To najlepszy Polski gitarzysta.Miałem tą przyjemność rozmawiać z nim na plantach w Rzeszowie skąd pochodzę i skąd Tadek Nalepa sie wywodzi....Poprosiłem go wtedy czy Pan zagra Rzekę Dzieciństwa i tak sie stało co mile wspominam teraz po latach...
Wielki, cudowny, kochany Tadeusz i jego prześwietna muzyka! Muszę powiedzieć, że Nalepa potrafił znakomicie dobierać muzyków, na kazdym etapie swojej działalności. Gdzie by nie grał, czy to Rawa, czy na wet Sopot, zawsze było świetnie. Uwielbiam Breakautów, Nalepę, jak też tych co Go grają!
Jedynym powodem dla którego Tadeusz się schował, była, jak ktoś już wcześniej zauwazył, pęknięta struna ;) Wiem z doświadczenia, że nie jest to niestety przyjemna sprawa, strasznie wybija z rytmu. Pozdro!
Dziękuję że uświadomił Mi Pan jakim jestem ignorantem, oraz przypomniał że nie mogę nazwać się nawet przeciętnym fanem Nalepy :D I proszę zwrócić uwagę jak koło 5:20 Pan Marek gra solówkę, a Pan Nalepa się chowa, to może zrozumie Pan moją płytką uwagę. Pozdrawiam, Marcin "przeciętny fan Marka Raduli" Inglot.
Zgadzam się całkowicie z opiniami przedmówców, że obaj gitarzyści są świetni. Jednak, abstrahując od tematu, nasuwa się pytanie : który to ten "Rzeka dzieciństwa"? Klawiszowiec ? ;) Może byłoby lepiej użyć przecinków tam, gdzie powinny być, Panie Leszku ?
Raduli jest duzo lepszy technicznie, natomiast wystarczy że Nalepa zagra parę dźwięków (ale za to jakich) i się wszyscy chowają;) oczywiscie kocham gre Radulego zeby nie było, ale jednak Nalepa to Nalepa;D
Bo ma glosniej gitare rozktecona, jest głowną gwiazdą i obowiazuje to tzw "hierarchia". Gra lepeje zawsze ten kto ma talent, a przedewszystkim szlifuje talent czyli cwiczy godzinami ....
Fakt, jedno solo nawet na początku leżało, ale już ten tapping nie bardzo się tonacji trzymał. Nalepie pękła struna, i zniknął na 2-3 minuty w tym czasie Raduli słyszał tylko basistę i perkusistę, Suzina - który sam też trochę sobie poimprowizował, nie ułatwiając mu zadania.
Jak dla mnie był po prostu za cicho. Kiedyś Janek B w wywiadzie powiedział że kto by nie grał z Nalepą to zawsze trochę tępo wypadał bo Tadek był zawsze bardziej rozkręcomny
To najlepszy Polski gitarzysta.Miałem tą przyjemność rozmawiać z nim na plantach w Rzeszowie skąd pochodzę i skąd Tadek Nalepa sie wywodzi....Poprosiłem go wtedy czy Pan zagra Rzekę Dzieciństwa i tak sie stało co mile wspominam teraz po latach...
I po latach świętnie się tego słucha!
Wielki, cudowny, kochany Tadeusz i jego prześwietna muzyka! Muszę powiedzieć, że Nalepa potrafił znakomicie dobierać muzyków, na kazdym etapie swojej działalności. Gdzie by nie grał, czy to Rawa, czy na wet Sopot, zawsze było świetnie. Uwielbiam Breakautów, Nalepę, jak też tych co Go grają!
dwoch najlepszych polskich gitarzystow - wszechczasow
Szkoda że Tadeusza Nalepy nie ma wśród nas jeszcze tyle pięknego bluesa byśmy usłyszeli a tak gra gdzieś na niebiosach?!Pewnie Modlitwę setki razy?
Zabrał z sobą rzekę która dzisiaj ma ukoić bol
Super
tadek n był ojcem polskiego bluesa gram to do dziś mam 61 lat
Fakt
Najlepszy polski blus ever
oj Marek pmietam Cie z Brodnicy
Grający z T.Nalepą nie mogli być przeciętnymi muzykami i tyle.To co widać na scenie jest tego najlepszym przykładem:)
Sam Marek Raduli gra. A to już firma rozpoznawalna nawet dla laików
Artystyczna uczta.
Dobrze.
Jedynym powodem dla którego Tadeusz się schował, była, jak ktoś już wcześniej zauwazył, pęknięta struna ;) Wiem z doświadczenia, że nie jest to niestety przyjemna sprawa, strasznie wybija z rytmu. Pozdro!
Dziękuję że uświadomił Mi Pan jakim jestem ignorantem, oraz przypomniał że nie mogę nazwać się nawet przeciętnym fanem Nalepy :D I proszę zwrócić uwagę jak koło 5:20 Pan Marek gra solówkę, a Pan Nalepa się chowa, to może zrozumie Pan moją płytką uwagę. Pozdrawiam, Marcin "przeciętny fan Marka Raduli" Inglot.
Zgadzam się całkowicie z opiniami przedmówców, że obaj gitarzyści są świetni. Jednak, abstrahując od tematu, nasuwa się pytanie : który to ten "Rzeka dzieciństwa"? Klawiszowiec ? ;)
Może byłoby lepiej użyć przecinków tam, gdzie powinny być, Panie Leszku ?
Wirtuozi szacunek dogodny
ACH !!!!!
Ino tak naprawde nie każdy muzyk czuje blusa.
Raduli jest duzo lepszy technicznie, natomiast wystarczy że Nalepa zagra parę dźwięków (ale za to jakich) i się wszyscy chowają;) oczywiscie kocham gre Radulego zeby nie było, ale jednak Nalepa to Nalepa;D
Bo ma glosniej gitare rozktecona, jest głowną gwiazdą i obowiazuje to tzw "hierarchia". Gra lepeje zawsze ten kto ma talent, a przedewszystkim szlifuje talent czyli cwiczy godzinami ....
Jak Pan Marek zagrał solówkę to nawet Nalepa się schował ;)
ACH .
Tutaj Raduli nie był w najlepszej formie. Improwizował lecz bez polotu.
Fakt, jedno solo nawet na początku leżało, ale już ten tapping nie bardzo się tonacji trzymał. Nalepie pękła struna, i zniknął na 2-3 minuty w tym czasie Raduli słyszał tylko basistę i perkusistę, Suzina - który sam też trochę sobie poimprowizował, nie ułatwiając mu zadania.
Jak dla mnie był po prostu za cicho. Kiedyś Janek B w wywiadzie powiedział że kto by nie grał z Nalepą to zawsze trochę tępo wypadał bo Tadek był zawsze bardziej rozkręcomny
@@sssiiieeerotMimo że nie mam nic Marka bo jest dobry, ale tan taping tam tak pasował w tym utworze jakby świni siodło założyć