Ja też, ale niestety ciężko im będzie. Niedojze zjebane dzieciństwo, więzienie, ostracyzm, opinie,to jeszcze zaburzenia osobowości ukształtowane przez to wszystko. Moim zdaniem te dzieci powinny trafić na terapię do jakiegoś naprawdę porządnego ośrodka terapeutycznego dla osób z takich środowisk zamiast do więzienia. Niestety takich rzeczy nie ma w Polsce, prawdziwi bandyci chodzą często na wolności, a dzieci z takich domów w poprawczakach albo więzieniach jak w tym przypadku.
@@annakaminska2832 ja nie mówię o terapeucie prywatnie. Bo to wiadome. Ja mówię o sytuacji, gdzie ofiary lądują w ośrodkach wychowawczych, które niczym nie różnią się od poprawczaków i więzień. Ja piszę przede wszystkim o sytuacji w tym przypadku, gdzie powinien być ośrodek i oni tam powinni trafić te dzieci zamiast więzienia. I to powinny być codzienne godzinne nie godzina dziennie rozmowy z psychologami i psychoterapeutami. Odnosnie finansowania, nie takie pieniądze w tym kraju przez rząd zostały zwyczajnie prze@$_#one i są prze&@@@$_&ne codziennie
To ci miłosierni chrześcijanie modlący się w kościółku oskarżają ofiary sadystów że są winne.!!!!! Tacy sadyści powinni być likwidowani , DLACZEGO NIKT nie stanął w obronie.dzieci
Nie ma większego więzienia od takiego, które zgotuje maltretowanej kobiecie,a potem rodzinie partner psychopata. Wyobrażam sobie te tysiące przegadanych godzin, gdzie wyobrażali sobie życie bez niego.Dlatego rozumiem, że byli w tym razem. Dziękuję, że dotykasz takich spraw.
Straszna sprawa,dobrze że tyran nie żyje.Współczuje rodzinie,szkoda że nie mogła wyrwać Sylwi od takiego psychopaty. Gdyby go nie uciszyli, to on zrobił by to co obiecywał swoim teściom.Dostał to na co sobie zasłużył.
Uważam, że wyroki były zbyt surowe. Szczególnie dla małoletnich w tej sprawie. Mam nadzieję, że ta rodzina zazna trochę spokoju. Ciekawa historia, dziękuję 💌
Teraz dokończyłam słuchania historii. Bardzo Ci dziękuję, głęboko wzrusza mnie fakt, że wstawilas się za nękaną kobietą i tę historię opowiedziałaś bez pominięcia tych faktów. To straszne co ta rodzina przeszła, kobieta czuła się jak w pułapce a z tego jest bardzo trudno się wyrwać. Strach paraliżuje i to nie tylko fizycznie.
Małgosiu, staram się być rzetelna. Nie chciałam też być stronnicza, więc zaznaczyłam, że nie jestem przekonana, czy historie opowiedziane przez rodziców Sylwii są prawdziwe. Mam serce i uczucia i swoje czuję. Pozdrawiam Cię i dziękuję 💚
Może to niepopularna opinia ale właśnie brakuje mi w tej narracji czy też perspektywy drugiej strony. Cała historia jest opowiedziana jakby przez rodziców i adwokata Sylwii. Arkadiusz jest przedstawiany jako jednoznaczne arcy-zło a Sylwia jako arcy-ofiara. Nie twierdze że tak nie było ale... gdybym był adwokatem Sylwii to właśnie taką historię bym tworzył czy też podkolorował. Czy istnieją świadkowie niezwiązani z żadną stroną którzy potwierdzają przemoc? Dlaczego nie ma nawet jednego głupiego zdjęcia potwierdzającego bicie Sylwii? Dlaczego Sylwia przez prawie 20 lat mażeństwa nawet raz nie spróbowała od niego odejść, choćby nieskutecznie, choćby w trosce o dzieci? Jak doszło do kontaktu normalnych dzieciaków i normalnej kobity z jakimiś mętami społecznymi i recydywistami? Nie twierdze że Arkadiusz nie był sukinsynem - zapewne nim był - ale brakuje mi tu innej perspektywy, choćby wzięcia pod uwage innych możliwości.
Andrzej, oczywiście że zaczęłam te historię od strony faktów i obiektywnie, tym samym wymieniając zalety Arka, np to że bardzo dobrze radził sobie z biznesem, miał swietne relacje z rodzicami, zachował się bardzo odpowiedzialnie biorąc ślub z Sylwią. Później było o samym zabójstwie, później o tym, co myślała o tym rodzina Arka - że Sylwia zrobiła to by zagarnąć majątek. I w połowie podcastu zaczynam opowiadać historię oczami rodziców Sylwii. Jednocześnie nie utwierdzam słuchacza w przekonaniu, że jest to jedyna słuszna wersja, zaznaczając ze nie ma dokumentacji, w tym choćby zdjęć ofiary. I właściwie od tego pytania wychodzę - czy ofiar było więcej? Czy to prawda, co oskarżeni mówili po zatrzymaniu? Także uważam że zrobiłam wssystko co mogłam żeby rzetelnie i obiektywnie te historię ująć. A jeśli czegoś jest za mało, to dlatego, że nie ma o tym więcej informacji a nie dlatego że sobie wybrałam narrację. Ps. Nawet wspominam na końcu historii o komentarzach do których dotarłam pos artykułami i nie były one przychylne dla skazanych. Jakbym chciała przedstawić historię tak jak mi sugerujesz, pominęłabym wiele.
Rozumiem, że czegoś Ci brakuje -mi też. Zapewne odpowiedź na wszystkie twoje pytania padła podczas procesu, do którego nie mamy wglądu. Myślę że to dobrze że każdy zinterpretuje te historię inaczej, o to chodzi żeby dzielić się swoimi odczuciami.
@@pieklojesttu dzięki za odpowiedź :) oczywiście rozumiem że narracja drugiej części podcastu jest taka jaka jest choćby dlatego że rodzice Sylwii chętnie się wypowiadali publicznie zaś wypowiedzi - nazwijmy to - drugiej strony próżno szukać. Słychać w podcaście że starałaś się to obietywnie przedstawić i wielkie chapeau bas dla Ciebie. Ja bardziej nawiązywałem do innych komentarzy tu, które wyraźnie przyjmują tą właśnie perspektywę. W kontekście tej dominującej i być może prawdziwej narracji o przemocowym Arkadiuszu i ofierze Sylwi widze 3 potencjalne czerwone flagi. Po pierwsze, osoba wykonawcy mordu, to był człowiek z półświatka, bardzo paskudny typ. Takich ludzi nie poznaje się w drodze do sklepu po bułki. W jaki sposób, w jakich okolicznościach, kiedy Sylwia go poznała? Po drugie, brak niezaangażowanych, postronnych świadków przemocy domowej. Przez 20 lat ktoś coś powinien widzieć. Nie twierdze że zgłosić, ludzie w naszym kraju niestety widząc przemoc domową nie reagują ale bardzo często widzą co się dzieje, szczególnie jeśli to nie jest incydentalne tylko ciągnie się latami. I po trzecie, planowanie zamiast afektu. Ofiary prawdziwej przemocy bardzo często zabijają w afekcie, ci którzy zabijają małżonka z innych przyczyn często planują to na zimno a opowieści o zdradach czy przemocy dopisują post factum. Pewnie już nigdy nie dowiemy się jak było. Dzieki serdeczne za podcast, miłego dnia :)
Wierzę w to, co mówiła Sylwia.Sam fakt izolowania od rodziców Sylwii, zarówno jej, jak i dzieci, świadczy o stosowaniu przemocy emocjonalnej.Izolował ją również od innych ludzi i to tak, że nic nie wiadomo,aby miała przyjaciółki, którym mogłaby się zwierzyć.Jak wynika z podcastu, wszyscy znajomi byli znajomymi Arkadiusza.Myślę, że zanim sąd wydał wyrok, to zapewne zlecił badania psychologiczne lub psychiatryczne dzięki którym można było stwierdzić, czy Sylwia i jej dzieci mają syndrom osoby maltretowanej.Objawów syndromu nie da się nauczyć ot, tak- bo ktoś chce.Nawet zbyt gwałtowne podniesienie się z krzesła, lub nagłe uniesienie ręki wywołuje w maltretowanej osobie odruch obronny.Mowa ciała potrafi przekazać równie dużo informacji co słowa.
O tej sprawie jeszcze nie słyszałam i tu zaskoczenie 🤨👍. Oleńko świetnie ,że odpowiedziałaś o tej sprawie z każdego punktu widzenia . Ciekawi mnie jak było naprawdę...🤔 Chodź wiem , że prawie nie możliwe jest dowiedzieć się tego. Jak pomyślę, że przecież tyle rodzin dotkniętych jest przemocą za zamkniętymi drzwiami. Z pozoru normalna rodzina, normalni ludzie a na co dzień przeżywają terror , po cichu,ze strony najbliższych. 😳🙎🙆😠 Strasznie to smutne.... Pozdrawiam Cię Oleńko i przytulam Cię mocno ❤️ 🙋
Słusznie zauważasz, że często w tego typu historiach mówi się, że to była porządna, szczęśliwa rodzina. Jak się coś chce ukryć, to się ukryje to przed światem. Madziu, pozdrawiam i dziękuję za komentarz 💚
Jest jeszcze jedna podobna historia z Polski, ale nie wiem czy była na tym kanale. W każdym razie chyba w tamtym przypadku, Matka i córka wyjechały za granicę bardzo szybko
Nie rozumiem wyroków polskich sądów w sprawach, gdy ofiary przemocy domowej sięgają po rozwiązania ostateczne... Wg mnie to są działania w obronie koniecznej i zasługują na traktowanie specjalne. Zważywszy na totalną nieudolnośc naszych władz w kwestii ochrony ofiar przemocy domowej :(
Historia z miasta mojego rodzinnego, gdzie mieszkałam do matury, nie słyszałam o tej sprawie... bardzo ciekawie opowiadasz, z taką empatią, rzeczowo i jakoś tak, że słucham w napięciu co dalej ❤️
Straszne jest to co się stało,jeszcze bardziej przeraża ilość ofiar tego człowieka.On nie żyje a jego dzieci,jego żona i inne osoby na całe życie wzięły piętno jego śmieci na siebie.Dziadkowie przypłacają zdrowiem wynik tych zdarzeń.Jedyny plus to to że dzieci odzyskały kontakt z dziadkami o których myśleli że nie żyją.Prawda jest taka że nadal brakuje właściwego wsparcia dla ofiar przemocy dlatego o tak wielu sprawach dowiadujemy się gdy wydarzy się coś złego.Wiele kobiet nadal się boi zgłaszać takie sytuacje bo to nie rowiązuje ich problemu a co więcej może sprawić że agresywny mąż czy partner będzie się mścił jeszcze bardziej.
To pewnie zależy od regionu, od społeczności w jakiej ofiara przemocy żyje. Niektórym udało się uwolnić, ale ile jest takich które spędza przy boku kogoś takiego całe swoje życie ; (
Dziękuję za kolejny odcinek. Bardzo tragiczna sprawa.. Pokazuje to jak ważne jest prowadzenie jakiejkolwiek dokumentacji przez ofiary przemocy domowej.. Poza tym pokazuje to niestety ciche przyzwolenie społeczeństwa na co co dzieje się za zamkniętymi drzwiami.. Przytulam mocno i czekam na kolejny odcinek😘
Cześć! Po przesłuchaniu tego odcinka dotarło do mnie, że sprawy związane z przemocą domową są jednymi ze spraw, które dotykają mnie najmocniej, często są zawiłe i niejednoznaczne. W tej historii zasmucił mnie fakt, że Sylwia tkwiła w tym związku tyle lat, pomimo, że Arkadiusz bardzo szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze, a kobieta miała duże wsparcie rodziców, aby go zostawić i ten krąg przemocy domowej przerwać. Pomijając już to co przeszła Sylwia, powinna starać się znalezc w sobie siłę do walki z Arkadiuszem także ze względu na dzieci - pomimo, że oprawca zmarł, skutki jego czynów będą towarzyszyć tej rodzinie już zawsze i nawet najlepsza terapia nie pomoże pozbyć się tej traumy. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
Również mam nadzieję, że słyszymy się niebawem :) A co do sprawy - raz sąd zaostrza karę, raz obniża. Myślę, że stanowisko zarówno sądów, jak i nas tutaj zależy od tego co w życiu doświadczyliśmy, jak postrzegamy historię z punktu widzenia tej kobiety i jej dzieci. Pewnie dobrze, że ja nie jestem sędzią, bo nawet gdyby połowa z tego co opowiadała rodzina byłoby prawdą to w ogóle nie byłoby mi żal faceta :D
To prawda, pewnie nie da się do końca być obiektywnym, dlatego też nieraz wyroki I i II instancji znacznie się różnią, bo o losie oskarżonych decydują różni ludzie. Pozdrawiam 💚
Rzeczywiście do końca trudno ustalić kto był ofiarą 😦. Ten związek nie miał szans od początku zastraszana żona i nieobliczalny mąż doprowadziły do olbrzymiej tragedii. Jednak żałuję Sylwii bo to mąż zgotowal im piekło i niestety to piekło go pochlonelo 😨
Witam! Bardzo wstrząsająca i smutna sprawa przemocy domowej, która doprowadziło do tragedii. Zadaję sobie pytanie gdzie były osoby, które wiedziały o przemocy w zaciszu domowej. Horror. Zginął czlowiek, mąż i ojciec ale oprawca rodziny. Dziękuję i pozdrawiam 💝
Jeśli takie były, pomijając rodziców którzy w jakiś sposób się starali, a też byli ofiarami. Zazwyczaj w takich sprawach później każdy z otoczenia jest w szoku, bo 'to była taka normalna rodzina' 🙁
Kochani kliknięcie ,, subskrybuj,"polubienia czy napisanie komentarza nic nie kosztuje .Pomóżmy chociaż w ten sposób Pani Oli rozwijać kanał ,pasje .Wszak robi to również dla nas.
Jak zawsze Pani opowiada tak ciekawie,że słucha się w skupieni na ciąg dalszy wydarzenia.Niedawno odkryłam ten kanał i pochłaniam wszystko co się pojawia.Pozdrawiam serdecznie👍
Witam piekiełko.☝️💗 Dziś w samą porę. Wkładam słuchawki i za odsłuchanie odcinka się biorę. Łapkę w górę tradycyjnie stawiam. Olenke i słuchaczy gorąco pozdrawiam.♥️
Właśnie jadę sobie autobusem po pracy do domu na Islandii , nadrabiam odcinki , jestem z Włocławka i pierwszy raz słyszę o tej sprawie .. aż zrobilam pauzę i zadzwoniłam do Chlopaka , jest straszy odemnie wiec postanowiłam zapytać czy zna tą sprawę to powiedzial mi właśnie ze tak. Niewiele jest spraw z mojego miasta omawianych na kanałach i sobie myślę oh aha Jaki ten Włocławek porządny pod tym względem.. niestety taki nie jest ... Ofiarą była katem i nie ma się co oszukiwać, szkoda tylko że tak Musiało się to skończyć... ;/ A co do Twojej pracy, kochana jesteś w moim Top 3 podcasterek i mogę śmiało napisac ze nie zajmujesz 3 miejsca . Jesteś świetna w tym co robisz , oby tak dalej do przodu 💪Przytulam jeśli tego potrzebujesz a jeśli nie to tak po ludzku tez Przytulam 🤗♥️
Hej, bardzo mi miło, dziękuję! Kocham Islandię, byłam trzy razy i raz mieszkałam przez rok 💚 Pozdrawiam Cię serdecznie i oczywiście przytulenie zawsze chętnie przyjmę 😊
Witam ciebie serdecznie kochana Olu 💟. Bardzo dziękuję Tobie za tę historię, tragiczną w skutkach. Pozdrawiam cię serdecznie ❣️. Tulę Cię bardzo mocno do serca, całuję i ściskam. Do następnego Olu 💟
Mam nadzieję że rodzina zazna upragnionego spokoju nawet jeżeli jest za cenę życia tego tyrana.W takich sytuacjach gdzie kobieta jest bitą i zastraszana i żyje w głębokim stresie często nie widzi wyjścia.Ta kobieta podjęła próby samobójcze to świadczy tylko o tym w w jak toksycznym związku tkwiła nie widząc szans na zmianę.
Nie znałam sprawy choć mieszkam blisko Włocławka. Wolałabym w obronie własnej zamordować niż mieszać dzieci w taką historię. Swoją drogą jak na ironię odzyskali wolność w więzieniu 🙄
Witaj Olu😀 Odsluchalam odcinka w kapieli w kwiatach nawloci - bardzo Ci tez polecam, bo akurat wszedzie jest jej pelno. Mysle, ze Sylwia od samego poczatku nie powinna tolerowac przemocy wobec niej. Kiedys pisalam Ci, ze mialam podobna sytuacje z ojcem mojego dziecka, ale kiedy doszlo do rekoczynu - to od razu goscia zostawilam, nie pomogly prosby, blagania czy bukiety kwiatow. Wiem, ze kazda taka sytacja jest troche inna, ale jesli czytaja to jakies mlode osoby to pamietajcie, ze jesli ktos na poczatku uderzy, lub jest w jakis sposob agresywny fizycznie czy psychicznie - to dalej zawsze bedzie tak robil i wtedy najlepiej od razu sie odciac. Ludzie niestety sie nie zmieniaja i dlatego tez tylu przestepcow jest recydywistami. Dbajcie o siebie, myslcie o przyszlosci swojej i waszego ewentualnego potomstwa, bo zauroczenie jakie by sie moglo wydawac na dana chwile mocne - zawsze potem mija. Wiem, bo bylam kilka razy "na zaboj" zakochana, a po jakims czasie te osoby moglyby rownie dobrze dla mnie nie istniec. Niestety bardzo wiele osob myli stan euforii mozgu - z miloscia. Kazdy z nas zasluguje na szacunek i godne zycie, gdzie miejsce na przemoc jest tylko w filmach w telewizji. Dzieki Olenko za Twoja prace i pozdrawiam Cie serdecznie😘
Cześć Anitko! Dziękuję za komentarz. Apel bardzo ważny. Jednak tak jak słusznie zauważyłaś, każda sytuacja jest inna. Dobrze, że jesteś tak silna i pewna swojej wartości. Niestety psychopaci wybierają osoby które łatwo zmanipulować. Dobrze że dzisiaj jest tak larwy dostęp do leczenia swojego zdrowia psychicznego, dzięki czemu wiele osób po destrukcyjnych relacjach sięga po pomoc terapeutyczną, z kolei dzięki temu jest większa szansa że ponownie nie da się zmanipulować. Znajmy swoją wartość, jesteśmy warci tego aby nas kochano i szanowano. Ściskam Cię mocno 💚
Straszna historia, ale niestety ,takich będzie więcej... Bo nie ma odpowiedzialnego wychowania, nie ma rozsądnego oparcia w rodzinie, co najwyżej upupianie, do tego seksualizacja i wmawianie, że wszystko wolno, a konsekwencji niema, a rodzicom nic do spraw nastolatków. No i młodzi ludzie płci obojga stają się łatwym żerem dla potworów płci obojga. Coraz częściej rodzice nie mają pojęcia z kim ich dzieci się spotykają i z kim dzieci robią, a potem życie zrujnowane. Oczywiście wszystkiego wyeliminować się nie da, ale większość tych zdarzeń dałoby się zredukować. Słucham wielu podkastów kryminalnych i zauważam, że większość historii dotyczy ludzi, którzy albo chodzą po ustronnych miejscach, albo zaprzyjaźniają się w trybie ekspresowym , a zaraz potem zamieszkują ze sobą, albo przeocza się czerwone sygnały w zachowaniu, często też paczworkowe związki /małżeństwa , "ekstremalni wyznawcy", choć napewno okrucieństwo nie wiąże się z zasadami religijnymi, a raczej z tym, że dany człowiek ma z głową nie tego, no i przekaz tego świata " jeśli ktoś mnie uwiera, zwłaszcza jeśli od kogoś zależę, to trzeba się go pozbyć". ...
Przygnebiajaca historia. Z jednej strony tak mi żal Sylwi, że przeszła takie piekło, że została odcięta od rodziny, wsparcia itp, ale z drugiej strony ogarnia mnie złość. Dlaczego nic nie zrobiła, żeby to przerwać?? Jeśli nie dla siebie, to dla dzieci. Mogła uciec z dziećmi do swoich rodziców. Pewnie żyłaby biedniej, pewnie musiałaby przyznać się do złych wyborów, ale może wszystko potoczyłoby się inaczej. Przecież to są lata dwutysięczne, mogła zgłosić przemoc, pójść na obdukcję. Jeśli nie dla siebie, to choćby dla maltretowanych dzieci. Ja rozumiem, że syndrom sztokholmski, przyzwyczajenie, uzależnienie od oprawcy... Ale mogła to zrobić dla dzieci. A tak po raz kolejny, tym razem ona, zniszczyła im start w dorosłe życie. Bardzo smutna historia o tragicznych wyborach życiowych...
Pewnie nie zrobiła tego ze względu na groźby męża. Zawsze kiedy uciekała, straszył że pozabija wszystkich, włącznie z jej rodzicami i siostra. A była przekonana że byłby do tego zdolny. Myślę że głównie dlatego też nie zgłosiła się na policję. Zresztą rodzina P miała tam znajomości. Skoro dostał dwa lata w zawieszeniu za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego teścia... Śmiech przez łzy, ale to jest śmieszny wyrok. Historia tragiczna z wielu względów i też czuje pewnego rodzaju złość, że nie potoczyła się inaczej.
@@pieklojesttu znam kobietę, która była żoną policjanta, maltretowaną żoną i sobie poradziła. W desperacji, dla dzieci i siebie. Nagrała groźby, zrobiła obdukcję i poszła z tym do jego przełożonego. Zagroziła, że jeśli nic z tym nie zrobi, to ona zgłosi to do wojewódzkiej. Udało się. Zdaję sobie sprawę, że nie wszędzie jest tak samo. Myślę, że Sylwia bała się, że nie poradzi sobie finansowo, nie miała ukończonej szkoły, mogła mieć problemy z pracą, poziom jej życia spadnie. Ja osobiście wolałabym żyć w biedzie, ale spokojnie. No ale to są właśnie te wybory, przed którymi wszyscy codziennie stajemy. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za tę historię.
Bardzo mi się podoba to, jak opowiadasz i że materiał jest opowiedziany wyczerpująco. Jestem zwolennikiem długich podcastów, więc to tez na plus. Przyznam, że jeżeli rodzina tej dziewczyny nie kłamie, to nie żal mi tego Arkadiusza. Uważam, że została podjęta słuszna decyzja o jego unieszkodliwieniu na dobre, bo ani policja, ani odpowiednie organy nic by nie zrobiły. Dodatkowo jak wiemy Arkadiusz miał znajomosci więc w pewien sposób sytuacja bez wyjścia. A warto zauważyć, że gdyby nie zginął, a jakimś cudem doszłoby do rozwodu. To ten sadysta znalazłby sobie nowa żonę nad którą by sie pastwił. Tacy ludzie się nie zmieniają. Szkoda mi tylko rodziny poszkodowanej postępowaniem męża - tyrana. Oby teraz zaznali szczęścia
Dziękuję bardzo. Trudno skleić z kilku artykułów długi podcast, wybieram sprawy które nie były medialne. Te pół godziny jednak to taki mój cel. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz 🌹
Trudno przewidzieć jak człowiek zachowa się w podobnej sytuacji ale gdyby ktoś uderzył moją córkę to myślę, że bez zważania na konsekwencję zrobiłbym z tym kimś porządek ale " tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono". Życzę wszystkim aby nigdy nie musieli sprawdzić się w podobnej sytuacji. Pozdrawiam prowadzącą, jak zwykle opowiedziane zwięźle.
Dziwna sytuacja sprzed ślubu, gdyby potencjalny zięć podbił mnie ja córkę przy nas sama bym zareagowała ostro a mąż wytrwały mu wątrobę razem z plucami
@@dorotazielinska6808 Nikt nie wie jakby się zachował w danej sytuacji... będąc na miejscu ofiary przemocy... a nie z punktu swojego bezpiecznego życia... Co się dzieje w mózgu ofiary przemocy wyjaśniłyby dokładnie psychiatra... Pozdrawiam.
Dokładnie to samo nie daje mi spokoju, nigdy nie pozwoliłabym, aby partner mojej córki uderzył ją w mojej obecności i pozostał bezkarny! Od razu zgłosiłabym to na policję, nawet wbrew jej woli. Na przemoc reaguje się od razu, nie czeka aż dojdzie do tragedii! Im szybciej się to przerwie, tym większa szansa dla ofiary na wyrwanie się z tego piekła.
Nawet jeśli wieloletnie znęcanie miało faktycznie miejsce, co swoją drogą było istnym piekłem na ziemii, to wciąganie dzieci w takie rozwiązanie sytuacji jest karygodne. Historia z drugimi dziadkami aż nieprawdopodobna.
Oczywiście, zgadzam się. Jednak nie wiadomo, kto tak naprawdę zainicjował ten plan. Może to wcale nie była Sylwia, bo jeśli wierzyć jej rodzicom, była tak zastraszona przez męża, że trudno uwierzyć, aby była w stanie zaplanować jego śmierć.
W tej historii żal mi tylko Sylwii, jej dzieci i reszty rodziny. Mogła odejsc? Mogła ale biorąc pod uwagę to ile przemocy musiala znosić, jak była izolowana i jak w tym kraju pomaga się ofiarom, nie dziwi mnie ze sprawy potoczyły się tak a nie inaczej. Odejście od takiego psychola to nie jest splunięcie, malo słyszeliśmy historii, gdzie partner wolał zabić niż dać żonie odejść albo nawet jeżeli odeszła mścił się do tego stopnia, ze dochodziło do tragedii? Można teraz gdybać ale ta kobieta i jej dzieci powinni zostać objęci opieką terapeutów.
Mam nadzieję że stosowną opiekę otrzymali, zwłaszcza że u Sylwii zdiagnozowano poważne zaburzenia tj lękowe, które bardzo wpływają na jakość życia. I masz rację wspominając o tym, że często osoby które podejmują decyzję o odejściu są w tym kluczowym momencie najbardziej zagrożone.
Dziękuję, nie wiem jak to skomentować, a prawdy się nigdy raczej nie dowiemy. Obie wersje mogą być prawdziwe, z jednej strony jeśli wersja o tym, że się znęcał nad rodziną to nie dziwię się temu jak to się skończyło, tylko szkoda, że żona z dziećmi, nie uciekli wcześniej (ale wiem ze swojego życia, że jeśli człowiek jest stłamszony nie wierzy w siebie ani w to, że sam sobie poradzi, ciężko w ogóle podjąć decyzję)... Z drugiej strony, czy rzeczywiście było tak jak rodzina mówi, wszystkie opinie na temat tego, że się znęcał pochodzą od jej rodziny (chyba, że coś źle zrozumiałem), ale to, że "na zewnątrz" nic nie widać, nie znaczy, że w domu nic się nie dzieje... Nie wiem na prawdę co myśleć. Dzięki
Właściwie dobrze zrozumiałeś, z tego co jest podane do wiadomości publicznej wynika, że rodzina Sylwii utrzymywała, że mąż się nad nią znęcał. Natomiast sąd przyjął to jako motyw i niejako uznał to za 'usprawiedliwienie', choć to złe słowo. Po prostu złagodził wyrok na tej podstawie. Możliwe więc że zeznawali jacyś inni świadkowie właśnie na korzyść Sylwii.
Arek rozpętał pieklo w swojej rodzinie. Więc nie dziwie się, że bliscy nie wytrzymali w końcu tej presji. Wprawdzie mogli zawiadomić policję, ale nie zawsze organy sprawiedliwości działają skutecznie. Nie wytrzymali i pozbyli się oprawcy w najgorszy sposób, zabijając go. Ale strach, że gdy się dowie o powiadomieniu organów ścigania był silniejszy.
Pewnego rodzaju zbrodnie da się wytłumaczyć bardzo logicznie. Ludzie których dotknęło coś podobnego będą rozumieć bardziej i więcej, inni będą się dziwić.
Dobrze zrobili podobnie jak inni w takich sprawach. Policja i reszta którzy niby są powołani by pomóc w takich rodzinnych piekłach jak wiadomo nic nie są w stanie realnie zrobić jak sprawca jest zdeterminowany. Niebieskie karty to sobie mogą w WC powiesić jak się taśma skończy to ew. awaryjnie się nadadzą. Sądy po rozeznaniu takich spraw powinny odstępować od skazywania przecież ofiar które przez lata gnębienia w końcu posuwają się do zamordowania swojego oprawcy, bo przecież zwykle to trwa lata.
Ktoś kto nigdy nie miał styczności z psychopatą, a mąż Sylwi nim był, nie zrozumie jaki metodami posługuje się taki chory człowiek. To trzeba samemu przeżyć.
Nie każdy człowiek da zmanipulować się psycholowi, taki chory łeb musi trafić na podatny grunt. Sama jako jeszcze młodziutka osoba związałam się z takim psychopatą, trwałam w tym związku przez 13 lat i teraz jestem najbardziej zła na samą siebie, że przez te wszystkie lata pozwoliłam się tak bardzo stłamsić, poddać..ehh. Takie podporządkowanie ma wiele wspólnego z wychowaniem i poczuciem własnej wartości.
Psychopata doskonale wie kto ma zostać jego ofiarą. Niestety pokazuje to mnóstwo takich i podobnych historii. Osoby niepewne siebie, nieasertywne, pragnące miłości za wszelką cenę, nawet za cenę swojego komfortu są idealnym pożywieniem dla takich osób. A nie brakuje ani jednych ani drugich i to jest przerażające...
Twoje podcasty są na prawdę przejmujące. Ja proponuję się przyjrzeć jednej sprawie, która nie daje mi spokoju. Poznałam jedną młodą kobietę, która przedstawiła mi się jako Kasia. Miła, sympatyczna, empatyczna i ambitna. Po 1,5 roku okazało się, że aresztowano ją za zabójstwo( zastrzelenie) męża i jak się okazało, jednak nie miała na imię Kasia tylko Dorota Kaźmierska, o ile dobrze pamiętam. To była dosyć głośna sprawa, ostatnio w 2019 roku ponieważ aresztowano ją w Niemczech. Pisano, że zmieniła wygląd i inne głupoty. Ponieważ ją znałam i jak zobaczyłam zdjęcia to wyglądała identycznie. Sprawa z Bydgoszczy. Ponoć miała zamordować męża, okraść z całego majątku. A w Niemczech żyła bardzo skromnie i aktualnego partnera mobilizowała do pracy ponieważ akurat trafił jej się leser. Czytałam na temat jej i jej sprawy wiele artykułów oczywiście sprzecznych ze sobą. Ta sprawa do tej pory mi nie daje spokoju. Nawet jeśli zastrzeliła, to musiała mieć naprawdę poważny powód. Szkoda mi tej młodej kobiety. W artykułach są sprzeczne informacje. Jedno jest pewne, znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Dodam jeszcze, że ona nie wyglądała na jakąś szczególnie urodziwą "laskę" , oczywiście to stwierdzenie w slangu młodzieży. Zwykła , przeciętna dziewczyna, bez bujnych włosów ale wysoka i szczupła. Możesz proszę zrobić o niej jakiś obiektywny w miarę możliwości podcast. Może się mylę ale dla mnie ta dziewczyna jest ofiarą swoich błędnych decyzji. No i jeszcze jedno, gdyby miała tą ogromną kasę to po co uciekła do Niemiec? Mogłaby zrobić sobie operację plastyczną i wyjechać tam gdzie nie ma ekstradycji do Polski. Ciekawa sprawa, tym bardziej, że to osoba bardzo inteligentna i zaradna. Dla mnie ta sprawa jest bardzo dziwna. 🙄🤔🤔🤔
Witam serdecznie, dzięki za przedstawienie tej sprawy, zaiste są zabójstwa i są zbrodnie, życie bywa zawiłe, i okrutne. Tak lubię Twój głos, wiem, wielu Ci to pisze, mam nadzieję że, nie jako umiesz się zdystansować od przedstawianych spraw,? Uważaj na siebie Pozdrawiam
Dziękuję. Tak, umiem się zdystansować. Tak naprawdę czerpie z tego dużo dla siebie, przede wszystkim nauki ostrożności, ale też mam refleksje i dochodzę do wniosków. Myślę że jak większość z nas jeśli nie wszyscy. Pozdrawiam 💚
Ta sprawa jest ewidentnym przykladem mentalnosci i poziomu polskiego organu sprawiedliwosci! Tak zwani przyjaciele i sasiedzi, ba! “Rodzina”, wszyscy ci bronia mezczyzy i wina obarczaja maltretowana przez lata kobiete i jej dzieci… Nie usprawiedliwiam czynu zabojstwa, ale staram sie zrozumiec… W Polsce niestety przemoc w rodzinie jest akceptowana… Zycze ofiarom spokoju i powrotu do dobrej rzeczywistosci🤍
Powinni wszyscy byc uniewinnieni, albo wyroki w zawieszeniu. Nikt nie zrozumie ofiar, gdy nie doswiadczyl choc w malym stopniu tego, przez co ta rodzina przeszla. Wiec nie ktorym latwo mowic, pisac- ja bym odeszla po pierwszym pobiciu itp. To nie jest takie latwe, mimo wsparcia rodziny. Tak jak w tym przypadku, gdy zamordowany i jego rodzina mieli znajomosci,. Rozmowa ojca z Policjantem... Brak slow i rece opadaja. Zeby chciec zrozumiec ofiary polecam film dostepny nawet tu na YT - Zabilam zeby zyc. Pozdrawiam.
Nie śmiem komentować ani tym bardziej osądzać kogoś. ,,Bóg jeden wie jak było". Utwierdzam się tylko w przekonaniu, że człowiek nie umie sam dobrze pokierować swoim życiem, Wydaje mu się, że jego droga jest prosta a na końcu jest śmierć.
Prawda,wciągnęła dzieci w morderstwo ich ojca, tak matka nie ma prawa robić.W takiej sytuacji opuszcza się dom męża z dziećmi i idzie do prokuratora.Nie zabija się żadnego człowieka aby rozwiązać swoje problemy.pozdrawiam. Bernadetty.Polska.
Osobiście znam brata przyrodniego.Z jego dziecmi byliśmy rówieśnikami. Uczęszczaliśmy do tej samej sp. Sebastiana i Olę też pamiętam. Prawie sasiednie podwórko.
@@pieklojesttu mowiono, że to żona i syn wykończyli goscia, ponieważ mieli rzekomo handlować "rodzinnie" w tym barze narkotykami. O córce ani słowa. Brat denata bardzo wybuchowy, ale nie grzeszący rozumem człowiek. On też potrafił dać się we znaki swoim najbliższym. Reszta na priv,ponieważ bardzo lubiłem tych ludzi (oprócz ojca oczywiście).
Mimo wszystko szukałabym innego wyjścia i nigdy nie wciaglabym dzieci w morderstwo. Zgłosiłabym na policję maltretowanie. Zrobiłabym obdukcje. Odeszłabym z dziećmi do rodziców, zaczęłabym wszystko od nowa. Napewno nie planowałabym zbrodni.
Witam Jak się okazuje to ten który w całej tej sprawie jest ofiara tak na prawdę był sprawcą nieszczęść swojej najbliższej rodziny Ps bardzo ciekawy podcast Pozdrawiam
Uważam, że kobieta powinna odejść wraz dziećmi w końcu są rozwody ale ona zdecydowała zabić w wyniku czego zrujnowała życie sobie ale przede wszystkim dzieciom.
Rodzice wiedzieli, ze facet bije ich ciężarna 17 letnią córkę , mimo to wyrazili zgodę na ślub nieletniej . Dziewczyna miała rodziców, mimo to tkwiła w toksycznym i przemocowym związku, rodząc dzieci oprawcy. Nie rozumiem świata …
Nikomu nie wolno odbierać życia, ale słuchając tego podcastu nasuwa się stwierdzenie, iż wyrwali chwasta .
Życze mamie, dzieciom i dziadkom wielu lat w szczęściu i zdrowiu
To bardzo ważne i miłe też dla mnie, że mam empatycznych Słuchaczy. Dziękuję Ci. Dołączam się oczywiście. Pozdrawiam 💚
Ja też, ale niestety ciężko im będzie. Niedojze zjebane dzieciństwo, więzienie, ostracyzm, opinie,to jeszcze zaburzenia osobowości ukształtowane przez to wszystko. Moim zdaniem te dzieci powinny trafić na terapię do jakiegoś naprawdę porządnego ośrodka terapeutycznego dla osób z takich środowisk zamiast do więzienia. Niestety takich rzeczy nie ma w Polsce, prawdziwi bandyci chodzą często na wolności, a dzieci z takich domów w poprawczakach albo więzieniach jak w tym przypadku.
@@marcinwazny7769 czasem mozna znalezc dobrego terapeute.Mam nadzieje ze beda miec szczescie i w spokoju dojda do siebie
@@annakaminska2832 ja nie mówię o terapeucie prywatnie. Bo to wiadome. Ja mówię o sytuacji, gdzie ofiary lądują w ośrodkach wychowawczych, które niczym nie różnią się od poprawczaków i więzień. Ja piszę przede wszystkim o sytuacji w tym przypadku, gdzie powinien być ośrodek i oni tam powinni trafić te dzieci zamiast więzienia. I to powinny być codzienne godzinne nie godzina dziennie rozmowy z psychologami i psychoterapeutami. Odnosnie finansowania, nie takie pieniądze w tym kraju przez rząd zostały zwyczajnie prze@$_#one i są prze&@@@$_&ne codziennie
To ci miłosierni chrześcijanie modlący się w kościółku oskarżają ofiary sadystów że są winne.!!!!! Tacy sadyści powinni być likwidowani , DLACZEGO NIKT nie stanął w obronie.dzieci
Nie ma większego więzienia od takiego, które zgotuje maltretowanej kobiecie,a potem rodzinie partner psychopata. Wyobrażam sobie te tysiące przegadanych godzin, gdzie wyobrażali sobie życie bez niego.Dlatego rozumiem, że byli w tym razem. Dziękuję, że dotykasz takich spraw.
Ofiara przemocy nie ma płci. Mężczyźni też bywają ofiarami. Poza tym bardzo się z Tobą zgadzam i dziękuję za ten komentarz 💚
W ogóle go nie żałuję, zasłużył sobie na to. To nie był człowiek tylko diabeł. Żal mi tylko tej biednej rodziny.
Straszna sprawa,dobrze że tyran nie żyje.Współczuje rodzinie,szkoda że nie mogła wyrwać Sylwi od takiego psychopaty. Gdyby go nie uciszyli, to on zrobił by to co obiecywał swoim teściom.Dostał to na co sobie zasłużył.
Uważam, że wyroki były zbyt surowe. Szczególnie dla małoletnich w tej sprawie. Mam nadzieję, że ta rodzina zazna trochę spokoju.
Ciekawa historia, dziękuję 💌
To prawda, jestem zdziwiona że najmłodszy uczestnik tej zbrodni dostał tak wysoka karę.
Trochę spokoju?po zamordowaniu Człowieka???
@@MaryAnn... ten czlowiek ich mordowal po kawalku latami...
Boże święty, jak oni dawali radę 😥.....w sensie , żona i dzieci 😩
Szkoda tylko , że taki słaby plan mieli.
Ta historia powinna była się skończyć inaczej - nikt nie musiał ginąć. Pytanie tylko na ile to było możliwe 🙁
@@pieklojesttu ten zły człowiek powinien zginąć duuuuuzo wcześniej.
Teraz dokończyłam słuchania historii. Bardzo Ci dziękuję, głęboko wzrusza mnie fakt, że wstawilas się za nękaną kobietą i tę historię opowiedziałaś bez pominięcia tych faktów. To straszne co ta rodzina przeszła, kobieta czuła się jak w pułapce a z tego jest bardzo trudno się wyrwać. Strach paraliżuje i to nie tylko fizycznie.
Małgosiu, staram się być rzetelna. Nie chciałam też być stronnicza, więc zaznaczyłam, że nie jestem przekonana, czy historie opowiedziane przez rodziców Sylwii są prawdziwe. Mam serce i uczucia i swoje czuję. Pozdrawiam Cię i dziękuję 💚
Może to niepopularna opinia ale właśnie brakuje mi w tej narracji czy też perspektywy drugiej strony. Cała historia jest opowiedziana jakby przez rodziców i adwokata Sylwii. Arkadiusz jest przedstawiany jako jednoznaczne arcy-zło a Sylwia jako arcy-ofiara. Nie twierdze że tak nie było ale... gdybym był adwokatem Sylwii to właśnie taką historię bym tworzył czy też podkolorował. Czy istnieją świadkowie niezwiązani z żadną stroną którzy potwierdzają przemoc? Dlaczego nie ma nawet jednego głupiego zdjęcia potwierdzającego bicie Sylwii? Dlaczego Sylwia przez prawie 20 lat mażeństwa nawet raz nie spróbowała od niego odejść, choćby nieskutecznie, choćby w trosce o dzieci? Jak doszło do kontaktu normalnych dzieciaków i normalnej kobity z jakimiś mętami społecznymi i recydywistami? Nie twierdze że Arkadiusz nie był sukinsynem - zapewne nim był - ale brakuje mi tu innej perspektywy, choćby wzięcia pod uwage innych możliwości.
Andrzej, oczywiście że zaczęłam te historię od strony faktów i obiektywnie, tym samym wymieniając zalety Arka, np to że bardzo dobrze radził sobie z biznesem, miał swietne relacje z rodzicami, zachował się bardzo odpowiedzialnie biorąc ślub z Sylwią. Później było o samym zabójstwie, później o tym, co myślała o tym rodzina Arka - że Sylwia zrobiła to by zagarnąć majątek. I w połowie podcastu zaczynam opowiadać historię oczami rodziców Sylwii. Jednocześnie nie utwierdzam słuchacza w przekonaniu, że jest to jedyna słuszna wersja, zaznaczając ze nie ma dokumentacji, w tym choćby zdjęć ofiary. I właściwie od tego pytania wychodzę - czy ofiar było więcej? Czy to prawda, co oskarżeni mówili po zatrzymaniu?
Także uważam że zrobiłam wssystko co mogłam żeby rzetelnie i obiektywnie te historię ująć. A jeśli czegoś jest za mało, to dlatego, że nie ma o tym więcej informacji a nie dlatego że sobie wybrałam narrację.
Ps. Nawet wspominam na końcu historii o komentarzach do których dotarłam pos artykułami i nie były one przychylne dla skazanych. Jakbym chciała przedstawić historię tak jak mi sugerujesz, pominęłabym wiele.
Rozumiem, że czegoś Ci brakuje -mi też. Zapewne odpowiedź na wszystkie twoje pytania padła podczas procesu, do którego nie mamy wglądu. Myślę że to dobrze że każdy zinterpretuje te historię inaczej, o to chodzi żeby dzielić się swoimi odczuciami.
@@pieklojesttu dzięki za odpowiedź :) oczywiście rozumiem że narracja drugiej części podcastu jest taka jaka jest choćby dlatego że rodzice Sylwii chętnie się wypowiadali publicznie zaś wypowiedzi - nazwijmy to - drugiej strony próżno szukać. Słychać w podcaście że starałaś się to obietywnie przedstawić i wielkie chapeau bas dla Ciebie. Ja bardziej nawiązywałem do innych komentarzy tu, które wyraźnie przyjmują tą właśnie perspektywę.
W kontekście tej dominującej i być może prawdziwej narracji o przemocowym Arkadiuszu i ofierze Sylwi widze 3 potencjalne czerwone flagi. Po pierwsze, osoba wykonawcy mordu, to był człowiek z półświatka, bardzo paskudny typ. Takich ludzi nie poznaje się w drodze do sklepu po bułki. W jaki sposób, w jakich okolicznościach, kiedy Sylwia go poznała? Po drugie, brak niezaangażowanych, postronnych świadków przemocy domowej. Przez 20 lat ktoś coś powinien widzieć. Nie twierdze że zgłosić, ludzie w naszym kraju niestety widząc przemoc domową nie reagują ale bardzo często widzą co się dzieje, szczególnie jeśli to nie jest incydentalne tylko ciągnie się latami. I po trzecie, planowanie zamiast afektu. Ofiary prawdziwej przemocy bardzo często zabijają w afekcie, ci którzy zabijają małżonka z innych przyczyn często planują to na zimno a opowieści o zdradach czy przemocy dopisują post factum.
Pewnie już nigdy nie dowiemy się jak było. Dzieki serdeczne za podcast, miłego dnia :)
Skandal! Uniewinniają prawdziwych morderców, a ich strasznie potraktowano. Życzę im szczęśliwego życia po wyjściu.
Wierzę w to, co mówiła Sylwia.Sam fakt izolowania od rodziców Sylwii, zarówno jej, jak i dzieci, świadczy o stosowaniu przemocy emocjonalnej.Izolował ją również od innych ludzi i to tak, że nic nie wiadomo,aby miała przyjaciółki, którym mogłaby się zwierzyć.Jak wynika z podcastu, wszyscy znajomi byli znajomymi Arkadiusza.Myślę, że zanim sąd wydał wyrok, to zapewne zlecił badania psychologiczne lub psychiatryczne dzięki którym można było stwierdzić, czy Sylwia i jej dzieci mają syndrom osoby maltretowanej.Objawów syndromu nie da się nauczyć ot, tak- bo ktoś chce.Nawet zbyt gwałtowne podniesienie się z krzesła, lub nagłe uniesienie ręki wywołuje w maltretowanej osobie odruch obronny.Mowa ciała potrafi przekazać równie dużo informacji co słowa.
O tej sprawie jeszcze nie słyszałam i tu zaskoczenie 🤨👍.
Oleńko świetnie ,że odpowiedziałaś o tej sprawie z każdego punktu widzenia .
Ciekawi mnie jak było naprawdę...🤔
Chodź wiem , że prawie nie możliwe jest dowiedzieć się tego.
Jak pomyślę, że przecież tyle rodzin dotkniętych jest przemocą za zamkniętymi drzwiami. Z pozoru normalna rodzina, normalni ludzie a na co dzień przeżywają terror , po cichu,ze strony najbliższych. 😳🙎🙆😠
Strasznie to smutne....
Pozdrawiam Cię Oleńko i przytulam Cię mocno ❤️ 🙋
Słusznie zauważasz, że często w tego typu historiach mówi się, że to była porządna, szczęśliwa rodzina. Jak się coś chce ukryć, to się ukryje to przed światem.
Madziu, pozdrawiam i dziękuję za komentarz 💚
Jest jeszcze jedna podobna historia z Polski, ale nie wiem czy była na tym kanale. W każdym razie chyba w tamtym przypadku, Matka i córka wyjechały za granicę bardzo szybko
Łapkę w górę można dać w ciemno, bo na pewno materiał jest jak zawsze świetny ;) Odsłucham za kilka dni, gdy głowa będzie nieco spokojniejsza.
W takim razie życzę spokoju na ostatniej prostej do weekendu. I dziękuję za zaufanie 💚
Smutne....bardzo smutne...
Przemoc domowa przeważnie zawsze zbiera śmiertelne żniwo, ale jak to z tej sprawy wynika nie zawsze jest nią wieloletnią ofiarą. Dziękuję za odcinek.
Nie rozumiem wyroków polskich sądów w sprawach, gdy ofiary przemocy domowej sięgają po rozwiązania ostateczne... Wg mnie to są działania w obronie koniecznej i zasługują na traktowanie specjalne. Zważywszy na totalną nieudolnośc naszych władz w kwestii ochrony ofiar przemocy domowej :(
Bardzo miłe jest to jak mówisz przytulam każdego kto tego potrzebuje pozdrawiam i przesyłam uściski 😘😘😘
Pozdrawiam i dziękuję bardzo💚
Historia z miasta mojego rodzinnego, gdzie mieszkałam do matury, nie słyszałam o tej sprawie... bardzo ciekawie opowiadasz, z taką empatią, rzeczowo i jakoś tak, że słucham w napięciu co dalej ❤️
Aga... Dziękuję Ci! 💚💚💚
Jeden tyran zniszczył życie tylu osobom. Strasznie przykra historia.
Bardzo smutna ale świetnie opowiedziana historia. Rzadko się zdarza, że słuchając historii kryminalnych tak bardzo żal mi sprawców.
Dziękuję. I bardzo miło Cię widzieć 😊💚
@@pieklojesttu troszkę mnie nie było ale nadrabiam zaległości 💙
Straszne jest to co się stało,jeszcze bardziej przeraża ilość ofiar tego człowieka.On nie żyje a jego dzieci,jego żona i inne osoby na całe życie wzięły piętno jego śmieci na siebie.Dziadkowie przypłacają zdrowiem wynik tych zdarzeń.Jedyny plus to to że dzieci odzyskały kontakt z dziadkami o których myśleli że nie żyją.Prawda jest taka że nadal brakuje właściwego wsparcia dla ofiar przemocy dlatego o tak wielu sprawach dowiadujemy się gdy wydarzy się coś złego.Wiele kobiet nadal się boi zgłaszać takie sytuacje bo to nie rowiązuje ich problemu a co więcej może sprawić że agresywny mąż czy partner będzie się mścił jeszcze bardziej.
To pewnie zależy od regionu, od społeczności w jakiej ofiara przemocy żyje. Niektórym udało się uwolnić, ale ile jest takich które spędza przy boku kogoś takiego całe swoje życie ; (
Dziękuję za kolejny odcinek. Bardzo tragiczna sprawa.. Pokazuje to jak ważne jest prowadzenie jakiejkolwiek dokumentacji przez ofiary przemocy domowej.. Poza tym pokazuje to niestety ciche przyzwolenie społeczeństwa na co co dzieje się za zamkniętymi drzwiami.. Przytulam mocno i czekam na kolejny odcinek😘
Dziękuję za Twój jak zawsze trafny komentarz.
💚
Tak się właśnie kończy przemoc domowa duszona i skrywana w sobie 😢
Witaj Olu. Cieszę się że jesteś.. dobra robota.. buziam i tulam 😘😘😘
Dziękuję bardzo 💚 pozdrawiam 😊🌹
Cześć! Po przesłuchaniu tego odcinka dotarło do mnie, że sprawy związane z przemocą domową są jednymi ze spraw, które dotykają mnie najmocniej, często są zawiłe i niejednoznaczne. W tej historii zasmucił mnie fakt, że Sylwia tkwiła w tym związku tyle lat, pomimo, że Arkadiusz bardzo szybko pokazał swoje prawdziwe oblicze, a kobieta miała duże wsparcie rodziców, aby go zostawić i ten krąg przemocy domowej przerwać. Pomijając już to co przeszła Sylwia, powinna starać się znalezc w sobie siłę do walki z Arkadiuszem także ze względu na dzieci - pomimo, że oprawca zmarł, skutki jego czynów będą towarzyszyć tej rodzinie już zawsze i nawet najlepsza terapia nie pomoże pozbyć się tej traumy. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
Dziękuje pani bardzo za ciekawie opowiedziany podcast 👍👍👍Pozdrawiam❤❤ cieplutko panią i słuchaczy 🌷⚘🌷⚘
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam 💚
Również mam nadzieję, że słyszymy się niebawem :)
A co do sprawy - raz sąd zaostrza karę, raz obniża. Myślę, że stanowisko zarówno sądów, jak i nas tutaj zależy od tego co w życiu doświadczyliśmy, jak postrzegamy historię z punktu widzenia tej kobiety i jej dzieci. Pewnie dobrze, że ja nie jestem sędzią, bo nawet gdyby połowa z tego co opowiadała rodzina byłoby prawdą to w ogóle nie byłoby mi żal faceta :D
To prawda, pewnie nie da się do końca być obiektywnym, dlatego też nieraz wyroki I i II instancji znacznie się różnią, bo o losie oskarżonych decydują różni ludzie.
Pozdrawiam 💚
Rzeczywiście do końca trudno ustalić kto był ofiarą 😦. Ten związek nie miał szans od początku zastraszana żona i nieobliczalny mąż doprowadziły do olbrzymiej tragedii. Jednak żałuję Sylwii bo to mąż zgotowal im piekło i niestety to piekło go pochlonelo 😨
Jeśli to wszystko co mówili rodzice kobiety to na pewno ona przeszła swoje własne piekło na ziemi.
Witam! Bardzo wstrząsająca i smutna sprawa przemocy domowej, która doprowadziło do tragedii. Zadaję sobie pytanie gdzie były osoby, które wiedziały o przemocy w zaciszu domowej. Horror. Zginął czlowiek, mąż i ojciec ale oprawca rodziny. Dziękuję i pozdrawiam 💝
Jeśli takie były, pomijając rodziców którzy w jakiś sposób się starali, a też byli ofiarami. Zazwyczaj w takich sprawach później każdy z otoczenia jest w szoku, bo 'to była taka normalna rodzina' 🙁
Kochani kliknięcie ,, subskrybuj,"polubienia czy napisanie komentarza nic nie kosztuje .Pomóżmy chociaż w ten sposób Pani Oli rozwijać kanał ,pasje .Wszak robi to również dla nas.
Dziękuję 💚💚💚
Olenko ,znowu spozniona,ale szczesliwa ,ze jestes.Dziekuje bardzo.Przytulam Cie mocno i pozdrawiam sluchajacych.🌹🌹
Basiu, ja dzisiaj tak późno odpisuję bo mam szalony dzień, pracowity. Na szczęście niedługo weekend. Pozdrawiam Cię i mocno ściskam 💚
@@pieklojesttu Milego weekendu ,Oleńko.☘💚Przerazajaca opowiesc ,jeden czlowiek zastrasza i maltretuje cala rodzine.
Jak zawsze Pani opowiada tak ciekawie,że słucha się w skupieni na ciąg dalszy wydarzenia.Niedawno odkryłam ten kanał i pochłaniam wszystko co się pojawia.Pozdrawiam serdecznie👍
Znakomita praca! Dziękuję Olu za podcast, uważam, że największymi ofiarami tej zbrodni były dzieci oraz Sylwia. Pozdrawiam wszystkich fanów Oli.
Bardzo dziękuję za takie słowa 💚 pozdrawiam serdecznie 🌹
Witam piekiełko.☝️💗
Dziś w samą porę.
Wkładam słuchawki i za odsłuchanie odcinka się biorę.
Łapkę w górę tradycyjnie stawiam.
Olenke i słuchaczy gorąco pozdrawiam.♥️
Małgosiu dziękuję za jak zawsze uroczy wierszyk 💚
@@pieklojesttu ♥️☝️
Uczta! Akurat szykuję się do wyjścia więc słucham aktywnie. Dziękuję za Twoją pracę!
Super Aguś, dziękuję! 😘💚
Dzień dobry Pani Oleńko! :)
Już się biorę za dalsze słuchanie! :)
Dziękuję ślicznie, kłaniam się i pozdrawiam najuprzejmiej! :)
Właśnie jadę sobie autobusem po pracy do domu na Islandii , nadrabiam odcinki , jestem z Włocławka i pierwszy raz słyszę o tej sprawie .. aż zrobilam pauzę i zadzwoniłam do Chlopaka , jest straszy odemnie wiec postanowiłam zapytać czy zna tą sprawę to powiedzial mi właśnie ze tak. Niewiele jest spraw z mojego miasta omawianych na kanałach i sobie myślę oh aha Jaki ten Włocławek porządny pod tym względem.. niestety taki nie jest ...
Ofiarą była katem i nie ma się co oszukiwać, szkoda tylko że tak Musiało się to skończyć... ;/ A co do Twojej pracy, kochana jesteś w moim Top 3 podcasterek i mogę śmiało napisac ze nie zajmujesz 3 miejsca . Jesteś świetna w tym co robisz , oby tak dalej do przodu 💪Przytulam jeśli tego potrzebujesz a jeśli nie to tak po ludzku tez Przytulam 🤗♥️
Hej, bardzo mi miło, dziękuję! Kocham Islandię, byłam trzy razy i raz mieszkałam przez rok 💚 Pozdrawiam Cię serdecznie i oczywiście przytulenie zawsze chętnie przyjmę 😊
Witam ciebie serdecznie kochana Olu 💟. Bardzo dziękuję Tobie za tę historię, tragiczną w skutkach. Pozdrawiam cię serdecznie ❣️. Tulę Cię bardzo mocno do serca, całuję i ściskam. Do następnego Olu 💟
Cześć Aniu 💚 Dobrze Cię widzieć. Dziękuję za Twój komentarz i czułość która z niego płynie 🌹🍀 odwzajemniam 🥰
Mam nadzieję że rodzina zazna upragnionego spokoju nawet jeżeli jest za cenę życia tego tyrana.W takich sytuacjach gdzie kobieta jest bitą i zastraszana i żyje w głębokim stresie często nie widzi wyjścia.Ta kobieta podjęła próby samobójcze to świadczy tylko o tym w w jak toksycznym związku tkwiła nie widząc szans na zmianę.
Fajnie będzie znów Panią usłyszeć .
Super, też się cieszę i dziękuję 💚
Nie znałam sprawy choć mieszkam blisko Włocławka. Wolałabym w obronie własnej zamordować niż mieszać dzieci w taką historię. Swoją drogą jak na ironię odzyskali wolność w więzieniu 🙄
Nie wiadomo jak było i kto taki plan wymyślił
Ale jeśli Sylwia, to zgadzam się, że mieszanie w to dzieci jest karygodne.
Dzięki za kolejny podkast.
Pozdrawiam 💚
Dobry wieczór kochana. Słucham do poduszki. Pozdrowienia i serdeczności posylam
Spokojnej nocy 💚 pozdrawiam 🌹🍀
Witaj Olu😀 Odsluchalam odcinka w kapieli w kwiatach nawloci - bardzo Ci tez polecam, bo akurat wszedzie jest jej pelno. Mysle, ze Sylwia od samego poczatku nie powinna tolerowac przemocy wobec niej. Kiedys pisalam Ci, ze mialam podobna sytuacje z ojcem mojego dziecka, ale kiedy doszlo do rekoczynu - to od razu goscia zostawilam, nie pomogly prosby, blagania czy bukiety kwiatow. Wiem, ze kazda taka sytacja jest troche inna, ale jesli czytaja to jakies mlode osoby to pamietajcie, ze jesli ktos na poczatku uderzy, lub jest w jakis sposob agresywny fizycznie czy psychicznie - to dalej zawsze bedzie tak robil i wtedy najlepiej od razu sie odciac. Ludzie niestety sie nie zmieniaja i dlatego tez tylu przestepcow jest recydywistami. Dbajcie o siebie, myslcie o przyszlosci swojej i waszego ewentualnego potomstwa, bo zauroczenie jakie by sie moglo wydawac na dana chwile mocne - zawsze potem mija. Wiem, bo bylam kilka razy "na zaboj" zakochana, a po jakims czasie te osoby moglyby rownie dobrze dla mnie nie istniec. Niestety bardzo wiele osob myli stan euforii mozgu - z miloscia. Kazdy z nas zasluguje na szacunek i godne zycie, gdzie miejsce na przemoc jest tylko w filmach w telewizji. Dzieki Olenko za Twoja prace i pozdrawiam Cie serdecznie😘
Cześć Anitko! Dziękuję za komentarz. Apel bardzo ważny. Jednak tak jak słusznie zauważyłaś, każda sytuacja jest inna. Dobrze, że jesteś tak silna i pewna swojej wartości. Niestety psychopaci wybierają osoby które łatwo zmanipulować. Dobrze że dzisiaj jest tak larwy dostęp do leczenia swojego zdrowia psychicznego, dzięki czemu wiele osób po destrukcyjnych relacjach sięga po pomoc terapeutyczną, z kolei dzięki temu jest większa szansa że ponownie nie da się zmanipulować. Znajmy swoją wartość, jesteśmy warci tego aby nas kochano i szanowano.
Ściskam Cię mocno 💚
Jak zwykle super podcast! Dziękuję Ci 🤩😁
Ja także dziękuję 💚🍀
Suuuper👍👍👍🌷🌷🌷Dziękuję i pozdrawiam 🌻🐞🌻🌹🍀🍀🍀
Pozdrawiam 💚
Super, że dłuższy podkast. Dziękuję.
Pozdrawiam 💚
Przytulamy się i słyszymy ,Oleńka Ty Nasza😊🖐️
💚
Straszna historia, ale niestety ,takich będzie więcej... Bo nie ma odpowiedzialnego wychowania, nie ma rozsądnego oparcia w rodzinie, co najwyżej upupianie, do tego seksualizacja i wmawianie, że wszystko wolno, a konsekwencji niema, a rodzicom nic do spraw nastolatków. No i młodzi ludzie płci obojga stają się łatwym żerem dla potworów płci obojga. Coraz częściej rodzice nie mają pojęcia z kim ich dzieci się spotykają i z kim dzieci robią, a potem życie zrujnowane. Oczywiście wszystkiego wyeliminować się nie da, ale większość tych zdarzeń dałoby się zredukować. Słucham wielu podkastów kryminalnych i zauważam, że większość historii dotyczy ludzi, którzy albo chodzą po ustronnych miejscach, albo zaprzyjaźniają się w trybie ekspresowym , a zaraz potem zamieszkują ze sobą, albo przeocza się czerwone sygnały w zachowaniu, często też paczworkowe związki /małżeństwa , "ekstremalni wyznawcy", choć napewno okrucieństwo nie wiąże się z zasadami religijnymi, a raczej z tym, że dany człowiek ma z głową nie tego, no i przekaz tego świata " jeśli ktoś mnie uwiera, zwłaszcza jeśli od kogoś zależę, to trzeba się go pozbyć". ...
Przygnebiajaca historia. Z jednej strony tak mi żal Sylwi, że przeszła takie piekło, że została odcięta od rodziny, wsparcia itp, ale z drugiej strony ogarnia mnie złość. Dlaczego nic nie zrobiła, żeby to przerwać?? Jeśli nie dla siebie, to dla dzieci. Mogła uciec z dziećmi do swoich rodziców. Pewnie żyłaby biedniej, pewnie musiałaby przyznać się do złych wyborów, ale może wszystko potoczyłoby się inaczej. Przecież to są lata dwutysięczne, mogła zgłosić przemoc, pójść na obdukcję. Jeśli nie dla siebie, to choćby dla maltretowanych dzieci. Ja rozumiem, że syndrom sztokholmski, przyzwyczajenie, uzależnienie od oprawcy... Ale mogła to zrobić dla dzieci. A tak po raz kolejny, tym razem ona, zniszczyła im start w dorosłe życie.
Bardzo smutna historia o tragicznych wyborach życiowych...
Pewnie nie zrobiła tego ze względu na groźby męża. Zawsze kiedy uciekała, straszył że pozabija wszystkich, włącznie z jej rodzicami i siostra. A była przekonana że byłby do tego zdolny. Myślę że głównie dlatego też nie zgłosiła się na policję. Zresztą rodzina P miała tam znajomości. Skoro dostał dwa lata w zawieszeniu za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego teścia... Śmiech przez łzy, ale to jest śmieszny wyrok. Historia tragiczna z wielu względów i też czuje pewnego rodzaju złość, że nie potoczyła się inaczej.
@@pieklojesttu znam kobietę, która była żoną policjanta, maltretowaną żoną i sobie poradziła. W desperacji, dla dzieci i siebie. Nagrała groźby, zrobiła obdukcję i poszła z tym do jego przełożonego. Zagroziła, że jeśli nic z tym nie zrobi, to ona zgłosi to do wojewódzkiej. Udało się.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszędzie jest tak samo.
Myślę, że Sylwia bała się, że nie poradzi sobie finansowo, nie miała ukończonej szkoły, mogła mieć problemy z pracą, poziom jej życia spadnie. Ja osobiście wolałabym żyć w biedzie, ale spokojnie.
No ale to są właśnie te wybory, przed którymi wszyscy codziennie stajemy.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za tę historię.
Dziękuję za odcinek. Słucham wszystkich, zawsze na spotify, czasem tylko zerknę na yt napisać komentarz dla zasięgow:)
Bardzo dziękuję za komentarze 💚🍀
💚💚💚
Jak zdrowie Ola, jest już lepiej ?
Pozdrawiam 🍀🤗
Taak, jest lepiej, dziękuję 💚
Dziękuję bardzo za film i pozdrawiam 🙂❤
Pozdrawiam serdecznie💚
Kto nie przezyl przemocy nie uwierzy ofiarom.
no i bardzo dobrze że go zadźgali bo wymiar sprawiedliwości byłby dla Arkadiusza zbyt łagodny bez względu na wyrok
Bardzo im współczuję,zniszczył im życie, ofiara była katem...
🙁
Siema ! Powiadomienie przyszło. Fajnie, że znów coś nagrałaś. Mam nadzieję, że na wywczasie było fajnie. Pozdro!
Było, już o tym zapomniałam 🙁
Dzięki! 💚
Uczta dla ducha. Jadę sobie po deszczowej Francji i słucham Ciebie. Super ciekawie opowiadasz. Pozdrawiam serdecznie. 😁 😀 😊
Francja, ale fajnie!
Dziękuję! 💚
Bardzo mi się podoba to, jak opowiadasz i że materiał jest opowiedziany wyczerpująco. Jestem zwolennikiem długich podcastów, więc to tez na plus.
Przyznam, że jeżeli rodzina tej dziewczyny nie kłamie, to nie żal mi tego Arkadiusza. Uważam, że została podjęta słuszna decyzja o jego unieszkodliwieniu na dobre, bo ani policja, ani odpowiednie organy nic by nie zrobiły. Dodatkowo jak wiemy Arkadiusz miał znajomosci więc w pewien sposób sytuacja bez wyjścia. A warto zauważyć, że gdyby nie zginął, a jakimś cudem doszłoby do rozwodu. To ten sadysta znalazłby sobie nowa żonę nad którą by sie pastwił. Tacy ludzie się nie zmieniają. Szkoda mi tylko rodziny poszkodowanej postępowaniem męża - tyrana. Oby teraz zaznali szczęścia
Dziękuję bardzo. Trudno skleić z kilku artykułów długi podcast, wybieram sprawy które nie były medialne. Te pół godziny jednak to taki mój cel. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz 🌹
Zaczynam odsłuch.pozdrawiam ❤️👍
💚💚💚
Juz slucham🥰🥰Dziekuje Kochana za twoja prace💚💛🧡❤💜uwielbiam Cie Sluchac😘😘😘😘😘
Wspaniała!!! Cały czas słucham Cię ❤️
Ojej. Dziękuję kochane kobietki 💚🌹🍀
cudne e , biorę się za słuchanie, pozdrawiam💜💜💜💜
Pozdrawiam serdecznie 💚
Trudno przewidzieć jak człowiek zachowa się w podobnej sytuacji ale gdyby ktoś uderzył moją córkę to myślę, że bez zważania na konsekwencję zrobiłbym z tym kimś porządek ale " tyle o nas wiemy ile nas sprawdzono". Życzę wszystkim aby nigdy nie musieli sprawdzić się w podobnej sytuacji. Pozdrawiam prowadzącą, jak zwykle opowiedziane zwięźle.
Dziwna sytuacja sprzed ślubu, gdyby potencjalny zięć podbił mnie ja córkę przy nas sama bym zareagowała ostro a mąż wytrwały mu wątrobę razem z plucami
@@dorotazielinska6808 Nikt nie wie jakby się zachował w danej sytuacji... będąc na miejscu ofiary przemocy... a nie z punktu swojego bezpiecznego życia... Co się dzieje w mózgu ofiary przemocy wyjaśniłyby dokładnie psychiatra... Pozdrawiam.
Dokładnie, nigdy nie wiemy i obyśmy nie musieli się przekonywać, co byśmy zrobili w takiej czy podobnej sytuacji. Pozdrawiam serdecznie 💚
@@annastokowska5214 niektórzy wiedzą
Dokładnie to samo nie daje mi spokoju, nigdy nie pozwoliłabym, aby partner mojej córki uderzył ją w mojej obecności i pozostał bezkarny! Od razu zgłosiłabym to na policję, nawet wbrew jej woli. Na przemoc reaguje się od razu, nie czeka aż dojdzie do tragedii! Im szybciej się to przerwie, tym większa szansa dla ofiary na wyrwanie się z tego piekła.
Lapka w gore ✅ subskrybcja ✅ zeby kanal mogl sie rozwijac, Bo jest bardzo dobry 👍🍀🍀🍀
Nawet jeśli wieloletnie znęcanie miało faktycznie miejsce, co swoją drogą było istnym piekłem na ziemii, to wciąganie dzieci w takie rozwiązanie sytuacji jest karygodne. Historia z drugimi dziadkami aż nieprawdopodobna.
Oczywiście, zgadzam się. Jednak nie wiadomo, kto tak naprawdę zainicjował ten plan. Może to wcale nie była Sylwia, bo jeśli wierzyć jej rodzicom, była tak zastraszona przez męża, że trudno uwierzyć, aby była w stanie zaplanować jego śmierć.
Super. Witam milutko, każdy Twój odcinek jest taki ciekawy i świetnie przekazany. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Wszystkich Słuchaczy 🍀
Dziękuję bardzo! I oczywiście wzajemnie 💚🌹🍀
Smutne to ze zabicie tyrana bylo jedynym wyjsciem 😥 Wspolczuje tej rodzinie.Powinni dostac nizsze wyroki ,w zawieszeniu .
W tej historii żal mi tylko Sylwii, jej dzieci i reszty rodziny. Mogła odejsc? Mogła ale biorąc pod uwagę to ile przemocy musiala znosić, jak była izolowana i jak w tym kraju pomaga się ofiarom, nie dziwi mnie ze sprawy potoczyły się tak a nie inaczej. Odejście od takiego psychola to nie jest splunięcie, malo słyszeliśmy historii, gdzie partner wolał zabić niż dać żonie odejść albo nawet jeżeli odeszła mścił się do tego stopnia, ze dochodziło do tragedii?
Można teraz gdybać ale ta kobieta i jej dzieci powinni zostać objęci opieką terapeutów.
Mam nadzieję że stosowną opiekę otrzymali, zwłaszcza że u Sylwii zdiagnozowano poważne zaburzenia tj lękowe, które bardzo wpływają na jakość życia. I masz rację wspominając o tym, że często osoby które podejmują decyzję o odejściu są w tym kluczowym momencie najbardziej zagrożone.
Dziękuję za kolejny odcinek.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam 🌹💚
No nareszcie!! I to jaki długi😊😊😊😊
💚💚💚
Dziękuję, nie wiem jak to skomentować, a prawdy się nigdy raczej nie dowiemy. Obie wersje mogą być prawdziwe, z jednej strony jeśli wersja o tym, że się znęcał nad rodziną to nie dziwię się temu jak to się skończyło, tylko szkoda, że żona z dziećmi, nie uciekli wcześniej (ale wiem ze swojego życia, że jeśli człowiek jest stłamszony nie wierzy w siebie ani w to, że sam sobie poradzi, ciężko w ogóle podjąć decyzję)... Z drugiej strony, czy rzeczywiście było tak jak rodzina mówi, wszystkie opinie na temat tego, że się znęcał pochodzą od jej rodziny (chyba, że coś źle zrozumiałem), ale to, że "na zewnątrz" nic nie widać, nie znaczy, że w domu nic się nie dzieje... Nie wiem na prawdę co myśleć. Dzięki
Właściwie dobrze zrozumiałeś, z tego co jest podane do wiadomości publicznej wynika, że rodzina Sylwii utrzymywała, że mąż się nad nią znęcał. Natomiast sąd przyjął to jako motyw i niejako uznał to za 'usprawiedliwienie', choć to złe słowo. Po prostu złagodził wyrok na tej podstawie. Możliwe więc że zeznawali jacyś inni świadkowie właśnie na korzyść Sylwii.
Ano czyli na dwoje babka wróżyła, martwi nie potrafią się bronić, co nie znaczy, że przemocy nie było. Ja w drodze do roboty. Spokojnego wieczoru.
@@lonewolf533 Ja wracam do codzienności po intensywnym weekendzie. Miłego dnia.
:) dzięki, szybki komentarz na nocce i wzajemnie, spokojnego wieczoru.
Życie to jest jednak strasznie zagmatwane, nic nie jest czarno-biale
Arek rozpętał pieklo w swojej rodzinie. Więc nie dziwie się, że bliscy nie wytrzymali w końcu tej presji. Wprawdzie mogli zawiadomić policję, ale nie zawsze organy sprawiedliwości działają skutecznie. Nie wytrzymali i pozbyli się oprawcy w najgorszy sposób, zabijając go. Ale strach, że gdy się dowie o powiadomieniu organów ścigania był silniejszy.
Pewnego rodzaju zbrodnie da się wytłumaczyć bardzo logicznie. Ludzie których dotknęło coś podobnego będą rozumieć bardziej i więcej, inni będą się dziwić.
Dobrze zrobili podobnie jak inni w takich sprawach.
Policja i reszta którzy niby są powołani by pomóc w takich rodzinnych piekłach jak wiadomo nic nie są w stanie realnie zrobić jak sprawca jest zdeterminowany. Niebieskie karty to sobie mogą w WC powiesić jak się taśma skończy to ew. awaryjnie się nadadzą.
Sądy po rozeznaniu takich spraw powinny odstępować od skazywania przecież ofiar które przez lata gnębienia w końcu posuwają się do zamordowania swojego oprawcy, bo przecież zwykle to trwa lata.
Dziekuje Olu. 🌹🥰
💚
Prawie zawsze jest tak,że znęcający się nad rodziną dla obcych jest aniołkiem.
Witam, też lubię dłuższe podcasty.
Oczywiście, to efekt Twojej ogromnej pracy..🥰
Czasami uda się znaleźć mało znany temat opisany dość obszernie. Ale to niestety rzadkość. Dziękuję bardzo 💚🌹
Ktoś kto nigdy nie miał styczności z psychopatą, a mąż Sylwi nim był, nie zrozumie jaki metodami posługuje się taki chory człowiek. To trzeba samemu przeżyć.
Nie każdy człowiek da zmanipulować się psycholowi, taki chory łeb musi trafić na podatny grunt. Sama jako jeszcze młodziutka osoba związałam się z takim psychopatą, trwałam w tym związku przez 13 lat i teraz jestem najbardziej zła na samą siebie, że przez te wszystkie lata pozwoliłam się tak bardzo stłamsić, poddać..ehh. Takie podporządkowanie ma wiele wspólnego z wychowaniem i poczuciem własnej wartości.
Psychopata doskonale wie kto ma zostać jego ofiarą. Niestety pokazuje to mnóstwo takich i podobnych historii. Osoby niepewne siebie, nieasertywne, pragnące miłości za wszelką cenę, nawet za cenę swojego komfortu są idealnym pożywieniem dla takich osób. A nie brakuje ani jednych ani drugich i to jest przerażające...
Twoje podcasty są na prawdę przejmujące. Ja proponuję się przyjrzeć jednej sprawie, która nie daje mi spokoju. Poznałam jedną młodą kobietę, która przedstawiła mi się jako Kasia. Miła, sympatyczna, empatyczna i ambitna. Po 1,5 roku okazało się, że aresztowano ją za zabójstwo( zastrzelenie) męża i jak się okazało, jednak nie miała na imię Kasia tylko Dorota Kaźmierska, o ile dobrze pamiętam. To była dosyć głośna sprawa, ostatnio w 2019 roku ponieważ aresztowano ją w Niemczech. Pisano, że zmieniła wygląd i inne głupoty. Ponieważ ją znałam i jak zobaczyłam zdjęcia to wyglądała identycznie. Sprawa z Bydgoszczy. Ponoć miała zamordować męża, okraść z całego majątku. A w Niemczech żyła bardzo skromnie i aktualnego partnera mobilizowała do pracy ponieważ akurat trafił jej się leser. Czytałam na temat jej i jej sprawy wiele artykułów oczywiście sprzecznych ze sobą. Ta sprawa do tej pory mi nie daje spokoju. Nawet jeśli zastrzeliła, to musiała mieć naprawdę poważny powód. Szkoda mi tej młodej kobiety. W artykułach są sprzeczne informacje. Jedno jest pewne, znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Dodam jeszcze, że ona nie wyglądała na jakąś szczególnie urodziwą "laskę" , oczywiście to stwierdzenie w slangu młodzieży. Zwykła , przeciętna dziewczyna, bez bujnych włosów ale wysoka i szczupła. Możesz proszę zrobić o niej jakiś obiektywny w miarę możliwości podcast. Może się mylę ale dla mnie ta dziewczyna jest ofiarą swoich błędnych decyzji. No i jeszcze jedno, gdyby miała tą ogromną kasę to po co uciekła do Niemiec? Mogłaby zrobić sobie operację plastyczną i wyjechać tam gdzie nie ma ekstradycji do Polski. Ciekawa sprawa, tym bardziej, że to osoba bardzo inteligentna i zaradna. Dla mnie ta sprawa jest bardzo dziwna. 🙄🤔🤔🤔
🕵️👍🏻 Dzięki !!!
❤
Dobre jak zwykle
Dziękuję 😊💚
O, będzie przytulanko.
Zawsze 😄💚
Witam serdecznie, dzięki za przedstawienie tej sprawy, zaiste są zabójstwa i są zbrodnie, życie bywa zawiłe, i okrutne. Tak lubię Twój głos, wiem, wielu Ci to pisze, mam nadzieję że, nie jako umiesz się zdystansować od przedstawianych spraw,? Uważaj na siebie Pozdrawiam
Dziękuję. Tak, umiem się zdystansować. Tak naprawdę czerpie z tego dużo dla siebie, przede wszystkim nauki ostrożności, ale też mam refleksje i dochodzę do wniosków. Myślę że jak większość z nas jeśli nie wszyscy.
Pozdrawiam 💚
Siedzę na przystanku w Düsseldorf i słucham …
Jak zawsze podcast bardzo ciekawy i świetnie poprowadzony.🌹.
💚 pozdrawiam serdecznie.
Przytulam i dziekuje...:*
Dziękuję za przytulenie 💚
Ta sprawa jest ewidentnym przykladem mentalnosci i poziomu polskiego organu sprawiedliwosci!
Tak zwani przyjaciele i sasiedzi, ba! “Rodzina”, wszyscy ci bronia mezczyzy i wina obarczaja maltretowana przez lata kobiete i jej dzieci…
Nie usprawiedliwiam czynu zabojstwa, ale staram sie zrozumiec…
W Polsce niestety przemoc w rodzinie jest akceptowana…
Zycze ofiarom spokoju i powrotu do dobrej rzeczywistosci🤍
Nie tylko w Polsce
Czeeeeść 👏👏
💚😄
@@pieklojesttu 😘
Powinni wszyscy byc uniewinnieni, albo wyroki w zawieszeniu. Nikt nie zrozumie ofiar, gdy nie doswiadczyl choc w malym stopniu tego, przez co ta rodzina przeszla. Wiec nie ktorym latwo mowic, pisac- ja bym odeszla po pierwszym pobiciu itp. To nie jest takie latwe, mimo wsparcia rodziny. Tak jak w tym przypadku, gdy zamordowany i jego rodzina mieli znajomosci,. Rozmowa ojca z Policjantem... Brak slow i rece opadaja. Zeby chciec zrozumiec ofiary polecam film dostepny nawet tu na YT - Zabilam zeby zyc. Pozdrawiam.
Dzięki za program
Pozdrawiam 🌹
Nie śmiem komentować ani tym bardziej osądzać kogoś. ,,Bóg jeden wie jak było". Utwierdzam się tylko w przekonaniu, że człowiek nie umie sam dobrze pokierować swoim życiem, Wydaje mu się, że jego droga jest prosta a na końcu jest śmierć.
Nigdy tak naprawdę nie wiemy co nas spotka, co nas czeka. Jakkolwiek tym życiem pokierujemy 😊
Powinni być uniewinnieni.
Współczuję Sylwii ale to co zrobiła swoim dzieciom wciągając je w tak niecny plan jest niewybaczalne.
Tak właściwie nie wiemy jak to było, czy to na pewno była inicjatywa Sylwii. Ale jeśli było tak jak piszesz, to zgadzam się.
najlatwiej kogos oceniac nie bedac w cudzej skorze...
Prawda,wciągnęła dzieci w morderstwo ich ojca, tak matka nie ma prawa robić.W takiej sytuacji opuszcza się dom męża z dziećmi i idzie do prokuratora.Nie zabija się żadnego człowieka aby rozwiązać swoje problemy.pozdrawiam. Bernadetty.Polska.
Myślę że jak ktoś nie miał takiego piekła w domu nie zrozumie ani pani Sylwia ani jej dzieci wynika z tego że oprawca może wszystko a ofiary nic
Powinni być uniewinnieni
Osobiście znam brata przyrodniego.Z jego dziecmi byliśmy rówieśnikami.
Uczęszczaliśmy do tej samej sp. Sebastiana i Olę też pamiętam. Prawie sasiednie podwórko.
O kurczę. O samej sprawie co się mówiło w okolicy jeśli możesz zdradzić?
@@pieklojesttu mowiono, że to żona i syn wykończyli goscia, ponieważ mieli rzekomo handlować "rodzinnie" w tym barze narkotykami. O córce ani słowa. Brat denata bardzo wybuchowy, ale nie grzeszący rozumem człowiek. On też potrafił dać się we znaki swoim najbliższym. Reszta na priv,ponieważ bardzo lubiłem tych ludzi (oprócz ojca oczywiście).
Pewnie, dziękuję że napisałeś. Maila lub instagram znajdziesz w informacjach o mnie i tam możesz napisać
Powinni nagrodę dostać, że od takiego psychopaty świat uwolnili.
Mimo wszystko szukałabym innego wyjścia i nigdy nie wciaglabym dzieci w morderstwo. Zgłosiłabym na policję maltretowanie. Zrobiłabym obdukcje. Odeszłabym z dziećmi do rodziców, zaczęłabym wszystko od nowa. Napewno nie planowałabym zbrodni.
Witam
Jak się okazuje to ten który w całej tej sprawie jest ofiara tak na prawdę był sprawcą nieszczęść swojej najbliższej rodziny
Ps bardzo ciekawy podcast
Pozdrawiam
Dziękuję bardzo, pozdrawiam 💚
Hmm, dlaczego mi nie żal tego drania? 🙄 "Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka."
❤❤❤❤❤
💚💚💚💚💚💚
Uważam, że kobieta powinna odejść wraz dziećmi w końcu są rozwody ale ona zdecydowała zabić w wyniku czego zrujnowała życie sobie ale przede wszystkim dzieciom.
Wszyscy są już wolni, mają jeszcze szanse to życie odbudować.
Rodzice wiedzieli, ze facet bije ich ciężarna 17 letnią córkę , mimo to wyrazili zgodę na ślub nieletniej . Dziewczyna miała rodziców, mimo to tkwiła w toksycznym i przemocowym związku, rodząc dzieci oprawcy. Nie rozumiem świata …