Gdyby Pan Paweł opowiadał o garncarstwie albo szydełkowaniu, słuchałbym go z takim samym zainteresowaniem! Niesamowity człowiek, mega pozytywna postać. Dziekuje Wam i czekam na kolejny odcinek ! 😊
Akurat wczoraj spełniłem swoje marzenie i złowiłem dwa piękne liny jeden 50cm drugi 46!!! Lin to najpiękniejsza ryba naszych wód ! Super że dzisiaj pojawił się film o tych szlachetnych rybach 👌
Nie ma to jak przy popołudniowej kawce posłuchać dwóch sympatycznych fanatyków wędkarstwa. Dużo się człowiek dowie i miło spędzi czas. Jak najwięcej takich materiałów.
Jak zawsze miło się słucha :) ja swoją wiedzę ponad 30 lat temu czerpałem z takich małych książeczek chyba nazywały się "'Na ryby'' i każda przedstawiała innym gatunek między innymi Lin ,jak rozpoznać .kiedy łowić na co itp.chyba nawet gdzieś w piwnicy kilka mam
Dziękuję za ten odcinek , lin to moja ulubiona ryba pod każdym względem . Pozdrawiam panów i czekam na kolejne odcinki . Wspaniałą robotę panowie robią
Witam Swietny film o Naszej Pieknej i Tajemniczej rybie Prosiaczki potrafia zaskoczyc a zarazem nawet sie nie pokazac po kilku dniach zasiadki swietny Material dobry Duet 😊👍 pozdrawiam
Uwielbiam Wasze materiały pełne merytorycznej wiedzy, mimo sporego doświadczenia w wędkarstwie zawsze można ją do uzupełnić dzięki ogromnej wiedzy Pana dr. Od siebie dodam że jeśli chodzi o ostrożność ryb, to uważam że jest przereklamowana. Jak dobrze żerują to całkiem o niej zapominają i zdażyło mi się złowić osiem ryb w ciągu dwóch godzin , hałasując przy każdym holu strasznie (połów z pomostu). Po długotrwałym, regularnym nęceniu (dwa miesiące) przyzwyczają się do plusku wpadających kul zanętowych a nawet hałas ten je wabi. Obserwowałem to stojąc na pomoście , głębokość wody 1,5m i po jednej minucie od wrzucenia kuli już się koło niej kręciły. Zrobiłem doświadczenie z kamieniem i efekt był podobny. Więc chyba wzbudził się w nich „odruch Pawłowa” po dłuższych nęceniach . 😄 Pozdrawiam i dziękuje za wiedzie .
Potwierdzam, ryby przyzwyczają się do nęcenia do tego stopnia, ze przestają być ostrożne, pójde nawet dalej niz Twoj przykład z kamieniem, wystarczy ze podejdę do stawu a one juz podpływaja i obserwują czy coś wpadnie do wody, aczkolwiek liny trzymają się troszke z tyłu.
Lin to jedna z najpiękniejszych ryb występujących w Polsce, trudna wędkarsko, silna, waleczna. Mogę stwierdzić, że choruję na "linozę" praktycznie od początku mojej wędkarskiej przygody (czyli około 40 lat). Nie śmiałbym polemizować z dr Pawłem, ale moje osobiste doświadczenia z tą rybą troszkę się kłócą z jego słowami. 1. Wielokrotnie łowiłem liny (i to nie pojedyncze) przebywając na kładce w 2 i więcej osób i nie zachowując jakiejś super mega ciszy. Oczywiście nikt nie krzyczał i nie tupał, ale jednak normalnie się rozmawiało ect. 2. Na moim ulubionym linowym jeziorku z tego samego stanowiska, pod czas jednej zasiadki, łowię ryby o właściwie pełnej gamie ubarwienia (od zielonych po niemal czarne). Tu pewnie warto dodać, że jest to woda całkowicie dzika, nigdy linem nie zarybiana, więc nie można powiedzieć, że różnica barw wynika z różnic w materiale zarybieniowym. 3. Znam dwa jeziorka, po których wyglądzie nikt by nie przypuszczał, że może tam występować lin (w obu roślinność podwodna i wynurzona występuje w ilościach szczątkowych, brak również gęstych i rozległych trzcinowisk), w obu tymczasem łowię liny i to również nie pojedyncze. Na koniec jeszcze pytanie. Wspomniał o tym dr Paweł, również literatura określa lina jako rybę zasiedlającą akweny płytkie, lub strefy przybrzeżne (do 2 max 3 metrów głębokości) raczej omijającą miejsca, gdzie o pokarm musi konkurować z innymi gatunkami. Tymczasem, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, zdarzyła mi się zasiadka na leszcze, gdzie łowisko usytuowane na krawędzi spadu dna miało ok. 8-10 m głębokości, a w zanęconym polu oprócz leszczy, wyjąłem w ciągu 2 dni 5 linów. Gdyby to była jedna ryba, pomyślałbym, że to przypadek, ale tak? Cóż naszego pięknego prosiaczka mogło zagnać na takie głębokości?
@@Klama_na_rybach Oczywiście, że mogę, tylko pamiętaj, że to co na jednej wodzie będzie killerem na innej może się całkowicie nie sprawdzić. Rzadko używam gotowych mieszanek, moja linowa zanęta to najczęściej zmielone ziarna słonecznika, bułka tarta, gruba kasza kukurydziana, czasem dodaję również zmielonych wafli. Ważne, żeby frakcja była dość gruba i ciężka, by ograniczyć jej pracę w toni (ściąga drobnicę), gotowana kukurydza (raczej unikam konserwowej) i na koniec, "magiczny składnik" - miód, całość mieszam z gliną w proporcji 1:1. To co według mojego doświadczenia ważne, to dopasowanie koloru zanęty do koloru dna, stąd dodatek gliny (nie jest niezbędny, ale pomaga właśnie dopasować kolorystykę zanęty do otoczenia). Nie dodaję do zanęty robaków, gdyż, z mojego doświadczenia, ściągają w łowisko wzdręgi i karasie czyli największych konkurentów naszego prosiaczka. Lin nie jest takim żarłokiem jak leszcz czy karp, więc nęcę dość delikatnie - na początek 4-5 kul wielkości cytryny, później w miarę potrzeb donęcam pojedynczymi kulkami wielkości orzecha włoskiego. Przynęta to najczęściej kukurydza lub czerwony robak (choć zdarzało się łowić liny i na białe robaki). Przeważnie łowię liny na spławik, używam stosunkowo miękkich wędek, które zdecydowanie lepiej amortyzują hol, przez co pozwalają "wycienić" zestaw. Żyłka główna 0,18 - 0,16 przypony 0,12-0,10, ale to już w największym stopniu zależy od łowiska (czasem trzeba na przypon dać i 0,18 bo inaczej nie "wydrzesz" ryby z zielska, wtedy oczywiście żyłka główna odpowiednio grubsza), haczyki dostosowane wielkością do przynęty, najczęściej między 16 a 12 (ważne żeby były to mocne haki, najlepiej kute). Jeszcze dwie kwestie, łowiska linowe są często bardzo mocno zarośnięte, absolutnym błędem jest w takiej sytuacji usuwanie roślinności (w takim "wyczyszczonym" miejscu lin się bardzo długo nie pojawi). Co wtedy robię? Po pierwsze zbijam kule tak, aby rozbijały się o powierzchnię wody (cząstki zanęty osiadają wtedy na roślinach), po drugie używam długich i bardzo długich (nawet ponad 1 m) przyponów. Dlaczego? Przy krótkim przyponie obciążenie wciągnie przynętę głęboko w zielsko i raczej marne szanse, aby lin ją znalazł, (zwłaszcza, że na roślinności ma dywan z zanęty) przy długim przyponie natomiast obciążenie schodzi do dna, zaś haczyk z przynętą zostaje na roślinach. Przy odpowiednio dobranej długości przyponu znacznie zwiększa to ilość brań, nie mając jednocześnie wpływu na ich sygnalizację. Mam nadzieję, że moje rady na coś się przydadzą i połamania kija ;-)
@@Tomasz-tejot-J. dziękuję za tak obszerny komentarz, na dniach spróbuję wytypować odpowiednie łowisko i miejsce, i może uda mi się złowić pierwszego lina.
@@Klama_na_rybach dodam jeszcze jedno. Lin raczej rzadko pokonuje duże dystanse w poszukiwaniu pożywienia. Najlepsze efekty osiągniesz, gdy odnajdziesz ich naturalną "stołówkę". Jak to zrobić?? W brew pozorom bardzo prosto. O świcie lub o zmierzchu (najlepsza pora żerowania) wybrać się nad wodę, w "podejrzane" miejsce i uważnie obserwować. Żerujące liny powodują uwalnianie pęcherzyków gazu z dna i z gęstej roślinności, przez co na powierzchni wody pojawiają się liczne bąbelki, często układające się w charakterystyczne linie/ ścieżki. Jeśli głębokość w takim miejscu nie przekracza 3 metrów masz 90% pewności, że to żerowisko linów.
Odcinek jak zwykle interesujący. Pozwolisz Kamilu,że podzielę sie wiedzą na temat koloru linków. Z mojego małego doswiadczenia zaobserwowalem jedną rzecz.Oczywiscie nie podważam słów P.Pawla, ale im mniejszy zbiornik wodny , tym liny bywały ciemniejsze.Natomiast z duzych zbiorników wodnych to liny przybieraly kolor bardziej żółty. Trochę , naście lat temu, bylem skoncentrowany na lesnych dolkach i tylko zdarzały sie osobniki ciemne(gdzie dojscie było bardzo trudne no i woda plytsza porośnięta z brzegów szuwarami).Ogólnie to zagadka koloru lina.Sumujac odcinek, jak zwykle bardzo pouczajacy,a wiedzy nigdy za dużo. Pozdrowionka dla ciebie i P.Pawla.
Jak zwykle świetny film.Biedny samiec nie ma piórek to musi mieć dłuższe płetwy do stroszenia.Chyba najurokliwsza ryba naszych wód.Łowienie dorodnego lina czy karasia to prawdziwe misterium wędkarstwa.Takich filmów Panie Kamilu oby jak najwięcej i jak najczęściej.Mam jeszcze pytanie z innej beczki(odrobina prywaty)Panie Kamilu ponieważ jest Pan użytkownikiem i jak sądzę entuzjastą kołowrotków Penn czy może mi Pan udzielić informacji kto jest przedstawicielem Penna na Polskę lub gdzie można kupić zapasowe szpule do kilku Pennów które zakupiłem ponieważ w internecie gdzie szukałem nie są powszechnie dostępne.
Liny w zielonej barwie i tak są najpiękniejsze. Mnie bardzo interesują bardzo małe rybki. Takie co mieszkają np. w rowach meriolacyjnych i gdzieś pod mostami. To jest bardzo ważne gdyż jest to karmowka dla wszystkich pozostałych ryb.
Super odcinek. Jak zawsze :) Dodam od siebie, że w Polsce też są liny złote, hodowlane...u mnie na stawie ktoś wpuścił takiego. Został złowiony przez wędkarza, miał około 50 cm, niestety został zabrany :( mówiło się o nim swego czasu że to lin złoty albo złota orfa :) PS: na OLX są do kupienia takie rybki do oczka wodnego.
Super odcinek, pamiętam jak za łebka łowiłem liny piękne w leśnych stawach, spławik z piórka, bułka świeża i te czekanie w ciszy niestety większość już wyschła. Pozdrawiam
Jak zwykle materiał igiełka. Dodam że udało mi się wyjąć 3 szt lina z jednej wody i każdy miał inna barwę, czarny, mocno zielony no i taki jasny zielony
Ja ZŁAPAŁEM raz Lina na rękę a raczej w rękę, taki był wielki. Może w tym sezonie profesjonalnie się uda ;) Świetny materiał, jak zwykle. Pozdrawiam Was
Skrobanie lina z wbitymi kapslami do kawałka drewna idzie całkiem przyjemnie, tylko trzeba odstukiwać co chwila śluz, który zatyka ostre krawędzie kapsli. :) pozdrawiam
Świetny film mega wartościowy. A co do skrobania lina najlepiej polać go wrzącą wodą i łuska schodzi bez problemu, żadko mi się zdarza zabrać te ryby ale czasem tak.
Kamilu mam parę pytań do Pawła dotyczących karłowacenia ryb. Jakie czynnik poza brakiem pożywienia powodują karłowacenia ryb. Czy dotyczy to wszystkich gatunków. Czy "przesiedlone" do innego , bardziej żyznego zbiornika skarwołaciałe ryby zaczną rosnąć, przybierać na masie. Czy potomstwo skarwołaciałych ryb również będzie skarwołaciałe? Pozdrawiam
Jak zawsze super się oglądało a tak przy okazji kilka linów w swojej 45 letniej pasji wędkarskiej zjadłem i na skrobanie lina jest bardzo prosta metoda zresztą sprawdzona osobiście wystarczy zagotować wodę i wylać wrzątek na martwą rybę szybko przelać zimną wodą i łuska schodzi jak z pstrąga na okonia ta metoda nie działa na szczupaku nie testowałem bo ich nie zabieram już od wielu lat
Kolejny mega materiał, pozdrawiam, dziękuję i czekam na kolejne odcinki. A czy był już odcinek o wzdręgach te większe można z powodzeniem łowić na spinning i też dają wiele radości na kijach do 5g😀
Samiec ma okrągłe durze płetwy. Materiał klasa. Ps w tym roku lin 65cm rekord pobiłem...Moja ulubiona ryba druda to sandacz Pozdro Kamil... Z mojch obserwacji często się te spławy zdarzają. Tarło nawet 6 tygodni na moich wodach
Ja wczoraj zlowilem takiego prosiaczka ponad kilo i trochę zdziwilo ze nie wytarty jeszcze , może dla tego ze zbiornik głęboki bo juz przy brzegu 3m , nie wiem. Pozdrawiam
Mega ciekawy odcinek 👍🏻. Pamiętam ze swojego doświadczenia, gdy jeszcze nie chodziłem na ryby, że kiedyś mój Tata przywiózł złowionego w wodach Wisły blisko dwukilowego lina w kolorze ZŁOTYM- takim bardzo jasnym, powiedziałbym: szczerozłotym kolorze. Nawet żadnego śladu oliwkowego koloru tam nie było. To było ponad 40 lat temu. Więc trochę zdziwiłem się wypowiedzi o tych, tylko ozdobnych formach lina. A może to była jakaś forma albinotyczne 🤔. Choć bardziej sądzę że może to była charakterystyczna forma związana ze środowiskiem w którym przebywał ten osobnik gatunku. Czy ktoś jeszcze spotkał się z takim złotym linem? Pozdrawiam Serdecznie
Ja łowię na takim trochę opuszczonym stawie gdzie można złowić liny w różnym ubarwieniu, nie wiem czy to prawda że podobno są jakieś podgatunki linów , widywałem czasem złote liny w mętnej wodzie świeciły dosłownie w słońcu gdy innych ryb nie było widać
Witajcie Jeszcze więcej filmów z Panem Pawłem i z tobą oczywiście ale co byś powiedział na film wspólne wiślane wędkarstwo z Pawłem nagrajcie coś takiego Jesteście Najlepsi Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą heej
Wiem ze nie czas ani miejsce na licytacje ale potwierdzam, w UK sa rekordowe liny! Tylko przyklad tu dam poprostu jak jest w UK, albo bylo bo mieszkam w NL teraz, jako mlody czlowiek zlowilem tam najwiekszego w zyciu lina 4.90kg na splawik. Z 18 lat temu, czy 20, napewno jeszcze tam sa, na trupa lapalem wtedy jeszcze tez czasem, najwiekszy pajk 13kg. Zalana stara kopalnia odkywkowa kamienia na cement w Rugby (Warwickshire). Rekordowy polow moj tam na splawik na jedna wedke byl 5 linow 2 do 4 kg i karp 12kg od rana do 2 moze 3PM, przezoczystosc wody z 15m widac bylo zalane stare koparki na dnie. Nie do wiary jak sobie przypomne, lezka sie az w oku kreci :)
Witam111,Śledzę kilka kanałów o tematyce związanej z wędkarstwem ...i z każdego czerpię...ale tyle merytorycznych informacji pozyskanych od specjalisty...klękajcie narody.Pozdrawiam
Przedewszystkim o kazdej rybie trzeba wspomnieć czy zyje w rzece, tylko tego mi tu brakowalo wiec moze 2 godzinny wyklad o rybkach rzecznych tych wystepujacych i nietypowych wystepujacych :)
Jakieś 20 lat temu przywiozłem z okolic Kalisza Pomorskiego kilka beczek linie żeby zarybić leśny staw i wśród tych ryb były liny zwykle zielone ,czerwone i takie jasne może nie biale ale bardzo jasne z kropkami czarnymi . Nigdy po tym i nigdzie już nie widziałem takich linów.
Jeśli jest tak płochliwy to może stąd to niepowodzenie w czerwcu na Storsjon, a szkoda bo za tydzień jedziemy i chciałem połowić liny z łodzi. Film jak zwykle super
Fajny odcinek. Od siebie dodam, że lin to najbardziej nielubiana przeze mnie ryba. Gdy byłem dzieckiem, trochę ich złowiłem gdy chodziłem z tatą na ryby. Nie lubię linów ze względu na ich śluz. Ten śluz jest dziesięć razy gorszy niż gluty z nosa. Zawsze gdy wziąłem lina do ręki to miałem rękę oblepioną tym śluzem, a jest on taki wredny że nie daje się zmyć. Samo płukanie nic nie daje, a próba starcia powoduje, że robią się kleiste kulki jak kozy z nosa, których też się ciężko zmyć. Jak już wydawało mi się że ręka jest czysta i ją wytarłem to okazywało się, że znowu pojawiały się półsuche, ale w dalszym ciągu kleiste gluty. Nie znam innej substancji, która miałaby bardziej nieprzyjemne właściwości niż śluz z lina.
Dzięki za dobre słowo, a z tego tekstu o glutach i kozach z nosa to leżę i wyję 🤣🤣 Fakt, coś w tym jest choć moim zdaniem śluz suma jest duuużo bardziej uciążliwy, bo tego to dopiero nie da się zeskrobać 🤷♂️🤣
@@AdamAdamski69 Ja ostatnio wymacałem dwa sumy, chociaż to chyba bardziej one mnie wymacały (czyt. wypaćkały 🤣), ale absolutnie nie narzekam, bo przynajmniej będzie fajny film niebawem 🤷♂️😉
Mi od dziecka mówiono że najlepsza pogoda na lina to ciepło i delikatny deszczyk. To prawda czy mit ? No i dlaczego brania są takie delikatne ? Za dzieciaka łowiło się liny na spławik z kolca jeżozwierza, to były bardzo czułe spławiki 🙂
Właśnie wróciłem z kolejnej nocki w której próbowałem złowić lina , próbowałem … Lowilem mnóstwo linow w Polsce , jedna z moich ukochanych ryb pod względem wyglądu , wędkarstwa i zachowania , teraz mieszkam w Szkocji i o lina lub chociaż karasia jest bardzo bardzo trudno , wszędzie są szczupaki, pstrągi i okonie
Witam mam pytanie, czy w zbiorniku gdzie jest około 4 metrów głębokości, trzcinowiska i dużo mułu mogą być liny? Brak grążeli i lilii wodnej. Pozdrawiam, super odcinek 😊
A mam pytanko czy szczupak albo sandacz czuje zapach? Zapach przynęt? Oglądamy filmy z pod wody jak szczupak płynie np za woblerem i nie atakuje... CZY czuje zapach ryby? Bo sum to na pewno a reszta?
Mam staw przy domu,do podlewania warzyw, puściłam parę lat temu liny,karpie,amury. Liny łapią się jeden za drugim,a reszta ryb pływa nad tafla wody i se patrzy😂namnozylo ich się tyle że trzeba dokarmiać, aby były większe 😢łapią się na zwykle robaki,kukurydzę
Witam Witam I o ryby pytam. Dzień dobry oglądam twój kanał bardzo długo zainspirowałeś mnie kupnem pontonu 😀ale mam pytanie które chyba jeszcze nie padło... CZY RYBY MAJĄ PAMIĘĆ? TZN... CZY ROZPOZAJĄ PRZYNĘTY TYP WOBLER NA KTURE ZOSTAŁY ZŁOWIONE? bardzo mnie to dziwi bo zazwyczaj w sezonie ma pierwsze branie a przez cały sezon nic na tego samego nie weźmie zaobserwowane 3 sezony z rzędu...??? Podobno ryby nie mają pamięci bo nie mają kory mózgowej.? Więc jak?
Gdyby Pan Paweł opowiadał o garncarstwie albo szydełkowaniu, słuchałbym go z takim samym zainteresowaniem! Niesamowity człowiek, mega pozytywna postać. Dziekuje Wam i czekam na kolejny odcinek ! 😊
Wielkie dzięki w imieniu Pawła, bardzo dziękujemy i polecamy się na przyszłość 😉💥
Akurat wczoraj spełniłem swoje marzenie i złowiłem dwa piękne liny jeden 50cm drugi 46!!! Lin to najpiękniejsza ryba naszych wód ! Super że dzisiaj pojawił się film o tych szlachetnych rybach 👌
Dzień później wpadł kolejny rekordowy 51cm 😮 Coś pięknego 😉
Pozdrawiam serdecznie.
Po tym pięknym wstępie niesamowita niespodzianka ! Nasz ulubiony dr Paweł! Dzięki pozdrawiam
Cała przyjemność po naszej stronie, pozdrawiamy 😊
@@kamilwalicki trochę Cię pominąłem w komentarzu... a znów przebitkami i wstępem rozwaliłeś system! National Geographic może się od ciebie uczyć!
Nie ma to jak przy popołudniowej kawce posłuchać dwóch sympatycznych fanatyków wędkarstwa. Dużo się człowiek dowie i miło spędzi czas. Jak najwięcej takich materiałów.
Obok okonia najladniejsza ryba polskich wod :) dzieki za kolejny swietny odcinek!
Uwielbiam wasze wykłady w formie rozmowy. Genialny materiał. Dziękujemy 🐟 pozdrawiam
Jak zawsze miło się słucha :) ja swoją wiedzę ponad 30 lat temu czerpałem z takich małych książeczek chyba nazywały się "'Na ryby'' i każda przedstawiała innym gatunek między innymi Lin ,jak rozpoznać .kiedy łowić na co itp.chyba nawet gdzieś w piwnicy kilka mam
Odcinek super, niebieskiego nie złowilem ale za to intensywnie pomarańczowego się udało
Dziękuję za ten odcinek , lin to moja ulubiona ryba pod każdym względem . Pozdrawiam panów i czekam na kolejne odcinki . Wspaniałą robotę panowie robią
@@jarosawrumier89 dzięki za dobre słowo, bardzo dziękujemy i pozdrawiamy 😉🔥
uwielbiam odcinki z Panem Pawłem. Skarbnica wiedzy
Super ,nadal czerpie ciekawe wiadomości z Waszych spotkań,a łowię już 50 lat 😉 Pozdrawiam.
Witam Swietny film o Naszej Pieknej i Tajemniczej rybie Prosiaczki potrafia zaskoczyc a zarazem nawet sie nie pokazac po kilku dniach zasiadki
swietny Material dobry Duet 😊👍 pozdrawiam
Mimo iż znam te ryby to film przekazal kilka fajnych informacji. Dziękuję
Pozdrawiam panowie wędkarze.j3dna z najpiękniejszych ryb.
Uwielbiam Wasze materiały pełne merytorycznej wiedzy, mimo sporego doświadczenia w wędkarstwie zawsze można ją do uzupełnić dzięki ogromnej wiedzy Pana dr. Od siebie dodam że jeśli chodzi o ostrożność ryb, to uważam że jest przereklamowana. Jak dobrze żerują to całkiem o niej zapominają i zdażyło mi się złowić osiem ryb w ciągu dwóch godzin , hałasując przy każdym holu strasznie (połów z pomostu). Po długotrwałym, regularnym nęceniu (dwa miesiące) przyzwyczają się do plusku wpadających kul zanętowych a nawet hałas ten je wabi. Obserwowałem to stojąc na pomoście , głębokość wody 1,5m i po jednej minucie od wrzucenia kuli już się koło niej kręciły. Zrobiłem doświadczenie z kamieniem i efekt był podobny. Więc chyba wzbudził się w nich „odruch Pawłowa” po dłuższych nęceniach . 😄 Pozdrawiam i dziękuje za wiedzie .
Potwierdzam, ryby przyzwyczają się do nęcenia do tego stopnia, ze przestają być ostrożne, pójde nawet dalej niz Twoj przykład z kamieniem, wystarczy ze podejdę do stawu a one juz podpływaja i obserwują czy coś wpadnie do wody, aczkolwiek liny trzymają się troszke z tyłu.
Lin to jedna z najpiękniejszych ryb występujących w Polsce, trudna wędkarsko, silna, waleczna. Mogę stwierdzić, że choruję na "linozę" praktycznie od początku mojej wędkarskiej przygody (czyli około 40 lat). Nie śmiałbym polemizować z dr Pawłem, ale moje osobiste doświadczenia z tą rybą troszkę się kłócą z jego słowami.
1. Wielokrotnie łowiłem liny (i to nie pojedyncze) przebywając na kładce w 2 i więcej osób i nie zachowując jakiejś super mega ciszy. Oczywiście nikt nie krzyczał i nie tupał, ale jednak normalnie się rozmawiało ect.
2. Na moim ulubionym linowym jeziorku z tego samego stanowiska, pod czas jednej zasiadki, łowię ryby o właściwie pełnej gamie ubarwienia (od zielonych po niemal czarne). Tu pewnie warto dodać, że jest to woda całkowicie dzika, nigdy linem nie zarybiana, więc nie można powiedzieć, że różnica barw wynika z różnic w materiale zarybieniowym.
3. Znam dwa jeziorka, po których wyglądzie nikt by nie przypuszczał, że może tam występować lin (w obu roślinność podwodna i wynurzona występuje w ilościach szczątkowych, brak również gęstych i rozległych trzcinowisk), w obu tymczasem łowię liny i to również nie pojedyncze.
Na koniec jeszcze pytanie. Wspomniał o tym dr Paweł, również literatura określa lina jako rybę zasiedlającą akweny płytkie, lub strefy przybrzeżne (do 2 max 3 metrów głębokości) raczej omijającą miejsca, gdzie o pokarm musi konkurować z innymi gatunkami. Tymczasem, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, zdarzyła mi się zasiadka na leszcze, gdzie łowisko usytuowane na krawędzi spadu dna miało ok. 8-10 m głębokości, a w zanęconym polu oprócz leszczy, wyjąłem w ciągu 2 dni 5 linów. Gdyby to była jedna ryba, pomyślałbym, że to przypadek, ale tak? Cóż naszego pięknego prosiaczka mogło zagnać na takie głębokości?
mógłbyś bardziej rozwinąć, jak nęcisz i na jaką metodę lowisz liny?
@@Klama_na_rybach Oczywiście, że mogę, tylko pamiętaj, że to co na jednej wodzie będzie killerem na innej może się całkowicie nie sprawdzić. Rzadko używam gotowych mieszanek, moja linowa zanęta to najczęściej zmielone ziarna słonecznika, bułka tarta, gruba kasza kukurydziana, czasem dodaję również zmielonych wafli. Ważne, żeby frakcja była dość gruba i ciężka, by ograniczyć jej pracę w toni (ściąga drobnicę), gotowana kukurydza (raczej unikam konserwowej) i na koniec, "magiczny składnik" - miód, całość mieszam z gliną w proporcji 1:1. To co według mojego doświadczenia ważne, to dopasowanie koloru zanęty do koloru dna, stąd dodatek gliny (nie jest niezbędny, ale pomaga właśnie dopasować kolorystykę zanęty do otoczenia). Nie dodaję do zanęty robaków, gdyż, z mojego doświadczenia, ściągają w łowisko wzdręgi i karasie czyli największych konkurentów naszego prosiaczka. Lin nie jest takim żarłokiem jak leszcz czy karp, więc nęcę dość delikatnie - na początek 4-5 kul wielkości cytryny, później w miarę potrzeb donęcam pojedynczymi kulkami wielkości orzecha włoskiego. Przynęta to najczęściej kukurydza lub czerwony robak (choć zdarzało się łowić liny i na białe robaki). Przeważnie łowię liny na spławik, używam stosunkowo miękkich wędek, które zdecydowanie lepiej amortyzują hol, przez co pozwalają "wycienić" zestaw. Żyłka główna 0,18 - 0,16 przypony 0,12-0,10, ale to już w największym stopniu zależy od łowiska (czasem trzeba na przypon dać i 0,18 bo inaczej nie "wydrzesz" ryby z zielska, wtedy oczywiście żyłka główna odpowiednio grubsza), haczyki dostosowane wielkością do przynęty, najczęściej między 16 a 12 (ważne żeby były to mocne haki, najlepiej kute).
Jeszcze dwie kwestie, łowiska linowe są często bardzo mocno zarośnięte, absolutnym błędem jest w takiej sytuacji usuwanie roślinności (w takim "wyczyszczonym" miejscu lin się bardzo długo nie pojawi). Co wtedy robię? Po pierwsze zbijam kule tak, aby rozbijały się o powierzchnię wody (cząstki zanęty osiadają wtedy na roślinach), po drugie używam długich i bardzo długich (nawet ponad 1 m) przyponów. Dlaczego? Przy krótkim przyponie obciążenie wciągnie przynętę głęboko w zielsko i raczej marne szanse, aby lin ją znalazł, (zwłaszcza, że na roślinności ma dywan z zanęty) przy długim przyponie natomiast obciążenie schodzi do dna, zaś haczyk z przynętą zostaje na roślinach. Przy odpowiednio dobranej długości przyponu znacznie zwiększa to ilość brań, nie mając jednocześnie wpływu na ich sygnalizację.
Mam nadzieję, że moje rady na coś się przydadzą i połamania kija ;-)
@@Tomasz-tejot-J. dziękuję za tak obszerny komentarz, na dniach spróbuję wytypować odpowiednie łowisko i miejsce, i może uda mi się złowić pierwszego lina.
@@Klama_na_rybach dodam jeszcze jedno. Lin raczej rzadko pokonuje duże dystanse w poszukiwaniu pożywienia. Najlepsze efekty osiągniesz, gdy odnajdziesz ich naturalną "stołówkę". Jak to zrobić?? W brew pozorom bardzo prosto. O świcie lub o zmierzchu (najlepsza pora żerowania) wybrać się nad wodę, w "podejrzane" miejsce i uważnie obserwować. Żerujące liny powodują uwalnianie pęcherzyków gazu z dna i z gęstej roślinności, przez co na powierzchni wody pojawiają się liczne bąbelki, często układające się w charakterystyczne linie/ ścieżki. Jeśli głębokość w takim miejscu nie przekracza 3 metrów masz 90% pewności, że to żerowisko linów.
Idealnie !dziękuję !
A moze Pan Paweł pokaże kiedys na kanale te eksponaty, które pokazuje studentom? 😊
Dobry pomysł, podpytam Pawła czy jest taka możliwość 😉🔥
@@kamilwalicki9
Odcinek jak zwykle interesujący. Pozwolisz Kamilu,że podzielę sie wiedzą na temat koloru linków. Z mojego małego doswiadczenia zaobserwowalem jedną rzecz.Oczywiscie nie podważam słów P.Pawla, ale im mniejszy zbiornik wodny , tym liny bywały ciemniejsze.Natomiast z duzych zbiorników wodnych to liny przybieraly kolor bardziej żółty. Trochę , naście lat temu, bylem skoncentrowany na lesnych dolkach i tylko zdarzały sie osobniki ciemne(gdzie dojscie było bardzo trudne no i woda plytsza porośnięta z brzegów szuwarami).Ogólnie to zagadka koloru lina.Sumujac odcinek, jak zwykle bardzo pouczajacy,a wiedzy nigdy za dużo. Pozdrowionka dla ciebie i P.Pawla.
Cześć, ja mam u siebie w stawie niebieskiego lina, jest śliczny. Kupiłem przypadkiem od chodowcy i jak były narybkiem to wszystkie były zielone.
Jak zwykle świetny film.Biedny samiec nie ma piórek to musi mieć dłuższe płetwy do stroszenia.Chyba najurokliwsza ryba naszych wód.Łowienie dorodnego lina czy karasia to prawdziwe misterium wędkarstwa.Takich filmów Panie Kamilu oby jak najwięcej i jak najczęściej.Mam jeszcze pytanie z innej beczki(odrobina prywaty)Panie Kamilu ponieważ jest Pan użytkownikiem i jak sądzę entuzjastą kołowrotków Penn czy może mi Pan udzielić informacji kto jest przedstawicielem Penna na Polskę lub gdzie można kupić zapasowe szpule do kilku Pennów które zakupiłem ponieważ w internecie gdzie szukałem nie są powszechnie dostępne.
Jak zawsze 👏👏👏👏 ales gut 😁👌na pochybel sekcie 😬😀 pozdrawiam serdecznie panów 👍😀
Dzięki, pozdrowionka 😊
Liny w zielonej barwie i tak są najpiękniejsze. Mnie bardzo interesują bardzo małe rybki. Takie co mieszkają np. w rowach meriolacyjnych i gdzieś pod mostami. To jest bardzo ważne gdyż jest to karmowka dla wszystkich pozostałych ryb.
Super odcinek. Jak zawsze :) Dodam od siebie, że w Polsce też są liny złote, hodowlane...u mnie na stawie ktoś wpuścił takiego. Został złowiony przez wędkarza, miał około 50 cm, niestety został zabrany :( mówiło się o nim swego czasu że to lin złoty albo złota orfa :)
PS: na OLX są do kupienia takie rybki do oczka wodnego.
Złota orfa to ozdobna odmiana jazia, nie lina.
Super odcinek, pamiętam jak za łebka łowiłem liny piękne w leśnych stawach, spławik z piórka, bułka świeża i te czekanie w ciszy niestety większość już wyschła. Pozdrawiam
I to jest klimat, prawdziwego wędkarstwa 😎👍
Dziękuję i proszę o więcej.
W końcu! Oglądamy 😁
Miłego 😊
Przydało by się kilka opisowych komentarzy.... Za krutkie te filmy... Proszę o więcej wzcz gółów... Pozdrawiam🎣
Jak zwykle materiał igiełka. Dodam że udało mi się wyjąć 3 szt lina z jednej wody i każdy miał inna barwę, czarny, mocno zielony no i taki jasny zielony
Ja ZŁAPAŁEM raz Lina na rękę a raczej w rękę, taki był wielki. Może w tym sezonie profesjonalnie się uda ;) Świetny materiał, jak zwykle. Pozdrawiam Was
Liny żyją w trudnych wędkarsko miejscach, są dosyć płochliwe - stąd nie łowi się ich dużo. Ale jest ich sporo w naszych wodach. :)
Panowie jak zwykle niezawodni.... Brawo
Siemanko na taki odcinek czekałem od dawna i wkońcu jest na temat Lina. No to łapka w górę i oglądam. Pozdrawiam
Skrobanie lina z wbitymi kapslami do kawałka drewna idzie całkiem przyjemnie, tylko trzeba odstukiwać co chwila śluz, który zatyka ostre krawędzie kapsli. :) pozdrawiam
👍👍👍Pozdrawiam serdecznie
Też czekałem na ten odcinek o wyjątkowo sympatycznej rybie - dziękuje!
Jeden z lepszych odcinków na temat ryb. 👍
Dzięki, bardzo dziękujemy za dobre słowo 🥰
Świetny film mega wartościowy. A co do skrobania lina najlepiej polać go wrzącą wodą i łuska schodzi bez problemu, żadko mi się zdarza zabrać te ryby ale czasem tak.
Dzięki za dobre słowo 😉💥
Fajny film pozdrawiam 👍
Dzięki, pozdrowionka 😊
Kamilu mam parę pytań do Pawła dotyczących karłowacenia ryb. Jakie czynnik poza brakiem pożywienia powodują karłowacenia ryb. Czy dotyczy to wszystkich gatunków. Czy "przesiedlone" do innego , bardziej żyznego zbiornika skarwołaciałe ryby zaczną rosnąć, przybierać na masie. Czy potomstwo skarwołaciałych ryb również będzie skarwołaciałe?
Pozdrawiam
Świetny pomysł na cały odcinek, dzięki wielkie! 😉💥💥💥
Ile ja czekałem na ten odcinek 😍 Bardzo dziękuję 😁🎣💪
No już myślałem ze się nie doczekam ❤
Troszkę to trwało ale mam nadzieję, że warto było poczekać 😊
@@kamilwalicki jak najbardziej. 😉
Dzięki za nowe informacje chłopaki, pozdrawiam 💪
Mądrego to i miło posłuchać 👍
JAK ZWYKLE EXTRA ODCINEK- DZIEKUJE👍👍👍👍👍👍👍
O kiełbiu bym z chęcią teraz posłuchał. To ryba mojego dzieciństwa. Łapałem ją w stosunku 1 do 1 z ukleją😂 A teraz jakby te kiełbie wymyło.😢😢😢
Dziękuję:) tyle razy pytałem aż wypytalenc
Jak zawsze super się oglądało a tak przy okazji kilka linów w swojej 45 letniej pasji wędkarskiej zjadłem i na skrobanie lina jest bardzo prosta metoda zresztą sprawdzona osobiście wystarczy zagotować wodę i wylać wrzątek na martwą rybę szybko przelać zimną wodą i łuska schodzi jak z pstrąga na okonia ta metoda nie działa na szczupaku nie testowałem bo ich nie zabieram już od wielu lat
👍👍Super :) Pozdrowienia dla panów.
Super wiedza dzieki wam zdobywamy dziękujęmy. Jak znajde mam zdiecie z linem z Hollandi 5.600 kilograma
20:00 ludzie też zmieniają kolor w zależności od środowiska :)
Dzięki do zobaczenia
Jak zawsze miło oglądało się waszą dwójkę 😅😅😅
Co tu pisać, jak zwykle baaardzo ciekawie.
Kolejny mega materiał, pozdrawiam, dziękuję i czekam na kolejne odcinki. A czy był już odcinek o wzdręgach te większe można z powodzeniem łowić na spinning i też dają wiele radości na kijach do 5g😀
Skrobanie lina jest proste i szybkie trzeba polać gorącą wodą śluz odchodzi pięknie z łuskami Pozdrawiam
Ja zwykle b.b.b dziękuje za ten materiał pozdro dla cb Kamilui oczywiście dla Pawełka
Kolega złowił pięknego lina ALBINOSA z plamką na podbrzuszu... Po prostu niesamowity! 🤩
Samiec ma okrągłe durze płetwy. Materiał klasa. Ps w tym roku lin 65cm rekord pobiłem...Moja ulubiona ryba druda to sandacz Pozdro Kamil... Z mojch obserwacji często się te spławy zdarzają. Tarło nawet 6 tygodni na moich wodach
Lin najpiękniejsza rybka❤
NO W KOŃCU! :)
Dziękuję 😊😊😊😊😊😊
Suuuper kolejny odcinek!!!
Ja wczoraj zlowilem takiego prosiaczka ponad kilo i trochę zdziwilo ze nie wytarty jeszcze , może dla tego ze zbiornik głęboki bo juz przy brzegu 3m , nie wiem. Pozdrawiam
Mega ciekawy odcinek 👍🏻.
Pamiętam ze swojego doświadczenia, gdy jeszcze nie chodziłem na ryby, że kiedyś mój Tata przywiózł złowionego w wodach Wisły blisko dwukilowego lina w kolorze ZŁOTYM- takim bardzo jasnym, powiedziałbym: szczerozłotym kolorze. Nawet żadnego śladu oliwkowego koloru tam nie było.
To było ponad 40 lat temu. Więc trochę zdziwiłem się wypowiedzi o tych, tylko ozdobnych formach lina. A może to była jakaś forma albinotyczne 🤔. Choć bardziej sądzę że może to była charakterystyczna forma związana ze środowiskiem w którym przebywał ten osobnik gatunku.
Czy ktoś jeszcze spotkał się z takim złotym linem?
Pozdrawiam Serdecznie
Ja łowię na takim trochę opuszczonym stawie gdzie można złowić liny w różnym ubarwieniu, nie wiem czy to prawda że podobno są jakieś podgatunki linów , widywałem czasem złote liny w mętnej wodzie świeciły dosłownie w słońcu gdy innych ryb nie było widać
Super.
Witam, fajnie by bylo pokazac na jednym zdiecju samca i samice lina
Super materiał 👍
Witajcie Jeszcze więcej filmów z Panem Pawłem i z tobą oczywiście ale co byś powiedział na film wspólne wiślane wędkarstwo z Pawłem nagrajcie coś takiego
Jesteście Najlepsi
Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą heej
Lina łuska sama się wytapia przy obróbce termicznej, więc nie trzeba skrobać.
No w końcu😊
Wiem ze nie czas ani miejsce na licytacje ale potwierdzam, w UK sa rekordowe liny! Tylko przyklad tu dam poprostu jak jest w UK, albo bylo bo mieszkam w NL teraz, jako mlody czlowiek zlowilem tam najwiekszego w zyciu lina 4.90kg na splawik. Z 18 lat temu, czy 20, napewno jeszcze tam sa, na trupa lapalem wtedy jeszcze tez czasem, najwiekszy pajk 13kg. Zalana stara kopalnia odkywkowa kamienia na cement w Rugby (Warwickshire). Rekordowy polow moj tam na splawik na jedna wedke byl 5 linow 2 do 4 kg i karp 12kg od rana do 2 moze 3PM, przezoczystosc wody z 15m widac bylo zalane stare koparki na dnie. Nie do wiary jak sobie przypomne, lezka sie az w oku kreci :)
Witam111,Śledzę kilka kanałów o tematyce związanej z wędkarstwem ...i z każdego czerpię...ale tyle merytorycznych informacji pozyskanych od specjalisty...klękajcie narody.Pozdrawiam
Bardzo nam miło, wielkie dzięki! 😊
Zajebiste i tyle!!! Pozdrawiam serdecznie!
Przedewszystkim o kazdej rybie trzeba wspomnieć czy zyje w rzece, tylko tego mi tu brakowalo wiec moze 2 godzinny wyklad o rybkach rzecznych tych wystepujacych i nietypowych wystepujacych :)
Widziałem lina złotego (pomarańczowego) na wyrobisku po torfowym ok. 50 cm był piękny z trzydzieści lat temu.
A ja raz takiego złowiłem, był mały ale piękny 🙂
Jakieś 20 lat temu przywiozłem z okolic Kalisza Pomorskiego kilka beczek linie żeby zarybić leśny staw i wśród tych ryb były liny zwykle zielone ,czerwone i takie jasne może nie biale ale bardzo jasne z kropkami czarnymi . Nigdy po tym i nigdzie już nie widziałem takich linów.
Jeśli jest tak płochliwy to może stąd to niepowodzenie w czerwcu na Storsjon, a szkoda bo za tydzień jedziemy i chciałem połowić liny z łodzi. Film jak zwykle super
👍
Jest pewne jezioro, gdzie biorą w toni i łowić je można na upatrzonego. Podtykając robala pod nos.
Fajny odcinek. Od siebie dodam, że lin to najbardziej nielubiana przeze mnie ryba. Gdy byłem dzieckiem, trochę ich złowiłem gdy chodziłem z tatą na ryby. Nie lubię linów ze względu na ich śluz. Ten śluz jest dziesięć razy gorszy niż gluty z nosa. Zawsze gdy wziąłem lina do ręki to miałem rękę oblepioną tym śluzem, a jest on taki wredny że nie daje się zmyć. Samo płukanie nic nie daje, a próba starcia powoduje, że robią się kleiste kulki jak kozy z nosa, których też się ciężko zmyć. Jak już wydawało mi się że ręka jest czysta i ją wytarłem to okazywało się, że znowu pojawiały się półsuche, ale w dalszym ciągu kleiste gluty. Nie znam innej substancji, która miałaby bardziej nieprzyjemne właściwości niż śluz z lina.
Dzięki za dobre słowo, a z tego tekstu o glutach i kozach z nosa to leżę i wyję 🤣🤣 Fakt, coś w tym jest choć moim zdaniem śluz suma jest duuużo bardziej uciążliwy, bo tego to dopiero nie da się zeskrobać 🤷♂️🤣
@@kamilwalicki to takie wspomnienie z dzieciństwa związane z linami 😉
Suma niestety, albo może na szczęście nie miałem okazji macać 😁
@@kamilwalicki to takie wspomnienie z dzieciństwa 🙂Suma niestety, a może na szczęście nigdy nie miałem okazji macać 😁
@@AdamAdamski69 Ja ostatnio wymacałem dwa sumy, chociaż to chyba bardziej one mnie wymacały (czyt. wypaćkały 🤣), ale absolutnie nie narzekam, bo przynajmniej będzie fajny film niebawem 🤷♂️😉
@@kamilwalicki chętnie obejrzę 🙂
Najpiękniejsza ryba 😍 Niestety jakoś nie mam do niej szczęścia 😢
Siemanko witam👍🍻👊
Mi od dziecka mówiono że najlepsza pogoda na lina to ciepło i delikatny deszczyk. To prawda czy mit ?
No i dlaczego brania są takie delikatne ? Za dzieciaka łowiło się liny na spławik z kolca jeżozwierza, to były bardzo czułe spławiki 🙂
Właśnie wróciłem z kolejnej nocki w której próbowałem złowić lina , próbowałem … Lowilem mnóstwo linow w Polsce , jedna z moich ukochanych ryb pod względem wyglądu , wędkarstwa i zachowania , teraz mieszkam w Szkocji i o lina lub chociaż karasia jest bardzo bardzo trudno , wszędzie są szczupaki, pstrągi i okonie
W Polsce marzyłem o pstrągach i innych drapieznikach a tu marże o linie lub karasiu 😂
Życie jest przewrotne …😉
Jedna ze smaczniejszych ryb !
Witam mam pytanie, czy w zbiorniku gdzie jest około 4 metrów głębokości, trzcinowiska i dużo mułu mogą być liny? Brak grążeli i lilii wodnej. Pozdrawiam, super odcinek 😊
Są tam na pewno 👍
Łowiłem liny w takich zbiornikach i to duże.
@@marianmaciocha1649 dzięki za odpowiedź 😊 pozdro 😊
Na wakacjach złowiłem w małym stawie lina 25 cm - z doczepionym do ogona półmetrowym zaskrońcem :)
Mam pytanie , mianowicie jak widzi lin jakie kolory odróżnia ?
A mam pytanko czy szczupak albo sandacz czuje zapach? Zapach przynęt? Oglądamy filmy z pod wody jak szczupak płynie np za woblerem i nie atakuje... CZY czuje zapach ryby? Bo sum to na pewno a reszta?
Mam staw przy domu,do podlewania warzyw, puściłam parę lat temu liny,karpie,amury. Liny łapią się jeden za drugim,a reszta ryb pływa nad tafla wody i se patrzy😂namnozylo ich się tyle że trzeba dokarmiać, aby były większe 😢łapią się na zwykle robaki,kukurydzę
Witam Witam I o ryby pytam. Dzień dobry oglądam twój kanał bardzo długo zainspirowałeś mnie kupnem pontonu 😀ale mam pytanie które chyba jeszcze nie padło... CZY RYBY MAJĄ PAMIĘĆ? TZN... CZY ROZPOZAJĄ PRZYNĘTY TYP WOBLER NA KTURE ZOSTAŁY ZŁOWIONE? bardzo mnie to dziwi bo zazwyczaj w sezonie ma pierwsze branie a przez cały sezon nic na tego samego nie weźmie zaobserwowane 3 sezony z rzędu...??? Podobno ryby nie mają pamięci bo nie mają kory mózgowej.? Więc jak?
🎉
Jestem w posiadaniu 4 sztuk linów złotych, formy hodowlanej, więc w Polsce jak najbardziej dostępne
Czy wiatr ze wschodu czy z zachodu ma to wpływ na brania?
nic nowego nie wymyślę, dzięki i pozdro
Polecam Bagry w Krakowie na lina. Jest ich mnóstwo
Paweł szef!
Lowilem je brodzac w woderach po uda przez 4, 5 h na skraju lilii wodnych😝😁
Brały? 😉
@@kamilwalicki Brały😉, na białe i kukurydze czasami bylem tak cicho, że 0.5 metra obok mnie przepływały.
I o linię bocznej ryb coś bym chciał usłyszeć... Np... Jak u białej jak u drapierznej?