Pisklę Wypadło z Gniazda I Cudem Przeżyło. Oto Jak Wyglądało Po 36 Dniach!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 2 ต.ค. 2019
- Dzisiaj opowiem wam, do czego może doprowadzić ludzka życzliwość. Gdy pewnego dnia ktoś z was okaże miłosierdzie potrzebującemu, być może zrozumie, że staje się w ten sposób częścią czegoś pięknego na tym świecie.
#CudaŚwiata #ptaki #przyroda #żółw #jelonek #lampart
SUBSKRYBUJ KANAŁ Cuda Świata
Kliknij 🔔 aby dostawać powiadomienia o najnowszych filmach!
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 6](http://i.ytimg.com/vi/CVUx09Rx0-M/mqdefault.jpg)
![[LIVE] ใครคุยเรื่องบอล "พ่องตาย" #คุยให้เด็กมันฟัง EP.43 (13/7/67)](http://i.ytimg.com/vi/8bHYL8RuBqs/mqdefault.jpg)
Wspaniali ludzie!wielki szacunek dla nich ,lecz wciąż ich za mało w porównaniu do liczby zwyrodnialców😔
Tak
niestety
Dokładnie.. Wreszcie jakaś mądra osoba na tym YT ❤
Pozdrowionka💎
Szkods
Niestety to prawda
Dobrze ze na swiecie sa jeszcze tacy wspaniali ludzie
Może to niewiele...ale kiedyś uratowałam ptaszka który uderzył o mój dom
To było tak, słysze że coś stukło w szybe na balkonie patrze a tam mały wróbelek i o dziwo miał pokrwawione skrzydło (mieszkam w mieście więc nie jakiś jastrząb czy coś)no to ide po ziarenka i wode daje mu te rzeczy i ide po coś żeby mu skrzydełko opatrzyć czymś, znalazłam jakiś materiałi i mu owinęłam skrzydło. Wróbel kurował sie i mnie 2 tygodnie, bo po tym czasie postanowilam zobaczyć czy da rade odlecieć i dał rade jednak co jakiś około miesiąc przylatuje na balkon na którym go znalazłam oraz ma gniazdko na drzewie na moim podwórku.
Niby nic wielkiego ale cały czas o mnie pamięta a ja o nim a to było 4 miesiące temu😊
Ale wiesz, że na wsi jest tyle samo jastrzębi co w mieście? Ten stereotyp że na wsi jest dużo gospodarstw rolniczych, nie ma dobrego neta itp. jest fałszywy. Wieś jest jak poprosu byś wycięła z miasta 2 lub więcej ulic
Wiem o tym co napisałeś jeśli chodzi o wieś mój kuzyn mieszka na wsi i do niego co niedziele przyjeżdżam, jeśli chodzi o jastrzębie itp. to mój tata mi mówił że od 24 lat nie było jastrzębi lub innych tym podobnych zwierząt conajmniej 3000km od mojego domu a ja mu wierze.
@@juliajarczewska2362 jeżeli mieszkasz w Polsce to nie możliwe bo ja widzę jastrzębie co kilka dni
@@mateeq5640 prawda, ale nadal istnieją wsi, w których trudno o internet, oświetlenie uliczne, a nawet prawdziwą toaletę. Moja babcia mieszka we wsi, w której nie ma co liczyć na zasięg, wifi, a każdy, kto tam mieszka ma toitoi Shreka xD
Na pewno długo o tobie nie zapomni ☺
Ja mam kota który był kiedyś bez domny i po jakimś czasie miał przejechane łapy były we krwi muj kot był potem był u weterynarza teraz wszystko jest dobrze 😺!
Ale słodki ptaszek
Rozumiem że brałeś ptaszka do buzi i stąd ta wiedza o jego smaku 🤓🧐🧐
@@polak305 😂
@@polak305 Ahaha. ALE ŚMIESZNE
@@PiesZdzislaw pies na baby ?? Zdzisiu
Kluseczka słodka A ci ludzie są wspaniali że go uratowali 🐦🐦
Dzięki za tyle likeow. To jest największą ilość likeow która miałam xD its my friendly that lonelly XDDD 😋
@Gacha megan co ją * ??
Eee A nie Ją? " wspaniali że go uratowali"
No w sumie racja... pisałam na szybko więc sorry ;p
@@BlackWhite-jp3jv kk
Ja około 3 lata temu miałam taką sytuację...
Więc to zaczeło się tak... Byłam z koleżanką na dworzę, chodziłyśmy sobie po dość dużym parku, w którym było dużo dębów oraz kamienne ścieżki. Po około 20 minutach chodzenia, obok drzewa usłyszałyśmy bardzo dziwny pisk, brzmiał trochę jak pisk psa, połączony z drapaniem drzewa (Nie wiem jak to określić, to naprawdę był dziwny dzwięk) . Postanowiłyśmy, że podejdziemy tam, więc podeszłyśmy, zobaczyłyśmy jakieś pisklę, miało kilka piórek i dziure w skrzydle. Wziełam ptaszka na ręce, po czym poszłyśmy z nim do mojego domu, nie wiedziałyśny co możemy zrobić, więc wziełam malutką miseczkę, oraz pipete z letnią wodą, włożyłam ptaszka do miski po czym podałam skrzydło wodą. Znalazłam jakieś pódełko bez zamnknięcia, dałam tam jakiś miękki papier i waciki kosmetyczne. Poszłyśmy z ptaszkiem do weterynarza, czekałyśmy około 30 minut, powiedzieli, że ptak nie ma szans na przeżycie. Oczywiście nie poddałyśmy się i opiekowałyśmy się ptaszkiem. Po około 1,5 miesiąca wyrosła z niego piękna wrona, wiedziałyśmy że to czas by nauczyć go latać po czym wypuścić na wolność. Uczenie ptaka zajeło nam około 2 tygodnie, postanowiłyśmy że położymy go na jakieś drzewo i odleci... Myliłyśmy się, został tam i nas obserwował, gdy byliśmy blisko drzwi ptak do nas przyleciał i usiadł mi na ramię, nakarmiłyśmy go i znowu odstawiłyśmy na to samo drzewo, sytuacja z wracaciem do mnie powtarzała się kilka razy. Postanowiłam że zatrzymam tego ptaszka, gdy w nocy zostawiłam otwartę okno, na drugi dzień zobaczyłam go na parkingu martwego, potrąconego, zjedzonego przez kota 😭 Był to dla nas ogromny cios, szczególnie dla mnie...
Z góry dziękuje za przeczytanie.
I przepraszam za błedy
........... 😭
Jakoś ci nie wierzę ale okej
@@akira2223 Nie musisz wierzyć, ja do tego nikogo nie zmuszam:)
Natura jest okrutna....a ptaszek bez bronny....
@@ameliakarwowska6610 Zgadzam się...
Jako dziecko uratowałam gołąbka który nie mógł latać z powodu uszkodzonego skrzydełka był z nami przez kilka dni na balkonie, tak bardzo chcial latać że sfrunął w końcu na dol na podwórko a tam już mój pies dokończył sprawę, pamiętam że bardzo płakałam że go nie dopilnowałam 😣
Super wideo! Polecam wam też cudowny filmik *Wiejski Powiew Życia*
fajne swojskie klimaty
Świetne
Ja też znalazłem piskle które wypadło z gniazda i mam je do dziś jest bardzo ładne i zawsze mnie zaczepia. Lubi się bawić i możecie nie wierzyć ale mój ptaszek wylatuje na na zewnątrz i przylatuje do domu zawsze kiedy chce wylecieć to puka w okno dziobem. Jeszcze nigdy nie było tak że nie przyleciał trzymam go w dużej klatce. Bardzo się lubimy
To było piękne.
Wiem że to może nie coś dużego ale jak spotkałam jakiegoś porzuconego psa/kota to przynoszę go do domu, daje jeść, pić i oddaje dobrze schroniska
Ja wraz z moim wujkiem i tata pojechaliśmy na grzyby do lasu. Wszystko było okej ale mój wujek usłyszał szczekanie... Szliśmy w tamtą stronę i zobaczyliśmy ja, moja malutka kochana Sonie. Była w tedy taka malutka, Sonia mieszka teraz z nami, mój wujek nie miał warunków na psa więc my ja zaadoptowalismy, jest nam bardzo wdzięczna i to widać. Nigdy nikogo nie ugryzła ani nie warkla (tylko podczas zabawy) jest naprawdę wspaniała ♥️
Edit: i jeszcze kiedyś z moja siostra i mama ptaka, nie był mały ale był sam. Karmiliśmy go a po paru dniach pofrunął daleko, mam nadzieję że dobrze mu się żyje 😉
Tak właśnie trzeba postępować należy pomagać naszym braciom mniejszym, ja mam takie sukcesy w swoim dorobku, to piękna sprawa gdy wiemy że uratowalismy jakieś stworzenia natury, to najpiękniejsze uczucie 😊😊
Bardzo pozytywnie wzruszajace...
Dzięki za ten materł!!!!
Dodam że nie odbieram już życia komarom i innym robaczkom jak kiedyś, mam patent na duży słoik i kartkę pocztową, łapie je i wypuszczam na dwór, tworzy się wtedy dobra energia☺️
Powodzenia klusko ❤️
Tak. Uratowałam kota,który miał złamany kręgosłup i tylko na przednie łapki chodził... Ale wszystko jest okej bo wyzdrowiał
Jak mial zlamany kregoslup i wyzdrowial :-:
@@x_dejqek_x3094 xD
Tak zdarza mi się to co roku na wiosnę gdy pisklęta przychodzą na świat i często wypadają z gniazd
Wtedy rodzina się że mnie śmieje że mam w domu ptaszarnie mam 2 duże i jedna mniejszą klatkę, moimi podopiecznymi są zwykle gołębie, kwiczoły, wróble, wrony, kruki itp, a raz nawet miałam pustułkę 🥰
Ratuję nie tylko ptaki ale i inne zwierzęta takie jak nornice, krety czy jaszczurki nigdy nie odwróciłam się od żadnego zwierzaka więc zwykle w okresie wiosennym i letnim mam w domu zwierzyniec i nie przespane noce a także brak czasu dla siebie i znajomych i na codzienne obowiązki
Znalazłam dziś pisklę Wróbla, co robić, możesz mi pomóc??? Proszę, ma dzień lub dwa, nie ma piór zupełnie
Ja uratowałam 2 pisklaki gawronów , które wypadły z gniazda ,trzmiela w zimę i kotka którego porzuciła matka.
Pisklaki oddałam straży miejskiej.
Trzmiela wypuściłam po zimie.
A kotek zamieszkał u mojej babci 😉.
Piękne
Mam w domku 3 znajdy w tym jeden mały kotek który jeszcze pije mleczko i musieliśmy mu kupić specjalną buteleczkę i teraz te 3 znajdy należą do naszej rodziny I bardo je kocham . A tymi znajdami były Pies- Tofik ma już 11lat Kot-Luluś ma już 4 lata i kotek- Pixel ma dopiero 3 miesiące.
Super
Ale to słodkie i wzruszające 💜
Tak okazujemy miłość .💞👌
Kocham takich ludzi
PIEKNE!!! macie piękne dobre serca!!! POZDRAWIAM SERDECZMNIE !
Piękny ptaszek
Popłakałam się na serio przy tym słotkom ptaszku😍😻😭
słodkim
Znalazłam ptaszka który spadł z gniazda i się nim zajęłam jednak po kilku dniach zmarł Smutno mi
Smutne
Ja uratowałam rannego bardzo gołębia... Zdech następnego dnia....
przykro mi
Ale wiesz że jak to była jakaś nvm np sikorka jakiś kos dziki ptak to go nie wykarmisz no chyba że chcesz łapać na godzine 30 much co jest mega trudne miałem kiedyś podobnie znalazłem małego ptaszka ale oddałem go na najbliższe bezpieczne miejsce żeby matka go znalazła za 3 dni przychodzę nie ma go chodzić nie umiał więc raczej matka go wzięła
ta mi też
Na moim osiedlu są koty w tym dwa małe kociaczki, karmię je. Inni też je karmią, ale niedaleko ich domu jest obszar z trutką, widziałam na tym obszarze ich mamę. Boję się o kociaki
Piękne :-)
Ja napszykład uratowałem wrubla który zapadł ze budynku szkoły a inne dzieci i się nim bawiły
Mam przyjemność być przybraną mamą już 5 gołębi i muszę przyznać że to wspaniałe uczucie patrzeć jak te maleństwa rosną i się usamodzielniają
Ja trzy razy opiekowałam się wrubelkiem słodkie stworzenia
A wy jakie uratowaliście zwięrzę😊??!!
Nie chodzi Ci czasem o wrÓbelka?
Ja uratowałam psa koleżanki bo prawie wpadł pod samochód 😯
Ja niedźwiedzia polarnego, żyrafe i krokodyla nilowego.
@@radosawfaresky5422 jak to
Tak
Ja znalazłam ptaszka ( młodego) na ulicy. Podniosłam go i dałam trochę wody. I wypuściłam :3
Wow jaka słotka
Kluska jaki słodziak😄😄
A ja znalazlam wczoraj ganku mojej kabiny taka wlasnie "kluske". Ptaszek, runal z calym gniazdem i przezyl, podczas gdy jego maly brat zginal na miejscu. To jaskolki. I jestesmy w Kanadzie, Yukon, gdzie nikt nie troszczy sie o wiekszosc zwierzat a szczegolnie ptaki wiec nie mialam kogo zapytac o rade. I znalazlam to video, serdecznie dzieki. Ptaszka nazwalam Ari, pije wode gdy podana pipetka i na razie zjada rozgniecione jajko na twardo z jakimis owadami gdy je znajde. Mam nadzieje, ze uda mi sie go ocalic.
Cudowne :)
Tak kotka o imieniu Czaruś historia była taka wracam z mamom z sklepu w krzakach był mały kotek po 2godzinach wyszłam na dwór z kolegą jestem w lesie słyszę miałczenie pacze a to Czaruś poszłam do domu i znalazłam karmę i miskę dałam mu to jedzenie . Po 3 dniach zniknął i płacze do dziś 💓💓😭😭😭
Mega filmy. Dziękuję bardzo xD
Ja nie dawno na ulicy znalazłam zmarznietego i mokrego persa którego ktos porzucił. mial niebieskie oczy biały brzuch i wgl mial białe uszka agluwke taką cieniowaną. Okazało się że ma katar i zapalenie spojówek ale kupiłam dla niegocleki i teraz jest zdrów😊❤
Dzieki ludziom dobrego serca... Kocham ludzi.kochajacych zwierzeta. Szacun i brak slow. Ja mieszkajac przy obwodnicy podrzucono mi kotke bo pancie na.wczasy.a co tu zrobic z kotka. Uglaskiwalam ja zanim zaufala uplynelo...powoli..powoli.kotna. Okocila sie i jednego odrzucila. Dziwne.ze o tej porze roku kotka .....bo pamietam jak ja podrzucili.a okocila sie to juz mrozilo. Ja tego biedaka do lozka przynosilam o piatej rano i karmilam pipeta. Na poczatku musialam go trzymac.a po kilku dniach w lozku jak go zawinelam w a'la becik czekal cierpliwie na mleko i zoltko z jajka. Do dzisiaj moj Rysiek...matke przezyl- tragicznie zginela. Moje marzenie nigdy nie spelni sie... Przytulisko dla zablakanych.porzuconych kotow. Ludzie! Zanim porzucisz zastanow sie! Takie zwierzatko kot czy pies szybko przywiazuje sie. Jak porzucisz ( naukowo potwierdzone.ze rozumuje jak 2 let.dziecko) Wyobraz sobie swoje dziecko....... Takim co wczasy wazniejsze od przyjaciela zycze....... Wyobraz sobie swoje zablakane 2-let.dziecko porzucone w lesie!!!!! Wraca i czeka.ze wrocisz po niego. Jakim jestes..... Suka zdechnie nad szczeniakami. Kotka....itd... Czlowiek to najgorsza bestia! Najwiekszy drapierznik. Boicie siezwierzat? Bojcie sie ludzi. Zwierzeta w naturalnym srodowisku walcza o przetrwanie.a czlowiek nie musi.a zazera....
Więcej ☺😊
Ja uratowałam prawie przejechanego kociaka tak szłam ze szkoły nagle widze kociaka na ulicy każe autu się zatrzymać i biorę go i idę z nim do domu teraz ma kochający dom i jest śliczny. 🐺😍
Ja ostatnio znalazłem 4 pisklęta które wypadły z gniazda i po 14 dniach same jadły latały chodziły i piły więc je wypuściliśmy przez tydzień siedziały na drzewach i łapały komary a później odlecialy
Ja uratowałam dużo zwierząt zwykle młode porzucone. Pierwszy była młody podlot kawki który był oplątany drutem i był pokaleczony, zawiozłam go do weterynarza. Następny był pisklak sikorki który najprawdopodobniej wypadł z gniazda i się wyziębił bo to była późna jesień. Wzięłam go do weterynarza (najpierw szukałam na drzewie gniazda ale nigdzie go nie było) pisklak odzyskał siły po go ogrzewałam w szkole, to było po drodze do szkoły. Później znalazłam jerzyka który próbował latać i miał złamanie otwarte skrzydła, po mimo lęku na widok krwi wzięłam go i biegłam do weterynasza, zawiźli go do ptasiego azylu i z tego co wiem skrzydło sie zrosło i go wypuścili :) później znalazłam gołębia z dziurąw brzuchu niestety on miał najsmutniejsza historię, został podziobany przez gawrona, nie było dla niego ratunku i musiał zostać uspany. Jeszcze kiedyś (bardzo dawno) znalazłam nowonarodzonego porzuconego kociaka który był w takiej jakby dziurze i na tej dziurze były kraty, matka kociaka go porzuciła, kociaka zawiozlam do weta i urusł na pieknego kota, mieszka z synem weterynarz, a nie dawno uratowałam młodego zchorowanego jerza, który mial zaropiale oczy i pyszczek był osłabiony i wygłodzony, zadzwoniłam po ekopatrol i zawieźli go to leśnego weta. Kocham zwierzęta i nie potrafie je zostawić w potrzebie.
Ja mam
Kiedy byłem z rodziną na spacerze to w ushniętym rowie leżała sarna odrazu zadzwoniłem do kolegi taty bo był weterynarzem i przyjechali
Uratowaliśmy zwierze !!!
Ooo oo ale słodkie! !😢😢
Fajne to
Kiedyś opiekowałam się wróbelkiem bez oka. Tata przyniósł go do domu po tym, jak zobaczył , że maluch je stracił wpadając na druciane ogrodzenie. Szparka po oku wciąż krwawiła i do dzisiaj mamy ślad na firankach po tym jak w pierwszym odruchu próbował uciec.
Jesteś mega super człowiekiem za każdym razem gdy oglądam twoje filmiki mam dreszcze i wyobrażam sobie że wcale nie mam tak najgorzej i są ludzie zwierzęta którzy mają gorzej dzięki łapka i subik już zostawiłem ;D
Pamiętam jak kiedyś uratowalem malego czarnego kotka którego ktoś mi podrzucił pod dom wszedł on do dziury głową do góry i nie potrafił wyjść wyszedłem na dwór i nagle słyszę miałczenie patrzę do dziury i widzę tego słodziaka wziąłem go na ręce i wtulil się się w nią nigdy go nie zapomnę 🥰😢
Kluska :>
Ja jak byłam mniejsza to uratowałam najpierw jedno pisklę a później drugie 🥰💕
Tak mi się udało małego kotka
Raz uratowaliśmy kotka który się do nas przybłąkał i znaleźliśmy dla niego dom, za drugim razem przygarnęliśmy kotka który błąkał się koło kościoła ale znaleźli się jego właściciel
Koło kościoła chodzą 3 koty ale to koty księdza
Kiedyś na podwórku zobaczyliśmy poturbowanego Gołembia (prawdopodobnie przez kota) zadzwoniliśmy po straż miejska a oni wzięli go. Po jakimś czacie okazało się, ze to był golom chadowlany, który znalazł chodowce :)
Słodkie maleństwo.
Uratowałem małego gołębia :) :3 kluseczka
Uratowałem kiedyś Bąka .. biedny siedział uwięziony więc go puściłem na wolność.. I to w dodatku latem w zatłoczonym autobusie... moja postawa odebrała ludziom dech w piersiach 😁😁😁
Ja uratowałam dwa małe kotki prawie je samochód przejechał 😨. Aktualnie mam trzy koty i jednego psa w czym jeden kotek ma 14lat .KOCHAM ZWIERZĘTA i jak bym ich nie wzięła to pewnie by już nie żyły. A w zeszłym roku uciekł mi york 😭😭😭 i do tej pory mam nadzieje że wróci.......
A muj tata Uratował kotka ma na imię Lazur i właśnie siedzi obok mnie
Fajnie ,że są tacy ludzie.
Ja chce kiedyś uratować zwierze z dziczy ale nigdy mi się nie udało. Np. Sarenka utkneła w kratach przedszkola bo myślała że to las i jak moja rodzina to zobaczyła to już ją wyciągali. Nie mogliśmy pomóc więc chce kiedyś spróbować
Fajne ciekawe
Nasza rodzina uratowała 2 psy jeden mieszka z nami 2 znalazł dom ✨ moją mam ratowała wiele ptaków
Ja kiedyś wychowałam dwa małe pisklęta były to kopciuszki spadły z dachu i porzucone przez matkę leżały na trawniku przez jakiś czas rano gdy jechałam z mamą do miasta zauważyłam jej schowałam po do pustego opakowania po malinach opiekowałam się mini przez jakiś czas. były to wakacje więc byłam z nim i nawet nad morzem. po powrocie do domu nauczyły się same jeść i latach. 1 niestety zdechł a drugi po 14 dniach odleciał ☺️🐣🐦
Ja z moim bratem i ciocią widzieliśmy jak ktoś przejechał psa . A była godzina 19 moja ciocia pomogła i zadzwoniła po weterynarza . Był następny dzień i było wszystko dobrze
Naprawdę ciekawe sprawy poruszasz dot. zwierząt. Około dwóch lat temu wracając z pracy zauważyłem przy autostradzie malutkiego kotka( rasa: kot czarnołapy) kulejącego prawdopodobnie potrąconego przez samochód, trzymałem go w swoim domu około dwóch miesięcy. Pomimo, że wizualnie był bardzo atrakcyjny znajomy weterynarz doradził aby go wypuścić tak też zrobiłem i w sumie tyle go widziałem. Pozdrawiam z Port Elizabeth Południowa Afryka✋🙋👐
Tez kiedyś znalazłem piskle które wypadło z gniazda niemógł chodzić był bardzo wykrzywiony wziełem je do domu nawet do weterynaża byłem z mamą trzymaliśmy go w pudełku otwartym oczywiście prubowalismy karmić go ale niechcial nawet nieotwiral pyska mieszkam w małym miasteczku a w Poznaniu było jakieś stowarzyszenie gdzie ratują ptaki mieszkam 70 kilometrów od Poznania chielismy jechać do Poznania ale w ten dzień była niedziela to chcieliśmy jechać jutro
Niestety wyszliśmy na chwilkę z domu jak wrucilismy to już nieżyło 😢
Tak tak Ja miałam okazję Pewnego dnia w moim basenie znaleźć się mały ptaszek który po godzinie karmienia odleciał smutno mi było lecz przeżyłam
Lucie mają serca❤️
Ja go nie mam kiedy widzę takie błędy ortograficzne -.-
Upsssssssss
Wirginia Gierek heh
Mój tata miał taką histore.Pracuje jako mechanik i zawsze koło tego budynku był taki piesek dawał mu kanapki a potem tak się przywiązał że biegł za nim 2 km więc otworzył drzwi i skoczył na kolana daliśmy mu na imie Morus (:
ja kiedyś uratowałam wrubelka (*:
Ja uratowałem jaskółkę ale jeszcze żyje💓
A nie chodziło o wrÓbelka
@@oliwia1072 no tak ale ja jaskólkę
Ja też
Ja uratowałam żółwi Niedawno XD
do dziś go mam
*SKSKSKSKSKSKKSKSKSKSKSKSKSKS*
Tak ja i moja mama uratowałyśmy male ptaszki kturych mama zlożyla jaja na naszym parapecie za oknem
nie chce cie obrazić ale... napisałaś coś źle. napisze ci jak poprawnie to się piszę : małe, których, złożyła
proszę nie bądź zła że cie poprawiłam
@@spookynoodles_ I takich ludzi jak tu to ja szanuje. nie od razu 'orto dzieciaku kup se słownik' tylko normalnie, po ludzku, uprzejmie.
@@whereareyoudestroya8436 Ja zawsze próbuje być miła do ludzi ale jeśli ktoś kogoś obraża to się włączam do bujki i próbuje to zakończyć haha
Dzienks pisałam na odwal
nie ma za co
Zupelnie sie z tym zgadzam
Piękny maluch😍 To niesamowite uratować życie małego stworzonka i patrzeć jak rośnie ^w^
Familliar Person
Mógł dobić zeby się nie męczyło, taka natura😜
Jesteś okropna nie masz serca do zwierząt 😣
Moja rodzina raz przygarnęła sarne
Kramiliśmy ją mlekiem zbutelki i miała nawet własny dom po połowie roku wypuściliśmy ją na wolność ale czasami było ją widać w pobliskim lesie
ja ocalilam sarne dwa dni może po urodzeniu matki nigdzie nie było, a sarna była cała z kleszczy miała na imie balbina i musiałam przed szkołą dać jej mleko żeby nie była głodna. Był na poczatku problem bo miała biegunkę więc butelka dla dziecka ja karmiła mlekiem sklepowy i kawa nierozpuszczalna, pomogło ale już jej nie ma na tym świecie, a szkoda, bo w tym roku miała by roczek 2019 roku .
Ja mam nadzieje,ze uratowalam nietoperza.
Mój kot dzisiaj przyniósł malutkie pisklęta. Żyło. Ale po próbie ratunku umarł z racji krwawienia które wyszło z powodu ugryzienia.[*]
Ja mam psa od 9 lat i bardzo go kocham
Dawno temu i mnie przytrafiło się przygarnąć fajną kotkę Dobrą jest tylko wtedy gdy przynosze wypłatę a tak to nawet pogłaskać się nie da.
Ja uratowałem kiedyś Konia ...
Przestałem go bić 🤓🤓😆😆
Fajne ale smutne 😥
Niektórzy ludzie są bohaterowie😁
A mi wczoraj papugi zniosły jajka🐥🐣
A mi miesac temu papuga zmarla
@@wiktorrex8509 współczuje
To znicz dla papugi (*)
Ooooooooop😍😍😍😍
Nic się nie wyklulo niestety z tych jajek😭
Ja kiedyś uratowałam ptaka, który został lekko potrącony nie mógł latać❤️👍🏻 a potem po kilku dniach oczywiście odleciał w siną dal🦅
Ja uratowałam ptaszka jego gatunek jest pod ochronom wypadł z gniazda i musiałam go karmić;)był śliczny.
17262782929192826620008o086554
Pewnie nie przeczytales /las tej liczby dokladnie nie zauwarzyłes /Łaś ze jest tam litera
Wiem ze teraz sie jej przyglądasz jeśli wiesz jaka litera jest ukryta daj Like i napisz w kom jaka to literka
o nie O
O
Ja zauważyłam to jest o
o
o
👏👍
🙏🥰
To smutne🥺
1:46
Woow skorupa 3D i jest pierwszym takim żułwiem lol😯
Pewnego dnia syn przyniósł do domu dwie maleńkie sroki , które znalazł pod drzewem niedaleko bloku w wielkim mieście gdzie mieszkaliśmy. Cierpliwie opiekowaliśmy się sierotkami. Z wdzięczności - już dorosłe sroki - jeszcze przez rok przylatywały na balkon albo siadały na pobliskiej topoli . Śmiesznie przekręcały łebkami i coś , mówiły' jakby nas pozdrawiały i dziękowały za życie.
Wow
ten kto go znalazł miał duże serce rzeby go uratować `;)
Ja mialam prawie tak samo. Pisklaczek wypadl z gniazda ale go znalazlam i sie opiekiwalam nim przez jakies 4 dni ale niestety zdechl 😔