Filip Łobodziński o nieznanej w Polsce muzyce Boba Dylana
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 5 ก.พ. 2025
- "Bob Dylan jest bardzo eklektyczny, ale też w pewnym sensie obcy. Nie tak jak Leonard Cohen, którego poetyka i estetyka jest nieco bliższa tej wschodnioeuropejskiej. My jako Polacy nie oswoiliśmy się z tą ekspresją, z tym głosem. Bob Dylan jest inny" - mówił Filip Łobodziński, gość audycji "W antrakcie". Dziennikarz i muzyk zabrał nas do niesamowitego, muzycznego świata tego artysty.
Posłuchajcie wywiadu!
Wielki szacunek Filipie ! Jesteś mistrzem dla mnie.
Wielka radość zobaczyć Filipa, człowiek zna człowieka z ekranu czaro białego. Jest przyjaźń, od zawsze. Nieprawdopodobna relacja. Szacunek dla Ciebie, Twoja wrażliwość i łagodne rozumienie jest dla mnie jasne i jest częścią mnie. Dziękuję.
Wszystkiego dobrego.
Dylan jest Klasykiem , który prowadzi mądrych muzyków do tekstów mądrych i inteligentych utworów . Progresiv rock np .
No tak, bo jak
Za rolę "Abel mój brat" ten pan powinnien dostać Oscara.
Dylan jest ze mną od początku,no może od bardzo dawna.Jestem z Ciebie dumna „ Chrześniaku”!
Określenie "... nieznanej w Polsce muzyce..." jest dużym uproszczeniem.Powinno być raczej "nieznzanej twórczości" bo to często trudny tekst podany z niespecjalnie melodyjną muzyką. ALE! haryzma B.D. ten jego chrypowaty charakterystyczny głos i aranżacje utworów (częst The Band ) to jest coś co robi niebywałe wrażenie. Znam fanów Dylana, którzy coś tam łapią z tekstu, przybiją sobie nóżką do melodii i... jest im fajnie i mają jego "czarne" płyty bo tego im najlepiej się słucha na winylu. Bob Dylan ma jakiś taki szarm i nie trzeba im do końca wiedzieć o co chodzi w jego tekstach. Atmosfera jest, zdarzenie poetycko muzyczne.Taka sytuacja. Filip od dawna lansuje teksty Dylana, bo muzyka jaka jest każdy słyszy i... bardzo dobrze:)
Filip ma ucznia w szachy niesamowicie zdolny
No jeszcze zapomniałem że znowu zacząłem słuchać 3.
3
a może następna pogadanka z Filipem o Beksińskim
świetny wykład
Filip Ł. przedstawiciel starej, dobrej "Trójki" w rozmowie z Panią nowego pokolenia prowadzących. I co? Jak szlachetne wino z dobrego rocznika w zestawieniu z młodym, cierpkim Bożole. Z naciskiem na "cierpkim" 😕No niestety...
pierwsze wtrety pani dziennikarki i juz mialem podobna opinie. faktycznie ....cierpki posmak.
Wydaje mi się, że Pan Filip może zrozumieć tych, którzy nie pojadą do Idaho, Texasu lub New Yorku i czy jako jedyny człowiek w Polsce ma MOC sprowadzić Go tutaj ? Czy tego chłopaka z Minnesoty nie da się ściągnąć tutaj na jeszcze jeden raz? Czy to jest pytanie retoryczne?
Muzyk wędrowny? EVERYTHING IS BROKEN !
panie w ukrytej przestrzeni i tylko ich głosy to jak schizofrenia ekranu, nie jestem w stanie tego słuchać czy oglądać?
oczywiście nie Pan
ale imię zobowiązuje
Bob sam stwierdził że sprzedał duszę diabłu i bardzo żałuje
Dylan jest po prostu mało atrakcyjny muzycznie. Pisze wybitne teksty, do których jest mało przebojowa muzyka. Przerost treści nad formą. Słuchanie jego muzyki wręcz wymaga uważnego śledzenia o czym on śpiewa, bo inaczej kończy się zazwyczaj rozczarowaniem.
Nie bez powodu wiele jego piosenek jest bardziej znanych w wykonaniu innych artystów, chociażby All Along the Watchtower w wersji Jimiego Hendrixa, Knocking on Heaven's Door Guns'n'Roses czy I'll Be Your Baby Tonight UB40...
Teksty Dylana są nieczytelne dla Polaków, ponieważ wymagają znajomości języka angielskiego na poziomie, którego większość Polaków nie posiada. Przekłady, tłumaczenia, interpretacje odbierają sporo żywotności i werwy, której czucie bierze się z ciągłego, pełnego rozumienia śpiewanego tekstu. To w połączeniu z mało porywającymi melodiami, o których Pan wspomina, czyni go w naszym kraju atrakcyjnym jedynie pozornie, z racji wielkości i ogólnej rozpoznawalności. Podobnie jest z Cohenem.
@@laurentleclaire6110Zgadzam się, te teksty są często trudne pod względem językowym, a dodatkowo również dość metaforyczne i nawet rozumiejąc słowa trzeba się domyślać co autor miał na myśli.
Ale to dotyczy większości tzw. singer/songwriterow, dlatego cały gatunek jest dość niszowy.
@@laurentleclaire6110 Jego teksty bywają również nieczytelne dla "native speakers" - często różni docenci od Dylana głowili się, co poeta chciał powiedzieć. Tak jak polscy "native speakers" czasami głowią się nad tekstami Świetlickiego. A muzyka Roberta Zimmermana nie tyle jest nieatrakcyjna, co jest on po prostu słabym muzykiem - wątpiącym polecam jego próby do "We are the world" jeżeli jeszcze ten filmik nie zniknął. I nie zgadzam się z porównaniem z Cohenem - on przeważnie pisał dosyć jasno i potrafił stworzyć atrakcyjną muzykę.
Niestety nie pojmuję Jego fenomenu choć to klasyk folku i rockandrolla. Ponoć zaprzedał duszę diabłu i chyba coś w tym jest... 😅
Mało atrakcyjny muzycznie? No tak. Z ciekawości zapytam ile albumów Dylana zdążyłeś przesłuchać w całości? Nawet nie pytam ile przesłuchałeś ze zrozumieniem. Uważaj bo ja zacząłem go słuchać od ''The times there are a changing'' czyli od dziecięctwa, czyli od 1964 roku więc znam temat.
Jakie korzenie ma Dylan? Jego twórczość przyczynia się do upadku USA.
Przyznał w wywiadzie, że przehandlował duszę za sławę. Mr Tambourine Man