Jako ultras bezalkoholowej IPA Miłosława cieszę mordę na ten wykwit piwowarskiej fantazji. Niski woltaż, obecność goryczki, wrażenie taninowości, dostępna cena i obecność w każdej niemal Żabce. To jak z tym filetem: "same plusy i żadnego minusa".
Parametry jak na session IPA... i bardzo dobrze! Tych mulących Hazy Ipek po 7-8% to już mam dość. Jeszcze niech się pojawi puszka, czy to 0,5 czy 0,33 jak bezalko i będzie super.
@@Micha-tf8sqMoże i byłoby lepiej jakby było napisane Session IPA, ale byłoby gorzej marketingowo. Moim zdaniem wprowadzaniem w błąd byłoby gdyby na etykiecie nie było parametrów (tak jak robi wiele browarów i co dużo bardziej szkaluje). Jeśli jest podany ekstrakt i alkohol to moim zdaniem wiesz co kupujesz. IPA rozumiem tu jako bardzo szerokie oznaczenie stylu piwa, bo samo IPA tym się stało. Rozumiem jak ktoś się z tym nie zgodzi, ale dla mnie dużo bardziej wprowadza w błąd jak jest napisane np. West Coast IPA, a jest niewytrawne.
Dokładnie tak, jak najwięcej piw bezalkoholowych. Uwielbiam piwo ale gardzę alko, dziwię się jak ktoś może się alkoholizować codziennie, ja po jednym piwie nie jestem w stanie już nic pożytecznego zrobić przez resztę dnia.
Pamiętaj Tomku, że Fortuna ma jeszcze Grodziskie White IPA, nie mogli zrobić konkurencji. Więc zrobili coś pomiędzy zerówką, a Grodziskim. Sesyjne white IPA bym to nazwał :p
Ogólnie Kormoran jako browar to przestał mieć jakiekolwiek znaczenie a i jakość piw już nie taka jak kiedyś. Kiedyś to Fortuna i jej browary córki to takie średniaczki były a teraz to oni rządzą w sektorze browarów zwanych prze ze mnie średniolitrażowymi
Przystępnie cenowo to Miłosław Pilzner i Miłosław Sosnowe APA to moje ulubione piwa. Nie wyobrażam sobie aby Miłosław IPA było nie dobre. Oni wiedzą jak zrobić piwa smaczne. White z cytrusową nutą też mają super. Dziś IPA spróbuję ale oceniam jak Janusz - no dobre albo no nie dobre 😅
A ja to nawet często dopłacam za bezalkoholowe piwo, patrząc na ceny piw alkoholowych. Tylko ja nie piję piwa dla alkoholu, ale dlatego że mi smakuje i lubię aromat chmielu.
Kupiłem rano, ale jeszcze nie piłem (już piłem, na dole "doznania"). Co mnie skusiło, poza tym, że nowość? W płazie cena 3 zł (przy zakupie dwóch i z butelkami na wymianę), a to niezły wyczyn w 2024 nawet jak na "zwykłego lagera", a co dopiero IPA. Nawet jeśli z parametrów to taka zdecydowanie sesyjna ta IPA. No i jako w pewnym sensie fan wersji bezalkoholowej (bo jak już ktoś napisał, z dostępnością 1na100 jest średnio) chętnie sprawdzę, jak im wyszedł odwrotny proces ;-) EDIT: No dobra, to test za mną. Brakuje trochę goryczki, ale za 3 zł to można pić i pić. Natomiast na pewno udało im się zachować charakterystyczne dla piw bezalkoholowych nuty brzeczkowe ;-P Ale też bardzo podobne "w odczuciu" do ArcyIPA, tylko bez (takiej ilości) mandarynek ;-)
I do tego ta cena 2,99 (kupując dwie sztuki i zwracając butelki) obowiązuje na wszystkie Miłosławy (także IPA i APA Sosnowe). Rewelacyjne ceny za bardzo dobre piwa :P
@@dadek5538 Tak, 3 złocisze to prawie jak darmo. Tylko do tej wyliczanki (brać dwójkami i z butelkami na wymianę), trzeba dołożyć jeszcze ich aplikację. Bo to chyba cena przy spełnieniu wszystkich 3 warunków. Dziś babeczka w żabce, gdy zobaczyła, że przy "solidnej porcji" cena na koniec mi ładnie spadła powiedziała: A, to pan z tych świadomych ;-P
Ja nie będę szkalował. Może i ruch z kategorii "koncernowej", ale w swoich strategiach merketingowych browar Fortuna musi uwzględniać fakt, że ma określoną pozycję na rynku wlasnie gdzieś pomiędzy hardcore kraftem a koncernem - musi wyprodukować określony wolumen na potrzeby określonego dystrybutora, któremu to piwo musi zejść z półki w odpowiednio krótkim czasie. Stąd czasami musi pójść na kompromis w kierunku gustów, oczekiwań i wyobrażeń konsumenta. A dla takiego przeciętnego konsumenta (a to jest przecież żabkowy target) IPA coś znaczy, session IPA mniej. Dla takich firm to zatem często być albo nie być. Jedyne pytanie jakie pozostaje, to czy firma koniec końców dowozi wartościowy produkt - a z oceny Tomka wynika, że tak i że nie jest to miałki i przewidywalny do bólu koncerniak. Mi parametry odpowiadają - mam przesyt klasycznych, a już na pewno podwójnych IPA - zawsze szukam czegoś poniżej 5%. Więc chętnie spróbuję tego piwa, a jak podejdzie i będę miał ochotę na coś lżejszego, to pewnie nim nie pogardzę. Tyle. P.S. Oczywiście możemy chwalić Żywiec, że swoją IPA nazwali sesyjną, ale konia z rzędem temu, kto dostrzeże ten fakt na ich etykiecie.
Daj spokój Tomek ma chyba schizofrenię. Bo raz się jara, że fajnie, że lekkie piwa powstają a potem płacze że lekkie piwa powstają. Najważniejsze, że piwo jest dobre i tyle. Książęce ma niby zgodną z parametrami IPĘ a smakowo koło IPY to nawet nie stało. Podobnie sesyjna IPA z Żywca też koło stylu nie stała
@@michalniwa tzn ja rozumiem trochę Tomka ale szczerze wolę żeby mnie oszukano na to session ale żeby piwo było dobre niż mieć poprawne parametry ale obrzydliwe piwo co się nadaje do wylania
@@RPD49 Prawda, ale poza tym myślę, że każdy świadomy konsument patrzy na ekstrakt. Więc jeżeli jest ekstrakt to mówi więcej niż nazwa na etykiecie tak naprawdę.
@@michalniwa No tak. Po za tymtak jak ggb wspomniał, targetem nie są ultra zajarani birgicy pijący piwo warzone na drożdżach wychodowanych w dupie pustelnika tylko przeciętny odbiorca. To ma być piwo codzienne. Moi koncernowi znajomi z danych studiów jak chcieli wypić coś elytarnego to brali książęce IPA (szkaradzieństwo ale PARAMETRY się zgadzają XD)
Właśnie zacząłem pić American IPA z browaru stu mostów. Tak bardzo tęskniłem za smakiem i aromatem chmielu w starym stylu. Dlaczego tak mało robi się piw o takim profilu smakowym 😢.
Nie wnikając w szczegóły to co na etykiecie. Miłosław IPA jest idealne na lato. Mega pijalne, lekkie. Są cytrusy, jest solidna goryczka. W tej cenie nic lepszego nie dostaniemy.
Bardzo dobre piwo. Zostanę stałym klientem, nawet jeśli formalnie nie jest to Ipka. Smakuje, ma wyraźną goryczkę, cenowo jest OK. I tak, zrozumiem purystów stylów piwnych, którzy będą szkalować, bo ekstrakt itp. Z mojej jednak konsumenckiej perspektywy - Fortuna dowiozła po raz kolejny. Dobre 🍺
Parametry ma nieco jak ich Chmielowy Lager (nomen omen super przyjemne letnie pijalne piwko). Myślę że parametry są związane także z półką cenową…. Handluje Miłkiem i widzę że Arcyipa i Arcyapa stanowią marginalną część sprzedaży…wyłącznie ze względu na cenę.
Właśnie piję sobie tę IPKę oglądając ten film. Dobre piwko, może i mało ekstraktu, ale naprawdę spoko w smaku. Wczoraj piłem Corneliusa Hazy IPA, które ma 15,5% wag. i 6,5% alk. i powiem wam, że nie różni się dużo w smaku. 😁
Przecież mają Imperial IPA (czerwona etykieta) zasadniczo dobrze dostępne piwo. I to jest taka double trochę hazy IPA. KP nie ma sesyjnej IPY XD Tomku jeżeli spojrzymy na parametry Książęcego IPA i na wejdziemy na parametry IPA na Kompedium Piwa (prowadzonego przez sędzię i dyplomowanego piwowara) to Książęce IPA można zakwalifikować do IPA. Po za tym na butelce pisze IPA. A że w smaku piach i nie w stylu to chuj z tym. Parametry się zgadzają... Czepiasz się Tomaszu za bardzo tych parametrów. To jest tylko umowa a nie jakiś dogmat.
@@drexller 5% to taki domyślny poziom na rynku, wszystko co ma mniej jest "lekkie" wszystko co ma więcej jest "mocne". Oczywiście mam na myśli cały rynek, a nie tylko kraft i browary regionalne.
Jest to dziwny produkt i rozumiem wszystkich którzy go będą szkalowali, ale jest dobre i ma fajne parametry. Cieszę się, że łatwo dostępne będzie piwo lżejsze niż grodziska APA, a równie dobre.
Szczerze, gdybym nie sprawdził ekstraktu i alkoholou, to spokojnie bym to wziął za IPĘ. Nwm czy to kwestia tego, że piłem to piwo po arcylagerze, ale zachwyciła mnie mocna goryczka, z czym ostatnio jest ciężko próbując kraftowe ipki
Miłosławy i Kormorany to chyba moje ulubione przyziemne piwa. Alkoholowa IPA bardzo dobra i w zajebistej cenie. Mam nadzieję, że zostanie w stałej ofercie i w przyszłości dużo nie podrożeje.
Wlasnie próbuje. Powiem tak za połowę ceny normalnej ipki dostajemy połowę smaku ipki. Czuć że są tam amerkanskie chmiele ale bardziej rozwodnione. Ale jak za 4zl w promce przy zakupie dwóch jestem na tak. W lato przy grilu 3 machnąć jak złoto
Żałosne to przypierdalanie się do cyferek. Wszystko dobrze, ładny zapach, smaczne, orzeźwiające, dobrze wchodzi. No kurwa rzeczywiście absolutne kuriozum.
Wniosek z filmu taki, że lepiej kopyrowi było nie podawać wartości ekstraktu, bo mu mało, choć w smaku może być. Żenada lekka. Moim zdaniem udane piwo, lekkie, pijalnie. Nazywanie go sesyjnym IPA nie miałoby żadnego sensu, bo przecież jest to nawiązanie do bezalko IPY. A tak mamy dwa podobne w smaku piwka, w wersjach z % jak i bez z tej samej, że tak powiem, serii. Koncernową zagrywką to byłoby właśnie nie podawanie ekstraktu, a nie trzymanie się tych "prawilnych" 15%.
Szanuję za materiał pomimo wyprodukowania przy współpracy. Ciężko oczekiwać szczerości kiedy bierze się kasę od browaru za przetestowanie stąd widać tylko lekkie szkalowanie. Żywiec tak dobrze by nie miał.... ;)
Osobiście mam problem z tym piwem. Smakuje mi, ale... Pomijając ten niski ekstrakt, przeszkadza mi najbardziej to co ma być wyróżnikiem i odwołaniem to wersji zero - herbata sencha. Wg mnie przykrywa za bardzo chmiele. Ja mocno ją czuję. Taki był zamysł na profil tego piwa i nie chcę z tym dyskutować, ale osobiście czekałem na klasyczną ipkę.
A może jakiś test bezalkoholowych zestawów ze Zdrowej Pianki? Wyskakuje mi to ostatnio wszędzie i zabieram się do kupienia zestawu bezalkoholowych pszeniczniaków :D Fajnie by się oglądało test w ciemno.
Jeśli chodzi o wytrawne bezalkoholowe IPA, to bardzo ciekawym wyborem jest moim zdaniem Jagiełło Bezalkoholowe IPA. Jeszcze bardziej goryczkowe, niż Miłosław bezalkoholowy
Kupiłem dziś drugi karton tego piwa i nie wiem już który karton bezalkoholowej odmiany. Jak dla mnie idealne, mało alkoholu, rześkie, w sam raz na lato!
jak dla mnie powinni zrobić jeszcze Miłosław megaalkoholowe, ekstrakt tak z 22 i 10% alkoholu żeby się wyrównało z tymi cieniznami, ma trzepać jak romper extreme a smakować nadal jak bezalkoholowe.
Wreszcie piwo jakiego zawsze szukałam na lato! Nie trzeba męczyć, cena 5zł. Ale earl greya niezbyt czułam. Zguba moja, że odkryłam, bo nie powinnam pić, zwłaszcza piwa i długi czas nie piłam. A odkąd wypiłam przedwczoraj to myślę każdego dnia o nim :>
Ps. No nie. Za drugim razem już szału nie ma. Nieprzyjemny rodzaj goryczki. Już nie wchodzi tak gładko. Ale może też dlatego, że mam strasznie brzuch spuchnięty, nie mam w ogóle siły chodzić i na siłę piję kawę, piwo, nawet apetytu zero, co u mnie już zły znak. Z nosa kapie po kawie i piwie, a ja wmuszam kolejne piwo, no bo w upał mocniejszy alko to już tym bardziej bez sensu, gdy nogi spuchnięte. Straszne to jest. Ja rozumiem że nie mam już 20 lat, no ale bez przesady, żeby nie można było już nawet piwa wypić ani nic? 2 tys kroków na siłę i koniec? I 2h siedziałam i dalej zero sił? A to że na siłę pije kawy i z Żabki te w buteleczkach "strzały energii", no i alko, to tym bardziej dobija organizm stanem zapalnym. Nieleczone wieki sibo itp, z tego zapewne nietolerancja histaminy, a ja wmuszam kolejne piwo (wcześniej tylko połowę wypiłam arcylagera plus drinka, który uśpił, więc wypiłam espresso, a teraz znowu piwo usypiające? No ale "strzał energii" z 200mg kofeiny chyba już nie ma sensu.. chętnie bym kokainę wzięła, by zobaczyć czy coś pomoże, no ale brak dostępu do db jakości i odpowiednich pieniędzy.. W końcu skończy się jakimś udarem/zawałem takie usilne staranie o energię kawą, energetykami i suplementami z Żabki, w połączeniu z alko.. I siusiu mi się chce, a jestem na festynie i nie bardzo jest gdzie sikać. Do występu zespołu jeszcze godzina, no ale jak nie mam siły łazić, nie mam siły pić.. chyba znowu zostawię połowę piwa.. no to bez sensu.. A jeszcze do tych piw trzeba dopłacać za kubek lodu! Bo nie ma w lodówce tych piw. Starość nie radość:( Z nosa kapie, nogi spuchnięte i bolą, brzuch jak w 5 m-cu, zero sił, picie nie wchodzi, i co z tym zrobić? Jednak za te 10zł za piwo i lód trzeba było setkę likieru kupić chyba. Coś by kopnęło może lepiej a nie takie WMUSZANIE tego piwa. No ale wody nie piłam żadnej a jest 30 stopni więc powinno być pragnienie? Wsjo nie tak. Niby to że nie można pić to nie dramat, ale jednak wolałabym świadomie nie pić, bo nie chcę, a nie że organizm nie przyjmuje :/
@@adamrzetelski6014 No to tym bardziej szkoda jelit na bezalkoholowe, bo przecież słód i drożdże też są. Czas tak leci, że to już 6tyg jak wróciłam do picia piwa, więc niewątpliwie dokarmiłam candidę itp. Zaczynałam w lipcu od 1-2 piwa 4-5%, a wczoraj już poszły 4 piwa 8% (i likier), więc masakra. Mam nadzieję, że uda mi się z tym skończyć..
W Miłosławiu bezalkoholowym trochę mi przeszkadza ta herbata. Nie lubię takich posmaków. Jak nie ma nic innego, biorę, ale z Żabki zdecydowanie wybieram Grodziskie Mango Ale, a nawet Perłę bezalkoholową.
próbowałem. Gdyby napisali na etykiecie IPA light albo sesyjne byłoby uczciwie. zakładając, że jest to zwykła IPA brakuje tu ciała i mocy. Do przeżycia , troche kuriozum jest, ale nie love or hate.
Spróbowałem. W porównaniu do Żywca IPA i Książęcego IPA - jest ok. Ale nie tego poziomu oczekiwałbym osobiście od Miłosławia. W Żabce 3,99 przy zakupie dwóch. Spoko. Wolę to niż Tyskie.
Może i ekstrakt się nie zgadza ale... czy to źle? Jest DOBRE. A przy okazji pijalne, w sam raz na nadchodzące lato! Będzie można wychylić 3 nie tracąc kontaktu z bazą. Co do nazwy - ja akurat szanuję, nie lubię tych pretensjonalnych tworów session-sression, hazy-lazy. Jest goryczkowe, są nuty cytrusowe z nowofalowych chmieli - w powszechnej świadomości IPA i po chuj drążyć?
Cena tego piwa to połowa „normalnej” ipy - nie zająknął się nawet na ten temat - to przejaw celowego szkalowania albo ta informacja nie pasowała do z góry przyjętego założenia.
Problem jest w tym, że większość ludzi kuma tylko co to jest IPA i nie kumają przedrostka session/sesyjne. Dla szerokiej grupy odbiorców, wszystko co ma egzotyczny chmiel, to po prostu IPA. Myślę, że browar chciał wpisać się w trend poszerzania definicji IPA.
większy ekstrakt = więcej słodu = większe koszta. Piwo stoi z żabce obok innych miłosławów o podobnych parametrach i podobnej cenie. Gdyby ekstrakt był większy, cena była by większa i przeciętny klient żabki sięgnał by po innego milosława.
Właśnie piję bezalkoholowe ipa i wydaje mi się, że zjechali z jakością... Kiedyś pachniało bardzo chmielowe...teraz przebija się zapach zwykłych bezalkoholowych... Gorycz też w dół...Czy tylko ja tak mam?
Pinta Mini Maxi jest jak dla mnie bardzo goryczkowa, o ile to coś co czuję to goryczka, ale pewnie tak. Nie mniej sam wyżej stawiam Pintę, ale ta jest okresowo dostępna w lidlu, a Miłosław cały czas, no i jest też tańszy. Zresztą piwo 0% traktuje jako coś kiedy mam ochotę na "kolorowy" napój, a krórych nie piję, bo są niezdrowe tak samo jako nie piję piwa alkoholowego, które też jest niezdrowe ale tylko przez obecność alkoholu. Piwo 0% to akurat strzał w dziesiątkę. I tak Miłosław bezalkoholowy nie ma jakieś super goryczki, dla mnie Pinta ma większą, ale i tak jest smaczne.
Ipa bezalkoholowa jest super. Jak mam ochotę wypić takie piwo to sięgam po właśnie tego miloslawa. Jak mam ochotę wypić ipe alkoholową to sięgam po te prawdziwą :)
Warzyłem kiedyś swoją neipkę i wyszła mi trochę słaba wydajność więc filtrując dalej miałem płyn 6-7blg. Stwierdziłem że zrobię sobie z tego słabsze piwo więc nachmieliłem to na goryczkę odpadem z hop standu pierwszego piwa. Wyszło mi właśnie coś co smakuje tak jak to, tylko że lepsze. Ogólnie słabizna ten miłosław
Kupilem sobie dzisiaj w butelce bezalkoholowe ipa z Miloslawia. Trafilem na popsute. Cale poszło do zlewu. Nawet nie wiem jaki to był aromat i smak. Jakis sernik zmieszany z gotowanymi warzywami, albo jak jakaś woda po pierogach... Cholera wie co to bylo. Masakra jakaś.
Jeśli piwo ma mieć docelowo szeroką dystrybucję i kosztować odpowiedni mniej, nie ma raczej innej opcji niż zejść z ilości surowca. Mogli jeszcze sypnąć 1/3 chmielu, ale z tego chyba jeszcze mniej byśmy się ucieszyli niż z 11blg IPA bez dopisku "session" na etykiecie. Mogli też sypnąć chmielu odpowiednio, zasyp pod 14blg i sprzedawać po 10ziko+ kaucja. Kto co woli.
Oczywiście że ta alkoholowa pachnie bananami, też to poczułem, nawet takim jakimś wissbierem. Nie znoszę bananowych nut w piwie, więc więcej nie kupię, raczej wybiorę tę aryipę od makłowicza. W ogóle śmiesznie że ta od makłowicza ma Ekstr. 12,2% wag, 4,2%.
Jak dla mnie pijalne, alk. poniżej 5% na pewno na + jak dla mnie, goryczka troszkę za słaba. Jedyny problem jak dla mnie, to żyto za którym w piwie nie przepadam.
Tomasz Kopyra - Mistrz Polski w sraniu w gacie o jedno słowo na etykiecie (a właściwie jego brak), człowiek-IJHARS, jednak mimo wszystko nie potrafi ocenić piwa względem jego parametrów gdy jakiemuś browarowi bardziej się opłaca wysłać prosty komunikat do konsumenta zamiast potencjalnie niezrozumiałego.
Oczywiście, że marketing. Miłosława piją najczęściej ludzie bez wiedzy o piwach. Dlatego IPA zamiast Sesyjna/e IPA, żeby nie brzmiało jak "jakiś wynalazek, idź mnie z tym".
mylisz się, to nie jest ten sam target. Piwo bezalkoholowe piją osoby, które nie chcą pić alkoholu. A piwo alkoholowe ma alkohol, więc nie wiem gdzie jest ten sam target. Akurat to czy przyjmiesz więcej czy mniej alkoholu nie ma znaczenia. Alkohol i tak jest szkodliwy dla człowieka. Nie mniej te dwa piwa nie są dla tego samego targetu.
Komentarz na gorąco i sprawdzam czy Kopyr doszedł do tego samego - ekstrakt taki niski, żeby było równie lekkie co bezalko skoro celowali w ten sam smak.
Problem jest taki, ze za bardzo koncentrujesz sie na tej degustacji...szukasz dziury w calym....przechylasz i nastepne i nastepne, az sie zrobi fajnie....no i wtedy jest fajnie 😊
Jako ultras bezalkoholowej IPA Miłosława cieszę mordę na ten wykwit piwowarskiej fantazji. Niski woltaż, obecność goryczki, wrażenie taninowości, dostępna cena i obecność w każdej niemal Żabce. To jak z tym filetem: "same plusy i żadnego minusa".
Są Miłosławy bezalkoholowe w żabkach?
@@krzysztofturchan5355 pewnie zależy od franczyzobiorcy - u mnie w kilku żabkach są zawsze.
@@krzysztofturchan5355chyba głównie w żabie. Pardon, jeszcze lidl.
I WTEDY JA MU MÓWIĘ, WEŹCIE ZRÓBCIE ZWYKŁE IPA
xD
"ale będzie miało za dużo kalorii..."😂🤣🤣🤣
Prawdziwy Wałęsa kraftu 😅
@@SuperKontoKonto przeca nawet samiuśkie słowo 'kraft' Tomek wymyślił 🤣
Parametry jak na session IPA... i bardzo dobrze! Tych mulących Hazy Ipek po 7-8% to już mam dość. Jeszcze niech się pojawi puszka, czy to 0,5 czy 0,33 jak bezalko i będzie super.
Tylko powinno się nazywać sesion bo wprowadza w błąd
@@Micha-tf8sqMoże i byłoby lepiej jakby było napisane Session IPA, ale byłoby gorzej marketingowo. Moim zdaniem wprowadzaniem w błąd byłoby gdyby na etykiecie nie było parametrów (tak jak robi wiele browarów i co dużo bardziej szkaluje). Jeśli jest podany ekstrakt i alkohol to moim zdaniem wiesz co kupujesz. IPA rozumiem tu jako bardzo szerokie oznaczenie stylu piwa, bo samo IPA tym się stało. Rozumiem jak ktoś się z tym nie zgodzi, ale dla mnie dużo bardziej wprowadza w błąd jak jest napisane np. West Coast IPA, a jest niewytrawne.
Pełna zgoda. Powaliło ich z piwami o zawartości alkoholu 7-8%. Zaraz przywalą po 10% i będą piwa jak tanie jabole. Ha tfu
Dokładnie tak, jak najwięcej piw bezalkoholowych. Uwielbiam piwo ale gardzę alko, dziwię się jak ktoś może się alkoholizować codziennie, ja po jednym piwie nie jestem w stanie już nic pożytecznego zrobić przez resztę dnia.
@@gracjanchudziak4755xd ale jesteś delikatny
mozliwe, ze to z definicji nie IPA, ale ten nowy Miloslaw jest bardzo dobry w smaku po prostu, poki swieze na poleczkach to trzeba chlac
Pamiętaj Tomku, że Fortuna ma jeszcze Grodziskie White IPA, nie mogli zrobić konkurencji. Więc zrobili coś pomiędzy zerówką, a Grodziskim. Sesyjne white IPA bym to nazwał :p
Mi to lekko przypomina właśnie Grodziskie White Ipa
Ten bezalkoholowy w puszce to najczęściej pijane piwo przeze mnie. Szkoda że 1na100 jest tak trudno dostępny - a kiedyś było w Lidlu.
Swojego czasu 1 na 100 również dostępne było W Polo Marketach.
Bywa w Dino
Lepsza dostępność 1 na 100 i do tego wersja puszkowa. To by było coś.
1/100 swoją drogą dawno nie piłem. Dostępne na codzień w carfour i dużym benie :)
Ogólnie Kormoran jako browar to przestał mieć jakiekolwiek znaczenie a i jakość piw już nie taka jak kiedyś. Kiedyś to Fortuna i jej browary córki to takie średniaczki były a teraz to oni rządzą w sektorze browarów zwanych prze ze mnie średniolitrażowymi
Przystępnie cenowo to Miłosław Pilzner i Miłosław Sosnowe APA to moje ulubione piwa. Nie wyobrażam sobie aby Miłosław IPA było nie dobre. Oni wiedzą jak zrobić piwa smaczne. White z cytrusową nutą też mają super. Dziś IPA spróbuję ale oceniam jak Janusz - no dobre albo no nie dobre 😅
Bezalkoholowe piwa powinny być bezpłatne, tak byłoby uczciwie.
Głos rozsądku. Kandyduj na prezydenta. Masz moje poparcie
Można by się spodziewać że białe to miało by być odalkoholowane zielone, ale etykiety tego jednak nie sugerują.
A ja to nawet często dopłacam za bezalkoholowe piwo, patrząc na ceny piw alkoholowych.
Tylko ja nie piję piwa dla alkoholu, ale dlatego że mi smakuje i lubię aromat chmielu.
To w sumie cola też, bo czemu nie ;)
albo tańsze chociaż bo bez akcyzy, a produkcja drozsza tyle nie jest
Kupiłem rano, ale jeszcze nie piłem (już piłem, na dole "doznania"). Co mnie skusiło, poza tym, że nowość? W płazie cena 3 zł (przy zakupie dwóch i z butelkami na wymianę), a to niezły wyczyn w 2024 nawet jak na "zwykłego lagera", a co dopiero IPA. Nawet jeśli z parametrów to taka zdecydowanie sesyjna ta IPA. No i jako w pewnym sensie fan wersji bezalkoholowej (bo jak już ktoś napisał, z dostępnością 1na100 jest średnio) chętnie sprawdzę, jak im wyszedł odwrotny proces ;-)
EDIT: No dobra, to test za mną. Brakuje trochę goryczki, ale za 3 zł to można pić i pić. Natomiast na pewno udało im się zachować charakterystyczne dla piw bezalkoholowych nuty brzeczkowe ;-P Ale też bardzo podobne "w odczuciu" do ArcyIPA, tylko bez (takiej ilości) mandarynek ;-)
I do tego ta cena 2,99 (kupując dwie sztuki i zwracając butelki) obowiązuje na wszystkie Miłosławy (także IPA i APA Sosnowe). Rewelacyjne ceny za bardzo dobre piwa :P
@@dadek5538 Tak, 3 złocisze to prawie jak darmo. Tylko do tej wyliczanki (brać dwójkami i z butelkami na wymianę), trzeba dołożyć jeszcze ich aplikację. Bo to chyba cena przy spełnieniu wszystkich 3 warunków. Dziś babeczka w żabce, gdy zobaczyła, że przy "solidnej porcji" cena na koniec mi ładnie spadła powiedziała: A, to pan z tych świadomych ;-P
Ja nie będę szkalował. Może i ruch z kategorii "koncernowej", ale w swoich strategiach merketingowych browar Fortuna musi uwzględniać fakt, że ma określoną pozycję na rynku wlasnie gdzieś pomiędzy hardcore kraftem a koncernem - musi wyprodukować określony wolumen na potrzeby określonego dystrybutora, któremu to piwo musi zejść z półki w odpowiednio krótkim czasie. Stąd czasami musi pójść na kompromis w kierunku gustów, oczekiwań i wyobrażeń konsumenta. A dla takiego przeciętnego konsumenta (a to jest przecież żabkowy target) IPA coś znaczy, session IPA mniej. Dla takich firm to zatem często być albo nie być.
Jedyne pytanie jakie pozostaje, to czy firma koniec końców dowozi wartościowy produkt - a z oceny Tomka wynika, że tak i że nie jest to miałki i przewidywalny do bólu koncerniak.
Mi parametry odpowiadają - mam przesyt klasycznych, a już na pewno podwójnych IPA - zawsze szukam czegoś poniżej 5%. Więc chętnie spróbuję tego piwa, a jak podejdzie i będę miał ochotę na coś lżejszego, to pewnie nim nie pogardzę. Tyle.
P.S. Oczywiście możemy chwalić Żywiec, że swoją IPA nazwali sesyjną, ale konia z rzędem temu, kto dostrzeże ten fakt na ich etykiecie.
Daj spokój Tomek ma chyba schizofrenię. Bo raz się jara, że fajnie, że lekkie piwa powstają a potem płacze że lekkie piwa powstają. Najważniejsze, że piwo jest dobre i tyle. Książęce ma niby zgodną z parametrami IPĘ a smakowo koło IPY to nawet nie stało. Podobnie sesyjna IPA z Żywca też koło stylu nie stała
@@RPD49 aLE EtyKiETA SiĘ ZGADZA!!!!!11!
@@michalniwa tzn ja rozumiem trochę Tomka ale szczerze wolę żeby mnie oszukano na to session ale żeby piwo było dobre niż mieć poprawne parametry ale obrzydliwe piwo co się nadaje do wylania
@@RPD49 Prawda, ale poza tym myślę, że każdy świadomy konsument patrzy na ekstrakt. Więc jeżeli jest ekstrakt to mówi więcej niż nazwa na etykiecie tak naprawdę.
@@michalniwa No tak. Po za tymtak jak ggb wspomniał, targetem nie są ultra zajarani birgicy pijący piwo warzone na drożdżach wychodowanych w dupie pustelnika tylko przeciętny odbiorca. To ma być piwo codzienne. Moi koncernowi znajomi z danych studiów jak chcieli wypić coś elytarnego to brali książęce IPA (szkaradzieństwo ale PARAMETRY się zgadzają XD)
Właśnie zacząłem pić American IPA z browaru stu mostów. Tak bardzo tęskniłem za smakiem i aromatem chmielu w starym stylu. Dlaczego tak mało robi się piw o takim profilu smakowym 😢.
Właśnie sobie piję tę kuriozalną IPĘ, i kurczę, pasuje mi to piwo...
Nigdy w życiu nie piłem niczego podobnego
Nie wnikając w szczegóły to co na etykiecie. Miłosław IPA jest idealne na lato. Mega pijalne, lekkie. Są cytrusy, jest solidna goryczka. W tej cenie nic lepszego nie dostaniemy.
Bardzo dobre piwo. Zostanę stałym klientem, nawet jeśli formalnie nie jest to Ipka. Smakuje, ma wyraźną goryczkę, cenowo jest OK.
I tak, zrozumiem purystów stylów piwnych, którzy będą szkalować, bo ekstrakt itp. Z mojej jednak konsumenckiej perspektywy - Fortuna dowiozła po raz kolejny. Dobre 🍺
Tak to właśnie widzę.
Parametry ma nieco jak ich Chmielowy Lager (nomen omen super przyjemne letnie pijalne piwko). Myślę że parametry są związane także z półką cenową…. Handluje Miłkiem i widzę że Arcyipa i Arcyapa stanowią marginalną część sprzedaży…wyłącznie ze względu na cenę.
Właśnie piję sobie tę IPKę oglądając ten film. Dobre piwko, może i mało ekstraktu, ale naprawdę spoko w smaku. Wczoraj piłem Corneliusa Hazy IPA, które ma 15,5% wag. i 6,5% alk. i powiem wam, że nie różni się dużo w smaku. 😁
Jeśli chodzi o wytrwane piwa bezalkoholowe to Jever Fun czy Bitburger Herbst się mega wyróżniają goryczką. Przesłać do testów?
Przecież mają Imperial IPA (czerwona etykieta) zasadniczo dobrze dostępne piwo. I to jest taka double trochę hazy IPA. KP nie ma sesyjnej IPY XD Tomku jeżeli spojrzymy na parametry Książęcego IPA i na wejdziemy na parametry IPA na Kompedium Piwa (prowadzonego przez sędzię i dyplomowanego piwowara) to Książęce IPA można zakwalifikować do IPA. Po za tym na butelce pisze IPA. A że w smaku piach i nie w stylu to chuj z tym. Parametry się zgadzają... Czepiasz się Tomaszu za bardzo tych parametrów. To jest tylko umowa a nie jakiś dogmat.
Imperial IPA to nie Ameryka, a więc trochę co innego. Ja bym chciał normalne AIPA w ich wydaniu.
Może chodziło o koszty i/lub profil piw z serii miloslaw. Brand miloslaw, przynajmniej mi, kojarzy się z lekkimi piwami, mocniejsze są komesy.
A ja jestem zadowolony, jak najwięcej piw poniżej 5% i na pewno kupię jak będę w Żabce żeby sprawdzić.
Dlaczego akurat poniżej 5%?
@@drexller 5% to taki domyślny poziom na rynku, wszystko co ma mniej jest "lekkie" wszystko co ma więcej jest "mocne". Oczywiście mam na myśli cały rynek, a nie tylko kraft i browary regionalne.
Aż dziś do Żaby lecę skosztować! Od razu pomyślałem o letnim upalnym dniu i takim właśnie słabszym browarku- popieram taki kierunek.
Jest to dziwny produkt i rozumiem wszystkich którzy go będą szkalowali, ale jest dobre i ma fajne parametry. Cieszę się, że łatwo dostępne będzie piwo lżejsze niż grodziska APA, a równie dobre.
Szczerze, gdybym nie sprawdził ekstraktu i alkoholou, to spokojnie bym to wziął za IPĘ.
Nwm czy to kwestia tego, że piłem to piwo po arcylagerze, ale zachwyciła mnie mocna goryczka, z czym ostatnio jest ciężko próbując kraftowe ipki
Miłosławy i Kormorany to chyba moje ulubione przyziemne piwa. Alkoholowa IPA bardzo dobra i w zajebistej cenie. Mam nadzieję, że zostanie w stałej ofercie i w przyszłości dużo nie podrożeje.
Ustawił bym po środku ale muszę spróbować. Też zawsze śledzę parametry a tu niby są niezgodne ze stylem ale spróbujemy zobaczymy
A wg mnie fajne parametry, jeśli smak jest jak powinien to lepiej mniej ekstraktu i alko
Co do wstępu - Komesa Podwójnego to już akurat dawno nie ma...
I kurwa bardzo dobrze, Najgorszy z całej serii był. Swoją drogą potrójny dalej git a ostatnio poczwórny się poprawił albo dobrą warkę wypuścili
Wlasnie próbuje. Powiem tak za połowę ceny normalnej ipki dostajemy połowę smaku ipki. Czuć że są tam amerkanskie chmiele ale bardziej rozwodnione. Ale jak za 4zl w promce przy zakupie dwóch jestem na tak. W lato przy grilu 3 machnąć jak złoto
#teamTomekZjedzSnikersa
Żałosne to przypierdalanie się do cyferek. Wszystko dobrze, ładny zapach, smaczne, orzeźwiające, dobrze wchodzi. No kurwa rzeczywiście absolutne kuriozum.
Bardzo przyjemnie piwko. Jeszcze za 2.99.w żabce. Czego chcieć więcej.
Wniosek z filmu taki, że lepiej kopyrowi było nie podawać wartości ekstraktu, bo mu mało, choć w smaku może być. Żenada lekka.
Moim zdaniem udane piwo, lekkie, pijalnie. Nazywanie go sesyjnym IPA nie miałoby żadnego sensu, bo przecież jest to nawiązanie do bezalko IPY. A tak mamy dwa podobne w smaku piwka, w wersjach z % jak i bez z tej samej, że tak powiem, serii.
Koncernową zagrywką to byłoby właśnie nie podawanie ekstraktu, a nie trzymanie się tych "prawilnych" 15%.
Team respect. Już dawno nie patrzę na samą nazwę liczy się to co na języku. Już mam dość tych wszystkich piw 6-8%.
Szanuję za materiał pomimo wyprodukowania przy współpracy. Ciężko oczekiwać szczerości kiedy bierze się kasę od browaru za przetestowanie stąd widać tylko lekkie szkalowanie. Żywiec tak dobrze by nie miał.... ;)
Mi mega podeszło, ciężko o coś lepszego za 2,99.
Testowałem dziś Miłosław IPA i ARCYLAGER... oba ZAJEBISTE ! ! !
Osobiście mam problem z tym piwem. Smakuje mi, ale... Pomijając ten niski ekstrakt, przeszkadza mi najbardziej to co ma być wyróżnikiem i odwołaniem to wersji zero - herbata sencha. Wg mnie przykrywa za bardzo chmiele. Ja mocno ją czuję. Taki był zamysł na profil tego piwa i nie chcę z tym dyskutować, ale osobiście czekałem na klasyczną ipkę.
A może jakiś test bezalkoholowych zestawów ze Zdrowej Pianki? Wyskakuje mi to ostatnio wszędzie i zabieram się do kupienia zestawu bezalkoholowych pszeniczniaków :D Fajnie by się oglądało test w ciemno.
Skoro to nie jest IPA, to i hazy IPA to nie IPA! IPA ma być gorzka w ch00j, a hejzi srejzi to w większości ulepy bez goriczki🤦♂️
Dla mnie to będzie najlepsze piwko po skoszeniu trawy, ta rześkość jest fantastyczna. 🙂
Właśnie skończyłem układanie drewna, i wchodzi jak złoto ;)
Witam, czy pojawi się na kanale recenzja arcylagera od Makłowicza i Fortuny?
Kopyr pisał, że w piątek ma być na kanale.
Dziś będzie testowane, z nowości jest jeszcze ArcyLager z serii z Makłowiczem :)
Jeśli chodzi o wytrawne bezalkoholowe IPA, to bardzo ciekawym wyborem jest moim zdaniem Jagiełło Bezalkoholowe IPA. Jeszcze bardziej goryczkowe, niż Miłosław bezalkoholowy
O dzięki, będę musiał sprawdzić
Jak najwięcej piw z ekstraktem
ten bezalkoholowy Miłosław to był kiedyś bardzo herbaciany, ja to wyczuwałem nawet nuty takiej herbaty z bzu np mi akurat to bardzo pasowało
Kupiłem dziś drugi karton tego piwa i nie wiem już który karton bezalkoholowej odmiany. Jak dla mnie idealne, mało alkoholu, rześkie, w sam raz na lato!
jak dla mnie powinni zrobić jeszcze Miłosław megaalkoholowe, ekstrakt tak z 22 i 10% alkoholu żeby się wyrównało z tymi cieniznami, ma trzepać jak romper extreme a smakować nadal jak bezalkoholowe.
Sugerujesz, że Miłosławy są bez smaku?
@@drexller nic podobnego nie napisałem, ale dla mnie osobiście bezalkoholowy jest blisko granicy pijalności, jakoś średnio mi leży.
Wreszcie piwo jakiego zawsze szukałam na lato! Nie trzeba męczyć, cena 5zł. Ale earl greya niezbyt czułam.
Zguba moja, że odkryłam, bo nie powinnam pić, zwłaszcza piwa i długi czas nie piłam. A odkąd wypiłam przedwczoraj to myślę każdego dnia o nim :>
Chyba potrzebuję czegoś z Żabki na kolację. Idę 😎
A tego nowego Makłowicza warto?
Ps. No nie. Za drugim razem już szału nie ma. Nieprzyjemny rodzaj goryczki. Już nie wchodzi tak gładko. Ale może też dlatego, że mam strasznie brzuch spuchnięty, nie mam w ogóle siły chodzić i na siłę piję kawę, piwo, nawet apetytu zero, co u mnie już zły znak. Z nosa kapie po kawie i piwie, a ja wmuszam kolejne piwo, no bo w upał mocniejszy alko to już tym bardziej bez sensu, gdy nogi spuchnięte. Straszne to jest. Ja rozumiem że nie mam już 20 lat, no ale bez przesady, żeby nie można było już nawet piwa wypić ani nic? 2 tys kroków na siłę i koniec? I 2h siedziałam i dalej zero sił? A to że na siłę pije kawy i z Żabki te w buteleczkach "strzały energii", no i alko, to tym bardziej dobija organizm stanem zapalnym. Nieleczone wieki sibo itp, z tego zapewne nietolerancja histaminy, a ja wmuszam kolejne piwo (wcześniej tylko połowę wypiłam arcylagera plus drinka, który uśpił, więc wypiłam espresso, a teraz znowu piwo usypiające? No ale "strzał energii" z 200mg kofeiny chyba już nie ma sensu.. chętnie bym kokainę wzięła, by zobaczyć czy coś pomoże, no ale brak dostępu do db jakości i odpowiednich pieniędzy.. W końcu skończy się jakimś udarem/zawałem takie usilne staranie o energię kawą, energetykami i suplementami z Żabki, w połączeniu z alko.. I siusiu mi się chce, a jestem na festynie i nie bardzo jest gdzie sikać. Do występu zespołu jeszcze godzina, no ale jak nie mam siły łazić, nie mam siły pić.. chyba znowu zostawię połowę piwa.. no to bez sensu.. A jeszcze do tych piw trzeba dopłacać za kubek lodu! Bo nie ma w lodówce tych piw.
Starość nie radość:( Z nosa kapie, nogi spuchnięte i bolą, brzuch jak w 5 m-cu, zero sił, picie nie wchodzi, i co z tym zrobić? Jednak za te 10zł za piwo i lód trzeba było setkę likieru kupić chyba. Coś by kopnęło może lepiej a nie takie WMUSZANIE tego piwa. No ale wody nie piłam żadnej a jest 30 stopni więc powinno być pragnienie? Wsjo nie tak. Niby to że nie można pić to nie dramat, ale jednak wolałabym świadomie nie pić, bo nie chcę, a nie że organizm nie przyjmuje :/
jak nie powinnaś, to pij bezalkoholowe, wyjdzie Ci na zdrowie.
Akurat bezalkoholowe o dziwo dalej smakują i nie czuję, że czegoś im brakuje.
@@adamrzetelski6014 No to tym bardziej szkoda jelit na bezalkoholowe, bo przecież słód i drożdże też są.
Czas tak leci, że to już 6tyg jak wróciłam do picia piwa, więc niewątpliwie dokarmiłam candidę itp. Zaczynałam w lipcu od 1-2 piwa 4-5%, a wczoraj już poszły 4 piwa 8% (i likier), więc masakra. Mam nadzieję, że uda mi się z tym skończyć..
@@tessa4731 cóż jak widać nie stwarzają problemu, skoro piwo bezalkoholowe ma status zdrowego napoju wśród lekarzy i dietetyków 🤔
Smakuje podobnie jak kiedyś żywiec IPA, teraz nie mam porównania bo żywca piłem kilka lat temu 😅
Biegnę do Żabki po Miłosław IPA, a tam... Nikt się nie spodziewał Makłowicza z ryżowym lagerem... o.O A co do IPY to jego nie było.
za 3 ziko z ekorabatem w żabce to zajebiście dobre piwo
change my mind
No tak za 2,99 to chyba lepszego się nie znajdzie
W Miłosławiu bezalkoholowym trochę mi przeszkadza ta herbata. Nie lubię takich posmaków. Jak nie ma nic innego, biorę, ale z Żabki zdecydowanie wybieram Grodziskie Mango Ale, a nawet Perłę bezalkoholową.
Wczoraj testowałem, mnie smakuje, rzeczywiście ruch lekko koncernowy, ale trafia dokładnie w miejsce w jakim jestem jako konsument piwska.
IPA bezalkoholowa idealna na lato, moje nr1 bezalkoholowe.
próbowałem. Gdyby napisali na etykiecie IPA light albo sesyjne byłoby uczciwie. zakładając, że jest to zwykła IPA brakuje tu ciała i mocy. Do przeżycia , troche kuriozum jest, ale nie love or hate.
Spróbowałem. W porównaniu do Żywca IPA i Książęcego IPA - jest ok. Ale nie tego poziomu oczekiwałbym osobiście od Miłosławia. W Żabce 3,99 przy zakupie dwóch. Spoko. Wolę to niż Tyskie.
Może i ekstrakt się nie zgadza ale... czy to źle? Jest DOBRE. A przy okazji pijalne, w sam raz na nadchodzące lato! Będzie można wychylić 3 nie tracąc kontaktu z bazą. Co do nazwy - ja akurat szanuję, nie lubię tych pretensjonalnych tworów session-sression, hazy-lazy. Jest goryczkowe, są nuty cytrusowe z nowofalowych chmieli - w powszechnej świadomości IPA i po chuj drążyć?
Cena tego piwa to połowa „normalnej” ipy - nie zająknął się nawet na ten temat - to przejaw celowego szkalowania albo ta informacja nie pasowała do z góry przyjętego założenia.
Bo ta cena nie była mi znana. Bardzo bym chciał to wiedzieć przed nagraniem, ale to była tajemnica handlowa.
Tego piwa nie da się pić, do pinty nie ma podejścia to i cena niższa...
Bardzo dobra ta nowa IPA, aktualnie po 3,99 na promocji w Żabce, wykupiłem całą półkę 😂
Problem jest w tym, że większość ludzi kuma tylko co to jest IPA i nie kumają przedrostka session/sesyjne. Dla szerokiej grupy odbiorców, wszystko co ma egzotyczny chmiel, to po prostu IPA. Myślę, że browar chciał wpisać się w trend poszerzania definicji IPA.
większy ekstrakt = więcej słodu = większe koszta. Piwo stoi z żabce obok innych miłosławów o podobnych parametrach i podobnej cenie. Gdyby ekstrakt był większy, cena była by większa i przeciętny klient żabki sięgnał by po innego milosława.
Bardzo fajne sesyjne piwko za normalne pieniądze jestem na Tak. Komentarz pisałem przed twoją degustacją :)
#team respekt 😊
Właśnie piję bezalkoholowe ipa i wydaje mi się, że zjechali z jakością... Kiedyś pachniało bardzo chmielowe...teraz przebija się zapach zwykłych bezalkoholowych... Gorycz też w dół...Czy tylko ja tak mam?
Pinta Mini Maxi jest jak dla mnie bardzo goryczkowa, o ile to coś co czuję to goryczka, ale pewnie tak. Nie mniej sam wyżej stawiam Pintę, ale ta jest okresowo dostępna w lidlu, a Miłosław cały czas, no i jest też tańszy.
Zresztą piwo 0% traktuje jako coś kiedy mam ochotę na "kolorowy" napój, a krórych nie piję, bo są niezdrowe tak samo jako nie piję piwa alkoholowego, które też jest niezdrowe ale tylko przez obecność alkoholu.
Piwo 0% to akurat strzał w dziesiątkę.
I tak Miłosław bezalkoholowy nie ma jakieś super goryczki, dla mnie Pinta ma większą, ale i tak jest smaczne.
Ipa bezalkoholowa jest super. Jak mam ochotę wypić takie piwo to sięgam po właśnie tego miloslawa. Jak mam ochotę wypić ipe alkoholową to sięgam po te prawdziwą :)
Panie Tomku prosze o porownanie Specjal-Bosman-Brok
dla mnie te piwo smakuje jak cold sesion ipa przyrównywałem z Cold IPA
% alk. 5.6
Blg 14.0
Spożywam wersję z alko jednocześnie oglądam materiał. Jak dla mnie w porządku, kupiłbym kolejną butelkę.
Dobre, w dobie gdzie każda IPA kosztuje praktycznie 10 zł, to za 3 zł będzie najbardziej opijanym piwem latem.
Zapomnij, że latem będzie po 3zł. To tylko oferta z aktualnej gazetki.
@@kranu nawet za te standardowe 5 to imho i tak spoko
Przecież w Dino są bezalko Miłosław
Warzyłem kiedyś swoją neipkę i wyszła mi trochę słaba wydajność więc filtrując dalej miałem płyn 6-7blg. Stwierdziłem że zrobię sobie z tego słabsze piwo więc nachmieliłem to na goryczkę odpadem z hop standu pierwszego piwa. Wyszło mi właśnie coś co smakuje tak jak to, tylko że lepsze. Ogólnie słabizna ten miłosław
Kupilem sobie dzisiaj w butelce bezalkoholowe ipa z Miloslawia. Trafilem na popsute. Cale poszło do zlewu.
Nawet nie wiem jaki to był aromat i smak. Jakis sernik zmieszany z gotowanymi warzywami, albo jak jakaś woda po pierogach... Cholera wie co to bylo. Masakra jakaś.
Może się mylę ale w którymś twoim filmie mówiłeś że ten miłosław bezalko jest dla ciebie za słodkie, więc jak to jest?
Widocznie się zmieniło przez te lata.
Panie Tomaszu a kiedy można liczyć na pojawienie się recenzji nowego Miłosława tj. CZESKI LAGER?
Otóż, jutro.
@@BrowarKopyra doskonale 👌 zatem pozostaje czekać a tymczasem sam wyrobię sobie o nim zdanie dzisiejszego wieczoru 😁 pozdrawiam
będzie test arcylagera z ryżem? dzisiaj jest premiera w żabkach ;)
Będzie w piątek.
A historii tego piwa i tak byś nie zrozumiał ;)
Jeśli piwo ma mieć docelowo szeroką dystrybucję i kosztować odpowiedni mniej, nie ma raczej innej opcji niż zejść z ilości surowca. Mogli jeszcze sypnąć 1/3 chmielu, ale z tego chyba jeszcze mniej byśmy się ucieszyli niż z 11blg IPA bez dopisku "session" na etykiecie. Mogli też sypnąć chmielu odpowiednio, zasyp pod 14blg i sprzedawać po 10ziko+ kaucja. Kto co woli.
Jestem ciekaw twojej opini piwa bezalko. (w tym wypadku 0,5) "Raciborskie bezalkoholowe". Myślę że Miłosław 0,0 przegra miano najlepszego. Pozdrawiam
Ciekawe ile ekstraktu ma Sosnowe APA...
IPA, piwo zabite pszenicą. Dramat. Odradzam.
Powinni już zejść rzeczywiście do tych 3.9-4.2 jak chcieli takie coś robić i zrobić sesyjne i zrobić normalną ipę z 6-7%.
Ale chcieli dokładnie takie jak jest ;)
Gdyby na rynku serio brakowało takiego IPA 6-7%, to już byśmy je mieli ;)
Idąc po te IPA, wyhaczylem ARCY LAGERA od Makłowicza widzę że w tym roku już bez kombinowania :d
myslalem,ze rzygne jak to sprobowalem.Szapon z mycia glowy jak sie dostanie do pyska to lepiej smakuje
Oczywiście że ta alkoholowa pachnie bananami, też to poczułem, nawet takim jakimś wissbierem. Nie znoszę bananowych nut w piwie, więc więcej nie kupię, raczej wybiorę tę
aryipę od makłowicza. W ogóle śmiesznie że ta od makłowicza ma Ekstr. 12,2% wag, 4,2%.
Light IPA - LIPA - podoba się dla mnie!
Jak dla mnie pijalne, alk. poniżej 5% na pewno na + jak dla mnie, goryczka troszkę za słaba. Jedyny problem jak dla mnie, to żyto za którym w piwie nie przepadam.
Mogli by zrobić takie samo piwo tylko z alkoholem. Z 6blg było by maksymalnie 1.5%.
Pięknie Tomasz opowiedziałeś ( że browar fortuna) sprzedaje piwo IPA które nie jest IPA😂 nie wspominam o bezalkoholowym- bo to nie piwo
To jest piwo na promce za 3,99 żeby student wziął zamiast żywca na spróbowanie
Właśnie pije i jedna nuta mi nie pasuje , chyba zywiczność
Tomasz Kopyra - Mistrz Polski w sraniu w gacie o jedno słowo na etykiecie (a właściwie jego brak), człowiek-IJHARS, jednak mimo wszystko nie potrafi ocenić piwa względem jego parametrów gdy jakiemuś browarowi bardziej się opłaca wysłać prosty komunikat do konsumenta zamiast potencjalnie niezrozumiałego.
czyli smaczne, lekkie, mało alko, dostępne i tanie? No to do ideału brakuje puchy (0,5+0,33) i goryczki jak w bezalko :)
I na fb napisali lekka i pijalna sesyjna ipa... Chyba posłuchali, tylko czemu nie ma tego na etykiecie.. Czyżby marketing ;)
Oczywiście, że marketing. Miłosława piją najczęściej ludzie bez wiedzy o piwach. Dlatego IPA zamiast Sesyjna/e IPA, żeby nie brzmiało jak "jakiś wynalazek, idź mnie z tym".
Jest to piwo dla tych samych konsumentów, co piją bezalkoholowe IPA: dla smaku i żeby nie przyjąć zbyt dużo alkoholu
mylisz się, to nie jest ten sam target.
Piwo bezalkoholowe piją osoby, które nie chcą pić alkoholu.
A piwo alkoholowe ma alkohol, więc nie wiem gdzie jest ten sam target.
Akurat to czy przyjmiesz więcej czy mniej alkoholu nie ma znaczenia. Alkohol i tak jest szkodliwy dla człowieka.
Nie mniej te dwa piwa nie są dla tego samego targetu.
Prawie robi wielką różnicę szanuję Tomku za szczerą ocenę ale po spróbowaniu tej niby ipki jestem zawiedziony postawą Fortuny
Pasuje, mniej alko mniej kalorii to więcej można łyknąć sztuk ;) nic tylko się cieszyć . Jestem fanem ich pilznera może i zostanę fanem ipy
czekamy na test miłosław białe!
Wodniste popłuczyny po Grodziskie White IPA. Biorąc pod uwagę ilości różnych ipek na rynku, to jest to dramat. Porażka szybko zniknie z rynku.
Komentarz na gorąco i sprawdzam czy Kopyr doszedł do tego samego - ekstrakt taki niski, żeby było równie lekkie co bezalko skoro celowali w ten sam smak.
Tomasz, a może powinieneś uzyskać odpowiedzi od producenta na Twoje pytania.
Polemika, uzasadnienie producenta może być ciekawa.
Problem jest taki, ze za bardzo koncentrujesz sie na tej degustacji...szukasz dziury w calym....przechylasz i nastepne i nastepne, az sie zrobi fajnie....no i wtedy jest fajnie 😊