@@marcinsapiego7104 spróbuję to wyczuć następnym razem, chociaż z niektórymi zapachami mam problem, zdarza się że mój nos ich nie wyczuwa 😉. Pozdrawiam serdecznie! 😎👍
Dzięki Bercik 😎👍. Co do mydeł Proraso to mam dokładnie tak samo jak Ty 👊😀. Też mam wrażenie, że to placebo, dlatego głównie stosuję bloom water jako preshave. Kup dobrej jakości mydło glicerynowe i zastosuj jako preshave, daj 2-3 minuty przed nałożeniem piany. Ciekawi mnie Twoja opinia, napisz o swoich wrażeniach po takiej próbie. Pozdro! 😎👍
@@tradycyjnegoleniezbartgee Próbowałem różnych mydeł. W zasadzie nic nie poprawiają, a niektóre utrudniają poślizg pomimo dobrej piany z mydła czy kremu. Ostatnio próbuje po umyciu twarzy przemywać ją wodą po goleniu. Doczyszcza twarz i poprawia poślizg.
Witaj, jak ktoś raz liznął mydło tallow to już żadne proraso nie pójdzie w ruch, piana sucha. tanie, ot tyle co w nim dobrego ale w tej cenie tallow idzie kupić jak ktoś szukać umie 🤗
Masz rację. W moim przypadku mydła tallow mocno górują nad roślinnymi. A co z mydeł tallow zaproponujesz w podobnej lub nieco wyższej cenie poza Derby Premium, Arko i Cellą Red? Chętnie bym takie mydła pokazał na kanale. Pozdrawiam serdecznie. 🙂👍
Dzięki Wacław 👍.Tallow No 1, Inferno i Shibusa 2? Mam próbkę tego pierwszego i jest świetne 🙂👌. Co prawda ceny widzę 40 zł bez grosza, ale na pewno są jej warte. Bardziej chciałbym znaleźć dla Widzów coś w cenie 15-30 zł.
Brawo za użycie Alpy 😊 no trzeba po prostu lubić ten zapach. Co do zawartości alkoholu to zawiera go tyle samo co choćby Wars czy Brutal czyli 62% o ile dobrze pamiętam. W Czechach kosztuje coś ok. 3zl w przeliczeniu na nasze.
Dzięki jeszcze raz za podsunięcie pomysłu z Alpą. Na pewno do niej jeszcze wrócę. A cena nawet w Polsce nie jest wygórowana, na pewno warto spróbować. Pozdrawiam serdecznie 🙂👍.
Białe moje ulubione, ex aequo z czerwonym. Zauważyłem, że mydełka Proraso w tygielku mają mniej intensywny zapach w porównaniu do kremu. Taka ciekawostka.
Czerwone Proraso to do tej pory jedno z moich ulubionych mydeł jeśli chodzi o zapach. Masz rację, kremy Proraso pachną mniej intensywnie od mydeł. Inaczej jest z kremami z linii barberskiej Proraso. One pachną bardzo intensywnie.
Oglądam to video już któryś raz z kolei, ponieważ obecnie golę się kremem Proraso White, któreyw połączeniu z innymi kosmetykami z tej serii (preshave + balsam) bardzo odpowiada mi pod względem właściwości pielęgnacyjnych. I mam wielką ochotę przerzucić się na mydło z tej samej serii, bo często czytam, że i piana lepszej jakości niż z kremu, i większa wydajność. Odniosę się do wyrabiania piany, ponieważ mimo 5 miesięcy golenia tradycyjnego wciąż mam problemy z wyrobieniem idealnej. Widzę, że w sumie wyrabiałeś ją na twarzy dość krótko i dodałeś zaledwie 3x wody. Nie była przez to zbyt gęsta i sucha?… Mój problem z pianą polega na tym, że z kremu Proraso White dość szybko (po 2-3 dokładkach wody) wychodzi mi jej dość dużo, ale gęstej i suchej, która na twarzy szybko zasycha, zanim jeszcze podczas pierwszego przejścia dojdę do golenia wąsów i brody. Dodaję więc wody ok. 6 razy, ale metodą rozprowadzania jej na pianie, bo gdybym zaczął wyrabiać, rozgniatając pędzel, to pewnie utonąłbym w pianie. Paradoksalnie, ta sama piana, do czasu drugiego przejścia, na pędzlu jakby robi się rzadsza. Nie wiem, czy to wina słabego wyrobienia, czy może pędzla. Używam syntetyka Omegi S10065.
Z tego co piszesz, wydaje się że używasz zbyt dużo kremu, a za mało wody. Nie chodzi o ilość razy, kiedy się ją dodaje podczas wyrabiania, a o ilość wody. Możesz tę wodę rozprowadzać na pianie, ale potem ponownie całość wyrobić, żeby cała objętość się nawodniła, a nie tylko na wierzchu. Ten pędzel jest słaby jeśli chodzi o wyrabianie piany. Mam go i leży w szufladzie prawie 3 lata już. Co do różnicy między kremami a mydłami Proraso to mydła są nieco lepsze. Jeśli nie próbowałeś kremu Proraso Blue, to koniecznie spróbuj. Najlepszy z linii budżetowej tej marki. Albo któryś z linii barberskiej, jeśli jeszcze gdzieś znajdziesz. Chyba firma Ludovico Martelli wygasiła produkty do golenia z linii barberskiej, bo właśnie widziałem na Allegro krem Proraso Cypress & Vetyver za ponad 150 zł. Nie ma także tych produktów u nich na stronie europejskiej. Na stronie amerykańskiej są jako produkty do golenia pod brzytwę/szawetkę. Wood and Spice i Cypress & Vetyver są, nie ma Azur Lime. Możliwe, że wyprzedają końcówki serii produkcyjnych.
@@tradycyjnegoleniezbartgee, jeśli chodzi o ilość kremu, to przyznam, że tutaj sugerowałem się Twoimi filmami, na których zwykle dajesz go na całą szerokość pędzla. Ale bardzo możliwe, że w przypadku syntetyka, który nie pochłania tyle wody i piany, ile naturalne włosie, taka ilość jest faktycznie za duża. Muszę spróbować te sugerowane przez Proraso 2 cm. Ilość wody również zgapiłem z Twoich filmów, czyli zwykle moczę tylko same końcówki włosia pędzla... Swoją drogą, jaki syntetyczny pędzel poleciłbyś? Bo widzę, że i z syntetyków czasem korzystasz. Nie za twardy, bo przy wrażliwej cerze już samo wyrabianie piany potrafi mnie podrażnić. Upieram się przy syntetyku z wielu względów, o których może kiedyś napiszę. 😉
Z syntetyków to polecam szczególnie te dwa, których używam i możesz zobaczyć je u mnie na filmach. Czyli Frank Shaving Pur-Tech i Yaqi Sagrada Familia z włosiem Tuxedo. Ten pierwszy kupiłem w Men In Job, a drugi w Barber Company. Możesz się u nich dopytać, na kiedy mogliby Ci ściągnąć i orientacyjnie w jakiej cenie. Podobno też bardzo fajny jest SIMPSON TRAFALGAR T2. Napisałem "podobno", bo go po prostu nie mam i nie mam o nim opinii. Co do upierania się przy syntetyku, nie musisz się tłumaczyć. Każdy ma prawo do swojego wyboru i nikomu nie musi się z tego wyboru tłumaczyć 😎👍.
Jak coś w silnym alkoholu jest, to jak postoi, to się przegryza i może dlatego jest bardziej znośny :) A jak z ałunem ? Czy gdyby zamiast wody po goleniu takiej mocnej użyć ałunu, to by nie wystarczyło ? Potem po umyciu i osuszeniu można by było użyć któregoś balsamu. Nie wiem jak to powinno się stosować. Wiem, że ałun jest na rany ale gdzieś się spotkałem, że można go zamiennie użyć zamiast dezynfekcji z wody po goleniu. Niedawno dopiero zacząłem się golić tradycyjnie stąd moje dziwne pytania :) Badawcze. Acha i może jakiś odcinek o ałunach by zrobić żeby opowiedzieć jakie są i co warto wybrać, czy dopłacać czy wsiorawno :) Czy są jakieś pewniaki o czystym składzie czy można się naciąć na coś i lepiej dołożyć jak do pędzla ?
Prawdopodobnie sam ałun by wystarczył. Kiedyś nie było wód po goleniu, ale były kolońskie. Znam kilka osób, które używają po goleniu wyłącznie kolońskich. Był czas, że po każdym goleniu stosowałem ałun na całej twarzy, po czym spłukiwałem po 30-60 sekundach. Jak zostawiłem go na twarzy to ściągał mi mocno skórę. Z ałunem to nie do końca wiadomo czy jest w 100% bezpieczny. Od dłuższego czasu stosuję go wyłącznie punktowo na zacięcia. Czasami zdarzy się na całości, jeśli chcę sprawdzić agresywność nowej maszynki. Ałun koniecznie kupić w kostce, żeby to był jeden monolityczny kryształ. Kończę po 1,5 roku ałun Bluebirds Revenge, w szufladzie czeka OSMA. Też w postaci monolitycznej kostki. Te ałuny to pewniaki. Na Allegro w sklepach goleniowych są bez problemu dostępne.
@@tradycyjnegoleniezbartgee a ałun Proraso w kostce 100g ? Tak dopytuję bo jest z 10zł tańszy i zastanawiam się jaka między nimi różnica :) Składu producenci nie podają czy są jakieś domieszki lub wypełniacze.
Widzę, że Barbercompany ma ten ałun na swoim Allegro. Na fotkach wygląda dziwnie, jakby nie był to jednolity kryształ tylko właśnie z domieszkami. Mam nowiutką Osmę i jest to jednolity kryształ. Bluebeards też. Ten ostatni ma bardziej poręczne pudełko kartonowe, wysuwane. Osma ma zwykły kartonik. Następny kupię Bluebeards.
@@tradycyjnegoleniezbartgee znalazłem sklep gdzie są nieco niższe ceny na Osmę i Bluebeards i kupiłem oba :)) Co do pudełeczka, to już jakiś czas temu gdy szukałem etui na maszynkę, odkryłem że świetnie do tego celu nadaje się mydelniczka taka podróżna, to teraz maszynka przejdzie do pudełka po landrynkach a ałun do mydelniczki. Ten ałun Proraso dzisiaj mi przyszedl i faktycznie robi wrażenie jakby ktoś zalał forme i odparował czy odsączył. Może po zamoczeniu coś się zmieni. I ma zapach, czyli są jakieś dodatki a nie że naturalna skała.
Spoko, ja podałem Barbercompany jako jeden z moich ulubionych sklepów goleniowych. Kiedyś ceny u nich były jedne z niższych, obecnie już tak niestety nie jest. Wiele produktów można znaleźć taniej. Co do ałunu Proraso to faktycznie sprawdziło się moje przeczucie co do zdjęcia samej kostki.
Na tubkach i na pudełkach kremów jest tylko oznaczenie "12 m-cy od otwarcia", na samych tubkach są wytłoczone liczby na zgrzewie, ale wyglądają jak nr partii produkcyjnej a nie data. Na tygielkach z mydłami nie ma nic. Na pudełkach tylko ten symbol 12 m-cy od otwarcia. Mam mydła i kremy Proraso kupione 2 lata temu. Wszystkie w jakimś stopniu użyte. Z kremami nic się nie dzieje. Mydła zmieniły się z typu soft croap na prawie hard soap. Te tygielki nie są szczelne, po prostu odparowała z nich woda. Wymagało to jedynie zmiany sposobu wyrabiania. Kevy Shaves ma mydło Proraso Red 6 czy więcej lat i nic się z nim nie dzieje. Zmieniło jedynie konsystencje na twardą. Wszystko zależy od warunków przechowywania. Trzeba też pozwolić by mydło wyschło po użyciu, jeśli nabija się je na pędzel bezpośrednio w tyglu. Z mydłami Proraso jest tak, że nawet jak ich nie otworzysz i nie będziesz w ogóle używał, po jakimś czasie (rok, dwa) woda z nich odparuje i zrobią się bardziej twarde. Nie da się już ich nakładać bezpośrednio na twarz czy przekładać do miseczki. To są tanie mydła i kremy, nie ma co robić dużego zapasu.
@@tradycyjnegoleniezbartgee No właśnie co do tych zapasów, kupiłem 3 mydła i 3 kremy z Proraso. Chyba trochę przesadziłem. A wiesz może jak długo do użytku nadaje się wars i lider? Mają niby wytłoczone daty przydatności, ale myślę, że można dłużej ich używać.
Producent informuje na tubkach Warsa i Lidera, że należy je "najlepiej zużyć przed końcem: data i nr serii na opakowaniu". Mam jednego Warsa Classic, którego termin przydatności jest lipiec 2022. Zużyte 3/4 tubki, co jakiś czas po niego sięgam, nic się z nim nie dzieje. Wszystko zależy w jakich warunkach jest przechowywany. Co ciekawe, po ukraińsku napisane na tubce, że prawidłowa temperatura przechowywania to od +5 do +25 st. C. W innych językach tego nie ma 😉. Na nowszej tubce mam 112023, trochę zmieniona grafika, ale dalej jest o temperaturach przechowywania po ukraińsku. Na Liderze 092023 nic nie ma o temperaturze przechowywania. Kremy potrafią się rozwarstwić po pewnym czasie. Jeśli pachną, wyglądają i zachowują się (właściwości goleniowe - spienianie, poślizg) poprawnie, to ich używam dalej mimo przekroczenia daty przydatności. Nie powiem Ci jak masz robić, to już Twoja decyzja czy po przekroczeniu tej daty będziesz ich używał czy nie. Tak naprawdę to nie są terminy przydatności, bo jest różnicą między "zużyć/spożyć do DATA" a "najlepiej zużyć/spożyć przed DATA" - słowa klucze to DO i PRZED. DO oznacza nieprzekraczalny termin, a PRZED że produkt będzie miał najlepsze właściwości przed tą datą. Na piwach jest "spożyć przed" albo "najlepiej spożyć przed" czy "najlepsze przed". Piwa nie mają terminu przydatności. Ale już np. mleko w butelce będzie miało "spożyć do".
Zapach trawy cytrynowej i zielonej herbaty
Zgadza się, tak to określa producent, chociaż ja tam zielonej herbaty nie czuję. 😉
@@tradycyjnegoleniezbartgee a ja powiem szczerze wyczuwam jedno i drugie po nałożeniu na twarz...ale może zasugerowałem się opisem...
@@marcinsapiego7104 spróbuję to wyczuć następnym razem, chociaż z niektórymi zapachami mam problem, zdarza się że mój nos ich nie wyczuwa 😉. Pozdrawiam serdecznie! 😎👍
Super film! Ja z Proraso lubię mydło zielone że względu na właściwości, a czerwone za zapach. Preszejwy mi nic nie dają. Pozdro! 👍😁
Dzięki Bercik 😎👍. Co do mydeł Proraso to mam dokładnie tak samo jak Ty 👊😀. Też mam wrażenie, że to placebo, dlatego głównie stosuję bloom water jako preshave. Kup dobrej jakości mydło glicerynowe i zastosuj jako preshave, daj 2-3 minuty przed nałożeniem piany. Ciekawi mnie Twoja opinia, napisz o swoich wrażeniach po takiej próbie. Pozdro! 😎👍
@@tradycyjnegoleniezbartgee Próbowałem różnych mydeł. W zasadzie nic nie poprawiają, a niektóre utrudniają poślizg pomimo dobrej piany z mydła czy kremu. Ostatnio próbuje po umyciu twarzy przemywać ją wodą po goleniu. Doczyszcza twarz i poprawia poślizg.
U mnie z allegro przyszło białe proraso w postaci cegły . Nowe z sklepu było kamień . Dostało 120 ml wody destylowanej . I po 5 dniach było ok
Pewnie jakiś leżak magazynowy. W sumie nie dziwię się, bo to chyba najmniej popularne mydło tej marki.
CZEŚĆ BARTKU.
FAJNY ODCINEK.
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Siema DJ KRISS KIELCE. Dziękuję. Pozdrawiam równie serdecznie. 😎👍
Witaj, jak ktoś raz liznął mydło tallow to już żadne proraso nie pójdzie w ruch, piana sucha. tanie, ot tyle co w nim dobrego ale w tej cenie tallow idzie kupić jak ktoś szukać umie 🤗
Masz rację. W moim przypadku mydła tallow mocno górują nad roślinnymi. A co z mydeł tallow zaproponujesz w podobnej lub nieco wyższej cenie poza Derby Premium, Arko i Cellą Red? Chętnie bym takie mydła pokazał na kanale. Pozdrawiam serdecznie. 🙂👍
Dzięki Wacław 👍.Tallow No 1, Inferno i Shibusa 2? Mam próbkę tego pierwszego i jest świetne 🙂👌. Co prawda ceny widzę 40 zł bez grosza, ale na pewno są jej warte. Bardziej chciałbym znaleźć dla Widzów coś w cenie 15-30 zł.
@@tradycyjnegoleniezbartgee proponuję przetestować Naturalne Mydła Wiedeńskie.
Nie mam ich niestety w wersji tallow. Może kiedyś kupię. Wkrótce pokażę wersje roślinne.
Brawo za użycie Alpy 😊 no trzeba po prostu lubić ten zapach. Co do zawartości alkoholu to zawiera go tyle samo co choćby Wars czy Brutal czyli 62% o ile dobrze pamiętam. W Czechach kosztuje coś ok. 3zl w przeliczeniu na nasze.
Dzięki jeszcze raz za podsunięcie pomysłu z Alpą. Na pewno do niej jeszcze wrócę. A cena nawet w Polsce nie jest wygórowana, na pewno warto spróbować. Pozdrawiam serdecznie 🙂👍.
Białe moje ulubione, ex aequo z czerwonym. Zauważyłem, że mydełka Proraso w tygielku mają mniej intensywny zapach w porównaniu do kremu. Taka ciekawostka.
Czerwone Proraso to do tej pory jedno z moich ulubionych mydeł jeśli chodzi o zapach. Masz rację, kremy Proraso pachną mniej intensywnie od mydeł. Inaczej jest z kremami z linii barberskiej Proraso. One pachną bardzo intensywnie.
To że mydło wychodzi z tygla , to tylko plus. Można nim bezpośrednio pojeździć po twarzy😀
Jasne, można wtedy użyć jak mydła w sztyfcie. 🙂👍
Siema Bartgee 😁👍
Siema, Błażej! 👊😎
Oglądam to video już któryś raz z kolei, ponieważ obecnie golę się kremem Proraso White, któreyw połączeniu z innymi kosmetykami z tej serii (preshave + balsam) bardzo odpowiada mi pod względem właściwości pielęgnacyjnych. I mam wielką ochotę przerzucić się na mydło z tej samej serii, bo często czytam, że i piana lepszej jakości niż z kremu, i większa wydajność. Odniosę się do wyrabiania piany, ponieważ mimo 5 miesięcy golenia tradycyjnego wciąż mam problemy z wyrobieniem idealnej. Widzę, że w sumie wyrabiałeś ją na twarzy dość krótko i dodałeś zaledwie 3x wody. Nie była przez to zbyt gęsta i sucha?… Mój problem z pianą polega na tym, że z kremu Proraso White dość szybko (po 2-3 dokładkach wody) wychodzi mi jej dość dużo, ale gęstej i suchej, która na twarzy szybko zasycha, zanim jeszcze podczas pierwszego przejścia dojdę do golenia wąsów i brody. Dodaję więc wody ok. 6 razy, ale metodą rozprowadzania jej na pianie, bo gdybym zaczął wyrabiać, rozgniatając pędzel, to pewnie utonąłbym w pianie. Paradoksalnie, ta sama piana, do czasu drugiego przejścia, na pędzlu jakby robi się rzadsza. Nie wiem, czy to wina słabego wyrobienia, czy może pędzla. Używam syntetyka Omegi S10065.
Z tego co piszesz, wydaje się że używasz zbyt dużo kremu, a za mało wody. Nie chodzi o ilość razy, kiedy się ją dodaje podczas wyrabiania, a o ilość wody. Możesz tę wodę rozprowadzać na pianie, ale potem ponownie całość wyrobić, żeby cała objętość się nawodniła, a nie tylko na wierzchu. Ten pędzel jest słaby jeśli chodzi o wyrabianie piany. Mam go i leży w szufladzie prawie 3 lata już. Co do różnicy między kremami a mydłami Proraso to mydła są nieco lepsze. Jeśli nie próbowałeś kremu Proraso Blue, to koniecznie spróbuj. Najlepszy z linii budżetowej tej marki. Albo któryś z linii barberskiej, jeśli jeszcze gdzieś znajdziesz. Chyba firma Ludovico Martelli wygasiła produkty do golenia z linii barberskiej, bo właśnie widziałem na Allegro krem Proraso Cypress & Vetyver za ponad 150 zł. Nie ma także tych produktów u nich na stronie europejskiej. Na stronie amerykańskiej są jako produkty do golenia pod brzytwę/szawetkę. Wood and Spice i Cypress & Vetyver są, nie ma Azur Lime. Możliwe, że wyprzedają końcówki serii produkcyjnych.
@@tradycyjnegoleniezbartgee, jeśli chodzi o ilość kremu, to przyznam, że tutaj sugerowałem się Twoimi filmami, na których zwykle dajesz go na całą szerokość pędzla. Ale bardzo możliwe, że w przypadku syntetyka, który nie pochłania tyle wody i piany, ile naturalne włosie, taka ilość jest faktycznie za duża. Muszę spróbować te sugerowane przez Proraso 2 cm. Ilość wody również zgapiłem z Twoich filmów, czyli zwykle moczę tylko same końcówki włosia pędzla... Swoją drogą, jaki syntetyczny pędzel poleciłbyś? Bo widzę, że i z syntetyków czasem korzystasz. Nie za twardy, bo przy wrażliwej cerze już samo wyrabianie piany potrafi mnie podrażnić. Upieram się przy syntetyku z wielu względów, o których może kiedyś napiszę. 😉
Z syntetyków to polecam szczególnie te dwa, których używam i możesz zobaczyć je u mnie na filmach. Czyli Frank Shaving Pur-Tech i Yaqi Sagrada Familia z włosiem Tuxedo. Ten pierwszy kupiłem w Men In Job, a drugi w Barber Company. Możesz się u nich dopytać, na kiedy mogliby Ci ściągnąć i orientacyjnie w jakiej cenie. Podobno też bardzo fajny jest SIMPSON TRAFALGAR T2. Napisałem "podobno", bo go po prostu nie mam i nie mam o nim opinii. Co do upierania się przy syntetyku, nie musisz się tłumaczyć. Każdy ma prawo do swojego wyboru i nikomu nie musi się z tego wyboru tłumaczyć 😎👍.
@@tradycyjnegoleniezbartgeedzięki za info i cierpliwość w odpowiadaniu na komentarze. 🤝😎
Jak coś w silnym alkoholu jest, to jak postoi, to się przegryza i może dlatego jest bardziej znośny :) A jak z ałunem ? Czy gdyby zamiast wody po goleniu takiej mocnej użyć ałunu, to by nie wystarczyło ? Potem po umyciu i osuszeniu można by było użyć któregoś balsamu. Nie wiem jak to powinno się stosować. Wiem, że ałun jest na rany ale gdzieś się spotkałem, że można go zamiennie użyć zamiast dezynfekcji z wody po goleniu. Niedawno dopiero zacząłem się golić tradycyjnie stąd moje dziwne pytania :) Badawcze. Acha i może jakiś odcinek o ałunach by zrobić żeby opowiedzieć jakie są i co warto wybrać, czy dopłacać czy wsiorawno :) Czy są jakieś pewniaki o czystym składzie czy można się naciąć na coś i lepiej dołożyć jak do pędzla ?
Prawdopodobnie sam ałun by wystarczył. Kiedyś nie było wód po goleniu, ale były kolońskie. Znam kilka osób, które używają po goleniu wyłącznie kolońskich. Był czas, że po każdym goleniu stosowałem ałun na całej twarzy, po czym spłukiwałem po 30-60 sekundach. Jak zostawiłem go na twarzy to ściągał mi mocno skórę. Z ałunem to nie do końca wiadomo czy jest w 100% bezpieczny. Od dłuższego czasu stosuję go wyłącznie punktowo na zacięcia. Czasami zdarzy się na całości, jeśli chcę sprawdzić agresywność nowej maszynki. Ałun koniecznie kupić w kostce, żeby to był jeden monolityczny kryształ. Kończę po 1,5 roku ałun Bluebirds Revenge, w szufladzie czeka OSMA. Też w postaci monolitycznej kostki. Te ałuny to pewniaki. Na Allegro w sklepach goleniowych są bez problemu dostępne.
@@tradycyjnegoleniezbartgee a ałun Proraso w kostce 100g ? Tak dopytuję bo jest z 10zł tańszy i zastanawiam się jaka między nimi różnica :) Składu producenci nie podają czy są jakieś domieszki lub wypełniacze.
Widzę, że Barbercompany ma ten ałun na swoim Allegro. Na fotkach wygląda dziwnie, jakby nie był to jednolity kryształ tylko właśnie z domieszkami. Mam nowiutką Osmę i jest to jednolity kryształ. Bluebeards też. Ten ostatni ma bardziej poręczne pudełko kartonowe, wysuwane. Osma ma zwykły kartonik. Następny kupię Bluebeards.
@@tradycyjnegoleniezbartgee znalazłem sklep gdzie są nieco niższe ceny na Osmę i Bluebeards i kupiłem oba :)) Co do pudełeczka, to już jakiś czas temu gdy szukałem etui na maszynkę, odkryłem że świetnie do tego celu nadaje się mydelniczka taka podróżna, to teraz maszynka przejdzie do pudełka po landrynkach a ałun do mydelniczki. Ten ałun Proraso dzisiaj mi przyszedl i faktycznie robi wrażenie jakby ktoś zalał forme i odparował czy odsączył. Może po zamoczeniu coś się zmieni. I ma zapach, czyli są jakieś dodatki a nie że naturalna skała.
Spoko, ja podałem Barbercompany jako jeden z moich ulubionych sklepów goleniowych. Kiedyś ceny u nich były jedne z niższych, obecnie już tak niestety nie jest. Wiele produktów można znaleźć taniej. Co do ałunu Proraso to faktycznie sprawdziło się moje przeczucie co do zdjęcia samej kostki.
Orientujesz się może jaka jest długość ważności Proraso w tygielku i w tubce nieotwartych oraz jaka długość użytku po otwarciu?
Na tubkach i na pudełkach kremów jest tylko oznaczenie "12 m-cy od otwarcia", na samych tubkach są wytłoczone liczby na zgrzewie, ale wyglądają jak nr partii produkcyjnej a nie data. Na tygielkach z mydłami nie ma nic. Na pudełkach tylko ten symbol 12 m-cy od otwarcia. Mam mydła i kremy Proraso kupione 2 lata temu. Wszystkie w jakimś stopniu użyte. Z kremami nic się nie dzieje. Mydła zmieniły się z typu soft croap na prawie hard soap. Te tygielki nie są szczelne, po prostu odparowała z nich woda. Wymagało to jedynie zmiany sposobu wyrabiania. Kevy Shaves ma mydło Proraso Red 6 czy więcej lat i nic się z nim nie dzieje. Zmieniło jedynie konsystencje na twardą. Wszystko zależy od warunków przechowywania. Trzeba też pozwolić by mydło wyschło po użyciu, jeśli nabija się je na pędzel bezpośrednio w tyglu. Z mydłami Proraso jest tak, że nawet jak ich nie otworzysz i nie będziesz w ogóle używał, po jakimś czasie (rok, dwa) woda z nich odparuje i zrobią się bardziej twarde. Nie da się już ich nakładać bezpośrednio na twarz czy przekładać do miseczki. To są tanie mydła i kremy, nie ma co robić dużego zapasu.
@@tradycyjnegoleniezbartgee No właśnie co do tych zapasów, kupiłem 3 mydła i 3 kremy z Proraso. Chyba trochę przesadziłem. A wiesz może jak długo do użytku nadaje się wars i lider? Mają niby wytłoczone daty przydatności, ale myślę, że można dłużej ich używać.
Producent informuje na tubkach Warsa i Lidera, że należy je "najlepiej zużyć przed końcem: data i nr serii na opakowaniu". Mam jednego Warsa Classic, którego termin przydatności jest lipiec 2022. Zużyte 3/4 tubki, co jakiś czas po niego sięgam, nic się z nim nie dzieje. Wszystko zależy w jakich warunkach jest przechowywany. Co ciekawe, po ukraińsku napisane na tubce, że prawidłowa temperatura przechowywania to od +5 do +25 st. C. W innych językach tego nie ma 😉. Na nowszej tubce mam 112023, trochę zmieniona grafika, ale dalej jest o temperaturach przechowywania po ukraińsku. Na Liderze 092023 nic nie ma o temperaturze przechowywania. Kremy potrafią się rozwarstwić po pewnym czasie. Jeśli pachną, wyglądają i zachowują się (właściwości goleniowe - spienianie, poślizg) poprawnie, to ich używam dalej mimo przekroczenia daty przydatności. Nie powiem Ci jak masz robić, to już Twoja decyzja czy po przekroczeniu tej daty będziesz ich używał czy nie. Tak naprawdę to nie są terminy przydatności, bo jest różnicą między "zużyć/spożyć do DATA" a "najlepiej zużyć/spożyć przed DATA" - słowa klucze to DO i PRZED. DO oznacza nieprzekraczalny termin, a PRZED że produkt będzie miał najlepsze właściwości przed tą datą. Na piwach jest "spożyć przed" albo "najlepiej spożyć przed" czy "najlepsze przed". Piwa nie mają terminu przydatności. Ale już np. mleko w butelce będzie miało "spożyć do".
Mój ulubiony, białe Proraso to chyba bardziej zielona herbata ??
Niby tak to producent określa, ja tam zielonej herbaty nie czuję, a takie przyjemne cytrusy z odrobiną chłodzenia.