Druga sprawa dzięki tym filmików trochę lepiej daje sobie radę w większych miastach, z początku to się bałem wjeżdżać i nie dawałem rady w dużych aglomeracjach . A mieszkam w małym miasteczku do 4 tyś ludzi .
15:37 czy tutaj był lewy kierunkowskaz? A jeśli tak, to czy prawidłowo skoro jadę na wprost swoim pasem ruchu? Pozdrawiam, świetne filmy i ogrom wiedzy! Dziękuję!
@@Prawkoplus co tam jeździłem to instruktorzy mówili, że są to pasy nieoddzielone wysepką (czy czymś w tym stylu, nie pamiętam dokladnie) i tu trzeba przepuścić na całej szerokości jeździ. Chyba, że wprowadzali mnie w błąd, więc może to Pan szerzej wyjaśnić?
Cóż mogę wyjaśnić.. Nie odpowiadam za to, co mówią inni ludzie, zarabiający na nauczaniu kandydatów na kierowców. Ale sam sobie odpowiedz na pytanie: 1. - skoro wg kogoś ta sytuacja, wymagająca przecięcia pasa ruchu jest skrzyżowaniem, to poszukaj w art.2 czym jest skrzyżowanie. Ja tam nic o pasach ruchu nie widzę... 2. co wspólnego ma kierunek jazdy z ustępowaniem pierwszeństwa? Gdzie przepisy łączą te dwie czynności w jakiś związek przyczynowo skutkowy?
Dzień dobry. W związku z nowym filmem na kanale mam do pana pytanie. Co prawda odbiegające od samego filmu, niemniej bardzo mnie nurtujące. Chodzi o skrzyżowanie ulic Radomskiej, Białobrzeskiej i Kolejowej w Tomaszowie Mazowieckim. Skrzyżowanie to uległo remontowi w tym roku, jednak układ dróg pozostał niemalże taki sam - jedynie uliczka z płyt ażurowych (oznaczona na mapach Google błędnie jako Żelazna) została doprowadzona do ul. Kolejowej poza obrębem głównego skrzyżowania. Pojawiły się w związku z remontem znaki na drodze z pierwszeństwem. D-1 z tabliczką z rysunkiem tzw. łamanego pierwszeństwa. Jadąc od strony przejazdu kolejowego widnieje na niej schemat rozwidlenia: lekko w prawo dalsza część drogi z pierwszeństwem, lekko w lewo ulica podporządkowana. Ostatnio zatrzymała mnie drogówka i policjant mnie pyta, dokąd skrecałem za przejazdem. Odparłem, że w prawo, zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa. On na to, że kierunkowskaz tam jest mylący i nie powinienem był go włączać. Kazał jeszcze dmuchnąć i puścił mnie dalej. I tu moje pytanie. Powinienem "mrugać", tak jak uczył mnie przed trzema laty instruktor na takich skrzyżowaniach oznaczonych tabliczkami, czy nie? Byłem przekonany, że kierunkowskaz jest tam na miejscu, ale teraz już sam zwątpiłem. Potrzebuję pomocy kogoś kompetentnego, a kto jak nie pan się najlepiej nadaje, żeby rozwiać moje wątpliwości 😅 PS: Niestety komentarz z linkiem do pinezki na Mapach Google jest usuwany 😕
Ok, znalazłem miejsce, choć StreetView jest z 2019 r. to nie jest trudno sobie wyobrazić jak dziś wygląda. No cóż, od dawna służba w KMP nie jest już nagrodą a ze względu na braki kadrowe i finansowe spora część policjantów tego pionu nie odbywa szkolenia specjalistycznego i nie za bardzo rozumie obowiązujące prawo. Zasada jest prosta - jest alternatywa, to pokazujesz. Wynika to z przepisów krajowych a jeszcze "bardziej" z Konwencji Wiedeńskiej. A jeżeli go zmylił, to trzeba było zapytać jak go zinterpretował, bo to bardzo intrygujące... Nie przejmuj się, włączaj. Inni będą Ci wdzięczni, że wiedzą jakie masz zamiary. p.s. I bardzo dziękuję za miłe słowa :) Jest w tym kraju wielu ludzi, którzy się do tego nadają i pewnie wielu jeszcze lepiej ode mnie ;)
@@Prawkoplus Dziękuję Panu za odpowiedź. Czyli będę mógł jeździć dalej w zgodzie z samym sobą 😅 Co do zapytania policjanta, to już nie miałem ochoty wchodzić z nim w polemikę, gdyż nie zachowywał się zbyt uprzejmie, a wolałem uniknąć jakiejś mściwości i sprawdzania wszystkich żarówek i spryskiwaczy po kolei o 1 w nocy, bo zdarzają się takie reakcje na sprzeciw. Wszystko mam sprawne, ale kto wie czy w trasie nie padła któraś żarówka i będę miał po dowodzie 300 m od domu. Sprawa nie rozgrywała się o mandat czy nawet o pouczenie, więc tak to zostawiłem. W zasadzie to dopiero jak dojechałem do domu to naszła mnie myśl, że się nie przedstawił, nie powiedział jaki jest powód kontroli, nie poprosił o dokument tożsamości/prawo jazdy. Rutynowe dmuchanie? Trochę dziwne, bo jechali za mną dłuższy czas już, może po prostu jazda 50 km/h w środku nocy wydawała im się podejrzana? No i brak prośby o prawo jazdy - jak ludzie z odebranym prawem jazdy mają się bać jeździć, skoro nawet taka "kontrola" tego nie wykaże... Co do dobrych słów, to ja po prostu Pana bardzo szanuję, bo pana kursy są jasne, rzeczowe i przydatne dla wszystkich, nawet dla mnie, choć mam prawo jazdy i uważam, że jeżdżę dobrze. Tu akurat znaczenie miał znakomity instruktor, który zdecydowanie nie uczył, jak zdać egzamin, tylko jak jeździć w ruchu miejskim, jak znajdować okazje do wyjechania w godzinach szczytu, że nie ma czegoś takiego jak "kolejność przejazdu" na skrzyżowaniach, że L-ka wcale nie spada po osiągnięciu magicznej setki na ekspresówce i dementował inne takie bajki pseudoinstruktorów, nawet z tej samej szkoły. To był stary wyjadacz w szkole nauki jazdy, mało kto go wybierał, a był chyba najlepszą możliwą opcją. Wracając, zawsze fajnie popatrzeć sobie z perspektywy kierowcy na miejsca, w których nie bywam. Potem jest się bardziej "elastycznym". Jak się człowiek naogląda nietypowych sytuacji na drodze, skrzyżowań o jakimś nietypowym układzie i innych drogowych ciekawostek z innych okolic, to go potem nie dziwią i nie jest już tak łatwo się pogubić.
Dlaczego kandydat włącza kierunkowskaz wchodząc małe rondo np. przy Wordzie ?? Wychodząc z ronda należy włączyć kierunkowskaz.Dla czego na małym rondzie włączać a na wielkim nie!!!
Jeżeli zawracasz na rondzie możesz od początku informować o tym lewym kierunkowskazem, do czasu wyjazdu z ronda (zmiana na prawy kierunkowskaz). Takie jeżdżenie nie jest błędem.
@@karrypeller w takim razie czemu tylko zawracanie? Jak masz 8 zjazdów to wszysktie 'za połową' z kierunkowskazem? Zabawa się robi jak rondo ma więcej niż jeden pas ruchu i nie wjeżdzasz na wewnętrznym. Nie ma na to przepisów, albo są róznie interpretowane i z moich obseerwacji wynika, żę stwarza to wiecej złego niż dobrego - taki świeżo upieczony kierowca, potem wjeżdza na grunwaldzki i całe rondo z kierunkowskazem w lewo. Poza tym inaczej uczą w Szczecinie (nawet inaczej w różnych szkołach), inaczej np w Łodzi. Ogólnie to da się to wybronić tylko przy takich mikro rondkach, gdzie na samym rondzie mozę znajdować sie jeden, maks dwa pojazdy. Te przy wordzie można by tu podpiąć.
Mam prawko dopiero rok ale nadal ogladam i uwielbiam tego typu filmy 👌
Można się dużo nauczyć .
Druga sprawa dzięki tym filmików trochę lepiej daje sobie radę w większych miastach, z początku to się bałem wjeżdżać i nie dawałem rady w dużych aglomeracjach . A mieszkam w małym miasteczku do 4 tyś ludzi .
Witam Panie Filipie jak zawsze fajnie sie ogląda pana materiały Pozdrawiam
więcej materiałów z pańskich szkoleń
Zapraszam na www.Prawko.plus :)
Z kiedy jest ten filmik , bo nie teraz dwa tyg temu ?.
15:37 czy tutaj był lewy kierunkowskaz? A jeśli tak, to czy prawidłowo skoro jadę na wprost swoim pasem ruchu? Pozdrawiam, świetne filmy i ogrom wiedzy! Dziękuję!
Robienie prawka w tym kraju to patologia
43:15 i 43:30 czy to są skrzyżowania równorzędne?
Nie, skąd ta wątpliwość?
1:23:20 Z lewej strony idą po pasach, czy to już nie byłby koniec egzaminu?
A z jakiego powodu miałby być przerwany?
@@Prawkoplus co tam jeździłem to instruktorzy mówili, że są to pasy nieoddzielone wysepką (czy czymś w tym stylu, nie pamiętam dokladnie) i tu trzeba przepuścić na całej szerokości jeździ. Chyba, że wprowadzali mnie w błąd, więc może to Pan szerzej wyjaśnić?
Cóż mogę wyjaśnić.. Nie odpowiadam za to, co mówią inni ludzie, zarabiający na nauczaniu kandydatów na kierowców. Ale sam sobie odpowiedz na pytanie:
1. - skoro wg kogoś ta sytuacja, wymagająca przecięcia pasa ruchu jest skrzyżowaniem, to poszukaj w art.2 czym jest skrzyżowanie. Ja tam nic o pasach ruchu nie widzę...
2. co wspólnego ma kierunek jazdy z ustępowaniem pierwszeństwa? Gdzie przepisy łączą te dwie czynności w jakiś związek przyczynowo skutkowy?
Szczecin nie jest taki latwy do jazdy , w Łodzi raczej łatwiej.
33:20 czy tutaj nie należało ustąpić jadącemu z przeciwka?
Gdyby był tam ktoś, komu byłoby ustąpić to oczywiście tak.
@@Prawkopluschodziło o auto z naprzeciwka, które ewidentnie zwolniło, widząc skręcającą Lke
Dzień dobry. W związku z nowym filmem na kanale mam do pana pytanie. Co prawda odbiegające od samego filmu, niemniej bardzo mnie nurtujące. Chodzi o skrzyżowanie ulic Radomskiej, Białobrzeskiej i Kolejowej w Tomaszowie Mazowieckim.
Skrzyżowanie to uległo remontowi w tym roku, jednak układ dróg pozostał niemalże taki sam - jedynie uliczka z płyt ażurowych (oznaczona na mapach Google błędnie jako Żelazna) została doprowadzona do ul. Kolejowej poza obrębem głównego skrzyżowania. Pojawiły się w związku z remontem znaki na drodze z pierwszeństwem. D-1 z tabliczką z rysunkiem tzw. łamanego pierwszeństwa. Jadąc od strony przejazdu kolejowego widnieje na niej schemat rozwidlenia: lekko w prawo dalsza część drogi z pierwszeństwem, lekko w lewo ulica podporządkowana. Ostatnio zatrzymała mnie drogówka i policjant mnie pyta, dokąd skrecałem za przejazdem. Odparłem, że w prawo, zgodnie z przebiegiem pierwszeństwa. On na to, że kierunkowskaz tam jest mylący i nie powinienem był go włączać. Kazał jeszcze dmuchnąć i puścił mnie dalej. I tu moje pytanie. Powinienem "mrugać", tak jak uczył mnie przed trzema laty instruktor na takich skrzyżowaniach oznaczonych tabliczkami, czy nie? Byłem przekonany, że kierunkowskaz jest tam na miejscu, ale teraz już sam zwątpiłem. Potrzebuję pomocy kogoś kompetentnego, a kto jak nie pan się najlepiej nadaje, żeby rozwiać moje wątpliwości 😅
PS: Niestety komentarz z linkiem do pinezki na Mapach Google jest usuwany 😕
Ok, znalazłem miejsce, choć StreetView jest z 2019 r. to nie jest trudno sobie wyobrazić jak dziś wygląda. No cóż, od dawna służba w KMP nie jest już nagrodą a ze względu na braki kadrowe i finansowe spora część policjantów tego pionu nie odbywa szkolenia specjalistycznego i nie za bardzo rozumie obowiązujące prawo. Zasada jest prosta - jest alternatywa, to pokazujesz. Wynika to z przepisów krajowych a jeszcze "bardziej" z Konwencji Wiedeńskiej.
A jeżeli go zmylił, to trzeba było zapytać jak go zinterpretował, bo to bardzo intrygujące... Nie przejmuj się, włączaj. Inni będą Ci wdzięczni, że wiedzą jakie masz zamiary.
p.s. I bardzo dziękuję za miłe słowa :) Jest w tym kraju wielu ludzi, którzy się do tego nadają i pewnie wielu jeszcze lepiej ode mnie ;)
@@Prawkoplus Dziękuję Panu za odpowiedź. Czyli będę mógł jeździć dalej w zgodzie z samym sobą 😅 Co do zapytania policjanta, to już nie miałem ochoty wchodzić z nim w polemikę, gdyż nie zachowywał się zbyt uprzejmie, a wolałem uniknąć jakiejś mściwości i sprawdzania wszystkich żarówek i spryskiwaczy po kolei o 1 w nocy, bo zdarzają się takie reakcje na sprzeciw. Wszystko mam sprawne, ale kto wie czy w trasie nie padła któraś żarówka i będę miał po dowodzie 300 m od domu. Sprawa nie rozgrywała się o mandat czy nawet o pouczenie, więc tak to zostawiłem. W zasadzie to dopiero jak dojechałem do domu to naszła mnie myśl, że się nie przedstawił, nie powiedział jaki jest powód kontroli, nie poprosił o dokument tożsamości/prawo jazdy. Rutynowe dmuchanie? Trochę dziwne, bo jechali za mną dłuższy czas już, może po prostu jazda
50 km/h w środku nocy wydawała im się podejrzana? No i brak prośby o prawo jazdy - jak ludzie z odebranym prawem jazdy mają się bać jeździć, skoro nawet taka "kontrola" tego nie wykaże...
Co do dobrych słów, to ja po prostu Pana bardzo szanuję, bo pana kursy są jasne, rzeczowe i przydatne dla wszystkich, nawet dla mnie, choć mam prawo jazdy i uważam, że jeżdżę dobrze. Tu akurat znaczenie miał znakomity instruktor, który zdecydowanie nie uczył, jak zdać egzamin, tylko jak jeździć w ruchu miejskim, jak znajdować okazje do wyjechania w godzinach szczytu, że nie ma czegoś takiego jak "kolejność przejazdu" na skrzyżowaniach, że L-ka wcale nie spada po osiągnięciu magicznej setki na ekspresówce i dementował inne takie bajki pseudoinstruktorów, nawet z tej samej szkoły. To był stary wyjadacz w szkole nauki jazdy, mało kto go wybierał, a był chyba najlepszą możliwą opcją. Wracając, zawsze fajnie popatrzeć sobie z perspektywy kierowcy na miejsca, w których nie bywam. Potem jest się bardziej "elastycznym". Jak się człowiek naogląda nietypowych sytuacji na drodze, skrzyżowań o jakimś nietypowym układzie i innych drogowych ciekawostek z innych okolic, to go potem nie dziwią i nie jest już tak łatwo się pogubić.
51:27 czemu kandydat zmienił pas ruchu na przejściu dla pieszych i nie było żadnej uwagi??
???? A jakiej uwagi się spodziewałeś?
Dlaczego kandydat włącza kierunkowskaz wchodząc małe rondo np. przy Wordzie ?? Wychodząc z ronda należy włączyć kierunkowskaz.Dla czego na małym rondzie włączać a na wielkim nie!!!
Dlaczego chodzisz po rondzie?
to nie jest śmieszne, zadaję poważne pytanie
Ja również.
Jeżeli zawracasz na rondzie możesz od początku informować o tym lewym kierunkowskazem, do czasu wyjazdu z ronda (zmiana na prawy kierunkowskaz). Takie jeżdżenie nie jest błędem.
@@karrypeller w takim razie czemu tylko zawracanie? Jak masz 8 zjazdów to wszysktie 'za połową' z kierunkowskazem? Zabawa się robi jak rondo ma więcej niż jeden pas ruchu i nie wjeżdzasz na wewnętrznym. Nie ma na to przepisów, albo są róznie interpretowane i z moich obseerwacji wynika, żę stwarza to wiecej złego niż dobrego - taki świeżo upieczony kierowca, potem wjeżdza na grunwaldzki i całe rondo z kierunkowskazem w lewo. Poza tym inaczej uczą w Szczecinie (nawet inaczej w różnych szkołach), inaczej np w Łodzi. Ogólnie to da się to wybronić tylko przy takich mikro rondkach, gdzie na samym rondzie mozę znajdować sie jeden, maks dwa pojazdy. Te przy wordzie można by tu podpiąć.