Z krajobrazu w Street Photo? - Piotr Trybalski - Fotograf w podróży
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 19 มิ.ย. 2024
- Czy z fotografii krajobrazu da się łatwo przeskoczyć do fotografii ulicznej czy reporterskiej? Nie jest to takie proste...
Podoba Ci się mój poradnik fotograficzny? Pomogłem? Postaw mi kawę, wesprzyj kanał: / @fotografwpodrozypl
...
FOTOWYPRAWY, KURSY i WARSZTATY FOTOGRAFICZNE ONLINE - akademia.fotografwpodrozy.pl/
📸 Subskrybuj kanał: bit.ly/SubujMnieTeraz
Co czwartek widzimy się na żywo, rozmawiamy, oceniam Wasze fotografie z Grupy "Fotografowanie w podróży"
groups/fotografowanie....
Inspirujemy się, a od czasu do czasu umawiamy na zdjęcia. Czasem edytuję w Lightroomie, oglądamy dobrą fotografię i polecamy fotograficzne wydarzenia.
Dołącz w trzech krokach:
📸 Pokazuj fotografie w grupie "Fotografowanie w podróży": / fotografowanie.w.podrozy
📸 Zapisz się do newslettera: fotografwpodrozy.pl/
📸 Wybierz się na warsztaty: fotografwpodrozy.pl/warsztaty...
#warsztatyfoto #piotrtrybalski #fotografwpodrozy
Śledź mnie:
📸 Instagram: / piotrtrybalski
📸 Facebook: / piotr.trybalski.photog...
Dziękuję za tą wiedzę, porozjaśniało mi się ...
Swego czasu pokazałem pewnemu "mistrzowi fotografii" album innego fotografa. "Mistrz" przeglądnął i stwierdził, że to w ogóle nie powinno być wydane, ponieważ zdjęcia są fatalne, zawierają błędy kompozycyjne i brak im tematu. Zjechał to po całości. Człowiek ten był guru pewnego klubu fotograficznego. Zdobył nagrody w różnych konkursach fotograficznych. Fotograf, którego zdjęcia pokazałem także zdobył wiele nagród a do tego jego prace w gigantycznym formacie były wystawione w galerii w Madrycie i Nowym Jorku. Osobiście miałem okazję widzieć te prace w Madrycie, gdzie zakupiłem album z tym fotografiami, który potem podarowałem w prezencie osobie z klubu prowadzonego przez "mistrza". To był 2011 rok. Dziś nie pamiętam już nawet nazwiska tego twórcy, który przez "mistrza" został zjechany. W owym czasie fotografią się nie zajmowałem a do galerii trafiłem przypadkiem ze znajomymi w trakcie mojego pobytu w Hiszpanii. Nie pamiętam jaka była wielkość tych wydruków, ale zrobiło to na mnie wrażenie, bo galeria była bardzo wysoka - dobre kilka metrów w górę a zdjęcia były tak ogromne, że trzeba było zadzierać głowę jak w kaplicy sykstyńskiej ;) żeby ogarnąć je od dołu do góry wzrokiem. Madrycka i nowojorska galeria wystawia zdjęcia, drukując je w gigantycznym formacie a potem człowiek się dowiaduje, że to jest tak złe iż nie powinno ujrzeć światła dziennego 🤣No cóż, wszystko to zasadza się na subiektywnym odbiorze a często także zawiści. Prace "mistrza" także były drukowane, ale jednak w mniejszych formatach 🤣
Zobaczycie, na końcu i tak wszyscy skończymy na ulicy :)
...chyba, że ktoś zaostrzy RODO. Co się zaczyna dziać.
Dlatego preferuję fotografię przyrodniczą, tam nigdy nie wiesz co się zadzieję, może coś będzie, a może stracisz 5 dni oczekiwania na coś. Takie przyrodnicze streetphoto.
Jest nawet taki konkurs, ze śmiesznymi ujęciami przyrody. Są świetne. Bo niestety w większości to fotografie do katalogów zwierząt. Całkowicie bez pomysłu.
To ja tak mam. Krajobraz jest prawie ok. Street, hm nie wiem jak to ująć.
Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! Polecam :)