Do usuwania zanieczyszczeń mechanicznych polecam zwykłą bajecznie tanią watę opatrunkową. Wyściełamy nią sitko i przelewamy przez nią wodę. Z rudej wody potrafi to piękny przejrzysty płyn.
Dziękuję że powiedziałeś o SteriPenie z firmy Katadyn, właśnie wczoraj do mnie zawitał :) Wygląda ciekawie, ciekawy sposób działania. Wg innych z za granicy, powinno się po włączeniu tej lampki mieszać tym, podobno lepszy efekt. No i zabija WIRUSY, konkret ! Także ja bym połączył filtrowanie np liwestraw do naczynka, a potem dodatkowo tym SteriPenem :) przetestuje na pewno dziekuje raz jeszcze
kilka pytań: 1. a propos "oczyszczania" wody przez wystawianie jej na światło słoneczne: a czy to nie jest tak, że "na słońcu" namnażają się bakterie zawarte w wodzie? i czy to namnażanie się ich nie jest spotęgowane/przyspieszone przez nagrzewanie się tej wody wystawionej "na słońce" w zamkniętym naczyniu? 2. jaki jest, według Ciebie, stan wody kranowej, wlanej do takich 5 litrowych butli, w których jest sprzedawana woda w sklepach, przechowywanej przez ponad 2 lata w garażu (nie na słońcu-powiedzmy w półcieniu)? Czy tam coś się mogło namnożyć? Czy nadaje się ona do bezpośredniego spożywania, na zimno, tak, jakby była prosto z kranu? Czy mógł, po tych dwóch latach "wytrącić" się do niej ten mikroplastik ze ścianek butli? A w zasadzie to może udałoby Ci się przygotować jakich kompleksowy materiał o sposobach przechowywania takiej kranówki?: w czym, gdzie, jak długo itp. można przechowywać taka wodę bez konieczności jej późniejszego uzdatniania. Lub jak, w zależności od czasu i warunków przechowywania należy potem postępować z taką wodą przed wykorzystaniem jej do konsumpcji, czy to na zimno czy po przegotowaniu w potrawach (napojach, zupach itp.)
1. W butelce na słońcu namnażają się glony. Bakterie są uszkadzane przez ultrafiolet. Chyba, że masz butelkę z jakiegoś grubego plastiku, który nie przepuszcza promieni ultrafioletowych... 2. Woda uzdatniona do picia z pomocą chloru powinna być wolna od zanieczyszczeń biologicznych. Więc osobiście bym się nie obawiał. Tylko że tu jest sporo zmiennych. Nigdy nie wiemy, na ile dobrze oczyszczona jest woda z kranu. Ani jak czysta jest butelka. I tak dalej i tak dalej. Dla bezpieczeństwa zawsze tę wodę uzdatnić przed wypiciem, na przykład przefiltrować filtrem turystycznym typu LifeStraw Peak. W razie wątpliwości, na etapie napełniania tych butelek zawsze możesz dodać do wody "konserwantów", są takie preparaty do zapasów wody do kamperów. Taki materiał był jakiś czas temu na kanale, zrobiliśmy taki webinar o wodzie na trudne czasy. W tej chwili można obejrzeć zapis tego webinaru, jest dostępny w naszym sklepie: karaluch.com.pl/webinar_o_wodzie_w_sytuacjach_kryzysowych_do_pobrania,62,607.html [Krzysiek]
2. Dokładnie jak napisał Krzysztof, kranówka jest ogólnie jako świeża bezpieczna, ale może zawierać bakterie, tylko jeszcze nienamnożone, dlatego bezpośrednio z kranu do picia się może nadawać, ale już niekoniecznie gdy postoi dwa lata. Tu jest dużo zmiennych: wiek i jakość instalacji wodnej w domu (i wodociągowej zbiorczej, jeśli taką jest do domu doprowadzana), pochodzenie tej wody (tzw. miejska jest często uzdatniana chlorowaniem/ozonowaniem - warto mieć to na uwadze jak nie lubimy spożywać chloru, ale może mieć korzystny wpływ na czas zdatności do spożycia, własna studnia to już też trzeba samodzielnie ocenić jakie zanieczyszczenia mogą przenikać do gleby). Ja sam akurat przechowuję w domu za miastem w takich baniakach jak wspomniałeś, biorąc z ujęcia głębinowego z innej okolicznej miejscowości, gdzie woda jest lepszej jakości niż z własnej studni i cieszy się dobrą renomą, ale spożywam ją zwykle w ciągu 3-6 miesięcy od pobrania z ujęcia, niektórzy mówią, że to nawet za długo. Gdybym miał ją jednak przygotować na dłuższe przechowywanie, to pewnie mimo wszystko bym przegotował, obowiązkowo umył i zdezynfekował wcześniej pojemnik w którym przechowuję. Nie bałbym się też w sumie spożycia wody przechowywanej długo w pojemnikach nawet surowej, jeśli tuż przed spożyciem bym ją zagotował (bo wiem, że wtedy nie ma zanieczyszczeń mechanicznych czy chemicznych, jedynie pochodzenia biologicznego, które gotowanie dezaktywuje).
Ten film miał być opublikowany za półtora tygodnia. Już i tak znacznie przyspieszyliśmy premierę, także dlatego, że normalnie byłaby wieczorem. A teraz musimy odczekać dwa dni po udostępnieniu filmu dla Patronów wspierających nas na patronie.pl/domowy-survival. [Krzysiek]
@@danielxc717 to ja Ci od razu odpowiem co robi prepper wrocławski: kupując sobie "kąt na całę życie" : sprawdziliśmy najpierw wszystkie mapy zalewowe, te z 1997r, te z 2010 i nawet udało nam sie dojsc do mapy zalewowej tworzonej jeszcze przez przedwojenne Niemcy (chwała internetowi!) - dopiero jak sie upewniliśmy ze teraz na tych trzech mapach jest bezpieczny, kupiliśmy lokum. Jesteśmy świeżo po powodzi - nawet worków nie szykowalismy bo woda nie miała szans do nas dotrzeć. PS: i niestety ale to ludzie biedniejsi (albo bezrozumni) kupuja tam gdzie taniej, bo nie pomyslą ze cyklicznie co 13-14 lat powódź zaleje ich dom a takich osiedli we Wrocku widzimy wiele
Witam. Mam pytanko: czy solidne nasycenie wody CO2 (np saturatorem czy mniej już popularnym dziś syfonem) i pozostawienie na jakiś czas (np kilka godzin) zanim ją spożyjemy, wpływa na jej mikroflorę (i faunę)? Pozdrawiam. Jeśli był już o tym materiał to poproszę o link, bo jestem nowy na kanale.
Dzień dobry. Dziękuję za jak zwykle merytoryczny i ciekawy program. Miałem ostatnio możliwość (zwolnienie chorobowe 😂) obejrzeć, wysłuchać Pana starych filmów. Kiedyś polecał Pan/ używał filtra Katadyn. Ostatnimi czasy nie wspomina Pan o ich produktach. Ciekawią mnie przyczyny. Osobiście uważam ich produkty za bardzo wygodne i dające różne możliwości filtracji i uzdatniania wody chociaż trochę drogie. Rafał
@@rafalsowa8639 mam gdzieś do dziś jeden z ich filtrów, grawitacyjny, ceramiczny. Od tamtego czasu wycofali tej konkretny model z produkcji. Ale nie mam zastrzeżeń do ich produktów. [Krzysiek]
Butelki z izolacją termiczną, ja bym patrzył na użyteczność raczej w drugą stronę, w zimę, aby nam ta woda nie zamarzła. Nabieramy z jakiegoś źródła czy potoku, a potem idziemy... no nieznaną ilość czasu, niosąc w plecaku, albo jeszcze gorzej- poza plecakiem, w tej jego siatkowej "kieszonce". Zamarznięcie wody sprawia, że będzie ciężko ją wydobyć, kryształki lodu mogą zapchać filtr, albo nawet go uszkodzić mechanicznie, jak ciekła woda w środku zamarznie.
@@jeremiah993 no tak, ale ta woda ma ledwie kilka stopni powyżej zera, więc i tak niedługo zamarznie, mimo faktu, że jest w butelce termicznej. Choć na pewno później, niż w zwykłej... Z drugiej strony ja bym mimo wszystko nie trzymał na mrozie filtra w wodzie, tylko w torebce strunowej w kieszeni pod bluzą, jak najbliżej ciała, żeby filtr nie był narażony na zamarznięcie. [Krzysiek]
Ten worek od Helikona do wstępnej filtracji wody totalnie nie działa. Wziąłem go w teren, nalałem do niego wody z rzeczki, chwile pokapało i przestało. Woda w worku nie kapała do następnego pojemniczka. Powtórzyłem to w domu, w łazience. Nalałem czystej kranowej wody i efekt ten sam, nie kapało. Także u mnie się to nie sprawdziło totalnie. Świetny patent z tą specjalną latarką UV do wody ! sprawił bym sobie taki przedmiot zaciekawiłeś mnie bardzo :) pozdrawiam!
Kupiłem sobie parę Grayli i testowałem je, rozważałem, czy je wprowadzić do oferty naszego sklepu. Mam trochę nagranego materiału i będę chciał nagrać ich recenzję. Mam od wielu lat ceramicznego Katadyna Base Camp. Mieliśmy kiedyś w ofercie sklepu, ale potem producent zmienił ten model, w międzyczasie pojawiły się filtry LifeStraw z workiem i już nie wprowadzałem nowego Katadyna z workiem. Kupiłem też kiedyś Katadyn Vario, ale nie używałem go. Wydaje mi się fajny, ale trochę za skomplikowany. No i nie widziałem żadnych badań dla tego wkładu węglowego, który on ma. A szkoda, bo to mógłby być fajny filtr, tylko ja potrzebuję wiedzieć, w jakim stopniu on usuwa zanieczyszczenia chemiczne. [Krzysiek]
Krzysiek co w końcu z filtrami Grayl? czekam chyba od zeszłego roku, albo od zimy. Producent piszę że ogarniają chemicznie i biologicznie, nawet wirusy i miktoplastik to mógłbyś coś o tym napisać bo już mówiłeś że masz taki filtr. Tylko mi nie pisz że nie masz czasu bo to już było...
Szczerze mówiąc, to trochę mi się o materiale na temat tych filtrów zapomniało. Bo już sporo ujęć ponagrywałem, zostało w zasadzie tylko podsumować ich wady i zalety i to nagrać. [Krzysiek]
Zaczne od tego, że jestem Twoim fanem... ale :D Prawie cały front ukr gotuje wode w jakichś dołach (tutaj problem z przetłumaczeniem) i absolutnie nic się później nie dzieje tak jak w przypadku np tabletek po których podobno dużo osób ma później poprzez niestrawność odwodnienie, które na polu walki zwyczajnie zabija
Przygotowując się do nagrania tego odcinka uznałem, że tyle wystarczy. Szkoda było mi czasu na opowiadanie, że skończyłem kierunek Mechanika i Budowa Maszyn o specjalności Energetyka Cieplna na ścieżce Maszyny na wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Tak długiego wstępu nikt by nie wytrzymał... [Krzysiek]
Mnie zastanawia możliwość użycia filtrów z dzbanków filtrujących i adaptacji ich do warunków polowych. Może ktoś ma jakieś patenty i chciałby się podzielić. Noszenie tego jest raczej niewygodne, ale znacznie tańsze od tych wszystkich "taktycznych" wynalazków.
Dzbanek aquaphor shmidt z membraną kilka mikrometrow. membrana kapilarna - drobne „sito” o miliardach porów o wielkości 0,05-0,1 mikrona. Pory membrany są do 800 razy mniejsze niż grubość ludzkiego włosa i znacznie mniejsze niż cząsteczka bakterii lub pasożytów jelitowych.
Co do wielkosci filtrow weglowych... Moj osobisty zlota raczka (ktory czasami daje sie porwac moim surwiwalowym zapedom), dostal inwencji tworczej i skonstruowal kolumne filrtacyjna na wegiel aktywny. Stojaca na drewnianej podstawie. Wysokosc 1,2 metra, szerokosc 2,5cm. Ciekawa jestem czy jest metoda policzenia, ile wody mozna przez toto przepuscic bez wymiany wegla 🤔
To czas zakończenia Twojej wypoviedzi: 20:11, i moja myśl, że do filtrwora można na dno, czyli także w róg skapujący, nasypać warstwy z piasku i z węgla, by wzmocnić i poszerzyć właściwości filtrujące filtrwora, gdzie węgiel ma zatrzymać różne chemiczne cząsteczki. Co poviesz o takim rozviązaniu? Pomyślałem teraz, że jedną z warstw filtrujących można ułożyć z jakiś roślin, które mają właściwości bakteriobójcze, virusobójcze, pleśniobójcze, grzybobójcze, wytrącające metale ciężkie, itd., itp., albo także takie rośliny można włożyć do butelki z wodą, którą wystaviamy na Słońce na działanie promieni UV, lub w ramach robienia napoju także można spróbować dodać jakieś tego typu zioła do wody na herbatę z igieł sosny.
Czy priony w ogóle są w stanie przetrwać poza organizmem? Wydaje mi się że z reguły nie za długo, więc tym bardziej nie stanowią szczególnie dużego zagrożenia. No chyba że lubujemy się w ludzkich mózgach
Cześć, kupiłem lifestraw flex z workiem i nie wiem czy w tym modelu kapilary (rurki) nie są ustawione w drugą stronę niż powinny. Zamiast tego , że kapilara powinna ciągnąć wodę na całej swojej długości tutaj próbujemy forsować wodę do przepływu przez światło rurek.
@@domowysurvivalkiedyś awaryjnie wymieniałem wodę w akwarium i filtrowałem węglem drzewnym na końcu filtra mechanicznego (żwir, piach, węgiel, tkanina itp.) ale to było bez chemii i całe życie akwariowe odbywało się bez problemu.
Może warto zrobić jakiś test filtracji z wysłaniem próbek do laboratorium celem zbadania? Filtrów jak widać jest mnogość, a testy tej samej wody po filtracji byłyby dobrym markerem ich jakości.
@@zoidberg2711 nie podejmuję się zgadywać. Teoretycznie węgiel z apteki produkowany jest po to, by pochłaniał różnego rodzaju substancje w układzie pokarmowym, więc być może z wody też pochłonie. Ale czy to ma sens? Nie wiem. [KRzysiek]
Filtry dafi z weglem aktywnym pasuja na butelke pet, tylko trzeba dziurke w nakretce zrobic lub dokipic nakretke dafi . T o taki patent do czasu jak sie producent live straw ogarnie.
Trochę mi zabrakło w tym materiale o innych chemicznych metodach podnoszących zdatność wody do spożycia (lub innych celów), bo nie tylko chlor można używać do tego celu, sam słyszałem o nadmanganianie potasu co nieco, być może to by było też coś ciekawego. I czy np. można to wykorzystać do "zakonserwowania" wody, którą planujemy gromadzić na trudny czas.
W sumie to niewiele zmienia, czy użyjesz jednej czy drugiej substancji chemicznej, dlatego nie chciało mi się nad tym głębiej rozwodzić. Co do konserwacji wody na potem to dobry temat i warto go poruszyć w formie osobnego materiału. [Krzysiek]
- niech tam kto mówi co chce ,ja wiem jedno ,że i tak wszyscy wyciągniemy się . Lepiej być przygotowanym na chwalebne przejście . Każdy dotychczas przeżył tyle ile mu było dane .
Krótka hardcorowa historia-pewna ekipa filmowa realizowała materiał w Afryce ,i dwaj uczestnicy ,nie pili wodę jak wszyscy a pili Whisky-tylko i wyłącznie.Zemsta Faraona dotknęła całą ekipę za wyjątkiem tych dwóch osób. A wracając do tematu -chyba najrozsądniej byłoby zastosowanie dwóch/trzech metod :filtrację przez węgiel aktywny,gotowanie i chlor.Taką awaryjną metodą jest dodanie trzech kropel wybielacza,typu Agent z Biedry na litr wody.Niestety ta metoda jest dobra na 2-4 tygodnie ,aby nie wykończyc organizmu Chlorem.
Polskie tłumaczenie książki oparte na ostatnim wydaniu, ale uwaga, prace nad nim ukończono w 2001 roku, późniejszy, bardziej rozbudowany ma inną sygnaturę.
Kupiłem filtr po to, by go przetestować i zastanowić się, czy jest sens wprowadzać go do oferty. Jeśli okaże się kiepski, to nie wprowadzę i opowiem o tym na filmie. Jeśli okaże się dobry, to wprowadzę i opowiem o tym na filmie. Jeśli okaże się dobry, ale niewystarczająco, by go wprowadzić do oferty (bo np. uznam, że jest za drogi), to wtedy nie wprowadzę go do oferty i opowiem o tym na filmie. Trochę ujęć z testów już mam, trzeba tylko się zebrać w sobie, podsumować wnioski i nagrać do końca recenzję. [Krzysiek]
@@domowysurvival Ja mam ultrapressa i jak narazie niewidzę alternatywy. Jest duzy, ciężki, ale chyba jako jedyny filtr, wiem kiedy przestaje działać. Po prostu nie filtruje, przeraża mnie jak ludzie używają filtrów które nie usuwają wirusów i chemi. Według mnie w dzisiejszym świecie ciezko o wodę wolną od chemii i wirusów. Chętnie obejrzał bym twoj materiał Krzysztofie. Pozdrawiam Patryk
19:13 Na ten worek do filtrowania wpadła mi do głovy nazwa rodem z Diuny, mianovicie "FILTRWÓR", albo tak po niemiecku "WÓRFILTR". :) Tom 242, 2024:09:17, Warszawa, Polska PS. Fajnie zrobiona audycja, dobrze wchodzi.
Skoro już wziąłeś pod uwagę destylację to trzeba było też dodać osmozę. Membrany osmotyczne do wody uzdatniają wodę w 100%, ze wszystkiego. Tylko potrzebują dużo ciśnienia i jest dużo wody odpadowej, czyli koncentratu tego wszystkiego co nie przeszło.
To dobre rozwiązanie, ale nie do doraźnego użycia. Za dużo dłubania, żeby miało to sens. Chyba, że do jakiegoś własnego źródła przy domu, na przykład dużego stawu, i długotrwałego kryzysu. [Krzysiek]
No ale jeśli roztopisz, podgrzewając, to czemu nie zdezynfekować od razu? I tak musisz podgrzać mocno ponad temperaturę zamarzania, bo inaczej niedługo zamarznie, uszkadzając filtr a prawdopodobnie także butelkę... [Krzysiek]
Apropos destylacji - woda po takim procesie nie nadaje się do regularnego picia i trzeba ją ... uzdatnić, np. wprowadzając minerały przez gotowanie innych środków, proszki lub tabletki. Oczywiście w sytuacji kryzysowej kilkukrotne wypicie takiej wody demineralizowanej nas nie zabije.
Np jak zabezpieczyć dobytek przed wielką wodą. Kiedy lepiej się ewakuować kiedy lepiej zostać. Może 5 lub 10 największych błędów podczas wielkich opadów. Jak się przygotować gdy wiemy z prognozy pogody że np za 2 dni będą b. duże opady. Coś w tym stylu.
A ja wypowiem się jako naukowiec. Żaden filtr turystyczny nie przefiltruje chemii, jedynie ją rozrzedza i szkoda, że wyszły tutaj telezakupy Mango zamiast jak dotąd rzetelna wiedza.
Żaden filtr turystyczny nie pochłonie wszystkich zanieczyszczeń chemicznych w 100% i wydaje mi się, że mój film nie sprawia wrażenia, że jest inaczej. [Krzysiek]
@@domowysurvival Krzysztofie sugerujesz to jako rozwiązanie na kwestie powodziowe. Proszę mniej na uwadze, że może to zostać uznane jako metoda filtracji wody w zagrożonych rejonach. Tu nie ma miejsca na eksperymentowanie. Dystrybucja wody zajmują się służby wojsko posiada do tego mobilne stacje filtrujące (filtry z odwróconą osmozą). Te turystyczne mozna sobie tam wsadzić w …. i wyrzucić do kosza (chyba że wykorzysta się wodę deszczową, zgromadzona w beczce pojemniku)
@@gogol12435566 czy mógłbyś pokazać jakieś badania, które potwierdzą Twoje słowa? Z tych, które widziałem, wynika, że filtry, o których mówię, rzeczywiście usuwają to, co deklaruje producent. Trudno zgadywać, co dokładnie będzie w wodzie z powodzi, więc osobiście bym nimi wody do picia z tego źródła nie istniał uzdatniał, chyba, że nie byłoby innego wyjścia. [Krzysiek]
Czyli w przypadku powodzian można łapać deszczówkę wolną od zanieczyszczeń chemicznych i czyścić małym filtrem słomkowym z bakterii... Nie wiem czy z wodą rzeczną niosącą śmierć, syf i kał da się coś zrobić w warunkach domowych ;/ Jedynie ten filtr z pompką chyba...
Zabawne, ale nie. Wspomniałem o tym na filmie, bo zgodnie z prawdą w momencie nagrywania tego filmu miałem w magazynie kilka kompletów tego filtra. Dwie ostatnie sztuki sprzedały się 15.09, dwa dni przed premierą materiału. To dobry filtr, dlatego o nim wspomniałem. I tyle. [Krzysiek]
I jeszcze tylko napiszę, że przykro mi, że (zakładam że wskutek doświadczeń w przeszłości) bezpodstawnie zakładasz, że ja chcę kogoś oszukać, naciągnąć. [Krzysiek]
Odkażanie w słońcu za pomocą butelki PET nie jest dobre z uwagi na mikroplastik i bisfenole. Lepiej było by mieć butelki ze szkła kwarcowego z korkiem z korka chyba że ten efekt dezynfekcji wspiera ten syf bisfenol. Oczywiście szkło kwarcowe nie stosuje się zbyt często do butelek(. Dodatkowa rada dla bardziej kumatych: Jak oczyścicie już swoją wodę wzorowo to dobrze mieć np. kubek z metalu z metalową przykrywką którą go przykryjemy na moment. W ten sposób kasujemy całą homeopatię z tej wody. Proponuję także płukać talerze po wyjęciu ze zmywarki.
W obszernej dokumentacji dotyczącej metody SODIS jest mowa o tym, że BPA (bisfenol A) nie jest obecny w butelkach PET: www.sodis.ch/methode/anwendung/ausbildungsmaterial/dokumente_material/sodismanual_2016.pdf a jeśli o inne chemikalia chodzi, to jest sporo badań na ten temat: www.sodis.ch/methode/forschung/publikationen/index_EN.html#pet-bottles Niestety prawdą jest ta uwaga odnośnie do mikroplastiku. Osobiście -- nie polegałbym na SODIS jako podstawowej metodzie dezynfekcji. Chyba, że do celów, które nie wiążą się z ryzykiem zjedzenia tych mikroplastików -- czyli np. do prania odzieży. [Krzysiek]
No i jeden poleca na kazde 300m wydluzyc czas gotowania o 1 minute, a drugi - na 2.5km wysokosci gotuj 3 minuty. Nic sie grubo nie spina (i powodem nie jest wyrazne zagotowanie w calym slupie wody) wiec nadal nic nie wiadomo. Miloby zobaczyc jakies badania dla roznych wod, a nie radosna tworczosc autorow.
Ojca brat był ułanem zawsze mowił pij tą wodę która będzie pił twój koń ile w tym prawdy nie wiem ale koń nie napije się wody z brudnego pojemnika musi być czyste
@@domowysurvival możliwe że prawda ja mam konie to mówię koń byle wody się nie napije z rowu pić nie będzie jeździłem nad kanał to z kanału nie pił ino z rzeki a rzeka czysta bo bobry żyją
Skoro jesteś z wykształcenia Inżynierem to jakim prawem śmiesz się dzielić tajemnom wiedzą? Serio bawi mnie ta logika co poniektórych ludzi że żeby to czy tamto abyś mógł robić to musisz mieć koniecznie papierek z jakiś gówno studiów.Gdzie prawda jest taka że nie ma monopolu na prawde czy informacje co udowadniają chociażby twoje filmu z szeroko pojętego survivalu.
Co do tytanu, nie widziałem jednoznacznych badań, które by ten materiał dyskwalifikowały. Jeśli zaś o aluminium chodzi, to ryzyko jest rzeczywiście zauważalne, ale przy gotowaniu rzeczy słonych lub kwaśnych. W przypadku wody nie stanowi to problemu, który miałby duże znaczenie. Zwłaszcza więc, jeśli mówimy o gotowaniu jako metodzie na dezynfekcję wody w warunkach awaryjnych, nie uważam tego za problem. [Krzysiek]
Wody niepowinno się uzdatniać. Woda powinna być naturalnie czysta i zdrowa. Ten kto uzdatnia syfiącą ciecz i proponuje do spożycia jako wodę, do paki z nim.
Nie wierzę w słowa typu " ten filtr powinien zapewnić ochronę". Dla mnie dość miarodajnym narzędziem określającym skuteczność filtra i jakość wody po filtracji jest miernik TDS. Jeśli któryś z tych filtrów byłby w stanie z ponad 200 ppm zejść choćby do 50 to można mówić o w miarę skutecznej filtracji. Obstawiam jednak, że maksimum które uda się uzyskać to zejście niżej o max 30ppm a podejrzewam, że i to będzie mega sukcesem. Realnie bezpieczeństwo zapewniają tylko filtry RO które wywalają chemię, pestycydy, bakterie, wirusy, grzyby i są w stanie przepuścić poszczególne jony wody . Otrzymujemy wtedy krystaliczna wodę w której ilość rozpuszczonych substancji waha się w pomiarze od 10 do 30ppm Oczywiście minus to brak mobilności, ale daje to możliwość przygotowania się i uzyskania bezpiecznego zapasu wody jeśli mamy zbiorniki. Rozwiązania z filmu to desperacka próba ratowania życia. Bo biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, to czy np powodzianie mogliby bezpośrednio napić się bezpiecznie wody z użyciem tego filtra zaciągając to co przypłynęło do nich razem z szambem od sąsiada? Mam wątpliwości.
Myślę, że miernik TDS to zbyt uproszczony pomiar. Instalacja odwróconej osmozy oczywiście będzie najlepsza, ale: 1) wymaga ogromnych ilości wody, 2) wymaga zasilania, więc do turystyczno-survivalowych zastosowań się nie nadaje. Można natomiast pokusić się o rozwiązanie tego typu, że budujemy "mobilną" instalację odwróconej osmozy, napełniamy ją pompą zatapialną wrzuconą do rzeki, pracuje sobie przez kilka godzin, produkując nam kilkaset litrów wody, którą potem zabieramy do domu. Oczywiście będzie to "mobilność" samochodowa. Ale jeśli ktoś ma na przykład na działce swój własny staw i do tego instalację fotowoltaiczną, to może się o tego typu instalację pokusić. [Krzysiek]
@@domowysurvival TDS jest prosty, ale fajnie pokazuje realia i bełkot marketingowy niektórych producentów, przykład: filtr Aquaphor JS500 okrzyknięty przez producenta jako "dorównujący podzlewozmywakowym filtrom" czyli jak łatwo się domyśleć chodzi o filtry RO. Z pozoru fajny mobilny filtr dzbankowy w którym wytwarzane ciśnienie przeciska wodę przez mikromembranę. Miałem okazję przetestować i okazało się, że ma się nijak do RO, obniża początkowo wartość TDS o około 40ppm, po tygodniu już o 20. Woda z sieci ma zazwyczaj między 200 a 360ppm. Podobno ma nie przepuszczać bakteri E. Coli a kompletnie nie wiemy do jakiego momentu możemy uznać jego działanie za skuteczne bo po kilku tygodniach pojawia się kamień w czajniku i widoczne pod światło menty w wodzie co całkowicie dyskwalifikuje go moim zdaniem jako gwaranta bezpieczeństwa na wypadek użycia go w wodzie skażonej bakteriologicznie. RO bez serwisu zapcha się i przestanie filtrować ale nie przepuści zanieczyszczeń dlatego moim zdaniem jest to najbardziej pewna metoda.
Mam pytanie do autora materiału. Zakładając trochę mniej dramatyczny scenariusz wydarzeń - czyli niekoniecznie wędrówka przez las z plecakiem ucieczkowym ale brak dostępu do wody pitnej w domu. Jak do przedstawionych w odcinku rozwiązań mają się filtry w zwykłych dzbankach. Oczywiście dzbanki i filtry nie kończą się na Brita. Czy mógłby powstać komentarz / odcinek porównujkący spektrum i skuteczność filtrów firmy Sagan, LifeStraw Flex/Go i np. filtra Waterdrop WD-PF-01A Plus oraz podobnych.
Zwykłe filtry dzbankowe nie usuwają zanieczyszczeń mechanicznych ani biologicznych. Ale to trzeba sprawdzać w dokumentacji, co producent na ten temat pisze. Dlatego rekomendowałbym tak: wstępne przefiltrowanie LifeStraw Peak, aby usunąć zanieczyszczenia mechaniczne i biologiczne, a potem filtr dzbankowy, aby usunąć zanieczyszczenia chemiczne. [Krzysiek]
Chyba najlepszy film na polskim jutubie o uzdatnianiu wody. Dzięki.
@@Atheist190 dziękuję za miłe słowa.
[Krzysiek]
Do usuwania zanieczyszczeń mechanicznych polecam zwykłą bajecznie tanią watę opatrunkową. Wyściełamy nią sitko i przelewamy przez nią wodę. Z rudej wody potrafi to piękny przejrzysty płyn.
Albo filtry do kawy, tylko wcześniej jeszcze jakieś sitko
Bardzo potrzebny program. Dziekuje bardzo.
Koncentrat wiedzy. Dzięki 👍
Dziękuję Panie Krzysztofie.
Cieszę się, że trafiłem na ten kanał!
Będę się edukował
Dziękuję że powiedziałeś o SteriPenie z firmy Katadyn, właśnie wczoraj do mnie zawitał :) Wygląda ciekawie, ciekawy sposób działania. Wg innych z za granicy, powinno się po włączeniu tej lampki mieszać tym, podobno lepszy efekt. No i zabija WIRUSY, konkret ! Także ja bym połączył filtrowanie np liwestraw do naczynka, a potem dodatkowo tym SteriPenem :) przetestuje na pewno dziekuje raz jeszcze
kilka pytań:
1. a propos "oczyszczania" wody przez wystawianie jej na światło słoneczne: a czy to nie jest tak, że "na słońcu" namnażają się bakterie zawarte w wodzie? i czy to namnażanie się ich nie jest spotęgowane/przyspieszone przez nagrzewanie się tej wody wystawionej "na słońce" w zamkniętym naczyniu?
2. jaki jest, według Ciebie, stan wody kranowej, wlanej do takich 5 litrowych butli, w których jest sprzedawana woda w sklepach, przechowywanej przez ponad 2 lata w garażu (nie na słońcu-powiedzmy w półcieniu)? Czy tam coś się mogło namnożyć? Czy nadaje się ona do bezpośredniego spożywania, na zimno, tak, jakby była prosto z kranu? Czy mógł, po tych dwóch latach "wytrącić" się do niej ten mikroplastik ze ścianek butli?
A w zasadzie to może udałoby Ci się przygotować jakich kompleksowy materiał o sposobach przechowywania takiej kranówki?: w czym, gdzie, jak długo itp. można przechowywać taka wodę bez konieczności jej późniejszego uzdatniania. Lub jak, w zależności od czasu i warunków przechowywania należy potem postępować z taką wodą przed wykorzystaniem jej do konsumpcji, czy to na zimno czy po przegotowaniu w potrawach (napojach, zupach itp.)
1. W butelce na słońcu namnażają się glony. Bakterie są uszkadzane przez ultrafiolet. Chyba, że masz butelkę z jakiegoś grubego plastiku, który nie przepuszcza promieni ultrafioletowych...
2. Woda uzdatniona do picia z pomocą chloru powinna być wolna od zanieczyszczeń biologicznych. Więc osobiście bym się nie obawiał.
Tylko że tu jest sporo zmiennych. Nigdy nie wiemy, na ile dobrze oczyszczona jest woda z kranu. Ani jak czysta jest butelka. I tak dalej i tak dalej. Dla bezpieczeństwa zawsze tę wodę uzdatnić przed wypiciem, na przykład przefiltrować filtrem turystycznym typu LifeStraw Peak. W razie wątpliwości, na etapie napełniania tych butelek zawsze możesz dodać do wody "konserwantów", są takie preparaty do zapasów wody do kamperów.
Taki materiał był jakiś czas temu na kanale, zrobiliśmy taki webinar o wodzie na trudne czasy. W tej chwili można obejrzeć zapis tego webinaru, jest dostępny w naszym sklepie:
karaluch.com.pl/webinar_o_wodzie_w_sytuacjach_kryzysowych_do_pobrania,62,607.html
[Krzysiek]
2. Dokładnie jak napisał Krzysztof, kranówka jest ogólnie jako świeża bezpieczna, ale może zawierać bakterie, tylko jeszcze nienamnożone, dlatego bezpośrednio z kranu do picia się może nadawać, ale już niekoniecznie gdy postoi dwa lata. Tu jest dużo zmiennych: wiek i jakość instalacji wodnej w domu (i wodociągowej zbiorczej, jeśli taką jest do domu doprowadzana), pochodzenie tej wody (tzw. miejska jest często uzdatniana chlorowaniem/ozonowaniem - warto mieć to na uwadze jak nie lubimy spożywać chloru, ale może mieć korzystny wpływ na czas zdatności do spożycia, własna studnia to już też trzeba samodzielnie ocenić jakie zanieczyszczenia mogą przenikać do gleby). Ja sam akurat przechowuję w domu za miastem w takich baniakach jak wspomniałeś, biorąc z ujęcia głębinowego z innej okolicznej miejscowości, gdzie woda jest lepszej jakości niż z własnej studni i cieszy się dobrą renomą, ale spożywam ją zwykle w ciągu 3-6 miesięcy od pobrania z ujęcia, niektórzy mówią, że to nawet za długo. Gdybym miał ją jednak przygotować na dłuższe przechowywanie, to pewnie mimo wszystko bym przegotował, obowiązkowo umył i zdezynfekował wcześniej pojemnik w którym przechowuję. Nie bałbym się też w sumie spożycia wody przechowywanej długo w pojemnikach nawet surowej, jeśli tuż przed spożyciem bym ją zagotował (bo wiem, że wtedy nie ma zanieczyszczeń mechanicznych czy chemicznych, jedynie pochodzenia biologicznego, które gotowanie dezaktywuje).
Wrocław prosi o przyspieszenie premiery filmu :P
Ten film miał być opublikowany za półtora tygodnia. Już i tak znacznie przyspieszyliśmy premierę, także dlatego, że normalnie byłaby wieczorem. A teraz musimy odczekać dwa dni po udostępnieniu filmu dla Patronów wspierających nas na patronie.pl/domowy-survival.
[Krzysiek]
Wroclawiaki mają lipe tam, gdzie bogacze pobudowali się na terenach zalewowych. Wyremontują sobie a wodę piją z lodowca
@@danielxc717 to ja Ci od razu odpowiem co robi prepper wrocławski: kupując sobie "kąt na całę życie" : sprawdziliśmy najpierw wszystkie mapy zalewowe, te z 1997r, te z 2010 i nawet udało nam sie dojsc do mapy zalewowej tworzonej jeszcze przez przedwojenne Niemcy (chwała internetowi!) - dopiero jak sie upewniliśmy ze teraz na tych trzech mapach jest bezpieczny, kupiliśmy lokum. Jesteśmy świeżo po powodzi - nawet worków nie szykowalismy bo woda nie miała szans do nas dotrzeć.
PS: i niestety ale to ludzie biedniejsi (albo bezrozumni) kupuja tam gdzie taniej, bo nie pomyslą ze cyklicznie co 13-14 lat powódź zaleje ich dom a takich osiedli we Wrocku widzimy wiele
Lampa uv do akwarium moc 11w - ile potrzebuje czasu aby oczyścić pojemnik 5l wody
Dawno nie oglądałem Twoich filmów, kurde wąsy masz 😊
Witam. Mam pytanko: czy solidne nasycenie wody CO2 (np saturatorem czy mniej już popularnym dziś syfonem) i pozostawienie na jakiś czas (np kilka godzin) zanim ją spożyjemy, wpływa na jej mikroflorę (i faunę)? Pozdrawiam. Jeśli był już o tym materiał to poproszę o link, bo jestem nowy na kanale.
W wodzie nasyconej CO2 nie mogą rozwijać się bakterie tlenowe, inne żyjątka potrzebujące tlenu też, więc tak. Taka woda będzie bezpieczniejsza.
Dioda UV z baterią z kilka stów! Rewelacja
Myślę, że bez problemu zrobisz to lepiej i taniej. Daj znać, jak już to zrobisz, chętnie pokażemy Twoje rozwiązanie na kanale.
[Krzysiek]
Dzień dobry. Dziękuję za jak zwykle merytoryczny i ciekawy program. Miałem ostatnio możliwość (zwolnienie chorobowe 😂) obejrzeć, wysłuchać Pana starych filmów. Kiedyś polecał Pan/ używał filtra Katadyn. Ostatnimi czasy nie wspomina Pan o ich produktach. Ciekawią mnie przyczyny. Osobiście uważam ich produkty za bardzo wygodne i dające różne możliwości filtracji i uzdatniania wody chociaż trochę drogie. Rafał
@@rafalsowa8639 mam gdzieś do dziś jeden z ich filtrów, grawitacyjny, ceramiczny. Od tamtego czasu wycofali tej konkretny model z produkcji. Ale nie mam zastrzeżeń do ich produktów.
[Krzysiek]
Butelki z izolacją termiczną, ja bym patrzył na użyteczność raczej w drugą stronę, w zimę, aby nam ta woda nie zamarzła. Nabieramy z jakiegoś źródła czy potoku, a potem idziemy... no nieznaną ilość czasu, niosąc w plecaku, albo jeszcze gorzej- poza plecakiem, w tej jego siatkowej "kieszonce". Zamarznięcie wody sprawia, że będzie ciężko ją wydobyć, kryształki lodu mogą zapchać filtr, albo nawet go uszkodzić mechanicznie, jak ciekła woda w środku zamarznie.
@@jeremiah993 no tak, ale ta woda ma ledwie kilka stopni powyżej zera, więc i tak niedługo zamarznie, mimo faktu, że jest w butelce termicznej. Choć na pewno później, niż w zwykłej...
Z drugiej strony ja bym mimo wszystko nie trzymał na mrozie filtra w wodzie, tylko w torebce strunowej w kieszeni pod bluzą, jak najbliżej ciała, żeby filtr nie był narażony na zamarznięcie.
[Krzysiek]
Ten worek od Helikona do wstępnej filtracji wody totalnie nie działa. Wziąłem go w teren, nalałem do niego wody z rzeczki, chwile pokapało i przestało. Woda w worku nie kapała do następnego pojemniczka. Powtórzyłem to w domu, w łazience. Nalałem czystej kranowej wody i efekt ten sam, nie kapało. Także u mnie się to nie sprawdziło totalnie. Świetny patent z tą specjalną latarką UV do wody ! sprawił bym sobie taki przedmiot zaciekawiłeś mnie bardzo :) pozdrawiam!
Muszę sprawdzić ten mój.
[Krzysiek]
Wąs jest kultowy 😂 Po za tym Szacun.
czesc a czy teskowales jakies filtry grayl lub katadyn ?
Kupiłem sobie parę Grayli i testowałem je, rozważałem, czy je wprowadzić do oferty naszego sklepu. Mam trochę nagranego materiału i będę chciał nagrać ich recenzję.
Mam od wielu lat ceramicznego Katadyna Base Camp. Mieliśmy kiedyś w ofercie sklepu, ale potem producent zmienił ten model, w międzyczasie pojawiły się filtry LifeStraw z workiem i już nie wprowadzałem nowego Katadyna z workiem.
Kupiłem też kiedyś Katadyn Vario, ale nie używałem go. Wydaje mi się fajny, ale trochę za skomplikowany. No i nie widziałem żadnych badań dla tego wkładu węglowego, który on ma. A szkoda, bo to mógłby być fajny filtr, tylko ja potrzebuję wiedzieć, w jakim stopniu on usuwa zanieczyszczenia chemiczne.
[Krzysiek]
Pozdrawiam serdecznie 😀
Krzysiek co w końcu z filtrami Grayl? czekam chyba od zeszłego roku, albo od zimy. Producent piszę że ogarniają chemicznie i biologicznie, nawet wirusy i miktoplastik to mógłbyś coś o tym napisać bo już mówiłeś że masz taki filtr. Tylko mi nie pisz że nie masz czasu bo to już było...
Szczerze mówiąc, to trochę mi się o materiale na temat tych filtrów zapomniało. Bo już sporo ujęć ponagrywałem, zostało w zasadzie tylko podsumować ich wady i zalety i to nagrać.
[Krzysiek]
Zaczne od tego, że jestem Twoim fanem... ale :D Prawie cały front ukr gotuje wode w jakichś dołach (tutaj problem z przetłumaczeniem) i absolutnie nic się później nie dzieje tak jak w przypadku np tabletek po których podobno dużo osób ma później poprzez niestrawność odwodnienie, które na polu walki zwyczajnie zabija
Z zawodu jestem inżynierem,????? a ja z zawodu jestem dyrektorem ,zawsze podajemy kierunek wykształcenia bo możesz być piekarzem
Przygotowując się do nagrania tego odcinka uznałem, że tyle wystarczy. Szkoda było mi czasu na opowiadanie, że skończyłem kierunek Mechanika i Budowa Maszyn o specjalności Energetyka Cieplna na ścieżce Maszyny na wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej.
Tak długiego wstępu nikt by nie wytrzymał...
[Krzysiek]
Mnie zastanawia możliwość użycia filtrów z dzbanków filtrujących i adaptacji ich do warunków polowych. Może ktoś ma jakieś patenty i chciałby się podzielić. Noszenie tego jest raczej niewygodne, ale znacznie tańsze od tych wszystkich "taktycznych" wynalazków.
Dzbanek aquaphor shmidt z membraną kilka mikrometrow.
membrana kapilarna - drobne „sito” o miliardach porów o wielkości 0,05-0,1 mikrona. Pory membrany są do 800 razy mniejsze niż grubość ludzkiego włosa i znacznie mniejsze niż cząsteczka bakterii lub pasożytów jelitowych.
Dafi pasuje na butelke pet
Co do wielkosci filtrow weglowych... Moj osobisty zlota raczka (ktory czasami daje sie porwac moim surwiwalowym zapedom), dostal inwencji tworczej i skonstruowal kolumne filrtacyjna na wegiel aktywny. Stojaca na drewnianej podstawie. Wysokosc 1,2 metra, szerokosc 2,5cm. Ciekawa jestem czy jest metoda policzenia, ile wody mozna przez toto przepuscic bez wymiany wegla 🤔
To czas zakończenia Twojej wypoviedzi: 20:11, i moja myśl, że do filtrwora można na dno, czyli także w róg skapujący, nasypać warstwy z piasku i z węgla, by wzmocnić i poszerzyć właściwości filtrujące filtrwora, gdzie węgiel ma zatrzymać różne chemiczne cząsteczki. Co poviesz o takim rozviązaniu?
Pomyślałem teraz, że jedną z warstw filtrujących można ułożyć z jakiś roślin, które mają właściwości bakteriobójcze, virusobójcze, pleśniobójcze, grzybobójcze, wytrącające metale ciężkie, itd., itp., albo także takie rośliny można włożyć do butelki z wodą, którą wystaviamy na Słońce na działanie promieni UV, lub w ramach robienia napoju także można spróbować dodać jakieś tego typu zioła do wody na herbatę z igieł sosny.
Filtr dafi mozna wkrecic do tego wora , pasuje na pet to i tu da rade a jest z weglem aktywnym i tano jak barszcz
@@b.k.2804 No tak, ale miałem na myśli sytuację gdy ma się tylko filtrwór.
@@Tom_242Ale jesli pasuje gwimt to mozna, a nawet zamienic, ten filtr live strawe dac do worka., a filtr weglowy na koncu wezyka
Czy priony w ogóle są w stanie przetrwać poza organizmem? Wydaje mi się że z reguły nie za długo, więc tym bardziej nie stanowią szczególnie dużego zagrożenia. No chyba że lubujemy się w ludzkich mózgach
Panie Krzysztofie a co z filtrami Water to go ? Pokazują obiecujące wyniki badań na skuteczność tych produktów. Miał Pan to do testów ?
Nie znam, nie używałem.
[Krzysiek]
Cześć, kupiłem lifestraw flex z workiem i nie wiem czy w tym modelu kapilary (rurki) nie są ustawione w drugą stronę niż powinny. Zamiast tego , że kapilara powinna ciągnąć wodę na całej swojej długości tutaj próbujemy forsować wodę do przepływu przez światło rurek.
Też na to zwróciłem uwagę ostatnio, że są odwrotnie niż w innych filtrach producenta. Może dlatego je wycofali...
[Krzysiek]
Czy adaptacja filtra do maski p.gaz. z węglem akt. Ma sens?
@@zoidberg2711 nie mam pojęcia. Raczej spodziewałbym się, że ten wkład węglowy jest czymś zaimpregnowany.
[Krzysiek]
A węgiel z tabletek z apteki? @@domowysurvival
@@domowysurvivalkiedyś awaryjnie wymieniałem wodę w akwarium i filtrowałem węglem drzewnym na końcu filtra mechanicznego (żwir, piach, węgiel, tkanina itp.) ale to było bez chemii i całe życie akwariowe odbywało się bez problemu.
Może warto zrobić jakiś test filtracji z wysłaniem próbek do laboratorium celem zbadania?
Filtrów jak widać jest mnogość, a testy tej samej wody po filtracji byłyby dobrym markerem ich jakości.
@@zoidberg2711 nie podejmuję się zgadywać. Teoretycznie węgiel z apteki produkowany jest po to, by pochłaniał różnego rodzaju substancje w układzie pokarmowym, więc być może z wody też pochłonie. Ale czy to ma sens? Nie wiem.
[KRzysiek]
Filtry dafi z weglem aktywnym pasuja na butelke pet, tylko trzeba dziurke w nakretce zrobic lub dokipic nakretke dafi . T o taki patent do czasu jak sie producent live straw ogarnie.
Trochę mi zabrakło w tym materiale o innych chemicznych metodach podnoszących zdatność wody do spożycia (lub innych celów), bo nie tylko chlor można używać do tego celu, sam słyszałem o nadmanganianie potasu co nieco, być może to by było też coś ciekawego. I czy np. można to wykorzystać do "zakonserwowania" wody, którą planujemy gromadzić na trudny czas.
W sumie to niewiele zmienia, czy użyjesz jednej czy drugiej substancji chemicznej, dlatego nie chciało mi się nad tym głębiej rozwodzić.
Co do konserwacji wody na potem to dobry temat i warto go poruszyć w formie osobnego materiału.
[Krzysiek]
Kosztuje tyko kilka stówę!?
- niech tam kto mówi co chce ,ja wiem jedno ,że i tak wszyscy wyciągniemy się . Lepiej być przygotowanym na chwalebne przejście . Każdy dotychczas przeżył tyle ile mu było dane .
Krótka hardcorowa historia-pewna ekipa filmowa realizowała materiał w Afryce ,i dwaj uczestnicy ,nie pili wodę jak wszyscy a pili Whisky-tylko i wyłącznie.Zemsta Faraona dotknęła całą ekipę za wyjątkiem tych dwóch osób.
A wracając do tematu -chyba najrozsądniej byłoby zastosowanie dwóch/trzech metod :filtrację przez węgiel aktywny,gotowanie i chlor.Taką awaryjną metodą jest dodanie trzech kropel wybielacza,typu Agent z Biedry na litr wody.Niestety ta metoda jest dobra na 2-4 tygodnie ,aby nie wykończyc organizmu Chlorem.
Lepszy jest dźin z tonikiem. Można wypić więcej
Buahaha😂🤣 ale bzdura z tą whisky. Spróbuj kiedyś nawodnić się alkoholem. Powodzenia.
Która jest to edycja FM 21-76? Z jakiego roku?
Bo generalnie to dostępne w pdf w sieci...
Polskie tłumaczenie książki oparte na ostatnim wydaniu, ale uwaga, prace nad nim ukończono w 2001 roku, późniejszy, bardziej rozbudowany ma inną sygnaturę.
A co z filtrem "Grayl" miał być materiał jakiś czas temu? Czy przegapiłem?
Nie było jeszcze materiału.
[Krzysiek]
Krzysiek go nie sprzedaje to nie będzie xd
Kupiłem filtr po to, by go przetestować i zastanowić się, czy jest sens wprowadzać go do oferty.
Jeśli okaże się kiepski, to nie wprowadzę i opowiem o tym na filmie.
Jeśli okaże się dobry, to wprowadzę i opowiem o tym na filmie.
Jeśli okaże się dobry, ale niewystarczająco, by go wprowadzić do oferty (bo np. uznam, że jest za drogi), to wtedy nie wprowadzę go do oferty i opowiem o tym na filmie.
Trochę ujęć z testów już mam, trzeba tylko się zebrać w sobie, podsumować wnioski i nagrać do końca recenzję.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Ja mam ultrapressa i jak narazie niewidzę alternatywy. Jest duzy, ciężki, ale chyba jako jedyny filtr, wiem kiedy przestaje działać. Po prostu nie filtruje, przeraża mnie jak ludzie używają filtrów które nie usuwają wirusów i chemi. Według mnie w dzisiejszym świecie ciezko o wodę wolną od chemii i wirusów. Chętnie obejrzał bym twoj materiał Krzysztofie. Pozdrawiam Patryk
19:13 Na ten worek do filtrowania wpadła mi do głovy nazwa rodem z Diuny, mianovicie "FILTRWÓR", albo tak po niemiecku "WÓRFILTR". :)
Tom 242, 2024:09:17, Warszawa, Polska
PS. Fajnie zrobiona audycja, dobrze wchodzi.
Krzysztof to prawdziwy facet, jak obiecał że zrobi destylator z kelly kettle to go zrobi.
Nie trzeba mu co pół roku przypominać XD
Skoro już wziąłeś pod uwagę destylację to trzeba było też dodać osmozę. Membrany osmotyczne do wody uzdatniają wodę w 100%, ze wszystkiego. Tylko potrzebują dużo ciśnienia i jest dużo wody odpadowej, czyli koncentratu tego wszystkiego co nie przeszło.
To dobre rozwiązanie, ale nie do doraźnego użycia. Za dużo dłubania, żeby miało to sens. Chyba, że do jakiegoś własnego źródła przy domu, na przykład dużego stawu, i długotrwałego kryzysu.
[Krzysiek]
25:14 są izolowane bo możesz roztopić wodę i mieć ją płynną w ekstremalnie niskich temperaturach
No ale jeśli roztopisz, podgrzewając, to czemu nie zdezynfekować od razu? I tak musisz podgrzać mocno ponad temperaturę zamarzania, bo inaczej niedługo zamarznie, uszkadzając filtr a prawdopodobnie także butelkę...
[Krzysiek]
Tylko kilka stówek :D
Apropos destylacji - woda po takim procesie nie nadaje się do regularnego picia i trzeba ją ... uzdatnić, np. wprowadzając minerały przez gotowanie innych środków, proszki lub tabletki. Oczywiście w sytuacji kryzysowej kilkukrotne wypicie takiej wody demineralizowanej nas nie zabije.
Ja bym polecił "ozonator" można go kupić poniżej 100 zł. Po takim procesie kranówka po roku w butelce nadal ma dobry smak 👍
jak usunąć ołów
Krzysztofie a może jakiś materiał dot powodzi?
Pod jakim kątem?
[Krzysiek]
Np jak zabezpieczyć dobytek przed wielką wodą. Kiedy lepiej się ewakuować kiedy lepiej zostać. Może 5 lub 10 największych błędów podczas wielkich opadów. Jak się przygotować gdy wiemy z prognozy pogody że np za 2 dni będą b. duże opady. Coś w tym stylu.
TERAZ taki film? A po co?
To trzeba nagrać przed kolejną powodzią.
[Krzysiek]
👍👍👍👍👍
Wystarczy się zaszczepić?
@@spacerkowe co to znaczy "wystarczy"?
[Krzysiek]
Stalowe naczynia te nierdzeene uwalniaja metale ciezkie. Ale podobno szklo borowe jest lepsze I mozna w nim gotowac
Pić wodę z kałuży można, pod warunkiem, że kałuża nie jest dookoła naszego domu, prawda?
Właśnie czytam survival instrukcja dla armii amerykańskiej.
A ja wypowiem się jako naukowiec. Żaden filtr turystyczny nie przefiltruje chemii, jedynie ją rozrzedza i szkoda, że wyszły tutaj telezakupy Mango zamiast jak dotąd rzetelna wiedza.
Żaden filtr turystyczny nie pochłonie wszystkich zanieczyszczeń chemicznych w 100% i wydaje mi się, że mój film nie sprawia wrażenia, że jest inaczej.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Krzysztofie sugerujesz to jako rozwiązanie na kwestie powodziowe. Proszę mniej na uwadze, że może to zostać uznane jako metoda filtracji wody w zagrożonych rejonach. Tu nie ma miejsca na eksperymentowanie. Dystrybucja wody zajmują się służby wojsko posiada do tego mobilne stacje filtrujące (filtry z odwróconą osmozą). Te turystyczne mozna sobie tam wsadzić w …. i wyrzucić do kosza (chyba że wykorzysta się wodę deszczową, zgromadzona w beczce pojemniku)
Pokaż swój dyplom naukowy to uwierzę.
@@gogol12435566 czy mógłbyś pokazać jakieś badania, które potwierdzą Twoje słowa? Z tych, które widziałem, wynika, że filtry, o których mówię, rzeczywiście usuwają to, co deklaruje producent.
Trudno zgadywać, co dokładnie będzie w wodzie z powodzi, więc osobiście bym nimi wody do picia z tego źródła nie istniał uzdatniał, chyba, że nie byłoby innego wyjścia.
[Krzysiek]
Czyli w przypadku powodzian można łapać deszczówkę wolną od zanieczyszczeń chemicznych i czyścić małym filtrem słomkowym z bakterii... Nie wiem czy z wodą rzeczną niosącą śmierć, syf i kał da się coś zrobić w warunkach domowych ;/ Jedynie ten filtr z pompką chyba...
Zdecydowanie polecalłbym deszczówkę, a nie to gówno, co płynie ulicami...
[Krzysiek]
@@domowysurvival tylko, że nie zawsze pada deszcz...
@@Przybram to prawda.
[Krzysiek]
Filtr mechaniczny nie usunie wirusów, a filtr węglowy nie usunie wszystkich rodzajów zanieczyszczeń chemicznych.
Kupujcie szybko , bo mam ostatnie kilka sztuk.. 🤣🤣🤣🤣🤣. ,, cwana gapa''
Zabawne, ale nie. Wspomniałem o tym na filmie, bo zgodnie z prawdą w momencie nagrywania tego filmu miałem w magazynie kilka kompletów tego filtra. Dwie ostatnie sztuki sprzedały się 15.09, dwa dni przed premierą materiału.
To dobry filtr, dlatego o nim wspomniałem. I tyle.
[Krzysiek]
I jeszcze tylko napiszę, że przykro mi, że (zakładam że wskutek doświadczeń w przeszłości) bezpodstawnie zakładasz, że ja chcę kogoś oszukać, naciągnąć.
[Krzysiek]
Odkażanie w słońcu za pomocą butelki PET
nie jest dobre z uwagi na mikroplastik i bisfenole. Lepiej było by mieć butelki ze szkła kwarcowego z korkiem z korka chyba że ten efekt dezynfekcji wspiera ten syf bisfenol.
Oczywiście szkło kwarcowe nie stosuje się zbyt często do butelek(. Dodatkowa rada
dla bardziej kumatych: Jak oczyścicie już swoją wodę wzorowo to dobrze mieć np. kubek z metalu z metalową przykrywką którą go przykryjemy na moment. W ten sposób kasujemy całą homeopatię z tej wody. Proponuję także płukać talerze po wyjęciu ze zmywarki.
W obszernej dokumentacji dotyczącej metody SODIS jest mowa o tym, że BPA (bisfenol A) nie jest obecny w butelkach PET:
www.sodis.ch/methode/anwendung/ausbildungsmaterial/dokumente_material/sodismanual_2016.pdf
a jeśli o inne chemikalia chodzi, to jest sporo badań na ten temat:
www.sodis.ch/methode/forschung/publikationen/index_EN.html#pet-bottles
Niestety prawdą jest ta uwaga odnośnie do mikroplastiku.
Osobiście -- nie polegałbym na SODIS jako podstawowej metodzie dezynfekcji. Chyba, że do celów, które nie wiążą się z ryzykiem zjedzenia tych mikroplastików -- czyli np. do prania odzieży.
[Krzysiek]
No i jeden poleca na kazde 300m wydluzyc czas gotowania o 1 minute, a drugi - na 2.5km wysokosci gotuj 3 minuty. Nic sie grubo nie spina (i powodem nie jest wyrazne zagotowanie w calym slupie wody) wiec nadal nic nie wiadomo. Miloby zobaczyc jakies badania dla roznych wod, a nie radosna tworczosc autorow.
Ojca brat był ułanem zawsze mowił pij tą wodę która będzie pił twój koń ile w tym prawdy nie wiem ale koń nie napije się wody z brudnego pojemnika musi być czyste
Znam to powiedzenie, ale nie umiem ocenić, na ile ta metoda jest wiarygodna.
[Krzysiek]
@@domowysurvival możliwe że prawda ja mam konie to mówię koń byle wody się nie napije z rowu pić nie będzie jeździłem nad kanał to z kanału nie pił ino z rzeki a rzeka czysta bo bobry żyją
Skoro jesteś z wykształcenia Inżynierem to jakim prawem śmiesz się dzielić tajemnom wiedzą? Serio bawi mnie ta logika co poniektórych ludzi że żeby to czy tamto abyś mógł robić to musisz mieć koniecznie papierek z jakiś gówno studiów.Gdzie prawda jest taka że nie ma monopolu na prawde czy informacje co udowadniają chociażby twoje filmu z szeroko pojętego survivalu.
Powoli się to zmienia, ale jednak ludzie często są postrzegani przez pryzmat wykształcenia.
[Krzysiek]
Szkoda że nie podaje pan cen tych filtrów bo każdy ma limit kasy, pozdrawiam
@@darekwiex podlinkowałem je w opisie pod filmem, można sobie wygodnie sprawdzić po kliknięciu.
[Krzysiek]
Nie gotuje się wody w butelkach aluminiowych i tytanowych ponieważ cząsteczki tych metali przechodzą do wody, o plastiku nie wspominając...
Co do tytanu, nie widziałem jednoznacznych badań, które by ten materiał dyskwalifikowały.
Jeśli zaś o aluminium chodzi, to ryzyko jest rzeczywiście zauważalne, ale przy gotowaniu rzeczy słonych lub kwaśnych. W przypadku wody nie stanowi to problemu, który miałby duże znaczenie.
Zwłaszcza więc, jeśli mówimy o gotowaniu jako metodzie na dezynfekcję wody w warunkach awaryjnych, nie uważam tego za problem.
[Krzysiek]
Badano ludzi którzy zmarli ma altschalcmera ich mózgi watroby i stwierdzono że najwięcej mokroplastiku jest w mózgu ok 10g.
th-cam.com/video/nSBwJNDDUfc/w-d-xo.htmlsi=bVscYXwW0M53wHHf A to jeszcze inne metody.
To fajna metoda, ale ma bardzo słabą wydajność...
[Krzysiek[]
Wody niepowinno się uzdatniać. Woda powinna być naturalnie czysta i zdrowa. Ten kto uzdatnia syfiącą ciecz i proponuje do spożycia jako wodę, do paki z nim.
@@stronatube1597 co Ty pierdolisz?
[Krzysiek]
Nie wierzę w słowa typu " ten filtr powinien zapewnić ochronę". Dla mnie dość miarodajnym narzędziem określającym skuteczność filtra i jakość wody po filtracji jest miernik TDS. Jeśli któryś z tych filtrów byłby w stanie z ponad 200 ppm zejść choćby do 50 to można mówić o w miarę skutecznej filtracji. Obstawiam jednak, że maksimum które uda się uzyskać to zejście niżej o max 30ppm a podejrzewam, że i to będzie mega sukcesem. Realnie bezpieczeństwo zapewniają tylko filtry RO które wywalają chemię, pestycydy, bakterie, wirusy, grzyby i są w stanie przepuścić poszczególne jony wody . Otrzymujemy wtedy krystaliczna wodę w której ilość rozpuszczonych substancji waha się w pomiarze od 10 do 30ppm Oczywiście minus to brak mobilności, ale daje to możliwość przygotowania się i uzyskania bezpiecznego zapasu wody jeśli mamy zbiorniki. Rozwiązania z filmu to desperacka próba ratowania życia. Bo biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, to czy np powodzianie mogliby bezpośrednio napić się bezpiecznie wody z użyciem tego filtra zaciągając to co przypłynęło do nich razem z szambem od sąsiada? Mam wątpliwości.
Myślę, że miernik TDS to zbyt uproszczony pomiar.
Instalacja odwróconej osmozy oczywiście będzie najlepsza, ale:
1) wymaga ogromnych ilości wody,
2) wymaga zasilania,
więc do turystyczno-survivalowych zastosowań się nie nadaje.
Można natomiast pokusić się o rozwiązanie tego typu, że budujemy "mobilną" instalację odwróconej osmozy, napełniamy ją pompą zatapialną wrzuconą do rzeki, pracuje sobie przez kilka godzin, produkując nam kilkaset litrów wody, którą potem zabieramy do domu. Oczywiście będzie to "mobilność" samochodowa. Ale jeśli ktoś ma na przykład na działce swój własny staw i do tego instalację fotowoltaiczną, to może się o tego typu instalację pokusić.
[Krzysiek]
@@domowysurvival TDS jest prosty, ale fajnie pokazuje realia i bełkot marketingowy niektórych producentów, przykład: filtr Aquaphor JS500 okrzyknięty przez producenta jako "dorównujący podzlewozmywakowym filtrom" czyli jak łatwo się domyśleć chodzi o filtry RO. Z pozoru fajny mobilny filtr dzbankowy w którym wytwarzane ciśnienie przeciska wodę przez mikromembranę. Miałem okazję przetestować i okazało się, że ma się nijak do RO, obniża początkowo wartość TDS o około 40ppm, po tygodniu już o 20. Woda z sieci ma zazwyczaj między 200 a 360ppm. Podobno ma nie przepuszczać bakteri E. Coli a kompletnie nie wiemy do jakiego momentu możemy uznać jego działanie za skuteczne bo po kilku tygodniach pojawia się kamień w czajniku i widoczne pod światło menty w wodzie co całkowicie dyskwalifikuje go moim zdaniem jako gwaranta bezpieczeństwa na wypadek użycia go w wodzie skażonej bakteriologicznie. RO bez serwisu zapcha się i przestanie filtrować ale nie przepuści zanieczyszczeń dlatego moim zdaniem jest to najbardziej pewna metoda.
Mam pytanie do autora materiału. Zakładając trochę mniej dramatyczny scenariusz wydarzeń - czyli niekoniecznie wędrówka przez las z plecakiem ucieczkowym ale brak dostępu do wody pitnej w domu. Jak do przedstawionych w odcinku rozwiązań mają się filtry w zwykłych dzbankach. Oczywiście dzbanki i filtry nie kończą się na Brita. Czy mógłby powstać komentarz / odcinek porównujkący spektrum i skuteczność filtrów firmy Sagan, LifeStraw Flex/Go i np. filtra Waterdrop WD-PF-01A Plus oraz podobnych.
Zwykłe filtry dzbankowe nie usuwają zanieczyszczeń mechanicznych ani biologicznych. Ale to trzeba sprawdzać w dokumentacji, co producent na ten temat pisze.
Dlatego rekomendowałbym tak: wstępne przefiltrowanie LifeStraw Peak, aby usunąć zanieczyszczenia mechaniczne i biologiczne, a potem filtr dzbankowy, aby usunąć zanieczyszczenia chemiczne.
[Krzysiek]