Dla tych, którym zamykanie przychodzi z szalonym trudem i stresem => polecam powrót do odcinka 131 o ofercie „na jedno TAK”. Przemyślana i dokładnie przygotowana oferta sprawia, że znaczna część klientów miło zaskakuje i samodzielnie zamyka sprzedaż :) Link do odcinka: th-cam.com/video/o5r02IyEO8I/w-d-xo.html
Fajne rozważania teoretyczne. Nie rozumiem tego przykładu dotyczącego zamawiania przez Pana usługi utworzenia nowej strony internetowej. Jaki błąd został przez nich popełniony, że żadnemu z nich nie udało się z Panem podpisać kontraktu. Przecież nawet gdyby spotkali się z Panem, jako głównym decydentem, to tylko wcześniej usłyszeli by odpowiedź negatywną, co w sumie też można nazwać "zamknięciem sprzedaży". Ale wydaje mi się, że nie o takie zamknięcia chodzi. To co Pan i Pana pracownicy zrobili to był moim zdaniem "rekonesans", jaki większość klientów z reguły robi. Klient definiuje swoje potrzeby, i poznaje związane z tym koszty w różnych firmach (bo przecież skąd ma wiedzieć, ile będzie kosztowało spełnienie jego marzeń, potrzeb lub zachcianek) i albo przechodzi do następnego etapu (czyli procesu zakupu) albo odkłada go na inny termin, albo rezygnuje z pomysłu bo go to przerosło finansowo i żadne, nawet najlepsze techniki sprzedaży nie wystarczą aby pozytywnie zamknąć sprzedaż, jeżeli klient nie będzie na to gotowy.
Swietny odcinek! Dzięki bardzo za cenne uwagi 💪🏻
Dla tych, którym zamykanie przychodzi z szalonym trudem i stresem => polecam powrót do odcinka 131 o ofercie „na jedno TAK”. Przemyślana i dokładnie przygotowana oferta sprawia, że znaczna część klientów miło zaskakuje i samodzielnie zamyka sprzedaż :)
Link do odcinka: th-cam.com/video/o5r02IyEO8I/w-d-xo.html
Fajne rozważania teoretyczne. Nie rozumiem tego przykładu dotyczącego zamawiania przez Pana usługi utworzenia nowej strony internetowej. Jaki błąd został przez nich popełniony, że żadnemu z nich nie udało się z Panem podpisać kontraktu. Przecież nawet gdyby spotkali się z Panem, jako głównym decydentem, to tylko wcześniej usłyszeli by odpowiedź negatywną, co w sumie też można nazwać "zamknięciem sprzedaży". Ale wydaje mi się, że nie o takie zamknięcia chodzi. To co Pan i Pana pracownicy zrobili to był moim zdaniem "rekonesans", jaki większość klientów z reguły robi. Klient definiuje swoje potrzeby, i poznaje związane z tym koszty w różnych firmach (bo przecież skąd ma wiedzieć, ile będzie kosztowało spełnienie jego marzeń, potrzeb lub zachcianek) i albo przechodzi do następnego etapu (czyli procesu zakupu) albo odkłada go na inny termin, albo rezygnuje z pomysłu bo go to przerosło finansowo i żadne, nawet najlepsze techniki sprzedaży nie wystarczą aby pozytywnie zamknąć sprzedaż, jeżeli klient nie będzie na to gotowy.