Ja znalazlam sąsiada ktory nie żył ponad 2 tygodnie, mieszkal pod nami. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to ale przez kilka dni bylo czuc zapach takiej spoconej słodkiej cebuli z czosnkiem, potem ten zapach sie zmienial, pojawily sie muchy, chodzilismy po klatce pukalismy po sasiadach a oni nas wysmiewali ze wydziwiamy. Jeden sasiad nie otwieral, chodzilismy za blokiem i wtedy zobaczylam muchy na oknie I cos jak pleśń, wychylilam sie maxymalnie przez okno i wtedy poczułam ten mldący smród, odrazu telefon na 111, przyjechali ratownicy i przy mnie wyważyli drzwi, tego co wydobylo sie z mieszkania sąsiada nie zapomne nigdy, taki zimny wilgotny stęchły smród śmierci, byl na calej klatce schodowej, ucieklam do domu, po chwili przyszli ratownicy i jeden z nich zwymiotowal w mojej łazience. Przyjechala policja, coroner, sąsiada zabrali a potem przyszli z nami porozmawiac. Sasiad wsiąkną w kanape i podłoge. Najgorsze zaczelo sie po tym jak zabrali ciało a robale zaczely szukac pożywienia, musialam zatykac wszystkie zlewy i wanne bo rurami przechodzily do nas, w tamtym mieszkaniu zostawiono otwarte okna zeby 'przewietrzyć' przez to my nie moglismy otwierac okien, dziesiatki telefonów zeby ktos tam posprzatal i nic, bo był lockdown. Po miesiacu traumy bylismy spakowani i wyprowadzeni, smród nadal byl i chmara zdychajacych robali. To sie wydarzylo prawie 4 lata temu a ja do dzisiaj mam koszmary, chodzac po ulicy wącham czy gdzies nie czuć tego smrodu śmierci
Zaczęłam czytać i myślałam, że to historia z przed kilkudziesięciu lat, a to 4 lata temu.... a potraktowanie tej sytuacji, jak z poprzedniej epoki, ma sa kra, nie wierzę, że tak to zostało "przeprowadzone" i zostawione... Nie wyobrażam sobie koszmaru, jaki przeszłaś... To musiało być po prostu traumatyczne.. 😢
Wyświetliła mi się propozycja książki, tytuł mnie męczył kilka dni, nie wytrzymałam - kupiłam. Książka świetna. Odnośnie psów i kotów, niestety to mit, który został obalony. Do zwłok pierwszy dobierze się pies (szczególnie jeżeli należy do wilczurowatych), kot dopiero kiedy dłuższy czas będzie cierpiał głód.
Niestety , temat znieczulicy jest mi dobrze znany . Bliska mi osoba odeszła , nie była widziana przez sąsiadów od 3 dni .. ciepły kwiecień , pozamykane okna .. duszący , słodko mdły zapach do dziś pamiętam, jak i zamknięte drzwi od pokoju ( mama nie pozwoliła mi i bratu tam wchodzić ; te drzwi jak i puste mieszkanie do dzis mi się śnią ). Myślę , że sięgnę po książkę i podpisuję się pod tym co powiedziała pani Małgorzata - raczej 90 - kilkuletnia osoba nie wyjeżdża na tydzień i jeżeli nie wychodzi , nie pojawia się na klatce schodowej , w sklepie warto to po prostu sprawdzić i zapukać .
Balam się tego włączać ale nie żałuję. Wspanialy reportaż o sprawie trudnej, pani Olga ma wspanialy glos, zrobila wspaniały wywiad Z ciekawymi ludzmi , dziękuję.
Bardzo interesująca rozmowa, temat mocno mnie wciągnął. Tylko dwie rzeczy - jakim cudem przez 10 lat ktoś nie płacił rachunków, czynszu, cokolwiek i nikt się tym nie zainteresował, nie zauważył? Dwa - akurat to pies szybciej by zaczął jeść zwłoki aniżeli kot...
Z tym psem to się nie bardzo zgodzę. Koty są takie obrzydliwe i fałszywe. Moja mama opowiadała mi jak była mała i zmarła jej babcia, wtedy zwłoki leżały w trumnie w domu. Przed pogrzebem weszła z mamą do pokoju a kot wyjadał oko jej babci 😱. Do dziś nie może patrzeć na koty.
@@zofija2202 psy też są w stanie coś takiego zrobić, wystarczy, że głodny będzie to i właściciela zje. Jakby wojna przyszła i głód to i ty byś w pewnym momencie była do tego zdolna. Ja z kotami mam od dziecka do czynienia i są to wspaniałe stworzenia. I są bardzo lojalne, a trzeba pamietac że to psy zostały od tysięcy lat "tresowane" po to, by takie były. Koty nie.
@@zofija2202to bylo zle doswiadczenie, takie sytuacje sie zdarzaja,.Jedno wiem na pewno,ze koty,ani zadne zwierzeta nie sa ABSOLUTNIE FALSZYWE,,,falsz to domena ludzka niestety.. Mojego dziadka kot uratowal przed smiercia,,gdyby nie drapnal spiacego dziadka w policzek,to zatrulby sie czadem..,takze rozne sytuacje moga miec miejsce,,ja cale zycie od dziecinstwa mam koty i uwazam,ze to wspaniale i pocieszne Stworzenia..,pamietajmy,ze koty sa drapieznikami,, czasami warto zmienic swoje uprzedzenia i zle nastawienie do kotow. Pozdrawiam serdecznie 😉🍀🦋
Temat bardzo trudny ale😮 niestety zdarza się coraz częściej. Bardzo odważna praca i bardzo potrzebna. Strasznie smutne, że Jesteśmy dzisiaj a jutro Nikt nie widzi, że nas nie ma...... Czy ludzie zasługują Swoim życiem aby być nikim po prostu ZEREM 😢😢😢
Renata z Worka Kości poświęciła odcinek zjawisku pożerania przez zwierzęta domowe. Wskazała, że psy robią to częściej niż koty i podała źródło tych doniesień. Z jakiego źródła korzystała autorka książki?
@@olacebe5448 no właśnie to pieski zjadają częściej i szybciej. Autorzy tej publikacji wnioskują, że psy chcą człowieka obudzić i najpierw liżą, następnie podszczypują i w któryms z tych momentów tracą kontrole, i zaczynają kąsać. Najczęściej najpierw jest to nos/uszy, następnie twarz... robią to jeszcze, gdy człowiek jest ciepły. Wiec ponawiam pytanie skierowane do autorki książki. Skoro w takiej drobnej sprawie, jest taka spora nieścisłość...
Nie dowiemy się raczej... Niestety w trakcie rozmowy nie tylko tym odniosłam wrażenie, że bez podparcia doświadczeniem chce brzmieć jak ekspertka w tej dziedzinie.
Ciekawa rozmowa, widzialam też inną rozmowę z tym panem na innym kanale. No cóż to jest zawód, który wymaga silnej psychiki i nieco grubej skóry. Chyba tylko ludzie o szczególnych predyspozycjach psychicznych mogą wykonywać takie zwwody jak np lekarz patolog, balsamista, pracownicy pogrzebowi, ale też prokuratorzy, policjanci itp. Kiedyś oglądałam wywiad na YT i czytałam artykuł o takim mlodym balsamiście, który zdecydował się na ten zawód, bo bardzo denerwowała go bylejakość uslug na ówczesnym rynku. On ukończył masę różnych szkoleń też zagranicą dotyczacych technik, nowych metod i środków, a nawet rekonstrukcji. Najbardziej mu zależało, by jak najmocniej osiągnąć efekt, by osoba zmarła wyglądała, tak jakby spała aby odwzrować jej styl za życia, by rodzina nie doznała szoku, tylko mogła godnie się pożegnać z bliskim. Bardzo ciekawy artykuł zapadający na lata w pamięć. Nie będę tu linkować, ale wystarczy wyszukać Szymon Sokołowski balsamista. Artykuł jest na portalu gazeta.pl. Był z nim też wywiad na kanale 7m pod ziemią coś takiego.
W UK był taki przypadek że młoda kobieta zaglodzila się na śmierć i ciało jej przeleżało w fotelu 10 lat. Przy czym był włączony cały czas telewizor. Council się zainteresował dopiero wteny gdy direct debit nie mógł pobrać z konta pieniędzy na opłaty bo się skończyły
Kiedyś oglądałam dom na sprzedaż i w jednym pokoju unosił się bardzo specyficzny zapach. Wąchałam wszystko, szafę, meble, koce. Trudno było mi określić ale był mocno chemiczny, taki słodkawo-cytrynowy. Tuż przed podpisaniem umowy przedwstępnej podjęłam temat zgonu w tym domu i pośrednik mocno zaczął się plątać w odpowiedzi. Oczywiście zarzekał się, że absolutnie nic takiego nie miało miejsca, nie zdecydowałam się na zakup. Zapach był bardzo ostry.
Pan Mateusz wspomniał o sprawie ze szlifierką kątową. Jest to sprawa praktycznie bardzo niedawna z Tarnowa. Ojciec zabił żonę i dwie małe córeczki. Bardzo wstrząsająca historia która podsuwa pytania o zdrowie psychiczne , jak stres lub kryzys nerwowy o psychiczny może wpłynąć na poszczególne działania i czy można by było tego uniknąć. Niestety była to sprawa z moich okolic i miała bardzo duży wpływ na społeczność w tym regionie.
@@zofija2202 źle mnie zrozumiałaś . Ja nie mówię o firmach sprzątających ale o tych biednych nieżyjących ludziach, którzy umierali w samotności albo zostali zamordowani 😰😰 i o tym jak kruche jest nasze życie
Super odcinek, podczas sluchania ,ciagle mialam w swojej glowie historie z tego lata,gdzie w jednych z nadmorkich pesjonatow miala miejsce taka oto sytuacja,,; mlody czlowiek umiera w jednym z pokoji gdzie przez dlugi czas wogole nikt tego nie zauwaza!!! dopiero gdy uciazliwy zapach staje sie nie do zniesienia ,wlasciciej odkrywa zwloki w bardzo zaawansowanym rozkladzie..... po zabraniu zwlok ,gdzie z opowiesci swiadkow cialo zostalo przeciagniete po korytarzu, gdzie pozostala krew i mokra maz, wlasciciel przetarl go tylko mopem po czym odniosl go spowrotem do wspolnej lazienki dla gosci...... ( sorry za pisownie ,nie posiadam polskich znakow...)
40:58 - to akurat nie fakt, a mit. Były badania, które wskazały na to, że pies potrafi zacząć jeść właściciela już kilka godzin po zgonie, bo próbując go ocucić zaczyna go lizać, podgryzać, a jak poczuje mięso to zaczyna go po prostu jeść. Zazwyczaj zaczynają od twarzy. Kot za to jest drapieżnikiem, który je to co sam upoluje, więc padlinę zje wyłącznie w ostateczności :)
Ciekawy wywiad, ale wstawka o kotach była naprawdę niepotrzebna. Wręcz mnie zaskoczyła, bo nie widzę sensu zrzucania winy za jedzenie ciała właściciela na jakiekolwiek zwierzęta,. Nie wiem czego Małgorzata oczekuje od zwierząt, że będą zachowywać się jak człowiek? Historia pokazuje, że nawet co niektórzy ludzie w chwilach zagrożenia życia jedli ludzkie mięso. Po za tym co to za wyścigi czy pierwsze koty, psy, czy węże, czy żółwie, czy papugi,, to są zwierzęta i mają mimo życia z człowiekiem dalej swoje zwierzęce zachowania. O co Małgorzacie chodzi o to by teraz wszystkie koty gnębić i porzucić bo jej zdaniem zeżrą cię jak tylko zaniemożesz? W ogóle te gadki o tym które zwierzę jest gorsze, a które lepsze świadczą o jakimś braku refleksji nad zwierzęcą naturą.
Po co takie wywody - opowieść o zwierzętach była krótka i w żaden sposób nie stawiała ich w złym świetle. Nikt nie mówił, że jakieś zwierzę jest gorsze czy lepsze.
Mój pies wywąchał trupa w bloku koleżanki. Przyjechalam do Polski na urlop i szłam odwiedzić koleżankę z moim psem. Jak szliśmy po schodach, to on zaraz zatrzymał się przy dwich piętro nizej i zawzięcie wąchał przy progu. Nic sobie specjalnie nie pomyślałam, nyslalam ze może wyczul suczkę w rui. Ale jak zapytalam kolezanki czy ta kobieta na dole ma psa, to ona zaprzeczyla i tak się zastanowiła, że już dawno jej nie widziała. Rodziny nie miała więc zadzwonilysmy do przychodni czy może cos wiedzą czy ona jest w szpitalu, a tam nam powiedzieli, że miała termin na jakies badania ale nie przyszla. No i zawolalismy straż pożarną żeby oknem weszli bo bylo uchylone. I niestety juz przynajmniej 3 dni nie żyła.
W czasie pandemii w bloku mojej znajomej zmarł człowiek. Ona wychodziła z psem kilka razy dziennie i kiedyś zauważyła że w mieszkaniu sąsiada dwie klatki obok cały czas pali się światło, dzień i noc, opowiadała że kiedy poszła zapukać do osób z tej klatki większość bała się wyjść na korytarz bo wirus. Była pewna że coś jest nie tak bo było czuć ten specyficzny zapach a on nie otwierał drzwi.zadzwonila więc na policję i z tym też był duży kłopot bo pandemia i może chory, no absurd, kiedy w końcu przyjechali okazalo się że ten człowiek zapadal się już w tapczan. Później mowiono ze zmarł jakieś dwa tygodnie wcześniej, może nawet dalej, zapach w mieszkaniu utrzymywal się bardzo długo,mimo czyszczenia i chyba ozonowania, nie pamiętam dokładnie, ale nikt nie chciał już tam zamieszkać, ktoś kto zajmował się sprzedażą tego mieskania oferował coraz niższą cenę a chętnych nie było, potem ekipa remontowa skuwala tynk ze ścian i kladla na nowo żeby ten zapach znikł. W sumie nie wiem czy ktoś tam zamieszkał ale bardzo mnie poruszyło wtedy to że ludzie mieszkający tak blisko nie zainteresowali się czy coś się nie stało zwłaszcza jak ta znajoma chodziła i pytała 😞 i ten zapach który sygnalizował że cos na tej klatce jest nie tak. A przecież ludzie wychodzili do pracy czy do sklepu 😮
W bloku obok mojego pan lezał 6 tygodni ,strazacy nie byli w stanie tam wejsc,kilka lat mieszkanie stalo puste,pewnie wlasnie po gruntownym remoncie. Najgorsze ze pan mial 2 dzieci doroslych.
@@katarzynanowak9729 No i sąsiadka zadzwoni na policję dopiero gdy pojawią się smród i muchy... I nie ma co winić sąsiadów w takiej sytuacji, bo to się fajnie tak mówi, że "wystarczy zapukać", a co zrobić z tym, że sąsiad/sąsiadka nie wychodzi i nie odpowiada na pukanie? Starsza osoba może być w szpitalu, sanatorium, może po prostu nie otwierać nieproszonym gościom, może wyjechać na ślub czy pogrzeb lub zaopiekował się nią ktoś z rodziny... Nie zawsze pierwsze co przychodzi nam do głowy, to wyważanie drzwi... A służby też niekoniecznie potraktują poważnie zgłoszenie, że dawno nie widziałam sąsiadki. Poza tym często ludzie są poza domem całymi dniami, bo dojeżdżają gdzieś daleko do pracy, albo odwrotnie, sami nie wychodzą zbyt często, nie są blisko z sąsiadami i nie mają jak zauważyć ich nagłej nieobecności.
Parę lat temu mialam plan założyć taką firmę. Nie wyszło. Ale w dalszym ciągu codziennie mam kontakt ze śmiercią. Super rozmowa! Ps. Nie mogłam się skupić, przez to, jak sie spodnie Panu Mateuszowi ułożyły w kroku 😉😂 Mega potrzebna praca i działajcie dajej! Powodzenia 🤗
Na Śląsku w Rydułtowach kobieta wisiala w mieszkaniu kilka lat. Ponieważ oplaty za media odchodziły z konta, a ona otrzymywala emeryturę, to nikt nie interweniował. Ona byla samotna, nie miała dzieci, a z sąsiadami nie utrzymywala kontaktu. Poniewaz ona mieszkala na ostatnim piętrze, a okna byly pouchylane, to zapachu nie bylo na klatce, a te zwłoki byly zmumifikowane. Już teraz nie pamiętam ile to bylo lat, ale chyba powyzej 3 lat tam wisiała i dopiero przez awarię rury wodnej, straż pożarna weszla do mieszkania i ją znaleźli.
W bloku, w którym mieszkam, mieszkała ok 60- 60kilku letnia kobieta. Nie odpowiadała dzień dobry, sama nie mówiła. Z nikim nie utrzymywała kontaktu, nie otwierała drzwi. W pewnym momencie zaczęła się sąsiadom lać woda po ścianach, zaczęła wychodzić pleśń. W końcu syn jednej z sąsiadek wezwał policję. Weszli do mieszkania, okazało się że Pani 10 dni leżała martwa w wodzie. Może gdyby Pani miała inne podejście do ludzi, została by znaleziona szybciej, ale… Swoją drogą nikt tego miesznania nie posprzątał, nawet okien nie otworzył i tak stoi sobie od kilku miesięcy zamknięte.
Moja sw.pamieci babcia zostala znaleziona na poczatku lat 70tych po 14dniach od smierci.Wybierala sie w wakacje do siostry do Gdanska.Znaleziono ja na podlodze.Piekne mieszkanie z przepieknymi ,meblami,obrazami,cennymi pamiatkami .Nie mamy zadnej najmniejszej pamiatki.Nie dalo sie.Mieszkanie kwaterunkowe.Po 3latach stało jeszcze puste.
Pracuję w Straży Pożarnej ponad 10 lat.. I to co naopowiadał ten Pan Pani Gosi to bzdura. dojeżdżasz na miejsce i pierwsze co robisz to gasisz a nie stoisz i patrzysz.. totalna bzdura i kryminał. chyba ze ta historia została jakos pomieszana i nie znamy całej sytuacji.
Ciekawi mnie, jak radzono sobie z ciężkimi przypadkami, zanim pojawily sie firmy profesjonalnie sprzątające po zgonach? Bo przecież jakoś radzić sobie musiano, śmierć nie daje taryfy ulgowej... Książkę z pewnością kupię i przeczytam.
Ja bym zamienila gosci miejscami bardzo niekorzystnie ta pani wyglada na pierwszym planie kamera ją tylko niepotrzebnie powieksza a tego pana pomniejsza.Nikogo nie chcialam urazic przepraszam
Kiedyś pewna puszysta dziewczyna (modelka xxl) ubrała się w jakiś strój i mówi że...ludzie mówią że wyglądam jak gruba... a ja nie wyglądam jak gruba, tylko jestem gruba.
Ale gadasz glupoty 90letni pan nie wychodzi codziennie na zakupy w wiekszosci przypadków, bardzo często ludzie w tym wieku są oschli dla sąsiadów nie lubią ludzi szczególnie młodych
mój dziadek 94 lata jak zmarł. dzień wcześniej zrobił zakupy, bo codziennie je robił ...które sam przyniósł i zaplanował co mamy mu ugotować. Nie przyszedł na obiad i już wiedzieliśmy że coś się stało.
Co ? Idiotyczny komentarz. Wizualnie jest ok. Ja bym się czepiał jedynie niektórych kadrów czy oświetlenia.... ale czego czepiać się bardziej? Tu i tak główna rolę gra dźwięk a ten jest ok.
Zamiast tego itp tu, wolałabym posłuchać tradycyjnego podkastu na Twoim kanale albo BOISZ SIĘ. Odkąd prowadzisz ŚLADY tamte kanały całkowicie zaniedbujesz. Wielu Twoich słuchaczy pewno tak samo uważają jak ja.
Kobieta się rozwija i poszerza horyzonty, a ty płaczesz, bo nie dostaniesz konkretnego odcinka. Olga ma pełno odcinków na swoim kanale. Wybierz jakiś i wyjmij kijka...
Ja znalazlam sąsiada ktory nie żył ponad 2 tygodnie, mieszkal pod nami. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to ale przez kilka dni bylo czuc zapach takiej spoconej słodkiej cebuli z czosnkiem, potem ten zapach sie zmienial, pojawily sie muchy, chodzilismy po klatce pukalismy po sasiadach a oni nas wysmiewali ze wydziwiamy. Jeden sasiad nie otwieral, chodzilismy za blokiem i wtedy zobaczylam muchy na oknie I cos jak pleśń, wychylilam sie maxymalnie przez okno i wtedy poczułam ten mldący smród, odrazu telefon na 111, przyjechali ratownicy i przy mnie wyważyli drzwi, tego co wydobylo sie z mieszkania sąsiada nie zapomne nigdy, taki zimny wilgotny stęchły smród śmierci, byl na calej klatce schodowej, ucieklam do domu, po chwili przyszli ratownicy i jeden z nich zwymiotowal w mojej łazience. Przyjechala policja, coroner, sąsiada zabrali a potem przyszli z nami porozmawiac. Sasiad wsiąkną w kanape i podłoge. Najgorsze zaczelo sie po tym jak zabrali ciało a robale zaczely szukac pożywienia, musialam zatykac wszystkie zlewy i wanne bo rurami przechodzily do nas, w tamtym mieszkaniu zostawiono otwarte okna zeby 'przewietrzyć' przez to my nie moglismy otwierac okien, dziesiatki telefonów zeby ktos tam posprzatal i nic, bo był lockdown. Po miesiacu traumy bylismy spakowani i wyprowadzeni, smród nadal byl i chmara zdychajacych robali. To sie wydarzylo prawie 4 lata temu a ja do dzisiaj mam koszmary, chodzac po ulicy wącham czy gdzies nie czuć tego smrodu śmierci
Jeżu współczuję
O rany...
Przerażające przeżycie... współczuję
Koszmar, wierzę że masz teraz traumę, matko...
Zaczęłam czytać i myślałam, że to historia z przed kilkudziesięciu lat, a to 4 lata temu.... a potraktowanie tej sytuacji, jak z poprzedniej epoki, ma sa kra, nie wierzę, że tak to zostało "przeprowadzone" i zostawione... Nie wyobrażam sobie koszmaru, jaki przeszłaś... To musiało być po prostu traumatyczne.. 😢
wyciągam z tej duskusji dwa wnioski:
Jesteśmy "kupą" mięsa i energią i na tym drugim skupiajmy swoje życie.
Dziękuję Olgo. Jestem kryminologiem i jest to dla mnie bardzo interesujące xx
Wyświetliła mi się propozycja książki, tytuł mnie męczył kilka dni, nie wytrzymałam - kupiłam. Książka świetna.
Odnośnie psów i kotów, niestety to mit, który został obalony. Do zwłok pierwszy dobierze się pies (szczególnie jeżeli należy do wilczurowatych), kot dopiero kiedy dłuższy czas będzie cierpiał głód.
Niestety , temat znieczulicy jest mi dobrze znany . Bliska mi osoba odeszła , nie była widziana przez sąsiadów od 3 dni .. ciepły kwiecień , pozamykane okna .. duszący , słodko mdły zapach do dziś pamiętam, jak i zamknięte drzwi od pokoju ( mama nie pozwoliła mi i bratu tam wchodzić ; te drzwi jak i puste mieszkanie do dzis mi się śnią ). Myślę , że sięgnę po książkę i podpisuję się pod tym co powiedziała pani Małgorzata - raczej 90 - kilkuletnia osoba nie wyjeżdża na tydzień i jeżeli nie wychodzi , nie pojawia się na klatce schodowej , w sklepie warto to po prostu sprawdzić i zapukać .
Olga pięknie się rozwijasz! Widać że nabrałas dużej pewności siebie i luzu w tych rozmowach. Super❤
Balam się tego włączać ale nie żałuję. Wspanialy reportaż o sprawie trudnej, pani Olga ma wspanialy glos, zrobila
wspaniały wywiad Z ciekawymi ludzmi , dziękuję.
Bardzo interesująca rozmowa, temat mocno mnie wciągnął. Tylko dwie rzeczy - jakim cudem przez 10 lat ktoś nie płacił rachunków, czynszu, cokolwiek i nikt się tym nie zainteresował, nie zauważył? Dwa - akurat to pies szybciej by zaczął jeść zwłoki aniżeli kot...
Z tym psem to się nie bardzo zgodzę. Koty są takie obrzydliwe i fałszywe. Moja mama opowiadała mi jak była mała i zmarła jej babcia, wtedy zwłoki leżały w trumnie w domu. Przed pogrzebem weszła z mamą do pokoju a kot wyjadał oko jej babci 😱. Do dziś nie może patrzeć na koty.
@@zofija2202 psy też są w stanie coś takiego zrobić, wystarczy, że głodny będzie to i właściciela zje. Jakby wojna przyszła i głód to i ty byś w pewnym momencie była do tego zdolna. Ja z kotami mam od dziecka do czynienia i są to wspaniałe stworzenia. I są bardzo lojalne, a trzeba pamietac że to psy zostały od tysięcy lat "tresowane" po to, by takie były. Koty nie.
@@junglevibesss być może masz rację
@@zofija2202to bylo zle doswiadczenie, takie sytuacje sie zdarzaja,.Jedno wiem na pewno,ze koty,ani zadne zwierzeta nie sa ABSOLUTNIE FALSZYWE,,,falsz to domena ludzka niestety.. Mojego dziadka kot uratowal przed smiercia,,gdyby nie drapnal spiacego dziadka w policzek,to zatrulby sie czadem..,takze rozne sytuacje moga miec miejsce,,ja cale zycie od dziecinstwa mam koty i uwazam,ze to wspaniale i pocieszne Stworzenia..,pamietajmy,ze koty sa drapieznikami,, czasami warto zmienic swoje uprzedzenia i zle nastawienie do kotow. Pozdrawiam serdecznie 😉🍀🦋
@@zofija2202Bzdura totalna, glupota i falsz ludzi nie ma granic paniusiu👹
Temat bardzo trudny ale😮 niestety zdarza się coraz częściej.
Bardzo odważna praca i bardzo potrzebna.
Strasznie smutne, że Jesteśmy dzisiaj a jutro Nikt nie widzi, że nas nie ma......
Czy ludzie zasługują Swoim życiem aby być nikim po prostu ZEREM 😢😢😢
Bardzo ciekawy reportaż. Oga, dziękuję!
Renata z Worka Kości poświęciła odcinek zjawisku pożerania przez zwierzęta domowe. Wskazała, że psy robią to częściej niż koty i podała źródło tych doniesień. Z jakiego źródła korzystała autorka książki?
Bo ma dwa pieski. O kocie nie wspomniała. Pieski są fajniejsze.
Zjedzą właściciela tylko z tęsknoty.
@@olacebe5448 no właśnie to pieski zjadają częściej i szybciej. Autorzy tej publikacji wnioskują, że psy chcą człowieka obudzić i najpierw liżą, następnie podszczypują i w któryms z tych momentów tracą kontrole, i zaczynają kąsać. Najczęściej najpierw jest to nos/uszy, następnie twarz... robią to jeszcze, gdy człowiek jest ciepły. Wiec ponawiam pytanie skierowane do autorki książki. Skoro w takiej drobnej sprawie, jest taka spora nieścisłość...
A z jakiego źródła korzystała Renata?
@@olacebe5448
Urażona kociara?
Nie dowiemy się raczej... Niestety w trakcie rozmowy nie tylko tym odniosłam wrażenie, że bez podparcia doświadczeniem chce brzmieć jak ekspertka w tej dziedzinie.
Ciekawa rozmowa, widzialam też inną rozmowę z tym panem na innym kanale. No cóż to jest zawód, który wymaga silnej psychiki i nieco grubej skóry. Chyba tylko ludzie o szczególnych predyspozycjach psychicznych mogą wykonywać takie zwwody jak np lekarz patolog, balsamista, pracownicy pogrzebowi, ale też prokuratorzy, policjanci itp. Kiedyś oglądałam wywiad na YT i czytałam artykuł o takim mlodym balsamiście, który zdecydował się na ten zawód, bo bardzo denerwowała go bylejakość uslug na ówczesnym rynku. On ukończył masę różnych szkoleń też zagranicą dotyczacych technik, nowych metod i środków, a nawet rekonstrukcji. Najbardziej mu zależało, by jak najmocniej osiągnąć efekt, by osoba zmarła wyglądała, tak jakby spała aby odwzrować jej styl za życia, by rodzina nie doznała szoku, tylko mogła godnie się pożegnać z bliskim. Bardzo ciekawy artykuł zapadający na lata w pamięć. Nie będę tu linkować, ale wystarczy wyszukać Szymon Sokołowski balsamista. Artykuł jest na portalu gazeta.pl. Był z nim też wywiad na kanale 7m pod ziemią coś takiego.
O, a podasz link do innego kanału z bohaterem tego odcinka?
@@mattiasbobrus9724 też na kanale 7 m pod ziemią, 5 lat temu dodany film.
10 lat nie placil ktos za mieszkanie i nikt sie tym nie zainteresowal dziwne, dom prywatny rozumiem ale blok.
W UK był taki przypadek że młoda kobieta zaglodzila się na śmierć i ciało jej przeleżało w fotelu 10 lat. Przy czym był włączony cały czas telewizor. Council się zainteresował dopiero wteny gdy direct debit nie mógł pobrać z konta pieniędzy na opłaty bo się skończyły
@@monikatoukamebenezer9862😢 masz jakiś link do tej histori 🫣😭
W książce jest to świetnie wyjaśnione, polecam.
Podejrzewam, że była to osoba na emeryturze i zlecone stałe przelewy za rachunki.
@@monikatoukamebenezer9862Council, direct debit, może jednak po polsku poproszę? :( urząd (rada miasta), zlecenie stałe.
Kiedyś oglądałam dom na sprzedaż i w jednym pokoju unosił się bardzo specyficzny zapach. Wąchałam wszystko, szafę, meble, koce. Trudno było mi określić ale był mocno chemiczny, taki słodkawo-cytrynowy. Tuż przed podpisaniem umowy przedwstępnej podjęłam temat zgonu w tym domu i pośrednik mocno zaczął się plątać w odpowiedzi. Oczywiście zarzekał się, że absolutnie nic takiego nie miało miejsca, nie zdecydowałam się na zakup. Zapach był bardzo ostry.
Pan Mateusz wspomniał o sprawie ze szlifierką kątową. Jest to sprawa praktycznie bardzo niedawna z Tarnowa. Ojciec zabił żonę i dwie małe córeczki. Bardzo wstrząsająca historia która podsuwa pytania o zdrowie psychiczne , jak stres lub kryzys nerwowy o psychiczny może wpłynąć na poszczególne działania i czy można by było tego uniknąć. Niestety była to sprawa z moich okolic i miała bardzo duży wpływ na społeczność w tym regionie.
Dzięki za rozmowę. Czekałam na temat o osobach, które sprzątają po śmierci.
Nie jestem nadwrażliwa ale jest mi niedobrze i źle jak tego słucham więc nie mogę wysłuchać do końca. Jestem przygnębiona..
Przecież tacy ludzie i firmy są potrzebne. Nie rozumiem twojego komentarza.
@@zofija2202 źle mnie zrozumiałaś . Ja nie mówię o firmach sprzątających ale o tych biednych nieżyjących ludziach, którzy umierali w samotności albo zostali zamordowani 😰😰 i o tym jak kruche jest nasze życie
Material przygnębia, to prawda. Ale taka jest rzeczywistosc 😢
Nie przesadzaj .
To znaczy, że jednak jesteś nadwrażliwa
Super odcinek, podczas sluchania ,ciagle mialam w swojej glowie historie z tego lata,gdzie w jednych z nadmorkich pesjonatow miala miejsce taka oto sytuacja,,;
mlody czlowiek umiera w jednym z pokoji gdzie przez dlugi czas wogole nikt tego nie zauwaza!!! dopiero gdy uciazliwy zapach staje sie nie do zniesienia ,wlasciciej odkrywa zwloki w bardzo zaawansowanym rozkladzie..... po zabraniu zwlok ,gdzie z opowiesci swiadkow cialo zostalo przeciagniete po korytarzu, gdzie pozostala krew i mokra maz, wlasciciel przetarl go tylko mopem po czym odniosl go spowrotem do wspolnej lazienki dla gosci......
( sorry za pisownie ,nie posiadam polskich znakow...)
szokująca arogancja właściciela 😮
40:58 - to akurat nie fakt, a mit. Były badania, które wskazały na to, że pies potrafi zacząć jeść właściciela już kilka godzin po zgonie, bo próbując go ocucić zaczyna go lizać, podgryzać, a jak poczuje mięso to zaczyna go po prostu jeść. Zazwyczaj zaczynają od twarzy. Kot za to jest drapieżnikiem, który je to co sam upoluje, więc padlinę zje wyłącznie w ostateczności :)
Dokladnie to samo pomyślałam. I przypomniały mi się te same informacje, bo też czytałam o tym
Straszne
Też czytałam o tych badaniach
Ciekawy wywiad, ale wstawka o kotach była naprawdę niepotrzebna. Wręcz mnie zaskoczyła, bo nie widzę sensu zrzucania winy za jedzenie ciała właściciela na jakiekolwiek zwierzęta,. Nie wiem czego Małgorzata oczekuje od zwierząt, że będą zachowywać się jak człowiek? Historia pokazuje, że nawet co niektórzy ludzie w chwilach zagrożenia życia jedli ludzkie mięso. Po za tym co to za wyścigi czy pierwsze koty, psy, czy węże, czy żółwie, czy papugi,, to są zwierzęta i mają mimo życia z człowiekiem dalej swoje zwierzęce zachowania. O co Małgorzacie chodzi o to by teraz wszystkie koty gnębić i porzucić bo jej zdaniem zeżrą cię jak tylko zaniemożesz? W ogóle te gadki o tym które zwierzę jest gorsze, a które lepsze świadczą o jakimś braku refleksji nad zwierzęcą naturą.
chyba źle to odebrałaś, ja tego tak nie postrzegam
Ludzie nadal jedzą ludzi niekoniecznie przy zagrożeniu życia😂
Po co takie wywody - opowieść o zwierzętach była krótka i w żaden sposób nie stawiała ich w złym świetle. Nikt nie mówił, że jakieś zwierzę jest gorsze czy lepsze.
Mój pies wywąchał trupa w bloku koleżanki. Przyjechalam do Polski na urlop i szłam odwiedzić koleżankę z moim psem. Jak szliśmy po schodach, to on zaraz zatrzymał się przy dwich piętro nizej i zawzięcie wąchał przy progu. Nic sobie specjalnie nie pomyślałam, nyslalam ze może wyczul suczkę w rui. Ale jak zapytalam kolezanki czy ta kobieta na dole ma psa, to ona zaprzeczyla i tak się zastanowiła, że już dawno jej nie widziała. Rodziny nie miała więc zadzwonilysmy do przychodni czy może cos wiedzą czy ona jest w szpitalu, a tam nam powiedzieli, że miała termin na jakies badania ale nie przyszla. No i zawolalismy straż pożarną żeby oknem weszli bo bylo uchylone. I niestety juz przynajmniej 3 dni nie żyła.
Bałam się w to kliknąć, ale nie żałuję, warto.
Kolejna świetna rozmowa!
Samo zycie.Praca bardzo ciezka
Podziwiam💜
W czasie pandemii w bloku mojej znajomej zmarł człowiek. Ona wychodziła z psem kilka razy dziennie i kiedyś zauważyła że w mieszkaniu sąsiada dwie klatki obok cały czas pali się światło, dzień i noc, opowiadała że kiedy poszła zapukać do osób z tej klatki większość bała się wyjść na korytarz bo wirus. Była pewna że coś jest nie tak bo było czuć ten specyficzny zapach a on nie otwierał drzwi.zadzwonila więc na policję i z tym też był duży kłopot bo pandemia i może chory, no absurd, kiedy w końcu przyjechali okazalo się że ten człowiek zapadal się już w tapczan. Później mowiono ze zmarł jakieś dwa tygodnie wcześniej, może nawet dalej, zapach w mieszkaniu utrzymywal się bardzo długo,mimo czyszczenia i chyba ozonowania, nie pamiętam dokładnie, ale nikt nie chciał już tam zamieszkać, ktoś kto zajmował się sprzedażą tego mieskania oferował coraz niższą cenę a chętnych nie było, potem ekipa remontowa skuwala tynk ze ścian i kladla na nowo żeby ten zapach znikł. W sumie nie wiem czy ktoś tam zamieszkał ale bardzo mnie poruszyło wtedy to że ludzie mieszkający tak blisko nie zainteresowali się czy coś się nie stało zwłaszcza jak ta znajoma chodziła i pytała 😞 i ten zapach który sygnalizował że cos na tej klatce jest nie tak. A przecież ludzie wychodzili do pracy czy do sklepu 😮
Czytałam książkę. Świetna pozycja.
W bloku obok mojego pan lezał 6 tygodni ,strazacy nie byli w stanie tam wejsc,kilka lat mieszkanie stalo puste,pewnie wlasnie po gruntownym remoncie.
Najgorsze ze pan mial 2 dzieci doroslych.
Nie kazdy ma rodzinę jakąkolwiek.Kto ma dzwonic do bezdzietnej 80letniej starej panny do tego jedynaczki?
sąsiadka
Tak jest,w punkt, pozdrawiam @@katarzynanowak9729
@@katarzynanowak9729 No i sąsiadka zadzwoni na policję dopiero gdy pojawią się smród i muchy... I nie ma co winić sąsiadów w takiej sytuacji, bo to się fajnie tak mówi, że "wystarczy zapukać", a co zrobić z tym, że sąsiad/sąsiadka nie wychodzi i nie odpowiada na pukanie? Starsza osoba może być w szpitalu, sanatorium, może po prostu nie otwierać nieproszonym gościom, może wyjechać na ślub czy pogrzeb lub zaopiekował się nią ktoś z rodziny... Nie zawsze pierwsze co przychodzi nam do głowy, to wyważanie drzwi... A służby też niekoniecznie potraktują poważnie zgłoszenie, że dawno nie widziałam sąsiadki.
Poza tym często ludzie są poza domem całymi dniami, bo dojeżdżają gdzieś daleko do pracy, albo odwrotnie, sami nie wychodzą zbyt często, nie są blisko z sąsiadami i nie mają jak zauważyć ich nagłej nieobecności.
@@katarzynanowak9729niektórzy nie mają kontaktu z sąsiadami i nie chcą mieć.
Świetny wywiad.
I okropny.
Książka jest na Legimi :) Właśnie pobrałam!
Parę lat temu mialam plan założyć taką firmę. Nie wyszło.
Ale w dalszym ciągu codziennie mam kontakt ze śmiercią.
Super rozmowa!
Ps. Nie mogłam się skupić, przez to, jak sie spodnie Panu Mateuszowi ułożyły w kroku 😉😂
Mega potrzebna praca i działajcie dajej! Powodzenia 🤗
Na Śląsku w Rydułtowach kobieta wisiala w mieszkaniu kilka lat. Ponieważ oplaty za media odchodziły z konta, a ona otrzymywala emeryturę, to nikt nie interweniował. Ona byla samotna, nie miała dzieci, a z sąsiadami nie utrzymywala kontaktu. Poniewaz ona mieszkala na ostatnim piętrze, a okna byly pouchylane, to zapachu nie bylo na klatce, a te zwłoki byly zmumifikowane. Już teraz nie pamiętam ile to bylo lat, ale chyba powyzej 3 lat tam wisiała i dopiero przez awarię rury wodnej, straż pożarna weszla do mieszkania i ją znaleźli.
Bardzo ciekawy temat Olga
W bloku, w którym mieszkam, mieszkała ok 60- 60kilku letnia kobieta. Nie odpowiadała dzień dobry, sama nie mówiła. Z nikim nie utrzymywała kontaktu, nie otwierała drzwi. W pewnym momencie zaczęła się sąsiadom lać woda po ścianach, zaczęła wychodzić pleśń. W końcu syn jednej z sąsiadek wezwał policję. Weszli do mieszkania, okazało się że Pani 10 dni leżała martwa w wodzie. Może gdyby Pani miała inne podejście do ludzi, została by znaleziona szybciej, ale… Swoją drogą nikt tego miesznania nie posprzątał, nawet okien nie otworzył i tak stoi sobie od kilku miesięcy zamknięte.
Moja sw.pamieci babcia zostala znaleziona na poczatku lat 70tych po 14dniach od smierci.Wybierala sie w wakacje do siostry do Gdanska.Znaleziono ja na podlodze.Piekne mieszkanie z przepieknymi ,meblami,obrazami,cennymi pamiatkami .Nie mamy zadnej najmniejszej pamiatki.Nie dalo sie.Mieszkanie kwaterunkowe.Po 3latach stało jeszcze puste.
Czy może mi ktoś wyjaśnić z jakiego powodu nie można gasić pojazdu kiedy osoby są jeszcze w środku tylko trzeba czekać aż umrą?
Pracuję w Straży Pożarnej ponad 10 lat.. I to co naopowiadał ten Pan Pani Gosi to bzdura. dojeżdżasz na miejsce i pierwsze co robisz to gasisz a nie stoisz i patrzysz.. totalna bzdura i kryminał. chyba ze ta historia została jakos pomieszana i nie znamy całej sytuacji.
Świetny wywiad!
Gratuluję kanału i podziwiam.
Mega ciekawa rozmowa!
Bardzo ciekawa rozmowa.
W jakim celu wszyscy mają sluchawki ?
Ciekawi mnie, jak radzono sobie z ciężkimi przypadkami, zanim pojawily sie firmy profesjonalnie sprzątające po zgonach? Bo przecież jakoś radzić sobie musiano, śmierć nie daje taryfy ulgowej... Książkę z pewnością kupię i przeczytam.
Wszystko wynoszone na śmietnik i zabierane przez zbieraczy niestety
Szacun 👏
Ja bym zamienila gosci miejscami bardzo niekorzystnie ta pani wyglada na pierwszym planie kamera ją tylko niepotrzebnie powieksza a tego pana pomniejsza.Nikogo nie chcialam urazic przepraszam
Kiedyś pewna puszysta dziewczyna (modelka xxl) ubrała się w jakiś strój i mówi że...ludzie mówią że wyglądam jak gruba... a ja nie wyglądam jak gruba, tylko jestem gruba.
@@katarzynanowak9729 ale zobacz na kadr, jak z boku jak z przodu różnica na oko 40kg
"to jest bardzo smutne" - serio? Te komunały mają w jakiś sposób uatrakcyjnić rozkowe?
Czy będzie również audiobook tej książki???
Ciekawy temat
Jak usunąć wujka z podłogi?Magiczną gąbką
myślę że jednak nie
Ciekawe ile kosztuje taka usługa
Właśnie dlatego nie kupuje nic z drugiej ręki, na OLX i tym podobnych. Miałabym też problem z kupnem mieszkania czy domu z drugiej ręki.
Nie przesadzajmy
W uk pan starszy w domu 17lat leżał....
Dla zasięgu
Ale gadasz glupoty 90letni pan nie wychodzi codziennie na zakupy w wiekszosci przypadków, bardzo często ludzie w tym wieku są oschli dla sąsiadów nie lubią ludzi szczególnie młodych
mój dziadek 94 lata jak zmarł. dzień wcześniej zrobił zakupy, bo codziennie je robił ...które sam przyniósł i zaplanował co mamy mu ugotować. Nie przyszedł na obiad i już wiedzieliśmy że coś się stało.
Ocet pomaga doraźnie w zapachu....
Uwazam ze sprawa z malopolski o ktorej mowa w 50 min powinna miec swój wlasny odcinek na kanale Olgi..to był koszmar.
Gdzie to utylizują
troche za duzo usmiechow jak dla mnie podczas rozmowy
Ta spalona rodzina to siostra mojego przyjaciela... Nie chcecie wiedziec jak to bylo...
Możesz coś więcej napisać?
"Pies zdycha" i caly szacunek do jasnie pana mi zdechl. Powinien sie wstydzic takiej ignorancji.
❤❤❤
Włocławek to pewnie ulica Zakręt?
Slowo,, strzelił '' dostaje cenzurę?
Oglądamy ❤
Szkoda że nie ma ebooka
Wizualnie- tragiczne wnętrze. Ciężko się patrzy..
E, bez przesady:)
Niestety, jak w melinie
Co ? Idiotyczny komentarz. Wizualnie jest ok. Ja bym się czepiał jedynie niektórych kadrów czy oświetlenia.... ale czego czepiać się bardziej? Tu i tak główna rolę gra dźwięk a ten jest ok.
👍
Zamiast tego itp tu, wolałabym posłuchać tradycyjnego podkastu na Twoim kanale albo BOISZ SIĘ.
Odkąd prowadzisz ŚLADY tamte kanały całkowicie zaniedbujesz. Wielu Twoich słuchaczy pewno tak samo uważają jak ja.
Popieram Twój komentarz
Niestety Olga rozmienia się na drobne
Ślady i jeszcze prowadzi program ktokolwiek widział ….
Kobieta się rozwija i poszerza horyzonty, a ty płaczesz, bo nie dostaniesz konkretnego odcinka. Olga ma pełno odcinków na swoim kanale. Wybierz jakiś i wyjmij kijka...
@@Rozbieli Masz rację że chce się rozwinąć tylko niech nie niszczy i. porzuca tego co do tej pory stworzyła.
@@Rozbieli Jasne
Teraz liczy się ilość a nie jakość
Już znalazłem profesjonalny kanał
Dobrze ze straciłem węch, mam wywalone
❤
Oj, jak dla mnie to już kolejny zbyt ciężki kaliber tematu rozmowy. Tym razem już nawet 3 minut nie dałam rady wysłuchać
Bardzo długa reklama
Tytuł dla tego video jest obrzydliwy!!
Jestem kochana❤❤
Ten format Pani Olgo mi nie pasuje, ten starszy też przestanę subskrybować, bo już nic ciekawego tam nie ma. Pani wybór, albo kariera, albo my....
Człowieku nie wiesz co piszesz. Tutaj jest sam profesjonalizm, twój wybór albo tu albo wybór jest szeroki
Trzeba umysł otwarty mieć nie ograniczony 😱 Wiedza to potęga ❗
Mów za siebie, jakie "my"?
Prosze sobie iść!
A co proponujesz?
Swojska szyneczka od kolegi rzodkiewka i pomidorek Dzięki
Bardzo sympatyczny chłopak, chciałbym by mnie posprzątał ..
Hehe :)
Co jest z tym dźwiękiem?