A u mnie w rodzinie (dziadek-->tato) był chyba ostatni B180 czerwony z jasnym wnętrzem (chyba skóra). Co ciekawsze Ojciec miał chyba Toyotę F model (tzw.) wcześniej też czerwoną z kremowym wnętrzem i benzyna. Strasznie fajen by było taki zestaw dzisiaj mieć :D
Moj wujek w latach 80. zobaczyl na ulicy Datsuna Bluebird, ktory wtedy wsrod tego co jezdzilo po Polsce robil większe wrazenie niz teraz nowe Ferrari. Stwierdzil, ze kiedys bedzie takiego mial. Ponad 20 lat pozniej kupil pierwszego Bluebirda, a obecnie ma ich jakies 8 sztuk + kilku dawców czesci. Sa zarowno Datsuny jak i Nissany. Raz wyslal swoich synów na drugi koniec Polski po czesci do czlowieka, ktory mial prawie wszystko. Jak przyjechali na miejscu to facet powiedzial, ze jakby czegos u niego nie znalezli to da im od razu numer do faceta, ktory ma kazda srubke do tych aut. Facet dyktuje numer, chlopaki zapisują, a w ich telefonach pod tym numerem wyświetla sie "Tato".😂
Co to za problem miałem ssanie automatyczne. Do tego katalizator i ręczną skrzynię biegów i 90 latach w Polsce całkiem nieźle się to sprawiało palac na trasie do prędkości 120 szybciej wydawało się że odfrunie w granicach 6,5 l a w mieście o litr więcej. Krótko mówiąc europejski silnik w normach z Kalifornii i gaźnikiem z katalizatorem palił litr mniej w każdym reżimie jazdy niż takie samo 1,6 i to mocniejszy o 15 km w EU.
Ja miałem cztery głośniki dwie elipsy w półce papierowe i 2/16 cm z kopytami tonacja z innymi w przednich drzwiach i to wszystko jak mówiłem podłączone pod radio online które miało Dolby system a także przy odpowiednio nagranej kasecie mogło przywitać do następnego utworu albo na przykład trzy utwory do przodu. To radio służyło mi w Nissanie potem w Renault 21 i jeszcze w salonie pierwszej tej takiej najbardziej gołej i wszyscy zachwycali się jakością.
Jedyna dla mnie opcja być na twoim koncercie to jest skończyć składać już osiemdziesięcioprocentowego i po zmianie przełożeń daje on radę jechać non-stop 100 km/h tylko wtedy dużo pali. Przy 775 da się zamknąć w 3,5 l tylko że jego back wynosi 7 więc nie jest to dużo. Jak części z Chin przyjdą no to złożenie silnika to jest jeden dzień i potem pół wieczoru i północy docieranie czyli zrobienie jakichś 200 300 km w miarę ze stałymi prędkościami. Zobaczymy co wyjdzie. Choć jak znam swoje szczęście to po prostu coś się znowu spierdoli mimo że jeździć fizycznie będzie.
Jeżdziliśmy razem z teściem Japończykiem Nissan "super bryka nie do zajechania" tak jak tą bryką . To jest technologia japońska godna polecenia* serdecznie pozdrawiam Carinton .!!!
Podobny do Isuzu Gemini , kiedyś mieliśmy takiego w rodzinie. Za czasów PRL można je było kupić w Pewexie ,był to diesel za dolary.światla identyczne z przodu widać miały one coś wspólnego.
Fajny test, zresztą jak większość. "Na podwórku" mojego dziadka, na Ochocie stoi datsun model jakiś tam, wielki błękitny sedan, chyba z początku lat 80. Diesel. Jest garażowany i ponieważ właściciel od lat nie żyje, garaż ten otwarty widziałem chyba dekadę temu. Mam wielką ochotę jakoś się do niego dostać, był bardzo zadbany przez starszego właściciela. Ale nie mogę trafić na spadkobierców...Niestety. Lubię japoński sznyt, akurat jestem hondziarzo-mitsumaniakiem i używam modeli raczej współczesnych, ale prawdziwą Azję czuć moim zdaniem właśnie w tych staruszkach:)
@@tephra2493 Warszawa, Ochota, ulica Wawelska, ale nie można zobaczyć, bo stoi zamknięty w garażu, a ja nie mogę złapać nikogo z rodziny właściciela. Prawdę mówiąc nie wiem jak wyglądają nawet haha
Bardzo fajny model wyczaiłeś. Solidny materiał z tłem historycznym, ciekawszy niż maluch w Stanach czy amg-post-baby-Benz. Wytrwałości gratuluję i kibicuję. Może warto było zdjąć te pokrowce z siedzeń, chociaż pewnie były złachane.
@@marcinhokowalski9944 Nie ma takich aut. Teraz wysiądzie elektronika i nawet trzymane pod kocem nie zapali. Stare auto było proste. Nowe już takie nie są. Do tego w starym aucie można zrobić remont, a nowe to jednorazówki. Latam do pracy prawie 24 letnią Xsarą i nie zamierza jeszcze iść na emeryturę. Spokojnie do 30 lat pociągnie :)
@@p7hyte w tamtym roku miałem jeszcze Renault Thalia od nowości 1.4 75km rocznik 2003 nie do zajechania ale niestety wypadek i kasacja. Przez 20 lat 180000 zrobione wszędzie dojechała. A tą twoją furę trymaj jak najdłużej. Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
@@marcinhokowalski9944 Ja szukałem jakiegoś małego pomykacza dla żony, ale miałem założenie, że musi być stare ale w mega stanie. Oczywiście musiała być klima i wspomaganie. No ale byłem kilka obejrzeć i same trupy. Później szukałem Clio. Same trupy albo najgorsze silniki. No to zacząłem szukać innych marek. W międzyczasie trafiłem Xsarę polifcie w full opcji (miałem już taką i sprzedałem szwagrowi 7 lat temu). Nadal nią jeździ więc stwierdziłem, że to musi być solidny wóz. Kupiłem z takim samym silnikiem 1.6 109km (benzyna), ale w full wypasie i bez grama rdzy. Taką samą kupił teść i teściowa... Więc w rodzinie są CZTERY Xsary z tych samych roczników z tym samym silnikiem 🤣🤣🤣 Każda jeździ jak pojebana i żadna nie ma rdzy. Mam jeszcze C8 😵💫 Jak jedziemy w gości to na podwórku 90% samochodów to Citroeny 😆
Te okrągłe zaślepki na piastach koł przy stalowych felgach to coś pięknego, czt to chromowane jak tutaj, czy nawet zwykłe czarne. Szkoda, że to w zasadzie całkowicie zniknęło.
Ja lubię stylistykę starych japońców, bo pachnie mi włoszczyzną. Zresztą mnóstwo tych wozów było właśnie przez Włochów stylizowana. A nawet jeśli nie, to Japończycy włoskimi projektami się "mocno inspirowali". A na koncert z największą przyjemnością - mam nadzieję, że wkrótce zagracie w moim mieście. "Inna kobieta z niemieckiego gospodarstwa domowego"- złoto! :D
17:35 tak opisujesz te siedzenia, że przyszedł mi do głowy ostateczny test wygody - wpuścić kota i zobaczyć, czy się ułoży z aprobatą, czy umknie z obrażoną miną.
Wujek w połowie lat 80-tych wyjeżdżał do NRF na kontrakt. Na jakiejś imprezie wujostwo zastanawiało czym ma wrócić. Zapamiętałem tylko to, że mówili że byle nie japończykiem, bo to jednorazówki. Wujek się posłuchał i po jakimś czasie przyjechał pięknym Polskim Fiatem 125p z silnikiem Audi 80 1,6D w bagażniku i planem jego przełożenia. Finalnie Fiatem jeździł kilka ładnych, a silnik sprzedał. Kolejne auto jakie kupił to Corolla E90 z 1,8D pod maską.
O, Satsuma (ciekawe ile ludzi zrozumie xD) Ale tak poza tym Bassdriverze - wydaje mi się, że takie "fajne" wnętrza, zrobione z ładnych jasnych i miękkich materiałów, miały tylko te najbogatsze wersje, a te na rynki DE to były w zasadzie głownie takie, bo w tych latach bogaty zachód Europy i całe USA, miały jeszcze podejście do aut z Japonii mniej więcej takie, jakie dzisiaj do aut z Chin - czyli coś na zasadzie "no, okej, jednorazowa tania tandeta, jak już to coś w pełnym tłuszczu i jako pięćdziesiąte autko w rodzinie....", więc takie mniej bogate wersje, to miały jeden zegar bez obrotka, i plastik w kolorze kosza na odpady zmieszane, i mniej więcej tej samej jakości ;) Niemniej ogólnie autko dość fajne xD
W latach 80 można je było kupić w peweksie, co uczynił mój sąsiad z bloku, wrocławski chirurg. Ropa nie była na kartki, więc była to prawdziwa wolność niezawodności i dostępności paliwa. Mimo grubej warstwy bitexu i fluidolu- progi odpadły szybko.
Dla mnie ostatnim klasycznym Nissanem był właśnie Nissan Sony taki bardzo kwadratowy który w Stanach występował z przodem europejskiej wersji kombi jako dwudrzwiowy sedan i nazywał się SENNTRA. SAMOCHÓD BYŁ PO PROSTU DO BÓLU POPRAWNY MIAŁEM WERSJĘ Z KALIFORNII KTÓRA NIE MIAŁA KLIMATYZACJI ZA TO CAŁKIEM NIEŹLE GRAJĄCY SPRZĘT ALPINE MIAŁA RĘCZNĄ SKRZYNIĘ I NIE BYŁO TAM POZA TYM NIC.
Stara japońszczyzna jest zajebista. Jestem toyociarzem,ale szanuje konkurencje 😎 Tylko ta zjebana proporcja,tzn.kszalt wycięcia nad nadkolem,jak octavia 1. Ale rozumiem zamysł, krótki rozstaw osi,a wsiadać jakoś wypada.
1:53 Najlepiej pasuje tu określenie "fastback", Japończycy nieraz i nie dwa inspirowali się motoryzacją amerykańską. Ciekawy przykład to jedna z generacji Toyoty Celiki, z przodem zapożyczonym - przynajmniej mi się tak wydaje - z Dodge'a Challengera.
oo mam gaźnik Hitachi od takiego chyba ;) był na złomie z rok temu, totalnie zgnity oczywiście i niestety z ręczną skrzynią, ale gaźnik i aparat zapłonowy wykręciłem. gaźnik jest śliczny i do tego z oczkiem żeby było widać poziom paliwa
miałem Micre K10 1.3 na gaźniku w automacie 3 biegowym i ona szła jak wściekła, no i paliła też jak wściekła, no może nie tak jak duży fiat który palił 15 i nie szedł wcale, ale DF palił przynajmniej gaz a Micra 12 benzyny, jak by miała gaz to bym nią chętnie długo jeździł bo fajnie się jeździło, ale na takie spalanie benzyny to mnie nie stać
zamiast tej "niezdobywalnej gałki" można założyć zwykłą gałkę od starego radia samochodowego, choćby nawet jakiegoś safari bo to widzę standardowy trzpień ze ścięciem
Każdy ma swojego konika.... moim konikiem są auta z lat 1995 z USA - wielkie, ciężkie na ramie, ale fotel domowy na kołach - oczywiście to tylko moje zdanie choć zdaję sobie sprawę, że kupno Amerykańskieg o auta to jest ryzyko - ale nadal jest to kanapa na kołach
Całkiem spoko muza. A pani grająca na klawiszach i czasem wspomagająca śpiewem wokalistkę, to nawet bardziej niż spoko :) Jeszcze gdyby nagrania z koncertów dały szansę zrozumieć tekst, byłoby git. Pozr. A... samochód też spoko.
Mój amerykański Nissan miał kierownicę raczej dwuramienny gdzie duża część środka kierownicy odpowiadała za klakson a odchodzące od niej pod pewnym kątem kolejne dwie jak gdyby części odpowiadały za całą sztywność. Ptak kierownica była inna niż w wersjach europejskich. Niestety oprócz tego nic więcej ciekawego w tym aucie nie było oprócz automatycznie wyłączające się tylnej szyby ogrzewanej mniej więcej po 15 minutach i jak nie wyłączyłeś świateł mijania to też po około 15 minutach wyłączamy się one same. Ja miałem skrzynię ręczną czyli aktualnie w czerwonym kolorze najtańsze auto na rynku amerykańskim ale dawało radę przejeździe w latach 90 w Polsce około 100 000 km a potem zostało sprzedane zgnite nie było chociaż był ciągle zabezpieczony polerowane i tak dalej
Chciałbym miec japoński wóz nawet bardzo ale.... Stare zgnite a te nowsze za kupe kasy są najstarsze z konkurencji majajc do wyboru 9 letnia hondę/mazde/toyotę wybrałem 6 letniego opla czy słusznie ?
Kurcze, zróbcie zbiorowe zdjęcie świętej trójcy motoryzacji: Bassdriver, Motobieda i jako gołąbek Złomnik. Proszę wydajcie w formie plakatu. Oprawię w złocone ramy i powieszę nad łóżkiem. Wskazane odpowiednie szaty, najwyżej pomylą was z rycerzami Jedi s babcia będzie się do was modlić.
Błagam, oni się nie zniżą by marnować czas na współpracę ze mną. Spójrz na ich zasięgi i porównaj z moimi. Nawet nie będę proponował, nie chcę zawracać im głowy. I nie, absolutnie nie sugeruję, że patrzą na mnie z góry - obaj to naprawdę fajni ludzie - ale po prostu dla nich to byłaby strata czasu.
@@Bassdriver wiem o kim mowa aczkolwiek nie obserwuje. Ale skoro już o tym mowa to polecam Music from Siesta Milesa i Millera a jak się spodoba to potem już inne Millera. Nomen omen też gra na basie ;)
@@Bassdriver Wiesz że blues to sex, a jazz to muzyczny onanizm, jak mowili w The Commitments. Zapraszam do siebie, ogarnę Ci Forda Capri 2.8 i inne pojazdy do testów, Lexusy, Hondy, Mazdy (spiesz się bo się biodegradują szybko). Nie bierz basu, pożyczę od sąsiada. Nawet koncert Ci ogarnę nad morzem Irlandzkim. Lubię Cię bo nie przeklinasz, nie seplenisz i nie jesteś ze Stalowej Woli :)Zapraszam
![PURPEECH - นี่ฉันเองคนที่... (It's me) [Official MV]](http://i.ytimg.com/vi/NuhHd0hOOg8/mqdefault.jpg)
Usłyszałem "KOCHERENTNE",wzruszyłem się i zatęskniłem za jutuberem z welkim kinolem...
F dla niego
Który to?
To zatesknij za slownikiem - koherentne
@@rafidafixyz O , to , to .
@@klemensbofn9383blogmotive
A u mnie w rodzinie (dziadek-->tato) był chyba ostatni B180 czerwony z jasnym wnętrzem (chyba skóra). Co ciekawsze Ojciec miał chyba Toyotę F model (tzw.) wcześniej też czerwoną z kremowym wnętrzem i benzyna. Strasznie fajen by było taki zestaw dzisiaj mieć :D
Piękny egzemplarz. Kocham stare japończyki. Mam Corolle e9 z 1991 roku.
Należy przyznać, że Twoja znajomość niemieckiego i jedyna słuszna wymowa tj. na żołnierza Wehrmachtu, wymiata w porównaniu ze złomnikową 👌
Moj wujek w latach 80. zobaczyl na ulicy Datsuna Bluebird, ktory wtedy wsrod tego co jezdzilo po Polsce robil większe wrazenie niz teraz nowe Ferrari. Stwierdzil, ze kiedys bedzie takiego mial. Ponad 20 lat pozniej kupil pierwszego Bluebirda, a obecnie ma ich jakies 8 sztuk + kilku dawców czesci. Sa zarowno Datsuny jak i Nissany.
Raz wyslal swoich synów na drugi koniec Polski po czesci do czlowieka, ktory mial prawie wszystko. Jak przyjechali na miejscu to facet powiedzial, ze jakby czegos u niego nie znalezli to da im od razu numer do faceta, ktory ma kazda srubke do tych aut. Facet dyktuje numer, chlopaki zapisują, a w ich telefonach pod tym numerem wyświetla sie "Tato".😂
Super tak trzeba żyć. Pozdrawiam.
@@marcinhokowalski9944TAK TRZEBA ŻYĆ, DOKŁADNIE TAK XD
Co to za problem miałem ssanie automatyczne. Do tego katalizator i ręczną skrzynię biegów i 90 latach w Polsce całkiem nieźle się to sprawiało palac na trasie do prędkości 120 szybciej wydawało się że odfrunie w granicach 6,5 l a w mieście o litr więcej. Krótko mówiąc europejski silnik w normach z Kalifornii i gaźnikiem z katalizatorem palił litr mniej w każdym reżimie jazdy niż takie samo 1,6 i to mocniejszy o 15 km w EU.
Ja miałem cztery głośniki dwie elipsy w półce papierowe i 2/16 cm z kopytami tonacja z innymi w przednich drzwiach i to wszystko jak mówiłem podłączone pod radio online które miało Dolby system a także przy odpowiednio nagranej kasecie mogło przywitać do następnego utworu albo na przykład trzy utwory do przodu. To radio służyło mi w Nissanie potem w Renault 21 i jeszcze w salonie pierwszej tej takiej najbardziej gołej i wszyscy zachwycali się jakością.
Stare Japońce to rozum i godność człowieka ❤
Wyrwane ze złomnika...
@@corsiarz77Nieprawda
Zwłaszcza ta blacharka co 2 lata i to bez normalnej, całorocznej jazdy XD Auta dla ludzi, którzy trzymają pilota od TV w folii żeby się nie zużywał.
@@las3k91 z tym pilotem to mi prcypomniałeś... rok 1991 i zakup odtwarzacza wideo. Pilot oczywiście w folii co by się nie wycierał.
@@las3k91 🤦🤦🤦
Może i nie japońsko, ale przypomniał mi się mój pierwszy pojazd - VW Jetta 1983😢
Wnętrze to przepiękne lata 70-te. Rzeczywiście koherentne stylistycznie. Jeździłbym.
A film, jak zwykle z resztą, świetny. Wincyj!
Za samochód +
Za film +
Za starego japonca +
No i jeszcze+ za Quagmire i giggity 😁
Jednym słowem Wincyj !
Dokładnie tak! JESZCZE JAK 😊😅
Jedyna dla mnie opcja być na twoim koncercie to jest skończyć składać już osiemdziesięcioprocentowego i po zmianie przełożeń daje on radę jechać non-stop 100 km/h tylko wtedy dużo pali. Przy 775 da się zamknąć w 3,5 l tylko że jego back wynosi 7 więc nie jest to dużo. Jak części z Chin przyjdą no to złożenie silnika to jest jeden dzień i potem pół wieczoru i północy docieranie czyli zrobienie jakichś 200 300 km w miarę ze stałymi prędkościami. Zobaczymy co wyjdzie. Choć jak znam swoje szczęście to po prostu coś się znowu spierdoli mimo że jeździć fizycznie będzie.
nie możesz jechać pociągiem?
Ale czad 😁 nawet nie wiedziałem że istniał taki datsun
a tu proszę test 😁
Jeżdziliśmy razem z teściem Japończykiem Nissan "super bryka nie do zajechania" tak jak tą bryką . To jest technologia japońska godna polecenia* serdecznie pozdrawiam Carinton .!!!
Podobny do Isuzu Gemini , kiedyś mieliśmy takiego w rodzinie. Za czasów PRL można je było kupić w Pewexie ,był to diesel za dolary.światla identyczne z przodu widać miały one coś wspólnego.
Aż sobie wyguglam i zobaczę.
Ależ bym testował którekolwiek Gemini! Czy w ogóle jakiekolwiek Isuzu
@@Bassdriver Posiadam Isuzu Gemini GTI z 1989 roku
@@BassdriverAstra z dieslem Isuzu się nada?
Wspaniała fura z historią i klimatem! Dzięki za test! Pozdrawiam!
Fajny test, zresztą jak większość. "Na podwórku" mojego dziadka, na Ochocie stoi datsun model jakiś tam, wielki błękitny sedan, chyba z początku lat 80. Diesel. Jest garażowany i ponieważ właściciel od lat nie żyje, garaż ten otwarty widziałem chyba dekadę temu. Mam wielką ochotę jakoś się do niego dostać, był bardzo zadbany przez starszego właściciela. Ale nie mogę trafić na spadkobierców...Niestety. Lubię japoński sznyt, akurat jestem hondziarzo-mitsumaniakiem i używam modeli raczej współczesnych, ale prawdziwą Azję czuć moim zdaniem właśnie w tych staruszkach:)
Gdzie, gdzie? Pojadę zobaczyć 😮
@@tephra2493 Warszawa, Ochota, ulica Wawelska, ale nie można zobaczyć, bo stoi zamknięty w garażu, a ja nie mogę złapać nikogo z rodziny właściciela. Prawdę mówiąc nie wiem jak wyglądają nawet haha
@@bartekde3548pięknie dziękuję.
Sztosiwo
Bardzo fajny model wyczaiłeś. Solidny materiał z tłem historycznym, ciekawszy niż maluch w Stanach czy amg-post-baby-Benz. Wytrwałości gratuluję i kibicuję. Może warto było zdjąć te pokrowce z siedzeń, chociaż pewnie były złachane.
Śliczny samochód. Mi się podoba taka prostota atrapy chłodnicy. Prawdziwy klasyk.
Jeździłbym nim do pracy parkować obok nowych BMW :D
Nowe tyle lat jak wytrzyma to będzie sukces.
@@marcinhokowalski9944 Nie ma takich aut. Teraz wysiądzie elektronika i nawet trzymane pod kocem nie zapali. Stare auto było proste. Nowe już takie nie są. Do tego w starym aucie można zrobić remont, a nowe to jednorazówki. Latam do pracy prawie 24 letnią Xsarą i nie zamierza jeszcze iść na emeryturę. Spokojnie do 30 lat pociągnie :)
@@p7hyte w tamtym roku miałem jeszcze Renault Thalia od nowości 1.4 75km rocznik 2003 nie do zajechania ale niestety wypadek i kasacja.
Przez 20 lat 180000 zrobione
wszędzie dojechała. A tą twoją furę trymaj jak najdłużej. Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Tak trzeba żyć, dokładnie tak
@@marcinhokowalski9944 Ja szukałem jakiegoś małego pomykacza dla żony, ale miałem założenie, że musi być stare ale w mega stanie. Oczywiście musiała być klima i wspomaganie. No ale byłem kilka obejrzeć i same trupy. Później szukałem Clio. Same trupy albo najgorsze silniki. No to zacząłem szukać innych marek. W międzyczasie trafiłem Xsarę polifcie w full opcji (miałem już taką i sprzedałem szwagrowi 7 lat temu). Nadal nią jeździ więc stwierdziłem, że to musi być solidny wóz. Kupiłem z takim samym silnikiem 1.6 109km (benzyna), ale w full wypasie i bez grama rdzy. Taką samą kupił teść i teściowa... Więc w rodzinie są CZTERY Xsary z tych samych roczników z tym samym silnikiem 🤣🤣🤣 Każda jeździ jak pojebana i żadna nie ma rdzy. Mam jeszcze C8 😵💫 Jak jedziemy w gości to na podwórku 90% samochodów to Citroeny 😆
Jak ja bym chciał znac tak niemiecki jak Bassdriver ;-P
Dla zasięgów 👍
Datsun.Jak ja dawno tej nazwy nie słyszałem.
Te okrągłe zaślepki na piastach koł przy stalowych felgach to coś pięknego, czt to chromowane jak tutaj, czy nawet zwykłe czarne.
Szkoda, że to w zasadzie całkowicie zniknęło.
Ależ to jest jak trzeba.
TAK TRZEBA ŻYĆ
Ja lubię stylistykę starych japońców, bo pachnie mi włoszczyzną. Zresztą mnóstwo tych wozów było właśnie przez Włochów stylizowana. A nawet jeśli nie, to Japończycy włoskimi projektami się "mocno inspirowali". A na koncert z największą przyjemnością - mam nadzieję, że wkrótce zagracie w moim mieście. "Inna kobieta z niemieckiego gospodarstwa domowego"- złoto! :D
17:35 tak opisujesz te siedzenia, że przyszedł mi do głowy ostateczny test wygody - wpuścić kota i zobaczyć, czy się ułoży z aprobatą, czy umknie z obrażoną miną.
Daj znać kiedy będziesz we wrocławiu!
Dam!
Właśnie Datsun pojawił się w książce, którą czytam. Jakoś tak się miło zrobiło 😊
Wujek w połowie lat 80-tych wyjeżdżał do NRF na kontrakt. Na jakiejś imprezie wujostwo zastanawiało czym ma wrócić. Zapamiętałem tylko to, że mówili że byle nie japończykiem, bo to jednorazówki. Wujek się posłuchał i po jakimś czasie przyjechał pięknym Polskim Fiatem 125p z silnikiem Audi 80 1,6D w bagażniku i planem jego przełożenia. Finalnie Fiatem jeździł kilka ładnych, a silnik sprzedał. Kolejne auto jakie kupił to Corolla E90 z 1,8D pod maską.
Mam dla Ciebie fajną furę do testu, będziesz może jakoś kiedyś w Poznaniu :)?
Jaka można wiedzieć.
Kurde nareszcie coś w Polsce. Mam b310 ale 2door sedan 😍
Tak trzeba żyć, dokładnie tak😊
O, Satsuma (ciekawe ile ludzi zrozumie xD)
Ale tak poza tym Bassdriverze - wydaje mi się, że takie "fajne" wnętrza, zrobione z ładnych jasnych i miękkich materiałów, miały tylko te najbogatsze wersje, a te na rynki DE to były w zasadzie głownie takie, bo w tych latach bogaty zachód Europy i całe USA, miały jeszcze podejście do aut z Japonii mniej więcej takie, jakie dzisiaj do aut z Chin - czyli coś na zasadzie "no, okej, jednorazowa tania tandeta, jak już to coś w pełnym tłuszczu i jako pięćdziesiąte autko w rodzinie....", więc takie mniej bogate wersje, to miały jeden zegar bez obrotka, i plastik w kolorze kosza na odpady zmieszane, i mniej więcej tej samej jakości ;) Niemniej ogólnie autko dość fajne xD
Kumam z Satsumą. Co prawda nie ten model, ale kumam.
Niech się niesie po internecie
TAK TRZEBA ŻYĆ, DOKŁADNIE TAK
21:48 porównanie do DAFuqa to poważny komplement 😊😊
No teraz to zasztosiłeś!!! Taki model wykopać!!👍👍👍
Hmmm, Łódź jest zasadniczo niedaleko, a do Połczyna jeżdżą busy, właśnie rozkminiam😅😊
Mój rocznik👍bardzo ładny samochód 👍
Dobry stary Japoniec!! ! 😀
Hm patrze na to miejsce pod maska i od razu mysle jakie v8 tam swapowac 😁😉
Choc w tak ladnym egzemplarzu szkoda
Aaaaaale w jakims innym 🤔
W latach 80 można je było kupić w peweksie, co uczynił mój sąsiad z bloku, wrocławski chirurg. Ropa nie była na kartki, więc była to prawdziwa wolność niezawodności i dostępności paliwa. Mimo grubej warstwy bitexu i fluidolu- progi odpadły szybko.
Ale to była już chyba kolejna generacja, czyli B11. W tej nie było diesli i chyba nie sprzedawali jej u nas.
Super auto, super film
Nareszcie kolejny odcinek pozdrawiam serdecznie
Moja wersja miała jedynie prędkościomierz do 180 na godzinę i po lewej oraz po prawej wskaźniki temperatury silnika a także ilości paliwa.
Dla mnie ostatnim klasycznym Nissanem był właśnie Nissan Sony taki bardzo kwadratowy który w Stanach występował z przodem europejskiej wersji kombi jako dwudrzwiowy sedan i nazywał się SENNTRA. SAMOCHÓD BYŁ PO PROSTU DO BÓLU POPRAWNY MIAŁEM WERSJĘ Z KALIFORNII KTÓRA NIE MIAŁA KLIMATYZACJI ZA TO CAŁKIEM NIEŹLE GRAJĄCY SPRZĘT ALPINE MIAŁA RĘCZNĄ SKRZYNIĘ I NIE BYŁO TAM POZA TYM NIC.
10:37 Lata temu udało mi się wyrw... eee... zacieśnić więzy interpersonalne z jedną koleżanką przy pomocy Mild Sevenów.
A auto cudne.
Te niebieskie to pokrywa,a nie głowica😂
Masz rację!
Ale rodzyn super fura. Pozdrawiam.
JESZCZE JAK XD
Stara japońszczyzna jest zajebista.
Jestem toyociarzem,ale szanuje konkurencje 😎
Tylko ta zjebana proporcja,tzn.kszalt wycięcia nad nadkolem,jak octavia 1.
Ale rozumiem zamysł, krótki rozstaw osi,a wsiadać jakoś wypada.
Nowy film i woda z lodem i cytryną (teraz "cytryna" kojarzy mi się głównie z marką :D), fsamras na kardiologiczne zdychanko po warsztatach :)
1:53 Najlepiej pasuje tu określenie "fastback", Japończycy nieraz i nie dwa inspirowali się motoryzacją amerykańską. Ciekawy przykład to jedna z generacji Toyoty Celiki, z przodem zapożyczonym - przynajmniej mi się tak wydaje - z Dodge'a Challengera.
Stara Japonia to piękna motoryzacja
Wpadłbym na koncert i przybił pionę ale niestety w tym samym czasie jest Amcar weekend Bielawa 🔥🔥🔥
15:18 - jak nie te czasy? Polonez to miał w 1978 xD
oo mam gaźnik Hitachi od takiego chyba ;) był na złomie z rok temu, totalnie zgnity oczywiście i niestety z ręczną skrzynią, ale gaźnik i aparat zapłonowy wykręciłem. gaźnik jest śliczny i do tego z oczkiem żeby było widać poziom paliwa
miałem Micre K10 1.3 na gaźniku w automacie 3 biegowym i ona szła jak wściekła, no i paliła też jak wściekła, no może nie tak jak duży fiat który palił 15 i nie szedł wcale, ale DF palił przynajmniej gaz a Micra 12 benzyny, jak by miała gaz to bym nią chętnie długo jeździł bo fajnie się jeździło, ale na takie spalanie benzyny to mnie nie stać
zamiast tej "niezdobywalnej gałki" można założyć zwykłą gałkę od starego radia samochodowego, choćby nawet jakiegoś safari bo to widzę standardowy trzpień ze ścięciem
Każdy ma swojego konika.... moim konikiem są auta z lat 1995 z USA - wielkie, ciężkie na ramie, ale fotel domowy na kołach - oczywiście to tylko moje zdanie choć zdaję sobie sprawę, że kupno Amerykańskieg o auta to jest ryzyko - ale nadal jest to kanapa na kołach
Całkiem spoko muza. A pani grająca na klawiszach i czasem wspomagająca śpiewem wokalistkę, to nawet bardziej niż spoko :) Jeszcze gdyby nagrania z koncertów dały szansę zrozumieć tekst, byłoby git. Pozr. A... samochód też spoko.
A ja nim jeżdżę 😂
Cześć Werka
Mój amerykański Nissan miał kierownicę raczej dwuramienny gdzie duża część środka kierownicy odpowiadała za klakson a odchodzące od niej pod pewnym kątem kolejne dwie jak gdyby części odpowiadały za całą sztywność. Ptak kierownica była inna niż w wersjach europejskich. Niestety oprócz tego nic więcej ciekawego w tym aucie nie było oprócz automatycznie wyłączające się tylnej szyby ogrzewanej mniej więcej po 15 minutach i jak nie wyłączyłeś świateł mijania to też po około 15 minutach wyłączamy się one same. Ja miałem skrzynię ręczną czyli aktualnie w czerwonym kolorze najtańsze auto na rynku amerykańskim ale dawało radę przejeździe w latach 90 w Polsce około 100 000 km a potem zostało sprzedane zgnite nie było chociaż był ciągle zabezpieczony polerowane i tak dalej
Ekstra
Nie poganiam Cię, ale...
Czekam na Matizka, zaglądam, karmię algi, sprzątam i wyglądam nóweczki😊
Fajne autko i ten kolor taki typowo japoński moim zdaniem z tamtych lat👍🏻
ARAG i HUK Coburg to dwie duze firmy ubezpieczeniowe w Niemczech.
Ha, jestem pierwsza
A ja kolejny 😂
Tylko dlatego że dziś wszechświat mnie nienawidzi i choć odświeżałam jak głupia, weszło mi po 12min...😮
Te XC70 stojące w tle też będzie?
Nope
Wszystkie te stare Japońce wyglądają tak lekko nawet jeśli są sedanami. Niemce też tak wyglądały, ale do czasu bo później stały się bardzo ociężałe
Nie ssanie a ffanie jak to mówi motoryzacyjny Zbigniew.
Są matematyczne....
Będziesz na targach motoryzacyjnych w Warszawie?
Nie
@@Bassdriver😢
2:52 - korozja!!
Jeden niemiecki akcent w nim zachowany to lusterko zewnętrzne pasuje mi na z VW z tamtych lat jak passat B1 czy golf i polo 1
Chciałbym miec japoński wóz nawet bardzo ale.... Stare zgnite a te nowsze za kupe kasy są najstarsze z konkurencji majajc do wyboru 9 letnia hondę/mazde/toyotę wybrałem 6 letniego opla czy słusznie ?
Nie, ja od Opla z ostatnich 10-15 lat bym uciekał. Ale jeśli dobrze służy to spoko.
@@Bassdriver Teraz mi mówisz :( no od 2 miesięcy dobrze zobaczymy co będzie dalej następny wóz to będzie JDM bo nigdy nie miałem !!
Twój wybór. Pozdrawiam.
@@marcinhokowalski9944 @Bassdriver swoją drogą patrzeć w stecz ople lepiej przetrwały próbę czasu niż VW, miały mniej wpadek silnikowo/blacharskich
@@pawelociepa4856 na pocieszenie mam w garażu Merivę b 1.4 Turbo 140km 144tys. przejechane i na razie to chodzi. (dokładnie mój Tata ma)
SIEMAAAAA
NO ELO
7:15 kotrolka...
Kurcze, zróbcie zbiorowe zdjęcie świętej trójcy motoryzacji: Bassdriver, Motobieda i jako gołąbek Złomnik. Proszę wydajcie w formie plakatu. Oprawię w złocone ramy i powieszę nad łóżkiem. Wskazane odpowiednie szaty, najwyżej pomylą was z rycerzami Jedi s babcia będzie się do was modlić.
Błagam, oni się nie zniżą by marnować czas na współpracę ze mną. Spójrz na ich zasięgi i porównaj z moimi. Nawet nie będę proponował, nie chcę zawracać im głowy. I nie, absolutnie nie sugeruję, że patrzą na mnie z góry - obaj to naprawdę fajni ludzie - ale po prostu dla nich to byłaby strata czasu.
@@Bassdriverzasięgi będą lepsze, jeżeli dam radę być i pomóc. Ludzie Cię uwielbiają - diluj z tym. I przyjmij.
@@Bassdriver został fotomontaż
@@Bassdrivera ja bym spróbowała na Twoim miejscu 😊😊
Fajna muza, nie znałem 🤟. Wóz nooooo cóż, nuuudny a jednak fajny, nic mi się w nim nie podoba a chciałbym 🤔😁
Proponuję "Agharta" M.Davisa.
👍🇯🇵😊
Znacznie lepszy niz to niemieckie g...o, jakim jest volkswagen.
W punkt 👌
JESZCZE JAK 😂
Piękny, lepszy byłby tylko Yue Loong bo rzadszy i jeszcze badziewniej zrobiony. A w ogóle to czarny plastik rules.
7:47 nie jesteś, ale nie będę szczępić ryja, bo na niczym się nie znam.
EJNO
@@Bassdriverchyba ktoś Ci się na konto włamał.
czy tylko mnie się skojarzył na pierwszy rzut oka z kałdi80?
Nope nope so meowch nope
Tylko Tobie
Stopięćdziesiąty komentarz 🎉
Spaniały samochód. Wygodny, skromny, wszystko widać wokół. Taką Japonię lubię.
Tak sobie oglądam pijąc Guinessa i komentuje na bieżąco
Hej Bassdriver, posłuchaj sobie tego Bitches Brew, chociaż jako Twój rówieśnik nie dowierzam że jeszcze nie słuchałeś :)
Ta płyta Milesa jest genialna, test i auto również, pozdrawiam 😊 I tez raczej nie wierzę że nie słuchał 😉
Nie słuchałem, bo przez większość życia nie znosiłem jazzu ;-) A zachęcił mnie niejaki @AndyEdwardsDrummer
@@Bassdriver wiem o kim mowa aczkolwiek nie obserwuje. Ale skoro już o tym mowa to polecam Music from Siesta Milesa i Millera a jak się spodoba to potem już inne Millera. Nomen omen też gra na basie ;)
Nie no, miałbym nie znać Marcusa? ;-)
@@Bassdriver Wiesz że blues to sex, a jazz to muzyczny onanizm, jak mowili w The Commitments. Zapraszam do siebie, ogarnę Ci Forda Capri 2.8 i inne pojazdy do testów, Lexusy, Hondy, Mazdy (spiesz się bo się biodegradują szybko). Nie bierz basu, pożyczę od sąsiada. Nawet koncert Ci ogarnę nad morzem Irlandzkim. Lubię Cię bo nie przeklinasz, nie seplenisz i nie jesteś ze Stalowej Woli :)Zapraszam
Fajny samochód, podoba mi się wnętrze.
Szczerze? Bezbek.
Ale masz 👍🏻
Lepszy bezbek niż esbek.
@@Bassdriver w sumie to tak 😅