Damn bro, pleaseee keep going ur doing an amazing job. The emotion you transmit is on a whole other level. Currently writing something I send u all love brother
Cuantas veces me he rendido Cuantas otras me he caido Pero aun asi yo lo olvido Lo de llorar no es lo mio Quiero ser un chico fuerte Aprender a incar el diente Y vivir en el presente Despertar mi subsconciente Tercer ojo de la frente El pecho siempre hacia alante Dios conduce mi volante Soy adicto a rezarle Para que me inspire el art
Fumando d pie Te lo juro que me caigoooo Como siga así Yo ya nada se Te lo juro que me caigoooo Como siga así Una sombra detrás Que me mira a través Y por mucho que le cale No se me va al estrés El amor que es lo que vale La verdad no lo sé Como una modelo adicta A meterse percorse La verdad que algunas rimas las digo por que si
ok ok (i guess) everything i did wasnt good enough i was just a kid kickin up a little dust in the middle of a life in motion i dont know where to go, nowhere is open i just wanna flow with the roaring ocean soaring over, a shard from soakin my heart is warm, not dark or broken spark the potent charge the volts up (connect like voltron) turn the volume to the highest mode watch swanner transform into a lighting bolt
can I just use it for fun. gonna upload it though. but for non profit use. just for fun and hobby. when it is legit let me know :) this shi is fire and chill
#1 Znowu wlatuje krzywo w zakręty A miał być prosty tor busy weekendy Jestem lekko pierdolnięty Jestem człowiekiem i popełniam błędy Jeden był taki że miesiąc było full baki Puste trzepaki ładują w płuco jak Rahim Jestem jak hahrid lekko zarośnięty Więc jadę do bonsona strzyc się w mig Czuję zgrzyt gdy pyta mnie co wrzucam na głowę miał być Cropp albo slim A znowu wydałem flotę Po nic bo z nich tych fryzur sobie ułożyłem drogę Brzytwo wpadnę jak z pitu wpadną pieniądze Miało być szambo a jest co tydzień Barber Wszystkie moje tracki są emocjonalne Zamiast miękkich to wolałem twarde A teraz mieszam wszystko w kotle i spadam z fartem #2 Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak Daj paliwa a zapłonie iskra Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas Po co to olewam syf i wlewam paliwa Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa Jak odsunąć świnie od koryta Te zagwozdki są z reguły nieistotne Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy Dzis wydaje siano na ruchy Czego mi brakuje skruchy Czemu znow kalkuluje z masazy zarobki Od przecinka do kropki wypelnimy to jak mowgli #3 Także koniec finito stop Wracam za rok wtedy usłyszycie lepiej mój głos Jestem non stop najarany na sos A nie że najarany znowu zgubiłem po drodze coś Dopieszczam i szlifuje numery jak alufelgi W moim mercu i sercu poczułem szczęścia werdykt Wita full błękit bo dziś wyszedłem się przejść Proszę zejść z mej drogi powoli rozkręcam się A jak wlecę to w opiece trzymaj swoją dziatwę Wyrobiłem skill że wciągam przez nozdrza rapgre Robię czarne numery z nami fajne kobiety Zero zmartwień co chcemy upić się tym na zawsze Bajery szmery problemy witamy w Polsce Tu gdzie wszyscy zapomnieli co to postęp Tu tylko podstęp na rogu Zero farta do grobu Wraca karma Daj powód Bym znowu skręcił blanta Nie ma powodów Tych do zmartwień już też Zarabiam na siebie I non stop w opiekę biorę grę Ty też bierz co chcesz wiesz jak jest
Esencja życia niszczę i tworzę Z niczego cos fajnie że mogę Marshmello podgrzewam głowę Przykładam do poduszki a rano ogień x2 Czemu gdy coś powiem to jest zamieniane w śmiech Czemu na moją chorobę jest potrzebny lek A gdybym tak po nocy sobie zajarał jazz Czy nie pogubie albo czy nie odkleje się Te pytania stawiam sobie dziś przed spaniem Wiara w swoje moce i że mogę że naprawie Jest tak wielka jak góra Everest mountain ey Chcę po prostu zajarać Hey A może po prostu mnie ciągnie do narkotyków Nie mogę walić w trąbę bo się robię bez kitu Strasznie dawaj mi fajkę wodną i taka zwykłą chce bezustannie czuć te wolność z głośników Dzisiaj szukam bitu ty szukasz rewersu Bo grasz w karty twoje życie jest bez sensu Zastanowiłeś się nad tym po tym wersie Daj chwilę jeszcze odpowiem tak żyjesz w błędzie Esencja życia marchmello Ludzik Michelin sprawdź elo Esencja życia niszczę i tworzę Z niczego cos fajnie że mogę Marshmello podgrzewam głowę Przykładam do poduszki a rano ogień x2 Czuję się dziś czarną panterą Ty A może go opętał demon Nie wiem ale czym jest esencja życia niewiele do końca zacznij odliczać Siedem za tych co słuchają się siebie Są asertywni i wybudują coś dla siebie 6 nie masz co jeść lecz szlugi palisz Odstaw ten straszny nawyk bądź ponad szarymi chmurami Dymu synu 5 dla tych z którymi biję pięć Z wami dobrze jest nie masz czegoś to kombinuj dziś płonie hejz z tych rewirów oh yea ile tu tego stylu Teraz streszcze się jeszcze 321 bang Hey Pograj z nami w odliczanke oznacz swoje miejsce Pytasz nas co jest fajne Jasne że mieć na stanie czerwoną truskawkę Esencja życia niszczę i tworzę Z niczego cos fajnie że mogę Marshmello podgrzewam głowę Przykładam do poduszki a rano ogień x2
Znowu wlatuje krzywo w zakręty A miał być prosty tor zajęte weekendy Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie Od tego trze y pania panią zapraszam do brania Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł No w końcu jak smakuje ta koka Się nie przekonałem Się 10 Miechów przejechałem Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale Ja resztę walę wyjebane po całości Satan ave, jebać zazdrości do kości Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak Daj paliwa a zapłonie iskra Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas Po co to olewam syf i wlewam paliwa Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa Jak odsunąć świnie od koryta Te zagwozdki są z reguły nieistotne Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Nowy bit Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak Daj paliwa a zapłonie iskra Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas Po co to olewam syf i wlewam paliwa Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa Jak odsunąć świnie od koryta Te zagwozdki są z reguły nieistotne Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak Daj paliwa a zapłonie iskra Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas Po co to olewam syf i wlewam paliwa Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa Jak odsunąć świnie od koryta Te zagwozdki są z reguły nieistotne Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy Sałata sałata znów pomoc dla brata Straciłem jednego już nie chce tam wracać Mała gra zaczyna działać kamagra Wytaczam działa przeciwko upadkowi ziemi planeta we łzach cała
Znowu wlatuje krzywo w zakręty A miał być prosty tor zajęte weekendy Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie Od tego trze y pania panią zapraszam do brania Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł No w końcu jak smakuje ta koka Się nie przekonałem Się 10 Miechów przejechałem Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale Ja resztę walę wyjebane po całości Satan ave,
Znowu wlatuje krzywo w zakręty A miał być prosty tor zajęte weekendy Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie Od tego trze y pania panią zapraszam do brania Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł No w końcu jak smakuje ta koka Się nie przekonałem Się 10 Miechów przejechałem Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale Ja resztę walę wyjebane po całości Satan ave, jebać zazdrości do kości Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak Daj paliwa a zapłonie iskra Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas Po co to olewam syf i wlewam paliwa Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa Jak odsunąć świnie od koryta Te zagwozdki są z reguły nieistotne Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Just like your homie locked up. Make this joint free. At jonas you really want to charge me? True art is priceless with no limitations In this nation known as land of the free We dont need no fees We reminisce the clams casino era Cruising down in a memoir Because this is super.
this makes me so emotional and nostalgic damn
Masterpiece
Damn bro, pleaseee keep going ur doing an amazing job. The emotion you transmit is on a whole other level. Currently writing something I send u all love brother
@@JetSkee-yp4yiThank you bro, all the best to you!
more of dis g! Snapped
🔥🔥🔥🔥
Is it possible to purchase a free download for this to try a few things, without having to open TH-cam every time?
this shit is beautiful man
Cuantas veces me he rendido
Cuantas otras me he caido
Pero aun asi yo lo olvido
Lo de llorar no es lo mio
Quiero ser un chico fuerte
Aprender a incar el diente
Y vivir en el presente
Despertar mi subsconciente
Tercer ojo de la frente
El pecho siempre hacia alante
Dios conduce mi volante
Soy adicto a rezarle
Para que me inspire el art
💎💎💎💎💎
what video is this it’s beautiful
fire
Fumando d pie
Te lo juro que me caigoooo
Como siga así
Yo ya nada se
Te lo juro que me caigoooo
Como siga así
Una sombra detrás
Que me mira a través
Y por mucho que le cale
No se me va al estrés
El amor que es lo que vale
La verdad no lo sé
Como una modelo adicta
A meterse percorse
La verdad que algunas rimas las digo por que si
ok
ok
(i guess)
everything i did wasnt good enough
i was just a kid kickin up a little dust
in the middle of a life in motion
i dont know where to go, nowhere is open
i just wanna flow with the roaring ocean
soaring over, a shard from soakin
my heart is warm, not dark or broken
spark the potent
charge the volts up
(connect like voltron)
turn the volume to the highest mode
watch swanner transform into a lighting bolt
Its so beatifull Sir 🎩 thankyou 💙🚀✨
where you got that perc loop from?
can I just use it for fun. gonna upload it though. but for non profit use. just for fun and hobby. when it is legit let me know :) this shi is fire and chill
Yo where can we buy the beat
Lit..🤘 what music video did you get this scene from of asap..????????
A$AP Forever bro
#1
Znowu wlatuje krzywo w zakręty
A miał być prosty tor busy weekendy
Jestem lekko pierdolnięty
Jestem człowiekiem i popełniam błędy
Jeden był taki że miesiąc było full baki
Puste trzepaki ładują w płuco jak Rahim
Jestem jak hahrid lekko zarośnięty
Więc jadę do bonsona strzyc się w mig
Czuję zgrzyt gdy pyta mnie co wrzucam na głowę
miał być Cropp albo slim
A znowu wydałem flotę
Po nic bo z nich tych fryzur sobie ułożyłem drogę
Brzytwo wpadnę jak z pitu wpadną pieniądze
Miało być szambo a jest co tydzień Barber
Wszystkie moje tracki są emocjonalne
Zamiast miękkich to wolałem twarde
A teraz mieszam wszystko w kotle i spadam z fartem
#2
Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza
Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak
Daj paliwa a zapłonie iskra
Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać
Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas
Po co to olewam syf i wlewam paliwa
Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa
Jak odsunąć świnie od koryta
Te zagwozdki są z reguły nieistotne
Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie
Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają
Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną
Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi
Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić
Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy
I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Dzis wydaje siano na ruchy
Czego mi brakuje skruchy
Czemu znow kalkuluje z masazy zarobki
Od przecinka do kropki wypelnimy to jak mowgli
#3
Także koniec finito stop
Wracam za rok wtedy usłyszycie lepiej mój głos
Jestem non stop najarany na sos
A nie że najarany znowu zgubiłem po drodze coś
Dopieszczam i szlifuje numery jak alufelgi
W moim mercu i sercu poczułem szczęścia werdykt
Wita full błękit bo dziś wyszedłem się przejść
Proszę zejść z mej drogi powoli rozkręcam się
A jak wlecę to w opiece trzymaj swoją dziatwę
Wyrobiłem skill że wciągam przez nozdrza rapgre
Robię czarne numery z nami fajne kobiety
Zero zmartwień co chcemy upić się tym na zawsze
Bajery szmery problemy witamy w Polsce
Tu gdzie wszyscy zapomnieli co to postęp
Tu tylko podstęp na rogu
Zero farta do grobu
Wraca karma
Daj powód
Bym znowu skręcił blanta
Nie ma powodów
Tych do zmartwień już też
Zarabiam na siebie
I non stop w opiekę biorę grę
Ty też bierz co chcesz wiesz jak jest
Esencja życia niszczę i tworzę
Z niczego cos fajnie że mogę
Marshmello podgrzewam głowę
Przykładam do poduszki a rano ogień x2
Czemu gdy coś powiem to jest zamieniane w śmiech
Czemu na moją chorobę jest potrzebny lek
A gdybym tak po nocy sobie zajarał jazz
Czy nie pogubie albo czy nie odkleje się
Te pytania stawiam sobie dziś przed spaniem
Wiara w swoje moce i że mogę że naprawie
Jest tak wielka jak góra Everest mountain ey
Chcę po prostu zajarać Hey
A może po prostu mnie ciągnie do narkotyków
Nie mogę walić w trąbę bo się robię bez kitu
Strasznie dawaj mi fajkę wodną i taka zwykłą chce bezustannie czuć te wolność z głośników
Dzisiaj szukam bitu ty szukasz rewersu
Bo grasz w karty twoje życie jest bez sensu
Zastanowiłeś się nad tym po tym wersie
Daj chwilę jeszcze odpowiem tak żyjesz w błędzie
Esencja życia marchmello
Ludzik Michelin sprawdź elo
Esencja życia niszczę i tworzę
Z niczego cos fajnie że mogę
Marshmello podgrzewam głowę
Przykładam do poduszki a rano ogień x2
Czuję się dziś czarną panterą
Ty A może go opętał demon
Nie wiem ale czym jest esencja życia
niewiele do końca zacznij odliczać
Siedem za tych co słuchają się siebie
Są asertywni i wybudują coś dla siebie
6 nie masz co jeść lecz szlugi palisz
Odstaw ten straszny nawyk bądź ponad szarymi chmurami
Dymu synu 5 dla tych z którymi biję pięć
Z wami dobrze jest nie masz czegoś to kombinuj dziś płonie hejz z tych rewirów oh yea ile tu tego stylu
Teraz streszcze się jeszcze 321 bang Hey
Pograj z nami w odliczanke oznacz swoje miejsce
Pytasz nas co jest fajne
Jasne że mieć na stanie czerwoną truskawkę
Esencja życia niszczę i tworzę
Z niczego cos fajnie że mogę
Marshmello podgrzewam głowę
Przykładam do poduszki a rano ogień x2
Znowu wlatuje krzywo w zakręty
A miał być prosty tor zajęte weekendy
Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie
Od tego trze y pania panią zapraszam do brania
Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam
Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania
Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł
No w końcu jak smakuje ta koka
Się nie przekonałem
Się 10 Miechów przejechałem
Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale
Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale
Ja resztę walę wyjebane po całości
Satan ave, jebać zazdrości do kości
Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza
Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak
Daj paliwa a zapłonie iskra
Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać
Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas
Po co to olewam syf i wlewam paliwa
Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa
Jak odsunąć świnie od koryta
Te zagwozdki są z reguły nieistotne
Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie
Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają
Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną
Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi
Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić
Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy
I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
I did a demo with this pieace of art can i send u it and talk about i buy it sir
Nowy bit
Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza
Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak
Daj paliwa a zapłonie iskra
Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać
Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas
Po co to olewam syf i wlewam paliwa
Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa
Jak odsunąć świnie od koryta
Te zagwozdki są z reguły nieistotne
Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie
Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają
Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną
Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi
Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić
Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy
I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza
Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak
Daj paliwa a zapłonie iskra
Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać
Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas
Po co to olewam syf i wlewam paliwa
Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa
Jak odsunąć świnie od koryta
Te zagwozdki są z reguły nieistotne
Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie
Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają
Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną
Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi
Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić
Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy
I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Sałata sałata znów pomoc dla brata
Straciłem jednego już nie chce tam wracać
Mała gra zaczyna działać kamagra
Wytaczam działa przeciwko upadkowi ziemi planeta we łzach cała
Znowu wlatuje krzywo w zakręty
A miał być prosty tor zajęte weekendy
Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie
Od tego trze y pania panią zapraszam do brania
Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam
Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania
Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł
No w końcu jak smakuje ta koka
Się nie przekonałem
Się 10 Miechów przejechałem
Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale
Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale
Ja resztę walę wyjebane po całości
Satan ave,
Znowu wlatuje krzywo w zakręty
A miał być prosty tor zajęte weekendy
Znowu zażarte dyskusje ktoś zażartował że mu łapa puchnie
Od tego trze y pania panią zapraszam do brania
Wszystkiego z naszego talerza że tyle się uzbierało sam nie dowierzam
Idźcie na leżak odpocząć zwiewam do y spania
Nagle nostalgia sentyment jakiś mnie dopadł
No w końcu jak smakuje ta koka
Się nie przekonałem
Się 10 Miechów przejechałem
Dobra trzeba leczyć problem 9 Miechów z życia wyjęte stale
Hoody zeszły rok prawie cały ujebany w karnawale
Ja resztę walę wyjebane po całości
Satan ave, jebać zazdrości do kości
Ukrywam się nad niebem aż nastanie cisza
Wtedy wylecę z zakrętu jak zygzak
Daj paliwa a zapłonie iskra
Na skrzydłach lot jak ikar Daj mi w końcu oddychać
Pełną piersią chcemy żyć być w złocie jak Midas
Po co to olewam syf i wlewam paliwa
Która to z rzędu misja kiedy legnie gonitwa
Jak odsunąć świnie od koryta
Te zagwozdki są z reguły nieistotne
Zwłaszcza dla tych co świat zwiedzają na bombie
Zwłaszcza dla tych co świat dopiero poznają
Robią slalom na starcie a na wyciągnięcie ręki mają wygraną
Palą chleją i ćpają wszystko dla ludzi
Tylko jak mamy robić to by się kurwa nie pogubić
Tylko jak mamy robić błąd to nas nauczy
I już więcej smrodu nie będzie będzie więcej kapuchy
Just like your homie locked up.
Make this joint free.
At jonas you really want to charge me?
True art is priceless with no limitations
In this nation known as land of the free
We dont need no fees
We reminisce the clams casino era
Cruising down in a memoir
Because this is super.
any samples?
the drums seems like asap forever aka porcelain but im not sure
I’m interested in buying this, I can’t find your ig tho
It is jonas4516, blue ish profile pic
copyright?
Is this still on sale?
DM on instagram @jonas4516
Thanks
Is this for sale?
Dm on ig @jonas4516
Key?
e minor
I could make the greatest song on this
Y’all ever stress ab a beat u can’t makes lyrics to this shit to hard to not make something too been here for 4 hours
this beat is crazy. do you switch your insta account name?
Link just aint working, my bad g. My ig is @jonas4516