Co w tych komentarzach tak krytykujecie siatkówka nasza zawsze była i jest na wysokim poziomie facet jest szczery i wspanìały sportowiec mam ogromny szacunek dla niego Dzięki pozdrawiam wszystkich gorąco 💕😀
Panie Michale dziękuję! Za grę dla repry! Za całokształt 🙌🥇👏💪🇵🇱. Za piękne odebranie medali mistrzów świata w Turynie! Mimo braku naszego hymnu - byliście piękni!
Ci co śledzą, co na co dzień interesują się siatkówką, to ten wywiad nie jest żadnym zaskoczeniem. Michał Kubiak zawsze otwarcie mówił to co myślał i dzięki temu można było sobie wyrobić zdanie jakim może być człowiekiem. Najlepiej sam się określił, jako zero-jedynkowego gościa. I tyle. Jego wypowiedz na temat psychologów sportu, cóż ma prawo do swojego zdania, choć tutaj akurat to zero-jedynkowe podejście jest chyba przyczyną takiego podejścia. Cóż wystarczy to skonfrontować z niedawnymi „rajdami” po mediach Łukasza Piszczka naszego czołowego piłkarza z psychologiem sportu w kontekście książki, którą wspólnie wydali. Tam jest mnóstwo o tym jak zawodnikowi pomogły różne metody właśnie przekazane przez psychologa sportu. A na polu siatkówki, to jeden z naszych najlepszych siatkarzy Mariusz Wlazły, sam poszedł na studia w kierunku psychologii sportu, bo widzi w tym ogromną pomoc dla zawodników. Myślę, że Michał Kubiak po prostu nie wie jak dziś wygląda współpraca pomiędzy zawodnikiem a psychologiem, bo zawodnik „dostaje tylko” narzędzia a to jak i czy je wykorzysta to tylko od niego i jego pracy zależy. Po prostu stwierdzenie Kubiaka, że ktoś za zawodnika rozwiąże problem jest błędne i żaden psycholog czy to sportu czy inny nigdy czegoś takiego nie „oferuje”. Cóż w tej kwestii Michał Kubiak jest totalnym abnegatem, powiedział co myśli bez jakichkolwiek naukowych podstaw. Ale cały wywiad, szczególnie Jego przemyślenia na temat siatkówki, rozgrywek, ilości drużyn w lidze są warte dyskusji, szkoda, że wszystkie portale, nawet te sportowe ograniczyły się tylko do tego minimalnego fragmencika o depresji i psychologu w sporcie, a nie o potrzebie zmian w siatkówce aby uatrakcyjnić ją dla kibica, o czym było o wiele więcej. No ale tu ma Kubiak rację mówiąc dlaczego unika mediów, liczy się tylko wyciąganie tekstów pod klikalność i g…o burze. A szkoda, bo całość rozmowy naprawdę była bardzo ciekawa. I cóż udowadnia kolejny raz, że nie ma ideałów i że każdy może powiedzieć jakąś głupotę, co nie oznacza, że w innej kwestii może nie mieć racji. Mnie się bardzo dobrze słuchało tej rozmowy. Przecież gdybyśmy się wszyscy we wszystkim zgadzali to zanudzilibyśmy się na śmierć. O rozwoju w jakiejkolwiek profesji i dziedzinie to już z pewnością nie byłoby mowy.
@@magorzatasosnowska9934 Mi chodzi o pisownię słowa. Jak się chce użyć oryginalnego słowa angielskiego, to powinno się pisać "clickbait". I to czyta się "klikbejt" ("bait" czyt. "bejt" - przynęta). A polskie słowo "bajt" ma zupełnie inne znaczenie, o czym napisałem wcześniej. Co do znaczenia, to słowo "clickbait" nie oznacza oglądalności. Jest to celowe wprowadzanie w błąd poprzez odnośniki, które swoim tytułem lub grafiką, zachęcają użytkowników do kliknięcia i przejścia na stronę. Zazwyczaj nagłówek odnośnika ma niewiele wspólnego z treścią np. artykułu znajdującego się na stronie.
Fajna rozmowa! To po prostu cały Michał Kubiak- nasz fenomenalny kapitan. I się człowiek pośmieje i z zaciekawieniem posłucha. A o depresji wielki szum, bo ludzie wyrywają słowa z kontekstu i robią dramy..
Super rozmowa, tylko pamietajmy depresja to ciężka choroba… ja tez kiedyś myślałam jak Michał, ale po długich latach życia z alkoholikiem ta choroba mnie dopadła i zmiotła z planszy!!! I stało się to totalnie poza mną! Michał masz szczęście ze masz wspaniała rodzine i sztab specjalistów, którzy z Tobą pracowali to przyniosło sukces. Większość z nas zmaga się z trudnościami życia samemu i czasami już się nie ma siły na walkę 😢
Chyba dużo czasu jeszcze musi upłynąć żebysmy nauczyli sie sluchac ze zrozumieniem a nie wylapywać tylko to co nam sie podoba. Wiekszosc komentujacych nie zrozumialo wypowiedzi na temat depresji. Nie wysmial ani nie zbagatelizował problemu tej choroby a wiekszosc zrozumiala kompletnie na odwrot.
Nie okreslilabym siebie jako fanki Pana Michała. Poprostu przesluchalam wywiadu jak kazdego innego i nie odebralam jego wypowiedzi w negatywny sposob. W moim odczuciu nie mial nic zlego na mysli i tyle. Zgadzam sie z Pania psycholog z komentarza ze mógł wypowiedz skonczyc na slowach "depresja to powazna choroba" bo to temat gdzie trzeba miec troche wiedzy medycznej zeby sie na jej temat wypowiadac aby nie pleść bzdur. Nie czuje sie urażona tymi slowami mimo ze temat depresji jest mi dobrze znany
Po wysłuchaniu całości stwierdzam, że lepiej było pozostać przy podziwianiu osiągnięć sportowych Pana Michała. A jak się posłucha starszego nieco wywiadu z aktualnym kapitanem drużyny siatkarzy, Panem Kurkiem - łooo, jaka przepaść pomiędzy tymi osobami! @zurnalista, pytanie o Orlen - sztos. Dobrze że to jest podnoszone; tak jak wcześniej w wywiadzie z Panią Wołosz.
Zachęcona różnymi komentarzami przesłuchałam całość. Umiejętności siatkarskich nie oceniam bo nie jestem specjalistą - zakładam, że jeśli Pan Kubiak grał w reprezentacji ktoś wiedział na jakim jest poziomie. natomiast to co widzę, to bardzo spiętego gościa, który bardzo dużo wysiłku wkłada w to żeby odsuwać od siebie wszystko co mogłoby go w jakikolwiek sposób poruszyć. No bo co by się stało gdybym coś poczuł? Gdybym przestał być niewolnikiem wszystkiego czego nauczył mnie ojciec? Uniósłbym to? Nie ma w tym co Pan Kubiak mówi lekkości, wolności ale i słabości. Okazywania "nie umiem", "nie wiem". Za to jest ukrywanie siebie za systemem "albo tak - albo tak". Ani my, ani świat taki prosty nie jest. Powodzenia.
Serio?? To chyba innego wywiadu odsluchalam przed chwilą. Ja słyszę faceta, który ma poukładane w głowie, ma swoje priorytety i idzie nie zważając na to, czy wypada, czy można...
A ja Michała wybitnie lubię za to, że jest JAKIŚ. Nie zgadzam się z nim w każdym aspekcie, ale jest to zdecydowanie człowiek z charakterem, którego się kocha albo nie nawidzi. Nie to, co pan Lewandowski niczym Ken od Barbie odnosząc się do trendów. Nijaki, plastikowy. W Michale widać charakter, własne zdanie, za które bardzo go cenię
A ja kocham P. Roberta! Jest the Best ! Nie rób kochana Alu we własne gniazdo. Lepiej dobrze o bliźnich. Ken : hahaha ! A to ty chyba Barbie różowa - z blond włoskami!
Ta afera faktycznie wyjęta z kontekstu ale nie uważam że depresja siedzi tylko w głowie. Michał skoro sam mówi że tego nie przeżył nie powinien się tak radykalnie wypowiadać w tej kwestii. To nie siedzi tylko i wyłącznie w głowie człowieka i nie każdy sobie z tym poradzi, w tym problem. Ludzie nie wiedzą jak sobie pomóc, nie zgłaszają się po pomoc bo nie są świadomi że jej potrzebują. Michale nie mierz ludzi swoją miarą bo każdy jest inny, ma inne doświadczenia, możliwości, historie i perspektywy. Ogólnie odnoszę taki negatywny vibe z tego wywiadu, oto król nad królami przemówił. Może mylny ale wkurzyło mnie to gadanie. Moja racja jest jedyną i każda inna jest błędna.
Powiedział, że nie wie jak to jest, nikt nie rodzi się z tym, że wie jak to jest chorować na to czy tamto, mówił za siebie, że nie rozumie tej choroby i wydaje Mu się, że jest do ogarnięcia, ma prawo do takiego zdania.
@@barbkarcz1186 ale nikt Panu Kubiakowi nie odbiera prawa do zdania. Jednak jest ono bardzo krzywdzace wobec osob chorych na tą depresje gdy osoba która jest w pewnym sensie wzorcem bagatelizuje ją do "zlych mysli ktore sie odgania". W szczególności jest to krzywdzace wobec mężczyzn u ktorych konczy sie tragicznie ta choroba. Miedzy innymi po przez takie splycanie jak Pan Kubiak zrobil. Czlowiek sukcesu i swoja zelzazna postawa pewnie go osiągnął jak i również brakiem empatii (to nie jest zarzut - czasami to pomaga w osiaganiu sukcesu). Ciezko jest powieziec chlopakom z PTSD - odgon zle mysli. Albo czlowieka gleboka zalamanego po przez tragedie. Tacy ludzie slysza swojego idola i jeszcze barziej sie przekonuja ze sa beznadziejni. Czesto Ci twardzi jak skala mezczyzni ktorzy nie rozumieja depresji czesto zagladaja w kieliszek albo hazard itd. Nie dawno jeden z YT popełnił samobójstwo a drugi ktory obsmiewal ludzi ze sa grubych i depresje, sam przytyl po stracie kanalu. Twierdzi ze tarczyca ale jest szansa ze to antydepresanty. To ze Pan Kubiak wypowiedzial swoje zdanie to nie oznacza ze nie podlega ono dyskusji. Tymbardziej ze zrobil to publicznie
@@barbkarcz1186 pisałam w kontekście całego wywiadu nie tylko w tej jednej sprawie. Nieomylny Pan idealny. Wywiad z Kurkiem był dużo dużo lepszy i odniosłam pozytywne wrażenie z tamtej rozmowy. A tu jakbym słuchała maszyny bez uczuć a nie człowieka. Moja racja najmojsza.
@@drap886 nikt Mu prawa do zdania nie odbiera, ale jednak jakby w późniejszej wypowiedzi odebrał bo jest osobą znaną :-) Nie będę w komentarzach umierać za Kubiaka, ale staram się Go zrozumieć. Dziękuję i pozdrawiam.
Ciekawy wątek szachowy i dziadkowy :) Moja wnusia Monisia okropnie beczała po każdej porażce w szachy ze mną ale gdy zacząłem snuć plany aby jej się podkładać, to babcia zabroniła : ''Musi się nauczyć, że w życiu nie wszystko idzie po jej myśli''.
@@MagdaMadziaMagda po prostu wszystko wybaczyć. Wszystko wszystkim ludziom. Pozbyć się pamiętliwości, złości, zawiści. Dużo pracy, wielki wysiłek, ale efekt jest oszałamiający. Wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale jest do zrobienia.
Fajny, mądry facet, chociaż wydaje się trudny do życia bo ma specyficzne i bardzo radykalne podejście ale to może klucz do sukcesu, ja osobiście jestem wobec siebie bardziej wyrozumiała ale pewnie nigdy nie będę miała takich osiągnięć nie tak konstrukcja psychiczna
Ale sam się do tego przyznaje ,że jest zerojedynkowy i z trudnym charakterem.Taka autocharaktersmystyka,która wcale nie stawia go w dobrym świetle.Jest sobą, z charakterem i charyzma. Dlatego nie bez kozery byl.kapitanem zespołu Szacun Panie Michale
Ale nie jest zupa pomidorową - nie każdy musi Go lubić 😊 . Co do umiejętności na boisku są bezdyskusyjne - umie i robi to super. Każdy ma swoje zdanie na każdy temat - a propos psychologów to oni nie dają rozwiązania tylko pomagają znaleźć narzędzia, które pomogą Tobie samemu rozwiązać Twój problem. 😊
Nie wiedziałam, że taki wywiad w ogóle istnieje :) Michał Kubiak - znakomity kapitan naszej reprezentacji. Z pewnością ważna postać polskiej siatkówki, człowiek legenda. Tak jak kiedyś o reprezentacji myślałam - Świderski i Murek, tak teraz - Kubiak, Wlazły, Zagumny, a za jakiś czas będę myśleć Zatorski, Kochanowski, Janusz :)
Cóż... Swietny siatkarz, dość prosty człowiek. Niestety, w wielu kwestiach nie da się z nim zgodzić, podejście biało - czarne do wielu tematów jest, moim zdaniem, wynikiem wychowania przez tatę żołnierza (niestety, poznałem gościa) i niewiedzy. Jak można lekceważyć tak ważne choroby? Jak on ma uczyć swoje dzieci empatii, skoro sam jej nie odczuwa? Myli emocje z cechami charakteru, własne zdanie przedstawia jako diagnozę. Nie rozumie jak działa uzależnienie, no facet poleciał zupełnie. Do tego galimatias zupełny jeśli chodzi o hajs z siatkówki i kontakt z mediami czy kibicami. Niby chciałby dobrze zarabiać, ale wywiady (skądinąd słusznie zauważyli obaj panowie, że są one beznadziejnie prowadzone) pomeczowe są be, rozpoznawalność przeszkadza, a nie łączy kropek, że im mniej kibiców i zainteresowania mediów tym mniejsze pieniądze? Umniejszanie swoich dokonań (bo nie liczy się to co zdobył tylko to, czego nie dał rady osiągnąć) i wielkie zdziwienie, że dla kogoś z boku to może ratować życie i że tak wybitny sportowiec może być dla innych wzorem. Niewiele rozumie pan Michał :). Świetny fachowiec, dziwny człowiek. Chyba lepiej byłoby gdyby się publicznie nie wypowiadał. Głupiutki Miś.
@@user-iw4kv5fk6g no nie do końca się zgodzę. O grawitacji też dyskutujesz i wyrażasz swoją opinię, mówiąc że np. jej nie ma? Na pewne tematy się nie dyskutuje, bo są faktem. Depresja jest jednym z takich tematów.
@@user-iw4kv5fk6g gdzie ja napisałam, że on powiedział, że nie ma depresji? Czytaj ze zrozumieniem. To dotyczyło tematu grawitacji i faktu, że z pewnymi wątkami się nie dyskutuje. Wyrażasz swoją opinię na ten temat? Albo na temat tego czy ziemia jest okrągła? Z całej mojej sympatii do Kubiaka niestety ta wypowiedź nie jest dobra i społecznie nie powinna być akceptowana. Z wielu, różnych względów.
Zrobiłem dziś tylko Matematykę. Miałem zrobić całą masę innych rzeczy z całej listy, chciałem zrobić choćby 41 punktów. Nie mam siły się umyć, a o pierwszej w nocy będę się golić bo rodzice śpią i mi nie przeszkadzają. Mam wszystkiego dość i jest mi bardzo przykro z powodu życia. Staram umówić się na seks, mam dwa bardzo przypadkowa zmatchowania z Tindera. W tym momencie moje libido trochę spadło. Załamuję mnie moment życia w którym jestem i to że mam 25 lat i nie mam zupełnie nic to wszystko bardzo boli i bardzo boli mnie to, że nie jestem tam gdzie jeden z moich byłych znajomych jak był w moim wieku. Nie maluję murali, nie tatuuje, nie utrzymuję się sam i nawet jeszcze nie zacząłem studiów. Nie byłem na różnych zagranicznych wakacjach najtańszym kosztem tak jak on i śpię u rodziców. To wszystko jest albo przez mnie albo przez toksycznych rodziców. Tam gdzie on to ja będę za 10 lat albo wcale, nienawidzę siebie. Chcę przeżyć megazajebisty orgazm i poczuć, że mam kontrolę nad życiem. Chciałbym pojechać na festiwal do Wenecji, iść na pewną premierę filmową w Warszawie, będę się o to starał i szukam pracy. Mam syndrom ofiary, ale czuję się ofiarą własnej rodziny. Mam 25 lat, epizod zaburzenia dysocjacyjnego, jestem osobą niepełnosprawną, mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Nie mam matury ani pracy oraz śpię u rodziców i nie mam prawa jazdy. Zdaję uporczywie maturę od 2018 roku i chcę zdać dobrze pięć przedmiotów. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale od sierpnia 2021 bardzo mocno staram się co weekend, nie wychodzi i próbuję dalej. Wcześniej bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko a nie faceta z którym można się kochać bez pytania czy to pierwszy raz. Ten mój były znajomy był w wieku 23 lat w Tajlandii, w wieku 20 lat w Izraelu z znajomymi a ja to nawet nigdy na domówce nie byłem. Szkoda, że jedyne co przez te pięć lat studiowałem to studium swojego ochujenia. Tak bardzo mi przykro, że niczego w życiu nie osiągnąłem i nic nie mam. Mam 25 lat i przez swoich toksycznych rodziców nigdy nie byłem samemu zagranicą, nigdy nie byłem na domówce i nigdy u nikogo nie nocowałem. W liceum przeżyłem piekło, jeszcze wtedy przez większość czasu jeszcze wtedy nie wychodziłem samodzielnie z domu, nie miałem tego przed sobą i musiałem o to zawalczyć. Nie walczyłem, czy to wszystko jest moja wina? Ciężko mi jest żyć z toksycznymi rodzicami, którzy bezwzględnie wszystko kontrolują. Moje życie nie wydarzyło się jak FestFestiwal. Zastanawiam się ile w tym wszystkim jest moje winy a ile to jest kwestia moich rodziców. Nikt mnie nigdy nigdzie nie zapraszał. Teraz jadę z rodzicami na dwa dni posiedzieć bo mnie wyciągnęli na dobę lub dwie. Stukrotnie bardziej wolałbym spędzić te dwa dni u kolegi czy koleżanki. Marzę o budzeniu się co kawałek w innym łóżku i normalnym życiu. Mój były kolega tak naprawdę nie chciał mnie nigdy do siebie zaprosić a mój były znajomy był w wieku 23 lat w Tajlandii i w wieku 20 lat ciągle gdzieś wychodził w sobotę i miał wynajęte mieszkanie. Ja nie miałem siły walczyć, jestem gównem. Raz w życiu robiłem sobie samodzielnie obiad, musiałem to wywalczyć. Nie miałem narzędzi do samostanowienia o sobie jako nastolatek, dopiero dostrzegam swoje życie jako swoje, szukam pracy i ja o niej wręcz marzę. Musiałem zmuszany jako trzynastolatek do wyjazdów gdy mojej rok starszej siostrze pozwalano by została sama. Ciekawe czy jakby wyjeżdżali gdzieś sami to by mnie zostawili na dwa dni, pewnie mieliby problem z dupy. Byłem na wakacjach przez dwa tygodnie przez cztery lata. Jestem kompletnie załamany. Co to za dzień w ogóle... Leżę z kotem nieumyty, nieubrany i nieuczesany i brechtam się z polskich oper mydlanych lub słucham ukochanego "The Cure". Marzy mi się pojechać na Nicka Cav'a w Polsce albo za rok na dwa dni nad morze byleby tata dał mi spokój z wyjazdami. Nie mam kompletnie do niczego siły, a muszę chociaż się umyć i porobić arkusze maturalne. Marzę o tym by wyjechać na samodzielny wyjazd zagraniczny. Czemu ja nie mam takiego normalnego życia w wieku 25 lat? Bo o nic nie walczyłem czy bo miałem toksycznych rodziców? Tak bardzo mi przykro z powodu mojego życia i mam wszystkiego dosyć. Chciałbym powalczyć o to żeby pojechać samemu do Wenecji na festiwal, wiem, że to się nie uda. Będę odzczędzać na mieszkanie, na Nowe Horyzonty i na pierwszy samodzielny wyjazd zagraniczny. Niech mi wszyscy dadzą spokój, ludzie jeżdżą, ja jeszcze nie mam własnych pieniędzy oprócz pieniędzy podatników. To, że szukam pracy to oczywiste. Co ja takiego w swoim życiu zrobiłem, że nie mogłem robić co chcę jako nastolatek i że teraz użeram się z toksycznymi rodzicami? Mój były znajomy, w wieku 23 był w Tajlandii i zarabia 8000 zł, robi murale, tatuaże. Ja będę zarabiać 3,5000 zł jako adiunkt i sobie dorabiać jeśli będę mieć czas. Jestem kompletnie załamany. Przez cały dzień nic nie robię, siedzę i słucham muzyki. Leżę z kotem i udaję, że chilluję bombę. Jak wrócę to się wszystkim zajmę. Tu gdzie jestem są takie warunki, że jak wracam z toalety to ręcę myję w domku a nie w toalecie. Praca i ostre tyranie naprawdę leczy zbolałą duszę człowieka, ja szukam pracy, lecz naprawdę nie mam już sił. Pamiętajcie, że można być załamany, z depresją, lękami czy dysocjacją, ale kiedy możecie to walczcie żebyście sobie nie zarzucili tego że nie walczyliście. Ja teraz właśnie walczę by nie zarzucić sobie później, że nic nie zrobiłem. Boli mnie to, że jestem opóźnionym w wszystkim frajerem który nie ma nic w wieku 25 lat i choćby się połamał to i tak nie będziena nic mieć. Czasami się czuję jakbym miał 16 lat. Patrzcie, nagle zdaję maturę po raz siódmy w wieku 25 lat i zamierzam jeszcze od 2018 poprawić pięć przedmiotów, wcześniej bardzo bałem się działać. Jestem w dysocjacji i prawdopodobnie będę zdawać maturę do końca życia. Wiem, że muszę szukać pracy, uczyć się i rozwijać, oszczędzać na pokój. Uświadomiłem sobie że póki co to muszę zapomnieć o dobrym życiu przed trzydziestką bo nic nie mam i być może nieważne co bym zrobił to i tak zostanę wiecznym maturzystą na garnuszku rodziców. Nie lubię tego określenia. Czuję się po prostu jak jedno wielkie gówno i nie chcę mi się żyć. Chociaż mam gigantyczną ochotę na życie. Dobrze, jednak przecież chcę mi się żyć. Wiem, że najważniejsze to odrzucić strach nieważne co się wydarzy, zupełnie się nie bać. Tak bardzo mnie boli, że wszystko zacznę dopiero w wieku 26 lat, że pierwsze zagraniczne podróże będą dopiero wtedy. Chciałbym powalczyć o ten festiwal w Wenecji, polecieć do Danii. Mój były znajomy, który na mnie nasrał był w wieku 23 lat w Tajlandii i osiągnął coś w życiu. Najważniejsze to się nie bać, a może ja się całe życie bałem. On w wieku 26 był czwarty raz na Malcie, był na Malediwach, był w Amsterdamie, w Maroko, w Mediolanie. On w wieku 19 lat pojechał po raz pierwszy do Amsterdamu. Czy znacie osoby, które dopiero w wieku 25 lat czy 26 lat decydowały przestać bać się żyć? Boję się toksycznych rodziców, nie mam pracy i nie stać mnie na pokój. Wyjechałbym nawet z obcymi ludźmi z grupy na Facebooku, jebać rodziców. Jestem jebanym przegrywem i nienawidzę życia, nie uczyłem się od czwartku. Mam wrażenie, że starannie i sumiennie nie uczyłem się od 11 roku życia. Jak się tego dowiedzieć i jak to sprawdzić? Chciałbym ładnie rysować i robić tatuaże, grać sety Djskie na konsolecie.
Rzadko pisze komentarze, ale słuchając przez wiele lat medialnych wypowiedzi pana Kubiaka chciałam wyrazić swoją opinię. Oczywiście nie interesuje ona takiego Szefa, jak on, bo kim ja tam jestem. Nie jestem w stanie ocenić pana Kubiaka, jako siatkarza, bo się na tym nie znam, jestem zwykłym kibicem. Jeśli jednak występował w reprezentacji, to myślę, ze jego umiejętności siatkarskie są na wysokim poziomie. Mam natomiast prawo ocenić jego zachowanie, jako obywatelka Polski. Dlaczego? Bo był on reprezentantem Polski w piłce siatkowej, czyli reprezentował Polaków (w tym moją skromną osobę). W wielu wypowiedziach pan Kubiak robił z siebie twardziela, co to nie on, jaki mental itp. Okazało się, że to pobożne życzenia, co pokazał po meczu na IO. Uciekł jak tchórz przed dziennikarzami. Wyszedł taki zawodnik, jak Śliwka, który w porównaniu z nim był młokosem i w trudnej chwili stanął na wysokości zadania. Pan Kubiak nie był żadnym kapitanem. Kapitan nie ucieka z tonącego okrętu. Tylko ma jaja i jest do końca nawet w trudnej sytuacji. Pan Kubiak mocno szczeka w wywiadach, ale jako człowiek w najważniejszej chwili nie zdał egzaminu.
@@aleksandra6472 Wysłuchałam uważnie całego wywiadu i tego momentu, gdy się tłumaczył. Gdyby był "zwykłym" reprezentantem, to bym to wyjaśnienie przyjęła. Ale pan Kubiak pełnił rolę KAPITANA. A to już nie tylko przywileje, ale i obowiązki. I dalej uważam, mimo jego wyjaśnień, że psychicznie nie udźwignął sytuacji, mimo, ze przedstawia się jako nieustraszony. Widzę to inaczej niż on i opinii nie zmieniam.
@@katarzynazefir8760 Wysłuchałam wywiadu bardzo dokładnie. Tłumaczenie mnie nie przekonuje. Pan Kubiak twierdzi, ze dla niego nie ma takiej choroby jak depresja, bo jest mentalnie bardzo mocny. I co po jednym meczu na IO, pomimo tej swojej mocnej psychiki nie był w stanie stanąć przed kamerą, jak mężczyzna-kapitan do wywiadu na parę minut? Dziwne, jak na twardziela. Coś mi tu mocno nie gra. i nie chodzi o sytuację po zwykłym meczu, tylko po meczu, gdzie zostały zaprzepaszczone jego (i wielu kibiców) marzenia.
@@AnnaK-vt6hc Zgadzam się. Dla siebie wymaga od dziennikarzy zrozumienia i empatii, której odmawia innym, gdy okazują słabość. Mamed Chalidow cierpiał na depresję, trudno powiedzieć, że to słabeusz...a jak mądrze o tym opowiadał. Wielu sportowców dotyka załamanie nerwowe. Smutne, ale Kubiak utrwala stereotypy. Jak dobrze, że kapitanem jest teraz Kurek, a w przyszłości pewnie Śliwka, bo to mądrzy goście.
Dobry dziadek. Takie nieustanne dawanie dzieciom wygrywać w różne gry jest szkodliwe i rozkaprysza dzieciaki, a tylko im szkodzi, bo potem nie potrafią przegrywać i nie szanują swoich rodziców/opiekunów jak ciągle ich ogrywają.
Babcia, czyli żona, mi dziadkowi zabroniła się podkładać w szachy wnuczce. Choć ta spazmów dostawała po każdej przegranej. Najgorzej jest w turniejach gdy rodzic podkładał się córce - a przyznał mi się jeden ojciec. Jego córka notabene była mistrzem UE do lat 10 w kategorii OPEN (chłopcy i dziewczynki). To było nie fair wobec innych uczestników zawodów (system szwajcarski).
mowiles Michal o osobie,ktora robi wszystko dla ciebie zebys spelnial swoje marzenia ...... teraz pomysl sobie ze ta osoba zamiast pomagac spelniac marzenia zneca sie nad toba psychicznie i fizycznie tworzy ci zycie,w ktorym nie ma dokad uciec. Wlasnie przez takie postepowanie popadamy w depresje i stajemy sie alkoholikam,hazardzistami itp.itp. Miej tego swiadomosc............
Serce mnie boli, jak tego słucham. Z jednej strony jestem ogromną fanka siatkówki która pracowała na studiach na 2 etaty tylko po to, aby kupić bilety na Mistrzostwa Świata. Zawsze broniłam tempraramentu Kubiaka, uwielbiałam jako siatkarza, niesamowicie cenie i szanuje za to, jakim był kapitanem. Z drugiej strony jestem psychologiem. I autentycznie wypowiedz o depresji wzbudziła we mnie skrajny niepokój o utrwalanie stereotypów. Nie chcę tutaj mówić o serotaninach i neuroprzekaźnikach, ale naprawdę wypowiadanie się na temat poważnych chorób powinniśmy zostawić specjalistom. Bardzo boli mnie ten wywiad, bo poniekąd upadł wizerunek jednego z moich ulubionych sportowców. Nie chcę myśleć co mogliby poczuć inni sportowcy, którzy mierzą się w tej chwilii z depresja i ktorzy trafia na ten wywiad. Bardzo okrutne słowa, splycajace poważny temat. Wypowiedź powinna skończyć się na fragmencie "depresja to poważna choroba". Bez żadnego ALE, tyle.
Tak go utwardził tatuś, z czego, moim zdaniem, wynika też brak empatii u Michała. Obawiam się, że gdy ucichnie o nim zupełnie za kilka lat, dopiero puści całe napięcie i może zdarzyć się nieszczęście.
Rozważania Pana Michała na tema zdrowia psychicznego i psychiki mają z grubsza taki walor ja ta kwestia filmowa: th-cam.com/video/5STRpIGGoCg/w-d-xo.html Gdybym był złośliwy to bym powiedział, że oprócz odbijania piłki warto czasem sięgnąć po jakąś książkę i zajrzeć do artykułów fachowych. Nawet tacy wybitni sportowcy jak Michael Phelps borykali się z depresją. W świecie siatkówki też jest kilka przypadków jak chociażby Paola Egonu, Matt Anderson, Karsta Lowe czy z naszego podwórka Malwina Smarzek. Natomiast atak na dziennikarzy i tłumaczenie się, że się jego kariera reprezentacyjna zakończyła to śmiech na sali. To nie jest sport indywidualny i co kogo obchodzi, że to dla niego był koniec. On był wówczas kapitanem kadry! Gdyby była taki silny mentalnie to stanąłby do wywiadu i uszanował pracę dziennikarzy. Swoją drogą nie pierwszy raz lekceważąco podszedł do pracy dziennikarzy. Prawdziwie po męsku to się zachował Fabian Drzyzga, który udzielił po tym nieszczęsnym meczu wywiadu dla TVP pomimo tego, że bardzo przeżywał tę porażkę.
Wiesz, sposób, w jaki został wychoeany, na pełnej spinie, powoduje potem takie zachowania i podejście do życia. Tylko kiedyś może się stać tak, że to napięcie puści i wtedy może polecieć wszystko. Nikt nie zna swojego triggera...
Strasznie krzywdzące wypowiedzi na temat zdrowia psychicznego. Niestety widać duży brak edukacji w tym zakresie. Depresja to choroba. Nie myśl czy świadomy wybór. Psycholog sportowy nie ma nauczyć jak odbić piłkę, tylko pomóc w walce by były na to chęci. Bardzo lubię Michała, ale akurat ten wątek bardzo mnie zawiódł.
Wybacz ale jeśli jest tak "mocny" psychicznie to gdzie był po olimpiadzie? Dlaczego jako kapitan zostawił Bartka i Fabiana by udzielali wywiadów? Im było mniej przykro że przegrali? Przecież kolesie ledwo mówili przez łzy.. a ich kolega "chojrak" zwiał do szatni.. a to byla jego czarna robota... bez wątpienia był świetnym siatkarzem ale jako człowiek.... ego większe niż rozum..
oho ten który nam zaprzepaścił Tokio, bo musiał kontuzjowany poleciec i zablokowac miejsce komuś młodemu zdrowemu. Powinien zniknac z repry już parę lat wcześniej, max po MŚ 2018
kto wie czy teraz Paryża nie zaprzepaści nam Kurek, który nie dość, że już wiekowy i bez formy oraz pomysłu na atak, to zaczyna mieć problemy zdrowotne; całe szczęście, że Kaczmarek odpalił, bo byśmy przegrali VNL w tym roku, jak MŚ w ubiegłym
Kurde ja tu widze zaburzenia narcystyczne: nigdy nie przeprasza, zawsze ma racje, perfekcjonista. Ciezko zyje sie z takim mezczyzna. To chyba zaburzenie genetyczne, po ojcu. Ogolnie twardy facet, nie miekki, mam nadzieje ze jest dobry dla swojej zony...
bo on jest narcyzem w chuj. A siatkarzem zawsze był średnim, nadrabiał trochę charakterem, który też wiele razy drażnił kibiców i kolegów jego z szatni
W bardzo fajnych slowach wypowiedzial sie o swojej zonie a tymczasem komentujacy "mam nadzieje,ze jest dobry dla swojej zony". Czy wy wogole sluchacie ze zrozumieniem?
@@margarita09223slabo fajne te slowa szczerze mowiac, ciagle tylko ze, zona sobie na wszystko zasluzyla. Ciekawe co by bylo w tym zwiazku gdyby choc raz mu sie w czyms przeciwstawila...
@@sophisticatedshe sluchaj...to,ze ktos ma odmienne zdanie na pewne tematy to nie oznacza,ze nie ma racji.Mi jest latwiej zrozumiec Michala bo mam meza,ktory ma podobny charakter. Na szacunek trzeba sobie zasluzyc- nawet w malzenstwie. Takie to dziwne? To,ze staliscie sie malzenstwiem nie oznacza,ze pora przestac pracowac nad nim. Nie widze w jego slowach nic zlego . "Moja zona poswiecila dla mnie wiele dlatego ja kocham i szanuje. Z tego tez wzgledu ja staram sie troszczyc o rodzine,zarabiac na nia,spedzac z nia czas kiedy moge zeby pokazac moj szacunek wobec niej i rodziny,ktora razem stworzylismy". Co jest zlego w tych slowach? Sa to slowa o dwojce ludzi,ktorzy rozumieja najwyrazniej,ze szacunek nie jest wieczny.
@@sophisticatedshe Dodatkowo sa w zwiazku 20 lat...to chyba dobry wynik w przeciwienstwie do niektorych par,ktore pierwsze sa do umoralniania? Poza tym gdzie on powiedzial,ze jego zona nie moze mu sie przeciwstawic?
Aż przykro się tego słucha, człowiek choć bardzo utytułowany to kompletnie nie rozumiejący ani siebie, ani innych, ani nawet sportu, który uprawiał. Tak wychwalajacy szacunek, ale chyba tylko dotyczący jego osoby a nie innych, obcych ludzi, którzy nawet nie mogą go podziwiać - bo przecież "nie ratuje życia", ani mieć inego zdania - bo "jak nie są z nim to są przeciwko niemu". Dziwaczny człowiek, który żywi i żywił się "udowadnianiem" wszystkiego wszystkim. Pomimo szacunku do dorobku sportowego nie można mieć szacunku do takiej postawy. A skoro i tak nie obchodzi go co myślą o mówią kibice, to ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć, że odetchnęłam z ulgą kiedy kończył karierę i życzę z całego serca kolegom z reprezentacji, żeby zdobyli złoto olimpijskie, które pozostało poza zasięgiem gościa podcastu.
@@pieknesciany może i racja teraz chłopaki w drużynie są super ładne grają jaka by nie była zmiana to wywiązują się rewelacyjnie tak zgadzam się i z tą opinią 👍
Lepiej nie, panie Kubiak myślę o tym Pana pomyśle powrotu do kadry. Na szczęście to nie grozi, trener Grbiĉ nie będzie miał aż tak ,,samobójczego" pomysłu.
@@shnyvna najpierw zurnalista wrzucił filmik z miniaturką i podpisem w stylu „Michał Kubiak - nie wierzy w problemy psychiczne?” czy coś w tym stylu. Nie pamietam dokładnie. Ale stricte wyglądalo jak clickbait. No i odkąd ludzie w komentarzach zaczęli piętnować Kubiaka za wypowiedz na temat depresji to już w ogóle mleko się rozlało i tytuł został zmieniony.
Ja nie rozumiem tylko jednego, albo raczej potrzebuję ze strony Pana Michała doprecyzowania - dlaczego właściwie decydować się w takim razie na wywiady jeśli sam nie rozumie czemu sportowcy są w tych czasach "celebrytami" (to nie są dokładne słowa, ale taki był sens wypowiedzi P. Michała i ty Żurnalisto mu trochę to przetłumaczyłeś w inny sposób później) oraz skoro P. Michała nie obchodzi co inni mówią na jego temat? Czy w takim razie wywiadu udzielił tylko dla (może) pieniędzy? Czy dla połechtania ego przez ludzi, którzy będą pisać rzeczy w stylu "super wywiad, wszystko w punkt" (po story na instagramie Kubiaka widać, że podaje dalej mnóstwo pozytywnych komentarzy na temat tego wywiadu)? Zatem czy rzeczywiście Kubiaka nie obchodzi co o nim mówią ludzie, czy może jest typem osoby, której nie obchodzi tylko to CO NEGATYWNE się mówi o nim, a pozytywne rzeczy za to przyjmuje z otwartymi dłońmi i napuszonym jak paw ogonem?
Te wulgaryzmy to jeszcze pozostałość po PRL-u, często przekazywana z pokolenia na pokolenie, kiedy to miarą faceta była ilość spożywanego alkoholu i ilość niecenzuralnego słownictwa jakiego używał. Im więcej, tym większy twardziel.
Strasznie ograniczony ten Kubiak, mimo wszystko życzę mu, by nigdy nie popadł w depresję i nie doświadczył stanów, które w jego mniemaniu nigdy go nie dopadną. Z jego odpowiedzi wynika, że gdyby nie pieniądze, to nie miałby już żony, albo miałby inną- serio na tym polega miłość?... a zadający pytania, niestety tylko je zadaje... żaden z niego żurnalista, bo nie wchodzi w interakcje i w razie niewygodnej odpowiedzi, nie drąży, tylko przechodzi do następnego tematu...
“Z jego odpowiedzi wynika, że gdyby nie pieniądze, to nie miałby już żony, albo miałby inną- serio na tym polega miłość?” chcesz wyjaśnić? co powiedział o swojej żonie?
Żurnalisto, fragment o depresji w wykonaniu tego pana nie powinien ujrzeć nigdy światła dziennego....nie masz wpływu na wygadywanie głupot przez gości, ale masz wpływ na to czy ta głupota się szerzy, Ty jako osoba z dużymi zasięgami ponosisz odpowiedzialność za treści, które publikujesz.
przecietny iloraz inteligencji siatkaza i pilkaża to dwa rózne swiaty patrzac na to jak kobiety siatkazy podchodza do zycia i pieniedzy sklania mnie do tego aby tak samo sadzic ze z nimi jest tak samo
Mimo. że jestem już mocno starszą panią od wielu lat jestem fanką siatkówki i jej kapitana p, Michała , Wywiad ciekawy, pozwolił przyjrzeć się osobowości Kapitana Ale dla mnie, podobnie jak p, Ivance stosowane szeroko wulgaryzmy są w publicznym wywiadzie niedopuszczalne Wina żurnalisty dopuszczający taki styl jest bezsporna, Polszczyzna Gościa i prowadzącego jest na poziomie meneli pod budką z piwem, Szkoda! wizerunek Mistrza u mnie mpcno stracił
Nie oglądam wywiadu, widziałem tylko napis MÓŁBYM wrócić do kadry. Niestety, ale grupa KUBIAKA razem z Hejnenem zmarnowała szansę na olimpiadzie. Jak kiedyś szanowałem tego Pana tak teraz dla mnie jest zwykłą sz.......
Grupa Kubiaka wygrała mistrzostwa świata w 2018 roku. Igrzyska Olimpijskie nigdy nie były naszą mocną stroną oprócz złota w 1976 roku, od tego czasu nic. Nie ma co umniejszać reprezentacji, której przewodził Michał.
@@zuziafeliksiak5474 Nie grupa Kubiaka tylko Kurek wygrał mistrzostwa. Sam Kubiak na olimpiadzie ledwo chodził nie mówiąc o grze. Jednak jego to nie obchodziło. W pełni świadomy spierdolił Igrzyska. W tym czasie było wielu świetnych zawodników, których nie wpuszczano do kadry, a teraz pokazują jak się gra na wysokim poziomie
Te wulgaryzmy zaprezentowane w przestrzeni publicznej są obrzydliwe! Mimo że wywiad jest naprawdę ciekawy, a p. Kubiak mówi szczerze o siatkówce, to nie znajduję uzasadnienia dla niskiego słownictwa. Kompletny brak klasy! Pan Żurnalista nie tylko pozwolił na wulgaryzmy podczas wywiadu, ale sam również posługuje się niestaranną, często niepoprawną polszczyzną. Zaprezentowany pseudoluz językowy wplywa na obniżanie standardów - nie tylko dziennikarskich.
To najlepszy komentarz pod tym wywiadem. Kiedyś przynajmniej wypikiwano wulgarne słownictwo. A teraz, jak widać, niektórzy ograniczają się jedynie do komunikatu na początku że materiał jest dla dorosłych. Tak jakby każdemu dorosłemu odpowiadał prymitywny język (lub choćby wstawki). No cóż życie medialne coraz bardziej prymitywnieje. I nawet z pozoru kulturalni goście muszą od czasu do czasu bluznąć żeby być cool. Słuchałem z zainteresowaniem, choć sport mnie za bardzo nie kręci, ale do momentu pojawienia się wulgaryzmów. Potem przyjemność słuchania była już dużo mniejsza. P.S. Bardzo mi się podoba termin "pseudoluz językowy".
@@Mario-xr3jo Dziękuję, Mario. Cieszę się, że ludzi, którzy nie akceptują wulgaryzmów w przestrzeni publicznej jest więcej. Jeśli p. Michał Kubiak przeklina w domowym zaciszu, to jest jego sprawa, choć niekoniecznie dobry przykład dla obu córeczek. Podczas wywiadu mógłby jednak powściągnąć swój język, gdyż nie każdy widz/ słuchacz odbiera pozytywnie taki przekaz. Stąd moje ambiwalentne uczucia podczas oglądania programu, bo przecież ciekawe treści na temat życia i sportu byłego KAPITANA kadry narodowej, nawet te kontrowersyjne, nie muszą być okraszane "bluzgami". To nie podniesie atrakcyjności wywiadu, chyba że chodzi o tani poklask u mniej wymagających odbiorców... (eufemizm). Pozdrawiam.
@@ivankamagnani Ja pana Kubiaka nie znałem wcześniej (mieszkam od wielu lat za granicą) i, prawdę mówiąc, zrobił na mnie dobre wrażenie przez pierwszych parę minut rozmowy. No właśnie, do tych wulgaryzmów które podziałały na mnie jak zgrzyt. Bo w sumie ma klasę, i zupełnie niepotrzebne są te "ozdoby" językowe. A taki komentarz jak Twój podniósł mnie na duchu. Szkoda że niewiele osób pisze podobnie... Również pozdrawiam.
na chuj ty miałbyś wracać jak nie jesteś lepszy od żadnego z obecnych przyjmujacych ani z tych co ich grbić pominał mam na mysli szalpuka kwolka a i od szymanskiego czy szymury jesteś słabszy graj sobie w tej japonii a od kadry z daleko razem z drzyzga xd
formę obecnie pewnie ma gorszą, ale ogólnie był lepszy od nich wszystkich - miał zagrywkę, przyjęcie, atak, blok, obronę, spryt i nie pękał w trudnych momentach; a każdemu z obecnych brakuje jakiegoś z powyższych elementów - są bardzo dobrymi zawodnikami, ale na pewno mogliby być jeszcze lepszymi, szczególnie, że wszyscy mają lepsze warunki fizyczne niż Kubiak
Depresja to wymysl tych czasów (jak wiele innych zjawisk, pojęć) na potrzeby korporacji (w tym przypadku pseudomentorów, psychologów). Każdy ma chwile słabości, zle myśli tak bylo jest i będzie na przestrzeni dziejów. Tylko jedni mają mocniejszy charakter a drudzy tego charakteru nie posiadają przez błędy w wychowaniu. Dodam do tego poziom inteligencji. Komentującym proponuje ugotować jajka na twardo choć w wielu przypadkach pewnie już nie ma czego gotować. Charakter i inteligencja jest nie na sprzedaż.
Depresja zaburza całą biochemię mózgu, organizm inaczej funkcjonuje. To nie jest sposób myślenia, tylko choroba która daje konkretne objawy i może doprowadzić do śmierci.
Co do jednego się zgodzę, inteligencji sobie nie kupisz, a przydałaby ci się 🤦♀🤦♀Depresja nie ma ŻADNEGO związku z mocnym charakterem a już zwłaszcza z inteligencją 🤯 Może dopaść każdego i tak też się dzieje, chorują ludzie ze wszystkich grup społecznych. To ciekawe, że historia zna wiele przypadków geniuszy, którzy mieli problemy psychiczne (polecam sobie poczytać). Depresja to poważna CHOROBA, przez którą każdego roku ludzie odbierają sobie nawet życie....to nie wymysł, a FAKT, z którym się nie dyskutuje. Psychiatrzy, terapeuci, leki to sprawdzone sposoby na wyleczenie tej choroby. Przestań szerzyć głupotę !!!!
@agnesnatalie1610zgadzam się poza tym wiejskim znachorem. Proszę nie obrażać ludzi ze wsi. Żyje w mieście i jest tu czasami gorzej ,a i kultura na najgorszym poziomie.
Chorobę z depresji uczyniły koncerny farmaceutyczne bo to wielki, niekończący się biznes. Depresja często jest wynikiem i tylko objawem dysfunkcji organizmu, często od jelit. Dobrze, że o tym się mówi 😊
Tylko, że właśnie wyróżnia się wiele rodzajów depresji. Depresję "od jelit" i DEPRESJĘ np. lękową, która bardzo często prowadzi do samobójstwa nieleczona. Mówi do ciebie osoba, która wygrała z depresją. Gdyby nie leki, by mnie tu nie było dawno.
Co w tych komentarzach tak krytykujecie
siatkówka nasza zawsze była i jest na wysokim poziomie facet jest szczery i wspanìały sportowiec mam ogromny szacunek dla niego Dzięki pozdrawiam wszystkich gorąco 💕😀
zajebisty wywiad! nie oceniając Michała - szczery, bezpośredni i pokazujący jego osobowość i charakter
Panie Michale dziękuję! Za grę dla repry! Za całokształt 🙌🥇👏💪🇵🇱. Za piękne odebranie medali mistrzów świata w Turynie! Mimo braku naszego hymnu - byliście piękni!
Panie Michale...jest pa. Dla mnie wybitnym siatkarzem.....dziekuje za emocje i caloksztal gry....dla druzyny...
Coraz mniej takich ludzi w sporcie niestety. Dla mnie legenda
Ci co śledzą, co na co dzień interesują się siatkówką, to ten wywiad nie jest żadnym zaskoczeniem. Michał Kubiak zawsze otwarcie mówił to co myślał i dzięki temu można było sobie wyrobić zdanie jakim może być człowiekiem. Najlepiej sam się określił, jako zero-jedynkowego gościa. I tyle. Jego wypowiedz na temat psychologów sportu, cóż ma prawo do swojego zdania, choć tutaj akurat to zero-jedynkowe podejście jest chyba przyczyną takiego podejścia. Cóż wystarczy to skonfrontować z niedawnymi „rajdami” po mediach Łukasza Piszczka naszego czołowego piłkarza z psychologiem sportu w kontekście książki, którą wspólnie wydali. Tam jest mnóstwo o tym jak zawodnikowi pomogły różne metody właśnie przekazane przez psychologa sportu. A na polu siatkówki, to jeden z naszych najlepszych siatkarzy Mariusz Wlazły, sam poszedł na studia w kierunku psychologii sportu, bo widzi w tym ogromną pomoc dla zawodników. Myślę, że Michał Kubiak po prostu nie wie jak dziś wygląda współpraca pomiędzy zawodnikiem a psychologiem, bo zawodnik „dostaje tylko” narzędzia a to jak i czy je wykorzysta to tylko od niego i jego pracy zależy. Po prostu stwierdzenie Kubiaka, że ktoś za zawodnika rozwiąże problem jest błędne i żaden psycholog czy to sportu czy inny nigdy czegoś takiego nie „oferuje”. Cóż w tej kwestii Michał Kubiak jest totalnym abnegatem, powiedział co myśli bez jakichkolwiek naukowych podstaw. Ale cały wywiad, szczególnie Jego przemyślenia na temat siatkówki, rozgrywek, ilości drużyn w lidze są warte dyskusji, szkoda, że wszystkie portale, nawet te sportowe ograniczyły się tylko do tego minimalnego fragmencika o depresji i psychologu w sporcie, a nie o potrzebie zmian w siatkówce aby uatrakcyjnić ją dla kibica, o czym było o wiele więcej. No ale tu ma Kubiak rację mówiąc dlaczego unika mediów, liczy się tylko wyciąganie tekstów pod klikalność i g…o burze. A szkoda, bo całość rozmowy naprawdę była bardzo ciekawa. I cóż udowadnia kolejny raz, że nie ma ideałów i że każdy może powiedzieć jakąś głupotę, co nie oznacza, że w innej kwestii może nie mieć racji. Mnie się bardzo dobrze słuchało tej rozmowy. Przecież gdybyśmy się wszyscy we wszystkim zgadzali to zanudzilibyśmy się na śmierć. O rozwoju w jakiejkolwiek profesji i dziedzinie to już z pewnością nie byłoby mowy.
Chyba klikbejty. Bajt to jednostka pamięci cyfrowej... (bajty, kilobajty, megabajty, gigabajty, terabajty, itd.).
@@Mario-xr3jo wiadomo o co chodzi prawda? O klikalność po prostu.
@@magorzatasosnowska9934
Mi chodzi o pisownię słowa.
Jak się chce użyć oryginalnego słowa angielskiego, to powinno się pisać "clickbait". I to czyta się "klikbejt" ("bait" czyt. "bejt" - przynęta).
A polskie słowo "bajt" ma zupełnie inne znaczenie, o czym napisałem wcześniej.
Co do znaczenia, to słowo "clickbait" nie oznacza oglądalności.
Jest to celowe wprowadzanie w błąd poprzez odnośniki, które swoim tytułem lub grafiką, zachęcają użytkowników do kliknięcia i przejścia na stronę. Zazwyczaj nagłówek odnośnika ma niewiele wspólnego z treścią np. artykułu znajdującego się na stronie.
@@Mario-xr3jo dziękuję Panu bardzo za dokładne wyjaśnienie i wskazanie błędu. Mam nadzieję, że słowo "klikalność" jest okey.
@@magorzatasosnowska9934
Cieszę się że informacja okazała się przydatna.
Tak, słowo "klikalność" jest jak najbardziej poprawne.
Fajna rozmowa!
To po prostu cały Michał Kubiak- nasz fenomenalny kapitan.
I się człowiek pośmieje i z zaciekawieniem posłucha.
A o depresji wielki szum, bo ludzie wyrywają słowa z kontekstu i robią dramy..
Uwielbiam talkie szczere rozmowy, I wasz śmiech...poważnie I humorystycznie.
Super gość, dzięki Michał za wszystkie mecze ❤ trzymaj się ciepło i zdrowo ❣️
Super rozmowa, tylko pamietajmy depresja to ciężka choroba… ja tez kiedyś myślałam jak Michał, ale po długich latach życia z alkoholikiem ta choroba mnie dopadła i zmiotła z planszy!!! I stało się to totalnie poza mną!
Michał masz szczęście ze masz wspaniała rodzine i sztab specjalistów, którzy z Tobą pracowali to przyniosło sukces. Większość z nas zmaga się z trudnościami życia samemu i czasami już się nie ma siły na walkę 😢
Chyba dużo czasu jeszcze musi upłynąć żebysmy nauczyli sie sluchac ze zrozumieniem a nie wylapywać tylko to co nam sie podoba. Wiekszosc komentujacych nie zrozumialo wypowiedzi na temat depresji. Nie wysmial ani nie zbagatelizował problemu tej choroby a wiekszosc zrozumiala kompletnie na odwrot.
Sama pani psycholog gdzieś w komentarzach napisała że zła wypowiedź ale fanki wiedza lepiej
Nie okreslilabym siebie jako fanki Pana Michała. Poprostu przesluchalam wywiadu jak kazdego innego i nie odebralam jego wypowiedzi w negatywny sposob. W moim odczuciu nie mial nic zlego na mysli i tyle. Zgadzam sie z Pania psycholog z komentarza ze mógł wypowiedz skonczyc na slowach "depresja to powazna choroba" bo to temat gdzie trzeba miec troche wiedzy medycznej zeby sie na jej temat wypowiadac aby nie pleść bzdur. Nie czuje sie urażona tymi slowami mimo ze temat depresji jest mi dobrze znany
Pełna zgoda ;) ale serwisy mają o czym pisać więc trzeba przykoloryzowac ;)
Dokladnie...to tak jakby uslyszeli jeden fragment kompletnie nie zwracajac uwagi na to co bylo powiedziane wczesniej i pozniej
¹
Wielka klasa i wspaniały człowiek ❤ Dziękujemy za Wszystko ❤💐
Po wysłuchaniu całości stwierdzam, że lepiej było pozostać przy podziwianiu osiągnięć sportowych Pana Michała. A jak się posłucha starszego nieco wywiadu z aktualnym kapitanem drużyny siatkarzy, Panem Kurkiem - łooo, jaka przepaść pomiędzy tymi osobami!
@zurnalista, pytanie o Orlen - sztos. Dobrze że to jest podnoszone; tak jak wcześniej w wywiadzie z Panią Wołosz.
Zachęcona różnymi komentarzami przesłuchałam całość. Umiejętności siatkarskich nie oceniam bo nie jestem specjalistą - zakładam, że jeśli Pan Kubiak grał w reprezentacji ktoś wiedział na jakim jest poziomie. natomiast to co widzę, to bardzo spiętego gościa, który bardzo dużo wysiłku wkłada w to żeby odsuwać od siebie wszystko co mogłoby go w jakikolwiek sposób poruszyć. No bo co by się stało gdybym coś poczuł? Gdybym przestał być niewolnikiem wszystkiego czego nauczył mnie ojciec? Uniósłbym to? Nie ma w tym co Pan Kubiak mówi lekkości, wolności ale i słabości. Okazywania "nie umiem", "nie wiem". Za to jest ukrywanie siebie za systemem "albo tak - albo tak". Ani my, ani świat taki prosty nie jest. Powodzenia.
Ale to jest Twoje zdanie. Ja uwazam, że jest bardzo naturalny czego ludzie nie lubia
Odważnie? Diagnoza po 2 godzinnym wywiadzie na YT? :)
Serio?? To chyba innego wywiadu odsluchalam przed chwilą. Ja słyszę faceta, który ma poukładane w głowie, ma swoje priorytety i idzie nie zważając na to, czy wypada, czy można...
@@tadinia_j.2133 Serio. Różnice indywidualne ;-) Akurat faceci w tym wywiadzie są bardzo sensowni. Pozdrawiam ;-)
@@tadinia_j.2133, poukładanego? Zero - jedynkowe podejście jest idiotyczne i szkodzące innym.
A ja Michała wybitnie lubię za to, że jest JAKIŚ. Nie zgadzam się z nim w każdym aspekcie, ale jest to zdecydowanie człowiek z charakterem, którego się kocha albo nie nawidzi. Nie to, co pan Lewandowski niczym Ken od Barbie odnosząc się do trendów. Nijaki, plastikowy. W Michale widać charakter, własne zdanie, za które bardzo go cenię
A ja kocham P. Roberta! Jest the Best ! Nie rób kochana Alu we własne gniazdo. Lepiej dobrze o bliźnich. Ken : hahaha ! A to ty chyba Barbie różowa - z blond włoskami!
zgadzam się!
Szanuję to, że pan Michał w tak pięknych słowach mówił o swojej Żonie. To świadczy o nim jak najlepiej.
Ta afera faktycznie wyjęta z kontekstu ale nie uważam że depresja siedzi tylko w głowie. Michał skoro sam mówi że tego nie przeżył nie powinien się tak radykalnie wypowiadać w tej kwestii. To nie siedzi tylko i wyłącznie w głowie człowieka i nie każdy sobie z tym poradzi, w tym problem. Ludzie nie wiedzą jak sobie pomóc, nie zgłaszają się po pomoc bo nie są świadomi że jej potrzebują. Michale nie mierz ludzi swoją miarą bo każdy jest inny, ma inne doświadczenia, możliwości, historie i perspektywy. Ogólnie odnoszę taki negatywny vibe z tego wywiadu, oto król nad królami przemówił. Może mylny ale wkurzyło mnie to gadanie. Moja racja jest jedyną i każda inna jest błędna.
No ja podobne wrażenie odnioslem. "Jestem taki zajebisty że w ogóle nie rozumiem jak mozna miec problemy psychiczne"
Powiedział, że nie wie jak to jest, nikt nie rodzi się z tym, że wie jak to jest chorować na to czy tamto, mówił za siebie, że nie rozumie tej choroby i wydaje Mu się, że jest do ogarnięcia, ma prawo do takiego zdania.
@@barbkarcz1186 ale nikt Panu Kubiakowi nie odbiera prawa do zdania. Jednak jest ono bardzo krzywdzace wobec osob chorych na tą depresje gdy osoba która jest w pewnym sensie wzorcem bagatelizuje ją do "zlych mysli ktore sie odgania". W szczególności jest to krzywdzace wobec mężczyzn u ktorych konczy sie tragicznie ta choroba. Miedzy innymi po przez takie splycanie jak Pan Kubiak zrobil. Czlowiek sukcesu i swoja zelzazna postawa pewnie go osiągnął jak i również brakiem empatii (to nie jest zarzut - czasami to pomaga w osiaganiu sukcesu). Ciezko jest powieziec chlopakom z PTSD - odgon zle mysli. Albo czlowieka gleboka zalamanego po przez tragedie. Tacy ludzie slysza swojego idola i jeszcze barziej sie przekonuja ze sa beznadziejni.
Czesto Ci twardzi jak skala mezczyzni ktorzy nie rozumieja depresji czesto zagladaja w kieliszek albo hazard itd. Nie dawno jeden z YT popełnił samobójstwo a drugi ktory obsmiewal ludzi ze sa grubych i depresje, sam przytyl po stracie kanalu. Twierdzi ze tarczyca ale jest szansa ze to antydepresanty. To ze Pan Kubiak wypowiedzial swoje zdanie to nie oznacza ze nie podlega ono dyskusji. Tymbardziej ze zrobil to publicznie
@@barbkarcz1186 pisałam w kontekście całego wywiadu nie tylko w tej jednej sprawie. Nieomylny Pan idealny. Wywiad z Kurkiem był dużo dużo lepszy i odniosłam pozytywne wrażenie z tamtej rozmowy. A tu jakbym słuchała maszyny bez uczuć a nie człowieka. Moja racja najmojsza.
@@drap886 nikt Mu prawa do zdania nie odbiera, ale jednak jakby w późniejszej wypowiedzi odebrał bo jest osobą znaną :-)
Nie będę w komentarzach umierać za Kubiaka, ale staram się Go zrozumieć. Dziękuję i pozdrawiam.
Fajny, mądry facet, ciekawa rozmowa, pięknie mówi o żonie, to fakt. Podziwiam odwagę i cenię szczerość wypowiedzi :)
Mądry? Deprecjonujący, umniejszający ciężkim chorobom jak hazard, alkoholizm czy depresja?
Michal wybitny siatkarz,zdobyl prawie wszystko ale najwazniejszsgo medalu olimpijskiego nie ma i juz nie bedzie mial,szkoda bo Tokio bylo do zdobycia
Ciekawy material , czułem podobieństwo 1 do 1 w wielu kwestiach myślenia
Kubiak❤ the best
Mój ulubiony siatkarz wszech czasów! Cudownie jest dostać taki prezent w postaci wywiadu
Fajny wywiad z moim ulubionym😊😊siatkarzem😂😂michał dzieki😊😊
Szczerość i super, rzadkość dzisiaj!!!
Ciekawy wątek szachowy i dziadkowy :) Moja wnusia Monisia okropnie beczała po każdej porażce w szachy ze mną ale gdy zacząłem snuć plany aby jej się podkładać, to babcia zabroniła : ''Musi się nauczyć, że w życiu nie wszystko idzie po jej myśli''.
Legenda
Michał, w dniu, w którym przebaczysz WSZYSTKO WSZYSTKIM (tak do obrzygania) osiągniesz niewyobrażalny spokój i szczęście. Polecam.
Jak wybaczyć?
@@MagdaMadziaMagda po prostu wszystko wybaczyć. Wszystko wszystkim ludziom. Pozbyć się pamiętliwości, złości, zawiści.
Dużo pracy, wielki wysiłek, ale efekt jest oszałamiający.
Wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale jest do zrobienia.
Michal byles wielki Dziekuje
Fajny, mądry facet, chociaż wydaje się trudny do życia bo ma specyficzne i bardzo radykalne podejście ale to może klucz do sukcesu, ja osobiście jestem wobec siebie bardziej wyrozumiała ale pewnie nigdy nie będę miała takich osiągnięć nie tak konstrukcja psychiczna
Ale sam się do tego przyznaje ,że jest zerojedynkowy i z trudnym charakterem.Taka autocharaktersmystyka,która wcale nie stawia go w dobrym świetle.Jest sobą, z charakterem i charyzma. Dlatego nie bez kozery byl.kapitanem zespołu Szacun Panie Michale
Pozdrawiam serdecznie Michała i jego Rodzinę 😊
👍Ludzie słuchajcie ze zrozumieniem i całą wypowiedź.
Super wywiad
Michał doskonale cie rozumiem tak trzymac .pozdrawiam a wszystkim życzę żyć swoim życiem bo szkoda czasu .
Myślę, że ludzie mają bardzo duży problem ze zrozumieniem tekstu mówionego i pisanego.
Ale nie jest zupa pomidorową - nie każdy musi Go lubić 😊 . Co do umiejętności na boisku są bezdyskusyjne - umie i robi to super. Każdy ma swoje zdanie na każdy temat - a propos psychologów to oni nie dają rozwiązania tylko pomagają znaleźć narzędzia, które pomogą Tobie samemu rozwiązać Twój problem. 😊
Nie wiedziałam, że taki wywiad w ogóle istnieje :) Michał Kubiak - znakomity kapitan naszej reprezentacji. Z pewnością ważna postać polskiej siatkówki, człowiek legenda. Tak jak kiedyś o reprezentacji myślałam - Świderski i Murek, tak teraz - Kubiak, Wlazły, Zagumny, a za jakiś czas będę myśleć Zatorski, Kochanowski, Janusz :)
Cóż... Swietny siatkarz, dość prosty człowiek. Niestety, w wielu kwestiach nie da się z nim zgodzić, podejście biało - czarne do wielu tematów jest, moim zdaniem, wynikiem wychowania przez tatę żołnierza (niestety, poznałem gościa) i niewiedzy. Jak można lekceważyć tak ważne choroby? Jak on ma uczyć swoje dzieci empatii, skoro sam jej nie odczuwa? Myli emocje z cechami charakteru, własne zdanie przedstawia jako diagnozę. Nie rozumie jak działa uzależnienie, no facet poleciał zupełnie.
Do tego galimatias zupełny jeśli chodzi o hajs z siatkówki i kontakt z mediami czy kibicami. Niby chciałby dobrze zarabiać, ale wywiady (skądinąd słusznie zauważyli obaj panowie, że są one beznadziejnie prowadzone) pomeczowe są be, rozpoznawalność przeszkadza, a nie łączy kropek, że im mniej kibiców i zainteresowania mediów tym mniejsze pieniądze? Umniejszanie swoich dokonań (bo nie liczy się to co zdobył tylko to, czego nie dał rady osiągnąć) i wielkie zdziwienie, że dla kogoś z boku to może ratować życie i że tak wybitny sportowiec może być dla innych wzorem. Niewiele rozumie pan Michał :).
Świetny fachowiec, dziwny człowiek. Chyba lepiej byłoby gdyby się publicznie nie wypowiadał. Głupiutki Miś.
Depresja to nie MYŚL czy wybór, to choroba… bardzo krzywdzaca wypowiedz, tyle w temacie.
Zaczął wypowiedz od slow ze depresja to poważna choroba ale w jego przypadku to nie ma szans
On wypowiedział swoje zdanie. Ma prawo
@@user-iw4kv5fk6g no nie do końca się zgodzę. O grawitacji też dyskutujesz i wyrażasz swoją opinię, mówiąc że np. jej nie ma? Na pewne tematy się nie dyskutuje, bo są faktem. Depresja jest jednym z takich tematów.
Ale on nie powiedział, że jej nie ma . Potwierdził,że to choroba i wytłumaczył czym jest dla niego. Nie widze w jego wypowiedzi nic złego.
@@user-iw4kv5fk6g gdzie ja napisałam, że on powiedział, że nie ma depresji? Czytaj ze zrozumieniem. To dotyczyło tematu grawitacji i faktu, że z pewnymi wątkami się nie dyskutuje. Wyrażasz swoją opinię na ten temat? Albo na temat tego czy ziemia jest okrągła?
Z całej mojej sympatii do Kubiaka niestety ta wypowiedź nie jest dobra i społecznie nie powinna być akceptowana. Z wielu, różnych względów.
Grałem w siatkówkę i pozdrawiam wszystkich co kochają ten sport.
Na jakim poziomie, jeśli mogę zapytać :)?
💪
Zajebista, szczera rozmowa. I tyle 😆
Panie Michale jest Pan bardzo wartościową osobą pozdrawiam serdecznie i zycze dużo dużo zdrowia
W całokształcie bardzo przyjemny, wielowątkowy wywiad. A co do samego Pana Kubiaka...jak dla mnie zapachniało narcyzem.
...i brakiem podstawowej wiedzy na trudne tematy.
Zrobiłem dziś tylko Matematykę. Miałem zrobić całą masę innych rzeczy z całej listy, chciałem zrobić choćby 41 punktów. Nie mam siły się umyć, a o pierwszej w nocy będę się golić bo rodzice śpią i mi nie przeszkadzają. Mam wszystkiego dość i jest mi bardzo przykro z powodu życia. Staram umówić się na seks, mam dwa bardzo przypadkowa zmatchowania z Tindera. W tym momencie moje libido trochę spadło. Załamuję mnie moment życia w którym jestem i to że mam 25 lat i nie mam zupełnie nic to wszystko bardzo boli i bardzo boli mnie to, że nie jestem tam gdzie jeden z moich byłych znajomych jak był w moim wieku. Nie maluję murali, nie tatuuje, nie utrzymuję się sam i nawet jeszcze nie zacząłem studiów. Nie byłem na różnych zagranicznych wakacjach najtańszym kosztem tak jak on i śpię u rodziców. To wszystko jest albo przez mnie albo przez toksycznych rodziców. Tam gdzie on to ja będę za 10 lat albo wcale, nienawidzę siebie. Chcę przeżyć megazajebisty orgazm i poczuć, że mam kontrolę nad życiem. Chciałbym pojechać na festiwal do Wenecji, iść na pewną premierę filmową w Warszawie, będę się o to starał i szukam pracy. Mam syndrom ofiary, ale czuję się ofiarą własnej rodziny. Mam 25 lat, epizod zaburzenia dysocjacyjnego, jestem osobą niepełnosprawną, mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Nie mam matury ani pracy oraz śpię u rodziców i nie mam prawa jazdy. Zdaję uporczywie maturę od 2018 roku i chcę zdać dobrze pięć przedmiotów. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale od sierpnia 2021 bardzo mocno staram się co weekend, nie wychodzi i próbuję dalej. Wcześniej bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko a nie faceta z którym można się kochać bez pytania czy to pierwszy raz. Ten mój były znajomy był w wieku 23 lat w Tajlandii, w wieku 20 lat w Izraelu z znajomymi a ja to nawet nigdy na domówce nie byłem.
Szkoda, że jedyne co przez te pięć lat studiowałem to studium swojego ochujenia. Tak bardzo mi przykro, że niczego w życiu nie osiągnąłem i nic nie mam. Mam 25 lat i przez swoich toksycznych rodziców nigdy nie byłem samemu zagranicą, nigdy nie byłem na domówce i nigdy u nikogo nie nocowałem. W liceum przeżyłem piekło, jeszcze wtedy przez większość czasu jeszcze wtedy nie wychodziłem samodzielnie z domu, nie miałem tego przed sobą i musiałem o to zawalczyć. Nie walczyłem, czy to wszystko jest moja wina? Ciężko mi jest żyć z toksycznymi rodzicami, którzy bezwzględnie wszystko kontrolują. Moje życie nie wydarzyło się jak FestFestiwal. Zastanawiam się ile w tym wszystkim jest moje winy a ile to jest kwestia moich rodziców. Nikt mnie nigdy nigdzie nie zapraszał. Teraz jadę z rodzicami na dwa dni posiedzieć bo mnie wyciągnęli na dobę lub dwie. Stukrotnie bardziej wolałbym spędzić te dwa dni u kolegi czy koleżanki. Marzę o budzeniu się co kawałek w innym łóżku i normalnym życiu. Mój były kolega tak naprawdę nie chciał mnie nigdy do siebie zaprosić a mój były znajomy był w wieku 23 lat w Tajlandii i w wieku 20 lat ciągle gdzieś wychodził w sobotę i miał wynajęte mieszkanie. Ja nie miałem siły walczyć, jestem gównem. Raz w życiu robiłem sobie samodzielnie obiad, musiałem to wywalczyć. Nie miałem narzędzi do samostanowienia o sobie jako nastolatek, dopiero dostrzegam swoje życie jako swoje, szukam pracy i ja o niej wręcz marzę. Musiałem zmuszany jako trzynastolatek do wyjazdów gdy mojej rok starszej siostrze pozwalano by została sama. Ciekawe czy jakby wyjeżdżali gdzieś sami to by mnie zostawili na dwa dni, pewnie mieliby problem z dupy. Byłem na wakacjach przez dwa tygodnie przez cztery lata.
Jestem kompletnie załamany. Co to za dzień w ogóle... Leżę z kotem nieumyty, nieubrany i nieuczesany i brechtam się z polskich oper mydlanych lub słucham ukochanego "The Cure". Marzy mi się pojechać na Nicka Cav'a w Polsce albo za rok na dwa dni nad morze byleby tata dał mi spokój z wyjazdami. Nie mam kompletnie do niczego siły, a muszę chociaż się umyć i porobić arkusze maturalne. Marzę o tym by wyjechać na samodzielny wyjazd zagraniczny. Czemu ja nie mam takiego normalnego życia w wieku 25 lat? Bo o nic nie walczyłem czy bo miałem toksycznych rodziców? Tak bardzo mi przykro z powodu mojego życia i mam wszystkiego dosyć. Chciałbym powalczyć o to żeby pojechać samemu do Wenecji na festiwal, wiem, że to się nie uda. Będę odzczędzać na mieszkanie, na Nowe Horyzonty i na pierwszy samodzielny wyjazd zagraniczny. Niech mi wszyscy dadzą spokój, ludzie jeżdżą, ja jeszcze nie mam własnych pieniędzy oprócz pieniędzy podatników. To, że szukam pracy to oczywiste. Co ja takiego w swoim życiu zrobiłem, że nie mogłem robić co chcę jako nastolatek i że teraz użeram się z toksycznymi rodzicami? Mój były znajomy, w wieku 23 był w Tajlandii i zarabia 8000 zł, robi murale, tatuaże. Ja będę zarabiać 3,5000 zł jako adiunkt i sobie dorabiać jeśli będę mieć czas.
Jestem kompletnie załamany. Przez cały dzień nic nie robię, siedzę i słucham muzyki. Leżę z kotem i udaję, że chilluję bombę. Jak wrócę to się wszystkim zajmę. Tu gdzie jestem są takie warunki, że jak wracam z toalety to ręcę myję w domku a nie w toalecie. Praca i ostre tyranie naprawdę leczy zbolałą duszę człowieka, ja szukam pracy, lecz naprawdę nie mam już sił. Pamiętajcie, że można być załamany, z depresją, lękami czy dysocjacją, ale kiedy możecie to walczcie żebyście sobie nie zarzucili tego że nie walczyliście. Ja teraz właśnie walczę by nie zarzucić sobie później, że nic nie zrobiłem. Boli mnie to, że jestem opóźnionym w wszystkim frajerem który nie ma nic w wieku 25 lat i choćby się połamał to i tak nie będziena nic mieć. Czasami się czuję jakbym miał 16 lat. Patrzcie, nagle zdaję maturę po raz siódmy w wieku 25 lat i zamierzam jeszcze od 2018 poprawić pięć przedmiotów, wcześniej bardzo bałem się działać. Jestem w dysocjacji i prawdopodobnie będę zdawać maturę do końca życia. Wiem, że muszę szukać pracy, uczyć się i rozwijać, oszczędzać na pokój. Uświadomiłem sobie że póki co to muszę zapomnieć o dobrym życiu przed trzydziestką bo nic nie mam i być może nieważne co bym zrobił to i tak zostanę wiecznym maturzystą na garnuszku rodziców. Nie lubię tego określenia.
Czuję się po prostu jak jedno wielkie gówno i nie chcę mi się żyć. Chociaż mam gigantyczną ochotę na życie. Dobrze, jednak przecież chcę mi się żyć. Wiem, że najważniejsze to odrzucić strach nieważne co się wydarzy, zupełnie się nie bać. Tak bardzo mnie boli, że wszystko zacznę dopiero w wieku 26 lat, że pierwsze zagraniczne podróże będą dopiero wtedy. Chciałbym powalczyć o ten festiwal w Wenecji, polecieć do Danii. Mój były znajomy, który na mnie nasrał był w wieku 23 lat w Tajlandii i osiągnął coś w życiu. Najważniejsze to się nie bać, a może ja się całe życie bałem. On w wieku 26 był czwarty raz na Malcie, był na Malediwach, był w Amsterdamie, w Maroko, w Mediolanie. On w wieku 19 lat pojechał po raz pierwszy do Amsterdamu. Czy znacie osoby, które dopiero w wieku 25 lat czy 26 lat decydowały przestać bać się żyć? Boję się toksycznych rodziców, nie mam pracy i nie stać mnie na pokój. Wyjechałbym nawet z obcymi ludźmi z grupy na Facebooku, jebać rodziców. Jestem jebanym przegrywem i nienawidzę życia, nie uczyłem się od czwartku. Mam wrażenie, że starannie i sumiennie nie uczyłem się od 11 roku życia. Jak się tego dowiedzieć i jak to sprawdzić? Chciałbym ładnie rysować i robić tatuaże, grać sety Djskie na konsolecie.
Wszystko z tobą w porządku? Potrzebujesz pomocy?
@@puuha1977 Nie jest z mną w porządku, chodzę dziesięć lat na terapię i potrzebuję pomocy.
@@popkulturalnasciana7818, to w takim razie dobrze, że chodzisz na terapię. Trzymam kciuki za poprawę zdrowia!
Rzadko pisze komentarze, ale słuchając przez wiele lat medialnych wypowiedzi pana Kubiaka chciałam wyrazić swoją opinię. Oczywiście nie interesuje ona takiego Szefa, jak on, bo kim ja tam jestem.
Nie jestem w stanie ocenić pana Kubiaka, jako siatkarza, bo się na tym nie znam, jestem zwykłym kibicem. Jeśli jednak występował w reprezentacji, to myślę, ze jego umiejętności siatkarskie są na wysokim poziomie.
Mam natomiast prawo ocenić jego zachowanie, jako obywatelka Polski. Dlaczego? Bo był on reprezentantem Polski w piłce siatkowej, czyli reprezentował Polaków (w tym moją skromną osobę).
W wielu wypowiedziach pan Kubiak robił z siebie twardziela, co to nie on, jaki mental itp. Okazało się, że to pobożne życzenia, co pokazał po meczu na IO. Uciekł jak tchórz przed dziennikarzami. Wyszedł taki zawodnik, jak Śliwka, który w porównaniu z nim był młokosem i w trudnej chwili stanął na wysokości zadania.
Pan Kubiak nie był żadnym kapitanem. Kapitan nie ucieka z tonącego okrętu. Tylko ma jaja i jest do końca nawet w trudnej sytuacji.
Pan Kubiak mocno szczeka w wywiadach, ale jako człowiek w najważniejszej chwili nie zdał egzaminu.
Temat "ucieczki" byl poruszony i wyjasniony wystarczy posluchac jak wszystko wyglada ze strony siatkarza jesli chodzi o te wywiady pomeczowe
Nie wysłuchałeś uważnie po prostu
@@aleksandra6472 Wysłuchałam uważnie całego wywiadu i tego momentu, gdy się tłumaczył. Gdyby był "zwykłym" reprezentantem, to bym to wyjaśnienie przyjęła. Ale pan Kubiak pełnił rolę KAPITANA. A to już nie tylko przywileje, ale i obowiązki. I dalej uważam, mimo jego wyjaśnień, że psychicznie nie udźwignął sytuacji, mimo, ze przedstawia się jako nieustraszony. Widzę to inaczej niż on i opinii nie zmieniam.
@@katarzynazefir8760 Wysłuchałam wywiadu bardzo dokładnie. Tłumaczenie mnie nie przekonuje. Pan Kubiak twierdzi, ze dla niego nie ma takiej choroby jak depresja, bo jest mentalnie bardzo mocny. I co po jednym meczu na IO, pomimo tej swojej mocnej psychiki nie był w stanie stanąć przed kamerą, jak mężczyzna-kapitan do wywiadu na parę minut? Dziwne, jak na twardziela. Coś mi tu mocno nie gra. i nie chodzi o sytuację po zwykłym meczu, tylko po meczu, gdzie zostały zaprzepaszczone jego (i wielu kibiców) marzenia.
@@AnnaK-vt6hc Zgadzam się. Dla siebie wymaga od dziennikarzy zrozumienia i empatii, której odmawia innym, gdy okazują słabość. Mamed Chalidow cierpiał na depresję, trudno powiedzieć, że to słabeusz...a jak mądrze o tym opowiadał. Wielu sportowców dotyka załamanie nerwowe. Smutne, ale Kubiak utrwala stereotypy. Jak dobrze, że kapitanem jest teraz Kurek, a w przyszłości pewnie Śliwka, bo to mądrzy goście.
Słuchając wynurzeń Michała mój nastrój tylko się pogarsza 🤣
Dobry dziadek. Takie nieustanne dawanie dzieciom wygrywać w różne gry jest szkodliwe i rozkaprysza dzieciaki, a tylko im szkodzi, bo potem nie potrafią przegrywać i nie szanują swoich rodziców/opiekunów jak ciągle ich ogrywają.
Babcia, czyli żona, mi dziadkowi zabroniła się podkładać w szachy wnuczce. Choć ta spazmów dostawała po każdej przegranej. Najgorzej jest w turniejach gdy rodzic podkładał się córce - a przyznał mi się jeden ojciec. Jego córka notabene była mistrzem UE do lat 10 w kategorii OPEN (chłopcy i dziewczynki). To było nie fair wobec innych uczestników zawodów (system szwajcarski).
Bartman vs Kubiak chyba co raz bliżej.
nie bylo telefonow... eh piekne czasy ludzie wiecej ze soba rozmawiali...
mowiles Michal o osobie,ktora robi wszystko dla ciebie zebys spelnial swoje marzenia ......
teraz pomysl sobie ze ta osoba zamiast pomagac spelniac marzenia zneca sie nad toba psychicznie i fizycznie tworzy ci zycie,w ktorym nie ma dokad uciec.
Wlasnie przez takie postepowanie popadamy w depresje i stajemy sie alkoholikam,hazardzistami itp.itp.
Miej tego swiadomosc............
Serce mnie boli, jak tego słucham. Z jednej strony jestem ogromną fanka siatkówki która pracowała na studiach na 2 etaty tylko po to, aby kupić bilety na Mistrzostwa Świata. Zawsze broniłam tempraramentu Kubiaka, uwielbiałam jako siatkarza, niesamowicie cenie i szanuje za to, jakim był kapitanem.
Z drugiej strony jestem psychologiem. I autentycznie wypowiedz o depresji wzbudziła we mnie skrajny niepokój o utrwalanie stereotypów. Nie chcę tutaj mówić o serotaninach i neuroprzekaźnikach, ale naprawdę wypowiadanie się na temat poważnych chorób powinniśmy zostawić specjalistom. Bardzo boli mnie ten wywiad, bo poniekąd upadł wizerunek jednego z moich ulubionych sportowców. Nie chcę myśleć co mogliby poczuć inni sportowcy, którzy mierzą się w tej chwilii z depresja i ktorzy trafia na ten wywiad.
Bardzo okrutne słowa, splycajace poważny temat. Wypowiedź powinna skończyć się na fragmencie "depresja to poważna choroba". Bez żadnego ALE, tyle.
Myśle, że dobrze skontrowane przez prowadzącego.
Tak go utwardził tatuś, z czego, moim zdaniem, wynika też brak empatii u Michała. Obawiam się, że gdy ucichnie o nim zupełnie za kilka lat, dopiero puści całe napięcie i może zdarzyć się nieszczęście.
👍
48:08 luciano de cecco :P
Zajebisty kolo, prawdziwy chop, nie pierdolic się w tańcu, także wobec siebie
No, prawdziwy. Pierdnie, beknie, na psychologa nakrzyczy. I flaszkę na raz robi.
też zawsze byłęm za nim i za reprezentacją są wzloty i upadki ale moja prywatna opinia o Michale uległa zmianie na duży - po tym wywiadzie.
Rozważania Pana Michała na tema zdrowia psychicznego i psychiki mają z grubsza taki walor ja ta kwestia filmowa: th-cam.com/video/5STRpIGGoCg/w-d-xo.html
Gdybym był złośliwy to bym powiedział, że oprócz odbijania piłki warto czasem sięgnąć po jakąś książkę i zajrzeć do artykułów fachowych. Nawet tacy wybitni sportowcy jak Michael Phelps borykali się z depresją. W świecie siatkówki też jest kilka przypadków jak chociażby Paola Egonu, Matt Anderson, Karsta Lowe czy z naszego podwórka Malwina Smarzek.
Natomiast atak na dziennikarzy i tłumaczenie się, że się jego kariera reprezentacyjna zakończyła to śmiech na sali. To nie jest sport indywidualny i co kogo obchodzi, że to dla niego był koniec. On był wówczas kapitanem kadry! Gdyby była taki silny mentalnie to stanąłby do wywiadu i uszanował pracę dziennikarzy. Swoją drogą nie pierwszy raz lekceważąco podszedł do pracy dziennikarzy. Prawdziwie po męsku to się zachował Fabian Drzyzga, który udzielił po tym nieszczęsnym meczu wywiadu dla TVP pomimo tego, że bardzo przeżywał tę porażkę.
Wiesz, sposób, w jaki został wychoeany, na pełnej spinie, powoduje potem takie zachowania i podejście do życia. Tylko kiedyś może się stać tak, że to napięcie puści i wtedy może polecieć wszystko. Nikt nie zna swojego triggera...
Strasznie krzywdzące wypowiedzi na temat zdrowia psychicznego. Niestety widać duży brak edukacji w tym zakresie. Depresja to choroba. Nie myśl czy świadomy wybór. Psycholog sportowy nie ma nauczyć jak odbić piłkę, tylko pomóc w walce by były na to chęci. Bardzo lubię Michała, ale akurat ten wątek bardzo mnie zawiódł.
Wow ale zapatrzony w siebie osobnik. 2,5 h gadać o sobie…Chociaż rozśmieszył mnie tekstem, że mógłby zagrać w reprze. Taki śmieszek 🤡
Bardzo fajny wywiad ! Michał bardzo mądry , szczery facet. Super osobowość :)
2:09:00 czyżby jakaś propozycja od Fame Mma?
mental Kubiaka przypomina mi ten Ibrahimovica, dwóch tak mocnych psychicznie, inteligentnych i i pewnych siebie gości
Wybacz ale jeśli jest tak "mocny" psychicznie to gdzie był po olimpiadzie? Dlaczego jako kapitan zostawił Bartka i Fabiana by udzielali wywiadów? Im było mniej przykro że przegrali? Przecież kolesie ledwo mówili przez łzy.. a ich kolega "chojrak" zwiał do szatni.. a to byla jego czarna robota... bez wątpienia był świetnym siatkarzem ale jako człowiek.... ego większe niż rozum..
kolejna swietna rozmowa
oho ten który nam zaprzepaścił Tokio, bo musiał kontuzjowany poleciec i zablokowac miejsce komuś młodemu zdrowemu. Powinien zniknac z repry już parę lat wcześniej, max po MŚ 2018
kto wie czy teraz Paryża nie zaprzepaści nam Kurek, który nie dość, że już wiekowy i bez formy oraz pomysłu na atak, to zaczyna mieć problemy zdrowotne; całe szczęście, że Kaczmarek odpalił, bo byśmy przegrali VNL w tym roku, jak MŚ w ubiegłym
To on wtedy rządził kadrą, a nie Heynen
Kurde ja tu widze zaburzenia narcystyczne: nigdy nie przeprasza, zawsze ma racje, perfekcjonista. Ciezko zyje sie z takim mezczyzna. To chyba zaburzenie genetyczne, po ojcu. Ogolnie twardy facet, nie miekki, mam nadzieje ze jest dobry dla swojej zony...
bo on jest narcyzem w chuj. A siatkarzem zawsze był średnim, nadrabiał trochę charakterem, który też wiele razy drażnił kibiców i kolegów jego z szatni
W bardzo fajnych slowach wypowiedzial sie o swojej zonie a tymczasem komentujacy "mam nadzieje,ze jest dobry dla swojej zony". Czy wy wogole sluchacie ze zrozumieniem?
@@margarita09223slabo fajne te slowa szczerze mowiac, ciagle tylko ze, zona sobie na wszystko zasluzyla. Ciekawe co by bylo w tym zwiazku gdyby choc raz mu sie w czyms przeciwstawila...
@@sophisticatedshe sluchaj...to,ze ktos ma odmienne zdanie na pewne tematy to nie oznacza,ze nie ma racji.Mi jest latwiej zrozumiec Michala bo mam meza,ktory ma podobny charakter. Na szacunek trzeba sobie zasluzyc- nawet w malzenstwie. Takie to dziwne? To,ze staliscie sie malzenstwiem nie oznacza,ze pora przestac pracowac nad nim. Nie widze w jego slowach nic zlego . "Moja zona poswiecila dla mnie wiele dlatego ja kocham i szanuje. Z tego tez wzgledu ja staram sie troszczyc o rodzine,zarabiac na nia,spedzac z nia czas kiedy moge zeby pokazac moj szacunek wobec niej i rodziny,ktora razem stworzylismy". Co jest zlego w tych slowach? Sa to slowa o dwojce ludzi,ktorzy rozumieja najwyrazniej,ze szacunek nie jest wieczny.
@@sophisticatedshe Dodatkowo sa w zwiazku 20 lat...to chyba dobry wynik w przeciwienstwie do niektorych par,ktore pierwsze sa do umoralniania? Poza tym gdzie on powiedzial,ze jego zona nie moze mu sie przeciwstawic?
Ciężko się słucha, dobrze że prowadzący poszerzył horyzonty M.K. o inne punkty widzenia...
Czy te bluzgi naprawdę podnoszą atrakcyjność wywiadów?
Żurnalista chyba zdaje sobie sprawę że nie każdemu dorosłemu to musi odpowiadać.
Tak 🤷
siema. Fajnie sie sluchalo. Dobrze bylo uslyszec normalnosc . Fajnie dziekuje i pozdro 600
Kocham tego GOŚCIA. ❤Dla mnie MISTRZ 💪👏👏
Byłam, jestem i będę Jego fanką zawsze. 💖
Życzę powrotu do kadry.
''Złamana strzała''.
Aż przykro się tego słucha, człowiek choć bardzo utytułowany to kompletnie nie rozumiejący ani siebie, ani innych, ani nawet sportu, który uprawiał. Tak wychwalajacy szacunek, ale chyba tylko dotyczący jego osoby a nie innych, obcych ludzi, którzy nawet nie mogą go podziwiać - bo przecież "nie ratuje życia", ani mieć inego zdania - bo "jak nie są z nim to są przeciwko niemu". Dziwaczny człowiek, który żywi i żywił się "udowadnianiem" wszystkiego wszystkim. Pomimo szacunku do dorobku sportowego nie można mieć szacunku do takiej postawy. A skoro i tak nie obchodzi go co myślą o mówią kibice, to ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć, że odetchnęłam z ulgą kiedy kończył karierę i życzę z całego serca kolegom z reprezentacji, żeby zdobyli złoto olimpijskie, które pozostało poza zasięgiem gościa podcastu.
Fajnie by było widzieć Michała w naszej kadrze to znakomity zawodnik
Miał już swoje 5 minut. Dajmy szanse młodszym 😊
Zdecydowanie już za wiekowy
@@pieknesciany może i racja teraz chłopaki w drużynie są super ładne grają jaka by nie była zmiana to wywiązują się rewelacyjnie tak zgadzam się i z tą opinią 👍
Kubiak jest już za słaby na naszą kadrę. Na przyjęciu mamy Bednorza, Śliwkę, Leona, Semeniuka i Fornala i kazdy z nich jest dużo lepszy.
Młodzi siatkarze w reprezentacji są już chyba lepsi
Michał nie zbagatelizował choroby jaką jest depresja, powiedział jakby to wyglądało w jego przypadku. Chyba ma prawo wyrazić własne zdanie…
Tylko że on nie ma pojęcia jak by to wyglądało w jego przypadku. NIe ma mocnych na choroby psychiczne.
zaproś Kazimierza Kaczora
Lepiej nie, panie Kubiak myślę o tym Pana pomyśle powrotu do kadry. Na szczęście to nie grozi, trener Grbiĉ nie będzie miał aż tak ,,samobójczego" pomysłu.
oho, widzę, ze po gównoburzy temacik odcinka szybko zmieniony :D
o co chodzi?
@@shnyvna najpierw zurnalista wrzucił filmik z miniaturką i podpisem w stylu „Michał Kubiak - nie wierzy w problemy psychiczne?” czy coś w tym stylu. Nie pamietam dokładnie. Ale stricte wyglądalo jak clickbait. No i odkąd ludzie w komentarzach zaczęli piętnować Kubiaka za wypowiedz na temat depresji to już w ogóle mleko się rozlało i tytuł został zmieniony.
Ja nie rozumiem tylko jednego, albo raczej potrzebuję ze strony Pana Michała doprecyzowania - dlaczego właściwie decydować się w takim razie na wywiady jeśli sam nie rozumie czemu sportowcy są w tych czasach "celebrytami" (to nie są dokładne słowa, ale taki był sens wypowiedzi P. Michała i ty Żurnalisto mu trochę to przetłumaczyłeś w inny sposób później) oraz skoro P. Michała nie obchodzi co inni mówią na jego temat? Czy w takim razie wywiadu udzielił tylko dla (może) pieniędzy? Czy dla połechtania ego przez ludzi, którzy będą pisać rzeczy w stylu "super wywiad, wszystko w punkt" (po story na instagramie Kubiaka widać, że podaje dalej mnóstwo pozytywnych komentarzy na temat tego wywiadu)? Zatem czy rzeczywiście Kubiaka nie obchodzi co o nim mówią ludzie, czy może jest typem osoby, której nie obchodzi tylko to CO NEGATYWNE się mówi o nim, a pozytywne rzeczy za to przyjmuje z otwartymi dłońmi i napuszonym jak paw ogonem?
Te wulgaryzmy to jeszcze pozostałość po PRL-u, często przekazywana z pokolenia na pokolenie, kiedy to miarą faceta była ilość spożywanego alkoholu i ilość niecenzuralnego słownictwa jakiego używał. Im więcej, tym większy twardziel.
Strasznie ograniczony ten Kubiak, mimo wszystko życzę mu, by nigdy nie popadł w depresję i nie doświadczył stanów, które w jego mniemaniu nigdy go nie dopadną. Z jego odpowiedzi wynika, że gdyby nie pieniądze, to nie miałby już żony, albo miałby inną- serio na tym polega miłość?... a zadający pytania, niestety tylko je zadaje... żaden z niego żurnalista, bo nie wchodzi w interakcje i w razie niewygodnej odpowiedzi, nie drąży, tylko przechodzi do następnego tematu...
“Z jego odpowiedzi wynika, że gdyby nie pieniądze, to nie miałby już żony, albo miałby inną- serio na tym polega miłość?” chcesz wyjaśnić? co powiedział o swojej żonie?
Żurnalisto, fragment o depresji w wykonaniu tego pana nie powinien ujrzeć nigdy światła dziennego....nie masz wpływu na wygadywanie głupot przez gości, ale masz wpływ na to czy ta głupota się szerzy, Ty jako osoba z dużymi zasięgami ponosisz odpowiedzialność za treści, które publikujesz.
przecietny iloraz inteligencji siatkaza i pilkaża to dwa rózne swiaty patrzac na to jak kobiety siatkazy podchodza do zycia i pieniedzy sklania mnie do tego aby tak samo sadzic ze z nimi jest tak samo
Mimo. że jestem już mocno starszą panią od wielu lat jestem fanką siatkówki i jej kapitana p, Michała , Wywiad ciekawy, pozwolił przyjrzeć się osobowości Kapitana Ale dla mnie, podobnie jak p, Ivance stosowane szeroko wulgaryzmy są w publicznym wywiadzie niedopuszczalne Wina żurnalisty dopuszczający taki styl jest bezsporna, Polszczyzna Gościa i prowadzącego jest na poziomie meneli pod budką z piwem, Szkoda! wizerunek Mistrza u mnie mpcno stracił
Język boiskowy.
Cuż dzięki michał .
Michał Kubiak jest najprzystojniejszym siatkarzem ever!
Kubiak słucham zaciekawieniem może byś wrócił
do kadry
Chyba parkiet szorować.
Nie oglądam wywiadu, widziałem tylko napis MÓŁBYM wrócić do kadry. Niestety, ale grupa KUBIAKA razem z Hejnenem zmarnowała szansę na olimpiadzie. Jak kiedyś szanowałem tego Pana tak teraz dla mnie jest zwykłą sz.......
Grupa Kubiaka wygrała mistrzostwa świata w 2018 roku. Igrzyska Olimpijskie nigdy nie były naszą mocną stroną oprócz złota w 1976 roku, od tego czasu nic. Nie ma co umniejszać reprezentacji, której przewodził Michał.
@@zuziafeliksiak5474 Nie grupa Kubiaka tylko Kurek wygrał mistrzostwa. Sam Kubiak na olimpiadzie ledwo chodził nie mówiąc o grze. Jednak jego to nie obchodziło. W pełni świadomy spierdolił Igrzyska. W tym czasie było wielu świetnych zawodników, których nie wpuszczano do kadry, a teraz pokazują jak się gra na wysokim poziomie
bYŁEŚ IDOLEM WIELU Moim też arobisz fochy dla Polski? kim trrzeba być żeby robić fochy ojczyznie? sry Winetou straciłeś u mnie ... pozdro
Te wulgaryzmy zaprezentowane w przestrzeni publicznej są obrzydliwe! Mimo że wywiad jest naprawdę ciekawy, a p. Kubiak mówi szczerze o siatkówce, to nie znajduję uzasadnienia dla niskiego słownictwa. Kompletny brak klasy! Pan Żurnalista nie tylko pozwolił na wulgaryzmy podczas wywiadu, ale sam również posługuje się niestaranną, często niepoprawną polszczyzną. Zaprezentowany pseudoluz językowy wplywa na obniżanie standardów - nie tylko dziennikarskich.
to po co słuchasz i marnujesz czas
To najlepszy komentarz pod tym wywiadem. Kiedyś przynajmniej wypikiwano wulgarne słownictwo. A teraz, jak widać, niektórzy ograniczają się jedynie do komunikatu na początku że materiał jest dla dorosłych.
Tak jakby każdemu dorosłemu odpowiadał prymitywny język (lub choćby wstawki).
No cóż życie medialne coraz bardziej prymitywnieje. I nawet z pozoru kulturalni goście muszą od czasu do czasu bluznąć żeby być cool.
Słuchałem z zainteresowaniem, choć sport mnie za bardzo nie kręci, ale do momentu pojawienia się wulgaryzmów. Potem przyjemność słuchania była już dużo mniejsza.
P.S. Bardzo mi się podoba termin "pseudoluz językowy".
@@Adrian.Piotr.
Internet jest przestrzenią gdzie każdy może wyrazić swoje zdanie.
@@Mario-xr3jo Dziękuję, Mario. Cieszę się, że ludzi, którzy nie akceptują wulgaryzmów w przestrzeni publicznej jest więcej. Jeśli p. Michał Kubiak przeklina w domowym zaciszu, to jest jego sprawa, choć niekoniecznie dobry przykład dla obu córeczek. Podczas wywiadu mógłby jednak powściągnąć swój język, gdyż nie każdy widz/ słuchacz odbiera pozytywnie taki przekaz. Stąd moje ambiwalentne uczucia podczas oglądania programu, bo przecież ciekawe treści na temat życia i sportu byłego KAPITANA kadry narodowej, nawet te kontrowersyjne, nie muszą być okraszane "bluzgami". To nie podniesie atrakcyjności wywiadu, chyba że chodzi o tani poklask u mniej wymagających odbiorców... (eufemizm). Pozdrawiam.
@@ivankamagnani
Ja pana Kubiaka nie znałem wcześniej (mieszkam od wielu lat za granicą) i, prawdę mówiąc, zrobił na mnie dobre wrażenie przez pierwszych parę minut rozmowy. No właśnie, do tych wulgaryzmów które podziałały na mnie jak zgrzyt. Bo w sumie ma klasę, i zupełnie niepotrzebne są te "ozdoby" językowe.
A taki komentarz jak Twój podniósł mnie na duchu. Szkoda że niewiele osób pisze podobnie...
Również pozdrawiam.
P. Michale nie używajcie w wywiadach łaciny. Polszczyzna jest piękna bez tych "ozdobników". Szanujcie siebie i nas odbiorców kibiców..
Tylko że wiele osób lubi rzucone mięso, od czasu do czasu. Dlaczego zabierać im tę przyjemność?
Bardzo ograniczony człowiek ....
Dokładnie
Michal naucz sie wybaczac bo pojdziesz do piekla ...Jezus mowi ze mamy wybaczac ile?77 razy .
od zawsze wiedziałem że to idiota XD
a co tam robi klub ze lwowa ?proponuje zaprosic wszystkie kluby z ukr do naszej ligi,,,,panowie dzialacze do dziela .
na chuj ty miałbyś wracać jak nie jesteś lepszy od żadnego z obecnych przyjmujacych ani z tych co ich grbić pominał mam na mysli szalpuka kwolka a i od szymanskiego czy szymury jesteś słabszy graj sobie w tej japonii a od kadry z daleko razem z drzyzga xd
formę obecnie pewnie ma gorszą, ale ogólnie był lepszy od nich wszystkich - miał zagrywkę, przyjęcie, atak, blok, obronę, spryt i nie pękał w trudnych momentach; a każdemu z obecnych brakuje jakiegoś z powyższych elementów - są bardzo dobrymi zawodnikami, ale na pewno mogliby być jeszcze lepszymi, szczególnie, że wszyscy mają lepsze warunki fizyczne niż Kubiak
wrocic do kadry? chyba w roli psychologa... a nie sory nie uznaje on takich rzeczy.
Depresja to wymysl tych czasów (jak wiele innych zjawisk, pojęć) na potrzeby korporacji (w tym przypadku pseudomentorów, psychologów). Każdy ma chwile słabości, zle myśli tak bylo jest i będzie na przestrzeni dziejów. Tylko jedni mają mocniejszy charakter a drudzy tego charakteru nie posiadają przez błędy w wychowaniu. Dodam do tego poziom inteligencji. Komentującym proponuje ugotować jajka na twardo choć w wielu przypadkach pewnie już nie ma czego gotować. Charakter i inteligencja jest nie na sprzedaż.
Depresja zaburza całą biochemię mózgu, organizm inaczej funkcjonuje. To nie jest sposób myślenia, tylko choroba która daje konkretne objawy i może doprowadzić do śmierci.
Co do jednego się zgodzę, inteligencji sobie nie kupisz, a przydałaby ci się 🤦♀🤦♀Depresja nie ma ŻADNEGO związku z mocnym charakterem a już zwłaszcza z inteligencją 🤯 Może dopaść każdego i tak też się dzieje, chorują ludzie ze wszystkich grup społecznych. To ciekawe, że historia zna wiele przypadków geniuszy, którzy mieli problemy psychiczne (polecam sobie poczytać). Depresja to poważna CHOROBA, przez którą każdego roku ludzie odbierają sobie nawet życie....to nie wymysł, a FAKT, z którym się nie dyskutuje. Psychiatrzy, terapeuci, leki to sprawdzone sposoby na wyleczenie tej choroby. Przestań szerzyć głupotę !!!!
@agnesnatalie1610zgadzam się poza tym wiejskim znachorem. Proszę nie obrażać ludzi ze wsi. Żyje w mieście i jest tu czasami gorzej ,a i kultura na najgorszym poziomie.
Ale bzdury gada ten Kubiak, szkoda goscia
By nie mógł. Pewnie jest w granicach 20 przyjmujących w kraju.
Chorobę z depresji uczyniły koncerny farmaceutyczne bo to wielki, niekończący się biznes. Depresja często jest wynikiem i tylko objawem dysfunkcji organizmu, często od jelit. Dobrze, że o tym się mówi 😊
O czym ty kobito mówisz... 😅
@@aleksandra5921 jak widać justynagrosicka8805 posiada jakaś tajemna wiedzę o której nie wiedza jeszcze ani psychiatrzy, ani lekarze ani pacjenci
Bzdura
Tylko, że właśnie wyróżnia się wiele rodzajów depresji. Depresję "od jelit" i DEPRESJĘ np. lękową, która bardzo często prowadzi do samobójstwa nieleczona. Mówi do ciebie osoba, która wygrała z depresją. Gdyby nie leki, by mnie tu nie było dawno.
Po co?
Nie lubie Pana Kubiaka