Bardzo nie lubię tego, że większość osób umniejsza Kenobiemu jego potęgi i szuka każdego powodu przegranej Vadera byle tylko nie powiedzieć, że jest Obi był lepszy. Argument, że Vader miał obsesje na jego punkcie i przez to przegrał jest dla mnie bez sensu, bo przecież to właśnie nienawiść najbardziej napędza moc Sithów, więc to powinno go wręcz umacniać. Druga sprawa jest taka że moim zdaniem Kenobi z końcówki serialu, zjednany z mocą to imo to największy Jedi w historii. No i nie zapominajmy że na przestrzeni całej sagi pokonał pierwszego Sitha (Maula) od tysięcy lat, potem Grievousa, Anakina + Vadera w primie. Dajmy Kenobiemu trochę więcej, bo jest mocno niedoceniany od zawsze :)
W punkt. Zawsze szuka się usprawiedliwienia porażek Vadera. A to arogancja, a to emocje, pycha etc. Wszystko się zgadza. Natomiast dlaczego nigdy nie jest brana pod uwagę emocjonalna strona Kenobiego? Przykładowo pojedynek z Zemsty Sithów. Kenobi był rozbity, w kilka godzin stracił wszystko- począwszy od zakonu, kończąc na swoim najlepszym przyjacielu. W parę chwil musiał pozbierać się na tyle, żeby stawić czoła jednemu z najlepszych Jedi w historii, swojemu „bratu”. Sytuacje analogiczną mamy w serialu. Depresja, odcięcie od mocy, w końcu wiadomość o tym, że Vader żyje. Moim zdaniem Obi-Wan był w znaczenie gorszym położeniu od Vadera- wiele lat bez treningów, walk, używania mocy, w dodatku w totalnej zapaści emocjonalnej. Mimo to pokonuje sitha. Nie dlatego, że ma szczęście, ale dlatego, że był z jednym z największych rycerzy w historii.
Niektórym ciężko się z tym pogodzić,że ktoś tak spektakularnie wygkadajacy przegrywa z obwiesiem Obim😀 Może to kwestia wizerunku, jakby to Obi Wan wyglądał jak Vader (symbol Star Warsów) to ludzie pisali by posty "czemu Obi Wan orzegrał" wiem brzmi banalnie, ale...
Może dlatego, że to z kanonicznego punktu widzenia po prostu nie ma sensu? Vader pod względem "statystyk" (tj. według lucasa i jego poziomów walki mieczem) już w 3 części byłod obi wana lepszy w walce - przegrał przez swoją arogancję i brak obycia z nowo nabytymi mocami. Obi wan był bardziej spokojny i poukładany, cały czas jednak przegrywał. Natomiast trzeba wskazać, że Vader po 3 częsci wcale nie osłabł - jak pokazuje aktualny kanon, stał się on wyłącznie potężniejszy, silniejszy w mocy (co wielokrotnie pokazano nawet w samym serialu) a także bardziej spokojny i opanowany w walce. Wskazuja na to niemalże WSZYSTKIE aktualne kanoniczne źrodła. Vader przegrywa w nowych komiksach wyłącznie w sytuacjach w których jest znacznie przytłoczony przeciwnikami typu jedi czy w starciu na moc ze swoim mistrzem. Co więcej - z tego co pamiętam to w jakimś kompendium została nawet wskazana lista najlepiej walczących mieczem świetlnym sithów i nie zgadniesz co - Vader był najwyżej, lepszy od sidiousa. I proszę nie wyskakiwać z żadnymi argumentami typu sidious przestał walczyć na miecze więc wyszedł z praktyki bo chyba sam w to nie uwierzysz. Obi wan natomiast nie ćwiczył od 10 lat, nawet nie było pokazane niemalże żadnego progresu związanego z powrotem jego mocy - z resztą jak powiedział Vader, jego moc WYŁĄCZNIE powróciła. Nie stał się nagle magicznie potężniejszy niż wcześniej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wyższy potencjał Vadera, 10 lat ciągłego zabijania jedi, czasem znacznie silniejszych od obi wana, jego ciągłego treningu i doskonalenia w ciemnej stronie, a także fakt, że obi wan wcale nie zjednoczył się z mocą (XD z czego to niby według ciebie wynika, on po prostu też oddał się emocjom) to mamy tutaj statystycznie, teoretycznie, praktycznie i wszystkotycznie niemożliwą sytuację bez wpływu czynników niezależnych od samej siły i umiejętności. Dlatego własnie trzeba znaleźć wymowkę, bo to po prostu nie ma sensu w zestawieniu z wszelkimi innymi źródłami.
To prawda, Obi Wan jest bardzo niedoceniany, ale najlepszy Jedi w historii? Chyba cie … Obi Wan przegrał z Dooku, a co dopiero z Sidiousem, najlepszy był Yoda😎 Obi wan gdyby nie był mistrzem Anakina, przegrał by z nim na mustafar, wygral tylko dlatego ze znal Anakina na wylot.
Osobiście uważam że Kenobi powinien przegrać walkę. Będąc pod tymi skałami mógł sfingować swoją śmierć. Skoro Wader uznał by go za martwego mógłby się nieco mniej ukrywać i pomagać innym w galaktyce. Poza tym było by to fajne nawiązanie do epizodu 4 gdzie Wader mówi że czuje obecność której nie czół od dawna :)
Star Wars przydałaby się taka poboczna seria typu "What If?", żeby pokazać scenariusze gdzie "wyjaśnienia out universe" nie dyktują prequelowej fabuły - tu chociażby Kenobi pokonujący Vadera
Vader przegrał bo nie był w Stu Procentach osobowością Vadera, widzimy walkę Anakina z Vaderem czyli niejako walka osobowości pomogła Obi Wanowi. Co do zostawienia Vadera zniszczył mu aparaturę na pancerzu i maskę czyli sprzęt podtrzymujący życie. Czyli Vader mógłby umrzeć gdyby nie moc i pomoc którą pewnie po walce otrzymał.
Wydaje mi się, że fajnym wytłumaczeniem jest to że Vader obsesyjnie chciał wygrać, natomiast Kenobi walczył za dzieci. Miał za co walczyć a to dało mu siłę
Fajnie to wytłumaczyłeś. Ja też coś spróbuję coś dopowiedzieć. Jak wspominałeś, walka dzieli się na 2 części. W I obi-wan jest już tym samym obi-wan'en co z zemsty Sith'ów, tym który pokonał Vadera (jest takim wzorem ryzerza jedi widzianym przez radę jedi). Vader od pierwszej porażki dużo się nauczył i przygotował się na tą wersję Kenobi'ego. No i z nią wygrał. W II części obi-wan znaczniej zwiększył swoją moc, dzięki miłości do dzieci (nie był już tym obi-wan'en co wcześniej, ponieważ zakon jedi zabraniał miłości, a ona właśnie dała mu siłę). Kenebi był w swoim primie, a vader ciągle żył z obsesja na punkcie zemsty. Od momentu 2 porażki zmienił swoje podejście i już podczas następnego/ostatniego starcia z Kenobim osiągnął swój szczyt. +Zbroja oczywiście przeszkadzała, kompromitowała ruchy, ale także dawała lepsze warunki fizyczne. Uderzenia były znacznie silniejsze, bardziej precyzyjnie (po przygotowaniach) i odkładały się w mięśniach przeciwników
Vader przegrał bo cały czas miał jazdy emocjonalne jasna/ciemna. Imperator niejednokrotnie o tym wspominał wytykając mu jego "wahania". Podczas medytacji w jego komorze ćwiczył oddychnie bez aparatury i wtedy przepełniała go jasna strona mocy, bo miał podjarkę, że sam oddycha i nastepnie się wkurzał z powodu uczucia jasnej strony - wspomniane jest o tym w książce bodajże Czarny Lord. Zresztą błędnym jest sugerowanie, że ostatecznie Anakin został pochłonięty przez Vadera, skoro VI cześć kończy się Anakinem o.O
Hm ale dlaczego miał by się otrzeć o ciemna stronę mocy zabijając Vadera? Przeciez ta wygraną walka i zabiciem Vadera uratował by dużo istnień oraz osłabił by imperium, chodź z drugiej strony całkiem moim zdaniem walka była efektowna i fajna ale jej zakończenie jest bez większego sensu.
Tak jak mówił inkwizytor, Jedi musi być lojalny wobec kodeksu według którego nie można zabić bezbronnego przeciwnika. Obi wan jako jeden z niewielu Jedi swojej epoki był (z nielicznymi wyjątkami) bezgranicznie oddany zakonowi. Był jednym z ostatnich Jedi więc tym bardziej musiał trzymać się tych zasad żeby podtrzymać nauki zakonu przy życiu
@@MiniMutant ta odpowiedz nie koniecznie mnie satysfakcjonuje, mysle ze sciezka jedi jest uratowanie setek tysiecy istnien kosztem jednej. Zreszta zabice vadera dalo by mozliwosc odbudowania zakonu i to w calkiem szybkim czasie gdy dzieci Skywalkera tylko by dorosly i byly by wytrenowane imperator mialby nikle szanse na wygranie pojedynku z samym lukiem i leia a jakby do tego doszeld yoda i obi to wogole
@@michagliga7158 wiadomo, każde wytłumaczenie in universe ma dziury i będzie mieć. Disney po prostu nie przemyślał dobrze scenariusza i gdyby Obi wan zgodnie z logiką zabiłby Vadera to powstała by sprzeczność. My możemy szukać wytłumaczenia w świecie star wars ale takiego w pełni sensownego raczej nigdy nie znajdziemy
To jest podobnie jak konflikt pomiędzy postępowaniem Batmana a Kobiety Kot (jej bardziej bohaterskich wersji). Batman nie zabija ale w praktyce pozwala by złole nadal siali zło. Kobieta Kot się nie patyczkuje ale sianie zemsty może ją pochłonąć. Coś jak w ostatnim Batmanie, dopiero gdy Riddler powiedział "Jestem Zemstą", do Batmana dotarło że takie postępowanie zrobi z niego kogoś identycznego jak jego wróg.
czyli w sumie czysto teoretycznie anakin wygrałby z obi wanem , gdyby nie miał swojej zbroii. a z resztą raczej kazdy wie ze anakin był potęzniejszy w moce a takze lepszy w szermierce
Vader przegrał przez jeszcze istniejącą więź między nim a obi wanem co jest wprost powiedziane. Jeżeli chodzi o przeciwników z rady jedi, vader zabił eeth koha.
Bo tego wymagał scenariusz tego tragicznego serialu, lepszy był ten pierwotny koncept, gdzie Vader miał sądzić, że go zabił w pojedynku, a tak naprawdę Kenobi by uszedł z życiem i by się przez kolejne 10 lat ukrywał
Prawda. To, że Kenobi wygrał zrobiono tylko po to, żeby wszystko zgadzało się z Rebeliantami, bo tam Vader mówi, że kenobi wciąż żyje,akr i tak dałoby się to jakoś wytłumaczyć.
Ja tam nie wierze w potege vadera, uwazam ze dobrze ze przegral poniewaz nie przypomina mi sie zeby w kanonie pokazano jego potege. Ale uwazam ze bez sensu jest to ze obi go nie zabil gdy mial okazje
@@needrushes1028 raczej ten dialog między nim a Imperatorem sugerował, że Vader szukał Kenobiego, a nie że jest pewny na 100% że żyje - "Skywalker's aprettince could lead us to the other jedi" - "Such as Kenobi" - "If he lives"
A mam dwa pytanie -Może warto zrobić odcinek od Senacie Galaktycznym i drugie -Może jakiś filmik o wyginięciu Geonosjan będę wdzięczny za chociaż rozważenie propozycyj
Myśle, że Vader w walce z Kenobi był powstrzymywany przez zbroje i Anakina. Zbroja według mnie podczas walki Vader bardziej się skupił na emocjach zemsty niż na sprawności w 100%. Coś jak agresja po alkoholu bądź innych używkach. Drugie to cząstka jeszcze wtedy Anakina mogła go chwilowo osłabić. Zauważmy iż Vader wspominał jedynie moment gdy przeszedł na ciemną stronę mocy niż jasne wspomnienia związane z Jedi, Mistrzem czy Padme. Wtedy po części Anakin mógł już odejść głęboko w ukryciu alter ego Vader. Oczywiście do czasu oryginalnej trylogii gdzie to sam walczył ze sobą Vader i Anakin poznając tajemnice posiadania dzieci dobrze zaszytą przez Palpatine. Gdzie jak już wiemy przeszedł na jasna stronę mocy.
Ciekawy odcinek. Ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia, której mogłem nie wyłapać. Co zadecydowało, że Anakin ostatecznie podczas tej walki został pochłonięty przez Vadera? Sama nienawiść do Kenobiego, czy jest coś jeszcze?
Wytłumaczenie, że obi po zabiciu vadera przeszedłby na ciemną stronę jest mocno naciągane według mnie. No ale jakoś trzeba wyjaśnić fatalny scenariusz... Ja tylko zastanawiam się dlaczego ostatni pojedynek nie był rozstrzygnięty obi+reva vs vader. Zamiast próby zabójstwa luka ze strony revy mogła próbować zabić leie ze złości. Akcja potoczyła by się tak samo, nie dałaby rady tego zrobić. Więc chcąc (już po zmianie storny) ratować leie oraz rebeliantów zamierza z kenobim walczyć z vaderem. Akcja na tej planecie z rebeliantami przed odlotem. Przylatuje vader z setkami szturmowców. Nie mam na to kompletnego pomysłu bo to tylko luźne przemyślenia. Ale po równie epickim pojedynku czy trojga czy dwójki (obi i vader), na koniec kenobi musi pomóc rebeliantom którzy już nie dają rady. W tym momencie reva ma swoje 5 min i walczy z vaderem dając wolną drogę ucieczki kenobiemu z rebeliantami. Poświęca się aby ich ratować. Trochę się rozpisałem xD To taki miszmasz dwóch ostatnich odc. No ale oceńcie sami, według mnie jakiś sens to ma. Po prostu bardzo nie podobało mi się że reva została zmieszana z błotem (anakin nawet miecza nie wyciągnął) i to że kenobi zostawił vadera przy życiu. Wiadomo, to trochę psuje narrację że vader miał zostać pokonany, ale w sumie tak też mogło być. Nie zapominajmy o inkwizytorach którzy po uszkodzeniu pancerza vadera mogli zmusić rebeliantów z kenobim do ucieczki. A jak sami inkwizytorzy to za mało to przedostający się coraz bardziej do środka szturmowcy mogliby być dobrym argumentem do odwrotu
Dobry odcinek. Zgadzam się z końcową konkluzją. A tak btw, gdy mówiłeś: "lubię tak "baj de łej"...", słyszalem w głowie: "lubię tak bajdurzyć..." Co też jest prawdą 😉 Oczywiście "bajdełej" specjalnie zapisalem fonetycznie, żeby bylo wiadomo skąd mi się to wzięło 🙂
Mam pytanko niezwiązane z filmem, choć materiał cudowny. Strona internetowa Biblioteki Ossus została całkowicie wyłączona z użytku i czy mógłbym prosić o wyjaśnienie dlaczego tak się stało ? Oczywiście jeśli strona internetowa jest w ogóle w jakiś sposób powiązana z kanałem na you tube. Byłbym bardzo wdzięczny za wyjaśnienie i ewentualne informacje o możliwych zmianach w tej sprawie.
@@Ana-nj3ss to samo zasugerował na końcu imperator, więc to najlepsza teoria. Co nie zmienia faktu że vader nigdy nie powinien dostać bęcki od obi wana
Dlaczego Vader przegrał, a Kenobi nie zabił? Z tego powodu, dla którego Anakin przegrał na Mustafar. Ponieważ oryginalna trylogia nie miałaby sensu. Tak to już jest, kiedy serię filmową zaczyna się od środka.
W sumie racja w innym odcinku mówiłeś że Jedi jeśli już muszą zabić to szybko i bez zadawania bólu ale nie jestem pewna czy było coś wspominane o wykańczania pokonanego wroga.
wszystko fajnie ale ostatni argument jest troche bez sensu. Przecież Obi-wan już złamał zasady Jedi, nie zabijając Anakina na mustafarze. Zamiast zabić Anakina i nie skazywać go na cierpienie jak każe kodeks Jedi, Obi-wan zostawił go zeby spłonoł w cierpieniu
Coś z tymi % mi nie pasuje tu mówisz że Vader był słabszy o 20% od Palpa a w innym coś ze 40% tu są 2 rozbieżności + Vader powinien wygrać bo on 10 lat trenował a Kenobi cytując Daakana "kosmiczny żul" 10 lat nie robił nic i zapomniał jak sie jej używa i dka mnie to mega dziwne wracając to skoro 80% to Vader to np Windu to 95% Palpa a Yoda to 90% (to tak w uproszczeniu)
Dlatego ja osobiscie nie lubie preqeli - każdy jest "obciążony" pewnymi faktami z przyszłosci, z góry wiadomo, że pewne postacie muszą przeżyc po pojawiły sie w nastepnej czesci, te wlasnie fabularne kajdanki są najwiekszą wadą tego typu filmów, Zwracam też uwage na to, że te dwie walki vadera ( z prequela ofc ) z benem kompletnie wykoślawiają/pozbawiają sensu rozmowe vadera z benem w nowej nadziei :) Vader mowi: - koło jest kompletne, kiedy cie opuszczałem byłem uczniem, teraz ja jestem mistrzem Odnosi się to w oczywisty sposób do walki na mustafarze a nie do walki z pre-quela - chyba, że przyjmiemy vadera wciąż jako ucznia 7 lat po walce na mustafarze co jest jeszcze większą głupotą XD
Podobnie jak na Mustafar zostawił go licząc, że będzie umierał w cierpieniu. Tak samo jak potraktował tego młodego jedi na Tatooine, którego de facto skazał na śmierć. Taki charakter. Dobić rannego to często akt łaski a nie jakaś ciemna strona.
fabuła jest jaka jest trochę to wyklucza to co mówiłeś jeśli kenobi użył faktycznie ciemnej strony mocy na maulu i go pokonał i nie przeszedł na ciemną strone to równie dobrze mógł tak samo zrobić z vaderem i go zabić i też by nie stał się sithem dla tego fabuła jest taka a nie inna musiał przeżyć bo inaczej 4 epizot nie miał by sensu
Kiedyś tak hejtowane priklele teraz cały czas zyskują na wartości. To było coś z pomysłem, pełne innowacji ciekawej fabuły itp a to co powstaje teraz to tylko powielanie
Stwierdzanie, kto jest potężniejszy w Uniwersum Star Wars - i nieważne czy byłby to Kanon czy Legendy: Ben Kenobi w starciu z Vaderem lub sam Vader przeciw staremu druhowi, także samo zastanawianie się, dlaczego ,,upadły" w ciemność Anakin przegrał z Kenobim na Mustafar, nigdy nie będzie to rozstrzygnięte. Teoretycznie można by stworzyć jedną stałą teorię (na podstawie swoistej burzy mózgów fanów i twórców z Lucasfilm Ltd. - raczej wszystkich by to nie zadowoliło), zapętloną wokół tych aspektów, dotyczących starcia Obiego z Vaderem czy Vadera z Imperatorem Palpatine'em, będącego u szczytu formy. I ta teoria raz na zawsze wyjaśniła by, kto jest po prostu lepszy i potężniejszy. Gdyby jednak taki ,,pomysł" nie wypalił, ostateczny osąd i zdanie w tym względzie powinien mieć George Lucas. Kiedyś strasznie nurtowało mnie właśnie to, kto jest silniejszy z dwójki Kenobi, Vader, zarówno w starciu, jak i w konkretnych dziedzinach. Miałem te swoje dziwne hipotezy, które tego dotyczyły, a jedną z nich było to, że Vader został pokonany przez Obi-Wana (pojedynek w "Zemście Sithów" oraz starcie w finale serialu o Kenobim w Nowym Kanonie), dlatego że był pod wpływem silnych emocji: jego duch był rozdzierany przez Jasną stronę Mocy, która odpierała ataki kiełkującego w Anakinie zła. Reszta wyjaśnień ma raczej charakter pośredni.
Hahaha, wytłumaczenie midichlorianow jest słabe dla ciebie, ale to że obi wan nie zabił Vader, bo by przeszedł na ciemną stronę? WTF? Hahaha, to rozumiem, że Jedi nie powinni zabijać. O kurwa, zabił maula, czemu nie przeszedł na ciemną stronę?
Dobra robimy petycje żeby usunąć te przeżarte Midichloriany ,bo takie to jest słabe że siła w mocy zależy od Ilości przeciętych lub nie przeciętych kończyn.
Chwilowa potęga?? To właśnie od tego momentu Kenobi wskoczył na wyższy poziom mocy Lucas we własnej osobie powiedział, że gdyby miał większy budżet w nowej nadzieji to w walce Kenobiego z Vaderem pokazał dużo mocy ze strony obu i powiedział również, że w tamtym momencie Vader nie miał podjazdu w mocy do Kenobiego wygrał fizycznie, ludzie nie doceniają Obi Wana a to jeden z najpotężniejszych Jedi w historii, który do tej potęgi doszedł nie przez potencjał który był u niego dużo mniejszy niż u większości jedi w jego czasach ale poprzez ciężki trening oddanie się innym a przede wszystkim oddanie się w całości jasnej stronie mocy. Prime Obi wan to nie ten z zemsty sithów o nie moji drodzy. 😉
Wiem że się spóźniłem ale bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
Przez rzeczy typu "nie zabije go bo to by mnie skłoniło do ciemnej strony" dzieją się gorszę rzeczy takie jak terror w całej galaktyce. Jedi powinni wiedzieć kiedy nagiąć zasady a kiedy nie
Wader przegrał i obi wan wygrał i obi wan go oszczędził bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
1:30 po prostu serial gównianie to zrobił i jak dla mnie powinna się skończyć na tym jak vader zakopał obiwana a raczej sceny po tym ustawić przed tym zakopaniem i tym razem vader powinien wygrać i myśleć że "obiwan nie żyje" i odlecieć i wtedy to by miało sens
tylko zauwaz ze pierwszym razem przegral przez to bo dooku byl 10x lepszym szermierzem a drugim razem uzyl mocy wiec nie do konca drugim razem wpierdol
Imo chujowe wytlumaczenie ze obi go nie zabil jak zabil maula to nie przeszedł na ciemna strone mocy jak zabil grivesa to tez nie przeszedl, jak myslal ze zabil anakina to nie przeszedl. Albo jestm przyglupi i czegos nie rozumiem albo cos tu niegra. + mysle ze zabicie jednej osoby ktora jests vader i unikniecie smierci setki tysiecy albo i wiecej nie winnych ludzi to nie jest droga ciemnej strony mocy i uwazam ze to by bylo bardzo dobre zachowanie jedi. A vader przegral bo jest pizdą essa
@@c.o.m.a5405 eee co to ma do rzeczy? Moze nie zrozumiwles. Jak dla mnie glupiebjest to ze mogl zabic maula greviousa i anakina i nie przejsc przy tym na ciemna strone mocy ale juz vadera nie mógł zabic bo by przeszedl
@@michagliga7158 ale zabijanie jest dozwolone w kodeksie ale nie można zabić osoby bezbronnej a Vader był bezbronny i mogło go to przybliżyć o to chodzi
Vader nadal był na poziomie learnera co było powiedziane już w ep IV i nie miał szans z Kenobim w zasadzie nigdy. W ep IV wygrał bo Kenobi na to pozwolił.
Bardzo nie lubię tego, że większość osób umniejsza Kenobiemu jego potęgi i szuka każdego powodu przegranej Vadera byle tylko nie powiedzieć, że jest Obi był lepszy. Argument, że Vader miał obsesje na jego punkcie i przez to przegrał jest dla mnie bez sensu, bo przecież to właśnie nienawiść najbardziej napędza moc Sithów, więc to powinno go wręcz umacniać. Druga sprawa jest taka że moim zdaniem Kenobi z końcówki serialu, zjednany z mocą to imo to największy Jedi w historii. No i nie zapominajmy że na przestrzeni całej sagi pokonał pierwszego Sitha (Maula) od tysięcy lat, potem Grievousa, Anakina + Vadera w primie. Dajmy Kenobiemu trochę więcej, bo jest mocno niedoceniany od zawsze :)
W punkt. Zawsze szuka się usprawiedliwienia porażek Vadera. A to arogancja, a to emocje, pycha etc. Wszystko się zgadza. Natomiast dlaczego nigdy nie jest brana pod uwagę emocjonalna strona Kenobiego? Przykładowo pojedynek z Zemsty Sithów. Kenobi był rozbity, w kilka godzin stracił wszystko- począwszy od zakonu, kończąc na swoim najlepszym przyjacielu. W parę chwil musiał pozbierać się na tyle, żeby stawić czoła jednemu z najlepszych Jedi w historii, swojemu „bratu”. Sytuacje analogiczną mamy w serialu. Depresja, odcięcie od mocy, w końcu wiadomość o tym, że Vader żyje. Moim zdaniem Obi-Wan był w znaczenie gorszym położeniu od Vadera- wiele lat bez treningów, walk, używania mocy, w dodatku w totalnej zapaści emocjonalnej. Mimo to pokonuje sitha. Nie dlatego, że ma szczęście, ale dlatego, że był z jednym z największych rycerzy w historii.
Niektórym ciężko się z tym pogodzić,że ktoś tak spektakularnie wygkadajacy przegrywa z obwiesiem Obim😀 Może to kwestia wizerunku, jakby to Obi Wan wyglądał jak Vader (symbol Star Warsów) to ludzie pisali by posty "czemu Obi Wan orzegrał" wiem brzmi banalnie, ale...
Może dlatego, że to z kanonicznego punktu widzenia po prostu nie ma sensu? Vader pod względem "statystyk" (tj. według lucasa i jego poziomów walki mieczem) już w 3 części byłod obi wana lepszy w walce - przegrał przez swoją arogancję i brak obycia z nowo nabytymi mocami. Obi wan był bardziej spokojny i poukładany, cały czas jednak przegrywał. Natomiast trzeba wskazać, że Vader po 3 częsci wcale nie osłabł - jak pokazuje aktualny kanon, stał się on wyłącznie potężniejszy, silniejszy w mocy (co wielokrotnie pokazano nawet w samym serialu) a także bardziej spokojny i opanowany w walce. Wskazuja na to niemalże WSZYSTKIE aktualne kanoniczne źrodła. Vader przegrywa w nowych komiksach wyłącznie w sytuacjach w których jest znacznie przytłoczony przeciwnikami typu jedi czy w starciu na moc ze swoim mistrzem. Co więcej - z tego co pamiętam to w jakimś kompendium została nawet wskazana lista najlepiej walczących mieczem świetlnym sithów i nie zgadniesz co - Vader był najwyżej, lepszy od sidiousa. I proszę nie wyskakiwać z żadnymi argumentami typu sidious przestał walczyć na miecze więc wyszedł z praktyki bo chyba sam w to nie uwierzysz. Obi wan natomiast nie ćwiczył od 10 lat, nawet nie było pokazane niemalże żadnego progresu związanego z powrotem jego mocy - z resztą jak powiedział Vader, jego moc WYŁĄCZNIE powróciła. Nie stał się nagle magicznie potężniejszy niż wcześniej. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wyższy potencjał Vadera, 10 lat ciągłego zabijania jedi, czasem znacznie silniejszych od obi wana, jego ciągłego treningu i doskonalenia w ciemnej stronie, a także fakt, że obi wan wcale nie zjednoczył się z mocą (XD z czego to niby według ciebie wynika, on po prostu też oddał się emocjom) to mamy tutaj statystycznie, teoretycznie, praktycznie i wszystkotycznie niemożliwą sytuację bez wpływu czynników niezależnych od samej siły i umiejętności. Dlatego własnie trzeba znaleźć wymowkę, bo to po prostu nie ma sensu w zestawieniu z wszelkimi innymi źródłami.
To prawda, Obi Wan jest bardzo niedoceniany, ale najlepszy Jedi w historii? Chyba cie … Obi Wan przegrał z Dooku, a co dopiero z Sidiousem, najlepszy był Yoda😎 Obi wan gdyby nie był mistrzem Anakina, przegrał by z nim na mustafar, wygral tylko dlatego ze znal Anakina na wylot.
Quad gon gin jest największym z jedi
Osobiście uważam że Kenobi powinien przegrać walkę. Będąc pod tymi skałami mógł sfingować swoją śmierć. Skoro Wader uznał by go za martwego mógłby się nieco mniej ukrywać i pomagać innym w galaktyce. Poza tym było by to fajne nawiązanie do epizodu 4 gdzie Wader mówi że czuje obecność której nie czół od dawna :)
Star Wars przydałaby się taka poboczna seria typu "What If?", żeby pokazać scenariusze gdzie "wyjaśnienia out universe" nie dyktują prequelowej fabuły - tu chociażby Kenobi pokonujący Vadera
Pierwszy Odcinek Darth Vader bez zbroi pokonujący Imperatora i sam rządzący galaktyką
Vader przegrał bo nie był w Stu Procentach osobowością Vadera, widzimy walkę Anakina z Vaderem czyli niejako walka osobowości pomogła Obi Wanowi. Co do zostawienia Vadera zniszczył mu aparaturę na pancerzu i maskę czyli sprzęt podtrzymujący życie. Czyli Vader mógłby umrzeć gdyby nie moc i pomoc którą pewnie po walce otrzymał.
Wydaje mi się, że fajnym wytłumaczeniem jest to że Vader obsesyjnie chciał wygrać, natomiast Kenobi walczył za dzieci. Miał za co walczyć a to dało mu siłę
@@zofffffija no bo to tak działa. Morale czesto decydowały o losach całych armii
@@zofffffija armia to ludzie, to samo co w tym przypadku,różnica to skala
Fajnie to wytłumaczyłeś. Ja też coś spróbuję coś dopowiedzieć.
Jak wspominałeś, walka dzieli się na 2 części. W I obi-wan jest już tym samym obi-wan'en co z zemsty Sith'ów, tym który pokonał Vadera (jest takim wzorem ryzerza jedi widzianym przez radę jedi). Vader od pierwszej porażki dużo się nauczył i przygotował się na tą wersję Kenobi'ego. No i z nią wygrał. W II części obi-wan znaczniej zwiększył swoją moc, dzięki miłości do dzieci (nie był już tym obi-wan'en co wcześniej, ponieważ zakon jedi zabraniał miłości, a ona właśnie dała mu siłę). Kenebi był w swoim primie, a vader ciągle żył z obsesja na punkcie zemsty. Od momentu 2 porażki zmienił swoje podejście i już podczas następnego/ostatniego starcia z Kenobim osiągnął swój szczyt.
+Zbroja oczywiście przeszkadzała, kompromitowała ruchy, ale także dawała lepsze warunki fizyczne. Uderzenia były znacznie silniejsze, bardziej precyzyjnie (po przygotowaniach) i odkładały się w mięśniach przeciwników
Vader przegrał bo cały czas miał jazdy emocjonalne jasna/ciemna. Imperator niejednokrotnie o tym wspominał wytykając mu jego "wahania". Podczas medytacji w jego komorze ćwiczył oddychnie bez aparatury i wtedy przepełniała go jasna strona mocy, bo miał podjarkę, że sam oddycha i nastepnie się wkurzał z powodu uczucia jasnej strony - wspomniane jest o tym w książce bodajże Czarny Lord.
Zresztą błędnym jest sugerowanie, że ostatecznie Anakin został pochłonięty przez Vadera, skoro VI cześć kończy się Anakinem o.O
Mówiąc szczerze W kanonie zostało to potwierdzone że Vader jest najlepszym Duelistą w Kanonie
Typowa fabuła wszystkich filmów: złodupiec dobry we wszystkim przegrywa z głównym bohaterem uzbrojonym w moc przyjaźni
Bo SW jest w praktyce zachodnią wersją anime z aktorami
Hm ale dlaczego miał by się otrzeć o ciemna stronę mocy zabijając Vadera? Przeciez ta wygraną walka i zabiciem Vadera uratował by dużo istnień oraz osłabił by imperium, chodź z drugiej strony całkiem moim zdaniem walka była efektowna i fajna ale jej zakończenie jest bez większego sensu.
Tak jak mówił inkwizytor, Jedi musi być lojalny wobec kodeksu według którego nie można zabić bezbronnego przeciwnika. Obi wan jako jeden z niewielu Jedi swojej epoki był (z nielicznymi wyjątkami) bezgranicznie oddany zakonowi. Był jednym z ostatnich Jedi więc tym bardziej musiał trzymać się tych zasad żeby podtrzymać nauki zakonu przy życiu
@@MiniMutant ta odpowiedz nie koniecznie mnie satysfakcjonuje, mysle ze sciezka jedi jest uratowanie setek tysiecy istnien kosztem jednej. Zreszta zabice vadera dalo by mozliwosc odbudowania zakonu i to w calkiem szybkim czasie gdy dzieci Skywalkera tylko by dorosly i byly by wytrenowane imperator mialby nikle szanse na wygranie pojedynku z samym lukiem i leia a jakby do tego doszeld yoda i obi to wogole
@@michagliga7158 wiadomo, każde wytłumaczenie in universe ma dziury i będzie mieć. Disney po prostu nie przemyślał dobrze scenariusza i gdyby Obi wan zgodnie z logiką zabiłby Vadera to powstała by sprzeczność. My możemy szukać wytłumaczenia w świecie star wars ale takiego w pełni sensownego raczej nigdy nie znajdziemy
To jest podobnie jak konflikt pomiędzy postępowaniem Batmana a Kobiety Kot (jej bardziej bohaterskich wersji). Batman nie zabija ale w praktyce pozwala by złole nadal siali zło. Kobieta Kot się nie patyczkuje ale sianie zemsty może ją pochłonąć. Coś jak w ostatnim Batmanie, dopiero gdy Riddler powiedział "Jestem Zemstą", do Batmana dotarło że takie postępowanie zrobi z niego kogoś identycznego jak jego wróg.
Przegrał bo scenarzysta tak chciał :/
Patrząc na komiksy to Vader podczas serialu Kenobi był dużo potężniejszy od Obi wana :D
czyli w sumie czysto teoretycznie anakin wygrałby z obi wanem , gdyby nie miał swojej zbroii. a z resztą raczej kazdy wie ze anakin był potęzniejszy w moce a takze lepszy w szermierce
Vader przegrał przez jeszcze istniejącą więź między nim a obi wanem co jest wprost powiedziane. Jeżeli chodzi o przeciwników z rady jedi, vader zabił eeth koha.
Bo tego wymagał scenariusz tego tragicznego serialu, lepszy był ten pierwotny koncept, gdzie Vader miał sądzić, że go zabił w pojedynku, a tak naprawdę Kenobi by uszedł z życiem i by się przez kolejne 10 lat ukrywał
Prawda. To, że Kenobi wygrał zrobiono tylko po to, żeby wszystko zgadzało się z Rebeliantami, bo tam Vader mówi, że kenobi wciąż żyje,akr i tak dałoby się to jakoś wytłumaczyć.
Ja tam nie wierze w potege vadera, uwazam ze dobrze ze przegral poniewaz nie przypomina mi sie zeby w kanonie pokazano jego potege. Ale uwazam ze bez sensu jest to ze obi go nie zabil gdy mial okazje
@@needrushes1028 raczej ten dialog między nim a Imperatorem sugerował, że Vader szukał Kenobiego, a nie że jest pewny na 100% że żyje
- "Skywalker's aprettince could lead us to the other jedi"
- "Such as Kenobi"
- "If he lives"
A mam dwa pytanie
-Może warto zrobić odcinek od Senacie Galaktycznym
i drugie
-Może jakiś filmik o wyginięciu Geonosjan
będę wdzięczny za chociaż rozważenie propozycyj
Tak tak o senacie info ilu jak gdzie co
Zastanawiam się czemu w każdym twoim odcinku wspominasz o Darth Maulu
Bo jest zajebisty!
Taki fetysz☺️ po prostu
Bo jest kurwa swietny
Bo jest popularny wśród fanów. W filmach jest postacią-zabawką, w innych mediach istnieje
Myśle, że Vader w walce z Kenobi był powstrzymywany przez zbroje i Anakina. Zbroja według mnie podczas walki Vader bardziej się skupił na emocjach zemsty niż na sprawności w 100%. Coś jak agresja po alkoholu bądź innych używkach. Drugie to cząstka jeszcze wtedy Anakina mogła go chwilowo osłabić. Zauważmy iż Vader wspominał jedynie moment gdy przeszedł na ciemną stronę mocy niż jasne wspomnienia związane z Jedi, Mistrzem czy Padme. Wtedy po części Anakin mógł już odejść głęboko w ukryciu alter ego Vader. Oczywiście do czasu oryginalnej trylogii gdzie to sam walczył ze sobą Vader i Anakin poznając tajemnice posiadania dzieci dobrze zaszytą przez Palpatine. Gdzie jak już wiemy przeszedł na jasna stronę mocy.
Vader założył takie okulary z dużym nosem i wąsem i powiedział, że tak naprawdę to nie on, więc Kenobi go zostawił
Zajebiste
Ciekawy odcinek. Ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia, której mogłem nie wyłapać. Co zadecydowało, że Anakin ostatecznie podczas tej walki został pochłonięty przez Vadera? Sama nienawiść do Kenobiego, czy jest coś jeszcze?
Anakina już dawno nie było w tej walce
Do tej pory też tak myślałem, aż usłyszałem w tym filmie, że Anakin doszczętnie został zniszczony podczas tej walki
@@Loca2102 wydaje mi się że tak jest tylko dopiero w tym momencie jest to powiedziane wprost że Anakin nie żyje
@@Loca2102 chyba dlatego że Vader powiedział że to nie Kenobi zabił Anakina tylko on
Wytłumaczenie, że obi po zabiciu vadera przeszedłby na ciemną stronę jest mocno naciągane według mnie. No ale jakoś trzeba wyjaśnić fatalny scenariusz... Ja tylko zastanawiam się dlaczego ostatni pojedynek nie był rozstrzygnięty obi+reva vs vader. Zamiast próby zabójstwa luka ze strony revy mogła próbować zabić leie ze złości. Akcja potoczyła by się tak samo, nie dałaby rady tego zrobić. Więc chcąc (już po zmianie storny) ratować leie oraz rebeliantów zamierza z kenobim walczyć z vaderem. Akcja na tej planecie z rebeliantami przed odlotem. Przylatuje vader z setkami szturmowców. Nie mam na to kompletnego pomysłu bo to tylko luźne przemyślenia. Ale po równie epickim pojedynku czy trojga czy dwójki (obi i vader), na koniec kenobi musi pomóc rebeliantom którzy już nie dają rady. W tym momencie reva ma swoje 5 min i walczy z vaderem dając wolną drogę ucieczki kenobiemu z rebeliantami. Poświęca się aby ich ratować. Trochę się rozpisałem xD To taki miszmasz dwóch ostatnich odc. No ale oceńcie sami, według mnie jakiś sens to ma. Po prostu bardzo nie podobało mi się że reva została zmieszana z błotem (anakin nawet miecza nie wyciągnął) i to że kenobi zostawił vadera przy życiu.
Wiadomo, to trochę psuje narrację że vader miał zostać pokonany, ale w sumie tak też mogło być. Nie zapominajmy o inkwizytorach którzy po uszkodzeniu pancerza vadera mogli zmusić rebeliantów z kenobim do ucieczki. A jak sami inkwizytorzy to za mało to przedostający się coraz bardziej do środka szturmowcy mogliby być dobrym argumentem do odwrotu
Już o tym mówiłem: "Żle, nie było parady!"
Dzięki i też niech moc będzie z tobą
Dobry odcinek. Zgadzam się z końcową konkluzją.
A tak btw, gdy mówiłeś: "lubię tak "baj de łej"...", słyszalem w głowie: "lubię tak bajdurzyć..." Co też jest prawdą 😉 Oczywiście "bajdełej" specjalnie zapisalem fonetycznie, żeby bylo wiadomo skąd mi się to wzięło 🙂
Mam pytanko niezwiązane z filmem, choć materiał cudowny. Strona internetowa Biblioteki Ossus została całkowicie wyłączona z użytku i czy mógłbym prosić o wyjaśnienie dlaczego tak się stało ? Oczywiście jeśli strona internetowa jest w ogóle w jakiś sposób powiązana z kanałem na you tube. Byłbym bardzo wdzięczny za wyjaśnienie i ewentualne informacje o możliwych zmianach w tej sprawie.
Bo Kenobi był w swoim Prime i dlatego pokonał Vadera
Lol
Moze też było tak, że po prostu był z nim zwiazany i nie mógł wykorzystać swojej pełni mocy właśnie przeciwko komuś kogo znał
@@Ana-nj3ss to samo zasugerował na końcu imperator, więc to najlepsza teoria. Co nie zmienia faktu że vader nigdy nie powinien dostać bęcki od obi wana
Kenobi jakoś zabił generała griwesa i nie sprawiło to sze przeszedł na ciemną stronę a i tak to nie był już anakin tylko wader
Dlaczego Vader przegrał, a Kenobi nie zabił? Z tego powodu, dla którego Anakin przegrał na Mustafar. Ponieważ oryginalna trylogia nie miałaby sensu. Tak to już jest, kiedy serię filmową zaczyna się od środka.
W sumie racja w innym odcinku mówiłeś że Jedi jeśli już muszą zabić to szybko i bez zadawania bólu ale nie jestem pewna czy było coś wspominane o wykańczania pokonanego wroga.
Mistrzu kiedy pogadankowy lajt z battlefronta ?
Ale Vader chyba w końcu w pewnym momencie zmodyfikował swoją zbroję.
wszystko fajnie ale ostatni argument jest troche bez sensu. Przecież Obi-wan już złamał zasady Jedi, nie zabijając Anakina na mustafarze. Zamiast zabić Anakina i nie skazywać go na cierpienie jak każe kodeks Jedi, Obi-wan zostawił go zeby spłonoł w cierpieniu
Coś z tymi % mi nie pasuje tu mówisz że Vader był słabszy o 20% od Palpa a w innym coś ze 40% tu są 2 rozbieżności + Vader powinien wygrać bo on 10 lat trenował a Kenobi cytując Daakana "kosmiczny żul" 10 lat nie robił nic i zapomniał jak sie jej używa i dka mnie to mega dziwne wracając to skoro 80% to Vader to np Windu to 95% Palpa a Yoda to 90% (to tak w uproszczeniu)
Dlatego ja osobiscie nie lubie preqeli - każdy jest "obciążony" pewnymi faktami z przyszłosci, z góry wiadomo, że pewne postacie muszą przeżyc po pojawiły sie w nastepnej czesci, te wlasnie fabularne kajdanki są najwiekszą wadą tego typu filmów,
Zwracam też uwage na to, że te dwie walki vadera ( z prequela ofc ) z benem kompletnie wykoślawiają/pozbawiają sensu rozmowe vadera z benem w nowej nadziei :) Vader mowi:
- koło jest kompletne, kiedy cie opuszczałem byłem uczniem, teraz ja jestem mistrzem
Odnosi się to w oczywisty sposób do walki na mustafarze a nie do walki z pre-quela - chyba, że przyjmiemy vadera wciąż jako ucznia 7 lat po walce na mustafarze co jest jeszcze większą głupotą XD
Podobnie jak na Mustafar zostawił go licząc, że będzie umierał w cierpieniu. Tak samo jak potraktował tego młodego jedi na Tatooine, którego de facto skazał na śmierć. Taki charakter. Dobić rannego to często akt łaski a nie jakaś ciemna strona.
Gdzie można obejrzeć
Disney+ nigdzie indzej
@@winio437 no a gdzie niby?
bardzo dobre intro.
fabuła jest jaka jest trochę to wyklucza to co mówiłeś jeśli kenobi użył faktycznie ciemnej strony mocy na maulu i go pokonał i nie przeszedł na ciemną strone to równie dobrze mógł tak samo zrobić z vaderem i go zabić i też by nie stał się sithem dla tego fabuła jest taka a nie inna musiał przeżyć bo inaczej 4 epizot nie miał by sensu
No to Ben ten xD
Fajne intro
Kiedyś tak hejtowane priklele teraz cały czas zyskują na wartości. To było coś z pomysłem, pełne innowacji ciekawej fabuły itp a to co powstaje teraz to tylko powielanie
Dlaczego Vader przegrał
Odpowiedź: bo tak było w scenariuszu
Trochę zwalanie problemu na zbroje
Fajnie
Stwierdzanie, kto jest potężniejszy w Uniwersum Star Wars - i nieważne czy byłby to Kanon czy Legendy: Ben Kenobi w starciu z Vaderem lub sam Vader przeciw staremu druhowi, także samo zastanawianie się, dlaczego ,,upadły" w ciemność Anakin przegrał z Kenobim na Mustafar, nigdy nie będzie to rozstrzygnięte. Teoretycznie można by stworzyć jedną stałą teorię (na podstawie swoistej burzy mózgów fanów i twórców z Lucasfilm Ltd. - raczej wszystkich by to nie zadowoliło), zapętloną wokół tych aspektów, dotyczących starcia Obiego z Vaderem czy Vadera z Imperatorem Palpatine'em, będącego u szczytu formy. I ta teoria raz na zawsze wyjaśniła by, kto jest po prostu lepszy i potężniejszy. Gdyby jednak taki ,,pomysł" nie wypalił, ostateczny osąd i zdanie w tym względzie powinien mieć George Lucas. Kiedyś strasznie nurtowało mnie właśnie to, kto jest silniejszy z dwójki Kenobi, Vader, zarówno w starciu, jak i w konkretnych dziedzinach. Miałem te swoje dziwne hipotezy, które tego dotyczyły, a jedną z nich było to, że Vader został pokonany przez Obi-Wana (pojedynek w "Zemście Sithów" oraz starcie w finale serialu o Kenobim w Nowym Kanonie), dlatego że był pod wpływem silnych emocji: jego duch był rozdzierany przez Jasną stronę Mocy, która odpierała ataki kiełkującego w Anakinie zła. Reszta wyjaśnień ma raczej charakter pośredni.
Moim zdaniem kenobi wierzyl, ze anakin jest wybrancem i jedyna osoba ktora moze powstrzymac palpatina. Dlatego pozostawil go przy zyciu
Darth Vader przegrał bo tak było w scenariuszu. Koniec.
Hahaha, wytłumaczenie midichlorianow jest słabe dla ciebie, ale to że obi wan nie zabił Vader, bo by przeszedł na ciemną stronę? WTF? Hahaha, to rozumiem, że Jedi nie powinni zabijać.
O kurwa, zabił maula, czemu nie przeszedł na ciemną stronę?
Po prostu Obi-Wan był kozakiem
Skoro jedi byli lepszymi szermierzami z racji opanowania, a Dooku przegrał bo w Anakinie "włączyła się ściekłość" ...to czegoś nie rozumiem :)
Może sie dziadek tego nie spodziewał
dooku mial przegrac bylo to zaplanowane przez sidiousa
@@c.o.m.a5405 sidious to sobie różne rzeczy planował, np. to, że przekona Luke'a albo że przejmie ciało Rey i kupa z tego wyszła.
@@piotrurbaniak8401 porwanie sidiousa też było zaplanowane
Tak - Vadera zęby bolały i dlatego przegrał. A tak w ogóle to miał zły dzień!
Dobra robimy petycje żeby usunąć te przeżarte Midichloriany ,bo takie to jest słabe że siła w mocy zależy od Ilości przeciętych lub nie przeciętych kończyn.
Bo sobro musi wygrać jak by wyglądało gdyby zły bohaterem wytarł podłogę i wrzucił do sypu na śmieci
Wola i umysł też jest biologiczna.
Ale się usraliscie na te midichloriany.
Chwilowa potęga?? To właśnie od tego momentu Kenobi wskoczył na wyższy poziom mocy Lucas we własnej osobie powiedział, że gdyby miał większy budżet w nowej nadzieji to w walce Kenobiego z Vaderem pokazał dużo mocy ze strony obu i powiedział również, że w tamtym momencie Vader nie miał podjazdu w mocy do Kenobiego wygrał fizycznie, ludzie nie doceniają Obi Wana a to jeden z najpotężniejszych Jedi w historii, który do tej potęgi doszedł nie przez potencjał który był u niego dużo mniejszy niż u większości jedi w jego czasach ale poprzez ciężki trening oddanie się innym a przede wszystkim oddanie się w całości jasnej stronie mocy. Prime Obi wan to nie ten z zemsty sithów o nie moji drodzy. 😉
tarcza fabuły, ot co
Po co film o tym? Wszyscy wiemy że obi wan miał high ground co znaczyło że nie może przegrać
Dlaczego Vader nie zrobil sobie takiej zbroji zeby byla wygodna?
Wiem że się spóźniłem ale bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
.... a Asoka mu prawie najeb.... !!!
Przez rzeczy typu "nie zabije go bo to by mnie skłoniło do ciemnej strony" dzieją się gorszę rzeczy takie jak terror w całej galaktyce. Jedi powinni wiedzieć kiedy nagiąć zasady a kiedy nie
Wader przegrał i obi wan wygrał i obi wan go oszczędził bo tak sobie wymyślił scenarzysta i scenariusz i reżyseria i reżyser i producent i aktorzy i aktorki i każdy związany z filmem i filmami i widzowie i ten który napisał scenariusz i to wszystko wymyślił
Bo nie mógł wygrać scenariuszowo
To mój tekst
1:30 po prostu serial gównianie to zrobił i jak dla mnie powinna się skończyć na tym jak vader zakopał obiwana a raczej sceny po tym ustawić przed tym zakopaniem i tym razem vader powinien wygrać i myśleć że "obiwan nie żyje" i odlecieć i wtedy to by miało sens
Bo musiał 😆
No mnie ta "wielka walka" ni to grzeje ni to chłodzi". Była spoko... tylko ta cholerna kamera z parkinsonem i ciemny teren
Bo gdyby vader wygrał to by go zabił, a jak wiemy obi wan dożył starości więc nie mógł wtedy zginąć, proste, straciłeś 8 minut
Typowe tłumaczenie dlaczego Batman nie zabije Jokera
Obi-Wan to taki niby twardy i sie nie popuści się nikomu a od Hrabiego Dooku dwa razy wpiernicz bez gumy dostał xd
Mysle ze kenobi pokazany w serialu o nim jakby w swoim prime mialby duze szanse by wygrac z dooku
tylko zauwaz ze pierwszym razem przegral przez to bo dooku byl 10x lepszym szermierzem a drugim razem uzyl mocy wiec nie do konca drugim razem wpierdol
Imo chujowe wytlumaczenie ze obi go nie zabil jak zabil maula to nie przeszedł na ciemna strone mocy jak zabil grivesa to tez nie przeszedl, jak myslal ze zabil anakina to nie przeszedl. Albo jestm przyglupi i czegos nie rozumiem albo cos tu niegra. + mysle ze zabicie jednej osoby ktora jests vader i unikniecie smierci setki tysiecy albo i wiecej nie winnych ludzi to nie jest droga ciemnej strony mocy i uwazam ze to by bylo bardzo dobre zachowanie jedi. A vader przegral bo jest pizdą essa
obi wan najpierw zabil maula a vadera pokonal a to jest roznica
@@c.o.m.a5405 eee co to ma do rzeczy? Moze nie zrozumiwles. Jak dla mnie glupiebjest to ze mogl zabic maula greviousa i anakina i nie przejsc przy tym na ciemna strone mocy ale juz vadera nie mógł zabic bo by przeszedl
@@michagliga7158 ale zabijanie jest dozwolone w kodeksie ale nie można zabić osoby bezbronnej a Vader był bezbronny i mogło go to przybliżyć o to chodzi
@@c.o.m.a5405 trzymal miecz świetlny nie byl bezbronny
@@michagliga7158 w stanie w którym był to Kenobi był w stanie zabić go bez miecza mimo tego że Vader go misl
Vader przegrał bo nie byłoby Starwarsa
Vader nadal był na poziomie learnera co było powiedziane już w ep IV i nie miał szans z Kenobim w zasadzie nigdy. W ep IV wygrał bo Kenobi na to pozwolił.
jak dla mn to obi wygral bo jest dobry a wader pszegral bo jest zly scenariusz itp xd
Bo taki byl scenariusz, ja pierdole…