nasze akwaria (80 litrów moje i 240 litrów mojego taty) pod opieką ludzi w ogóle nie znających się na akwarystyce. Niestety napisałam im za dużą dawkę jedzenia na kartce z instrukcjami. Ryby nie zjadały wszystkiego co dostawały, a i tak rano czekała na nie nowa porcja. W większym akwarium to niedopatrzenie nie narobiło wielu szkód, trzeba było tylko zmienić większość wody. Niestety moje 80 litrów nie przetrwało tego błędu. Ryby dosłownie ukisiły się w jedzeniu oraz zwłokach ryb które padły kilka dni wcześniej przed moim przyjazdem. Z obsady 4 bystrzyki kolumbijskie, 8 brzanek różowych i (o zgrozo w tym litrażu) 2 bocji wspaniałych, przeżyła jedna brzanka, która była największa ze wszystkich i prawdopodobnie tylko to ją uratowało. To że było to lato, a akwarium mam obok okna i woda prawdopodobnie urosła do 35 stopni jak nie lepiej pewnie też nie pomagało. Pamiętam że bardzo płakałam czyszcząc to akwarium z ochłapów roślin i co jakiś czas wyjmując z tej czarnej wody rybę. Miałam chwilę zwątpienia, myślałam czy nie rzucić tego, ale się nie poddałam. Miałam 14 lat i postanowiłam że zacznę wszystko od początku, tak aby było wszystko doskonale i aby ryby w moim akwarium były szczęśliwe. To był pewien przełom. Wtedy odkryłam akwarystycznego youtube, zaczęłam czytać różne strony o rybach, oraz przeczytałam wszystkie książki akwarystyczne jakie znalazłam w domu. Od czterech miesięcy mam akwarium 450 litrów które stało się całym moim światem i chodź z paroma potknięciami, prężnie działa. Żałuje że te ryby musiały umrzeć, abym zrozumiała że ryba nie chce spędzić całego życia w schowku na szczotki, ale chcę im zadość uczynić sprawiając aby już żadna ryba w moim akwarium nie cierpiała. Wiedza to do zdrowych i szczęśliwych ryb klucz, ale jesteśmy tylko ludźmi i nawet najlepszy może mieć w akwarium rybią ospę
Piękna i wzruszająca historia. Każdy popełnia błędy, a najważniejsze to umieć się do nich przyznać, bo to jest najważniejszy warunek, by móc z nich potem wyciągnąć wnioski. Zapewne Twoje 450l pięknie się prezentuje.
Pozdrawiam.
Zabilas swojej ryby i tyle tak samo jak ludzie zabija swojej psy czy koty jak wczasy ważniejsze
Zostawiając komuś pod opieke akwarium warto karmienie ograniczyć o polowe, ryb ą nic się nie stanie, a osoba która się opiekuje może nieraz wrzucić więcej bo rożnie to bywa, ale jak to się mówi mądry Polak po szkodzie.
@@marios7320 Teraz już to wiem ale żałuje że musiałam się tego nauczyć w ten sposób.
Ja polecam automatyczny karmnik, tylko trzeba go zainstalować wcześniej, zaobserwować, jak działa, dobrać dawkę, upewnić się, że się nie uruchomi w nocy itd. Ja dokupiłem jeszcze taki pływające kółko, przez co pokarm nie pływa po całej powierzchni. Karmnik jest blisko wlotu filtra, więc nawet jak coś spadnie na dno, to nie zostaje. Przy dobraniu dawki i miejsca można mieć nakarmione rybki, bez resztek na dnie. Pozdrawiam
Mądry człowiek , mądre słowa dziekuje
Bardzo dziękuję Ci za ten film i za szczerą wypowiedź. Masz rację, prowadzenie takiego kanału ma dopiero wtedy prawdziwy sens, Jeżeli prowadzący mówi zarówno o sukcesach, jak i o swoich porażkach. Wtedy dopiero naprawdę pomaga to innym akwarystom, którzy mogą mieć podobne problemy. Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam. J.
Najlepszy akwarysta, człowiek który pomaga mi właśnie założyć swój pierwszy w życiu akwen, jak i przekazuje mądrości ma codzień czyli umiejętność bycia szczerym i przyznania się do błędu, bycia prawdziwym człowiekiem nie tylko w akwarystyce
To właśnie Ty
A skalar niech odpoczywa i nie przejmuj się już tym!
Moje błędy w moim pierwszym akwarium (jakies 20 lat temu to było):
1. Po zalaniu akwarium kranówą woda odstała 2 godziny i już wpuszczałem ryby.
2. Jak wymieniałem wodę to wymieniałem całą wodę z akwarium i powtarzałem punkt 1.
3. To było akwarium 60l - trzymałem w nim skalary.
4. Sypałem za dużo pokarmu i woda szybko sie zamulała.
Ogólnie nie mialem pojęcia o akwarystyce, wtedy mało kto miał komputer w domu a co dopiero internet. Książek o akwarystyce niestety nie miałem.
Pozdrawiam :)
Standard...najwięcej błędów popełniamy w akwarystyce na początku. Potem o dziwo doświadczenie bierze górę i nawet poważniejsze choroby czy problemy rozwiązujemy w sposób prawidłowy
Nie ma, co się samo biczować, ale wyciągać wnioski i nie popełniać tych samych błędów. Filmik fajny, bo porusza problem leczenia ryb i tego jak łatwo przedawkować lekarstwa. Niekiedy myśląc, że podanie większego stężenia leku załatwi sprawę a tak naprawdę to droga na skróty, która kończy się przeważnie wiadomo jak.
Dokładnie, dawka leku jest bardzo istotna, mam nauczkę i zawsze będę ją teraz dokładnie sprawdzał. A co ciekawe niektóre leki działają np. całkiem odwrotnie gdy ich dawka jest niewłaściwa. Tak jest także w przypadku niektórych leków u ludzi.
Dzięki. Pozdr.
Błędy są rzeczą ludzką... Chcąc coś zmienić, poprawić czy próbując pomóc zawsze może pójść coś nie tak. Grunt to obserwować i wyłapywać pomyłki oraz dzielić się nimi z innymi.
Mój bojownik miał białe oko przeniosłam go do pojemnika, z wodą i łyżeczką wody utlenionej robiłam z nim tak 3 dni na 30 min a potem wlewałam go z powrotem do akwarium z tą wodą w końcu oczko mu się wyleczyło i teraz pływa zdrowiutki przykro mi z powodu skalara ale niestety takie żeczy czasem się zdażają
Dziękuję, przyda się na przyszłość, gdyby znów się coś takiego pojawiło.
Pozdrawiam.
Takie stężenie nadmanganianu nie mogło zabić ryby. Zazwyczaj stosuje się 2 mg/na 1 litr przy kąpieli do 1 godziny.
Przypuszczam że przyczyna było zbyt wysokie pH wody. Przy wysokim odczynie (powyżej 7,5 pH) nadmanganian krystalizuje się w skrzelach niszcząc je i ryba po prostu się dusi.
Jesteś najlepszym akwarystą 🐟
To prawda
Prawda
Prawda
Fioletowy roztwór nadmanganianu potasu stosuje się do przyżegania chemicznego otwartych ran. Nadmanganian krystaliczny powoduje dymienie racic/kopyt i gotowanie krwi... Do kąpieli akwarystycznych powinien być roztwór ledwo dostrzegalnie różowy, a kąpiele należy wykonywać codziennie. Szacunek za omówienie błędu! I tak jak Pan mówi, najcenniejsze dla innych jest dzielenie się błędami, a nie niekończąca się propaganda sukcesu.
szkoda skalara, bo to żywe, czujące stworzenie, ale Twoja postawa jest godna szacunku, bo nie każdy ma odwagę i potrafi przyznać się do błędu. Pewnie nawet tego nie przeczytasz, ale pozdrawiam i życzę sukcesów
Każdy popełnia błędy, ważne żeby wyciągać z nich wnioski :)
Exactly 😉
Jak to mówią każdy uczy się na błędach, sam miałem podobny przypadek , kiedyś zrobiłem kąpiel krótko trwałą solą glonojadowi. Spokojnie, człowiek uczy się na błędach, można mieć przez całe życie akwaria i czasami popełnia się podstawowe błędy, uczymy się przez całe życie, a i tak dochodziły do wniosku że mało wiemy. Kiedyś jeden pan że zaprzyjaźnionego zoologicznego powiedział mi, CHŁOPIE NIE CZYTAJ INTERNETU! CHCESZ COŚ SIĘ DOWIEDZIEĆ O AKWARYSTYSCE KUP SOBIE KSIĄŻKĘ Z LAT OSIEMDZIESIĄTYCH, W INTERNECIE SĄ SAMI SPECJALIŚCI, DO SZKOŁY NIE CHODZILI, KUPUJĄ PIERWSZE AKWARIUM I JUŻ CHEMICY. A co do nadmañganu potasu, to o wiele za duża dawka. Pamiętam, jak kupę lat temu, jak jeszcze nie było takich lekarstw dla ryb, często stosowalem ten specyfik i z bardzo dobrymi skutkami, zawsze w akwarium ogólnym, ale jeden krysztalek na akwarium około 120 litrów to był max. Woda wtedy lekko zmieniała kolor i było dobrze. Nie uważam kąpieli krótko trwałych, moim zdaniem za duży szok dla ryby, to tak jakby człowiek był chory i zjadł na raz paczkę antybiotyku. Tak że spokojnie, sam czasami popełniam błędy i łapie się na tym, tego już nie zmienimy, super fim 👌
Święta prawda!
Dziękuję serdecznie i pozdrawiam :)
@@magiaakwarystyki pozdrawiam 👌👌
Nie martw się jesteś najlepszym akwarysta jakiego znam a jak coś mi się nie uda to wchodzę na Twój kanał i od razu wiem co zrobić współczuję ci troszkę z tym skalarem i pozdrawiam
pomimo ze nigdy mnie akwarystyka nie interesowala jako taka i watpie zebym kiedy kolwiek mial akwarium z rybami w domu to naprawde z przyjemnoscia ogladam twoje filmy gdy po obejrzeniu pierwszego przesiedzialem 2 kolejne wieczory tylko przy twoich filmach . opowiadasz o tym z pasja i przede wszystkim starasz sie spojrzec z zupelnie innnej strony na caly ten swiat . podoba mi sie to ze w twoich filmach nie tylko dowiaduje sie suchych faktow lecz jeszcze ciekawe informacje na tematy okolo zwiazane z samymi rybam,i ale jak i rowniez z calym swiatem przyrody . przykre gdy widzi sie smutem i poczucie finy w tym filmie wiedzac ze przez kolej blad stala sie podobna sytuacja chcialbym zeby moi nauczyciele w szkole tacy byli albo kierownicy w pracy wtedy bylo by o wiele milej i latwiej . zycze samych sukcesow i powiekszania wiedzy oraz doswiadczenia
Dziękuję serdecznie. Pozdrawiam
Szkoda Skalara [*], ale no cuż trzeba żyć dalej.
Dopiero zaczynam i już obejrzałem wszystkie filmy na kanale, dzięki za porady np. w przypadku podmianki. Dla niektórych to bzdura ale temu kto zaczyna każda porada/sugestia się przyda żeby lepiej zacząć :). Pozdrawiam RRR
Dzięki za info :) na pewno się przyda
Podziwiam twojom szczerość:)
Jesteś bardzo mądrym i dobrym człowiekiem. Wielki szacun, słuchałam Cię wcześniej, ale odtąd będę znacznie częściej zaglądać na Twój kanał. Mało jest takich głosów, obserwuję raczej przeciwny trend, napinki i pokazywania na siłę że wszystko jest ok, podczas gdy nie jest. Ja ubiłam w podobny sposób jak Ty 2 swoje welony. Był to wynik braku wiedzy i lekkomyślności, podejścia na zasadzie " jakoś to będzie, spróbujmy może taki lek, może taki, coś zadziała na pewno" efekt - 2 martwe ryby, które miały zaledwie 2 lata, mogły żyć jeszcze wiele, wiele lat. Pozdrawiam serdecznie i miejmy nadzieję, że tych błędów będzie jak najmniej.
Sam ostatnio walczyłem z krasnorostami woda utlenioną i niestety przedawkowałem i zachwiałem mikrobiologię zbiornika na drugi dzień rano dziwne zachowanie dużych ryb w tym kirysa czarnego ktory zawsze był okazem zdrowia, wił się leżąc na boku. Szybka podmiana 50% wody i dodanie bakterii nitryfikacyjnych ograniczyły straty do 3 gupików. Kirys się wylizał :) Nie zdążyłem zrobić testów, ale prawdopodobnie gwałtowny wzrost amoniaku i no2 w skutek wybicia kolonii bakterii. Krasnorosty padły, ale kolejnym razem zawsze przy korzystaniu z wody utlenionej dodaje sporo bakterii dobrej jakości.
Ja też niestety miałem awarię grzałki w krewetkarium, lecz niestety nie polegało to na tym że grzałka po prostu się wyłączyła, wręcz przeciwnie grzałka nie miała limitu grzania i grzała kilka godzin gdzie ja niestety nie byłem w domu. Po przyjściu zauważyłem pogorzelisko. Wszystkie krewetki był ugotowane żywcem... Po spojrzeniu na termometr okazało się że woda osiągnęła ok 68 stopni Celsjusza.
O żeż w mordę... niezły armagedon. Pewnie padł termostat. To już lepiej żeby po prostu grzałka przestała działać, wtedy pewnie nie byłoby tragedii. Nawet bym nie pomyślał, że grzałka akwariowa tak bardzo potrafi podgrzać wodę.
A ja pamietam jak dobre 20 lat temu w wieku lat około dziesięciu znalazłem na podłodze mieczyka, który wyskoczył z akwarium. Nie ruszał się, wiec złapałem go i wrzuciłem do kibelka.
Dosłownie w momencie kiedy zacząłem wciskać spłuczkę mieczyk się ruszył, ale było za późno by powstrzymać impuls.
Podoba mi się ten film. Cieszę się że poruszyłeś ten temat. Najbardziej szkoda że za te błędy płacą żywe istoty.
Dziękuję serdecznie.
Pozdrawiam👍
Jesteś Wielki - pozdrawiam i wszystkiego dobrego z Dobrego.
Dzięki 😊 Pozdrawiam serdecznie.
Coś tak czułem że to odławianie skalara się dobrze nieskończy - mogłeś wlewać do wody Nadmanganian Potasu i tak próbować ale też mi się zdarzyło z 2 miesiące temu wykończyć rybe i było to moja wina
Troszkę przegadane. Mało o błędach, chciałem o nich usłyszeć. A tu o moralności...
duża wrażliwość, szkoda że tak jej mało w społeczeństwie..., takie osoby jak Ty powinny zajmować się zwierzętami, na Świecie byłoby wtedy trochę lepiej 🖖
Bardzo dobry materiał filmowy. Szczera wypowiedź. Ja to szanuje pozdrawiam.
Myślę że siła człowieka jest widoczna gdy umiemy się przyznać do błędów , chylę czoła za postawę . Ja również popełniłem ogromny błąd i straciłem prawe 250sztuk małych ziemiojadów . Mogę się bronić tym że jestem początkujący ,nie jestem handlarzem a hobbystom który cieszy się pięknem ryb ,ale moja wina bo podczas karmienia nie włączyłem napowietrzania . Pozdrawiam
Dziękuję. Nikt nie jest doskonały, najważniejsze żeby wyciągać wnioski z błędów, uczyć się i rozwijać się w swoim hobby.
Pozdr.
Witam,prawdopodobnie nadmanganian potasu poparzył skrzela skalarów.Dawno temu tabletkami z nadmanganianem potasu usuwałem kurzajki.
Przedobrzyłeś kolego jeśli zastosowałeś większe stężenie mogłeś zastosować góra 3 minuty i nic by mu się nie stało.MI osobiście też o mały włos się to zdarzyło pozdrawiam.
Bardzo możliwe, niestety był tam jakieś 10-12 minut, teraz, jeżeli już, to będę stosował na prawdę słabe stężenia. Zabarwienie lekko różowe, nigdy ciemno fioletowe.
Mądre słowa dobrze mówisz
(komentarz dla zasięgu)
Ogólnie ja też popełniłem błąd miałem kiedyś bocje wspaniałą miała około 5 cm żyła sobie razem z 3 małymi gupikami, 2 skalarami diamentowymi i jednym glonojadem w akwarium 30 l i pewnego dnia zauważyłem że bocja leży na zamku(ozdoba) i nie rusza się ani nie oddycha popatrzyłem na nią przez dłuższą chwilę i postanowiłem wziąć ja nie rusza się ani reagowała więc wyrzuciłem ją. Przedtem zachowywała się chyba normalnie tylko trochę szybko pływała. I do tej pory nie wiem czy udawała czy była martwa.
Świetny wykład. Szacun.
Niech spoczywa w pokoju [*]
podziwiam szczere, szlachetne podejscie do tematu. ja w takim wypadku pedzluje w siatze przez kilka sekund mocnym rostworem. pomaga. ewa
.
Pierwsze akwarium
wpuściłam samice bojownika danio i neonki jednak filtr był zbyt mocny nie miał deszczowni a to było tylko 10 litrów dla bojownicy to było za mocno .Prąd wody był zbyt silny i rybka chowała się za oczywiście sztuczną rośliną dosłownie leżała w niej . Co zrobiłam WYŁĄCZYŁAM FILTR żeby sobie odpoczęła w nocy . Rankiem wszystkie neonki i danio były martwe.
No powiem ci że z tak niepozornego tematu ukręciłeś całkiem niezłe dzieło filozoficzne 😊 ja miałem kilkukrotnie taka rozkminę czy w ogóle hodowla zwierząt w zamknięciu jest etyczna.
No i faktycznie to o czym wspomniałeś to też jest nie lada zagadnienie.
Oczywiście, że nie jest. Trzebaby tą energię (a i nie małych pieniędzy), która wkładamy w pielęgnację zbiorników włożyć w ochronę naturalnych siedlisk ryb czy innych zwierząt i po prostu obserwować je w naturze. Jednak wiadomo, każdemu wygodniej na łatwiznę pójść a i chęć tworzenia własnego podwodnego świata i wręcz zabawa w boga jest ogromna.
Mi się zepsuła grzałka i w chwilę się ryby ugotowały🙁
Ps.Miałem w tym dniu urodziny
Pechowo. Czasem tak bywa.
[*]
BARDZO MI PRZYKRO
Wymiatasz gosciu, kocham Twoje filmy.
Witaj,szkoda straty pomimo wszstko piękne zbiorniki i oby więcej filmików .
Bardzo dziękuję.
Pozdr.
Dodał bym jeszcze o odpowiedzialności sprzedawców w sklepach zoologicznych. Większość jest nastawiona na zysk za wszelką cenę nie informując że dana ryba potrzebuje zbiornik kilkukrotnie większy niż deklaruje kupujący jeśli już o tym oczywiście wspomni. Pozdrawiam
racja ja na przykład popełniłam wiele błędów na początku przygody z akwarystyką do czego się przyznaje nawet 2 razy dopuściłam do tego że ryby miały ospę choć próbowałam im pomóc to prawie wszystkie ryby pozdychały ale za to teraz jestem bardziej ostrożna i mam większe doświadczenie pozdrawiam
Miałem tą samą sytułacie z gurami mozaikowym🐠🐟 Pierwsza ryba którą rozmnozyłem
Ciekawe co byś powiedział o tym: mam w akwarium filtr o dość dużej gąbce i male krewetki Neocaridina były przerabiane na mielonkę. Chcąc zwiększyć przeżywalność maluszków postanowiłem naciągnąć na gąbkę filtra pończochę. Po ok 3 dniach zaczęły masowo padać ryby i z 40 osobnikowej obsady zostaly 3 szt. Coś toksycznego dla ryb (krewetki maja sie w najlepsze) musialo przedostać sie z pończochy (pewno resztki barwnika do farbowania). Nie pomogła podmiana całości wody. Wyrzuty sumienia potworne. :(
Witam serdecznie 😊😁😄przykro mi z powodu skalara 😔pozdrawiam 🙋♀️
Dzięki, pozdr.
Dzieki za szczerość
Mi nie dawno zdechła moja rybka bojownik bo filtr się odkleil trochę i ona się tam wcisnęła i zdechła nie stety 😥
Mondrze pan gada, dałam suba i kciuka w górę. Obejżałam ten odcinek wczoraj, czy przed wczoraj ale dziś piszę.
Dziękuję :) pozdrawiam
Bardzo mi przykro z powodu skalara, ja też wiele popełniłam błędów, raz grzałka mi oszalala i podgrzała wodę do 30°, raz filtr nie dal rady ja wody nie wymieniłam i zatruly sie amoniakiem jak podejrzewam, od tamtej pory jest lepiej rybki są żywotne i żyją u mnie długo, nawet przezylam inwazje glonow z którą sobie poradziłam
Przykra sprawa :( zdecydowanie trudniej jest leczyć niż zapobiegać :) Łapka wpadła :)
Zgadza się. Dzięki. Pozdr
@@magiaakwarystyki zapraszam do siebie na kanał na nowy odcinek :)
@@MagorzataWator ok, dzięki👍😉
Jesteś kozak.. Piona super podejście do filmu
Dzięki, pozdrawiam Aqua Ludka :)
@@magiaakwarystyki zaraz będziesz w moim odcinku
@@magiaakwarystyki pozdro fajnie pokazujesz swoje porazki😁👍 masz u mnie pełne wsparcie.. Ja to nagrywam tak że dziś bym się o stoik wywrócił . Wlasnie ładuje film
@@ALOJZYVVVVVVVVVVVVVVVVVVV super👍🎥cieszę się 😉
@@magiaakwarystyki piona
Piękny film... ❤👍
Siemanko o co chodzi z tym ogrzewaniem? Ja grzałki nigdy nie miałem a w 250l trzymam różne ryby od kirysnika przez skalary po ducha amazoni czy suma nic nie pada
Wszystko zależy jakie kto ma ogrzewanie i temperaturę w domu oraz gatunków. Grzałka zawsze gwarantuje, że temperatura nie spadnie poniżej zadanej i ryby nie będą niepotrzebnie narażane na stres. Pewnie mocno grzejesz z zimie ;)
Super film :D
Umierają, nie zdychają.
Właśnie na odwrót
@@kolejowydolnyslask5684 Ja uważam, że umierają. Zmienisz moje zdanie? Nie. Więc skończmy tą rozmowę. Miłego dnia.
Witam. a to akwarium na dyskowce i skalary nie jest za małe?
Przezemnie zdechły 4 neonki. W sumie bardziej przez sorzedawcę. Chciałem kupić bojownika i spytalem sie czy jakies rybki moga z nim plywac. Pani w sklepie powiedziala ze neonki. Wydawali mi sie ze to zly wybor ake posluchalem sie sprzedawcy i tak rybki zdechly :(
Świetny lektor
Dzięki :) pozdro
Mrówki pozdrawiają 🐜🐜🐜🐜🐜✌️
Weź mi wytłumacz jedna rzecz. Mam w pracy kolegów którzy prowadzą akwaria od lat 90 jak nie 80. Nikt podmianek regularnych nigdy nie robi. Jedynie dolewanie odparowanej wody. Jeśli chodzi o wymianę wody to raz w roku częściowa podmiana. Woda jest czyściutka, ryby mają się świetne, rośliny wyglądają zdrowo i pięknie rosną.nigdy nie widziałem glona czy czegoś podejrzanego. Nikt nie robi żadnych testów wody. Cały czas się zastanawiam jak to możliwe.
Nie do końca wiem jak to działa . Ja mam akwarium przez 3 lata i nie podmieniam wody często. A wszystko jest dobrze .Utrzymanie takiego stanu wody czasami jest łatwe. Ja osobiście mam dużo gęstych roślin w akwarium, brak dostępu do światła słonecznego , mam parę kosiarek i wiele glonojadów. A jedzenia daje tyle, że ryby je zjadają bardzo prędko. A do tego mam dno z zwykłych przemytych kamyków bez jakich kolwiek nawozów . Te wszystkie czynniki składają się na czystość wody .
Przykro mi😢
Czym karmisz swoje ryby oraz jakie wymiary akwarium? Pozdrawiam
Czy to normalne że gupik pobiera powietrze z tafli wody a neony nie bo filtr chodzi
Witam, szkoda że nie widziałem tego filmu kilka miesięcy w stecz, w identyczny sposób zrobiłem z moim gupikiem 😕
Witam Co zrobić przykra sprawa ☹️ Co się stało to się nie odstanie Nie ma sensu się zadręczać.Chcemy jak najlepiej ale mimo wszystko nawet wymienione przez Ciebie sprzęty akwariowe potrafią zawieść.Pozdrawiam 👍
Dzięki. Pozdr.
Zapraszam cię do mnie na obiad , przy okazji coś mnie nauczysz :) ja mam 6 narybek molinezji złotych . Zauważyłam dziś ze dwie mają białe plamki . Akwarium 50 l . Temp 24C . Karmie dwa razy dziennie . Światło 6 h . Co mogę zrobić żeby je uratować ? Czy one są już na smierć skazane ?
Współczuję
Mi po 2 tygodniach 2 welonki odeszly i nie wiem czemu. Jakas porada? Strasznnie to przezywam.
w nano akwarium 10l grzałka też jest obowiązkowa?
A co myślisz o kalii permanganas inaczej kalium? Pozdrawiam 🙂
To potas, u ludzi wskazany przy niedoborach, a w akwarium dla roślin jako nawóz, zwłaszcza pomocny na początku :) Kiedyś stosowałem, aktualnie nie używam, teraz stawiam raczej na łatwe rośliny.
Super akwaria :) ile litrów mają i wysokość 60 cm? Pozdrawiam
200 z lewej i 300 z prawej, a wysokość faktycznie oba 60cm.
@@magiaakwarystyki dziękuję za info :) Pozdrawiam
Jakie masz oświetlenie w akwarium malawi ?
Witam, czym karmisz rybki na tym filmie?
Tu zdaje się wodzień. Generalnie wodzień i artemia..
@@magiaakwarystyki Dzięki
Czym je karmiłeś na filmie?
Ja od zawsze stosuje nadmanganian i niepatrze się jaki jest rostwur tylko jak długo ryba w nim jest ja trzymałem ryby w rostwoże nie więcej nisz 1 gura 2 minuty nawet co dziennie i żadna ryba mi z tego powodu nie zdechła większości chorub tum leczyłem a nawet rostworem z soli kuchennej też dosłownie na chwilę a pierwsze akwarium dostałem od wujka który podkreślał że kompiel ryb w nadmanganianie żawsz krudka bo zabiera tlen
Pozdrawiam
Ja kupiłem 3 dni temu 2 welonki i jedna właśnie walczy o życie bo nie przeczytałem, że inne ryby podgryzają im płetwy i ta druga welonka też jest poobgryzana i do tego gryzie tą drugą co prawie umarła :(
co jaki czas karmisz ryby ?
Dziękuję, film b pomocny, ale irytujący wywód o ludzkim wirusie.
Niestety ja też miałem jeszcze wczoraj pleśniawkę dziś przechodzi pleśniawka trwała prawie 2 tygodnie i niestety padło mi 6 ryb 2 które były ze mną dość długo za dużo leków zastosowałem i kilka ryb niestety padło wczoraj możliwe że był to fantom za dużo dałem leku i padł ale reszta ryb żyje
Miło się słucha
Mam pytanie. W akwa Malawi masz piasek kwarcowy z LM. Czy jakoś sprawdzałeś ten piasek przed wrzuceniem do akwa, czy tylko płukanie w wodzie i do szkła?
Z budowlanego bez sprawdzania się nadaje. Tylko porządne płukanie.
@@magiaakwarystyki dzięki bardzo😁
Witam. Mam pytanie , gdzie Pan nabył niebieskie tło ?
Witam. Kupiłem w jakimś sklepie w sieci.
Masz dwa piękne akwaria. Miło popatrzeć :)
Pozdrawiam
Niestety takie rzeczy mają miejsce u każdego akwarysty. Nawet u najlepszego. Każdy z nas spotkał się z podobnym problemem, więc rozumiemy twój smutek. Mój mąż od wielu lat interesuje się akwarystyką i twierdzi, że życie i umieranie to naturalny proces w akwarium. Rybki giną w różny sposób- są zjadane, chorują, czy mają jakiś wypadek. Ich miejsce zajmują inne-dlatego, mój mąż długo nie chodzi w żałobie, chociaż też mu przykro, gdy ginie rybka. W naturze miejsce zmarłej rybki zajmuje druga. Oczywiście, w hodowli musimy wyciągnąć wnioski, aby kolejne rybki nie spotkał podobny los. Pamiętam, że u nas pierwsze paletki nie trzymały się dobrze - my wówczas uczyliśmy się ich hodowli. Oglądałam dużo filmików o dyskowcach i jestem wdzięczna ludziom, że dzielą się swoimi doświadczeniami. Dzięki takim wymianom, możemy cieszyć się naszymi rybkami, a miejce zmarłych paletek zajęły inne. Teraz mamy więcej wiedzy i rybki się dobrze trzymają. Kiedyś było podobnie z ludźmi - gdy zmarło dziecko- był smutek i rozpacz- ale potem na świat przychodziło kolejne. Tak mi opowiadała babcia. Jej siostra miała prześlicznego malca. Ten zachorował a następnie zmarł. Wina była ojca- pieniądze dane przez matkę na lekarza przehulał w karczmie. Takie były przedwojenne realia. Matka zamiast wpadać w depresje czy jakieś inne rozpacze postarała się z mężem o drugie dziecko. Urodziła się córeczka - moja ciotka Ewa. Zdobyła serca całej rodziny babci. Gdyby nie śmierć jej brata, ... Podobnie było z moją matką. Jej brat w dzieciństwie bardzo chorował i babcia myślała, że umrze, dlatego moja matka pojawiła się na świecie. Tak właśnie jest w życiu - pokolenie przedwojenne inaczej podchodzi do tych spraw. Dopiero nasze wszystko przeżywa, wpada w depresje, rozbija związki, włosy rwie z głowy. Śmierć jest częścią życia i pogódźmy się z tym. Na pewno twój skalar przebaczył ci twój błąd, możliwe, że wkrótce pojawi się w rzece Amazonii i będzie żył w naturze ☺ jako dziki skalar. Na pewno dużo nauczył się u ciebie i będzie z tego korzystał. Żyjemy, by uczyć się...I tak wszystko kręci się w tym kole Samsary czy kole przeznaczenia. Serdecznie Pozdrawiam! ☺
Wielki krąg natury😊 pięknie to wszystko ujelas, nic dodać, nic ująć 👌 mam nauczkę i na przyszłość będę na pewno bardzo ostrożny z podobnymi specyfikami.
Bardzo dziękuję za piękny, jak zwykle komentarz, i serdecznie pozdrawiam.
@@magiaakwarystyki Ja jescze dodam, że mi pomaga, po śmierci rybki, wyobrażanie sobie pięknej świetlistej rzeki, coś jak Amazonia, do której wpada moja rybka po śmierci. Kiedy umrę, to przyjdę nad brzeg tej Amazonii i spotkam tam moje rybki☺ Moc wyobraźni - to jest to, co ponoć funkcjonuje po przejściu na tamtą stronę. Poza tym - nie obwiniaj się, że to przez ciebie rybka padła. Liczą się przede wszystkim intencje - ty chciałeś ją uratować i to jest najważniejsze - dlatego na pewno skalar wszystko ci już wybaczył. Zresztą w akwarystyce zawsze jest ryzyko - lekarstwo może pomóc albo zabić. U nas jakiś czas temu podobny przypadek - po zażytym lekarstwie padła rybka- nie ta chora ale inna. Chorej nie pomogło-druga padła. Dlatego mój mąż woli teraz zostawiać wszystko naturze a nie chemikaliom, które spotrafią być bardzo niebezpieczne. Np.zamiast chemikaliom przeciwko glonom woli kupić specjalne ślimaki czy glonojady. Bardzo rzadko używamy lekarstwa dla rybek - tylko te przez nas sprawdzone i w mniejszej dawce aniżeli to na ulotce. Zresztą każde działanie jest ryzykowne i z tym należy się liczyć. Obwinianie siebie jest bezsensowne - tylko tzw.perfecjoniści namawiają chętnie do tego innych. Nie korzystaj z ich natrętnych rad i połajań ☺ Badź realistą - życie i śmierć to dwie strony tego samego medalu.
@@aquariumminiatures3139 rozumiem, dziękuję :) to bardzo ciekawe podejście i zapewne skuteczne. Ciekaw jestem skąd ono się pojawiło. Czy jest to tylko Twoje prywatne, osobiste wyobrażenie i podejście do śmierci ryb oraz śmierci swojej własnej? Czy łączy się z jakimś systemem religijnym czy filozoficznym? Czy sama je wypracowałaś? Ta "Amazonka" to trochę taki jakby akwarystyczny raj :)
@@magiaakwarystyki Wiesz...interesuję się trochę ezoteryką i niewyjaśnionymi zjawiskami ☺ - znacznie dłużej niż akwarystyką ☺ Serdecznie pozdrawiam!
@@aquariumminiatures3139 podobnie jak ja :) dlatego ciekawi mnie to. Trafić do Amazonii po śmierci to bardzo dla mnie kusząca wizja :)
Szukam naprawdę porządnej pokrywy do akwarium.Chodzi mi o to że jak koty będą na nią wskakiwać to spokojnie wytrzyma taki ciężar.
Polecam grubą płytę aluminiową, tak z 8 mm :))
10:10 ja zawsze w węża wkładałem np groszowa monetę dzięki czemu nie tylko nie wciągałem ryb ale nawet wciągałem muł ze żwiru nie naruszając samego żwiru:) działa
nie smuć się chciałeś dobrze
Mega👏
ja tam na noc zawsze wszystko wyłączam i ryby sie przyzwyczaiły
9:00 do tego jest termometr ale się z tobom zgadzam
Ile razy w roku pan wymienia wodę?
O tym wirusie jak mówiłeś się uśmiałem.hehehe dobre.gdyby idioci nie rozdmuchali tego,nie zrobili z ludzi królików doświadczalnych nie byłoby tej sytuacji co mówił autor.
8:55 taka awaria grzałki to dla większości ryb pół biedy. Gorzej kiedy coś pierdolnie i grzałka usmaży akwarium....
Biedny skalar, ale przecież każdy z nas popełnia błędy, a sam on u Ciebie miał z pewnością lepsze życie niż u większości ludzi ze skalarami.
Ja raz przekarmiłem