Dzięki wielkie, sam nie mogłem długo znaleźć nikogo, kto by się rzeczowo na ten temat wypowiedział i jak to jest z tą mityczną "całkowitą utratą właściwości puchu". miłego Dzionka
@@jerzychmiel6642 hmmm, nie do końca. Owszem w jakimś stopniu pranie szkodzi, ale nie pranie szkodzi jeszcze bardziej, a szczególnie jeśli faktycznie używa się śpiwora. Każdy człowiek poci się mniej lub więcej w nocy, ten pot sprawia, że puch w śpiworze zaczyna się delikatnie sklejać i zabiera mu sprężystość, po dwóch latach używania śpiwora czyli po około 100 nocach w tym śpiworze puch był już na tyle lepki, że po wypraniu poczułem diametralną różnicę w objętości śpiwora.
Dzięki wielkie, sam nie mogłem długo znaleźć nikogo, kto by się rzeczowo na ten temat wypowiedział i jak to jest z tą mityczną "całkowitą utratą właściwości puchu". miłego Dzionka
@@painedo4942 cieszę się, że mogłem pomóc 😉
Co za śpiwór?i daj znać jak po ja na razie mam tylko syntetyk ale przymierzam się do zakupu
pranie śpiwora - odważnie! :D ja swój wietrzę xd
To może po obejrzeniu przestaniesz ;)
Można też oddać do pralni zajmującej się puchem. Cena około 100 PLN.
po co prać coś co jest czyste, a pranie temu szkodzi
@@jerzychmiel6642 hmmm, nie do końca. Owszem w jakimś stopniu pranie szkodzi, ale nie pranie szkodzi jeszcze bardziej, a szczególnie jeśli faktycznie używa się śpiwora. Każdy człowiek poci się mniej lub więcej w nocy, ten pot sprawia, że puch w śpiworze zaczyna się delikatnie sklejać i zabiera mu sprężystość, po dwóch latach używania śpiwora czyli po około 100 nocach w tym śpiworze puch był już na tyle lepki, że po wypraniu poczułem diametralną różnicę w objętości śpiwora.