Muz: Artur Chudź słowa: Artur Chudź, Grzegorz Ostrowski Horyzont zniknął gdzieś w oddali, e D e D Kapitan krzyknął: "Hej, G D G Czy piwo z lądu żeście brali? C G h e Bo suszy mnie, że hej." D e Gdy w porcie miałem taką dziewkę, Przehulałem noc, Bo takie już żeglarza serce: Dziewczyny, śpiew i grog. Ref: Hej, hej, życie to bajka, G D Gdy wiatr szumi na wantach. e h Hej, o hej, o hej, C G Piwo do kufla lej. H7 e Hej, hej, życie to bajka, G D Gdy wiatr szumi na wantach. e h Hej, o hej, o hej, C G Piwo do kufla lej. H7 e Lecz teraz trzeba nam żeglować Przez wiele długich dni, Z falami sobie pofiglować, Gdy morze wokół lśni. Ta łajba jest nam dziś kochanką, Jej urok żeglarz zna. Za sztormy, wichry, huragany Wypijmy aż do dna. Gdy białe płachty naszych żagli Wiatr poniesie znów, To chandrę, smutki oraz żale Za burtę wyrzuć tu. Gdy przyjdzie wracać nam do domu I z morzem rozstać się, Wspominać będziem z Kapitanem Sztormowe chwile te. Hej, o hej, o hej... Hej, o hej, o hej... Hej, o hej, o hej... Hej, o hej, o hej... Hej!
Ehhh... No i słuchaj tego człowieku w środku zimy jak na jeziora bojerom, a na Bałtyk samobójcom... "Niech białe płachty naszych żagli wiatr poniesie znów"
Życie marynarzy i żeglarzy jest bajką a moje życie z dala od szant jest horrorem. Co prawda TH-cam ma trochę szant w zanadrzu, ale to mi nie wystarcza. A wam?
świetna szanta
Fajne i przyjemnie słuchać 🎵🎶🎵🎶🎼🐺🎵🎶🎼🐺🌝🌛🌝🌝🌛🌛🎵🎶🎼🐺🌛😃💖🐺
ta szanta to moje życie
A wiatr na wantach melodię wygrywał gdy do dziewczyny wracałem przechodząc morski chrzest .
po 14 latach nadal sie morze marzy
Super! Łapa w górę :)
Przygoda, przygoda każdej chwili szkoda:)
Muz: Artur Chudź słowa: Artur Chudź, Grzegorz Ostrowski
Horyzont zniknął gdzieś w oddali, e D e D
Kapitan krzyknął: "Hej, G D G
Czy piwo z lądu żeście brali? C G h e
Bo suszy mnie, że hej." D e
Gdy w porcie miałem taką dziewkę,
Przehulałem noc,
Bo takie już żeglarza serce:
Dziewczyny, śpiew i grog.
Ref:
Hej, hej, życie to bajka, G D
Gdy wiatr szumi na wantach. e h
Hej, o hej, o hej, C G
Piwo do kufla lej. H7 e
Hej, hej, życie to bajka, G D
Gdy wiatr szumi na wantach. e h
Hej, o hej, o hej, C G
Piwo do kufla lej. H7 e
Lecz teraz trzeba nam żeglować
Przez wiele długich dni,
Z falami sobie pofiglować,
Gdy morze wokół lśni.
Ta łajba jest nam dziś kochanką,
Jej urok żeglarz zna.
Za sztormy, wichry, huragany
Wypijmy aż do dna.
Gdy białe płachty naszych żagli
Wiatr poniesie znów,
To chandrę, smutki oraz żale
Za burtę wyrzuć tu.
Gdy przyjdzie wracać nam do domu
I z morzem rozstać się,
Wspominać będziem z Kapitanem
Sztormowe chwile te.
Hej, o hej, o hej...
Hej, o hej, o hej...
Hej, o hej, o hej...
Hej, o hej, o hej...
Hej!
Mi też nie ale na szczęście mam znajomego który śpiewa w starej kuźni w korsarzu w warszawie
Stopy wody pod kilem!
oj byczku
...bo tak jest...
Niesamowite...
Ehhh... No i słuchaj tego człowieku w środku zimy jak na jeziora bojerom, a na Bałtyk samobójcom... "Niech białe płachty naszych żagli wiatr poniesie znów"
możesz sobie jack alligato posłuchać port wielu statków też ładne albo historie złego sternika co nie używał grzebyka też fajne
Gąbką się czesze
kto z 2021
Ja🤗🤗🤗
2021
Witaj majtku !
Piwo jest zawsze wskazane i działa korzystnie.
żagle w górę
Życie marynarzy i żeglarzy jest bajką a moje życie z dala od szant jest horrorem. Co prawda TH-cam ma trochę szant w zanadrzu, ale to mi nie wystarcza. A wam?
mi tak samo.
Wybierz się na taki obóz ,,rusz tyłek’’ jeżdżę ram od kilku lat śpiewamy szanty i żeglujemy i tak dalej
Kto 2019
Ja
.😅😊 Ma. Ma
kto od emce? :D
kto po emce
.... hhhmmm... hey!?
Nie ma jak łajba
lol